The Polish Britain july 2012

Page 1

a sja zn er ic w ron t ek el

Leniwe letnie chwile w kuchni 8

28

Symbolika znaków zodiaku i domów horoskopu (cz. II) 6

st

ro n

LIPIEC 2012 - 7 (21)

www.MegaMediaLtd.com

TY VS JA czyli jak rozmawiać z nastolatkiem

OSOBISTY TRENER EWA CHODAKOWSKA

GDZIE WOLNO SIUSIAĆ? ZLEW CZY BRODZIK?

ŻYD PLUJE NA ULICACH TEL AWIWU

POSKROMIENIE ZŁOŚNICY AGRESJA

-Southall

OSZUŚCII ICH NOWA BROŃ MICROSOFT SCAM

FARMA NOCĄ

prawo pracy religia emerytury

Zdjęcie na okładce: Daniel Cichy danielcichy.co.uk

KATASTROFY KOLEJOWE 1997, CZ. 1



Building 3, Chiswick Park 566 Chiswick High Road W4 5YA

0208 899 6219 07577 272 093

www.MegaPlus.co.uk

Jesteśmy jedyną firmą skierowaną do Polaków w UK zajmującą się kompleksowo portfelem finansowym klienta. Tylko u nas jesteś w stanie ubezpieczyć swoje życie, zdrowie, dom i samochód. Tylko u nas otrzymasz pełną informację nt. dofinansowań i świadczeń społecznych. Przedstawimy Ci rozwiązania finansowe, jak efektywnie oszczędzać i inwestować każdy grosz! Zbudujemy wspólny plan finansowy jak kupić wymarzony dom w Polsce lub w UK. Tylko z nami jesteś w stanie w przeciągu kilku minut dostać kredyt gotówkowy. Jeśli prowadzisz biznes, jako jedyna firma przeprowadzimy pełna analizę Twoich przychodów i kosztów zarówno prywatnych jak i biznesowych, dobierając Ci najbardziej efektywną formę działalności gospodarczej oraz zrobimy kompleksowe rzetelne rozliczenie podatkowe. Jako jedyne biuro księgowe zatrudniamy prawników od prawa pracy oraz z dziedziny odszkodowań dbających o Twój interes biznesowy oraz prywatny.

Jesteśmy jedyni z tak szerokim wachlarzem produktów finansowych Jesteśmy jedyną firmą skupiającą ekspertów w poszczególnych dziedzinach Jesteśmy największą firmą księgową Jeśli jesteś klientem, który myśli o uporządkowaniu oraz znacznej poprawie swoich finansów, to z nami należy to zrobić. Jeśli uważasz, ze Twój portfel jest nie do końca dobrze zarządzany przez obecnych doradców (tzw. księgowych lub innych specjalistów) skontaktuj się z nami. Pamiętaj, że ekskluzywny serwis zwróci Ci się kilkukrotnie poprzez odpowiednie decyzje finansowe.

Nie jesteśmy NAJTAŃSI! Jesteśmy NAJLEPSI!


SPIS TREŚCI Witam serdecznie. Lipiec to dla wielu z nas miesiąc wakacyjnych wyjazdów, ale Ci, którzy nie wyjechali znajdą w The Polish Britain coś dla siebie. W pierwszym artykule wita nas Aleksandra Lech i rozwija swój wcześniejszy tekst na temat znaków zodiaku. Na początek sześć z nich, kolejne partia za miesiąc. Dalej letnie sałatki Beaty Truszkowskiej oraz poradnik nt. kontaktów z nastolatkiem. Dla pragnących zająć się swoim wyglądem i kondycją Aleksadnra Bocheńska przygotowała sylwetkę Ewy Chodakowskiej, wirtualnej trenerki tysięcy internautów. Dział „Intymnie” to materiał delikatny, zapraszamy do lektury. Na następnej stronie „Żyd pluje”, tajemniczy tytuł, choć dość trafnie odnoszący się do problemu społecznego w Izraelu. Napisany przeze mnie temat miesiąca to „Farma nocą”, co zdjęciem na okładce okrasił fotograf Daniel Cichy. Dalej temat o religii, do którego przymierzaliśmy się od dłuższego czasu. Baptyzm alternatywą dla rzymskiego katolicyzmu? Lipcowy „Raport The Polish Britain” rozpoczyna cykl o katastrofach kolejowych. Na początek tragedia na torach w dzielnicy Southall. Na koniec stała rozkładówka „Świat Finansów” wraz z tekstami nt. kart kredytowych, emerytur, prawa pracy oraz internetowych oszustów. Mam nadzieję, że numer lipcowy sprosta waszym wymaganiom. Pozdrawiam Jakub Morawski

16

06

10

18

07

Do woli o bap-

12

tystach s. 18

22

Katastrofy kole-

08

jowes. 22

15

24

20 Ty vs Ja, 09

The Polish Britain 49 New Broadway, Ealing, London, W5 5AH Tel: 07933 380 616 E-mail: contact@megamedialtd.com ska, Magdalena Jordan, Paulina Krzyżaniak

Wydawca: Mega Media Ltd Redaktor naczelny: Jakub Morawski jakub.morawski@megamedialtd.com Stali wspólpracownicy: Aleksandra Bocheńska, Beata Truszkow-

04

www.MegaMediaLtd.com

Reklama: contact@megamedialtd.com

Redakcja nie odpowieda za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania tekstów.


05


GWIAZDY I KARTY

Symbolika znaków zodiaku i domów horoskopu (cz. II) BARAN: Osoby z silną energią Barana muszą być zawsze i wszędzie pierwsze. Są bezpośrednie, szczere, czasem wręcz obcesowe, nie bawią się w niuanse. Najważniejsze jest dla nich to, co tu i teraz. Są nieskomplikowane, kierują się pierwszym impulsem. Lubią zaczynać nowe rzeczy i cały czas działać, nie potrafią dłużej usiedzieć spokojnie na jednym miejscu. Mają siłę przebicia, są spontaniczne, bezpośrednie, pełne polotu, dynamiczne. Energia Barana działa bez wahania i nie obawia się kompromitacji. Barany cechuje też otwartość na nowości. Bywają one jednak agresywne, nieostrożne, niecierpliwe, pozbawione taktu i delikatności w wypowiadaniu swoich opinii. Ich bezpośredniość może ranić wrażliwsze osoby. BYK: Energia Byka to przyjemności zmysłowe i wygody. Osoby z silną energią Byka są stałe i konsekwentne w swoich upodobaniach i zapatrywaniach. Trudno przekonać je do zmiany zdania, dlatego znane są z uporu. Byki lubią posiadać, zarówno rzeczy materialne, jak i osoby (przyjaciół lub partnerów). Są zdecydowane i uparte, doprowadzają swoje zamierzenia do końca. Myślą w sposób pragmatyczny i rzeczowy. Są zdolne do tworzenia długotrwałych relacji, bardzo oddane i stałe w uczuciach. Bywają jednak apatyczne i powolne. Pewna jednostronność myślenia utrudnia im dostrzeganie niektórych możliwości i rozwiązań. Mają problem z odróżnieniem rzeczy ważniejszych od mniej ważnych. Bywają zaborcze.

RAK: Energia Raka daje bojaźliwość i nieśmiałość, a także silne przywiązanie zarówno do ludzi, jak i do rzeczy. Zdarza się, że osoby z silną energią Raka gromadzą przedmioty z pozoru bezużyteczne ze względu na ich wartość sentymentalną i związane z nimi wspomnienia. Raki są niezwykle wrażliwe, także na własnym punkcie. Na urazy i przykrości zwykle reagują wycofaniem się i przeważnie unikają bezpośredniej konfrontacji. Chętnie otaczają się ludźmi, których starają się do siebie przywiązać przez okazywaną pomoc i opiekę, gdyż panicznie boją się opuszczenia. Cechuje je umiejętność wyczuwania myśli innych i reakcji na nie, a także podatność na zmianę nastrojów. Mogą sprawiać wrażenie kapryśnych i nieprzewidywalnych. Problemem może być też brak samodzielności i kurczowe trzymanie się już poznanych, „oswojonych” sytuacji i wyobrażeń.

BLIŹNIĘTA: Główną cechą energii Bliźniąt jest zbieranie i przekazywanie informacji, zmienność i elastyczność, spryt, błyskotliwość. Osoby z energią Bliźniąt lubią intelektualne konwersacje i szybko się nudzą, gdy nie otrzymują wystarczającej stymulacji dla swojego umysłu. Umieją się oddzielać emocjonalnie od innych, dzięki czemu są obiektywne, ale mogą być odbierane jako chłodne i zdystansowane. Łatwo zdobywają wiedzę, lecz nie zawsze jest ona głęboka i wyspecjalizowana, gdyż Bliźnięta nie potrafią się dłużej koncentrować na jednym zagadnieniu i szybko zmieniają zainteresowania. Ciekawość Bliźniąt umożliwia im zdobycie wszechstronnej wiedzy. Potrafią być obiektywne i podejmować racjonalne działania, niezakłócone emocjami. Mają cięty dowcip i nieco ironiczne poczucie humoru. Łatwo się jednak rozpraszają, wiele rzeczy zaczynają i nie kończą. Mają skłonność do żonglowania faktami bez głębszego zaangażowania emocjonalnego. Cechuje je też wieczne powątpiewanie i tendencja do racjonalizowania uczuć.

LEW: Osoby z tą energią są pewne siebie, dumne i obdarzone radością życia. Zachowują się w sposób ekspresyjny i dramatyczny, jakby były aktorami na scenie. Bardzo im zależy na akceptacji innych i zwróceniu na siebie uwagi, co może być brane za próżność i pompatyczność. Cechuje je optymizm, zdecydowanie, działanie na wielką skalę, a także wielka wiara we własne siły i przekonania oraz zdolności organizacyjne. Osoby z energią Lwa mają jednak skłonność do próżności i egoizmu. Mogą mieć trudności z odróżnieniem tego, co robi wrażenie, ale jest powierzchowne i błahe, od tego, co naprawdę istotne. Łatwo uzależniają się od podziwu i akceptacji innych.

Powiedzieli, co wiedzieli Bogactwa nigdy nie dały cnoty, ale cnota nieraz dała bogactwa. Klementyna Hoffmanowa

Być kompozytorem i nie być muzykiem to tragedia. Oznacza, że jest się geniuszem bez talentu. Nadia Boulanger

Głód nie nawiedza nigdy domu pracowitego człowieka, zagląda doń tylko przez okno. Benjamin Franklin

06

www.MegaMediaLtd.com

Poniżej znajdą Państwo kontynuację wątku rozpoczętego w poprzednim artykule o symbolice znaków zodiaku oraz poszczególnych domów horoskopu. Przedstawię sześć pierwszych znaków oraz, dla zróżnicowania tematyki, sześć pierwszych domów. Ciąg dalszy wkrótce.

Angielski żart tynfa wart An Israeli soldier who just enlisted asked the Commanding Officer for a 3-day pass. The CO says: - Are you crazy? You just join the Israeli army, and you already want a 3-day pass? You must do something spectacular for that recognition! So the soldier comes back a day later in an Arab tank! The CO was so impressed, he asked: - How did you do it? - Well, I jumped in a tank, and went toward the border with the Arabs. I approached the border, and saw an Arab tank. I put my white flag up, the Arab tank put his white flag up. I said to the Arab soldier, “Do you want to get a three-day pass?” So we exchanged tanks!


GWIAZDY I KARTY

PANNA: Panny cechuje szczególna umiejętność porządkowania, segregowania, oddzielania tego, co zdrowe, wartościowe i pożyteczne, od tego, co niezdrowe, bezwartościowe i szkodliwe. Osoby z energią Panny mogą wydawać się wybredne. Bardzo ważne są dla nich sprawy zdrowia i dbałość o ciało, a także czystość w bardzo szerokim rozumieniu tego słowa: czystość ciała, otoczenia, żywności, ale też czyste motywy i intencje oraz uporządkowane i jasne sytuacje. Panny działają w sposób efektywny, ukierunkowany na osiągnięcie wymiernych rezultatów. Są uważne, wnikliwe i krytyczne. Krytycyzm jednak może się przerodzić w drobiazgowość, pedanterię i nietolerancję wobec cudzych słabości. Cechuje je też obsesja na punkcie detali i nadmierne racjonalizowanie wszystkiego.

Domy horoskopu: Dom I – ego Symbolizuje naszą osobowość oraz sposób, w jaki prezentujemy ją naszemu otoczeniu. Naszą indywidualność i to, co w nas wyjątkowe, co określa nas jako odrębną jednostkę. Pierwszy dom horoskopu to wygląd zewnętrzny, sposób bycia i reagowania na otaczający nas świat.

Dom II – posiadanie Dom drugi symbolizuje nasze skłonności do gromadzenia i posiadania. W zależności od tego, jakie planety w nim leżą i jaki znak obejmuje drugi dom, można stwierdzić, czy dana osoba będzie bardziej skłonna do gromadzenia wiedzy, dóbr duchowych, czy może raczej dóbr materialnych. Drugi dom pokazuje również, w jaki sposób i w jakim celu wykorzystujemy posiadane przez nas dobra oraz naszą zdolność (skłonności) do zarabiania pieniędzy. Dom III – rozumienie otoczenia Dom trzeci związany jest z komunikacją i naszymi relacjami z otoczeniem. Wskazuje na sposób, w jaki komunikujemy się w codziennym życiu. Reprezentuje również nasze relacje z rodzeństwem oraz wykształcenie, bliskie podróże, umiejętność pozyskiwania nowej wiedzy oraz zdolność nawiązywania kontaktów. Dom IV – korzenie Dom czwarty wskazuje naszą tożsamość, dom rodzinny i pochodzenie. Związany jest z głębokimi pokładami nieświadomości zbiorowej, która determinuje naszą tożsamość i postawy z nią związane. Pokazuje on również obraz matki, jaki nosimy w sobie i jaki nabyliśmy w dzieciństwie. Symbolizuje patriotyzm, tradycje i przywiązanie do naszych korzeni.

Aleksandra Lech, Astrolog i Tarocista zaprasza. Udzielam konsultacji zarówno osobiście w Bristolu, jak i online przez skype lub telefonicznie. Kontakt: tarot.astrology@yahoo.co.uk lub 07762 867174. Dom V – ekspresja i twórczość Jest to sfera spontanicznych reakcji i umiejętności cieszenia się życiem, bycia jak dziecko. Związany jest on z miłością, dziećmi, radością życia, a także seksualnością i twórczością. Symbolizuje zdolność samoekspresji i kreatywności, jest także kojarzony z flirtowaniem, romansami i związkami bez zobowiązań, które przynoszą radość i beztroskę. Dom VI – obowiązki i zdrowie Dom szósty symbolizuje rutynę codziennego dnia, pracę zarobkową i obowiązki. Wskazuje również na sposób naszego odnoszenia się do podwładnych bądź ludzi o niższym statusie społecznym. Dom ten wiąże się także z higieną, naszym stosunkiem do własnego ciała oraz zdrowiem.

Aleksandra Lech

07


KUCHNIA Leniwe letnie chwile w kuchni

Leniwe letnie chwile w kuchni Lato to nie czas na wielkie gotowanie! To raczej czas na przebywanie na świeżym powietrzu, zwiedzanie i radowanie się otaczającą nas przyrodą. Zaś zimą, kiedy za oknem wieje silny wiatr, jest chłodno i pada śnieg, chce się tylko siedzieć w domu i właśnie wówczas warto eksperymentować w ciepłej kuchni. Ale latem szkoda na to czasu!!! I choć letnia pogoda w tym roku nie rozpieszcza Anglii, to z pewnością nie jesteśmy tak głodni ciepłych potraw jak jesienią czy zimą. Lato to czas, kiedy nietrudno przestawić się na lżejsze dania. Dziś proponuję, byśmy zgotowali naszym warzywnym przyjaciołom nieco odmienny los od tego, o którym pisał Jan Brzechwa w swoim pamiętnym i zabawnym wierszu.

W

iersz ten łatwo zapada w pamięć dzieciom. Raz wyuczony, powtarzają często dookoła z radością. Dla przypomnienia zacytuję fragment kończący wiersz: „Moi drodzy, po co kłótnie, Po co wasze swary głupie? Wnet i tak zginiemy w zupie!”. I my, jak warzywa z wiersza Brzechwy, również wiemy, jaki czeka nas koniec, dlatego warto zadbać o swoje zdrowie, aby oddalić w czasie owo „wnet” zamykające koło naszej życiowej wędrówki. Łatwo da się zauważyć, że wierszyk chętnie czytany dzieciom ma głębsze przesłanie. Bądźcie radośni, nie kłóćcie się o drobnostki, ale przede wszystkim dbajcie o siebie! Zarówno o wasz stan ducha, jak i ciała. Dlatego latem lepiej wykorzystać pełnowartościowe warzywa zamiast do zupy – do smacznych sałatek. Warzywne sałatki z kieliszkiem wyszukanego wina i kromką wiejskiego chleba zamoczonego w odrobinie oliwy z oliwek są smacznym i wystarczającym daniem na letnie upały. Latem bowiem nie chce nam się tak bardzo jeść jak zimą. Dlatego cieszcie się okazją do naturalnego przejścia na lekką, ale pełną witamin i wartości

odżywczych dietę. Warzywa jak koło ratunkowe mogą sprawić, że nasze życie będzie tylko zdrowsze. Zachęcam, byście pamiętali szczególnie o marchwi – o każdej porze roku. Zawiera ona węglowodany, białko, liczne karoteny, wapń, żelazo i wiele innych składników odżywczych. Warto pić świeżo wyciśnięty sok z marchewki, bo najskuteczniej ze wszystkich warzyw odtruwa ona organizm i regeneruje chore komórki. Odtruwa wątrobę i jak filtr oczyszcza krew z toksyn. W połączeniu z jabłkami tworzy doskonały duet, gdyż jabłka zawierają witaminę C. W sałatkach możemy wykorzystać wiele warzyw, tworząc pełne kolorów, apetyczne połączenia. Do niektórych sałatek warto też dodać czosnek, który zawiera związki bakteriobójcze i jest naturalnym antybiotykiem niszczącym bakterie chorobotwórcze w układzie pokarmowym i oddechowym. Obniża on również ciśnienie oraz ochrania tętnice i serce. Poniżej podaję przykłady kilku sałatek, które kryją w sobie moc witamin.

Sałatka pełna zdrowia 2 marchwie 2 jabłka ½ pietruszki ¼ pora 1 długa łodyga selera 1 cebula 2 ząbki czosnku 2 – 3 łyżki majonezu 2 – 3 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki sól, pieprz do smaku Wszystkie składniki drobno pokroić i dobrze wymieszać z majonezem w większej misce, doprawiając do smaku solą i pieprzem.

Sałatka ze świeżych liści szpinaku 100 g liści szpinaku 5 – 6 plastrów pomidora 6 – 8 plasterków ogórka 10 g małych różyczek brokułów 10 g małych różyczek kalafiora nasiona słonecznika, dyni, rodzynki – po łyżeczce z każdego typu 3 – 5 łyżek oliwy z oliwek starty ser parmezan Na świeże liście szpinaku rozrzucamy plastry pomidora, ogórka, brokuły i kalafior. Posypujemy wszystko wymienionymi w przepisie nasionami, a następnie polewamy oliwą i posypujemy startym serem.

L

atem łatwiej zmienić przyzwyczajenia i styl życia. Szukając pomysłu na zmianę w sposobie żywienia, spróbujcie rozbudzić w sobie apetyt na sałatki. Można przechowywać je w plastikowych pojemnikach i zabierać ze sobą do pracy, w podróż i na letnie pikniki. Zawierają one nutę świeżości i wiele witamin, więc starajcie się jeść ich jak najwięcej! Świeże sałatki nie dadzą Wam szansy na nabranie kilogramów. Wspaniale smakują również z szynką, salami lub suszonymi kabanosami, jeśli ktoś nie potrafi rozstać się z wędlinami. Możemy też zajadać się nimi w połączeniu z serami. Sałatka „Trzy kolory”, serwowana ze śnieżnobiałym serem mozzarella, jest bardzo prosta w przygotowaniu i prezentuje się na talerzu jak włoska flaga narodowa. Przynosi też zapach śródziemnomorskiego klimatu. Jest smaczna i lekka, a co najważniejsze – jej przygotowanie zajmuje zaledwie 5 minut. Jest wyśmienita z chrupiącą bagietką! Zawarte w niej awokado wspomaga pracę serca i krążenie. Jest ono bogate w potas i witaminy B6 oraz E. Pomidory mają z kolei dużo karotenu i witamin, takich jak: C, K, E, B1, B2, B3, B6, kwas foliowy i biotyna. Pomidory to źródło potasu, sodu, fosforu, magnezu, cynku, a nawet żelaza i miedzi, dlatego stosowane są często w dietach przeciw otyłości. Ta prosta w przygotowaniu sałatka sprawi Wam wiele radości!

Sałatka „Trzy kolory” 1 pomidor 1 awokado 1 ser mozzarella liść świeżej bazylii 3 – 4 łyżki oliwy z oliwek sól i pieprz do smaku Wszystkie składniki kroimy na plastry i układamy na talerzu na przemian. Polewamy oliwą i posypujemy przyprawami. Dla dekoracji fantazyjnie rozrzucamy na środku posiekany liść bazylii. Jeśli macie wiele drobnych listków, także będą one wyglądały uroczo.

Beata Truszkowska www.MegaMediaLtd.com


DZIECKO

Ty vs Ja,

Ty vs Ja, czyli jak rozmawiać z nastolatkiem

czyli jak rozmawiać z nastolatkiem

Okres dojrzewania może być zarazem najpiękniejszym, ale także najtrudniejszym, etapem życia człowieka. Wielu rodziców w tym czasie ma trudności z poradzeniem sobie z zachowaniem nastoletniego dziecka. Mają poczucie, że utracili swój rodzicielski autorytet. Jak dotrzeć do nastolatka? Jak z nim postępować, aby nie stracić jego zaufania i pomóc mu w tym trudnym czasie? Własne zdanie

Młodzi ludzie zmagają się z odkrywaniem własnej tożsamości, z nawiązywaniem przyjaźni, usiłują dostosować się do otoczenia, pragną odnosić sukcesy w szkole i odkrywać, co przynosi im satysfakcję i poczucie własnej wartości. Układają swoje relacje z rodzicami, dziadkami, nauczycielami i innymi ludźmi. Rozwijają zdolności i zainteresowania oraz własną indywidualność. Dojrzewanie to także okres intensywnego wzrostu i przemian w organizmie, przez co młodzi ludzie stają się bardziej drażliwi. Ponadto zaczynają silnie manifestować swoją odrębność np. poprzez ubiór, fryzurę, tatuaż, wystrój pokoju itp. To wszystko po to, by podkreślić, że dorastają i mają w związku z tym swoje zdanie, swoje potrzeby i swoje problemy.

Spostrzegawczość

Nastolatki „cierpią” z powodu braku wolności i zaufania ze strony dorosłych, trudno się im z tym pogodzić, nie znoszą zakazów, większych obowiązków. Z jednej strony chcą dorosnąć, z drugiej strony tracą bezpowrotnie dzieciństwo. Ponadto bardziej krytycznie przyglądają się dorosłym, wychwytują u nich niespójności. Drażni ich, kiedy dorośli co innego mówią, a co innego robią - taka postawa wywołuje u nich bunt. Pragną być traktowani z szacunkiem i sprawiedliwie. Nie można także zapominać o tym, że obecnie dojrzewanie człowieka jest bardziej skomplikowane i trudne. Przyczyniają się do tego zmiany w obyczajach, dostępność i natłok informacji, różne, czasem skrajne systemy wartości, sprzeczności w głoszonych ideach. To wszystko sprawia, że rodzicom dorastających dzieci jest także znacznie trudniej. Często tradycyjny sposób ich dyscyplinowania na zasadzie „dzieci i ryby głosu nie mają” nie sprawdza się i powoduje sporo problemów w relacjach.

Autorytet

Oczywiście każdy rodzic chciałby, aby dorastające dzieci były odpowiedzialne, liczyły się z potrzebami rodzica, były zdolne do współpracy, szczęśliwe. W większości przypadków są przekonani, że uda im się to osiągnąć przez zachowanie dyscypliny w oparciu o kary i nagrody, zwłaszcza, że sposób ten odnosił oczekiwane skutki, kiedy dziecko było małe. W miarę upływu lat, kiedy rodzice próbują zmienić zachowanie dorastającego dziecka, stosując nadal rozwiązania siłowe, natrafiają na coraz silniejszy jawny bądź bierny opór. Nawet, jeśli rodzice osiągają efekty, to nie zmienią pragnień i

myśli dziecka, bo gdy tylko rodzicielska władza osłabnie, dorastające dziecko powróci do zwalczanych przez rodziców zachowań. Rodzice, którzy, gdy ich dzieci były małe, opierali się w wychowaniu głównie na władzy, odkrywają z ogromnym zaskoczeniem, że gdy ich dzieci dorosły do wieku młodzieńczego, zaczyna im brakować sposobów wpływania na dziecko, a atrybuty władzy – kary i nagrody – przestają być skuteczne. Z tego powodu w ogromnej liczbie rodzin dorastanie dzieci niesie ze sobą wiele niepokoju, gniewu, gwałtownego buntu. Jeśli rodzice nadal próbują dyscyplinować młodego człowieka stosując system nagród i kar, z pewnością często mogą doświadczyć eskalacji niepożądanego zachowania. Gdy rodzice zdecydują się zrezygnować z działania z pozycji siły (odrzucić władzę jako formę autorytetu) nie znaczy to, że rezygnują z wywierania wpływu na dzieci. Jest jasną sprawą, że pragną oni przekazać im swoją wiedzę, mądrość życiową i bogate doświadczenie. Dzieci bardzo potrzebują tego rodzaju wpływu, a chętniej będą wsłuchiwać się w głos rodziców, gdy ich wzajemna więź nie dozna szkody przez postawę rodzicielskiego autorytetu z pozycji siły.

Rozmowa

Sposób rozmowy mogą zmienić zarówno rodzice jak i dzieci. Na Treningach Skutecznej Komunikacji według metody Gordona dzieci w wieku 12-18 lat uczą się umiejętności porozumiewania się i rozwiązywania problemów. Umiejętności, które pozwolą im być samodzielnymi i niezależnymi, dobrze radzić sobie w relacjach z innymi, rozwiązywać konflikty z przyjaciółmi i innymi ludźmi oraz planować i podejmować decyzje, aby stać się zdrowymi, odnoszącymi sukcesy, w pełni funkcjonującymi ludźmi. A jak na sukcesy w komunikacji dzieci mogą wpłynąć ich rodzice? Wiele problemów w czasie dorastania wiąże się z nieumiejętnością prowadzenia przez rodziców rozmów. Nastolatki są szczególnie wyczulone np. na tembr głosu rodzica w trakcie rozmowy, krzyk, pojawiające się napięcie, wygłaszane

długie wykłady, przerywanie im wypowiedzi, na komentarze w stylu: „Ja w twoim wieku, to...”, lub „Za moich czasów było gorzej, ty masz wszystko, nie narzekaj!” itd. Najlepiej prowadzić rozmowę stosując komunikaty zaczynające się od „Ja” . Dzięki nim rodzic daje nastolatkowi dowód na to, że chce jedynie przedstawić własne poglądy i bierze pod uwagę to, że ktoś może się z nim nie zgadzać. Pomimo, że wydaje się to dość proste, nie jest łatwo nauczyć się wysyłania komunikatów typu Ja, przede wszystkim dlatego, że większość rodziców, w zetknięciu z zachowaniem nie do zaakceptowania, jest wyjątkowo przywiązana do wysyłania komunikatów typu Ty. Niestety komunikat Ty zawiera silny komponent obwiniania, oceniania, osądzania, grożenia, dominacji lub poniżania. Jest prawie pewne, że na tego typu komunikaty dorastające dziecko zareaguje obronnie: krzykiem, trzaśnięciem drzwiami lub zwrotami: „Ciągle się mnie czepiasz!”, „Daj mi spokój”, „Ty nic nie rozumiesz”, „ Odczep się” lub irytującym dla rodzica milczeniem. Komunikaty typu Ty nie tylko nie skłaniają do zmiany zachowań, ale wręcz wzmacniają w dzieciach opór przed zmianą i wycofanie, a w dłuższej perspektywie mogą poważnie nadszarpnąć ich samoocenę. Co więcej, takie komunikaty prowokują młodych ludzi do „odwdzięczenia” się podobnym komunikatem wycelowanym w rodzica, co w konsekwencji prowadzi do eskalacji, wojny na słowa, często do łez, zranionych uczuć, gróźb ukarania i nadwątlonych relacji. Komunikaty typu Ja w znacznie mniejszym stopniu są w stanie spowodować tak silny opór. Kiedy dzieci nie są poniżane czy obwiniane za to, że mają swoje potrzeby, są dużo bardziej chętne, aby zwracać uwagę na potrzeby swoich rodziców. Autor: Violetta Kruczkowska, licencjonowany reprezentant Gordon Training International Źródło: www.kobietawuk.info www.MegaMediaLtd.com

09


ZDROWIE OSOBISTY TRENER...na Twoim monitorze!

Solarium 60p za minutę

49 New Broadway, Ealing W5 5AH (w Polskim Sklepie naprzeciwko Ealing Council, obok Pizza Hut) 162d High Street, Hounslow TW3 1BQ (przy biurze Mega Business Services, w przejściu do Asdy przy NatWest)

O SO BI STY TR ENE R... n a Tw o i m m oni tor ze! Epidemia aktywności fizycznej

Wielu mogło już słyszeć to nazwisko, inni spotykają się z nim pierwszy raz. Ale z moich obserwacji wynika, że kto choć raz trafi na stronę internetową lub funpage Ewy na facebook’u (http:// www.facebook.com/chodakowskaewa) – ten

I mnie osobiście udzielił się zapał wszystkich i... spróbowałam. Pierwszym krokiem był zakup magazynu Shape z pierwszym programem Ewy „Skalpel”.

zostaje zarażony bakcylem aktywności fizycznej. Niezwykła, piękna, skromna i ciepła dziewczyna... tak można w skrócie opisać Ewę. Ale co ważniejsze – jest naprawdę zaangażowana w to, co robi. Widać, że kocha swój zawód i aktywność fizyczną ponad wszystko (no, może z wyjątkiem swojego mężczyzny), a także, że tą miłością chce zarazić jak największą liczbę ludzi. Płyty wydane z Shape, gościnny występ w Dzień Dobry TVN – czuję, że to dopiero początek wielkiej kariery. Zanim przeczytacie, jak Ewa osiąga tak rewelacyjne rezultaty w kwestii wyglądu, chciałabym najpierw powiedzieć trochę o fenomenie „facebookowej Ewy”.

Siła FB

magazyn SHAPE

Obecnie funpage liczy sobie prawie 30 tysięcy osób. I z każdym dniem przybywa ludzi, których Ewa Chodakowska przekonała do siebie. Niesamowite jest to, że ta kobieta nie spoczywa na laurach... cały czas coś się dzieje! Jeździ po Polsce organizując warsztaty, proponuje swoim podopiecznym tygodniowe wyjazdy, aby zaszyte w ustronnym miejscu mogły skupić się na pracy nad własnym ciałem. Ale to jeszcze nic – Ewa ma czas dla wszystkich. Doradza, motywuje, prezentuje nam swoje prywatne życie. I odpisuje na wiadomości – błyskawicznie. Sama to sprawdziłam, kiedy postanowiłam ją poinformować o tym, że sama zabieram się za jej treningi. Odpowiedź dostałam po kilku godzinach – „trzymam kciuki!”. Niby nic, a jakoś tak cieplej na sercu... Codziennie na tablicy facebookowej Ewy liczne „duszki” ( jak są przez Chodakowską nazywane jej podopieczne) dyskutują o swoich postępach, proszą o rady, nawzajem się motywują. Sama nie mogłam uwierzyć, że można tak namieszać ludziom

10

www.MegaMediaLtd.com

w głowie – oczywiście pozytywnie. Zarówno na Facebook’u, jak i na stronie Ewy znajdziemy także zdjęcia efektów jej podopiecznych. Można to skomentować tylko jednym słowem – „WOW”.

Przede wszystkim należy zaznaczyć, że swoje ćwiczenia Ewa opracowała samodzielnie, testując je najpierw na sobie, a potem na tysiącach „duszek”.

Sama sprawdziłam...

I mnie osobiście udzielił się zapał wszystkich i... spróbowałam. Pierwszym krokiem był zakup magazynu Shape z pierwszym programem Ewy „Skalpel”. Minęło trochę czasu, zanim pierwszy raz podeszłam do ćwiczeń, które tak mnie przekonały, że od miesiąca ćwiczę 5 razy w tygodniu! Na wyniki nie musiałam długo czekać – 5 kg w dół! Ale nie to jest miernikiem mojego małego sukcesu, ponieważ sama Ewa zachęca, aby wyrzucać wagę przez okno: „Od dziś centymetry będą wyznacznikiem Twoich postępów!”. I zgadza się! To fakt! W końcu wszyscy wiemy, że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, dlatego ważenie się przy ćwiczeniach fizycznych nie daje takiego zastrzyku motywacji, jak miara.

ZACZYNAMY!

O co chodzi? Przede wszystkim należy zaznaczyć, że swoje ćwiczenia Ewa opracowała samodzielnie, testując je najpierw na sobie, a potem na tysiącach „duszek”. Podstawą wszystkich ćwiczeń są mięśnie brzucha – bez względu na postawę w czasie ćwiczeń z każdym wydechem trzeba je napinać. Istotne jest różnież oddychanie, które pomaga nam angażować

www.ewachodakowska.pl

www.ewachodakowska.pl

Nie od dziś wiadomo, że aktywność fizyczna jest niezwykle ważnym elementem naszego życia. Jednak dzisiejsza rzeczywistość powoduje, że często zaniedbujemy nasze ciała, a co za tym idzie – także nasze dusze... Do wzmożenia wysiłków i pracy nad sobą idealnie motywuje słońce i wysoka temperatura, ponieważ właśnie wtedy wypada nam odsłonić co nieco w krótkich szortach, spódniczkach, czy choćby bluzkach na ramiączkach. Czasem jednak po zimowym lenistwie zwyczajnie pożera nas wstyd, a tony zjedzonej pod kocem czekolady (lub innych przysmaków – jak kto woli) latem niemiłosiernie „wychodzą” na świat. Wtedy zaczyna się panika i poszukiwanie diet-cud. Najlepiej byłoby zrzucić 10 kg w tydzień i z głowy. Takich czarów jednak nie ma, dlatego proponujemy Czytelniczkom (ale i Czytelnikom – Panowie też powinni o siebie dbać!) alternatywną „metodę” – Ewę Chodakowską.


TEMAT MIESIĄCA Wielka Małopolska

cały brzuch podczas ćwiczeń. „Musisz nauczyć się kontrolować i napinać mięśnie – wyobraź sobie, że wciskasz je w kręgosłup (nie wciągaj brzucha)”. Warto zaznaczyć, że ćwiczenia wyglądają wręcz na banalne... ale pot leje się strumieniami. A jaka satysfakcja, że wykonało się je wszystkie... nie do opisania!

Małe wskazówki

Ćwiczyć możesz o każdej porze dnia i nocy – dwie godziny po posiłku lub godzinę po lekkim śniadaniu. Najważniejsze, żeby nie ćwiczyć na czczo. Dowolny wybór czasu, który poświęcimy na ćwiczenia uniemożliwi wymówki dotyczące pracy czy szkoły – teraz na pewno znajdziesz te 45 minut w ciągu dnia. Najlepsze efekty uzyskuje się ćwicząć minimum trzy razy w tygodniu. Moim zdaniem istotne jest również, aby ćwiczyć przez 45 minut bez przerwy – daje to najlepsze efekty, a ćwiczenia są tak dobrane i dopracowane, że każdy da radę. Jeśli jednak to dla Ciebie za dużo – początkowo ćwicz pół godziny, a następnie dołóż kolejne 15 minut. Ja za każdym razem, gdy myślę, że nie dam rady słyszę w głowie głos Ewy: „pamiętaj, twoje ciało może więcej, niż podpowiada ci twój umysł”.

Nie tylko ciało

Co istotne, Ewa zapewnia, że wyniki ćwiczeń mają wpływ nie tylko na ciało, ale i na nastrój. „Krót-

ki czas trwania treningu i jego wysoka intensywność oraz zmienne tempo sprawiają, że w naszym mózgu wytwarzane są ENDORFINY, czyli hormony szczęścia odpowiadające za uczucie błogostanu – a to już jest BEZCENNE!!!”. Sprawdziłam to na sobie – zaraz po treningu myślałam, że wyzionę tą moją duszkę... jednak po 30 minutach mogłam skakać, biegać – jak po mocnej kawie. Było to dla mnie zaskakujące, zwłaszcza, że dopiero później dokładnie przeczytałam opis metody Ewy na stronie www.ewachodakowska.pl. www.facebook.com/chodakowskaewa

www.facebook.com/chodakowskaewa

Mięsnie brzucha pozwalają utrzymać odpowiedni balans w każdej, nawet najtrudniejszej pozycji. Jak widzimy, Ewa radzi sobie sama z dużą piłką o wiele lepiej niż nasi piłkarze na Euro.

Zacznij już dziś

Pisać o Ewie można w zasadzie jeszcze długo, ale nie ma co czytać – włącz komputer, zaloguj się na FB, znajdź Ewę i... ZARAŹ SIĘ BAKCYLEM AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ! Nie przyglądaj się – zacznij już dziś. Poświęć swojemu ciału chociaż te trzy godziny w tygodniu, a na efekty nie trzeba będzie długo czekać! Sama sprawdziłam więc POLECAM!

Aleksandra Bocheńska www.MegaMediaLtd.com

11


INTYMNIE Gdzie wolno siusiać?

Sikanie do urządzeń sanitarnych innych niż sedesy i pisuary jest tematem tabu. Oczywiście tylko publicznie. Mniejsze skrępowanie dotyka nas odnośnie oddawania moczu na łonie natury lub nawet za kioskiem czy w bramie przy ruchliwej ulicy.

Gdzie wolno siusiać? Mój chłopak sika do zlewu…

Oddawanie moczu to oprócz jedzenia, spania, wydalania kału i kopulowania, jedną z podstawowych czynności fizjologicznych człowieka. Mężczyźni są łaskawiej obdarzeni przez naturę i sikanie przychodzi im o wiele łatwiej. Mogą to robić stojąc w odróżnieniu od kobiet, u których z racji przymusu przykucnięcia zakres miejsc i sytuacji, w których w miarę komfortowo mogą oddać mocz jest znacznie ograniczony. Przeglądając fora internetowe dość często można spotkać się z zapytaniami dotyczącymi sikania przez mężczyzn pod prysznicem lub do zlewu. Grunt badają głównie kobiety zaniepokojone powtarzającym się przez swoich mężczyzn

„odcedzaniem kartofelków” w łazience, jednak niekoniecznie tam, gdzie przyjęły to normy. Dlaczego sikają do zlewu? Mężczyźni twierdzą, że z lenistwa i dla higieny. Częstokroć nie chce im się lekko schylić, by podnieść deskę i następnie celować. Sikanie do pisuaru a nie do muszli jest o wiele wygodniejsze. Niestety z racji tego, że stanowi on raczej wyposażenie lokali niż domów, mężczyźni są podświadomie zmuszani szukać rozwiązań „pomiędzy”. Wybierają zlew osadzony na słusznej wysokości, tylko wielkością i zapachem (choć nie zawsze) różniący się od pisuaru. A gdzie higiena? Kobiety mogą być oburzone i wskazywać na karygodną niehigieniczność oraz niechęć do mycia zębów i twarzy w „pół-pisuarze” fundowanym im przez ukochanego. Facet widzi to inaczej. Mocz spływa, zostanie spłukany wodą z mydłem, a bliskość kranu pozwala na bezpośrednie umycie przyrodzenia. Robią to z troską o swoje zdrowie oraz higienę aktu seksulanego. Nikt nie wie czy po kilku minutach parze nie przyjdzie ochota na szybki numerek i finał w ustach?

Sikamy razem pod prysznicem? Czy to dewiacja?

Ciepły prysznic to jedna z ulubionych codziennych czynności większości z nas. Odnośnie sikania w czasie kąpieli znajdujemy również coraz więcej zapytań i odpowiedzi, ponownie głównie kobiet. Tyczą się one w większości partnerów, ale czasami również i pań. Coraz mniej osób ukrywa to, iż nie chce im się wychodzić szybko spod prysznica lub wstrzymywać i najzwyczajniej w śiecie dają mięśniom się rozluźnić. Dla większości jest to do zaakceptowania, gdy odbywa się indywidualnie, ale sikanie przy partnerce lub partnerze, lub sikanie razem spotyka się z ostracyzmem. Niektórych może to jednak „kręcić” lub nie robi na nich wrażenia. Jest to bezpośrednio związane z nastawieniem do seksu i eksperymentów w łóżku, niekoniecznie związanych z oddawaniem moczu. Osoby bardziej liberalne, seksualni humaniści do oddawania oczu pod prysznicem mają luźny stosunek. Niedawno w programie u Kuby Wojewódzkiego znany prezenter Olivier Janiak przyznał się do sikania do zlewu. Nie sprecyzował to czy robi to tylko u siebie czy również w czasie imprez towarzyskich „Warszafki”, na których jest stałym bywalcem.

The Polish Britain popiera!

Są granice Sikanie do zlewu kuchennego jest o wiele trudniejsze do zaakceptowania niż do łazienkowego.

12

www.MegaMediaLtd.com

Seksualni humaniści Homo sum; humani nihil a me alienum puto. Jestem człowiekiem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce. Łacinę bardzo łatwo odnieść do nowoczesnego stylu bycia.

Brazylijscy ekologowie chcąc zwrócić oczy świata na problem nadmiernego zużycia wody i pustynnienia zaproponowali powszechną akcję sikania pod prysznicem. Zważywszy, iż spłukując „siku” zużywa się średnio aż 12 litrów wody, mocz można śmiało oddawać w czasie kąpieli i zostawić owe 12 litrów dla innych.


ŚWIAT WOKÓŁ NAS Żyd pluje

Żyd pluje

Kilka numerów wcześniej pisaliśmy o Tel Awiwie jako raju dla izraelskich homoseksualistów. Miasto, jak każda stolica, przyciąga różne grupy i tak jest również, jeśli chodzi o imigrantów. Żydom najbardziej przeszkadzają ci nielegalni, pochodzący z Afryki. Historia magistra vitae est

Dla nacjonalistów i ultraortodoksyjnego odłamu religijnego wszyscy obcy są zagrożeniem, szczególnie ci, na których łatwo się wyżyć i wyładować swoją złość. Pomimo iż nie odbierają oni nikomu pracy, stają się coraz częściej ofiarami radykalizacji języka oraz przemocy. Do ataków słownych, a także fizycznych dochodzi spontanicznie lub w wyniku organizowanych coraz częściej manifestacji. Największa miała miejsce pod koniec maja. Południowa część stolicy państwa żydowskiego jest miejscem największej koncentracji imigrantów. Pochodzący głównie z państw zachodniej Afryki, przekraczają nielegalnie granicę egipską i różnymi drogami trafiają do miasta nad Morzem Śródziemnym. Pomimo że jest ich zaledwie około 60-70 tysięcy w całym kraju i stanowią nie więcej niż jeden procent ludności, według wielu jest ich już za dużo. Niepokoi też szybkość napływu, głównie uchodźców z Sudanu oraz Erytrei, bo to oni stanowią trzon czarnoskórej grupy na terenie Izraela. Każdego tygodnia pojawia się tu 700 kolejnych Afrykańczyków, którym odmawia się prawa do

2

1. Płot na granicy izraelsko-egipskiej ma powstrzymywać nielegalnych imigrantów. 2. Sudańczyk odprowadzany do granicy przez izraelską służbę graniczną.

pracy oraz z różnych względów nie odsyła ich do rodzinnych państw. Pozbawieni możliwości azylu i nieodsyłani np. do wrogiego Sudanu lub całkowicie niewydolnej ekonomicznie i socjalnie Erytrei, nielegalnie przebywający na terenie Izraela czarnoskórzy

1 stają się „widmami”. Brak statusu uchodźców pozbawia ich możliwości legalnej pracy i korzystania z opieki socjalnej oraz zdrowotnej. Paradoksem jest, iż zamiast „wykorzystać” ludność napływową i dać jej pracę, dzięki której będzie dokładała się do budowy dobrobytu w Izraelu, rząd trzyma na swoim terenie hordy bezrobotnych i bezdomnych. Homofobicznych Żydów kłuje w oczy widok przybyszów z Czarnego Lądu. Skrajne środowiska religijne i polityczne (w tym parlamentarzyści) nie kryją się ze swoją opinią, nawołując m.in. do wynajmowania pokoi i dawania pracy tylko Żydom z krwi i kości. Ci, którzy nie podzielają tych skrajnych poglądów, są wyszydzani, pod ich adresem kieruje się groźby, a niekiedy dostaje im się po grzebiecie tak samo jak czarnoskórym uchodźcom. Jak to możliwe, że Żydzi, którzy sami tyle cierpieli z powodu nietolerancji i przyznają odznaczenia dumnie nazywane „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”, kryją w sobie tak wielkie pokłady wrogości? Borys

www.MegaMediaLtd.com

13


RAPORT THE POLISH BRITAIN Kobiety vs mężczyźni, kobiety czy mężczyźni?

14

www.MegaMediaLtd.com


TEMAT MIESIĄCA Farma nocą

Słowniczek: Afrikaans – Język używany przez Afrykanerów powstały na bazie niderlandzkiego oraz języków miejscowych i niektórych europejskich. Afrykaner – Potomek białych osadników, którzy przed wiekami przybyli na południe Afryki z kontynentu europejskiego, głównie protestanci z Niderlandów, Niemiec i Francji. Afrykańczyk – Czarnoskóry mieszkaniec Afryki, tu RPA.

Farma nocą Autobus podjechał na parking klubu rugby w Ginsberg koło King William’s Town na południowoafrykańskiej prowincji. Cobus Taute wyszedł w dość dobrym humorze, choć był zmęczony wyjazdem do East London. W mieście na wybrzeżu Oceanu Indyjskiego wraz ze swoja drużyną rozgrywał mecz ligi amartorskiej. Remis cieszył ich bardziej niż rywali, choć zwycięstwo nad „miastowymi” było blisko i wszyscy czuli wewnętrzny niedosyt. Jeszcze w East London, po wypiciu kilku piw w czasie tzw. trzeciej połowy, czyli tradycyjnego grilla okraszanego złotorudym trunkiem Castle zadzwonił do ojca, by poprosić go o podjechanie w nocy pod klub. Nie chciał prowadzić pod wpływem, a czuł, że w drodze powrotnej tradycyjnym śpiewom klubowym będzie towarzyszyła ulubiona whisky. Ernst, krzepki farmer po pięćdziesiątce obiecał synowi, ze przyjedzie, choć właśnie wrócił od sąsiada André Krugera, któremu pomagał naprawić popsuty sprzęt rolniczy i czuł się zmęczony. Cobus wysiadł jednak nigdzie nie widział toyoty, która zwykł jeździć ojciec. Nie odpisał również na smsa „dojeżdżamy”, który wysłał mu syn. Chłopak zajęty rozmowami z kolegami zdawał się nie interesować nieobecnością seniora. Gdy wszyscy odjechali lub na pieszo udali się w swoją stronę, Cobus wyciągnął telefon. Jest sygnał, tata nie odbiera. „Pewnie jednak śpi. Kruger bez wątpienia poczęstował go samogonem” – pomyślał młody afrykaner i ruszył marszem do domu. Droga do wioski KwaBonkhe nie zabrała mu dużo czasu, choć bardzo zmarzł. Alkohol przestał już grzać i czuł, że ciepłej herbaty i gorącego prysznicu potrzebuje bardziej niż niczego innego w tym momencie. Kluczem otworzył furtkę i otoczoną jabłoniami alejką udał się do domu. Farma zdawała się spać, na horyzoncie oświetlonym światłem księżyca rysowały się te same od lat wzgórza i pagórki. Pies nie szczekał, nie przybiegł go przywitać. Zauważył, że w domu jest zapalone światło, co dla niego oznaczało, że rodzice raczej nie śpią. Nie mieli w zwyczaju kłaść się przy zapalonym oświetleniu. Udając się do sypialni zapalali tylko lampkę nocną, którą Cobus podarował im mając 15 lat. Wchodząc do domu i chcąc przywitać się z rodzicami zapomniał o herbacie i zamiast do kuchni poszedł szybko na górę. To, co zobaczył wywołało u niego szaleńcze przerażenie połączone z niedowierzaniem. Na podłodze w łazience leżał nagi ojciec. Matka w sypialni. Cobus kilkukrotnie polował z ojcem i zdawał się rozpoznać od czego pochodzą śmiertelne rany rodziców.

Bur – To samo, co Afrykaner. W oryginale, w języku niderlandzkim boer oznacza chłopa, rolnika. Nazwa używana historycznie, obecnie Burów nazywa się Afrykanerami.

Czarna ziemia

Ta fikcyjna historia mogła mieć rzeczywiście miejsce. Zabójstwa południowoafrykańskich białych farmerów są zmorą prowincji. W kontekście RPA zwykło się mówić o dzielnicach biedy i przestępstw wielkich miast, np. Soweto, w czasie, gdy drugi dramat rozgrywa się na wsi. „Dubula’dubula aw dubul’ibhunu”, część bojowego poemu czarnoskórych jest zapewne często śpiewana w czasie napadów na farmy. Afrykanerzy, czyli osadnicy pochodzenia europejskiego są na celowniku ciemiężonej przez lata warstwy społeczeństwa - Afrykańczyków. Od początku lat 90., czyli od momentu, gdy apartheid, system segregacji rasowej i dominacji białych zaczął się załamywać, zlane nienawiścią farmy na prowincji widziały już zabójstwa 3 tysięcy osób – głównie farmerów, ale i podległych im robotników i pomocników, w tym czarnoskórych. Za tezą, iż najczęstszym motywem zabójstw jest nienawiść rasowa i społeczna, a nie chęć rabunku, przytacza się głośną sprawę w domu rodziny Moll. Intruzi wtargnęli do gospodarstwa, zastrzelili Jacques’a, ojca rodziny i dalej ruszyli na łowy. Napotykając jego syna wypowiedzieli przytoczone na początku słowa pieśni „Strzelaj! Strzelaj! Zabij Bura!”. Strzelba się zacięła, napastnicy uciekli a Xavierowi pozostała ta straszliwa pamiątka – śmierć ojca i spotkanie z miejscowymi przepełnionymi nienawiścią rasową. www.MegaMediaLtd.com

15


TEMAT MIESIĄCA Farma nocą

Republika Południowej Afryki jest najbogatszym krajem Czarnego Lądu z wielu przyczyn. Tak jak swoi sąsiedzi posiada ogromne złoża surowcowe i mineralne, ale w odróżnieniu od np. opanowanego wojną i biedą Kongo, przez lata prosperowało rolnictwo. Trzymający wszystko pod pręgierzem biali wyzyskiwali przez lata czarnoskórych mieszkańców, ale i dbali o rozwój ekonomiczny. Rolnicze tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie skutkowały w powstaniu silnej klasy farmerów. Dostatek i operatywność białych kuła w oczy Afrykanów dochodzących do władzy po upadku apartheidu, a bezprawie sprawiło, że wiś stała się coraz mniej atrakcyjna. Jeszcze na początku lat 90. było ponad 60 tysięcy gospodarstw, obecnie 40 tysięcy. Wiele z nich się połączyło, ale masa stoi odłogiem lub jest nieumiejętnie wykorzystywana przez Afrykańczyków. Szybkie kursy rolne organizowane przez państwo są nieefektywne. Afrykańczycy zdają się być mało pojętni w sprawach rolnych, a białym wieś ma coraz częściej do zaproponowania, tylko strach. W RPA nienawiść ze strony czarnoskórych rodzi strach i nienawiść białych. Oprócz skrajnych przypadków zabójstw, na porządku dziennym są kradzieże. Przypilnowanie rozległych upraw, bydła i sprzętu jest bardzo trudne i podcina chęci białych zastania na wsi. Z ofertą dla doświadczonych rolników wychodzą sąsiedzi – przezywająca prosperitę Botswana, Zambia, Mozambik, a nawet Gruzja. Reforma rolna ma sprawić, iż do roku 2014 1/3 ziem rolnych zostanie przydzielona bezrolnej biedocie. Prawo do walki o „swoją część” mają potomkowi wywłaszczonych lub pokrzywdzonych przez system kolonialny i biały reżim. Niektóre największe gospodarstwa są obiektem nawet do dwóch tysięcy pozwów. Biali farmerzy komentując obecną sytuację przytaczają często przykład Zimbabwe, północnego sąsiada RPA. Skolonizowany przez białych kraj miał podobną strukturę społeczną, polityczną i profil ekonomiczny, co RPA. Silne osadnictwo europejskie sprawiło, iż Zimbabwe

1

uchodziła obok RPA za spichlerz Afryki. Kres prospericie położył prezydent Robert Mugabe, który na fali haseł „Zimbabwe dla Zimbabweńczyków” objął rządy i wypędził białych gospodarzy, których z grupy 4500 zostało tylko 400. Brak chęci do pracy i znajomości rolniczego rzemiosła sprawia, że w Zimbabwe coraz więcej ludzi chodzi głodnych, państwo traci na drastycznym spadku dochodów z eksportu płodów rolnych. Podobnie jest w RPA. Przejmujący gospodarstwa miejscowi Afrykańczycy nie mogą poszczycić się sukcesami.

2

Biała ziemia

1. Afrykanerzy oprócz rolniczego rzemiosła kultywują tradycje strzeleckie. Nie zawsze do polowań. 2. Plaasmoorde – zabójstwa na farmach. Taka nazwę nosi niecodzienny pomnik z tysięcy białych krzyży na wzgórzach nieopodal Pretorii.

Biała klasa społeczna zarówna ta pochodzenia kontynentalnego, głównie holenderskiego, jak i brytyjskiego ma na swoich rękach litry krwi i długie lata płaczu rdzennych mieszkańców południa Afryki. Nawet teraz znane są przykłady, gdy broniący dobytku farmerzy strzelają nawet do podrostków łowiących ryby czy kradnących owoce i warzywa. Burowie na prowincji są na celowniku i to wśród nich formują się skrajne organizacje np. Afrikaaner Weerstandsbeweging, której symbol jest dość sugestywnie podobny do nazistowskiej swastyki. Jej były przywódca Eugene Terre’Blanche (fr. terre blanche – biała ziemia, gleba), który za jeden z celi życia postawił dominacje białych w RPA i lubował się w gnębieniu czarnych, został w efekcie swoich działań poćwiartowany maczetami przez swoich byłych pracowników i zwolenników idei głoszonych przez Juliusa Malemę, przywódcę ruchu czarnoskórych. Znalezione na polu kukurydzy zwłoki wyglądały jak rozszarpane przez bestię. Okoliczni Afrykańczycy tańczyli i śpiewali z radości. W czasie uroczystości pogrzebowych postawiono w stan gotowości wojsko, a całą ceremonię ochraniali policjanci na ziemi oraz z powietrza. Na szczęście do rozlewu krwi nie doszło. Jakub Morawski

Sport Piłka nożna (a) pozostaje w RPA domeną czarnoskórej ludności. Białe społeczeństwo gra w krykiet (b) i rugby (c).

a

1

2

b

c

Jedną z cech szczególnych Afrykanerów są unikatowe imiona i nazwiska głównie pochodzenia niderlandzkiego, i niemieckiego. Na około połowę obecnych przodków dawnych osadników przypada zaledwie 50 najpopularniejszych nazwisk, spuścizna po pierwszych stałych białych osadnikach. W XVII i XVIII wieku na południowy skraj Afryki przybyło tylko niecałe 2 tysiące mężczyzn z Europy i to właśnie oni dali początek burskim rodom np. Jacobs, Botha, du Plessis czy van der Merwe, które następnie obejmowały coraz to nowe ziemie zatrzymując swoje nazwiska. Wraz z tworzeniem się specyficznego języka afrikaans oraz z nową emigracją z Europy, kolejne nazwiska brytyjskie, włoskie czy polskie przybierały afrykanerskie formy. Są wśród nich znajomo brzmiące np. Jankowitz, Zowitsky czy Masureik.

Potomkowie Polaków i rugby

1. Grany przez Matta Damona w filmie „Invictus” François Pienaar, kapitan reprezentacji RPA w 1995 roku miał za kolegę Joela Stransky’ego. Potomek polskiego emigranta Strańskiego zapisał się na kartach historii równie wysoko jak bardziej medialny Pienaar. Joel Stransky zdobył wszystkie 15 punktów w wygranym finale mistzrostw świata ‘95. 2. Ryan Kankowski to jeden z zawodników drużyny Sharks z Durbanu. W roku 2008 został wyróżniony nagrodą Super 14 South African Player of the Year za doskonałą grę w najlepszej klubowej lidze świata.

16

www.MegaMediaLtd.com


www.MegaMediaLtd.com

17


ŻYCIE W UK Do woli o baptystach...

Wolna wola. Czym jest? Każdy zdaje się rozumieć przesłanie tego sformułowania, jednak z dokładniejszym określeniem czym ta wolna wola jest są większe problemy. W skrócie jest to ludzka zdolność do podejmowania decyzji. Jest (!) cechą podświadomości nie tylko ludzi, ale i zwierząt. No właśnie, jest czy jej nie ma? Filozofowie i teologowie od tysiącleci zastanawiają się nad nie tyle definicją, co określeniem czy taka cecha mózgu w ogóle istnieje.

Do woli o baptystach...

wieku w Szwajcarii. Anabaptyzm oznacza po prostu ponowne ochrzczenie i był przeznaczony dla katolików, którzy chcąc zerwać ze skostniałym Kościołem i nadać pierwszeństwo Pismu Świętemu, postanowili czcić Boga według biblijnych reguł. Dość szybko stali się wrogami zarówno pozostałych protestantów (którzy pozostali przy chrzcie niemowląt)jak i katolików, przez co zostawali ofiarami prześladowań i pogromów. Dopiero w XVII wieku w Europie( jak również na kontynencie amerykańskim, który okazał się rajem dla wszelkiego rodzaju uciekinierów i oportunistów europejskich), ruch świadomych chrześcijan zaczął się spokojnie rozwijać. Okolice Amsterdamu i Londynu w Europie oraz Rhode Island w Ameryce stały się kolebkami baptyzmu, z których to wierni oraz misjonarze mogli głosić swoje nauki po świecie. W wielkim skrócie: baptyści źródła zbawienia upatrują w łasce bożej, dostępnej dla każdego, kto świadomie akceptuje ofiarę dokonana przez Jezusa Chrystusa na krzyżu Golgoty: „Łaska, bowiem jesteście zbawieni przez wiarę, a to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga” (Efezjan 2, 8).

Ceremonia chrztu w Ravenscourt Baptist Church na Hammermith

Determinizm vs. Indeterminizm. O co chodzi?

Jedno determinuje drugie – tak najprościej można opisać flagowe założenie determinizmu. Ten nurt myślowy nazywany przyczynowo-skutkowym opiera się na silnym przekonaniu, iż nic nie dzieje się bez przyczyny. Tym samym w swojej głównej i skrajnej formie odrzuca możliwość istnienia wolnej woli, jako spontanicznej cechy ludzkiego umysłu. Liberalni determiniści uważają, iż wolna wola istnieje, ale jest determinowana przeszłymi doświadczeniami. Za jedną z głównych nauk deterministycznych uważana jest matematyka, gdzie wynik jest zawsze spójnie określony przez poprzedzające go działanie. Na drugim końcu szali znajduje się indeterminizm zwany inaczej woluntaryzmem. Opiera się na założeniu istnienia niematerialnego bytu, czy wręcz obszaru wszechświata, którego główną cechą jest dowolność i swoboda akcji – potwierdzenie wolnej woli. By poprzeć swoje racje determiniści powołują się na nauki ścisłe, głównie na fizykę, gdzie podobnie jak w przywoływanej już wcześniej matematyce nie ma opcji wyboru i dowolności. Kolejnym silnym argumentem jest neurologiczne podejście do definicji wolnej woli w celu negacji założeń zwolenników wolnej woli. Skoro ma ona (wolna wola) być cechą świadomości i jej owocem, to w żaden sposób nie może być jej siłą sprawczą z racji tego, iż mózg podejmuje decyzje nawet do kilku sekund przed ich uświadomieniem. Podejmowane decyzje są więc owocem z góry ustalonego schematu i rodzą się jeszcze przed aktywowaniem świadomości. Tym samym wolna wola nie może w żaden sposób determinować decyzji, która została podjęta już wcześniej.

18

www.MegaMediaLtd.com

Wola religijna

Osobnym zagadnieniem jest ujęcie tematu z chrześcijańskiego punktu (a raczej punktów) widzenia. Krótko mówiąc nie ma jednego poglądu na sprawę. Na pytanie czy chrześcijanin wierzy w wolną wolę możemy usłyszeć różne(nawet przeciwstawne) odpowiedzi. Generalizując: Bóg dał nam wolną wolę byśmy mogli sami poznawać świat i dokonać wyboru dobra lub zła. Najlepszym przykładem jest pierwsza ludzka para – Adam i Ewa. Biblia opisuje sytuację, kiedy mogli oni dokonać wyboru i zerwać owoc z drzewa Poznania Dobra i Zła (czego Bóg zakazał), bądź go nie zrywać. Wiemy, jaki był ich wybór i jakie pociągnął za sobą konsekwencje. Chrześcijanie, jako pryncypium swojej przynależności do wspólnoty Kościoła określają akt chrztu. Coraz częściej występujący w polskim społeczeństwie „wierzący niepraktykujący” zaliczają się do największego odłamu chrześcijaństwa – rzymskiego katolicyzmu. Tu w przeważającej większości przypadków chrzczone są niemowlęta .Wyboru religii dokonują za nich rodzice przy asyście chrzestnych. Takie chrześcijaństwo nie z wyboru (dziecko jest nieświadome) nie podoba się wielu chrześcijańskim nurtom reformatorskim . Jednym z nich są baptyści, protestancki odłam chrześcijaństwa, którzy swoją nazwę wzięli właśnie od sakramentu chrztu. Jest on udzielany tylko świadomym nastoletnim i dorosłym, gotowym podjąć decyzję o przynależności do Kościoła. Ma być owocem ich wolnej woli.

Baptizo – chrzest

Obecni baptyści swoje korzenie biorą z anabaptyzmu, ruchu narodzonego na początku XVI

10 Ravenscourt Place, W6 0UN, London

Jak radzą sobie polscy baptyści w UK?

Coraz większa niechęć do legalistycznych form pobożności w społeczeństwach skutkuje zwiększeniem popularności reformowanych nurtów chrześcijaństwa, w tym właśnie baptystów cechujących się prostotą, wspólnotowością i łatwością kultu – zawsze i wszędzie. Polscy baptyści są oczywiście w mniejszości w porównaniu z ogółem ochrzczonych, jednak wyróżniają się bardzo dużą aktywnością. Udział we wspólnocie wiary jest ich suwerenną decyzją a nie odgórnym aktem narzuconym przez rodzinę. Ruch baptystyczny zarówno w


ŻYCIE W UK Do woli o baptystach...

Polsce, jak i w UK jest bardzo otwartą wspólnotą a polscy emigranci zarażeni ideami baptystycznymi już nad Wisłą oraz Ci, którzy potrzebę wewnętrznej przemiany poczuli dopiero nad Tamizą zawsze będą mile widziani w angielskich parafiach. Do zapukania wszędzie tam, gdzie widzicie napis „Baptist Church” zachęca Sławek Bednarski (misjonarz w Ravenscourt Baptist Church jak również rysownik-karykaturzysta współpracujący z The Polish Britain). Zadania, które przed sobą stawia może nie są równie ciężkie i dramatyczne jak te przed, którymi musiał stanąć Jeremy Irons w filmie Misja, ale i tak czuje odpowiedzialność i specyfikę pracy misyjnej. Wraz z żoną Magdą odpowiada za polską grupę językową, której wciąż przybywa nowych członków. -Sławku, czemu akurat Ravenscourt Baptist Church? „Splot wydarzeń sprawił, że parafia Ravenscourt wydała się najlepszym miejscem na rozpoczęcie aktywności misyjnej w UK. Przez ścianę graniczymy z Polskim Ośrodkiem Społeczno-Kulturalnym (który powstał notabene na części działki należącej do baptystów). Ponadto okolice stacji Ravenscourt znane są polskiej społeczności nie od dziś również z powodu tzw. „ściany płaczu” – ogromnej szyby sklepowej spełniającej niegdyś rolę gabloty z ogłoszeniami o pracę. Poza ewidentną „polskością” tego zakątka Hammersmith ważne dla mnie było również artystyczne zacięcie Darrena Hirsta, tutejszego pastora. -Jaki rodzaj sztuki preferuje? ,,Głównie teatr i muzykę, choć obecnie każdemu rodzajowi artystycznej ekspresji

mówimy ’tak’ – muzyce, teatrowi, grafice, rzeźbie czy nawet pokazom mody. Darren będący również dziennikarzem muzycznym jest fanem ostrego rockowego grania, do którego i ja mam słabość, więc szybko znaleźliśmy płaszczyznę porozumienia. Osobista sympatia do jego osoby przechyliła szalę. Wracając do tematu działalności misyjnej, najważniejsze dla mnie i Magdy było określenie celu. Chcemy promować przez sztukę wartości, które z chrześcijańskiego punktu widzenia są rzeczywiście wartościami. Chcemy pokazać tę lepszą twarz chrześcijaństwa, które wielu Polakom kojarzy się jednak ze wstecznictwem, klerykalizmem, antysemityzmem a nawet ślepym fanatyzmem. Ja osobiście jestem przekonany, że uwierzenie w chrześcijańskie zbawienie przez Chrystusa nie wiąże się z popełnieniem intelektualnego samobójstwa. Chcemy pokazać, ze chrześcijaństwo to cos więcej niż religia (obrzędy, zakazy, umoralnianie). Z naszego punktu widzenia to raczej żywa relacja z Bogiem. Wielu z nas, tu w Ravenscourt, może zaświadczyć, że czegoś takiego doświadcza w swoim życiu i to czyni ich życie lepszym. Chcemy ludziom pomoc przenieść się ze sfery religii do sfery relacji z Bogiem. Służyć mają temu spotkania, chociażby czwartkowe studium biblijne połączone z wieczorem dyskusyjnym. -A gdzie wspomniana sztuka i artyści? Specjalnie na ten cel postanowiliśmy zbudować salę teatralną na tyłach kościoła. Jesteśmy właśnie na ostatniej prostej. Można oczekiwać od nas, że wykorzystamy naszą salę teatralną do promowania ciekawych artystów, którzy nawet jeżeli chrześcijanami nie są, mogą przez naszą działalność zetknąć się z chrześcijańskim przeslaniem, jak również rozważyć w jakim są miejscu. Ja sam bylem w

takim miejscu poszukiwań prawie 20 lat temu, jako młody 26-letni student. -Kiedy oficjalne otwarcie Sali? Mamy nadzieje, że już w sierpniu. Póki co pomagamy zorganizować grupie misyjnej Youth With a Mission koncert wrocławskiej formacji ,,Fruhstuck’’(28 lipca).Jeszcze nie w naszej Sali ,ale następne koncerty będą już pod naszym dachem. Sala jest wielofunkcyjna. Na tyłach sali jest kuchnia. Koncerty, dramy, artystyczne instalacje, pokazy mody, wystawy malarstwa, grafiki i rysunku. Zdrowa konkurencja z POSK-iem baptystom i polskiej społeczności wyjdzie tylko na dobre.

Więcej o baptystach na Hammersmith?

www.ravenscourtbaptist.com www.darrenhirst.com Sławek Bednarski

bedeks14@googlemail.com

Sławek i Sara osobiście nadzorowali prace budowlane i cieszyli się widokiem sali piękniejącej z tygodnia na tydzień.

Ze Sławkiem rozmawiał i opracował tekst Jakub Morawski www.MegaMediaLtd.com

18


PSYCHOLOGIA Poskromienie złośnicy

Poskromienie złośnicy

Jeśli nie przyjrzymy się bliżej naszym emocjom, jakimi są gniew i agresja, pewnego dnia mogą one wyjść na powierzchnię w niespodziewany i niekontrolowany dla nas sposób.Powód, dlaczego nie radzimy sobie z własnym gniewem wynika z tego, że w społecznym odczuciu nie można nam go okazywać. Istnieje społeczne przekonanie, że kobiety się nie gniewają, nie przeklinają i nie są nieustępliwe. Te, które to robią, często przez społeczeństwo określane są jako: „Jędze”.

Agresja! Jak sobie z nią radzić i skąd ona wynika?

Mgr Elżbieta Daniluk, MBPsS Elżbieta Daniluk jest psychologiem, mentorem, doradcą. Studiowała Psychologię w Warszawie. Od paru lat jest związana z organizacją Mind. Obecnie pracuje jako niezależny doradca, psycholog. Doświadczenie: Elżbieta w Wielkiej Brytanii zaczynała swoją karierę psychologiczną od pracy w organizacji Mind in Mid Herts w charakterze Mentora w projekcie Way 2 Work. Prowadziła tam indywidualne spotkania, mające na celu pomoc i wsparcie osób dotkniętych chorobą psychiczną lub inna forma niepełnosprawności w powrocie do aktywności zawodowej. Brała też czynny udział w kursie Budowania Poczucia Własnej Wartości organizowanej przez Mind. Od 4 lat jest członkiem w Polish Psychologists’ Association, gdzie włączyła się do pomocy polskiej społeczności w Wielkiej Brytanii. Bierze udział w programie Biura Karier PPA, gdzie oferuje pomoc i konsultacje telefoniczne na drodze zawodowej. Szkolenia i Kwalifikacje: Magister Psychologii (Uniwersytet im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie) Treningi: Mentor programme from Mind, Connexion Mentor Programme, Emotional Wellbeing, Issues of Self Esteem, Anger Management, Decision Making. Członkostwo w organizacjach: British Psychological Society Member, Partner Member Polish Psychologists’ Association Oferta doradztwa obejmuje: -Stres, Depresja -Niska samoocena-wzmacnianie poczucia własnej wartości -Motywacja i wyznaczaniu celów życiowych/zawodowych -Efektywne komunikowanie się i asertywność -Poradnictwo w relacjach osobistych -Zaburzenia odżywiania. Bulimia/Anoreksja -Obsesyjne zachowania -Testy Psychologiczne dzieci i dorosłych -Opinie psychologiczne do Urzędów sadowych i innych instytucji Spotkania indywidualne odbywają się w Centrum Londynu, a takze w St. Albans/okolice Londynu. Możliwość konsultacji poprzez Kontakt:

edaniluk@o2.pl 07776030768

www.emotional-wellbeing.com 20

www.MegaMediaLtd.com

Złość i agresja mogą być pozytywne i umacniające. Przyjrzyjmy się, dlaczego tak trudno jest nam je wyrażać?

Większość mężczyzn idzie przez cale życie krzycząc i narzekając. Łatwiej im zwrócić uwagę na błędy innych, a jeśli nawet wpadają w gniew nie odczuwają z tego powodu poczucia winy. Natomiast w przypadku kobiet mają one zupełnie odwrotny problem. W swoich oczach kobiety czują się winne niemal o wszystko i robią wszystko, żeby unikać niewygodnej konfrontacji, lub odpychać niewygodne myśli jak najdalej od sobie. Częściowo winą za to obarcza się wychowanie i normy społeczne, w jakich dorastamy. Jednym niewypowiedzianym przesłaniem jest, że kobieta nie powinna myśleć źle o innych, że uczucia złości, zazdrości czyni ja złą. W myśl przekonania, że: „Dobre dziewczynki nigdy się nie wściekają”. Otoczenie często reaguje niechęcią, politowaniem lub kpiną wobec kobiety zaczerwienionej, mówiącej podniesionym głosem, awanturującej się. Wyrażając złość, nie tylko nie osiągamy żadnego efektu, ale jeszcze narażamy się na nieprzychylne komentarze. To tylko pogłębia poczucie goryczy i niesprawiedliwości, a to sprawia, że kobieta czuje się bezradna i bezsilna. Cierpi jej poczucie wartości i godności, bo nie udało się nazwać po imieniu swoich uczuć i prawdziwych problemów, wypieramy je jako coś niewygodnego, ale nadal nic się nie zmienia. Problemem jest to, że nie jesteśmy w stanie wyprzeć tych emocji, możemy je jedynie stłumić. Tymczasem im jesteś milsza, tym więcej nieuświadomionego gniewu i złości gromadzisz, co przekształca się w pasywną agresją. Potrzeba tłumienia gniewu i pozostawiania w

nieświadomości, co jest naprawdę jego przyczyną to pułapka. Wyczerpuje to ogromne zapasy energii twórczej i intelektualnej, a także uderza w nas samych jak rykoszetem.Tak się dzieje w przypadku żon, które przez lata bite i poniżane zabijają w końcu swojego oprawcę. Nie potrafi już pomieścić gniewu odkładanego przez lata w umyśle, duszy i sercu.

Nie zawsze jest jednak aż tak dramatycznie. Czasem dzieci odziedziczają stłumiony gniew od rodziców, którzy również nie potrafili go wyrażać w zdrowy sposób. Uczymy się tego jak wyrażany był gniew w domu. Dobrym tego przykładem jest Marta. Marta pochodzi z domu, gdzie ojciec był alkoholikiem, nigdy nie stoczył się na dno, niczego w domu nie brakowało, ale był ciągle podirytowany z byle powodu wybuchał. Marta widzi, że jest taka sama. Jest ciągle wkurzona. Kiedy jedzie samochodem, ciągle zatyka ją ze złości na głupotę i chamstwo kierowców. Klnie pod nosem. Denerwuje ją nieuprzejma ekspedientka w sklepie, czy nastolatek, który rzucił papier na ulicę zamiast do kosza. Poucza wszystkich i wychowuje cały świat. To bardzo męczące. To, co robi Marta to prośba uporządkowania świata ze swojego dzieciństwa. Narzuca wszystkim normy i ramy, których nie było w domu. Jej własne podminowanie wynika też z tego, że przez wiele lat żyła jak na aktywnym wulkanie, w ciągłym pogotowiu, nie wiedząc, kiedy ojciec znów wybuchnie. To sprawiło, że teraz nawet drobne sprawy ją drażnią i powodują wybuch agresji.


Nasz gniew także bardzo często wynika z frustracji i ze złego i niesprawiedliwego traktowania, jakiego doświadczyliśmy jako dzieci. Niech jednak nikogo nie zwiedzie fakt, że tylko dzieci niesprawiedliwie traktowane z patologicznego domu doświadczają tego rodzaju problemów. Nic bardziej mylnego. Dobrym przykładem jest Anna. Jest ona wysoką atrakcyjna kobietą o południowym typie urody i takim też temperamencie. Wychowała się w szczęśliwej kochającej rodzinie, gdzie jasno były określone reguły i gdzie czuła się kochana i bezpieczna. Gniew i frustracja u Anny pojawiły się poza rodzina. Rodzice nauczyli Annę, że nie można kłamać i kraść, to wytworzyło przekonanie, że wszystkie rodziny są takie same. Niestety nie wiele osób przestrzega tych reguł. W takim przypadku przyczyną gniewu są tzw. sztywne roszczenia, w którym nie ma miejsca na wyjątki. Pierwsze frustracje Anny wzięły się stąd, że bardzo wierzyła w zasady i ideały, które wyznawano w domu, natomiast świat zewnętrzny ich nie respektował. Oburzała się na to, że koleżanki i koledzy kłamali. Kolejnym problemem był jej charakter. W domu jej gniew i temperament był całkowicie akceptowany, natomiast szkole czy w sytuacjach społecznych zupełnie nie. Próbowała być miła i usiłowała tłumić gniew, ukrywać emocje. Z czasem jednak wszystko się w niej kumulowało i wybuchało z siłą trzęsienia ziemi. Dlatego szybko zrezygnowała z udawania słodkiej kobietki. Jak w takim razie w zdrowy sposób radzić sobie z gniewem?

W przypadku Anny odpowiedzią na gniew okazał się sport, a także prośba nauczenia się tolerancji do innych. Kolejna bardzo dobra metoda to polubienie siebie i zajęcie się sobą. Szacunek do samego siebie chroni nas przed gniewem i złością. Kiedy lubimy i szanujemy siebie, zachowania innych nie są już dla nas takie ważne. Potrafimy też lepiej wyznaczyć granice innym i nie pozwalamy innym ich przekroczyć. Lepiej potrafimy wyrazić to, czego nie chcemy, wrazić swoje potrzeby. Bardzo pomocne jest też prowadzenie dziennika. To daje nam szanse na lepsze zrozumienie naszego zachowania. Dlaczego robimy dane rzeczy, w taki a nie inny sposób? Jeśli nawet dopadnie Cię złość pamiętaj o czterech słowach:

STOP! ODDYCHA J! ZASTANÓW SIĘ! DOKONA J WYBORU! To one mogą być bardzo pomocne w początkowej fazie walki z gniewem, czego każdemu z was życzę.

Elżbieta Daniluk Psycholog

www.MegaMediaLtd.com

21


RAPORT THE POLISH BRITAIN Katastrofy kolejowe 1997, cz. 1

“Rok 1997 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia”- tak można sparafrazować początek „Ogniem i mieczem” i odnieść go do tragicznych wydarzeń z Londynu.

Katastrofy kolejowe, cz. 1 -Southall 1997 Jedzie leniwie lokomotywa

19 września 1997, godzina 10.32, szybki pociąg dalekobieżny typu InterCity 125 wyruszył z dworca w walijskim Swansea w trasę do londyńskiego dworca Paddington. Trzygodzinna podróż chlubą brytyjskiej kolei dla maszynisty miała być kolejnym dniem rutyny, a dla pasażerów najdoskonalszym środkiem komunikacji na trasie krajowej. Mijając pierwsze stołeczne stacje West Drayton oraz Hayes & Harlington pociąg pędzący z prędkością 125 mil na godzinę wkraczał w silnie zurbanizowany i poprzeplatany siecią towarową oraz pasażerską rejon zachodniego Londynu. Maszynista mający do dyspozycji systemy bezpieczeństwa AWS (Automatic Warning System) oraz ATP (Automatic Train Protection) sprzężone z sygnalizacją na rozległym torowisku był wyposażony we wszystkie atuty. Niestety polączenie błędów ludzkich i mechanicznych kierowało pociąg wypełniony pasażerami na zapchany tor. Pierwszy (system) informujący o zbliżaniu się do czerwonego światła oprócz znaków wizualnych powinien dawać sygnał dźwiękowy, jednak uległ częściowej awarii. Postępujący karygodnie nieuważnie, w rejonie silnego ruchu kolejowego, schylony maszynista zajęty pakowaniem torby nie widział sygnałów wizualnych. Pociąg zatrzymać mógł drugi system, interwencyjny ATP, który po braku reakcji na sygnały AWS powinien automatycznie zahamować skład. Był niestety wyłączony. Tuż przed stacją Southall pędząc z prędkością około 90 mil na godzinę pociąg uderzył w manewrujący poprzecznie pusty dwudziestowagonowy skład towarowy jadący do West Drayton. Pierwsze dwa wagony składu pasażerskiego uległy całkowitemu zniszczeniu zgniecione uderzeniem w ósmy wagon towarowy. Trzask metalu oraz krzyki pasażerów dopełniały straszliwy obraz setek ton miotających się po torach, co z przerażeniem obserwowali przechodnie na wiadukcie Southall Bridge. Jednostki ratunkowe przez kolejne godziny rozbierały wrak w poszukiwaniu ocalałych. Niestety dumnie mknący do Paddington pociąg zdążył się już zamienić w niedostępny sarkofag i oprócz masy rannych oraz pokaleczonych ludzi odsłaniał ludzkie zwłoki. 6 osób zginęło na miejscu, siódma zmarła w szpitalu. Katastrofę przeżył maszynista pociągu pasażerskiego, jednak długo nie był w stanie złożyć zeznań na policji. Kolizja na Southallu nie była jedynym nieszczęściem, które spadło na pasażerów w zachodnim Londynie w drugiej połowie lat 90. O tym, co wydarzyło się dwa lata później opowiemy w następnym numerze.

22

www.MegaMediaLtd.com

Miejsce katastrofy nieopodal stacji kolejowej Southall

telegraph.co.uk

wikipedia.co.uk

7 zabitych oraz 160 rannych, w tym 13 ciężko. Katastrofa w rejonie stacji Southall była jedną z największych tragedii kolejowych w Wielkiej Brytanii.

Dochodzenie prowadzone przez policję badało zakres odpowiedzialności za wypadek oraz poddawało analizie procedury 5 firm związanych z brytyjskim transportem kolejowym. Railtrack – firma odpowiadająca za stan techniczny większości infrastruktury kolejowej w UK. W tym konkretnym przypadku za szyny oraz sygnalizacje w miejscu katastrofy. Great Western Trains (obecnie First Great Western) – operator połączeń kolejowych na linii Londyn – zachodnie Anglia/Walia. Tu operator pociągu pasażerskiego. Angel Train Contracts – właściciel pociągu wynajmujący go wówczas operatorowi (Great Western Trains). Mendip Rail – właściciel składu towarowego. English Welsh & Scottish Railways – operator składu towarowego.


SWIATFINANSOW.CO.UK Karta kredytowa dla opornych

Karty kredytowe pojawiły się na Wyspach Brytyjskich już ponad 5 dekad temu i stały się nierozłącznymi przyjaciółmi mieszkańców Zjednoczonego Królestwa. Używając jej wydajesz nieswoje pieniądze. Pożycza Ci je bank, co jest często bardzo wygodne, gdy chwilowo na koncie nie masz odpowiednich środków, a nagły zakup nie może czekać. Dług oczywiście musisz oddać, ale jeśli zrobisz to w terminie wyznaczonym przez bank, nie będziesz płacił odsetek. Karta kredytowa spełnia rodzaj taniej „chwilówki”. Oprócz banków znanych z high street, karty kredytowe wydają również specjalni operatorzy jak Capital One czy Vanquis.

Karta kredytowa dla opornych Co wolno wojewodzie…

Jak to działa? Każda karta posiada limit kredytowy, który określa, na jaką kwotę możesz się zadłużyć w ciągu jednego miesiąca rozliczeniowego. Co miesiąc dostajesz tzw. statement, czyli zestawienie transakcji z datą, do której musisz spłacić dług, by nie zostały naliczone Ci odsetki. Niektóre karty mają jednak opłaty za używanie naliczane jako z góry ustalony procent od wydanej przez Ciebie sumy. Takie rozwiązania stosowane są przez operatorów wydających karty dla osób ze słabą wiarygodnością kredytową, np. Vanquis Bank. „Lepsze” karty kredytowe takich opłat nie naliczają.

Nie czekaj na wyciąg

Miesięczny limit kredytowy w wysokości np. £1000 nie oznacza, że wydać z karty możesz tylko tysiąc funtów, a ze spłatą zadłużenia musisz czekać na statement. Działa tu podobny mechanizm jak na koncie bankowym ze zwykłą kartą debetową. Jeśli na początku okresu rozliczeniowego zrobiłeś zakup za 400 funtów i szybko wpłaciłeś całą kwotę na konto kredytowe, to po wpłynięciu pieniędzy Twój balans, czyli zadłużenie wraca do zera, a UK and credit cards limit kredytowy W roku 2011 w Wielkiej Brytanii wynosi ponownie w ramach transakcji z kart kre- 1000 funtów. Szybdytowych wydano 12 bilionów kie spłacanie jest funtów. Szacuje się, że w roku bezpieczne i zalec2012 suma ta wzrośnie do 600 ane, jednak często miliardów. trudne do wykonaDane Bank of England na temat nia z indywidualzadłużenia na kartach kredy- nych dla każdego towych (niespłaconych sum i od- względów. Wielu setek) wykazały w styczniu 2012 z nas czeka na roku 11.374 miliardów funtów, w przypominający o lutym 11.186, w marcu 11.503. płatnościach wyciąg, po otrzymaniu, którego mamy zazwyczaj około 3 tygodni na spłatę.

powe. Variable oznacza, że dzisiejsze oprocentowanie na poziomie ustalonym na 17.9% w najbliższym czasie może spaść, wzrosnąć lub utrzymać się na stałym poziomie i nie jest wartością stałą przez cały okres użytkowania karty. Takiego zabiegu używają wszyscy kredytodawcy. Typical oznacza najczęstsze oprocentowanie oferowane posiadaczom danej karty. Tym samym, jeśli Twoja wiarygodność kredytowa jest słabsza niż innych osób, otrzymasz mniej atrakcyjne oprocentowanie. „Zapożyczenie się i spłacenie karty kredytowej po kilku miesiącach do dla wielu z Nas jedyny ratunek z trudnej sytuacji. Karta jest elastycznym źródłem kredytu, ale nie należy go nadużywać z racji ciągle naliczanego oprocentowania. Jej zalet nie da się jednak podważyć. Wiele z nich kusi zerowym oprocentowaniem w pierwszych kilku-kilkunastu miesiącach. Karta sieci Argos oferowała APR na poziomie 0% przez dwa lata, ale tylko przy zakupie kuchni. Prawdopodobnie niewiele osób przeczytało ten mały druk” – skomentowała dla nas Emilia z Dobrego Kredytu, sekcji kredytowej Mega Business Services.

Potrzebny luksus?

Posiadacze kart kredytowych mogą korzystać z szeregu udogodnień, takich jak tańsze przeloty, wycieczki, zniżki w restauracjach czy księgarniach lub prosty cashback, czyli procent od zakupu, który wraca na Twoje konto. Na pierwszy rzut oka sprawia

Słowniczek: Statement – wyciąg z konta kredytowego, papierowe zestawienie transakcji przysyłane co miesiąc Credit limit – kwota, do której bank pozwala Ci się zadłużyć Balance – kwota, która jesteś w danej chwili winny bankowi

to, iż płacenie kartą kredytową wydaje się wręcz oszczędzaniem a nie pożyczaniem. Informacje te są jednak często podawane bardzo nieprecyzyjnie i bez warunków, które trzeba spełnić, by skorzystać z konkretnej zniżki lub cashbacku. Po drugie mogą zachęcać do zakupu rzeczy wcale Ci niepotrzebnych. „Posiadam obecnie kartę kredytową Virgin. Ze zniżek u partnerów mojego operatora skorzystałam już kilkukrotnie. Na co dzień używam karty debetowej, ale kredytową zawsze mam pod ręką. Jak do tej pory z jej użytkowania nie ma minusów” – w rozmowie z nami przydatność karty kredytowej ocenia pani Milena z Neasden, jedna z klientem biura księgowego Mega Business Services.

Chcesz kartę kredytową? Mega Business Services oferuje swoim klientom badanie zdolności kredytowej oraz znalezienie odpowiedniej karty kredytowej.

Jakie odsetki?

W Wielkiej Brytanii ciało nadzorujące operacje finansowe, czyli FSA (Financial Service Authority) wymaga od wszystkich pożyczkodawców podawania oprocentowania jako APR (Annual Percentage Rate). To tej wartości należy szukać by dowiedzieć się o oprocentowaniu w czasie szukania odpowiedniej dla Ciebie karty kredytowej. Znalezienie APR jednak nie jest znalezieniem odpowiedzi. Banki i operatorzy kart podają informacyjna wartość APR używając określeń variable lub typical. Pierwszy zwrot oznacza oprocentowanie zmienne, a drugi ty-

23


SWIATFINANSOW.CO.UK Bruksela zarządziła mniejsze emerytury

Bruksela zarządziła mniejsze emerytury Solvency – wypłacalność. Taki tytuł nadano unijnej dyrektywie mającej harmonizować przepisy dotyczący ryzyka rynku ubezpieczeniowego. Nowe Solvency II ma zwiększyć udział mniej dochodowych obligacji państwowych kosztem elementów rynku prywatnego. Wpłynie to negatywnie na konta emerytalne każdego z nas. Brukselska harmonizacja

Złe wiadomości dla przyszłych emerytów. Od stycznia 2014 roku towarzystwa emerytalne państw członkowskich Unii Europejskiej będą zmuszone inwestować więcej niż obecnie w obligacje rządowe. Wg brukselskich biurokratów zwiększenie udziału tego typu instrumentów finansowych ma wzmocnić bezpieczeństwo przyszłych emerytur. Zakup „bezpiecznych” obligacji ma odbyć się kosztem „mniej bezpiecznych” instrumentów, jak np. obligacje korporacyjne lub akcje. Wszystko wydaje się piękne, jednak już trochę wiedzy finansowej pozwala mieć wątpliwości, co do szczerości unijnego dokumentu Solvency II. Odgórne zwiększenie zapotrzebowania na papiery wartościowe emitowane przez państwo ma, bez wątpienia, na celu podreperowanie budżetów państw strefy euro. Dla emerytów oznaczać to będzie to jednak niższe zyski. Funduszom emerytalnej zabiera się możliwość walki o wyższe świadczenia dla klientów. Zabezpieczenie wpływów do kasy państwowej ma kolejny raz zostać okupio-

ne spadkiem poziomu życia emerytów, najsłabszej grupy wiekowej i społecznej. Wejście w życie Solvency II na terenie Wielkiej Brytanii będzie oznaczało, że przyszli emeryci mogą mieć każdego roku nawet do £1200 mniej niż

przy obecnym kształcie portfeli funduszy emerytalnych. Koszty tworzenia europejskiego superpaństwa opartego na jednakowym prawodawstwie i regułach wydają się kolejny raz spoczywać na barkach prostego ludu.

Okiem eksperta „Solvency II ma chronić wypłacalność funduszy emerytalnych, jednak nie mówi nic o zabezpieczeniu wypłacalności państw narodowych mających obowiązek wykupić obligacje od wierzyciela. Słysząc o coraz to nowych problemach budżetowych w całej Europie, trudno obojętnie przejść obok dyrektywy mającej zmusić nas do wpłacania naszych składek właśnie tam. Rozwiązaniem może być dodatkowe indywidualne konto inwestycyjne, rodzaj międzynarodowej emerytury. Czas samemu pomyśleć o swoim bezpieczeństwie” – komentarz Mega Fianasów, sekcji inwestycyjnej Mega Business Services. Wszystkich zainteresowanych indywidualnymi długoterminowymi kontami inwestycyjnymi nie objętymi regulacjami Solvency II zapraszamy do biur Mega Business Services oraz na

www.mega-finanse.co.uk

Jak długo na emeryturze? Obecnie w Wielkiej Brytanii aż 1/3 (przyszłych) emerytów próbuje dowiedzieć się więcej o swoim świadczeniu zaledwie pół roku przed przejściem na emeryturę. Spora cześć jednak wcale tego nie robi i w nieświadomości czeka na przejście w stan zawodowego spoczynku. Żyjący coraz dłużej ludzie zgubnie liczą, iż „jakoś to będzie” oraz, co ciężkie do zrozumienia, uważają, że nie dożyją do emerytury. Sami zamiatają problem pod dywan, ale dane demograficzne są nie do oszukania – żyjemy dłużej. Dla pary obecnych emerytów (65 lat) istnieje prawdopodobieństwo 50%, że przynajmniej jedno z niż dożyje wieku 89 lat, co oznacza 14 lat na emeryturze. Prawdopodobieństwo życia na emeryturze aż 18 lat ma co czwarta osoba dożywająca wieku 65 lat. „Wielokrotnie słyszę od klientów, iż nie są w wieku emerytalnym, więc nie myślą o emeryturze. Staram się im wytłumaczyć, że im bliżej do emerytury tym trudniej będzie samemu zadbać o większe dochody po zaprzestaniu aktywności zawodowej. Wiek emerytalny to zdecydowanie za późno na myślenie o odkładaniu i inwestowaniu. Ja inwestycje emerytalne rozpocząłem w wieku 25 lat” – przekonuje Jakub z Mega Finansów, sekcji inwestycyjnej Mega Business Services.

24

www.MegaMediaLtd.com


SWIATFINANSOW.CO.UK O przeziębienie będzie łatwiej

Working Time Directive, czyli Dyrektywa Czasu Pracy to unijny dokument mający być wyznacznikiem dla państw członkowskich odnośnie szeroko rozumianego prawa pracy. Ponadto Europejski Trybunał Sprawiedliwości z Luxemburga wtórujący brukselskim urzędnikom wydał ostatnio nowatorski wyrok bardzo zbieżny z kierunkiem nowego unijnego prawodawstwa.

O przeziębienie będzie łatwiej Brzuszek i główka...

Luksemburscy sędziowie uznali niedawno, że pracownicy, którzy zachorowali przed wyjazdem na urlop, mają prawo do przedłużenia go. Zwolnienie chorobowe nie może pokrywać się z przysługującym każdemu prawnie urlopem. Working Time Directive idzie w podobnym kierunku i oprócz ustaleń ww. orzecznictwa odnosi się również do chorób, których nabawiono się w trakcie wczasów. Udowodnione problemy zdrowotne na urlopie sprawią, że pracownikom będą przysługiwały do-

datkowe dni płatnego wolnego. Takie odrobienie urlopu z tytułu chorobowego może być bardzo kosztowne dla przedsiębiorców, i bardzo atrakcyjne dla pracowników. Ilość zachorowań na Ibizie lub w czasie urlopu nad Bałtykiem może drastycznie wzrosnąć. Do tej pory większość pracowników bez oporu akceptowała chorobowe bóle w czasie wymarzonego urlopu. Teraz będzie inaczej, co zapewne odbije się na kondycji finansowej głównie małych i średnich przedsiębiorstw.

UWAGA! Oszuści

i ich nowa broń!

Dźwiek telefonu

-Dzień dobry. Z tej strony James Noakes z firmy Microsoft. Zapewne korzysta Pani z naszego oprogramowania serii Windows. Proszę się nie bać, nie chcemy sprawdzić legalności systemu. Budując trwałe więzi z klientami ufamy im i oferujemy pomoc. -Jaką pomoc? O co chodzi? -Czy pani komputer działa zgodnie z oczekiwaniami? Jest wystarczająco szybki? Nie zacina się? -Właściwie to mógłby być dużo szybszy. Ma Pan rację. -Doskonale, że dodzwoniliśmy się do Pani. Microsoft oferuje swoim użytkownikom pomoc w usprawnieniu pracy systemu operacyjnego i poprawieniu osiągów całego komputera. Chce Pani skorzystać z naszej pomocy? -Tak. Ile to kosztuje? -Dla Pani pomoc jest darmowa. Proszę tylko otworzyć przeglądarkę internetową Explorer i wpisać adres, który zaraz Pani przedyktuję.

Ostrzegamy wszystkich czytelników przed oszustami! Sposób “na komputer” mogą stosować równiez osoby mówiące po polsku!

Mniej więcej w taki sposób rozpoczynają się rozmowy telefoniczne prowadzone przez oszustów działających według „pc scam” lub „Microsoft scam”, czyli oszustwa na komputer lub Microsoft. Tak specjaliści od bezpieczeństwa cyfrowego nazwali nowy schemat działania cybernetycznych złodziei. Opierając się na ludzkiej ufności i problemach z komputerem dużej części z nas, zdobywają zaufanie i wykradają wrażliwe dane przetrzymywane w komputerze. Podający się za przedstawicieli firm informatycznych oszuści kierują swoje ofiary na specjalne strony internetowe, z których mają (ofiary) ściągnąć specjalne aktualizacje usprawniające system lub wpisać się na listę klientów i oczekiwać na dalszą pomoc. Niestety podawane przez telefon instrukcje mają na celu ściągniecie na dysk twardy specjalnego „robaka”, rodzaj pluskwy szpiegującej i wykradającej dane. Przedmiotem jej poszukiwań są hasła (np. bankowości internetowej) i dane (np. numery kart) zapisane w pamięci przeglądarek internetowych. Oczekiwana usprawnienie pracy komputera nigdy nie ma miejsca, a zamiast tego ofiary częstowane są wyczyszczeniem konta lub innymi nieprzyjemnymi niespodziankami. The Polish Britain ostrzega wszystkich swoich czytelników przed nieznanymi specjalistami i przedstawicielami firm informatycznych chcącymi manipulować Waszym komputerem. Podany schemat działania „na Microsoft” jest tylko przykładem. Oszuści mogą wybrać zupełnie inna dziedzinę niż komputery. Ich pomysłowość nie zna granic. Jest jednak jeden sposób na pokonanie ich: czujność i nieufność. www.MegaMediaLtd.com

25


REKLAMUJ SIĘ Z


OGŁOSZENIA DROBNE Polskie ogłoszenia w Anglii - Polish Community in London on-line

Praca

Mieszkania

PRACA PRZY DOCIEPLENIACH

WYNAJME POKOJE JEDYNKI £110

PRACA PRZY DOCIEPLENIACH,POSZUKUJEMY 2 EKIP PO 3 OSOBY,CV Z KROTKIM OPISEM PRACY PROSZE WYSYLAC NA MAILA TIMBER.WINDOWS@YAHOO.CO.UK

WYNAJME POKOJE JEDYNKI -BLISKO 2MINUTY OD STACJI METRA. PERIVALE. 07521758628

DUZY POKOJ JEDYNKA! £105 POSZUKUJE OPEKUNKI DO DZIECKA

POSZUKUJE OPIEKUNKI DO DZIECKA ZAPEWNIAM MIESZKANIE I JEDZENIE .PRACA OD ZARAZ.OSOBY BEZ NALOGOW, 7599721643

ZATRUDNIE

KOSMETYCZKE! PRACA DLA KOSMETYCZKI-MASAZYSTKI, FIZJOTERAPEUTKI W SPA CENTRUM LONDYNU.PRACA PART- TIME.WYMAGANIA:DYPLOM UKONCZENIA SZKOLY (NVQ ITP...)-J ANGIELSKI. PROSZE O KONTAKT 07713030558 SYLWIA ZATRUDNIĘ FRYZJERKĘ DAMSKO / MĘSKĄ! POSZUKUJE FRYZJERKI Z DOŚWIADCZENIEM

NA PEŁNY ETAT (48 GODZIN TYG), DOBRE WARUNKI PRACY. WYMAGANA ZNAJOMOŚĆ JĘZYKA ANGIELSKIEGO ORAZ DOSWIADCZENIE W ANGLII. 07830921988 TWICKENHAM WHITTON

ZATRUDNIĘ

DEKORATORÓW

PROSZĘ NIE DZWONIĆ.PROSZĘ WYŁĄCZNIE O SMSY WG SCHEMATU:IMIĘ, WIEK, MIEJSCE ZAMIESZKANIA (ORIENTACYJNE), KILKA SŁÓW O DOŚWIADCZENIU. ZATRUDNIĘ DEKORATORÓW Z DOŚWIADCZENIEM W UK.PRACA OD ZARAZ, 52 GODZINY WYNAGRODZENIE: 360/TYDZIEŃ NA RĘKĘ. PRACA W PD-ZACH LONDYNIEWYMAGANIA: UTR, NIN, KONTO, BUTY Z BLACHĄ, PODSTAWOWE NARZĘDZIA. 07400309460

2 DZIEWCZYNY DO SPRZATANIA

OBECNIE POSZUKUJEMY 2 DZIEWCZAT DO SPRZATANIA OFFICE W OKOLICACH HAMPTON COURT I HERSHAM. NA POCZATEK 3 GODZINY W PIATEK RANO (ZBIORKA O GODZ 7 KOLO STACJI HAMPTON COURT),PRACA W ZESPOLE 3 OSOBOWYM. £6 NA REKE 07919387032

OFERUJE DO WYNAJECIA DUZY JASNY POKOJ Z WIDOKIEM NA OGROD. DOM CZYSTY ZADBANY Z DOSTEPEM DO POLSKIEJ TELEWIZJI , INTERNETU , W NIEDALEKIEJ ODLEGLOSCI PRZYSTANKI ORAZ LOKALNE SKLEPY . MOZLIWOSC PARKOWANIA AUTA PRZED DOMEM. POKOJ DOSTEPNY OD NIEDZIELI .105 F/TYDZ + 2 TYG DEPOZYT WYMAGANY Greenford . KRZYSIEK 07855031459 LUB 07535351889

Towarzyskie PIĘKNA BLONDYNECZKA.

UROCZA SZCZUPŁA BLONDYNECZKA Z OGROMNYM JĘDRNYM BIUŚCIKIEM ZARASZA DO SWOJEGO DYSKRETNEGO PRZYTULNEGO MIESZKANKA ..;) 07983107821

********KAMILA*********

JESTEM MLODZIUTKA (19LAT), SZCZUPLA KOBIETA O IDEALNEJ FIGURZE, DLUGICH CIEMNYCH WLOSACH, JEDWABNEJ SKORZE I NIESAMOWITYM BIUSCIE (D). 07752 112 873

DUZY POKUJ HEATHROW. £70

DUZA JEDYNKA DO WYNAJECIA W CZYSTYMDOMU Z OGRODEM DARMOWY DOJAZD DO WSZYSTKICH TERMINALI HEATHROW.5 MINUT OD STACJI METRA HATTON CROSS INTERNET , POLSKA TV ,MIŁA ATMOSFERA ..POKOJ DLA JEDNEJ OSOBY 70F KONTAKT 07795567459

2 OSOBOWY POKOJ DO WYNAJECIA £120 WYNAJME 2 OSOBOWY POKOJ NA HARROW DLA SPOKOJNEJ PARY LUB 2-CH DZIEWCZYN , 5 MIN. DO STACJI METRA RAYNERS LANE , KOLO POLSKIEGO SKLEPU ,SPOKOJNA OKOLICA. 07413881652

DWOJKA NA GREENFORD!

DWOJKA DO WYNAJECIA (DLA SPOKOJNYCH I NIEPALACYCH) LOKALIZACJA POMIEDZY STACJAMI METRA GREENFORD I SUDBURY HILL. LODOWKA W POKOJU. WYMAGANY DWUTYGODNIOWY DEPOZYT. 07900825592

POKÓJ DWÓJKA! £125

WYNAJMĘ POKÓJ SPOKOJNEJ PARZE NA NEASDEN W ZDABANYM DOMU Z OGRODEM. JEST INTERNET, BEZPŁATNE MIEJSCE PARKINGOWE.125GBP/ TYDZIEN WŁĄCZNIE ZRACHUNKAMI. ZAPRASZAMY 07943069539

Motyryzacyjne FORD MONDEO GHIA ESTATE 2.0 £1995 5 DZWIOWY, KOMBI, BENZYNA, CZARNY - METALLIC, ABS, AUTOMATYCZNA KLIMATYZACJA, 16” ALUMINIOWE FELGI, WSPOMAGANIE KIEROWNICZE, CENTRALNY ZAMEK, ALARM, IMMOBILISER, 8 PODUSZEK POWIETRZNYCH, DZIELONA TYLNA KANAPA, RADIO CD Z WBUDOWANA ZMIENIARKA NA 6 PLYT - Z ORYGINALNYM NAGLOSNIEM

SPRZEDAM VECTRE ELITE C 3.0 2004 £2600 SPRZEDAM VECTRE C 3.0

V6 CDTI ELITE 130MIL PASEK ROZRZADU WYMIENIONY WSZYSTKIE FILTRY, OLEJ ITP CAT C MOT DO MAJA 2013 TAX DO SIERPNIA. 07719527170

AUDI A8 1997 £1000 AUDI A8 DO SPRZEDANIA W DOBRYM STANIE, CZARNA

GORACA

KAROLINKA… CZESC MAM NA IMIE KAROLINA MAM 30 LAT JESTEM BRUNETKA O KOBIECYCH KSZTALTACH ROZMIAR 12. 07780278902

NAMIETNA I ROZKOSZN ;)

ZIELONOKA SUCZKA O KUSZACYCH KSZTALTACH ZAPRASZA DO SIEBIE NA NIE ZAPOMNIANE CHWILE. 07766689594

HOT HOT Clare* WITAM ZAPRASZAM

DO SKOSZTOWANIA HISZPANSKICH RYTMOW ZE MNA WRAZ Z MOIM JEDRNYM CIALKIEM, SPROBUJ NAPEWNO NIE BEDZIESZ ZALOWA 07933133254

SYMPATYCZNA KASIA

WITAM I JEDNOCZEŚNIE GORĄCO ZAPRASZAM PANÓW SPRAGNIONYCH CZUŁEGO DOTYKU, MIŁEGO GŁOSU, PIĘKNEGO ZAPACHU KOBIECEGO CIAŁA 07538984992

**UWIODĘ CIĘ SKARBIE**

NIEZWYKLE UROCZA KOBIECA 20LETNIA BRUNETKA ZAPROSI DO SWOJEGO DYSKRETNEGO LOKUM NA EMOCJONUJĄCE RANDKI SPONOROWANE.;) 07580400450

ATRAKCYJNA BLONDYNKA

JESTEM BARDZO ATRAKCYJNĄ BLONDYNKĄ, SŁODKĄ KOBIECĄ... JEŚLI MASZ OCHOTĘ NA DOBRY SEX I CHWILĘ RELAXU W MIŁYM TOWARZYSTWIE ZADZWOŃ I SPOTKAJMY SIĘ U MNIE NA EALING BROADWAY 07964359583

DLA KONESERÓW! JESTEM OSOBA

SKORA, PELNA ELEKRONIKA,PODGRZEWANE FOTELE,SZYBERDACH ITP.MOT DO 18/05/12, TAX DO 30/11/12.PO WIECEJ INFORMACJI PROSZE O TELEFONICZNY KONTAKT. 07732742509

REPREZENTACYJNA- IDEALNA PARTNERKA NA IMPREZĘ FIRMOWA, PREZENT NA WIECZÓR KAWALERSKI 075 65 105 790 NINA

SPRZEDAM MAZDE RX 8 £2000 SPRZEDAM MAZDE RX 8 NOWY MOT

MŁODA, ZGRABNA

BRAK TAXU 2004R, SILNIK 1,3 231 KONI,77000 PRZEBIEGU.W BARDZO DOBRYM STANIE,CENA 2000.LUB ZAMNIENIE NA TANSZY BMW, AUDI , TOJOTA CELI-

SPRZEDAM AUDI A6 C6 2,0 TDI £4300 WITAM ,SPRZEDAM AUDI A6 C6 Z KONCA 2004 ROKU ,POJ. SILNIKA 2.0 TDI 140KM ,KOLOR GRAFIT METALIK,MOT DO 01 2013 ,TAX 30 09 2012, PRZEBIEG 113 TYS MIL Z KSIAZKA SERWISOWA ,AUTO W BARDZO DOBRYM STANIE TECHNICZNYM JAK I WIZUALNYM 07570353598

INTELIGENTNA, MŁODA, SZCZUPŁA I ZADBANA CZEKA NA KONKRETNE SPOTKANIA Z KULTURALNYMI MĘŻCZYZNAMI. 07873421209

ELEGANCKO I Z KLASA..

SEXOWNA I NAMIETNA;) CZYLI POLACZENIE IDEALNE.. CHCESZ ? ZADZWON A SIE PRZEKONASZ;) 07852973259

www.MegaMediaLtd.com

27



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.