9 minute read

Z DALEKA I Z BLISKA

Paryż z innej strony

TEKST RAFAŁ NOWICKI

Francuska stolica jest jednym z najbardziej popularnych miejsc turystycznych, corocznie odwiedza ją kilkanaście milionów zwiedzających spoza granic kraju. Miasto przyciąga turystów, gdyż znane jest z romantycznych scenerii, fascynującej architektury i barwnej historii.

Zazwyczaj żelaznymi punktami programów paryskich wycieczek są: Łuk Triumfalny, Luwr, wieża Eiffla i katedra Notre Dame. A może wyjść poza ten kanon i zobaczyć coś innego, ale nie mniej interesującego? Oto kilka propozycji.

LA DÉFENSE Nowoczesna (a według wielu nawet futurystyczna) dlowa. Niezwykłe na swój sposób miejsce, gdzie życie toczy się na kilku poziomach. Wbrew pozorom nie jest to królestwo betonu, na przestrzeni 14 km2 ulokowano łącznie ponad 11 ha parków i terenów zielonych oraz 20 fontann. Ważnym elementem przestrzeni publicznej są tutaj rzeźby, których jest w dzielnicy kilkadziesiąt. Są wśród nich dzieła Miró, Cesara, Caldera, Morettiego, De Millera, Takisa i Junga.

Pasjonaci motoryzacji mają do dyspozycji Muzeum Automobili, a w nim m.in. wystawę poświęconą historii samochodów. Najbardziej popularnym obiektem La Défense dzielnica biurowo-wystawienniczo-mieszkalno-han-

jest Grande Arche – Wielki Łuk – nowoczesna budowla znajdująca się w jednej linii z Łukiem Triumfalnym.

Gigantyczny sześcian z wolną przestrzenią w środku to dzieło Duńczyka Johanna Otto von Spreckelsena. Wewnątrz obiektu znajdują się: galeria sztuki nowoczesnej, instytucje, biura, restauracje. Na szczyt (gdzie znajdują się tarasy widokowe) Wielkiego Łuku dojeżdża się windami z przezroczystymi ścianami.

Na górze, z wysokości 110 m można podziwiać panoramę miasta. La Grande Arche (oddany do użytku w 1989 r.) z miejsca stał się jednym z symboli dzielnicy i całego Paryża.

Oryginalny charakter dzielnicy był też wielokrotnie wykorzystywany jako scenografia filmów czy koncertów muzycznych. Wymienić można tutaj choćby wielki (ponad 2 mln widzów na miejscu) koncert muzyki elektronicznej Jeana-Michela Jarre’a w 1990 r. czy film „Ronin” z 1997 r. W tym drugim przypadku ciekawostką jest fakt, że sekwencję pościgu naprawdę realizowano na publicznych ulicach (i autostradzie), chociaż nie wszystkie z nich udało się całkowicie wyłączyć z ruchu na czas zdjęć. Nie było to możliwe, gdyż przez dzielnicę dziennie „przepływa” blisko pół miliona ludzi.

FOTO: PARIS TOURIST OFFICE

Panorama Paryża z wieży Eiffla

BATEAUX MOUCHES To otwarte statki pasażerskie, które pozwalają na podziwianie miasta z perspektywy Sekwany. Ta popularna atrakcja turystyczna funkcjonuje w Paryżu od roku 1867, kiedy to odbyła się Wystawa światowa. Francuską stolicę odwiedziło wówczas 15 mln ludzi, a władze miasta wykorzystały wszelkie dostępne wtedy sposoby na promocję Paryża – jednym z nich były właśnie Bateaux Mouches. Większość z nich jest w stanie pomieścić nawet kilkaset osób na dwóch pokładach, niektóre posiadają rozmaite ruchome (składane) zadaszenia, pozwalające w razie potrzeby na ochronę przed trudnymi warunkami atmosferycznymi. Dodatkowo możliwe jest skorzystanie z przewodnika w formie audio podczas zwiedzania miasta w trakcie rejsu, który zazwyczaj trwa godzinę. Wycieczka wzdłuż Sekwany to jeden z najbardziej przyjemnych sposobów zobaczenia paryskich atrakcji i zabytków, w tym m.in. wieży Eiffla, katedry Notre Dame, mostu Aleksandra III, Nowego Mostu (Pont Neuf), Muzeum d‘Orsay, Luwru oraz Les Invalides.

FOTO: PARIS TOURIST OFFICE

KATAKUMBY „Stój. Wchodzisz do królestwa umarłych” – taki napis wita nas przed wejściem (a właściwie nad nim) do paryskich katakumb. W 1786 r. zaczęto znosić tu ludzkie szczątki z cmentarzy paryskich, chcąc uniknąć epidemii w przeludnionym mieście. Szacuje się, że złożono tu kości ok. 6 mln osób z okresu obejmującego mniej więcej 1000 lat. Po zejściu spiralnymi schodkami ok. 20 m w dół dociera się do korytarzy, wzdłuż których znajdują się starannie ułożone piszczele i czaszki. Kamienne tabliczki informują o pierwotnym miejscu pochówku i dacie przeniesienia szczątków. Dla zwiedzających udostępniono m.in. utworzone w XIX w. pomieszczenia, np. Kryptę Męki Pańskiej (Rotunda Piszczeli) i tzw. Grobowiec Gilberta. Taka bliskość i ilość szczątków ludzkich dla wielu może być dość przerażająca. Jednak byli i tacy, którym to nie przeszkadzało. W czasach przed rewolucją urządzano tutaj… huczne zabawy, a w okresie II wojny światowej katakumby były „siedzibą” francuskiego ruchu oporu.

CENTRE GEORGES POMPIDOU Położone w paryskiej dzielnicy Beaubourg, Centrum Sztuki i Kultury im. Georges’a Pompidou jest jednym z najbardziej znanych ośrodków sztuki i kultury na świecie. Wewnątrz budynku, oprócz muzeum sztuki współczesnej (Musée National d’Art Moderne) i biblioteki publicznej Paryża (Bibliothèque publique d’information), znajdują się sale koncertowe, sale wystawowe, centrum muzyki, warsztaty dla dzieci, kino, restauracje i sklepy. Architektura budynku Centrum Pompidou od momentu otwarcia w 1977 r. zaskakuje i wzbudza wiele kontrowersji.

Ogólna struktura budynku jest pomysłem architektów Renzo Piano i Richarda Rogersa. Główną osobliwością budowli jest to, że wszystkie instalacje zostały wyprowadzone na zewnątrz (stąd przydomek i nieoficjalna nazwa „Rafineria”) i pomalowane na różne kolory, z których każdy odpowiada innej funkcji. Niebieski to układ klimatyzacyjny, zielony – wodociągi, żółty – instalacje elektryczne, zaś czerwony to komunikacja. To nietypowe rozwiązanie daje duże możliwości aranżacji i podziału przestrzeni wewnątrz budynku. Przezroczyste tunele, w których zainstalowano ruchome schody, służą jako ciągi komunikacyjne dla pieszych, także turystów.

ZDJĘCIA: PARIS TOURIST OFFICE

PAŁAC WERSALSKI Królewski pałac w Wersalu jest symbolem monarchii absolutnej, a także francuskiej architektury renesansowej. Został zaprojektowany przez królewskich architektów i w XVII w. stał się oficjalną siedzibą króla Francji. W XVIII w. na terenach pałacowych wzniesiono także dwa mniejsze pałace: Grand Trianon oraz Petit Trianon. Jedną z największych atrakcji (poza samym pałacem) są zbudowane na planie geometrycznym ogrody, w których znajdują się baseny, rzeźby oraz efekty wodne. Mniej znany jest królewski ogród warzywny, który założono na zamówienie Ludwika XIV. Władca był bardzo dumny z niego – ogród dostarczał bowiem świeżych owoców i warzyw poza sezonem. Obecnie zarządza nim Narodowa Szkoła Ogrodnictwa. ▪

Niewielki, ale uroczy dom należący dawniej do

Marii Antoniny to mniej znany obiekt znajdujący się na pałacowych terenach.

Bursztyn

„Złoto Północy”

TEKST RAFAŁ NOWICKI

Bursztyn zajmuje w świecie minerałów miejsce szczególne. Jego organiczne pochodzenie, oryginalne cechy fizyczne i chemiczne oraz ogromna zmienność naturalnych form i odmian nie pozwalają nawet stworzyć kompletnej charakterystyki mineralogicznej bursztynu. Sama różnorodność barw przyprawia o zawrót głowy. Bursztynowy surowiec może zawierać całe ich spektrum: począwszy od kredowej i mlecznej, poprzez żółty, miodowy (przejrzysty), zielony, czerwony, brązowy, szarawy, niebieski, łaciaty, a nawet czarny. Do dziś trwają spory o jednoznaczne określenie miejsca bursztynu wśród innych substancji mineralnych.

Z UWAGI NA SWOJĄ OSOBLIWOŚĆ…

…bursztyn wzbudza ogromne i niezmienne od pradziejów zainteresowanie. Niepowtarzalny urok bursztynu i towarzysząca mu od początku aura tajemniczości sprawiły, że już w paleolicie wykorzystywany był jako amulet, a począwszy od neolitu stał się cenionym i poszukiwanym kamieniem ozdobnym, zyskując z czasem przydomek „złota Północy”. Jego słoneczny blask opisywał już Homer w „Odysei”, wymieniając bursztyn wśród najbardziej drogocennych ozdób. Czasy antyczne to także pierwsze próby określenia cech i własności bursztynu oraz jego pochodzenia. To właśnie starożytni Grecy, m.in. Tales z Miletu, zwrócili uwagę na charakterystyczne własności elektrostatyczne bursztynu. Stąd zresztą, to znaczy od greckiej nazwy bursztynu – „elektron” – swój źródłosłów bierze termin

„elektryczność”. Z kolei w „Historii naturalnej” Pliniusza Starszego zawarta jest jedna z pierwszych prób wyjaśnienia genezy bursztynu, wiążąca go (słusznie) z żywicą drzew sosnowych.

MAJĄC NA WZGLĘDZIE… …owe literacko-historyczne konotacje, Polska może czuć się dumna z tego, że uważana jest za prawdziwego giganta w dziedzinie produkcji wyrobów z bursztynu bałtyckiego. Warto dodać, że właśnie ta odmiana jantaru – określana w terminologii branżowej mianem sukcynitu – uchodzi za najpiękniejszą, a wyroby z niej – za najcenniejsze. Cechą charakterystyczną bursztynu bałtyckiego jest duża ilość tzw. inkluzji, czyli zatopionych w nim mniejszych i większych owadów oraz elementów roślin. Bryłki z takimi „dodatkami” są cenne w znaczeniu zarówno czysto ekonomicznym, jak i estetycznym oraz naukowym (jako materiał do badań nad ewolucją organizmów żywych). Na sukces polskiego bursztynnictwa złożyło się kilka czynników. Przede wszystkim położenie Gdańska – który doczekał się tytułu Światowej Stolicy Bursztynu – na skrzyżowaniu historycznych i dzisiejszych szlaków bursztynowych. Odkrycie złóż kopaliny, a następnie jej wartości handlowej, zaowocowało powstaniem w tym mieście prężnego cechu rzemieślniczego. Jego tradycje są bardzo długie; najstarsze odkryte ślady warsztatu bursztyniarskiego datuje się na X wiek. Dziś Gdańsk chlubi się największą liczbą pracowni bursztynniczych oraz otwartym w 2006 roku Muzeum Bursztynu.

Jednym z najbardziej olśniewających eksponatów w muzeum jest Bursztynowy Skarbiec wykonany przez Lucjana Myrtę z ponad 800 kg wyselekcjonowanych odmian surowca. Obiekt o długości 2 m, szerokości 0,6 m i wysokości 2,7 m powstawał około 12 lat!

CENY BURSZTYNU… …uzależnione są głównie od jakości bryłek i ich wielkości. Warto również wiedzieć, że bursztyn surowy rzadko zachwyca wyglądem. Dopiero po odpowiedniej obróbce jantar ujawnia całe swoje piękno i zaczyna roztaczać tajemniczą aurę, która tak fascynuje kolejne pokolenia. Pragnąc jednak cieszyć oczy bursztynowym blaskiem, trzeba być przygotowanym na spore wydatki. Ciekawie zaprojektowany naszyjnik z odpowiednio wysokiej jakości i wielkości bursztynu może kosztować nawet kilkanaście tysięcy złotych. Pocieszeniem niech będzie to, że biżuteria z bursztynu – zwłaszcza oprawionego w metale szlachetne (złoto, platynę) – może być bardzo dobrą lokatą kapitału.

FOTO: WIKIPEDIA, THORSTEN LOHMANN

B A Y A X I P : O F O T

FOTO: RICHARD BARTZ, WIKIPEDIA Biżuteria stanowi zresztą znakomitą większość wyrobów z jantaru. Powód jest prozaiczny – prawa rynku. Magicznemu urokowi „złota Północy” ulega bowiem głównie płeć piękna. Zastanawiające jest, że słabość tę można zaobserwować w różnych rejonach świata. Zupełnie jak w przypadku ogólnie znanego i pożądanego „krystalicznego” minerału. Może zatem pokusić się o parafrazę słynnego powiedzenia i stwierdzić, że największymi przyjaciółmi kobiety są... diament i bursztyn? ▪

This article is from: