AGH - Tryby. Katolicki miesięcznik studencki - luty 2012

Page 1

dodatek studentów Akademii Górniczo-Hutniczej

A

kademicki Inkubator Przedsiębiorczości przy Akademii GórniczoHutniczej jest samodzielną jednostką pozawydziałową AGH o charakterze non-profit. Powstał w czerwcu 2007 r. z myślą, aby energiczne i kreatywne osoby, pragnące rozpocząć prowadzenie działalności gospodarczej, mogły zrealizo-

gospodarczą, m.in. poprzez zmniejszenie do minimum kosztów opłat rejestracyjnych, rozliczeń, wynajmu i prowadzenie biura oraz porady prawne. Inkubator skierowany jest do studentów, doktorantów, absolwentów i pracowników małopolskich wyższych uczelni. Po określonym czasie inkubacji ci kreatywni i am-

jak i w okresie jej inkubacji. Inkubator poszukuje nowych ciekawych zleceń dla swoich beneficjentów. Organizuje też szkolenia w zakresie zarządzania, prawa gospodarczego, marketingu, autoprezentacji i inne, aby pomóc w efektywnym zarządzaniu swoją firmą. Oferowane jest także wsparcie w reklamach i promocji

kształtować wśród studentów i pracowników uczelni wyższych postaw otwartych na przedsiębiorczość, a także rozwijać wiedzę o rozwiązaniach technologicznych i organizacyjnych odpowiadających potrzebom rynku małych i średnich firm. Wśród realizowanych projektów jest także „Twój biznes – Twoja przy-

Pomysł na biznes? Marzysz o założeniu własnej firmy? Nie dysponujesz natomiast wystarczającymi środkami finansowymi? Obawiasz się kosztów utworzenia i prowadzenia działalności? Czy może nie wiesz, jak zabrać się do rozkręcenia swojego biznesu? Pomocą służy ci Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości AGH. Wojciech Podlewski wać swoje pomysły pomimo niewystarczających funduszy czy umiejętności. W ramach AIP obecnie działa 150 nowych firm, natomiast w samej jednostce przy AGH około 40, w tym 7 spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Około 50 proc. z tych firm założyli studenci bądź absolwenci AGH. Najwięcej firm zalicza się do branży informatycznej, ale inkubowane były także: studio projektowania ubioru, szkoły językowe, firma zajmująca się zawansowanymi systemami zarządzania oraz projektująca i sprzedająca oczyszczalnie ścieków. AIP pomagał otwierać zarówno firmy trudniące się tworzeniem stron internetowych, jak i elektrownie wiatrowe czy firmę produkująca wypełnienia piankowe do walizek. Większość z tych firm posiada już własne biura, zatrudnia pracowników wypłacając im regularne wynagrodzenie, czerpie finanse z różnego rodzaju dotacji. Cel Celem AIP AGH jest udzielenie wsparcia zakładającym własną działalność

bitni ludzie mogą samodzielnie funkcjonować w normalnych warunkach gospodarczych, posiadając zdobyte w inkubatorze doświadczenia oraz niezbędną wiedzę.

(udostępnienie powierzchni informacyjnej portalu AIP AGH, reklama w mediach, organizacja konferencji, targów promujących firmy działające w inkubatorze). Dodatkowymi

Liczba 150 nowych firm w ramach AIP robi wrażenie, w tym prawie 40 na samej Akademii Górniczo-Hutniczej. 50 proc. z nich założyli studenci bądź absolwenci AGH, z czego 7 to spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Ale o co chodzi? Świadczenia Pomoc ze strony AIP AGH obejmuje udostępnienie skrytki adresowej, pomieszczeń biurowych, wyrażenie zgody na rejestrację działalności na terenie Akademii wraz z prawem używania nazwy „Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości AGH”, korzystanie z zaplecza technicznego, udostępnienie urządzeń biurowych i stałego łącza internetowego, także możliwość korzystania z sal konferencyjnych, specjalistycznej prasy i opracowań biznesowych oraz bardzo ważne – doradztwo w zakresie tworzenia firmy

formami usług świadczonych w ramach opłaty są również: pomoc w uzyskaniu funduszy na inwestycje (państwowe, samorządowe), możliwość utworzenia własnej strony WWW i opieka nad tą stroną, uzyskiwanie wszelkich potrzebnych zezwoleń, patentów, koncesji, stypendiów, kredytów. Współpraca Obecnie AIP pomaga również w zdobyciu dotacji unijnych współrealizując projekt SPIN (Spójność Przedsiębiorczości i Nauki). Ma on inicjować rozwój współpracy gospodarki i nauki oraz

szłość” w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki – Narodowa strategia spójności. Projekt przewiduje następujące formy wsparcia: doradztwo; szkolenia; przyznanie środków finansowych na rozwój przedsiębiorczości do wysokości 40 tys. zł; wsparcie pomostowe finansowe 800 zł udzielane miesięcznie przez pół roku lub rok. Inna opcja Dla zainteresowanych niepełną umową o inkubacji proponowana jest usługa pozwalająca na uzyskanie zgody na rejestrację działalności w pomieszczeniach należących do omawianej jednostki. Do rejestracji każdej firmy wymagane jest podanie adresu jej siedziby. Dlatego AIP AGH umożliwia podpisanie umowy najmu powierzchni, co pozwala na zarejestrowanie działalności gospodarczej pod adresem AIP przy AGH. Jeżeli jesteś zainteresowany współpracą z AIP AGH, masz dobry pomysł na działalność gospodarczą, któremu nie chcesz pozwolić ulecieć bezpowrotnie, powinieneś złożyć stosowny wniosek o inkubację. I


Tr yby AG H

zięki systemowi opracowanemu na AGH przygotowywanie odlewów z metali lub stopów stanie się tańsze i szybsze. Oprogramowanie tworzone przez Polaków ma znacznie wpłynąć na zmniejszenie liczby symulacji komputerowych niezbędnych przed każdym nowym odlewem. Ten pionierski system pod nazwą Simulation DB opracował dr Paweł Malinowski wraz z zespołem z Wydziału Odlewnictwa AGH. Stanowi on innowacyjną bazę danych przygotowaną specjalnie dla przemysłu odlewniczego. Dla przypomnienia: odlewnictwo jest jednym z polskich przemysłów narodowych, a w naszym kraju funkcjonuje 400 odlewni produkujących milion ton odlewów rocznie. Polska w tym wyścigu wyprzedza Wielka Brytanię i jest piątym producentem odlewów w Europie. Zaoszczędzić czas SimulationDB to dziecko urodzone z połączenia wiedzy informatycznej, wiedzy z zakresu modelowania, symulacji, programowania, technologii, fizyki i matki wszystkich nauk – matematyki. To interaktywna baza danych, mająca za zadanie ułatwić pracę odlewnikom. Na systemie SimulationDB kształcą się studenci, a nowi pracownicy uzyskują doświadczenie dużo szybciej i łatwiej niż kiedykolwiek wcześniej. Wszelkie procesy powstawania skomplikowanych odlewów odbywają się dużo szybciej, a dzięki temu zwiększa się konkurencyjność i efektywność danej odlewni w kraju, a nawet w skali europejskiej czy większej. W bazie danych gromadzone są wyniki symulacji, z których korzystają pracownicy zakładów odlewniczych, przygotowując nowe zlecenia. Jedyny taki Wydział Odlewnictwa AGH to jedyny tego typu wydział w polskim szkolnictwie wyższym, nawet inne kraje Europy nie mogą poszczycić się takim zapleczem. Natomiast zapotrzebowanie na odlewników w przemyśle wciąż rośnie. W tej chwili odlewnictwo zajmuje się zarówno II

fot.: Katarzyna Cieślik x3

D

Odlewanie lepsze i tanie Jak powstają części silników, obudowy aparatów fotograficznych czy telefonów komórkowych, implanty, wielotonowe elementy konstrukcji przemysłowych, korpusy wielkich turbin? Jaki procent masy samochodu stanowią odlewy? Czy istnieje odlew idealny? I w ogóle – jak on powstaje? Jak wyeliminować błędy i jednocześnie obniżyć koszty produkcji? Ten problem rozwiązali naukowcy Wydziału Odlewnictwa AGH, twórcy nowego oprogramowania SimulationDB. Karol Rulfos wytwarzaniem implantów dla medycyny czy skomplikowanych w budowie elementów dla przemysłu elektronicznego, jak również np. samochodów, których 60 proc. masy stanowią części wykonane właśnie z odlewów. Dzięki odlewnikom istnieją tak potrzebne części silników lotniczych, wielkie młyny dla przemysłu cementowego, korpusy turbin. Roczny wzrost produkcji odlewów wynosi około 2 proc. Odlewy mogą stanowić jako jeden element zastępstwo kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu części, które jeszcze kilka lat temu skręcano, montowano czy spawano. Dzięki temu SimulationDB

TRYBY nr 2(11)/2012 Dodatek Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie

staje się niezwykle przydatny w odlewniach, które specjalizują się zarówno w bardzo małych elementach, ale także w dużych zakładach, które przeprowadzają skomplikowane symulacje. Zastosowanie Jak powstaje odlew? Ciekły metal albo stop metali wlewa się do formy, w której ze stanu ciekłego przechodzi w stan stały. Sam ten proces jest niezwykle skomplikowany, gdyż odprowadzane są tu ogromne ilości ciepła, a pojawiające się wady można zaobserwować dopiero na gotowym odlewie. Zatem przed pierwszym odlewem

przeprowadza się symulacje komputerowe. Pokazują one, gdzie mogą się pojawić wady albo jak należy poprawić układ, w którym obiekt ma krzepnąć. Tym samym zamiast przygotowywać próbne odlewy, można wcześniej zobaczyć na ekranie komputera, jak materiał użyty do odlewu się zachowa. Tu także napotykamy problem. Otóż przygotowanie pojedynczej symulacji trwa bardzo długo, mimo korzystania z nowoczesnego sprzętu. Poza tym wyników symulacji jest sporo, a każdy z nich zajmuje wiele miejsca w pamięci komputerów. SimulationDB ma w tym pomagać. To specjalna baza danych dla odlewnictwa, która


Tr y by AG H

Części silników lotniczych, wielkie młyny dla przemysłu cementowego, korpusy turbin czy małe implanty niezbędne w medycynie – to wszystko zasługa odlewników. Odlewy mogą stanowić jako jeden element zastępstwo kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu części, które jeszcze kilka lat temu skręcano, montowano czy spawano. sama wybiera najważniejsze wyniki, od razu je organizując i porządkując. Baza danych zawiera opisy wielu przypadków i technologii, łącznie z wirtualnym ich odwzorowaniem. Każde nowe zadanie nie musi od początku skutkować szukaniem technologii wykonania danego obiektu, sprawdzaniem, z jakimi wadami może się spotkać itp. Wystarczy, że zostanie użyty SimulationDB, a program pokaże podobne przypadki. Rozwiązania technologiczne mogące zmniejszyć liczbę wad zostaną automatycznie wyszukane i zasugerowane. Zastosowanie SimulationDB powoduje obniżenie kosztów produkcji dzięki szybszemu uzyskaniu odlewu oraz skróceniu etapu przygotowania produkcji. Wykonanie symulacji komputerowej procesu mającego za zadanie wypełnić ciekłym metalem wielkogabarytowy odlew trwa nieraz cały dzień. Tym większe jest znaczenie liczby wykonywanych

symulacji. Skutkiem tego zyskać można kilka dni, co pozwala zmniejszyć koszty produkcji. Jak to działa? Aby poprawnie przygotować i przeprowadzić proces wytwarzania odlewu trzeba zarówno umiejętnie sterować samym wykonaniem formy, jak i procesem przygotowania metalu i wreszcie najważniejszym momentem, kiedy ciekły metal przelewany jest z pieca do formy i przekształca się w zakrzepły odlew. Istnieje szereg modeli, które pomagają w opracowaniu tej technologii. SimulationDB to narzędzie, za pomocą którego można gromadzić symulacje przebiegu poszczególnych etapów wytwarzania, a następnie w łatwy i szybki sposób opracowywać nowe technologie. Dzięki temu proces przygotowania kolejnego odlewu przebiega dużo szybciej i sprawniej, przy jednoczesnym pominięciu błędów, które pojawiły się wcześniej. SimulationDB ma możliwość przechowywania informacji dotyczących technologii w jednym miejscu. Ważną zaletą jest to, że gromadząc w systemie nieograniczoną liczbę projektów istnieje możliwość bardzo szybkiego wyszukiwania konkretnych projektów spełniających określone kryteria. Szukamy odlewu wykonanego z konkretnego materiału, o określonych gabarytach i masie, wciskamy wyszukiwanie i po sekundzie otrzymujemy listę wszystkich projektów, które spełniają te kryteria. Na podstawie zasugerowanych wiadomości można przeanalizować poszczególne modele, a opracowanie technologii trwa krócej.

Idealny odlew?

Pierwsze sukcesy

Odlanie elementu, w którym nie ma wad jest bardzo trudne, a rzeczywiście nawet niemożliwe. Mikrouszkodzenia zawsze występują w procesie powstawania odlewu. Zadaniem programu jest zminimalizowanie obecności tych wad. W bazie danych zapisane są również informacje o wadach, które pojawiły się wcześniej w podobnych rozwiązaniach, dla danego tworzywa czy kształtu odlewu i technologii wytwarzania. Przygotowując jakąś nową technologię zwrócić można uwagę przede wszystkim na te miejsca, w których wady się pojawiły. Dzięki symulacjom z SimulationDB można zaproponować takie rozwiązanie, które pozwoli zminimalizować lub wyeliminować uszkodzenia w odlewie właśnie powstającym.

Można powiedzieć, że system SimulationDB odwrócił kolejność procesu technologicznego. Używając rozwiązania z Wydziału Odlewnictwa AGH technolog nie rozpoczyna pracy od przeprowadzenia symulacji (zajmującej wiele czasu), lecz określa szczególne cechy końcowe odlewu, które są jednocześnie kryteriami wyszukiwania w bazie danych. Następnie odbywa się krótka analiza wybranych projektów, które mają podobny charakter. Teraz pracownik przygotowuje nową technologię opierając się na wiedzy zgromadzonej w bazie. Opracowany system charakteryzuje się tym, że nie jest on zależny od stosowanego programu symulacyjnego – zaletą tego jest możliwość używania go w każdej odlewni, która posiada jakikolwiek program do symulacji związanych z odlewnictwem procesów. Prototyp programu działa obecnie w odlewni żeliwa w Elblągu. Natomiast sam system został zgłoszony do Europejskiego Urzędu Patentowego i Urzędu Patentowego USA, gdzie przeszedł pozytywną weryfikację.

III


Tr yby AG H

ie myśl, że książki znikną” – zapewniali organizatorzy listopadowych 15. Targów Książki w Krakowie. Nasuwa to skojarzenie ze słowami redakcji „Time” z 1999 r.: „Jeżeli sądzisz, że w dobie komputerów sztuka czytania zanika, zwłaszcza wśród dzieci, to niezawodny znak, że jesteś mugolem” na obwolucie słynnej książki o małym czarodzieju. Chyba mają rację ci, którzy tak twierdzą. Niby przeciętny Polak nie czyta więcej niż jedną książkę na rok, ale coraz więcej podróżnych krakowskiego MPK siedzi lub stoi z powieścią w ręku. W Internecie powstają kolejne akcje popularyzujące czytanie, internetowe biblioteczki (Lubimyczytac.pl, Biblionetka. pl), a nawet wymiany książek (np. Książkobranie w Cafe Szafe). Branża wydawnicza szykuje się na rewolucję w Polsce. Zielone światło zmianom dają szczególnie targi książki i towarzyszące im inicjatywy. W ramach majowych targów w Warszawie zorganizowano Forum Nowych Technologii, a Kraków przygotował Salon Nowych Mediów. Cena? Wina wydawców W Salonie Nowych Mediów znalazły się wszystkie organizacje, które z e-książkami mają do czynienia. Były to księgarnie, fundacje czy portale internetowe, firmy antyplagiatowe, a nawet kawiarnia z e-bookami. Wystawców w tej części było wielu. Zatem przyszłość literatury brnie w stronę elektroniki, co dobitnie potwierdzają osoby zajmujące się tą branżą. Sylwia Kłecz, doradca klienta w Empiku zapewnia: – Próbujemy wdrożyć książki w nową technologię, która będzie o wiele tańsza dla potencjalnego klienta. Już teraz niektóre e-booki można kupić w bardzo niskich cenach. Także wiele nowości wydawniczych jest tańszych niż papierowe wydania np. o 10 zł. Empik, który w swojej ofercie ma teraz kilka czytników do wyboru, zachęca IV

fot.: Katarzyna Cieślik

„N

Drogie czy-tanie

„Nie myśl, że książki znikną” powiedział Umberto Eco. Według branży wydawniczej będą po prostu bardziej mobilne. Diana Drobniak do ich kupna tych, którzy są nałogowymi czytelnikami. Mimo że czytnik jest drogi, Kłecz zachęca do jego kupna: – Te koszty się zwracają. Gdy kupimy kilka książek papierowych, zapłacimy więcej niż za czytnik. Raz zainwestowane pieniądze zwracają się, przy założeniu, że ktoś dużo czyta. Trzeba przyznać, że cena e-booków nadal odstrasza. Justyna Banaszczyk z księgarni internetowej Gandalf cenę książek uzależnia od wydawców: – Są wydawcy, którzy sprzedają e-booki za połowę ceny książki drukowanej, ale są również i tacy, którzy uważają, że wydanie elektronicznej książki jest w tej samej cenie, co wydanie jej w twardej oprawie. Nasza księgarnia chciałaby oczywiście, by e-booki były tańsze, ale to nie zależy od nas. Przedstawiciel platformy Woblink.com, która wydaje książki czołowych polskich wydawnictw, Paulina Poniewska przypomina, że „E-booki traktowane są jak normalne książki. W ich cenę wliczony jest 23-procentowy podatek VAT, cena zabezpieczeń DRM oraz promocja.” Również Woblink.com stara się obniżać ceny e-książek: – Namawiamy wydawców na obniżenie cen książek elektronicznych i czasami nam się

TRYBY nr 2(11)/2012 Dodatek Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie

udaje. Prowadzimy również akcje, np. dany tytuł „za złotówkę” przez tydzień – mówi Ewa Pałka. Jaka zatem powinna być według czytelników cena e-booków? – Otrzymujemy głosy, że powinna ona oscylować w granicach 50 proc. wartości książki drukowanej – twierdzi pani Pałka. Trzeba przyznać, że e-book Gra o tron George’a R. R. Martina za 25 zł, a nie 49 zł, byłby chyba chętniej kupowany.

Jak być na bieżąco z nowościami wydawniczymi, których jeszcze nie ma w bibliotekach, a zarazem nie zrujnować sobie portfela? Zabezpiecz treść! Może cenowo e-literatura nie wygląda różowo, ale jej rozwój w przyszłości jest raczej pewny. Sporo zależy jednak od komfortu jej użytkowania. Według Radosława Czajki z Fundacji Nowoczesna Polska rynek książek będzie przeżywał to samo co rynek muzyki czy filmów. – To znaczy, że jeżeli ludzie będą mieli

sprzęt do czytania, przestaną kupować książki. Np. sprzedaż płyt spada drastycznie, ponieważ ludzie ściągają muzykę z Internetu. Więc rynek muzyczny nauczył się, że pieniądze zarabia się na koncertach, a nie na płytach. Póki co rynek książek jest jeszcze przed tą zmianą. Czajka uważa, że ludzie nie będą kupować e-książek, chyba że zabezpieczenia do nich nie będą tak bardzo utrudniać życia klientom. Zabezpieczenie książek to koszmar wydawców. Sprytni internauci znajdują obejście dla większości systemów, co pozwala im na dowolne rozprzestrzenianie e-booka w sieci i jest oczywistą stratą dla wydawcy. Najpopularniejszym zabezpieczeniem jest system DMR, czyli cyfrowe zarządzanie prawami, które nie pozwala na odczytanie treści bez posiadania odpowiedniego klucza. Jest ono dość kłopotliwe dla użytkowników. Justyna Banaszczyk z księgarni Gandalf przekonuje: – W naszej księgarni od początku próbujemy forsować oryginalne systemy zabezpieczeń, jakimi są znaki wodne, które nie utrudniają czytelnikom odbioru książek. Już kilku wydawców zdecydowało się na ten rodzaj zabezpieczenia. Myślę, że czytelnicy przekonają się do niego. Obiecujemy wam! Największym problemem wydawców jest nagminne nielegalne pozyskiwanie PDF-ów książek z Internetu przez czytelników. – Ściąganie może być podcinaniem gałęzi, na której wszyscy siedzimy. To brak wzajemnego poszanowania relacji wydawca-czytelnik – twierdzi Michał Wykurza z firmy Plagiat.pl. Oczywiście, ściąganie książek z sieci jest godne potępienia. Jak jednak czytać nowości wydawnicze, których w bibliotekach jeszcze nie ma, a zarazem nie zrujnować sobie portfela? W tej kwestii potrzebna jest chyba obietnica ze strony internautów, że ściągać nie będą, a od strony wydawców, że e-booki będą szybko tanieć.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.