WYDANIE 3(28)2021
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
Jak wygląda
profilaktyka u dzieci? Spacer w chłodne dni wzmocni odporność
Chirurgia
nowoczesne zabiegi przez „dziurkę od klucza”
n n
P P
Y Y
Suplement diety Prenatal® duo to unikalne połączenie ważnych składników odżywczych o wysokiej przyswajalności w rekomendowanych porcjach. Duża porcja 600 mg DHA zapewnia prawidłowy przebieg i czas trwania ciąży1oraz wspiera rozwój mózgu i siatkówki oka dziecka.2, 3
Obecność unikalnego składnika - laktoferyny – zwiększa biodostępność żelaza z diety4 oraz wraz z DHA może mieć wpływ na utrzymanie prawidłowego czasu trwania ciąży. 1, 5 Do stosowania: od 13. tygodnia ciąży + do końca okresu karmienia
1. Ginekol Pol. 2014;85:318-20 PTGiP 2. Spożywanie kwasu dokozaheksaenowego (DHA) przez matkę wspomaga prawidłowy rozwój mózgu u płodu i niemowląt karmionych piersią. Korzystny efekt jest osiągany w przypadku spożywania 200 mg DHA w stosunku do normalnego spożycia kwasów omega-3 dla dorosłych tj. przykładowo 250 mg DHA i EPA. 3. Spożywanie kwasu dokozaheksaenowego (DHA) przez matkę wspomaga prawidłowy rozwój oczu u płodu i niemowląt karmionych piersią. Korzystny efekt jest osiągany w przypadku spożywania 200 mg DHA w stosunku do normalnego spożycia kwasów omega-3 dla dorosłych tj. przykładowo 250 mg DHA i EPA. 4. Rosa L et al. Int J Mol Sci. 2017;18(9):1985 5. Ochoa TJ, Sizonenko SV. Biochem Cell Biol. 2017;95(1):22-30
| NASZ ZESPÓŁ
NASI EKSPERCI:
dr n.med.
dr n.med.
lek.
lek.
i onkologicznej ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
i chirurgii onkologicznej ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
nefrolog, kierownik oddziału pediatrycznego w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA
ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
ARTUR BOCIAN Specjalista chirurgii ogólnej
GRZEGORZ SITEŃ Specjalista chorób dziecięcych,
ANNA POWRÓZEK Specjalista neonatolog i pediatra
lek.
lek.
lek.
lek.
narządu ruchu ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA, kierownik oddziału ortopedycznego
narządu ruchu, kierownik oddziału ortopedii dziecięcej ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
narządu ruchu ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
Specjalistycznego PRO-FAMILIA
ŁUKASZ BIAŁEK Specjalista ortopedii i traumatologii
GRZEGORZ INGLOT Specjalista ortopedii i traumatologii
GRZEGORZ SOKÓŁ Specjalista ortopedii i traumatologii
MICHAŁ SZCZYGIELSKI Specjalista urolog ze Szpitala
lek.stom.
lek.
dr
mgr
PRO-FAMILIA
ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
PRO-FAMILIA
Specjalistycznego PRO-FAMILIA
IZABELA PASTERNAK Stomatolog ze Stomatologii
NATALIA PIONKA Lekarz medycyny estetycznej
BARBARA PIEKŁO Dietetyk ze Szpitala Specjalistycznego
mgr
mgr
mgr
Certyfikowany Doradca Laktacyjny ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
Specjalistycznego PRO-FAMILIA
JÓZEFA KOŁODZIEJ Położna, Międzynarodowy
6
ZBIGNIEW MAŁEK Specjalista chirurgii ogólnej
MONIKA INGLOT Neurologopeda
ADRIAN SMOLARZ Fizjoterapeuta ze Szpitala
JOANNA JĘDRZEJEK Fizjoterapeutka dziecięca ze Szpitala
| W NUMERZE
STREFA DZIECKA
20 Jak wygląda
profilaktyka u dzieci?
22 Wcześniak to
STOMATOLOGIA
40 Sześć pytań o… bonding
szczególny pacjent
26 Zaburzenia osi
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
WYDANIE 3(28)2021
SPIS TREŚCI
kończyn dolnych u dzieci – obserwować czy leczyć?
30
Skoliozy idiopatyczne – diagnostyka i leczenie
42 Rola zabawy
w życiu malucha
CO NOWEGO W PRO-FAMILII?
n
P
WARTO WIEDZIEĆ
62 Spacer w chłodne
Jak prawidłowo odżywiać się w ciąży?
u logopedy
10 Najbezpieczniejszy szpital jest w Rzeszowie
dni pomoże wzmocnić odporność
13 PRO-FAMILIA z Podkarpacką
66 Jedyny taki napój dla dziecka
Nagrodą Gospodarczą
14
46 Noworodek
Botoks - skuteczna broń na migrenę
Y
68 Mama pełną piersią 70 Smaczne i zdrowe
50
58 Nowe piersi
po mastektomii
64 Co na Mikołaja
dla maluszka?
72 A może podcasty?
śniadanie ucznia
KULINARIA
74 Błogi czas
MISJA ZDROWIE
14 Chirurgia – przez dziurkę od klucza
17 Na męskie
problemy laser
18 Łąkotka – klucz do
zdrowego stawu
34 Urazy tenisistów 60 Panowie – czas iść na badania!
STREFA PIĘKNA
38 Mama u lekarza
medycyny estetycznej
MODA & URODA
80 Prezent dla niej
8
9
| STREFA DZIECKA | CO NOWEGO W PRO-FAMILII?
Najbezpieczniejszy
szpital jest w Rzeszowie Pandemia spowodowała, że warunki sanitarne i higiena, zwykle związane z zakulisową działalnością, wysunęły się na pierwszy plan. Zapewnienie bezpieczeństwa pacjentom i personelowi to obecnie największy priorytet i wyzwanie dla ochrony zdrowia. Dlatego PRO-FAMILIA w dobie pandemii postawiła na nowoczesne rozwiązania mające zapewnić pacjentom maksymalnie bezpieczną opiekę, co zostało docenione przez kapitułę konkursu „Bezpieczny Szpital Przyszłości – Inspiracje”, która nagrodziła szpital I nagrodą w kategorii „Bezpieczeństwo i redukcja zdarzeń niepożądanych”.
Kapituła konkursu doceniła szpital PRO-FAMILIA m.in. za wdrożenie nowoczesnych metod walki z zakażeniami szpitalnymi. Mowa o systemie monitorowania poziomu przestrzegania higieny Ecolab oraz inteligentnym robocie do dezynfekcji V-BOT Alvo, którego skuteczność w warunkach szpitalnych oceniała firma Iplusmed.
Nowe technologie – sprzymierzeńcy w walce z pandemią Szpital posiadając jedną z największych porodówek w regionie musiał od pierwszych dni pandemii wdrożyć wiele zaawansowanych rozwiązań, aby zapewnić pacjentkom maksymalnie bezpieczną opiekę. - Nowe technologie, nasza motywacja i ogromny wysiłek zespołu sprawiły, że mogliśmy w tym ciężkim okresie zapewnić bezpieczną opiekę naszym pacjentom. Ani na jeden dzień nie zatrzymaliśmy się z udzielaniem świadczeń z zakresu położnictwa czy neonatologii. Choć inne ośrodki były wyłączane z działalności np. z powodu kwarantanny, my utrzymaliśmy ciągłość świadczeń. To było ważne szczególnie dla naszych pacjentek, które mogły w tych trudnych czasach liczyć na pomoc i mieć pewność, że nie zamkniemy drzwi – mówi Radosław Skiba, dyrektor szpitala. Jednym z innowacyjnych rozwiązań, na jakie zdecydowała się rzeszowska PRO-FAMILIA, było zamontowanie na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej Noworodka systemu oceny przestrzegania higieny rąk firmy ECOLAB. - Ten inteligentny system tworzy wokół inkubatora niewidzialną strefę pacjenta, która rozpoznaje kontakt z pacjentem na poziomie 98 procent, poprzez pomiar odległości oraz czasu spędzonego przez personel przy inkubatorze. Specjalne czujniki zainstalowane na dozownikach z preparatem do dezynfekcji rejestrują każdą czynność higieny rąk, przekazując informacje zwrotne na temat użycia. Następnie wszystkie dane zostają przekazane do systemu analitycznego – wyjaśnia dyrektor Skiba.
10
- Nasz cel? Zapewnienie najwyższego poziomu higieny rąk, a co za tym idzie - ograniczenie ryzyka wystąpienia zakażeń szpitalnych a w przypadku wcześniaków i dzieci w stanach zagrożenia życia to szczególnie ważne – dodaje. To pierwszy szpital, który wdrożył takie rozwiązanie w Polsce i pierwszy szpital w Europie, który zainstalował system monitorowania higieny rąk na OIOM noworodka.
Robot vs. wirusy
To nie jedyne działanie, na które w pandemii zdecydował się rzeszowski szpital PRO-FAMILIA. Wspólnie z firmą Iplusmed, która od lat zajmuje się projektowaniem szpitali oraz nowoczesnych rozwiązań medycznych i firmą ALVO, przeprowadził jedno z pierwszych w Europie badań, oceniających skuteczność stosowania robota do dekontaminacji w realnych warunkach obiektu medycznego. - ALVO® Ultra V-bot, który stał się naszym sprzymierzeńcem w walce z pandemią, to automatyczny robot dezynfekujący, który wykorzystując promieniowanie UV-C zapewnia czystą, wolną od bakterii i wirusów przestrzeń. Oczyszczane jest nie tylko powietrze, ale też wszelkiego rodzaju powierzchnie w pomieszczeniu – tłumaczy dyrektor szpitala. ALVO® Ultra V-bot został wyposażony w dwanaście promienników UV-C emitujących promieniowanie, które jest absorbowane przez kwasy nukleinowe RNA i DNA, co pro-
FOT. ARCHIWUM
Na zdjęciu od lewej: Radosław Skiba, dyrektor szpitala PRO-FAMILIA, Rafał Błoszczyński, dyrektor Biura Profilaktyki Narodowego Funduszu Zdrowia oraz dr n. med. Marek Tombarkiewicz, przewodniczący Kapituły Inspiracje.
wadzi do dezynfekcji aż 99,9% patogenów. To sprawia, że jest najbardziej skuteczny w niszczeniu bakterii, wirusów i grzybów. Ponadto jest też bezpieczny dla środowiska. Robot na bieżąco monitoruje i dostosowuje procesy dezynfekcji, zapewniając tym samym najbardziej optymalne wyniki pracy, a możliwość zaprogramowania go do samodzielnej pracy pozwala na standaryzację procesów dezynfekcji. Uruchomienie całego procesu odbywa się zdalnie poprzez komunikację Wi-Fi, co sprawia, że operator nie jest narażony na kontakt z promieniowaniem UV-C. Po każdym procesie robot automatycznie generuje raport. - W trakcie trwających niemal pół roku badań aplikacyjnych robota ALVO Ultra V-bot, prowadzonych w warunkach szpitalnych, potwierdziliśmy skuteczność tego urządzenia w usuwaniu drobnoustrojów pojawiających się na powierzchniach ścian szpitalnych. Urządzenie dowiodło swojej wysokiej klinicznej skuteczności, jako element kompleksowego programu utrzymania reżimu sanitarnego zarówno w salach operacyjnych, jak i na salach porodowych, w pracowni en-
doskopii, na salach chorych oraz w pomieszczeniach centrum rehabilitacji i medycyny sportowej – wyjaśniają przedstawiciele firmy Iplusmed, która specjalizuje się w przygotowywaniu projektów technologii medycznych dla szpitali, przychodni czy uniwersyteckich klinik. - Bardzo nas cieszy, że firma ALVO wspólnie z najlepszym polskim szpitalem przeprowadziła takie badania. Jestem przekonany, że wysoka jakość naszego nowego urządzenia sprawdzi się na pierwszej linii frontu z pandemią COVID-19 i stanie się nieodłączną częścią szpitalnej rzeczywistości – stwierdza Dominik Czerwiński, dyrektor zarządzający ALVO Sp. z o.o. Sp.k.
11
| ARTYKUŁ SPONSOROWANY | CO NOWEGO W PRO-FAMILII?
PRO-FAMILIA
z Podkarpacką Nagrodą Gospodarczą Pod koniec października na uroczystej gali, która odbyła się w G2A Arena, nagrodę w kategorii „Opieka Zdrowotna” odebrał dyrektor szpitala, Radosław Skiba z rąk Marszałka Województwa Podkarpackiego, Władysława Ortyla. FOT. ARCHIWUM
Nasz szpital został doceniony m.in. za najwyższą jakość oferowanych usług medycznych, inwestowanie w innowacyjność i nowoczesne metody leczenia, dynamikę rozwoju, kompleksową opiekę oraz m.in. dbałość o pacjenta. Wydarzenie organizowane było już po raz 20. przez Centrum Promocji Biznesu. Celem konkursu jest wyłonienie grupy najlepszych i najaktywniejszych gospodarczo firm naszego regionu, które dzięki osiągniętym wynikom mogą stać się wzorem dla innych.
Ortopedzi dziecięcy wykonali skomplikowany zabieg
- poznajcie historię Wojtka
BOTOKS
– SKUTECZNA BROŃ NA MIGRENĘ Długotrwałe i nawracające bóle migrenowe niekorzystnie wpływają na jakość życia, często uniemożliwiając pracę zawodową, uprawianie sportu czy kontakty towarzyskie. Skutecznym rozwiązaniem okazuje się toksyna botulinowa, potocznie zwana botoksem. Precyzyjnie podana w skórę głowy powoduje rozluźnienie mięśni oraz zmniejszenie ucisku na nerwy, które odpowiadają za bóle migrenowe. Takie zabiegi w PRO-FAMILII wykonuje dr Agnieszka Więckiewicz, specjalista neurologii. Cały zabieg trwa kilkanaście minut, nie wymaga wcześniejszego przygotowania ani też późniejszej rekonwalescencji. Skuteczność leczenia toksyną jest największa po 3 cyklach terapii wykonanych w odstępach 12 tygodni. Czwarte i kolejne podanie preparatu jest stosowane po ustąpieniu działania toksyny, a więc po ponownym wystąpieniu bólów głowy, jednak nie wcześniej niż po 3 miesiącach. Działanie przeciwbólowe rozpoczyna się po około 7-30 dniach od pierw-
szego podania toksyny, jednak skuteczność leczenia ocenia się dopiero po 3. podaniu. Leczenie jest skuteczne u około 80% pacjentów. Zabieg pomaga w dużym stopniu ograniczyć lub całkowicie odstawić przyjmowanie leków przeciwbólowych. Terapia polega na serii wstrzyknięć toksyny botulinowej w mięśnie okolic szyi i głowy. Cykl obejmuje 31-39 iniekcji: • 7 w okolicę czoła, • po 4 w okolicę skroni z każdej strony, • po 5 w okolicę potyliczną z każdej strony, • po 3 w mięśnie karku z każdej strony.
UWAGA Chcesz dowiedzieć się więcej? Zadzwoń – tel. 17 773 57 00
Poznajcie Wojtka, dzielnego pacjenta Oddziału Ortopedii Dziecięcej w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA. Wojtek urodził się z wadą wrodzoną lewej nogi, polegającą na znacznym skróceniu uda. W trakcie wzrostu różnica w długości kończyn wyniosła aż 4,5 cm. Aby móc funkcjonować, Wojtek musiał stosować uciążliwe obuwie ortopedyczne, którego bardzo nie lubił. Wykorzystując w leczeniu aparat Ilizarowa, zespołowi ortopedii dziecięcej udało się wydłużyć kość udową o 4,5 cm wyrównując długość chorej kończyny. To wielki sukces całego zespołu, Wojtka i jego dzielnych rodziców. A Wojtek? Możecie sobie tylko wyobrazić co czuł, gdy wreszcie mógł założyć wymarzone buty.
FOT. POGO IMAGES
Na zdjęciu Wojtek z dr. Rafałem Piaskiem, specjalistą ortopedii i traumatologii narządu ruchu, podczas kontroli.
12
13
| MISJA ZDROWIE
Chirurgia
– przez dziurkę od klucza Dla pacjenta operacja laparoskopowa oznacza przede wszystkim mniejsze ryzyko powikłań oraz szybszy powrót do zdrowia. O metodzie i jej zastosowaniu w chirurgii onkologicznej opowiada dr Zbigniew Małek, specjalista chirurgii ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA. Rozmowa z: lek. Zbigniewem Małek, specjalistą chirurgii ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.
DR N. MED. ZBIGNIEW MAŁEK SPECJALISTA CHIRURGII OGÓLNEJ I CHIRURGII ONKOLOGICZNEJ ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA W RZESZOWIE
PRO ZDROWIE:
Jako chirurg, jak Pan ocenia zdrowie Polaków? Jesteśmy z profilaktyką za pan brat? Zbigniew Małek: Zdrowie Polaków oceniam średnio. Niestety wciąż jeszcze za małą uwagę zwracamy na jakość jedzenia, jego skład i sposób przygotowania. Wielu Polaków również regularnie nie ćwiczy i ma problem z otyłością. Wszystkie te czynniki zwiększają ryzyko nie tylko incydentów naczyniowych, ale także nowotworów przewodu pokarmowego. Profilaktykę mamy na bardzo słabym poziomie. Kilka lat temu przeprowadzałem badania u pacjentów z rakiem odbytnicy i wielu z nich przed diagnozą nie wiedziało nic o istnieniu badań przesiewowych, a nawet czym jest kolonoskopia. Takich rzeczy, jak zdrowy tryb życia, człowiek powinien się uczyć od dziecka i tak to właśnie wygląda na zachodzie. Tam wydaje się ogromne kwoty na promowanie zdrowia i profilaktykę, ale wszystko to później wielokrotnie się zwraca poprzez mniejszą zachorowalność i leczenie chorób o mniejszym stopniu zaawansowania - a leczenie onkologiczne jest bardzo kosztowne dla systemu.
PZ: Specjalizuje się Pan w chirurgii laparoskopowej. Jakie najczę-
ściej Pan wykonuje operacje? Z.M.: Chirurgia ogólna i onkologiczna to bardzo rozległe gałęzie medycyny. Dlatego nie da się leczyć wszystkiego na wysokim poziomie. Trzeba się w czymś wyspecjalizować. Moją ukochaną „działką” jest laparoskopia w chorobach jamy brzusznej oraz proktologia, o której kiedyś opowiem osobno. To co na co dzień operuję laparoskopowo, to nowotwory jelita grubego/odbytnicy, guzy jamy brzusznej zlokalizowane w wątrobie, trzustce,
14
śledzionie, nadnerczach, jelicie cienkim oraz wybrane zmiany w żołądku. Operujemy stosując techniki małoinwazyjne - również rozmaite torbiele jamy brzusznej wychodzące z różnych narządów, laparoskopie diagnostyczne w niejasnych sytuacjach klinicznych, chorobie zrostowej jamy brzusznej, resekcje jelit w chorobach zapalnych, jak Leśniowski-Crohn czy wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Oczywiście takie mniejsze operacje, jak usunięcie pęcherzyka żółciowego w kamicy również na co dzień wykonuję.
PZ:
Laparoskopia to metoda, która pozwala na wykonanie zabiegu przez zaledwie kilka niewielkich nacięć w skórze pacjenta, bez konieczności otwierania jamy brzusznej. To ogromny postęp w chirurgii i ogromna korzyść dla pacjenta. Na czym polega małoinwazyjność laparoskopii? Dlaczego ta metoda wygrywa z klasycznymi operacjami? Z.M.: Korzyść wynikająca z laparoskopii jest ogromna dla pacjenta. Jego uruchomienie następuje szybko po operacji więc pooperacyjne ryzyko zakrzepowo-zatorowe jest mniejsze. Stosuje się mniej środków przeciwbólowych, ponieważ pooperacyjny ból jest również dużo mniejszy. Powstaje mniej zrostów pooperacyjnych i potencjalnych problemów mogących z tego wyniknąć w przyszłości, jak niedrożność przewodu pokarmowego czy przewlekłe bóle brzucha. Operacje są dużo bardziej delikatne i precyzyjne, zwykle przy znikomym krwawieniu. Sam efekt kosmetyczny również jest oczywiście dużo lepszy - często blizny są właściwie niewidoczne nawet po rozległych resekcjach onkologicznych.
FOT. POGO IMAGES
15
| MISJA ZDROWIE
Na męskie problemy - LASER Operacje są dużo bardziej delikatne i precyzyjne,
zwykle przy znikomym krwawieniu PZ: Co taki zabieg oznacza dla lekarza a co dla pacjenta?
Z.M.: Dla lekarza jest to duże wyzwanie. Krzywa uczenia do zabiegów laparoskopowych jest znacznie dłuższa. Potrzebna jest duża precyzja i doskonała znajomość zarówno anatomii, jak i powstawania pewnych „warstw” w człowieku w trakcie embriogenezy. Później, dzięki znajomości właśnie tych „warstw” chirurg może bezkrwawo poruszać się po całej jamie brzusznej. Taka delikatna i taktyczna ingerencja w człowieka powoduje, że znacznie mniej cierpi, minimalizuje się ryzyko różnych powikłań, szybciej się goi a jak jest konieczność dalszego leczenia onkologicznego po operacji, to można je rozpocząć szybciej.
PZ: Czy wszystkie schorzenia chirurgiczne kwalifikują się do lapa-
roskopii? Jak wygląda kwalifikacja do zabiegu? Czy są jakieś przeciwwskazania? Z.M.: Tutaj dużo zależy od umiejętności zespołu operacyjnego. Przy „mocnej” technice można właściwie wszystkie operacje wykonać laparoskopowo. Oczywiście są pewne naturalne ograniczenia wynikające z delikatności narzędzi stosowanych w laparoskopii, więc np. bardzo duże guzy nowotworowe raczej będą wskazaniem do operacji „na otwarto”, choć i tutaj można podjąć pewne wyzwania. Granicę zawsze się przesuwa i to jest piękne w chirurgii.
PZ:
Załóżmy, że pacjent zadbał o badania profilaktyczne i został u niego zdiagnozowany rak jelita grubego. Jak w takim wypadku przebiega leczenie? Z.M.: Mamy tu wiele zmiennych, ale zwykle po szczegółowych badaniach obrazowych jamy brzusznej myślimy o leczeniu operacyjnym. Na tym etapie podejmuje się decyzję co do techniki operacyjnej. Później, w zależności od wyniku histopatologicznego usuniętych tkanek w tym węzłów chłonnych, w trakcie operacji onkolodzy podejmują decyzję co do ewentualnej chemioterapii. Czasem też mogą być wymagane kolejne zabiegi, jeśli obecne są przerzuty np. w wątrobie.
PZ: Laparoskopii uczył się Pan od najlepszych - m.in. swojego Taty,
który jest znanym i cenionym chirurgiem. Brał Pan również udział w szkoleniach prowadzonych w różnych prestiżowych ośrodkach chirurgii laparoskopowej np. w Niemczech i Francji. Jakie są Pana najcenniejsze doświadczenia?
Z.M.: Tak - moim pierwszym i najważniejszym nauczycielem był i jest mój Tato. Jest bardzo doświadczonym chirurgiem o doskonałej technice, więc miałem dużo szczęścia mogąc rozwijać się u jego boku. Jesteśmy bardzo zgranym zespołem i wspólna praca daje nam ogromną satysfakcję. Oczywiście szkolenia zagraniczne również pozwoliły mi rozwijać pewne bardzo zaawansowane techniki stosowane np. w operacjach raków dolnej części odbytnicy.
PZ: W jakim kierunku rozwija się chirur-
gia? Co nas czeka za kilka, kilkanaście lat? Jakie są Pana marzenia w tym zakresie, jako lekarza? Z.M.: Myślę, że przyszłością jest dalszy rozwój technik laparoskopowych. W naszym kraju niestety jest mało ośrodków, które wykonują duże operacje małoinwazyjnie. Konieczny będzie rozwój w tym kierunku. No i oczywiście robotyka, która jest ułatwieniem dla laparoskopii i nie wymaga dużego zespołu do operacji. Niestety jest bardzo droga, więc w Polsce to wciąż “egzotyka”. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
Prostata to przypadłość, która przychodzi z wiekiem. Choroba początkowo ma łagodny przebieg, jednak z upływem czasu objawy nasilają się wpływając na jakość życia. O diagnostyce oraz możliwościach leczenia opowiada lek. Michał Szczygielski, specjalista urolog ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.
LEK. MICHAŁ SZCZYGIELSKI SPECJALISTA UROLOG ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
PRO ZDROWIE: Czy rozrost gruczołu krokowego (prostaty) to
częsta dolegliwość wśród mężczyzn? Michał Szczygielski: Prostata stopniowo powiększa się z wiekiem, po około 45-50 roku życia. Nazywamy to łagodnym rozrostem stercza. Dolegliwość stwierdza się u 80 procent mężczyzn w wieku 75 lat, z czego mniej więcej u połowy występują objawy. To przypadłość, która przychodzi z wiekiem. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyny nie są do końca znane, ale jedna z teorii mówi, że ma to związek z poziomem testosteronu.
PZ:
Jak dolegliwość wpływa na zdrowie, codzienne funkcjonowanie? M.S.: Na początku wyjaśnię czym jest gruczoł krokowy i jaką pełni funkcję. Wielkością i kształtem przypomina orzech włoski i znajduje się tuż pod pęcherzem moczowym, otaczając cewkę moczową. Jest odpowiedzialny za produkcję specjalnego płynu, który wchodzi w skład nasienia. Gdy gruczoł się powiększa, może uciskać cewkę moczową, co z kolei prowadzi do zaburzeń przepływu moczu podczas jego wydalania. Choroba początkowo ma łagodny przebieg. Jednak z upływem czasu objawy nasilają się i zaczynają się kłopoty z oddawaniem moczu. Pacjent boryka się z takimi problemami, jak: słaby strumień oddawanego moczu, uczucie niecałkowitego opróżnienia pęcherza, częste oddawanie moczu zarówno w dzień, jak i w nocy, czy z naglącym parciem. Rozrost gruczołu krokowego może mieć niestety poważne konsekwencje zdrowotne. Nawracające infekcje pęcherza moczowego, tworzenie się kamieni w pęcherzu. Ma negatywny wpływ również na górne drogi moczowe. Może być przyczyną zastoju moczu, co sprzyja zakażeniom, kamicy nerkowej a nawet ich niewydolnościom. Powikłaniem jest również nagłe zatrzymanie moczu, które wymaga natychmiastowej interwencji chirurgicznej.
PZ:
Jak wygląda diagnostyka? M.S.: Lekarz na początku przeprowadza wywiad pozwalający na określenia czasu trwania choroby oraz ocenę stopnia nasilenia objawów, ewentualne skłonności rodzinne. Konieczne jest wykonanie USG, badania przepływu cewkowego oraz badania per rectum. Dodatkowo zleca wykonanie badania ogólnego moczu oraz pomiar stężenia we krwi antygenu sterczowego (PSA).
PZ: Jakie są sposoby leczenia?
M.S.: Wszystko zależy od stopnia nasilenia objawów. Gdy objawy są łagodne, pomocna może okazać się fitoterapia i odpowiednie zachowania prozdrowotne – unikanie przetrzymywania moczu, unikanie nadmiaru alkoholu czy
16
kofeiny, profilaktyka przeziębień. Jeżeli mamy jednak do czynienia z silniejszymi objawami, lekarz może zalecić leczenie farmakologiczne, które polega na przyjmowaniu leków ułatwiających odpływ moczu z pęcherza poprzez rozluźnienie mięśniówki gruczołu krokowego i szyi pęcherza, czy leki zmniejszające objętość gruczołu. Jeżeli mamy jednak do czynienia z silnymi i bardzo uciążliwymi objawami a prostata zaczyna stanowić mechaniczną przeszkodę w oddawaniu moczu, konieczna może okazać się operacja. Jednym ze sposobów jest małoinwazyjny zabieg laserowy.
PZ:
Na czym polega taki małoinwazyjny zabieg laserowy? M.S.: W Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA używamy lasera diodowego UroBeam 250W firmy Dornier. Do tej pory wykonaliśmy z sukcesem ok. 300 zabiegów laserowych – głównie laserowej enukleacji stercza. Laser działa bardzo precyzyjnie. Naczynia krwionośne od razu się zamykają, więc zabieg jest prawie bezkrwawy. Ułatwia to lekarzowi dokładne usunięcie gruczolaka, co zmniejsza częstość nawrotów i powikłań. Zabieg wykonywany jest w znieczuleniu ogólnym lub podpajęczynówkowym. Gdy pacjent jest znieczulony, lekarz przez cewkę moczową wprowadza do pęcherza moczowego resektoskop laserowy, dzięki czemu nie ma konieczności nacinania powłok brzusznych. Wprowadzony resektoskop wyposażony jest w małą kamerę, dzięki której lekarz na monitorze uzyskuje dokładny obraz gruczołu krokowego. Zabieg polega na przecięciu tkanki gruczołu laserem i wyłuszczeniu gruczolaka. Płaty gruczołu krokowego, które zostały usunięte za pomocą lasera wypłukiwane są z pęcherza przez cewkę moczową po wcześniejszym rozdrobnieniu. Ta metoda to także większy komfort dla pacjenta. Najczęściej chory opuszcza szpital w drugiej dobie po zabiegu bez cewnika.
PZ:
Jak wygląda życie po leczeniu? Czy konieczne są wizyty kontrolne? M.S.: Pacjenci po zakończonym leczeniu nie wymagają przyjmowania leków i znacznie rzadziej wymagają wizyt kontrolnych u urologa.
17
| MISJA ZDROWIE
ŁĄKOTKA
- klucz do zdrowego stawu Łąkotkę można porównać do amortyzatora w samochodzie. W zasadzie można bez niej funkcjonować, ale samochód bez amortyzatorów też pojedzie – pytanie jak długo? Budowa łąkotek jest bardzo złożona. Włókna kolagenowe układają się trójpłaszczyznowo, co czyni je wytrzymałymi na uszkodzenia, a jednak jest to struktura, która najczęściej ulega niszczeniu. Dlaczego tak się dzieje? Wyjaśnia lek. Łukasz Białek, specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu. Tekst: lek. Łukasz Białek, specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA, kierownik oddziału ortopedycznego.
TEKST:
LEK. ŁUKASZ BIAŁEK SPECJALISTA ORTOPEDII I TRAUMATOLOGII NARZĄDU RUCHU ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA, KIEROWNIK ODDZIAŁU ORTOPEDYCZNEGO
Czym tak naprawdę jest łąkotka?
Łąkotki to struktury kolagenowe wchodzące w skład stawu kolanowego. Kształtem przypominają półksiężyce, a ich rola dla stawu jest bardzo istotna. Spełniają dwie podstawowe funkcje. Przenoszą obciążenia z uda na piszczel oraz zwiększają powierzchnię stawu, przez co redukują obciążenie na jednostkę powierzchni.
Kiedy łąkotka staje się problemem?
Istnieją dwa typy pacjentów: • urazowi – to przeważnie młode osoby, u których doszło do skręcenia stawu kolanowego, pojawił się silny ból, obrzęk i problemy z obciążaniem kolana; • nieurazowi – ból kolana pojawił się nagle w przebiegu codziennego funkcjonowania – chodzenie po schodach, kucnięcie lub po prostu obudzenie się z bólem stawu. Pierwsza grupa to osoby aktywne, uprawiające sport lub przeciążające stawy, u których dochodzi do przypadkowego urazu. Bardzo często nie są to uszkodzenia samych łąkotek, lecz również więzadeł i chrząstki stawowej. Pojawia się silny ból i krwiak w stawie utrudniając normalne funkcjonowanie i wprowadzając niepokój u pacjenta, co przeważnie skutkuje pilną wizytą u lekarza. Druga grupa to najczęściej pacjenci, u których urazy występowały w przeszłości lub nie występowały wcale, a problemem może być rodzaj wykonywanej pracy, oś kończyn lub suma mikrourazów z dawnych lat. Osoby takie często mają również wysoki próg bólu, przez co nie zwracają uwagi na niewielkie dolegliwości lub dyskomfort w stawie. Ostry ból często pojawia się z dnia na dzień i nie musi mu towarzyszyć obrzęk. W obu przypadkach objawy jednak są bardzo podobne. Ból od wewnętrznej lub zewnętrznej części stawu kolanowego, problemy z kucaniem, wstawaniem z pozycji siedzącej czy schodzeniem ze schodów. W skrajnych przypadkach oderwania fragmentu łąkotki może pojawiać się przeskakiwanie w stawie lub popularne blokowanie kolana.
Trzy filary diagnostyki
Diagnostyka powinna opierać się na trzech filarach: 1. badanie lekarskie stawiające wstępną diagnozę; 2. USG, w którym oceniamy tkanki miękkie okołostawowe, w tym łąkotki; 3. rezonans magnetyczny (MRI) – dokładny obraz struktur wewnątrz i zewnątrzstawowych. Korelacja tych trzech badań daje nam niemal 100% pewność postawienia trafnej diagnozy.
18
Leczenie – szyć czy wycinać? To chyba najczęściej zadawane pytanie w gabinecie lekarskim, mające swoje niechlubne korzenie na przełomie wieków XX i XXI. W tych czasach dominowało przekonanie, że uszkodzoną łąkotkę należy wyciąć – i po problemie. Okazuje się jednak, że jej usunięcie to dopiero początek tragedii, która wydarzy się po 10-15 latach. Wracając do porównania łąkotki do amortyzatora. Samochód bez amortyzatora, tak jak kolano bez łąkotki, oczywiście będzie funkcjonował i pojedzie – pytanie jak długo? Obciążenia w kolanie bez łąkotki w pierwszej kolejności przeniosą się na chrząstkę stawową, a następnie na sąsiadujące stawy. Kończyna skrzywi się o minimum 3 stopnie, a tym samym ucierpi kręgosłup i stawy przeciwległej strony ciała. Bardzo szybko zacznie rozwijać się artroza, która doprowadzi do zniszczenia stawu kolanowego i w konsekwencji do endoprotezy. Odpowiedź jest zatem prosta – zawsze, kiedy to możliwe, powinniśmy ratować uszkodzoną łąkotkę. Tylko w skrajnych przypadkach dopuszczalne jest przycięcie w miejscu uszkodzenia, lecz nie całkowite wycięcie. Techniki szycia łąkotek w ostatnich latach osiągają apogeum popularności. Wszystkie kursy artroskopowe dla ortopedów rozpoczynają się od nauki szycia łąkotek, a ze światowymi hasłami „SAVE THE MENISCUS” i „JOINT PRESERVATION” na każdym kroku spotykają się młodzi lekarze.
Powrót do zdrowia
Samo zszycie i rehabilitacja pooperacyjna nie jest atrakcyjna w porównaniu do przycięcia łąkotki. Korzyści pojawiają się dopiero po latach. Największym problemem dla pacjentów staje się funkcjonowanie o kulach przez okres od 6 do nawet 12 tygodni oraz zakaz prowadzenia samochodu. Rehabilitację zaczynamy niezwłocznie po operacji i kontynuujemy przez 12-16 tygodni. Po 6 miesiącach wprowadzamy elementy sportu i wtedy możemy zacząć normalnie funkcjonować, lecz szyta łąkotka przebudowuje się od roku do dwóch lat. Efektem tak złożonej procedury jest często niemal całkowity powrót pacjenta do sprawności, brak bólu oraz odsunięcie w czasie widma choroby zwyrodnieniowej.
19
| STREFA DZIECKA
LEK. GRZEGORZ SITEŃ SPECJALISTA CHORÓB DZIECIĘCYCH, NEFROLOG, KIEROWNIK ODDZIAŁU PEDIATRYCZNEGO W SZPITALU SPECJALISTYCZNYM PRO-FAMILIA
PRO ZDROWIE:
Jak wygląda profilaktyka w przypadku dzieci? Grzegorz Siteń: Dzieci podlegają badaniom profilaktycznym praktycznie od urodzenia. Po porodzie każde dziecko jest badane przez położną, a następnie przez lekarza neonatologa. W naszym Szpitalu noworodki przed wypisem mają wykonane profilaktyczne badanie USG nerek i Centralnego Układu Nerwowego. Oczywiście kilkukrotnie są badane, ważone, mierzone i oceniane w skali Apgar. Na oddziale Neonatologicznym profilaktycznie podana jest domięśniowo witamina K, dziecko zaszczepione jest przeciw WZW A i przeciw gruźlicy. Jest to bardzo istotne bo chroni to malca przed zachorowaniem. Gruźlica w pierwszym roku życia jest z reguły narządowa nie płucna i często nie udaje się jej wyleczyć, co prowadzi do śmierci dziecka.
które w sezonie jesień - wiosna nie było u pediatry kilka razy. Jeżeli tych infekcji jest więcej niż 6 i przebieg jest wyjątkowo ciężki, to taki malec na pewno wymaga rozszerzenia diagnostyki. Czyli sprawdzamy wydolność układu oddechowego, morfologię krwi, zaburzenia odporności, hormonów tarczycy lub innych w zależności od rozwoju i przebiegu chorób. Choroby infekcyjne to zmora rodziców, bo zachorowanie z reguły jest nagłe i to najczęściej w piątek wieczorem lub w momencie zaplanowanego wyjazdu. Są jednak dobrodziejstwem dla dziecka. Te częste infekcje dają naszym pociechom odporność w późniejszych latach szkolnych i w dorosłości.
PZ:
Czyli chorowanie we wczesnych latach życia jest naturalne i wcale nie powinniśmy się bać tych dziecięcych infekcji? G.S.: Zawsze boję się dzieci, które nigdy nie
Po porodzie każde dziecko jest badane przez położną,
a następnie przez lekarza neonatologa PZ: Z badaniami jesteśmy za pan brat od najmłodszych lat. A co daFOT. ARCHIWUM
Jak wygląda profilaktyka u dzieci? Jak wygląda profilaktyka dziecięca? Jakie badania powinniśmy wykonać u dziecka? Czy wizyty kontrolne w przypadku małych dzieci są konieczne? Wyjaśnia lek. Grzegorz Siteń, kierownik oddziału pediatrycznego w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA w Rzeszowie. Rozmowa z: lek. Grzegorzem Siteniem, specjalistą chorób dziecięcych, nefrologiem, kierownikiem oddziału pediatrycznego w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA.
20
lej, po wyjściu ze szpitala? G.S.: Gdy maluch jest już w domu, czeka go profilaktyczna wizyta u położnej, a nierzadko badanie przez lekarza rodzinnego lub pediatrę już w drugim tygodniu życia. Oceniana jest waga, obwód głowy, kolor powłok, gojenie kikuta pępowiny. Dziecko jest w pełni zbadane fizykalnie przez lekarza. Kolejne wizyty to szczepienia, czyli maluch trafia do przychodni po 6. tygodniu życia i wraca co 6 kolejnych tygodni 3 razy. Wtedy też dziecko jest badane przez lekarza. Jeżeli cokolwiek wzbudza niepokój, wykonywana jest dalsza diagnostyka - badanie moczu i krwi czy diagnostyka obrazowa. W 3. miesiącu życia jest też profilaktyczne badanie ortopedyczne. Najczęsciej wykonuje się USG bioder. Uważam, że każde dziecko w pierwszym roku życia powinno mieć wykonane badanie USG brzucha. Jeżeli nie było wykonane po porodzie na oddziale neonatologicznym, należy bezwzględnie wykonać to badanie ambulatoryjnie.
PZ: Są też bilanse. Kiedy powinniśmy się na nie zgłosić z maluchem?
G.S.: Są też kolejne szczepienia, na które do przychodni rodzice zgłaszają się z maluchem w 13.-14. miesiącu życia i dalej w 18. miesiącu. Wracając do bilansów – powinny być wykonywane przez lekarza POZ po ukończeniu 2., 4., 6., 12., 16. i 18. roku życia. Sensownym wydaje się, aby po ukończeniu roku do 2. roku życia, czyli do bilansu 2-latka zrobić dziecku badanie morfologii krwi, oznaczyć transaminazy, kreatyninę i wykonać badanie ogólne moczu.
PZ: Po drugim roku życia zwykle pojawiają się też pierwsze infekcje.
G.S.: Taniec z chorobami trwa zwykle do 5. roku życia. Nie znam dziecka,
chorowały, bo wtedy choroba, gdy się już pojawia, przebiega zwykle bardzo ciężko i może zakończyć się nawet śmiercią. Te chorowitki co raz w miesiącu od października do kwietnia są u lekarza, nie umierają i nie chorują ciężko. Co ciekawe - najciężej chore dzieci infekcyjnie to te, które nigdy nie były u lekarza (bo nie było takiej potrzeby).
PZ:
Warto jednak pamiętać, że zawsze, gdy coś nas niepokoi w rozwoju naszego malucha, warto skonsultować się z pediatrą. G.S.: Patrzmy na rozwój i przebieg zachorowań naszych pociech. Dzielmy się naszymi spostrzeżeniami z pediatrą. Nie róbmy co chwilę badań, ale i pozwólmy na konieczną diagnostykę. Często niestety związaną ze łzami i bólem dziecka. Ból ten jest tak naprawdę znikomy, ale w oczach naszych milusińskich to zdrada, bo zadana od osób najbliższych, czyli rodziców, stąd płacz i krzyki np. przy pobraniu krwi. Ale pamiętajmy - badania profilaktyczne i profilaktyka jest ważniejsza od leczenia. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
21
| STREFA DZIECKA
Wcześniak
W inkubatorze ma być ciepło, cicho i niezbyt jasno
- jak w łonie matki
to szczególny pacjent
PZ:
Jak wygląda hospitalizacja wcześniaka? A.P.: Pamiętajmy o tym, że wcześniak wcześniakowi nierówny. Istnieje szalona różnica w dojrzałości, rokowaniu czy skali problemów wynikających z przedwczesnego porodu, między „skrajnym wcześniakiem” a dziećmi urodzonymi „prawie w terminie”. „Skrajny wcześniak” to maluszek, który urodził się niedługo po 22. tygodniu ciąży, z wagą urodzeniową 500-1000 g. Im mniejszy pacjent, tym bardziej wymagający. Oddział Neonatologiczny z Intensywną Opieką Medyczną, który zajmuje się leczeniem wcześniaków, to szczególne miejsce. Musi spełniać wysokie standardy. Nad zdrowiem wcześniaka czuwa cały zespół doświadczonych lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów, którzy mają do dyspozycji specjalistyczny sprzęt najwyższej klasy, przystosowany do leczenia najmniejszych pacjentów. Niezwykle ważna jest również
Wcześniakiem nazywamy noworodka, który urodził się między 22. a 37. tygodniem ciąży, czyli między 6. a 8. miesiącem. W Polsce każdego roku rodzi się przedwcześnie ok. 25 tysięcy dzieci – wyjaśnia lek. med. Anna Powrózek, neonatolog i pediatra. Rozmowa z lek. med. Anną Powrózek, neonatologiem i pediatrą ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA w Rzeszowie.
PZ: LEK. ANNA POWRÓZEK SPECJALISTA NEONATOLOG I PEDIATRA ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
PRO ZDROWIE:
Jakie są najczęstsze przyczyny przedwczesnego porodu? Anna Powrózek: Dzieci rodzą się przedwcześnie z różnych, nierzadko złożonych przyczyn. Zaliczamy do nich m.in. infekcję wewnątrzmaciczną, niewydolność szyjki macicy, a także różne choroby, które występują u matki i zagrażają maluszkowi. Nie bez znaczenia jest również stres, złe warunki życia oraz m.in. przeciążenie pracą. Wielokrotnie kobiety w ciąży tygodniami leżą w szpitalu pod opieką lekarzy, by podarować dziecku „trochę więcej czasu”. W tym okresie otrzymują też kurs sterydowy, który ma pomóc w przyspieszeniu dojrzewania ważnych życiowo narządów u dziecka. Natura nie jest rozrzutna, ciąża u człowieka nie na próżno trwa 9 miesięcy. Każdy miesiąc, każdy tydzień jest ważny, aby dziecko urodziło się zdrowe i w pełni przygotowane do dalszego życia poza łonem matki.
Co wcześniactwo oznacza dla maluszka? A.P.: Wcześniak to nie mały noworodek, który ma tylko urosnąć. Wcześniak stracił szansę na normalny rozwój i dojrzewanie w macicy - czyli w optymalnych i najlepszych dla niego warunkach. Po przyjściu na świat rozwój wcześniaka toczy się dalej, ale już nie w fizjologicznym otoczeniu. Rokowanie co do przeżycia i przyszłego rozwoju dziecka zależy w najwyższym stopniu od wieku płodowego, w jakim przyszło na świat. Duże znaczenie ma także skala powikłań wcześniactwa, z jakimi przyjdzie się zmierzyć maleństwu. Do najpoważniejszych należą m.in. krwawienie śródmózgowe, przetrwały przewód tętniczy, dysplazja oskrzelowo-płucna, martwicze zapalenie jelit, a także zakażenia. Warto jednak pamiętać o tym, że każde dziecko jest inne, wyjątkowe pod każdym względem i często dopiero z upływem czasu możemy określić, jaki wpływ na dalsze życie będzie miał fakt jego wcześniejszych narodzin.
możliwość oznaczania badań mikrometodą, czyli z wykorzystaniem niewielkiej ilości krwi. Jak Pani widzi, wiele elementów wpływa na to, aby oddział stwarzał najlepsze warunki leczenia. Medycyna rozwija się bardzo dynamicznie. W ostatnich dziesięcioleciach dokonał się olbrzymi postęp w dziedzinie neonatologii. Dzięki temu dzieci, które przyszły na świat zbyt wcześnie, mają znacznie większe szanse na przeżycie, a rokowania co do przyszłego rozwoju są bardziej obiecujące.
WARTO WIEDZIEĆ Oddział Neonatologiczny z Intensywną Opieką Medyczną w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA posiada III poziom referencyjny. Co oznacza, że oddział ma najwyższe kompetencje i uprawnienia do opieki nad najtrudniejszymi przypadkami patologii noworodka. FOT. ARCHIWUM
22
23
| STREFA DZIECKA
PZ:
Jakie problemy mają wcześniaki po urodzeniu? A.P.: Wcześniaki często rodzą się z zaniżoną skalą Apgar, bo nie są w stanie sprostać wymaganiom stawianym donoszonym noworodkom. Bardzo mały wcześniak ma cienką, niedojrzałą skórę, szybko się wychładza. Inkubator, który staje się jego nowym domem, zapewnia mu odpowiednią temperaturę otoczenia, poziom wilgotności, a także dostosowuje stężenie tlenu w powietrzu do jego potrzeb. W inkubatorze ma być ciepło, cicho i niezbyt jasno – jak w łonie matki. Kluczowym problemem po urodzeniu jest oddychanie. Płuca wcześniaka nie są gotowe do dostatecznego pełnienia swojej funkcji. Na tym etapie rozwoju m.in. nie wykształciły się jeszcze pęcherzyki płucne, brakuje surfaktantu (substancji pomagającej w oddychaniu). Często dziecko rodzi się już z zapaleniem płuc. Współczesna medycyna próbuje pomóc takim dzieciom różnymi specjalistycznymi urządzeniami (respiratory, CPAP-y). Tego typu pomoc jest niezbędna. Bywa, że przez wiele tygodni. Lekarze na bieżąco nadzorują stan zdrowia maluszka po to, aby wiedzieć co dzieje się w jego organizmie. Wykonują w tym celu szereg potrzebnych badań, m.in. zdjęcia RTG, USG, echo serca, badania okulistyczne. Na skórze dziecka znajdują się czujniki podłączone do monitorów kontrolujących pracę serca, a także płuc. Aparatura mierzy nasycenie krwi tlenem i dwutlenkiem węgla, ciśnienie krwi oraz temperaturę. Wcześniak ma założone wkłucie do naczynia, a precyzyjne pompy infuzyjne podają leki i kroplówki. Urządzeń pracujących w otoczeniu maleństwa jest więc mnóstwo.
PZ:
A jak wygląda karmienie takiego maluszka? A.P.: Pokarm matki jest najlepszym i optymalnym pożywieniem dla noworodka, a dla wcześniaka jest również lekarstwem. Szczególnie wartościowa jest tzw. siara, czyli pokarm początkowy, który dziecko powinno dostać jak najszybciej po urodzeniu. Ma istotny wpływ m.in. na wytwarzanie odpowiedniej flory bakteryjnej w jelitach maluszka i kształtowanie się jego odporności. Początkowo wcześniaki muszą dostawać składniki odżywcze w kroplówce i są karmione za pomocą sondy założonej do żołądka, ponieważ nie mają sprawnego odruchu ssania. Z czasem, przy właściwej stymulacji, nabywają tę umiejętność i mogą być karmione smoczkiem czy nawet przystawiane do piersi.
24
PZ:
Czy rodzice mogą w jakiś sposób pomóc w leczeniu swojej pociechy? A.P.: Oczywiście! Kontakt rodziców z dzieckiem jest bardzo ważny. Tak naprawdę nie tylko dla maluszka, ale i dla rodziców. Pobyt skrajnego wcześniaka na oddziale intensywnej terapii noworodka nierzadko trwa wiele miesięcy. Cała aparatura, która znajduje się w otoczeniu maleństwa, stanowi istotną barierę w utrzymaniu stałego kontaktu rodzica z dzieckiem. Zwłaszcza w pierwszym okresie po urodzeniu. Często rodzice boją się nawet dotknąć swojego maleństwa, nie wiedzą jak to zrobić. Pozytywny dotyk w postaci otulania całymi, ciepłymi dłońmi , czy śpiewanie, mówienie do dziecka są bezcenne , stanowi ą element terapii. W późniejszym okresie, gdy stan małego pacjenta na to pozwala, możliwy jest bliższy kontakt „skóra do skóry” czyli tzw. kangurowanie . W tym celu ubranego jedynie w pieluszkę noworodka kładziemy na odsłoniętej klatce piersiowej mamy lub taty. Na następnym etapie możliwe jest włączenie rodziców do codziennej opieki nad ich dzieckiem, jak przewijanie , karmienie. Jednak największa praca do wykonania czeka na rodziców po wypisie do domu. Przeważnie, nikt kto nie miał kontaktu z wcześniakiem, nie wie z jakimi problemami zdrowotnym muszą się zmierzyć przedwcześnie urodzone dziecko i jego rodzice i jak wiele wysiłku potrzeba żeby dziecko miało szanse się zdrowo rozwijać. 17 listopada obchodzimy Światowy Dzień Wcześniaka to dzień solidarności z wcześniakami , ich wyjątkowymi rodzicami i personelem medycznym walczącym o życie i zdrowie najmniejszych dzieci. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
FOT. POGO IMAGES
| STREFA DZIECKA
Zaburzenia osi kończyn u dzieci – obserwować czy leczyć?
Zaburzenia osi kończyn dolnych pod postacią koślawości i szpotawości oraz nierówność kończyn dolnych to nierzadko problem występujący u dzieci i młodzieży. Stanowią nie tylko defekt kosmetyczny, lecz przede wszystkim problem czynnościowy, wpływający na zaburzenia statyczne i dynamiczne całego ciała. Tekst: lek. Grzegorz Sokół, specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.
TEKST:
LEK. GRZEGORZ SOKÓŁ SPECJALISTA ORTOPEDII I TRAUMATOLOGII NARZĄDU RUCHU ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
Bardzo często występującymi problemami, jakimi zajmuje się ortopedia dziecięca, są nierówna długość i deformacje osiowe kończyn. Na pewno każdy spotkał się z pojęciem kolana koślawe albo kolana szpotawe. Są to zaburzenia osi kończyn. O koślawości mówimy, gdy kolana zbliżają się do siebie, a pacjent nie może złączyć kostek, nogi mają kształt litery X. W przypadku szpotawości kolana oddalają się od siebie i nogi mają kształt litery O. Przy złączonych kostkach pacjent nie jest w stanie zbliżyć do siebie kolan. Ale nie sam wygląd jest tu najważniejszy, bardziej istotne jest nieprawidłowe obciążenie stawów.
Zdjęcie sylwetkowe – fundament diagnozy
Zawsze, gdy po badaniu pacjenta widzimy, że kończyny dolne są nieprawidłowo zbudowane, wykonujemy tzw. zdjęcie sylwetkowe. Jest to prześwietlenie całych nóg na stojąco. Dopiero mając takie zdjęcie możemy określić, jak ustawione są kości i stawy. Przede wszystkim wykreślamy oś mechaniczną kończyny (inaczej linię Mikulicza). Jest to linia prosta łącząca środek stawu biodrowego ze środkiem stawu skokowego. W prawidłowo zosiowanej kończynie linia ta przechodzi też przez środek kolana, natomiast każde jej odchylenie określamy, jako MAD (mechanical axis deviation). Jeśli oś mechaniczna przechodzi bocznie
26
od środka stawu kolanowego, to mamy do czynienia z kolanem koślawym. Jeśli przechodzi przyśrodkowo, to kolano jest szpotawe. Dodatkowo na takim zdjęciu wykreślamy kąty ustawienia poszczególnych kości i powierzchni stawowych. Sprawdzamy, czy mieszczą się one w normie. Jeśli nie, myślimy o korekcji.
Przyczyny mogą być różne
W przypadku, gdy MAD jest za duży - przekracza normę, to wiemy, że kończyna jest nieprawidłowo obciążana, dochodzi do przeciążenia w stawach. Najczęściej dotyczy to stawu kolanowego, jeśli oś mechaniczna w kolanie szpotawym przechodzi przez przedział przyśrodkowy stawu i przy chodzeniu czy bieganiu cały ciężar ciała obciąża tylko tą stronę stawu, to ulega ona wcześniejszemu zużyciu, pojawiają się dolegliwości bólowe a następnie rozwijają zmiany zwyrodnieniowe. Odwrotnie jest w kolanie koślawym. Przyczyny zaburzenia osi kończyn mogą być różne. Najczęstsze to wady rozwojowe, wrodzone, choroby układowe, asymetryczne uszkodzenie chrząstek wzrostowych np. po urazach, zapaleniach albo nieprawidłowy zrost po złamaniu. Oczywiście nie każda deforma-
27
| STREFA DZIECKA
Obecnie większość zaburzeń osi kończyn
jesteśmy w stanie skorygować
cja jest groźna. U dzieci oś kończyn dolnych zmienia się i w odpowiednim wieku kolana mogą być szpotawe albo koślawe. Wymaga to tylko obserwacji i leczenia wtedy, gdy taka fizjologiczna deformacja nie koryguje się samoistnie. Musimy pamiętać, że zaburzenia osi nie tylko dotyczą kolan i nie występują tylko w płaszczyźnie czołowej człowieka. Zdarza się, że mamy do czynienia z koślawością stawu skokowego, albo z tyło- lub przodozagięciem kości. Bardziej złożony problem stanowią deformacje rotacyjne, które również mogą prowadzić do przeciążeń w stawach i dolegliwości bólowych.
Leczenie przez blokadę
Obecnie większość zaburzeń osi kończyn jesteśmy w stanie skorygować. Jeśli zostaną one odpowiednio wcześnie wykryte i pacjent jest rosnący, możemy to zrobić przez wpływ na wzrost kości. Wykonujemy niewielki zabieg operacyjny, w którym blokujemy w odpowiednim miejscu chrząstkę wzrostową. Kość wtedy rośnie asymetrycznie i w miarę wzrostu zachodzi korekcja osi. Gdy kończyna jest już prosta, usuwamy blokadę. Oczywiście wcześniej musimy dokładnie określić, w którym miejscu jest deformacja i gdzie powinniśmy zablokować wzrost. Do takiego planowania służą nam zdjęcia sylwetkowe kończyn. Najczęściej takie zabiegi wykonuje się na chrząstkach wzrostowych okolicy kolana, czyli w dalszej nasadzie kości udowej albo bliższej kości piszczelowej. W tych miejscach wzrost na długość jest najszybszy i często korekcję uzyskujemy już po kilku miesiącach. Jeśli chodzi o kończyny górne, to praktycznie nie stosuje się zabiegu epifizjodezy do korekcji deformacji. Jeśli już mamy do czynienia z nieprawidłową osią kończyny górnej, najczęściej korygujemy ją wykonując osteotomię.
Gdy nogi są nierówne
Innym problemem jest nierówna długość kończyn. Pacjenci z nierównymi nogami często skarżą się na dolegliwości bólowe kręgosłupa. Jednym ze sposobów leczenia jest stosowanie wkładki wyrównującej, ale jeśli różnica długości jest znaczna i wynosi 1,5-2 cm to chodzenie z taką wkładką w bucie jest niewygodne. Czasami podbija się jednego buta, żeby wyrównać nogi, ale chodzenie na takiej grubej podeszwie też nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo prowadzi do nieprawidłowego działania stopy. Dlatego często wykonujemy operacje, których celem jest wyrównanie kończyn. W tym przypadku również posługujemy się epifizjodezą, czyli zablokowaniem chrząstki wzrostowej. Określamy na podstawie zdjęć sylwetkowych, która kość jest za długa i blokujemy jej wzrost symetrycznie z dwóch stron. Po pewnym czasie krótsza noga dogania dłuższą. Efekt? Równe nogi na długość. Wtedy usuwamy blokadę. Oczywiście takie leczenie możemy zastosować tylko u pacjentów rosnących i w odpowiednim wieku. Po zakończeniu wzrostu epifizjodeza nie ma sensu, bo pacjent i tak nie urośnie i nie dojdzie do korekcji.
28
Sterowanie na dwa sposoby
Wzrostem kości możemy sterować na dwa sposoby, możemy blokować chrząstki wzrostowe czasowo albo ostatecznie. W pierwszej metodzie zakładamy specjalne płytki w kształcie cyfry 8 (tzw. 8-plate), klamry lub rzadziej śruby. Są one schowane głęboko pod skórą i w żaden sposób nie ograniczają aktywności pacjenta. Po skorygowaniu kończyny płytki są usuwane i noga rośnie dalej. W drugiej metodzie blokujemy chrząstki ostatecznie, nieodwracalnie. Taki zabieg polega na zniszczeniu strefy wzrostu tak, żeby dana kość przestała rosnąć. Wymaga to pewnych obliczeń i przewidywania, ile wzrostu jeszcze pozostało pacjentowi. Oczekujemy wtedy, że krótsza kończyna dogoni dłuższą (zablokowaną) i też przestanie rosnąć. Celem naszego leczenia jest wyrównanie długości i osi kończyn dolnych do zakończenia wzrostu.
Metody dedykowane tylko dla dzieci
Metody te są oczywiście zarezerwowane dla dzieci, które rosną. U dorosłych pacjentów, jeśli chcemy wyrównać oś kończyny lub długość, musimy wykonywać bardziej skomplikowane operacje. Wykonuje się różnego rodzaju osteotomie albo korekcje osi i długości kończyn na aparatach zewnętrznych lub gwoździach śródszpikowych. Bardzo dogodną dla pacjenta metodą leczenia jest wydłużanie kości na gwoździu śródszpikowym. Po zabiegu operacyjnym pacjent nie ma żadnych aparatów na kończynie. Urządzenie, które wydłuża nogę, jest wewnątrz w kości, znacznie ułatwia to codzienne życie, rehabilitację i powrót do sprawności.
| STREFA DZIECKA
Skoliozy idiopatyczne
– diagnostyka i leczenie W 85 procentach przypadków skolioz, są to schorzenia idiopatyczne, których przyczyna pozostaje nieznana. Sposób zastosowanego leczenia zależy od wieku pacjenta oraz wielkości skrzywienia. Tekst: lek. Grzegorz Inglot, specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu, kierownik oddziału ortopedii dziecięcej w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA.
Skolioza – czyli co?
Potocznie skolioza rozumiana jest, jako boczne skrzywienie kręgosłupa. W rzeczywistości jest to jednak zniekształcenie przestrzenne. Obecnie skolioza definiowana jest, jako deformacja trójpłaszczyznowa, dotycząca płaszczyzny czołowej (dominują skrzywienia piersiowe prawostronne i lędźwiowe lewostronne), płaszczyzny strzałkowej (nieprawidłowości fizjologicznych krzywizn kręgosłupa, tj. kyfozy piersiowej i lordozy lędźwiowej) oraz płaszczyzny poprzecznej (wynik skręcenia kręgów względem siebie oraz deformacji w obrębie samych kręgów). Klinicznie deformacja w płaszczyźnie poprzecznej manifestuje się, jako garb żebrowy w skrzywieniach piersiowych oraz wał lędźwiowy w skrzywieniach lędźwiowych. Skoliozę rozpoznaje się na podstawie zdjęcia RTG wykonanego w projekcji przód-tył w pozycji stojącej, stwierdzając obecność krzywizny o wartości liczbowej powyżej 10° wg Cobba.
Przyczyny powstawania skolioz Skolioza to zniekształcenie niejednorodne pod względem przyczyny powstawania. Ogólnie ze względu na przyczynę powstawania skoliozy podzielono na dwie grupy, tj. skoliozy czynnościowe i skoliozy strukturalne. Skoliozy czynnościowe – nie mają charakteru zmian utrwalonych – mogą być wynikiem różnicy długości kończyn, przykurczów stawów biodrowych, podrażnienia korzeni rdzeniowych, np. procesem zapalnym lub nowotworowym. Usunięcie przyczyny eliminuje skrzywienie. Skoliozy strukturalne mają charakter zmian utrwalonych. Do tej grupy należą wrodzone skoliozy ko-
30
TEKST:
LEK. GRZEGORZ INGLOT SPECJALISTA ORTOPEDII I TRAUMATOLOGII NARZĄDU RUCHU, KIEROWNIK ODDZIAŁU ORTOPEDII DZIECIĘCEJ W SZPITALU SPECJALISTYCZNYM PRO-FAMILIA.
stnopochodne (kręgi klinowe, zrosty żeber, półkręgi), skoliozy nerwowomięśniowe (w przebiegu przepukliny oponowo-rdzeniowej, mózgowego porażenia dziecięcego, artrogrypozy, pourazowych niedowładów wiotkich i spastycznych, dystrofii mięśniowych itp.) oraz najliczniej występujące skoliozy idiopatyczne, które stanowią 80-90% wszystkich skolioz.
Jak rozumieć termin idiopatyczne?
Termin ten odnosi się do jednostek chorobowych, których przyczyna nie jest znana, tzn. występują w sposób izolowany, bez współistniejących zaburzeń, które w świetle aktualnej wiedzy mogły by stanowić potencjalną przyczynę. Słowo pochodzi z języka greckiego i oznacza chorobę „samą z siebie”. Imponujący postęp jaki dokonał się w ostatnim czasie w rozwoju metod badań obrazowych oraz ich popularyzacja ujawniają zjawisko „pozornego” zmniejszania się odsetka skolioz wtórnych, jako wynik odnajdywania prawdziwego tła zniekształcenia w skoliozach uważanych wcześniej za idiopatyczne.
Skąd biorą się skoliozy idiopatyczne?
Etiologia (przyczyna) skolioz idiopatycznych pozostaje nadal zagadką. Skolioza idiopatyczna jest „przywilejem” nadanym przez naturę wyłącznie gatunkowi ludzkiemu. W trakcie postępu ewolucji człowiek stał się jedynym gatunkiem spośród żyjących i wymarłych zwierząt posiadających umiejętność chodu dwunożnego, który nabył możliwość jednoczesnego wyprostu stawów biodrowych i kolanowych. Oprócz licznych korzyści wynikających z takich zmian biomechanicznych, pojawił się problem zmniejszonej stabilności rotacyjnej kręgosłupa. Budowa miednicy ludzkiej i sposób osadzenia na niej kręgosłupa stwarzają niekorzystne warunki dla utrzymania swoistej równowagi (equilibrium), która u człowieka może ulec zaburzeniu o wiele łatwiej niż u innych zwierząt kręgowych. Istotą wyjaśnienia przyczyn powstawania skolioz jest rozwikłanie zagadki mechanizmów powodujących zaburzenia tej delikatnej równowagi. Zgodnie z aktualnym stanem wiedzy etiologia jest wieloczynnikowa a jej podłoże
jest połączeniem czynników genetycznych i warunków środowiskowych. Znaczenie tła genetycznego potwierdzane jest częstym rodzinnym występowaniem choroby oraz wysokim odsetkiem istnienia skolioz idiopatycznych u obu z bliźniąt jednojajowych. W ostatnich dwudziestu latach powstały liczne, ciekawe opracowania naukowe na temat roli czynników środowiskowych. Podkreśla się znaczenie stanu odżywienia, wpływu toksyn zewnętrznych oraz zaburzeń hormonalnych. Skoliozy idiopatyczne rzadziej występują u dzieci i młodzieży z nadwagą i otyłością. Wpływ toksyn zewnętrznych potwierdzają badania, które dowiodły znamiennie zwiększony odsetek skolioz u dzieci narażonych na częste wdychanie oparów związków chemicznych powstających w procesie chlorowania podgrzewanej wody w basenach kąpielowych.
Jak często i w jakim wieku występują skoliozy idiopatyczne? Stanowią około 80-90% wszystkich skolioz. Ocenia się, że zniekształcenie to dotyczy ok. 2-5% populacji. Większość z nich to deformacje o niewielkich wartościach, tj. poniżej 25°. W tej grupie proporcje częstości występowania u dziewcząt i chłopców określane są na 1,5:1. Wraz ze wzrostem wartości kątowej skrzywienia, wzrasta udział dziewcząt i tak w skoliozach powyżej 40° na 1 chłopca przypada 8 dziewcząt. Skoliozy idiopatyczne mogą wystąpić w każdym wieku. Biorąc pod uwagę wiek, w którym obserwuje się pierwsze objawy, zostały one podzielone na wczesnodziecięce (do 3. roku życia), dziecięce (4.-9. rok życia) i skoliozy dorastających (powyżej 10. roku życia). Mówiąc o skoliozach idiopatycznych, tak naprawdę mamy na myśli skoliozy idiopatyczne dorastających, których częstość występowania zdecydowanie dominuje nad częstością skolioz wczesnodziecięcych i dziecięcych.
Rozpoznawanie skolioz i rola diagnostyki obrazowej Niefortunnie pojawianie się zmian sylwetki typowych dla skolioz przypada na wiek, kiedy możliwości wyłapania takich odchyleń przez rodziców znacznie maleją. Dzieci zajmują się swoją toaletą osobiście, często noszą luźne ubrania maskując niedoskonałości, których bardzo często są świadome. Wnikliwe badanie kliniczne stanowi podstawę diagnostyki skolioz szczególnie podczas ocen bilansowych wykonywanych przez lekarza pediatrę czy lekarza rodzinnego. Opanowanie podstawowego schematu badania w kierunku skrzywień kręgosłupa pozwala na wczesne stwierdzenie wady. Badanie kliniczne dziecka powinno obejmować: » ogólną ocenę symetrii sylwetki; » ocenę symetrii klatki piersiowej w pozycji stojącej; » ocenę krzywizn fizjologicznych kręgosłupa, tj. kyfozy piersiowej i lordozy lędźwiowej; » ocenę symetrii talii przy swobodnie opuszczonych kończynach górnych; » ocenę symetrii barków przy swobodnie opuszczonych kończynach górnych; » ocenę długości kończyn dolnych: w pozycji stojącej i leżącej; » ocenę linii wyrostków kolczystych kręgów; » tzw. test zgięciowy, tj. wizualną ocenę symetrii okolic przykręgosłupowych w odcinku piersiowym i lędźwiowym kręgosłupa podczas skłonu do przodu w kierunku obecności garbu żebrowego oraz wału lędźwiowego (tzw. test Adamsa).
TEST RISSERA Stwierdzenie nieprawidłowości w badaniu lub jakiekolwiek wątpliwości z nim związane powinny kwalifikować dziecko do wizyty u lekarza ortopedy, który po ponownym badaniu klinicznym decyduje o dalszej diagnostyce. Podstawą diagnostyki obrazowej jest zdjęcie RTG całego kręgosłupa z ujęciem miednicy, wykonane na stojąco w projekcjach AP i bocznej. Ujęcie talerzy kości biodrowych pozwala na orientacyjną ocenę dojrzałości kostnej kręgosłupa, poprzez określenie zaawansowania procesu kostnienia nasady talerzy kości biodrowych (tzw. test Rissera). Wartość skrzywienia kręgosłupa ocenia się w pozycji stojącej (w pozycji leżącej skrzywienie częściowo koryguje się). Ocena ustawienia miednicy w tej pozycji może również sugerować ewentualne różnice w długości kończyn (pochyłe ustawienie miednicy może świadczyć o różnicy długości kończyn dolnych). Liczbową wartość skrzywienia określa
31
| STREFA DZIECKA
ne ze skokiem pokwitaniowym bardzo często powodują niechęć do 22-godzinnego stosowania aparatu na cały tułów i miednicę w ciągu doby, bo taki czas jest wymagany w kontekście skuteczności leczenia. Nie należą do rzadkości sytuacje, kiedy pacjent „funduje”
Kręgosłup widziany w płaszczyźnie strzałkowej / czołowej / poprzecznej
się poprzez pomiar kąta skrzywienia wg metody Cobba. Badanie radiologiczne służy również monitorowaniu przebiegu skrzywienia (wykonywanie ponownych RTG - nie częściej niż co 3 miesiące i nie rzadziej niż co 12 miesięcy - w zależności od wyniku badania klinicznego oraz ryzyka progresji skrzywienia). Współczesna diagnostyka obrazowa obejmuje również badanie KT, w tym ocenę przestrzenną (3D) oraz badanie MRI. O ile badanie KT wskazane jest w przypadku skolioz kostno pochodnych, o tyle badanie MRI w świetle współczesnej wiedzy o patogenezie skolioz powinno być standardem diagnostycznym w przypadku występowania skolioz nietypowych, tj. u dzieci poniżej 10. roku życia oraz w skrzywieniach o nietypowej morfologii, np. w lewostronnych skrzywieniach piersiowych, skrzywieniach krótkołukowych oraz w każdym przypadku nasuwającym podejrzenie neurogennego tła skrzywienia.
Cele i sposoby leczenia
Sposób zastosowanego leczenia zależy od przyczyny i wielkości skrzywienia oraz wieku pacjenta. Opiera się na powszechnie przyjętych, ogólnoświatowych standardach oraz na doświadczeniach własnych ośrodka leczącego. Informując pacjenta i jego opiekunów o charakterze choroby i sposobach postępowania, należy podkreślić, że leczenie bezoperacyjne ma na celu zatrzymanie lub zwolnienie tempa progresji skrzywienia i utrzymanie wartości kątowej deformacji w zakresie nieprzekraczającym 30° wg Cobba, w chwili osiągnięcia dojrzałości kostnej (potwierdzonej testem Rissera). Wszelkie obietnice całkowitego wyleczenia skrzywienia mogą być źródłem nieporozumień i wzajemnych pretensji. Leczenie bezoperacyjne opiera się na kilku ogólnie przyjętych zasadach. Skrzywienia do 25° nieprogresujące lub wolnoprogresujące (poniżej 5°/rok) uważane są za łagodne. Pacjentów z takimi skrzywieniami należy kontrolować nie rzadziej niż co 6 miesięcy i wykonywać kontrolę radiologiczną nie rzadziej niż raz na 12 miesięcy. Brak jest jednolitego programu kinezyterapii, jednak za istotne uważane są ćwiczenia wzmacniające stabilność rotacyjną kręgosłupa, ćwiczenia utrzymujące lub przywracające prawidłowe ustawienie miednicy oraz ćwiczenia prawidło-
wej koordynacji pracy mięśni tułowia i miednicy. Skrzywienia o wartości powyżej 25° lub o progresji większej niż 5°/na rok u pacjentów bez dojrzałości kostnej kręgosłupa stanowią wskazanie do leczenia gorsetowego. GORSET – KOLEJNY KROK W LECZENIU Bardzo dobra współpraca ze strony pacjenta oraz właściwie wykonany gorset to warunki konieczne do skuteczności takiego leczenia. Dostępna jest cała gama gorsetów korekcyjnych. Największą udokumentowaną skuteczność posiadają gorsety indywidualnie dopasowane do sylwetki pacjenta i deformacji kręgosłupa. Działanie nowoczesnego gorsetu opiera się na prowokowaniu korekcji trójpłaszczyznowej. Wykonanie takiego gorsetu jest procesem wieloetapowym, który obejmuje wykonanie i opracowanie cyfrowe skanów tułowia, wydrukowanie modelu tułowia na drukarce 3D oraz wykonanie odlewu gorsetu z termotworzywa. Tak uzyskana „surówka” ostatecznie poddana obróbce, w rękach doświadczonego technika staje się gorsetem korekcyjnym. Po około 3-4 tygodniach stosowania należy wykonać kontrolne RTG w gorsecie i dokonać oceny zakresu korekcji deformacji. Gorset powinien korygować skrzywienie o co najmniej 30%. Właściwe dopasowanie gorsetu jest trudne i czasochłonne, ale nie stanowi największego problemu w procesie leczenia. Zmiany psychiki młodego człowieka związa-
Warto wiedzieć O tym, że posiadanie skoliozy nie zamyka drogi do kariery, nawet tej o formacie światowym, swoimi osiągnięciami mogą poświadczyć m.in.: Usain Bolt, Elizabeth Taylor, Kurt Cobain, Liza Minelli, generał Douglas MacArthur czy Vanessa Williams.
32
Gorset korekcyjny Cheneau widziany od przodu
Wartości skrzywienia powyżej 45° to powszechnie przyjęte kryterium kwalifikacji do leczenia operacyjnego. Istotą kryterium kwalifikacji do zabiegu nie jest wielkość skrzywienia sama w sobie, lecz wartość kątowa skrzywienia, która stwarza ryzyko trwałej (postępującej przez całe życie) progresji skrzywienia po jej przekroczeniu. Poprzez korekcję skrzywienia i trwałe usztywnienie korygowanego odcinka lub odcinków kręgosłupa, leczenie operacyjne ma na celu zapobieganie ciężkim deformacjom kręgosłupa, klatki piersiowej i miednicy oraz wtórnym zmianom w układzie krążenia i oddychania. Sam zabieg polega na wprowadzeniu śrub do poszczególnych kręgów znajdujących się w obrębie skrzywienia oraz osadzeniu na nich odpowiednio wygiętych prętów dopasowanych swoją krzywizną do krzywizny deformacji. Mówiąc w uproszczeniu, wykonując manewr obrotu prętów „zamienia się” krzywizny patologiczne skoliozy w krzywizny fizjologiczne, tj. w kyfozę piersiowa i lordozę lędźwiową. Cel leczenia operacyjnego to bezpieczne uzyskanie korekcji (bez prowokowania powikłań neurologicznych), utrwalenie korekcji poprzez usztywnienie zainstrumentowanego odcinka kręgosłupa (używając przeszczepów kostnych) oraz uzyskanie skompensowanej sylwetki (symetryczne talie, barki na jednakowym poziomie). Uzyskanie bardzo dobrego wyniku pooperacyjnego nie jest jednoznaczne z całkowitą korekcją widoczną na zdjęciu RTG. Leczenie operacyjne jest jednak obarczone ryzykiem powikłań, takich jak niedowład (uszkodzenie korzeni nerwów rdzeniowych, powstanie ognisk niedokrwiennych w rdzeniu kręgowym), neuroinfekcja, nietolerancja elementów instrumentarium, destabilizacja zespolenia i dalsza progresja skrzywienia czy dekompensacja skrzywienia wynikająca z zabiegu.
Korekcja deformacji we wszystkich płaszczyznach Mając na uwadze trójwymiarowy charakter zniekształcenia kręgosłupa w przebiegu skolioz, współczesne leczenie zarówno bezoperacyjne i operacyjne skupia się na korekcji deformacji we wszystkich płaszczyznach ze szczególnym uwzględnieniem płaszczyzny horyzontalnej. Korekcja deformacji rotacyjnych jest warunkiem koniecznym do odtworzenia krzywizn fizjologicznych kręgosłupa oraz zniesienia lub zmniejszenia „esowatych” skrzywień w płaszczyźnie czołowej.
Sposób pomiaru wartości skrzywienia wg metody Cobba
sobie dłuższe przerwy w leczeniu lub w akcie buntu z leczenia rezygnuje. W takich sytuacjach konieczna jest pomoc najbliższego otoczenia lub doświadczonego psychologa. Leczenie gorsetem należy kontynuować do czasu osiągnięcia pełnej dojrzałości kostnej.
PODSUMOWANIE Skolioza to trójwymiarowe zniekształcenie kręgosłupa, które powoduje deformację całego tułowia, w tym klatki piersiowej. Ciężkie deformacje mogą zaburzać pracę serca i płuc. Najczęstszym rodzajem skolioz jest idiopatyczna skolioza dorastających, która występuje u dzieci powyżej 10. roku życia. Przyczyny powstawania skolioz idiopatycznych nie zostały ostatecznie wyjaśnione, ale niewątpliwie są połączeniem predyspozycji genetycznej i działania czynników środowiskowych. Podstawą diagnostyki skolioz jest badanie kliniczne uzupełnione zdjęciem RTG kręgosłupa w pozycji stojącej. Skrzywienia nieprogresujące poniżej 25 stopni uważane są za łagodne, nie powodując istotnych konsekwencji w życiu dorosłym - są zdecydowanie najczęstszą postacią skolioz. W ich leczeniu istotne są ćwiczenia wzmacniające stabilność rotacyjną kręgosłupa, ćwiczenia utrzymujące lub przywracające prawidłowe ustawienie miednicy oraz ćwiczenia prawidłowej koordynacji pracy mięśni tułowia i miednicy. Skrzywienia o wartości powyżej 25 stopni lub wartości niższej, ale szybko progresujące i występujące w wieku rozwojowym, są wskazaniem do leczenia gorsetowego, a jego istotą jest zatrzymanie postępu deformacji. Skoliozy o wartości skrzywienia powyżej 45 stopni są wskazaniem do leczenia operacyjnego, ponieważ postępują przez całe życie.
33
| MISJA ZDROWIE
Urazy tenisistów
Zawodnicy uprawiający tenis ziemny, jak wszyscy sportowcy, narażeni są na różnego rodzaju kontuzje. Mimo że nie jest to sport ekstremalny, to również może przysporzyć niepożądanych dolegliwości. Tekst: Adrian Smolarz, fizjoterapeuta ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.
34
35
| MISJA ZDROWIE
TEKST:
MGR ADRIAN SMOLARZ FIZJOTERAPEUTA ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
W ostatnich latach tenis stał się jedną z najbardziej popularnych dyscyplin sportowych na świecie. Wzrasta przede wszystkim liczba młodych osób zaczynających uprawiać tenis oraz liczba osób grających amatorsko. W przeciwieństwie do innych dyscyplin sportowych, mecz tenisa nie jest ograniczony czasowo. Przykładowo zdarza się, iż mecz może trwać nawet do kilku godzin. Zarówno wysiłek tlenowy, jak i beztlenowy podczas gry w tenisa, kombinacje różnych uderzeń, częste zwroty kierunku biegu wpływają na szeroki zakres urazów u tenisistów. Tak jak w przypadku innych dyscyplin sportowych związanych z wykonywaniem ruchów ręką nad głową (np. baseball, rzut młotem, rzut oszczepem), bark i łokieć są najbardziej narażonymi stawami na urazy chroniczne (sumowanie się mikrourazów). W rezultacie tenisiści są podatni na duży zakres rodzajów kontuzji obejmujących od chronicznych przetrenowań (łokieć tenisisty, problem ze stożkiem rotatorów, itp.) do ostrych urazów, jak na przykład skręcenie stawu skokowego.
Najbardziej narażony – staw barkowy
Najbardziej rozpowszechnionym rodzajem przetrenowania w tenisie są kontuzje w obrębie stawu barkowego, łokciowego oraz nadgarstkowego, czyli stawów kończyny górnej. Kończyny dolne są bardziej narażone na ostre, nagłe urazy dotyczące przede wszystkim stawów kolanowych i skokowych. Problemy z mięśniami brzucha czy pleców również często przytrafiają się tenisistom. Wynika to z tego, iż zarówno brzuch jak i plecy odgrywają ważną rolę podczas ruchu serwowania. Podczas uderzenia rakietą znad głowy, tułów jest początkowo ustawiony w wyproście i rotacji w celu wygenerowania odpowiedniej, niezbędnej energii potrzebnej do zaserwowania. Zbyt słabe mięśnie lub zbyt słaba stabilizacja tułowia podczas wykonywania wielokrotnie uderzeń rakietą ponad głową mogą przyczynić się do powstania zwiększonego bolesnego napięcia, naciągnięcia czy naderwania mięśni brzucha. W odniesieniu do pleców konsekwencją mogą być problemy od ostrego bólu lędźwi, spazmu mięśniowego do przepukliny krążka międzykręgowego.
Nawierzchnia ma znaczenie
Na urazy pojawiające się w tenisie wpływ może mieć również nawierzchnia, na której odbywa się mecz. Wyróżniamy co najmniej trzy rodzaje nawierzchni kortów tenisowych. Każda z nich ma inną charakterystykę. To, czym jest pokryty kort, wpływa na wiele elementów gry, takich jak szybkość czy odbicie piłki. Warto zaznaczyć, że różnice występują również pomiędzy grą na wolnym powietrzu i w hali. Wyróżniamy korty takie jak: twardy, ziemny, ceglasty (mączka) oraz trawiasty. Każdy rodzaj materiału ma swoje zalety i stanowi wyjątkowe wyzwanie dla graczy. Mączka na przykład jest określana, jako wolna powierzchnia, ponieważ jest większa siła tarcia podczas odbicia się piłki od nawierzchni, w rezultacie powodując utratę szybkości piłki poprzez kontakt z kortem. Na nawierzchniach twardych (ang. hard) mamy do czynienia z grą szybką lub średnioszybką. Jest to spowodowane gładkością kortów twardych. Takie korty cechują się średniowysokim i szybkim odbiciem piłki. Najnowsze badania pokazują jednak, że największym ryzykiem wystąpienia urazu, zwłaszcza ostrych kontuzji w obrębie kończyn dolnych
36
(stawy skokowe, kolanowe), jest częsta zmiana nawierzchni kortu, na której odbywa się trening lub mecz.
Czas na serwis
Duże prędkości piłki oraz różnego rodzaju uderzenia rakietą przez tenisistę generują przeciążenia ponad fizjologiczne siły na bark i łokieć. W celu zminimalizowania obciążenia dla obydwu tych stawów, tenisista musi odpowiednio wykorzystywać łańcuch kinematyczny, w szczególności w trakcie silnego uderzenia, jakim jest na przykład serwis, overhead smash bądź uderzenie po koźle. Serwis jest najbardziej stresogennym uderzeniem w tenisie, z największą aktywnością mięśniową okolicy barków i przedramion. Uderzenie rakietą ponad głową generowane jest poprzez łańcuch kinematyczny przez napięcie mięśni, startując już od stóp i kolan, następnie idąc poprzez kończyny dolne i tułów do barków oraz łokci, kończąc na nadgarstku, dłoni i docelowo na rakiecie. Badania pokazują, iż 51% całkowitej energii podczas serwowania produkowane jest już z kończyn dolnych i tułowia. Jeśli tenisista ma jakiś problem na przebiegu łańcucha kinematycznego, na przykład niedostateczną mobilność stawów kończyn dolnych oraz osłabienie mięśni tułowia (mięśnie brzucha, mięśnie odcinka lędźwiowego pleców), może to w przyszłości - na skutek wykonania setek uderzeń rakietą - powodować różnego rodzaju urazy przeciążeniowe w kończynach górnych. Natomiast jeśli gracz w tenisa ma odpowiednie zakresy ruchów w stawach, odpowiednią siłę mięśni kończyn dolnych i tułowia oraz właściwą technikę uderzenia, znacznie zmniejsza się ryzyko powstawania urazów chronicznych.
Rakieta też ma wpływ
Przez ostatnie lata zmieniły się rakiety stosowane do gry w tenisa. Od modeli ciężkich, drewnianych, ważących ok. 400 g używanych ponad 30 lat temu, do lekkich, o sztywnej grafitowej kompozycji ważących ok. 250 g stosowanych obecnie. Mniejsza waga rakiet pozwala na generowanie większej siły odbicia piłki. Konsekwencją tego może być pojawienie się mikrouszkodzeń, przede wszystkim w mięśniach przedramienia. Prawdopodobnie pojawienie się nowych, lżejszych rakiet ma powiązanie ze wzrostem liczby urazów chronicznych (przeciążeniowych). Przykładowo wzrost sztywności rakiety i naciągu spowodowało w rezultacie zwiększenie wibracji trans-
Kończyny dolne są bardziej narażone na ostre, nagłe urazy
dotyczące przede wszystkim stawów kolanowych i skokowych
mitowanych do ręki. Kompozycja piłeczek tenisowych pozostała w znacznej mierze niezmieniona przez ostatnie lata. Jednakże nowoczesne piłeczki są bardziej odporne na kompresje podczas uderzenia z rakietą, bądź kortem. Duża liczba rodzajów i marek piłeczek do tenisa używanych w profesjonalnym sporcie, uniemożliwia jednak stwierdzenie zależności pomiędzy piłeczkami a urazami.
Warto wzmacniać mięśnie głębokie
Podczas trenowania tenisa ważne jest, aby skupić się nie tylko na samej technice trzymania rakiety czy technice uderzenia, ale również odpowiednio wzmocnić mięśnie głębokie stabilizujące kręgosłup, tułów oraz wzmocnić mięśnie nóg. Odpowiednie ćwiczenia powinny obejmować trening siły nóg, stabilizację oraz rotację tułowia, poprawę mobilności stawów skokowych, kolanowych i biodrowych oraz stabilizację łopatki. Najprostsze ćwiczenia propriocepcji (czucia głębokiego), ćwiczenia Core czy ćwiczenia poprawiające zakresy ruchu w stawach mogą już znacznie zmniejszyć ryzyko wystąpienia urazu podczas gry. Zarówno dotyczy to zawodowców, jak i osób grających okazjonalnie dla rozrywki.
| STREFA PIĘKNA
Mama u lekarza
medycyny estetycznej - Ciąża, poród, okres karmienia to wyzwanie dla całego organizmu. Masz za sobą fantastyczny, aczkolwiek bardzo trudny okres. Zmiany hormonalne, stres, zmniejszona ilość snu, nieregularne spożywanie posiłków to wszystko daje o sobie znać. Jesteś absolutną bohaterką, ze wszystkim sobie poradzisz. Nie martw się, Twoje ciało wróci do formy, a my Ci w tym pomożemy – zapewnia lekarz medycyny estetycznej, Natalia Pionka. Tekst: lek. Natalia Pionka, lekarz medycyny estetycznej.
LEK. NATALIA PIONKA LEKARZ MEDYCYNY ESTETYCZNEJ ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
Utrata włosów
To jeden z najczęstszych problemów. Po upływie około 3 miesięcy po porodzie znacznie spada poziom estrogenów, a to zwykle ma wpływ na wypadanie włosów. W trakcie ciąży włosy zwykle nie wypadają, ponieważ nie wchodzą w fazę katagenu, „nie dojrzewają”. Dlatego szczególnie po ciąży zauważalne jest to, że wypadają w znacznej ilości. Jest to okres przejściowy i trwa około 8-9 miesięcy. Może przedłużać się, jeśli kobieta karmi piersią. Jest to spowodowane wysokim poziomem prolaktyny. Niestety prolaktyna rośnie również wtedy, gdy się stresujemy. A która mama się nie stresuje?
Co możemy zrobić?
Podstawa to prawidłowa i zróżnicowana dieta. Warto zwrócić uwagę na produkty zawierające krzem, żelazo, cynk, NNKT, witaminę A, E, witaminy z grupy B oraz biotynę. Unikajmy w tym okresie inwazyjnych zabiegów fryzjerskich, takich jak trwała ondulacja, silne rozjaśnianie, ciasne wiązanie w koński ogon. Duże obciążenie włosów kosmetykami do stylizacji również może niekorzystnie wpływać na jakość włosów i powodować ich urazy. Dla tego typu problemów dedykowane są linie kosmetyków pielęgnacyjnych, wcierki, ampułki z substancjami aktywnymi (np. Aminexil, który zwiększa ukorzenienie cebulki włosa), substancjami poprawiającymi ukrwienie skóry (żeń-szeń, chmiel), witaminami z grupy B, biotyną, aminokwasami. Jeżeli wyżej wymienione sposoby są mało skuteczne i nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, warto się zdiagnozować. Należy wykluczyć, czy nie rozwija się anemia, choroby autoimmunologiczne, choroby tarczycy, nerek czy cukrzyca.
Osocze bogatopłytkowe
To najpiękniejszy preparat naturalnego pochodzenia. Jest autologiczny, czyli pochodzący z naszej krwi. Zawiera czynniki wzrostu, które to regenerują
mieszki włosowe oraz pobudzają je do intensywnej pracy, dzięki czemu możemy zaobserwować zmniejszone wypadanie włosów. Preparat jest bogaty w witaminy, peptydy oraz kwasy tłuszczowe, co dodatkowo odżywi skórę głowy i wpłynie na porost włosów wyższej jakości. Dodatkowo w gabinecie medycyny estetycznej mama może skorzystać z indywidualnie dobranych mezokoktajli, które można stosować naprzemiennie z osoczem lub jako jego alternatywę w przypadku, gdy istnieją przeciwwskazania bądź pacjentka odczuwa lęk przed pobraniem krwi. Preparaty te są bogate w witaminy, wyselekcjonowane peptydy, czynniki zwiększające angiogenezę skóry głowy (zwiększają jej ukrwienie), stymulują mieszki włosowe, zwiększają ich ukorzenienie, dzięki czemu możemy skutecznie przeciwdziałać wypadaniu włosów, a także zwiększać szansę na porost nowych, grubszych i odporniejszych na uszkodzenia.
Laseroterapia jest pomocna również w innych problemach, takich jak: • przebarwienia, • oznaki starzenia, utrata owalu twarzy, wiotkość, zmarszczki, skóra cienka i pozbawiona blasku, • blizny potrądzikowe, zaskórniki, rozszerzone pory, redukcja sebum, • redukcja blizn zanikowych i przerostowych.
rzadko używany. Ponadto ułatwia on wnikanie substancji aktywnych zawartych w bogatych, odżywczych kremach dedykowanych na noc. Jeżeli mamy możliwość, wykorzystujmy każdą chwilę na regenerację. Będzie to korzystne dla nas, jak i dla maluszka.
Zmęczony wyraz twarzy
Jak możemy pomóc?
Ogromny wysiłek i nieprzespane noce mają wpływ na kondycję naszej skóry. Znacznie mniejsza ilość snu - poniżej 7 godzin dziennie, powoduje powstawanie dwukrotnie większej liczby drobnych zmarszczek. Skóra jest odwodniona i po prostu szybciej się starzeje. Warto wiedzieć, że w trakcie snu produkowana jest większa ilość kolagenu, który jest odpowiedzialny za utrzymanie jędrności naszej skóry. Dlatego zalecane jest spanie od 7 do 9 godzin na dobę. (Niestety ten luksus nie jest dostępny dla wszystkich :)).
Co możemy zrobić?
Zwróćmy ponownie uwagę na swoją dietę, unikajmy nadmiaru soli, aby nie potęgować efektu opuchniętych oczu. Kładźmy się spać w wywietrzonych pomieszczeniach, najlepiej na wyprofilowanej poduszce, która umożliwia spanie na plecach. Spanie na boku sprzyja powstawaniu zmarszczek, pogłębia asymetrię twarzy, uciska naczynia, co powoduje mniejszą cyrkulację krwi, w efekcie nasza skóra jest niedotleniona, szara, sucha, a cienie pod oczami są bardziej widoczne. Dodatkowo dochodzi do zmniejszonego odpływu limfy, co sprzyja opuchliźnie. W nocy dochodzi do oczyszczania skóry i silnej regeneracji, dlatego ułatwmy to zadanie poprzez bardzo staranny demakijaż. Tonik po oczyszczeniu skóry jest absolutnie konieczny, aby zneutralizować ph skóry po zastosowaniu preparatów czyszczących, a niestety tak
W gabinecie medycyny estetycznej skutecznie radzimy sobie z odwodnioną skórą pozbawioną blasku. Za pomocą mezokoktajli bogatych w witaminy, koenzymy, peptydy, kwas hialuronowy. Bardzo dobre efekty są widoczne po stymulatorach tkankowych, które silnie rewitalizują skórę, dodają jędrności, dzięki czemu jesteśmy w stanie przeciwdziałać pierwszym oznakom starzenia. Ujednolicają też koloryt skóry. Zagęszczają wiotką skórę, dzięki czemu odzyskujemy jej elastyczność. Jeżeli oznaki starzenia są bardzo widoczne, dochodzi do ubytków tkanki. Silnie zarysowana dolina łez, opadnięte kąciki ust, zanik czerwieni ust, zmarszczki dynamiczne i statyczne. Warto skorzystać z rozwiązań, które przyniosą niemal natychmiastowy efekt, takich jak toksyna botulinowa i kwas hialuronowy usieciowany.
Laser – SOS na niedoskonałości skóry
Rozstępy na brzuchu, biodrach, piersiach związane są z dynamiczną zmianą kształtów w okresie ciąży. Sama utrata wagi i powrót do wcześniejszej formy nie cieszą tak bardzo, jeśli kobiety borykają się z problemem wiotkiej skóry. Rozwiązaniem na te problemy może być m.in. laser frakcyjny ablacyjny, który swoją energią bardzo silnie stymuluje fibroblasty do produkcji nowych włókien kolagenowych. Stymulacja trwa do 3 miesięcy po wykonanej serii zabiegów, dzięki czemu nasze niedoskonałości są mniej widoczne, mają ujednolicony koloryt, a struktura skóry jest gładsza. FOT. DARIUSZ PUCHAŁA
38
39
| STOMATOLOGIA
6 pytań o… bonding Bonding to nieinwazyjna metoda odbudowy kształtu zęba przy pomocy żywicy kompozytowej. Dzięki specjalnemu kompozytowi nakładanemu na krzywy, uszkodzony lub złamany ząb możemy mieć pełny i zdrowo wyglądający uśmiech. Na pytania odpowiedziała lek. stom. Izabela Pasternak, stomatolog ze Stomatologii PRO-FAMILIA
PRO ZDROWIE:
Co to jest bonding? Izabela Pasternak: Bonding jest to metoda poprawy kształtu i koloru zęba poprzez nakładanie na niego warstw kompozytu, tak naprawdę bez konieczności ich szlifowania. Jest to metoda bezinwazyjna lub minimalnie inwazyjna, poprawiająca kształt, kolor, wytrzymałość i wygląda zęba. Pod nazwą bonding rozumiemy użycie materiałów wypełnieniowych, które stosuje się w stomatologii estetycznej do wypełniania zębów, z tą różnicą, że procedura nie wymaga użycia wiertła lub jest to bardzo delikatne skorygowanie niektórych powierzchni, jeśli np. ząb w tym miejscu jest zbyt wypukły.
PZ: W jaki sposób wykonuje się bonding?
I.P.: Aby wykonać procedurę, należy oczyścić ząb, wypiaskować powierzchnię szkliwa, wytrawić delikatnym kwasem, nałożyć warstwę bondu - stąd nazwa. Bond jest to rodzaj kleju, który łączy się ze szkliwem i łączy z kompozytem. Następnie nakłada się kolejne warstwy kompozytu, który w sposób doskonały odtwarza i poprawia wygląd zęba.
PZ:
Co można skorygować bondingiem? I.P.: Metoda ta pozwala na szybką naprawę w przypadku, gdy pacjent nagryzie coś twardego i odłamie się fragment zęba. Można ją też wykorzystać, kiedy pacjent ma potrzebę zamknięcia diastemy - szpary między jedynkami lub innej szpary między zębami. Przykleja się wtedy warstwę kompozytu do jednego zęba i sąsiedniego zęba, tak aby „przytulić” do siebie oddalone zęby. Bonding można też użyć w sytuacji, kiedy pacjent ma zęby nierówne, pościerane przed leczeniem ortodontycznym, jako tymczasową odbudowę, która po zakończonym leczeniu ortodontycznym zostanie wymieniona na uzupełnienia porcelanowe. Bondingiem można wydłużyć zęby, poszerzyć, wyrównać, trochę rozjaśnić. W przypadku, gdy zęby są znacznie przebarwione, można je rozjaśnić, ale wtedy trzeba użyć bardzo jasnego kompozytu i znacznie grubszej jego warstwy, żeby kolor zęba spod nich nie prześwitywał.
40
FOT. DARIUSZ PUCHAŁA
TEKST:
LEK.STOM. IZABELA PASTERNAK STOMATOLOG ZE STOMATOLOGII PRO-FAMILIA
PZ: Ile trwa wykonanie bondingu?
I.P.: Bonding jest metodą, którą wykonuje się na jednej wizycie, jeśli praca wykonana jest z tzw. „wolnej ręki”. Długość wizyty zależy od ilości zębów, które będą skorygowane oraz precyzji, z jaką pracuje lekarz. Jeżeli praca jest wykonywana metodą pośrednią, we współpracy z laboratorium, leczenie rozkłada się zwykle na 2 lub więcej wizyt.
PZ: Jaka jest trwałość bondingu?
I.P.: Bonding kompozytowy, to rozwiązanie mniej trwałe w porównaniu do licówek porcelanowych czy innych rozwiązań porcelanowych. Kompozyt jest materiałem, który jest znacznie miększy od porcelany, szybciej się ściera podczas jedzenia. W zależności od tego co jemy lub pijemy, a także od tego jakie mamy predyspozycje do odkładania się osadów, nalotów, kompozyt z czasem ulega przebarwieniom, traci swój blask. Zwłaszcza alkohol, herbata, kawa, papierosy, przebarwiające produkty żywnościowe, nieprawidłowa higiena wpływają na pogorszenie wyglądu zębów. Bonding wymaga systematycznych wizyt kontrolnych co 6. m-cy, ewentualnego polerowania. Zwykle po 4-5 latach jest konieczność wymiany lub korekty uzupełnień. Bonding jest jednak znacznie tańszy od klasycznych porcelanowych uzupełnień protetycznych. Szybciej można go wykonać, bo praktycznie na jednej wizycie. Ma on też dużą zaletę, a mianowicie stosunkowo łatwo i szybko można go naprawić w jamie ustnej, bez konieczności demontażu. Ważne jest, żeby zabieg był wykonany z należytą starannością, tak aby uzyskać idealnie gładkie przejście między uzupełnieniem a naturalnymi tkankami zęba, gdyż wszelkie nierówności czy nadmiary mogą przyczynić się do późniejszych problemów związanych z dziąsłami, ich krwawieniem i stanami zapalnymi lub próchnicą w związku z zaleganiem resztek jedzenia między zębami.
PZ: Czy bonding jest całkowicie odwracalny?
I.P.: Jeżeli ząb przed bondingiem nie był w żaden sposób szlifowany, tylko kompozyt był przyklejony do nienaruszonej powierzchni szkliwa, jest możliwe jego usunięcie, ale jest to procedura trudna do wykonania i pracochłonna. Musi być wykonana w dużym powiększeniu, najlepiej pod mikroskopem, tak aby nie naruszyć naturalnych tkanek zęba. Dlatego podejmując decyzję o wykonaniu na swoich zębach bondingu czy innych korekt kosmetycznych, musi być ona głęboko przemyślana, gdyż w większości przypadków są to procedury nieodwracalne, kojarzące się z trwałą zmianą powierzchni zęba.
41
| STREFA DZIECKA
Rola zabawy w życiu malucha Turlanie, kołysanie, sięganie i łapanie nowych przedmiotów – te proste zabawy odgrywają znaczącą rolę w życiu niemowlaka. Wspierają nie tylko jego naturalny rozwój, ale przynoszą również wiele radości i budują bliską więź z rodzicami.
wydłużają się, a dziecko staje się coraz aktywniejsze i szeroko otwiera oczka. Ten czas warto wykorzystać na aktywną zabawę. Od pierwszych dni życia, warto maluszka układać na brzuszku i zachęcać w ten sposób do podnoszenia główki. Gdy maluch jest w takiej pozycji, mama lub tata może przesuwać przed oczami dziecka niewielki przedmiot w kontrastowych kolorach w odległości ok. 15 centymetrów. Idealnie sprawdza się kolor czerwony lub czarny. Możemy też położyć malucha na naszych kolanach i ćwiczyć skupienie oraz wodzenie wzrokiem – od boku główki do środka. Od trzeciego miesiąca życia stawiamy na rozwój chwytu. Zachęcamy dziecko do łapania zabawek o różnych fakturach, od miękkich po twarde, gładkich, szorstkich czy szeleszczących. Podając dziecku zabawkę blisko rączki zachęcamy je do
otwarcia paluszków. Ponadto możemy też założyć na rączki lub stópki dziecka specjalne grzechotki, które zachęcają maluszka do podejmowania ruchu.
PZ: Podobno oprócz zabawy, świetnym
sposobem na nawiązywanie bliskiej relacji z dzieckiem jest także masaż. J.J.: Dokładnie! To świetny sposób na nawiązywanie bliskiej więzi z naszą pociechą, ale także skuteczny sposób wspierania rozwoju
Rozmowa z: Joanną Jędrzejek, fizjoterapeutką, dyplomowaną terapeutką metody NDT–Bobath i metody Vojty ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA w Rzeszowie.
FOT. POGO IMAGES
MGR JOANNA JĘDRZEJEK FIZJOTERAPEUTKA, DYPLOMOWANA TERAPEUTKA METODY NDT–BOBATH I METODY VOJTY ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA W RZESZOWIE
PRO ZDROWIE: Pierwszy rok życia dziecka to czas, gdy mały
człowiek zdobywa całe mnóstwo nowych umiejętność. Co możemy powiedzieć o tym okresie? Joanna Jędrzejek: To tzw. kamienie milowe rozwoju. Są to bardzo ważne umiejętności dla naszego malucha, a zaliczyć do nich możemy między innymi kontrolę główki, zdolność obrotu, przemieszczanie się na czworakach, czy też zmianę pozycji do siadu, a także samodzielne stanie. Statystycznie podczas tego pierwszego roku życia grupa około 50 procent dzieci opanowuje również zdolność samodzielnego chodzenia.
PZ: Czy ten rozwój może być wspierany przez rodziców, np. podczas
codziennej zabawy lub pielęgnacji? J.J.: Oczywiście! Naturalny rozwój malucha może i powinien być wspierany podczas codziennych czynności, które przyniosą wszystkim również wiele radości. Rodzice jednak często, zupełnie nieświadomie, popełniają wiele błędów. Najważniejsza zasada, o której niestety często zapominamy, to zapewnienie dziecku możliwości do swobodnego rozwoju. Dlatego błędem jest stałe noszenie dziecka na rękach czy w nosidłach, a także układanie w leżaczkach, co wyklucza możliwość swobodnego przebywania na brzuszku od pierwszych dni życia. Musimy pamiętać również o tym, że niektóre zabawki oraz sprzęty mogą wręcz zaszkodzić naszemu maluchowi. Zaliczamy do nich huśtawko-skoczki, chodziki i leżaczki, w których dziecko spędza długie godziny w pozycji półsiedzącej.
PZ: W jaki sposób więc rodzice mogą wspierać rozwój malucha pod-
czas pierwszych miesięcy życia? J.J.: Przez pierwszy miesiąc życia od noworodka nie możemy wymagać zbyt wiele - maluch przesypia znaczną część doby. Ważne, aby było mu ciepło, sucho i aby był najedzony. Z kolejnymi miesiącami okresy czuwania
42
43
ARTYKUŁ SPONSOROWANY | STREFA DZIECKA
w pierwszym kwartale życia. Dzieci bardzo lubią też delikatne bujanie i kołysanie. Możemy wykorzystać do tego dużą piłkę gimnastyczną. Mama bierze malucha na ręce, siada wygodnie na piłce i zaczyna bujać się powoli w różne strony. Dzieci uwielbiają tę zabawę, która dodatkowo wpływa korzystnie na rozwój błędnika. Pamiętajmy tylko, aby nie potrząsać dziecka, co ma zły wpływ na rozwijający się mózg. Starajmy się też nie używać poduszek, leżaczków czy nosidełek.
PZ: Znaczenie ma też prawidłowe ukła-
danie noworodka w łóżeczku. Na co rodzice powinni zwrócić szczególną uwagę? J.J.: Znaczenie ma zarówno prawidłowe układanie, jak i noszenie malucha. Musimy pamiętać, aby zawsze uwzględniać prawą i lewą stronę oraz pozycję na wznak. Warto pamiętać również o tym, aby do łóżeczka podchodzić raz z jednej a raz z drugiej strony. Z kolei podczas ubierania, starajmy się toczyć malucha na boki, co dostarczy dodatkowych bodźców. Ważne jest też prawidłowe zmienianie pieluszki. Unikajmy pociągania dziecka za stopy.
PZ: A jak można wspierać rozwój malu-
cha podczas drugiego trymestru życia? J.J.: Gdy maluch leży na plecach, zachęcajmy go do kontaktu ręka-kolano, do łapania stópek rączkami i spoglądania w ich kierunku. To wzmocni mięśnie brzuszka. Pomocne okażą się z pewnością kolorowe skarpetki z grzechotkami. Warto też często zachęcać dziecko do leżenia na brzuszku na dość twardej macie edukacyjnej z zabawkami, które będą rozłożone wokół dziecka i przed nim, w takiej odległości, aby musiał wyciągnąć po nie rączki. Z pewnością maluch doceni, gdy mama lub tato położy się obok niego. Nie możemy zapominać, że regularne układanie dziecka na brzuszku wpływa na prawidłowe kształtowanie się jego stawów biodrowych. Motywujmy też malca do obrotu, pokazując mu z boku zabawki. Możemy też ułożyć go na kocu, a następnie podnosić koc raz z jednej a raz z drugiej strony. Zachęcamy też naszą pociechę do coraz wyższego unoszenia nóżek i kopania nimi nad podłożem, gdy leży na plecach. Ruchy te możemy ćwiczyć podczas zmiany pieluchy na przewijaku, gdy dziecko ma większą swobodę ruchu. Najważniejsze zadanie dla rodziców to zapewnienie dziecku jak największej swobody ruchu.
44
PZ: A na co z kolei zwracać uwagę, gdy maluch zaczął poruszać się
na czworaka? J.J.: Tak jak podczas wcześniejszych trymestrów, również podczas czwartego największe znaczenie ma swoboda ruchu. Dlatego gdy nasz maluch zaczął poruszać się na czworaka, zachęcajmy go do tego jak najczęściej! Warto stworzyć też dla niego tor przeszkód – schodki, pochylnie, wałki. Musimy pamiętać również o tym, aby nie ograniczać fazy chodzenia w bok. Rodzice w tych momentach zwykle biorą malucha za ręce i zachęcają do chodzenia w przód. Spokojnie – ten etap też na pewno nastąpi.
PZ: A czy w domu powinniśmy zakładać maluchowi jakieś obuwie?
J.J.: Nie ma takiej potrzeby. Obuwie stosujemy dopiero wtedy, gdy dziecko chodzi samodzielnie po polu. W domu wystarczą skarpetki antypoślizgowe. Do trzeciego roku życia u dzieci występuje naturalne płaskostopie, dlatego najlepszym treningiem dla malucha będzie chodzenie boso po różnych powierzchniach.
PZ: Rodzice często pytają o przydatność chodzików.
J.J.: Przyrządy takie jak chodzik są bardzo szkodliwe dla układu ruchu dziecka i mogą w poważny sposób zakłócić jego prawidłowy rozwój. W prawidłowym rozwoju ruchowym dziecko zaczyna stawiać pierwsze kroki około 9-12 miesiąca życia, a następnie zaczyna chodzić podtrzymując się mebli. Taki spacer, dzięki naprzemiennemu obciążaniu brzegu bocznego i przyśrodkowego stopy, wspomaga prawidłowe wysklepienie stóp i zapobiega płaskostopiu w przyszłości. Gdy dziecko jest włożone do chodzika, jego stopy ulegają nieprawidłowym obciążeniom, bo dziecko stawia je na palcach, przez co stawy kolanowe oraz kręgosłup ulegają nadmiernemu obciążeniu, co w przyszłości może skutkować wadami postawy. Maluch, który stawia swoje pierwsze kroki w chodziku lub jest prowadzony za rączki, nie uczy się prawidłowych reakcji równoważnych i obronnych. Dlatego to takie ważne, aby dziecko podczas chodu miało swobodne rączki, aby mogło się podeprzeć i ochronić przed upadkiem.
PZ: A co z tzw. pchaczem?
J.J.: To jedyny dozwolony sprzęt wspomagający chód dziecka. Jednak nie powinniśmy go stosować przez cały czas i uczyć chodzenia za jego pomocą, a także stosować go zbyt wcześnie – tuż po przyjęciu przez dziecko pozycji pionowej. Dobrym momentem przejściowym na zastosowanie pchacza jest czas, kiedy nasz maluszek opanował już chód do boku, stoi samodzielnie w przestrzeni, jednak boi się postawić pierwszy krok.
PZ: Nasz maluch stawia już pierwsze kroki. Samodzielnie pokonuje
już coraz większe odległości. Na co rodzice powinni zwracać szczególną uwagę na tym etapie rozwoju? J.J.: Gdy dziecko już samodzielnie chodzi, szczególnie ważny jest dobór obuwia. Bucik przede wszystkim musi mieć właściwy rozmiar, czyli nie może być za krótki i zbyt wąski. Powinien być ok. 8-10 mm dłuższy niż stopa dziecka, ponieważ paluszki w bucie powinny mieć swobodę ruchu i miejsce do przesunięcia się do przodu. Buty najlepiej mierzyć po południu i zawsze oceniać rozmiar w pozycji stojącej. Wybierajmy produkty, które mają elastyczne śródstopie i zapiętek obejmujący kostkę dziecka. Dobrze, jeśli nosek buta jest lekko zadarty. Bardzo ważne jest, aby dziecku kupić nowe buty, nienoszone przez inne dzieci. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
Milklab doceniona.
Wyposaża banki mleka kobiecego w Polsce Marka Milklab ma już 7 lat i w końcu została doceniona. „Lider profesjonalnego wsparcia kobiet w okresie laktacji” - to tytuł, który brand otrzymał w ogólnopolskim biznesowym plebiscycie: Polish Businesswoman Awards. XIV edycja plebiscytu Polish Businesswomen Awards, organizowanego przez redakcję magazynu „Businesswoman & life” już za nami. Statuetkę w kategorii: Branża Zdrowie odebrała Danuta Katryńska, założycielka białostockiej firmy Danlab, a także brandu Milklab. Jej marka została: „liderem profesjonalnego wsparcia kobiet w okresie laktacji”. Danuta Katryńska Zapytaliśmy właścicielkę i założycielkę marki Milklab oraz Danlab m.in. o to co dla niej oznacza otrzymany tytuł, ale też wsparcie laktacyjne dla mam i banki mleka kobiecego w Polsce. „Lider profesjonalnego wsparcia kobiet w okresie laktacji” – co dla marki Milklab, ale także dla Pani, jako założycielki brandu, oznacza otrzymanie takiego tytuł? Danuta Katryńska, założycielka marki Milklab: – Marka Milklab jest ukoronowaniem zaangażowania w rozwój całej sieci banków mleka kobiecego w Polsce. Widzieliśmy potrzebę dotarcia do mam z profesjonalnym sprzętem, ze sprzętem, który będzie spełniał ich wszystkie wymagania. W związku z rozwojem banków mleka, gdzie mamy już tych banków 16 w Polsce, stworzyliśmy markę Milklab. Bardzo się cieszymy, że to zostało docenione i zauważone, i że mamy czują w nas wsparcie. Co oferuje marka Milklab swoim klientom? – Z jednej strony oferujemy mamom bardzo profesjonalny sprzęt, ale też sprzęt domowy, najlepszych marek, które pojawiają się w bankach mleka kobiecego. Mamy na Podlasiu największą wypożyczalnię laktatorów, więc kontakt z mamami jest na co dzień. Znany ich potrzeby, znamy ich troski i rozterki. Cieszymy się, że to właśnie mamy doceniły nasze zaangażowanie i wsparcie.
Kiedy narodziła się idea założenia marki Milklab? Skąd pomysł na jej stworzenie? – To wszystko wyrosło z naszej pierwszej firmy, która ma ugruntowaną pozycję na rynku polskim, firmy Danlab [przyp. red. wyposaża laboratoria]. Kiedy przeszliśmy od wyposażenia laboratoriów do wyposażenia profesjonalnych placówek, jakimi są banki mleka kobiecego, zaczęliśmy mieć możliwości spotykania się z mamami. Z potrzeby mam stworzyliśmy brand Milklab. Marka ma już prawie 7 lat. Widzimy z roku na rok coraz większe zainteresowanie tymi produktami. Mamy stają się też coraz bardziej świadome. Kobiety obawiają się odciągania pokarmu? – Nie zawsze zdawanie pokarmu musi boleć. Mamy w swojej ofercie dużą liczbę różnego rodzaju lejków, nakładek o różnych średnicach i mama może np. dobrać, jakiego lejku powinna użyć do ściągania pokarmu, tak, żeby dla niej to nie było bolesne, a przyjemne i efektywne. W momencie, kiedy pojawiają się jakieś problemy ze ściągnięciem pokarmu, ze zgraniem mamy z urządzeniem, nasi pracownicy jadą do takiej mamy [przy. red. na terenie Białegostoku], doradzają jej na miejscu, pomagają np. przyłożyć zestaw laktacyjny do piersi. W tych miejscowościach, gdzie są banki mleka kobiecego, to docieramy do wszystkich placówek. Odwiedzamy banki mleka, odwiedzamy też szkoły rodzenia.
stworzyła markę Milklab, w ramach której oferuje wsparcie laktacyjne i dostarcza najwyższej klasy sprzęt dla świeżo upieczonych mam. Prowadzi największą w woj. podlaskim wypożyczalnię profesjonalnych laktatorów, ale jej marzeniem i celem, który stara się zrealizować jest także stworzenie banku mleka kobiecego w regionie. Obecnie mamy w Polsce 16 takich placówek, po dwie w Warszawie i Rzeszowie, a także w: Gdyni, Gdańsku, Szczecinie, Toruniu, Poznaniu, Łodzi, Zielonej Górze, Wrocławiu, Opolu, Rudzie Śląskiej i Krakowie. – Banki mleka są potrzebne. Na przykład takiej mamie, która jest w trakcie chemioterapii, która nie ma własnego pokarmu, trudno jest powiedzieć, że jej dziecko nie dostanie mleka kobiecego, tylko dostanie mleko z mieszanki. Są też mamy, które nie mogą karmić z powodów losowych, życiowych – dodaje Danuta Katryńska. Banki mleka to profesjonalne laboratoria zajmujące się pozyskiwaniem mleka kobiecego od Honorowych Dawczyń, bezpiecznym przechowywaniem i dostarczaniem go potrzebującym dzieciom. Mleko pełni szczególną rolę w żywieniu niemowlęcia, a jego dostępność (i jakość) mogą zdecydować o stanie zdrowia dorosłego człowieka.
| STREFA DZIECKA
Noworodek u logopedy - Do niedawna monitorowanie i wspieranie rozwoju niemowląt i małych dzieci było zadaniem głównie lekarzy i fizjoterapeutów. Nowe wyzwania, jakie stawia przed nami rozwój medycyny, wymagają jednak poszerzenia zespołu specjalistów o opiekę neurologopedyczną i wdrożenie jej, jako postępowanie standardowe – zapewnia Monika Inglot, neurologopeda ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA. Rozmowa z: Moniką Inglot, neurologopedą ze Szpitala Specjalistycznego Pro-Familia w Rzeszowie:
MGR MONIKA INGLOT NEUROLOGOPEDA ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA W RZESZOWIE
46
47
| STREFA DZIECKA
PRO ZDROWIE:
W powszechnym przekonaniu po pomoc logopedy udajemy się z dzieckiem, które zaczyna mówić później niż rówieśnicy lub nie wymawia „r”. Czy to prawda, że taki specjalista może skutecznie pracować nawet z noworodkiem? Monika Inglot: Owszem. Choć faktem jest, że diagnoza i terapia logopedyczna kojarzona jest najczęściej z dziećmi w wieku przedszkolnym i szkolnym. Rodzice często zadają pytanie: wizyta u logopedy z noworodkiem? Po co, przecież tak małe dziecko nie musi jeszcze umieć mówić! I to prawda, niemniej dynamiczny rozwój neonatologii wygenerował potrzebę wzmożonej opieki nad noworodkami urodzonymi przedwcześnie, dziećmi pochodzącymi z ciąż wysokiego ryzyka, a także z wadami wrodzonymi. Również dzieci urodzone o czasie z różnych względów wymagają wczesnej interwencji logopedycznej. Do niedawna monitorowanie i wspieranie rozwoju niemowląt i małych dzieci było zadaniem głównie lekarzy i fizjoterapeutów. Nowe wyzwania, jakie stawia przed nami rozwój medycyny, wymagają jednak poszerzenia zespołu specjalistów o opiekę neurologopedyczną i wdrożenie jej, jako postępowanie standardowe.
W kompetencji logopedy leży sprawdzenie, czy odruchy te pojawiły się w odpowiednim czasie, czy spełniają swoją rolę, czy są adekwatne do wieku dziecka. Specjalista zwraca także uwagę na sferę funkcjonowania zmysłów dziecka, z uwzględnieniem zmysłu dotyku. Prężenie, grymasy lub nieustający płacz mogą być sygnałem odczuwania dyskomfortu przez dziecko, co może być pierwszym sygnałem ewentualnych nieprawidłowości. Ocenie podlegają również ułożenie i ruchy narządów artykulacyjnych oraz mięśnie mimiczne twarzy. Wzmożone lub obniżone napięcie mięśniowe wpływa na ułożenie i pracę szczęki, żuchwy, policzków, języka i wysklepienia podniebienia. Sprawdzane są także reakcje słuchowe i wzrokowe.
oddychania przez usta, co może z kolei powodować częste zakażenia dróg oddechowych, deformacje zgryzu, nieprawidłową pozycję języka, wady artykulacyjne oraz patologiczny sposób połykania. Istnieją sytuacje, kiedy karmienie piersią z różnych przyczyn nie jest możliwe. Nie wpadajmy wtedy w panikę. Wczesna interwencja logopedyczna daje szansę usprawniania funkcji pokarmowych wprowadzając rozwiązania alternatywne.
PZ: Jakie objawy, zachowania niemowlęcia powinny skłonić rodzi-
ców do konsultacji u logopedy? M.I.: Trzeba o tym pomyśleć, gdy zauważymy u dziecka asymetrię w obrębie twarzy, anomalie w budowie podniebienia, warg, języka. Radzę zwrócić uwagę na wędzidełko podjęzykowe. Jeżeli będzie skrócone, to ruchomość będzie ograniczona, język może układać się wówczas w charakterystyczny kształt serduszka oraz mieć trudność z uzyskaniem pionizacji. Konsultacja
logopedyczna jest wskazana także wtedy, gdy dziecko męczy się podczas jedzenia. Przyczyną może być słaby odruch ssania lub zaburzenie koordynacji ssania-połykania-oddychania. W późniejszym etapie rozwoju funkcji pokarmowych oceniamy również sposób, w jaki dziecko odgryza, żuje i gryzie. Nie należy zwlekać także wówczas, gdy dziecko np. nie jest w stanie całkowicie domknąć ust, nieustannie wysuwa język, nadmiernie się ślini. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
PZ: Pierwszy rok życia dziecka to czas, kiedy rodzice z utęsknieniem PZ: Czy to prawda, że prawidłowy spowyczekują opanowania przez dziecko nowych umiejętności. Jak przebiega rozwój mowy w tym czasie? M.I.: Wszystko zaczyna się od krzyku, którym dziecko sygnalizuje swoje potrzeby. Rozwój mowy w pierwszym roku życia malucha nazywamy okresem melodii i postępuje on zazwyczaj równolegle z rozwojem motorycznym: faza głużenia odpowiada umiejętności unoszenia głowy, faza gaworzenia występuje mniej więcej wtedy, gdy dziecko zaczyna siadać. Natomiast faza pierwszych wyrazów idzie zwykle w parze z próbami raczkowania i podejmowaniem samodzielnego chodzenia.
PZ: Jak takiemu małemu człowiekowi może pomóc logopeda?
M.I.: Już w pierwszych dniach życia dziecka może okazać się, że potrzebuje ono wsparcia rozwoju również w zakresie wczesnej interwencji logopedycznej. Np. gdy zauważymy brak lub wygórowane odruchy pierwotne, m.in: szukania i ssania, które są istotne chociażby dla prawidłowego karmienia.
sób jedzenia, to lepsze mówienie w przyszłości? M.I.: Jak najbardziej. Istnieje zasada mówiąca o wpływie sprawnego jedzenia, które w znacznym stopniu warunkuje w przyszłości sprawność artykulacyjną, a oddechowa - organizację i płynność wypowiedzi. Najlepszy dla dziecka sposób poboru pokarmu to ssanie piersi matki. Przekłada się to bezpośrednio na prawidłowy sposób oddychania. Dziecko karmione piersią, nie przerywając ssania, oddycha przez nos, natomiast przyjmując pokarm przez smoczek przerywa ssanie, aby nabrać powietrza przez usta. W krótkim czasie dochodzi do nawykowego
LOGOPEDA POTRZEBNY OD ZARAZ, GDY ZAUWAŻYSZ: • brak oczekiwanych pierwszych symptomów rozwoju przedjęzykowego mowy. tj: krzyku, głużenia, gaworzenia, okresu melodii, swoistej mowy dziecięcej; • brak tworzenia dźwięków naśladowczych, powtarzania sylab oraz łączenia sylab w proste wyrazy; • nieprawidłowości w odbiorze dźwięków z otoczenia – brak poszukiwania źródła dźwięku lub obniżone reakcje na bodźce; • brak wodzenia i koncentracji wzroku na drugiej osobie, zabawce; • brak odwzajemniania uśmiechu; • brak poszukiwania towarzystwa; • obniżoną aktywność własną lub jej brak; • utrwalające się szkodliwe nawyki, takie jak ssanie palca lub długotrwałe ssanie smoczka „uspokajacza”; • zbyt długie korzystanie z butelki ze smoczkiem; • brak umiejętności picia z otwartego kubka; • trudności w nabywaniu kolejnych funkcji pokarmowych, tj: w gryzieniu, żuciu i odgryzaniu.
48
CZY WIESZ ŻE: • w okresie płodowym mózg odbiera i rejestruje różne dźwięki, w tym także dźwięk mowy. To dlatego od pierwszych chwil po urodzeniu dziecko rozpoznaje głos matki; • już w okresie niemowlęcym można przewidzieć potencjalne trudności związane z kształtowaniem się zdolności do mówienia; • od momentu narodzin dziecka można wychwycić i przeciwdziałać ewentualnym deficytom oraz stymulować oczekiwane etapy rozwoju, czyli tzw. kroki milowe; • w ciągu pierwszych trzech lat życia dziecka programowany jest rozwój funkcji językowych: nadawania i odbioru; • po czwartym roku życia obszary mózgu odpowiedzialne za rozwój mowy osiągają swoją dojrzałość i praktyczną zdolność do komunikowania się.
49
| WARTO WIEDZIEĆ
Jak prawidłowo odżywiać się w ciąży?
Mądra dieta pomoże nie tylko zaopatrzyć organizm przyszłej mamy we wszystkie niezbędne elementy, ale wpłynie na rozwój i prawidłową masę urodzeniową dziecka – przekonuje dietetyk dr Barbara Piekło. Tekst: dr Barbara Piekło, dietetyk ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.
TEKST:
DR BARBARA PIEKŁO DIETETYK ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
Wartościowe żywienie w okresie ciąży ma wpływ na bezpieczne jej przebycie i uniknięcie problemów zdrowotnych, takich jak: anemia, cukrzyca ciążowa, poranne nudności, zmęczenie czy zgaga. Dlatego kobieta już na etapie planowania ciąży powinna zadbać o to, aby jej codzienny jadłospis składał się z pięciu posiłków bogatych w węglowodany złożone, pełnowartościowe białko, tłuszcze nienasycone (NNKT), witaminy i składniki mineralne.
Odpowiedni przyrost masy ciała
Mitem dawnych czasów jest stwierdzenie, że kobieta powinna spożywać podwojone porcje. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny podaje, że zapotrzebowanie na dodatkową energię w ciąży wynosi zaledwie 85 kalorii w I trymestrze, 285 kalorii dziennie w okresie II trymestru, z kolei podczas trwania III trymestru to 475 kalorii. W przypadku ciąży bliźniaczej to dodatkowe 700 kalorii na dobę w II i III trymestrze. Pod koniec ciąży dzienne zapotrzebowanie na energię zwiększa się do ok. 2000–3300 kalorii w zależności od masy ciała i stopnia aktywności fizycznej. Obiektywnej ocenie przyrostu masy ciała służy wskaźnik BMI. Przyszłe mamy, których wskaźnik BMI wynosił przed ciążą mniej niż 18,5, powinny przybrać w ciąży nawet 12,5-18 kg. Przy BMI w zakresie 25–29,9, czyli nadwadze, całkowity przyrost masy ciała nie powinien przekraczać 7–11,5 kg. Masa
50
ZBYT MAŁO
ZBYT DUŻO
• Przedwczesny poród • Niska masa urodzeniowa (poniżej 2500 g)
• Przedwczesny poród • Zbyt duża masa ciała dziecka (powyżej 4000 g) • Nadciśnienie tętnicze • Niewydolność krążenia • Cukrzyca ciążowa • Bóle krzyża i nóg • Liczne powikłania położnicze (infekcja rany poporodowej, krwotok po porodzie, konieczność wykonania cięcia cesarskiego)
ciała mamy, której BMI przekraczał 30, nie powinna wskazywać przed porodem więcej niż 5-9 dodatkowych kilogramów. Zalecany przyrost masy ciała dla kobiety, której BMI jest w normie, czyli między 18,5 a 24,9, powinien być 11,5–16 kg.
Rożnorodność spożywanych produktów to podstawa
Nie ma żadnego produktu spożywczego, który zawierałby wszystkie niezbędne składniki pokarmowe w wystarczających ilościach. Dlatego mama w ciąży powinna wybierać produkty świeże o wysokiej jakości, bez sztucznych barwników i środków konserwujących, czy np. polepszaczy smaków, takich jak glutaminian sodu lub sztucznych słodzików. Talerz mamy powinien zawierać chude mięsa, drób, ryby oraz jaja, gdyż są one źródłem białka pełnowartościowego oraz zawierają żelazo, magnez, cynk oraz witaminy z grupy B. Należy jeść kolorowo, czyli do każdego dania dodajemy zielono-żółto-pomarańczowo-czerwone dodatki warzywno-owocowe (brokuł, kalafior, bakłażan, ogórek, kapusta, cukinia, marchew, dynia, buraki, kalarepa, brukselka, pomidor, papryka, maliny, jabłka, gruszki, śliwki, truskawki, porzeczki, poziomki, borówki, pomarańcze, mandarynki, brzoskwinie i wiele innych, które są dostępne sezonowo). Im więcej kolorów na talerzu, tym więcej witamin oraz składników mineralnych. Główne źródło energii w diecie mamy karmiącej powinny stanowić produkty zbożowe, np. pieczywo z mąki z pełnego przemiału, kasze gruboziarniste, ryż brązowy, amarantus, płatki owsiane, orkiszowe, jaglane, gryczane. Na codziennym talerzu również
51
REKLAMA
| WARTO WIEDZIEĆ
nie może zabraknąć zdrowych tłuszczy, czyli tzw. niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, które znajdziemy w: oleju lnianym, oleju rzepakowym, oleju z pestek dyni, oliwie z oliwek, tłustych rybach o niskiej zawartości rtęci - zapewnią one prawidłowy rozwój układu nerwowego dziecka.
Produkty zabronione w okresie ciąży i karmienia piersią Bezwzględna eliminacja z jadłospisu codziennego dnia!!!
RODZAJ PRODUKTU
ZAGROŻENIE
Niepasteryzowane mleko i jego przetwory, sery pleśniowe z niepasteryzowanego mleka, takie jak np.: Brie, Camembert, Roquefor, sery miękkie typu: Feta, Ricotta
Listerioza, toksoplazmoza, salmonella i kampylobakterioza
Produkty wędzone (wędzone sery, ryby, wędliny)
Listerioza
Surowe lub niegotowane mięso (w tym tatar), owoce morza, sushi i ceviche
Toksoplazmoza, salmonella i kampylobakterioza, tasiemce i robaki obłe
Surowe lub niedogotowane jajka, desery i lody na bazie jaj
Salmonella
Mielonki, pasztety, gotowe sałatki i produkty garmażeryjne
Listerioza i salmonella
Produkty zawierające glutaminian sodu (np. zupy, sosy, przyprawy, konserwy mięsne, kostki rosołowe, chipsy, paluszki)
Przenika barierę krew-łożysko, wysokie jego stężenie wpływa na układ nerwowy dziecka
Wątróbka
Toksyczna ilość witaminy A dla płodu
Brudne owoce i warzywa
Toksoplazmoza
Surowe kiełki, np. luceryny, rzodkiewki, fasoli mung
Toksoplazmoza
Orzeszki ziemnie, figi, rodzynki
Aflatoksyny
Słodziki (sacharyna, aspartam, cyklaminiany)
Przenikają barierę krew-łożysko
Ryby: merlin, rekin, miecznik, jesiotr, makrela królewska, karmazyn, płytecznik, kraby, turbot, strzępiel, śledzie i łososie bałtyckie, halibut atlantycki, szczupak, panga, tilapia
Zanieczyszczenie dioksynami i polichlorowanymi bifenylami (PCB), metalami ciężkimi
Alkohol w każdej postaci
Przenika barierę krew-łożysko, wpływa na układ nerwowy dziecka
Kilka prostych zasad
Okres ciąży cechuje się pewną specyfiką, a niektóre elementy żywieniowe nabierają jednak szczególnego znaczenia. Wymaga to bardzo umiejętnego doboru produktów spożywczych, zarówno jakościowego, jak i ilościowego. Poniżej przedstawiam zasady prawidłowego żywienia w tym szczególnym okresie. 1. Dbaj o różnorodność spożywanych produktów. 2. Zadbaj, aby w codziennym jadłospisie nie zabrakło takich produktów, jak: - PRODUKTY ZBOŻOWE: Produkty zbożowe, zwłaszcza z pełnego przemiału, są ważnym źródłem węglowodanów złożonych zapewniających energię,
są także źródłem: witamin z grupy B, magnezu, żelaza, cynku i błonnika pokarmowego. W I i II trymestrze kobieta w ciąży powinna spożywać 8 porcji produktów zbożowych dziennie, a w trzecim 9 porcji.
nie tylko zdrowiu kobiety w ciąży sprzyjając rozwojowi miażdżycy i chorobom serca, ale mogą zaszkodzić też dziecku. Dlatego w tym okresie należy spożywać głównie tłuszcze roślinne i to w odpowiedniej ilości.
- MLEKO I JEGO PRZETWORY: Mleko oraz jego przetwory są dobrym źródłem białka pełnowartościowego, wapnia oraz witamin B1 i B2. Spożywając odpowiednią ilość tych produktów, mama może zapewnić swojemu dziecku prawidłowy rozwój kości oraz łatwiej uniknąć takich ewentualnych zagrożeń, jak nadciśnienie ciążowe czy poród przedwczesny. W I trymestrze kobieta w ciąży powinna spożywać 3 porcje produktów mlecznych dziennie, a w drugim i trzecim 4 porcje.
3. Ogranicz spożycie soli.
- MIĘSO, DRÓB, RYBY i JAJA: Mięso w żywieniu kobiet ciężarnych zajmuje ważne miejsce, gdyż jest dobrym źródłem bardzo wartościowego białka, witaminy B2, B12, niacyny, cynku i przede wszystkim łatwo przyswajalnego żelaza. Odpowiednie spożycie tego pierwiastka może zapobiec niedokrwistości, infekcji w drogach moczowych, przedwczesnemu urodzeniu dziecka. W I trymestrze należy spożywać codziennie 1 porcję = 150 g chudego mięsa, a w kolejnych trymestrach zwiększyć porcję do 200-250 g. Warto również dwa razy w tygodniu zastąpić porcje produktów mięsnych na porcję tłustej morskiej ryby. Pozwala to zapewnić odpowiednią podaż do organizmu kwasów tłuszczowych z rodziny omega-3 oraz witaminy D. Jako zamiennik mięsa polecane są nasiona roślin strączkowych. Zalecana porcja roślin strączkowych to 40-60 g. - WARZYWA I OWOCE: Są grupą produktów bogatych w antyoksydanty: witaminę C, E, β-karoten, polifenole, foliany oraz składniki mineralne (potas, wapń, magnez, sód), a także błonnik. Niedobory antyoksydantów w diecie wiążą się ze zwiększonym ryzykiem infekcji, a błonnika z problemami z zaparciami. W I trymestrze ciąży należy spożywać 400 g warzyw i 300 g owoców. Następnie w II i III tą ilość należy zwiększyć o 200 g, czyli 600 g warzyw i 400 g owoców. - TŁUSZCZE: Spożycie tłuszczów ogółem nie powinno przekraczać 30% dziennego zapotrzebowania na energię. Szczególne ograniczenie dotyczy spożycia tłuszczów zwierzęcych, produktów bogatych w cholesterol lub nasycone kwasy tłuszczowe. Szkodzą
4. Wystrzegaj się zachcianek. Pamiętaj, że nie wszystkie zachcianki są dobre dla maluszka i mamy. Staraj się unikać produktów wysokoprzetworzonych oraz żywności niebezpiecznej. Należy pamiętać, że cukier nie dostarcza żadnych odżywczych składników, a jako bogate źródło energii konkuruje w jadłospisie z produktami zwierającymi składniki niezbędne do prawidłowego rozwoju organizmu dziecka. Dlatego warto postarać się znaleźć lepszą i bardziej odżywczą alternatywę, np. suszone owoce, ciastka owsiane i batoniki musli własnej roboty, sałatki owocowe, lody owocowe przygotowane w domu.
Zawiera unikalne połączenie
oraz
naturalnie występujące w mleku mamy.
5. Pij odpowiednią ilość płynów. Zaleca się, aby kobieta w ciąży i karmiąca przyjmowała wodę powoli w małych ilościach. Odradza się wodę gazowaną, ponieważ zawarty w niej dwutlenek węgla daje błędne uczucie zaspokojenia pragnienia. Uczucie to pojawia się, gdy niedobór wody został zaspokojony w około 70%, dlatego należy wypijać około 1/3 objętości wody więcej, niż wskazywałoby na to pragnienie. Odpowiednie nawodnienie organizmu zostaje osiągnięte dopiero po kilku, kilkunastu godzinach. Zgodnie z zaleceniami kobieta w okresie ciąży powinna spożywać od 2 do 2,5 l/płynów na dobę. 6. Nie pij alkoholu!!
Suplementacja
Preparaty uzupełniające mają być tylko dodatkiem, a ich spożywanie powinno być tylko pod kontrolą lekarza prowadzącego. Żadna tabletka, bez względu na to, jak jest kompletna, nie może zastąpić dobrze zbilansowanej diety. To bardzo ważne, aby większość witamin i minerałów pochodziła z pożywienia, ponieważ substancje odżywcze są w ten sposób najbardziej i efektywnie przyswajalne. Przyszłe mamy powinny również pamiętać, że nadmiar witamin - szczególnie tych rozpuszczalnych w tłuszczach i innych bioaktywnych składników - może być szkodliwy dla rozwoju płodu. Dowiedz się więcej o mleku HiPP z Metafolin® na hipp.pl Metafolin® jest zarejestrowanym znakiem towarowym firmy Merck KGaA, Darmstadt, Niemcy.
52
*Naturalne kultury bakterii kwasu mlekowego. Ważna wskazówka: Karmienie piersią jest najlepszym sposobem żywienia niemowląt.
| ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Czy dieta podczas ciąży może wpływać na zdrowie dziecka w przyszłości? Intuicyjnie wiemy, że zróżnicowana i dobrze zbilansowana dieta, bogata w najważniejsze grupy składników odżywczych, jest jednym z istotniejszych czynników odpowiadających za to, w jaki sposób będzie przebiegać ciąża. Skrajne niedożywienie lub też dieta z nadmiarem kalorii skutkująca otyłością, negatywnie rzutują na długość ciąży, zdrowie matki oraz dziecka. Od wielu lat dietetycy i naukowcy zwracają uwagę na to, że dieta dostarcza nie tylko energii, ale także ważnych składników, które mogą wpływać na to, jak jest odczytywana informacja genetyczna zawarta w komórkach dziecka. Za zmiany w odczytywaniu kodu odpowiadają niektóre ważne składniki odżywcze, takie jak kwas foliowy, witamina B12, witamina B6 i cholina. Składniki te są niezbędne do prawidłowego przebiegu podziałów komórkowych, ochronę nici DNA przed uszkodzeniami, mogą także wpływać na to, czy i które geny będą odczytywane przez komórki dziecka [1, 2]. Teoria 1000 pierwszych dni, czyli od momentu poczęcia do ukończenia 2. r.ż. dziecka zakłada, że rozwijający się organizm reaguje m.in. na składniki diety, które dostarcza mama poprzez łożysko czy w późniejszym okresie z mlekiem. Nadmiar lub niedobór białek, tłuszczy, węglowodanów czy witamin w diecie mamy, w tym ważnym czasie, może wpływać na zdrowotność dziecka, np. kształtować jego metabolizm, wpływać na to czy jest podatny na otyłość, choroby cywilizacyjne czy alergiczne [3-5]. Zatem już w okresie planowania ciąży warto skupić się na jakości spożywanych posiłków, ale także w przypadku obawy o niezbilansowaną dietę, rozważyć dodatkową podaż niektórych wyselekcjonowanych witamin czy składników mineralnych.
Jakie składniki przyjmowane podczas ciąży mają udowodniony korzystny wpływ na jej przebieg oraz zdrowie dziecka? Kwas foliowy jest jednym z ważniejszych składników, który pełni istotną rolę w utrzymaniu ciąży. Składnik ten reguluje wzrost i funkcjonowanie komórek, odpowiada za procesy syntezy, transkrypcji DNA, reguluje cykl podziału komórek, w tym nie tylko komórek zarodka, ale także powstającego łożyska - organu zapewniającego dostawę składników odżywczych dla dziecka. Jest także czynnikiem redukującym ryzyko anemii, ponieważ pobudza procesy powstawania czerwonych krwinek. Wyniki badania z udziałem aż 34 tys. kobiet stosujących kwas foliowy w okresie przedkoncepcyjnym wskazały, że składnik ten redukował aż o 70% ryzyko porodu przedwczesnego w 20.-28. tygodniu ciąży i o 50% w 28.-32. [6]. Zgodnie z rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników z 2020 r. kobiety w I trymestrze (do 12. tygodnia ciąży) powinny stosować kwas foliowy
54
w dawce 0,4-0,8 mg/d, a po 12. tygodniu i w okresie karmienia w dawce 0,6-0,8 mg/d [7]. W przypadku zaburzeń związanych ze słabszym przyswajaniem kwasu foliowego (polimorfizm MTHFR) zalecane jest stosowanie aktywnej, zmetylowanej formy kwasu foliowego. Zaburzenie to może występować nawet u co drugiej kobiety w wieku rozrodczym[8]. Zaburzenia metabolizowania kwasu foliowego są powiązane ze zwiększonym stężeniem homocysteiny (Hcy), która jest jednym z czynników odpowiadających za m.in. wewnątrzmaciczne zahamowane wzrostu płodu, a także urodzenie dziecka z Zespołem Downa. Na późniejszych etapach ciąży zwiększony poziom Hcy może być powodem nawracających poronień, stanów przedrzucawkowych czy przedwczesnego porodu [9]. Co ważne, w Polsce według badań szacuje się, że aż 90% kobiet w wieku rozrodczym nie przyjmuje rekomendowanej porcji 0,4 mg/d kwasu foliowego [10].
Witaminy B6 i B12
Wydawałoby się, że witaminy te obecne w wielu produktach spożywczych (m.in. mięsie, które jest jedynym źródłem witaminy B12, kaszach, roślinach strączkowych) nie bywają niedoborowe w diecie. Niemniej jak wskazują na to badania populacji polskiej, co 3 kobieta w wieku rozrodczym ma niedobory witaminy B6, a co druga witaminy B12 [10]. Przy niskim spożyciu witaminy B12
55
| ARTYKUŁ SPONSOROWANY
może dojść do zaburzeń związanych z nieprawidłowym przetwarzaniem kwasu foliowego, może to także doprowadzić do zaburzeń w wytwarzaniu składowych nici DNA - najważniejszego nośnika informacji genetycznej dziecka, a także zwiększenia poziomu Hcy w komórkach [9, 11]. Hcy ma negatywny wpływ na rozrodczość. Poprzez zaburzanie procesu zapłodnienia niekorzystnie wpływa na reprodukcję. Jej wysokie stężenie w płynie pęcherzykowym jajnika może upośledzać zagnieżdżanie w macicy zapłodnionej komórki jajowej oraz niekorzystnie wpływać na procesy rozwoju płodu [12]. Dostępne badania wykazują jednoznacznie, że niedobory witaminy B12 zwiększają ryzyko wad cewy nerwowej u dziecka[13, 14, 15]. Witamina B6 wpływa na usuwanie nadmiaru Hcy z organizmu, zatem jej dostarczanie z dietą jest szczególnie ważne na początkowych etapach ciąży. W związku z powyższym podaż kwasu foliowego powinna być uzupełniona witaminami B12 i B6, które mogą zapewnić dodatkową ochronę przed występowaniem wad cewy nerwowej, minimalizować uszkodzenia struktury DNA i wpływać na prawidłowe unaczynienie łożyska, co bezpośrednio wpływa na długość trwania ciąży oraz rozwój dziecka [13].
Cholina
Cholina to składnik, o którym od niedawna wspomina się, jako o istotnym w uzupełnieniu diety ciężarnej. W ciągu kilku poprzednich lat ukazały się zalecenia i rekomendacje wskazujące na potrzebę dodatkowej podaży choliny u ciężarnych, w celu wsparcia prawidłowego rozwoju umysłowego płodu, poprawy funkcji pamięci w długoterminowym aspekcie, czy wsparciu prawidłowego odczytywania kodu genetycznego istotnego na początkowym etapie ciąży [16, 17]. Zalecenia dla ciężarnych to spożycie 550 mg choliny na dobę, co odpowiada ok. 3-4 jajom kurzym na dzień. Niemniej według badania przeprowadzonego z udziałem poznańskich ciężarnych, średnie
zo podczas ciąży, szczególnie w II trymestrze, wzrasta kilkakrotnie. Jest to związane z intensywnym wzrostem płodu i łożyska. Podczas całej ciąży kobieta powinna zapewnić sobie i rozwijającemu się dziecku ponad 1000 mg żelaza! [23]. Jego niedobór jest przyczyną wielu poważnych zaburzeń, takich jak: niedokrwistość, ograniczenie wewnątrzmacicznego wzrastania płodu, zaburzenia odporności u dziecka, obniżenie koncentracji i sprawności fizycznej, upośledzenie pamięci. W Polsce według różnych opracowań częstość występowania niedokrwistości u kobiet ciężarnych wynosi od 30 do 70% [24]. Spożycie żelaza z diety, na które zapotrzebowanie jest zwiększone szczególnie w II i III trymestrze ciąży, jak wskazują badania wynosi średnio ok. 10 mg/d u polskich ciężarnych, zatem poniżej zalecanego dziennego spożycia z dietą, tj. 14 mg. Skutkowało to niedoborami tego pierwiastka u aż 100% badanych! [25]. Suplementacja żelaza przez kobiety ciężarne to temat trudny, ze względu na to, że w przypadku niedoborów żelaza w diecie czy anemii z niedoborów żelaza, terapia jest często uciążliwa i trudna w kontynuacji ze względu na skutki uboczne, szczególnie częste w przypadku dużych dawek żelaza. Dobrym podejściem
Nowe rekomendacje PTGiP wskazują na potrzebę dodatkowej podaży podczas ciąży
folianów, jodu, kwasów omega-3, witaminy D spożycie choliny z diety wyniosło 365 mg/ d [18], zatem znacząco poniżej zaleceń. W przypadku kobiety ciężarnej, dostarczenie optymalnej ilości tego składnika wpływa na poprawienie ukrwienia łożyska, poprzez korzystny wpływ na rozrost naczyń krwionośnych. Odpowiedni przepływ krwi przez naczynia łożyska jest niezbędny do utrzymania optymalnej dostawy składników odżywczych oraz tlenu do rozwijającego się płodu. Wszelkie zaburzenia w tym przepływie mogą prowadzić do zaburzeń wzrastania dziecka oraz wystąpienia stanu przedrzucawkowego [19, 20]. Najnowsze doniesienia wskazują na to, że cholina może działać, jako czynnik chroniący dla mózgu dziecka w przypadku infekcji wirusowej kobiety ciężarnej, szczególnie w I trymestrze ciąży [21], a także redukować ryzyko rozwoju zaburzeń funkcjonowania mózgu, takich jak autyzm, ADHD czy choroby psychicznej, jaką jest schizofrenia [22].
Żelazo i laktoferyna
Rola żelaza, jako składnika wchodzącego w skład hemoglobiny, polega na transportowaniu tlenu do wszystkich komórek ciała, w tym także do komórek rozwijającego się dziecka [23]. Pierwiastek ten uważany jest za niezbędny w utrzymywaniu prawidłowych funkcji centralnego układu nerwowego, odpowiada za prawidłową budowę neuronów. Zapotrzebowanie na żela-
56
terapeutycznym może być zastosowanie połączenia niższej porcji żelaza z laktoferyną bydlęcą. Laktoferyna to glikoproteina o aktywności antybakteryjnej, przeciwwirusowej, przeciwgrzybicznej, pełniąca rolę wspierającą układ odpornościowy oraz obniżająca poziom czynników prozapalnych [26, 27]. Białko to ze względu na wysokie powinowactwo do jonów żelaza wpływa także korzystnie na utrzymanie odpowiednich rezerw żelaza w tkankach i jego lepsze wykorzystanie z diety [28]. Stosowanie wysokich porcji laktoferyny bydlęcej lub niskiej porcji laktoferyny wraz z żelazem u kobiet ciężarnych z anemią z niedoboru żelaza skutkowało podniesieniem poziomu hemoglobiny, ferrytyny (białko odzwierciedlające poziom zapasów żelaza w organizmie kobiety) oraz redukcją poziomu cytokin prozapalnych, które mogą skutkować porodem przedwczesnym [29, 30]. Co
istotne, podaż laktoferyny wraz z żelazem powiązana została także z redukcją przypadków porodu przedwczesnego [30]. Nowe rekomendacje PTGiP wskazują na optymalną porcję suplementacji żelaza do 30 mg/d u kobiet bez anemii ze stężeniem ferrytyny poniżej 60 µg/l po 16. tygodniu ciąży [7]. Dostępne badania na polskiej populacji kobiet ciężarnych wskazują na to, że aż 95% z badanych w II trymestrze ciąży miało stężenie ferrytyny poniżej 60 µg/l [31].
Kwas dokozaheksaenowy (DHA)
DHA to składnik żywności o potwierdzonym korzystnym wpływie na redukcję porodu przedwczesnego [32, 33]. DHA odpowiada także za procesy związane z prawidłowym rozwojem centralnego układu nerwowego dziecka w tym siatkówki oka, ma także wpływ na redukcję ryzyka niektórych alergii [34, 35] . Jest on obecny w tłustych rybach morskich, niemniej badanie spożycia ryb wśród polskich ciężarnych wskazało, że średnie spożycie ryb w badanej grupie wyniosło 15 g/dobę (od 3 do 100 g), a 92% z ankietowanych kobiet spożywało mniej niż 200 mg DHA na dobę [36]. Porcja skuteczna w redukcji porodu przedwczesnego to co najmniej 600 mg DHA na dobę, w grupach ryzyka porodu przedwczesnego zaleca się podaż 1000 mg DHA [37]. Płód jest całkowicie uzależniony od DHA dostarczanego z krwią matki. Szacuje się, że podczas III trymestru, gdzie następuje najszybszy wzrost masy, dziecko potrzebuje ok. 45-50 mg/kg/dzień kwasów Omega-3 [38]. Witamina D, jod i selen. Dostępne dane populacyjne wskazują na to, dieta polskich kobiet może nie zapewniać wystarczających dobowych ilości witamin i składników mineralnych istotnych dla prawidłowego rozwoju płodu. Jest tak w przypadku witaminy D czy jodu. Badanie populacji łódzkich kobiet w ciąży wykazało, że pomimo obowiązku jodowania soli kuchennej, kobiety te mają niedobory jodu, przy tym tylko 46% z badanych przyjmowało jod w formie tabletkowej podczas ciąży [39]. Jeśli chodzi o witaminę D, to ze względu na uwarunkowania klimatyczne aż 68-95% polskich kobiet w ciąży w lecie i 100% ciężarnych w okresie zimowym ma niedobory tej witaminy [40] . Głównym źródłem witaminy D jest synteza skórna. Stanowi ona około 80100% dobowego zapotrzebowania na tą witaminę. Ulega ona znacznemu ograniczeniu wskutek stosowania filtrów przeciwsłonecznych (redukcja syntezy do 90%) oraz w miesiącach zimowych. Od października do marca w Polsce nasłonecznienie jest minimalne i szczególnie w tych miesiącach warto pomyśleć o dodatkowym przyjmowaniu witaminy D w diecie lub w formie Piśmiennictwo: 1. Li S, Chen M, Li Y, Tollefsbol TO. Clin Epigenetics. 2019 May 16;11(1):82. 2.Koletzko B, Godfrey KM, Poston L, Szajewska H, et al. EarlyNutrition Project Systematic Review Group. Ann Nutr Metab. 2019;74(2):93-106. 3.Lucas A. J Perinatol. 2005; 25(suppl.2):2-6. 4. Gluckman PD, Hanson MA. Trends Endocrinol Metab. 2004; 15(4):183-7. 5. Langley- Evans SC. Nutrition in early life and the programming of adult disease: a review. J Hum Nutr Diet. 2015; 28 (suppl. 1):1-14. 6. Bukowski R. et al. PLoS Med. 2009; 6(5): e1000061. doi:10.1371/journal.pmed.1000061 7. Zimmer M, Sieroszewski P, Oszukowski P, Huras H, Fuchs T, Pawlosek A. Polish Society of Gynecologists and Obstetricians recommendations on supplementation during pregnancy. Ginekol Pol. 2020;91(10):644-653. 8. Seremak-Mrozikiewicz A. et al. Archives of Perinatal Medicine 2013;19(1):12-18 9. Czeczot H. Postępy Hig Med Dosw. (online), 2008; 62: 405-419 10. Waśkiewicz A. et al. Kardiol Pol 2010; 68: 275-282 11. Kraczkowska S. et al. Biul. Wydz. Farm. AMW 2005;3: 19-24 12. Furness D et al. Matern Child Nutr. 2013;9(2):155-66. 13.Candito M et al. American Journal of Medical Genetics Part A ; 2008:146A:1128–1133 14. Obeid R. et al. J Perinat Med. 2013; 13:1-15 15. Wang ZP et al. J Matern Fetal Neonatal Med. 2012 ;25(4):389-94. 16.Stanowisko Zespołu Ekspertów dotyczące choliny jako składnika pokarmowego o znaczącym wpływie na zdrowie człowieka Publikacja: Standardy Medyczne Pediatria 2018 T.15 17. Korsmo HW, Jiang X, Caudill MA.. Nutrients. 2019 Aug 7;11(8):1823. 18. Chmurzynska A, Seremak-Mrozikiewicz A, Malinowska AM, et al. Nutr Res. 2018 Aug;56:61-70 19. Jiang, X. et al. FASEB J. 2013;27,:1245–1253 20. Zeisel SH, Corbin KD. Choline w Present Knowledge in Nutrition 10th ed. Ed. J.W Erdman, J A. Macdonald, SH Zeisel, 2012 21.Freedman R, Hunter SK, Law AJ, et al. J Pediatr. 2019;208:198–206 22. Ross RG et al. Am J Psychiatry 2016; 173:509–516 23. Bothwell, TH. Am J Clin Nutr 2000;72(suppl):257S–64S 24. Falkowska A. , Ostrowska L. Nowa Medycyna 2010; 3 :96-103 25. Milman NT. J Nutr Metab. 2020;2020:7102190 26. Artym J. Laktoferyna-niezwykłe białko. Wyd. Borgis. Warszawa 2013 27. Kruzel ML, Zimecki M, Actor JK.. Front Immunol. 2017 Nov 6;8:1438. 28. Rosa L, Cutone A, Lepanto MS, Paesano R, Valenti PInt J Mol Sci. 2017 Sep 15;18(9):1985. 29. Paesano R, Pietropaoli M, Gessani S, Valenti P. Biochimie. 2009 Jan;91(1):44-51. 30. Cignini P, Mangiafico L, Padula F, D’Emidio L, Dugo N, Aloisi A, Giorlandino C, Vitale SGJ Prenat Med. 2015 Jan-Jun;9(1-2):1-7.
suplementów. Najnowsze rekomendacje PTGiP dotyczące suplementacji witaminy D w porcji 2000 j.m./doba zalecają także monitorowanie stężenia aktywnego metabolitu witaminy D 25(OH)D [7]. Witamina D oprócz wspierania gospodarki mineralnej ma także korzystny wpływ na układ odpornościowy kobiety w ciąży. Witamina D odpowiada za aktywność białek o działaniu antybakteryjnym, które są pierwszą linią obrony organizmu [40]. Jod buduje tarczycę i wchodzi w skład hormonów tarczycy (tyroksyny, trójjodotyroniny), zarówno kobiety ciężarnej, jak i płodu. Hormony tarczycy odpowiadają za prawidłową migrację komórek nerwowych, mielinizację osłonek nerwowych, przekazywanie sygnałów nerwowych. Odpowiadają także za regulację metabolizmu, wzrostu, dojrzewania, pracę układu mięśniowego i układu krążenia. W czasie ciąży następuje ponad dwukrotne zwiększenie zapotrzebowania na jod [41]. Niedobór tego pierwiastka u kobiet w ciąży może być przyczyną zespołu zaburzeń z niedoboru jodu u dziecka: wady wrodzone, zaburzenia rozwoju psychomotorycznego, kretynizm, wole noworodków, niedoczynność tarczycy noworodków [42]. Warto zauważyć, że występowanie tych zaburzeń bardzo łatwo można redukować, właśnie poprzez przyjmowanie odpowiedniej dawki jodku potasu w formie tabletkowej szczególnie w okresie przygotowania do ciąży i podczas jej pierwszych tygodni. Grupą, która powinna z ostrożnością podchodzić do suplementacji jodu, są kobiety z nieprawidłową pracą tarczycy, tutaj warto zwrócić się po poradę specjalisty. Selen obok jodu odgrywa najważniejszą rolę w metabolizmie hormonów tarczycy. Jod jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania tego organu, ale to selen usprawnia przechodzenie hormonów tarczycy do płodu [43]. Selen wchodzi w skład wielu enzymów oraz silnych przeciwutleniaczy, które chronią komórki organizmu oraz płodu przed uszkodzeniami przez wolne rodniki tlenowe [43].
Podsumowanie:
Nowe rekomendacje PTGiP wskazują na potrzebę dodatkowej podaży podczas ciąży folianów, jodu, kwasów omega-3, witaminy D. Niemniej warto także wiedzieć o tym, że profilaktyczna podaż niewielkich porcji żelaza (do 30 mg) może korzystnie wpływać na przebieg ciąży i rozwój dziecka. Dodatkowo cholina, witaminy B6, B12 odgrywają niezwykle istotną rolę w prawidłowym odczytywaniu kodu genetycznego dziecka i mogą determinować jego zdrowotność w przyszłości.
57
| WARTO WIEDZIEĆ
NOWE PIERSI PO
MASTEKTOMII Zabieg mastektomii podczas którego jednocześnie wykonywana jest rekonstrukcja usuniętej piersi to szansa dla wielu kobiet na odzyskanie zdrowia i szybki powrót do normalności. Od listopada z takich zabiegów mogą korzystać już pacjentki z Podkarpacia, w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA.
Rak piersi to niestety wciąż najczęściej diagnozowany nowotwór złośliwy u kobiet. Jak donoszą najnowsze statystyki, w Polsce każdego roku odnotowuje się około 16 tysięcy nowych zachorowań. Na Podkarpaciu lekarze wykrywają chorobę u kolejnych ok. 650 pań. I chociaż coraz więcej kobiet wykonuje badania profilaktyczne, to wiele zachorowań wciąż kończy się mastektomią, czyli zabiegiem usunięcia piersi. - Pierwszy na Podkarpaciu zabieg rekonstrukcji piersi wykonaliśmy ponad dwa lata temu. Od tamtej pory przeprowadziliśmy
DR N.MED. ARTUR BOCIAN SPECJALISTA CHIRURGII OGÓLNEJ I ONKOLOGICZNEJ ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
z sukcesem operacje u…. pacjentek. Od listopada repertuar naszych procedur został poszerzony o zabiegi mastektomii podczas których od razu wykonywana jest rekonstrukcja usuniętej piersi. Takie jednoczasowe procedury są wciąż rzadkością w Polsce i wykonywane są tylko w nielicznych ośrodkach. Zabiegi będzie wykonywał znakomity specjalista, który dołączył do naszego zespołu – dr n.med. Arur Bocian, chirurg onkolog. Jesteśmy już po konsultacjach z pierwszymi pacjentkami – wyjaśnia Radosław Skiba, dyrektor Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA w Rzeszowie.
Podczas jednego zabiegu
- Taka łączona operacja to zabieg dzięki któremu kobieta nie czuje się okaleczona z powodu usuniętego gruczołu piersiowego. Może założyć biustonosz, nadal czuć się pełnowartościową kobietą. Łatwiej jest wtedy zapomnieć o przebytej chorobie. Co więcej – taka procedura nie powoduje zaburzeń w sferze psychicznej z powodu usuniętej piersi – wyjaśnia d n.med. Artur Bocian, chirurg onkolog. Ale taką operacje wykonuje się w ściśle określonych sytuacjach. - Taka operacja jest możliwa u pacjentek u których wykryto raki wieloogniskowe w piersi, rozległe guzy przedinwazyjne, ale także u pań, u których przeprowadzenie zabiegu oszczędzającego wiązałoby się ze zbyt dużym wycięciem tkanki gruczołowej co skutkowałoby zaburzeniami m.in. symetrii czy kształtu – wylicza specjalista.
Efekt Angeliny Jolie
To rozwiązanie dedykowane jest również w przypadku kobiet obciążonych mutacjami genu BRCA1 i BRCA2, które są odpowiedzialne za rozwój raka. - Według statystyk, blisko 5 procent nowotworów piersi ma związek z genetyką. Największy odsetek stanowią w tej grupie pacjentki obciążone mutacją BRCA1 oraz BRCA2. W tych przypadkach ryzyko wystąpienia raka piersi wynosi odpowiednio 55-85 procent oraz aż 30-60 procent. Wykonując mastektomię prewencyjną z jednoczasową rekonstrukcją możemy zredukować ryzyko wystąpienia raka piersi o około 95 procent. To dla pań jednak trudna decyzja, ponieważ zabieg wymaga operowania zdrowego narządu – dodaje dr Bocian. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
UWAGA Chcesz dowiedzieć się więcej? Zadzwoń – tel. 886 606 880
58
59
| MISJA ZDROWIE
Panowie – czas iść na badania! Jak pokazują najnowsze statystyki, mężczyźni częściej niż kobiety zapadają na chorobę wieńcową, raka płuc i raka jelita grubego, a także m.in. na zespół metaboliczny związany z otyłością brzuszną. Warto pamiętać również o typowo męskich schorzeniach, takich jak rak jądra czy prostaty. Rozmowa z: lek. Michałem Szczygielskim, specjalistą urologii ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.
PRO ZDROWIE:
Jak to z Wami jest panowie, badacie się? Michał Szczygielski: Kilka lat temu wraz z kolegami z oddziału przeczytaliśmy artykuł mówiący o tym, że jako lekarze jesteśmy grupą zawodową o podwyższonym ryzyku zachorowań na choroby cywilizacyjne i nie tylko. Nie badamy się, lekceważymy objawy a jeśli już się leczymy, to na podstawie tzw. konsultacji korytarzowych, czyli: Rafał, słuchaj, co się teraz bierze na nadciśnienie bo mi coś skacze... Postanowiliśmy wbrew temu zachować się świadomie i zrobiliśmy badania. Dzielnie jako zabiegowcy oddaliśmy krew. Okazało się, że nikt tak do końca zdrowy nie jest. Jako Młodzi Bogowie, jak w reklamie pewnego funduszu, dostaliśmy po nosie. I dobrze. Na szczęście nie było za późno.
PZ: Wniosek nasuwa się sam. Należy się
badać! Regularnie, profilaktycznie. Z jakimi chorobami najczęściej borykają się mężczyźni? M.Sz.: Nie za dużo, aby nie popaść w hipochondrię i nie za mało, aby czegoś nie przegapić. Ciężko ustalić uniwersalny schemat badań dla panów 40 plus, ale pamiętajmy, że w piątej dekadzie życia rozpoczyna się, często podstępnie, wiele chorób takich jak: miażdżyca, cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca, czy m.in. dna moczanowa. Niestety pojawiają się również choroby nowotworowe. Jedyną z „urologicznych” chorób pojawiających się po 40. jest łagodny rozrost gruczołu krokowego. Ponad połowa mężczyzn w wieku lat sześćdziesięciu boryka się z przykrymi objawami ze strony dolnych dróg moczowych związanych głównie z łagodnym rozrostem prostaty. Na
LEK. MICHAŁ SZCZYGIELSKI SPECJALISTA UROLOGII ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
szczęście w dzisiejszych czasach lekarze potrafią leczyć większość tych chorób, ale bardzo ważne jest ich wcześniejsze wykrycie.
PZ: O jakich badaniach powinni więc pamiętać panowie?
M.Sz.: Jednym z badań, które mężczyźni koniecznie powinni wykonać, zwłaszcza po 45. roku życia jest badanie w kierunku wykluczenia raka prostaty. Bez względu na to,czy obserwujemy u siebie objawy, czy nie. Coraz częściej takie badania zalecane są już dla panów po 40. roku życia. Takie badanie to konieczność, gdy w rodzinie zdiagnozowana była choroba – u dziadka, taty czy wujka.Takie badanie u pacjenta zdrowego, czyli takiego, który nie ma żadnych objawów, polega na wykonaniu PSA, czyli badaniu markera nowotworowego dla prostaty oraz badania prostaty per rectum. Do pełniejszej diagnostyki potrzebujemy badanie przepływu cewkowego oraz USG układu moczowego. Po 45. roku życia taka diagnostyka powinna być powtarzana każdego roku. Po ukończeniu z kolei 50. roku życia, warto zgłosić się na kolonoskopię oraz gastroskopię, a także wykonać USG jamy brzusznej. Systematycznie warto wykonywać badanie poziomu cukru, cholesterolu, a także wykonać próby wątrobowe.
PZ: Czy o profilaktyce powinni pamiętać również młodsi panowie?
M.Sz.: Oczywiście! Nieważne ile mamy lat. Obowiązkiem każdego z nas powinny stać się regularne badania kontrolne takie jak: morfologia, OB, badanie moczu oraz wzroku, a także badanie tarczycy. Ponadto mężczyźni, zwłaszcza palacze, raz na pięć lat powinni wykonać RTG płuc i kontrolować ciśnienie. Nie zapominajmy również o tym, że raz na trzy lata powinniśmy wykonać badanie w kierunku wykluczenia raka jądra. Panowie powinni wykonywać w domu również samobadanie jąder, które polega na sprawdzaniu czy nie zmieniają wielkości, czy nie są bolesne lub czy nie są wyczuwalne zmiany. Takie domowe badanie warto wykonać raz w miesiącu. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
60
61
| STREFA DZIECKA
Spacer w chłodne dni pomoże wzmocnić odporność Nie bójmy się zabierać dzieci na spacer podczas zimowych dni, nawet tych najchłodniejszych. Wręcz przeciwnie - zadbajmy o to, aby taki spacer stał się codziennym rytuałem. Nic nie wpłynie lepiej na samopoczucie, zdrowie i odporność malucha, jak ruch na świeżym powietrzu – przekonuje dr Grzegorz Siteń, specjalista chorób dziecięcych, nefrolog. Rozmowa z dr. Grzegorzem Siteniem, specjalistą chorób dziecięcych, nefrologiem. Kierownikiem oddziału pediatrii w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA.
LEK. GRZEGORZ SITEŃ SPECJALISTA CHORÓB DZIECIĘCYCH, NEFROLOG, KIEROWNIK ODDZIAŁU PEDIATRYCZNEGO W SZPITALU SPECJALISTYCZNYM PRO-FAMILIA
PRO ZDROWIE:
Czy to prawda, że na odporność dziecka wpływamy również poprzez regularne spacery, czas spędzony na świeżym powietrzu?? Grzegorz Siteń: Na odporność dziecka wpływ mają różne czynniki, m.in. miejsce, w którym mieszka, klimat, dieta oraz sposób życia. Najgorzej na odporność wpływa tzw. domestyfikacja, czyli ciągłe przybywanie w domu. Zdrowe dziecko powinno jak najczęściej przebywać na świeżym powietrzu i mieć jak najwięcej ruchu. Brudny i radosny maluch bawiący się cały czas na polu to przede wszystkim zdrowy maluch. Musimy pamiętać, że nie ma leków na odporność. Niestety najnowsze badania udowodniły, że wyniki dzieci z naturalną witaminą D, czyli tych, które przebywały często na świeżym powietrzu były znacznie lepsze od tych z wysokim poziomem witaminy D uzyskanym dzięki suplementacji. Co dowodzi, że podawanie różnych preparatów na odporność ma się nijak do porządnego spaceru. Zimą szczególnie polecam wyprawy do lasu, zwłaszcza iglastego.
PZ:
A co w przypadku, gdy za oknem pada śnieg a temperatura sięga poniżej zera. Spacery wtedy też są wskazane? G.S.: Oczywiście! Nie ma takiej pory roku, aby dziecko nie mogło oddychać świeżym powietrzem. Nie bójmy się zabierać dzieci na spacer podczas zimowych dni. Wręcz przeciwnie, taki spacer powinien stać się nieodłącznym elementem każdego dnia. Ze spaceru można zrezygnować dopiero wtedy, gdy mocno wieje lub temperatura przekracza 15 stopni poniżej 0. Starajmy się z naszym maluchem wychodzić nawet w najgorsze dni. Choćby na 15 minut. Idealna sytuacja będzie wtedy, gdy uda nam się
62
z dzieckiem wyjść na 30 minutowy spacer dwa razy dziennie. Dzieci potrzebują ruchu. Gdy go nie mają, są bardziej pobudzone, mogą mieć problem ze snem. Pamiętajmy jednak o tym, aby nie przegrzewać dziecka. To niestety najczęściej popełniany błąd przez rodziców i nierzadko staje się przyczyną choroby. Tymczasem nie ma powodów, aby ubierać malucha cieplej niż siebie.
PZ:
Panie doktorze powiedzmy w takim razie trochę więcej na temat ubioru. Na co zwracać szczególną uwagę? G.S.: Przegrzanie jest znacznie gorsze od wychłodzenia. Dlatego zawsze powtarzam rodzicom, aby ubierali dzieci w ten sam sposób, jak siebie. Ubiór dostosowujemy też do tego, czy nasz maluch podczas spaceru będzie aktywny czy pasywny w wózku. Do wózka warto zabrać koc, którym dodatkowo przykryjemy malucha. Nie zapominajmy też o rękawiczkach, skarpetkach i butach. Ważna jest też czapka, ale nie taka, która będzie drażnić i lecieć na nos malucha. Spacer ma być źródłem radości.
PZ:
A gdy wieje silny wiatr, powinniśmy dodatkowo zabezpieczyć dziecko? G.S.: Mamy do dyspozycji wiele ubrań wiatrochronnych i wodoodpornych. Niestety są one mało przepuszczalne dla potu. Efekt? Nasz aktywny maluch kończy spacer z mokrą bielizną, co sprzyja wychłodzeniu a wtedy przeziębienie… murowane. Jeżeli nie ma silnego wiatru, nie ma konieczności zakła-
dania ubrań typu windproof. Na starych rycinach możemy zobaczyć, że dzieci bawiące się na lodowisku były ubrane w swetry. I my też mamy do dyspozycji polary, przewiewne kurtki. Polecam ubierać dzieciom bieliznę oddychającą, przeciwpotną. Warto kupować produkty, które są dedykowane wyczynowym sportowcom, np. biegaczom.
PZ:
Nie możemy też zapomnieć o posmarowaniu buzi specjalnym kremem. G.S.: Twarz już praktycznie od października powinna być zabezpieczana tłustym kremem. Dodatkowo niemowlętom i dzieciom do 2. roku życia warto dać chustkę na buzię, ale tylko tym, które nie są zasłonięte w wózku i tak, żeby swobodnie oddychały. Chustka ma jedynie zagrzać powietrze koło nosa i twarzy i co najważniejsze – nie powinna utrudniać oddychania. Starszym dzieciom zakrywamy twarz jedynie przy mrozie poniżej -10.
PZ:
Czy na zimowy spacer możemy zabrać też noworodka? G.S.: Tak, ale tylko do temperatury 0 stopni. Raczej nie wychodziłbym z noworodkiem przy mrozie. Ale nie wyklucza to werandowania, czy szeroko otwartego okna. W skrajnych przypadkach polecam technikę dwóch pokoi. Polega na tym, że w jednym z pokoi otwieramy szeroko okno do-
prowadzając tym samym do całkowitej wymiany powietrza, przenosząc w tym czasie malucha do drugiego pokoju. I tak minimum trzy razy dziennie. Pamiętajmy, że przegrzanie dziecka w domu też negatywnie wpływa na jego odporność. Temperatura w pomieszczeniu nie powinna przekraczać 18-20 stopni.
PZ:
Czy istnieje jakiś skuteczny sposób, aby sprawdzać, czy maluch podczas spaceru nie przegrzał się lub czy nie zmarzł? G.S.: Tak. Od czasu do czasu powinniśmy spróbować włożyć rękę pod kurtkę, na plecy i brzuch sprawdzając, czy dziecko nie jet mokre od potu. Nic nie da nam dotknięcie rąk dziecka, które zwykle podczas spaceru są zimne lub mokre. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
63
| WARTO WIEDZIEĆ
REKLAMA
Ho! Ho! Ho! Co na Mikołaja dla maluszka? Lada dzień staniemy przed dylematem, jaki prezent kupić dla naszych dzieci. Warto zastanowić się, co ucieszy maluszka, co zaspokoi jego potrzeby a co pobudzi umiejętności. Zabawka powinna nie tylko bawić, ale też edukować, chociaż wśród prezentów nie powinno zabraknąć przytulanek, które w trudnych momentach ukoją i uspokoją. Oto kilka propozycji Sklepu Medycznego PRO-FAMILIA.
KRÓLICZEK DOU DOU
GRYZAK KAUCZUKOWY
To propozycja dla najmłodszych. Pierwsza przytulanka wykonana w 100% z tkaniny bambusowej z dodatkiem formuły SILVER PROTECTION PLUS, zawierającej jony srebra, które łagodzą podrażnienia na skórze.
Gryzak wykonany z naturalnej gumy z drzewa Hevea. Ręcznie malowany barwnikami spożywczymi z certyfikatami. Przyjazne środowisku. Dzięki swoim kształtom i wyglądowi uczy prawidłowych nawyków żywieniowych.
Samiboo, cena 59,00 zł
GRA ZRĘCZNOŚCIOWA BALANSUJĄCE ZWIERZĄTKA NA ŁÓDCE Gra polega na układaniu przy pomocy drewnianych szczypiec kolorowych zwierzątek na chybotliwej łódce. Trudność polega na tym, że kolejność ułożenia wskazuje rzut kostką, a łódka cały czas się buja, jak na prawdziwym morzu. Cena 49,99 zł
Oli&Carol, cena od 72,00 zł
MIĘKKIE KOSTKI KLOCKI SENSORYCZNE Klocki sensoryczne mają różne kolory i kształty oraz piszczki wydające dźwięki, dzięki czemu stymulują rozwój koordynacji wzrokowo-słuchowej i motorycznej dziecka.
LAMPKA MIŚ Z PILOTEM Lampka w kształcie misia zmieniająca kolory - z pilotem. Została wykonana z przyjemnego w dotyku silikonu, bezpiecznego nawet dla najmłodszych dzieci. Ładowana jest poprzez mikro USB.
Texpol, cena od 29 zł
PRZYTULANKA Niezwykle mięciutka i co najważniejsze nie wypadają jej włoski, dzięki czemu może być używana przez dzieci już od pierwszych dni życia.
Akcesoria dla kobiet w ciąży oraz wspomagające Akcesoria karmienie i pielęgnację dla kobiet w ciąży maluszka
oraz wspomagające karmienie i pielęgnację Sklep medyczny PRO-FAMILIA maluszka ul. Witolda 6B SKLEP 35-302 Rzeszów tel. 17 77 35 895 606 987 772
INTERNETOWY NOWA ODSŁONA
Sklep PRO-FAMILIA
ul. Witolda 6B www.sklep.pro-familia.pl
35-302 Rzeszów tel. 17 77 35 895 570 557 909
Sklep prowadzi również wypożyczalnię laktatorów i wag niemowlęcych.
www.sklep.pro-familia.pl Sklep prowadzi również wypożyczalnię laktatorów i wag niemowlęcych.
Jellycat, cena od 89,99 zł
Rabbit & Friends, cena 89,00 zł DREWNIANY POCIĄG POZYTYWKA LA MILLOU MUSIC STAR – THE BEATLES LALECZKA PRZYTULANKA Miękka i milutka laleczka, która świetnie się sprawdzi jako pierwszy przyjaciel podczas dziecięcych zabaw. Little Dutch, cena od 45 zł
Pozytywka Music Star jest wyjątkowa: jej melodia to jeden z kultowych utworów The Beatles - Hey Jude. Można prać ją w całości w pralce, bez obaw o mechanizm grający. Została uszyta w całości z najwyższej jakości bawełny i wypełniona antyalergiczną włókniną, która jest całkowicie bezpieczna dla dziecka.
Pociąg jest doskonałą zabawką dla dzieci w każdym wieku. Świetnie będą się nią bawiły zarówno dzieci roczne, starszaki czy nawet dzieci szkolne. Little Dutch, cena 139 zł
Nowy Sklep medyczny PRO-FAMILIA ul. Kościuszki 13, 35-030 Rzeszów 533 114 855
La Millou, cena 129 zł
SZUMIĄCA PRZYTULANKA Cudownie miękka i miła, szumiąca przytulanka wyposażona w moduł dźwiękowy emitujący: bicie serca, biały szum, melodie i odgłosy natury. Posiada czujnik, który reaguje na odgłosy z otoczenia, takie jak np. płacz dziecka. Automatycznie włącza się. Zazu, cena od 99,00 zł
64
65
| STREFA DZIECKA
Mleko produkowane przez świeżo upieczoną mamę jest idealnym,
indywidualnie przygotowanym pożywieniem dla dziecka hormonów, które regulują pracę całego organizmu, a także wartościowych tłuszczów, które uczestniczą m.in. w procesie budowania układu nerwowego maluszka. W „pakiecie” takiego posiłku są także związki mineralne, witaminy oraz węglowodany, w tym laktoza, niezbędna dla bakterii jelitowych, ułatwiających trawienie węglowodanów i hamujących rozwój drobnoustrojów.
Wartość odżywcza mleka
Warto wiedzieć, że skład mleka jest stały wyłącznie w przypadku kaloryczności, zawartości białka, węglowodanów i wybranych składników mineralnych, takich jak: sód, wapń, magnez, fosfor, żelazo, cynk oraz miedź. Natomiast już skład tłuszczów, np. zawartość kwasów omega-3 i 6, witamin oraz składników mineralnych, takich jak selen, mangan i jod zmienia się w zależności od codziennej diety mamy. To cenna wiedza, ponieważ dobierając odpowiednio produkty w codziennym menu, karmiąca mama może wpływać korzystnie na rozwój układu nerwowego maluszka, siatkówki jego oka, wzmocnienie układu odpornościowego czy np. odpowiednią mineralizację kości.
A co ze smakiem?
Jedyny taki napój dla dziecka
Pokarm mamy to unikalna substancja, która jest idealnie dostosowana przez naturę do potrzeb niemowlęcia. Jak pokazują najnowsze badania, na jego wartość, smak i kolor ma wpływ również codzienna dieta mamy. Tekst: dr Barbara Piekło, dietetyk ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA w Rzeszowie.
TEKST:
DR BARBARA PIEKŁO DIETETYK ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
66
Mleko produkowane przez świeżo upieczoną mamę jest idealnym, indywidualnie przygotowanym pożywieniem dla dziecka, w którym znajdują się wszystkie najlepsze składniki odżywcze. Łatwo przyswajalne i lekkostrawne białko, immunoglobuliny, które zapewniają odporność organizmu, a także enzymy, które wpływają na prawidłowe trawienie. W mleku mamy nie brakuje również
Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Kopenhaskim dowodzą, że produkty spożywane przez mamy mogą nadać smak mleku. W przeprowadzonym doświadczeniu wzięło udział 18 mam, których mleko zostało przebadane przed i po spożyciu kapsułek o określonych smakach. Jak się okazało – po zjedzeniu banana, jego smak był w mleku wyczuwalny przez godzinę, a smak mentolu – aż przez osiem godzin! Z kolei smak lukrecji oraz kminku utrzymywał się przez okres dwóch godzin. Produktem, który najmocniej zmienia smak mleka mamy, okazał się czosnek. Co najważniejsze – udowodniono, że dieta mamy karmiącej wpływa na smakowe upodobania dzieci oraz ich zwiększoną tolerancję na nowe smaki.
Gra w kolory
Okazało się również, że dieta mamy ma wpływ też na kolor mleka, co wynika z zawartości naturalnych barwników, które występują w żywności. Mleko o zabarwieniu różowym świadczy o zwiększonym spożyciu buraków lub produktów zawierających barwniki czerwone. Mleko o zabarwieniu zielonym pokazuje, że w diecie mamy znalazły się produkty bogate w chlorofil, który znajduje się w jarmużu, sałacie, brokułach, szpinaku, natce pietruszki, koperku i m.in. algach morskich. Z kolei mleko o zabarwieniu żółto-pomarańczowym to dowód na to, że mama spożywała produkty zawierające B-karoten, czyli marchewkę, dynię, brzoskwinię czy morelę. Posiłek malucha może zabarwić się również na kolor czarny, co oznacza, że mama przyjmowała wybrane leki, np. antybiotyk działający na trądzik i bakteryjną infekcję dróg oddechowych i moczowych.
Warto pamiętać
Warzywa strączkowe (fasola, groch, soja czy bób), jak również inne warzywa wzdymające (kapusta, cebula, kalafior, papryka i brukselka), mogą być przyczyną przykrych dolegliwości – szczególnie u mamy. Nie ma jednak badań, które dowodzą, że to właśnie te warzywa są źródłem dolegliwości ze strony układu pokarmowego u maluszka – czyli słynnych kolek.
Kawa, herbata i cola na czarnej liście W okresie laktacji należy zdecydowanie ograniczyć spożycie mocnej kawy, herbaty, coli, oraz czekolady. Produkty te są źródłem kofeiny, która z łatwością przechodzi do mleka i pojawia się w nim już po 15 minutach od spożycia! Warto o tym pamiętać, ponieważ u mam karmiących szybkość usuwania kofeiny z organizmu znacznie się zmniejsza. Dla porównania: u dorosłych kobiet metabolizm kofeiny w organizmie wynosi około 4-5 godzin, w ciąży trwa 18 godzin, a u maluszka w brzuchu mamy aż 180 godzin! Konsekwencje zbyt dużego stężenia kofeiny u dziecka mogą być bardzo groźne - zwiększa się częstość pracy serca, prowadząc do pobudzenia i zaburzeń snu. Na czarnej liście znajduje się również alkohol, który bezwzględnie powinien być wykluczony z diety zarówno mamy w ciąży, jak i w okresie laktacji.
W tych produktach znajdziesz składniki, które wzmocnią jakość pokarmu: • kwasy omega-3 i 6 – tłuste ryby, oleje roślinne np. rzepakowy, lniany, z pestek dyni, oliwa z oliwek, orzechy, nasiona słonecznika czy pestki dyni; • selen – orzechy brazylijskie, ryby morskie, jaja, kasza gryczana, czosnek, kakao, pieczywo pełnoziarniste; • mangan – orzechy, nasiona słonecznika, płatki owsiane, kasza gryczana, ryż brązowy, pieczywo pełnoziarniste, kakao, rośliny strączkowe; • jod – ryby morskie; • witamina C – natka pietruszki, papryka czerwona, warzywa liściaste, czarna i czerwona porzeczka, aronia, malina, owoce cytrusowe; • witaminy z grupy B – mleko i jego przetwory, produkty zbożowe z pełnego przemiału, chude gatunki mięs, ryby, jaja, rośliny strączkowe; • witamina D – jaja, ryby, masło, mleko, sery; • witamina E – oleje roślinne, orzechy, nasiona słonecznika, pestki dyni; • witamina K – warzywa liściaste, jaja.
67
| STREFA DZIECKA
Mama pełną piersią Kiedy pojawia się pierwszy pokarm? Karmić z jednej czy z obu piersi? Odpowiadamy na najczęściej zadawane pytania!
MGR JÓZEFA KOŁODZIEJ MIĘDZYNARODOWY CERTYFIKOWANY DORADCA LAKTACYJNY ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA.
ok. 15-25 minut (minimalny czas wynosi 10 minut, maksymalny 40). Po upływie 2-3 tygodni dziecko może najadać się z jednej piersi, ale zawsze należy proponować mu obie na jedno karmienie. Na tym etapie czas karmienia skraca się i może trwać nawet ok. 10 minut. Im dziecko będzie starsze, tym krócej będzie trwało karmienie.
W jaki sposób i jak często karmić malucha Jak rozpoznać, że maluch jest głodny? piersią? Karmienie piersią na żądanie to najlepszy zalecany sposób żywienia malucha. Karmimy według potrzeb dziecka i mamy. Trzeba tu postawić znak równości. Nie tylko maluch woła, że jest głodny, ale i mama gdy czuje wypełnione piersi, zachęca go do jedzenia. Na początku powinno być miminum 8 karmień, a najlepiej 10-12 w ciągu doby, z czego 1-2 karmienia w nocy. Ilość karmień zarówno w dzień, jak i w nocy może być jednak znacznie większa. Dzieci mogą mieć różne potrzeby. Przerwy między karmieniami nie powinny być dłuższe niż 3 godziny od rozpoczęcia karmienia, z jedną dłuższą przerwą nieprzekraczającą 4 godzin. Gdy przerwy są dłuższe i dziecko nie podejmuje ssania, można je delikatnie wybudzać i aktywizować np. poprzez łaskotanie stóp. Od 7. miesiąca zaleca się, aby liczba karmień wynosiła około 6-8 na dobę. Podczas drugiego roku to średnio 3-5 karmień na dobę. Warto wiedzieć, że przez cały ten czas pokarm jest wartościowy dla dziecka!
Po czym można poznać, że dziecko przełyka mleko i ssie efektywnie? W czasie karmienia mama powinna słyszeć, jak dziecko przełyka mleko. Z reguły przez pierwsze 2 minuty noworodek ssie pierś i nie przełyka - to fizjologia. Dopiero po tych pierwszych minutach przy prawidłowym wypływie mleka wykonuje serię zassań: 3 zassania – 1 przełknięcie, 2 zassania – 1 przełknięcie bądź najczęściej 1 zassanie – 1 przełknięcie.
Karmić z jednej czy z obu piersi?
Ze względu na możliwość wypracowania laktacji na wysokim poziomie, przez pierwsze 2-3 tygodnie zaleca się karmić malucha z obu piersi w trakcie jednego karmienia, rozpoczynając od piersi, która pozostała „niedokończona” podczas ostatniego karmienia. Karmienie z każdej piersi powinno trwać
68
to najlepszy zalecany sposób żywienia malucha szym przystawianiu do piersi. Mama może mieć wtedy nawet wrażenie, że maluch mógłby spędzać przy piersi większą cześć dnia. To naturalny etap okresu laktacji i zwykle trwa kilka dni.
Czy można przerwać karmienie na kilka dni?
Konsultacja: mgr Józefa Kołodziej, Międzynarodowy Certyfikowany Doradca Laktacyjny
KONSULTACJA:
Karmienie piersią na żądanie
Ssanie rączek, otwieranie buzi, wzmożony ruch oczu. Noworodek sygnalizuje w ten sposób, że jest głodny – to tak zwane wczesne oznaki głodu. Płacz z kolei jest późnym objawem głodu. Wtedy mama może mieć problem z przystawieniem dziecka do piersi. Najlepiej je uspokoić, przytulić, a kiedy poczuje się bezpieczniej – zaproponować mu ponownie pierś.
Jak rozpoznać, że dziecko jest najedzone? Noworodek po karmieniu jest zadowolony, często sam wypuszcza brodawkę. Zasypia (początkowo) lub jest spokojny, czuwa a pierś w okresie stabilizacji laktacji po nakarmieniu staje się luźniejsza.
Są momenty, że maluch chce stale ssać pierś. Co wtedy zrobić? Na pewnych etapach swojego życia dziecko przechodzi przez tzw. skoki rozwojowe. Zwiększa się jego zapotrzebowanie na pokarm, co można zaobserwować po częst-
Jeśli karmienie zostanie przerwane na kilka dni, trzeba się liczyć z ryzykiem zarówno zmniejszenia ilości pokarmu, jak i odrzucenia piersi przez dziecko. Warto wiedzieć, że podczas choroby nie trzeba odstawiać dziecka. Lekarz w wielu przypadkach może dobrać taki lek, który nie będzie wymagał zaprzestania karmienia piersią. W przypadku leczenia szpitalnego można wdrożyć postępowanie chroniące i podtrzymujące laktację.
Jak długo karmić piersią?
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca:
• •
wyłączne karmienie piersią do ukończenia przez dziecko 6. miesiąca życia; kontynuację karmienia piersią do ukończenia drugiego roku życia i dłużej przy jednoczesnym wprowadzaniu pokarmów stałych.
Czy mleko traci swoją wartość? Mleko mamy jest wartościowe przez cały czas! Oznacza to, że jest cennym pokarmem nie tylko dla noworodka, ale również dla starszego malucha: powyżej pierwszego roku życia i dwóch lat.
Czy karmienie w miejscu publicznym jest dozwolone? Oczywiście! Karmienie w miejscach publicznych to nieodłączna część życia społecznego. Do tego praktyczna i wygodna – zarówno dla mamy, jak i dziecka. Podczas podróży lub spotkania z przyjaciółmi pokarm dla dziecka mama ma zawsze przy sobie, bez konieczności użycia dodatkowych akcesoriów.
69
| STREFA DZIECKA
Smaczne i zdrowe
śniadanie ucznia
Zadbaj o to, by twoja pociecha zjadła dobry posiłek – od tego zależą jej wyniki w nauce, poziom energii, samopoczucie i przyszłe zdrowie! Podpowiadamy, co warto spakować do śniadaniówki. Rozmowa z: dr Barbarą Piekło, dietetykiem ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.
DR BARBARA PIEKŁO DIETETYK ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
PRO ZDROWIE:
Rozpoczął się rok szkolny. Co powinien jeść na drugie śniadanie uczeń? Barbara Piekło: To bardzo ważny posiłek w diecie dziecka i nie może go zabraknąć żadnego dnia. Warto pamiętać, że nasza pociecha powinna zjeść drugie śniadanie 3-3,5 godziny po tym pierwszym, jedzonym jeszcze w domu. Regularne pory posiłków zapewnią dziecku energię i siłę do nauki. Warto o tym pamiętać szczególnie wtedy, gdy dziecko nie korzysta w szkole z obiadów. Wówczas należy przygotować do szkoły dwa posiłki, np. kanapkę oraz dodatkowo zdrową przekąskę typu owoce, domowe ciastka owsiane, mix bakalii lub domowy batonik musli.
PZ: Co warto zapakować dziecku do szkolnej śniadaniówki?
B.P.: Pełnowartościowy posiłek na drugie śniadanie powinien składać się z trzech grup składników: węglowodanów, białka i tłuszczy. Zacznijmy od węglowodanów. Najlepsze będą te złożone, czyli np. pieczywo razowe, żytnie lub typu graham. Kanapkę lepiej posmarować masłem niż margaryną.
PZ: Dlaczego?
B.P.: Masło zawiera cenne witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, czyli A, D, E i K. W okresie jesieni i zimy potrzebujemy szczególnie witaminy D, której niedobory w tych porach roku są powszechne. Dzieje się tak, gdyż w chłodne i pochmurne miesiące mamy za mało słońca, pod wpływem którego w naszym organizmie powstaje witamina D.
PZ: Co dodać do kanapki?
B.P.: Dobrej jakości wędlinę, ser twarogowy, mozzarellę lub twarożek, które będą źródłem pełnowartościowego białka. Jeżeli kupujemy wędlinę dla dziecka, to od wędzonej lepsza będzie gotowana. Warto też samemu upiec
70
w domu filet z kurczaka lub indyka, ewentualnie schab i w cienkich plasterkach dodać do kanapki. To smaczna i zdrowa alternatywa dla sklepowych wyrobów.
PZ: A co z owocami i warzywami?
B.P.: Ich również nie powinno zabraknąć w menu ucznia. Zaleca się, by dzieci jadły 2 porcje owoców dziennie oraz 5 porcji warzyw. Porcją owocu jest np. małe jabłko lub mała gruszka lub duża brzoskwinia lub trzy śliwki czy jedno kiwi. Jeżeli do kanapki dodamy kilka plasterków ogórka, rzodkiewki, czy papryki to stanowią one równowartość połowy porcji warzyw.
PZ: Do picia najlepsza będzie...
B.P.: Zdecydowanie woda. Dziecko powinno mieć ją w szkole stale przy sobie. Tak, by uzupełniać bilans płynów w ciągu dnia. Odradzam natomiast podawanie słodzonych napojów. Nadmiar cukru w diecie pobudza i sprawia, że uczeń może mieć problemy z koncentracją i uwagą. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
71
| WARTO WIEDZIEĆ
A może podcasty? Słuchamy ich jadąc do pracy, gotując, spędzając wolny czas. Podcasty – na stałe zagościły w naszej codzienności, stając się źródłem rozrywki, wiedzy i informacji. To świetny sposób na spędzenie czasu również dla dzieci. Przedstawiamy listę 8 podcastów, które z pewnością doceni każdy maluch.
1. Bliżej lasu. Opowiadania dla dzieci, które 6. Bajkowy podcast Kto nie zna czerwonego kapturka? Albo Jasia wciąż pytają i Małgosi? Kultowe bajki czytane przez WojTo podcast dedykowany dla dzieci powyżej 7. roku życia. Jeżeli Twoja pociecha zasypuje Cię stale pytaniami – to będzie strzał w dziesiątkę! Twórcą podcastu jest Daniel Mróz, który stara się odpowiedzieć na dziecięce pytania – więc możecie sobie wyobrazić, jak różnorodna jest ta pozycja. W podcaście nie brakuje wartościowych informacji na temat zwierząt i roślin.
2. Przyroda dzieciom
To propozycja stworzona z myślą o młodszych dzieciach +3. Słuchając podcastu poznajemy świat przyrody – wędrujemy po ogrodzie, parkach, puszczy, a nawet nad rzeką czy górach. To świetna propozycja dla maluchów, które dopiero poznają świat.
3. Dzika Odyseja. Dzieci
To podcast przygotowany przez Polskie Radio Dzieciom, dla dzieci w wieku +6. To niezwykła podróż po parkach narodowych i niezapomniana lekcja przyrody. Nie brakuje piosenek i ciekawostek.
4. Dzieci czują kino
ciecha Strózika w dalszym ciągu mają w sobie magię. Ale Bajkowy podcast to także mniej znane bajki. Ich wybór jest naprawdę imponujący!
7. The English We Speak
Podcast to nie tylko rozrywka, ale także świetna okazja do nauki. The English We Speak - podcast nagrany przez BBC pomaga starszym dzieciom w nauce angielskiego.
8. Historia polski dla dzieci
To propozycja zarówno dla dzieci, ale także i dla dorosłych. Słuchając podcastu wpólnie poznacie historię Polski. Autorem podcastu jest Piotr Borowski, który do tej pory nagrał blisko 100 odcinków!
Ten podcast pokochają dzieci w wieku od 5 do 8 lat. Nieśmiałość, smutek, radość… To tylko niektóre z tytułów odcinków “Dzieci czują kino”. Dzieci od pierwszej minuty słuchania wkroczą w świat nastrojowej muzyki i filmu. Co więcej – ten podcast to także wiele ćwiczeń muzyczno-ruchowych. Podcast pomaga dziecku poznać różne emocje, a także w ciekawy sposób pokazuje świat filmu i kultury.
5. Bajki opowiadane przez dzieci
Polskie Radio Dzieciom przygotowało niezwykłą pozycję. Bajki dzieciom czytają... dzieci! To zbiór znanych i mniej znanych bajek. Idealna propozycja do poduszki.
72
73
| KULINARIA
BŁOGI CZAS
Kokosowa kasza gryczana z owocami, waniliowe ciasteczka z żurawiną, a może piernikowe smoothie, które korzenną nutą zaskoczy nawet największych smakoszy? Do kuchni pełnej świątecznej magii zaprasza nas Justyna Kłeczek, autorka bloga „Smukłe Widelce”.
Przepisy i zdjęcia przygotowała: Justyna Kłeczek, autorka bloga „Smukłe widelce”, doradca żywieniowy, edukatorka programu „Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy”.
Kokosowa kasza gryczana z owocami 2 PORCJE
SKŁADNIKI: » 100 g kaszy gryczanej niepalonej » Banan » Garść malin (mogą być mrożone) » Garść pestek granatu » Szklanka mleka » 2 łyżki wiórków kokosa » Łyżeczka sezamu WYKONANIE Kaszę gotujemy na mleku do miękkości. Dosypujemy wiórki kokosowe. Przekładamy do miski i dekorujemy owocami i sezamem.
74
Piernikowe smoothie SKŁADNIKI: » Szklanka mleka » Łyżeczka przyprawy korzennej » Banan » Piernik PRZYGOTOWANIE Mleko podgrzewamy, dodajemy przyprawę, banana i całość miksujemy. Posypujemy pokruszonym piernikiem.
75
| KULINARIA
Zupa krem z białych warzyw
SKŁADNIKI: » 2 korzenie pietruszki » Pół selera » 2 ziemniaki » Kalafior » Pieprz » Sól » Gałka muszkatołowa » Suszona bazylia » Bulion warzywny DO PODANIA: pasta harrisa (z papryczek chili, grzanki, jogurt naturalny) PRZYGOTOWANIE Warzywa myjemy, obieramy i gotujemy do miękkości w osolonej wodzie. Ostudzone miksujemy na gładki krem, doprawiamy i dolewamy bulion (jego ilość zależy od gęstości zupy jaką chcemy uzyskać), gotujemy na wolnym ogniu ok. 15 minut. Podajemy z ulubionymi dodatkami.
76
77
| KULINARIA
Tarta z pomidorami i łososiem SKŁADNIKI: Ciasto: 2 szklanki mąki » 150 g zimnego masła » 1 łyżeczka soli » 1 jajko Farsz: 5-6 pomidorków koktajlowych » 1/3 kostki sera feta » 1 serek Bieluch » 4 plastry łososia wędzonego » 2 jajka » łyżeczka suszonej bazylii » pieprz PRZYGOTOWANIE: Mąkę mieszamy z jajkiem, solą, zimnym masłem i wodą. Ugniatamy ciasto, formujemy w kulę i wstawiamy na godzinę do lodówki. Ciasto wykładamy na dno i boki natłuszczonej formy, dziurkujemy widelcem i podpiekamy 3 minuty w 180 st. Serek mieszamy z jajkami, pieprzem i bazylią. Na cieście układamy pokrojone plasterki łososia, zalewamy masą jajeczną i układamy pokrojoną w kostkę fetę i plastry pomidorków. Całość pieczemy jeszcze 30 minut.
Waniliowe ciasteczka z żurawiną 16 SZTUK
SKŁADNIKI: » 2 szklanki mąki owsianej » (zmielone płatki owsiane) » 1 łyżeczka proszku do pieczenia » 50 g masła » 5 łyżek miodu » 60 g jogurtu naturalnego » 1 jajko » 4 łyżki żurawiny » Laska wanilii
PRZYGOTOWANIE: Miód rozpuszczamy z masłem na wolnym ogniu i zostawiamy do ostygnięcia. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia. W misce mieszamy jajko z jogurtem i środkiem z wanilii, następnie dolewamy masło z miodem. Całość dolewamy do mąki, dosypujemy żurawinę i dokładnie mieszamy. W dłoniach formujemy kulki, spłaszczmy je i układamy na natłuszczonej folii. Pieczemy ok. 12 minut w 180 st.
78
79
| MODA & URODA
DLA NIEGO
PREZENT
DLA NIEJ
Czapka, ZIMNO – 78 zł www.zimnozimno.pl
Czapka Risk Made in Warsaw – 199 zł www.riskmadeinwarsaw.com
Męskie perfumy PHLOV – 229 zł www.phlov.com
Torebka Fabiola – 235 zł www.torebki-fabiola.pl Skórzany pasek Balagan – 119 zł www.balaganstudio.com
Kaptur męski – Hultaj Polski – 219 zł www.sklep.hultajpolski.pl
Perfumy Comme des Garçons – 692 zł www.showroom.pl
Kaszmirowy szalik – Jego Szafa – 185 zł www.jegoszafa.pl
Bransoletka – APART – 149 zł www.apart.pl
Męska pielęgnacja – NUTRIDOME – 167 zł www.nutridome.pl
Kolczyki, Giorre – 79 zł www.giorre.com
Płyta Organek – 43,99 zł www.empik.com
Zegarek damski, BANDWATCH – 129 zł www.bandwatch.pl
Jedwabna apaszka, Luma Milanówek – 139 zł www.mlecollection.com
Zestaw kosmetyczny – Ministerstwo dobrego mydła – 225 zł www.ministerstwodobregomydla.pl
80
Kosmetyki HAGI – 189 zł www.polishnature.pl Półka na wannę – CrazyShop – 189 zł www.crazyshop.pl
Zestaw do pielegnacji twarzy – Babor – 134 zł www.flaconi.pl
81
ul. Witolda 6b, 35-302 Rzeszów, www.pro-familia.pl
Oddział Neonatologiczny z Intensywną Opieką Medyczną Oddział Ginekologiczno-Położniczy Oddział Pediatryczny Oddział Ortopedyczny Centrum Medycyny Sportowej Rejestracja Główna Oddział Urologiczny 17 773 57 00/01/02 Oddział Chirurgii Ogólnej Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Chirurgia Plastyczna Ortopedia i Rehabilitacja Chirurgia Piersi 17 773 58 05 Ginekologia Estetyczna Pracownia USG Rezonans Magnetyczny Stomatologia Pracownia Endoskopii 17 773 57 57 Bank Mleka Poradnie Specjalistyczne Medycyna Estetyczna Stomatologia Podkarpackie Centrum Leczenia Otyłości Pracownia Densytometrii | Diagnostyka Osteoporozy Szkoła Rodzenia
WYDANIE 3(28)2021
WYDAWCA BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
Spacer w chłodne dni wzmocni odporność
OPRACOWANIE GRAFICZNE
POGO IMAGES
www.agencjamirage.art
dominikaczapkowska@gmail.com
Dariusz Puchała Dariusz Puchała
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
profilaktyka u dzieci?
FOTOGRAFIE
Dominika Czapkowska
FOTOGRAFIA NA OKŁADCE
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
AZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO Jak wygląda
REDAKTOR NACZELNA
Szpital Specjalistyczny PRO-FAMILIA ul. Witolda 6 b, 35-302 Rzeszów
Chirurgia
nowoczesne zabiegi przez „dziurkę od klucza”
n n
P P
©
Y Y
Copyright by PRO FAMILIA 2021 Opracowanie graficzne i merytoryczne magazynu stanowi własność Wydawcy. Kopiowanie oraz wykorzystywanie w jakikolwiek sposób materiałów bez pisemnej zgody Wydawcy jest zabronione. Wydawca nie odpowiada za treść reklam oraz artykułów sponsorowanych zamieszczonych w katalogu. Ceny prezentowanych produktów są uaktualnione w okresie redagowania pisma (Listopad 2021). Przewodnik Pro Zdrowie ma charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Jest zbiorem wielu przydatnych informacji o medycynie i zdrowym stylu życia, które nie mogą być traktowane jako zalecenia, ale wyłącznie jako pomoc w dbaniu o własny organizm. Zaistniałe problemy czy wątpliwości dotyczące konkretnych przypadków należy bezzwłocznie konsultować ze stosownym specjalistą w danej dziedzinie. PRO FAMILIA nie odpowiada za treść reklam, nie ponosi również żadnych konsekwencji prawnych ani odpowiedzialności za następstwa mogące wyniknąć na skutek zastosowania podanych informacji bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem.
NASZA NAJBARDZIEJ
ZAAWANSOWANA FORMUŁA
GOS/FOS DHA, AA, ALA OPO
2x HMO
WITAMINY FORMUŁA
PREMIUM+
WSPIE ERAJ PR RAW WID DŁOW WY ROZW WÓJ J* DZIE ECK KA JUŻ Ż OD D WCZE ESNY YCH CHW WIL L. Wybierz Bebilon Profutura 2, naszą najbardziej zaawansowaną formułę z najwyższym poziomem oligosacharydów**.
GDY WYŁĄCZNE KARMIENIE PIERSIĄ NIE JEST MOŻLIWE
Karmienie piersią jest najwłaściwszym sposobem żywienia niemowląt. * Zgodnie z przepisami prawa zawiera witaminy A, C i D dla prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego. ** W porównaniu do innych mlek następnych na rynku, na podstawie danych zebranych w lutym 2020 r.
Podaruj to najcenniejsze – zdrowie ! Pobierając krew pępowinową w trakcie porodu możesz zabezpieczyć swoją rodzinę na wypadek aż 80 cięzkich chorób.
POLSKI BANK KOMÓREK MACIERZYSTYCH
Ufa nam ponad Ufa nam ponad
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
# 3(28)2021
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO