3 minute read
HISTORYCZNY BYTOM/ POZOSTAŁA PO NIEJ JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH TAJEMNIC BYTOMIA
Tekst: Tomasz Sanecki /Zdjęcie ze zbiorów prywatnych Macieja Bartkowa Mimo że 25 lat temu w wyniku restrukturyzacji połączono ją z inną kopalnią, a wkrótce wiele jej zabudowań zostało zlikwidowanych, do dziś wiąże się z nią jedna z największych tajemnic Bytomia, a być może również II wojny światowej na Górnym Śląsku. Kopalnia Węgla Kamiennego „Preussengrube”, czyli „Miechowice” fedrowała przez ponad dziewięćdziesiąt lat, ale to zlikwidowany w 1945 roku Szyb Południowy rozpala wyobraźnię pasjonatów historii oraz poszukiwaczy zaginionych skarbów.
Advertisement
Początki „Preussengrube” sięgają 1900 r., kiedy pola górnicze należące do Franciszka Huberta von Tiele-Wincklera: Harries, Franz-Hubert, Femie, Fasan, Else i Achtung zostały ze sobą połączone. W pierwszym roku działalności kopalni (1902 r.) wydobyto zaledwie 56 ton węgla, jednak w 1904 r. już ponad 100 tys. ton. W latach 1904 – 1905 zbudowano kotłownię, rozdzielnię, zbiorniki wody pitnej, budynki elektrowni, sortowni, a także połączenie kolejowe z Biskupicami. Powstały także budynki mieszkalne, dyrekcja, kuźnia, magazyny, lokomotywownia oraz maszynownia szybu Jelka. Do 1906 r. kopalnia była własnością Tiele-Wincklera. Pierwsze lata działalności w ramach spółki nie były dobre. Wybuch I wojny światowej spowodował spadek wydobycia i trudności z siłą roboczą. Kolejna zmiana w dziejach kopalni zaszła w 1922 r. wraz z podziałem Górnego Śląska między odrodzoną Polskę a Niemcy – była jedyną kopalnią Katowickiej Spółki Akcyjnej dla Górnictwa i Hutnictwa pozostawioną po stronie niemieckiej, a jej nowym właścicielem zostało Towarzystwo Akcyjne Kopalni Prusy. Wybuch II wojny światowej miał wpływ na zmianę właściciela kopalni, którym od 1941 r. był koncern Hermann Göring.
Zagadka Szybu Południowego
Z okresem II wojny światowej z „Preussengrube” wiąże się jedna z największych tajemnic Bytomia. W 1934 r. w związku z zakończeniem eksploatacji węgla Szyb Południowy kopalni został zamknięty. W 1944 r., kiedy III Rzesza chyliła się ku upadkowi, powrócono do niego. Teren wokół szybu ogrodzono drutem kolczastym i strażą, a w szybie prowadzono jego renowację połączoną z remontem maszyny wyciągowej. Po co Niemcy dokonywali tak kosztownych prac? Być może chodziło o próbę ukrycia czegoś lub prowadzenie tajnych badań. Wśród pojawiających się hipotez były te dotyczące ukrycia tam dokumentów katowickiego Gestapo, dzieł sztuki zrabowanych m.in ze śląskich muzeów w Bytomiu i Katowic oraz rezydencji Hansa Franka w Krakowie, a także złota rabowanego przez nazistowskich dygnitarzy i SS oraz tajnej podziemnej fabryki.
Temat Szybu Południowego był przedmiotem badań historyków i dziennikarzy. W 2012 r. szczegółowo opisał jego dzieje bytomski publicysta i pasjonat historii Maciej Bartków, który w książce „Tajemnica Szybu Południowego” przedstawił kilka hipotez. Z kolei w 2017 r. poznański dziennikarz Leszek Adamczewski w publikacji „Tajemnicza Broń Hitlera” próbuje odpowiedzieć na pytanie, czy szyb wykorzystywano jako miejsce prac nad budową bomby opartej na zasadzie wybuchu pyłu węglowego. Tajemnica Szybu Południowego do dziś nie została odkryta, mimo że już od 2011 r. jedna z prywatnych kopalń na Górnym Śląsku podjęła próby przebicia się do chodnika Szybu Południowego na głębokości 370 m. Akcja ta, jak donosiły lokalne media, zakończyła się kilka lat temu powodzeniem, jednak kamera, która penetrowała to miejsce, niczego tam nie zarejestrowała, a dodatkowo wspominany chodnik miał być zasypany.
Ostatnie lata kopalni w Miechowicach
Historia kopalni to również powojenny okres w dziejach Miechowic. Po zajęciu gminy przez Armię Czerwoną w 1945 roku regularne wydobycie w kopalni wznowiono, a było to możliwe dzięki sprowadzeniu aż 500 górników z KWK „Flora” w Dąbrowie Górniczej. Zakład wszedł wówczas w skład Zabrzańskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego, a po jego likwidacji od 1946 roku zarządzany był przez Bytomskie Zjednoczenie Przemysłu Węglowego. Stale rozbudowywane obiekty kopalni umożliwiły zwiększenie wydobycia, które w 1983 r. osiągnęło rekordowy poziom – 3 mln 763 tys. ton węgla. Od 1993 r. weszła w skład Bytomskiej Spółki Węglowej SA.
Mimo podjętych działań reorganizacyjnych, w latach 90. XX wieku, ze względu na obniżenie poziomu wydobycia do 4550 ton węgla na dobę, 31 grudnia 1996 r. podjęto decyzję o połączeniu kopalni z KWK „Bobrek”, tworząc nowy podmiot KWK „Bobrek-Miechowice”. Całkowity proces likwidacji dawnej KWK „Miechowice” zakończył się ostatecznie w 2005 r.
Z pozostałych do dziś budynków na uwagę zasługują przede wszystkim wpisane do rejestru zabytków nieruchomych województwa śląskiego decyzjami Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z marca 2017 r. budynek maszyny wyciągowej dawnej „Preussengrube” oraz budynek nadszybia szybu wentylacyjnego zachodniego wraz ze stalową konstrukcją szybową „Preussengrube”, znajdujący się przy ul. Szyb Zachodni.