3 minute read

WSZYSCY JESTEŚMY ARACHNE

Kiedy szkoła „przymusza” nas, by przeczytać mity, bywamy zaskoczeni, że są to historie, w których odnajdujemy świat bliższy, niż mogłoby się wydawać. Potem o nich zapominamy, aby już za moment uświadomić sobie, że to właśnie te dziwne opowieści sprawiają, że kulturowy dorobek naszej cywilizacji jest dla nas zrozumiały.

TEKST: ANNA GOFRON GRAFIKA: MACIEJ WALUŚ

Advertisement

Mit

Od zawsze ludzie chcieli wiedzieć co sprawia, że porządek świata jest taki, a nie inny. Najważniejszą, a zarazem pierwotną rolą mitów było zatem wyjaśnienie przyczyn najdawniejszych zdarzeń bądź zjawisk przyrody w odniesieniu do ówczesnych wierzeń. Nie do końca zrozumiałe historie opisywały genezę starożytnych rodów bądź tłumaczyły powody zmieniających się pór roku. Słynny szwajcarski psychiatra Carl Gustav Jung, twórca psychologii analitycznej, uważał, że mitologia jest zbiorem opowieści o zachowaniach i życiu archetypów, czyli pierwotnych wzorów postaci, zdarzeń, zjawisk i symboli uniwersalnych dla wszystkich ludzi na świecie. Jego zdaniem archetypy wielu sytuacji m.in. śmierci, narodzin, boga, bohatera lub matki, zachowały się w zbiorowej nieświadomości, są powszechne i jaskrawo przedstawiają naturę ludzką oraz od zawsze wiążące się z nią zachowania, myśli i uczucia. Mityczne opowieści poświęcone są najczęściej okrucieństwu, miłości, cierpieniu i poświęceniu. Uczą, jak postępować, dotykając wszystkich aspektów niezmiennej natury człowieka. W ten sposób zachowały aktualność na przestrzeni wieków, również współcześnie.

Mityczne opowieści poświęcone są najczęściej okrucieństwu, miłości, cierpieniu i poświęceniu. Uczą, jak postępować, dotykając wszystkich aspektów niezmiennej natury człowieka. Dojrzały odbiór, oparty o wiedzę historyczną, znajomość warunków kulturowych i innych okoliczności, pozwala nam jednak na dostrzeżenie nieprzemijającej wartości tych dzieł.

W kulturze

Po mity bardzo chętnie sięgali – i sięgają – artyści. Starożytne historie były dla nich inspiracją bez względu na rodzaj uprawianej sztuki. Inkrustacja mitologiczna, czyli inaczej mówiąc zastosowanie motywu mitologicznego w sztuce, jest obecna w znanej chyba każdemu uczniowi renesansowej fraszce Kochanowskiego Na lipę, w której to lipa jest niczym „szczep najpłodniejszy w hesperyjskim sadzie”. Dla Słowackiego, w równie dobrze nam znanym Grobie Agamemnona, wady Polaków są „palącą koszulą Dejaniry”. Wolne od mitologii również nie pozostają malarstwo czy rzeźba – czerpią z niej pełnymi garściami. Botticelli w Narodzinach Wenus kreuje najbardziej znany do naszych czasów wizerunek bogini, a Francisco Goya maluje przerażającego Saturna pożerającego własne dzieci, który to obraz często widujemy w podręcznikach szkolnych jako uzupełnienie i ilustrację tematyki stworzenia świata. Tematem rzeźby Antonio Canovy Amor i Psyche jest miłość kochanków pozostających w czułym uścisku. A to tylko jedne z bardzo licznych przykładów dzieł sztuki zapożyczających mitologicznych bohaterów i ich dzieje.

Co nas jednoczy

Fundamentem europejskiej kultury jest antyk, którego kluczowym filarem jest mitologia. Problemem w jej odbiorze jest dzisiaj to, że widzimy w niej tylko zbiór bajek, które często są skomplikowane i niezrozumiałe, co jest powodem naszego zniechęcenia, a przez to zniechęcamy się do ich dalszego po-

znania. Dojrzały odbiór, oparty o wiedzę historyczną, znajomość warunków kulturowych i innych okoliczności, pozwala nam jednak na dostrzeżenie nieprzemijającej wartości tych dzieł. Aktualność mitologii przejawia się w jej obecności w niemal każdym kręgu cywilizacyjnym. W najdawniejszych wiekach w wielu miejscach w Europie i na całym świecie, ludzkość znajdowała te same cechy, co Grecy i Rzymianie, w sylwetkach swoich własnych bóstw. Słowianie wierzyli w groźnego i gwałtownego boga Peruna, który był wiernym odpowiednikiem gromowładnego Zeusa i potężnego skandynawskiego Thora. Starożytni Egipcjanie natomiast uważali boginię Izydę za wcielenie dobroci i matczynej opiekuńczości, podobnie jak Celtowie pramatkę bogów, Danu.

Wolne od mitologii również nie pozostają malarstwo czy rzeźba – czerpią z niej pełnymi garściami.

Wielowiekowe dziedzictwo niegdyś porządkowało obraz świata, a dziś jest znakiem zbiorowej nieświadomości, który uwidacznia wspólną dla wszystkich ludzi naturę i myśl, wokół której oparliśmy nasze postrzeganie świata. Przejęte przez kulturę i sztukę sprawia, że obcujemy z nim na co dzień do dziś. Poznanie mitologii wydaje się warunkiem niezbędnym dla świadomego i pełnego odbioru całej kultury oraz do uzyskania właściwej perspektywy w postrzeganiu samych siebie we współczesności.

This article is from: