6 minute read

Temat z okładki

Next Article
Sport

Sport

Hiszpański temperament JAZZU. Festiwal Szczecin Jazz powraca z gorącym repertuarem

Advertisement

Jeśli jazz to muzyka wolności, a taniec to wolność totalna, to jazz flamenco musi być wszystkim tym, co jest ponad. Zniewalająca zmysły forma ekspresji artystycznej po raz pierwszy rozbrzmi na wielkiej scenie w Szczecinie w ramach festiwalu Szczecin Jazz 2022. I wiemy jedno, żadne słowa tego nie oddadzą. To trzeba usłyszeć, zobaczyć i wreszcie poczuć. Pierwszy koncert dla szerokiej publiczności już 28 lutego w Trafostacji Sztuki w Szczecinie. Atrakcji będzie jednak więcej.

Każdy występ zaczyna się od próby. A próba do występu tancerek flamenco jest niemal gotowym przedstawieniem. Jednym ruchem potrafią wyrazić radość, miłość, smutek, żal czy tęsknotę. Techniki pracy rąk, szybkości stepu i gracji zazdroszczą im tancerze z całego świata. Podobno ich tajemnicą jest hiszpańskie duende, czyli nieuchwytny pierwiastek hiszpańskiej duszy, o jakiej większość ludzi może tylko pomarzyć. Cygańskie spódnice, kwiaty we włosach, złote kolczyki, wachlarze i charakterystyczne podkute buty hipnotyzują widzów i przenoszą ich do innego świata. Przez chwile można się zastanawiać, jak to się stało, że flamenco, którego kolebką jest południowo-hiszpańska Andaluzja, połączyło się z jazzem, którego domem jest Nowy Orlean. Ale wystarczy przypomnieć sobie początki jednej i drugiej formy, by zrozumieć zbieżności.

Flamenco było artystycznym językiem andaluzyjskich Romów i Andaluzyjczyków z niższych klas społecznych. Tak wyrażali emocje, biedę, nieszczęśliwe miłości, społeczny ostracyzm - tak wyrażali siebie. Jazz, wykreowany przez potomków niewolników, był muzyką klasy robotniczej i niższych sfer, dawał upust emocjom, pozwalał poczuć się wolnym. W tym kontekście jazz i flamenco wydają się dla siebie stworzeni. Zresztą nie tylko w tym, bo i w tym współczesnym również - gdzie tancerki wywołują łzy jednym spojrzeniem, a muzycy odbierają mowę improwizacjami.

Jazz flamenco na żywo

W Szczecinie jazz flamenco rozbrzmi po raz pierwszy z tak dużym rozmachem na scenie Trafostacji Sztuki już 28 lutego. Dzień wcześniej najmłodsi będą mogli poczuć przedsmak głównego koncertu podczas zajęć „Flamenco dla dzieciaków”, które poprowadzi szczecińska Szkoła Tańca Milagro. Wielka gala odbędzie się w koprodukcji z Taller de Musics z Barcelony. Na scenie pojawią się Los Aurora, Chicuelo „Caminos” i cudowna Mariana Martínez. Artystka pochodzi z Wenezueli, a swoją taneczną przygodę rozpoczęła już w wieku 10 lat. Flamenco uczyła się w Hiszpanii od najlepszych, czyli: Farrucos, Manuela Carrasco, Juana Amaya i José Manuel „El Oruco”. Jak mówi - flamenco to niezwykle trudny taniec, nakazuje olbrzymie skupienie. Do tego dochodzi jazz, który jest wymagającą muzyką. I mimo, że cały nurt traktuje się jako muzykę ludową,

Organizatorem i producentem festiwalu Szczecin Jazz jest Szczecińska Agencja Artystyczna. Patronem wydarzenia jest Miasto Szczecin.

to patrząc na jazz flamenco z technicznego punktu widzenia, to szalenie skomplikowana forma. Żeby ją dobrze przedstawić potrzeba olbrzymiej gotowości psychicznej. Cieszę się, że będę mogła wprowadzić uczestników Szczecin Jazz do tego świata.

Hiszpańskie rytmy w Szczecinie

Nie zabraknie również mocnych wątków szczecińskich. W końcu właśnie w tym roku mija 20 lat, odkąd flamenco zagościło w naszym mieście. - Początki były skromne - wspomina Donata Liszczak, założycielka Szkoły Tańca Milagro. - W Szczecinie próżno było szukać tancerzy flamenco, instruktorów czy pokazów, dlatego z koleżankami jeździłyśmy do innych miast na warsztaty. Zapraszałyśmy też do nas tancerki. To co udało nam się nauczyć, żeby nie zapomnieć, ćwiczyłyśmy podczas spotkań. Po kilku latach zdecydowałyśmy się uruchomić własne szkoły. Tak w 2005 roku narodziło się Milagro. Dziś możliwości jest więcej. Jeżdżę do Andaluzji z moimi uczennicami. Nawet podczas pandemii udało nam się zorganizować podróż. Poznajemy kulturę, uczymy się tańca.

Jednak, jak podkreśla, mimo upływu czasu, flamenco to nadal taniec tylko dla wybranych, taniec niszowy. - Flamenco jest chętnie oglądane - wyjaśnia. - Podoba się wszystkim i potrafi wypełnić sale. Ale z punktu tancerki, trzeba powiedzieć, że to taniec na całe życie. Rytm, koordynacja, emocje - to prawdziwy teatr tańca. Zawsze powtarzam, że z flamenco jest trochę jak z robieniem na drutach. Trzeba mieć w sobie cierpliwość i pasję, aby osiągnąć zakładane efekty. Tu nie da się nic przyspieszyć. Na pewno potrzeba też pewnej dojrzałości. Flamenco ma wiele styli. Najchętniej oglądane są te wesołe, i te wesołe tańczy się też lżej, choć nie prościej. Flamenco puro, które jest dość ponure, jest skierowane raczej do koneserów, prawdziwych miłośników.

Światowe gwiazdy jazzu

Gorące hiszpańskie rytmy jazzu to jednak nie wszystko. W końcu już w grudniu Szczecińska Agencja Artystyczna, producent festiwalu, ogłosiła pierwszą gwiazdę festiwalu - saksofonistkę Candy Dulfer. - Bilety rozeszły się jak świeże bułeczki - zdradza Anna Lemańczyk, dyrektorka SAA. - Bardzo się cieszę, że ta zjawiskowa artystka wystąpi w Szczecinie. Choć zapraszam mieszkańców również na następne koncerty, szczególnie na występ kolejnej wspaniałej kobiety. Tym razem będzie to przebojowa basistka ze śląska Kinga Głyk.

- Koncert Kingi zaplanowany jest na 1 marca w sali słonecznej Filharmonii w Szczecinie - dodaje Sylwester Ostrowski, jazzman i dyrektor artystyczny festiwalu. - Z kolei 3 marca w sali kameralnej, również w Filharmonii, wystąpi syn przedwcześnie zmarłego na covid-19, genialnego trębacza, przyjaciela naszego festiwalu Wallace Roney’a oraz pianistki Geri Allen. Wallace Roney Jr. to przyszłość jazzu. Dopiero zaczyna profesjonalną karierę, a już słychać, że jest tak samo genialny, jak byli jego rodzice. Młodego trębacza na scenie wspierać będzie jego przyjaciel i saksofonista Emilio Modeste.

Artystów tegorocznego line-upu tak naprawdę nie trzeba przedstawiać. Kinga Głyk jest uważana za najlepszą polską basistkę młodego pokolenia, a także wschodzącą gwiazdę muzyki jazzowo-bluesowej. W Europie podziwiana, w Polsce dopiero odkrywana. Oszałamiający talent 24-latki najlepiej podsumowują odsłony na YouTubie liczone w milionach wyświetleń. Artystka dorastała w muzycznej rodzinie i od dziecka grała w rodzinnej formacji. Kiedy poczuła się gotowa, zmieniła kierunek i rozpoczęła solową karierę. W 2016, czyli rok po sukcesie pierwszej autorskiej płyty pt. „Rejestracja”, wypuściła drugi album LIVE „Happy Birthday” i wtedy jej kariera rozszalała się na dobre.

Candy Dulfer, holenderska saksofonistka nominowana wielokrotnie do nagrody Grammy. Na świecie sprzedano ponad 2,5 miliona egzemplarzy jej albumów. Na scenie występowała z największymi nazwiskami w muzyce m.in. Van Morrison, Maceo Parker, Sheila E., Mavis Staples, Lionel Richie, Beyoncé, Pink Floyd, Chaka Khan, Aretha Franklin. Jest laureatką nagrody Edison Jazz 2021 Lifetime Achievement Award, najbardziej prestiżowej nagrody muzycznej w Holandii. W 2007 roku album studyjny Candy Store. Album osiągnął drugie miejsce na liście Billboard’s Top Contemporary Jazz. Jej piosenki „Candy Store” i „L.A. Citylights” osiągnęły pierwsze miejsce na listach Smooth Jazz National Airplay w Stanach Zjednoczonych.

A Wallace Roney? Cóż, syn jednej z największych legend jazzu. W Szczecinie wystąpi po raz pierwszy. Wszyscy doskonale pamiętamy koncert jego ojca w filharmonii w 2018 roku. Czy młody muzyk powtórzy jego sukces? Wiele na to wskazuje. U jego boku pojawi się Emilio Modeste, który przez lata grał z Rooneyem seniorem.

W programie również występ fenomenalnej Dorrey Lin Lyles, którą można było usłyszeć podczas koncertu inaugurującego współpracę Szczecin Jazz i Grupy Mojsiuk. A także Aleksander Beets & Amersfoort Jazz Ensemble ft. Deborah Carter, Tomasz Chyła Quintet i Olga Tadel.

- Podczas ubiegłorocznej edycji część koncertów musieliśmy przenieść do sieci - mówi Sylwester Ostrowski. - Oczywiście w tym roku jesteśmy gotowi na wszystko, bezpieczeństwo naszych artystów i gości jest najważniejsze. Jesteśmy jednak dobrej myśli, dlatego mamy nadzieję, że tym repertuarem uda nam się poderwać publiczność z miejsc i na chwilę oderwać od codziennych problemów. Jazz już nie raz udowodnił, że ma wręcz magiczną moc. Wierzę, że będzie tak i tym razem.

Szczecin Jazz 2022

„Flamenco dla dzieciaków” 27.02.2022 (niedziela) Trafostacja Sztuki w Szczecinie

Gala Flamenco - Jazz w co-produkcji z Taller de Musics, Barcelona, Spain. Chicuelo „Caminos” Los Aurora 28.02.2022 (poniedziałek) Trafostacja Sztuki w Szczecinie

Kinga Głyk 1.03.2022 (wtorek) Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie

Wallace Roney Jr - Emilio Modeste Quartet

3.03.2022 (czwartek) Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie

Candy Dulfer 8.03.2022 (wtorek) Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie

Aleksander Beets & Amersfoort Jazz Ensemble

ft. Deborah Carter 9.03.2022 (środa) Radio Szczecin

Tomasz Chyła Quintet 11.03.2022 (piątek) Jazzment Klub

Olga Tadel 12.03.2022 (sobota) Jazzment Klub

„Jazz na niedzielę” Dorrey Lin Lyles

13.03.2022 (niedziela), Parafia Ewangelicko-Augsburska pw. Świętej Trójcy w Szczecinie

This article is from: