4 minute read
PODPRĄDHISTORII
tekst Mariusz Wieczerzyński
zdjęcia Jan Mazur
Advertisement
Lato
1945 roku. Na terenach Środkowego Nadodrza trwa gorączkowa, chaotyczna wymiana ludności. Jedni wywożeni są na zachód, drudzy przywożeni w ich miejsce ze wschodu. Wśród tej zawieruchy z Berlina do swojego dolnośląskiego majątku wracała Freya von Moltke, żona Helmutha Jamesa hrabiego von Moltke, wtedy już wdowa. Jej mąż pochodził ze starej meklemburskiej rodziny szlacheckiej, był przywódcą antyhitlerowskiej grupy oporu znanej w historii jako Krąg z Krzyżowej.
Niemiecka arystokratka w absurdalnej podróży pod prąd ludzkiej rzeki, wbrew rozsądkowi. Kiedy transporty kolejowe utknęły na stacji w Żarach, razem ze swą towarzyszką podróży, panią Raschke, postanowiła udać się szosą do Żagania
(ówczesnego Żegania). Na miejsce przybyły furmanką z polskim woźnicą. Obraz żagańskiego dworca przypominał sytuację, kiedy historia tworzy się na oczach jej uczestników:
Był on tak samo beznadziejnie zapełniony pociągami jak dworzec w Żarach: wagony towarowe z wymontowanymi maszynami, stare czołgi itd., które miały zostać przetransportowane do Rosji, było tam również pełno ludzi. Niewielu Niemców, dużo Rosjan i Polaków, którzy przyjechali z Niemiec i chcieli wrócić w rodzinne strony. Patrzyli na nas złym okiem, kiedy chcieliśmy wsiąść do już pełnych wagonów towarowych, i nam tego wzbraniali.
Na dworcu doszło jeszcze do pewnego, zapewne trwającego kilka chwil, zdarzenia będącego poza tym wszystkim, co działo się dookoła, poza czasem i historią. Freya von Moltke kontynuuje: Pamiętam jed nak również małą rosyjską albo polską dziewczynę, która nagle sama z siebie wetknęła mi kawałek chleba. Czy można sobie wyobrazić coś bardziej symbolicznego dla mo mentu zerwania historii Sagan z widoczną na horyzoncie historią rodzącego się Żagania?! Lepszy symbol momentu przejścia, inicjacji i ciągłości?
Prosty gest anonimowej osoby na „ziemi niczyjej” w (bez)czasie pełnym niepokoju, nieufności i głodu zyskuje uniwersalnego, ludzkiego wymiaru. Polska bądź rosyjska dziewczyna podająca chleb niemieckiej arystokratce, Dolnoślązaczce, związanej z opozycją antynazistowską, o czym oczywiście nie mogła wiedzieć. Chwile, drobiny rzeczywisto ści... Na dworcach podobnie jak na pograniczach dzieje się najwięcej...
Istnieje jeszcze inny związek z Żaganiem w tej historii. Stryjecz nym dziadkiem Helmutha Jamesa był
Helmuth
Karl Bernhard hrabia von Moltke – generał, feldmarsza łek, reformator armii pruskiej, genialny strateg, który kierował zwy cięskimi kampaniami przeciwko
Austrii w 1866 roku i Francji w latach 1870–1871.
Moltke w 1867 roku zakupił za
240 tys. talarów majątek ziemski w Krzyżowej na Dolnym Śląsku. Po zakończeniu wojny francuskopru skiej 9 kwietnia 1871 roku w żagańskim lesie, około 10 minut marszu od Źródła Dohny, zasadzono pięć dębów pokoju na planie krzyża, umieszczając przy nich pamiątkowe kamienie. Jeden z nich został po święcony właśnie Karlowi Bernhardowi. Wyryto na nim napis Gr. Moltke Eiche. Po II wojnie światowej dęby zostały wycięte, z kamieni zachował się tylko ten poświęcony Wilhelmowi I, królowi Prus.
Co ciekawe pruski generał miał pochlebny stosunek do Polski. Świa dczy o tym wydana w 1885 roku w polskim przekładzie książka jego autorstwa pt. O Polsce (napisana po wybuchu powstania listopadowego, ukazała się w 1832 roku), w której pisał m.in.: Starodawni Polacy od znaczali się wielką tolerancją. Nie przyjmowali oni udziału w żadnych zatargach religijnych, które w 16 i 17 stuleciu opustoszały Europę.
Kalwiniści i luteranie, grecy, schy zmatycy i mahometanie długo żyli wśród nich spokojnie, i Polska nie bez słuszności słynęła przez długi czas za obiecaną ziemię żydów. Nie szczędził jednak krytycznej, facho wej analizy przyczyn, które dopro wadziły do rozbiorów i upadku Rzeczypospolitej.
Profesor Krzysztof Ruchniewicz, dyrektor Centrum im. Willy'ego
Brandta Uniwersytetu Wrocławskie go, w swojej analizie publikacji na pisał: W żadnym miejscu książki nie znalazła się negatywna opinia o Polsce i Polakach, która zdradza łaby uprzedzenia, czy pogardliwy stosunek. Moltke był daleki od tego rodzaju osądów. [...] Nie uczestni czył [...] w antypolskiej polityce władz pruskich, potem niemieckich.
W drugiej połowie lat 20. XIX wieku młody von Moltke często by wał na Śląsku oraz w Poznańskiem, co było okazją do nawiązania licz nych kontaktów z miejscową ludno ścią, głównie z polskimi rodzinami szlacheckimi i magnackimi. Doceniał gościnność. W liście do matki z 15 sierpnia 1825 roku pisał: Nie wiem, czy miałaś wcześniej okazję kontak tować się z Polakami. Nic nie jest przyjemniejsze. Jest się od razu wprowadzonym, od razu znanym i w całości zaufanym. Ludzie zasypują dobrocią i grzecznostkami, które Niemcy określają jako natręctwo. Ale oni tacy są wszyscy, przy tym dobrze wykształceni, rozmowni i weseli [...]. Zaproszono mnie natychmiast.
Wracając do Helmutha Jamesa. Interesujące, że mimo silnych ro dzinnych tradycji militarnych, został wychowany w duchu pacyfizmu oraz chrześcijańskiego idealizmu. O jego poglądach i postawie świadczy list z 11 października 1944 roku, który napisał do swych synów: Przez całe życie, już w szkole, walczyłem przeciwko duchowi ciasnoty i przemocy, zniewolenia, arogancji, przeciwko brakowi respektu przed innymi, nietolerancji i absolutności, przeciwko tej bezlitosnej konsekwencji, jaka tkwi w Niemcach i swój przejaw znalazła w państwie nacjonalistycznym.
Nie powinno zatem dziwić, że w założeniach programowych Kręgu z Krzyżowej podkreślano koniecz ność zbudowania przyszłej zjedno czonej Europy.
Helmuth James został stracony przez nazistów w Berlinie 23 stycznia 1945 roku. Jesienią 1989 roku w Krzyżowej doszło do szczególnego wydarzenia. Podczas słynnej Mszy
Pojednania 12 listopada znak poko ju przekazali sobie premier Tadeusz
Mazowiecki oraz kanclerz Niemiec
Helmut Kohl. Historia zatoczyła ko ło. Był to symboliczny moment w stosunkach polskoniemieckich.
Dziś w dawnym majątku działalność prowadzi Fundacja „Krzyżowa ” dla
Porozumienia Europejskiego, która realizuje idee Frei i Helmutha Ja mesa von Moltke.
Autor to mgr filozofii, wieloletni redaktor i animator kultury, żaganianin. Dwukrotny stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Pomysłodawca i organizator oddolnych spacerów krajoznawczych Odkrywanie Żagania. Pasjonują go pogranicza, Dolny Śląsk, tożsamość miejsc, krajobrazy (nie)pamięci i wyprawy górskie.
Bibliografia:
K. Adamek, M. R. Świątek, Żagań znany i nieznany. Przewodnik historyczny po mieście i okolicy, Rada i Zarząd Miasta Żagania, Żagań 2002.
H. von Moltke, O Polsce, F. A. Brockhaus, Lipsk 1885.
F. von Moltke, Wspomnienia z Krzyżowej 1930–1945, Wydawnictwo PolskoNiemieckie, Warszawa 2000.
K Królik, „Helmuth von Moltke – «O Polsce»”, Świdnicki Portal Historyczny, https://historiaswidnica pl/ helmuthvonmoltkeopolsce/ [dostęp: 11.02.2023].
M. Replewicz, „70 lat temu został stracony Helmut James von Moltke”, https://dzieje.pl/aktualnosci/70lattemuzostalstraconyhelmutjamesvonmoltke [dostęp: 11.02.2023].
K. Ruchniewicz, „Moltke a Polska”, https://krzysztofruchniewicz.eu/moltkeapolska/ [dostęp: 11.02.2023].
J. Zaprucki, „Moltke Helmut James von ” , Słownik Biograficzny Ziemi Jeleniogórskiej, https://jbc.jeleniagora.pl/dlibra/publication/14118/edition/13602/kontent [dostęp: 11.02.2023].