3 minute read

KOLEJĄ,CZYLI AUTOBUSEM

tekst i zdjęcia Wojciech Głodek

w październiku wybraliśmy się na wycieczkę do Lądka­Zdroju, aby skorzystać z najnowszej oferty Kolei Dolnośląskie. Od września przewoźnik kolejowy uruchomił "kolejową komunikację zastępczą" po dawnej linii kolejowej z Kłodzka do Stronia Śląskiego i Lądka­Zdroju.

Advertisement

Jeszcze

Linię kolejową do Bad Landeck i Seitenberg, czyli dzisiejszych Lądka­Zdroju i Stronia Śląskiego oddano do użytku 14 listopada 1897 roku. Pociągi kursowały po niej ponad sto lat, aż do początków XXI wieku. Przewozy pasażerskie, już od wielu lat mocno ograniczone, ostatecznie zawieszono 15 marca 2004 roku. Ruch towarowy trał jeszcze 3 lata dłużej. Początkowo może nie było to zbyt odczuwalne, bo ich brak rekompensowała duża ilość autobusów PKS oraz prywatne busy. Największą zapaść przyniosła ­ tak jak w całym powiecie kłodzkim ­ pandemia.

Jednak gdy w wielu miejscach wszystko zaczęło się powoli norma­ lizować, kłodzkie starostwo nie zde­ cydowało się na przywrócenie więk­ szości połączeń. Z Kłodzka do Lądka kursują tylko 3 pary autobusów PKS i do tego tylko w dni robocze. I chociaż o przywróceniu połączeń kole­ jowych do Lądka­Zdroju i Stronia

Śląskiego mówiono już wielokrotnie, to nic konkretnego w tej sprawie się nie działo, mimo różnych obietnic składanych w 2016, 2017 i 2018 roku. I o ile samorząd województwa dolnośląskiego zadeklarował ch przejęcia tej linii kolejowej i uruchomienia na niej przewozów, o tyle po stronie rządowej oraz kolejowej nie zrobiono prawie nic, aby tę sprawę rozwiązać.

W zeszłym roku w Lądku­Zdro­ ju z inicjatywy burmistrza Romana

Kaczmarczyka oraz burmistrza Stro­ nia Sląskiego Dariusza Chromca podpisano porozumienie o współ­ działaniu w dążeniu obu gmin do uruchomienia linii kolejowej. W tym roku, dzięki lokalnym samorządom i wsparciu samorządu wojewódzkie­ go (nadal bez wsparcia rządowego czy kolejowego) zdecydowano się na uruchomienie... kolejowej komuni­ kacji zastępczej.

Pod marką samorządowych Ko­ lei Dolnośląskich uruchomione co­ dziennie 8 par połączeń z Kłodzka do Lądka­Zdroju i Stronia Śląskiego śladem dawnej linii kolejowej. To rozwiązanie to naprawdę ogromny skok jakościowy, bo obecnie te dwa miasta z powiatowym Kłodzkiem łączą tylko 3 pary PKS i tylko w dni robocze. Połączenie jest współfinansowane przez województwo, powiat i gminy, do których dociera.

Pierwszy autobus z Kłodzka wyjeżdża przed 6 rano, a pierwszy ze Stronia Śląskiego i Lądka­Zdroju pozwala na dojazd do Kłodzka na kwadrans przed ósmą rano. Ostani wyjeżdża z Kłodzka o wpół do ósmej wieczorem i wraca do Kłodzka po wpół do 22. Podróż do Lądka zajmuje 40, a Stroniem ­ 50 minut.

6 z 8 kursów jest skomunikowanych z pociągami z/do Wrocławia.

Na połączenia kupuje się bilet kolejowy i można to zrobić z dowolnej stacji kolejowej w Polsce. Autobusy zatrzymują się mniej więcej tam, gdzie wcześniej były przystanki kolejowe. Jednak to mniej więcej ma duże znaczenie, bo chociażby w Lądku­Zdroju autobusy nie stają przy położonym na obrzeżach miejscowości dawnym dworcu kolejowy, a na dworcu autobusowym skąd zarówno do rynku, jak i uzdrowiska jest dużo bliżej. Podobne rozwiązanie zastosowano w Krosnowicach. Jak przebiega podróż? Bardzo wygodnie. Autobusy są niskopodło­ gowe i niezbyt wiekowe. W niedzie­ lę rzeczywiście wystarcza mniejszy autobus, zaś w tygodniu bywa chyba różnie. W naszą stronę większy pojazd był zapełniony nie więcej niż w jednej trzeciej. W drogę powrotną (kurs popołudniowy) było zdecydowanie dużo więcej chętnych.

W tym miejscu warto też wspomnieć o dawnym dworcu w LądkuZdroju. Autobusy zastępcze się tu nie zatrzymują, bo budynek znajdu­ je się na obrzeżach miasta (dworzec autobusowy jej dużo korzystniej zlokalizowany) ­ można tu dojść w 15 minut z rynku i w trochę ponad pół godziny z centrum zdroju. Jednak budynek ma się całkiem dobrze, należy do lądeckiego samorządu i został 4 lata temu gruntownie wyremontowany. Prace pochłonęły prawie 6 milionów złotych, z czego aż 4,6 miliona pochodziło z dotacji unijnych. W budynku utworzono

Inkubator Przedsiębiorczości z biu­ rami i przestrzenią do cooworkingu, a w dawnej poczekalni ­ uroczą ka­ wiarnię Coffee Ride. W klimatycz­ nym wnętrzu znalazły się narciarskie akcenty, bo miejsce prowadzone jest przez olimpijkę z Zakopanego Karo­ linę Riemen Żerebecką. Oprócz ka­ wy, można także spróbować tu cze­ kolady na gorąco, florenckich herbat, domowego ciasta oraz alzac­ kich podpłomyków.

Po 3 tygodniach funkcjonowa­ nia połączenia poinformowano, że skorzystało się niego 4 tysiące paże­ rów. Po 2,5 miesiąca było to już 15 tysięcy! Co pokazuje tylko, że połączenie autobusów dojazdowych oraz kolei to bardzo dobry pomysł. Pomysł, który koniecznie powinien zo­ stać jak najszyciej powielonych w in­ nych w innych wykluczonych komunikacyjnie częściach województwa dolnośląskiego. [•]

This article is from: