Świadectwa energetyczne budynków w świetle nowych przepisów
Sadzenie i przesadzanie roślin
• Najwyższej jakości płyty elewacyjne HPL
• Szeroka paleta kolorów i wykończeń powierzchni
• Wysoka odporność na czynniki pogodowe i trwałość kolorystyczna
• Niskie nakłady na konserwację oraz łatwość czyszczenia (antigraffiti)
• Solidność i wytrzymałość
WIĘCEJ INFORMACJI NA TRESPA.COM
Bogata oferta oświetlenia: szynowego dekoracyjnego ogrodowego
Zapraszamy do sklepów Dystrybutorów Marki Azzardo
oraz na stronę produktową: https://azzardolighting.com/
W czasach gdy świat nieustannie pędzi naprzód, znalezienie własnej oazy spokoju jest istotnym elementem wpływającym na nasz komfort psychiczny i poczucie bezpieczeństwa. Miejscem, w którym możemy wsłuchać się w siebie, zadbać o ciało i ducha czy znaleźć ukojenie w codzienności jest łazienka. Odpowiednio urządzona pełni funkcję domowej strefy wellness pozwalającej odnaleźć wewnętrzny balans. Naturalne materiały, takie jak szkło, goszczą w niej coraz częściej, przybliżając nas do natury i napełniając wnętrze upragnioną harmonią.
Przeszklona kabina prysznicowa typu walk-in w miejscu wanny to rozwiązanie nie tylko praktyczne, ale też estetyczne. Za sprawą wysokiej jakości szkła TIMELESS® zyskujemy upragnioną przestrzeń i światło. Doskonałe parametry optyczne, takie jak wysoka przezierność czy neutralna barwa tafli oraz krawędzi, czynią kabinę integralną częścią łazienki. Neutralna barwa szkła pozwala naturalnie odwzorowywać kolory wybranych płytek, a także optycznie powiększyć pomieszczenie dzięki nieograniczonej grze świateł. Szkło prysznicowe TIMELESS® od Saint-Gobain Glass jest produkowane z najwyższą starannością w duchu najlepszego designu, ale nie zapomina też o aspektach bardziej pragmatycznych. Specjalna powłoka antykorozyjna, która pokrywa taflę, chroni powierzchnię szkła przed matowieniem i korozją powodowaną kontaktem z wodą, osadzaniem się zabrudzeń z mydła, powstawaniem kamienia czy zacieków zaburzających widoczność i szczególnie absorbujących użytkowników w trakcie wykonywania domowych porządków. Wzmocniona odporność powłoki sprawia, że możemy cieszyć się nieskazitelnie czystą kabiną przez lata, a pielęgnacja tafli nie wymaga uporczywego szorowania czy stosowania kosztownych detergentów. To zatem gwarancja oszczędności i czasu, i pieniędzy, a dodatkową korzyść płynącą ze stosowania szkła prysznicowego TIMELESS® stanowi troska się o środowisko. Jest to bowiem produkt przyjazny planecie na każdym etapie życia, co potwierdza proekologiczna Deklaracja EPD. Gwarancję blasku szkła i trwałości powłoki antykorozyjnej potwierdza z kolei 10-letnia gwarancja producenta. Oto doskonały przykład na to, jak wysokiej jakości rozwiązania szklane czuwają nad wieloma aspektami naszego życia, pozwalając nam cieszyć się jego pięknem i wielowymiarowym komfortem.
Taras to intensywnie użytkowana przestrzeń. Możliwość spędzania wolnych chwil na powietrzu sprawia ogromną przyjemność. Aby móc w pełni cieszyć się wypoczynkiem „pod chmurką”, należy zadbać o komfortową aranżację strefy outdoorowej. Dzięki rozwiązaniom firmy Aliplast, nie tylko lato możemy spędzać na tarasie, a nasza weranda staje się strefą wypoczynku bez względu na pogodę i porę roku.
Pergola bioklimatyczna NUUN ECO to zadaszenie tarasu składające się z automatycznie obracanych lameli (poruszanych dzięki wbudowanemu napędowi elektrycznemu), zapewniających naturalną cyrkulację powietrza, jak również ochronę przed słońcem i deszczem. Otwierany dach odsłoni tyle nieba, ile potrzebujemy w danym momencie. System jest w pełni zautomatyzowany – możliwość sterowania pilotem, telefonem lub podłączenie systemu sterowania pergolą do centrali sterowania automatyki domowej zapewni komfort i wygodę użytkowania.
System dostępny jest w wersji jednomodułowej: w opcji wolnostojącej i przyściennej. Pergola NUUN ECO to nowoczesne i funkcjonalne rozwiązanie dla najbardziej wymagających klientów – instalacja dodatkowych elementów: oświetlenia liniowego LED, rolet zewnętrznych, żaluzji fasadowych lub szklanych drzwi przesuwnych, napromienników ciepła umożliwia korzystanie z przestrzeni
tarasowej bez względu na pogodę i porę dnia. Dodatkowo innowacyjność konstrukcji pergoli bioklimatycznych daje możliwość wyposażenia jej w automatyczny system regulacji. Zautomatyzowana pergola – to wygodniejszy dom. Pergola NUUN ECO to efektowne i funkcjonalne zadaszenie dedykowane prywatnym budynkom mieszkalnym, jak również przestrzeniom komercyjnym.
Pergola NUUN to nowoczesność, minimalistyczny design i zaawansowana technologia. Gwarantuje pełną ochronę i kontrolę nad słońcem, deszczem czy wiatrem. I to jest właśnie rozwiązanie, które pozwoli nam cieszyć się przebywaniem na powietrzu niezależnie od pory roku.
Aluminiowe pergole to zwiększona odporność na różnego rodzaju odkształcenia – niegroźne są im zmienne warunki atmosferyczne, działanie wilgoci, a nawet uszkodzenia mechaniczne. Takie pergole nie zmieniają swoich właściwości nawet po wielu latach. Wyróżnia je trwałość i lekkość konstrukcji. Dużym plusem jest też modułowość – pergola NUUN umożliwia dopasowanie konstrukcji do każdej bryły budynku oraz zapewnia pożądany rozmiar zadaszenia. To rozwiązanie, które doskonale wpisze się zarówno w stylistykę nowoczesnej, jak i tradycyjnej zabudowy.
Pergola NUUN ECO to efektowne i funkcjonalne zadaszenie dedykowane prywatnym budynkom mieszkalnym, jak również przestrzeniom komercyjnym.
Witam na łamach kolejnego wydania „Domu z Ogrodem”.
Choć nie wiadomo, jakie lato czeka nas w tym roku, patrząc na zeszłoroczne temperatury, możemy spodziewać się upalnych dni. Dlatego głównym tematem naszego kwietniowego numeru jest klimatyzacja. Jeśli rozważamy instalację tego jakże przydatnego podczas upałów urządzenia, warto się tym zająć już teraz. W sezonie może być problem zarówno z dostępem do wielu modeli urządzeń, jak i z wolnymi terminami instalatorów. Wyjaśniamy, jakie opcje mamy do wyboru.
Od kwietnia wchodzą zmiany w przepisach dotyczących świadectw energetycznych budynków. Czego te zmiany dotyczą, dowiedzą się Państwo z artykułu na str. 24.
Eksperci z branży podpowiadają, jak wykonać zielone fasady, co to jest ulga termomodernizacyjna, jak postawić ogrodzenie, by uniknąć sporów z sąsiadami, oraz czym wyróżnia się ocieplanie fasad metodą ETICS.
Jaka podłoga sprawdzi się na tarasie? Na to pytanie odpowiadamy w tekście na str. 80. Do wyboru mamy sporo rozwiązań, na pewno znajdziemy coś odpowiedniego.
W tym miesiącu nasila się grafik związany z pracami wokół domu. To dobry czas na sadzenie, przesadzanie, porządkowanie, ale też zakładanie trawnika – jeśli ten etap ciągle przed nami. W naszych artykułach podpowiadamy, jakie prace należy oraz można wykonać w tym okresie. Pamiętajmy też, by przed pierwszym koszeniem przeprowadzić konserwację kosiarki. Jeśli zrobiliśmy to po zakończeniu sezonu, teraz wystarczy tylko kosiarkę jeszcze raz skontrolować.
Jak mówi znane przysłowie, w kwietniu możemy się spodziewać zarówno ciepłych, słonecznych dni, jak i powrotu zimowej aury. Miejmy nadzieję, że tych ,,letnich” dni będzie jednak więcej niż ,,zimowych”.
Życzę przyjemnej i inspirującej lektury!
redaktor naczelna
Wydawnictwo MajerMedia
ul. Warszawska 13
21-500 Biała Podlaska
Tel. 535 089 641
www.majermedia.com
redakcja@majermedia.com
reklama@majermedia.com
prenumerata@majermedia.com
Dyrektor zarządzający: Maciej Majerczak
REDAKCJA
Redaktor naczelna: Katarzyna Jaszczuk
Zespół redakcyjny: Karolina Chmielewska, Marcin Gomółka, Rafał Nowicki
Korekta: Anna Nalikowska
Projekt i skład: Paweł Ilczuk
Druk: Mazowieckie Centrum Poligrafii
REKLAMA
Dyrektor ds. sprzedaży
Jakub Kleszcz
Specjaliści ds. sprzedaży: Monika Jaroszuk, Sylwia Łuciuk, Dorota Matwiejuk
Zdjęcie na okładce: Katarzyna Białasiewicz, 123RF
WWW www.majermedia.com
facebook.com/MajerMedia
Wydawnictwo MajerMedia jest członkiem Izby Wydawców Prasy
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie prawo redagowania nadsyłanych tekstów. Wydawca nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.
Nida Poddasze to pierwsze na rynku rozwiązanie zabezpieczenia ogniowego poddaszy użytkowych, zgodne z aktualnymi Warunkami Technicznymi.
Wyjaśnia to stosowny przepis – paragraf 219 ust. 2 aktualnych Warunków technicznych. Warto podkreślić, że Krajowe ustawodawstwo jednoznacznie reguluje kwestię zabezpieczeń ogniowych poprzez zapisy Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
Ulga termomodernizacyjna Elewacja – na co zwracać uwagę przy kupnie domu
Jaka podłoga sprawdzi się na tarasie
Domowe klimatyzacje z roku na rok stają się coraz popularniejsze – przyzwyczajeni do komfortu znanego z samochodów, biur i sklepów, pragniemy odrobiny chłodu także w domu. Wystarczy kilka tysięcy złotych i odpowiednia konserwacja, aby przez długie lata cieszyć się własną klimatyzacją. Co mamy do wyboru?
Tekst: Adam Sobczyński
Domowe klimatyzacje z roku na rok stają się coraz popularniejsze – przyzwyczajeni do komfortu znanego z samochodów, biur i sklepów wielkopowierzchniowych, pragniemy odrobiny chłodu także w domu. Wystarczy kilka tysięcy złotych i odpowiednia konserwacja, aby przez długie lata cieszyć się własną klimatyzacją. Co mamy do wyboru?
Pierwszy rodzaj urządzeń to klimatyzatory wolnostojące, czyli kompaktowe jednostki, w których umieszczono wszystkie potrzebne podzespoły, zatem zarówno parownik, jak i skraplacz. Nazwy tych dwóch elementów pochodzą od zachodzących w nich procesów, czyli przekształcania czynnika chłodzącego w gaz za pomocą parownika, co powoduje schładzanie pomieszczenia, oraz przywracania czynnikowi postaci ciekłej w skraplaczu, który oddaje ciepło do otoczenia.
Przewagą tych urządzeń jest to, że nie wymagają jakiejkolwiek instalacji oraz mogą być przenoszone do różnych pomieszczeń – w zależności od aktualnych potrzeb. To rozwiązanie zmniejsza koszty i zapewnia większą elastyczność. Te niewątpliwe zalety idą niestety w parze z pewnymi wadami. Odprowadzanie ciepła z pomieszczeń musi odbywać się za pośrednictwem grubej rury wyrzutowej, którą zazwyczaj wystawia się na zewnątrz przez otwarte okno. W zestawie z urządzeniem
powinna znajdować się specjalna osłona, która uszczelnia okno, chroniąc przed napływem gorącego powietrza z zewnątrz. Ta cecha zniechęca wielu inwestorów decydujących się dopłacić do klimatyzatora montowanego na stałe, który w dodatku zajmuje mniej miejsca w pomieszczeniu.
To najczęściej spotykany rodzaj klimatyzatora na całym świecie. Instalacja składa się z dwóch części, połączonych ze sobą przewodami z czynnikiem chłodzącym. Część zewnętrzna, czyli skraplacz, jest montowany najczęściej na elewacji lub dachu budynku. Wewnętrzny element klimatyzacji to tzw. parownik, który w zależności od typu może być zamontowany na ścianie lub sufitowy. Te pierwsze mogą być klasycznymi parownikami, które montuje się np. nad drzwiami pomieszczenia lub urządzeniami przypodłogowymi, przypominającymi kształtem grzejniki. Te drugie natomiast dzielą się na urządzenia montowane pod sufitem i kasetonowe, czyli wpuszczane w podwieszany sufit.
Ciekawą i najbardziej estetyczną alternatywą jest klimatyzacja kanałowa, opierająca się o sieć kanałów powietrznych, doprowadzonych do wszystkich pomieszczeń w domu. Jedynym widocznym elementem tego systemu będzie okrągła lub prostokątna kratka w suficie bądź ścianie oraz termostat sterujący temperaturą. To rozwiązanie jest dosyć kosztowne i najwygodniej jest uwzględnić je jeszcze w fazie projektowania budynku. W już istniejących budynkach rozprowadzenie dodatkowych przewodów wentylacyjnych może być bardzo kłopotliwe.
Co jest najważniejsze przy wyborze konkretnego modelu klimatyzatora? Przede wszystkim musimy się zastanowić, ile pomieszczeń chcemy schłodzić. Jeśli będzie to więcej niż jeden pokój, musimy zainwestować w klimatyzację multi-split, posiadającą
jeden duży skraplacz i kilka parowników. Innym wyjściem będzie montaż kilku osobnych urządzeń, który w pewnych sytuacjach może nawet okazać się bardziej opłacalny. Kolejny ważny parametr to wydajność jednostki chłodzącej. Musi być ona dopasowana do metrażu pomieszczeń, które chcemy schłodzić.
W erze rosnącej popularności instalacji fotowoltaicznych coraz więcej osób przestaje się przejmować zużyciem elektryczności, ale to nie powód, żeby inwestować w prądożerny sprzęt. Zwróćmy uwagę na efektywność energetyczną klimatyzatora – w tej kwestii niewątpliwie prowadzą modele z kompresorem inwerterowym o zmiennej prędkości. To niezwykle ciche i efektywne urządzenia, których użytkowanie nie wpłynie drastycznie na nasze rachunki za elektryczność, a przy tym są bardzo trwałe.
Sterylizacja UV-C PRO hamuje rozwój wirusa SARSCoV-2 do 99,991%*. Wbudowana w klimatyzator wirusobójcza lampa LED UV-C skutecznie dezynfekuje powietrze w pomieszczeniu. Z klimatyzacją HAIER chronisz siebie i swoich bliskich!
Jesteś zainteresowany zakupem produktów HAIER?
Sprawdź listę Certyfikowanych Partnerów w Polsce na: www.haier-ac.pl/gdzie-kupic
*Technologia STERYLIZACJA UV-C PRO zastosowana w klimatyzatorach Haier może pełnić funkcję hamowania rozwoju wirusa SARS-CoV-2 w oparciu o wyniki laboratoryjnego badania wydajności lampy UV-C (badanie: Non-GLP VIRAL CLEARANCE STUDY – FIO). Testy zostały przeprowadzone przez Texcell, globalną organizację zajmująca się przeprowadzaniem badań na zlecenie. Texcell zweryfikował i potwierdził skuteczność tej technologii na poziomie 99.991%, w zamkniętym środowisku laboratoryjnym o objętości 6,7 m³, w czasie 24 godzin. Wydajność funkcji Sterylizacja UV-C PRO zmienia się w zależności od wielkości pomieszczenia i panujących warunków. Klimatyzatory Haier z technologią Sterylizacja UV-C PRO nie są urządzeniami medycznymi. Należy przestrzegać lokalnych zaleceń sanitarnych.
Klimatyzacja może służyć nam również zimą – wiele urządzeń posiada funkcję odwrócenia obiegu, dzięki której klimatyzator zamienia się w powietrzną pompę ciepła i jest w stanie skutecznie dogrzewać nasz dom lub mieszkanie, zużywając przy tym stosunkowo niewiele prądu.
Pracą klimatyzacji steruje się najczęściej za pomocą pilota zdalnego sterowania. Jeśli potrzebujemy nieco wyższej funkcjonalności, warto zaopatrzyć się w urządzenie z funkcjami smart, którym możemy sterować z poziomu aplikacji na smartfona. Dzięki sterowaniu na odległość nasz salon zdąży się schłodzić, zanim wrócimy do domu po ciężkim dniu w pracy. Taki klimatyzator może też stać się częścią systemu smart home – wtedy możemy zyskać np. opcję sterowania głosowego lub dopisanie klimatyzacji do automatycznych scenariuszy użytkowania.
W droższych modelach klimatyzatorów duży nacisk kładzie się na komfort i zdrowie użytkowników. Możemy liczyć na
dodatkowe filtry, jonizator pomagający odfiltrować bakterie, grzyby i drobne zanieczyszczenia powietrza, a także lampę UV-C, która jest w stanie zabić niemal 100% krążących w powietrzu wirusów. Tak wyposażony klimatyzator staje się wydajnym oczyszczaczem powietrza.
Często zainteresowanie użytkowników klimatyzatorem kończy się tuż po montażu – od tej pory większość użytkowników zajmuje się już jedynie pilotem zdalnego sterowania. To oczywiście ogromny błąd, ponieważ każdy klimatyzator wymaga dodatkowej konserwacji. Jej zaniedbanie może mieć ogromne konsekwencje dla zdrowia domowników oraz wpłynąć na żywotność i sprawność urządzenia.
Co najmniej dwa razy do roku, czyli przed rozpoczęciem i po zakończeniu sezonu letniego, należy poddać system klimatyzacji solidnemu czyszczeniu. Możemy to zlecić profesjonalnej ekipie, ale bez problemu poradzimy sobie z tym
samodzielnie. Podstawową czynnością będzie czyszczenie filtra. W zależności od stopnia zanieczyszczenia powietrza w domu należy jej dokonywać co 1-3 miesiące. Jeśli nasze urządzenie jest wyposażone w dodatkowy filtr, wyłapujący drobne cząsteczki i pyłki, musimy pamiętać o jego wymianie – filtrów typu HEPA i podobnych nie można czyścić. Wszystkie potrzebne instrukcje będą zawarte w instrukcji obsługi urządzenia. Oprócz tego warto wyczyścić wnętrze klimatyzatora za pomocą specjalnego środka, którego zadaniem jest eliminacja grzybów, bakterii i pleśni, mogących rozmnażać się w wilgotnym wnętrzu parownika.
Jeśli chodzi o jednostkę zewnętrzną, jej również przyda się okresowe czyszczenie. Zanieczyszczenia powietrza oraz np. pyłki i fragmenty liści będą przelatywać przez wnętrze klimatyzatora, stopniowo utrudniając jego pracę i ograniczając przepływ powietrza. Zaniedbany skraplacz będzie pracował głośniej i mniej wydajnie, zużywając przy tym więcej prądu. Oprócz szczotki do usuwania zanieczyszczeń tutaj również
przyda się odpowiedni środek chemiczny. Należy przy tym stosować rękawice i okulary ochronne, ponieważ tego typu chemia jest bardzo szkodliwa dla wszelkiej materii organicznej, w tym skóry i oczu.
Na koniec warto wspomnieć o tym, że każdy klimatyzator powoduje wysuszanie powietrza. Dzieje się tak, ponieważ zawarta w powietrzu para wodna skrapla się na elementach chłodzących jednostki wewnętrznej. To zaleta w czasie dusznej, burzowej pogody, ale często powietrze jest zbyt suche i może powodować m.in. kaszel, trudności z oddychaniem, podrażnienie oczu, błon śluzowych nosa oraz skóry. Aby temu zapobiec, warto stosować nawilżacze powietrza, sprawdzić skuteczność wentylacji oraz od czasu do czasu wietrzyć pomieszczenia. Jeśli zaś chodzi o skraplającą się w klimatyzatorze wodę, trzeba pamiętać o regularnym opróżnianiu tacy na skropliny (np. w klimatyzatorach przenośnych) lub zapewnieniu dodatkowego odpływu dla wody – wystarczy rurka wyprowadzona na zewnątrz budynku. ■
Tekst: Marcin Gomółka
Już 28 kwietnia wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące świadectw charakterystyki energetycznej budynków, a wraz z nimi nowe obowiązki dla ich właścicieli. Większość z nas nie musi jednak natychmiast szukać osoby uprawnionej do wystawiania świadectwa dla naszego domu lub mieszkania. Warto jednak utrwalić sobie nowe przepisy, bo w przyszłości niedopełnienie obowiązku może nas kosztować nawet kilka tysięcy złotych.
Świadectwo charakterystyki energetycznej przedstawia zapotrzebowanie budynku lub lokalu na energię potrzebną do ogrzewania, klimatyzacji, wentylacji, podgrzewania ciepłej wody użytkowej oraz – w przypadku budynków innych niż mieszkalne – energii zużywanej przez oświetlenie. Świadectwo musi zawierać takie wskaźniki, jak wielkość emisji CO2, roczne zapotrzebowanie na energię użytkową, energię końcową, nieodnawialną energię pierwotną oraz udział odnawialnych źródeł energii w rocznym zapotrzebowaniu na energię końcową.
Oto, co oznaczają trzy podstawowe rodzaje energii, które charakteryzują każdy budynek:
• Nieodnawialna energia pierwotna to całość energii, która jest zużywana przez gospodarstwo domowe z uwzględnieniem strat ponoszonych przy wytwarzaniu i transporcie paliw lub przesyłaniu energii. Dla właściciela domu ta wartość będzie nieco abstrakcyjna, ponieważ bierze pod uwagę energię potrzebną np. do ścięcia i transportu drewna, przekształcenia go w pellet oraz przywiezienia do domu samochodem ciężarowym.
• Energia końcowa oznacza ilość energii, która faktycznie dociera do naszego domu w postaci energii elektrycznej oraz paliwa do zasilania kotła, ale także za pośrednictwem
instalacji solarnej i fotowoltaicznej. Jeśli wytwarzamy dużo energii ze źródeł odnawialnych, ten wskaźnik będzie wyższy niż wskaźnik energii pierwotnej. Jeśli nasz dom nie korzysta w żadnym stopniu z energii słońca lub wiatru, energia końcowa będzie stanowiła tylko część energii pierwotnej. Mówiąc najprościej – energia końcowa to ta, za którą musimy faktycznie zapłacić.
• Energia użytkowa, nazywana też użyteczną, oznacza zapotrzebowanie na energię faktycznie wykorzystywaną do ogrzewania domu, podgrzewania wody oraz działania systemu klimatyzacji. Im bardziej ten wskaźnik jest zbliżony do wskaźnika energii końcowej, tym lepiej świadczy to o efektywności energetycznej budynku. Sprzyjają temu wydajne źródła ogrzewania oraz dobra izolacja termiczna budynku. Jeśli nasz dom jest ogrzewany za pomocą pompy ciepła, wskaźnik energii użytkowej może być nawet wyższy niż wskaźnik energii końcowej. To możliwe, ponieważ pompy ciepła pobierają mniej energii, niż są w stanie dostarczyć do wnętrza domu. Jeśli korzystamy z tradycyjnego kotła, będzie odwrotnie, ponieważ podczas spalania paliw dochodzi do strat energii. W takiej sytuacji do wnętrza domu trafia mniejsza ilość energii, niż ta, za którą zapłaciliśmy. Nawet najwydajniejsze kotły dosłownie wypuszczają część ciepła przez komin.
Świadectwo charakterystyki energetycznej ma ważność 10 lat, chyba że przed upływem tego terminu w budynku przeprowadzono modernizacje, które zmieniły jego zapotrzebowanie na energię. Do takich modernizacji należy wymiana źródła ogrzewania, montaż instalacji solarnej lub fotowoltaicznej, montaż klimatyzacji lub wentylacji mechanicznej, ale także wymiana stolarki okiennej czy docieplenie budynku.
Taki dokument może zostać wystawiony przez specjalistę wpisanego do wykazu osób uprawnionych do sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej. Aby uzyskać stosowne uprawnienia i automatycznie zostać wpisanym do wykazu, wystarczy legitymować się wykształceniem wyższym lub podyplomowym związanym z architekturą, odnawialnymi źródłami energii, budownictwem energooszczędnym lub charakterystyką energetyczną budynków. Ponadto należy oczywiście złożyć stosowny wniosek do Ministerstwa Rozwoju
i Technologii, załączając do niego oświadczenie o niekaralności i posiadaniu pełnej zdolności do czynności prawnych. Wniosek można złożyć poprzez wizytę w urzędzie, pocztą tradycyjną lub elektronicznie – niezależnie od metody jest to całkowicie bezpłatne. Koszt wystawienia świadectwa charakterystyki energetycznej wynosi od 200 do 600 zł, w zależności od regionu i rodzaju nieruchomości.
Do tej pory obowiązek sporządzenia świadectwa energetycznego istniał wyłącznie dla budynków powstałych w roku 2009 lub później. Nie oznacza to jednak, że budując nowy dom lub budynek użytkowy, musimy natychmiast wystąpić do osoby uprawionej o wykonanie audytu i utworzenie świadectwa. Ten dokument będzie potrzebny dopiero wtedy, gdy postanowimy wynająć lub sprzedać nasz dom, mieszkanie lub lokal użytkowy. Nowe przepisy rozszerzają obowiązek
przekazania świadectwa energetycznego najemcy lub nabywcy na właścicieli budynków wybudowanych przed rokiem 2009. Oznacza to, że od 28 kwietnia 2023 roku, chcąc sprzedać lub wynająć praktycznie każdy budynek lub lokal, musimy najpierw sporządzić jego świadectwo energetyczne. Co ciekawe, jeśli świadectwo zostało sporządzone przed dokonaniem transakcji, będziemy zobowiązani podawać zawarte w nim wskaźniki w ogłoszeniach i reklamach dotyczących sprzedaży lub wynajmu nieruchomości. Jeśli kupujemy nowe mieszkanie na rynku pierwotnym, inwestor (najczęściej deweloper) będzie miał obowiązek dostarczyć nam świadectwo energetyczne wraz z zawiadomieniem o zakończeniu budowy lub z wnioskiem o pozwolenie na użytkowanie lokalu.
Z obowiązku sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej zwolnione są m.in. budynki wpisane do rejestru zabytków, budynki mieszkalne używane maksymalnie 4 miesiące w roku (domki letniskowe, bungalowy etc.), budynki o powierzchni poniżej 50 m2, budynki gospodarcze i przemysłowe wyposażone wyłącznie w oświetlenie (bez ogrzewania i wentylacji elektrycznej) oraz małe gospodarstwa rolne, których roczne zapotrzebowanie na energię nieodnawialną nie przekracza 50 kWh.
W nowej ustawie nie zawarto informacji dotyczących bezpłatnego przekazania domu lub budynku członkowi rodziny. Nie musimy więc wykonywać świadectwa energetycznego, przepisując swoją nieruchomość np. dziecku. ■
Airmax 3 - najnowsza generacja powietrznych pomp ciepła do nowych i modernizowanych budynków. Nowy Airmax 3 łączy zaawansowaną technologię i wyjątkową wydajność z ponadczasowym designem i klasyczną formą. Airmax 3. generacji to ekologia, wydajność oraz komfort na niespotykanym dotąd poziomie zarówno w zakresie ogrzewania jak i chłodzenia budynku.
Garaż to miejsce, które z założenia powinno być funkcjonalne i bezpieczne. Na co dzień znajdzie się w nim nasz samochód, ale dodatkową powierzchnię można przeznaczyć także na przechowywanie sprzętu i narzędzi ogrodowych. Z uwagi na to warto dopilnować, by brama garażowa, którą zakupimy, była solidna, trwała i służyła nam przez wiele lat.
Wybierając bramę garażową, mamy do wyboru kilka modeli: segmentowe, rolowane, uchylne i rozwierne. To, na który z nich się zdecydujemy, zależy od rodzaju i przeznaczenia budynku, miejsca na podjeździe oraz budżetu, jakim dysponujemy. Wśród dostępnych na rynku rozwiązań od kilku lat niesłabnącą popularnością cieszą się segmentowe bramy garażowe. Te komfortowe i uniwersalne produkty pozwalają w pełni wykorzystać miejsce do parkowania nie tylko w garażu, ale i na podjeździe. Wszystko dzięki specjalnym segmentom paneli, które w trakcie otwierania przesuwają się po prowadnicach w górę, aż pod strop. To jedna z głównych korzyści, jakie przemawiają za tym, aby zdecydować się na bramą segmentową. Otwieranie i zamykanie bramy nie wymaga dodatkowej przestrzeni przed garażem, a panele nie zajmują miejsca w pomieszczeniu. Dlatego brama segmentowa świetnie sprawdzi się wszędzie tam, gdzie podjazd jest krótki, stromy lub wjazd do garażu jest usytuowany tuż przy ulicy. Ciekawą alternatywą, która zyskuje na popularności, są przesuwne bramy garażowe. Działają na dokładnie tej samej
zasadzie, co drzwi segmentowe, ale są odsuwane na bok. To doskonałe rozwiązanie, zwłaszcza dla szerokich i niskich garaży. Dodatkowo istnieje możliwość otwarcia tylko części drzwi, co przedłuża żywotność mechanizmu i oszczędza czas, np. jeśli chcemy wejść do garażu po narzędzia lub rower.
Bramy segmentowe mogą być sterowane ręcznie lub automatycznie. Bardzo ważnym elementem każdej bramy sterowanej automatycznej jest jej napęd. Wybierając napęd bramy garażowej, musimy zwrócić uwagę nie tylko na jej typ, ale także wymiary – to w zasadzie jedyne zmienne. Szeroka brama jest cięższa, więc będzie potrzebowała mocniejszego silnika. Wysoka brama wymaga odpowiednio długich prowadnic i dobrze zaprogramowanego napędu. Warto też zainwestować w fotokomórki, dbające o bezpieczeństwo pojazdów i ludzi. Podobnie jak zwykłe drzwi, brama garażowa również może posiadać system alarmowy i blokadę przed otwarciem, np. w formie zamka szyfrowego, a nawet czytnika linii papilarnych.
Wraz z rozwojem technologii kolejne elementy wyposażenia domów zyskują nowe możliwości. Dotyczy to oczywiście również bram garażowych. Oprócz standardowego pilota na fale radiowe lub podczerwień do sterowania bramą możemy użyć też szeregu innych gadżetów, np. przekaźnika lub przycisku zamontowanego w aucie. Możemy też tak zaprogramować bramę garażową, by otworzyć ją jednym mignięciem światłami drogowymi auta. Oczywiście brama nie otworzy się dla każdego auta, a jedynie tego, w którym znajduje się moduł. Nie trzeba również stać bezpośrednio na wprost bramy, aby
nadajnik zadziałał. To rozwiązanie idealne dla osób, którym zdarza się zgubić pilota.
Systemy typu smart home również mogą współpracować z automatyką bramy. Po odpowiednim skonfigurowaniu scenariusza wystarczy poprosić naszego asystenta o otwarcie bramy – bez szukania pilota i podbiegania do okna. Niektóre modele bram można doposażyć w moduł komunikacji GSM, który umożliwia otwarcie bramy z dowolnego miejsca na świecie i na bieżąco informuje o tym, czy jest aktualnie zamknięta.
Brama powinna jednak być nie tylko wygodna, ale także bezpieczna. W bramach z napędem elektrycznym stosuje się specjalne zabezpieczenia przeciążeniowe, które w sytuacji zetknięcia się segmentów z przeszkodą (np. przewrócony rower) zatrzymują skrzydło bramy i automatycznie cofają ją do góry. Wykorzystując najnowsze technologie, bramę segmentową wyposaża się też w fotokomórki, które zapewniają jeszcze większe bezpieczeństwo podczas jej użytkowania. Działanie fotokomórek polega na zatrzymaniu bramy i jej powrocie do pozycji otwartej natychmiast po pojawieniu się przeszkody w świetle pojazdu.
Mankamentem elektrycznie otwieranej bramy może być przerwa w dostawie prądu. Są jednak sposoby, by otworzyć bramę pozbawioną zasilania. Większość mechanizmów posiada specjalny klucz, który zwalnia blokadę bramy i pozwala otworzyć ją ręcznie w razie awarii. Są jednak znacznie ciekawsze rozwiązania, jak np. bateria awaryjnego zasilania, która pozwoli normalnie
korzystać z bramy nawet przy całodniowym braku prądu. Ciekawym rozwinięciem tego systemu jest doposażenie napędu w baterię słoneczną. To kosztowne, ale niezwykle ciekawe rozwiązanie, które eliminuje konieczność podłączania bramy do sieci elektrycznej. Takiego mechanizmu można używać nawet na nieuzbrojonej działce budowlanej. W ciągu dnia bateria zgromadzi energię na kilkadziesiąt cykli otwierania i zamykania.
Oprócz niezbędnych i nowoczesnych rozwiązań ważna jest sama konstrukcja bramy, która powinna być wykonana z trwałych, sprawdzonych materiałów i części mechanicznych. Wysoki poziom ochrony antykorozyjnej zapewniają odpowiednio dobrane powłoki, elementy konstrukcyjne i montażowe wykonane ze stali ocynkowanej, która gwarantuje odporność na szereg czynników atmosferycznych, tj. wiatr, deszcz, a nawet drastycznie niską i wysoką temperaturę. Te parametry wpływają na to, że brama może służyć przez długie lata, przy zachowaniu estetycznego wyglądu.
Przed zakupem bramy warto sprawdzić doświadczenie firmy i jej renomę oraz upewnić się, że produkt posiada odpowiednie certyfikaty i kilkuletnią gwarancję.
Prosty, a zarazem klasyczny wygląd bramy segmentowej doskonale komponuje się z każdym stylem architektonicznym. Co więcej, bramy segmentowe dostępne są w wielu wariantach kolorystycznych, dlatego bez trudu odnajdziemy wersję odpowiadającą naszym upodobaniom czy też taką, która wkomponuje się w estetykę budynku. ■
Opracowanie: redakcja na podstawie materiałów prasowych
Zautomatyzowana brama garażowa zapewnia wygodę i komfort użytkowania przez cały rok. W ofercie firmy DTM System, polskiego producenta automatyki bramowej, warto zwrócić uwagę na napędy serii GO.
GO801 i GO1001 to komfortowe i szybkie napędy do bram garażowych o sile uciągu 800N i 1000N. Przeznaczone są do montażu w bramach uchylnych, bocznych i segmentowych.
Napędy posiadają elastyczny pasek zębaty, wytrzymały na zmęczenie i odporny na zużycie, gwarantujący cichą, płynną i niezawodną pracę na wiele lat. Nowoczesny design wpasuje się estetycznie do każdego garażu a wbudowana lampa LED równomiernie oświetli jego wnętrze.
Dobrane podczas nauki precyzyjne parametry elektryczne zapewniają cicha i szybką pracę. Wbudowany mechanizm przeciwzgnieceniowy natychmiast zmieni kierunek ruchu bramy gdy ta natrafi na opór. System kontroli siły gwarantujący proste programowanie, możliwość podłączenia zewnętrznego akumulatora jako zasilania awaryjnego oraz wyposażenie napędów w wejście fotokomórki, będące dodatkowym elementem zabezpieczającym, pozwala cieszyć się komfortowym a przede wszystkim bezpiecznym korzystaniem z bramy automatycznej.
Zintegrowany odbiornik radiowy zapewni szybkie i wygodne otwieranie bramy za pomocą pilota. Zdalne sterowanie realizowane może być za pomocą nadajników serii DTM433MHz lub DTM868MHz. Ciekawą opcją sterowania napędem jest bez wątpienia bezprzewodowa klawiatura kodowa KEYPOINT. Pozwala ona na sterowanie poprzez wybranie jednego z wielu dostępnych kodów na klawiaturze numerycznej. KEYPOINT posiada 12 podświetlanych przycisków. Urządzenie wyposażone jest w czujnik zbliżenia i oświetlenia. Przy włączonej funkcji pomiaru oświetlenia i zbliżenia klawiatura podświetli się po zbliżeniu dłoni. Bateryjne zasilanie daje możliwość montażu w każdym miejscu a przemyślana i wytrzymała konstrukcja obudowy umożliwia montaż wewnątrz jak i na zewnątrz budynków. Dzięki wprowadzeniu na klawiaturze odpowiedniego kodu bez proble-
mu otworzymy lub zamkniemy garaż a 259 dostępnych kanałów pozwoli na sterowanie wieloma urządzeniami automatyki.
Napędy serii GO posiadają również wejście na przycisk sterowania ręcznego oraz przycisk na obudowie umożliwiając wygodne sterowanie bramą.
Zestawy automatyki do bram garażowych firmy DTM System wykonane są z najwyższej jakości materiałów. Zastosowane w napędach rozwiązania zapewniają niezawodność na lata.
Więcej o produktach i nowoczesnych rozwiązaniach w automatyce bramowej na stronie producenta:
Przed nami wiosna, czyli okres, kiedy pogoda pozwala na kontynuowanie lub rozpoczęcie wszelkich prac budowlanych. Zwłaszcza tych, które dzieją się na wysokości, czyli na dachu. Wybór odpowiedniej ekipy nie jest łatwy, a to przecież jedna z kluczowych kwestii – pokrycie ma nam służyć przez lata. Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę przy wyborze dekarza.
Dach to jeden z najważniejszych elementów konstrukcyjnych domu. Niezwykle ważne jest, aby został odpowiednio zamontowany, gdyż tylko to da nam gwarancję bezpiecznego użytkowania. Nieprawidłowo ułożona blachodachówka może przeciekać, powodować zawilgocenia, a nawet możliwe jest pojawienie się grzybów i pleśni. Aby temu zapobiec, należy pamiętać, że oprócz wysokiej jakości materiałów liczy się również wykonanie, więc warto dobrze rozejrzeć się na rynku usług dekarskich i wybrać firmę, która gwarantuje usługi na najwyższym poziomie.
Tak jak w przypadku wszystkich fachowców, tak i szukając ekipy dekarskiej, powinniśmy solidnie podejść do kwestii jej wyboru. Najlepszym sposobem poszukiwania jest tu oczywiście poczta pantoflowa oraz polecenia i opinie rodziny lub znajomych. Jest to dość wiarygodne źródło wiedzy, szczególnie jeśli dana ekipa świadczyła swoje usługi osobie polecającej. Jednak nie zawsze w ostatnim czasie ktoś z rodziny lub z najbliższego nam otoczenia wymieniał lub układał pokrycie dachowe – co wtedy?
Przede wszystkim należy zapytać w punktach i składach, gdzie
sprzedawane są materiały na pokrycia dachowe. W miejscach tych personel jest zazwyczaj w stanie polecić specjalistów współpracujących z nimi od lat i godnych zaufania. Można także przejrzeć ogłoszenia internetowe i prasowe, ale tu zalecana jest duża doza ostrożności, bo lichych, niekompetentnych i przede wszystkim mało fachowych firm nie brakuje.
Przedarliśmy się przez gąszcz ogłoszeń ekip dekarskich. Wybraliśmy naszym zdaniem tę najbardziej odpowiednią. Co dalej? Należy dokonać weryfikacji przede wszystkim umiejętności, kwalifikacji, wiedzy i doświadczenia naszych wybrańców.
Rozmawiając wstępnie z ekipą dekarską lub jej przedstawicielem, dopytajmy o kilka kwestii, m.in. o zrealizowane inwestycje, które powinny być udokumentowane. Warto także zapytać o ewentualne referencje od poprzednich zlecających. Kolejną ważną kwestią jest przynależność do organizacji zawodowych oraz dyplomy, certyfikaty szkoleniowe, a także ewentualne nagrody. Posiadanie ich daje większą gwarancję rzetelności i fachowości. Będzie także świadczyło o ciągłym rozwoju i podążaniu za nowymi rozwiązaniami w zakresie pokryć dachowych.
Przy podejmowaniu decyzji bardzo często kierujemy się ceną. Jednak są takie sytuacje, w których ten właśnie czynnik najlepiej odłożyć na drugi plan. O ile warto porównać cenę wybranej dachówki u różnych dystrybutorów czy producentów i wybrać najbardziej korzystną ofertę, o tyle w przypadku wyboru firmy – niekoniecznie. Wyższa cena usługi ma bardzo często przełożenie na jej jakość. Często dotyczy to chociażby liczby osób, które będą zaangażowane podczas wykonywania zlecenia – ma to znaczący wpływ na czas realizacji prac. Warto też zwrócić uwagę, czy firma dekarska kształci swoich pracowników i stara się poszerzać ich wiedzę. Doszkalani pracownicy są zaznajomieni z innowacjami technologicznymi i znają nowe, ciekawe rozwiązania stosowane w branży. Godne zaufania przedsiębiorstwa dekarskie zwracają również uwagę na bezpieczeństwo swojej ekipy, a to jeden
z najważniejszych czynników. Nikt nie chce mieć nieprzyjemności związanych z wypadkiem na budowie.
Dobry dekarz to taki, który inwestuje w swoją wiedzę, zna się na nowościach rynkowych i dokłada wszelkich starań, aby to, co robi, było wykonane jak najlepiej. Aby osiągnąć wysoką jakość usług, niezbędne umiejętności pozyskuje się dzięki doświadczeniu, szkoleniom i pogłębianiu swojej wiedzy. Wybierając firmę, zwróćmy uwagę, czy należy ona do stowarzyszenia zrzeszającego rzemieślników – celem takiej inicjatywy jest organizacja szeregu szkoleń, integracja środowiska i wsparcie merytoryczne członków. W Polsce najprężniej działającym podmiotem jest Polskie Stowarzyszenie Dekarzy, do którego należą najlepsze firmy dekarskie oraz najwięksi producenci materiałów, np. blachodachówki.
O ile jako właściciel domu czy innej inwestycji nie musisz mieć pełnej wiedzy na temat montażu dachu, to dobrze, jeśli znasz chociaż jej podstawy. Pozwoli to uniknąć sytuacji, w których twoja niewiedza spowoduje zatwierdzenie błędów, jakich dopuszczą się wykonawcy. Jedną z najczęstszych konsekwencji nieprawidłowo wykonanej usługi jest pojawienie się grzybów lub pleśni. Walka z nimi jest uciążliwa i wręcz niemożliwa do wygrania, jeżeli mamy do czynienia ze źle położoną blachodachówką.
Wybór firmy dekarskiej nie jest prosty, dlatego szukając odpowiednich fachowców, skorzystajmy z opinii znajomych, rodziny lub informacji w internecie. Pomocne nam będą również powyższe rady, dzięki którym nadzorowanie prac nie będzie dla nas niemożliwe.
FOTO: SHUTTERSTOCK
• Dobry materiał na pokrycie dachowe to nie wszystko. Bardzo dużo zależy od ekipy dekarskiej, jej umiejętności, doświadczenia i wiedzy. Dach wykonany nawet z najlepszych jakościowo materiałów, ale przez ekipę mało rzetelną i niedokładną, będzie wymagał – w najlepszym przypadku – poprawek. Źle wykonana usługa dekarska może mieć jednak o wiele większe konsekwencje, jak np. konieczność całkowitej wymiany pokrycia dachowego lub – co najgorsze – może skończyć się katastrofą budowlaną.
• Wybór ekipy dekarskiej nie może być podyktowany głównie ceną za usługę. Oczywiście jest ona ważna, ale niestety w tym fachu wyższa cena ma zazwyczaj przełożenie na jakość usług.
• Sprawdź sprzęt, jaki posiada wybrana przez ciebie firma. Profesjonaliści będą posiadali we własnym zakresie cały osprzęt:
narzędzia tradycyjne, elektronarzędzia, wyciąg lub windę do transportu pokrycia na dach, a także sprzęt wspomagający prace na wysokościach, jak drabiny czy rusztowania.
• Zawsze podpisuj umowę, w której będą zawarte wszystkie koszty wykonania usługi. Co więcej, umowa pisemna, w której zawarte są wszystkie warunki świadczenia usługi, ma moc dowodową i jest podstawą do zgłaszania reklamacji czy też roszczeń względem dekarzy.
• Wybierając dekarzy, zapytaj, czy ich firma jest ubezpieczona i co takie ubezpieczenie obejmuje. Posiadanie ubezpieczenia przez firmę dekarską, szczególnie obejmującego ryzyko związane z wykonywanymi pracami, będzie świadczyło o fachowym podejściu do kwestii bezpieczeństwa, a jak wiadomo, praca dekarza do bezpiecznych nie należy. ■
Opracowanie: redakcja
Wykonujemy szalunki o średnicach 150, 200, 250, 300, 350, 400, 450, 500, 600, 700 oraz 800 mm
Standardowe długości naszych szalunków to: 2; 2,5; 3; 3,5; 4 m.
Inne długości (również powyżej 4 m) oraz średnice są dostępne na specjalne zamówienie
Zewnętrzna warstwa szalunku chroni przed działaniem wilgoci, a wewnętrzna zapobiega przywieraniu betonu do formy
Wszystkie produkowane szalunki posiadają certyfikat bezpieczeństwa.
WYRÓŻNIENIE
XIII Międzynarodowych Targów Budownictwa TARBUD
ZŁOTA SYRENKA Nagroda Warszawskich Targów Budowlanych i Nieruchomości
CERTYFIKATY ISO 9001, AQAP 2120
Już po raz siedemnasty wystartował ogólnopolski konkurs architektoniczny Fasada Roku 2023. Architekci, inwestorzy i wykonawcy od 1 kwietnia do 30 września br. mogą zgłaszać realizacje budowlane w pięciu kategoriach: budynek jednorodzinny nowy, budynek wielorodzinny nowy, budynek po termomodernizacji, budynek niemieszkalny nowy oraz budynek zabytkowy po renowacji. W konkursie mogą wziąć udział obiekty z elewacją wykonaną z materiałów Baumit, ukończone w okresie od 1.01.2022 do 30.09.2023. Zgłoszenia można nadsyłać do końca września br. Wystarczy odwiedzić adres: www.fasadaroku.baumit.com i wypełnić e-formularz. Zwycięzcę każdej kategorii, który otrzyma tytuł „Fasada Roku 2023” i 10 000 zł, wybierze profesjonalne jury złożone z wysokiej klasy doświadczonych architektów i ekspertów branżowych, a także przedstawicieli wiodących mediów. Jednocześnie triumfatorzy zakwalifikują się automatycznie do międzynarodowej odsłony konkursu – Baumit Life Challenge. Dodatkowo 1.05.2023 na stronie konkursu uruchomione zostanie głosowanie publiczności, które potrwa do 31.10.2023. Projekty z najwyższą notą otrzymają specjalny tytuł „Wyróżnienie internautów”. Więcej informacji o konkursie na stronie: www.fasadaroku.baumit.com
Kształty, kolory i kultowy charakter lodówek z linii Retro od Gorenje przenoszą nas w czasie i ożywiają beztroskie wspomnienia. Szyk retro urozmaica wygląd mieszkania i nadaje mu niepowtarzalny charakter. Stylowe lodówki wolnostojące zyskują na popularności, ponieważ ich wyjątkowość sprawia, że wyróżniają się w każdej przestrzeni, zarówno w minimalistycznym i chłodnym wnętrzu, jak i klasycznej kuchni. Lodówki z linii Retro to połączenie stylu i innowacyjnych funcji. Wśród nich m.in NoFrost Plus, IonAir z systemem MultiFlow 360° i AdaptTech. Sprawdź: pl.gorenje.com
Uprawa własnych roślin na tarasie może być wyjątkowo wygodna dzięki podwyższonej donicy. Taka donica na nogach idealnie nadaje się do uprawy ziół, kwiatów, a także małych warzyw i owoców. Przykładem może być donica balkonowa Urban marki GARANTIA – zapewnia ona ergonomiczny kształt ułatwiający pielęgnację roślin bez uciążliwego schylania się i klęczenia. Korpus donicy wykonany z tworzywa sztucznego do złudzenia przypomina prawdziwe drewno. Produkt został wykonany w 100% z tworzywa pochodzącego z recyklingu oraz w pełni nadaje się do ponownego przetworzenia. Do donicy można oddzielnie dokupić klosz Urban, który dodatkowo chroni rośliny przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi oraz zwierzętami, np. przed ptakami. Więcej praktycznych produktów ogrodowych można znaleźć na stronie producenta. garantia.com/pl
Vitrol to preparat w formie granulatu przeznaczony do zwalczania ślimaków w ogrodach i uprawach rolniczych, w tym tych ekologicznych. Skutecznie wabi ślimaki, redukuje wydzielany przez nie śluz i powoduje natychmiastowe zahamowanie żerowania szkodników na uprawach. Po spożyciu preparatu ślimaki giną w swoich kryjówkach, dzięki czemu martwe osobniki nie są widoczne w ogrodzie. Można go używać w obecności zwierząt domowych, takich jak psy i koty. Środek zawiera substancję czynną ulegającą rozkładowi na składniki naturalnie występujące w glebie i jest środkiem ochrony roślin dopuszczonym do stosowania w rolnictwie ekologicznym. bros.pl
Jak najefektywniej oszczędzać na ogrzewaniu i klimatyzacji w domu? Trzeba mieć temperaturę pod kontrolą! Inteligentny termostat BLISS2 to rozwiązanie proponowane przez Finder, które zostało stworzone właśnie w tym celu. Termostat pozwala swobodnie zarządzać temperaturą, programować ją godzinowo i tygodniowo, a także sprawdzać podsumowania – ile godzin ogrzewanie lub klimatyzacja były włączone w poszczególnych miesiącach.
Połączenie z bramką Wi-Fi Gateway2 od Finder daje możliwość zarządzania termostatem również zdalnie. Za pomocą aplikacji Finder YOU możesz dowolnie zmniejszać lub zwiększać temperaturę z dowolnego miejsca na świecie! Dzięki funkcji Autoaway, opartej na geolokalizacji użytkownika, nastąpi samoistne obniżenie temperatury, gdy domownicy przebywają z dala od domu. Termostat sam załączy ogrzewanie lub klimatyzację, gdy pojawimy się w zadanym obszarze, aby po powrocie do domu temperatura była optymalna. findernet.pl
Kamen PrimaPell to ergonomiczny i innowacyjny kocioł na pellet z automatycznym czyszczeniem wymiennika ciepła. Wydajny, samoczyszczący palnik pelletowy zapewnia ekonomiczne i ekologiczne spalanie paliwa, co wraz z pojemnym zasobnikiem pelletu oznacza bezobsługowość na 4-7 dni. Kompaktowe wymiary i nowoczesny design sprawiają, że kocioł PrimaPell idealnie wpisze się w twoją kotłownię. Zakres mocy obejmuje 10, 15 lub 20 kW, z których każda kwalifikuje się do wyższego poziomu dotacji w programie „Czyste Powietrze”. Czysta i ekologiczna eksploatacja, komfort minimalnej obsługi oraz wysoka wydajność to tylko część jego zalet.
Więcej dowiesz się na: kamen.com.pl
Kompletny system pompowy składa się z wielostopniowej pompy samozasysającej, naczynia przeponowego oraz automatycznego panelu sterującego kontrolującego pracę urządzenia. Zalety: intuicyjny panel sterowania umożliwiający prostą nastawę wartości ciśnienia; utrzymywanie stałego ciśnienia wody, gwarantujące wysoki komfort eksploatacji dzięki zintegrowanej przetwornicy częstotliwości dostosowującej prędkość pracy do zapotrzebowania; ergonomiczna konstrukcja zajmująca tylko 0,1 m2 powierzchni zabudowy; cicha praca dzięki osłonom dźwiękochłonnym pozwalająca na umieszczenie urządzenia w dowolnym miejscu w domu; niskie zużycie energii oraz funkcje ochrony dzięki zintegrowanej elektronice. wilo.pl
Daglezja to jedno z najwyżej rosnących drzew (aż do 100 m wysokości), a zarazem jeden z najbardziej stabilnych wymiarowo gatunków iglastych. Atrakcyjna alternatywa dla modrzewia syberyjskiego, zarówno pod względem wyglądu, jak i trwałości. Jej cechą charakterystyczną są dekoracyjne szyszki, łagodne w dotyku igły oraz aromatyczny cytrynowy zapach. To gatunek twardzielowy, gdzie między zewnętrzną, jasną warstwą bielu a wewnętrzną czerwonawo-brązową występuje wyraźna różnica w kolorze. Struktura rocznych przyrostów objawia się unikatowym usłojeniem widocznym na powierzchni desek. Daglezja może pochwalić się naturalną odpornością na grzyby i owady oraz dużą popularnością w Europie Zachodniej, gdzie jest najczęściej wybieraną deską tarasową. Nie bez powodu jest uznawana za jedno z najważniejszych źródeł drewna. Zawdzięcza to umiejętności szybkiego i wysokiego wzrostu. Daglezja posiada sęki charakterystyczne dla wszystkich iglaków. Dotyczy to również scalającej je żywicy. Oferowane drewno to europejski gatunek pochodzący z własnych dostaw producenta, pozyskiwane wyłącznie z kontrolowanych i zrównoważonych plantacji z certyfikatem PEFC.
Cena: 180,60 zł/m2 jaf-polska.pl
JAKOŚĆ BRAM GARAŻOWYCH
Brama ISO 45 EVO marki Novoferm to idealne rozwiązanie dla klientów, którzy cenią doskonałą jakość i możliwość konfiguracji bramy, która będzie idealnie dopasowana do budynku. ISO 45 EVO sprawdzi się w garażach o szerokości do 5,5 m. Nowy, regulowany profil na dolnej krawędzi bramy wygładza niewielkie nierówności podłoża i zapewnia dużą elastyczność montażową. Brama ISO 45 EVO posiada także zoptymalizowane segmenty stalowe, produkowane wyłącznie w dwuściennej, oddzielonej termicznie konstrukcji o grubości 45 mm (U = 0,46 W/m²K). Przy zastosowaniu bramy ISO 45 EVO razem z nowym zestawem ościeżnic termoizolacyjnych ThermoFrame uzyskujemy jeszcze lepszy bilans energetyczny budynku. Dzięki temu bramę ISO 45 EVO wyróżnia średnio o 17% lepsza izolacja – w porównaniu z produktami o takiej samej grubości segmentów. Maksymalną wygodę obsługi ISO 45 EVO zapewnia napęd, np. NovoPort®, który dzięki nowemu modułowi Wi-Fi ułatwia integrację układu sterowania bramą z zainstalowanym systemem smart home. Nowa brama dostępna jest w wielu kolorach, stylach powierzchni i motywach wykończeń. novoferm.pl
Marka CTC to gwarancja jakości, innowacyjności i dbałości o szczegóły, co charakteryzuje firmę już od 1923 roku. CTC jest jednym z najbardziej renomowanych europejskich producentów urządzeń grzewczych. Zarówno projektowanie, jak i produkcja pomp ciepła odbywa się w miejscowości Ljungby w Szwecji. 100-letnie doświadczenie w tworzeniu systemów grzewczych przekłada się na idealne dopracowanie każdego elementu. Firma CTC za sprawą wieży hydraulicznej EcoZenith i555 Pro połączyła zalety różnych typów pomp ciepła. To rozwiązanie pozwala scalać w jeden system i w pełni kontrolować gruntowe i powietrzne pompy ciepła oraz łączyć istniejące urządzenia grzewcze, np. kocioł na paliwo stałe, kominek z płaszczem wodnym czy kolektory słoneczne z systemem grzewczym opartym na pompach ciepła. Taki układ zawsze korzysta z najefektywniejszego źródła ogrzewania i przygotowuje ciepłą wodę użytkową w sposób najbezpieczniejszy z możliwych (bez narażania systemu na namnażanie się bakterii Legionella). nowatermia.pl
Haier EXPERT Plus to zaawansowane technologie oczyszczania powietrza z wirusów i bakterii zamknięte w nowoczesnej konstrukcji klimatyzatora. Minimalistyczna obudowa została zaprojektowana w taki sposób, by zapewnić łatwy dostęp do podzespołów urządzenia: tacy ociekowej, wentylatora i silnika wentylatora. Sprawia to, że czyszczenie i serwis urządzenia są jeszcze szybsze. Klimatyzator EXPERT Plus posiada zaawansowaną technologicznie funkcję
Sterylizacja UV-C PRO, która gwarantuje najskuteczniejsze oczyszczenie powietrza. Sterylizacja UV-C PRO może hamować rozwój wirusa SARS-CoV-2 do 99,991%. Skuteczność technologii w walce z koronawirusem została potwierdzona Certyfikatem Texcell, w przestrzeni o powierzchni 6,7 m³. Wbudowana funkcja Sterylizacja UV-C PRO zapewnia najskuteczniejsze oczyszczanie powietrza przy wydajnym chłodzeniu (A+++) i grzaniu (A++). Dodatkowo urządzenie cechuje bardzo cicha praca na poziomie 16 dB (A). haier-ac.pl
Wędzarnia Borniak to nie tylko pierwszy wybór do żeberek, mostków, szarpanej wieprzowiny, kiełbasy czy łososia. Niezależnie od tego, czy wędzicie na ciepło, czy na zimno – wędzarnia Borniak zapewnia doskonałe rezultaty za każdym razem. Ponadto jest bardzo łatwa w użyciu. Spróbuj! W wędzarni można utrzymywać stałą temperaturę i dymić przez dowolny czas. W automatycznym generatorze dymu zrębki transportowane są przez spiralę podajnika i spalane na elemencie grzewczym. Dzięki tej specjalnej technologii firmy Borniak możliwy jest szczególnie delikatny proces wędzenia z wysokiej jakości dymem. W ten sposób wędzona żywność jest nie tylko wyjątkowo smaczna, ale także doskonale zachowana, jak za dawnych czasów. Sprawdź na borniak.pl
NIEMIECKIEJ FIRMY GS HUB
Magazyn energii HomeHub niemieckiego producenta GS HUB bazuje na bateriach z ogniwami litowo-żelazowo-fosforanowymi (Li-FePO4). Jest to bezpieczniejszy wariant akumulatora litowo-jonowego charakteryzujący się dużą żywotnością, niewielkim efektem pamięci, dużą pojemnością oraz niskim samorozładowaniem. Po 12 latach użytkowania magazyn energii utrzymuje do 80% wydajności, a do 20 lat gwarantowane jest utrzymanie wydajności na poziomie powyżej 70%. Brak wysokiego napięcia eliminuje ryzyko obecne w bateriach wysokonapięciowych, pozwalając na bezpieczną eksploatację w każdym pomieszczeniu w budynku. Modułowa budowa oraz możliwości samodzielnej wymiany poszczególnych modułów wpływają na komfort obsługi. Usterka jednego modułu nie zakłóca pracy pozostałych sprawnych modułów bateryjnych. fonko.pl
ZLEWOZMYWAK OSLO 60 POCKET LEVEL – PRAKTYCZNY DESIGN W TWOJEJ KUCHNI
Model Oslo 60 Pocket Level charakteryzuje się innowacyjną konstrukcją, zapewniając najwyższy poziom funkcjonalności. Specjalnie zaprojektowany organizer w górnej części komory pomoże utrzymać porządek w obszarze twojego zlewu, tam umieścisz akcesoria codziennego użytku. System level zapewni efektywną pracę na wielu poziomach – możesz wygodnie położyć zwijany ociekacz (w komplecie) lub wkładkę ociekową na „piętrze”, by osuszyć owoce, warzywa lub naczynia. Pojemna komora o wymiarach 540/400/200 mm sprawi, że komfortowo umyjesz w nim dużą ilość naczyń i akcesoriów. Zlewozmywak można umieścić w szafkach od 60, 80 cm i większych, a baterię oraz inne akcesoria (dozownik, pokrętło korka od syfonu) – zainstalować w półce zlewozmywaka po dowolnej stronie. Specjalnie zaprojektowany system odpływowo-przelewowy odprowadzi wodę i pozwoli zachować higienę w strefie pracy i przechowywania. Syfon oszczędzający miejsce sprawi, że pod zlewozmywakiem wygodnie umieścisz kosz do segregacji odpadów. primagran.pl
To, co wyróżnia klimatyzatory Midea Xtreme Save UV, to wyposażenie w lampę UV. Diody UV umieszczone wewnątrz klimatyzatora usuwają do 99,9% wirusów, bakterii, pleśni i drobnoustrojów w zaledwie 3 minuty! Powietrze przepływające przez klimatyzator pod wpływem działania promieni UV zmienia strukturę chemiczną bakterii i wirusów, zatrzymując ich rozwój, zapewniając zdrowe i czyste powietrze w pomieszczeniu. Urządzenie przeszło pomyślnie testy niemieckiej instytucji TÜV, a także otrzymało certyfikat SGS, potwierdzający niezawodność działania, wydajność i bezpieczeństwo produktu. To idealne rozwiązanie dla alergików! Cała seria klimatyzatorów Midea Xtreme Save to najwyższa klasa energetyczna A+++ gwarantująca niskie pobory energii elektrycznej. Klimatyzatory Xtreme Save UV to także wydajne źródło ciepła zapewniające ogrzewanie powietrza przy maksymalnej temperaturze zewnętrznej -20°C. Przy obecnych problemach z gazem i rosnących cenach energii to propozycja ekonomicznego rozwiązania ogrzewania pomieszczeń. Więcej na: zymetric.pl
Hemel Deck Oil dostępny jest w dwóch objętościach: 0,75 l i 2,5 l. Do wyboru mamy 5 kolorów nadających piękne naturalne wykończenie: Antique Pine, Light Oak, Tanatone Brown, Teak, Walnut. Wydajność produktu to 15-18 m2 /l, nie wymaga nakładania wielu warstw. Przeznaczony jest tylko do użytku zewnętrznego na tarasach drewnianych i podestach. Jest odporny na promienie UV oraz wodoodporny, nie pęka i nie tworzy pęcherzy. Olej jest też bezpieczny dla dzieci – produkt posiada certyfikat EN 71-3. Gotowy do użycia od razu po zakupie, wystarczy dobrze wymieszać preparat w puszce, który aplikujemy za pomocą wałka lub pędzla. Aby zapewnić długotrwałą ochronę przed próchnicą, nałóż HEMEL Timbercare Aqua na surowe drewno i odczekaj 24 godziny przed nałożeniem HEMEL Deck Oil. zabezpieczeniedrewna.pl
Wraz z wejściem na rynek nowoczesnej platformy akumulatorowej Nuron firma Hilti nie tylko wprowadza najnowszą generację narzędzi akumulatorowych, ale również poszerza swoją ofertę o nowe produkty, które pomagają zwiększyć produktywność na każdym etapie budowy lub projektu. NMX 6-22 to bezprzewodowe mieszadło, które dzięki technologii Nuron korzysta z akumulatorów pasujących do ponad 70 różnych narzędzi, w tym – do młotów udarowych, szlifierek czy młotów wyburzeniowych. Dzięki wygodnej rękojeści i trzem opcjom ustawienia prędkości obsługa urządzenia jest wygodna i nie wymaga wysiłku. Dodatkowo wyłącznik zapobiegający przypadkowemu włączeniu urządzenia zwiększa bezpieczeństwo użytkowania. NMX wyposażony jest w silnik bezszczotkowy zapewniający trwałość i dużą moc, która umożliwia mieszanie zawartości o pojemności nawet do 40 litrów przy użyciu łopatki 120 mm (średnica maks.). hilti.pl
Produkty DOMAX ułatwiają montaż architektury ogrodowej. W wielu przypadkach nie jest już konieczne wcześniejsze przygotowanie wylewki betonowej czy uwzględnienie elementu w pierwotnym projekcie ogrodu. Łączniki umożliwiające montaż bezpośrednio w gruncie są nowością na polskim rynku zamocowań. Należy do nich wkręcana kotwa talerzowa PWT. Pozwala ona w łatwy, szybki i bezpieczny sposób osadzić w podłożu m.in. trampolinę, huśtawkę czy drewnianą piaskownicę dla dzieci. Montaż odbywa się poprzez wkręcenie kotwy narzędziem zakończonym gwintem metrycznym – za pomocą zwykłego klucza nasadowego lub wkrętarki udarowej. Zastosowanie znajdujących się w ofercie firmy DOMAX adapterów: kątownika czy śruby z uchem, pozwala rozszerzyć funkcjonalność kotwy talerzowej PWT. dmxsystem.com/pl
Jest to zestaw uniwersalnych mebli, pozwalających stworzyć nowoczesne biuro lub oryginalny pokój młodzieżowy. Meble, dzięki prostym formom oraz ciekawej, zimnej kolorystyce, idealnie pasują do obecnie panujących trendów w branży meblarskiej.
Sprawdź naszą ofertę na: www.maridex.pl
Fabryka Mebli „MARIDEX”
Mianowice 20c, 63-600 Kępno
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w ubiegłym roku z ulgi termomodernizacyjnej skorzystało aż 594 tys. podatników, a kwota wydatków poniesionych przez obywateli przekroczyła 10 mld zł. Ulga termomodernizacyjna pozwala na odliczenie od podatku kosztów poniesionych na cieszące się ogromną popularnością w ostatnim czasie rozwiązania, jakimi są instalacje fotowoltaiczne oraz pompy ciepła.
Pojęcie „ulga termomodernizacyjna” pojawiło się w polskim prawie podatkowym pod koniec 2018 roku, jednak jej obowiązywanie ustalono na początek roku
2019. Pierwsze deklaracje, zawierające wyszczególnione kwoty wydatków ponoszonych na termomodernizację, właściciele nieruchomości składali w 2020 roku, wypełniając zeznanie podatkowe za rok poprzedni.
JAKIE WYDATKI OBEJMUJE ULGA TERMOMODERNIZACYJNA?
Ulga termomodernizacyjna jest rozwiązaniem na miarę obecnych czasów. Pozwala na odliczenie od dochodów wszelkich wydatków, jakie ponieśliśmy na przeprowadzenie w swoim domu działań o charakterze termomodernizacyjnym.
Czym są tego typu przedsięwzięcia? To wszystkie działania, jakie mają na celu poprawienie efektywności energetycznej budynku, w którym mieszkamy. W katalogu możliwych opcji mieszczą się m.in. wymiana stolarki okiennej czy też termomodernizacja elewacji, czyli popularne ocieplenie budynku. Jednak obecnie najpopularniejszymi przedsięwzięciami są instalacje fotowoltaiczne oraz montaż pomp ciepła. Jak podkreśla Paweł Poruszek z Euros Energy: – Właśnie te inwestycje gwarantują
praktycznie bezkosztowe i bezobsługowe ogrzewanie pomieszczeń, pozwalając także na uniezależnienie się od coraz trudniej dostępnych, drogich i generujących wiele zanieczyszczeń paliw kopalnych. Coraz więcej osób ceni sobie także bycie niezależnymi od zewnętrznych dostawców energii elektrycznej – wylicza. – Możliwość odliczenia poniesionych wydatków od dochodu i uzyskanie choć częściowego ich zwrotu sprawia, że poniesione nakłady szybciej do nas wrócą, a całość inwestycji będzie jeszcze bardziej opłacalna – dodaje ekspert.
W ramach ulgi termomodernizacyjnej możemy zmniejszyć koszty, jakie ponieśliśmy w celu podniesienia jakości i komfortu naszego życia, inwestując we wspomniane instalacje fotowoltaiczne i nowoczesne pompy ciepła. Ponadto odliczamy także wszystkie inne wydatki, które zostały wymienione w załączniku do rozporządzenia Ministra Inwestycji i Rozwoju z 21 grudnia 2018 r. w sprawie określenia wykazu rodzajów materiałów budowlanych, urządzeń i usług związanych z realizacją przedsięwzięć termomodernizacyjnych. Istotne jest również, że ulga termomodernizacyjna przysługuje nawet wtedy, gdy wcześniej skorzystało się z dotacji w ramach programów „Czyste Powietrze” bądź ,,Mój Prąd”. W rozliczeniu należy jedynie odjąć część sfinansowaną przez państwo.
Zgodnie z przepisami prawa z ulgi termomodernizacyjnej mogą skorzystać podatnicy spełniający kilka warunków. Po pierwsze muszą być właścicielami lub też współwłaścicielami nieruchomości, w której dokonano modernizacji. Po drugie ulga dotyczy jednie domów jednorodzinnych, a po trzecie – całość inwestycji musi zakończyć się przed upływem 3 lat od roku, w którym został poniesiony pierwszy wydatek na ulepszenia. Podatnik, aby mógł skorzystać z ulgi, zgodnie z regulacjami prawnymi musi być opodatkowany według skali podatkowej, opłacać ryczałt ewidencjonowany lub opłacać podatek według jednolitej stawki 19%.
Podstawowym warunkiem, jaki należy spełnić, chcąc ubiegać się o zwrot poniesionych kosztów w postaci ulgi termomodernizacyjnej, jest posiadanie faktur potwierdzających wydatkowanie środków finansowych na poszczególne działania. – W tym miejscu należy podkreślić, jak ważny jest wybór odpowiedniej firmy zajmującej się instalacjami OZE, która
w profesjonalny sposób zajmie się również wszelkiego rodzaju dokumentacją – uczula Prezes Euros Energy, firmy oferującej kompleksowe rozwiązania i montaż pomp ciepła oraz fotowoltaiki. – Co istotne, firma ta musi być koniecznie płatnikiem VAT – podkreśla.
W przypadku gdy środki wydatkowane na przedsięwzięcia termomodernizacyjne okazałyby się wyższe niż uzyskane w danym roku dochody, istnieje możliwość rozliczenia ich w kolejnych latach. Maksymalny okres rozliczania środków wynosi 6 lat, licząc od roku, w którym poniesiono pierwszy koszt. Zatem całkowita zmiana źródła energii w domu wraz z montażem pompy ciepła może być rozliczana w kolejnych latach, co jednocześnie pozwoli uzyskać maksymalny zwrot.
ULGA PODATKOWA DZIĘKI OZE – KROK PO KROKU
Maksymalna kwota podlegająca odliczeniu to 53 000 zł i dotyczy ona wszystkich działań realizowanych w budynkach będących własnością danego podatnika. W przypadku małżeństw będących współwłaścicielami nieruchomości na każdego z nich przypada taka sama kwota wydatków, zatem można ją podwoić.
Odliczenia dokonujemy w zeznaniu podatkowym na jednym z formularzy PIT-28, PIT-37 lub PIT-36. W 2023 roku możemy odliczyć wydatki, jakie ponieśliśmy w 2022 roku. Wypełniamy specjalny załącznik PIT/0, który w części B posiada rubrykę o nazwie „Wydatki na realizację przedsięwzięcia termomodernizacyjnego”. Rozliczenie polega na odjęciu kwoty poniesionych wydatków, np. zakupu i montażu pompy ciepła, od dochodu lub przychodu, w zależności od formy opodatkowania. Maksymalna kwota, jaką można uzyskać z tytułu zwrotu, to 16 960 zł.
Koszt montażu pompy ciepła i instalacji fotowoltaicznej, zwłaszcza gdy robimy to za jednym razem, może być sporym obciążeniem dla gospodarstwa domowego. Jednak korzyścią, jaką uzyskamy dzięki tej inwestycji, będzie niezaprzeczalnie komfort i posiadanie w pełni energooszczędnych systemów we własnym domu. Możliwość późniejszego skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej i odzyskania części poniesionych nakładów to niezaprzeczalnie dodatkowa zaleta. ■
Opracowanie: redakcja
Źródło: Euros Energy
FOTO: EUROS ENERGYElewacja domu to zewnętrzna część budynku, która nadaje mu charakterystyczny wygląd oraz chroni ściany przed czynnikami atmosferycznymi i uszkodzeniami mechanicznymi. Jeszcze do niedawna deweloperzy i inwestorzy prywatni nie przykładali większej wagi do kwestii wykończenia ścian zewnętrznych. Dziś jest zupełnie inaczej. Niegdyś popularne, nieco monotonne tynki, ustępują miejsca coraz ciekawszym rozwiązaniom elewacyjnym. Współczesne budownictwo łączy bezpieczeństwo, najwyższą jakość i długowieczność z nieprzeciętną estetyką i ponadczasowym wzornictwem. Jakie rodzaje elewacji królują na dzisiejszym rynku? Jak sprawdzić elewację przy zakupie domu?
Współczesny rynek budowlany i architektoniczny to przede wszystkim różnorodność, która pozwala deweloperom tworzyć niebanalne, a przy tym solidne i funkcjonalne aranżacje. Czołowi producenci oferują materiały naturalne i sztuczne, ponadczasowe i nowoczesne, klasyczne i imitujące inne tworzywa, minimalistyczne i wyróżniające się nietypowym designem. Jakie materiały wykończeniowe wiodą prym na dzisiejszym rynku?
Większość polskich domów pokryta jest tynkiem. Do największych zalet tego ponadczasowego materiału zaliczymy prosty i szybki sposób nakładania oraz niezwykłą różnorodność kolorów. Tynki można zastosować niemal na każdej powierzchni. Łatwo dopasować je do stolarki okiennej i drzwiowej.
Niezwykle popularny w ostatnim czasie jest także beton architektoniczny. Beton elewacyjny najczęściej przybiera formę płytek w rozmaitych kolorach, fakturach i kształtach. Świetnie prezentuje się na nowoczesnych bryłach. Pięknie wygląda w połączeniu z drewnem. Płyty z betonu są odporne na uszkodzenia i negatywne działanie czynników atmosferycznych.
Drewno to ponadczasowy materiał wykończeniowy. Ceni się go za znakomite właściwości termoizolacyjne, elegancki wygląd i uniwersalność. Doskonale dopełnia budynki zaaranżowane w stylu nowoczesnym, industrialnym czy eko. Ściany zewnętrzne najczęściej pokrywa się drewnem egzotycznym. Dobrze sprawdzają się także takie rodzaje, jak dąb, buk czy jesion.
– Ładny wygląd elewacji oraz jej odporność na czynniki atmosferyczne to nie wszystko. Równie ważne jest dostosowanie jej do technologii, w jakiej zostały wzniesione ściany. Elewacja musi współgrać ze wszystkimi warstwami przegród zewnętrznych – wyjaśnia Małgorzata Osiak, główny architekt firmy deweloperskiej RealCo.
Ściany zewnętrzne mogą być jednowarstwowe, dwuwarstwowe, trójwarstwowe lub szkieletowe. Pierwsze z nich przeznaczone są do klasycznego tynkowania tynkiem tradycyjnym lub cienkowarstwowym, drugie pokrywa się tynkiem cienkowarstwowym lub w technologii na sucho panelami drewnianymi. Ściany trójwarstwowe wykonane z klinkieru, ceramiki czy silikatów mogą pełnić funkcję gotowej elewacji.
Natomiast szkieletowe najczęściej wykańcza się oblicówką z drewna bądź odpowiednich tworzyw sztucznych. Do każdego rodzaju ścian można mocować okładziny ceramiczne, kamienne czy betonowe.
Równie ważna, co materiał, jest kolorystyka elewacji. Od wyglądu ścian zależy bowiem charakter całego budynku. Kolor powinien być dostosowany do rozmiaru, usytuowania oraz otoczenia domu. Jasne odcienie elewacji optycznie powiększają bryłę, natomiast ciemne mogą ją wizualnie pomniejszać. Subtelnie szare czy kremowe ściany rozjaśnią dom znajdujący się w zacienionym miejscu, np. pod lasem.
A co z trendami? Współcześni deweloperzy stawiają na minimalizm, harmonię i najwyższą estetykę. Chętnie wykorzystują odcienie szarości i beżu. Jasne wykończenia elewacyjne
przełamują ciemnymi akcentami, tworząc aranżacje będące kwintesencją nowoczesności, niebanalnego stylu i przytulności.
ASPEKT TECHNICZNY – NAJLEPSZA
ELEWACJA, CZYLI JAKA?
Zakup domu to dla wielu osób decyzja na całe życie. Warto zatem dokładnie sprawdzić cały budynek, by uniknąć ewentualnych problemów czy kosztów dodatkowych w przyszłości. Na co zwrócić szczególną uwagę podczas inspekcji elewacji?
Tym, co powinno nas zaniepokoić, są mniejsze lub większe pęknięcia, wykwity grzyba, zacieki, odpadające fragmenty tynku, a także wykruszone elementy murów i spoin.
Warto skorzystać z usług inspektora budowlanego, który fachowym okiem oceni stan elewacji budynku. Ekspert zwróci uwagę na rzeczy niewidoczne dla niedoświadczonej osoby, przygotuje listę ewentualnych poprawek oraz pomoże w przygotowaniu kosztorysu remontu bądź przebudowy. ■
Opracowanie: mgr inż. Anna Pińkowska, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Instytut Nauk Ogrodniczych, Katedra Ochrony Roślin
Źródło: Leroy Merlin
„Zielona ściana” to sposób uprawy roślin w sposób wertykalny. Wbrew pozorom nie jest on zarezerwowany jedynie do wnętrz. Pod tym hasłem kryje się również określenie zielonej fasady, które odpowiada rozwiązaniu polegającemu na kaskadowym zazielenianiu zewnętrznych ścian budowli i ogrodzeń. Taka dekoracja sprawdzi się jako ozdoba fasad domów i bloków oraz uatrakcyjni przydomowy ogródek, pnąc się w górę po ścianach altan, powierzchniach murków i ogrodzeń.
Zielona fasada niesie za sobą nie tylko wspomniane powyżej korzyści estetyczne, ale także pozytywnie wpływające na środowisko. Produkcja tlenu, podnoszenie poziomu wilgotności powietrza oraz neutralizowanie zanieczyszczeń obecnych w otoczeniu to tylko część z dobrodziejstw, za pomocą których rośliny na zielonych fasadach są w stanie stworzyć sprzyjający do funkcjonowania w miastach mikroklimat. Co więcej, jest to tworzenie przestrzeni życiowej dla pożytecznych organizmów, w tym owadów zapylających.
Wbrew mylnemu przeświadczeniu, jeżeli fasada budynku nie jest naruszona, to rośliny nie doprowadzają do jej uszkadzania, wręcz przeciwnie – są w stanie osuszać fundamenty. Zatem zielona fasada to również korzyści techniczne dla budynków – osłanianie i ochrona konstrukcji przed niekorzystnymi warunkami środowiska zewnętrznego, w tym: wodami opadowymi, wiatrem, dużymi wahaniami temperatury, a także promieniowaniem słonecznym (nie dochodzi do nadmiernego nagrzewania się tych powierzchni).
Podstawą jest rozsądne planowanie, ponieważ jest to projekt długoterminowy, którego efekt będzie widoczny dopiero po
upływie kilku sezonów od jego rozpoczęcia. Tak samo jak w przypadku zazieleniania ścian w pomieszczeniach, przy planowaniu zielonych fasad należy odpowiednio dobrać skład gatunkowy roślin, zaplanować zabiegi pielęgnacyjne, a w razie potrzeby zastosować konstrukcję nośną.
Rośliny pnące to najprostszy sposób na utworzenie zielonej fasady. W tym przypadku wśród kryteriów wyboru gatunków na pierwszym miejscu powinna być zdolność roślin do wytwarzania organów, za pomocą których przytwierdzają się do różnego rodzaju powierzchni. Rośliny pnące, rozrastając się wzdłuż ściany, będą stopniowo się po niej wspinać i sukcesywnie ją przykrywać, jednocześnie jej nie uszkadzając.
Rośliny powinny być odpowiednio dobrane do lokalnych warunków środowiskowych: stanowiska (strony świata), klimatu (temperatury i wilgotności powietrza) oraz siły wiatru. Wymienione czynniki należy wziąć pod uwagę nie tylko podczas planowania składu gatunkowego nasadzenia, ale również elementów im towarzyszących. Spośród wymienionych powyżej czynników w przypadku zielonych fasad niezwykle istotna jest prędkość wiatru, której niszczycielska siła jest odczuwalna dla roślin wraz ze wzrostem wysokości budynku.
Konstrukcje wspierające w postaci lin lub kratownic mają za zadanie podtrzymywać zieloną fasadę. Za pomocą łodyg bądź wąsów czepnych rośliny będą się na nich oplatać, zawijać, zaczepiać i finalnie wspinać wzdłuż ściany. Jest to podpora dla roślin, zwłaszcza dla tych, których potencjał do rozrastania się jest słabszy (np. ze względu na niesprzyjającą powierzchnię elewacji), ale również z uwagi na wiatr, który będzie zakłócał ich przyczepność na krawędziach budynków. To również rozwiązanie pozwalające na utworzenie kontrolowanej zielonej fasady. Konstrukcje nośne są oczywiście elementem dodatkowym; zielona fasada może powstać w sposób bezpośredni podczas rozrastania się roślin na budynkach, ale zależy to od składu gatunkowego roślin i samej budowli. W zależności od tego, czy budynek, którego ściany zewnętrzne mają być pokryte zielenią jest domem prywatnym, blokiem, a może miejskim ratuszem, inwestycja będzie się wiązać z większym lub mniejszym nakładem nie tylko finansowym, ale i roboczym; jednak uzyskany efekt z pewnością przyniesienie wiele korzyści.
Hedera helix (bluszcz pospolity) to pnącze, które dzięki dostępności przeróżnych odmian pozwoli na stworzenie niebanalnej kompozycji – trwałej na lata. Jest to roślina odporna na trudne warunki środowiska i o dużym potencjale do rozrastania się. Łodygi za pomocą korzonków przybyszowych płożą się lub wspinają i mogą zdobić soczystą zielenią elewację budynku przez cały rok.
Parthenocissus quinquefolia (winobluszcz pięciolistkowy) to z kolei pnącze sezonowe, które również idealnie sprawdzi się w tym typie nasadzenia. Jego atutem w okresie jesiennym jest ozdobne przebarwianie się liści z zielonych na szkarłatno-czerwone. W tak niezwykle efektownej odsłonie pozostaje aż do sezonu zimowego, kiedy liście zaczynają opadać. Pnącze to charakteryzuje się silnymi przyrostami rocznymi, które mogą osiągać długość do 2 metrów. Podobnie jak bluszcz pospolity, tę roślinę cechuje wszystko, co powinny posiadać gatunki
wykorzystywane do tworzenia zielonych fasad, a więc poza tym, że ma obfite przyrosty roczne, to jest także tolerancyjna na zmienne warunki atmosferyczne i dobrze znosi nawet ostre przycinanie.
Wisteria (glicynie) to z kolei propozycja pnączy, które zachwycają szczególnie w maju, kiedy to obficie pokrywają się groniastymi kwiatostanami. Chociaż cechują się długowiecznością, to w zimie mają skłonność do przemarzania. Dlatego podczas planowania nasadzenia należy zwrócić szczególną uwagę na stanowisko, które powinno być słoneczne i osłonięte. Dbając o odpowiednie warunki uprawy, będziemy w stanie w pełni wykorzystać potencjał glicynii, która w klimacie umiarkowanym jest w stanie rozrastać się do nawet 10 metrów długości. Z uwagi na dużą masę i silnie wijące się pędy w projekcie należy uwzględnić umieszczenie mocnych podpór.
Fallopia aubertii (rdestówka Auberta), podobnie jak glicynia, jest również gatunkiem ozdobnym, obficie kwitnącym. Kwiaty są drobne, jednak liczne i zebrane w opadające wiechy. Pojawiają się w okresie letnio-jesiennym: od lipca do października. Jest to propozycja, która idealnie sprawdzi się w projektach, które zakładają osiągnięcie efektu zielonej fasady w dość krótkim czasie, ponieważ roczny przyrost może dochodzić do nawet 6 metrów długości.
Zielona fasada to projekt długoterminowy, którego efekty mogą być zauważalne dopiero po upływie kilku sezonów od jej założenia. Aby ten efekt docelowy był zadowalający, należy pamiętać o jej regularnej pielęgnacji. Podstawą jest wykonywanie cyklicznych (często ostrych) cięć, które mają na celu odmłodzenie roślin oraz pobudzenie ich do rozrastania. Jest to zabieg, podczas którego usuwane są również części roślin, które przemarzły bądź zostały uszkodzone.
Obfite przyrosty roczne, długowieczność, tolerancyjność na zmienne i niekiedy trudne warunki środowiska oraz silne przycinanie to główne cechy, którymi powinny się charakteryzować rośliny wykorzystywane do tworzenia zielonych fasad.
Odpowiednio dobrane – będą w stanie w sposób bezpośredni (bez wsparcia konstrukcji nośnych) bądź pośredni (za pomocą fundamentu, na którym mogłyby się wspierać) pokryć i obficie zazielenić zewnętrzne ściany budynków.
W przeciwieństwie do zielonych ścian wewnątrz domów i mieszkań system nawadniający jest opcjonalny z uwagi na naturalne oddziaływanie czynników atmosferycznych. Sama czynność podlewania powinna być zabiegiem uzupełniającym, np. tuż po posadzeniu, ale będzie też istotnym wsparciem dla roślin w przypadku suszy.
Podobnie jak w przypadku podlewania, nawożenie powinno być wykonane w odpowiedzi na konkretne zapotrzebowanie roślin. Należy je mieć na uwadze zwłaszcza w przypadku kwitnących pnączy ozdobnych, które mogą wymagać regularnego wzbogacania podłoża o składniki pokarmowe. Jeśli wśród posadzonych roślin część okaże się słabsza, chorowita i będzie zamierać (pomimo odpowiedniego doboru gatunkowego), należy zastąpić je nowymi. Niekiedy jest to proces naturalny, który może być uwarunkowany genetycznie lub wynikać ze stresu związanego z umieszczeniem rośliny w nowym środowisku. ■
Smart home to już nie tylko ciekawostka technologiczna. To przede wszystkim niezbędne wyposażenie domu, które zapewnia domownikom wysoki komfort i łatwe zarządzanie wydatkami za energię. Z pozycji smartfona możemy obecnie kierować wieloma procesami zachodzącymi w naszych czterech ścianach – sterować oświetleniem, temperaturą w pomieszczeniach, domowym sprzętem czy roletami. Które inteligentne rozwiązania sprawdzą się dla nas najlepiej?
Najczęściej najtrudniej jest zacząć i wybrać rozwiązanie, które będzie spełniało nasze oczekiwania i dopasuje się do rytmu naszego dnia. Dlatego przed podjęciem decyzji warto się zastanowić, czego potrzebujemy i jaki styl życia prowadzimy. Mamy małe dziecko i rano spieszymy się do pracy? Z systemem smart home nie musimy zastanawiać się, czy wszystkie światła są wyłączone lub czy zamknęliśmy drzwi. Prowadzimy
intensywny tryb życia i często nie ma nas w domu? Zoptymalizujmy swoje wydatki i nie przegrzewajmy domu w trakcie naszej nieobecności. Wyjeżdżamy latem za miasto? Zabezpieczmy swój dom. Dzięki systemowi smart home otrzymamy bezpośrednio na telefon powiadomienie, kiedy tylko kamery wychwycą niepożądany ruch przed naszym domem. Smart home to nie tylko wygoda, ale także wysokie poczucie bezpieczeństwa i realna oszczędność!
Osłony zewnętrzne, np. rolety czy żaluzje, wyposażone w napędy, takie jak RS100 io od Somfy, umożliwiają zredukowanie zimą zużycia energii cieplnej od 10 do nawet 30%*, a latem obniżenie temperatury w pomieszczeniach od 4 do 7°C* podczas upałów, zmniejszając przy tym potrzebę włączania wentylatorów czy klimatyzacji. Rozwiązania te możemy zastosować bez względu na to, czy zamierzamy zmodernizować już wykończony dom, czy jesteśmy na etapie budowy nowego. Somfy posiada w swojej ofercie zarówno napędy do rolet kablowe, które podłączamy do instalacji elektrycznej, bateryjne, jak i te zasilane energią solarną, których montaż nie wymaga ingerencji w infrastrukturę budynku.
Osobom, które rozpoczynają budowę domu, Somfy poleca napęd S&SO RS100 io. Bez problemu możemy wówczas zaplanować ukrycie podpiętych do niego przewodów. Silnik ten wyposażony jest w wiele dostosowanych do potrzeb domowników funkcji, a do ich zdalnego uruchomienia wystarczy jedynie centrala sterująca systemem smart home TaHoma Switch i smartfon. Podłączając do niego czujnik słoneczny, możemy zautomatyzować działanie rolety w zależności od stopnia nasłonecznienia i cieszyć się przyjemnym chłodem w naszym domu w upalne dni, bez konieczności korzystania z energochłonnych urządzeń chłodzących.
Możemy także wybierać pomiędzy dwoma trybami prędkości działania napędu – normalnym, zapewniającym standardową pracę układu, oraz dyskretnym, podczas którego silnik pracuje wolniej, a dzięki temu oszczędniej i ciszej. Wyobraźmy sobie, że po ciężkim dniu usypiamy dziecko. W tej sytuacji każdy szczegół jest ważny. Dyskretne działanie napędu do rolet zapewnia niezbędną ciszę i daje nam pewność, że dziecko się nie wybudzi, chyba że zostawiło małe klocki na podłodze.
To innowacyjne rozwiązanie jest nie tylko wygodne i ekonomiczne. Technologia io-homecontrol® dba także o bezpieczeństwo domowników, wysyłając im na smartfon komunikat o pozycji, w jakiej znajduje się roleta. Jeśli ktokolwiek próbowałby otworzyć osłonę z zewnątrz, od razu otrzymamy o tym powiadomienie.
Jeśli planujemy remont lub termomodernizację i nie chcemy ingerować w konstrukcję naszego domu czy wygląd wnętrza, możemy wyposażyć rolety w napęd RS100 Solar io, zasilany energią solarną – do jego działania nie potrzebujemy podłączać kabli doprowadzających prąd. Napęd ten posiada wbudowany panel słoneczny, który z pomocą centrali TaHoma®, automatycznie otwiera lub zamyka osłony w zależności od pogody. Jeśli chcemy zamontować napęd do rolet znajdujących się na północnej stronie domu, panel możemy przenieść na sąsiednią, bardziej nasłonecznioną fasadę. Rozwiązanie to dostosowuje się do wszystkich typów i rozmiarów okien – od tych najmniejszych po wykusze o wysokości do 4 m. Nie musimy się także martwić, że chwilowy brak słońca wpłynie na zastopowanie działania napędu. Akumulator o pojemności 2200 mAh zapewnia autonomię na poziomie co najmniej 45 dni, przy dwóch pełnych otwarciach i dwóch pełnych zamknięciach dziennie, dzięki czemu niestraszna mu żadna pogoda i idealnie sprawdzi się w naszej szerokości geograficznej.
A co z możliwością sterowania urządzeniami, które już mamy w domu? Niejednemu z nas zdarzyła się sytuacja, kiedy oddalając się od mieszkania, zastanawialiśmy się, czy na pewno wyłączyliśmy światło lub żelazko. Wtyczki Plug io od Somfy pozwalają domownikom na sterowanie wyposażeniem oświetleniowym i elektrycznym w trybie włącz/wyłącz z poziomu smartfona.
Dzięki temu w każdej sytuacji, niezależnie od tego, gdzie przebywamy, możemy szybko i wygodnie sprawdzić stan urządzeń w domu. Funkcja ta przydaje się nie tylko wtedy, gdy spieszymy się do pracy czy na spotkanie. W weekend możemy uruchomić radio i ekspres do kawy bez konieczności wstawania rano z łóżka. Wystarczy podłączyć wtyczkę Plug io do gniazda sieciowego, wgrać ją do naszego systemu smart home i gotowe!
Z pomocą Plug io zapewnimy sobie większy komfort i spokój na co dzień, a dodatkowo zadbamy o nasze finanse, wyłączając zdalnie niepotrzebnie uruchomione sprzęty.
Wszystkie powyższe rozwiązania możemy połączyć za pomocą systemu smart home i centrali TaHoma® switch. Dzięki temu zapewnimy sobie wygodną kontrolę nad domowymi urządzeniami, a także wydatkami związanymi z energią.
TaHoma® switch to jeden z najbardziej kompleksowych systemów sterowania inteligentnym domem – jest kompatybilny z ponad 200 urządzeniami i 21 popularnymi markami smart home! Dzięki zintegrowanym protokołom io-homecontrol, RTS, Zigbee 3.0 oraz połączeniu z chmurą pozwala na dodawanie sprzętu domowego do aplikacji według naszego uznania. Co więcej, możemy sterować zdalnie urządzeniami z poziomu smartfona lub tabletu, a nawet głosowo – TaHoma® jest kompatybilna z asystentami Google, Amazon czy Apple. Podstawą działania inteligentnego domu są scenariusze. Mamy możliwość przygotowania do 40 indywidualnych scen i harmonogramów dopasowanych do trybu życia domowników. Możemy stworzyć scenariusz „pobudka”, który sprawi, że dom obudzi się razem z nami, np. odsłaniając rolety, włączając ekspres do kawy i radio z ulubioną muzyką.
Centrala posiada dwa przyciski, umożliwiające odtworzenie zaprogramowanego wcześniej scenariusza, bez konieczności włączania aplikacji mobilnej. Wystarczy nacisnąć jeden z nich, a TaHoma uruchomi sekwencje zdarzeń, np. „wyjście z domu” wyłączy oświetlenie, zasłoni rolety, wyłączy ogrzewanie oraz aktywuje alarm.
Każdy bez problemu może zainstalować centralę w swoim domu. Jej instalacja przebiega w bardzo prosty sposób. Wystarczy podłączyć TaHomę do zasilania, następnie ściągnąć aplikację mobilną na swój smartfon i za jej pomocą połączyć centralę z internetem przez Wi-Fi. Kolejnym krokiem jest dodanie do niej naszych urządzeń domowych. Wszystkie etapy instalacji są opisane w aplikacji w prosty i czytelny sposób, a w razie wątpliwości autoryzowany instalator, należący do programu Somfy Expert, może odpowiedzieć na wszystkie pytania i doradzić odpowiednią konfigurację wszystkich sprzętów. ■
* Symulacje Somfy realizowane przy wsparciu Carbone 4, niezależnej firmy konsultingowej specjalizującej się w strategii niskoemisyjnej i adaptacji do zmian klimatu. Wyniki różnią się w zależności od wielkości domu, jego geolokalizacji, roku budowy i wyposażenia okien (rolety, zewnętrzne żaluzje).
Rosnące z dnia na dzień wiosenne temperatury to niechybny znak rozpoczynającego się sezonu ociepleniowego. Fasada otynkowana to prawdziwy budowlany evergreen, który od lat stanowi najbardziej popularny sposób wykończenia ścian zewnętrznych. Na wykonawców czyha jednak szereg potencjalnych, kosztownych błędów. Jak ich uniknąć i stworzyć niezawodną izolację termiczną, stosując metodę lekką mokrą z użyciem płyt z wełny kamiennej oraz systemów cienkowarstwowych?
Popularność wykańczania ścian zewnętrznych metodą lekką mokrą (nazywaną inaczej ETICS) częściowo wynika z prostego faktu: sprawdza się zarówno przy renowacji już istniejących budynków, jak i przy wznoszeniu nowych. Na tym jednak nie kończą się jej zalety – duże znaczenie ma też szeroka oferta możliwych do użycia rozwiązań izolacyjnych i wykończeniowych, wśród których zdecydowanie wyróżnia się wełna kamienna, będąca materiałem niepalnym, znakomicie izolującym akustycznie, na dodatek pozwalającym „oddychać” konstrukcjom za sprawą wysokiej przepuszczalności pary wodnej.
IZOLACJA STANDARDOWA CZY LAMELLOWA – KTÓRĄ WYBRAĆ?
Istnieją dwa podstawowe typy produktów z wełny kamiennej, które można zastosować do ocieplenia ściany metodą lekką mokrą: standardowe płyty fasadowe lub płyty lamellowe z włóknami ułożonymi prostopadle do podłoża.
– Pierwsze rozwiązanie szczególnie dobrze nadaje się do elewacji o nierównej powierzchni bądź przy drewnianej konstrukcji ściany nośnej. Dzięki dużej elastyczności, nawet dokonując
renowacji starej ściany, możemy uzyskać gładką powierzchnię bazową do zaprawy tynkarskiej – wyjaśnia Łukasz Kondracki z firmy Owens Corning PAROC Polska. – Płyty lamellowe będą zaś dobrym wyborem w przypadku powierzchni zakrzywionych, zwłaszcza gdy planując grubsze ocieplenie, chcemy uniknąć stosowania łączników mechanicznych – dodaje.
Właściwe przygotowanie ściany stanowi niezwykle ważny element prac wykonawczych. Wprawdzie elastyczna wełna kamienna pozwala na pozostawienie drobnych nierówności izolowanego podłoża, jednak kluczowe jest zapewnienie odpowiedniej przyczepności dla zaprawy klejącej. Należy więc usunąć słabo związany ze ścianą stary tynk czy farbę, a podłoże mocno nasiąkliwe zagruntować preparatami obniżającymi chłonność.
Zdarza się, że wykonawcy pomijają tę ostatnią czynność i nakładają tynk cienkowarstwowy bezpośrednio na warstwę z siatką. To błąd, którego rezultatem mogą być prześwity kleju oraz nierówności na wykończonej elewacji. W jego uniknięciu pomoże zrobienie próby spoistości, polegającej na przyklejeniu do podłoża wyciętego kawałka wełny kamiennej.
– Po co najmniej czterech dniach mechanicznie odrywamy ten fragment. Rozerwanie próbki z pozostawieniem jej cząstek na ścianie będzie świadczyło o dostatecznej przyczepności podłoża, zaś gdy próbka oderwie się wraz z zaprawą klejącą – konieczne jest ponowne, dokładne jego oczyszczenie – doradza Łukasz Kondracki.
KROK DRUGI: MONTAŻ OCIEPLENIA
Jeśli będziemy przestrzegać podstawowych reguł i zachowamy maksymalną dokładność, montaż ocieplenia nie będzie czynnością zbyt skomplikowaną. Przed klejeniem płyty izolacyjne z wełny warto oczyścić szczotką, usuwając pył i luźne cząstki mogące gromadzić się na placu budowy. Zaprawę klejową zawsze należy nanosić w dwóch etapach, zaczynając od szpachlowania płyty gładką stroną pacy, a następnie – po wyschnięciu – nanieść pacą zębatą kolejną warstwę kleju.
Montaż płyt do uprzednio przygotowanego podłoża rozpoczynamy niezwłocznie po wyschnięciu zaprawy. Zaczynamy od dołu, wyznaczając początek warstwy ocieplenia za pomocą
określającej granicę izolacji przeciwwilgociowej ścian piwnicy listwy cokołowej, którą po zakończeniu prac montażowych możemy bez problemu odkręcić. Płyty układamy na mijankę, tj. z przesunięciem o pół długości w stosunku do rzędu poniżej. Z uwagi na dość szybko zachodzące procesy wiązania, po kilku minutach od przyklejenia, ułożenia płyt nie powinno się już poprawiać. W odległości kilku centymetrów od już ułożonych płyt przykładamy kolejne, dociskając je do poprzednich i na bieżąco wyciskając nadmiar kleju. Warto przy tym zwrócić uwagę na pewne newralgiczne strefy.
– Ponieważ krawędzie budynku są bardziej narażone na działanie wiatru niż powierzchnie płaskie, jeszcze na etapie przygotowania podłoża można odkuć wyprawę na zewnętrznych ościeżach okien i drzwi, by umieścić tam materiał izolacyjny o możliwie dużej grubości i wysokich parametrach mechanicznych – wyjaśnia Łukasz Kondracki. – Dobrym wyborem będą płyty o zwiększonej wytrzymałości na naprężenia ściskające i rozciąganie prostopadłe do powierzchni. Dzięki temu uzyskamy gładką i szczelną otynkowaną powierzchnię fasady oraz miejsc wokół okien i drzwi – radzi ekspert PAROC.
Do wykończenia elewacji przystępujemy 24 godziny po zamontowaniu warstwy ocieplenia. Na początek, za pomocą pacy drewnianej z papierem ściernym o grubym uziarnieniu, należy usunąć wszelkie nierówności pomiędzy poszczególnymi płytami. Oczyszczone i wyrównane podłoże pokrywamy cienką warstwą zaprawy zbrojącej, zatapiając w niej listwy narożnikowe z siatką, które dodatkowo wzmocnią ościeża i krawędzie budynku. Zadbawszy o zabezpieczenie newralgicznych miejsc, ponownie szpachlujemy całą powierzchnię fasady cienką warstwą zaprawy zbrojącej, a po wyschnięciu pierwszej warstwy czynność powtarzamy.
Gdy warstwa zbrojona jest już związana, układamy nośną warstwę podkładową, po czym przystępujemy do wykonania samego tynku. Trzeba pamiętać o nakładaniu masy równomiernie i jednocześnie na całej powierzchni fasady. Pomocne będzie
robocze podzielenie ściany na poziome pasy o szerokości od 1 do 1,5 metra, ale i wtedy istotne będzie zorganizowanie prac tak, by żaden pas tynku nie zdążył wyschnąć przed połączeniem z sąsiadującymi oraz przed nadaniem mu pożądanej faktury.
Uwaga! Stosując termoizolację o wysokiej paroprzepuszczalności, takiej jak wełna mineralna, należy dobrać do niej właściwy rodzaj tynku.
– Tynki akrylowe z dodatkiem żywic zamykają dyfuzyjność ściany w ostatniej warstwie muru, przez co przenikająca przez ścianę na zewnątrz wilgoć napotka barierę – a to prowadzi do uszkodzenia przegrody – przestrzega Łukasz Kondracki. – Dlatego też do systemów bazujących na wełnie kamiennej odpowiednie będą tynki mineralne lub silikatowe, gwarantujące zachowanie parametrów izolacji – podsumowuje ekspert Owens Corning PAROC Polska. ■
Budowa domu zakończona, teren posesji uprzątnięty, a zatem najwyższa pora stawiać ogrodzenie. Proste? Nie zawsze! Jeżeli nie chcecie, aby grodzenie działki skończyło się sporem, przeczytajcie, o czym należy pamiętać, oddzielając się od sąsiada.
WPolsce nie ma obowiązku budowy ogrodzenia wokół posesji, jeżeli jednak zdecydujemy się na takie przedsięwzięcie, musimy kierować się przepisami prawa. W tym artykule przyjrzymy się sytuacji, w której przegroda ma zostać postawiona między dwoma działkami posiadającymi różnych właścicieli. O czym musimy w takim wypadku pamiętać?
Przede wszystkim mamy dwie możliwości postawienia ogrodzenia: w granicy własnej działki lub na granicy sąsiadujących działek. Każda z tych opcji niesie za sobą określone wymagania i obowiązki.
W przypadku postawienia całości ogrodzenia, łącznie z fundamentem, na działce, która jest naszą własnością, nie potrzebujemy zgody sąsiada, a ogrodzenie należy tylko do nas i my płacimy za materiały oraz późniejsze utrzymanie. Zgodnie z art. 3 pkt. 9 Prawa budowlanego ogrodzenie jest urządzeniem budowlanym i należy o nie dbać, co z kolei określa art. 5 (m.in. trzeba je utrzymywać we właściwym stanie technicznym).
Nieco inaczej sytuacja przedstawia się, kiedy stawiamy ogrodzenie na granicy działki. W takim przypadku musimy się
zastosować do art. 154 Kodeksu cywilnego, w którym znajdują się dwa paragrafy o następującej treści:
§ 1. Domniemywa się, że mury, płoty, miedze, rowy i inne urządzenia podobne, znajdujące się na granicy gruntów sąsiadujących, służą do wspólnego użytku sąsiadów. To samo dotyczy drzew i krzewów na granicy.
§ 2. Korzystający z wymienionych urządzeń obowiązani są ponosić wspólnie koszty ich utrzymania.
Zgodnie z tymi zapisami ogrodzenie powinno być traktowane jako własność wspólna sąsiadów i przez nich sfinansowane oraz utrzymywane. Dlatego jeśli chcemy, aby sąsiad partycypował w kosztach, dobrze jest uzyskać wcześniej jego zgodę, najlepiej pisemną. Jeśli budowy nie poprzedzą
stosowne ustalenia, to potem nie mamy żadnych podstaw, aby domagać się zwrotu pieniędzy.
– Z mojego doświadczenia wynika, że w większości przypadków, jeśli są wyznaczone punkty geodezyjne, klienci stawiają ogrodzenia na granicy działki – mówi Radosław Grządzielewski, Doradca Techniczno-Handlowy z firmy Plast-Met Wrocław Systemy Ogrodzeniowe. – Sytuacje grodzenia w całości na własnej działce zdarzają się rzadziej, ale niektórzy klienci robią to dla świętego spokoju, chcąc uniknąć sporów. ■
Opracowanie: redakcja
Źródło: Plast-Met Sytemy Ogrodzeniowe
Tekst: Iwona Bortniczuk
Kostka brukowa szybko się nagrzewa, ale jest trwała. Drewno to synonim klasyki, ale trzeba je impregnować. Za klinkier zapłacimy więcej, ale… te kolory! Poznajmy najpopularniejsze materiały na nawierzchnie tarasów, ich zalety oraz ograniczenia.
Projektując dom, pieczołowicie dobieramy elementy i detale – wszystko musi idealnie do siebie pasować, nie ma miejsca na spontaniczność czy przypadek!
Podobnie jest z planowaniem tarasu – nie traktujmy go jako oddzielnej części, raczej jak integralny fragment większej całości. Projekt tarasu powinien korespondować z architekturą domu, idealnie ją uzupełniać. Przestrzeń tarasowa musi współgrać z otoczeniem – materiał, którym wykończymy powierzchnię tarasu, dobierzmy, biorąc pod uwagę styl domu oraz charakter ogrodu.
Przy nowoczesnych, geometrycznych bryłach zrezygnujmy z postarzanych, klasycznych powierzchni. Wejdą one za to w dialog z ogrodami w stylu angielskim, nieco surowymi i tajemniczymi. Kolor nawierzchni dopasujmy do barw otoczenia
i budynku, pamiętając przy tym, że taras nie powinien przyćmiewać swoim wyglądem domu. Jednocześnie dobrze jest, jeśli nawierzchnia nawiązuje do posadzki w salonie lub kuchni – pozwoli to na połączenie obu przestrzeni. Poza tym pomyślmy o połączeniu różnych elementów, tj. kostki granitowej i drewna, kamienia i pokładów kolejowych – dzięki temu uzyskamy niepowtarzalną, oryginalną stylizację.
Mamy do wyboru kilka materiałów, które dzięki swoim konkurencyjnym parametrom nadają się do stosowania na zewnątrz. W przypadku wykończenia powierzchni tarasowej liczy się mrozoodporność, nienasiąkliwość (poniżej 3-4%), odporność na czynniki atmosferyczne, wytrzymałość na ścieranie oraz antypoślizgowość. W zasadzie jedyne ograniczenie może stanowić cena oraz konstrukcja tarasu.
Drewno – ponadczasowe, eleganckie, urzekające, na dodatek długo trzyma ciepło, jednak nie nagrzewa się nieprzyjemnie jak płytki ceramiczne czy kostki brukowe. Choć drewniane wykończenie prezentuje się wyjątkowo, nie zapominajmy, że z posiadaniem takiego tarasu wiąże się dość pracochłonna konserwacja. Aby materiał przez lata zachował trwałość, musimy regularnie go impregnować – olejowanie kilka razy do roku powinno zdać egzamin. Zdecydujmy się na gatunki rodzime, jak sosna i modrzew, lub egzotyczne, charakteryzujące się naturalną odpornością na wilgoć oraz uszkodzenia mechaniczne. Alternatywą dla drewna są natomiast kompozyty drewniane, czyli wyprodukowane z mieszanki mączki drzewnej i PVC. Są droższe, jednak nie poddadzą się tak łatwo pleśni i szkodnikom.
Na nieosłonięte, narażone na działanie deszczu i promieniowania słonecznego powierzchnie tarasowe doskonale nadają się również płytki klinkierowe. Klinkier jest nienasiąkliwy (wykorzystuje się go m.in. do wykończenia basenów) i – tym samym – mrozoodporny. Swoją charakterystyczną paletę barw: ceglane czerwienie, brązy po czerń i odcienie niebieskiego zawdzięcza metodzie produkcji oraz naturalnemu składowi.
Osobom stawiającym na naturalność można polecić także kamień. Kamienne płytki doskonale uzupełnią proste, klasyczne projekty oraz stworzą zgrany duet z drewnem, jednak też wymagają dość czasochłonnej pielęgnacji, inaczej zmienią odcień. Z drugiej strony kamień jest niezwykle trwały, poddawany odpowiedniej konserwacji, powinien służyć nam przez lata.
PŁYTKI CERAMICZNE, KOSTKI BRUKOWE, BETON
Jeśli nie klinkier, to może któryś z trwałych gatunków płytek ceramicznych? Zastanówmy się nad gresem nieszkliwionym (płytki o szkliwionej, polerowanej powierzchni są zbyt śliskie, nie zaleca się więc ich stosowania na zewnątrz). Niewielka nasiąkliwość, wytrzymałość, twardość, odporność na zarysowania i ścieranie, a do tego łatwość w utrzymaniu czystości sprawiają, że gres stanowi poważną konkurencję dla klinkieru. Innym rozwiązaniem jest kostka brukowa – produkt posiadający odpowiednie certyfikaty i atesty na wytrzymałość, ścieralność i mrozoodporność nie powinien wymagać żadnych napraw przez długie lata. Kostka brukowa daje ogromne możliwości aranżacyjne; małe elementy ułożymy w dowolny wzór, np. koło, zestawiając ze sobą różne kolory i tworząc niebanalną kompozycję. Sposobem na szybkie wykończenie tarasu są z kolei płyty betonowe. Struktura materiału, różnorodność faktur i kolorów sprawiają, że współczesny beton w niczym nie przypomina tego używanego przed laty.
A może nie mamy wystarczających funduszy i wykończenie tarasu odkładamy na bliżej nieokreśloną przyszłość? Betonowa, surowa posadzka nie wygląda zbyt zachęcająco, styl industrialny nie każdego przekonuje, a tym bardziej papa, niegdyś bardzo popularna jako wykończenie tymczasowe. Sztuczna trawa dostarczana w matach lub produkowana na wymiar pozwoli nam korzystać z tarasu do czasu, gdy zgromadzimy środki na wymarzone materiały.
FOTO: GREG ROSENKA, UNSPLASH
Na jakość wykonania nawierzchni wpływają również wykorzystane materiały i preparaty do montażu. Pamiętajmy, że także kleje czy izolacje muszą być przeznaczone do pracy na zewnątrz, choć liczy się też ich prawidłowe zastosowanie. Np. zaprawę klejową należy nanieść na całą powierzchnię płytki, inaczej w niepokrytych klejem punktach będzie się zbierać woda, która, zamarzając, spowoduje odspojenie nawierzchni i zniszczenie posadzki. Oprócz tego musimy pamiętać o dobrym projekcie tarasu – najlepiej, jeśli został opracowany przez architekta jeszcze na etapie planowania bryły budynku. Istotne jest zachowanie spadku płyty tak, aby
umożliwić swobodne odprowadzanie wody w kierunku od budynku (2%) oraz uwzględnienie szczelin dylatacyjnych, które pozwolą na „pracowanie” podłoża. Poza tym naszym priorytetem jest prawidłowe wykonanie poszczególnych warstw konstrukcji, zarówno termicznej, jak i hydroizolacyjnej, które mają ogromny wpływ na trwałość tarasu.
Niezależnie od tego, jaki materiał wybierzemy – drewno, kamień czy gres – zdecydujmy się na powierzchnię ryflowaną, czyli charakteryzującą się wyższym stopnień antypoślizgowości. Inaczej poruszanie się po śliskich płytkach czy deskach może się zakończyć bardzo twardym lądowaniem. ■
WOKÓŁ DOMU
Jeśli chcemy, by nasz ogród był piękny, musimy o niego odpowiednio dbać. W okresie ostrego nasłonecznienia i suszy rośliny wymagają naszej czujnej uwagi i odpowiednich zabiegów pielęgnacyjnych. Najważniejsze jest regularne uzupełnianie wody w podłożu. Warto już teraz o tym pomyśleć i zainwestować w odpowiednie rozwiązania nawadniające.
Nawadnianie ogrodu to absolutna konieczność, szczególnie jeśli lato jest suche i gorące. Wtedy musimy podlewać ogrodową roślinność codziennie. Należy jednak pamiętać o kilku ważnych zasadach, bo nieprawidłowe podlewanie (np. zły dobór pory dnia lub zła ilość wody) może bardziej zaszkodzić niż pomóc. W jaki sposób zatem najlepiej nawadniać ogród?
Wszystko zależy od kilku czynników: od tego, czy lubimy podlewać, czy nasz ogród jest duży i czy mamy czas na wykonywanie takich czynności. Od odpowiedzi na te pytania będzie zależał wybór sposobu nawadniania. A mamy ich co najmniej kilka.
Pierwszym jest oczywiście klasyczna konewka. Nalewamy do niej wody i podlewamy wybrane partie roślin. Takie rozwiązanie będzie idealne do niewielkich warzywników lub w małych szklarniach. Na dłuższą metę i na większe powierzchnie się jednak nie sprawdzi, bo jest niewygodne i bardzo czasochłonne.
Kolejnym sposobem nawadniania jest wykorzystanie węża ogrodowego. Podłączamy go do sieci wodociągowej lub zbiornika, z którego będzie zasilany wodą, i podlewamy rośliny. To rozwiązanie jest proste i skuteczne, a w dodatku niedrogie. Nie wymaga od nas zbyt wiele wysiłku, a praca sprowadza się do trzymania węża i kierowania strumienia wody w odpowiednie miejsca. Doskonałym udogodnieniem są różnorodne końcówki, złączki i pistolety, które montujemy do węża. Dzięki nim możemy dostosować strumień wody do potrzeb i rodzaju roślin: od jednostajnego i ciągłego poprzez zraszanie, aż do możliwości rozpylania delikatnej mgiełki. To bardzo praktyczne rozwiązanie, bo innym strumieniem należy nawadniać trawnik, innym drzewa i krzewy, a jeszcze innym rośliny posadzone na rabatach czy w warzywniku. Co więcej, obecne rozwiązania dają możliwość regulacji ciśnienia wody, co będzie przydatne zwłaszcza do podlewania delikatnych roślin, które można zwyczajnie uszkodzić zbyt silnym strumieniem. Warto więc dobrać pistolet/końcówkę, uwzględniając rodzaj roślin, które będziemy podlewać. Wybierając sam wąż, zadbajmy o to, aby był on odpowiednio długi i trwały – odporny na warunki atmosferyczne.
Innym sposobem wykorzystania węża – idealnym do nawadniania większych, jednorodnych pod względem roślinności powierzchni, jest przyłączenie do niego klasycznego zraszacza (wahadłowego lub rotacyjnego). Następnie taki zraszacz ustawiamy (lub wbijamy w podłoże) w odpowiednim miejscu, np. na trawniku, i odkręcamy wodę. Dzięki temu nasza murawa będzie nawodniona w zasadzie bez naszego udziału. Warto tylko tak dobrać usytuowanie zraszacza, aby obejmował on zasięgiem swojego działania wybrany przez nas areał.
Wykorzystanie konewki czy węża ogrodowego, nawet jeśli użyjemy zraszacza – będzie wymagało od nas dopilnowania, czy nawadniana powierzchnia została już odpowiednio podlana. Jeśli nie lubimy podlewać i nie mamy czasu na sprawdzanie, czy gleba ma odpowiedni poziom wilgotności, możemy skorzystać z dostępnych na rynku rozwiązań
automatycznych, a nawet inteligentnych. Są to pewnego rodzaju systemy węży rozprowadzanych po całym ogrodzie. W przypadku urządzeń automatycznych możemy zaprogramować włączenie się systemu nawadniania o określonej porze lub ustawić czas jego działania. W rozwiązaniach inteligentnych automatyka jest uzupełniona o czujniki wilgotności gleby: gdy gleba ma zbyt niską wilgotność, system jest w stanie sam się włączyć i działać tak długo, aż podłoże osiągnie pożądane nawodnienie. To bardzo dobre rozwiązanie dla osób chcących mieć piękny ogród, ale niemających czasu na dbanie o niego.
Nawadnianie ogrodu wymaga nie tylko sprzętu – choćby konewki, ale także pewnej wiedzy na temat tego, jak i kiedy wykonywać tę czynność. Bo wbrew pozorom to nie jest takie oczywiste i należy się trzymać kilku zasad.
Ważna jest oczywiście pora dnia, w której można nawadniać ogród. Wykonujemy to wyłącznie wczesnym ranem lub wieczorem. Nie wolno podlewać, gdy jest upał i żar leje się z nieba. Krople wody, które spadają na rośliny, bardzo szybko stają się gorące, co może powodować oparzenia liści oraz samego systemu korzeniowego. Wczesnym rankiem natomiast nie jest jeszcze aż tak gorąco i woda jest w stanie wniknąć w podłoże w niezmienionej temperaturze, a krople wody na liściach mają szansę wyschnąć, nie powodując oparzeń. Podobnie jest w przypadku podlewania wieczornego, gdy temperatura jest znacznie niższa niż w południe. Co więcej, wieczorem po upalnym dniu rośliny są spragnione i warto je nawodnić.
Kolejną ważną zasadą jest to, aby podlewać obficie, ale rzadko, bo jest to bardziej wydajne. Częste podlewanie niewielkimi ilościami wody powoduje, że jest ona
FOTO: GARDENA
REKLAMA
dostępna dla roślin jedynie w górnej warstwie podłoża i nie wsiąka do jego głębszych warstw. To z kolei powoduje usychanie systemu korzeniowego, szczególnie w przypadku roślin o silnym ukorzenieniu. Dzięki rzadszemu i obfitemu nawadnianiu woda, która wsiąkła w głębsze warstwy, nie odparuje tak szybko i jest dłużej dostępna, więc może zasilać roślinę przez cały upalny dzień.
Ostatnią bardzo ważną zasadą jest unikanie moczenia liści. Starajmy się zatem kierować strumień wody na glebę, pod roślinę, gdyż wilgoć na liściach jest idealnym środowiskiem do rozwoju chorób grzybowych. Warto także odpowiednio dobrać siłę strumienia wody – zbyt silny może uszkodzić, a nawet połamać roślinę, szczególnie te delikatne gatunki.
Warto też pomyśleć o zbieraniu wody deszczowej. W otoczeniu domu deszczówka znajduje wiele praktycznych zastosowań oszczędzających czas i przede wszystkim – wydatki. Może ona posłużyć do podlewania ogrodowych roślin, ale też napełniania przydomowych oczek wodnych czy stawów. Pojemny zbiornik ustawiamy przy elewacji domu, w miejscu zacienionym, aby nie namnażały się w nim bakterie czy glony. Istnieją również specjalistyczne systemy do tego celu, instalowane nawet pod ziemią, ale na początek wystarczy nam beczka z kranem u dołu, co pozwoli wygodnie czerpać wodę czy podłączyć wąż ogrodowy. Aby dobrze wkomponować ją w przestrzeń przydomową, możemy zrobić prostą obudowę z deszczułek lub kupić gotową beczkę od producenta. ■
FOTO: BIO HYDRO SYSTEM
Nadeszła wiosna, a wraz z nią sezon ogrodowy. Spędzanie czasu na świeżym powietrzu uprzyjemni nam piękny ogród pełen roślin, z zadbanym trawnikiem. Zachwycający wygląd trawnika to przede wszystkim efekt doskonale skoszonej trawy. Aby to osiągnąć, potrzebujemy niezawodnej kosiarki. Wybranie odpowiedniej to nie wszystko – należy też o nią regularnie dbać.
Jedną z prac, która czeka na nas w najbliższych miesiącach, jest regularne koszenie trawy. Zanim wykonamy pierwsze w tym sezonie koszenie, należy sprawdzić, czy nasza kosiarka jest sprawna i gotowa do działania. Jeśli nie wykonaliśmy czyszczenia po zakończeniu poprzedniego sezonu ogrodowego, trzeba zrobić to teraz, jeszcze przed jej pierwszym uruchomieniem. Pamiętajmy, że podczas konserwacji kosiarka powinna być wyłączona i odłączona od źródła zasilania.
Delikatnie usuwamy wszelkie zaschnięte resztki trawy i innych zabrudzeń. Oczyszczamy koła, kosz i całą zewnętrzną obudowę kosiarki. Do mocniejszych zabrudzeń możemy użyć zwilżonej ściereczki i delikatnego detergentu. Pamiętajmy, by do czyszczenia kosiarki nie używać węża ogrodowego i by nie polewać jej wodą, gdyż możemy zalać i uszkodzić silnik.
Sprawdzamy filtr powietrza, gdyż brudny filtr utrudnia pracę silnika. Należy wymieniać go raz do roku, najlepiej właśnie przed pierwszym uruchomieniem kosiarki. W trakcie sezonu co jakiś czas kontrolujemy jego czystość i stan. W przypadku
zauważenia zanieczyszczenia delikatnie go oczyszczamy, otrząsając i wycierając zwilżoną ściereczką. Przed uruchomieniem kosiarki czekamy, aż filtr się osuszy.
Kolejnym elementem, który wymaga naszej uwagi, są noże. Sprawdzamy ich poziom zużycia – w przypadku zauważenia stępienia należy noże naostrzyć w autoryzowanym serwisie, a te uszkodzone bezwzględnie wymienić.
Następnie sprawdzamy poziom oleju i w razie potrzeby uzupełniamy go. Przyglądamy się też wszystkim śrubom i jeśli to konieczne, dokręcamy je. Później przeprowadzamy próbne uruchomienie kosiarki, by sprawdzić, czy wszystko działa jak należy. W razie wątpliwości warto zajrzeć do instrukcji obsługi.
Jeśli nie czujemy się na siłach, by przeprowadzić samodzielną konserwację kosiarki, skorzystajmy z pomocy autoryzowanego punktu serwisowego.
Konserwacja kosiarki to nie tylko gwarancja jej sprawnej pracy i bezpieczeństwa użytkowania. Dobrze naostrzone noże pozwolą nam uzyskać efektowny wygląd trawnik.
XXI wiek to czas idealny dla osób, które lubią mieć doskonale przystrzyżony trawnik, ale nie lubią kosić go samodzielnie i nie chcą płacić za to innym. Automatyczne kosiarki do trawy pracują cicho, w każdym terenie, niezależnie od pogody i bez udziału człowieka. Dzięki całkowitej autonomii urządzenia trawnik może być koszony dużo częściej. To z kolei wyeliminuje konieczność zbierania skoszonej trawy i zapewni jej idealną pielęgnację. Ale jak dbać o kosiarkę automatyczną?
Tak jak w przypadku kosiarki spalinowej i elektrycznej, podstawową zasadą pielęgnacji robota koszącego jest dbanie o jego czystość. Przystępując do czyszczenia robota, pamiętajmy o jego wyłączeniu. Następnie obracamy go do góry kołami i umieszczamy na miękkim podłożu. Plastikowe elementy oczyszczamy za pomocą zwilżonej ściereczki z dodatkiem delikatnego detergentu, pozostałe za pomocą miękkiej
szczotki. Niektóre modele robotów koszących są wodoodporne, co oznacza, że można je oczyszczać strumieniem wody, np. z węża ogrodowego. Należy jednak uważać, by nie zalać wodą silnika. Nawet w przypadku modeli wodoodpornych nie wolno używać myjek ciśnieniowych, których mocny strumień mógłby przedostać się przez uszczelki kosiarki i spowodować uszkodzenia mechaniczne i elektryczne. Sprawdzamy stan ostrzy i poziom ich naostrzenia. Następnie oczyszczamy stację ładującą.
Raz w roku warto przeprowadzić kontrolę i konserwację kosiarki w autoryzowanym serwisie – bardzo często jest to wymogiem zachowania gwarancji producenta na urządzenie.
Systematyczne czyszczenie i konserwacja kosiarki automatycznej zapewnią długą i niezawodną pracę urządzenia oraz nienaganny wygląd naszego trawnika. ■
Opracowanie: redakcja na podstawie materiałów prasowych
Zakładanie trawnika to proces, który warto dobrze zaplanować, ponieważ niektóre jego etapy wymagają czasu. Ponadto przed założeniem trawnika warto też zdecydować o sposobie koszenia, a jeśli będzie się tym zajmować robot koszący, to właśnie na etapie planowania dobrze jest rozważyć projekt instalacji przewodu granicznego i ustawienia stacji dokującej. Jeśli korzystamy z usług profesjonalisty od aranżacji ogrodu, poinformujmy go o zamiarze zakupu robota koszącego, by plan ogrodu zapewnił urządzeniu swobodne poruszanie się po strefach przeznaczonych do koszenia. Projekt instalacji robota koszącego można zmienić w każdej chwili, jednak jest to dodatkowa czynność do wykonania. Im lepiej zaplanujemy proces zakładania trawnika, tym lepsze będą efekty – zagęszczająca się trawa szybko stanie się przyjemną przestrzenią rekreacyjną dla całej rodziny.
Rekomendowane są dwa terminy: wczesna wiosna, czyli kwiecień-maj, lub schyłek lata i początek ciepłej jesieni. Dokładny wybór terminu powinien być dostosowany do panujących warunków pogodowych, dlatego warto uważnie śledzić prognozy i obserwować świat roślin.
Pierwszym krokiem w zakładaniu trawnika jest wybór i oznaczenie miejsca. Przyszły trawnik można wyznaczyć za pomocą kołeczków i sznurków, a następnie wytyczyć jego granice krawędziarką. Przejazd krawędziarką odseparuje powierzchnię trawnika od innych upraw oraz ścieżek i ułatwi systematyczne formowanie trawnika w sezonie. Dobrze pielęgnowana trawa szybko się rozkrzewia i dość chętnie przekracza wcześniej zaplanowaną powierzchnię, dlatego jeśli chcemy ją utrzymać w ryzach i zahamować jej ekspansję na rabaty kwiatowe czy grządki warzywne, warto mieć pod ręką krawędziarkę, która umożliwia zarówno łatwe i szybkie kształtowanie trawnika przed jego założeniem, jak i przywracanie kształtu jego powierzchni w trakcie sezonu. Jest bardzo pomocna w utrzymaniu porządku na ścieżkach, zwłaszcza tych pokrytych kostką
czy płytą brukową, ponieważ oddzielając korzenie darni od obrzeży ścieżki, nie dopuszcza do zarastania drogi roślinnością. Dzięki temu przejście ma nie tylko estetyczny wygląd, ale jest także bezpieczniejsze dla użytkowników, zwłaszcza podczas opadów deszczu.
Przygotowanie podłoża pod trawnik to podstawowy etap, od którego tak naprawdę zależy potem jego kondycja i estetyka.
Trawa, niezależnie od tego, czy pochodzi z wysiewu, czy z rolki, potrzebuje dobrze przepuszczającego wodę podglebia oraz piaszczysto-gliniastej warstwy wierzchniej o grubości 20-30 cm. Optymalna kwasowość wynosi pH 5,5-7,0.
Trawa nie lubi skrajnych warunków – zbyt wilgotnego, czyli podmokłego podłoża, ani zbyt wysuszonego. Nadmierna wilgoć będzie sprzyjać tworzeniu się mchu, a zbyt duży stopień suszy – usychaniu. Strukturę podłoża i odczyn pH można odpowiednio skorygować. Jeśli ziemia jest gliniasta, najlepiej dodać żwir frakcjonowany o uziarnieniu 0-4 mm, by
poprawić warunki powietrzno-wodne w glebie i umożliwić korzeniom swobodne, silne rozrastanie. W przypadku gleb słabych, piaszczystych można dodać ziemię kompostową lub odpowiednią ilość torfu w celu zwiększenia zawartości próchnicy w glebie – tym samym dla zwiększenia wilgotności i dostępności składników pokarmowych w glebie. W przypadku niskiego odczynu pH konieczne jest wapnowanie, które podnosi odczyn gleby na bardziej zasadowy i tworzy tak pożądaną strukturę gruzełkowatą gleby. Wapnowanie zapobiega również wyrastaniu mchu. Jeśli mamy wątpliwości co do jakości podłoża, zawsze warto zwrócić się do profesjonalisty, który przeprowadzi analizę gleby i poradzi, jak należy przygotować podłoże w konkretnym przypadku.
Teren wybrany pod nowy trawnik koniecznie trzeba oczyścić z kamieni, liści, chwastów i innych roślin. To bardzo ważny etap przygotowawczy w przypadku tworzenia trawnika wokół świeżo wybudowanego domu – warto poświęcić czas na usunięcie pozostałości po pracach budowlanych. Skutkiem niedbale sprzątniętego podłoża będzie żółknięcie i usychanie darni.
Następnie trzeba podłoże przekopać, czyli spulchnić i napowietrzyć. Jest to również dobry moment na skorygowanie struktury gleby w razie takiej konieczności oraz na uzupełnienie poziomu fosforu i potasu za pomocą odpowiedniego nawozu.
Najwygodniejszym sposobem wykonania tych zabiegów jest użycie odpowiedniej glebogryzarki, dostosowanej do wielkości terenu pod trawnik.
Glebogryzarka umożliwia sprawne, łatwe i szybkie wykonanie prac w ogrodzie, które wymagają wysiłku fizycznego. Spulchnienie i przygotowanie gleby pod nowy trawnik powinno być dobrze wykonane, by rośliny miały zapewnione dobre warunki do rozwoju. Nie wystarczy wzruszyć gleby jedynie na powierzchni, dlatego warto użyć glebogryzarki, która zapewni dobre napowietrzenie podłoża bez wysiłku fizycznego. Glebogryzarką można równocześnie skorygować strukturę podłoża, ponieważ maszyna doskonale miesza ziemię z piaskiem, żwirem, kompostem lub nawozami. Tak „przepracowane” podłoże jest potem bardziej stabilne, co ułatwia kosiarce przejazd przy pierwszym koszeniu nowego
trawnika. Nowoczesna oferta glebogryzarek jest dostosowana do wszelkiego rodzaju potrzeb i każdy znajdzie odpowiednią dla siebie maszynę. Należy też usunąć kamienie, które pojawią się na powierzchni w wyniku prac agrotechnicznych wykonywanych glebogryzarką.
Kolejnym krokiem jest zniwelowanie zagłębień i wyrównanie nawierzchni. Podłoże pod trawnik powinno być dobrze wyrównane i ustabilizowane, dzięki temu trawa będzie rosła na stabilnym podłożu, co w efekcie zapewni idealnie równą linię koszenia zarówno za pomocą kosiarki, jak i w wykonaniu robota koszącego.
Po plantowaniu warto to miejsce równomiernie nawodnić. Podlanie przygotowanego terenu spowoduje lepsze ustabilizowanie się podłoża. Po okresach suszy ten zabieg może mieć dodatkowy dobroczynny skutek – zapewni lepszą wilgotność głębszym warstwom i stworzy trawie dogodniejsze warunki do rozwoju. Ograniczy też spływanie nasion podczas ewentualnej ulewy. W przypadku zastosowania automatycznego nawadniania nie ma konieczności nawadniania terenu przed siewem. Po takim podlewaniu warto
odczekać, by gleba przeschła z wierzchu, i dopiero wtedy przeprowadzić wałowanie.
PODLEWANIE – DROBNĄ KROPLĄ
Ostatnim i kluczowym zarazem etapem zakładania trawnika jest podlewanie – nasion i darni w rolkach. Przez pierwsze dni podłoże, w którym nasiona kiełkują, a rośliny tworzą system korzeniowy, powinno być stale wilgotne.
Do nawadniania nowego trawnika można wykorzystać poręczne pompy do wody czystej współpracujące z systemami zraszaczy.
KOSZENIE
Gdy źdźbła trawy osiągną wysokość około 8 cm, należy wykonać pierwsze koszenie – nieco wyższe, do wysokości 5-6 cm. Ze względu na młode i wiotkie źdźbła z siewu trzeba to robić bardzo delikatnie, by uniknąć ich wyrywania. Trawę z rolki należy pierwszy raz skosić po mniej więcej 2-3 tygodniach od ułożenia, gdy rośliny podrosną do 5-7 cm. ■
Źródło: mojahonda.pl
Początek kwietnia to doskonały czas na przegląd roślin po zimie w naszych przydomowych ogrodach. To dobry moment na pozbycie się roślin, które przemarzły, rozsadzenie niektórych bylin oraz posadzenie nowych wieloletnich lub jednorocznych roślin z rozsady. Mowa tu nie tylko o roślinach ozdobnych, jak kwiaty czy krzewy, ale także o warzywach, krzewach i drzewach owocowych, w przypadku których kwiecień to także czas na sadzenie i przesadzanie.
Tekst: Małgorzata Trębicka-Żuk przy współpracy Justyny Jastrzębskiej-Guca, KHNO POLAND
Przy przesadzaniu z jednego miejsca w ogrodzie na drugie należy pamiętać o paru ważnych zasadach. Po wykopaniu rośliny konieczne jest sprawdzenie bryły korzeniowej i usunięcie jej martwych lub gnijących fragmentów. Ważne jest też sprawdzenie, czy przypadkiem przy wykopywaniu zbyt mocno jej nie uszkodziliśmy. Może to skutkować chociażby tym, że roślina taka się nie przyjmie na nowym miejscu. Należy także pamiętać, że przy dzieleniu karp czy bulw potrzebne jest odkażanie narzędzi, podobnie jak przy szczepieniu roślin, aby przez przypadek nie przenieść chorób pomiędzy roślinami. Można w tym celu stosować powszechnie dostępne w drogeriach płyny do mycia rąk i odkażania w podróży.
Bardzo istotne jest także samo dobranie miejsca. W każdym przypadku, a w szczególności dla wieloletnich roślin bylinowych czy krzewów, należy wybierać miejsca według ich wymagań oraz wzrostu, gdyż pozostają na nich przecież przez
kilka, a nawet kilkanaście lat, osiągając niejednokrotnie duże rozmiary. Zbyt gęsto posadzone byliny nie pokażą całego swojego uroku. A nieuważnie posadzone duże krzewy i drzewa mogą stworzyć problemy z sąsiadami.
Po dobraniu miejsca dla przesadzanej lub rozsadzanej rośliny należy je odpowiednio przygotować. Gleba w takim miejscu powinna być dość luźna – jeśli jest zbita, powinniśmy ją wzruszyć, a nawet przekopać, usunąć z niej chwasty i ewentualnie kamienie. Następnie wykopujemy odpowiedniej głębokości dołek. Po wykopaniu wgłębienia dobrze jest wymieszać ziemię z tego miejsca z kompostem oraz nieco ją podlać. Taki zabieg użyźni ziemię oraz sprawi, że roślina będzie miała większe szanse na przyjęcie się. Podczas samego przesadzania bardzo ważne jest ułożenie korzeni, tak aby nie były pozaginane i zwinięte, np. pod krzewy róż usypuje się pośrodku dołka kopczyk i na nim rozkłada korzenie, a następnie przysypuje się je ziemią.
Po posadzeniu niezbędne jest podlanie rośliny, a następnie lekkie utwardzenie podłoża – w przypadku gleb lekkich i średnio zwięzłych. Przy podłożu cięższym nie jest wskazane mocniejsze jego ugniatanie. Kilka dni po posadzeniu można zastosować pierwsze nawożenie wzmacniające i zasilające roślinę, tak by szybko przystosowała się do nowego miejsca. Pamiętajmy także o regularnym umiarkowanym podlewaniu w kolejnych dniach.
Kwiecień to także czas na organizację warzywnika. Z pewnością zostały wysiane już nasiona, z których otrzymaliśmy rozsadę kapust, selerów czy choćby sałaty masłowej. Warzywa te z powodzeniem możemy przesadzać do gruntu już w kwietniu. Należy jednak stosować się do kalendarzu siewu i sadzenia.
Jeśli nie posiadamy własnej rozsady, z powodzeniem można ją kupić w sklepach ogrodniczych, a także na lokalnych targowiskach. Ważne jest jednak, aby nasza własna lub kupiona rozsada była w dobrej kondycji, czyli nie była wyciągnięta, „głodna” czy z objawami choroby.
Z posiadaną rozsadą postępujemy podobnie jak w przypadku przesadzania innych roślin ogrodowych. Na początku wybieramy miejsce na nasz warzywnik. Następnie przygotowujemy podłoże, tj. przekopujemy miejsce, w którym ma się on znaleźć. Tu także przekopane podłoże można wymieszać z kompostem lub nawozem – da to na pewno dobry efekt w postaci większych plonów. Kolejnym krokiem jest uformowanie zagonków i grządek oraz dokładne rozplanowanie, które warzywa będą sadzone w danym miejscu.
Następie przechodzimy do sadzenia i przesadzania. Z roślinami z rozsady postępujemy podobnie jak z przesadzanymi roślinami ozdobnymi – wykopujemy dołek odpowiedni do wielkości korzenia i umieszczamy delikatnie korzeń we wgłębieniu. Oczywiście tu także sprawdzamy, czy nasza roślina nie jest uszkodzona. Po umieszczeniu korzenia w dołku przysypujemy go glebą i delikatnie uklepujemy. Na koniec podlewamy – czynność tę wykonujemy delikatnie, aby nie uszkodzić rozsady.
Przełom marca i kwietnia to także czas na sadzenie warzyw korzeniowych, jak marchew czy pietruszka, i cebulowych, takich jak cebula czy czosnek. Zagonki i grządki przygotowujemy zgodnie z powyższymi wskazówkami. Następnie w przypadku cebulowych w ziemi umieszczamy cebulkę, w taki sposób aby 2/3 jej części znajdowało się pod ziemią. W przypadku nasion – układamy je w dość regularnych odstępach w wykonanym (np. przy użyciu tyczki) rowku.
REKLAMA
Umiejscowione odpowiednio nasiona i cebulki przysypujemy delikatnie ziemią, przyklepujemy i podlewamy, pamiętając o regularnym nawadnianiu.
Wiosna to czas, kiedy możemy odświeżyć, a nawet przemodelować ogrodowy krajobraz. Możemy spełnić marzenie o własnych zdrowych warzywach, zrealizować nowe pomysły i wizje, przesadzając czy grupując na nowo byliny i krzewy, dając im przy tym lepszą ekspozycję. Musimy jednak pamiętać, że rośliny to żywe organizmy zdane na naszą opiekę. Trzeba im zapewnić warunki (podłoże, światło i wilgoć) zgodne z ich wymaganiami, a będziemy cieszyć się przyrodą na naszej działce (nie zastąpi jej żaden wirtualny, nawet najpiękniejszy świat). Rośliny ozdobne odwdzięczą się swoim pełnym urokiem, a te z warzywnika obfitymi plonami.
Warto zapoznać się z ciekawym zjawiskiem allelopatii, czyli współdziałania roślin. Jest to wzajemne oddziaływanie na siebie różnych gatunków, które pozwoli tak je skomponować na naszej grządce, aby prawie bez ochrony chemicznej uzyskać zamierzony efekt, czyli plon, bukiet kwiatów czy rój motyli na kwitnących roślinach. ■
Mamy już kalendarzową wiosnę. Coraz więcej roślin budzi się do życia pod wpływem promieni słonecznych, którymi coraz szczodrzej obdarza nas kwiecień. Wiele z nich dopiero rozpoczyna kwitnienie lub się do niego przygotowuje, a niektóre już przekwitają, zawiązując owoce. Pogoda o tej porze roku to mieszanina naprawdę ciepłych dni i chłodów, nierzadko z przymrozkami.
Wkwietniu na dobre ruszamy już z pracami w naszych ogrodach. Naszym sprzymierzeńcem są coraz dłuższe dni i dodatnia temperatura. Jeśli jeszcze nie uporządkowaliśmy terenu wokół domu, czas zakasać rękawy i brać się do roboty. Usuwamy zalegające na trawnikach liście, porządkujemy rabaty warzywne i kwiatowe, przeprowadzamy oględziny roślin i oceniamy ich stan po zimie. Może się okazać, że część z nich nie przetrwała tegorocznych mrozów – wtedy musimy je usunąć i w ich miejscu zaplanować nowe nasadzenia. Po uporządkowaniu i rekonesansie możemy przystąpić do dalszych zabiegów.
Do najważniejszych zadań należy nawożenie. Część nawozów wysiewa się na przedwiośniu i razem z wodą przenikają one do gleby. Dotyczy to zwłaszcza nawozów wapniowych,
odgrywających bardzo ważną rolę w pielęgnowaniu wielu roślin trawiastych. Szybki i bujny wzrost roślin sprawia, że duża ilość minerałów zawartych w nawozach zostaje przez nie pobrana. Co więcej, regularna pielęgnacja rabat, trawników i ogrodów warzywnych powoduje, że usuwamy z podłoża resztki roślin, które w naturze wzbogacają glebę. Dlatego uzupełnianie tych składników poprzez nawożenie jest konieczne i trzeba ich dostarczać systematycznie. Równie szkodliwe jak niedobór jest jednak przedawkowanie nawozu, dlatego pamiętajmy, by stosować się do zaleceń producenta. By poprawić skuteczność działania nawozów, można zastosować ściółkowanie. Odpowiednio dobrana ściółka ochroni podłoże przed utratą wilgoci, a przysypany nią lub wymieszany z nią nawóz będzie działać szybciej i dłużej. O zaletach ściółkowania nikogo nie trzeba przekonywać. Świetnym materiałem do tego celu będzie pierwszy pokos trawy, który wykonujemy pod koniec kwietnia.
Wraz z roślinami budzą się do życia insekty, dlatego wiosna to dobry moment na wykonanie oprysków. Bardzo ciężko jest obecnie wyhodować owoce bez stosowania chemii chroniącej przed szkodnikami. Można próbować stosować naturalne roztwory, ale wymaga to wiele pracy i niestety nie gwarantuje powodzenia. Podczas stosowania chemii pamiętajmy o przestrzeganiu zaleceń producenta podanych na opakowaniu. By nie zaszkodzić owadom pożytecznym, nie opryskujmy roślin kwitnących, tam gdzie to możliwe, stosujmy preparaty ziołowe i dobierajmy takie rośliny, które odstraszają owady.
Kwitnące na rabatach wczesnowiosenne kwiaty kończą już kwitnienie, a ich miejsce zajmują kolejne gatunki. Dołączają do nich także krzewy i drzewa kwietniowe. Od początku maja w sprzedaży pojawiają się kwiaty jednoroczne, są one uzupełnieniem bylinowych kolekcji i kwitną często do końca sezonu. Przełom kwietnia i maja jest dobrym terminem
do siania nasion drzew i krzewów, zarówno iglastych, jak i liściastych. Przygotowane nasiona kiełkują zwykle po kilku tygodniach, unikają w ten sposób majowych przymrozków. Inne wschodzą po upływie roku, a nawet trzech lat.
W ogrodach warzywnych czas na sadzenie rozsady warzyw. Pamiętajmy o odpowiednim przygotowaniu podłoża. Ziemia powinna zostać przekopana tuż przed sadzeniem, by nie spowodować nadmiernej utraty wilgoci. Na zasianych już wcześniej grządkach pojawiają się pierwsze wschody. W czasie słonecznych, suchych dni na lekkich glebach można stosować okrywanie gleby włókniną. Pamiętajmy, że usuwając chwasty we wczesnym stadium rozwoju, zaoszczędzimy sobie wiele czasu i pracy, bowiem już rozrośnięte, będą trudniejsze do usunięcia, a ich liczne korzenie pozbawią roślinę uprawianą zarówno wody, jak i składników pokarmowych.
Więcej na temat sadzenia i przesadzania w artykule na str. 104. ■
Opracowanie: redakcja
REKLAMA
