12 minute read

Magdalena Młynarczyk Wiele gestów w „Geście

Wiele gestów w „Geście”

Psy; fot. Adam Hawałej

Advertisement

Początki

Miejscem narodzin Studenckiego Teatru Pantomimy „Gest” stał się Wydział Architektury Politechniki Wrocławskiej. To tam w świetlicy akademika T4 zaczęły się pierwsze próby i spotkania przyszłych mimów. Aleksander Sobieraj, wówczas młody student architektury, przychodził do Marka Gołębiowskiego i jego przyjaciół, także studentów, by wspólnie pracować nad techniką pantomimy. W ten sposób w latach 50. zapoczątkowano pierwsze próby pasjonatów sztuki mimu, na które wszyscy zainteresowani zapraszani byli za pomocą plakatów rozwieszonych na drzwiach akademika. Niejednokrotnie sala była wypełniona po brzegi zarówno uczestnikami warsztatów, jak i widzami. Po pewnym czasie wyklarowała się stała grupa mimów, która skupiła się na doskonaleniu techniki i poszukiwaniu odpowiednich środków wyrazu. Pewnego razu w trakcie zajęć Aleksander Sobieraj zapytany o to, jak będzie nazywać się ich zespół, bez wahania odpowiedział: „Gest” – wszyscy jednogłośnie zaakceptowali tę nazwę.

Na początku zajęcia prowadzili: Aleksander Sobieraj, Piotr Zagajewski i Andrzej Banasiak, przy akompaniamencie Marka Gołębiowskiego. Jak wspomina Janusz Stankiewicz, „Była to grupa architektów – artystów, bo wtedy architektura była na politechnice wydziałem artystycznym. Oni malowali, świetnie rysowali, mieli poczucie przestrzeni, byli plastykami w każdym sensie – potem, w trakcie ćwiczeń, prób, swoje ciało jakby tylko dodawali do tych umiejętności” 1 .

P sy ; fot . A da m H awałej

Ćwiczenia i przygotowania zespołu skupiały się wokół plastyki ciała, tańca klasycznego oraz podstawowych ćwiczeń pantomimicznych. Mistrzem młodych mimów stał się Marcel Marceau, którego pracą inspirowali się w swoich działaniach, próbując odtworzyć wykonywane przez niego etiudy. Studiowanie pantomimy klasycznej stanowiło punkt wyjścia poszukiwań grupy. Efektem tego była premiera pierwszego programu zaprezentowanego w Auli Leopoldina Uniwersytetu Wrocławskiego w 1961 roku, na który składał się zbiór etiud według Marcela Marceau oraz autorskich mimodramów.

W tym czasie przy politechnice działał jeszcze jeden teatr pantomimy – STS „Bluff”. Tworzyli go: Andrzej Leparski, Adam Kasprzyk, Janusz Wasylkowski i Leszek Niedzielski. Byli to początkowo artyści kabaretowi. Po odejściu Kasprzyka i Wasylkowskiego grupa została przekształcona w zespół pantomimy. W tym przypadku młodzi mimowie także zafascynowani byli działaniami Marcela Marceau, przygotowując na zbliżającą się Wiosnę Studentów Wrocławia identyczny program jak grupa „Gest”. Doprowadziło to do interwencji Rady Uczelni Politechniki i połączenia obu zespołów, które od tego czasu zaczęły działać razem.

Nie bez znaczenia dla grupy „Gest” była także obecność we Wrocławiu zawodowego Teatru Pantomimy Henryka Tomaszewskiego, którego występy inspirowały do autorskich działań oraz prowokowały do wymiany poglądów artystycznych. Na początku lat 60. do „Gestu” dołączyła Ludmiła Dąbrowska i Jerzy Puzilewicz związani wcześniej z teatrem Tomaszewskiego. Aktorzy dzięki swoim umiejętnościom pomogli zdobyć młodym mimom solidne, techniczne podstawy.

Pierwsze sukcesy

Przez wszystkie lata swojej działalności „Gest” odnosił sukcesy nie tylko w Polsce, lecz także poza granicami kraju, gdzie mimowie występowali podczas różnorodnych festiwali. Znaczącym osiągnięcie w działalności teatru był udział w I Światowym Festiwalu Teatrów Studenckich w Nancy w 1964 roku, na którym „Gest” otrzymał drugą nagrodę. Zachwycano się nie tylko techniką młodych mimów, lecz także tematyką poruszanych etiud, pisząc w recenzjach o „triumfie polskiej pantomimy” 2 . Początkowo mimowie prezentowali mniejsze układy ruchowe, czyli mimodramy, spośród których część była powtarzana w kilku kolejnych programach. Taką etiudą była Nasza mowa, wprowadzająca widza w świat pantomimy, którą rozpoczynano występy przez wiele lat. Na ten pokaz złożył się szereg różnorodnych ćwiczeń wykonywanych przez mimów na każdych zajęciach.

W programie prezentowanym w Nancy „Gest” pokazał 11 mimodramów, w tym Naszych milusińskich – mimodram, który spotkał się z dużym uznaniem publiczności. Etiuda ukazywała dziecięce zabawy inspirowane światem dorosłych, w których pojawia się nieświadome okrucieństwo i brutalność. Dzieci rozpoczynają z pozoru niewinną zabawę w sąd. Wspólnie budują salę sądową, wybierają kata, a następnie ofiarę. Po długiej rozprawie zapada wyrok: oskarżony jest winny. Skazaniec przygotowywany jest do egzekucji – widzi czekający na niego stryczek. Kara zostaje wymierzona przy dźwiękach werbli. Ubaw trwa w najlepsze do momentu, gdy okazuje się, że ofiara nie żyje. Dzieci uciekają w popłochu, uświadamiając sobie, że zabawa skończyła się znacznie wcześniej.

Po powrocie do kraju zainteresowanie „Gestem” wzrosło. Pomimo sukcesu mimowie byli świadomi swoich niedociągnięć technicznych i aktorskich, dlatego zdecydowali się dołączyć rytmikę i akrobatykę do swoich zajęć. Młodzi adepci pantomimy zdawali sobie sprawę z tego, że jedynie przez regularną pracę, próby i ćwiczenie ciała będą w stanie osiągnąć zadowalający poziom spektakli. „To była ciężka praca przez pot, krew i łzy – wspomina Janusz Stankiewicz. – Gdyby nie praca, nic by z tego nie było. To, że byliśmy teatrem studenckim, nie zwalniało nas od zachowania wysokiego poziomu gry, przynajmniej od tego, żeby fizycznie i technicznie wytrzymać spektakl, nie kompromitować się […]. W pantomimie nie może być amatorszczyzny. Myśmy trzy razy w tygodniu po trzy godziny próbowali, a jeszcze więcej, kiedy mieliśmy zagrać jakieś przedstawienie […]”.

Po powrocie z Nancy twórcy zaczęli powoli odchodzić od naśladownictwa i skupiania się w głównej mierze na technice, przywiązując coraz większą wagę do treści mimodramów, w których dotykali spraw społecznych, politycznych i obyczajowych. Decyzja dotycząca zmiany kierunku pracy artystycznej zapadła w 1965 roku – przełomowym momencie dla działań zespołu ze względu na powołanie Rady Artystycznej pod kierownictwem Marka Gołębiowskiego. Kierownikiem teatru został wtedy Andrzej Leparski, patronujący pracy zespołu przez kolejne kilka lat.

„Gestowcy” cały czas poszukiwali, poszerzając tematykę i formę wyrazu. Początkowo skupiali się na etiudach i grze indywidualnej, która z czasem zaczęła ewoluować w kierunku gry zespołowej. Przykładem jest tu etiuda Tryptyk interpretująca dramaturgię szekspirowską (Hamlet, Otello, Ryszard III) i skupiająca się na problematyce bezwzględnej machiny władzy.

Po kilku latach działalności aktorzy „Gestu” przeprowadzili nabór nowych mimów do zespołu, tworząc wraz z nimi program Studia (1968). Był to zbiór etiud stworzonych pod opieką reżyserską Andrzeja Leparskiego, mający odmienny charakter ze względu na udział nowych adeptów pantomimy, a także na odejście z zespołu wielu istotnych członków, np. Marka Gołębiowskiego, który przeszedł w tym czasie do Kabaretu „Stodoła” w Warszawie. Wśród pokazywanych etiud znalazł się sławny Kalendarz miłości, stworzony na podstawie rysunków Raymonda Peyneta Zakochani. Rysunki ożywione przez mimów ukazywały miłość od młodzieńczego zakochania aż po dojrzałe uczucie.

Wciąż następowały zmiany w zespole. Niektórzy przychodzili tylko na moment, inni zostawali na dłużej; część traktowała pracę w zespole jako jednorazową przygodę lub ciekawe zajęcie, które można wykonywać w wolnych chwilach. Jak mówi Janusz Stankiewicz, „Niektórzy odchodzili, bo kończyli studia, wyjeżdżali albo uciekali w zawodowstwo”. Powody, dla których młodzi ludzie decydowali się na wstąpienie do zespołu, były różne: przełamanie tremy, możliwość wyjazdu za granicę lub chęć przebycia pierwszego etapu podróży w wymarzonej drodze aktorskiej. „Nie wiem właściwie, dlaczego tak się stało, że byłem w zespole przez tyle lat […] – wspomina Stankiewicz. – Fizyczność mnie pociągała […]. Później zależało mi na tym, aby podzielić się tym, co umiem, bo wiem, ile mnie to kosztowało, żeby posiąść taką wiedzę […]. Nie wyobrażałem sobie, że będę to robił tak długo […]”.

Mimowie tworzący do tej pory programy składankowe zdecydowali się na poważny krok – rezygnując z występów złożonych z różnorodnych etiud, postanowili stworzyć pełnowymiarowe przedstawienie, które na zawsze wyznaczyło nowy kierunek działań grupy.

Pierwsze spektakle

Przejawem znaczących dla zespołu zmian stał się kolejny program zatytułowany Proces w reżyserii Andrzeja Leparskiego (premiera – maj 1969 roku podczas IV Festiwalu Kultury Studentów w Krakowie), stanowiący jednorodną pod względem treści formę teatralną. Twórcy zainspirowali się postacią Joanny d’Arc – młodej wojowniczki wzywającej swój naród do walki, która ostatecznie została spalona na stosie, a także ówczesnymi wydarzeniami w Czechosłowacji. Spektakl akcentował kwestię niewinnej i niepotrzebnej śmierci. Niezwykle istotne dla zespołu były także kolejne miesiące. W listopadzie 1969 roku grupa wystąpiła na II Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Studenckich we Wrocławiu, który odbywał się pod hasłem: „Teatr studencki – głosem postępu”. W porównaniu do zachodnich zespołów studenckich, które tworzyły agresywne i ostre w wymowie spektakle zaangażowane w życie codzienne, większość zespołów z Polski, mimo prezentowania wysokiego kunsztu i sprawności, wypadała bardzo blado, ponieważ nie zaangażowała się w dialog z teraźniejszością. W efekcie postanowiono, że od tego momentu zespół „Gest” będzie poruszać problemy bardziej współczesne, porzucając odwołania do przeszłości i historii. Z tego postanowienia zrodził się kolejny spektakl w reżyserii Andrzeja Leparskiego pt. Hyde Park (premiera – 19 grudnia 1970 roku podczas VII Łódzkich Spotkań Teatralnych), w którym aktorzy wrócili do pantomimy odartej z nadmiernej estetyzacji. Ze względu na zmiany dotyczące poruszanej tematyki zaczęli używać innych środków wyrazu, w których wystudiowana technika pantomimy nie była już aż tak istotna. W spektaklu przekazane zostały widzom zakamuflowane marzenia i hasła poprzez obraz człowieka kopanego i podawanego sobie przez nogi zza kulis jak piłkę, władcę, który nigdy nie zetknął się z ziemią, ptaka, symbolu wolności, który znosił jajko podawane sobie nawzajem przez ludzi. Wszystko utrzymane było w klimacie nawiązującym wyraźnie do stylu hippisowskiego z muzyką graną na żywo przez mimów. „Hyde Park był satyrą na każdą dyktaturę – wspomina reżyser przedstawienia. – Nie można było powiedzieć, że jakiś system polityczny krytykowaliśmy […]. Dyktator był samozwańczy i był sklerotyczny. On proponował budowanie kwadratów […] czarnych, a młodzież proponowała bawić się piłkami i tańczyć, skakać w rytm muzyki, którą sami robili” 3 . „Gest” przez wszystkie lata swojej działalności nie był teatrem uwarunkowanym politycznie, ale ze względu na czasy, w których się rozwijał, odzwierciedlał znamiona gwałtownych przemian społeczno-politycznych. Mimowie przekładali aktualne zdarzenia na pantomimiczny język wyrazu. Twórcy zmieniali się tak samo jak czasy, nie stojąc ani na chwilę w miejscu. Kolejna premiera zaskoczyła publiczność. Karuzela (1971) w reż. Andrzeja Leparskiego była prezentowana poza ramami sceny pudełkowej – w otwartej przestrzeni. Jak mówi Stankiewicz, „W pewnym momencie zeszliśmy ze sceny i trzeba było dostosować się do grania twarzą w twarz. To był dla mnie szok”. Radykalnie zmienił się sposób gry – aktorzy otoczeni widzami z każdej strony musieli umiejętnie operować ciałem, gestem i ruchem tak, aby to, co pokazane, odarte ze scenicznej iluzyjności, nadal stanowiło prawdziwy przekaz, w tym przypadku poszerzony o bezpośredni kontakt z widzem. Przedstawienie składało się z ośmiu etiud, ale w kontekście wcześniejszych spektakli miało całkowicie inny charakter. Muzyka tworzona na żywo przez aktorów, do

3 Wypowiedzi Andrzeja Leparskiego pochodzą z filmu dokumentalnego o Studenckim Teatrze Pantomimy „Gest” w reż. Bogusława Klimsa zrealizowanego przez Telewizję Wrocław oraz Wytwórnię Filmów Fabularnych we Wrocławiu w 2010 r.

Ślepcy; fot. Adam Hawałej

pełniana przez ludzkie głosy i zaśpiewy, umiejscowiła to przedstawienie na pograniczu pantomimy i innych form teatralnych związanych z dźwiękiem i muzyką. Był to spektakl studyjny, w którym zaprezentowano nowy styl gry oparty na bliskości i kontakcie z publicznością. Zrezygnowano z kostiumów, zmiany świateł, poszukując nowych środków wyrazu, które przybliżyły „Gest” do teatru ubogiego.

Inspiracja literaturą

Znaczącym momentem w historii teatru była premiera kolejnego przedstawienia – Psy (1974) w reż. Andrzeja Leparskiego – w którym pretekstem do powstania stała się po raz pierwszy literatura, tj. dramaty Michela de Ghelderoda: Szkoła błaznów i Esqurial. Twórcy ukazali tu konflikt między królem i błaznem, co stało się pretekstem do rozważań dotyczących ludzkiej kondycji, a także sukcesów i porażek w walce o pozycję społeczną. Król i Królowa zostali strąceni z tronu przez dwór: błazna i sforę psów. Aktorzy opowiedzieli historię o zmienności losu człowieka, nieustannie włączając do przedstawienia publiczność. Reakcje widzów były do tego stopnia żywe, że w niektórych momentach przedstawienia nie było wiadomo, kto jest aktorem a kto widzem. Spektakl cieszył się dużym zainteresowaniem i był kilkakrotnie przez zespół wznawiany.

Mimowie ugruntowali istnienie swojego teatru, sprawili, że był on znany i rozpoznawany. Poza tym ich działalność, poruszana tematyka przedstawień, stosowane formy wyrazu cały czas ewoluowały. W 1975 roku zespół ze względu na przeobrażenia, które przez lata dokonały się w teatrze, zmienił nazwę na Teatr Mimu „Gest”.

Andrzej Leparski był kierownikiem zespołu – przez wiele lat prowadził go, wytyczał wraz z mimami drogę poszukiwań, co przyczyniło się do zainicjowania przez grupę nowej gałęzi ich działalności. W latach 1974–1977 Teatr Mimu „Gest” był Organizatorem Międzynarodowych Warsztatów Twórczych Mimów, na które zjeżdżały do Polski zespoły związane z pantomimą, tańcem, teatrem ruchu. W trakcie wspólnych spotkań twórcy konfrontowali różnorodne style i kierunki

działalności. Z tego względu był to istotny czas dla „Gestu”, gdyż aktorzy dzięki wymianie doświadczeń mogli poznawać nowe formy wyrazu i włączać je we własne działania. W 1977 roku, kiedy po raz ostatni odbyły się Międzynarodowe Warsztaty Twórcze Mimów, zespół opuścił Andrzej Leparski. Kierownikiem artystycznym został wieloletni aktor grupy – Janusz Stankiewicz.

Zmiany w „Geście”

Po zasadniczych zmianach, do jakich doszło w „Geście”, Andrzej Leparski postanowił jeszcze jeden raz wyreżyserować przedstawienie zespołu, tym razem przy współpracy z Januszem Stankiewiczem. W 1979 roku odbyła się premiera dziewiątego programu pt. Ślepcy, kolejnego spektaklu zainspirowanego twórczością Ghelderoda. Tym razem wykorzystano jednoaktówki: Ślepców oraz Dziwnego jeźdźca. Spektakl był ważnym i docenianym wydarzeniem; pokazywał bogatą i barwną paletę różnorodnych pomysłów scenicznych i scenograficznych, poczynając od budowy przy udziale publiczności Wielkiego Konia, symbolu władzy, przez Gabinet Luster i Muzeum Martwych Haseł, kończąc na podpaleniu zbudowanego na początku pomnika przy wtórze tańców, śmiechów i zabaw. Andrzej Leparski wspomina:

Ważną częścią spektaklu było Muzeum Martwych Haseł. Hasła wymyślają przywódcy, żeby porwać ludzi do jakiegoś czynu, i jeżeli ci przywódcy są prawie ślepi, to bardzo łatwo jest im przekonać zupełnych ślepców do tego, żeby zostawili swój dom, żeby zostawili swoją pracę […] rodzinę i poszli za grajkiem, który gra na fałszywą nutę. Na początku spektaklu tworzyło się białego konia, który był zawsze symbolem władzy. Koń zostawał po spektaklu spalony. To znaczy, że hasła, które czasem słyszymy, są po prostu nieprawdziwe.

Po dziewiątej premierze zespół podjął próbę odnalezienia nowej estetyki. Efektem była użyta w kolejnym spektaklu pt. Poczekalnia (1980) odmienna forma ruchu nawiązująca do sztuk plastycznych. Czterdziestoosobowa widownia, została umieszczona w białym sześcianie, w którym rozgrywała się akcja. Był to swoisty happening, parateatralne działania towarzyszące pantomimie, gdzie przy muzyce, aktorzy wykonywali działania ruchowe, traktując widzów jako nieodłączny element spektaklu.

W 1985 roku odbyła się premiera trzynastego programu w reżyserii Haliny Korczak będącego zbiorem sześciu etiud prezentowanych pt. Próby. „Gest”, ze względu na specyficzne prawa rządzące teatrem studenckim, nie był zobligowany w żaden sposób do regularnej działalności repertuarowej. W ostatnim okresie działalności liczba premier wprawdzie była znacznie mniejsza, ale zespół dalej aktywnie działał, prowadząc warsztaty pantomimiczne, organizując wystawy i wznawiając wcześniejsze programy. Po premierze Karuzeli zespół dużo podróżował w kraju i za granicą. W 1991 roku na Międzynarodowych Spotkaniach Teatralnych w Jenie odbyła się premiera drugiej wersji Karuzeli w reż. Janusza Stankiewicza. Był to ostatni spektakl stworzony przez „Gest”, po którym odbywały się jedynie zdarzenia o charakterze happeningowym.

W 1995 roku „Gest” – najdłużej działający studencki teatr pantomimy – po trzydziestu pięciu latach działalności został rozwiązany. Członkowie Zarządu Politechniki Wrocławskiej (Piotr Świątkowski i Sylwester Stroiński) swoją decyzję uzasadnili następująco: „Nie znaleźliśmy głosu, który by popierał Teatr Mimu „Gest”; wszyscy byli niejako przeciw […]. Decyzja była podjęta dlatego, że – mimo iż Teatr działa 35 lat – od paru, parunastu lat nie było żadnej premiery, takiej, która by trafiła do studentów, która by w ogóle zasygnalizowała istnienie teatru…” 4

„Kulisy funkcjonowania zespołu, o których mówiłem, są niezwykle istotne – podkreśla Janusz Stankiewicz – one decydują o tym, czy się lubimy, czy potrafimy ze sobą współpracować […]. Teatr nie istnieje już od kilkunastu lat, a my dalej spotykamy się «Pod Gryfami» raz w miesiącu […]".

4 Cyt. za: M. Bańcarz, Studencki Teatr Pantomimy „Gest”1960–1995 – w kontekście polskich teatrów pantomimy...

Artykuł został napisany na podstawie wywiadu przeprowadzonego z Januszem Stankiewiczem 27 marca 2012 r. przez Magdalenę Młynarczyk, filmu dokumentalnego o Studenckim Teatrze Pantomimy „Gest” w reż. Bogusława Klimsa zrealizowanego przez Telewizję Wrocław oraz Wytwórnię Filmów Fabularnych we Wrocławiu w 2010 r. oraz pracy magisterskiej Marzeny Bańcarz, Studencki Teatr Pantomimy „Gest”1960–1995 – w kontekście polskich teatrów pantomimy (opieka naukowa prof. Lech Śliwonik), Warszawa 2000.

This article is from: