2015 lipiec/sierpień
Sezon tragów rolniczych rozpoczęty 44-45, 48 Kujawsko-Pomorskie nęka susza 18
RIR regionalny informator rolniczy p a r t n e r z y
d o d a t k u
Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
TEMAT NUMERU
W sadach jak na loterii sadownicy z regionu czekają na plony strona 6
E
K
L
A
M
A
783415BDBHA
R
102415T2BBA
548015BDBHC
4
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
Spoglądając w przyszłość Renata Napierkowska REDAKTOR WYDANIA
W numerze W sadach jak na loterii �������������������������������������������������������������������������� 6 Jak pozyskać fundusze PROW? � ��������������������������������������������� 12
Współczesny rolnik, jeśli chce osiągać sukcesy, nie może spocząć na laurach, prowadząc gospodarstwo tak, jak to czynili jego rodzice czy dziadkowie. Rolnictwo jest bowiem dziedziną, która prężnie się rozwija i co rusz wprowadzane są zmiany, zarówno w sposobach uprawy roślin, jak i hodowli zwierząt, o nowych technologiach nie wspominając. Dobry rolnik nie może się więc bać komputera czy nowoczesnych maszyn, które są sterowane za pomocą GPS-ów. Międzynarodowe Targi Agro-Tech w Minikowie na dobre wpisały się w kalendarz corocznych imprez. Przyciągają do naszego regionu hodowców zwierząt, producentów roślin, ekspertów nie tylko z Polski, ale i z wielu europejskich krajów. Są też bez wątpienia prawdziwą kopalnią wiedzy o nowościach w tej branży. Stąd też nasza decyzja o tym, że najnowszy numer Regionalnego Informatora Rolniczego będzie miał swoją premierę właśnie na tych targach. Życzę miłej lektury i sił w tym pracowitym dla wszystkich rolników okresie!
Nowoczesne gospodarstwo ��������������������������������������������������������� 14 Bez wody nie ma zbiorów � �������������������������������������������������������������� 18 Apetyt na warzywa �������������������������������������������������������������������������������� 20 W rolniczym parku maszyn ������������������������������������������������������� 26
C L m z w
C D b s p o
Olej rosnący na polu ����������������������������������������������������������������������������� 32 Rolnik na kuracji � �������������������������������������������������������������������������������������� 38 W poszukiwaniu wolnego czasu ������������������������������������������ 40 Targowy sezon rozpoczęty ����������������������������������������������������������� 44 Wieś pełna lata �������������������������������������������������������������������������������������������� 48 Dopłaty z opóźnieniem na własne życzenie ��������� 50 Bez nawozu na polu nie urośnie ������������������������������������������� 52 Prawdy i mity o GMO � �������������������������������������������������������������������������� 56 Dieta na myślenie ������������������������������������������������������������������������������������ 58 Pszczołom na ratunek ����������������������������������������������������������������������� 62 Kalendarium imprez � ��������������������������������������������������������������������������� 66
WYDAWCA: EXPRESS MEDIA sp. z o.o., Bydgoszcz, ul. Warszawska 13, tel. 52 32 60 733 PREZES ZARZĄDU: dr Tomasz Wojciekiewicz REDAKTOR NACZELNY: Artur Szczepański DYREKTOR SPRZEDAŻY: Adrian Basa REDAKTOR PROWADZĄCY: Renata Napierkowska, r.napierkowska@expressmedia.pl, tel. 52 35 51 651 TEKSTY: Renata Napierkowska, Kamil Pik, Dominika Kucharska, Dorota Kowalkowska PROJEKT I SKŁAD: Jakub Woźniak - szokstudio.pl SPRZEDAŻ: Agata Zielińska, a.zielinska@expressmedia.pl, tel. 52 32 60 740, Paweł Ciemiński, p.cieminski@expressmedia.pl, tel. 52 32 60 707 NASZE ODDZIAŁY: Express Inowrocławski, ul. Kr. Jadwigi 42, INOWROCŁAW, tel. 52 355 16 51 | Nowości Brodnica, ul. Przykop 49, BRODNICA, tel. 56 498 46 36 Nowości Grudziądzkie, ul. Wybickiego 38, GRUDZIĄDZ, tel. 56 465 92 64 CP Jesteś zainteresowany kupnem treści lub zdjęć? Skontaktuj się z naszym handlowcem: Piotr Król, tel. 603 076 449, p.krol@expressmedia.pl UWAGA: Redakcja nie zwraca niezamówionych tekstów, zastrzega sobie prawo do ich skracania i zmiany tytułów. Za treść ogłoszeń odpowiada zleceniodawca.
ZNAJDZIESZ NAS NA: www.rir.info.pl www.fb.com/RegionalnyInformatorRolniczy
le s w d
y
Ratunek dla zębów Leczenie kanałowe, endodoncja, leczenie przewodowe. Brzmi „nie-przyjemnie"? Nic bardziej mylnego. Można taki zabieg przeprowadzić szybkoibezboleśnie. O alternatywie dla usuwania zęba rozmawialiśmy z lek. stom. Pauliną Chybińską – Osińską z toruńskiej kliniki Bellastoma. Co to jest leczenie kanałowe? Lek. stom. Paulina Chybińska - Osińska: To zabieg mający na celu uratowanie zniszczonego przez próchnicę zęba. Stosuje się go wówczas, gdy zniszczone zostało miękkie wnętrze zęba. Czy zabieg leczenia kanałowego jest bolesny? Dzięki znieczuleniu zabieg może być przeprowadzony bezboleśnie. Jest to szczególnie istotne, gdyż usuwane są żywe nerwy zęba. Zabieg ten wymaga od stomatologa precyzji i dlatego w interesie lekarza jest też, aby pacjent nie odczuwał bólu i nie wykonywał nieprzewidzianych ruchów.
Zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu miejscowym, zaś u pacjentów bardzo bojących się dentysty można ten zabieg przeprowadzić w narkozie. Dlaczego warto leczyć zęby kanałowo? Często jedyną szansą na uratowanie zęba jest leczenie kanałowe, które pozwala uratować wiele z tych zębów, które dotychczas musiałyby być usunięte. Ponieważ zapalenie miazgi zębowej jest zazwyczaj bolesne, zabieg taki nie tylko ratuje ząb, ale także przynosi ulgę w bólu.
Zamiast wyrywać – lecz kanałowo!
Kilka wizyt, ból, stres i brak gwarancji, że nie trzeba będzie usunąć. Tak leczenie kanałowe zęba wyglądało do niedawna. Dziś to już przeszłość. „ Kanałówka” jest bezbolesna i można ją przeprowadzić w czasie jednego pobytu w gabinecie dentystycznym. Tak leczą zęby w klinice Bellastoma w Toruniu. Rozwój nowoczesnej stomatologii pozwala na zachowanie jak największej ilości własnych zębów. Wiele zębów, które jeszcze nie tak dawno były skazane na usunięcie, można uratować dzięki najnowszym osiągnięciom endodoncji - tak dentyści mówią o leczeniu kanałowym.
Mikroskop i endometr jest termoplastyczne wypełnienie kanałów, co daję gwarancję szczelności. Dzięki temu wypełnienie nie ulega rozpuszczeniu z biegiem lat. Nie powoduje też przebarwienia zęba, które często pojawia się po źle przeprowadzonym leczeniu.
RVG i obraz zęba w trójwymiarze
Potwierdzeniem skuteczności leczenie w klinice Bellastoma jest zdjęcie RVG. Radiowizjografia pozwala na powiększenie obrazu i natychmiastową jego ocenę. Ta metoda znacznie zmniejsza też dawkę promieniowania. W najtrudniejszych przypadkach lekarze wykonują tomografię zębową, która pozwala na 100% diagnozę przez uzyskanie skanu zęba w trójwymiarze. Po zakończeniu leczenia ząb jest wzmacniany specjalnym wkładem, który stanowi „rusztowanie przyszłej odbudowy”.
Toruń, ul. Szosa Chełmińska 84/86 /wejście od ul. Małachowskiego/ tel. 56 658 33 98, 56 658 33 99 kom. 513 192 922
www.bellastoma.pl
471515TRTHA
W Bellastoma lekarze starają się aby zminimalizować liczbę wizyt w gabinecie do minimum – najlepiej jednej, a zabieg odbywa się w znieczuleniu miejscowym, bez zatruwania zęba oraz zbędnych opatrunków. Ząb wyleczony kanałowo oraz odbudowany służy do końca życia. Kluczem do sukcesu jest dokładne oczyszczenie kanałów korzeniowych i ich wypełnienie na całej długości. Do leczenia kanałowego lekarze z Bellastoma stosują mikroskop stomatologiczny. Jest to urządzenie przez które lekarz „zagląda do wnętrza zęba”. Niezawodną pomocą jest też endometr, który służy do elektronicznego pomiaru długości kanału. Końcowym etapem
6
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
W ubiegłym sezonie urodzaj jabłek przeszedł najśmielsze oczekiwania. Produkcja tych owoców przekroczyła w Polsce 3,5 miliona ton! W tym roku zarówno zbiory jabłek, jak i pozostałych owoców zapowiadają się jednak mniej obfite. TEKST: Renata Napierkowska ZDJĘCIA: Tomasz Czachorowski
N
a rynku w czerwcu pojawiły się wczesne czereśnie. Zbiór tych owoców będzie trwał do końca lipca, jednak już teraz sadownicy z niepokojem patrzą na drzewa i szacują przyszłe zbiory. Mimo że wczesną wiosną zapowiadał się wysyp owoców, bo zima była łagodna, w maju nie było groźnych dla sadów przymrozków, a drzewa obsypane były kwieciem, to teraz czereśnie zrzucają zawiązki. Powodem jest susza.
Klęska suszy - To już jest klęska, dlatego owoców będzie mniej niż w zeszłym roku. Jeśli
susza się utrzyma, to zbiory mogą być o wiele niższe, poniżej przeciętnej - szacuje Paweł Pączka, prezes Zarządu Grupy Producenckiej Owoców „Galster” z Wierzchucic w gminie Sicienko, która zrzesza dwudziestu plantatorów i zajmuje się uprawą jabłek, czereśni, śliw i gruszek. Sadownicy z niepokojem obserwują prognozy pogody i wyglądają, kiedy spadną deszcze, bo tylko to może uratować przyszłe plony. Zbiory śliwek, jak twierdzą właściciele sadów, będą o połowę niższe, niż w ubiegłym roku. Dobrze, jak na razie, zapowiada się urodzaj gruszek. Drzewa kwitły bowiem bardzo długo, jest dużo zawiązków owoców, więc gruszek
powinno być więcej, jednak i tutaj brak opadów może popsuć szyki. Mimo że większość sadowników nawadnia plantacje, to to nie wystarcza, by uzupełnić braki wody. Młode drzewka owocowe z braku wody usychają, starsze ratują się zrzucaniem zawiązków. Coraz częściej też nad naszym regionem przechodzą letnie nawałnice, huragany i wieją silne wiatry, które też negatywnie wpływają na wysokość plonów, bo strząsają z drzew zawiązki owoców. Najbardziej jednak właściciele sadów obawiają się gradobicia, które może w jednej chwili zniszczyć całe plantacje. Co prawda, na rynku są siatki chroniące sady przed kulami lodu, ale założenie ich nad hektarem plantacji to bardzo duży
883815BDBHA
8
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
- Okazało się jednak, że w rzeczywistości owoców było o wiele więcej, gdyż wyprodukowaliśmy około 3,7 miliona ton jabłek. Takiej ilości nigdy wcześniej w Polsce nie było. Dobry urodzaj był zresztą w całej Europie, gdzie wyprodukowano około 2 milionów ton jabłek więcej niż zwykle. Produkcja jabłek w Europie oscyluje bowiem w granicach 10 milionów ton rocznie. Dwa miliony ton więcej, to ogromna różnica. Był problem ze zbytem, bo do tego doszło w sierpniu embargo, nałożone na nas przez Rosję. Dlatego na początku na rynku zapanowała panika, a ceny spadły poniżej kosztów produkcji. Sadownicy sprzedawali jabłka w cenie od 40 do 60 groszy za kilogram, gdy koszt produkcji kilograma tych owoców wynosi minimum 80 groszy - wspomina Paweł Pączka.
Smaczne i bez chemii
To już jest klęska, dlatego owoców będzie mniej niż w zeszłym roku. Jeśli susza się utrzyma to zbiory mogą być o wiele niższe, poniżej przeciętnej PAWEŁ PĄCZKA,
GRUPA PRODUCENCKA OWOCÓW „GALSTER” Z WIERZCHUCIC
wydatek i niewielu plantatorów może sobie na takie zabezpieczenie pozwolić. Od dwóch lat właściciele plantacji owocowych nie otrzymują dotacji. Czy będzie możliwość pozyskania funduszy w tym roku? Na razie pozostaje to pod znakiem zapytania.
Jabłkowy (k)raj Polska jest największym producentem jabłek w Europie. W ubiegłym roku mieliśmy klęskę urodzaju, bo jabłonie
wyjątkowo obrodziły, ceny były jednak bardzo niskie i był poważny problem ze zbytem. Część właścicieli mniejszych jabłoniowych sadów ratowała się produkcją soków, inni trzymali owoce w chłodniach i szukali rynków zbytu. - Jabłka bardzo dobrze obrodziły, jednak trudno znaleźć na nie odbiorców. Cena jest niska. Mam kilku stałych klientów, a resztę owoców przetwarzam na sok - mówił jesienią Jan Biernacki, sadownik ze Złotnik Kujawskich. Według GUS produkcja jabłek w Polsce wyniosła w 2014 roku 3,5 miliona ton.
Grupy producenckie, które wyposażone są w chłodnie i magazyny, po nałożeniu przez Rosję embarga, przechowywały owoce i szukały nowych rynków zbytu głównie na Wschodzie. Polskie jabłka mają bowiem na świecie dobrą markę i są cenione za kilka walorów: w porównaniu z pozostałymi krajami Europy w naszych sadach stosuje się o wiele mniej chemii, a dodatkowo owoce pochodzące z Polski można kupić bardzo tanio i są one wyjątkowo smaczne. - Dla nas niskie ceny wiążą się ze stratą, ale zamknięcie wschodniej granicy mobilizowało do działania. Zaczęliśmy szukać nowych rynków zbytu. Wysyłaliśmy jabłka nawet na Filipiny i do Hongkongu. Część producentów sprzedawała jabłka do Indii, a także do Afryki. Sadownicy z rejonu Grójca swoimi kanałami eksportowali jabłka również do Rosji. Naszym małym sukcesem jest to, że znaleźliśmy zbyt nawet w Angoli, gdzie wysłaliśmy kilkanaście kontenerów naszych owoców - mówi Paweł Pączka. W kwietniu ceny polskich jabłek wzrosły i handel okazał się opłacalny, bo na rynku tych owoców było już bardzo mało. Ci producenci, którzy mieli zapasy w chłodniach, sprzedali owoce w cenie od 1,70 do 2 złotych za kilogram. Za taką sumę udało się zbyć jednak zaledwie około 20 procent produkcji. Sadownicy z województwa kujawsko-pomorskiego uważają miniony sezon za stracony pod względem zysków, bo większość owoców - aż 80 procent - sprzedano poniżej kosztów produkcji. Pozytywnym rezultatem rosyjskiego embarga i ubiegłorocznej klęski urodzaju jest jednak to, że dla polskich owoców otworzyły się nowe rynki zbytu w Azji i w Afryce.CP
792915BDBHA
483515TRTHA
Ziarnko do ziarnka... Tylko solidna i uczciwa praca daje największe efekty - mówi rolnik Stefan Kowalski, prezes Grupy Producentów Rolnych „Ziarno” sp. z o. o. z Cichoradza w rozmowie z Janem Oleksym
Czy ma Pan na myśli nawozy? Nawozy, środki ochrony roślin, odżywki. U nas rolnik może wszystko załatwić, możemy wszystko za niego ogarnąć: możemy we wszystkim mu pomóc, zasiać, uprawić, zebrać... Wróćmy do nawozów, słyszałem o nowych hitowych środkach. Tak, od dwóch lat stosuję w gospodarstwie, a firma Ziarno rozprowadza, dwa produkty austriackie Nourivit i Nourivit Plus. Nourivit jest produkowany z naturalnych składników mineralnych - wapnia i magnezu. Można go stosować dolistnie, dzięki czemu następuje szybki transport składników odżywczych do komórek, szybszy wzrost rośliny, a co za tym idzie - dobre plony. Najbardziej spektakularne efekty widać w szklarniach i pod foliami, na uprawach warzyw, ale bardzo dobre efekty przy-
Taki jest Nourivit, a Nourivit Plus czym się wyróżnia? Nourivit Plus to nic innego jak wybrane bakterie glebowe, a jakie zadanie spełniają bakterie, to każdy rolnik dokładnie wie. U mnie w gospodarstwie Nourivitu Plus ma trzy zastosowania. Pierwsze dolistnie na rośliny łącznie z Nourivitem, dawkując 3 litry na 1 ha. Ten zabieg pomaga zwalczać choroby grzybowe. Austriacki producent Nourivitu twierdzi, że po kilku latach jego stosowania całkowicie wyeliminuje się grzyby z gleby. Przekonałem się o tym w ubiegłym roku przy uprawie pszenicy, gdzie wystarczyło stosować o 1/3 mniej środków przeciwgrzybowych, by osiągnąć świetne wyniki. Zero grzybów na polu. Drugie zastosowanie to wykorzystywanie Nourivitu Plus do przetwarzania słomy po kombajnie po żniwach. Słoma potraktowana tym nawozem (20-40 l na ha) bardzo szybko się rozkłada, stając się pokarmem dla gleby. I trzecie zastosowanie - to totalne zaaplikowanie dużej ilości środka (30-50 l na 1 ha) na głębsze warstwy gleby. Taki zabieg wystarczy zrobić raz na 4-6 lat, by gleba była odpowiednio odżywiona. Czyli sprzedając rolnikom Nourivit jest Pan w pełni przekonany o skuteczności, bo sam Pan najpierw go testuje? Jeśli jakieś nowe rzeczy wprowadzamy, to testuję je zawsze najpierw w swoim gospodarstwie. Rolników do niczego nie przekonuję. Mówię im, najpierw spróbujcie na małym kawałku, a jeżeli zauważycie efekt i będziecie mieć z tego korzyść, to stosujcie na większą skalę. Własne doświadczenie to najlepszy sposób, bo gadaniem trudno kogoś przekonać... Można przekonać gadaniem, można komuś wcisnąć bubel, ale tylko jeden raz! Jestem przede wszystkim rolnikiem i sam stosuję z dobrym skutkiem Nourivit. Wiadomo, że samo zadowolenie z dobrych plonów to za mało, dobrze jak ze stosowania tego środka jeszcze jakaś złotówka zostanie.
Można powiedzieć, że jest Pan prekursorem wprowadzania nowości rolniczych... Prekursor? Poważnie to brzmi... Ja po prostu lubię sprawdzać nowości i dzielić się nimi z innymi. Jeżeli coś wdrażam i widzę, że u mnie to działa, to dopiero wtedy mogę to ze spokojem polecać innym rolnikom. Ale nie uważam się za lepszego od innych, bo akurat w województwie kujawsko-pomorskim jest przewaga dobrych, wykształconych rolników. Trudno wyjść przed szereg. Od 25 lat zaopatruję rolników, zacząłem od wioski, a następnie gminy, teraz działam w kilku powiatach - toruńskim, chełmińskim, bydgoskim. W tej chwili mamy 6 punktów skupowych, w każdym z nich staramy się zaopatrywać rolników w środki do produkcji. Na sprzedaż Nourivitu dostaliśmy od Austriaków prawo do wyłączności. Chętnie dzieli się Pan doświadczeniami z innymi rolnikami. Dowodem owocnej współpracy jest liczne uczestnictwo rolników w organizowanych przez Pana w Cichoradzu Dniach Pola. Dlaczego Pan to robi? Od wielu lat firma „Ziarno” współpracuje z dużą grupą rolników. Dlatego raz do roku pokazujemy im, co u nas rośnie na polu, prezentujemy kolekcję odmian, przedstawiamy nasze technologie. Wszystko to dzieje się w ramach festynu, rodzinnego spotkania z rolnikami. Jest też czas, by później w parku przy grillu pogadać, wymienić poglądy, a także się... pobawić. A jest się z czego cieszyć! Nastąpił szalony postęp w rolnictwie w Polsce, a w naszym regionie szczególnie. Nie boimy się rolników z Europy, ani ze świata. Na dowód podam jeden z przykładów. Jak pamiętam na początku lat 70. produkowaliśmy w Polsce 3 tony cukru z 1 ha, a obecnie około 12 ton z 1 ha. To wynik nieco lepszy od wyniku rolników niemieckich. Przez 35 lat czterokrotnie zwiększyliśmy plony. My, prości rolnicy, umieliśmy wszystkie szanse dobrze wykorzystać. Czy jest Pan zadowolony? Całe życie jestem zadowolony. Zawsze jestem optymistą. Rolnictwo to jest taka fabryka pod chmurką - trzeba wykorzystać pogodę i zrobić to, co umiemy i co do nas należy, a resztę zrobi przyroda. I nie można nigdy narzekać. O czym Pan jeszcze myśli, co jeszcze chce Pan zrobić? Gdybym chciał zrealizować wszystkie moje plany, to musiałbym żyć 200 lat!
REKLAMA
Rolnictwem zajmuje się Pan od urodzenia, a firmą Ziarno kieruje od 9 lat. Oprócz uprawy, zajmujecie się tak wieloma rzeczami, że aż trudno ogarnąć... Dystrybucja nawozów jest tylko jedną z dziedzin Waszych zainteresowań... Z boku może wydawać się, że jest to trudne do ogarnięcia... i to prawda. Z tym, że wychodzę z założenia, że jak ogarnia się jedną rzecz, to można wziąć się później do kolejnej. Te wszystkie zadania gromadzę od początku mojego życia, to nie jest tak, że pewnego dnia się obudziłem i pomyślałam, że od dziś zajmę się tym, tym i tamtym… Wszystko po kolei. Z „Ziarnem” było podobnie. Gdy w gospodarstwie miałem odpowiednich ludzi, których nie musiałem doglądać na każdym kroku, to wówczas wpadł mi do głowy pomysł, aby utworzyć spółkę, która dziś zajmuje się głównie skupem płodów rolnych od okolicznych rolników, czyli zboża, rzepaku, kukurydzy i zaopatrywaniem ich w środki do produkcji.
nosi we wszystkich uprawach. Robiliśmy doświadczenia z pomidorami. Widzieliśmy, jak szybko rosną i dają wyższe plony. Takie wczesne pomidory dojrzewają przynajmniej dwa tygodnie wcześniej, a to się przekłada na ich wyższą cenę. Efekt ekonomiczny jest znaczący również przy uprawach polowych, np. pszenicy, rzepaku, buraka cukrowego, kukurydzy czy przy innych. Koszt zwraca się kilkakrotnie, ale efektów gołym okiem nie widać, jak w przypadku warzyw.
498515TRTHA
„Nie na dzień jeden siejesz swoje ziarno, ale na jutra czas nieurodzony”. Tak pisze młodopolski poeta Antoni Lange. Ten cytat doskonale do Pana pasuje. Jestem rolnikiem od urodzenia. Pochodzę z Cichoradza. Rodzice posiadali 8 hektarów ziemi. Wcześnie zaczęli chorować, więc już pod koniec podstawówki i przez całą szkołę zawodową musiałem samodzielnie gospodarować. Z tych rodzinnych 8 hektarów, w 1992 r. miałem już 30 parę, a rok później wydzierżawiłem popegeerowskie gospodarstwo Cichoradz, z ponad 600 hektarów. Dziś w większości ziemią gospodaruję na dzierżawionych gruntach. W sumie z rodziną uprawiamy około 1700 hektarów.
ZIARNO POLECA Nourivit
To co wyróżnia naszą firmę spośród innych na krajowym rynku: indywidualne podejście do każdego klienta profesjonalna pomoc oraz doradztwo rolnicze atrakcyjne ceny możliwość negocjacji cen w zależności od zamówienia elastyczne godziny pracy płatność w wyznaczonym terminie oferta handlowa czołowych firm z branży rolniczej gwarancja jakości wiarygodność i doświadczenie
Nourivit jest wytwarzany z naturalnych surowców mineralnych. Nie zawiera żadnych dodatków chemicznych. Produkowany jest w formie proszku w wyniku kilkuetapowych specjalnych procedur mielenia, w tym także procedur, które umożliwiają otrzymanie produktu w zakresach nanometrowych. Korzyści: witalniejsze i bardziej odporne rośliny poprawa jakości owocu lepsza zdolność przechowywania owocu wzrost plonów zmniejszenie zapotrzebowania na wodę skrócenie okresu wegetacyjnego brak obciążenia dla wód gruntowych
Nourivit Plus Najważniejsze mikroorganizmy w Nourivit plus to bakterie kwasu mlekowego, drożdże i bakterie fotosyntetyczne. Korzyści: aktywacja mikroflory gleby poprawa przemiany substancji organicznych i szybsze powstawanie próchnicy szybsze ogrzewanie gleby zwyżka plonów dzięki lepszej dostępności substancji odżywczych zwiększona odporność roślin na choroby i szkodniki poprawa jakości zbiorów
Suprol a nasze wieloletnie doświadczenie polowe pozwala znajdować skuteczne rozwiązania w walce z chwastami, szkodnikami i chorobami grzybowymi roślin. Firma zajmuje się skupem płodów rolnych oraz sprzedażą środków ochrony roślin, nawozów, materiału siewnego oraz węgla. Świadczy usługi suszenia, czyszczenia, przechowywania oraz transport.
KONTAKT: CICHORADZ 18, 87-133 RZĘCZKOWO WWW.CICHORADZ.PL BIURO: 56 678 16 29, ZIARNO-BIURO@CICHORADZ.PL
Suprol - innowacyjny nawóz organiczny pochodzenia roślinno-zwierzęcego na bazie wyselekcjonowanych kultur bakterii. Najważniejsze cechy nawozu: - spowolnione uwalnianie składników pokarmowych do gleby ok. 3 m-cy - wysoka zawartość substancji organicznej 65.9% - wysoka zawartość węgla organicznego - nie zawiera patogenów - poprawia strukturę gleby - wpływa na rozwój mikroflory gleby - rewitalizuje i utrzymuje glebę w wysokiej kulturze - zwiększa plony - zmniejsza koszty uprawy
498515TRTHB
498515TRTHA
REKLAMA
Dział zaopatrzenia i handlu oferuje rolnikom pełen asortyment wszelkich środków ochrony roślin. Z uwagi na specyfikę branży, jaką jest obsługa rolnictwa, każdy klient może uzyskać profesjonalna pomoc oraz doradztwo w zakresie stosowania kupowanych środków. Kompetentni pracownicy przedsiębiorstwa służą pomocą w doborze i ustalaniu dawek w zależności od uprawy i warunków na polu,
12
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
Jak pozyskać fundusze PROW? W Kujawsko-Pomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Minikowie od czerwca 2014 roku działa zespół ekspercki, który przy współpracy z ARiMR zajmuje się wsparciem wnioskodawców i beneficjentów korzystających ze środków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Pieniądze czekają! TEKST: Renata Napierkowska
P
rogram Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 został zakończony. Niebawem będzie można ubiegać się o dofinansowanie w ramach nowego rozdania PROW 2014-2020, który jest nastawiony na poprawę konkurencyjności rolnictwa, zrównoważone zarządzanie zasobami naturalnymi i działania w dziedzinie klimatu oraz zrównoważony rozwój terytorialny obszarów wiejskich. Dzięki programowi będzie realizowanych wszystkie sześć priorytetów, wyznaczonych dla unijnej polityki rozwoju obszarów wiejskich na lata 2014-2020, a są to m.in.: ułatwianie transferu wiedzy i innowacji w rolnictwie, leśnictwie i na obszarach wiejskich, poprawa konkurencyjności wszystkich rodzajów gospodarki rolnej i zwiększanie rentowności gospodarstw rolnych, poprawa organizacji łańcucha żywnościowego i promowanie zarządzania ryzykiem w rolnictwie, odtwarzanie, chronienie i wzmacnianie ekosystemów zależnych od rolnictwa i leśnictwa, wspieranie efektywnego gospodarowania zasobami i przechodzenia na gospodarkę niskoemisyjną oraz odporną na zmianę klimatu w sektorach: rolnym, spożywczym i leśnym oraz zwiększanie włączenia społecznego, ograniczanie ubóstwa i promowanie rozwoju gospodarczego na obszarach wiejskich.
i porad w prawidłowym wypełnianiu dokumentów i rozliczaniu pozyskanych funduszy. Przede wszystkim konkurencyjność - Nowy PROW jest przeznaczony przede wszystkim na poprawę konkurencyjności gospodarstw rolnych. Dużą wagę przykłada się do inwestycji w trzodę chlewną i stada podstawowe, czyli hodowlę prosiąt oraz produkcję mleczną. Tego we wcześniejszym programie nie było. Będzie też kładziony duży nacisk na inwestycje - tworzenie nowych budynków gospodarczych, magazy-
SPECJALIŚCI ODR UDZIELAJĄ POMOCY W ZAKRESIE:
Śpieszą z pomocą - Planuje się, że łączne środki publiczne przeznaczone na realizację PROW 2014-2020 wyniosą 13 513 295 000 euro, w tym: 8 598 280 814 z budżetu UE (EFRROW) i 4 915 014 186 euro wkładu krajowego - informuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Z pomocą rolnikom, którzy chcieli pozyskać fundusze w ramach PROW 2007-2013, jak i w nowym rozdaniu, pospieszył Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie, który udziela beneficjentom oraz wnioskodawcom pomocy
prawidłowości dokumentowania i rozliczania poniesionych przez beneficjentów kosztów prawidłowości dokumentowania realizacji operacji wniosków w sprawie zmian umów o przyznanie pomocy przygotowania odpowiedzi na pisma otrzymywane przez wnioskodawców lub beneficjentów z ARiMR w ramach postępowania w sprawie przyznania pomocy oraz postępowania o wypłatę pomocy, w tym przygotowywania środków zaskarżenia przygotowania odpowiedzi lub zastrzeżeń do protokołów (raportów) z kontroli u wnioskodawców i beneficjentów spraw dotyczących zwrotu pomocy finansowej oraz zwrotu nienależnie lub nadmiernie pobranych środków
nów paszowych czy zbożowych - wylicza Piotr Sawa, kierownik Działu Przedsiębiorczości, Agroturystyki i Rozwoju Obszarów Wiejskich Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie. Nowy program zakłada dwa główne kierunki: wspieranie małych gospodarstw oraz długofalowe inwestycje w dużych gospodarstwach. Chcąc utrzymać się na rynku i być konkurencyjnymi w państwach Unii Europejskiej duże gospodarstwa będą musiały dostosować się do warunków gospodarki rynkowej. Jeśli chodzi o mniejsze gospodarstwa - rozwiązaniem i sposobem na utrzymanie się na rynku może okazać się przetwarzanie produktów bez prowadzenia produkcji rolnej, na przykład poprzez prowadzenie sprzedaży na targowiskach. Premie - Nowością jest to, że pojawiają się tzw. premie, gdzie nie trzeba będzie wykazać się posiadaniem środków własnych, by pozyskać fundusze PROW. W naszym województwie gospodarstwa rozwojowe, które stać na wkład własny, stanowią zaledwie 30 procent. Ewenementem w nowym programie jest również to, że nie będzie można - tak jak dotychczas - kupować sprzętu używanego. To, że każde urządzenie, na które beneficjent będzie chciał pozyskać środki, musi być nowe jest, niestety, dodatkowym obciążeniem. Priorytetem są inwestycje pod kątem ochrony środowiska i klimatu, jak np. zakup maszyn i urządzeń sterowanych komputerowo, które dokładnie dozują ilość środków ochrony roślin czy nawozów na polach oraz stosowanie odnawialnych źródeł energii - dodaje Piotr Sawa. Choć nowy projekt został już zatwierdzony, to jednak wciąż brakuje rozporządzeń, które określają szczegółowo, jakie trzeba spełniać warunki, by ubiegać się o fundusze i jakie są kryteria doboru.CP
P
S
m
S
w
847715BDBHA
LIDERZY
wśród kotłów z podajnikiem TEdR14AKZW
Palnik na pelety
o
SAS MULTI FLAME montowany w kotłach
jakość bezpieczeństwo oszczędność kosztów ogrzewania
www.sas.busko.pl
843715BDBHA
SAS MULTI, SLIM, GRO-ECO
14
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
Nowo czesne gospo dar stwo Współcześnie trudno prowadzić gospodarstwo bez korzystania z nowoczesnych technologii. Począwszy od GPS-ów w ciągniku, przez elektroniczne składanie wniosków, po nowoczesne programy komputerowe, tworzone z myślą o rolnikach. Do tego jednak, by te nowinki stały się powszechne w użyciu, droga jeszcze daleka. TEKST: Renata Napierkowska
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
W
nowoczesnych gospodarstwach rolnych można natknąć się na nowe maszyny, które wyposażeniem nie odbiegają od luksusowego samochodu. Klimatyzacja i nawigacja satelitarna to wyposażenie nowoczesnego ciągnika rolniczego. Jednak koszt takiej maszyny zamyka się w kwocie kilkuset tysięcy złotych. Technologie informatyczne w maszynach i urządzeniach rolniczych wykorzystywane są głównie w rolnictwie precyzyjnym. Dzięki wykorzystaniu systemu GPS możliwe jest prowadzenie ciągnika całkowicie automatycznie, bez żadnej ingerencji kierowcy. Podobnie jest z dawkowaniem nawozów, które może być zróżnicowane i dobierane do konkretnego fragmentu pola. Choć wysokie koszty takich systemów niosą za sobą oszczędności w skali całego gospodarstwa, zwłaszcza jeżeli są stosowane na dużych obszarach, to jednak wielu mniejszych i średnich rolników zwyczajnie nie stać na to, by zaopatrywać się w tego rodzaju urządzenia.
Komputer zarządza Do procesu zarządzania gospodarstwem można zatrudnić komputery. Od wejścia Polski do Unii Europejskiej możemy zaobserwować coraz większą modernizację rolnictwa. Unijne dopłaty do obszarów rolnych oraz inna pomoc finansowa spowodowały znaczące unowocześnienie technologiczne, nie tylko w zakresie środków transportu, ale również w produkcji. Duże szanse stoją przed polską wsią także pod względem informatyzacji. - Stanowić mogą one uproszczone systemy ERP, znane z innych sektorów gospodarki, a wykorzystane na tym specyficznym rynku. Przykładem takiego oprogramowania może być chociażby Agrar-Office czy Agrosystem. Na rynkach zagranicznych rolnicy mogą wybierać w szerszej palecie dostępnego oprogramowania - czytamy na stronie rządowej www.web.gov.pl. Firmy oferują również coraz to nowsze rozwiązania dla rolnictwa. Najnowszym polskim programem komputerowym, wspomagającym zarządzanie gospodarstwem rolnym w produkcji roślinnej - przeznaczonym dla rolników prowadzących dowolne zasiewy, niezależnie od posiadanego areału - jest AgroAsystent. W zarządzaniu hodowlą bydła mlecznego może pomóc program Zootechnik Bydło, który wspomaga zarządzanie stadami bydła w produkcji mlecznej i mięsnej, i jest przeznaczony zarówno dla hodowli małych jak i dużych. Jego główne funkcje to przypominanie o zadaniach do wykonania, prowadzenie księgi bydła, wydruk dokumentów hodowlanych wymaganych przez ARiMR, rejestracja pomiarów mleka i wagi, import danych z SYMLEK, rejestracja danych zdrowotnych i płodnościowych zwierząt, tworzenie zestawień i analiz, graficzna prezentacja wyników oraz selekcja i grupowanie bydła. Kolejny program AgroPomiar GPS przeznaczo-
PIONIER APLIKACJI DLA ROLNICTWA Jednym z pionierów wdrażania systemu IT w Polsce jest dr inż. Leszek Mroczko, pracownik Instytutu Zootechniki w Krakowie, który pod koniec lat 80. spędził kilkanaście miesięcy w Wielkiej Brytanii, gdzie poznawał systemy IT, wspomagające hodowlę zwierząt. - Brytyjczycy otworzyli mi oczy. Zrozumiałem, że rolnictwo to nie tylko karmienie i pielęgnacja zwierząt, ale biznes, w którym liczą się właściwe decyzje. A żeby móc je podejmować, potrzeba danych, tak jak i w innych firmach, hodowca musi wiedzieć, co wynika z jego pracy i jakie przynosi ona efekty - wypowiadał się na łamach portalu „Mam biznes” dr inż. Leszek Mroczko. Po powrocie do kraju Leszek Mroczko sam zaczął tworzyć aplikacje dla rolnictwa, pierwsza powstała już w 1987 roku. Od tego czasu rozwijane przez jego firmę oprogramowanie zdobyło wiele branżowych nagród i stało się jednym z najpopularniejszych na polskim rynku. W sumie sprzedał kilka tysięcy licencji.
Wśród hodowców zwierząt czy plantatorów istnieje spora grupa osób młodych i w średnim wieku, zazwyczaj wykształconych na akademiach rolniczych, które nie wyobrażają sobie funkcjonowania gospodarstwa bez komputera, choć jeszcze parę lat temu na wsiach były problemy z dostępem do Internetu i jego szybkością.
ny na małe przenośne komputerki Pocket PC z systemem Ms Windows oraz odbiornikiem GPS - zintegrowanym, kablowym lub Bluetooth, ułatwia zarządzanie gruntami. Główne jego funkcje dotyczą: wykonywania pomiarów powierzchni pól, działek ewidencyjnych, upraw i gruntów, użytków, nieużytków i ścieżek, automatyczne obliczanie powierzchni całkowitej, użytkowej i obwodu pola, wstrzymanie pomiaru, aby np. ominąć przeszkodę, wznawianie niedokończonych pomiarów, zapis dowolnej ilości pomiarów w pamięci urządzenia i dodawanie podkładów SHP z działkami ewidencyjnymi.
Bez technologii, jak bez ręki Starsi rolnicy ostrożnie podchodzą do nowinek technologicznych. Wielu nie korzysta z komputera albo, w wyjątkowych sytuacjach, gdy trzeba sprawdzić ceny lub coś kupić czy sprzedać, prosi o pomoc dorastające dzieci. Młodsze pokolenie zaczyna to zmieniać. Wśród hodowców zwierząt czy plantatorów istnieje spora grupa osób młodych i w średnim wieku, zazwyczaj wykształconych na akademiach rolniczych, które nie wyobrażają sobie funkcjonowania gospodarstwa bez komputera, choć jeszcze parę lat temu na wsiach były problemy z dostępem do Internetu i jego szybkością. Jedne portale udostępniają internetową giełdę oraz dostarczają szereg informacji, przydatnych w zarządzaniu produkcją, inne służą do robienia drogą internetową zakupów, a jeszcze inne pozwalają bez wychodzenia z domu regulować należności, czy wystawiać faktury. - Niemal przy każdej okazji korzystam z Internetu. Szukam ogłoszeń i nawiązuję kontakty z firmami, które na przykład zajmują się kupnem czy sprzedażą nasion, często składam zamówienia przez Internet, bo to duża oszczędność czasu. Jeśli chodzi o hodowlę, to w sieci szukam informacji na temat stada podstawowego. Zamawiam też tą drogą większość urządzeń i rzeczy potrzebnych do prowadzenia gospodarstwa, kupuję książki specjalistyczne, wymieniam się na forum internetowym informacjami z rolnikami podobnych branży. Reguluję w taki sposób rachunki i wystawiam faktury, bo na to, by jeździć za każdym razem do banku, stać w kolejce nie ma czasu - mówi Marzanna Rejniak, która wraz z mężem Tomaszem prowadzi gospodarstwo we wsi Klepary pod Gniewkowem i specjalizuje się w hodowli trzody chlewnej. Rynek IT w rolnictwie to wciąż jeszcze nie do końca zagospodarowana nisza, bo brakuje specjalistycznych programów i... fachowców z tej branży. Poszukiwani są oni także w państwach Unii Europejskiej, jednak warunkiem, by programista znalazł pracę w jednej z zagranicznych firm, jest dobra znajomość nie tylko specyfiki rolnej, czy nowoczesnych technologii informatycznych, ale również języków obcych.CP
15
864315BDBHA
496315TRTHA
522715TRTHA
18
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
Bez wody
nie ma zbiorów Rolnicy częściej narzekają na suszę. Jej przyczyną są suche zimy i mała ilość opadów w okresie wiosenno-letnim. W gminach zawiązują się komisje, które mają pomagać w szacowaniu strat na polach. Jeśli okaże się, że mamy klęskę suszy, to rolnicy z tych terenów będą mogli ubiegać się o kredyty preferencyjne. TEKST: Renata Napierkowska
C
oraz bardziej na Kujawach rolnikom daje się we znaki brak wody. Choć gospodarze od dawna narzekają na niesprawną meliorację, nieczynne studzienki na polach, zarośnięte przepusty, to od kilku lat w różnych rejonach województwa bardziej doskwiera niedobór wody niż jej nadmiar. Podczas intensywnych opadów woda nieraz stała na polach przez kilka tygodni, a uprawiane rośliny ginęły z nadmiaru wilgoci. Teraz, paradoksalnie, na deszczownie nawadniające uprawy na polach można się natknąć niemal w każdej miejscowości w województwie kujawsko-pomorskim. - Wszystko zależy od rodzaju upraw. Coraz częściej - zamiast tradycyjnych zbóż czy okopowych - uprawiane są na polach warzywa. Jak się ma pole z kalafiorami czy brokułami, to trzeba zakładać deszczownie, bo inaczej nic nie urośnie. Zima była wyjątkowo sucha, wiosną też praktycznie w ogóle nie ma opadów. Jedyny ratunek to nawadnianie - twierdzą rolnicy z Gąsek w gminie Gniewkowo.
Suchą szosą... Na wniosek burmistrza Gniewkowa, Adama Roszaka, odbyło się spotkanie, poświęcone
sprawom melioracji. - Kanały Gniewkowski i kanał Parchański, które do tej pory odprowadzały nadmiar wody z pól, teraz wysychają. Zarówno Kanał Gniewkowski, jak i oddziaływanie Kanału Parchańskiego powodują, że tereny przyległe, jak chociażby rejon części Gąsek, zwany przez mieszkańców Gąski Błota, opustoszały, gdyż brakuje tam lęgowisk i ptactwa - twierdzi burmistrz. Wyniknął również problem dotyczący lasów. Grunty stanowiące własność skarbu państwa zostały sprzedane rolnikom, którzy orzą łąki i tworzą w ten sposób grunty orne. Takie działanie to niszczenie życia, jakie miało miejsce na użytkach zielonych. Ubytek wody jest bardzo zauważalny. - Inwestycje na Jeziorze Starym i Nowym zostały przerwane. Przepusty są zamulone i potrzebują modernizacji - podkreślano podczas spotkania z przedstawicielami ochrony środowiska, dotyczącego spraw gospodarki wodnej w gminie Gniewkowo. Ale susza na polach to nie tylko problem tej jednej gminy. Rolnicy w całym województwie kujawsko-pomorskim, by zebrać obfite plony, muszą nawadniać pola. W wielu rejonach od wczesnej wiosny prowadzone jest nawadnianie upraw za pomocą deszczowni. - Problem stepowienia Kujaw daje nam się
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
WARTO WIEDZIEĆ
Przez większą część kwietnia deszczu w Polsce spadło stosunkowo niewiele, mimo, że dość często przez kraj przemieszczały się fronty atmosferyczne. Opady, które następowały wraz ze spływem zimnego powietrza, były stosunkowo słabe, dlatego nie nawodniły dostatecznie gleby.
Uzyskanie dofinansowania będzie możliwe po ogłoszeniu danego obszaru jako dotkniętego klęską suszy, regulują to: 1. Ustawa z dnia 7 lipca 2005 r. o ubezpieczeniu upraw rolnych i zwierząt gospodarskich 2. rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 1 kwietnia 2010 r. w sprawie wartości klimatycznego bilansu wodnego dla poszczególnych gatunków roślin uprawnych i gleby
OPADY NA TERENIE WOJEWÓDZTWA KUJAWSKO-POMORSKIEGO
wszystkim we znaki. Rolnicy orzą łąki, coraz mniej mamy terenów podmokłych i bagien, stawów, a zwiększa się areał gruntów ornych. To problem całych Kujaw, a w szczególności tych rejonów, gdzie występuje ziemia wysokiej klasy - mówi burmistrz Gniewkowa Adam Roszak. Przez większą część kwietnia deszczu w Polsce spadło stosunkowo niewiele, mimo, że dość często przez kraj przemieszczały się fronty atmosferyczne. Opady, które następowały wraz ze spływem zimnego powietrza, były stosunkowo słabe, dlatego nie nawodniły dostatecznie gleby.
Będą szacować straty - Mając na uwadze niski poziom opadów wojewoda kujawsko-pomorski skierowała do gmin pismo z prośbą o składanie wniosków o powołanie komisji ds. szacowania strat spowodowanych suszą rolniczą. Teraz czekamy na informacje z gmin. Od tego, kiedy je otrzymamy, zależy szacowanie ewentualnych strat informuje Bartosz Michałek, rzecznik prasowy wojewody kujawsko-pomorskiego. Rolnicy z terenów uznanych za dotknięte suszą będą mogli ubiegać się o przy-
znanie kredytów preferencyjnych. W maju opady atmosferyczne były bardzo zróżnicowane. Niskie wystąpiły na dużym obszarze w zachodniej i środkowej części kraju. Najniższe opady wystąpiły zwłaszcza na ziemi lubuskiej, w Wielkopolsce oraz na Kujawach, nawet poniżej 20 mm. Im dalej na wschód od tych obszarów, tym wartości opadów były większe. Najwyższe odnotowano na Wyżynie Lubelskiej, we wschodnich i zachodnich Beskidach, na Podhalu oraz w Tatrach, od 100 do powyżej 220 mm. Na terenie kraju w obecnym okresie sześciodekadowym występowało bardzo duże zróżnicowanie pod względem zasobów wody dla roślin uprawnych. W zachodniej części Nizin Środkowopolskich notowano duży deficyt wody, który może spowodować znaczne obniżenie plonów. Zwłaszcza dotyczy to upraw zlokalizowanych na glebach słabych i bardzo słabych, na glebach cięższych problem niedoboru wody jest mniej odczuwalny. Brak wody zauważalny jest zwłaszcza jeśli chodzi o zbóża jare i ozime, krzewy owocowe i truskawki. Szczególnie trudna sytuacja występuje w uprawach, które wysiewane są późno, a więc wśród warzyw gruntowych oraz kukurydzy, przejawem czego są nierówne i długo trwające wschody.CP
listopad 2014 - 20 mm/m3
grudzień 2014 - 84,6 mm/m3
styczeń 2015 - 30,2 mm/m3
luty 2015 - 10,4 mm/m3
marzec 2015 - 35,4 mm/m3
kwiecień. 2015 - 18 mm/m3
maj 2015 - 20 mm/m3
czerwiec do 11.06. - 2,6 mm/m3
Z raportu Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, wynika, że nie stwierdzono zagrożenia wystąpienia suszy rolniczej na obszarze Polski. Wartości klimatycznego bilansu wodnego (KBW) w woj. wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim i dolnośląskim były bardzo bliskie wartościom krytycznym, jednakże jak dotąd nie zostały one przekroczone, co oznacza, że nie wystąpiły warunki wilgotnościowe, powodujące obniżenie plonów na poziomie gminy o 20 procent względem plonów średnich wieloletnich z powodu występującego niedoboru wody.
19
20
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
Niw
Część rolników z naszego naszego województwa rezygnuje z tradycyjnej produkcji i zamiast zbóż czy buraków cukrowych uprawia warzywa. Aby jednak takie uprawy przynosiły zyski i był na nie zbyt, konieczne są nakłady na zakup chociażby specjalistycznych urządzeń. TEKST: Renata Napierkowska
N
a polach zamiast falujących łanów coraz częściej pojawiają się warzywa: groszek, cebula, marchew, brokuły, kalafior, kapusta, pietruszka, seler naciowy, plantacje pomidorów i ogórków, szparagi czy papryka. Rolnicy, zniechęceni niskimi cenami tradycyjnych zbóż, jak pszenica, jęczmień, pszenżyto czy problemami z kontraktacją buraków cukrowych, przerzucają się właśnie na uprawę warzyw.
Zbyt to podstawa - To nie jest tak, że rolnik z marszu może przejść z tradycyjnej produkcji roślin rolniczych do uprawy warzyw. To jest specjalistyczna produkcja,
która wymaga wiedzy dotyczącej technologii, posiadania odpowiednich urządzeń, na przykład chłodni czy przechowalni. Kiedy przychodzi do mnie rolnik i mówi, że chciałby rozpocząć produkcję warzyw, to moje pierwsze pytanie brzmi: czy ma zapewniony zbyt? Przy podpisywaniu umów z przetwórniami podstawowym wymogiem jest to, by plantator miał źródło wody i urządzenia do deszczowania. Możliwość uzupełnienia niedoborów wody jest gwarancją uzyskania jakości niezbędnej do obrotu czy przetwórstwa warzyw. Żeby uprawiać profesjonalnie warzywa, uzyskiwać satysfakcjonujące plony wysokiej jakości, trzeba też mieć specjalistyczne maszyny, jak chociażby precyzyjny siewnik, opryskiwacz czy formierz
do redlin - mówi Małgorzata Kołacz, specjalista do spraw sadownictwa i uprawy warzyw z Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie. Dla osoby, która nie jest odpowiednio przygotowana do uprawy warzyw, taka zmiana produkcji może, niestety, okazać się gwoździem do trumny.
Ogromne nakłady - Rolnicy szukają pieniędzy, bo na rynku rolnym jest coraz gorzej, są coraz niższe przychody. Jeśli chodzi o zbyt warzyw to króluje wolny rynek, są ceny umowne, więc nie można przewidzieć, jakie będą zyski, za ile się sprzeda towar. Wiemy jedynie, ile trzeba zainwestować. Polski rynek, niestety, nie jest stabilny
Dla osoby, która nie jest odpowiednio przygotowana do uprawy warzyw, taka zmiana produkcji może, niestety, okazać się gwoździem do trumny.
Zadzwoń aby otrzymać bezpłatny katalog od 1981 roku
Niwa Amarant. i wybór odmian, w tym najnowsza cznych owocach. Sadzonki truskawek i malin. Szerok ogromnych, silnie błyszczących, sma o wa, ero des e itni wyb na, póź iana bardzo w wyborze extra. Niwa Amarant – supernowość. Odm tałt idealnie stożkowy. 90% owoców Nie drobnieje, nie ciemnieje. Ksz
Buszkowo 7a, 86-010 Koronow
o, tel. 52-382 13 10
www.truskawka.pl
514915TRTHA
872215BDBHA 27215BIBIA
29015BIBIA
854315BDBHA
22
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
- twierdzi Michał Groblewski z Grupy Producenckiej „Vegro” - Warzywa Groblewskich. Pan Michał produkcją warzyw zajmuje się już od lat 80. Kiedy zaczynał rozkręcać warzywny interes, współpracował z dawną przetwórnią w Gniewkowie. Teraz Grupa Producencka „Vegro”, która zrzesza pięciu członków i jest jedną z największych w województwie kujawsko-pomorskim, pobudowała własne chłodnie i magazyny w Lipiu pod Gniewkowem i zajmuje się głównie uprawą marchwi, ale również cebuli, brokułów, ziemniaków jadalnych, buraczków czerwonych oraz selera. Nakłady, jak mówią producenci warzyw, są nieporównywalne do rolnych. - Na hektar, na przykład rzepaku, nakład wynosi 2 tysiące złotych, a przy marchwi trzeba wydać od 10 do 12 tysięcy. Tak samo jest z brokułami. Sama rozsada na hektar kosztuje 4 tysiące, a gdzie reszta? Poza tym, zanim rozpocznie się uprawę, trzeba się dobrze do tego przygotować. Powinno się mieć przechowalnie, bo inaczej warzywa trzeba sprzedać zaraz po zbiorach i wtedy oddaje się je za bezcen. Należy zadbać o nawadnianie, mieć studzienki głębinowe i deszczownie, a to są potężne koszty. Teraz mamy hydrologiczną suszę, więc bez deszczowni, bez nawadniania, nic by nie urosło. I tak plony przez brak deszczu będą słabsze - szacuje Michał Groblewski. Kolejnym problemem jaki wskazują producenci warzyw - i to w całej Polsce - są rynki zbytu, a raczej ich brak. Embargo nałożone przez Rosję staje się coraz bardziej uciążliwe. Coraz więcej producentów z zachodnich państw próbuje sprzedawać swoje towary w naszym kraju. Na polski rynek trafiają ogromne ilości warzyw i owoców z Zachodu. Dzieje się tak głównie przez zagraniczne koncerny i sieci handlowe. Niektórzy plantatorzy zaczynają się powoli wycofywać z warzywnego biznesu.
Embargo daje w kość - Od 30 lat uprawiamy warzywa. Zaczynaliśmy od groszku zielonego. Do tej pory produkcja warzyw stanowiła w naszym gospodarstwie około 15 procent wszystkich upraw. Na naszych polach uprawiamy głównie cebulę, groszek zielony, seler naciowy i brokuły, bo na te produkty jest zbyt. Cebulę siejemy bez kontraktacji, bo różnie się ta roślina zachowuje w danym roku, raz jest urodzaj, innym razem przynosi straty. Pozostałe rośliny trzeba kontraktować. Ze względu na rosyjskie embargo w tym roku zmniejszyliśmy jednak nieco produkcję. Trudno siać, ponosić nakłady, nie mając gwarancji, że uda się potem zebrane plony sprzedać. Wschód to był dobry rynek, bo sprzedawaliśmy tam dużo warzyw, było też zapotrzebowanie na Zachodzie, gdyż zachodnie państwa od nas kupowały towar i też sprzedawały go do Rosji. Teraz te rynki zbytu się
kurczą - twierdzi Piotr Luber, rolnik z Wybranowa w gminie Rojewo, który wraz z synami tworzy rodzinną grupę producencką. Dąbrowa Biskupia w powiecie inowrocławskim słynie natomiast z uprawy brokułów i cebuli, co roku odbywa się tam Festiwal Brokułowo-Cebulowy, podczas którego wybierani są mistrzowie obierania i krojenia tych warzyw. Poszczególne sołectwa rywalizują natomiast w konkursach na najbardziej oryginalne i smaczne potrawy, w których główną rolę odgrywają oczywiście brokuły i cebula. Gmina Jeziora Wielkie w powiecie moglieńskim od wielu lat jest znana z uprawy pomidorów. Tam również w trakcie sezonu odbywa się Wielki Festyn Pomidorowy, podczas którego rozstrzygane są konkursy na największy okaz i najsmaczniejsze potrawy. Plantatorzy warzyw z powiatu inowrocławskiego mają i ułatwiony zbyt na swoje towary. Część współpracuje z firmą Vegro, inni z przedsiębiorstwem Bonduelle, które w ramach partnerskich umów zawiera kontrakty z rolnikami. Specjaliści Bonduelle nadzorują pola uprawne, określając rodzaj nasion i odmian warzyw, kontrolują stan upraw i terminy zbiorów. Fabryka w Gniewkowie produkuje rocznie już około 40 000 ton warzyw przetworzonych - mrożonych i konserwowych. Dumą gniewkowskiego zakładu jest groszek konserwowy i mrożony, brokuły, pieczarki i cukinia, a także fasole suche.CP
WARTO WIEDZIEĆ NAJPOPULARNIEJSZE WARZYWA UPRAWIANE W WOJEWÓDZTWIE KUJAWSKO-POMORSKIM: • marchew, cebula, groszek zielony, brokuły, kalafiory, kapusta, fasolka szparagowa, pomidory, ogórki, buraki ćwikłowe, rzodkiewki, sałata krucha i masłowa, koper, ziemniaki. NOWE GATUNKI WARZYW MOŻLIWE DO UPRAWY W POLSCE: • sałaty, np. rzymska, papryka słodka, dynie, karczochy, patisony, oberżyny, endywia, cykoria sałatowa, szparagi i skorzonera.
854815BDBHA
Rok założenia firmy: 1991 r. Iława Mszanowo
Pasze - Koncentraty - Surowce dla drobiu, trzody chlewnej i ślimaków
Skupujemy: PSZENICĘ, PSZENŻYTO, JĘCZMIEŃ, OWIES, RZEPAK, KUKURYDZĘ oraz (od tego sezonu): PSZENICĘ KONSUMPCYJNĄ, ŁUBIN I BOBIK. Zapewniamy: - sprawny odbiór surowca; - szybkie i wiarygodne pomiary parametrów zbóż. Oferujemy także usługowe suszenie zbóż oraz badania surowców i mieszanek paszowych w nowoczesnym laboratorium.
869515BDBHA
DOŚWIADCZENIE, WIARYGODNOŚĆ, PARTNERSTWO
9815TBNBA
PPH Spółka Jawna M. Tkaczyk, St. Pawłowski KONTAKT: Wytwórnia Pasz w Mszanowie ul. Podleśna 5, 13-300 Nowe Miasto Lubawskie dział handlowy: tel. 56 474 07 91, 56 474 07 89 fax: 56 474 07 90, tel. kom. 601 972 251 mpawlowski@kompasz.pl www.kompasz.pl
23-200 Kraśnik, ul. Kolejowa 14
RO
91 K ZA Ł O Ż E N IA 1 9
PŁ
tel. 81 825 24 42, 81 825 20 25, 81 825 20 27 e-mail: ekoflora@ekoflora.com.pl
KRYS YNNE I
TALICZ
D WO Z Y A N E N
OLISTN
E
Oferujemy pełną gamę płynnych i krystalicznych nawozów do dolistnego stosowania w uprawach rolniczych, warzywniczych i sadowniczych. Produkujemy nawozy, które mają jedną z największych zawartości mikroelementów.
NAWOŻENIE DOLISTNE PEŁNI SZCZEGÓLNĄ ROLĘ W UPRAWIE PSZENICY OZIMEJ I RZEPAKU OZIMEGO 866515BDBHA
www.ekoflora.com.pl
814515BDBRA
869515BDBHA
9815TBNBA
51
pl
26
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
W rolniczym parku maszyn Warto przeczytać poniższe zestawienie i przekonać się, czy któraś z proponowanych przez nas maszyn będzie spełniała, Wasze indywidualne oczekiwania. OPRACOWANIE: Kamil Pik ZDJĘCIA: Materiały promocyjne
L
ato to czas intensywnych prac polowych. W ich trakcie przekonujemy się osobiście, jak sprawują się zakupione lub wypożyczone przez nas maszyny rolnicze. Jedne z nich po sezonie odstawimy do garaży z uznaniem dla ich sprawności, inne zaś z myślą o jak najszybszej wymianie. I właśnie dla rolników, którzy rozważają zakup nowych maszyn, przygotowaliśmy kilka ciekawych propozycji.
Deszczownie na każdy obszar Aktualnie BAUER jest największą firmą w Europie w dziedzinie urządzeń deszczujących i jedną z czołowych firm na świecie w tym zakresie. Dla rolnictwa i ogrodnictwa firma BAUER oferuje - najbardziej popularne wśród nabywców - deszczownie szpulowe, polecane do nawadniania upraw polowych. Są to deszczownie
AUTORAIN i RAINBOY, przeznaczone na małe powierzchnie - od 2 do 10 ha. Charakteryzują się one prostą i lekką budową oraz wyposone są w węże o średnicy 40-55 mm i długości od 74 do 160 m. Kolejną grupą są deszczownie RAINSTAR, z których seria T o średnicy węża 65-100 mm i długości 250-450 m jest przeznaczona na średnie powierzchnie, a seria E o średnicy węża 90-140 mm i długości 250-650 m znajduje zastosowanie na większych powierzchniach - ok. 50 ha. Deszczownie te są standardowo wyposażone w sterowanie komputerowe, pozwalające na precyzyjne ustawienie prędkości zwijania, a tym samym dokładnej dawki opadu. W zależności od rodzaju uprawy, deszczownie mogą być wyposażone w dalekosiężne zraszacze BAUER z wymiennymi dyszami o zasięgu ponad 100 m, lub konsole niskociśnieniowe o szerokości belek od 26 do 50 m i nawadnianiu
do 72 m. Konsole są wykorzystywane do drobnokroplistego nawadniania szczególnie delikatnych roślin warzywniczych oraz w szkółkarstwie. Do nawadniania upraw wielkoobszarowych, od kilkudziesięciu do kilkuset hektarów, BAUER ma w swojej ofercie deszczownie mostowe typu CENTERSTAR, przemieszczające się po łuku, i LINESTEAR, poruszające się prostopadle do swojej osi. Mają one własny niezależny napęd i są przystosowane do transportu na holu wzdłuż osi konstrukcji, dzięki czemu można zwiększyć powierzchniową wydajność tych urządzeń. Z urządzeń nawadniających stacjonarnych BAUER produkuje deszczownie rurowe, stalowe, ocynkowane ogniowo i pełną gamę zraszaczy wykorzystywanych w tym systemie. W ofercie posiada również systemy do zasilania deszczowni, czyli pompy spalinowe i z napędem od WOM ciągnika, o wysokiej sprawności oraz bardzo szerokim zakresie wydajności i ciśnienia.
Pług pługowi nie równy Marka Lemken, która specjalizuje się w produkcji profesjonalnych maszyn do uprawy, siewu i ochrony roślin, oferuje nowoczesne maszyny o najwyższej jakości wykonania. Firma ta oferuje pługi przeznaczone do każdego rodzaju gleby oraz dla każdego ciągnika o mocy powyżej 30 kW. Wśród nich dostępne są pługi zawieszane, mające od 2 do 7 korpusów, pługi półzawieszane, posiadające od 5 do 10 korpusów, oraz duże pługi na wózku mające do 12 korpusów. Dodatkowo LEMKEN ma w swojej ofercie wielokrotnie nagrodzony pług hybrydowy VariTansanit, który łączy zalety modeli zawieszanych i półzawieszanych. Pługi zawieszane obracalne Europa mają od dwóch do siedmiu korpusów, charakteryzują się wysoką wytrzymałością i małą wagą. Łatwość ich uciągu oznacza wysoką skuteczność. Centrum regulacji Optiquick pozwala
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
na niezależną regulację szerokości przedniej skiby oraz punktu ciągnięcia, eliminując tym samym działanie sił bocznych. Korpusy nastawne są przymocowane śrubami do grubego elementu o profilu kwadratowym wykonanego ze stali drobnoziarnistej, co zapewnia wysoką stabilność, wytrzymałość oraz dokładność montażu. Łatwe w użyciu przedpłużki mogą być regulowane bez użycia narzędzi. Belka zaczepowa o regulowanej wysokości może zostać dostosowana do każdych warunków roboczych, zapewniając odpowiednie położenie dolnych cięgien ciągnika. Ponieważ krótka i wytrzymała oś obrotu nie jest spawana, charakteryzuje się ona najwyższą odpornością na uderzenia oraz obciążenie ciągłe. Pługi zawieszane obracalne Juwel łączą bezpieczną pracę oraz łatwą obsługę z wysoką jakością pracy. Juwel ma od trzech do siedmiu korpusów oraz ramę z profilu kwadratowego o grubości 140 mm i jest przeznaczony do użytku z ciągnikami o średniej wysokiej mocy. Maszyna ta może być wyposażona w korpus DuraMaxx, do którego przystosowane odkładnice i listwy nie mają otworów nawiercanych ani wybijanych. Pozwala to na zastosowanie twardszych gatunków stali, które zapewniają dłuższy okres użytkowania w porównaniu ze zwykłą stalą. Nowy system TurnControl pozwala operatorowi uzyskać większą kontrolę nad obrotem oraz kątem pochylenia pługa. Zwiększony prześwit koła kopiującego to kolejna
ważna zaleta. Elektrohydrauliczne sterowanie układem obrotowym oznacza, że kąt pochylenia pługa może być regulowany z poziomu fotelu operatora. Ponadto istnieje możliwość pominięcia działania układu przy pierwszym lub ostatnim przejściu roboczym. Dzięki wyjątkowemu typowi przedpłużków o odpowiednim kształcie oraz zmienionym ustawieniem słupic wyeliminowano ryzyko zablokowania maszyny podczas pracy nawet w trudnych warunkach. Głębokość robocza oraz nachylenie mogą być w łatwy sposób regulowane bez użycia narzędzi.
dlatego można wybrać myjkę najlepiej pasującą do naszych potrzeb. Wyposażony w silnik benzynowy model 9,7 kW może być używany w miejscach bez dostępu do źródeł zasilania elektrycznego i wymaga tylko podłączenia do wody. Ciśnienie i natężenie przepływu wody można bez ograniczeń regulować na lancy, a pneumatyczne opony ułatwiają prowadzenie po nierównym terenie. Aby rozszerzyć funkcje nowych myjek, John Deere oferuje również szeroką gamę akcesoriów oraz środków czyszczących, które usuną nawet najtrudniejsze zabrudzenia.
Wydajne czyszczenie przez cały rok
Gama ciągników T7
John Deere oferuje nową serię myjek wysokociśnieniowych na zimną lub gorącą wodę, z opcją napędu elektrycznego lub spalinowego do stosowania w miejscach bez dostępu do źródła zasilania elektrycznego. Łatwo poradzą sobie one z każdym zadaniem - trudno dostępnym zabrudzeniem maszyn czy usuwaniem resztek pokarmowych i obornika, aby maszyny zawsze były czyste, a zwierzęta pozostały zdrowe. Dostępne są trzy myjki na zimną wodę o mocy 7,0; 9,2 i 9,5 kW, różniące się wymiarami, masą, ciśnieniem roboczym (30 do 230 bar) i wydajnością przepływu wody (460 do 1600 l/h),
Firma New Holland Agriculture przed bieżącym sezonem prac polowych wprowadziła na rynek unowocześnioną gamę ciągników T7, w których zastosowano nową stylizację i wprowadzono technologię Hi-eSCR ECOBlue™, by maszyny spełniały wymogi norm emisji Tier 4B. Licząca sobie osiem modeli seria, obejmująca nowy model o standardowym rozstawie osi, osiągający imponującą moc maksymalną 225 KM, i jest naszpikowana rozwiązaniami zwiększającymi wydajność. Stylizacja nowej serii T7 została całkowicie zmieniona, wskutek czego ciągniki zyskały smukłą, dynamiczną linię, stanowiącą idealne
27
28
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
Większa produktywność, większa wszechstronność, wyższy komfort, lepszy wynik tak zapowiada swoją sieczkarnię JAGUAR 900 koncern CLAAS.
połączenie formy i funkcjonalności. Umieszczone w nowej masce silnika „kocie oczy”, będące znakiem firmowym New Holland, obecnie obejmują również pakiet świateł LED. Zaś dzięki składającej się tylko z jednego elementu szybie przedniej kabiny Horizon™ uzyskano jeszcze lepszą widoczność we wszystkich kierunkach. Dłuższe błotniki przednie zapewniają lepszą ochronę przed błotem, zaś dysza do spryskiwania szyb zamontowana w obrębie wycieraczki utrzymuje szybę w czystości. Podczas chłodnych poranków wyjątkowo przydatną opcją stają się podgrzewane szyby przednie i tylne szyby. Nowa seria T7 napędzana jest 6-cylindrowym silnikiem, wyprodukowanym przez firmę FPT Industrial, w którym zastosowano technologię
lipiec/sierpień
2015
HI-eSCR ECOBlue™ spełniającą wymogi norm emisji Tier 4B, dzięki czemu nie wymaga on już ani powtórnego obiegu spalin, ani filtra cząstek stałych. Moc znamionowa wariantu o długim rozstawie osi wzrosła o 5 proc., zaś wariantu o standardowym rozstawie osi aż o 9 proc., osiągając 180 KM. Jeżeli doda się do tego jeszcze 45 KM mocy wytwarzanej przez system EPM, T7.225 może spokojnie uchodzić za ciągnik o ogromnej mocy, jak na swoje gabaryty. W celu zmaksymalizowania potencjału tego pakietu obecnie dla wariantu ze standardowym rozstawem osi dostępne są szerokie opony 710/70R38. Dzięki technologii HI-eSCR firma New Holland jest nadal w stanie zaoferować swoim klientom 6-cylindrowe modele T7 o stosunkowo niskim poziomie mocy. Wielu operatorów zawsze preferować będzie zalety ciągnika 6-cylindrowego w porównaniu z modelem 4-cylindrowym; przy mocy znamionowej 140 KM wzrastającej do 175 KM, dzięki EPM ekskluzywny T7.175 nie pozbawia klienta tych korzyści.
Sieczkarnie Claas Jaguar Większa produktywność, większa wszechstronność, wyższy komfort, lepszy wynik tak zapowiada swoją sieczkarnię JAGUAR 900 koncern CLAAS. Rozwój maszyn firmy CLAAS zawsze był nierozłącznie powiązany z wysoką skutecznością, niezawodnością i optymalną ekonomiką działania. Dotyczy to w pełni również sieczkarni polowych CLAAS. Decydujące znaczenie ma tu system napędu. Pod nazwą CLAAS POWER SYSTEMS (CPS) połączono najlepsze komponenty w niezrównany system napędowy. CLAAS POWER SYSTEMS obejmuje kompletną technologię napędu i silnik doskonale dostosowany do całości: MAN i Mercedes-Benz. W ten sposób korzysta
się z najwyższej efektywności na rynku. Duże silniki MAN V12 i V8 są do dyspozycji w JAGUAR 980 i JAGUAR 970. Wyróżnia je bardzo spokojna praca, znakomita skuteczność. Modele JAGUAR 960 do 930 wyposażone są w wydajne silniki Mercedes-Benz. Silniki do 560 kW podlegają normie emisji spalin Stage IIIB (Tier 4i). Silniki Mercedes spełniają te wymagania przez wtórną obróbkę spalin. Tlenki azotu są tu zamieniane przez selektywną redukcję katalityczną (SCR) w azot i wodę. Używany do tego roztwór mocznika przewożony jest w zbiorniku o pojemności 130 litrów. Zużycie mocznika stanowi około 5 proc. zużycia paliwa. Modele JAGUAR 980 do 940 można wyposażyć w DYNAMIC POWER, automatyczną regulację mocy silnika. Maksymalną efektywność i przepustowość osiąga się w zakresie pełnego obciążenia. W zakresie obciążenia częściowego moc silnika jest automatycznie redukowana. Pozwala to oszczędzić aż do 10,6 proc. paliwa. Już przy standardowym ogumieniu JAGUAR zachowuje prześwit do 450 mm. Jeśli ktoś chce mieć wyższy, może opcjonalnie wybrać większe opony, maksymalnie 900/60 R 38 z Ø 2,05 m, a z tyłu maksymalnie 620/70 R 30. Lepsze manewrowanie umożliwia geometria tylnej osi z promieniem zawracania do 12,50 m (zależnie od wariantu ogumienia). Optymalny przepływ materiału ma zaś istotny udział w osiąganej, dziennej wydajności pracy. Materiał płynie bez przekierowania w bezpośredniej linii przez całą maszynę. Nie ma znaczenia, czy jest to trawa bez Corncracker czy obrabiana przez Corncracker kukurydza na kiszonkę. Materiał porusza się z miejsca do miejsca coraz szybciej, noże ułożone w V oraz łopaty przyspieszacza coraz bardziej go centrują. Wynikiem jest wyższa wydajność przy minimalnym zapotrzebowaniu siły i dbałość o wysokie bezpieczeństwo pracy. Wysokie tempo pracy nie oznacza zmniejszenia poziomu bezpieczeństwa. Im szybciej i wydajniej pracuje zespół wciągania, tym szybciej czujniki muszą reagować na ciała obce. Wykrywacz metalu pięcioma magnesami chroni JAGUARA przed magnetyzowalnymi metalami. Jego czułość ustawia się indywidualnie. Wskazania pozycji metalu na monitorze CEBIS ułatwiają jego odszukanie i usunięcie. Dodatkową ochronę JAGUARA stanowi wykrywacz STOP ROCK. Po stwierdzeniu twardego ciała obcego o wielkości indywidualnie ustawionej przez operatora, natychmiast zatrzymuje wciąganie. Odpowiednie ustawienie wykonuje się w CEBIS. Szybkie zatrzymywanie walców wciągających i przyrządu roboczego działa także przy najwyższych prędkościach roboczych. Tunel wyrzutowy tej sieczkarni zbudowany jest modułowo. Wyróżniają go wysoka trwałość i niska masa. Zwarty strumień sieczki poprawia jej rozmieszczenie na przyczepach i minimalizuje straty. Modułowa budowa z kolei umożliwia szybkie dostosowanie do różnych szerokości roboczych. Trzy wkłady przedłużające (M/L/XL) umożliwiają podawanie sieczki na odległość do 9 m. Grzbiet tunelu jest łączony śrubowo: blachy grzbietu są jednocześnie blachami ścieralnymi.CP
1825214BDBHC
27215BIBIA
892615BDDWB
Dostosowaliśmy e-kiosk do Ciebie „Express Bydgoski i Nowości” w nowej odsłonie
na smartfony!
ekiosk.media.pl
zobacz udogodnienia przygotowane dla Ciebie.
892615BDDWA
Przejdź na
846015BDBHA
892615BDDWA
27215BIBIA
32
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
Olej rosnący na polu TEKST: Renata Napierkowska
Sierpniowy kontrakt na rzepak notowany na europejskiej giełdzie MATIF podrożał o 1,1 procent. To jednak, czy uprawa rzepaku w tym roku okaże się opłacalna, zależeć będzie od kilku czynników.
U
prawa rzepaku w naszym regionie od kilku lat utrzymuje się na podobnym poziomie. O tym, że rzepak jest jedną z chętniej uprawianych roślin oleistych w województwie kujawsko-pomorskim świadczy to, że wystarczy wyjechać za rogatki miasta w okresie jego kwitnienia, by zobaczyć rozległe łany żółtych kwiatów o odurzającym zapachu.
Jakie rokowania? Teraz wielkimi krokami zbliżają się rzepakowe żniwa. Terenowi rzeczoznawcy Głównego Urzędu Statystycznego przeprowadzili w I dekadzie maja ocenę stanu zasiewów rzepaku. Ich zdaniem, prognoza na ten rok jest nieco gorsza od ubiegłorocznej. W ubiegłym sezonie cena rzepaku była wyższa. W czerwcu 2014 roku za rzepak płacono od 1600 do 1700 zł za tonę,
obecnie o ok. 300 zł mniej. Ponadto w minionym roku wiosną kontrakty na nowe zbiory opiewały na kwoty od 1500 do 1600 zł za tonę netto. Obecnie firmy skupujące proponują umowy na dostawę rzepaku z nowych zbiorów w cenie 1350 złotych za tonę. Największym odbiorcą rzepaku z naszego województwa są Zakłady Tłuszczowe w Kruszwicy oraz Szamotuły w Wielkopolsce. Na Kujawach istnieje jeszcze inna, mniejsza olejarnia - w Kościelcu koło Pakości (Skolej SC Oleje Roślinne), która specjalizuje się w przetwórstwie rzepaku i produkcji oraz sprzedaży oleju. - Rolnicy sygnalizują nam, że w tym roku zbiory będą niższe przez suszę. Nawet, jeśli teraz będą opady, to i tak plony się nie zwiększą, bo w okresie wegetacji roślin było zbyt mało wilgoci. Mniejsze plony oznaczają, że cena rzepaku po zbiorach będzie wyższa, jednak surowca na pewno nie zabraknie. Mamy już
stałych dostawców z naszego rejonu i nie skupujemy dużych ilości rzepaku, tylko tyle, ile jesteśmy w stanie przerobić. W ubiegłym roku płaciliśmy za tonę od 1300 do 1500 złotych - przypomina Paweł Skrzypek, współwłaściciel firmy Skolej w Kościelcu koło Pakości. Najbardziej groźne dla wschodzących roślin są przymrozki, które potrafią zniszczyć całe plantacje. W tym roku zima była jednak łagodna. Wciąż jednak nikt dokładnie nie potrafi przewidzieć, jak będą się kształtowały ceny po rzepakowych żniwach, ani jaki będzie plon.
Uprawa wysokiego ryzyka - Trudno w tym momencie powiedzieć, czy uprawa rzepaku jest opłacalna, bo zależy to od kilku czynników. Generalnie to uprawa kosztowna, a zbiory zależą od warunków atmosferycznych, gdyż pogoda odbija się
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
WARTO WIEDZIEĆ: na plonach. Istotna jest również cena skupu, jaka obowiązuje w dany dzień. Aby oszacować, czy zbiory będą satysfakcjonujące, trzeba najpierw policzyć, ile wydało się pieniędzy na środki ochrony roślin, nawozy - mówi Adam Piszczek, starszy specjalista do spraw roślin w Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Minikowie. W ubiegłym roku w czasie żniw ceny rzepaku drastycznie spadły - w szczycie zbiorów nawet do 1000 złotych za tonę, to od ok. 500 do 600 złotych za tonę mniej niż na przednówku. Wtedy jednak szacowano, że zbiory będą rekordowe nie tylko w Europie, ale i na świecie. Obecnie prognozy są ostrożniejsze, choć nie zakładają zbiorów mniejszych od średnich z ostatnich lat. Coraz bardziej popularna w naszym województwie staje się uprawa bezpłużna, o czym świadczy rosnące zainteresowanie rolników pokazami i szkoleniami z tego zakresu. Ostatnio w oddziale ODR w Przysieku odbyła się konferencja poświęcona kompleksowej technologii rzepaku z uwzględnieniem uprawy bez pługa. Swoim dwunastoletnim doświadczeniem w uprawie bezpłużnej podzielił się Thibault Perrier - właściciel firmy Agri Consult z Ryczenia koło Leszna. Uprawa bez pługa jest jego pasją. Bardzo lubi eksperymentować w polu i dzięki temu mógł przedstawić słuchaczom zalety i wady tej metody. Jak zapewniał prelegent, w tej filozofii uprawy bardzo ważny jest właściwy i bogaty płodozmian, wieloskładnikowe międzyplony oraz rozwinięte życie biologiczne w glebie. Thibault Perrier opowiedział o bezpośrednim siewie rzepaku w uprawie pasowej ze strip-till i siewnikiem punktowym. Natomiast ochronę rzepaku przed agrofagami z uwzględnieniem uprawy bezpłużnej przedstawił Andrzej Żmijewski z Bayer CropScience, który zaprezentował główne zagrożenia dla rzepaku, jakim są grofagi i produkty do ich zwalczania. Kolejnym prelegentem był dr Witold Szczepaniak z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, który omawiał kwestie mineralnego żywienia rzepaku w różnych metodach uprawy, od budowania właściwego pH i struktury gleby pod uprawę rzepaku, po mikroelementy, które są niezbędne do otrzymania dobrego plonu. Spotkanie zakończył wykład Artura Kozery z firmy Agrosimex na temat optymalnego wykorzystania stanowiska oraz nawożenia startowego w uprawie rzepaku. Wykładowca uzupełnił spostrzeżenia Thibaulta Perriera i dr. Witolda Szczepaniaka odnośnie życia mikrobiologicznego gleby i budowania jej właściwego kompleksu sorpcyjnego. Przedstawił również produkty, które poprawiają zasobność gleby oraz fosforowe nawozy startowe, wpływające na prawidłowy rozwój systemu korzeniowego rzepaku jesienią.
Trudno w tym momencie powiedzieć, czy uprawa rzepaku jest opłacalna, bo zależy to od kilku czynników. Generalnie to uprawa kosztowna, a zabiory zależą od warunków atmosferycznych. Istotna jest również cena skupu, jaka obowiązuje w dany dzień. Aby oszacować, czy zbiory będą satysfakcjonujące, trzeba najpierw policzyć, ile wydało się pieniędzy na środki ochrony roślin, nawozy. ADAM PISZCZEK, ODR MINIKOWO
Wpływ na ceny rzepaku w Polsce ma też to, jaki plon był w Niemczech i we Francji, gdzie żniwa i skup odbywają się nieco wcześniej. Giełda więc już wie, czego się spodziewać. Jeśli akurat panował w tych krajach nieurodzaj, ceny są bardzo wysokie i jeśli u nas było odwrotnie, rolnik może sporo zarobić. Rzadko się to jednak zdarza, bo klimat w tych państwach jest podobny. Większość rolników podpisuje kontrakty, których warunki finansowe wyznacza właśnie poziom cen na giełdzie MATIF w Paryżu. Uprawy rzepaku zajmują około 33 mln hektarów ziemi na świecie. Z nich zbiera się rokrocznie około 60 mln ton ziaren, przy czym warto zaznaczyć, że najwydajniejsze są tu grunty europejskie, na których uprawia się odmianę ozimą: na naszym kontynencie z jednego hektara otrzymujemy około 3 ton rzepaku, w Azji zbiory wynoszą około 1,5 tony z hektara. Unia Europejska jest największym światowym producentem rzepaku i pokrywa 34 procent światowej produkcji. Po niej prym wiodą Chiny, Kanada, Indie, Ukraina i Australia. Według danych GUS, Polska na tle innych krajów Unii Europejskiej wypada dość znacząco. Po Niemczech i Francji zajmuje trzecie miejsce ex aequo z Wielką Brytanią.
33
34
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
RADY DLA PLANTATORÓW RZEPAKU:
Rzepak jary Niektórzy rolnicy decydują się na uprawę rzepaku jarego, choć jego plony są zwykle dużo niższe od ozimych odmian. Do zalet rzepaku jarego można zaliczyć krótki okres wegetacji, gdyż wysiewa się go w kwietniu, a zbiera w sierpniu. Świetnie więc nadaje się do uprawy w miejscach, gdzie wcześniej wysiane rośliny wymarzły lub wyschły. Jak mówią rolnicy, rzepak jary jest także bardzo dobrym przedplonem dla zbóż ozimych. - Przeciętnie zbiór jarego rzepaku jest niższy od 35 do 40 procent. ale za to lepiej radzi sobie ze szkodliwym oddziaływaniem chwastów. Ponadto, rzepak jary w porównaniu do ozimego wymaga niższego o około 30 procent nawożenia, a to daje kolejne oszczędności - twierdzi Jarosław Grzegorski, rolnik z powiatu radziejowskiego, który od lat specjalizuje się w uprawie tej formy rzepaku. Nie bez znaczenia, dla poprawy opłacalności uprawy rzepaku jarego, jest również fakt, że forma ta jest mniej niż ozima narażona na porażenie chorobami wywoływanymi przez grzyby. Nie wszyscy rolnicy jednak tak optymistycznie do tego podchodzą. Na forach rolniczych często pojawiają się opinie, że uprawa rzepaku jarego jest bardzo ryzykowana i nie daje wcale gwarancji, że poniesione nakłady się zwrócą, nie mówiąc już o tym, że przyniosą oczekiwane zyski. Mimo podwojenia produkcji rzepaku w Polsce w ostat-
Mimo podwojenia produkcji rzepaku w Polsce w ostatnich latach do około 2 milionów ton, w dalszym ciągu moce przerobowe polskich olejarni - jak twierdzą specjaliści od gospodarki rolnej - nie są jeszcze wyczerpane i wynoszą ok. 3,4 milionów ton nasion rocznie.
nich latach do około 2 milionów ton, w dalszym ciągu moce przerobowe polskich olejarni - jak twierdzą specjaliści od gospodarki rolnej - nie są jeszcze wyczerpane i wynoszą ok. 3,4 milionów ton nasion rocznie. Wzrastające zapotrzebowanie na nasiona rzepaku wynika z faktu, że przemysł petrochemiczny, zobligowany obowiązkową domieszką biokomponetów do paliw, potrzebuje co roku więcej estrów powstających z oleju rzepakowego. Zbyt na rzepak w najbliższych latach jest więc zapewniony. Po soi, produko-
Rzepak wysokie plony osiąga na lepszych stanowiskach. Bardzo ważnym czynnikiem warunkującym dobre zbiory jest pH gleby. Wysiew na glebie o odczynie poniżej 5,8 powoduje zły rozwój początkowy roślin oraz, w późniejszych fazach rozwojowych, gorsze przyswajanie nawozów. Nieuregulowane pH gleby wpływa również na niedobór magnezu w roślinach. Zaleca się więc wapnowanie przy użyciu nawozów wapniowo-magnezowych. W uprawie rzepaku ważny jest też płodozmian. Najwyższe plony uzyskuje rzepak siany po strączkowych, mieszankach zbożowostrączkowych, jak również wczesnych ziemniakach. Niewskazana jest też uprawa rzepaku ponownie na tym samym gruncie rok po roku.
wanej w największych ilościach w obu Amerykach, rzepak jest drugą pod względem ilości upraw rośliną oleistą na świecie. Jego uprawy stanowią około 13 procent wszystkich oleistych. Rzepak przetwarzany jest nie tylko na olej do celów kulinarnych; część wykorzystuje się do wytwarzania paliw ekologicznych, resztę do produkcji pasz dla zwierząt. Licząc zatem samą produkcję oleju rzepakowego, mówić można o 15 procentowym jego udziale w rynku olejów roślinnych. Zajmuje trzecie miejsce na świecie po oleju palmowym i sojowym.CP
834015BDBHA
832815BDBHA
875615BDBHA
872215BDBHC
29715BIBIA
870115BDBHA
T p
Stacje Toyoty Jaworski Auto po raz trzeci odbierają wyróżnienie przyznawane najlepszym europejskim dilerom Toyoty!
875615BDBHA
Trudno o drugą firmę taką jak Toyota. Praktycznie od momentu wyprodukowania pierwszego samochodu (a było to w 1935 r.) Japończycy postawili na jakość swoich produktów. Oczywiście nie od razu auta Toyoty weszły na szczyt. To wynik powolnej, ale bardzo konsekwentnej pracy. Znane jest powiedzenie Kiichiro Toyody, który konstruował m.in. silniki, a przez swoją pracę doprowadził do tego, że firma zaczęła produkować samochody: „Idź i sam się temu dobrze przyjrzyj”. Zdarzało się nawet, że konstruktor osobiście ruszał w drogę,
Od lewej: dr Johan van Zyl - prezes Toyota Motor Europe, Wojciech Jaworski - prezes firmy Jaworski Auto z żoną Grażyną Jaworską, Karl Schlicht - wiceprezes Toyota Motor Europe
by pomóc kierowcy, którego auto odmówiło posłuszeństwa. Jaki wpływ ma to wszystko na współczesne samochody? Okazuje się, że olbrzymi. Od lat poszczególne modele Toyoty plasują się w czołówce najmniej awaryjnych aut w rankingach prowadzonych przez TUV (niemieckie Stowarzyszenie Nadzoru Technicznego), DEKRĘ i innych. Toyoty świetnie utrzymują swoją wartość. Firma cały czas pracuje nad utrzymaniem dobrego wizerunku, a jednym z elementów jest nagroda Toyota Ichiban ustanowiona w 2007 r. przez europejską centralę Toyoty. Customer Satisfaction Awards to konkurs oceniający zadowolenie klientów – zarówno w odniesieniu do procesu zakupu nowego auta w salonie, jak i jakości usług posprzedażnych (czyli świadczonych m.in. w serwisie). Ocenie podlega 2500 stacji dilerskich Toyoty w Europie. W gronie wyróżnionych stacji są też dilerzy Toyoty z Polski. W 2015 r. po raz trzeci w tym prestiżowym gronie znalazła się również autoryzowana stacja obsługi Toyoty należąca do firmy
Wieczór VIP z okazji przedpremierowego pokazu nowej Toyoty Avensis - ekskluzywny bankiet na cześć eleganckiej limuzyny
Jaworski Auto Sp. z o.o. Poprzednie nagrody w tym konkursie Salony Jaworski Auto zdobyły w 2012 oraz 2014 r. Klienci Toyoty już od 1999 r. korzystają z usług Toyoty Włocławek, zaś w 2005 r. działalność rozpoczął nowy obiekt – Toyota Bydgoszcz. Stacje Toyoty Jaworski Auto wielokrotnie zdobyły również wiele wyróżnień krajowych, np. dla najlepszego salonu Toyoty w Polsce. Sekret sukcesów firmy na arenie międzynarodowej zdradza prezes Wojciech Jaworski: „Wyróżnienie Toyota Ichiban jest dla nas bardzo ważne, bo potwierdza, że prowadzone przez nas prace mające na celu utrzymanie najwyższego poziomu zadowolenia klienta są skuteczne. Od początku działalności stawiamy przede wszystkim na fachowe doradztwo i profesjonalne podejście do klienta. Nigdy na pierwszym miejscu nie stawialiśmy liczby sprzedanych pojazdów – bardziej zależy nam na tym, żeby klient opuszczał salon lub serwis zadowolony. Poza tym uważam, że kluczowa dla zapewnienia odpowiedniego działania salonu czy też serwisu jest dobra atmosfera pracy. Równie ważne są szkolenia, w których pracownicy regularnie biorą udział”.
ASO Bydgoszcz Jaworski Auto Sp. z o.o., Al. Jana Pawła II 150, 85-152 Bydgoszcz Tel. 52/375-71-75, e-mail: 085@toyota.pl, www.toyota.bydgoszcz.pl Godziny pracy: pn - pt. 08:00-18:00, sob. 08:00 -14:00
REKLAMA
Toyota Włocławek promuje ekologiczny styl życia poprzez prezentację hybrydowej Toyoty Auris
854915BDBHA
29715BIBIA
870115BDBHA
Jaworski Auto kolejny raz został zwycięzcą!
38
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
Rolnik na kuracji Udary, choroby kręgosłupa i problemy z układem krążenia - to główne przypadłości rolników. Wbrew pozorom stosunkowo najmniejszy odsetek czasowej niezdolności do pracy powodują urazy.
CHOROBY ZAWODOWE ROLNIKÓW zatrucia wywołane różnymi używanymi w rolnictwie substancjami chemicznymi gorączka metaliczna pylice płuc choroby opłucnej lub osierdzia wywołane pyłem azbestu przewlekłe obturacyjne zapalenie oskrzeli powodujące trwałe upośledzenie sprawności wentylacyjnej płuc astma oskrzelowa ostre uogólnione reakcje alergiczne
TEKST: Renata Napierkowska
byssinoza
W
ubiegłym roku z pobytu w ośrodkach rehabilitacyjnych skorzystało 761 rolników z naszego województwa na około 85 tysięcy osób ubezpieczonych w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. - Rolnicy korzystają z pobytów rehabilitacyjnych w centrach i ośrodkach rehabilitacji rolników. Celem takiego pobytu jest przywrócenie pacjenta do zdrowia i sprawności fizycznej oraz pracy w gospodarstwie rolnym. Rolnik musi jednak spełniać ściśle określone kryteria, by mógł z takiej rehabilitacji skorzystać - przypomina Jerzy Wojtach z oddziału regionalnego KRUS w Bydgoszczy.
Dla kogo? O jakich kryteriach mowa? Na turnusy rehabilitacyjne kierowane są osoby, które spełniają jeden z następujących warunków: podlegają ubezpieczeniu społecznemu rolników z mocy ustawy w pełnym zakresie; posiadają ubezpieczenie wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie na wniosek w pełnym zakresie nieprzerwanie co najmniej 18 miesięcy przed złożeniem wniosku o rehabilitację leczniczą; mają ustalone prawo do okresowej renty rolniczej z tytułu niezdolności do pracy i zachowały zdolność do samodzielnej egzystencji. Z rehabilitacji leczniczej za pośrednictwem KRUS mogą korzystać osoby zagrożone całkowitą niezdolnością do pracy w gospodarstwie rolnym albo uznane okresowo za całkowicie niezdolne do pracy w gospodarstwie, ale rokujące odzyskanie zdolności w wyniku leczenia i rehabilitacji. W każdym przypadku uzasadnionym potrzebami zdrowotnymi pacjenta okres oczekiwania na ponowne skierowanie może zostać skrócony, a sam pobyt przedłużony. Każdorazowo świadczenie rehabilitacyjne przyznawane jest na wniosek lekarza, ustalającego wskazania do odbycia rehabilitacji. Do wniosku muszą być dołączone niezbędne badania, zlecone przez lekarza. Wypełniony wniosek składamy w placówce terenowej KRUS. Tam podlega on rejestracji, sprawdzeniu pod względem formalnym i ocenie
beryloza merytorycznej. Po akceptacji lekarza regionalnego inspektora orzecznictwa lekarskiego KRUS, rolnik otrzymuje propozycję wyjazdu. W przypadku, gdy wnioskujący wyrazi zgodę na proponowany termin i miejsce rehabilitacji, otrzymuje skierowanie na turnus rehabilitacyjny.
Co boli rolnika? Wśród chorób zawodowych rolników przodują choroby zakaźne, zwłaszcza te przenoszone przez kleszcze, jak bolerioza i kleszczowe zapalenie opon mózgowych, choroby układu oddechowego, takie jak astma oskrzelowa i zewnątrzpochodne zapalenie pęcherzyków płucnych, infekcje skórne oraz przewlekłe choroby obwodowego układu nerwowego, wywołane sposobem wykonywania pracy. Korzystanie z rehabilitacji za pośrednictwem KRUS nie pozbawia rolników prawa do leczenia uzdrowiskowego, finansowanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Wiele uzdrowisk ma w swoich pakietach zabiegi, które umożliwiają rolnikowi powrót do pracy. - Rolnik nie ma czasu chorować, więc jak przyjeżdża do sanatorium, to chciałby, jak najszybciej się wyleczyć i wracać do domu. Wiele osób w okresie intensywnych prac na polach i w gospodarstwie korzysta z rehabilitacji ambulatoryjnej. Współpracujemy z Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, która kieruje do nas rolników na rehabilitację pourazową oraz z Narodowym Funduszem Zdrowia, który również kieruje rolników na rehabilitację - mówi prezes inowrocławskiego Uzdrowiska Solanki, Tadeusz Chęsy. Wielu gospodarzy decyduje się na wykupienie zabiegów w sanatoriach, by szybciej pozbyć się dolegliwości i wrócić do pracy. Pacjentami sanatoriów, oprócz osób dotkniętych wylewem, chorobami układu krążenia czy astmą, bardzo często zostają chorzy po urazach. Choć ich liczba jest mniejsza niż osób po udarach, zawałach czy stanach zwyrodnienia kręgosłupa, to jednak do urazów podczas prac gospodarskich w rolnictwie dochodzi częściej niż w przypadku innych pozarolniczych profesji.CP
choroby płuc wywołane pyłem metali twardych alergiczny nieżyt nosa zapalenie obrzękowe krtani o podłożu alergicznym przedziurawienie przegrody nosa wywołane substancjami o działaniu żrącym lub drażniącym przewlekłe choroby głosu spowodowane nadmiernym wysiłkiem głosowym, trwającym co najmniej 15 lat choroby wywołane działaniem promieniowania jonizującego nowotwory złośliwe powstałe w następstwie działania czynników występujących w środowisku pracy choroby skóry przewlekłe choroby układu ruchu wywołane sposobem wykonywania pracy przewlekłe choroby obwodowego układu nerwowego wywołane sposobem wykonywania pracy obustronny trwały ubytek słuchu typu ślimakowego spowodowany hałasem zespół wibracyjny choroby wywołane pracą w warunkach podwyższonego ciśnienia atmosferycznego choroby wywołane działaniem wysokich albo niskich temperatur otoczenia choroby układu wzrokowego wywołane czynnikami chemicznymi lub biologicznymi choroby zakaźne lub pasożytnicze oraz ich następstwa, jak np. borelioza, gruźlica, pełzakowica
Spółka INOFAMA S.A. oferuje klientom kompleksowe rozwiązania oparte na najnowszych trendach i nowinkach technologicznych. Bogate doświadczenie zdobyte na rynkach Europy Zachodniej pozwoliło na wypromowanie następujących produktów: – kompleksowego wyposażenia budynków inwentarskich, takich jak: obory, chlewnie, stajnie, – przyczep rolniczych, – przyczep samochodowych, – konstrukcji hal i wiat rolniczych, – cynkowania ogniowego zgodnie z EN ISO 1461, – beczek i cystern na wodę.
Posiadamy certyfikaty: ISO 9001, ISO 3834-3, EN 1090-2. INOFAMA S.A. 88-100 Inowrocław, ul. Metalowców 7 tel. +48 52 355 02 60 e-mail: handel@inofama.com.pl
www.inofama.com.pl
66715T2BBA
817415BDBHA
40
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
W poszukiwaniu
wolnego czasu Rolnicy rzadko mogą pozwolić sobie na dłuższy urlop latem. Na wakacje wyjeżdżają zazwyczaj w okresie od późnej jesieni do wiosny. Gdzie i jak wypoczywają gospodarze? TEKST: Renata Napierkowska
K
iedy wszyscy pracujący w innych branżach, latem wybierają się na wymarzony urlop, w gospodarstwach, na polach i plantacjach pracy jest najwięcej.
Na ostatnią chwilę
Karnak w Egipcie, na zdjęciu fragment sali hypostylowej - największa na świecie świątynia kolumnowa, świątynia Amona-Re
- Nie możemy sobie zaplanować dłuższego urlopu, bo nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Decyzję o wyjeździe podejmujemy zwykle w ostatniej chwili. Zazwyczaj na nieco dłuższy urlop wybieramy się zimą, w góry, najczęściej włoskie Dolomity, a latem sporadycznie na kilka dni wyjeżdżamy na urlop w kraju, ewentualnie do Chorwacji, chociaż oboje z żoną lubimy spędzać aktywnie wolny czas. W ubiegłym roku udało nam się wyjechać na urlop dopiero w październiku. Teraz chyba nie uda nam się wyjechać, najwyżej na kilka dni, bo jest sucho, trzeba więc deszczować pola - mówi Wiesław Dulęba, plantator z Bydgoszczy. Jak przyznają właściciele biur podróży, wyjazdy turystyczne rolników odbiegają od średniej krajowej. I choć wzrasta liczba Polaków, którzy latem wyjeżdżają na wakacyjny urlop, to rolnicy stanowią w tej grupie mniejszość. W 2013 roku 53 procent Polaków zdecydowało się na wakacyjne podróże, w tej grupie rolnicy stanowili 41 procent. Statystyczny rolnik preferuje krótkie dwu- czy czterodniowe wyjazdy do turystycznych miejscowości w kraju - tak wypoczywa około 27 procent, 14 procent decyduje się na tygodniowe wczasy w kraju, a nieco ponad 8 proc. na spędzenie urlopu za granicą. - Rolnicy znacząco mniej korzystają z wyjazdów turystycznych niż statystyczny Polak, ale zwiększyła się liczba rolników wypoczywających w Turcji czy na Teneryfie... Dopiero, teraz, buszując w rocznikach statystycznych zauważyłam, że obecnie zdecydowanie więcej rolników korzysta z wyjazdów zagranicznych
27115BIBIA
881215BDBHA
42
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
Z
RO
Rolnicy znacząco mniej korzystają z wyjazdów turystycznych niż statystyczny Polak, ale zwiększyła się liczba rolników wypoczywających w Turcji czy na Teneryfie... ALICJA BUCZAK, WŁAŚCICIELKA BIURA PODRÓŻY TEXT-TOURIST W BYDGOSZCZY
Jedno z najbardziej malowniczych miejsc w Tunezji - miasteczko Sidi Bou Said. Po niedawnym zamachach zainteresowanie tym kierunkiem najpewniej zmaleje.
niż kilka lat temu - mówi Alicja Buczak, właścicielka Biura Podróży Text-Tourist w Bydgoszczy. - Rolnicy wypoczywają oczywiście po lub przed nawałem prac w gospodarstwie, stąd zapytania o wyjazdy w okresie od października do lutego. Tu możemy zaproponować całoroczne kurorty w Egipcie, na Wyspach Kanaryjskich, czy egzotyczne wyprawy w dalsze zakątki świata. Wyjazdy w tych terminach są tańsze niż w wakacyjnych miesiącach i tu plus dla rolnika. Coraz więcej rolników decyduje się też na dalekie wyjazdy, na przykład zwiedzenie Kuby, Meksyku czy Chin. Niektórzy metodycznie planują wyjazdy, aby dotrzeć do turystycznych atrakcji na całym świecie - dodaje. Ostatnio większym zainteresowaniem cieszą się wyjazdy na narty. Plusem jest to, że takie oferty występują zwykle poza sezonowymi pracami rolników i gwarantują aktywny wypoczynek. Gorzej, gdy charakter prac jest całoroczny. Hodowcy czy plantatorzy uprawiający kwiaty, pomidory, ogórki nie mogą sobie zrobić przerwy i chcąc wyjechać, muszą zaplanować opiekę nad gospodarstwem. - Właściciel kilkunastu szklarni w Mątwach koło Inowrocławia z przepięknymi pelargoniami, od którego rokrocznie nabywam rośliny do ogrodu i na balkon, marzy o rodzinnym wyjeździe. Co roku zostawiam mu katalogi z propozycjami, kuszę przepiękną Teneryfą, ale jak dotąd z moimi propozycjami zwyciężają bratki, hortensje i pelargonie - śmieje się Alicja Buczak.
- Mieliśmy niedawno kilkudniową wycieczkę ponadstuosobowej grupy producentów mleka z Mleczarni Cuiavia na Mazury i Suwalszczyznę z jednodniowym pobytem w Wilnie. Wyjazdy rolników i innych mieszkańców wsi w naszym biurze stanowią zaledwie od 20 do 30 procent wszystkich zrealizowanych podróży - szacuje Natalia Bednarska, pracownik najstarszego w Inowrocławiu Biura Turystycznego Piast. Takie eskapady zazwyczaj związane są ze szkoleniami, więc rolnik może połączyć miłe z pożytecznym i przy okazji wyjazdu na szkolenie, odpocząć od pracy, pozwiedzać okolicę.
Na krótko albo wcale Wielu, szczególnie mniejszych rolników, narzeka jednak, że nadmiar obowiązków w ogóle nie pozwala im na wypoczynek. - Zajmuję się hodowlą bydła mlecznego. Oboje z żoną prowadzimy 12-hektarowe gospodarstwo. O wyjazdach możemy tylko pomarzyć. W pracy
przy obrządku bydła, dojeniu krów, nie ma nas kto zastąpić. Dzieci chodzą do szkoły, rodzice są schorowani, a na to, by na czas naszej nieobecności nająć pracowników zwyczajnie nas nie stać - stwierdza Grzegorz Gotowalski, właściciel gospodarstwa w powiecie mogileńskim. Państwo Lewandowscy spod Ciechocinka na pierwszy urlop wybrali się dopiero na 25. rocznicę ślubu. - Mamy trzech synów. Z okazji jubileuszu srebrnych godów postanowiłem żonie zrobić niespodziankę i wykupiłem dwutygodniowe wczasy na Majorce. Synowie byli już na tyle dorośli, że mogłem im na ten czas powierzyć pieczę nad gospodarstwem. To był nas pierwszy urlop od czasów podróży poślubnej. Kiedy wybierzemy się na kolejny, nie wiem, bo młodsi chłopcy poszli na studnia, najstarszy syn się ożenił i prowadzi własne gospodarstwo, więc pewnie zafundujemy sobie przerwę w pracy na kolejny okrągły jubileusz, albo gdy będziemy już na emeryturze i przekażemy gospodarstwo następcy - szacuje Marian Lewandowski.CP
Wyjazd sponsorowany Kolejna innowacja, jaka od kilku lat jest praktykowana w branży turystycznej, to zorganizowane, sponsorowane wyjazdy poszczególnych grup zawodowych. Lekarzom konferencje naukowe i wypoczynek w jakimś egzotycznym kraju najczęściej sponsorują firmy farmaceutyczne, nauczycielom - wydawnictwa podręczników, a gospodarzom firmy odbierające od nich towary czy producenci nawozów, pasz lub środków ochrony roślin.
Powulkaniczna plaża w Puerto de la Cruz, Teneryfa
OB W KO EG ZI M
ul. GDAŃSKA 45, Bydgoszcz 85-005 tel. +48 52 322 27 37, 508 140 995 office@text-tourist.com.pl, www.text-tourist.com.pl
ZAPRASZAMY NA WYBÓR WAKACJI PRZY KAWIE DO TEXT - TOURIST
512615TRTHA
864215BDBHA
843115BDBHA
RODZINNE WAKACJE - PORÓWNUJEMY CENY ORGANIZATORÓW! kluby z polskim animatorem promocje dla dzieci - pobyt w hotelu gratis! OBOZY I KOLONIE DLA DZIECI I MŁODZIEŻY WYLOTY Z BYDGOSZCZY: Kos, Zakynthos, Rodos, Kreta; Turcja, Bułgaria, Chorwacja KOMFORTOWE REJSY Z POLSKIM PILOTEM Morze Śródziemne, Fiordy, Karaiby EGZOTYKA - PROMOCJA FIRST MINUTE gwarancja najniższej ceny ZIMA 15/16 NARTY JUŻ W SPRZEDAŻY – zniżki do 20% MULTIAGENT TEXT-TOURIST - ceny organizatora!
44
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y lipiec/sierpień 2015
TARGOWY SEZON Targi to najlepsza okazja, aby spotkać się i porozmawiać z ekspertami, a także na własne oczy zobaczyć, co nowego w branży rolniczej piszczy. Na Dni Pola, organizowane w Grubnie koło Chełmna, zjechało blisko 200 wystawców. TEKST: Dominika Kucharska ZDJĘCIA: Marek Rząsa Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
Impreza, mająca już kilkunastoletnią tradycję, w tym roku odbywała się 13 i 14 czerwca. Pogoda dopisała, więc i zwiedzających były tłumy. Dni Pola to przede wszystkim prezentacja ponad 250 odmian roślin uprawnych w trakcie wegetacji oraz gatunków roślin energetycznych, zajmująca powierzchnię ok. 3 hektarów. Na poletkach odmianowych pokazywane były nowoczesne technologie uprawy i różnorodne programy ochrony roślin. Odwiedzający targi w Grubnie mieli okazję podziwiać także wystawę maszyn rolniczych. Poza tym specjaliści prezentowali nowości w branży budowlanej i wyposażenia budynków inwentarskich. Na Dniach Pola pojawiły się również firmy, zajmujące się hodowlą roślin i nasiennictwem, produkcją i sprzedażą nawozów, środków ochrony roślin, czy paszy. Nie zabrakło smacznych potraw regionalnych i rękodzieła.
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
45
871515BDBHA
792215BDBHB
871515BDBHA
48
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
Wieś pełna lata Po raz czternasty w Minikowie odbyły się targi „Lato na Wsi”. Pogoda zawiodła, ale wystawcy i zwiedzający dopisali. TEKST: Renata Napierkowska
- Targi to okazja, by poznać nowinki i kupić coś do gospodarstwa. Żona przyjeżdża ze mną, bo mamy duży ogród i zwykle kupuje sadzonki nowych roślin - mówi Józef Kowalczyk, rolnik z powiatu mogileńskiego. Targi „Lato na Wsi” organizowane przez Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie, przyjęły się na dobre i co roku przyciągają coraz większą liczbę zarówno wystawców, jak i zwiedzających. To wielotematyczna impreza, mająca na celu promocję działalności pozarolniczej oraz dziedzictwa kulturowego i kulinarnego województwa kujawsko-pomorskiego. To także doskonała okazja do zakupu dobrych jakościowo sadzonek, uzyskania informacji dotyczących projektowania i urządzania ogrodów, pielęgnacji roślin. Na targach i podczas pokazów można było obejrzeć sprzęt komunalny oraz urządzenia do utrzymania i pielęgnacji terenów zielonych Na wydarzenie zaproszeni zostali przedstawiciele samorządów lokalnych, spółdzielni mieszkaniowych oraz firmy świadczące usługi komunalne. Jednym z istotnych elementów targów była również promocja działalności gospodarstw ekologicznych, agroturystycznych, a także odnawialnych źródeł energii oraz działań sprzyjających ochronie środowiska naturalnego. Tradycyjnie już targom towarzyszyły inne imprezy, jak chociażby Regionalna Wystawa Zwierząt Futerkowych, Drobiu Ozdobnego i Gołębi Rasowych oraz Wystawa Psów Ras Pierwotnych, na których zaprezentowane zostało ponad tysiąc zwierząt. Targi były też okazją do rozstrzygnięcia i podsumowania konkursów dla rolników z naszego regionu.
Zwycięscy konkursu na „Najpiękniejsze stoisko ogrodnicze Lato na Wsi 2015”: GRAND PRIX Targów Turystyczno-Ogrodniczych „Lato na Wsi 2015” otrzymali: Puchar Marszałka Województwa KujawskoPomorskiego Piotra Całbeckiego - Szkółka Drzew i Krzewów Owocowych i Ozdobnych Olejniczak Łowęcin Puchar Wojewody Kujawsko-Pomorskiego Ewy Mes - Piotr Macedoński Gospodarstwo Rolne - Węgorzyno Puchar Dyrektora Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie za najładniejsze stoisko na targach - firma Ampol-Merol Smoleński Karol z Wąbrzeźna
Konkurs na najciekawsze stoisko powiatu pn. „Lokalny produkt - atrakcją turystyki wiejskiej”: I miejsce - powiat bydgoski II miejsce - powiat tucholski III miejsce - powiat nakielski
Laureaci regionalnego etapu konkursu „Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów” zostali wyróżnieni za najlepszy produkt żywnościowy oraz za najlepszą potrawę regionalną.
W kategorii produktów regionalnych pochodzenia zwierzęcego: podkategoria: produkty i przetwory mięsne I nagroda: Joanna Sosińska za strychówkę II miejsce: Roman Olszewski za jałowcową podkategoria: produkty mleczne
I nagroda: Marlena Janik za twaróg zaleski
Wyróżnienia w kategorii produkty zwierzęce otrzymali: Kazimiera Chosa za kiszkę z gęsi
W kategorii produktów i przetworów pochodzenia roślinnego: podkategoria: przetwory owocowe I nagroda: Iwona Lorenc za powidła śliwkowe podkategoria: przetwory warzywne, grzyby, zioła I nagroda:: Magdalena Pyra za konfiturę z zielonych pomidorów Irena Maniowska za grzyby marynowane podkategoria: produkty zbożowe
I nagroda: Urszula Łącka-Mele za keks z mąki
żytniej
podkategoria: wyroby cukiernicze I nagroda: Maria Michalska za jabłecznik Wyróżnienia w kategorii produkty roślinne: Iwona Pyra za galaretkę
W kategorii napoje regionalne: podkategoria: napoje bezalkoholowe I nagroda: Ludmiła Mrówczyńska za kwas miodowy podkategoria: napoje alkoholowe I nagroda: Michał Nowiński za wino „Złota Reneta” Wyróżnienia w kategorii napoje regionalne: Hieronim Błażejak za lemoniadę kwiatowomiętową Magdalena Izydorczyk za nalewkę Ciechocińską
Inne produkty regionalne: I nagroda: Małgorzata Górecka za leguminę
wyróżnienia: Karolina Lewandowska za kulebiak drożdżowy KGW Jeżewo za fiuta
Perła 2015 1. Anna Florkiewicz za ciastka królewskie 2. Wody Mineralne Ostromecko za Wody Mineralne Ostromecko 3. Hieronim Błażejak za ser Nieboszczyk 4. Marek Klonecki za wędzonkę domową 5. Dorota Kłosowska za sztrucel z kapustą i grzybami
Najlepsza potrawa regionalna: I miejsce: KGW Łyskowo za zupę rybną
z pulpetami oraz kotlety ziemniaczane z sosem grzybowym II miejsce: Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Olszewki i Lubaszcza za zupę „nic” oraz pieczone ogony wołowe III miejsce: PPUH Hurt-Trans KAWIKO za zupę grzybową oraz zrazy myśliwskie
Perła 2015 Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Olszewki i Lubaszcza za pieczone ogony wołowe
Konkurs BHP - KRUS Wyniki etapu regionalnego (podregion bydgoski) trzech zwycięzców, którzy przejdą do etapu wojewódzkiego: I miejsce: Rafał Zalewski z Pruszcza II miejsce: Małgorzata i Jerzy Krupa z Osia III miejsce: Mariusz Górski z Sośna.CP
197415BDBHD
50
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
Dopłaty z opóźnieniem na własne życzenie
J
ak co roku, już w połowie marca biura powiatowe Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa rozpoczęły przyjmowanie wniosków o płatności bezpośrednie. Tegoroczna akcja weszła w zreformowany system wsparcia bezpośredniego, który przewiduje nowe tytuły płatności, ale też nowe wymogi dla rolników.
Trudniej i dłużej Zmieniony formularz wniosku umożliwia występowanie o ponad dwadzieścia różnych rodzajów płatności, w tym kilku w ramach programów rozwoju obszarów wiejskich. Do niektórych z nich wymagane są załączniki. W konsekwencji, poprawne sporządzenie wniosku było w wielu przypadkach trudniejsze niż w poprzednich latach, a prawie zawsze bardziej czasochłonne. - Mimo że jest już po terminie, to codziennie zgłaszają się kolejni rolnicy, którzy chcą złożyć wniosek. Największy ruch był w ostatnim tygodniu przed zakończeniem przyjmowania wniosków. Mieliśmy około tysiąca beneficjentów - mówi Bogumił Szymański, kierownik Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Bydgoszczy. W ubiegłym roku w bydgoskim biurze złożono 3979 wniosków. W tym roku liczba dokumentów złożonych w terminie wynosiła 3904. Wnioski o dopłaty bezpośrednie można składać tylko do 10 lipca, jednak skutkuje to pomniejszeniem należnych rolnikowi kwot płatności o jeden procent za każdy dzień roboczy
opóźnienia. Po 10 lipca wnioski nie będą już przyjmowane.
W czołówce - Wypłaty środków za ubiegłym rok już skończyliśmy. Na wszystkie rodzaje dopłaty w naszym powiecie wydaliśmy 80 milionów złotych. Najwięcej, bo 63,5 mln złotych, wypłacone zostało na tzw. płatności bezpośrednie. Kwota 3,5 mln złotych wypłacona została za niekorzystne warunki gospodarowania. W naszym powiecie skorzystali z nich głównie rolnicy z gmin: Dąbrowa Chełmińska, Białe Błota, Solec Kujawski, Osielsko, Sicienko i Koronowo - wylicza Bogumił Szymański. Wniosek o dopłaty w ramach niekorzystnych warunków gospodarowania, czyli ONW, złożyło w powiecie bydgoskim 1848 beneficjentów. Na dopłaty w ramach PROW złożono 387 wniosków na łączną kwotę 6,6 miliona złotych. Zaledwie 27 beneficjentów ubiegało się o dopłaty w ramach de minimis dla producentów czarnych porzeczek i wiśni. 85 plantatorów cebuli, kapusty i jabłek złożyło wnioski o dopłaty na kwotę 403 tysięcy złotych. Biuro Powiatowe ARiMR w Bydgoszczy znajduje się w czołówce w województwie pod względem wprowadzonych do systemu wniosków. W tym roku opóźnienia są nieco usprawiedliwione, bo wprowadzono kilka zmian we wnioskach - jednak zaznaczyć trzeba, że biura powiatowe ARMiR-u w całym województwie służyły pomocą i przeprowadzały szkolenia.CP
W powiecie bydgoskim 3904 rolników złożyło wnioski o dopłaty w terminie, czyli do 15 czerwca. Największy ruch w oddziałach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa panował w ostatnim tygodniu przed upływem tej daty. Wciąż jednak zgłaszają się kolejni rolnicy, aby złożyć wniosek. TEKST: Renata Napierkowska
WARTO WIEDZIEĆ W tym roku Komisja Europejska zgodziła się na wydłużenie terminu składania wniosków o dopłaty o miesiąc. Wypłaty dopłat bezpośrednich za 2015 rok, zgodnie z przepisami prawa wspólnotowego, będą realizowane od 1 grudnia 2015 roku do 30 czerwca 2016 roku. Do wypłaty w całym kraju jest kwota 3,5 mld euro. Średnia roczna dopłata wg ARiMR wyniesie 243 euro do ha, a rolnik, który w swoim gospodarstwie utrzymuje zwierzęta oraz ma różnorodną produkcję rolną, może otrzymać nawet ponad 500 euro do ha.
777915BDBHA
Skup i sprzedaż zwierząt rzeźnych i hodowlanych. Wysyłki eksportowe konkurencyjne ceny, odbiór zwierząt z gospodarstwa, szybkie terminy płatności. Sprzedaż cieląt wraz z kredytowaniem.
854215BDBHA 836915BDBHA 28215BIBIA
Polimex, ul. Szosa Bydgoska 1, 88-180 Złotniki Kujawskie tel. 52 351 72 78 lub 570 656 001 www.polimex-zlotnikikujawskie.pl
854115BDBHA
52
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
Bez u z o w a n e i n u l o p na urośnie
Ba na str Be pro
- K ba dz fiz bó po nie po bę nie no ną nie na sn
Nawozy wzbogacają glebę w składniki pokarmowe, które są niezbędne dla wzrostu roślin. Wpływają też na wysokość plonów. Mogą być naturalne, organiczne lub mineralne, jednak bez nich zbiory będą słabsze.
G
TEKST: Renata Napierkowska
N
awożenie zapobiega obniżaniu się żyzności gleby, która jest skutkiem wywożenia plonów poza gospodarstwo rolne, a więc i składników mineralnych, z których się te plony składają, procesów erozyjnych, czy wypłukiwania składników w głąb gleby podczas obfitych opadów. Stosowanie nawozów zawierających głównie azot, fosfor i potas zwiększa w glebie zawartość składników pokarmowych niezbędnych roślinom do wzrostu oraz wpływa na utrzymanie właściwego odczynu gleby i polepszenia jej struktury. Wybierając sposób nawożenia rośliny trzeba uwzględnić jednak jej wymagania. Nawozy należy stosować tylko w takich ilościach, które poszczególna roślina może wykorzystać lub które dana gleba może zatrzymać. Zbyt duże dawki, nieodpowiednie proporcje składników pokarmowych lub brak możliwości wykorzystania nawozu w danych warunkach glebowych, przy niedostatku lub nadmiarze wody i niektórych pierwiastków,
nieodpowiednim odczynie gleby lub nadmiernym zachwaszczeniu, są przyczyną degradacji gleby oraz zanieczyszczenia środowiska, dlatego nawożąc należy starać się zachować równowagę poszczególnych składników takich jak azot, fosfor i potas. Rynek nawozów, jak wszystko, podlega ciągłym zmianom.
Nowości na rynku - Jeśli chodzi o nowości, warto zapoznać się ze zmianami form azotu, które dziś coraz częściej stosowane są na polach. Rolnicy przechodzą z granulowanych form na płynne w postaci RSM, czyli roztworu saletrzano-mocznikowego. Jest to bardzo ekonomiczny i wydajny sposób nawożenia - zapewnia Damian Gawroński, koordynator do spraw rynku rolnego w firmie Ekodarpol. Roztwór saletrzano-mocznikowy jest mieszaniną saletry amonowej i mocznika.
Wybierając sposób nawożenia rośliny, trzeba uwzględnić jej wymagania. Nawozy należy stosować tylko w takich ilościach, które poszczególna roślina może wykorzystać lub które dana gleba może zatrzymać.
skuteczniejsza od leków
Bark jest jednym ze stawów najbardziej narażonych na urazy. Mięśnie oraz inne struktury pracują tutaj nieustannie. Bez ich pomocy nie można wykonać najprostszych czynności. - Każda dolegliwość związana z obręczą barkową jest dotkliwie odczuwana w codziennym życiu - mówi Anna Wakulewicz, fizjoterapeutka z Ortus Med. - Mówiąc o bólu w barku należy rozpatrywać problem pod kątem całej obręczy barkowej. Nawet niewielkie urazy w jej obrębie mogą być początkiem problemów, które nieleczone będą przyczyną uciążliwego bólu i skutecznie będą uniemożliwiać normalne funkcjonowanie – tłumaczy. Najczęstszą przyczyną dolegliwości są: zapalenie lub uszkodzenie ścięgien stożka mięśni rotatorów, ucisk na klatkę podbarkową, czyli tzw. zespół ciasnoty, niestabilność obręczy barkowej, uraz
stawu, zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego lub stawów obręczy barkowej i zabiegi chirurgiczne w obrębie barku. Większość dysfunkcji dotyczących obręczy barkowej zaburzona prawidłowy ruch w stawie ramiennym oraz prawidłowy rytm łopatkowo-ramienny, czyli właściwe przesuwanie się łopatki po żebrach, gdy ruszamy ramieniem. Rehabilitacja dotycząca łopatki jest kluczowym elementem rehabilitacji całej obręczy barkowej. Im szybciej ją rozpoczniemy, tym lepiej. - Ćwiczenia prowadzone są indywidualnie – mówi Wakulewicz. - Podstawowym celem metody PNF, którą ja stosuję jet praca nad zaburzoną funkcją. Sprawdza się również terapia manualna, którą wykonują Leszek Tajchman, Tomasz Moczyński oraz Jarek Połowniak. Wzajemne uzupełnianie się się poszczególnych metod terapeutycznych daje najlepsze efekty – dodaje fizjoterapeutka.
istnieje od 2009 roku. Spółkę tworzą lekarze ortopedzi, będący asystentami Oddziału Urazowo-Ortopedycznego Specjalistycznego Szpitala Miejskiego w Toruniu. Ortus Med to alternatywa dla publicznej placówki zdrowia, umożliwiająca pacjentom szybką i specjalistyczną diagnostykę oraz nowoczesne metody leczenia wielu schorzeń narządu ruchu. Naszą specjalnością są zabiegi artroskopowe, głównie rekonstrukcyjne w obrębie barku, kolana i stawu skokowego. Mogą Państwo skorzystać nie tylko z porady ortopedy, ale także chirurga, neurochirurga, neurologa, urologa czy reumatologa. Świadczymy również specjalistyczne usługi w zakresie fizjoterapii i terapii manualnej.
497715TRTHA
Ból barku rehabilitacja
ORTUS MED – PRYWATNE CENTRUM ORTOPEDII I REHABILITACJI
509515TRBPA
GABINET ORTUS MED DOM ZDROWIA ul. Szosa Chełmińska 84/86 (parter i III piętro) / 87-100 Toruń/ Telefony kontaktowe tel. 56 621 11 83/ kom. 883 666 659 / kom. 781 997 899 / www.ortusmed.pl
54
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
RSM można stosować zarówno przedsiewnie, jak i pogłównie wiosną oraz zasilać nim rośliny w okresie wegetacji. - Drugi kierunek, który się rozwija to nawozy organiczno-mineralne. Zawierają one zarówno związki organiczne, wzbogacające warstwę próchniczą gleby, jak i związki mineralne, pozwalające szybko uzupełniać niedobór składników mineralnych w glebie. Pozwalają na kompleksowe nawożenie roślin, przy zastosowaniu jednego tylko nawozu, który łączy w sobie cechy nawozu organicznego i mineralnego. Biostymulatory natomiast to preparaty wspomagające rozwój roślin, chroniące je przed czynnikami stresowymi. Powodują one, że uprawy są silniejsze i lepiej pobierają składniki pokarmowe, co skutkuje wyższej jakości plonem, a w efekcie końcowym przekłada się to na większy zysk - mówi Damian Gawroński.
A może naturalnie? Nawozić ziemię można też stosując naturalne nawozy. Dobrym źródłem materii organicznej dla roślin jest obornik, uprawiane na przyoranie rośliny poprawiające strukturę gleby, jak gorczyca czy rośliny motylkowe oraz rozdrobniona słoma po kombajnowym zbiorze zbóż. Na glebach lekkich zalecane jest użycie około od 60 do 80 ton obornika na hektar i przyoranie go jak najgłębiej do od 50 do 60 cm, a na glebach bardzo lekkich - do 80 cm. Natomiast na glebach ciężkich wystarczające będzie umieszczenie nawozu na głębokości od 25 do 30 cm. Obornik bardzo korzystnie wpływa na wzrost i rozwój roślin, jest doskonałym źródłem wszystkich niezbędnych makro- i mikroelementów. Na glebach lekkich nawozy organiczne umieszczone na odpowiedniej głębokości będą poprawiać ich strukturę i przez dłuższy czas zatrzymywać wodę w glebie. Najlepsze efekty daje stosowanie obornika pod rośliny o długim okresie wegetacji, w pierwszej kolejności pod rośliny okopowe, głównie buraki
lipiec/sierpień
2015
i ziemniaki oraz kukurydzę i rzepak ozimy. Rośliny te najlepiej wykorzystują składniki z tego nawozu, głównie azot i potas. Obornik może być również stosowany bez większych ograniczeń pod prawie wszystkie rośliny uprawne. Wyjątek stanowią, między innymi, rośliny strączkowe uprawiane na nasiona, gdyż nawożenie obornikiem może spowodować nadmierny rozrost masy zielonej kosztem nasion oraz jęczmień browarny, który wymaga bardzo precyzyjnego i stosunkowo niskiego nawożenia azotem. Nawożenie obornikiem zaleca się stosować w okresie jesiennym, pod orkę zimową. Wówczas obornik do wiosny dobrze się rozłoży w glebie, oczywiście pod warunkiem sprzyjających warunków wilgotnościowych. W okresie wiosennym można stosować obornik, ale dawki powinny być mniejsze, gdyż nierozłożony może utrudniać kiełkowanie roślin. Nawóz ten należy aplikować w bezwietrzne i pochmurne dni, a po rozrzuceniu na polu należy szybko go przyorać w celu ograniczenia do minimum strat azotu.
Alternatywa dla obornika Problemem jest obecnie to, że nie ma wystarczającej ilości obornika na potrzeby produkcji roślinnej dlatego powinniśmy poszukiwać skutecznej alternatywy dla ubożejących gleb. Problem niedoboru materii organicznej w glebach Polski uwidacznia się zresztą z roku na rok coraz mocniej. - Rozwiązaniem tego problemu mogą być nawozy organiczno-mineralne i kompleksowe użyźniacze glebowe, posiadające wysoką zawartość trwałej aktywnej próchnicy oraz bogatą mikroflorę bakteryjną przywracającą równowagę mikrobiologiczną gleb. Przy odpowiednim zagospodarowaniu resztek pożniwnych, prawidłowym zmianowaniu i gospodarce poplonami możemy ograniczyć koszty związane z nawożeniem nawet o 50 procent - szacuje ekspert z Ekodarpol.CP
TABELA
Wykorzystanie składników pokarmowych, znajdujących się w słomie i resztkach pożniwnych, w połączeniu z „Humusem active” i „Plonarem active” umożliwi obniżenie kosztów nawożenia nawet o 50 procent
RODZAJ SŁOMY
N
K20
P205
(średnio na każdą 1 tonę plonu)
słoma zbożowa
7 kg
30 kg
3 kg
(średnio na każdą 1 tonę plonu)
słoma rzepczana
16 kg
40 kg
6 kg
(średnio na każdą 1 tonę plonu)
słoma kukurydziana
16 kg
30 kg
7 kg
(średnio na każde 10 ton plonu)
liście buraczane
33 kg
50 kg
9 kg
łęty ziemiaczane
20 kg
32 kg
4 kg
(średnio na każde 10 ton plonu)
NIEPOZORNY OBORNIK Obornik jest nawozem naturalnym, stałym - mieszaniną kału, moczu i ściółki. Stanowi on źródło masy organicznej, jak również źródło wszystkich składników pokarmowych dla roślin, w tym mikroelementów. Poprawia właściwości chemiczne, fizyczne i biologiczne gleby, wpływa korzystnie na rozwój pożytecznej fauny glebowej, poprawia gospodarkę wodną gleb lekkich i zwiększa przewiewność gleb ciężkich. Stosowanie obornika łagodzi negatywne skutki wysokiego nawożenia mineralnego, np. spowalnia zakwaszenie gleby. Ten długofalowy wpływ obornika jest być może ważniejszy niż jego bezpośredni efekt plonotwórczy. Średnia zawartość składników pokarmowych w oborniku (o zawartości 21 procent suchej masy) wynosi w procentach: azot0,5; fosfor-0,3; potas-0,7; wapń-0,5; magnez-0,19. Obornik od świń zawiera z reguły nieco więcej fosforu i żelaza od obornika bydlęcego, a pomiot kurzy prawie trzy razy więcej azotu. Obornik, oprócz makroelementów, zawiera także mikroelementy, których wartości kształtują się następująco (w mg/kg): żelazo-2500, mangan-345, cynk-194, miedź-23, bor-22, molibden-1,6 i kobalt-1,9. Skład chemiczny obornika zależy od rodzaju i wieku zwierząt, sposobu ich żywienia i utrzymania, od ilości i jakości stosowanej ściółki oraz od sposobu przechowywania obornika. Z dawką 30 ton obornika na 1 ha trafia do gleby: 150 kg azotu, 90 kg fosforu, 210 kg potasu, 150 kg wapnia, 60 kg magnezu, 150 g boru, 120 g miedzi, 660 g manganu, 840 g cynku, 15 g molibdenu i 12 g kobaltu.
841115BDBHA
56
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2014
Prawdy i mity o GMO Pierwszą genetycznie zmodyfikowaną rośliną, która trafiła do handlu był... pomidor. Wcześniej prowadzono eksperymenty na tytoniu w USA. Dziś na świecie do najczęściej modyfikowanych roślin zalicza się: kukurydzę, soję, ziemniaki, ryż, tytoń, bawełnę, rzepak, pszenicę , ryż, owies, żyto i buraki cukrowe. TEKST: Renata Napierkowska
Z
wolennicy inżynierii genetycznej przekonują, że rośliny genetycznie modyfikowane to szansa na rozwój rolnictwa, bo zwiększają wydajność produkcji, zmniejszają jej koszty i sprawiają, że stają się odporne na chwasty, wirusy i szkodniki.
w 2000 otrzymał Nagrodę im. Mahatmy Gandhiego, a w 2007 wraz ze swoją żoną Louise został odznaczony Alternatywną Nagrodą Nobla.
Walka o prawa
- Drastycznie zmalały plony, zwłaszcza rzepaku i soi, wartość odżywcza rzepaku i innych roślin zmalała dwukrotnie, w porównaniu z wcześniejszymi uprawami. Trzeba używać trzy razy więcej pestycydów, ponadto już w drugim roku po wprowadzeniu GMO rozwinęły się superchwasty, trzy różne rodzaje genów znalazły się w jednej roślinie, są one odporne na pestycydy, dlatego zwalczenie ich wymaga użycia bardzo toksycznej chemii. Ponadto rośliny te przeszły do miast, parków, cmentarzy, są właściwie wszędzie - opowiadał Percey Schmeiser o GMO podczas wizyty w Polsce. Ostrożnie też do modyfikowanych upraw roślin podchodzi część lekarzy, którzy przestrzegają, że nie znamy skutków, jakie za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat ludzkiej populacji może wyrządzić spożywanie transgenicznych pokarmów. W Europie mamy nadprodukcję żywności, wspólna polityka rolna UE narzuca nam limity produkcji. Po co więc nam GMO? Obniżenie cen? Jeżeli dziś jabłko przemysłowe w skupie kosztu-
Przeciwnicy modyfikowanej żywności, zarówno roślinnej jak i zwierzęcej, biją na alarm, że GMO jest szkodliwe dla środowiska, w tym dla ludzi, a cała gra toczy się o wielkie pieniądze, jakie z produkcji modyfikowanej żywności czerpią koncerny. Nasiona skażone GMO mogą każdą drogą przedostać się na naturalne, ekologiczne uprawy, wnikając w strukturę ich genów i niszcząc je raz na zawsze. O tym, jak tragiczne skutki może spowodować rozprzestrzenienie się na uprawy zmodyfikowanych nasion Monsanto, jednego z największych koncernów biochemicznych, przekonał się Percy Schmeiser - kanadyjski rolnik, który stał się symbolem walki niezależnych rolników o swoje prawa oraz zwolennikiem surowych regulacji i obowiązków dotyczących odpowiedzialności za uprawę roślin zmodyfikowanych genetycznie. Za prowadzoną od 1998 r. walkę przeciwko modyfikacjom genetycznym w rolnictwie
Superchwasty?
je 10 groszy, to czy chcemy, żeby genetycznie zmodyfikowane jabłka były po 5 groszy? Jaki to ma sens? - pytają przeciwnicy GMO.
Brakuje dowodów Zwolennicy przekonują, że żywność genetycznie modyfikowana jest od stuleci i nie ma żadnych danych, wskazujących na negatywny wpływ roślin transgenicznych na zdrowie ludzi, zwierząt czy ekosystemy, tak jak nie ma dowodów na powstawanie superchwastów. - W przyrodzie nie występuje czystość genetyczna, a do transferu genów dochodzi nawet pomiędzy bardzo daleko spokrewnionymi organizmami, koegzystencja upraw ekologicznych i GMO jest możliwa dzięki zastosowaniu stref buforowych i oddzielnych systemów skupu produktów rolnych. Określenie genetyczne mutanty w stosunku do GMO jest nacechowane pejoratywnie i niezgodne z definicją biologiczną. Mutacje zachodzą bowiem tylko przypadkowo, m.in. za sprawą promieniowania jonizującego, a GMO to produkt celowych i precyzyjnych zmian w DNA organizmów - czytamy na stronie Rolniczego Magazynu Elektronicznego, wydawanego przez Centralną Bibliotekę Rolniczą im. Michała Oczapowskiego w Warszawie, w artykule poświęconym rolnictwu w Unii Europejskiej.CP
841215BDBHA
58
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
Dieta na myślenie Aby nasze szare komórki doskonale funkcjonowały, musimy je nakarmić. Pamiętajmy, że nie lubią jeść byle czego. Są wybredne. Mieszkając na wsi wartościowe produkty mamy na wyciągnięcie ręki. TEKST: Dorota Kowalewska
N
asza wiedza o mózgu jest pełniejsza każdego dnia. Wiemy, jakie substancje stymulują produkcję enzymów, hormonów i chemicznych substancji zwanych neuroprzekaźnikami. Mózg bowiem jest najbardziej skomplikowanym z naszych narządów. Szczególną rolę pełnią w nim neuroprzekaźniki. To dzięki nim potrafimy
zapamiętywać, sięgać do posiadanej już wiedzy i wykorzystywać ją w tworzeniu nowych myśli. Aby pracować, mózg potrzebuje energii. Zużywa nawet do 25 proc. energii, dostarczanej organizmowi. Najważniejsze dla niego są tlen i glukoza. Źródłem glukozy są węglowodany. I tutaj najważniejsza informacja - żeby odżywić mózg,
MO W PR PR OD
856915BDBHA
Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich w Bydgoszczy
WYBIERZ STUDIA NA MIARĘ SWOICH MARZEŃ I ASPIRACJI analityka chemiczna i spożywcza architektura krajobrazu, architektura i urbanistyka, architektura wnętrz, bioinżynieria w produkcji zwierzęcej, biotechnologia, budownictwo, elektronika i telekomunikacja, elektrotechnika, energetyka, fizyka techniczna, informatyka stosowana inżynieria biomedyczna, inżynieria gazu łupkowego – nowość inżynieria materiałowa, inżynieria odnawialnych źródeł energii,
MOŻLIWOŚĆ REJESTRACJI RÓWNIEŻ W UCZELNI W PUNKTACH REKRUTACYJNYCH W BYDGOSZCZY: PR I – UL. KS. A. KORDECKIEGO 20, BUDYNEK B, I PIĘTRO, 52 340 88 22 PR II – AL. PROF. S. KALISKIEGO 7 (FORDON), AUDITORIUM NOVUM, 52 340 88 25 OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU W GODZ. 8.00 – 15.00
rekrutacja.utp.edu.pl
inżynieria środowiska, mechaniczna inżynieria tworzyw, mechanika i budowa maszyn, nanobioinżynieria ochrona środowiska, ogrody zoologiczne i zwierzęta amatorskie, rolnictwo, technologia chemiczna, technologia żywności i żywienie człowieka (w ramach WTiICH oraz WRiB), teleinformatyka, transport, wzornictwo, zarządzanie, zarządzanie i inżynieria produkcji, zoofizjoterapia zootechnika
857215BDBHA
sprawdź szczegóły:
Dział Dydaktyki i Spraw Studenckich ul. Ks. A. Kordeckiego 20, 85-225 Bydgoszcz tel. 52 374 94 01, 52 374 94 11, 52 373 27 06 fax. 52 374 94 05
WWW.UTP.EDU.PL
60
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
JADŁOSPIS DLA MÓZGU
Jak się odżywiać, by poprawić pamięć i koncentrację? Jakie jedzenie jest dobre dla mózgu? Oczywiście naturalne!
Najważniejszy posiłek - śniadanie: płatki owsiane na mleku lub kasza jaglana z dodatkiem garści orzechów lub migdałów oraz rodzynek lub tost z pieczywa wieloziarnistego z masłem orzechowym. Drugie śniadanie Owoce - mogą być to banany, brzoskwinie, jabłka itp.
nie potrzebujemy wielkiego kawałka tortu czy energetycznego batonika. Cukier w takiej postaci szybko przenika do krwi i stanowi bombę kaloryczną i zamiast dodatkowej energii, stymulacji do działania, będziemy ociężali i senni. Szybko zobaczymy efekty takiego podjadania w postaci dodatkowych kilogramów. Dlatego najlepiej, gdyby dostawał już od samego rana węglowodany złożone. Gdzie je znaleźć?
Cukry złożone Węglowodany złożone, czyli skrobia, występują w ziemniakach oraz zbożach jako materiał zapasowy dla roślin. W diecie węglowodany złożone powinny dostarczać około 50 proc. energii. Zawierają je pieczywo pełno(wielo-)ziarniste (uwaga na pieczywo zabarwione karmelem), brązowy ryż, kasze (gryczana, jęczmienna, jaglana) płatki owsiane, otręby, makarony pełnoziarniste, warzywa bogate w skrobię (np. kukurydza) czy warzywa strączkowe (np. groch, fasola, soczewica). Jednak, aby węglowodany przeniknęły do mózgu i tam zostały odpowiednio wykorzystane, musimy jeszcze dostarczyć mu witamin, szczególnie z grupy „B”, wody i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Te ostatnie znajdziemy w rybach, szczególnie morskich, oliwach i olejach. A witaminy? Jedzmy nasiona słonecznika, orzechy, soję, kiełki, owoce pestko-
we, warzywa liściaste, rodzynki, winogrona.
Inteligentny cynk Wiele badań pokazuje, że dzieci, które mają w organizmie wysoki poziom cynku, również uzyskują więcej punktów w tekstach na inteligencję. Gdzie znajdziemy cynk? Ukrywa się w pestkach dyni. Nie zapominajmy też o magnezie. Jest niezbędny do produkcji enzymów współpracujących z witaminami. Ma też do spełnienia inną ważną rolę. Chroni przed metalami ciężkimi, które uszkadzają mózg. Niestety, szybko nam go ubywa na skutek stresu, nadużywania alkoholu czy picia dużej ilości kawy. Jest jeszcze potas, który doskonale poprawia dotlenienie mózgu. Znajdziemy go w bananach, winogronach, awokado, brzoskwiniach, ale również w warzywach, takich jak pomidory i ziemniaki. Woda jest niezbędna. Mózg w aż 82 proc. składa się z wody. Reszta to nasze myśli, marzenia i plany. Nie pijmy wody gazowanej, słodkich napojów, wielu szklanek mocnej kawy czy herbaty. A jak ognia wystrzegajmy się napojów energetycznych. Najlepsza jest woda mineralna, źródlana lub… prosto z kranu. Doskonałą przekąską dla naszego mózgu są bakalie - migdały, orzechy, rodzynki itp. - zawierają m.in. pożyteczne kwasy tłuszczowe omega 3 oraz witaminy z grupy B i magnez.CP
Obiad Ryba z grilla lub gotowana na parze - np. łosoś. Do tego ziemniaki z wody, szpinak lub surówka z pora i selera. Podwieczorek Orzechy - pistacje, włoskie, nerkowca itp. Do tego suszone owoce np. morele lub śliwki. Kolacja Pełnoziarniste pieczywo z pastą z awokado, sałatka ze świeżych warzyw - pomidora, ogórka z sałatą zieloną lub rukolą i roszpunką z pestkami dyni lub ziarnami słonecznika. W ciągu doby należy wypić min. 2 litry wody niegazowanej. Dodatkowo można pomyśleć 2 kostkach czekolady gorzkiej (70-99 proc. kakao) - doskonała np. z garścią orzechów lub migdałów. Konsultacja artykułu z doktorem n. med. Pawłem Rajewskim
867415BDBHA
866915BDBHA
62
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
Jednolite uprawy stosowane na dużych obszarach to niejedyne zagrożenie dla pszczół miodnych. TEKST: Renata Napierkowska
O
d chwili, gdy zginie ostatnia pszczoła, człowiekowi pozostaną cztery lata życia - mówił Albert Einstein. Wygląda na to, że znakomity naukowiec się nie mylił, bo bez pszczół życie na Ziemi rzeczywiście nie jest możliwe. Pszczoły są odpowiedzialne za zapylanie 84 procent zjadanych przez nas roślin, np. marchwi, jabłoni, wiśni, ogórków czy orzechów i kakaowców. - Co trzecią łyżkę jedzenia zawdzięczamy pszczołom. Dzięki nim
paszę mają również zwierzęta - mówi Tadeusz Sabat, szef Polskiego Związku Pszczelarskiego.
Czemu pszczoły giną? Podczas tegorocznych spotkań, jakie odbyły się w Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Przysieku, była mowa o wpływie stanu środowiska na jakość produktów pszczelich, o społecznie
odpowiedzialnym pszczelarstwie i współczesnych zagrożeniach dla pszczół oraz o znaczeniu bioróżnorodności w uprawach dla rozwoju pszczelarstwa. Wykład o aktualnych problemach zdrowotności pszczół, w kontekście przyczyn masowego ginięcia rodzin pszczelich w Polsce wygłosił dr hab. Paweł Chorbiński z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Marek Podlewski z Kujawskiego Centrum Pszczelarskiego
882615BDBHA
WYROBY HUTNICZE PROFILE BLACHY RURY ZBROJENIA godziny otwarcia: pn - pt. : 7.30-15.30 ul. Ceramiczna 6, 87-100 Toruń tel. 56 650 98 65, fax. 56 650 98 64 kom. 606 143 787 mail: biuro@stalhurt.torun.com.pl
504515TRTHA
840815BDBHA
64
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
WARTO WIEDZIEĆ
Na opakowaniach środków ochrony roślin wielkimi literami zamieszczane są informacje, że preparaty nie są szkodliwe dla pszczół, a małymi, że nie należy ich stosować podczas kwitnienia roślin miododajnych. JACEK PAUL,
PREZES POMORSKO-KUJAWSKIEGO ZWIĄZKU PSZCZELARZY W BYDGOSZCZY
w Urszulewie koło Włocławka mówił natomiast o poddawaniu matek pszczelich w aspekcie praktycznym. - Przyczyn wymierania pszczół jest kilka. Poważnym problem jest stosowanie oprysków i zapraw nasiennych przez rolników. Jeżeli rośliny dostają środek, który ma działać kilka tygodni, niszczyć mszyce i inne szkodniki, to niestety, zabija też pszczoły. Jest pewna grupa rolników, którzy specjalnie wykonują opryski w dzień. Na szczęście większość plantatorów jest świadoma zagrożenia i nie stosuje takich zabiegów. Błąd leży też w informacjach drukowanych na opakowaniach środków ochrony roślin. Wielkimi literami zamieszczane są informacje, że preparaty nie są szkodliwe dla pszczół, a małymi, że nie należy ich stosować podczas kwitnienia roślin miododajnych - mówi prezes Pomorsko-Kujawskiego Związku Pszczelarzy w Bydgoszczy, Jacek Paul. Drugim zagrożeniem są choroby pszczół. Jedną z najgroźniejszych jest warroza, która zabija pszczoły i jednocześnie przenosi inne choroby. Ostatnie dwa lata, jak mówią hodowcy, były szczególnie niekorzystne dla pszczół ze względu na łagodne i ciepłe zimy. Warroza to choroba, która wyniszcza organizmy pszczół i owady giną. - Bardzo trudno opanować inwazję warrozy. W normalnych warunkach roztocza ginęły zimą same, ale jeśli jest ciepło i pszczoły czerpią do grudnia i po tygodniu przerwy znów zaczynają czerpać, to skutek jest taki, że z dziesięciu sztuk roztoczy w grudniu, w sierpniu mamy 60 tysięcy. A leczenie pszczół można rozpocząć dopiero w lipcu, kiedy zbierzemy ostatni miód - tłumaczy prezes Jacek Paul.
Jednolicie znaczy źle Negatywny wpływ na pszczoły mają też stosowane na dużych obszarach jednolite uprawy. Konferencja, która odbyła się pod koniec lutego w Przysieku, poświęcona była właśnie bioróżnorodności upraw. Pyłek kwiatów to pożywienie pszczół. Jeśli owady mają tylko do dyspozycji jeden gatunek roślin, to też nie wpływa korzystnie na ich zdrowie i odporność, bo potrzebują urozmaiconego pożywienia.
O tym, jak będą wyglądać nasze parki bez pszczół, mogli się przekonać ci, którzy spacerowali przed laty po warszawskich Łazienkach. W 1978 roku pszczoła użądliła w parku żonę Edwarda Gierka, Stanisławę. Incydent tak rozgniewał pierwszego sekretarza partii, że nakazał usunąć owady z parku. Ule z pszczołami wywieziono z miasta. Wkrótce jednak okazało się, że wraz z pszczołami zniknęły ptaki, i Łazienki pogrążyły się w przeraźliwej ciszy. Szpaki, sikorki i wróble uciekły bowiem w poszukiwaniu pokarmu. Krzewy, których owocami się żywiły, nie zostały zapylone i nie wytworzyły jagód. Dopiero po kilku latach absurdalne polecenie Gierka cofnięto i ule powróciły do Łazienek.
Do tego, że pszczołom grozi wygnięcie, przyczyniają się również naukowcy. - Mówimy o tym głośno. Naukowcy niby chcą zwiększyć pogłowie pszczół, sprowadzając inne gatunki z całego świata, ale wraz z nimi ściągają nowe choroby, które w naszych warunkach są groźne dla rodzimych hodowli - dodaje prezes pomorsko-kujawskich pszczelarzy. Ostatnim zagrożeniem dla owadów mieszkających w ulach jest zanieczyszczenie środowiska. W Polsce są takie rejony, gdzie stężenie rtęci, kadmu i innych metali jest tak wysokie, że w ogóle nie powinno się tam hodować pszczół. Od kilku lat Pomorsko-Kujawskie Stowarzyszenie Pszczelarzy w Bydgoszczy prowadzi szkolenia dla hodowców za pieniądze pochodzące z dotacji z Urzędu Marszałkowskiego i Unii Europejskiej. Ostatnio takie konferencje odbyły się w Inowrocławiu, Świeciu, Tucholi i Chojnicach, a niebawem odbędą się w kolejnych powiatach.CP
504915TRTHA
66
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
lipiec/sierpień
2015
Pokaz czereśniowy W niedzielę, 26 lipca o godzinie 10.00 w obiektach i sadzie czereśniowym Grupy Producentów Owoców Galster sp. z o.o. w Wierzchucicach koło Bydgoszczy odbędą się VI Letnie Pokazy Czereśniowe. Impreza to odpowiedź na potrzeby produ-
kiedy lokalizacja
centów, chcących pogłębić swoją wiedzę na temat uprawy czereśni i produkcji wysokiej jakości owoców. Organizatorzy zapraszają do udziału w imprezie wszystkich zainteresowanych uprawą czereśni sadowników. Wstęp wolny.
26 lipca Wierzchucice
Miodowe lato
kiedy lokalizacja
9 sierpnia Zarzeczewo
W pięknej scenerii zabytkowego zarzeczewskiego parku odbędzie się impreza poświęcona popularyzacji spożycia miodu i produktów pasiecznych. Do Zarzeczewa przyjadą nie tylko pszczelarze z województwa kujawsko-pomorskiego, ale również z Kurpi, Mazowsza, Podlasia i Górnego Śląska. Jak zapewniają organizatorzy, miodu nie zabraknie, a wcześniejsza degustacja różnych jego gatunków pozwoli zrobić trafny zakupu. W planach jest kilka pokazów: przyrządzania dań z wykorzystaniem miodu, odwirowania miodu, wyrobu świec z wosku pszczelego. Odbędą się również warsztaty kulinarne, rękodzielnicze oraz wypieku
pierników, a także konkursy i prelekcje na temat dobroczynnych właściwości produktów pasiecznych oraz ważnej roli pszczół w przyrodzie. Swoją twórczość zaprezentują artyści ludowi, a panie z kół gospodyń wiejskich przygotują regionalne przysmaki i przybliżą kulinarne tradycje regionu. Pobyt na imprezie urozmaicą uczestnikom występy zespołów muzycznych. Dla zmotoryzowanych gości przygotowany zostanie parking. Osoby, które korzystają z komunikacji miejskiej, do Zarzeczewa mogą dojechać autobusem linii nr 9. Miodowe lato w parku odbędzie się 9 sierpnia i potrwa od 10 do 17.
- R E G I O N A L N Y I N F O R M AT O R R O L N I C Z Y
Feeria smaków Już po raz dziesiąty w Grucznie odbędzie się Festiwal Smaku. 22 i 23 sierpnia, właśnie w tym miejscu będzie można odkrywać kulinarne bogactwo naszego regionu. Wystawcy, poza lokalnymi smakołykami, zaprezentują rękodzieło i inne formy tradycji kulturalnej naszego województwa, w tym Doliny Dolnej
Wisły, Kociewia, ziemi chełmińskiej i dobrzyńskiej, Krajny oraz Kujaw. Do udziału w festiwalu są także zapraszani goście z innych regionów naszego kraju, oraz z zagranicy. Imprezie towarzyszy wiele występów artystycznych i koncertów. Organizatorem jest Towarzystwo Przyjaciół Dolnej Wisły z siedzibą w Grucznie.
kiedy lokalizacja
22-23 sierpnia Gruczno
kiedy lokalizacja
5-6 września Strzelce Dolne
kiedy lokalizacja
12 września Przysiek
Śliwkowa uczta Przed nami już XV Święto Śliwki, które odbywać się będzie 5 i 6 września od godziny 14, na boisku sportowym w Strzelcach Dolnych. Tradycyjnie już nie zabraknie głównej atrakcji, czyli smażenia powideł w kotłach kuprowych. Zakupić będzie można również gotowe wyroby lokalnych gospodyń, takie jak: powidła, smalec, chleby, wędliny, miody z różnych pasiek, wyroby cukiernicze, twarogi i sery; a także figurki z drewna, wyroby
z kamienia, produkty z wikliny, artykuły z płótna, wyroby ze skóry. Jak co roku, przejechać się będzie można tramwajem, a także przepłynąć się statkiem po malowniczej Wiśle. Otwarte będą stoiska, między innymi, z rękodziełami i swojskim jedzeniem. Czas umilą lokalne zespoły muzyczne oraz taneczne. W dniach święta nastąpi zmiana organizacji ruchu, tj. zakaz parkowania po obu stronach drogi wojewódzkiej. Za całodniowy parking zapłacimy 2 złote.
Dary jesieni na festynie „Barwy lata, dary jesieni” to cykliczny festyn, organizowany przez oddział Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Przysieku koło Torunia. W programie
tegorocznego festynu jest m.in.: Święto Ziemniaka, kiermasze, konkursy z nagrodami i konsultacje. Festyn zaplanowano na 12 września.
67
10015TBNBA
504715TRTHA
842215BDBRA
10015TBNBA
504715TRTHA
855115BDBHA
800615BDBHA
855115BDBHA
548015BDBHA