1 minute read

EVENTY DLA KAŻDEGO

W dzisiejszych czasach wszyscy zmagamy się z natłokiem różnego rodzaju informacji i zdarzeń Na nowo bierzemy udział w coraz większej liczbie eventów, coraz częściej się spotykamy i podróżujemy Wszystko to sprawia, że fundamentalny element, pozwalający wyróżnić się na tle konkurencji i skutecznie przyciągnąć uwagę odbiorców stanowi oryginalność To wiedza oczywista

W branży eventowej oryginalność od zawsze była zresztą języczkiem u wagi. Organizatorzy prześcigają się w pomysłach jak zaskoczyć uczestników i zaprojektować niepowtarzalne doświadczenia, które zostaną w ich pamięci na długo W osiągnięciu tego celu – szczególnie ostatnio – pomagają nowe technologie Spopularyzowane po pandemii, efektowne i budzące zachwyt, wydają się rozwiązaniem idealnym. Często tak jest, ale jak pokazuje doświadczenie, nie zawsze

Advertisement

Takie odniosłem wrażenie zasiadając w jury i oceniając projekty zgłoszone do tegorocznej edycji międzynarodowego konkursu Eventex Awards. Większość z nich prezentowała naprawdę dobry poziom, jednak w przypadku niektórych nie dało się nie zauważyć, że ich organizatorzy zbyt duży nacisk położyli na technologie, ufając im bezgranicznie Ich zdaniem – mówiąc kolokwialnie – to właśnie one miały „załatwić sprawę ” , automatycznie wywołując efekt wow i zachwyt na twarzach zaproszonych gości

Skupiając się na tym, co najbardziej efektowne, zapomniano jednak o ciekawym kontencie i narracji, która powinna być dopasowana do oczekiwań grupy docelowej. Flagowym przykładem mogą być reprezentanci starszych pokoleń, w tym generacji X, którzy nie do końca komfortowo czują się w otoczeniu wszystkiego co multimedialne i zautomatyzowane Ale dotyczy to nie tylko ich Nie chodzi naturalnie o to, że technologie są złe, wręcz przeciwnie Klucz do sukcesu tkwi jednak w umiarze i umiejętnym wykorzystywaniu różnych dostępnych narzędzi A także, a w zasadzie przede wszystkim, w nietuzinkowym scenariuszu

Jak zatem projektować oryginalne eventy, które jednocześnie są przyjazne dla wszystkich uczestników i potrafią zaangażować ich na różnych poziomach? Ciekawe podejście proponuje Nina Żukowska autorka tekstu, który publikujemy w dziale THINK EVENT. Dotyka ona wciąż nie tak popularnego, ale ważne tematu związanego z psychologią eventów To dziedzina będąca połączeniem psychologii społecznej, poznawczej, ekonomicznej, neuropsychologii, a nawet psychologi rozwoju osobistego, pozwalająca na tworzenie tzw neuroeventów, czyli wydarzeń przyjaznych dla mózgu W tej sztuce liczą się najdrobniejsze szczegóły, ponieważ każdy z nas jest inny inaczej myśli, słyszy, widzi, rozumie, przetwarza informacje, komunikuje się czy wreszcie buduje relacje I właśnie z tego powodu nie warto wszystkim proponować tego samego Niestety technologie, robiąc wokół siebie dużo szumu, potrafią niekiedy „zabić” to indywidualne podejście. Dlatego należy wykorzystywać je w sposób umiejętny, w połączeniu z innymi elementami oraz uwzględniając specyfikę grupy

To niełatwe zadanie, ale zarazem wysiłek, który się opłaci Poza wykreowaniem efektu wow pozwala bowiem dobrze zrozumieć i zaspokoić potrzeby – także psychologiczne – uczestników wydarzeń.

A tym samym przyczynić się do znaczącego podniesienia ich satysfakcji z obecności na evencie, a więc i jego efektywności

Michał Kalarus

This article is from: