Business Life Polska 2 2023

Page 1

CZTERODNIOWY TYDZIEŃ PRACY

CZYM JEST GREENWASHING

GAMING WŚRÓD DOROSŁYCH

KAMILA ŻAK : MOTYWACJA PRZEDE WSZYSTKIM!

ISSN 2450-9612 NUMER 43 • KWIECIEŃ / MAJ 2023 MAGAZYN BEZPŁATNY BIZNES • SYLWETKA • LIFESTYLE • FINANSE • GADŻETY • JEDZENIE • PODRÓŻE
SELVECO BOATS & RIBS SP. Z O.O. ul. Wrocławska 5a, 55-020 Wojkowice Tel. +48 71 757 55 50 Tel. +48 502 32 33 34

SZANOWNI PAŃSTWO!

W dzisiejszych czasach biznes staje przed wieloma wyzwaniami, a jednym z najważniejszych jest dostosowanie się do zmieniających się trendów i wymagań społecznych.

W najnowszym numerze magazynu „Business Life Polska” przyjrzymy się trzem zagadnieniom, które mają duży wpływ na dzisiejszy świat biznesu i jego otoczenie.

Pierwszym z nich jest kwestia studiowania za granicą. W dobie globalizacji coraz więcej młodych ludzi decyduje się na podjęcie studiów poza granicami swojego kraju. Z jednej strony jest to szansa na zdobycie nowych doświadczeń i umiejętności, z drugiej zaś wymaga od studentów dużego wysiłku i zaangażowania w proces uczenia się. W naszym magazynie przedstawiamy różne aspekty studiowania za granicą oraz podpowiadamy, jakie korzyści i wyzwania stoją przed studentami, którzy decydują się na taki krok.

Drugi ważny temat to czterodniowy tydzień pracy. W ostatnich latach coraz więcej firm decyduje się na wprowadzenie takiego modelu, który pozwala na zmniejszenie liczby godzin spędzanych w biurze przy jednoczesnym zwiększeniu produktywności pracowników. Informacje o tym, w jaki sposób firmy realizują tę ideę i jakie korzyści płyną z takiego modelu pracy dla pracowników i pracodawców, znajdziecie na stronie 32.

Kolejnym tematem poruszanym w tym numerze naszego magazynu jest greenwashing. W ostatnich latach zauważalny jest wzrost zainteresowania kwestiami związanymi z ochroną środowiska. Niestety, niektóre firmy próbują wykorzystać ten trend w celach marketingowych, prezentując się jako ekologiczne, podczas gdy w rzeczywistości ich działania są dalekie od zielonej idei. Wyjaśniamy, czym jest greenwashing i jakie są jego konsekwencje oraz które działania podejmowane przez firmy na rzecz ochrony środowiska są rzeczywiście autentyczne.

Oprócz tego w numerze prezentujemy ciekawe hotele oraz gadżety, które mogą się przydać w codziennym życiu.

Z najlepszymi życzeniami wielkanocnymi.

Szymon Lach

Redaktor naczelny

WYDAWNICTWO MAJERMEDIA

ul. Warszawska 13

21-500 Biała Podlaska Tel. 535 089 641

REDAKCJA

REDAKTOR NACZELNY: Szymon Lach

REDAKTOR PROWADZĄCY: Maciej Majerczak

ZESPÓŁ REDAKCYJNY: Katarzyna Jaszczuk, Konrad Jaszczuk, Rafał Nowicki

WSPÓŁPRACA:

Krzysztof Kotlarski, Mikołaj Buczyński

KOREKTA: Anna Nalikowska

REKLAMA

DYREKTOR DS. SPRZEDAŻY: Jakub Kleszcz

Projekt: Piotr Pyczek

Skład: Paweł Ilczuk

Fotografowie: Bartek Kuczer, Łukasz Kuczyński

WWW www.majermedia.com

E-MAIL redakcja@majermedia.com reklama@majermedia.com prenumerata@majermedia.com

Zdjęcie na okładce: Motivation Academy

WYDAWNICTWO MAJERMEDIA

JEST CZŁONKIEM IZBY WYDAWCÓW PRASY

Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych tekstów. Wydawca nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

22 GAMING WŚRÓD DOROSŁYCH SZTUCZNA INTELIGENCJA W MARKETINGU KAMILA ŻAK: MOTYWACJA TO PODSTAWA! POSTAĆ NUMERU 28 32 CZTERODNIOWY TYDZIEŃ PRACY Newsy ze świata 14 Gadżety ..............................................................................18 Studia za granicą: motywacja to podstawa! .................. 22 Sztuczna inteligencja w marketingu ............................... 28 Czterodniowy tydzień pracy 32 Najciekawsze trasy kolejowe na świecie 36 Przewodnik hotelowy....................................................... 40 Gaming wśród dorosłych ................................................. 44 44
10 Business Life Polska
SPIS TREŚCI
54 86 MAZDA
ZNANE MARKI, KTÓRE WRÓCIŁY 82 BOB IGER ZA STERAMI DISNEYA Znane marki, które wróciły .................................. 54 Czym jest greenwashing....................................... 64 Największe maszyny świata .................................72 „Titanic” powraca po 25 latach 78 Bob Iger znów za sterami Disneya 82 Auto: prezentacja – Mazda CX-60 ........................86
CX-60
12 Business Life Polska
SPIS TREŚCI

UPADEK SVB I PROBLEMY CREDIT SUISSE

Upadłość Silicon Valley Bank była największą zapaścią bankową w USA od kryzysu finansowego w 2008 roku i wzbudziła obawy o możliwe rozprzestrzenienie się problemów na inne banki. W SVB swoje pieniądze lokowała duża część start-upów, firm i funduszy inwestycyjnych z Doliny Krzemowej. Perturbacje w światowym sektorze finansowym pogłębiło zagrożenie upadłością Credit Suisse, drugiego co do wielkości banku w Szwajcarii. Na jego przejęcie zdecydował się UBS. Szwajcarski rząd zgodził się, aby pomóc w uratowaniu CS, bo ten finansowy gigant mógłby nie przetrwać kolejnego dnia z powodu kryzysu zaufania inwestorów i deponentów. Z szacunków ekonomistów wynika, że wpływ niekontrolowanej upadłości CS mógłby być dwukrotnie większy niż roczne PKB Szwajcarii, co mogłoby doprowadzić do światowego kryzysu finansowego. Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie poinformowała, że nie widzi bezpośredniego wpływu upadku SVB i zagrożenia upadłości CS na polski system bankowy.

CIECH POBIŁ REKORD ZYSKÓW

Nigdy wcześniej w historii nie przebił nawet 200 mln zł, a tu pełne zaskoczenie. Najważniejsza spółka w holdingu Sebastiana Kulczyka, czyli Ciech, dała w ostatnim kwartale ubiegłego roku czysty zysk przekraczający 300 mln zł. Takiego scenariusza nie przewidzieli nawet najbardziej optymistyczni analitycy: 332,4 mln zł zysku netto. To aktualny kwartalny rekord grupy Ciech, wyznaczony w końcówce ubiegłego roku. To więcej o 470 proc. rok do roku (5,7-krotnie więcej) i więcej o 43 proc. od średniej prognoz analityków giełdowych – wynika z danych z raportu finansowego spółki. Wśród akcjonariuszy dominującą pozycję ma należąca pośrednio do Sebastiana Kulczyka luksemburska spółka KI Chemistry, dysponując 51,1 proc. kapitału Ciechu i liczby głosów.

MOODY’S OBNIŻYŁ RATING MBANKU

Agencja Moody’s obniża rating długoterminowych depozytów mBanku do Baa1 z A3 i zmienia perspektywę ocenianych ratingów na negatywną oraz podtrzymuje rating Baa3/P-3 dla długo- i krótkoterminowych depozytów Banku Millennium. W uzasadnieniu decyzji można przeczytać, że ruch ten związany jest z wyceną ewentualnych strat wymienionych banków na skutek procesów z frankowiczami. Obniżenie ratingu mBanku wynika z faktu, że już pogorszona kapitalizacja, po dwóch latach przynoszenia strat, spotyka się z wciąż rosnącym ryzykiem związanym ze starymi ekspozycjami we franku szwajcarskim, które w niekorzystnym scenariuszu mogą stanowić poważne wyzwanie dla banku w zakresie spłat. Jak podkreślono w komunikacie: „mBank pozostaje jednym z banków najbardziej narażonych na te czynniki ryzyka w Polsce”.

AKTUALNOŚCI ZE ŚWIATA
FOTO: PIOTR POREBSKI, WIKIPEDIA FOTO: REGULARGUY, UNSPLASH
14
FOTO: ADRIAN GRYCUK, UNSPLASH

NOWA SIEĆ FAST FOODÓW W POLSCE

Popeyes to sieć restauracji, która wywodzi się z USA, ale lokale tej sieci można spotkać w wielu miejscach na świecie. Pod koniec 2022 roku pojawiła się informacja o tym, że ta marka z Luizjany wkrótce wejdzie również do Polski. Docelowo w naszym kraju, a także w Czechach i Rumunii, ma pojawić się łącznie 600 restauracji w ciągu dekady. Na początku będą to lokale własne sieci, ale docelowo firma nastawia się na franczyzę. Pierwsze otwarcie w Polsce odbędzie się na przełomie lipca i sierpnia 2023 roku we Wrocławiu. Popeyes na początku skoncentruje się na największych miastach. Lokale pojawią się w ich centrach, ale też w galeriach handlowych, głównie tych z segmentu premium.

ZYGMUNT SOLORZ CHCE PRZEJĄĆ DUŻY UKRAIŃSKI BANK

Grupa Polsat Plus jest zainteresowana ukraińskim Sense Bankiem – donosi ukraińska edycja magazynu „Forbes”. W tej chwili instytucja jest kontrolowana przez znanych rosyjskich oligarchów. Sama Grupa Polsat Plus na razie tych doniesień nie komentuje. Transakcja prosta nie będzie, gdyż obecnie Sense Bank należy do rosyjskich oligarchów z objętym zachodnimi sankcjami Michaiłem Fridmanem na czele. Władze Ukrainy najchętniej by natomiast ten bank znacjonalizowały. Szef rady nadzorczej banku potwierdza natomiast, że możliwa jest inwestycja niesprecyzowanej „dużej polskiej grupy”. Sense Bank jest na rynku ukraińskim od niemal trzech dekad. Ma 210 punktów i ponad 700 bankomatów. Zatrudnia ok. 5 tys. pracowników.

TRWA PRZEPYCHANKA W SPRAWIE TIKTOKA

„Chiny sprzeciwiają się przymusowej sprzedaży TikToka” – informuje „The Wall Street Journal”. Przypomina, że administracja Joe Bidena zażądała, aby właściciel TikToka, chińska firma ByteDance, sprzedała amerykańskie aktywa aplikacji. Jeśli Chińczycy się nie zgodzą, może oznaczać to koniec aplikacji w USA. Przedstawiciele chińskich władz podkreślają, że zdecydowanie odrzucają jakąkolwiek przymusową sprzedaż TikToka, odpowiadając po raz pierwszy na żądanie administracji Bidena. Chińskie Ministerstwo Handlu powiedziało w czwartek, że wymuszona sprzedaż przez Waszyngton może zaszkodzić zaufaniu chińskich inwestorów w USA. Wskazało, że jakakolwiek sprzedaż będzie obejmować kwestie technologiczno-eksportowe, które będą musiały być traktowane zgodnie z chińskim prawem i za zgodą chińskiego rządu.

FOTO: OKONDRAT, WIKIPEDIA FOTO: WIKIPEDIA
15
FOTO: SOLEN FEYISSA, WIKIPEDIA

UBRANIA OD NETFLIXA W LIDLU

Do sklepów sieci Lidl trafiła właśnie limitowana kolekcja odzieży, która powstała we współpracy z platformą Netflix. Wiemy, od kiedy będzie można kupić ubrania inspirowane takimi produkcjami, jak „Dom z papieru”, „Wiedźmin” lub „Stranger Things”. W limitowanej kolekcji Netflixa dla Lidl Polska znajdą się bluzy w rozmiarach S-XL w trzech wzorach z kultowymi postaciami. Bohaterami grafik na ubraniach będą: Geralt z Rivii, nieustępliwa Jedenastka, czy Rio z „Domu z papieru”. Poza bluzami będą też netflixowe koszulki, bokserki męskie czy skarpety. Uzupełnieniem oferty ubrań są akcesoria papiernicze dla kolekcjonerów.

BROWAR LEŻAJSK NA SPRZEDAŻ

Grupa Żywiec otrzymuje deklaracje wstępnego zainteresowania kupnem Browaru Leżajsk i rozważy je wszystkie. Taką deklarację złożył m.in. wójt Leżajska. Ofertę odkupu browaru złożył też prezes Manufaktury Piwa, Wódki i Wina (MPWiW) – Janusz Palikot, pod warunkiem pozostawienia linii produkcyjnych i marki piwa Leżajsk. Spółka MPWiW poinformowała, że otrzymała już oficjalne potwierdzenie przyjęcia oferty wstępnej przez Grupę Żywiec na zakup browaru wraz z marką piwa Leżajsk. Propozycja MPWiW została złożona w związku z publicznymi zapowiedziami likwidacji browaru w Leżajsku w jego obecnym kształcie, funkcjonującym od 1978 roku. Od 2004 roku Leżajsk należy do Grupy Żywiec, która 7 lutego tego roku poinformowała, że chce zreorganizować swoją produkcję w Polsce i skoncentrować wolumen oraz przyszłe inwestycje w czterech browarach. Oznacza to zakończenie produkcji w Browarze Leżajsk do 30 czerwca bieżącego roku. Marka Leżajsk miałaby pozostać w portfolio grupy, a jej produkcja będzie kontynuowana w innych browarach.

46 TYS. ZŁ ZA DZIEŃ – TU LECZĄ SIĘ

UZALEŻNIENI OD KRYPTOWALUT

Bitcoin w lipcu 2010 roku był sprzedawany po 0,0008 dolara. W listopadzie 2021 cena kryptowaluty osiągnęła szczytowy poziom ponad 64 tys. dolarów. Dziś jest to nieco ponad 27 tys. dolarów. Chociaż rynek kryptowalut sprawił, że kilka osób bardzo się wzbogaciło, pojawiły się też problemy, między innymi uzależnienia. Jak mówi założyciel i CEO centrum odwykowego The Balance, uzależnienie od kryptowalut jest jak „kasyno w kieszeni”. Dla kryptowalut była to długa i burzliwa dekada. Oto przykłady luksusowych ośrodków odwykowych dla miłośników kryptowalut. The Balance obecnie ma 10 obiektów w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. Czterotygodniowy program odwyku od kryptowalut w The Balance kosztuje w zależności od pakietu od ok. 850 tys. zł do 1,4 mln zł. W Azji za niemal 109 tys. zł przez miesiąc możesz korzystać z luksusowego ośrodka odwykowego The Diamond w Phuket w Tajlandii. 15 pokoi znajduje się na szczycie góry z widokiem na Morze Andamańskie. Do tego dochodzi jeszcze luksusowa oferta: spa, gra w golfa, wycieczki statkiem.

AKTUALNOŚCI ZE ŚWIATA
FOTO: K. MITCH HODGE, UNSPLASH FOTO: YESMORE CONTENT, UNSPLASH
16
FOTO: JAY HAWK, UNSPLASH

GADŻETY

Najwyższy stopień komplikacji

Patek Philippe łączy sztukę zegarmistrzowską i jubilerską, przedstawiając swój najbardziej skomplikowany zegarek na rękę (Grand Complications/6300-401G), wysadzany 118 niebieskimi szafirami o szlifie bagietkowym (11,9 ct) i 291 diamentami o szlifie bagietkowym (20,54 ct). Dwadzieścia funkcji wprawia w ruch ręcznie nakręcany mechanizm kaliber 300 GS AL 36-750 QIS FUS IRM. Dwustronna, odwracalna koperta z białego złota (średnica: 49,4 mm) ma opatentowany mechanizm obrotowy, który umożliwia noszenie jej z widoczną tarczą. Koperta jest umocowana na ręcznie szytym pasku ze skóry aligatora, z zapięciem wysadzanym szafirami. Do zegarka dołączone są spinki do mankietów z białego złota wysadzane niebieskimi szafirami.

patek.com

E-bike w wersji ultrakompakt Brompton C Line Explore to 3-częściowy składany, ręcznie wykonany rower. To solidny pojazd miejski, który można złożyć do niewielkich rozmiarów. Co najważniejsze, każda rama Brompton jest indywidualnie numerowana i objęta zarejestrowaną 7-letnią gwarancją. Dzięki wielu ciekawym opcjom kolorystycznym ten elektryczny rower to must have wszystkich miejskich nomadów.

Cena: ok. 1600 dolarów brompton.com

Dźwięk i kształt w kultowej formie

Głośnik Beosound A9 łączy luksus z minimalizmem w oryginalnej formie – to znak rozpoznawczy duńskiej firmy Bang & Olufsen. Głośnik osadzony na dębowych nogach jest otoczony precyzyjnie frezowanym aluminium i wzmocniony wysokiej jakości polimerami. O najwyższą jakość dźwięku dba siedem niestandardowych przetworników, które zapewniają wyjątkową detaliczność – od czystych wokali, wyraźnych instrumentów po głębokie basy.

Cena: ok. 4000 dolarów bang-olufsen.com

Relaksująca wanna z hydromasażem opalana drewnem Wanna z hydromasażem Koto Design Elements oferuje orzeźwiające zabiegi spa w domu. Przyjemne ciepło generuje ogrzewacz opalany drewnem. Urządzenie może być też zasilane za pomocą panelu słonecznego lub generatora. Wannę wykonano z czarnego granitu, co gwarantuje trwałość na lata. Cichy system hydromasażu łagodzi ból mięśni, a ciepłe światło LED zapewnia atmosferę i bezpieczeństwo podczas kąpieli.

Cena: ok. 7700 dolarów kotodesign.co.uk

18

GADŻETY

Giant Trance X Advanced E+ Elite – pełna moc w lekkim wydaniu W odróżnieniu od konkurencji, która zmniejsza wagę kosztem mocy silnika i pojemności akumulatora, Giant zastosował innowacyjne podejście. Przedstawiamy najlżejszy na świecie e-bike z pełnym zawieszeniem i najmocniejszym silnikiem w ofercie. Dowiedz się więcej na stronie www podanej poniżej.

Zalecana cena: 32 999 – 62 499 zł giant-bicycles.com/pl

Inteligentna blokada linii papilarnych

Zwiększ bezpieczeństwo i wygodę swojego domu dzięki inteligentnej blokadzie linii papilarnych Securam Touch. Zapewnia najwyższe dostępne zabezpieczenia na poziomie bankowym dzięki D128-bitowym protokołom szyfrowania AES. Jednym dotknięciem możesz szybko i łatwo odblokować drzwi wejściowe. Urządzeniem można zarządzać bezpośrednio z telefonu, integruje się też z Alexą i Google Home w celu sterowania głosowego. Ponadto w swojej pamięci może przechowywać odciski palców 30 użytkowników. Touch ma klasę odporności na warunki atmosferyczne IP54 i odporną aluminiową obudowę. Wytrzyma deszcz, śnieg i słońce.

Cena: 180 dolarów securamsys.com

Niskie koszty

MAXIFY GX3040 to niedrogie i kompaktowe urządzenie 3 w 1, które umożliwia szybkie drukowanie dużej ilości wysokiej jakości wydruków – idealna drukarka dla pracowników hybrydowych i do domowych biur. Ekonomicznie uzupełniane zbiorniki na atrament znacznie obniżają całkowity koszt posiadania i koszt wydruku jednej strony. W trybie ekonomicznym urządzenie wydrukuje nawet 1,5 raza więcej stron przy tej samej ilości atramentu.

Cena: 2199,99 zł canon.pl

EDC w dobrym stylu Funkcjonalny portfel The Card Caddy XL EDC (Hitch & Timber) ma wystarczająco dużo miejsca na przechowywanie niezbędnej zawartości. Ręcznie szyty i wykończony portfel jest wykonany z 4-uncjowej garbowanej amerykańskiej skóry. Pomieści do 6 kart, notatnik Moleskine Volant XS, banknoty (złożone), średni scyzoryk i długopis.

Cena: 75 dolarów hitchandtimber.com

20

STUDIA ZA GRANICĄ

MOTYWACJA PRZEDE WSZYSTKIM!

22 POSTAĆ NUMERU Business Life Polska
FOTO: MOTIVATION ACADEMY

Satysfakcja z pracy i pomoc innym to cechy, które łączą Kamilę Żak i całą firmę Motivation Academy. Kamila Żak w 2013 roku znalazła niszę, jaką był deficyt polskich studentów na brytyjskich uniwersytetach. I nie chodziło tutaj wcale o studentów przybywających z Polski, ale o te osoby, które w 2005 roku zdecydowały się wyjechać do Anglii za przysłowiowym chlebem. Po obserwacji polskich emigrantów Kamila Żak uznała, że zdecydowana większość z nich pracuje na nisko opłacanych stanowiskach, natomiast bardzo mało osób wykonuje dobrze płatną pracę.

WAKACJE 2023 DLA MŁODZIEŻY OD 13. DO 19. ROKU ŻYCIA NA NAJLEPSZYCH UNIWERSYTETACH ŚWIATA

To był moment, kiedy Kamila Żak stwierdziła, że warto byłoby zmienić postrzeganie Polonii na brytyjskim rynku, która pracuje w restauracjach, w hotelach, jako pracownicy budowlani lub też osoby wykonujące prace porządkowe. Z tego względu, że sama była przykładem dojrzałego studenta, Kamila Żak postanowiła motywować polską społeczność w Anglii do rozpoczęcia studiów. Jej zadanie „motywacyjne” ułatwił program rządowy, który dawał polskiej społeczności środki na naukę. W 2013 roku Kamila zaczęła promować ten program oraz organizować spotkania na

uniwersytetach dla Polonii. Czy idea odniosła sukces? Telefony od przyszłych (polskich) żaków zaczynały się od godziny 7 rano, a kończyły o godzinie 23. Po trzech latach charytatywnej pracy, w 2016 roku, Kamila dostała ofertę od jednej ze szkół z propozycją otwarcia biura i prowadzenia własnej działalności. Jeden z uniwersytetów zaproponował jej wynagrodzenie za promocję edukacji i wysyłanie studentów do ich szkoły. Niewiele później pojawiło się więcej podobnych propozycji i tak powstała firma Motivation Academy Limited, obecnie funkcjonująca jako Motivation Academy Global.

PIXABAY
FOTO:
23

Dlaczego Global? W 2023 roku działalność pani Kamili została zauważona przez uniwersytety w Amsterdamie, Kanadzie, USA i Australii. Jak mówi założycielka Motivation Academy: „Pomoc Polonii wciąż jest naszym priorytetem, ale pomagamy także spełniać marzenia młodzieży z Polski o studiach za granicą”. Jeżeli więc ktoś marzy o podjęciu studiów poza Polską, Motivation Academy i zespół pani Kamili przeprowadzi go przez proces wyboru kierunku i odpowiedniego kraju, następnie pomoże złożyć aplikację do kilku uczelni. Motivation Academy służy wsparciem w aplikacji o wizę, pilnuje także, aby każdy student miał zakwaterowanie w danym kraju. Firma szuka również kontaktów z odpowiednimi pracodawcami, ponieważ każdy student wyjeżdżający za granicę może pracować legalnie w wymiarze 20 godzin tygodniowo.

To jeszcze nie koniec pomysłów i propozycji Motivation Academy. Jedną z nich są szkoły letnie na najlepszych uniwersytetach na świecie. Rodzice mogą zadbać o przyszłość swojego dziecka! Dostępne są 3 grupy wiekowe: 13-15, 16-18, 19+, w ramach wyjazdów do Anglii oraz USA. Wysłanie nastolatka na letni kurs za granicę do prestiżowej uczelni to inwestycja w jego przyszłość, która może zaowocować nie tylko rozwojem językowym, ale także osobistym i zawodowym.

Więcej informacji można znaleźć pod poniższym adresem: www.motivationacademy.global/szkola-letnia

UNIWERSYTET CAMBRIDGE

FOTO: PIXABAY FOTO: MOTIVATION ACADEMY
24 POSTAĆ NUMERU Business Life Polska

UNIWERSYTET W OXFORDZIE

DLACZEGO WYBRAĆ TEN PROGRAM?

Często młodzi ludzie, którzy mają zdolności do osiągania wyjątkowych sukcesów akademickich, osobistych i zawodowych, po prostu nie zdają sobie sprawy z dostępnych dla nich możliwości. Warto wiedzieć, że najpopularniejsze obecnie kierunki studiów to: filologia angielska, medycyna, prawo oraz specjalizacje inżynierskie. Motivation Academy Global współpracuje z następującymi ośrodkami akademickimi: Wielka Brytania – Imperial College (Londyn), The University of Cambridge; USA – Yale University.

Wszystkie programy Motivation Academy zachęcają do debaty i rozwijają umiejętności analityczne i współpracy. Kursy obejmują praktyczne rozwiązywanie problemów, pomagając studentom zrozumieć, jak nowe koncepcje mogą być stosowane do rozwiązywania globalnych problemów. Istnieje też możliwość udziału w sporcie i działalności społecznej przez cały czas trwania kursów oraz uczestniczenia w wycieczkach do światowej sławy miast i zabytków.

GLOBALNA SPOŁECZNOŚĆ

Globalna świadomość, zróżnicowane doświadczenia kulturowe i szerokie międzynarodowe sieci są kluczowe do wytyczenia naprawdę silnej i udanej ścieżki w bardzo konkurencyj -

FOTO: MOTIVATION ACADEMY FOTO: NILS LINDNER, UNSPLASH
25

nym świecie. Mogą w tym pomóc na przykład letnie szkoły Oxford Royale. Wszystkie kursy organizowane przez Motivation Academy zaprojektowano w celu budowania pewności siebie i doświadczenia.

JASNA PRZYSZŁOŚĆ

Młodzi ludzie przyjeżdżają do Motivation Academy i współpracujących uniwersytetów z różnych zakątków globu. Podczas swojego pobytu tutaj funkcjonują w multikulturowym i międzynarodowym środowisku. Zdobyte w ten sposób znajomości i relacje trwają znacznie dłużej niż letnia szkoła, dając absolwentom wymierne korzyści także w dalszej przyszłości.

Kamila Żak bardzo skupia się na pomocy innym osobom, bo ten aspekt działalności poniekąd otworzył jej drzwi do obecnej kariery. Pani Kamila w 2017 roku była samotnym rodzicem. W tamtym czasie kontynuowała też swoje studia prawnicze. Doświadczenia wyniesione z obu tych aktywności zaowocowały w 2023 roku powstaniem inicjatywy „Czerwona Lampka. Świadome życie rodzica na emigracji”.

UNIWERSYTET CAMBRIDGE

UNIWERSYTET YALE

FOTO: DILIFF, WIKIPEDIA FOTO: PIXABAY
26 POSTAĆ NUMERU Business Life Polska

W ramach programu rodzice będą mogli skorzystać zarówno z rządowego wsparcia, jak i pożyczki studenckiej, która pokryje koszty studiów, życia oraz opieki nad dziećmi w czasie trwania nauki. Dotacja ta ma na celu umożliwienie samotnym rodzicom podjęcia edukacji i osiągnięcia kwalifikacji, które przyczynią się do zwiększenia ich szans na rynku pracy i poprawy jakości życia dla siebie i swoich dzieci.

Warunkiem skorzystania z pomocy jest posiadanie statusu osiedleńca. Dzięki dofinansowaniu na opiekę nad dziećmi samotni rodzice nie będą musieli się martwić o koszty związane z pozostawieniem dziecka pod opieką osób trzecich. Program ten jest znakomitym rozwiązaniem dla tych, którzy muszą pogodzić opiekę nad dziećmi z życiem zawodowym i edukacyjnym. Może on pomóc samotnym rodzicom osiągnąć swoje cele i marzenia. Zdobyte dzięki temu kwalifikacje pozwolą im na lepsze zabezpieczenie przyszłości swojej rodziny. Motivation Academy zachęca wszystkich rodziców, którzy chcą zdobyć wykształcenie, do skorzystania z tej możliwości.

Program jest już dostępny, a jego szczegóły znajdują się pod adresem: www.motivationacademy.global/rodzicnastudiach ■

27
ZDJĘCIA: MOTIVATION ACADEMY

WYKORZYSTANIE SZTUCZNEJ INTELIGENCJI

W MARKETINGU

TEKST MIKOŁAJ BUCZYŃSKI

Sztuczna inteligencja jest faktem, a korzystanie z niej jest proste i często darmowe. Mnogość zadań, jakie może wykonać, jest ogromna, a wiele biznesów już dzisiaj z niej korzysta. Aby nie zostać w tyle – warto również to robić. Jak więc możemy użyć sztucznej inteligencji w marketingu naszej firmy?

FOTO: BOLIVIAINTELIGENTE, UNSPLASH 28 E- COMMERCE Business Life Polska

Sztuczna inteligencja (AI) przestała być jedynie tematem filmów science fiction. Co więcej, obecnie korzystają z niej nie tylko specjaliści IT. Forma, w jakiej sztuczna inteligencja jest dzisiaj udostępniana, pozwala na posługiwanie się z nią w zasadzie wszystkim, zaś jej możliwości sprawiają, że jest wykorzystywana w medycynie, prawie czy właśnie w biznesie, a tym samym w marketingu.

Pewnym przełomem dla AI było pojawienie się aplikacji ChatGPT w listopadzie 2022 roku, z której już w styczniu 2023 roku korzystało 13 milionów użytkowników dziennie, tym samym czyniąc ją najszybciej rosnącą aplikacją na rynku konsumenckim w historii i realnym zagrożeniem dla potęgi, jaką jest Google. Czym jest ChatGPT? Takie właśnie pytanie wpisałem w aplikacji, aby ta opisała mi de facto samą siebie:

„ChatGPT to duży model językowy stworzony przez firmę OpenAI. Jego nazwa pochodzi od skrótu Generative Pre-trained Transformer, co oznacza w wolnym tłumaczeniu »generator wstępnie wytrenowanych transformatorów«. ChatGPT został wytrenowany na ogromnych zbiorach tekstów z różnych dziedzin, dzięki czemu potrafi generować sensowne i gramatycznie poprawne odpowiedzi na zadane mu pytania lub stwierdzenia. ChatGPT jest jednym z najbardziej zaawansowanych modeli językowych na świecie i ma wiele zastosowań, takich jak tłumaczenie języków, generowanie treści, automatyczne odpowiadanie na pytania czy też rozwijanie dialogów z ludźmi”.

MOŻLIWOŚCI SZTUCZNEJ INTELIGENCJI

O możliwościach ChatGPT można się samemu przekonać, a na razie jej podstawowa wersja jest za darmo. Sam przetestowałem wiele opcji. Aplikacja jest w stanie między innymi:

• przeanalizować kod źródłowy (np. używany na stronach internetowych HTML) lub napisać nowy wedle instrukcji;

• rozwinąć tekst na podstawie podanej zajawki;

• przeanalizować rynek (w tym konkurencję);

• prowadzić całkiem przekonujący dialog;

• tłumaczyć tekst.

Co ważne, wszystkie te rzeczy aplikacja robi naprawdę dobrze, korzystając z nauki maszynowej, analizując ogromne ilości danych, używając w odpowiedziach naturalnego języka i posługując się kontekstem. Jednak ChatGPT nie jest jedynym programem wykorzystującym sztuczną inteligencję. Są też inne, między innymi:

• Supermeme (zamienia tekst w mema);

• Neural Canvas (po określeniu pomysłu, nastroju i stylu aplikacja przygotuje dla ciebie komiks);

• AI Art Generator, Midjourney, DALL-E 2 (na podstawie tego, co wpiszemy, tworzą w zasadzie dowolną grafikę);

• AI Object Remover (wycina dany obiekt ze zdjęcia lub grafiki);

• AI Picture Restorer (przywraca blask starym zdjęciom, usuwa rysy, poprawia kolory);

• AI Headshot Generator (przekształca nasze zdjęcia w awatar w różnych stylach, w różnym otoczeniu);

• Synthesia (tworzy filmy z dźwiękiem z wykorzystaniem sztucznie generowanych, realistycznych ludzkich sylwetek);

• Namelix (pomaga wymyślić nazwę firmy, marki lub domeny internetowej; możemy wybrać styl nazwy, np. połączenie dwóch wyrazów, alternatywną pisownię czy krótką frazę);

• Durable (na podstawie specyfikacji tworzy stronę internetową).

Wciąż powstaje coraz więcej projektów wykorzystujących sztuczną inteligencję, zarówno branżowych, pod konkretne rozwiązania, jak i konsumenckich.

SZTUCZNA INTELIGENCJA W MARKETINGU

Czy AI może pomóc w marketingu? Cóż, same podstawowe właściwości przywołanych wyżej aplikacji dają odpowiedź. Jeżeli chodzi o funkcję promocyjną marketingu, sztuczną inteligencję możemy wykorzystać do stworzenia memów, które świetnie się „klikają” na Facebooku czy Instagramie. Możemy też stworzyć ilustrację na potrzeby naszej firmy lub w szybki sposób wykasować obiekt ze zdjęcia, nawet jeżeli nie mamy żadnych kompetencji w dziedzinie grafiki komputerowej. W końcu możemy wykorzystać AI do pisania tekstów (również

29
FOTO: MARKUS WINKLER, UNSPLASH

wzmianek np. na Twittera) lub redagowania istniejących. Na potrzeby SEO (w tym zdobywania linków do naszej strony internetowej poprzez publikację artykułów sponsorowanych) sztuczna inteligencja daje również możliwość przeredagowania istniejących artykułów czy napisanie nowych na podstawie zajawki. Jeżeli zaś nie mamy pomysłów na nowe wpisy na firmowy blog, AI podpowie nam, a nawet poda chwytliwe tytuły.

AI zasugeruje również, jaka strategia marketingowa będzie skuteczna, jak dobrać kolory w brandingu, czy wymyśli nazwę dla nowej marki. Pomoże nam stworzyć brief dla agencji marketingowej. Dzięki sztucznej inteligencji możemy przy minimalnym (lub zerowym) budżecie stworzyć landing page (prosta, najczęściej samodzielna mikrostrona internetowa nastawiona na jeden komunikat lub mająca jedną funkcję, jak np. nakłonienie klienta do zapisania się do newslettera czy zakupu produktu) lub sprawdzić, czy w danym kodzie źródłowym nie ma błędów.

Marketing to jednak nie tylko funkcja promocyjna. To także analiza konkurencji – na co pozwala chociażby ChatGPT. Sztuczna inteligencja pomoże nam też w wymyśleniu produktu lub wskaże niezagospodarowaną niszę na rynku czy szansę rynkową; pomoże również ustalić obecne trendy. Może być przydatna także w obsłudze klienta – stworzy formularze, wzory pism czy skryptów, a nawet pozwoli obsługiwać funkcje niekiedy nielubianego, ale wciąż opłacalnego i skutecznego chatbota.

Finalnie to, do czego może być wykorzystane AI, zależy, tak jak w przypadku innych narzędzi (nie tylko komputerowych), od kreatywności i wizji osoby ją obsługującej.

CZY AI ZASTĄPI LUDZI W MARKETINGU?

Odpowiedź jest podobna jak w wielu przypadkach – to zależy. Jeżeli chodzi o proste prace typu napisanie nieskomplikowanego tekstu na blog firmowy lub szybka obróbka graficzna zdjęcia – jak najbardziej. Z biegiem czasu sztuczna inteligencja będzie coraz bardziej zaawansowana i zapewne będzie też mogła stworzyć np. całą reklamę produktu. Myślę, że faktycznie wielu ludzi może się obawiać tego, że AI przejmie ich kompetencje.

Z drugiej strony sztuczną inteligencję wciąż trzeba sprawdzać, szczególnie w przypadku bardziej skomplikowanych zadań. AI może się mylić – co również będzie z biegiem czasu zapewne coraz rzadsze. Mimo wszystko AI nie jest i nigdy nie będzie człowiekiem i zapewne w większym lub mniejszym stopniu będzie bazowało na odtwórstwie – co oznacza też, że nie stworzy prawdziwie zmieniających grę czy branżę strategii marketingowych i nie stworzy tekstu, który poruszy miliony użytkowników. Oczywiście muszę tutaj niestety założyć, że mogę się mylić – w końcu jeszcze kilka lat temu prawie nikt się nie spodziewał, że AI będzie naprawdę miało taką formę jak ma dzisiaj. To dla wielu osób (w tym mnie) wciąż jest na swój sposób nieprawdopodobne.

Kolejna kwestia, którą warto poruszyć – jeżeli każdy będzie korzystał ze sztucznej inteligencji, to w zakresie kreatywnych

i innowacyjnych rozwiązań przewaga będzie musiała być budowana albo poprzez ekskluzywne, skomplikowane programy komputerowe, co będzie czasochłonne i drogie, albo właśnie poprzez zatrudnianie wyjątkowych ludzi.

PRAWA AUTORSKIE

Kolejną przeszkodą, jeżeli chodzi o budowanie przewagi konkurencyjnej na bazie AI, są prawa autorskie. Na razie zarówno w Polsce, jak i w większości innych krajów prawa autorskie nie chronią „dzieł” sztucznej inteligencji. To oznacza, że w zasadzie można je podrabiać, kopiować i udostępniać, nie obawiając się o konsekwencje.

Z drugiej strony w końcu temat będzie musiał być jakoś unormowany w prawie. Dzisiaj, przynajmniej na bazie polskiej Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, na ochronę zasługuje tylko utwór, który jest zgodny z zapisem z Rozdz. 1 art. 1. 1., tj.: „Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór)”.

Kluczowy jest więc twórczy i indywidualny charakter, który de facto przypisuje się tylko ludziom. Dyskusyjne, ale i bardzo ciekawe może być to, że gdyby, zakładając teoretycznie, sztuczna inteligencja i człowiek niezależnie od siebie napisali taki sam tekst – to tylko jeden uzyskałby ochronę prawnoautorską.

Warto na pewno obserwować to zjawisko, ponieważ niezależnie od tego, czy jesteśmy wielbicielami nowinek technicznych, czy też stronimy od nowych technologii – sztuczna inteligencja jest faktem i będzie coraz śmielej zaznaczać swoje miejsce we współczesnym świecie. ■

30 E- COMMERCE Business Life Polska
FOTO: ILGMYZIN, UNSPLASH

DOM OTWARTY NA OTACZAJĄCY CIĘ ŚWIAT

CZTERODNIOWY TYDZIEŃ PRACY

CZY BĘDZIEMY MIEĆ WEEKEND OD CZWARTKU?

Już od lat mówi się o konieczności zachowania tzw. work-life balance, czyli odpowiednich proporcji między pracą zawodową a życiem prywatnym. Dlatego koncepcja krótszego o jeden dzień tygodnia pracy przestała być „pieśnią przyszłości” i na naszych oczach nabiera realnych kształtów: czterodniowy tydzień pracy jest już testowany i wdrażany w kilku krajach. Także w Polsce pracownicy chcą pracować mniej, a postulat ten coraz częściej pojawia się w debacie publicznej. Polacy pracują dużo, są przemęczeni. Według danych OECD jest to średnio aż 1830 godzin rocznie, co oznacza, że plasujemy się na szóstym miejscu wśród wszystkich państw OECD i na drugim w grupie państw europejskich.

TEKST ROBERT NIENACKI
32 WORK- LI f E bALANCE Business Life Polska
FOTO: LUIS VILLASMIL, UNSPLASH

Spędzanie długich godzin w pracy skutkuje występowaniem rozmaitych problemów zdrowotnych, m.in.: chorób układu krążenia, wad kręgosłupa, depresji czy wypalenia zawodowego (odczuwanego przez co trzeciego pracownika umysłowego). To powoduje, że więcej pieniędzy wydajemy na leczenie, rehabilitację, częściej korzystamy ze zwolnień chorobowych. Nie mamy czasu dla najbliższych, na odpoczynek i hobby. Przemęczenie i wypalenie sprawiają, że mimo większej liczby godzin spędzonych w pracy jesteśmy coraz mniej efektywni. Na dłuższą metę konsekwencje (także w wymiarze finansowym) ponoszą więc wszyscy.

Ośmiogodzinny dzień pracy obowiązuje w Polsce od ponad 100 lat (ustanowiony w 1918 r.), pięciodniowy tydzień roboczy – od lat 70. XX wieku. Wiele osób przekonuje, że czas na kolejną rewolucję i wprowadzenie obowiązku pracy 4 dni w tygodniu. Postępująca cyfryzacja pracy i automatyzacja wielu jej procesów sprawiają, że na wykonanie tych samych czynności potrzeba coraz mniej czasu. Skoro więc korzystają na tym firmy, produkując coraz więcej w coraz krótszym czasie, dlaczego nie mieliby na tym korzystać również pracownicy?

Pomysł czterodniowego tygodnia pracy w naszym kraju nie jest oczywiście wyjątkiem na skalę światową. Coraz więcej państw wprowadza takie regulacje u siebie. W Islandii pilotaż związany ze skróceniem tygodnia roboczego o jeden dzień

okazał się wielkim sukcesem. Z danych Eurostatu wynika też, że w Holandii i Norwegii bez żadnych specjalnych regulacji pracownicy pracują średnio mniej niż 35 godzin tygodniowo, zaś w Niemczech niewiele ponad 35 godzin tygodniowo. Kolejne kraje również planują skrócenie czasu pracy. Premier Finlandii jest wielką zwolenniczką czterodniowego tygodnia pracy, natomiast w Belgii wprowadzono możliwość wyboru rozplanowania godzin pracy na 4 lub 5 dni. W Wielkiej Brytanii w kilkudziesięciu firmach pilotażowo sprawdzano, jak skrócenie czasu pracy wpłynie na produktywność. Jak wynika z badania przeprowadzonego w 2022 roku przez Boston College, University College Dublin oraz Cambridge University wśród 1000 pracowników, średnie przychody w 33 firmach zaangażowanych w projekt wzrosły o 38% w porównaniu z rokiem 2021. W monitorowanym okresie spadła również absencja pracowników – z 0,6 dnia w miesiącu do 0,4. Na zmianach skorzystali również pracownicy, którzy dzięki większej liczbie dni wolnych od pracy, poświęcali więcej czasu choćby na aktywność fizyczną. Po 10-miesięcznym okresie badania wszystkie 33 firmy zadeklarowały zamiar utrzymania modelu krótszego tygodnia pracy.

Polscy pracownicy co do zasady popierają pomysł wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy. Z badania przeprowadzonego w ostatnim kwartale 2022 roku wynika, że niemal 80% badanych chciałoby pracować w takim modelu, pod warunkiem zachowania dotychczasowej wartości wynagrodzenia.

FOTO: FREEPIK 33

W przypadku, gdyby skrócony wymiar etatu miał wiązać się z obniżeniem pensji o 1/5, poparcie jednak zdecydowanie spada (do 22%). Nie ma w tym niczego dziwnego – w czasach rosnących kosztów życia jedynie mały procent zatrudnionych może pozwolić sobie na obniżenie wynagrodzenia. Takie wyniki mogą być jednak cenną wskazówką dla pracodawców dotyczącą tego, w którą stronę idą oczekiwania ich (obecnych oraz przyszłych) pracowników.

Jednak już teraz część pracodawców w Polsce na własną rękę testuje rozwiązania związane ze skróceniem wymiaru etatu. Dotyczy to zwykle przedsiębiorstw z sektora IT, gdzie szczególnie trudno jest zrekrutować pracowników. W takich przypadkach czterodniowy system proponuje się jako szczególny benefit pozapłacowy, oferowany na równi z kartą sportową czy dodatkowym ubezpieczeniem.

Nie można jednak zapominać, że o ile w przypadku biur i korporacji skrócenie czasu pracy nie wiązałoby się z utrudnieniami dla pracodawcy ani – najprawdopodobniej – ze zwiększonymi kosztami, to w handlu, usługach, budownictwie, TSL i tym podobnych branżach wygląda to już inaczej. Krócej dostępny pracownik, ale z tym samym wynagrodzeniem generuje większe koszty dla pracodawcy, ktoś przecież musi wykonać zadania, które były przewidziane i rozłożone na określoną liczbę godzin. Jeśli pracodawca oczekiwałby tych samych wyników, ale wykonanych w krótszym czasie, to dla pracownika oznacza to, że musi pracować w pośpiechu i z większą intensywnością, co może skutkować nadużyciami w zakresie wewnętrznego regulaminu firmy, czy nawet ryzykiem wypadku. Co więcej,

w wymienionych obszarach gospodarki jest problem ze znacznym niedoborem pracowników. Aby zachęcić młodych ludzi do pracy, należy przedstawić im atrakcyjną i konkurencyjną ofertę. Może nią być czterodniowy tydzień pracy.

Zanim jednak pracodawcy zdecydują się na ten benefit, muszą w porozumieniu z pracownikami dokładnie opracować zasady, na jakich zostanie wdrożony, i zmierzyć się z obawami pracowników np. dotyczącymi utraty części wynagrodzenia. Pracownicy mogą po prostu bać się pogorszenia warunków finansowych. Jak wynika z danych raportu „People at Work 2022: A Global Workforce View” (ADP), najchętniej na pracę w czterodniowym tygodniu pracy zdecydowałaby się osoby w wieku 18-24 lat (31%). Grono zainteresowanych tą formą pracy maleje jednak wraz z wiekiem. Jedynie 17% pracowników powyżej 55 lat skorzystałoby z takiej możliwości. Takie osoby były wychowane w tzw. kulturze pracy, stąd skrócenie czasu wykonywania obowiązków służbowych mogą odbierać jako pierwszy krok do możliwego zwolnienia z pracy. Z kolei przedstawiciele pokolenia Z, którzy życie zawodowe zaczynali w kompletnie innych realiach gospodarczych, stawiają na elastyczność i zachowywanie work-life balance. Dlatego oni są najbardziej otwarci na nowe modele pracy. Niezbędne jest zatem przeanalizowanie już teraz, jak można efektywnie skrócić czas pracy z zachowaniem bezpiecznych i stabilnych warunków dla zatrudnionych. Wiele wskazuje bowiem na to, że czas pracy będzie skracany. Można to uznać za pewien rodzaj naturalnej ewolucji systemu pracy na świecie, zwłaszcza w odniesieniu do najbardziej rozwiniętych gospodarek, a Polska przecież do takich aspiruje. ■

34 WORK- LI f E bALANCE Business Life Polska
FOTO: PEXELS

NAJCIEKAWSZE TRASY KOLEJOWE NA ŚWIECIE

TEKST RENATA NAWROCKA

Współczesne możliwości podróżowania – wyjąwszy incydenty, takie jak pandemia koronawirusa – sprawiają, że przemieszczanie się z miejsca na miejsce jeszcze nigdy w historii nie było tak szybkie i (na ogół) komfortowe. Na drugim końcu świata można znaleźć się po kilkunastu godzinach. I wielu ludzi dosłownie się zatraca w takim podróżowaniu „instant”, w którym liczy się tylko cel i odhaczanie kolejnych punktów na liście rzeczy do zobaczenia. Odkrywanie różnych zakątków świata jest zazwyczaj inspirującą przygodą, ale jeszcze większym przeżyciem może być to, co niegdyś było istotą podróżowania, czyli samo przemierzanie drogi. Kolej oferuje to, czego nie są w stanie nam dać samoloty: znacznie bogatsze doznania, przede wszystkim wizualne. Na świecie istnieje wiele ciekawych tras kolejowych. Oto kilka propozycji.

FOTO: ANGEL ORIGGI, UNSPLASH 36 PODR óŻE Business Life Polska

THE GHAN, AUSTRALIA

Zwiedzanie australijskiego interioru może okazać się przygodą życia. Podróż koleją The Ghan pozwoli podziwiać imponujące krajobrazy Australii z komfortowego i świetnie wyposażonego wagonu. Budowę tej linii rozpoczęto jeszcze w 1878 roku, jednak kolej, z powodu licznych problemów z finansowaniem, oddano do użytku dopiero po 126 latach, w roku 2003.

Trasa wiedzie przez cały kraj, z Adelaide na południu Australii do Darwin leżącego w Terytorium Północnym. Linia kolejowa o długości 3 tys. km przebiega przez spalone słońcem pustynne krajobrazy i zatrzymuje się w wybranych miejscowościach. Warto zobaczyć

choćby niesamowity wąwóz Katherine Gorge w Parku

Narodowym Nitmiluk czy Alice Springs – miasto położone niemal dokładnie pośrodku Australii.

GLACIER EXPRESS, SZWAJCARIA

Ekspres Lodowcowy z – jakby się mogło wydawać – największej wady uczynił swój największy atut. Mianowicie reklamuje się jako... najwolniejszy ekspres na świecie i w tym stwierdzeniu nie ma odrobiny przesady – liczącą około 270 km trasę Sankt Moritz – Zermatt pokonuje w mniej więcej 8 godzin. Ale czy jadąc z prędkością 200 km/h, zdążylibyśmy nasycić oczy tymi zachwycającymi panoramami? 291 mostów, 91 tuneli i 3 kantony: Valais, Uri i Gryzonia – to trasa przejazdu Ekspresu Lodowcowego. Po drodze możemy m.in. podziwiać przełęcz Oberalp, a także zlokalizowany w okolicach wioski Filisur wiadukt Landwasser. Monumentalna konstrukcja licząca 136 m długości i 65 m wysokości została wzniesiona z miejscowego ciosanego kamienia wapiennego. Punktem kulminacyjnym podróży dla wielu osób będzie z pewnością widok na majestatyczny szczyt Matterhorn (4478 m n.p.m.).

FOTO: JOHANNES HOFMANN, UNSPLASH
37
FOTO: RODERICK EIME, WIKIPEDIA

KOLEJ TRANSSYBERYJSKA, ROSJA

Z pewnością jest jedną z najciekawszych i malowniczych tras kolejowych świata, Jej główny szlak transsyberyjski prowadzi z Moskwy do Władywostoku przez Niżny Nowogród, Perm, Jekaterynburg, Omsk, Nowosybirsk, Krasnojarsk, Irkuck, Ułan Udę i Czytę. Jest to najdłuższa linia kolejowa na świecie, która przekracza 8 stref czasowych, a całkowita długość torów wynosi 9289 km. Kolej Transsyberyjska od 2002 roku jest całkowicie zelektryfikowana, zaś w tym roku (w październiku) skończy 105 lat. Dla wielu jest uosobieniem idei podróżowania w rytmie slow: podróż od „startu” (Moskwa) do „mety” (Władywostok) zajmuje niemal równe 7 dni.

TRANZALPINE, NOWA ZELANDIA

Podróż TranzAlpine to świetny sposób na to, aby z bliska zobaczyć najbardziej zachwycające krajobrazy Nowej Zelandii. W mniej więcej pięć godzin kolej pokonuje 223 km, przejeżdżając całą Wyspę Południową: 9 przystanków od stolicy Christchurch do Greymouth, miasta dawniej słynącego przede wszystkim z kopalni węgla i gorączki złota. Z pokładu pociągu zobaczymy trawiaste równiny, chowające się we mgle góry i podzwrotnikowe lasy. Przejedziemy przez rzekę Waimakariri i dotrzemy aż do Alp Południowych (Nowozelandzkich), mijając po drodze słynną przełęcz Arthur’s Pass oraz tunel kolejowy Otira. TranzAlpine to bez wątpienia jedna z najbardziej niesamowitych tras kolejowych na świecie.

ROCKY MOUNTAINEER, KANADA

Rozciągająca się niemal przez cały kontynent trasa Rocky Mountaineer jest jednym z najdłuższych i najciekawszych szlaków kolejowych na świecie. Pociągi niespiesznie przemierzają najpiękniejsze rejony Gór Skalistych, korzystając z czterech różnych tras, sunąc po wiaduktach wznoszących się nad mrożącymi krew w żyłach przepaściami i przez spiralne tunele o jednych z najbardziej stromych spadków. Przez przeszklone sufity wagonów podróżni mogą sycić oczy wspaniałymi krajobrazami: począwszy od Vancouver i górskich terenów, przez Park Narodowy Banff czy zjawiskowe polodowcowe jeziora.

FOTO: ARISA CHATTASA, UNSPLASH FOTO: TOBIAS KELLER, UNSPLASH
38 PODR óŻE Business Life Polska
FOTO: DAMIEN-DUFOUR-PHOTOGRAPHIE, UNSPLASH

EL NARIZ DEL DIABLO, EKWADOR

„Diabli nos” to nazwa malowniczej, ale niebezpiecznej górskiej trasy w ekwadorskich górach. Trwająca 4-5 godzin podróż to jedna z największych atrakcji tego kraju. Tory kolejki położone są najczęściej na wąskich półkach skalnych, przez co pokonujące zakręty wagony zdają się wisieć nad przepaścią. Jakby tego było mało, trasę charakteryzują też znaczne różnice wysokości na bardzo krótkich odcinkach, co wielu podróżnych przyprawia o równie gwałtowne skoki adrenaliny. Jeszcze kilkanaście lat temu większość pasażerów przebywała tę drogę, siedząc na dachu pociągu, skąd można było podziwiać oszałamiające widoki. Zakazano takiej formy podróżowania po tragicznym wypadku w 2007 roku, kiedy to dwóch japońskich turystów przypłaciło tego rodzaju atrakcje życiem – pochłonięci fotografowaniem, nie dostrzegli zbliżającego się tunelu... Ze względów bezpieczeństwa obecnie podziwianie krajobrazów jest możliwe tylko z wnętrza pociągu.

PRIDE OF AFRICA

Przewozy proponowane od 1989 roku przez Rovos Rail to spełnienie marzeń o luksusowej podróży po Afryce. Znakomicie wyposażone komfortowe pociągi kursują po najpiękniejszych trasach południowej Afryki – np. z RPA do Namibii czy Tanzanii. Najbardziej zachwycającym odcinkiem szlaku jest ten wiodący z Pretorii do Wodospadów Wiktorii, położonych na granicy Zimbabwe i Zambii, uważanych za jeden z siedmiu naturalnych cudów świata. Wyprawa tym pociągiem pozwala połączyć emocjonujące safari z iście królewskim luksusem. Większość czasu pasażerowie spędzają w wagonie obserwacyjnym, skąd bezpiecznie można podziwiać afrykański krajobraz, bądź na krótkich wycieczkach organizowanych podczas postojów. ■

FOTO: REDCHARLIE, UNSPLASH
39

POŚRÓD KSIĄŻEK

Nowy Jork, Manhattan. To tutaj, w okazałym gmachu u zbiegu ulic Madison Avenue i 41 Wschodniej, mieści się pięciogwiazdkowy Library Hotel. Miejsce z pewnością ciekawe, nietuzinkowe i warte odwiedzenia. Należy do coraz liczniejszej grupy tzw. hoteli tematycznych, które można uznać za rozwinięcie koncepcji hoteli butikowych. Jednym z takich obiektów jest właśnie nowojorski hotel-biblioteka.

40 PRZEWODNIK HOTELOWY Business Life Polska

Książki witają nas tuż po wejściu i towarzyszą nam już cały czas. Lobby bardziej przypomina pełen książek zaciszny gabinet niż recepcję wielkomiejskiego hotelu. W każdym korytarzu, każdym pokoju i apartamencie, w kawiarniach i winiarni, na tarasach i w dwóch ogrodach zimowych – wszędzie mamy w zasięgu ręki choćby niewielki stolik z książkami.

W hotelu umieszczono około dziesięciu tysięcy książek w kilkudziesięciu najpopularniejszych wersjach językowych; w księgozbiorze znajdują się również książki w języku polskim.

Pomysł hotelu-biblioteki, wydawałoby się dość karkołomny w czasach Internetu i e-booków, wypełnił jednak istniejącą i niemałą, jak się okazuje, lukę rynkową. Hotel nie cierpi na nadmiar wolnych miejsc, zaś o jego popularności świadczą także wizyty znakomitych gości, wśród których są – jakżeby inaczej – również znani pisarze: David Baldacci, Nelson DeMille, John Grisham, Amy Tan czy Diane Ackerman.

Hotelowe wnętrza, urządzone w stylu spokojnej, klasycznej elegancji, to także wyraz podporządkowania się książkom oraz ukłon w stronę gości-czytelników. Według opinii kierownictwa hotelu zdecydowana większość odwiedzających Library Hotel dokonała tego wyboru nieprzypadkowo. Komfortowa atmosfera, luksusowy wystrój (ale pozbawiony nachalności i dosłowności), przyciągają i wyróżniają ten hotel spośród wielu innych. Warte wzmianki jest też oryginalne motto hotelu: „Miłośnicy książek nigdy nie śpią samotnie” ( Book lovers never go to bed alone).

Stwierdzenie bez wątpienia prawdziwe, choć brzmiące nieco przewrotnie w metropolii, która przecież nigdy nie zasypia… ■

41
ZDJĘCIA: LIBRARY HOTEL

HOTEL Z TRADYCJAMI ARYSTOKRATYCZNYMI

TEKST KATARZYNA JASZCZUK

Tym razem zabieramy was w podróż do słonecznej Pampeluny, gdzie ciepły, wakacyjny klimat łączy się z historią. Ta część Hiszpanii pełna jest urokliwych miejsc i zabytków, które „wtopiły się” w dzisiejszą architekturę i tworzą niepowtarzalną atmosferę.

ZDJĘCIA
42 PRZEWODNIK HOTELOWY Business Life Polska
HOTEL PALACCIO GUENDULAIN

Palacio Guendulain to czterogwiazdkowy, luksusowy hotel, który powstał w XVIII-wiecznym pałacu w stolicy prowincji Nawarra, Pampelunie. Dla szerszej publiczności został otwarty w 2009 roku. Jest to jeden z najważniejszych zabytków pałacowych w tej prowincji, znajdziemy go na turystycznej mapie każdego przewodnika po tym regionie. Pałac od XVIII wieku należy do arystokratycznego rodu Guendulain. Niedawno hotel został ponownie inaugurowany.

Całkowita powierzchnia hotelu to ponad 3 tys. m², z długimi na 38 m fasadami. W 2007 roku budynek został poddany procesowi renowacji, podczas której odzyskano wiele oryginalnych elementów, tj. drewniane podłogi czy panele i malowidła ścienne. Właściciele chcieli zachować jak najwięcej oryginalnych elementów budynku. Już przy wejściu przywita nas herb rodzinny, zapraszający do przeniesienia się w niezwykłą atmosferę minionych wieków. Zachowano i wyeksponowano pieczołowicie odnowione ozdobne artefakty. Możemy podziwiać wspaniałą XVIII-wieczną karetę oraz kolekcję samochodów pochodzących z przełomu XIX i XX w. W hotelowych bawialniach natomiast zachwyci nas kolekcja zabytkowych mebli, tapet i malowideł, które pozwolą nam poczuć się jak XVIII-wieczna arystokracja.

Pierwsze piętro budynku to główna część hotelu przeznaczona m.in. na siedem bawialni. W trzech z nich znajduje się restauracja, w której można spróbować kulinarnych specjałów z prowincji Nawarra i kraju Basków. W pozostałej części pierwszego piętra znajdują się czytelnia oraz eleganckie gabinety, w zaciszu których można prowadzić rozmowy biznesowe i nie tylko.

Hotel oferuje dwadzieścia pięć pokoi gościnnych, znajdujących się na drugim i trzecim piętrze budynku. Okna niektórych pokoi wychodzą na wewnętrzny dziedziniec, gdzie znajduje

się krypta rodu Guendulain oraz kolekcja zabytkowych samochodów, pozostałe zaś na malowniczą ulicę Zapateria oraz plac Consejo.

Wszystkie pokoje zostały urządzone w stylu klasycznym, nawiązującym do charakteru i wystroju całego hotelu. Do ich wyposażenia wykorzystano stare meble pałacowe, zachowano też oryginalne malowidła ścienne. Jedynymi nowoczesnymi akcentami są łazienki gościnne, urządzone z wszelkimi luksusami, mające zapewnić gościom właściwe dla czterogwiazdkowego hotelu warunki.

Również położenie hotelu wpływa na jego atrakcyjność – Palacio Guendulain znajduje się w samym centrum starego miasta, tuż obok słynnej ulicy Estafeta, na której co roku zbierają się tłumy ludzi, by uczestniczyć w Sanfermines – legendarnym festiwalu, którego najważniejszym elementem jest gonitwa z rozjuszonymi bykami. Z roku na rok przybywa turystów pragnących wziąć udział w tym niezwykłym wydarzeniu – m.in. za sprawą książki „Słońce też wschodzi” Ernesta Hemingwaya.

W niewielkiej odległości od hotelu znajdziemy też wszystkie najważniejsze zabytki Pampeluny, tj. Muzeum Nawarry, kościół San Saturnino, Katedra Świętej Marii.

Ponadto w hotelu znajduje się kawiarnia z bezpośrednim wejściem z ulicy, oprócz codziennego menu oferująca również tapas – popularne w Hiszpanii przekąski serwowane jako dodatek do napojów.

Palacio Guendualin to połączenie historii i luksusu. Odnajdą się tu zarówno wielbiciele wnętrz eleganckich, stylowych, jak i tych „z duszą”, które pozwalają przenieść się w czasie i wczuć w atmosferę dawnych lat. ■

43

GAMING WŚRóD DOROSŁYCH

Jeżeli myślisz, że dorośli stronią od gier – musisz zaktualizować wiedzę. Dzisiaj branża gamingowa jest naprawdę ogromna, a graczami są również osoby piastujące wysokie stanowiska i prowadzące pełne sukcesów biznesy.

FOTO: ERIK MCLEAN, UNSPLASH
44 ROZRYWKA Business Life Polska
TEKST MIKOŁAJ BUCZYŃSKI

„Gry są dla dzieci, osób, które nie mają innych obowiązków ani żadnego pojęcia o sztuce wysokiej”

– tak jeszcze kilka lat temu demonizowano gaming. Dziś już wiemy, że gry komputerowe są nie tylko dla dzieci, a według raportu miesięcznika „Forbes”, który przytacza wyniki badań firmy IQS, średni wiek gracza już w 2022 roku wynosił 31 lat. W ślad za tym samym raportem – aż 32% polskich graczy ma wysokie dochody. Co do tego, czy gry mogą być sztuką… wystarczy zagrać w jakąkolwiek grę AAA (produkcje o najwyższych budżetach) i się samemu przekonać. Dość powiedzieć, że do uzyskania tak dużej sławy w przypadku napisanego przez Andrzeja Sapkowskiego „Wiedźmina” w głównym stopniu przyczyniła się właśnie gra komputerowa wydana przez studio CD Projekt Red – pełna przepięknych krajobrazów i scenariusza, którego nie powstydziłaby się największa produkcja filmowa. Skoro już jesteśmy przy filmowych inspiracjach grami, możemy przytoczyć chociażby wysoko oceniany serial HBO – „The Last of Us”. Ponadto, jeśli wierzyć przeciekom, HBO planuje również nakręcić odcinki na podstawie najnowszego dzieła z uniwersum Harry’ego Pottera, które od niedawna podbija serca milionów i notuje rekordy sprzedaży – „Dziedzictwa Hogwartu”.

CZY DOROŚLI GRAJĄ W GRY KOMPUTEROWE? SPRAWDŹ SAM

Statystyki mają to do siebie, że są to najczęściej ogromne liczby, które z powodu braku punktu odniesienia nie docierają do ludzkiej wyobraźni. Z uwagi na to, zanim je przedstawię, zachęcam do tego, żeby po prostu zapytać swoich znajomych, czy grają. Można też przejrzeć media społecznościowe. Wspomniałem choćby o grze „Dziedzictwo Hogwartu”. Screeny i filmiki z tej

gry pojawiają się na instagramowych stories moich znajomych jak grzyby po deszczu – nawet u tych, których nigdy bym nie posądzał o chwycenie do ręki pada czy użycie klawiatury komputerowej do czegoś innego niż Excel.

GRY TO NIE TYLKO KONSOLA Zapewne odsetek dorosłych, którzy przyznają się do grania w gry komputerowe, wzrośnie, kiedy weźmiemy pod uwagę nie tylko konsole i wspomniane produkcje AAA, ale też przeglądarkowe lub mobilne. Swojego czasu bardzo modna była gra „FarmVille”, która polegała na prowadzeniu gospodarstwa rolnego. Przy okazji gracze, poprzez Facebooka, masowo zapraszali swoich znajomych do udziału w rozgrywce.

Do gier zaliczają się oczywiście również wspomniane gry mobilne, jak chociażby „Angry Birds” (na podstawie produkcji nakręcono zresztą film animowany), czy wszelkiego rodzaju łamigłówki słowne, sudoku albo szachy.

GARŚĆ STATYSTYK

Mimo wszystko przyjrzyjmy się statystykom (oprócz tych podanych na wstępie). Agencja analityczna Try Evidence wraz z agencją Inquiry zrealizowała badanie, z którego wynika, że aż 2/3 dorosłych Polaków w ciągu roku 2022 grało w co najmniej jedną grę. Kobiety mniej się angażują w rozgrywkę, częściej wybierają gry karciane czy łamigłówki, mężczyźni zaś – gry akcji, strategiczne i wyścigi. Chociaż częściej po gry sięgają osoby z grupy wiekowej 18-44 lata, to aż połowa osób powyżej 55 lat grała w przynajmniej jedną grę w 2022 roku (głównie w gry logiczne i karciane).

45
FOTO: FABIO MAGALHAES, UNSPLASH

Z kolei Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP)

już w raporcie „The game industry of Poland” z 2021 podawała, że w Polsce istnieje aż 440 firm zajmujących się grami komputerowymi.

A jak to wygląda na świecie? Co prawda serwis Business Insider w ślad za statystykami platformy Newzoo podaje, że według ostatniego raportu przychody z gier zmalały aż o 4,3%, to jednak wciąż w 2022 roku wynosiły 184,4 mld dolarów, co jest o 43 mld dolarów lepszym wynikiem od prognoz sprzed pandemii.

GRACZE WŚRÓD SŁAWNYCH OSÓB

Czy sławne osoby mają czas, aby grać? Okazuje się, że jak najbardziej. Do oddawania się gamingowi przyznają się m.in. Robert Lewandowski, Mila Cunis, Cameron Diaz, Vin Diesel, Snoop Dogg, Nicolas Cage, Ryan Reynolds, Neymar Jr.

Grają również osoby, które są znane z dokonań biznesowych. Wśród nich znajdziemy m.in. Pawła Tkaczyka (ekspert w dziedzinie marketingu, brandingu i, nomen omen, grywalizacji, o której napisał świetną książkę), Elona Muska, Pawła Zielewskiego (redaktor naczelny „Forbesa”) czy Tomka Tomczyka (bloger, kiedyś znany jako Kominek, dzisiaj dodatkowo jako Jason Hunt). Nawet u Jakuba Roskosza (laureat listy „Forbesa” „30 przed 30”, właściciel wielu biznesów, osoba zarządzająca w e-commerce Mosquito) na instagramowym story pojawi się czasem screen z gry.

FUNKCJA ESKAPISTYCZNA

Skąd taka popularność gamingu? Powodów jest wiele. Przede wszystkim często gry to naprawdę świetne produkcje, z genialnymi scenariuszami, grafiką i muzyką. To jest obcowanie ze sztuką, podobnie jak obejrzenie filmu, pójście do teatru czy przeczytanie książki. Inna sprawa to sama konstrukcja gier, która pozwala na osiągnięcie stanu flow. Zgodnie z nauką o tym, jak działa ludzka psychika i mózg, osiągnięcie tego stanu jest możliwe między innymi dzięki natychmiastowemu feedbackowi, poziomowi trudności, który jest umiarkowanym wyzwaniem,

jasnym celom i lubieniu danej czynności. To wszystko zdaje się faktycznie istnieć w przypadku gier.

Kolejną funkcją jest eskapizm. Tak jak po ciężkim dniu lubimy włączyć lekki film, tak dobra gra pozwala na zanurzenie się w niej (immersja) i po prostu odsunięcie dokuczliwych myśli.

GRY W EDUKACJI I W BIZNESIE

Dzisiejsza neuronauka dużo mówi o tym, kiedy naprawdę się uczymy, w jakich sytuacjach. I są to sytuacje skrajnie różne od tych, jakie są kreowane w szkołach. Uczymy się, kiedy coś nam sprawia radość i kiedy osiągamy wspomniany stan flow. Jak już pisałem, można to wszystko osiągnąć dzięki grom. Dzisiaj pojawia się coraz więcej projektów edukacyjnych, które wykorzystują gry i grywalizację.

Skoro już przy tym jesteśmy, również firmy coraz częściej stawiają na grywalizację. Wykorzystują ją dwojako – we własnych strukturach i wśród klientów. Grywalizacja jest świetnym narzędziem do zastosowania wśród handlowców, zwłaszcza że dodany jest aspekt rywalizacji. A jak to wygląda w przypadku klientów? Można chociażby nagradzać ich za podjęcie jakiejś czynności (np. nagradzanie przez BMW za jazdę samochodem na prąd w przypadku tych z silnikami hybrydowymi).

PODSUMOWANIE

Branża gier wideo jest dzisiaj ogromna, a graczami są nie tylko dzieci, ale i dorośli, również zajmujący wysokie stanowiska. Wraz z rozwojem technologii gry będą zyskiwały na popularności. Lepsza grafika i lepsze rozwiązania zachęcą większą liczbę odbiorców, powstaną też nowe platformy. Samo pojawienie się wirtualnej rzeczywistości było pewnym przełomem i nawet ludzie stroniący od gier chętnie zakładali gogle, żeby przeżyć przygodę, która wyglądała niesamowicie realnie. Sama grywalizacja zaś jest świetnym narzędziem biznesowym.

Jeżeli też jesteś graczem – wiedz, że nie jesteś sam. Jeżeli gaming jest ci obcy – być może warto sprawdzić, co tak naprawdę ma do zaoferowania? ■

46 ROZRYWKA Business Life Polska
FOTO: SCREEN POST, UNSPLASH

SIEDŹ AKTYWNIE I ZDROWO. ZAPOMNIJ O BÓLU PLECÓW!

Teraz jest to możliwe dzięki rewolucyjnym krzesłom zdrowotnym SPINALIS z ruchomym siedziskiem na sprężynie.

Skontaktuj się z nami aby bezpłatnie przetestować krzesła w swoim miejscu pracy.

INFOLINIA (+ 48) 602–420–109

www.krzesla-zdrowotne.pl

WYOBRAŹ SOBIE CZAS SPĘDZONY W PRACY BEZ BÓLU PLECÓW… SALON WARSZAWA Centrum zdrowego siedzenia ul. Puławska 228, lok. S05 02-670 Warszawa INNE SALONY FIRMOWE Wrocław | Szczecin | Gliwice | Katowice | Poznań | Białystok

POMORZE ZACHODNIE

OTWARTE NA BIZNES

Pomorze Zachodnie mocno stawia na rozwój lokalnych przedsiębiorców i 2023 ogłasza Rokiem Przedsiębiorczości. – Nie zwalniamy tempa. budowanie konkurencyjności naszych firm poprzez aktywną promocję innowacyjności, kreatywności, badań i rozwoju w harmonii z edukacją młodych i ekologią to nasza misja i pasja – podkreśla Olgierd Geblewicz, Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego.

Europejski Region Przedsiębiorczości to prestiżowy tytuł przyznawany samorządom, które wyróżniają się innowacyjną strategią rozwoju przedsiębiorczości, współpracują ze środowiskiem biznesu, oferują rozmaite formy wsparcia dla lokalnych firm, promują cyfrową transformację, inwestują w ekologię. Pomorze Zachodnie otrzymało to wyróżnienie na rok 2023, obok hiszpańskiej Barcelony i portugalskiej gminy Penela. Laureatów wybiera Europejski Komitet Regionów i przedstawiciele Parlamentu Europejskiego oraz Komisji Europejskiej.

– Promocja przedsiębiorczości, podnoszenie innowacyjności, stawianie na inteligentny wzrost, czyli rozwój gospodarki opartej na wiedzy i innowacjach – to nasz cel! Budowana latami oferta dla przedsiębiorców pozwala na ciągły rozwój i lepsze przystosowanie do zmieniającego się świata. Dzięki temu Pomorze Zachodnie staje się coraz bardziej znaczącym graczem na gospodarczej mapie Europy, mimo trudnej przeszłości naszego regionu – mówi Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.

Wyjątkowy, a jednocześnie trudny okres pełen wyzwań związanych z obecną sytuacją na świecie, szalejąca inflacja i rosnące ceny to czas, w którym niezbędne jest wsparcie lokalnych przedsiębiorców na wielu płaszczyznach, a także ciągłe pobudzanie lokalnej gospodarki. W ramach Roku Przedsiębiorczości na Pomorzu Zachodnim będą realizowane działania progospodarcze, np. broker innowacji, kolejne edycje konkursów gospodarczych (z rekordowym wsparciem finansowym 1,25 mln zł), programy mentorskie wraz z podsumowującymi je konferencjami, Portal Przedsiębiorcy, Zachodniopomorskie RoboCampy (kursy programowania online, dla młodzieży w wieku 14-19 lat; około 300 miejsc dla mieszkańców 30 gmin), branżowe symulacje biznesowe, akademickie piątki rozwijające możliwości w zakresie B+R.

Jednym z działań, które cieszy się ogromną popularnością wśród lokalnych przedsiębiorców, jest konkurs gospodarczy „Twój biznes pod banderą sukcesu”, którego finał odbył się na początku lutego. Podczas tego wydarzenia zostało nagrodzonych 10 finalistów reprezentujących mikro, małe

i średnie przedsiębiorstwa z regionu, które swoim innowacyjnym podejściem do rozwoju działalności, odważnymi pomysłami i wyjątkowymi produktami podbijają krajowe i zagraniczne rynki. Była to już trzecia edycja konkursu. Zgłosiła się rekordowa liczba uczestników – prawie 150! Oprócz nagród finansowych otrzymały specjalne „paczki wizerunkowe”, które powalają zaprezentować swoją działalność szerokiej grupie odbiorców.

– Po to właśnie organizujemy konkursy gospodarcze i wszelkie inicjatywy, które mają inspirować oraz zarażać pomysłami na sukces. Głęboko wierzymy, że w takim miejscu, gdzie

48 P REZENTACJA PARTNERA Business Life Polska
NAGRODA „EUROPEJSKI REGION PRZEDSIĘBIORCZOŚCI 2023"

możemy się spotkać, podyskutować, powstają ciekawe pomysły na biznes. A z pomysłów rodzą sią najwspanialsze rzeczy – zauważył podczas finałowej gali Olgierd Geblewicz. – Wiele osób uwierzyło, że the sky is the limit. Że tylko nasze

wewnętrzne ograniczenia powodują jakieś bariery. I że dzięki wierze we własne zdolności, dzięki zbudowaniu dobrego teamu w swoich firmach, można przenieść całe Pomorze Zachodnie w gospodarczy XXI wiek.

W ubiegłym roku region rozpoczął prekursorski i wielowymiarowy cykl działań „Pomorze Zachodnie Innowacyjne/ Kreatywne/Nowoczesne” skierowany do przedsiębiorstw i osób, które dopiero planują założyć biznes. Jedną z wizytówek tego projektu jest Program Mentorski umożliwiający nawiązanie współpracy ze światowej klasy specjalistami. W jakiej dziedzinie? Na przykład wzornictwa, projektowania, mody. Podczas konferencji „Design” kończącej pierwszy mentoring (listopad 2022 r.) do Szczecina przyjechali m.in. Robert Kupisz, Gosia Baczyńska, Oskar Zięta, Kosmos Project czy innowator Carlo Ratti, współpracujący m.in. z Komitetem Noblowskim. Na scenie zaprezentowały się także szczecińskie projektantki z Wasted Couture, które wygrały konkurs na udział w sesjach mentorskich. Ich przewodniczką po świecie mody alternatywnej była Katarzyna Konieczka. Kostiumografka współpracuje z takimi gwiazdami, jak Madonna, Lady Gaga, Fergie, a także realizowała sesje zdjęciowe m.in. do „Vogue'a" czy „I-D Magazine”. Kostiumy i akcesoria z Wasted Couture – tworzone dla muzyków, performerów, modelek – pojawiały się już m.in. na Wasteland Weekend na pustyni Mojave w stanie Kalifornia, OldTown Festival, Burning Man Festival, a także podczas zeszłorocznego Pol’and’Rock. Dzięki współpracy z mentorką pojawiły się nowe, większe możliwości.

MARSZAŁEK WOJEWÓDZTWA ZACHODNIOPOMORSKIEGO OLGIERD GEBLEWICZ

– Miało być kilka spotkań, ale to się niesamowicie rozwinęło. Już przygotowujemy wspólną kolekcję. – Czekają nas miesiące ciężkiej pracy. Wierzymy, że nasza marka rozkwitnie. Rady

49
KONFERENCJA DESIGN: OLIVIER JANIAK, ROBERT KUPISZ, GOSIA BACZYŃSKA

usłyszane od Kasi sprawdziły się. Wiara w siebie jest najważniejsza – mówiła Viola Warych, założycielka Wasted Couture. Mentoring pozwala usprawnić działanie firmy, pomaga nawiązać kontakty biznesowe w kraju i na świecie. Co ważne, w konferencji wieńczącej Program Mentorski uczestniczą nie tylko przedsiębiorcy, którzy aplikowali do konkursu. Prezentacje i networking są okazją do spotkania nawet kilkuset osób ze środowiska biznesowego – właścicieli firm, założycieli start-upów, przedstawicieli organizacji gospodarczych.

Obecnie trwa druga edycja Programu, w której mentorem jest Piotr Bucki – specjalista marketingu, strateg, researcher, współtwórca programów szkoleniowych dla start-upów i konsultantów w Europejskiej Agencji Kosmicznej, ONZ i GNSSA. A uczestnikiem sesji mentorskich jest firma Liście Miejska Farma, produkująca zdrową żywność, warzywa w wersji mikro. Efekty współpracy szczecińskiej firmy z Piotrem Buckim zostaną zaprezentowane podczas konferencji Marketing & Zarządzanie, która odbędzie się 26 kwietnia. Na scenie Opery na Zamku pojawią się również Karol Paciorek (Imponderabilia), Wiktoria Wójcik (inStreamly), Jakub Olek (TikTok) oraz gość specjalny Martin Lindstrom, specjalista ds. brandingu

i neuromarketingu – według magazynu „Time” jeden ze 100 najbardziej wpływowych ludzi na świecie. Konferencja budzi ogromne zainteresowanie (udział jest bezpłatny), rejestracja rozpocznie się w połowie kwietnia na biznes.wzp.pl.

– Wspieramy przedsiębiorców na co dzień, ale chcemy ich też inspirować wyjątkowymi projektami, takimi jak program mentorski, oraz wyjątkowymi wydarzeniami, które mogą zapoczątkować nowy etap w rozwoju firm – podkreśla marszałek Olgierd Geblewicz.

Wspierając odważne działania lokalnych przedsiębiorców, Pomorze Zachodnie prezentuje ludzi pełnych pasji i innowacyjnych, kreatywnych pomysłów. W ramach cyklu Pomorze Zachodnie Innowacyjne/Kreatywne/Nowoczesne realizowane są materiały filmowe, które poprzez media tradycyjne, internetowe i społecznościowe inspirują do działania. Dzięki temu ambasadorzy innowacji zyskują popularność wśród mieszkańców regionu i całego kraju.

Ważnym uzupełnieniem i odpowiedzią na potrzeby lokalnych MMŚP jest też Portal Przedsiębiorcy, który ruszy już w maju

50 P REZENTACJA PARTNERA Business Life Polska
WASTED COUTURE, KATARZYNA KONIECZKA, MARSZAŁEK WOJEWÓDZTWA ZACHODNIOPOMORSKIEGO OLGIERD GEBLEWICZ

tego roku. Głównym założeniem tego przedsięwzięcia jest rozwinięcie potencjału regionalnych firm, udzielenie im bezpłatnego wsparcia w postaci doradztwa, warsztatów i usług. Pomoc ma być „szyta na miarę”, czyli dostosowana do potrzeb danej firmy, i będzie obejmować np. konsulting w zakresie marketingu, księgowości, prawa podatkowego, e-commerce czy też dostęp do platformy szkoleniowej. Założeniem projektu jest wsparcie dla 350 podmiotów gospodarczych.

Tytuł Europejskiego Regionu Przedsiębiorczości potwierdza, że Pomorze Zachodnie inwestuje w rozwój MMŚP – wspierając biznes na początku drogi, docenia kreatywność, umożliwia spotkania z międzynarodowymi autorytetami biznesu, inspiruje do rozwoju i zachęca do udziału misjach gospodarczych.

Transformacja regionalnej gospodarki trwa od kilkunastu lat. Po zamknięciu szczecińskiej stoczni władze samorządowe Pomorza Zachodniego postawiły na dywersyfikację – rozwój oparty na specjalizacji, współpracy z inwestorami zagranicznym i wspieraniu lokalnych przedsiębiorców. Zainwestowano w ludzi – zarówno specjalistów, jak i tych pozostających poza rynkiem pracy. Teraz Zachodniopomorskie może pochwalić się jedną z najwyższych w kraju liczbą małych i średnich przedsiębiorstw na 10 tys. mieszkańców.

Region poprzez własne projekty oraz fundusze unijne systemowo pobudza innowacyjność i przedsiębiorczość,

szczególnie wśród młodych mieszkańców. Platformy symulujące warunki rynkowe pozwalają uczniom zdobyć pierwsze doświadczenia w prowadzeniu firmy. Kreatywność rozwijają zajęcia z robotyki i programowania. Studenci i programiści w hackathonach rozwiązują problemy lokalnych firm. Poprzez Forum Innowacji region wspiera współpracę i wymianę doświadczeń naukowców ze światem biznesu. W ramach projektu tworzone jest pionierskie narzędzie – „broker innowacji”, które pozwoli firmom ocenić stopień innowacyjności biznesu, uzyskać informacje o źródłach finansowania, poznać możliwości współpracy ze światem nauki. Działaniem zostanie objętych 240 firm. Dla dziesięciu najbardziej innowacyjnych zostaną przygotowane pogłębione audyty.

– Wspieramy firmy w innowacyjnym działaniu i zdobywaniu funduszy na badania i rozwój. Tworzymy dobre, solidarne więzi między nauką a gospodarką. Budujemy dobre środowisko branż kreatywnych. Wszystko po to, aby nasze słabości wciąż przekuwać w sukces. Pomysły w produkty. Idee w konkretne projekty. Dziękuję mieszkańcom regionu, ciężko pracującym i pomysłowym ludziom oraz firmom za każdą wykorzystaną szansę. Dziękuję współpracownikom w urzędzie oraz wszystkim władzom lokalnym i pracownikom uczelni za zbudowanie dobrego, przyjaznego, ale również sprzyjającego konkurencji środowiska – podsumowuje marszałek Olgierd Geblewicz. ⚫

Działania realizowane są w ramach projektu pt. „Wzmocnienie pozycji regionalnej gospodarki, Pomorze Zachodnie – Ster na innowacje – etap II”, finansowanego z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego 2014-2020, Działanie 1.14 „Wzmocnienie pozycji regionalnej gospodarki w wymiarze krajowym i międzynarodowym”.

Znajdziesz
na www.e-papierosy.pl lub w jednym ze 110 stacjonarnych punktów odbioru.

ZNANE MARKI, KTóRE WRóCIŁY

W realiach wolnego rynku nie ma żadnych świętości. Nawet największe marki potrafią zupełnie zniknąć lub zostać całkowicie zmarginalizowane. Czasem jednak dochodzi do sytuacji, w których ktoś postanawia dać danej marce ostatnią szansę. Czy wykorzystanie owianego legendą logotypu jest gwarancją sukcesu? Oczywiście nie, ale dziś przyjrzymy się kilku przykładom, które odniosły mniejszy lub większy sukces – najczęściej dzięki połączeniu siły sentymentów z zupełnie nowym pomysłem na biznes.

TEKST WOJCIECH KONDRACIUK
54 bRANDING Business Life Polska
FOTO: DOREL GNATIUC, UNSPLASH

Mężczyzna używający wody Old Spice, nastolatka pijąca Frugo i mały chłopiec z pudełkiem klocków Lego – gdyby nie kilka dobrych decyzji, takie obrazki moglibyśmy oglądać tylko w albumie ze starymi zdjęciami. Nostalgia i dobry biznesplan sprawiły, że zapachy, smaki i szereg innych nostalgicznych uczuć możemy dziś przeżywać na nowo.

TECHNOLOGICZNA RULETKA

By przetrwać w świecie elektroniki użytkowej, trzeba nieustannie balansować pomiędzy innowacyjnością a śledzeniem aktualnych trendów. W przeciwnym razie nawet technologiczni pionierzy mogą nagle stać się producentem muzealiów, na które nie ma popytu. Pierwszym z brzegu przykładem jest Nokia, która z monopolisty na rynku telefonów komórkowych stała się po prostu pośmiewiskiem. Miały na to wpływ naprawdę liczne decyzje: od spóźnionego reagowania na wszelkie trendy aż po tragiczną w skutkach współpracę z Microsoftem. Dziś prawa do marki Nokia posiada chińska firma HMD Global, która zajmuje się produkcją prostych telefonów wzorowanych na legendarnych modelach marki, ale także całkiem niezłych i tanich smartfonów z Androidem. Jedne i drugie są niestety zupełnie niszowe – bo choć media zachwycały się powrotem Nokii 3310 i 8110, to praktycznie nikt nie chce używać tego typu telefonów na co dzień.

Podobna historia była udziałem marki Motorola – absolutnego pioniera telefonii komórkowej. Po roku 2000 Motorola, podobnie jak Nokia, została w tyle za konkurencją – szczególnie w kwestii przestarzałego oprogramowania i wprowadzenia do sprzedaży dotykowych smartfonów. Ta sytuacja zmieniła się o 180 stopni, gdy w maju 2012 roku dział urządzeń mobilnych firmy został kupiony przez Google. Jednak amerykańskiemu gigantowi nie zależało na legendarnym logo do sygnowania swoich urządzeń

W czasach swojego powrotu na rynek Motorola nie miała już zbyt wielkiego znaczenia i kojarzyła się z telefonami z klapką. Google potrzebował patentów, które wkrótce potem przydały się do produkcji urządzeń z serii Pixel i nie tylko. W ten sposób Motorola była w stanie zacząć nowe życie i wypuścić kilka

naprawdę konkurencyjnych i udanych smartfonów. Podobnego szczęścia zabrakło m.in. kultowej marce BlackBerry, która mimo starań wycofała się z rynku telefonów komórkowych.

Po zaledwie dwóch latach Motorola ponownie zmieniła właściciela, którym do dziś jest chińskie Lenovo. Od tamtej pory rynek zalały niezliczone modele Motoroli w każdej kategorii cenowej. Niektóre z nich były naprawdę udane i ciekawe, jak np. seria Z mogąca posiadać wymienne moduły. Do pleców smartfona dało się jednym ruchem ręki przymocować m.in. dodatkową baterię, projektor filmowy, stereofoniczny głośnik JBL, aparat cyfrowy Hasselblad lub drukarkę zdjęć marki Polaroid. Niestety ze względu na wysokie ceny i przeciętną funkcjonalność modułów ten koncept nie zdobył zbytniej popularności.

Zostańmy jednak na chwilę przy wspomnianym Polaroidzie. Starsi czytelnicy z pewnością kojarzą aparaty, z których natychmiast wyjeżdżały gotowe zdjęcia w niewielkim formacie. Po całych dekadach sukcesów ten uroczy wynalazek przegrał walkę z aparatami na standardowe klisze. W 2001 roku Polaroid ogłosił bankructwo. Pozostałości firmy odkupiła w roku 2017 firma Impossible Projects pod wodzą Wiaczesława Smołokowskiego – polskiego biznesmena o ukraińskich korzeniach. Pomysłodawcą tego projektu był syn biznesmena, Oskar. Jak się okazało, ten pomysł był strzałem w dziesiątkę i dziś aparaty Polaroid Originals nie muszą już obawiać się konkurencji. Dzięki połączeniu ciekawego designu, modzie na rozwiązania w stylu retro i znanej marki (będącej zresztą synonimem aparatu natychmiastowego) znów możemy cieszyć się papierowymi zdjęciami bez konieczności przebierania i wywoływania setek plików z naszych smartfonów.

CIĘŻKIE CZASY W MOTORYZACJI

Sentymenty w motoryzacji mają znacznie mniejszą moc niż w innych gałęziach przemysłu. Fani marki odzieżowej, nawet drogiej, są w stanie w miarę regularnie kupować jej produkty. Fani producenta samochodów często kończą swoją przygodę z marką po zakupie jednego używanego auta. Doskonałym

FOTO: ISAAC SMITH, UNSPLASH
55
FOTO: DENISE JANS, UNSPLASH

przykładem jest tutaj Saab – prestiżowa szwedzka marka, która zwyczajnie przegrała w starciu z konkurencją. Nie pomogło tu nawet przejęcie marki przez koncern General Motors (który w międzyczasie zbankrutował). Po licznych perturbacjach związanych z prawami do marki z Saaba zostało bardzo niewiele. Prawdziwi fani szwedzkich samochodów mogą się zainteresować elektrycznym autem NEVS 9-3EV wytwarzanym i sprzedawanym w Chinach. Co prawda jest tylko dwudziestoletnim Oplem na baterie, ale wygląda jak prawdziwy Saab.

W międzyczasie europejskie ulice zostały wręcz zalane przez samochody marki Dacia. Dzięki nowemu inwestorowi pracująca na skraju bankructwa rumuńska fabryka w ciągu zaledwie kilku lat odeszła od produkcji przestarzałego szmelcu na lokalny rynek i zaczęła podbijać Europę. Obecnie Dacia sprzedaje ponad 400 tys. samochodów rocznie w 44 krajach świata. Wszystko dzięki rozsądnemu zrównoważeniu jakości i cen. Sama marka nie budziła zbyt dobrych skojarzeń nawet w krajach byłego bloku wschodniego, więc z pewnością nie chodziło o wywołujące sentyment logo.

Dlaczego Dacia miała to szczęście, którego zabrakło polskiemu FSO? Bez zagłębiania się w szczegóły – w czasie gdy FSO nawiązało współpracę z koreańskim Daewoo, Dacia została przejęta przez koncern Renault. Jak dobrze wiemy – tylko jedna z tych marek produkuje samochody do dziś. Dlaczego Renault wybrało akurat rumuńskiego producenta? Być może wpłynęła na to dawna współpraca z lat 60. i 70. ubiegłego wieku. Czy Dacia produkowała lepsze samochody niż FSO? Teoretycznie tak, jednak jakość ich wykonania była nawet gorsza. O przyszłości FSO zadecydowała niekorzystna lokalizacja, ogromne wymagania wobec potencjalnych inwestorów i bankructwo źle zarządzanego Daewoo. Tymczasem wykupiona przez Renault Dacia szybko zaczęła przynosić zyski i stała się najbardziej dochodowym przedsiębiorstwem w Rumunii.

Skoro wspomniałem już o polskiej motoryzacji, pozwolę sobie wspomnieć także o marce Jelcz. Producent autobusów i ciężarówek ogłosił upadłość w roku 2008. Pozostałości spółki przejęła Huta Stalowa Wola, dzięki której fabryka w Jelczu-Laskowicach stała się jednym z kluczowych obiektów dla polskiej branży zbrojeniowej. Obecnie produkuje się tu przede wszystkim samochody ciężarowe Jelcz 442.32, będące podstawowym wyposażeniem polskiej armii. Z oczywistych przyczyn w ciągu ostatniego roku popyt na te wszechstronne pojazdy znacząco wzrósł, a Jelcz sp. z o.o. planuje otwarcie drugiej fabryki, by zaspokoić popyt ze strony wojska polskiego i nie tylko. Na podwoziach Jelcza montowane będą m.in. systemy przeciwlotnicze Patriot oraz wyrzutnie HIMARS.

CZY TEN TREND BĘDZIE TRWAŁ?

Najnowsza historia pokazuje, że warto zaryzykować i dać kolejną szansę markom, które zniknęły. Oczywiście to nie zawsze się udaje, czego dowodem jest chociażby niedawne bankructwo firmy Ursus. Trend wskrzeszania starych marek będzie trwał – choć to nie zawsze dobra rzecz. Bardzo często chodzi tylko o stare logo na chińskich produktach, jak było w przypadku reaktywacji Unitry. Co ciekawe, Unitra doczeka się wkrótce… drugiego wskrzeszenia, za którym będzie stał Michał Kiciński – jeden z założycieli spółki CD Projekt Red. Możemy więc spodziewać się zupełnie nowego i godnego powrotu.

Pomińmy tutaj powrót marek takich jak Moskwicz – Rosjanom nie chodzi o trendy, lecz o zapchanie rynkowych dziur po exodusie zachodnich koncernów z ich kraju. Z drugiej strony właśnie rozpoczyna się reaktywacja marki Lancia, którą wielu skazywało na powolną śmierć. Włoska legenda motoryzacji co prawda wciąż żyła, ale sprzedawanie jednego leciwego modelu wyłącznie na rodzimym rynku trzeba raczej nazwać wegetacją. Jako miłośnik nietuzinkowej motoryzacji kibicuję Lancii z całych sił. Oby znalazła większe grono klientów niż ostatnie modele Saaba. ■

56 bRANDING Business Life Polska
FOTO: DAN SENIOR, UNSPLASH

Teraz każdy może zarabiać na drewnie

O tym, że drewno to dobra inwestycja, nie trzeba przekonywać. Do tej pory jednak zarabianie na tym surowcu nie było proste. Firma Lasy Tlenowe postanowiła to zmienić, jako pierwsza łącząc biznes drzewny z blockchainem. Inicjatorem tego nowatorskiego rozwiązania jest prezes spółki Rahim Blak, stojący za sukcesem wielu podobnych projektów.

Nowoczesny biznes drzewny

Zarabianie na drewnie stało się prostsze dzięki drzewom tlenowym. Rosną one bardzo szybko, nawet do 16 metrów w ciągu 6 lat, i pozwalają pozyskać wysokiej jakości surowiec, który znajduje szerokie zastosowanie, przede wszystkim w branży meblarskiej.

Nie trzeba sadzić własnego lasu, żeby zarabiać na drewnie – każdy może zainwestować w drzewa tlenowe, kupując token, a następnie czerpać zyski z drewna.

Nawet 25% w skali roku

Tokenizacja to nowoczesna, wygodna i bezpieczna forma inwestycji. Zaczyna się zwracać już od pierwszego dnia, a w dłuższym czasie można liczyć na stopy zwrotu sięgające nawet 25% w skali roku.

Inwestycja w tokeny Lasów Tlenowych to bez wątpienia najprostszy sposób na obracanie wartościowym surowcem, jakim jest drewno. Szczegóły projektu, prognozowane stopy zwrotu oraz możliwości inwestycji można znaleźć na stronie lasytlenowe.pl

71 726 00 16 ■ kontakt@lasytlenowe.pl ■ www.lasytlenowe.pl

SEKTOR PRS Z AMBITNYMI PLANAMI BUDOWY

FOTO: DOREL GNATIUC, UNSPLASH FOTO: ADAM BORKOWSKI, UNSPLASH 58 NIERUCHOMOŚCI Business Life Polska
TEKST PAULINA BRZESZKIEWICZ-KUCZYŃSKA, RESEARCH AND DATA MANAGER AVISON YOUNG

WARUNKI DLA ROZWOJU PRIVATE RENTED SECTOR (PRS)

Przedłużający się konflikt w Ukrainie (fala uchodźców) oraz znacznie obniżona zdolność kredytowa ludzi zwiększają popyt na wynajem mieszkań i tym samym wpływają na rozwój rynku PRS w Polsce. Sektor najmu instytucjonalnego będzie rósł także dzięki zmieniającemu się postrzeganiu kwestii własności mieszkań przez młodych ludzi, którzy cenią sobie mobilność i nie muszą koniecznie posiadać mieszkania na własność. Według danych Eurostatu z 2021 roku w Unii Europejskiej około 30 proc. ludności mieszka w wynajmowanych mieszkaniach, podczas gdy w Polsce tylko około 13 proc.

Wśród czynników stwarzających dobry grunt dla rozwoju sektora PRS Avison Young wymienia także lukę podażową, jaką mamy w Polsce. Około 35 proc. osób mieszka w przeludnionych mieszkaniach, podczas gdy w UE wskaźnik ten szacuje się na 17 proc. (na podstawie Eurostat 2021).

Sektor PRS będzie się w Polsce rozwijał, co potwierdzają zapowiedzi inwestorów. W trakcie przygotowań są projekty na 20-25 tys. mieszkań na wynajem. Doradcy Avison Young dodają, że ze względu na wczesną fazę rozwoju tego sektora polski rynek jest atrakcyjny, zarówno dla inwestorów krajowych, jak i zagranicznych, którzy mogą w Polsce uzyskać wyższe stopy zwrotu z inwestycji niż na rynkach zachodnioeuropejskich.

WARSZAWA A MIASTA REGIONALNE

Według najnowszego raportu Avison Young na koniec 2022 roku w puli mieszkań na wynajem instytucjonalny było w Polsce ponad 9,4 tys. lokali, a kolejne 13 tys. mieszkań znajdowało się w fazie budowy. Około 75 proc. realizowanych aktualnie projektów PRS należy do czterech funduszy inwestycyjnych, tj. Heimstaden Bostad, Echo Investment/ Griffin Real Estate (Resi4Rent), TAG Immobilien (Vantage Rent) oraz Cavatina Holding (Resi Capital).

Co ciekawe, według zapowiedzi inwestorów na mapie PRS niebawem pojawią się również mniejsze miasta regionalne, jak Szczecin czy Zielona Góra.

Około 40 proc. wszystkich istniejących lokali PRS zlokalizowanych jest w Warszawie. Na etapie budowy na warszawskim rynku znajduje się ponad 4000 kolejnych mieszkań w tej formule. Warszawa jest największym placem budowy PRS w Polsce, natomiast to miasta regionalne odpowiadają sumarycznie za największą ilość nowych projektów PRS – liczba mieszkań w budowie w miastach regionalnych już teraz przekracza ich łączne, istniejące zasoby. To świetnie pokazuje, jak duże zapotrzebowanie i zainteresowanie tym sektorem jest również w miastach regionalnych, nie tylko w stolicy.

Z kolei liderem pod względem udziału lokali PRS w istniejących zasobach mieszkaniowych miasta jest Wrocław z wynikiem 4,2%; za nim plasuje się Warszawa (3,6%) i Kraków (3,6%). Widać jednak wyraźnie, że są to ciągle marginalne udziały, znacznie poniżej 1%. Dla porównania: w Berlinie udział PRS w całkowitych zasobach mieszkaniowych wynosi 30%. Jeśli spojrzeć na liczby, w Warszawie na przełomie roku było prawie 3800 mieszkań na wynajem instytucjonalny, w Krakowie i Wrocławiu po około 1550, w Trójmieście około 1100, w Poznaniu ponad 700, a w Łodzi 550.

WROCŁAW TUŻ ZA STOLICĄ

Wrocław jest aktualnie drugim największym po stolicy rynkiem w Polsce pod względem zasobów mieszkaniowych PRS (istniejących i planowanych). Na koniec 2022 roku liczba mieszkań oferowanych na wrocławskim rynku w formule PRS przekroczyła 1500, a kolejne 3100 było w fazie budowy. Wrocław ma 16-procentowy udział w funkcjonujących krajowych zasobach mieszkań na wynajem. Od 2020 roku liczba oddanych w mieście lokali PRS podwoiła się.

59
FOTO: MARIA ZIEGLER, UNSPLASH

Oferta mieszkań na wynajem instytucjonalny we Wrocławiu skoncentrowana jest głównie w centrum miasta. Obecnie rozszerza się również powoli w kierunku północno-zachodnim, czyli w okolicę Popowic, Nadodrza i ulicy Legnickiej, gdzie ze względu na atrakcyjną lokalizację powstaje wiele osiedli z mieszkaniami przeznaczonymi na wynajem.

Avison Young zwraca uwagę na ciekawą enklawę mieszkań na wynajem, która powstała w Wojszycach, na południu Wrocławia – dynamiczny rozwój tej okolicy przyciąga nie tylko inwestorów indywidualnych, ale również instytucjonalnych. Vantage Rent dostarczył w 2021 roku 150 lokali PRS, a później Life Spot wprowadził na rynek kolejne 244 mieszkania.

Wiodącym operatorem PRS we Wrocławiu jest Resi4Rent z 37-procentowym udziałem na tym rynku, odpowiedzialny również za ponad 40 proc. mieszkań na etapie budowy. Aktywnym inwestorem w tej lokalizacji jest też TAG Immobilien (Vantage Rent), który posiada ponad 30 proc. wrocławskiego rynku PRS w budowie. Z Wrocławiem swoje plany ekspansji wiąże również

Heimstaden Bostad, który w 2021 roku kupił portfolio od Budimexu, w tym część nieruchomości we Wrocławiu.

Jak duże jest zainteresowanie mieszkaniami w formule PRS we Wrocławiu, pokazuje inwestycja Vantage Rent, w której w kilka miesięcy wynajęte zostały wszystkie mieszkania od wejścia oferty na rynek w połowie 2021 roku. Podobnie szybko rozeszły się zasoby Funduszu Mieszkań na Wynajem, gdzie nie ma już wolnych lokali. A spośród 570 mieszkań oferowanych przez Resi4Rent na koniec 2022 roku dostępnych było około 10 mieszkań.

Na koniec 2022 roku średnia stawka wynajmu mieszkania jednopokojowego w inwestycji Resi4Rent przy ulicy Zakładowej we Wrocławiu wynosiła 2400 zł brutto, a przy ulicy Mieszczańskiej 2900 zł. W przypadku mieszkań dwupokojowych czynsze kształtowały się na poziomie 3400-3900 zł, a trzypokojowych zamykały się w przedziale 4600-4900 zł. Jednak stawki te również wzrastają, pod wpływem inflacji i wzrostu kosztów operacyjnych.

Z analizy danych rynkowych Avison Young wynika, że mieszkania instytucjonalne charakteryzują się we Wrocławiu niższymi o ok. 5% cenami za metr kwadratowy w porównaniu z ofertami prywatnych właścicieli, które jednak średnio mają większy metraż. Należy wspomnieć, że jednostki PRS, w przeciwieństwie do prywatnych mieszkań, oferują przy tym dodatkowe usługi, jak całodobowa ochrona, udogodnienia w częściach wspólnych, profesjonalne zarządzanie i wsparcie operatora. ■

60 NIERUCHOMOŚCI Business Life Polska
ZDJĘCIA: ADAM BORKOWSKI, UNSPLASH
Wyłączny przedstawiciel Zucchetti Centro Sistemi w Polsce. Wieloletnie doświadczenie w instalacji i serwisie robotów koszących na terenie całej Polski. Zucchetti Centro Sistemi to włoski koncern z siedzibą w Valdarno, eksportujący najbardziej zaawansowane i innowacyjne technologie do ponad 50 krajów. Od 20 lat produkuje roboty koszące o niezwrównanych parametrach wydajności pracy, wytrzymałości oraz mocy. Skontaktuj się z nami i przetestuj robota w swoim ogrodzie. 602 225 260 - www.robofarma.com - info@robofarma.com Kosiarki automatyczne oczekiwania najbardziej wymagających klientów OD LAT SPEŁNIAJĄ 6 lat gwarancji RATY 0%

CZYM JEST GREENWASHING I JAK GO ROZPOZNAĆ?

Dla niektórych ludzi ekologia ma ogromne znaczenie. Troska o planetę może mieć przeróżne motywacje – jedni zwyczajnie boją się o przyszłość swoich dzieci, drudzy zarazili się modą na bycie eko, a jeszcze inni widzą w tym sposób na biznes, dzięki któremu zarobią na pierwszych dwóch grupach. Niezależnie od naszych celów, motywacji i intencji możemy dać się nabrać na szereg sztuczek ukrytych pod mianem greenwashingu.

64
Business Life Polska
TEKST ADAM SOBCZYŃSKI
EKOLOGIA

WIĘCEJ SZKODY NIŻ POŻYTKU

Na naszym podwórku greenwashing zyskał bardzo trafne miano „ekościemy” i „zielonego kłamstwa. Oryginalny termin został użyty po raz pierwszy w eseju ekologa Jaya Westervelda, który zauważył, że w pokojach hotelowych coraz częściej pojawiały się plakietki z prośbą o ponowne używanie ręczników, by ograniczyć wykorzystanie energii elektrycznej i detergentów do prania. Zdaniem ekologa hotele namawiające swoich klientów do rzadszej wymiany ręczników i pościeli nie troszczyły się o ekologię, lecz wyłącznie o swoje dochody, czego dowodem miał być całkowity brak troski o środowisko w innych sferach funkcjonowania hoteli. Greenwashing nie odnosił się jednak dosłownie do ekologicznego prania, lecz do słowa „whitewashing” oznaczającego w przenośni wybielanie oraz mydlenie oczu. Słowo greenwashing oznacza więc dosłownie mydlenie oczu ekologią w celu osiągania wyższych zysków.

Hipotetyczny scenariusz: zamawiasz nowy smartfon, fakturę dostajesz na e-mail, ponieważ sprzedawca troszczy się o środowisko – w końcu papier to cenny surowiec. Kurier dostarcza paczkę już następnego dnia, ale po pokonaniu dwóch kartonowych pudełek i metra folii bąbelkowej zauważasz, że w zestawie nie ma ładowarki. Musisz więc zamówić ją osobno, w kolejnej przesyłce. Po kolejnej dobie stary telefon trafia do szuflady, choć bez problemu mógłby posłużyć jeszcze rok czy dwa. Mimo wszystko czujesz się dobrze, bo nowe urządzenie zużywa mniej energii i ma na swoim biodegradowalnym opakowaniu mnóstwo informacji o recyklingu i ekologicznych procesach produkcji.

Moim „ulubionym” przykładem greenwashingu jest właśnie decyzja Apple o zaprzestaniu dołączania ładowarek do nowych smartfonów. Oczywiście, innym producentom również zdarza się po cichu usuwać ładowarki z pudełek – szczególnie we flagowych modelach urządzeń. Jednak Apple zrobiło ze swojej decyzji głośną akcję marketingową, która spotkała się z olbrzymim oburzeniem. Tak oto od premiery iPhone’a 12 w pudełku nie znajdziemy już ani kostki do ładowania smartfona, ani przewodowych słuchawek. Tłumaczenia Apple, że kolejna ładowarka w domu nie jest potrzebna, a dzięki ich decyzji uda się zmniejszyć ilość elektrośmieci, na nic się zdały. Między innymi dlatego, że w pudełku z telefonem znalazł się kabel z wtyczką USB typu C, który po prostu nie pasuje do starszych ładowarek. Legendarna trwałość przewodów od Apple sprawia też, że rzadko udaje im się przeżyć dwa lata normalnego użytkowania. Nowy kabel wymaga więc nowej ładowarki – najlepiej oryginalnej, bo w przeciwnym razie mogą wystąpić słabo uzasadnione problemy z ładowaniem urządzeń. Dodatkowo starsze ładowarki nie wspierają ładowania z pełną prędkością – podobnie jak ładowarki bezprzewodowe. Osobiście i tak bałbym się podłączać nowiutki telefon za 4 czy 7 tys. zł do leciwego zasilacza. Dokupienie ładowarki osobno było więc w 2021 roku niemal konieczne, co generowało dodatkowe koszty, dodatkowe przesyłki i dodatkowe papierowe opakowania. Może w dłuższej perspektywie będzie to ekologiczne (w końcu wielu klientów marki zmienia telefony co roku i nie będą potrzebować kolejnej ładowarki), ale trudno oprzeć się wrażeniu, że Apple zrobiło to tylko dla pieniędzy, licząc, że przy tak drogich telefonach ładowarka za nieco ponad 100 zł będzie chętnie kupowana osobno.

65
ZDJĘCIA: BRIAN YURASITS, UNSPLASH

WPROWADZENI W BŁĄD

Szukając produktów wytworzonych w zgodzie z ekologią, możemy ufać tylko zapewnieniom na opakowaniach… ale lepiej tego nie robić. Proekologiczny wizerunek zdecydowanie pomaga przekonać do siebie klientów, ale – jak pokazują niezależne badania organizacji takich jak TerraChoice i EnviroMedia – nawet 98% produktów opisywanych jako przyjazne środowisku ma cechy, które przeczą takim deklaracjom. Wśród przykładów takich cech można wymienić m.in. zniekształcanie rzeczywistego wpływu produktu na środowisko, nieprecyzyjne opisy produktów, bezpodstawne użycie ekologicznych oznaczeń i zmyślone dane, redukcję kosztów pod pretekstem dbania o środowisko oraz ukryte koszty alternatywne.

Ta ostatnia cecha oznacza sytuację, w której produkty proekologiczne niosą za sobą zwiększone koszty środowiskowe. Sztandarowym przykładem mogą być tutaj samochody elektryczne, które co prawda nie emitują spalin lokalnie, ale wykorzystują do działania duże ilości metali ziem rzadkich, których wydobycie i przetwarzanie generuje ogromny ślad węglowy oraz cały szereg innych problemów. Bez wchodzenia w szczegóły – samochody elektryczne, a zwłaszcza ich niezbyt żywotne baterie, wcale nie są przyjazne środowisku i na pewno nie uratują naszej planety przed efektem cieplarnianym.

Zdarza się jednak, że spirala kłamstw zaczyna się na długo przed naklejeniem zielonej etykietki z ceną na gotowy produkt. Często nawet sami producenci są wprowadzani w błąd przez swoich podwykonawców, którzy deklarują przyjazne środowisku technologie produkcji, a w rzeczywistości w ogóle nie przejmują się niszczeniem środowiska.

JAK NIE DAĆ SIĘ NABRAĆ?

Nie szukajmy wielkich zapewnień na kolorowych opakowaniach. Zamiast tego zwróćmy uwagę na produkty, które są skromne i przede wszystkim lokalne. Co z tego, że nasz ulubiony jogurt znanej marki ma kubeczek z papieru, skoro musiał przejechać 300 kilometrów na pokładzie spalinowej ciężarówki. Swoją drogą – niektóre rodzaje powlekanego papieru nie nadają się do recyklingu. Nie rozumiem też mody na plastikowe kubeczki jogurtu z kartonową obwolutą. Co ma na celu dokładanie dodatkowej warstwy papieru na „winny całemu złu świata” plastik? Czy to jest dosłownie próba ukrycia go przed oczami klienta?

Warto myśleć o ekologii trochę szerzej. Najlepsze, co możemy zrobić dla naszej planety, to ograniczyć konsumpcję, korzystać ze swoich samochodów, urządzeń elektronicznych i ubrań jak najdłużej oraz starannie segregować odpady.

Pogoń za ekologią przybiera czasem zupełnie bezsensowne formy. Przykładem może tu być Starbucks, który kilka lat temu chwalił się odejściem od plastikowych słomek na rzecz zupełnie nowych pokrywek na kubki. Okazało się jednak, że nowa pokrywka zawiera w sobie więcej plastiku niż słomka i poprzednia wersja wieczka na kubek razem wzięte. Papierowe słomki w sieciowych restauracjach również nie mają zbytniego sensu, ponieważ nie da się poddać ich recyklingowi. Jedną z przyczyn nagonki na słomki były liczne doniesienia o dzikich zwierzętach zabitych przez słomki, które utknęły w ich nozdrzach lub przewodach pokarmowych. Winnymi takich zdarzeń nie są same słomki, lecz ludzie, którzy rozrzucają je gdzie popadnie, zamiast wrzucić do odpowiedniego kosza na śmieci. ■

WEDŁUG BADANIA PRZEPROWADZONEGO PRZEZ KANTAR NA

ZLECENIE CLIENTEARTH W ROKU 2021 AŻ 43%

UŻYTKOWNIKÓW EKOGROSZKU UWAŻAŁA, ŻE JEST TO PALIWO PRZYJAZNE ŚRODOWISKU. CZYŻBY NIE WIEDZIELI, ŻE TO PO PROSTU ROZDROBNIONY WĘGIEL KAMIENNY?

66 EKOLOGIA Business Life Polska
FOTO: WOLFGANG HASSELMANN, UNSPLASH

BŁYSKAWICZNY DRUK W WYSOKIEJ JAKOŚCI.

NOWE URZĄDZENIE CANON DLA KAŻDEGO

Szybki druk w wysokiej jakości wcale nie musi być drogi. Drukarka Canon PIXMA G3470, jeden z najnowszych produktów firmy, nie tylko zapewnia błyskawiczny dostęp do dokumentów, ale jest też tania w eksploatacji. Wszystko dzięki wbudowanym zbiornikom na atrament, które mogą być samodzielnie napełniane przez jej użytkowników.

PIXMA G3470 to drukarka 3 w 1, wyposażona dodatkowo w skaner i kopiarkę. Dzięki licznym funkcjom, ale też wyjątkowo niskiemu kosztowi eksploatacji, idealnie nadaje się do użytkowania w domu. Urządzenie umożliwia wydrukowanie do 7600 stron w czerni i aż do 8100 w kolorze na jednym zestawie atramentów. Jest też bardzo szybka – pracuje bowiem w tempie 11 obrazów na minutę w trybie monochromatycznym i 6 obrazów na minutę w kolorze, co jest bardzo dobrym rezultatem w tej klasie urządzeń.

Co istotne druk w takim tempie i jakości jest jednocześnie bardzo opłacalny. Canon PIXMA G3470 posiada wbudowane zbiorniki na atrament, które mogą być samodzielnie uzupełniane przez użytkowników. Razem z urządzeniem w zestawie znajdują się 4 butelki z atramentem o wysokiej wydajności. Po wyczerpaniu tuszu, jego aplikacja do zbiorników jest łatwa, bo butelki nie wymagają ściskania, a tym samym nie powodują zabrudzeń.

Poza atramentem, użytkownicy sami mogą wymieniać również kasety konserwacyjne, które pochłaniają nadmiar tuszu. To sprawia, że konserwacja urządzenia jest łatwa dla wszystkich użytkowników i umożliwia unikanie przestojów w pracy drukarki.

SZYBKIE DRUKOWANIE PRZEZ INTERNET

Dzięki współpracy drukarki z intuicyjnymi aplikacjami na smartfony i komputery oraz kompatybilności z systemami operacyjnymi Mac i Windows, drukarkę PIXMA G3470 łatwo jest obsługiwać z dowolnego urządzenia. Drukarką można sterować za pomocą technologii Apple AirPrint, aplikacji

Canon Print, a także funkcji PIXMA Cloud Link. W stworzeniu kopii, skanu lub wydruku pomaga również kwadratowy, monochromatyczny wyświetlacz LCD o przekątnej 1,3 cala, który cechuje się łatwą obsługą i dużą funkcjonalnością.

PIXMA G3470 pozwala również realizować wysokiej jakości wydruki na fotograficznych papierach kreatywnych, w tym magnetycznych, wielokrotnego naklejania i matowych. Sprzęt obsługuje też druk wysokonakładowy, który można przeprowadzić dzięki dużej pojemności podajnikowi na papier, mieszczącemu 100 arkuszy. Te funkcje czynią z drukarki Canon PIXMA G3470 idealny wybór dla wszystkich, którzy szukają szybkiego, ekonomicznego i uniwersalnego urządzenia do codziennego użytku. ⚫

45 PREZENTACJA PARTNERA
ZDJĘCIA: CANON

CO TO JEST KOPIA ZAPASOWA?

DEFINICJA I SZCZEGÓŁOWE WYJAŚNIENIE

Ilość danych cyfrowych rośnie z dnia na dzień. Praca i codzienne życie bez dostępu do różnych danych byłyby niewątpliwie mocno utrudnione. W obu przypadkach utrata danych byłaby ogromną stratą – ekonomiczną i emocjonalną. Wiedzą o tym również cyberprzestępcy, dlatego od kilku lat oprócz ilości danych stale rośnie również liczba ataków hakerskich. Rozwiązanie chroniące prywatne lub biznesowe dane przed całkowitą utratą jest proste i oczywiste: kopie zapasowe! W dzisiejszych czasach to już nic nadzwyczajnego. Po zrozumieniu podstawowych informacji (takich jak definicja kopii zapasowej, czym dokładnie jest kopia zapasowa i jakie są różnice między synchronizacją a RAID) można określić i wdrożyć odpowiednie rozwiązanie do tworzenia kopii zapasowych dla własnych potrzeb. Gdy już raz skonfigurujemy nasze rozwiązanie dla kopii zapasowych, możemy sobie pozwolić na więcej spokoju – ponieważ w razie nieszczęśliwego wypadku lub ataku jesteśmy zabezpieczeni.

68 PREZENTACJA PARTNERA Business Life Polska
FOTO: ALEX CHEUNG, UNSPLASH

DLACZEGO KOPIE ZAPASOWE SĄ WAŻNE?

W dobie ataków ransomware i hakerów pytanie o właściwą strategię tworzenia kopii zapasowych – czy to w domu, czy w firmie – staje się coraz bardziej aktualne. Nie ma już żadnych wątpliwości co do konieczności tworzenia kopii zapasowych danych w firmach.

W raporcie „Sytuacja bezpieczeństwa IT w Niemczech 2021” Federalnego Stowarzyszenia Technologii Informacyjnych, w okresie sprawozdawczym 2019, zarejestrowano 114 milionów nowych złośliwych wariantów programów. To około 320 000 nowych wariantów dziennie. W okresie sprawozdawczym 2021 było ich już 144 miliony, czyli 394 000 nowych wariantów dziennie. Wzrost o dobre 22% w ciągu dwóch lat.

W ramach badania GDPI Snapshot (Global Data Protection Index) przeprowadzonego wśród 1000 decydentów IT z firm na całym świecie 30% ankietowanych firm stwierdziło, że w 2018 roku doznało utraty danych. Szkody te wyniosły średnio 882 000 euro rocznie na firmę. Oznacza to, że koszty utraty danych są prawie dwukrotnie wyższe niż koszty przestojów.

A powodów utraty danych w sektorze prywatnym również jest wiele. Co minutę 113 smartfonów zostaje skradzionych lub zgubionych. Jeden na dziesięć komputerów jest co miesiąc infekowany wirusami. Ogólnie rzecz biorąc, 42% obywateli Niemiec straciło już elektronicznie przechowywane dane. Mimo to zaledwie 1/4 z nich wykonuje kopię zapasową rzadziej niż raz w roku. Odzyskiwanie danych jest naprawdę drogie.

ISTNIEJE WIELE POWODÓW UTRATY DANYCH

Te liczby pokazują, jak często takie awarie zdarzają się podczas pracy i jak ogromne szkody mogą spowodować. Aby zminimalizować ryzyko utraty danych i przestoju firmy połączonego z druzgocącymi stratami finansowymi, konieczna jest szybka reakcja. Aby użytkownicy mogli to zagwarantować, potrzebują skutecznego, odpowiedniego rozwiązania do tworzenia kopii zapasowych.

CO TO JEST KOPIA ZAPASOWA?

Termin backup oznacza zabezpieczenie danych. Dane są przechowywane na innym nośniku i stamtąd daje się je przywrócić. To czasem bywa konieczne np. z powodu usterki lub przypadkowego usunięcia. Kopia zapasowa danych może być tworzona automatycznie przez oprogramowanie lub ręcznie przez użytkownika. Zapobiega więc ich utracie. Istnieją różne metody i opcje tworzenia kopii zapasowej.

5 METOD TWORZENIA KOPII ZAPASOWYCH

Szczególnie popularne jest są poniższe metody tworzenia kopii zapasowych:

1. Pełna kopia zapasowa.

2. Różnicowa kopia zapasowa.

3. Kopia zapasowa przyrostowa.

4. Migawki.

5. Backup oparty na zasadzie generowania.

Pełny backup lub pełna kopia zapasowa obejmuje zapisanie wszystkich wybranych danych i konfiguracji. Są one zapisywane w pliku kopii zapasowej na docelowym nośniku danych.

Różnicowa kopia zapasowa wymaga jako punktu wyjścia pełnej kopii zapasowej. W przypadku kopii zapasowej różnicowej tworzona jest kopia zapasowa tylko tych danych, które zostały dodane lub zmienione od czasu pierwszej pełnej kopii zapasowej.

Przyrostowa kopia zapasowa jest również oparta na pełnej kopii zapasowej. Różni się ona od różnicowej kopii zapasowej tym, że nowe kopie zapasowe wykorzystują jako punkt odniesienia poprzednią wersję kopii zapasowej, a nie jej pierwszą wersją. Oznacza to, że kolejne kopie zapasowe danych zajmują znacznie mniej miejsca i przepustowości. Ceną za oszczędność miejsca na dysku jest jednak to, że żadna wersja w łańcuchu kopii zapasowych (np. codziennie o godz. 19.00) nie może być wadliwa, ponieważ wszystkie wersje opierają się na sobie.

Różnica między migawką a zwykłą kopią danych polega na tym, że migawka jest wirtualna, a kopia danych fizyczna. Migawka jest zrzutem metadanych wybranego pliku. Można ją traktować jako rodzaj schematu, który opisuje, jak wygląda plik X w czasie Y. Sam plik nie jest kopiowany, a jedynie jego opis.

Sprawdzoną strategią zabezpieczania danych cyfrowych jest również tworzenie kopii zapasowych z wykorzystaniem zasady pokoleniowej lub zasady dziadek-ojciec-syn. W przeciwieństwie do pozostałych metod backupu opisuje jednak schemat rotacji, który nie jest związany z żadnym z opisanych powyżej typów backupu.

3 SPOSOBY NA STWORZENIE KOPII ZAPASOWEJ

Istnieją 3 popularne sposoby tworzenia kopii zapasowej:

1. Do chmury.

2. Na zewnętrznych dyskach twardych.

3. Na serwer NAS.

Jednym ze sposobów tworzenia kopii zapasowych jest ręczne korzystanie z zewnętrznych dysków twardych. Backup w chmurze jest obecnie wykorzystywany w wielu firmach. Łatwość obsługi i elastyczna możliwość rozbudowy przestrzeni dyskowej to główne powody popularności. Z kolei wielu użytkowników prywatnych nadal tworzy kopie zapasowe swoich danych ręcznie na zewnętrznych dyskach twardych. Rozwiązania chmurowe są wykorzystywane w domu głównie do synchronizacji danych zamiast do tworzenia kopii zapasowych. Istnieje jednak duża różnica między synchronizacją a tworzeniem kopii zapasowej.

Trzecim sposobem tworzenia kopii zapasowej są serwery NAS. Są one dostępne jako małe modele dla domu lub jako duże serwery w obudowie do szafy rack dla firm. Dzięki temu dane ze wszystkich urządzeń są automatycznie backupowa -

69

ne centralnie w macierzy RAID. Dużą zaletą serwerów NAS jest to, że dane są zapisywane lokalnie, czy to w domu, czy w firmie. W ten sposób pełna suwerenność danych pozostaje u użytkownika, który nadal może mieć do nich elastyczny zdalny dostęp, podobnie jak w przypadku chmury. Jeśli chodzi o NAS, należy zwrócić uwagę na różnicę między backupem a RAID.

KOPIA ZAPASOWA VS. SYNCHRONIZACJA

Synchronizację i backup można odróżnić od siebie w czterech głównych punktach:

1. Okres: synchronizacja plików odbywa się stale. Jeśli użytkownik zmieni dane np. na swoim komputerze, to zmienia się to natychmiast w chmurze lub na NAS-ie. Z kolei kopia zapasowa jest zawsze wykonywana w określonym momencie. Oznacza to, że zmiany w kopii zapasowej nie są natychmiast przenoszone do drugiego systemu, ale dopiero o określonej wcześniej godzinie, np. codziennie wieczorem o 19.00.

2. Kierunek procesu: dzięki synchronizacji zmiany danych na jednym z dwóch urządzeń są natychmiast przenoszone na drugie – bez względu na to, po której stronie coś zostało zmienione. Proces ten nazywany jest synchronizacją dwukierunkową. Jest ona szczególnie pomocna, jeśli baza danych w dwóch różnych lokalizacjach ma być automatycznie utrzymywana w identycznym stanie, nawet jeśli różni użytkownicy zdalnie edytują dokumenty lub arkusze kalkulacyjne. Z kolei backup odbywa się zawsze tylko w jednym kierunku. Urządzenie 1 zawsze tworzy kopię zapasową danych do innej lokalizacji.

3. Format pliku: podczas synchronizacji formaty plików są zawsze takie same zarówno w źródle danych (np. PC), jak i w ich miejscu docelowym (chmura lub NAS). Jeśli więc użytkownik przechowuje dziesięć plików JPG na komputerze, to synchronizacja przenosi dziesięć plików JPG do chmury lub na NAS. Z kolei backup często odbywa się w skompresowanym „kontenerze”. Na NAS-ie lub w chmurze kończy się tylko jeden plik kontenera, w którym zagnieżdżonych jest dziesięć plików JPG i przechowywanych w sposób skompresowany. Dzięki tej metodzie dane

na NAS-ie lub w chmurze wymagają znacznie mniej miejsca do przechowywania. Należy jednak zauważyć, że nie są one od razu pobierane w oryginalnym formacie, lecz muszą być najpierw rozpakowane w celu przetworzenia.

4. Cel : wreszcie celem synchronizacji jest utrzymanie dostępności danych. Natomiast backup służy ochronie danych.

BACKUP A RAID

Szczególnie w dyskusji na temat backupu danych za pomocą

NAS-a wielokrotnie zdarza się, że użytkownikom zaleca się wykonanie backupu za pomocą RAID. Jednak te trzy terminy (NAS, backup, RAID) są często mylone, tworząc fałszywe, zwodnicze poczucie bezpieczeństwa. Bo jeśli użytkownicy zapisują swoje dane tylko na NAS-ie pracującym w macierzy

RAID, to nadal NIE MAJĄ backupu! Aby przybliżyć się do problemu, po zdefiniowaniu backupu należy przyjrzeć się również definicjom NAS i RAID.

CZYM JEST NAS?

NAS jest skrótem od Network Attached Storage. NAS to urządzenie do przechowywania danych podłączone do sieci. Jest to komputer/serwer, który zapewnia dostęp do zestawu dysków twardych przez sieć.

CZYM JEST RAID?

RAID to skrót od Redundant Array of Independent Drives lub przestarzały od Redundant Array of Inexpensive Disks. Oznacza on sieć dysków twardych składającą się z dwóch lub więcej dysków pracujących równolegle. Mogą to być dyski HDD (Hard Drive Disks), a także SSD (Solid State Drives). Istnieją różne typy RAID. Każdy typ RAID jest zoptymalizowany dla konkretnej sytuacji. Nie są one standaryzowane. Może się więc zdarzyć, że firmy opracują własne numery i implementacje RAID. Jednak najczęściej spotykane typy RAID to:

• RAID 0

• RAID 1

• RAID 5

• RAID 6

• RAID 10

70 PREZENTACJA PARTNERA Business Life Polska
FOTO: SYNOLOGY

Z wyjątkiem RAID 0 w każdym RAID przechowywane dane są dublowane. Lustrzane odbicie danych sprawia, że są one nadmiarowe, tzn. są dostępne kilka razy. RAID służy zatem do organizacji kilku fizycznych urządzeń pamięci masowej, które znajdują się w NAS-ie i mogą być organizowane za pośrednictwem oprogramowania w celu nadmiarowego przechowywania danych.

Wybór odpowiedniej macierzy RAID jest ważnym elementem, jeśli chodzi o wydajność. Jednak minimalna odporność na błędy lub nadmiarowość powinna być obecna w każdej macierzy RAID. Dlatego użytkownicy NAS powinni zrezygnować z macierzy RAID typu JBOD, Basic lub RAID 0.

Firma Synology opracowała również własny typ RAID dla swoich serwerów NAS: SHR (Synology Hybrid RAID). SHR to zautomatyzowany system zarządzania RAID. Jest on szczególnie przydatny dla użytkowników, którzy nie znają typów RAID, ponieważ upraszcza zarządzanie pamięcią masową i optymalizuje jej pojemność. W ten sposób SHR umożliwia bardziej elastyczne wykorzystanie pamięci masowej, gdy użytkownicy korzystają z dysków twardych o różnych rozmiarach. Odpowiedni typ macierzy RAID jest wybierany automatycznie w tle na podstawie liczby dysków twardych. Użytkownicy nie muszą więc zajmować się tematem i samodzielnie wybierać odpowiedniego typu RAID.

BACKUP VS. RAID VS. NAS: WERDYKT

Zgodnie z opisem RAID służy jedynie do zapewnienia dostępności danych i nieprzerwanej pracy – nawet jeśli dysk twardy ulegnie awarii. Ponieważ jeśli tak się stanie, nie ma to znaczenia. Wszystkie dane nadal znajdują się na pozostałych dyskach (z wyjątkiem RAID 0). Ten uszkodzony dysk twardy można wtedy wymienić w trakcie pracy. Jeśli jednak jakiś plik zostanie przypadkowo usunięty, RAID nie pomoże. RAID nie pomoże również, gdy dojdzie do cyberataku na nasz serwer NAS. W obu przypadkach dane na wszystkich dyskach w macierzy RAID zostają naruszone, uszkodzone lub usunięte. Odzyskanie danych jest wtedy najczęściej niemożliwe. Inaczej jest w przypadku kopii zapasowej.

Z jednej strony NAS to sprzęt, w którym znajdują się dyski twarde, a z drugiej strony oferuje oprogramowanie do kontroli i zarządzania dyskami twardymi. Dyski twarde mogą być zorganizowane w różne grupy RAID. Każda macierz RAID ma inne zalety i wady (np. w zakresie prędkości odczytu/zapisu lub nadmiarowości danych). RAID nie stanowi jednak kopii zapasowej, ponieważ odzyskanie danych nie jest gwarantowane. W macierzy RAID dane są tylko dublowane, nie tworzy się osobnych kopii zapasowych. Uszkodzone lub utracone dane nie mogą być odzyskane. Kopia zapasowa oznacza dodatkowe zapisanie danych na oddzielnym nośniku (np. na serwerze NAS). ■

Szukasz nowego rozwiązania IT, które dokładnie odpowiada Twoim wymaganiom? Pamięć masowa klasy korporacyjnej, tworzenie kopii zapasowych maszyn wirtualnych/komputerów/serwerów, tworzenie kopii zapasowych poza siedzibą firmy, aplikacje biurowe, serwery pocztowe lub monitoring wideo - wybór rozwiązań firmy

Synology jest ogromny. Nasi eksperci są po Twojej stronie i będą z Tobą współpracować, aby znaleźć odpowiednie rozwiązanie dla Twoich potrzeb.

Synology oferuje usługi konsultingowe i testowe dla firm. Wystarczy zeskanować dedykowany kod

QR widoczny tutaj:

71

NAJWIĘKSZE MASZYNY ŚWIATA

Ludzkość od zawsze choruje na manię wielkości. Gigantyczne budowle, świątynie i posągi od tysięcy lat służyły wyłącznie pokazaniu możliwości i bogactwa ich twórców – oczywiście pod pretekstem oddania czci bogom lub wielkim władcom. Współczesne największe budowle są znacznie bardziej praktyczne. Pisaliśmy już o najwyższych wieżowcach, najdłuższych mostach i bijącej wszelkie rekordy Tamie Trzech Przełomów w Chinach. Ich zastosowania są zdecydowanie bardziej praktyczne, ale ich geneza również zawiera w sobie pierwiastek rywalizacji i udowadniania światu, kto potrafi więcej. Są jednak na tym świecie rzeczy rekordowo wielkie, których rozmiary są podyktowane wyłącznie walorami praktycznymi. Mowa o wielkich maszynach i pojazdach, które powstały z myślą o ekstremalnie wydajnej pracy.

TEKST MARCIN GOMÓŁKA
72 TECHNIKA Business Life Polska
FOTO: OMID ROSHAN, UNSPLASH

GIGANTY W KOPALNIACH

Kopalnie odkrywkowe pozwalają na wydobywanie ogromnych ilości surowców za pomocą wielkich maszyn. Nie istnieją tutaj ograniczenia, takie jak szerokość tuneli i wysokość sufitu. Największa koparka świata to niemiecki Bagger 288. Mierzący 240 metrów długości i 96 metrów wysokości kolos wydobywa nawet do 240 tysięcy ton węgla dziennie, co wystarcza do zapełnienia 2400 wagonów kolejowych. Co ciekawe, Bagger 288 jest też jednym z najcięższych pojazdów lądowych świata. Potrafi poruszać się o własnych siłach z zawrotną prędkością do 10 metrów na minutę, czyli 0,6 km/h. Przy masie 13,5 tys. ton taka prędkość naprawdę robi wrażenie. Najcięższym pojazdem lądowym świata jest bliźniaczy model Bagger 293 o masie 14,2 tys. ton.

Oczywiście urobek z kopalni odkrywkowych trzeba jakoś transportować i tutaj opcje są dwie. Można użyć taśmociągu, takiego jak model F60. Jego wymiary są przeszło dwukrotnie większe niż koparki Bagger 288 – to 500 metrów długości, 240 metrów szerokości i 80 metrów wysokości, przy zachowaniu tej samej masy – 13,5 tys. ton. Taśmociągi F60 są największymi pod względem wymiarów pojazdami świata i mogą poruszać się z prędkością do 0,78 km/h.

Drugą opcją na transport urobku z kopalni jest wykorzystanie ogromnych wywrotek, zwanych wozidłami. Tutaj prym wiedzie białoruski BiełAZ 75710, o długości 20,6 metra, szerokości blisko 10 metrów oraz wysokości ponad 8 metrów. Masa gotowego do jazdy wozidła to 360 ton, a maksymalna ładowność to kolejne 450 ton. Ten potwór rozpędza się nawet do 64 km/h, ale zalecana prędkość z pełnym ładunkiem to maksymalnie 40 km/h. Co ciekawe – pojazd ma napęd hybrydowy, działający na tej samej zasadzie co zespoły napędowe spalinowych lokomotyw. Dwa szesnastocylindrowe silniki Diesla o łącznej mocy 4600 KM produkują prąd dla czterech silników trakcyjnych umieszczonych przy kołach.

KRÓLOWIE MÓRZ

Największy statek świata niestety został zezłomowany w roku 2009, a wycofany z użytku już w 1986 roku – po zaledwie 7 latach eksploatacji. Był nim japoński supertankowiec Seawise Giant, który został trafiony irackim pociskiem w pobliżu cieśniny Ormuz. Mierzący blisko 460 metrów długości i 70 szerokości tankowiec ważył wraz z ładunkiem astronomiczne 648 tysięcy ton.

Z kolei największy statek pasażerski, czyli Wonder of the Seas, który został oddany do użytku w roku 2022, mierzy

73
FOTO: JÖRG FUHRMANN, WIKIPEDIA

„zaledwie” 362 metry długości i 66 metrów szerokości. Przy maksymalnej masie 230 tys. ton zabiera na pokład blisko 5800 pasażerów i 2400 członków załogi na 18 pokładach.

NAJWIĘKSZY SAMOLOT

Antonov An-225 Mrija, bo o nim mowa, to największy samolot transportowy świata. Długi na 84 i szeroki na 88 metrów samolot powstał z myślą o wynoszeniu w przestrzeń. Niestety liczba pojedyncza w tym przypadku jest jak najbardziej uzasadniona, ponieważ pomimo śmiałych planów zbudowano tylko jeden egzemplarz. Budowa drugiego została przerwana przez upadek ZSRR. Pomimo kilku podejść budowy drugiego samolotu nigdy nie udało się dokończyć. Nie wypaliła również planowana współpraca z chińskim przedsiębiorstwem AICC, które zamierzało uruchomić seryjną produkcję AN-225 jeszcze kilka lat temu.

Latający olbrzym odwiedził Polskę zaledwie czterokrotnie, wywołując za każdym razem ogromne poruszenie wśród planespotterów. Ostatnie lądowanie tego samolotu w Polsce miało miejsce 9 stycznia 2022 na lotnisku w Jasionce koło Rzeszowa – polecam obejrzenie kilku filmów z tego niezwykle efektownego lądowania, podczas którego sześciosilnikowy kolos dosłownie przeciął zachmurzone niebo na pół. AN-255 lądował także w Warszawie w roku 2020, dostarczając bezcenne zasoby do walki z pandemią. Pisząc o ostatnim lądowaniu w Polsce, mam na myśli naprawdę ostatni raz w historii. Mrija, czyli ukraińskie „marzenie”, zostało doszczętnie pogrzebane przez wojnę. Jedyny na świecie egzemplarz został zniszczony wskutek bombardowania lotniska w Hostomelu. Jeszcze w ubiegłym roku rozpoczęte zostały prace projektowe nad

nowym egzemplarzem, w którym prawdopodobnie zostaną wykorzystane niektóre elementy ze zniszczonej maszyny.

Przy okazji wspomnę też o innych pojazdach latających, które dzierżą rekordy. Największy samolot pasażerski to oczywiście Airbus A380. Do tej pory wyprodukowano ponad 240 sztuk tych samolotów. Mierzący blisko 73 metry długości i 80 metrów rozpiętości skrzydeł A380 może zabrać na pokład nawet 850 pasażerów. Niestety lotniczy kryzys wywołany przez pandemię sprawił, że część z tych samolotów została wycofana z użycia, a produkcję tego modelu zakończono z powodu braku popytu.

Największy helikopter świata, podobnie jak największy samolot transportowy, również wywodzi się z byłego Związku Radzieckiego. Mowa tu o śmigłowcu Mi-26. Wyróżnia go ośmiopłatowy wirnik, który w połączeniu z dwoma silnikami o łącznej mocy ponad 11 tys. koni mechanicznych pozwala unieść nawet 28 ton ładunku – czyli drugie tyle, ile waży sam helikopter. Powstał oczywiście na zlecenie sił zbrojnych ZSRR, z myślą o przenoszeniu transporterów opancerzonych. Zaprojektowano go w biurze konstrukcyjnym Michaiła Mila, który jednak nie dożył premiery imponującej maszyny w roku 1977. Mil zmarł wkrótce po zaprezentowaniu światu śmigłowca Mi-12, który okazał się ogromnym (dosłownie) niewypałem konstrukcyjnym. Wskutek tej porażki sławny konstruktor popadł w kłopoty ze zdrowiem i zmarł w styczniu roku 1970 – zaledwie 4 miesiące po prezentacji Mi-12. Jeśli uznać nieudane prototypy za funkcjonalne maszyny, to właśnie Mi-12 byłby dziś największym śmigłowcem świata. Zresztą do dziś dzierży on rekord najcięższego ładunku uniesionego przez helikopter – 44 205 kg. ■

74 TECHNIKA Business Life Polska
FOTO: PIXABAY
www.apm-development.com.pl

„TITANIC” POWRACA PO 25 LATACH

Co powoduje, że historia katastrofy luksusowego statku do dzisiaj wzbudza tak wielkie emocje? Zdaniem reżysera decydujące znaczenie ma tutaj ponadczasowość przekazu oraz przypomnienie, że gdy człowiek za bardzo zaufa technologii, to sprawy prędzej czy później wymykają się spod kontroli...

Dwadzieścia pięć lat temu, 13 lutego 1998 roku, na ekrany polskich kin wszedł „Titanic” w reżyserii Jamesa Camerona. Obraz bijący na świecie rekordy popularności również w Polsce okazał się hitem. W USA film był wyświetlany w kinach przez dwieście osiemdziesiąt jeden dni (najdłużej w historii). W Polsce był w 1998 roku niekwestionowanym liderem: przyciągnął do kin ponad

3,5 mln widzów, zostawiając konkurencję daleko w tyle. Wystarczy wspomnieć, że będący na drugim miejscu „Armageddon” w reżyserii Michaela Baya obejrzało niespełna milion

widzów. Również płyta ze ścieżką dźwiękową do „Titanica” była w tamtym czasie najchętniej kupowanym albumem muzycznym w naszym kraju. Napisana na potrzeby filmu i wykonywana przez Céline Dion piosenka „My Heart Will Go On” została nagrodzona Oscarem, stając się przebojem do znudzenia granym przez stacje radiowe. Z okazji 25-lecia filmu twórcy przygotowali dla fanów niespodziankę. W lutym w kinach na świecie i w Polsce można było oglądać „Titanica” ponownie, tym razem w specjalnej, zremasterowanej wersji w technologii 3D 4K HDR.

78 KINEMATOGRA f IA Business Life Polska
FOTO: WIKIPEDIA

Nim film pojawił się na ekranach polskich kin, można było go zobaczyć 1 listopada 1997 roku na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Tokio, jednak prapremiera... nie zachwyciła krytyków. Wielu z nich określało opowiedzianą przez Camerona historię jako banalną, pozbawioną jakiejkolwiek oryginalności powtórkę z dawnych hollywoodzkich romansów, opartą na stereotypach wykorzystywanych w kinie od jego zarania. Można się z takimi opiniami zgodzić lub nie, trzeba jednak przyznać Cameronowi, że zrobił to po mistrzowsku. Potwierdziły to miliony widzów w kinach i Oscary. „Jestem królem świata!” – gromko oznajmił James Cameron, trzymając statuetki za najlepszy film, reżyserię i montaż podczas 70. ceremonii rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. Jego „Titanic” zgarnął ich łącznie 11. Kosztujący 200 mln dolarów obraz (wówczas był najdroższym filmem wszech czasów) podbijał kina na całym świecie, stając się pod koniec XX wieku najbardziej kasowym filmem w historii. Jako pierwszy przekroczył barierę miliarda dolarów zysku, a do dziś zarobił ich już ponad 2,2 mld. Przez 25 lat „Titanica” wyprzedziły jedynie trzy tytuły – „Avatar” (2009), „Avengers. Koniec gry” (2019) i „Avatar: Istota wody” (2022) – oba „Avatary” również wyreżyserował Cameron.

Film opowiada historię Jacka Dawsona (Leonardo DiCaprio) i Rose DeWitt Bukater (Kate Winslet) – pary młodych kochanków, którzy poznają się i zakochują podczas dziewiczego rejsu na uznawanym za niezatapialny transatlantyku. Jack to ubogi malarz, który bilet na statek wygrywa w karty. Płynie trzecią klasą. Rose – przedstawicielka arystokracji – podróżuje oczywiście w luksusowych warunkach pierwszą klasą. Choć to różne światy, szczelnie od siebie odseparowane, przeznaczenie i tak łączy głównych bohaterów.

Mimo że Jack i Rose są postaciami fikcyjnymi, to tłem dla ich losów są autentyczne wydarzenia związane z zatonięciem brytyjskiego transatlantyku RMS Titanic, który w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku, w trakcie rejsu na trasie z Southampton do Nowego Jorku, zderzył się z górą lodową i zatonął. W katastrofie zginęło ponad 1500 pasażerów, przeżyło zaś ok. 730. Wartą odnotowania ciekawostką jest to, że na Titanicu rzeczywiście znajdował się młody mężczyzna o nazwisku Dawson – Joseph „Jack” Dawson. Podobnie jak filmowy Jack, miał 23 lata i utonął.

Odtwórcy głównych postaci byli młodymi, ale już doświadczonymi aktorami. Winslet miała już kilka ról na swoim koncie, jednak to ta w filmie Camerona wyniosła ją na szczyty popularności. DiCaprio także miał już za sobą trzy duże role w filmach „Chłopięcy świat” (1993), „Co gryzie Gilberta Grape’a” (także 1993) i przede wszystkim w „Romeo i Julii” (1996) – co jest istotne w odniesieniu do fabuły „Titanica”. Do roli Jacka przymierzano też m.in. Toma Cruise’a, Johnny'ego Deppa i Chrisa O’Donnella. Z kolei konkurentkami Winslet do roli Rose były m.in. Jennifer Aniston, Drew Barrymore, Minnie Driver, Angelina Jolie oraz Nicole Kidman. Dzisiaj wiadomo, że decyzje obsady dwóch głównych ról były trafione „w punkt”, a Winslet i DiCaprio stworzyli jedną z najsłynniejszych par w historii kina.

Zdjęcia realizowano przez siedem miesięcy, od 16 września 1996 do 22 marca 1997 roku. Początkowo planowano premierę na lipiec 1997 roku, ale reżyser – znany ze swojego perfekcjonizmu – nieustannie próbował dopracowywać swoje dzieło. Przekroczył planowany (130 mln dolarów) budżet, przesuwał możliwe daty premiery. Istniała nawet możliwość, że jedna z polskich stoczni na potrzeby filmu Camerona zbuduje statek. Podobno miały miejsce nawet wstępne rozmowy, jednak ostatecznie na potrzeby filmu nie powstał pływający model w mniejszej skali, ale makieta, którą skrócono na długość o kilkanaście metrów. Natomiast skala wszystkich elementów była w proporcji 1:1. Za stronę wizualną filmu odpowiadała spółka Digital Domain, zajmująca się szeroko pojętą produkcją tzw. efektów specjalnych. Firmę w 1993 roku założył Cameron wraz ze specjalizującym się w branży filmowej i reklamowej

FOTO: MAT. PRASOWE 79

menedżerem Scottem Rossem oraz Stanem Winstonem, który współpracował z reżyserem począwszy od kultowego już dziś „Terminatora” (1984). Winston, genialny samouk w dziedzinie fizyki oraz absolwent studiów na kierunku malarstwo i rzeźba, miał na swoim koncie cztery Oscary – za najlepsze efekty specjalne oraz za charakteryzację. „Inżynier bez dyplomu” – jak mówił o nim Cameron – był specjalistą od efektów „analogowych” – czyli realizowanych na fizycznie istniejących obiektach lub modelach, nie zaś na karcie graficznej komputera. To właśnie pod jego okiem powstawała wspomniana makieta „Titanica”, którą widowiskowo zniszczono. Kamerzyści mieli tylko jedną szansę sfilmowania momentu, w którym woda wdziera się do „sali z wielkimi schodami”, ponieważ podczas tej sceny cały plan zdjęciowy, wyposażenie i scenografia uległy całkowitej destrukcji. Gdyby film realizowano dzisiaj, powstałby on głównie przy wykorzystaniu komputerów i zaawansowanego oprogramowania graficznego. Byłby zapewne doskonalszy, jeśli chodzi o jakość obrazu i dźwięku, ale zbudowanie i zniszczenie czegoś fizycznie istniejącego zawsze daje „production value”, czyli swego rodzaju wartość dodaną. W przypadku makiety „Titanica” oznaczało to, że pękające deski pokładu przełamującego się statku nie pękały „cyfrowo” w programie graficznym, ale naprawdę. Coś

takiego – mimo starannych przygotowań – zawsze ma w sobie pewien element nieprzewidywalności: deski pękają nierówno, każda pod innym kątem, w powietrzu fruwają kawałki drewna... Dzięki temu wszystko wygląda bardziej prawdziwie, co potęguje wrażenie ogromu tej katastrofy. Być może dzisiaj cyfrowe wykreowanie takiej scenografii dałoby jeszcze lepsze rezultaty, jednak 25 lat temu programy graficzne miały o wiele mniejsze możliwości. W tej dziedzinie ćwierć wieku to cała epoka.

Reżyser w wywiadach wielokrotnie podkreślał, że jest niezwykle dumny z tego, że chociaż fabuła filmu jest fikcją, to tło opowieści – czyli wygląd, przebieg katastrofy, jest najmocniejszym punktem „Titanica”. Na planie nieustannie obecni byli historycy, którzy całkowicie poświęcili się badaniom wokół statku. Realizatorzy dwanaście razy schodzili w głąb oceanu batyskafami, filmując autentyczne szczątki wraku Titanica, ujęcia te wykorzystano później w montażu zdjęć.

„Titanicowi” udało się osiągnąć doskonały balans. Łączy w sobie solidną fabułę, efekty specjalne, prawdziwą historię oraz emocje i relacje międzyludzkie. Obraz ma dziś status arcydzieła, a zawdzięcza go właśnie tej unikalnej mieszance. ■

FOTO: ANGELA GEORGE, WIKIPEDIA
FOTO: C0LIN CHOU,
80 KINEMATOGRA f IA Business Life Polska
FOTO: CHRISA HICKEY, WIKIPEDIA
WIKIPEDIA

bOb IGER ZNóW ZA STERAMI DISNEYA

PREZENTACJA SYLWETKI LEGENDARNEGO MENEDŻERA I KULISY POWROTU

W listopadzie 2022 roku Disney zaskoczył świat zmianą na stanowisku prezesa i dyrektora zarządzającego. Tym bardziej że chodzi tutaj o powrót za stery jednego z najznakomitszych menedżerów, który przez 15 lat lat zarządzania firmą zwiększył jej wartość niemal pięciokrotnie.

FOTO: BENJAMIN SUTER, UNSPLASH
82 SHOW- bIZNES Business Life Polska
TEKST MIKOŁAJ BUCZYŃSKI

Disney od dawna nie jest domeną bajek. Częścią światowej korporacji – The Walt Disney Company – są również tak znakomite marki jak Marvel, Gwiezdne Wojny, 21st Century Fox czy Pixar. Wymienione marki dołączyły do Disneya za sprawą Roberta (Boba) Igera.

CAŁE ŻYCIE W JEDNEJ FIRMIE

Prawda jest taka, że wiele firm (nawet wielkich) nigdy by nie powstało, gdyby nie łut szczęścia. Oczywiście na sukces tychże firm składała się ciężka praca założycieli, którzy jednak często wcale nie umieli zarządzać – musieli się tego nauczyć, aby sprostać wymaganiom coraz mocniej rozwijających się firm.

Bob Iger nie odniósł jednak nagłego, zaskakującego sukcesu. Tu nie było szczęścia. Jeżeli prześledzimy jego życie zawodowe (a można to zrobić zapoznając się ze świetną autobiografią Igera pt. „Przejażdżka życia: czego nauczyłem się jako CEO the Walt Dinsey Company”) zobaczymy, że zaczynał nader skromnie. Dopiero poprzez mrówczą pracę i trudne decyzje wspinał się po szczeblach kariery.

Można powiedzieć, że w pewnym stopniu całe życie przepracował w jednej firmie. A może inaczej – on pracy nie zmieniał, ale firma, w której pracował, już tak – z małym wyjątkiem czyli, pierwszej pracy, którą podjął na studiach w Pizza Hut. Zaczynał w telewizji ABC, gdzie, jak sam napisał w autobiografii, opis jego stanowiska brzmiał następująco: „być tam, gdzie mnie potrzebowano”. W wieku 34 lat był już wiceprezesem ABC Sports. Finalnie

korporację ABC przejęła firma Capital Cities Communications (swoją drogą ze sporą pomocą Warrena Buffetta). W wieku 43 lat został prezesem całej sieci ABC, a w wieku 44 prezesem i dyrektorem operacyjnym Capital Cities/ABC, które zostało przejęte przez The Walt Disney Company około rok później, w roku 1994. W roku 2000 Bob Iger został prezesem Disneya, a w 2005 zaczął piastować również stanowisko dyrektora zarządzającego.

PRZYJACIEL STEVE’A JOBSA

Firmy Steve’a Jobsa – a w szczególności Pixar, były oczywistym konkurentem Dinseya, co widać było we wzajemnych, niekiedy wręcz wrogich relacjach. Kiedy Iger został CEO, postanowił to zmienić. Finalnie nawiązał z Jobsem prawdziwą przyjaźń. Jak już wspominałem, za rządów Roberta Igera Disney przejął Pixar – na co oczywiście Jobs musiał wyrazić zgodę. Jobsowi zależało przede wszystkim na tym, aby CEO Disneya poznał, czym naprawdę jest Pixar. Z kolei Iger w autobiografii wspomina, że pierwsza wizyta w zakładzie Pixara była jedną z najlepszych chwil w jego życiu – był zachwycony jakością, kreatywnością i profesjonalizmem studia. Pixar został finalnie sprzedany, jednak wcześniej Jobs i Iger zawarli umowę społeczną – Pixar miał wciąż pracować jak pracował, uwzględniając zwyczaje, styl pracy, stare adresy e-mailowe a nawet comiesięczne wypady na piwo.

Jobsa i Igera łączyła mocna relacja. Często rozmawiali, spędzali ze sobą czas. Iger był jedną z pierwszych osób, którym Jobs powiedział o swojej chorobie.

83
FOTO:ADRIAN VALVERDE, UNSPLASH

KULISY POWROTU ROBERTA IGERA

Bob Iger kilkukrotnie odkładał w czasie swoje przejście na emeryturę. Finalnie „udało mu się” przejść na nią w 2021 roku, kiedy to pełnił funkcję dyrektora wykonawczego, wcześniej (w 2020 r.) przekazując stery Robertowi Chapekowi.

Przedtem Chapek zarządzał działem dóbr konsumenckich i parków rozrywki Disneya. Dołączył do Disneya w 1993 roku. Ukończył studia z zakresu mikrobiologii oraz MBA na Michigan State University. Co oczywiste, Disney wiązał z nim duże nadzieje, a według kontraktu miał zapewnione stanowisko CEO do minimum 2025 roku. Co więc się stało, że zakończył pracę już w 2022.?

Podczas kadencji Chapeka znacznie spadła oglądalność filmów Disneya oraz było znacznie mniej odwiedzin w parkach rozrywki. Jest to niejako zrozumiałe, ponieważ to właśnie wtedy mieliśmy eskalację koronawirusa. Finalnie jednak należy stwierdzić, że w roku 2022 kurs akcji Disneya spadł o łącznie 41 procent.

Chapek nie cieszył się dobrą opinią. Doszło do tego, że fani Disneya zaczęli kupować akcje korporacji, aby mieć prawo głosu na zgromadzeniu akcjonariuszu – w celu odwołania Chapeka. Fani narzekali między innymi na pobyty w Disneylandach – na kiepską obsługę, zepsute procesy (np. niedziałająca możliwość kupienia tzw. szybkiego dostępu) i ceny. Akcja była powołana poprzez społeczność Reddit, która, jak wiadomo, ma często dosyć duży wpływ na biznes (w szczególności na akcje firm).

Chapek miał konflikt z gubernatorem Florydy (w kontekście edukacji seksualnej, a dokładniej zakazie rozmawiania nauczycieli z uczniami na temat orientacji seksualnej). Wcześniej jednak sprawę przemilczał czym naraził się na bunt pracowników. Były również inne afery, jak ta, kiedy wyemitowano

w serwisie streamingowym film „Czarna Wdoda” – razem z premierą kinową. Odtwórczyni głównej roli – Scarlet Johansson pozwała za to Disneya, jako że miało to spowodować utratę jej przychodów i według artystki było niezgodne z umową. Chociaż finalnie „dogadano się” to niesmak pozostał, co miało również duży wpływ na opinię publiczną oraz środowisko artystyczne. Chapek podczas swojej kadencji zwolnił również dobrze ocenianego członka zarządu – Petera Rice’a, co oznaczało wypłatę przez firmę wielomilionowego odszkodowania.

Mówiło się również, że Chapek zbyt mocno oszczędza na jakości, która była tak bardzo podkreślana przez jego poprzednika. Kilka dni przez zwolnieniem zarządził dodatkowe cięcie kosztów.

ROBERT IGER POWRACA

Jeżeli została podjęta decyzja o zwolnieniu dotychczasowego dyrektora generalnego, nie dziwi, że firma zwróciła się o pomoc do osoby, która na tym stanowisku wykazała się ogromnymi sukcesami i jest tak bardzo ceniona. Po tym, jak ogłoszono powrót Igera, przed otwarciem sesji giełdowej akcje skoczyły w górę o 8%, co pokazuje jak zmianę oceniają inwestorzy.

Jedną z pierwszych decyzji nowego-starego szefa była reorganizacja działu Disney Media and Entertainment Distribution, który zajmuje się m.in. usługami streamingowymi. Tym samym oddał więcej decyzji i odpowiedzialności działowi kreatywnemu.

Jak Bob Iger poradzi sobie w dawnej roli? Z jednej strony nie mam szklanej kuli, z drugiej, analizując jego dotychczasowe osiągnięcia oraz umiejętności menedżerskie, uważam, że tak jak dawniej. Żeby jednak zachować pewną dozę ostrożności, ograniczę się tylko do słów – widzę przyszłość Disneya w jasnych barwach. ■

FOTO:TYLER NIX, UNSPLASH 84 SHOW- bIZNES Business Life Polska

Przyjemność i zdrowie

Czy kawa może być nie tylko smaczna ale też zdrowa? Czy może nie wypłukiwać magnezu z organizmu, nie zakwaszać i nie powodować różnych nieprzyjemnych objawów, jak dyskomfort w żołądku, uderzenia gorąca, zmiana akcji serca, nadmierne pobudzenie, itp.?

Poznaj zdrowe kawy Chi-Cafe oraz ReiChi Cafe . Mają one wszystkie zalety zwykłej kawy, ale nie mają jej wad! Wybornie smakują, a dzięki kofeinie z kawy i guarany pobudzają przyjemnie i na długo.

Zwykła kawa zakwasza i prowadzi do utraty magnezu i wapnia, kawy Chi-Cafe oraz ReiChi Cafe wręcz odwrotnie – są ich źródłem! Są łagodne dla żołądka i jelit, nie wywołują uderzeń gorąca i zmian pracy serca.

Kawy Chi-Cafe są bogate w naturalny rozpuszczalny błonnik z akacji. Jest on ważny dla zdrowia jelit, dobrego trawienia oraz regularnego wypróżniania. Filiżanka Chi-Cafe zawiera 10% zalecanej dziennej porcji błonnika.

Kawy Chi-Cafe oraz ReiChi Cafe zawierają także witalne ekstrakty z guarany, żeń-szenia, grzybka reishi, polifenole z granatu, magnez, wapń oraz witaminę B12.

Chi-Cafe classic

Ma smak i aromat klasycznej kawy arabika i robusta. Jest bogata w błonnik, zawiera witalne ekstrakty z grzybka reishi oraz żeń-szenia. Kofeina z guarany pobudza przyjemnie i na długo.

Chi-Cafe balans

To harmonijna kompozycja kawy zielonej i palonej, błonnika z akacji, guarany, witalnych polifenoli z granatu, wzmacniającego żeń-szenia i odrobiny kakao. Z magnezem i wapniem.

ReiChi Cafe

Jej sekret to połączenie delikatnej goryczki grzybka reishi, kawy espresso, naturalnej guarany i żeń-szenia z kremową łagodnością mleka kokosowego. Z witaminą B12.

Zamów bezpłatne próbki! Podaj adres wysyłki przez formularz kontaktowy na ChiCafe.pl lub pod tel. 22 490 94 30 (pn. - pt, 9 00 -16 00 ). List zwykły, Poczta Polska.

Więcej na www.ChiCafe.pl

NOWA MAZDA CX-60 :

DOSKONAŁOŚĆ JAPOŃSKIEGO RZEMIOSŁA

Z 6-LETNIĄ GWARANCJĄ

Nowa Mazda CX-60 utożsamia wszystko, co Mazda zawarła w swoim DNA w ciągu ostatnich 100 lat – od wyjątkowego wyglądu zewnętrznego i wnętrza po najlepsze japońskie rzemiosło, najnowsze innowacje w dziedzinie technologii zorientowane na człowieka i światowej klasy układy napędowe.

86 AUTO: PREZENTACJA Business Life Polska

CRAFTED IN JAPAN

Piękno i dynamiczna stylistyka nowego flagowego SUV-a Mazdy manifestuje wyrafinowanie i elegancję najnowszych osiągnięć stylistyki projektowania Kodo – japońskiej reguły estetycznej Ma, czyli spokoju i dostojnego piękna pustej przestrzeni. Unikatowy dla Mazdy i głęboko zakorzeniony w japońskim dziedzictwie elegancki wystrój wnętrza najwyższej jakości wprowadza idee Kaichou – elementy dysharmonii, które łączą różne materiały i tworzywa, takie jak drewno klonowe, skóra Nappa, specjalnie opracowane japońskie tkaniny i chromowane detale oraz Musubu – sztukę introligatorskiego łączenia elementów, która była inspiracją dla szczegółowych przeszyć tkaniny na desce rozdzielczej.

TECHNOLOGIE SKONCENTROWANE NA KIEROWCY

Technologie zorientowane na człowieka zostały przemyślane i dopracowane tak, aby udoskonalić wrażenia z jazdy w duchu Jinba ittai – poczucia jedności kierowcy z samochodem. Unikatowy system personalizacji Mazdy sprawia, że każdy może cieszyć się idealną pozycją za kierownicą. Wykorzystując technologię rozpoznawania twarzy i inne zaawansowane

rozwiązania, nowa Mazda CX-60 proponuje ustawienie fotela, lusterek i wyświetlacza head-up, tak aby zmaksymalizować komfort i bezpieczeństwo prowadzenia samochodu. Mazda CX-60 wyposażona jest w liczne nowoczesne rozwiązania technologiczne, jak: funkcja nieograniczonej widoczności See-Through View, która poprawia widoczność podczas jazdy z niskimi prędkościami, funkcja wykrywania pieszych SBS, funkcja zapobiegania niekontrolowanemu opuszczeniu toru jazdy i tempomat adaptacyjny.

5 GWIAZDEK EURO NCAP

Nowa Mazda CX-60 otrzymała maksymalną ocenę pięciu gwiazdek w najnowszej serii testów zderzeniowych Euro NCAP. Flagowy SUV Mazdy wypadł imponująco we wszystkich czterech kategoriach: Bezpieczeństwa Dorosłych Pasażerów – 88%, Bezpieczeństwa Dzieci – 91%, Ochrony Najbardziej Narażonych Uczestników Ruchu Drogowego –89% oraz Asystentów Bezpieczeństwa – 76%. Do uzyskania pięciogwiazdkowej oceny przyczyniła się technologia Skyactiv Multi-Solution Scalable Architecture, zawierająca udoskonalenia zapewniające doskonałą dynamikę jazdy

87
ZDJĘCIA: MAZDA

oraz liczne zaawansowane technologie bezpieczeństwa i-Activsense wspierające kierowcę. Nowe technologie, wśród których znajdują się system monitorujący ruch poprzeczny przed pojazdem (FCTA), system wspomagający hamowanie podczas cofania (SCBS-R), system wykrywający pieszych i rowerzystów w czasie jazdy czy układ wykrywający pojazdy w martwym punkcie i ostrzegający przed wyjściem z samochodu pod koła nadjeżdżającego pojazdu BSM Vehicle Exit Warning, pomagają kierowcom identyfikować potencjalne zagrożenia i zmniejszać prawdopodobieństwo uszkodzenia ciała lub odniesienia obrażeń, oferując jednocześnie wysokie standardy skuteczności ochrony pieszych i rowerzystów.

NAPĘD HYBRYDOWY TYPU PLUG-IN

Największy SUV w europejskiej ofercie Mazdy jest też pierwszym modelem japońskiego producenta oferowanym z autorskim rozwiązaniem PHEV – hybrydy typu plug-in

z możliwością ładowania z gniazdka. Ten napęd opierający się na silniku benzynowym 2,5 Skyactiv-G o mocy 192 KM oraz silniku elektrycznym o mocy 100 kW przekazuje systemową moc maksymalną 327 KM na wszystkie koła i czyni z Mazdy CX-60 najmocniejszy seryjnie produkowany model Mazdy w historii. To także najlepiej przyspieszający model w obecnej ofercie producenta – sprint od 0 do 100 km/h zajmuje zaledwie 5,8 s, a na pełnym ładowaniu akumulatora trakcyjnego o pojemności 17,8 kWh można pokonać do 63 km.

6-CYLINDROWY TURBODIESEL

Układ napędowy Diesla jest dla Mazdy pierwszym, zbudowanym od podstaw, rzędowym, sześciocylindrowym silnikiem e-Skyactiv D o pojemności 3,3 l. Wysoce innowacyjna, zaawansowana technologia spalania sprawia, że nowa jednostka wysokoprężna jest jednym z najczystszych silników Diesla na świecie.

ZDJĘCIA:
88 AUTO: PREZENTACJA Business Life Polska
MAZDA

Silnik e-Skyactiv D będzie dostępny do wyboru w dwóch wersjach mocy – 200 KM/147 kW z napędem na tylne koła i 254 KM/187 kW z napędem na wszystkie koła Mazda i-Activ AWD. Dostępny już w salonach sprzedaży wariant Mazdy CX-60 Diesel o mocy 200 KM/147kW osiąga średnie zużycie paliwa według WLTP – zaledwie 4,9 l/100 km – i emisję CO₂ tylko 127 g/km.

W przyszłości do silników Diesla i PHEV dołączy rzędowy, sześciocylindrowy silnik benzynowy e-Skyactiv X o pojemności 3 litrów, który uzupełni pełną gamę jednostek napędowych Mazdy CX-60.

6 LAT GWARANCJI MAZDY

Wszystkie nowe samochody Mazdy objęte są obecnie 6-letnią gwarancją do limitu przebiegu 150 000 km, w zależności od tego, co nastąpi pierwsze. Rozszerzona gwarancja obowiązuje w całej Europie, dotyczy wszystkich podzespołów samochodu i udzielana jest na każdy model Mazdy, od miejskiej Mazdy2 Hybrid, po flagowy SUV – Mazdę CX-60. ⚫

89

PRODUCENT PŁYTEK

tel. +48 46 856 40 40 | tel. +48 602 292 707 biuro@elkaminodom.pl | www.elkaminodom.pl na ściany | podłogi | tarasy | schody | parapety

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.