Lasy Państwowe
MAGAZYN PRACOWNIKÓW
NR 3 WRZESIEŃ 2012 | DODATEK DO „GŁOSU LASU”
GŁOS LASU RDLP w OLSZTYNIE
OD REDAKCJI
P
Szanowni Czytelnicy,
rzed Wami kolejny numer „Głosu Lasu RDLP w Olsztynie”. Na stronie trzeciej znajdziecie Państwo felieton Andrzeja Sobani, naczelnika Wydziału Zagospodarowania Lasu RDLP w Olsztynie. Tym razem będzie mowa o zmianach klimatycznych i możliwych konsekwencjach, które z tego tytułu wynikną, a właściwie już wynikają. Na stronach 4 i 5 przypominamy przepisy, dotyczące zakazu wstępu i wjazdu do lasu. Tej tematyce jest bowiem poświęcona nasza cykliczna rubryka „Na straży lasu”, którą prowadzi Adam Siemakowicz, inspektor Straży Leśnej w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie. Pasje pozaleśne to rubryka, w której przybliżamy sylwetki pasjonatów, pracujących w naszych jednostkach. W poprzednich numerach przedstawialiśmy sygnalistów z zespołu „Leśna Brać” i Krzysztofa Stasiaczka, znakomitego fotografika z Nad-
leśnictwa Strzałowo. W najnowszym numerze, na stronach 6 i 7, piszemy o Mariuszu Dawidowiczu, Strażniku Leśnym z Nadleśnictwa Kudypy, który po godzinach jest… rycerzem. Strona ósma to tradycyjnie miejsce poświęcone naszym nadleśnictwom. Tym razem przedstawiamy Nadleśnictwo Iława. Korzystając z okazji, kolejny razem zachęcam wszystkich pracowników do aktywnego wzięcia udziału w tworzeniu „Głosu Lasu RDLP w Olsztynie”. Każdy ma szansę znaleźć się na łamach naszego, wspólnego kwartalnika. Propozycje tematów, sugestie i uwagi (te krytyczne, także jak najbardziej pożądane) można przesyłać na adres mailowy: adam.pietrzak@ olsztyn.lasy.gov.pl Życzę miłej lektury i zapraszam do współpracy.
Adam Pietrzak
rzecznik RDLP w Olsztynie
STR. 04
STR. 07
Spis treści 03 | Jaka gospodarka leśna? Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek – ale w innej parafii... 04 | NA STRAŻY LASU Zakaz wstępu do lasu a możliwe sankcje 06 | PASJE POZALEŚNE Rycerz z Nadleśnictwa Kudypy 08 | NASZE NADLEŚNICTWA Trzy obręby – trzy maszty
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie „GŁOS LASU RDLP W OLSZTYNIE” JEST DODATKIEM REGIONALNYM DO MAGAZYNU „GŁOS LASU” WYDAWANEGO PRZEZ CENTRUM INFORMACYJNE LASÓW PAŃSTWOWYCH REDAKTOR WYDANIA: Adam Pietrzak, rzecznik RDLP w Olsztynie ADRES REDAKCJI: Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie ul. Kościuszki 46/48, 10-959 Olsztyn tel.: (89) 527 21 70 fax.: (89) 521 02 10
OPRACOWANIE GRAFICZNE: Wydawnictwo Mantis Andrzej S. Jadwiszczak ul. Słowicza 11, 11-041 Olsztyn tel.: (89) 523 84 14; 602 587 136 PROJEKT: Novimedia Content Publishing www.novimedia.pl DRUK: Zakłady Graficzne Momag S.A. WWW.OLSZTYN.LASY.GOV.PL Foto na okładce: Adam Kędziora
| GŁOS LASU | DODATEK RDLP W OLSZTYNIE | WRZESIEŃ 2012
Fotoflesz Trzyletni Olek to najmłodszy członek zespołu sygnalistów „Leśna Brać”. Jak na pełnoprawnego sygnalistę przystało Olek ma już nawet mundur.
JAKA GOSPODARKA LEŚNA?
Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek – ale w innej parafii... Jakieś 100 tys. lat temu północną Polskę zaatakował lód. Nasuwał się powoli, ale nieustępliwie. Wyprzedzał go mróz, który wypędzał zwierzęta z ich ostoi i uśmiercał rośliny. Te, broniąc swych genów, kierowały potomstwo na południe.
C
hłód trwał dziesiątki tysiącleci. Gatunki niegdyś zasiedlające nasze ziemie przetrwały w leżących daleko ciepłych refugiach. Setki i tysiące pokoleń na wygnaniu spowodowały zmiany przystosowawcze w ich genomie – na tym przecież polega sztuka przetrwania. Po kilkudziesięcioletnim wylegiwaniu się cielsko lądolodu ruszyło z powrotem na północ. Zostawiało po sobie niezły bałagan – zwały glin i głazów, moren dennych i czołowych, doliny wyżłobione wodą wytopową, rozległe piaszczyste sandry i jeziora powstałe w miejscach, gdzie lądolód pozostawił odłamy martwego lodu. Cofał się też mróz. Im bardziej na północ sięgały ciepłe wiatry, tym szybciej wracali wygnańcy z trwającej tysiąclecia emigracji. Wracali z Alp i Kaukazu, z Bałkanów i alpejskich
dolin. Wracały zwierzęta, rośliny – a za nimi podążał człowiek. Coś się zmieniło Ok. 7 500 lat temu (okres atlantycki) lata były już bardzo ciepłe. Średnia temperatura lata wzrosła do ok. 20°C, zaczęła dominować cyrkulacja oceaniczna, a ok. 4–4,5 tys. lat p.n.e. dominowały lasy liściaste. Wtedy to (okres subborealny) coś się zepsuło. Temperatury okresu wegetacyjnego spadły do ok. 18°C. Ciepłolubne gatunki zaczęły się wycofywać, pozostając jedynie tam, gdzie żyzność siedlisk rekompensowała niekorzystny wpływ ochłodzenia. Buk pozostał na wyspowych stanowiskach sięgających po obecną Puszczę Piską (n.b. dotarła tam też jodła). Wraz z rozwojem rolnictwa związanym z kulturą łużycką las, a zwłaszcza fragmenty bardziej wyniesione, żyźniejsze i pokryte lasami liściastymi, stawał się konkurentem. Lesistość spadła. Proces ten spowolnił ok. 500
lat p.n.e. (okres subatlantycki), kiedy postępujące ochłodzenie środowiska zahamowało ekspansję rolnictwa (upadek kultury łużyckiej). Umacniały się na swoich stanowiskach buk, lipa i grab, tworzyły się istniejące do dziś związki i zespoły roślinne – buczyny, grądy i bory. Było coraz chłodniej, choć zdarzały się także okresy cieplejsze – aż przyszedł wiek XX. Czy to człowiek sprawił, czy nie – faktem jest, że coś się zmieniło. Przyspieszmy zmiany dostosowawcze Niech na temat globalnego ocieplenia wypowiadają się uczeni. Możemy i powinniśmy porozmyślać sobie o lokalnych zmianach. Czy zachodzą? Jakie? Czy nas dotyczą? Zachodzą, niestety – i są znaczne. Na ilustracji nr 1 kolor ciemnozielony pokazuje rejony wzrostu sumy opadów o 120 mm, zaś ciemnoczerwony – taki sam spadek. Ilustracja następna (nr 2) – wzrost temperatury w Białymstoku „tylko” o 0,7°C, ale w Szczecinie – o ok. 1,5°C. Jak na kilkadziesiąt lat chyba sporo.
Fig. 2. Średnie roczne temperatury powietrza w 10-leciach Źródło: Poznajpogode.pl
Fig. 1. Zmiany sumy opadów (mm) w Polsce w latach 1961–2008 Źródło: Poznajpogode.pl WRZESIEŃ 2012 | DODATEK RDLP W OLSZTYNIE | GŁOS LASU |
NA STRAŻY LASU Dawniej do takich zmian środowisko dostosowywało się przez wieki. Zasięgi gatunków zmieniały się w ślimaczym tempie, bo i zmiany przebiegały ślimaczo. Nowe zespoły i związki roślinne tworzyły się przez setki, a nawet tysiące lat. Teraz nie mają na to czasu – naturalna migracja roślin jest zbyt powolna, a docieranie się nowych interakcji w ekosystemach jest jeszcze wolniejsze. W tej sytuacji są możliwe dwa scenariusze: powolna destrukcja obecnych eko-
systemów, uporczywie i daremnie przez nas bronionych oraz równie uporczywe kształtowanie się nowych relacji między populacjami i biotopami lub drugi – przyłączamy się do „zwycięzcy” w tym procesie, akceptując nieuchronne zmiany i korzystając z naszej wiedzy przyspieszamy zmiany dostosowawcze. Wybór jednego z tych scenariuszy wymusza życie – z jednej strony wymogi prawa chronią istniejące obiekty w ich obecnym kształcie – czasem
już minionym i nieistniejącym realnie, z drugiej zaś pewne procesy (np. zmiany zasięgu gatunków) przebiegają w sposób naturalny pomimo naszego, dość kosztownego czasem, oporu. Może warto chronić i wspomagać prawem procesy a nie pomniki przeszłości? A może to chwilowa fluktuacja i nic się nie zmienia? Porozmawiajmy o tym … TEKST | ANDRZEJ SOBANIA
Zakaz wstępu do lasu a możliwe sankcje
W szczycie sezonu na grzyby warto przypomnieć najważniejsze przepisy, dotyczące kwestii zakazu wstępu i wjazdu do lasu. Tylko mając tę wiedzę możemy skutecznie egzekwować prawo.
Z
acznijmy od początku w kwestii zakazów. Otóż najważniejsza grupa przepisów dotyczących zakazu wstępu na określone grunty znajduje się w Ustawie o lasach. Zgodnie z art. 26 ust. 1 ustawy lasy stanowiące własność Skarbu Państwa są generalnie udostępniane dla ludności. Z nielicznymi wyjątkami. Otóż stałym zakazem wstępu objęte są jednak lasy stanowiące: uprawy leśne do 4 m wysokości, powierzchnie doświadczalne i drzewostany nasienne, ostoje zwierząt, źródliska rzek i potoków, obszary zagrożone erozją. Ponadto w nomenklaturze występuje okresowy zakaz wstępu do lasu (oczywiście stanowiącego własność Skarbu Państwa), który jest wprowadzany przez nadleśniczego w przypadku, gdy wystąpiło zniszczenie albo znaczne uszkodzenie drzewostanów lub degradacja runa leśnego, występuje duże zagrożenie pożarowe lub wykony-
wane są zabiegi gospodarcze związane z hodowlą, ochroną lasu lub pozyskaniem drewna. Właściwe oznaczenia Prawidłowe oznaczenie i odpowiedzialność stron wynikają z art. 26 ust. 4 ustawy, która nakłada taki obowiązek na nadleśniczego w lasach państwowych i właściciela w lasach prywatnych oznaczania lasów objętych stałym lub okresowym zakazem wstępu (za wyjątkiem upraw do 4 metrów wysokości) tablicami z napisem „zakaz wstępu” oraz wskazaniem przyczyny i terminu obowiązywania zakazu. Zgodnie z art. 28 ustawy nawet właściciel lasu niestanowiącego własności Skarbu Państwa może także zakazać wstępu do lasu, oznaczając ten las tablicą z odpowiednim napisem. Wzór znaku oraz zasady jego umieszczania określa rozporządzenie Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa
| GŁOS LASU | DODATEK RDLP W OLSZTYNIE | WRZESIEŃ 2012
z 6 stycznia 1998 r. w sprawie określenia wzoru znaku zakazu wstępu do lasu oraz zasad jego umieszczania, zgodnie z którym prawidłowo oznaczamy teren, na którym wprowadzony jest lub będzie zakaz wstępu. Kogo nie dotyczą zakazy Wymienione powyżej zakazy wstępu do lasu, łącznie z zakazem wydanym przez właściciela lasu prywatnego, nie dotyczą osób wykonujących czynności służbowe lub gospodarcze, a mianowicie: pracowników nadleśnictw, osób nadzorujących gospodarkę leśną
NA STRAŻY LASU oraz kontrolujących jednostki organizacyjne Lasów Państwowych, osób zwalczających pożary i ratujących życie lub zdrowie ludzkie, funkcjonariuszy Straży Granicznej chroniących granicę państwową, funkcjonariuszy innych organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i porządek publiczny, osób wykonujących czynności z zakresu gospodarki łowieckiej, właścicieli pasiek zlokalizowanych na obszarach leśnych, właścicieli lasów we własnych lasach, osób użytkujących grunty rolne położone wśród lasów, pracowników leśnych jednostek naukowych, instytutów badawczych i doświadczalnych, w związku z wykonywaniem badań naukowych i doświadczeń z zakresu leśnictwa i ochrony przyrody, wojewódzkich konserwatorów przyrody oraz pracowników Służb Parków Krajobrazowych, osób sporządzających plany urządzenia lasu, uproszczone plany urządzenia lasu lub inwentaryzację stanu lasu, o której mowa w art. 19 ust. 3 ustawy. Zakaz wstępu = zakaz ruchu pojazdem silnikowym Na równi z zakazem wstępu jest traktowany ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem, który w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach (nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb), a postój takich pojazdów na drogach leśnych jest dozwolony wyłącznie w miejscach oznakowanych (art. 29 ust. 2). Jazda konna w lesie dopuszczalna jest z kolei tylko drogami leśnymi wyznaczonymi przez nadleśniczego. Wspomniany wcześniej wyjątek inwalidów, z jednej strony nie określa rodzaju inwalidztwa, w związku z czym dotyczy wszystkich inwalidów poruszającymi się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb. Po drugie ustawa
o lasach w pewien sposób wyklucza osoby niepełnosprawne, które uzyskały orzeczenie o rodzaju i stopniu niepełnosprawności, a nie wymagają przystosowania pojazdu do ich potrzeb. Po trzecie Kierowca tego samochodu wjechał do lasu, ale bez pomocy kierowca pojazdu Straży Leśnej nie był w stanie wyjechać niekoniecznie musi być inwalidą. Często spotykany na Również inwalida poruszający szybie samochodu niebieski znak się przez las, w którym obowiązunie świadczy w żadnym względzie je zakaz wstępu do lasu pojazdem o przystosowaniu pojazdu do po- przystosowanym do jego potrzeb trzeb inwalidy. ponosi odpowiedzialność z art. 151 kodeksu wykroczeń pod warunNaruszenie zakazu kiem niespowodowania żadnych wstępu do lasu szkód w środowisku leśnym. W O możliwych sankcjach związa- przeciwnym wypadku będzie ponych zakazem wstępu do lasu mo- nosił odpowiedzialność z tytułu żemy mówić wyłącznie wtedy, gdy spowodowania szkód takim przezostanie wprowadzone właściwe jazdem przez las według innych oznakowanie oraz podana przyczy- przepisów kodeksu wykroczeń. na wprowadzonego zakazu wstępu. Niestety, w rozporządzeniu MiniBrak tego obowiązku przez zobo- stra Środowiska w sprawie zakrewiązany podmiot będzie skutko- su wykroczeń, za które uprawnieni wać niemożnością pociągnięcia do pracownicy Lasów Państwowych, odpowiedzialności za wykroczenie pracownicy parków narodowych osoby, która przez cudzy las prze- oraz strażnicy łowieccy są upochodzi, przejeżdża lub przegania ważnieni do nakładania grzywien zwierzęta gospodarskie, ponieważ w drodze mandatu karnego, ten trudno w takim przypadku udowod- artykuł nie figuruje, toteż pozonić, że osoba miała świadomość, że staje jedynie stosowanie pouczewykonuje te czynności w miejscu, nia lub bezpośrednie kierowanie gdzie jest to zabronione. do właściwych sądów wniosków W innym przypadku jest to trak- o ukaranie. Odpowiedzialność towane jako wykroczenie z art. 151 z tytułu wjazdu do lasu reguluje § 1 lub § 2 kodeksu wykroczeń, tj.: art. 161 kodeksu wykroczeń, tj.: art. 151 § 1 – kto pasie zwierzęta kto, nie będąc do tego uprawniogospodarskie na nienależących do ny albo bez zgody właściciela lub niego gruntach leśnych lub rolnych posiadacza lasu, wjeżdża pojazdem albo przez takie grunty w miej- silnikowym, zaprzęgowym lub scach, w których jest to zabronione, motorowerem do nienależącego do przechodzi, przejeżdża lub przega- niego lasu w miejscu, w którym jest nia zwierzęta gospodarskie, podlega to niedozwolone, albo pozostawia karze grzywny do 500 zł albo karze taki pojazd w lesie w miejscu do nagany, art. 151 § 2 – jeżeli grunt tego nieprzeznaczonym, podlega jest zaorany, zasiany lub obsadzo- karze grzywny. ny, znajduje się w stanie sztucznego zalesienia, naturalnego odnowienia lub stanowi młodnik leśny do lat 20, TEKST | Adam Siemakowicz sprawca podlega karze grzywny. ZDJĘCIE | ARCHIWUM RDLP W OLSZTYNIE WRZESIEŃ 2012 | DODATEK RDLP W OLSZTYNIE | GŁOS LASU |
pasje pozaleśne
Rycerz z Nadleśnictwa Kudypy Pasja to hobby, które sprawia nam wielką przyjemność i mobilizuje nas do działania, poszerzania horyzontów, niejednokrotnie przyczyniając się do rozwoju nauki. Wiele dyscyplin naukowych zawdzięcza swoje początki takim pasjonatom.
N
iektórzy zbierają znaczki, inni owady, a Mariusz Dawidowicz – Strażnik Leśny z Nadleśnictwa Kudypy – od kilkunastu lat miłośnik średniowiecznych walk rycerskich, w okolicach 15 lipca każdego roku, pojawia się na inscenizacjach bitwy pod Grunwaldem, gdzie dawnym zwyczajem na ubitej ziemi odbywają się pokazy i walki. Początki Początkowo pojawiał się z rodziną w roli widza, później sam jako mnich (w formie wolontariatu) przy Stowarzyszeniu HistorycznoKulturalnym „Bractwo Rycerskie Komturii Nidzickiej”, a od czterech lat jako rycerz wspomnianego bractwa. Jak sam mówi, rodzinne wycieczki na pole bitewne spowodowały, że zapałał „miłością” do rycerstwa. Rodzinka O dziwo, wszyscy domownicy wpierają ojca i męża w jego hobby. Doszło nawet do tego, że czasem można ich razem spotkać w nowych rolach. Tata, synowie Michał i Miłosz – rycerze, mama Anna – dama, najmłodszy syn Maciek – paź, razem stanowią zgraną rodzinę, nie tylko w domu, ale i na udeptanej ziemi, przy odgrywanych inscenizacjach, czy też turniejach. Przykładowe walki turniejowe prowadzone są w systemie punktowym, po | GŁOS LASU | DODATEK RDLP W OLSZTYNIE | WRZESIEŃ 2012
Mariusz Dawidowicz (drugi z lewej) z synami i żoną
Mariusz Dawidowicz (drugi z lewej) jako Krzyżak przed tegoroczną inscenizacją bitwy pod Grunwaldem
PASJE POZALEŚNE około 60–90 sekund na walkę, i są wyjątkowo wyczerpujące. Mariusz Dawidowicz tłumaczy, że długość takiej walki wymusza waga całego uzbrojenia. Koszty i uzbrojenie Mariusz nie ukrywa, że nie jest to tanie hobby. – Tu liczy się jakość materiałów i wykonanie, a w przypadku zbroi dopasowanie do ciała – wyjaśnia Strażnik Leśny z Nadleśnictwa Kudypy. Przyznaje, że początkowo koszty porównywał do stwierdzenia „ile zbroja waży, tyle kosztuje”. Z czasem, po uzyskaniu większego doświadczenia, stawia na wagę, która ma niebagatelną rolę przy walkach, szczególnie turniejowych. Toteż, jak każdy zapaleniec, poszukuje zbroi lekkich i wytrzymałych, które należą do drogich inwestycji. Sam natomiast używa zbroi „konnej”, która jest ciężka i służy głównie do walk turniejowych. Ogólnie rzecz biorąc, można mówić o dużych kwotach. Grunwald? Jasne! Oczywiście, i w tym roku można było zobaczyć Mariusza na polach Grunwaldu. 14 lipca, w sobotę od rana trwały inscenizacje, w których braliśmy udział – powiedział Mariusz Dawidowicz. W najbliższym czasie planuje wyjazd na turniej rycerski do Miednik na Litwie. W planie bractwa jest jeszcze kilka imprez, ale z uwagi na wolny czas i zaangażowanie zawodowe, nie we wszystkich imprezach weźmie udział. Jeżeli chcecie poznać bliżej bractwo, w którym Mariusz z synami aktywnie bierze udział, szukajcie chorągwi bractwa, która ma w herbie trzy czerwone mitry na białym polu. W przypadku próby wyzwania go na pojedynek, proszę się z nim umawiać indywidualnie.
Turniejowe walka trwa od 60 do 90 sekund
Inscenizacja bitwy pod Grunwaldem co roku przyciąga tłumy widzów z całej Polski
Od 1410 roku nic się nie zmieniło: Krzyżacy zawsze przegrywają
TEKST | ADAM SIEMAKOWICZ ZDJĘCIA | ARCHIWUM PRYWATNE Mariusza Dawidowicza WRZESIEŃ 2012 | DODATEK RDLP W OLSZTYNIE | GŁOS LASU |
NASZE NADLEŚNICTWA
Trzy obręby – trzy maszty Nadleśnictwo Iława o powierzchni blisko 23 tys. ha składa się z trzech obrębów leśnych: Iława, Drwęca i Smolniki. Choć dominującym gatunkiem w całym Nadleśnictwie Iława jest sosna, to pochodzenie drzewostanów każdego z trzech obrębów jest nieco inne.
O
bręb Iława, leżący na zachodnim brzegu Jezioraka, składa się z drzewostanów rodzimego pochodzenia – sosny mazurskiej. Lasy iławskie znajdują się w granicach naturalnego występowania buka i to właśnie w obrębie Iława, gdzie gleby są najżyźniejsze, znajdują się najcenniejsze drzewostany liściaste i najbardziej zróżnicowane przyrodniczo fragmenty ekosystemów leśnych. Obręb Drwęca, leżący na północnowschodnim krańcu Nadleśnictwa – to drzewostany sosnowe pochodzące od tzw. „Sosny Taborskiej”, będącej „arystokracją” wśród polskich sosen. Ten fragment naszego Nadleśnictwa szczególnie obfituje w grzyby i jagody. Obręb Smolniki położony jest na południe od Iławy – tu większość starszych drzewostanów, tj. posadzonych przez leśników pruskich – poprzednich gospodarzy tych ziem pochodzi z obcych nasion (Turyngia, Tyrol, obszar nadreńsko-meński). Urozmaicona, polodowcowa rzeźba terenu, mozaika gleb, mnogość cieków i zbiorników wodnych sprawiają, że te tereny charakteryzuje duża różnorodność krajobrazowa i przyrodnicza. Pośród Iławskich lasów położone są m.in. liczne pomniki przyrody i rezerwaty. <Rezerwat Jezioro Karaś o pow. 815 ha, utworzony ze względu na ochronę miejsc lęgowych ptaków wodno-błotnych, jest szczególnie cenny dla ornitologów. Objęty został międzynarodową Konwencją Ramsarską. <Rezerwat Jezioro Iłgi to również rezerwat faunistyczny o pow. 90 ha.
Pracownicy Nadleśnictwa Iława
<Rezerwat Rzeka Drwęca jest rezerwatem ichtiologicznym, wykorzystywanym również przez kajakarzy jako trasa spływów. Piękno w lasach ukryte Nie tylko nam – leśnikom tu pracującym – iławskie lasy wydają się szczególnie piękne. Liczne uroczyska, malownicze jeziora ukryte wśród lasów oraz pozostałości po pięknych pałacach i dworach, z których dziś w większości pozostały już tylko ruiny, stanowią również gratkę dla miłośników historii i tajemnic, których w milczeniu strzegą smukłe sosny oraz piękne, często pomnikowe, dęby. Jednym z najstarszych zabytków położonych na terenie Nadleśnictwa Iława jest pochodzący z XIV wieku zamek w Szymbarku. W jego ruinach pod koniec 1995 r. niemiecki reżyser Volker Schlondorff nakręcił sceny do głośnego filmu „Król Olch”. Zbigniew Nienacki w jednej z powieści, której akcja toczy się w Lasach Iławskich, ukazuje nam piękno Pojezierza Iławskiego, którego lasy Nadleśnictwa Iława są bez wątpienia jedną z pereł. „Nad wodą pu-
| GŁOS LASU | DODATEK RDLP W OLSZTYNIE | WRZESIEŃ 2012
szyły się kotki wierzby purpurowej, a na odkrytych polanach leśnych zakwitły przylaszczki, białe zawilce, fioletowe miodunki. (…) Mokradła parowały wówczas mocniej niż zazwyczaj, a tuż przed świtem krzewy i drzewa ubierały się w biel. Na krótko zresztą, bo potem już pierwsze promienie słońca obwieszały gałęzie drobniutkimi kropelkami, które błyszczały jak brylanty najczystszej wody. Kto wstawał wcześnie i widział owo piękno, ten bywał przez chwilę szczęśliwy.” Turyści mile widziani Turyści wędrujący pieszo, zwolennicy rowerów, żeglarze i wszyscy inni miłośnicy wypoczynku na łonie natury, którzy chcą znaleźć wytchnienie i odpocząć wśród malowniczo położonych lasów Nadleśnictwa Iława będą zawsze mile widziani przez iławskich leśników. Bo, kto choć raz spędził odrobinę czasu w tutejszych okolicach, z pewnością tu powróci – aby znów być „przez chwilę szczęśliwm”! TEKST | Kinga Sulej Bogusław Sobotka ZDJĘCIE | ARCHIWUM NADL. IŁAWA