8 minute read

PRAWO W PODRÓŻY

Turystyka w lasach

TEKST TOMASZ BEDNARZ, APLIKANT RADCOWSKI POD REDAKCJĄ ADWOKATA KRZYSZTOFA BUDNIKA KANCELARIA PRAWNA BUDNIK, POSNOW I PARTNERZY

W dzisiejszej pandemicznej rzeczywistości, w turystyce niewątpliwie nastąpiło sporych rozmiarów przewartościowanie. Częściej niż egzotycznych słonecznych plaż czy międzynarodowych metropolii szukamy miejsc, które pozwolą nam dobrze wypocząć, jednak z dala od tłumów, generujących przecież niebezpieczeństwo. Właśnie taki rodzaj miejsc do wypoczynku zaoferowała w listopadzie 2019 roku Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych.

Mowa o Programie Pilotażowym, w ramach którego Lasy Państwowe postanowiły oddać do użytku turystom, a dokładniej miłośnikom bushcraftingu (z ang. umiejętność przetrwania w dziczy) oraz survivalu (z ang. przetrwanie), ponad 65 tys. hektarów specjalnie do tego typu rekreacji przeznaczonych terenów leśnych (obszarów pilotażowych). Sam program zainicjowany został dnia 21 listopada 2019 roku, w założeniu miał trwać rok (do 23 listopada bieżącego roku), ale dziś już wiemy, że został przedłużony przynajmniej do stycznia 2021 roku. Czym jest bushcrafting oraz survival? Zapewne każdy miłośnik tych form rekreacji potrafiłby stworzyć własną definicję, ale najogólniej (jak tylko można) mówiąc, jest to forma spędzania czasu pod gołym niebem, blisko natury, najpewniej w leśnym lub „leśnopodobnym” anturażu. Bushracraftowcy oraz survivalowcy największy nacisk kładą na bliskość natury i szacunek względem leśnych dobrodziejstw. Sami, w celu jak najmniej inwazyjnego pobytu na leśnych areałach, przystają na dość skromne, może nawet nieco ascetyczne warunki. Warto w tym miejscu wspomnieć, iż sam bushcrafting oraz survival to nie tylko hobby już dla ok. 40-tysięcznej społeczności w naszym kraju, ale także, a może nawet przede wszystkim, hobby o charakterze terapeutycznym, bliskość lasu bowiem wpływa niezwykle korzystnie na szeroko pojęty stan umysłu i duszy. Początków Programu Pilotażowego należy upatrywać w przeprowadzonych z inicjatywy Lasów Państwowych w marcu 2018 roku spotkaniach z przedstawicielami środowisk bushcraftingu oraz survivalu dotyczących przekazania we władanie tych grup niektórych obsza-

rów leśnych, na cele związane z bushcraftingiem i survivalem. Z początku pomiędzy obiema stronami panowała pewnego rodzaju nieufność. Bushraftowcy oraz survivalowcy wyrażali obawy o zbyt nadmierną ingerencję poszczególnych leśniczych w sposoby uprawiania rekreacji, Lasy Państwowe z kolei obawiały się o to, że z uwagi na przyrodnicze i prawne wymagania ochrony lasu większości postulatów środowisk survivalowych nie będą mogły spełnić. Okazało się jednak, że obie strony, poprzez swobodną dyskusję oraz obopólne zrozumienie potrafią wypracowywać kompromisy, będące bardzo żyzną kanwą dla przyszłych wspólnych projektów, takich jak Program Pilotażowy. Sam Program Pilotażowy to w polskiej perspektywie nowość, lecz podobne programy stale funkcjonują na terenie Danii czy Szwecji, gdzie miłośnicy noclegu w lesie pod gołym niebem mają zapewnioną podstawową infrastrukturę sanitarną, a nawet specjalnie oddzielone miejsca na rozpalenie ognia. Uruchomienie Programu nastręczało Lasom Państwowym szeregu problemów, w większości tych związanych z dość rygorystycznymi postanowieniami ustrojowego aktu prawnego regulującego kompleksowo zarówno ramy działalności „leśnych” organów administracji publicznej (tj. Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, Regionalnych Dyrekcji oraz poszczególnych Nadleśnictw oraz Straży Leśnej), jak i sposobu korzystania z lasów przez wszystkich obywateli. Mowa tutaj o ustawie z dnia 28 września 1991 roku o lasach (Dz.U.2020.1463), która – jak to jest wskazane w jej art. 1 – „określa zasady zachowania, ochrony i powiększania zasobów leśnych oraz zasady gospodarki leśnej w powiązaniu z innymi elementami środowiska i z gospodarką narodową”. Sama ustawa, mimo cyklicznych nowelizacji, jest aktem prawnym dość „wiekowym”, niezbyt przystającym do bieżących okoliczności i dynamicznie zmieniających się upodobań głównych użytkowników lasów. Przejawem wspomnianego w zdaniu poprzedzającym podejścia jest bardzo obszerny katalog szeroko zarysowanych zakazów z art. 30 ustawy. Dla bushcraftowców, survivalowców, ale także dla samych Lasów Państwowych, najbardziej problematyczne okazało się postanowienie z pkt 10 w ust. 1 wyżej wspomnianego artykułu, mówiące o zakazie biwakowania poza miejscami wyznaczonymi przez właściciela lasu lub nadleśniczego. Przez wzgląd na fakt, że samo „biwakowanie” w ogóle nie ma swojej definicji legalnej, brak go w art. 6 ustawy o lasach, trudno było miłośnikom bushcraftingu lub survivalu rozpoznać, czy rozbicie namiotu lub przysłowiowy piknik w lesie to już zakazane przez ustawę „biwakowanie” (a w związku z tym, czy Straż Leśna może ich ukarać mandatem karnym), czy takie czynności definicji „biwakowania” jednak nie wypełniają, a zachowanie takie jest w pełni zgodne z prawem. Wracając jednak do problemów stricte związanych ze stworzeniem Programu Pilotażowego, Lasy Państwowe miały także kłopot z wyżej przytoczoną treścią art. 30 ust. 1 pkt 10, w tym przypadku problem dotyczył zakresu miejsc wyznaczonych [do biwakowania – przyp. aut.] przez właściciela lasu lub nadleśniczego, tzn. czy owe miejsca mogą obejmować swoim zakresem większą zwartą powierzchnię danego nadleśnictwa? Czy może ustawodawca miał tu na myśli tylko zupełnie punktowe obszary wybrane przez nadleśniczego? Ostatecznie, po przetworzeniu wniosków z analiz prawnych, wybrano jednak podejście pierwsze, to jest stworzenie większych obszarów (od 224 ha w przypadku najmniejszego do aż 5371 ha w przypadku największego), gdzie biwakowanie jest dozwolone. Sam Program Pilotażowy, oprócz wspomnianej wcześniej furtki ustawodawczej w postaci dopuszczenia biwakowania na wybranych przez nadleśniczego obszarach, oparty jest także na art. 13b ustawy o lasach. Jest to przepis umożliwiający Dyrektorowi Generalnemu Lasów Państwowych w drodze zarządzenia ustanawiać tzw. leśne kompleksy promocyjne. Z przepisu możemy się dowiedzieć, iż przedmiotowe leśne kompleksy promocyjne „są obszarami funkcjonalnymi o znaczeniu ekologicznym, edukacyjnym i społecznym, dla których działalność określa jednolity program gospodarczo-ochronny, opracowywany przez właściwego dyrektora regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych”. Właśnie w oparciu o wydane w tym trybie zarządzenie nr 4 Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych z dnia 18 stycznia 2018 roku leśne kompleksy promocyjne zostały powołane do życia. Cel nowo powstałej instytucji staje się jasny, między innymi po lekturze postanowienia § 5 wskazanego zarządzenia nr 4, w którym jest mowa o tym, że „nadleśnictwa w granicach leśnych kompleksów promocyjnych prowadzą działalność w zakresie trwale zrównoważonej gospodarki leśnej w sposób ponadstandardowy, wyprzedzający, a nawet eksperymentalny w celu generowania nowych rozwiązań wykorzystywanych w działalności Lasów Państwowych oraz w lasach innych form własności”. Same obszary ujęte w Programie Pilotażowym są niczym innym, jak właśnie częścią obszarów leśnych kompleksów promocyjnych wymienionych w załączniku nr 1 do wskazanego zarządzenia nr 4 Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych. Same obszary

objęte pilotażem rozsiane są praktycznie równomiernie po całym kraju, od Sudetów Zachodnich (Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych we Wrocławiu), aż po Lasy Elbląsko-Żuławskie (Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku) – lista wszystkich obszarów pilotażowych dostępna jest na stronie internetowej Lasów Państwowych w zakładce „turystyka”. Bardzo ważnym aspektem przebywania na obszarach pilotażowych jest konieczność poznania i przestrzegania Regulaminu stworzonego przez Lasy Państwowe. Jako źródło prawa administracyjnego Regulamin obowiązuje w obrębie obszaru pilotażowego każdego, kto się na nim znajdzie. Wedle Regulaminu możliwe jest nocowanie w jednym miejscu maksymalnie czterech osób przez nie dłużej niż dwie noce z rzędu. Każdy nocleg należy zgłosić e-mailowo na adres właściwego nadleśnictwa nie później niż w dniu noclegu. Każdorazowe przekroczenie ustalonego limitu wymaga uprzedniej zgody właściwego nadleśniczego. Dość istotnymi postanowieniami tego aktu prawa wewnętrznego są także te dotyczące rozpalania ognisk (użycie otwartego ognia), mianowicie poza obszarami specjalnie do tego wyznaczonymi jest to surowo wzbronione. Uwagę przykuwa także obowiązek trzymania swojego zwierzęcia, z którym weszliśmy na teren obszaru pilotażowego, zawsze na smyczy. W przypadku kuchenek gazowych nadleśnictwa są w zdecydowanej większości przeciwne ich użyciu, jak mówi w rozmowie z autorem tego tekstu pani Anna Pikus, Naczelniczka Wydziału Społecznych Funkcji Lasu: – Jedynym nadleśnictwem, które do tej pory zezwoliło na użycie kuchenki gazowej na obszarze pilotażowym, jest nadleśnictwo gdańskie, wszystkie pozostałe są, jak do tej pory, temu przeciwne. Pani Anna Pikus zapewnia, że Lasy Państwowe nie chcą ingerować aż nadto w życie turystów, wskazuje jedynie na konieczność hołdowania zasadzie leave no trace (z ang. nie zostawiaj po sobie śladu) i rekomenduje zabranie w tym celu do lasu saperki. O pilotażowym charakterze tej nowej oferty Lasów Państwowych względem turystów, w postaci opisanego Programu Pilotażowego, świadczy np. brak rozwiązania na poziomie regulacyjnym kwestii potencjalnych spotkań amatorów bushcraftingu i survivalu z myśliwymi polującymi na obszarach pilotażowych. W tym przypadku de iure jedynym aktem prawnym luźno odnoszącym się do tej problematyki jest Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 23 marca 2005 w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania

oraz znakowania tusz, w którym wskazano w § 6-8, iż podczas polowania nie strzela się do celów nierozpoznanych, a w przypadku polowania w nocy myśliwy ma znać dokładnie teren łowów, co nakazywałoby mu dowiedzieć się wcześniej, czy w rejonie, w którym ma zamiar polować, zostały zgłoszone właściwemu nadleśniczemu noclegi. Regulacje te są szczątkowe i z całą pewnością nie rozwiązują lwiej części problemów, jakie mogą wyniknąć z nieograniczonej możliwości polowania na obszarach pilotażowych. W związku z faktem, iż w listopadzie br. Program Pilotażowy będzie obchodził swoje pierwsze „urodziny”, nadchodzi czas pierwszych, delikatnych podsumowań. – W połowie pilotażu (maj 2020) podsumowaliśmy ankiety ewaluacyjne, wypełniane zarówno przez użytkowników, jak i leśników. Okazało się, że mimo obaw, były tylko incydentalne przypadki nieprzestrzegania regulaminu i nielegalnego palenia ognia, a 70% leśników opowiedziało się za wprowadzeniem pilotażu jako programu stałego – jak mówi Pani Anna Pikus. Przy czym pozostałe 30% leśników to w przytłaczającej większości głosy nawołujące do wstrzymania się z oceną do czasu normalnej, postpandemicznej rzeczywistości, a nie głosy jednoznacznie krytyczne względem całej inicjatywy. Pani Anna Pikus podkreśla także: – Cieszyć może przede wszystkim perfekcyjna współpraca na szczeblu centralnym, koordynującym przecież poziom regionalny, a także coraz lepsze zrozumienie etyki outdoorowej. Do wykorzystania lasów w szerszym zakresie, być może w celu wdrożenia jeszcze bardziej śmiałych programów, interwencja ustawodawcy wydaje się jednak nieodzowna. Nie ma bowiem żadnych wątpliwości, że ustawa o lasach z 1991 roku, mimo licznych jej nowelizacji, w ograniczonym stopniu przystaje do otaczającej nas rzeczywistości. – Mamy w tym zakresie gotowe propozycje zmian dla ustawodawcy, które zostaną przekazane Ministerstwu Środowiska w drugim półroczu trwania programu – wskazuje Pani Anna Pikus. Zapewne jest nieco zbyt wcześnie, żeby odtrąbić wielki sukces Programu Pilotażowego, ale z pewnością można na ten moment określić samą inicjatywę jako świetny, świeży początek czegoś nowego i nieoczywistego. Mamy nadzieję, że już w normalnej rzeczywistości postpandemicznej Program Pilotażowy będzie działał na pełnych obrotach, a same słowa bushcrafting czy survival nie będą budziły wątpliwości w przedmiocie ich znaczenia, za to będą kojarzone z przygodą i czymś pozytywnie zaskakującym. ▪

This article is from: