Rybactwo Śródlądowe
Mariusz Szmyt „Nadejszła chwila na pstrąga z grilla”, „Nasi Rybacy” i funduszy unijnych chęć wydawania… czyli kolejne pstrągarzy wyzwania pośród ryb hodowania… Relacja z XXXVII Krajowej Konferencji — Szkolenia dla Hodowców Ryb Łososiowatych, Rumia, 11–12.10.2012 r. Mylof, Rutki i Łupawa-Dąbie, Chomiec i Tarnowo-Krąg, Żelkówko, Paliwoda — wszędzie tam gdzie płynie woda, można liczyć bez ustanku… Wzniośle, z sercem, piękną mową — w duszy z jedną tylko sprawą — Rzeczpospolitą pstrągową… Tegoroczne spotkanie pstrągowego ludu pracującego miast i wsi odbyło się, wzorem lat poprzednich, w drugim tygodniu października, jednak w miejscu pierwszy raz goszczącym ludzi sercem i duszą oddanych rybom z arystokratyczną płetwą tłuszczową. Decyzją Stowarzyszenia Producentów Ryb Łososiowatych to mury hotelu Faltom w Rumi były widownią konferencyjno–szkoleniowych potyczek pstrągowych towarzyszy w dniach 11 i 12 października. Jak się później okazało, decyzją ze wszech miar słuszną i trafną, która w powszechnej opinii uczestników, przysporzyła „konferencyjnej gawiedzi” mnóstwa radości i wielu niezapomnianych wrażeń. Co prawda morza trudno było wypatrywać z okien hotelu, jednak podgląd w hotelowej telewizji na basen w pełni rekompensował niedogodności w tej kwestii… Nim jednak tryby szkoleniowej machiny czas zaczęły mielić, w przeddzień, odbyło się walne zebranie członków Stowarzyszenia Producentów Ryb Łososiowatych podsumowujące ostatnie 12 miesięcy w kwestiach produkcyjnych, finansowych oraz innych ważnych dla rozwoju naszej branży. Czwartek. 11 października. Godzina 10.00… Machina ruszyła. Z materiałami konferencyjnymi w dłoniach, z silnym postanowieniem pełnego uczestnictwa w wykładach, a niektórzy wydawać by się mogło nie tylko z pieśnią szumiącą w głowach „Wyklęty powstań ludu ziemi (wody)” niepomni też wichru dnia wczorajszego smagającego twarze, stawiliśmy się dzielnie w sali konferencyjnej hotelu. Tam
sprawujący najwyższy urząd w państwie (pstrągowym rzecz jasna) Jacek Juchniewicz uroczyście zainaugurował XXXVII Krajową Konferencję — Szkolenie dla Hodowców Ryb Łososiowatych. Patrząc z perspektywy kilku dni po konferencji można by ją streścić w jednym zdaniu: „Nie jest najtrudniejszą sztuką wyhodować pstrąga — jednak intratnie go sprzedać, zdecydowanie tak”. „Stawiamy stanowcze NIE spekulantom”. Treści wykładowe, z których powyższe zdanie można wysnuć, podzielone zostały na kilka spójnych bloków tematycznych. Każdy z nich skupiony był wokół pewnej myśli przewodniej, nad której istotą jak i harmonogramem czasowym czuwali moderatorzy wszystkich odcinków, ponieważ „wykonanie programu XXXVII KK-SHRŁ — naszym nadrzędnym celem dla dobrobytu ogółu”. Można by rzec „przodownicy pstrągowej pracy”… I tak poszczególne bloki traktowały o rynku, reklamie, unijnych funduszach i projektach, przyszłości akwakultury, zagadnieniach zdrowotnych oraz technologii. Poznaliśmy również nieco świata i nowinek z rynku paszowo-hodowlanego. Pierwszy blok tematyczny związany z rynkiem poprowadził Tomasz Kulikowski. Zgodnie z harmonogramem jako pierwszy na mównicę wyszedł profesor Stanisław Bontemps. Jednak ku ogólnemu zaskoczeniu nie przedstawił wyników „Analizy produkcji i sprzedaży pstrągów tęczowych w roku 2011”, a przy dźwiękach utworu Franciszka Schuberta poświęconego pstrągowi podziękował wszystkim za wiele lat współpracy, radosne jak i trudne chwile wśród pstrągowej braci oraz ze wzruszeniem życzył branży i ludziom z nią związanym sukcesów w przyszłości. Kiedy muzyka ucichła Jacek Juchniewicz, w imieniu SPRŁ, uhonorował profesora okolicznościową statuetką, życząc w bardzo Magazyn Przemysłu Rybnego nr 5 (89) / 2012
55