dodatek studentów Politechniki Krakowskiej Fotografował Jan Zych
Po l i t e c h n i ka w o b i e k t y w i e
Rozdanie dyplomów na Wydziale Inżynierii i Technologii Chemicznej
Wybory Rektora PK
50. Edeński RAJ’d PK otwarcie wystawy
Tatarów 2011 - otwarcie wystawy
Koncert chórów Ensemble Vocal de Roanne i Cantata
Wybory Prorektorów PK
Dzień Otwarty PK II Studencka Konferencja Budowlana EUROINŻYNIER
Otwarcie wystawy Zakładu Rysunku, Malarstwa i Rzeźby
I
Tr y by PK
W jaki sposób, na przestrzeni lat, zmieniała się myśl dotycząca obiektu mostowego? – Mosty służą do pokonywania przeszkód, służą do zbliżenia się ludzi – komunikowania się. To jest ich pierwsze zadanie. W czasach zamierzchłych uważano, że sztuka budowy mostów jest sztuką tajemną, której nie może posiąść każdy. Sztukę tę posiadali kapłani. Oczywiście tutaj nie chodzi o jakąś konkretną religię czy wiarę. Jednak trzeba podkreślić, że w każdej religii kapłan to osoba budująca most pomiędzy człowiekiem a bytem, w który ten człowiek wierzy. – Od najdawniejszych czasów most miał znaczenie nie tylko fizykalne, miał też znaczenie duchowe. Bardzo ładnie wyraził to niemiecki filozof Martin Heidegger, który w „Przezwyciężeniu metafizyki” napisał, że „most skupia na swój sposób przy sobie Ziemię i Niebo, Istoty Boskie i Śmiertelnych”. To jest ta idea, o której pani mówi. To było też coś, co pośredniczyło między ziemią a niebem, między światem żywych a umarłych. Także most miał wiele znaczeń. Powiem szczerze, że myśmy te znaczenia zubożyli. W Polsce powojennej mówiło się właściwie tylko o tym, że most ma znaczenie funkcjonale, komunikacyjne.
Zawód, który zaraża Od najdawniejszych czasów most miał znaczenie nie tylko fizykalne, miał też znaczenie duchowe. Bardzo ładnie wyraził to niemiecki filozof Martin Heidegger, który w „Przezwyciężeniu metafizyki” napisał, że „most skupia na swój sposób przy sobie Ziemię i Niebo, Istoty Boskie i Śmiertelnych”. Rozmowa z prof. dr. hab. inż. Kazimierzem Flagą. Izabela J. Murzyn / DEON.pl Ma przeprowadzić ruch i nic więcej. To nie jest prawda. Sokrates w V w. p.n.e. powiedział, że każda rzecz stworzona przez człowieka musi być: trwała, funkcjonalna i piękna. Starożytni starali się, żeby każdy zbudowany przez nich most miał te trzy cechy. Należy też pamiętać, że most jest świadomym elementem kształtowania krajobrazu. Most nie może być byle jaki, byle gdzie umieszczony. Prof. Leonhard, wybitny niemiecki specjalista od mostów, zawsze podkreśla, że gdy zaczyna projektować most, to po pierwsze idzie w okolice jego budowy i ogląda to miejsce z różnych perspektyw. Szuka piękna i inspiracji w miejscu, w którym ma coś stworzyć. – Oczywiście. Każdy obiekt, nie tylko most, musi korespondować z otoczeniem, w którym się znajduje. Inżynier musi pamiętać, że naturalne otoczenie było
Nowy rektor wybrany Uczelniane Kolegium Elektorów dokonało 30 marca 2012 r. wyboru rektora Politechniki Krakowskiej na kadencję 2012-2016. Został nim ponownie prof. dr hab. inż. Kazimierz Furtak. Agata Gołda Rektor i prorektorzy wybierani są przez kolegium elektorów, które składa się z osób wybranych do Senatu nowej kadencji oraz elektorów (jednego lub dwóch z każdego wydziału i grupy jednostek pozawydziałowych). Elektorzy wybierani są spośród osób, które posiadają tytuł II
TRYBY nr 5(14)/2012 Dodatek Politechniki Krakowskiej
pierwsze, a on sam ze swoim dziełem się w nie wpisuje. W krajach takich jak Francja, czy Włochy ta myśl jest głęboko zakorzeniona. Natomiast u nas jeszcze tego nie ma. Gdzie wobec tego jest etos zawodu inżyniera budownictwa? Czy w obecnych czasach jest sens w ogóle o nim mówić? – W tym momencie uczelnie techniczne w Polsce kształcą ogromną liczbę inżynierów. Co skutkuje tym, że za małą uwagę przywiązują do tego typu problemów. Gdy byłem rektorem Politechniki Krakowskiej to niemal „na siłę” wprowadziłem 60 godzin przedmiotów związanych z humanizacją studiów. Była to filozofia z etyką oraz przedmioty fakultatywne. W ramach tych zajęć studenci chodzili np. do filharmonii. Jak skończyłem kadencję rektorską, to szybko się z tego pomysłu wycofano. Zawsze uważałem, że inżynier to jest
naukowy lub stopień naukowy doktora habilitowanego. Na zebraniu kolegium elektorów zwołanym przez Uczelnianą Komisję Wyborczą każdy z elektorów może w sposób tajny zgłosić swojego kandydata na rektora PK spośród osób, które spełniają odpowiednie wymagania ustawowe i statutowe oraz posiadają bierne prawo wyborcze. Osoba zgłaszana nie musi wcześniej wyrażać zgody na kandydowanie. Następnie Uczelniana Komisja Wyborcza przeprowadza tajne wybory indykacyjne spośród kandydatów zgłoszonych do niej wcześniej przez osoby, które posiadają czynne prawo wyborcze oraz spośród osób zgłoszonych przez elektorów. Po tych wyborach osoba chcąca ubiegać się o stanowisko rektora PK musi w terminie do 7 dni wyrazić zgodę na kandydowanie. Wybór rektora PK na nową kadencję następuje po wyborze kolegium elektorów. Do wyboru rektora (i prorektorów) wymagana jest bezwzględna
ktoś więcej niż posiadacz „tajemnej sztuki” inżynierskiej, która polega na obliczaniu czy rysowaniu. To jest człowiek, który ma szerokie horyzonty, dostrzega otaczającą go przestrzeń w sensie wizualnym i społecznym. Tego obecnie bardzo brakuje. Jaka w tym wszystkim jest rola architektów? – Jeśli chodzi o architekturę to istnieją dwie szkoły: francuska i brytyjska. We francuskiej architektura jest wykładana w szkołach sztuk pięknych, w tę właśnie stronę poszli nasi polscy architekci. Polscy architekci są niedouczeni w zakresie mostowym. Uczestniczyłem kilka razy w konkursach jako konsultant. Byłem zaskoczony ich niewiedzą co do gry sił w konstrukcji… Oni nie wiedzą, że obciążenie grawitacyjne trzeba sprowadzić w sposób płynny przez fundament na grunt. Tworzą dzieła sztuki, które z logiką
większość głosów przy udziale co najmniej 2/3 statutowego składu kolegium elektorów. Rektor-elekt wskazuje kandydatów na prorektorów (w liczbie nie większej niż czterech). W poczet rektorów Politechniki Krakowskiej zalicza się wiele znakomitości świata nauki jak choćby prof. zw. dr inż. Izydor Stella-Sawicki, który był pierwszym rektorem w latach 1945-1948. Jest on autorem wielu podręczników z zakresu budownictwa żelbetowego i przemysłowego oraz statyki budowli. Zawdzięczamy mu także wiele nowatorskich projektów inżynieryjnych jak np. obwałowanie Wisły na odcinku od Niepołomic do Zawichostu czy pierwszy żelbetonowy most we Lwowie. Warto również wspomnieć, że 6 listopada 1939 r. wraz z innymi profesorami z Collegium Novum został aresztowany i wywieziony do obozu w Sachsenhausen. Zwolniono go z niego 8 lutego 1940 r.
Tr y by PK
jestem zwolennikiem określenia „mosty dla pieszych”. Kładka dla pieszych może się kojarzyć z deską przerzuconą przez strumyk, tymczasem są to poważne obiekty mostowe. Bardzo trudne do zaprojektowania. Zwłaszcza przy rozpiętości przekraczającej 30 m, kiedy zaczyna odgrywać rolę nie statyka, a dynamika i aerodynamika mostu. Poza tym mosty dla pieszych dają duże pole do fantazjowania. Aktualnie powstaje wiele pięknych mostów dla pieszych na całym świecie.
fot.: Jan Zych
Prof. dr hab. inż. Kazimierz Flaga – w latach 1996-2002 rektor Politechniki Krakowskiej, Profesor Honorowy Moskiewskiego Państwowego Uniwersytetu Inżynierii Ekologicznej (2002), Członek Zagraniczny Akademii Budownictwa Ukrainy (1998), Kawaler Rycerskiego Zakonu Grobu Bożego w Jerozolimie (od 2005), w latach 1996-2001 Przewodniczący Związku Mostowców Rzeczypospolitej Polskiej. Organizator wypraw naukowo-technicznych na obiekty mostowe Europy i Świata. Promotor 10ciu przewodów doktorskich, autor i współautor 300 publikacji naukowych oraz 90 projektów, w tym projektu studialnego obiektów olimpijskich w Montrealu (1972), a także weryfikator projektu konstrukcyjnego i konsultant budowy Świątyni Świętej Bożej Opatrzności w Warszawie (2004-2011).
konstrukcji nie mają wiele wspólnego. Szkoła brytyjska natomiast jest o wiele bardziej pragmatyczna. Niemniej jednak Brytyjczycy w latach 90. dostrzegli, że projekty na przetargach wygrywają tylko biura konstrukcyjne. Jeden most brzydszy od drugiego. Stowarzyszenie Brytyjskich Architektów postanowiło wówczas wprowadzić ideę konkursu na każdy obiekt mostowy. Po tej inicjatywie powstało w Wielkiej Brytanii bardzo dużo udanych
projektów mostowych, są to tzw. mosty milenijne. W tym miejscu trzeba jednak zaznaczyć, że w Wielkiej Brytanii większość szkół architektonicznych to szkoły kładące ogromny nacisk na zagadnienia budowlane, konstrukcyjne. Który z projektów zrealizowanych w ostatnich latach w Polsce zasługuje na szczególną uwagę? – Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na mosty podwieszone, które budujemy
d u s z p a s t e r z o d p ow i a d a
Myślę, że przede wszystkim własnym świadectwem życia. Bł. Jan Paweł II powtórzył kiedyś za Pawłem VI, że „świat dzisiaj słucha bardziej świadków niż nauczycieli, a jeśli słucha nauczycieli to tylko dlatego, że są świadkami”. Pozwól jednak, że podam kilka argumentów, które do mnie osobiście przemawiają za tym, że po prostu nie warto mieszkać razem przed ślubem. Po pierwsze, jest to grzechem przeciw szóstemu przykazaniu Bożemu: „Nie cudzołóż”. Dla człowieka, który Boga traktuje na serio ten argument w zupełności wystarcza. Kroczenie przykazaniami chroni przed zejściem z właściwego szlaku. Gdy człowiek chce życie budować życie po swojemu, zawsze wcześniej czy później pobłądzi. Bóg mówi jasno: nie wolno ci być w łożu nie twojej żony, czyli w cudzym łożu. Nie masz do tego żadnego prawa. Bo Ona należy do Boga i ty też należysz
dopiero od 2000 r. Ostatnim takim wydarzeniem było oddanie Mostu Rędzińskiego we Wrocławiu. Jest to wybitne dzieło inżynierskie. Most przez rzekę Wisłę w Płocku, 375 m rozpiętości przęsła. Most Świętokrzyski w Warszawie, który w tym momencie jest ikoną stolicy. Warto się przyjrzeć tym projektom. A kładki dla pieszych? – Jeśli chodzi o kładki dla pieszych, to po pierwsze ja
Na zakończenie naszej rozmowy, jakiej rady udzieliłby Pan Profesor młodemu inżynierowi mostownictwa? – Aby się trzymał tego pięknego zawodu, bo tak właśnie na niego trzeba patrzeć. To jest zawód, który zaraża, pasjonuje i z którym można iść przez całe życie. Wszystkie osoby, które znam i które pracują w nim, zawsze podkreślają, że nie zamieniłyby go na żaden inny. Trzeba też pamiętać, że w mostownictwie przez budowę trzeba po prostu przejść, przynajmniej przez dwa lata. Nawet jeżeli swoją przyszłość docelowo wiąże się z projektowaniem, trzeba przeżyć budowanie mostu. Dzięki temu można się bardzo wiele nauczyć i potem nie popełniać błędów w projektowaniu.
NIE dla mieszkanie przed ślubem – jak argumentować? do Boga. W momencie ślubu Bóg ci go daje w darze, abyś razem z nim, u jego boku, stała się święta. Po drugie, osoby które zamieszkują przed ślubem razem odcinają się od życia sakramentalnego, gdyż żyją w grzechu ciężkim, w czasie spowiedzi nie mogą otrzymać rozgrzeszenia i tym samym nie mogą przystąpić do Komunii św. A co to za życie bez Pana Jezusa w sercu? Po trzecie, statystyki pokazują że większość małżeństw, które rozpadło się po ślubie kościelnym mieszkało razem przed ślubem. Po czwarte, mieszkanie przed ślubem razem jest jak jedzenie deseru przed obiadem. Małżeństwo to wspaniała uczta, którą Bóg przygotowuje jako dar dla małżonków. A wspólne mieszkanie i współżycie dwojga osób to deser. Szkoda, że niektórzy
zaczynają od deseru, a potem się dziwią że im obiad (małżeństwo) nie smakuje. Sami wiemy z doświadczenia, że jak coś słodkiego zjemy przed obiadem (np. kremówkę), to potem nie mamy najmniejszej ochoty na coś konkretnego (np. na schabowego). I podobnie jest z małżeństwem. Znam wiele młodych małżeństw, którym życie małżeńskie nie smakuje, bo zaczęli od deseru, od współżycia i mieszkania. I dlatego teraz nic już ich nie cieszy, bo wszystko mieli od razu. Dlatego warto czekać, bo czekanie nadaje smak i sprawia, że małżeństwo jest czymś niesamowitym i ciągle chce się kochać i tę miłość rozwijać. Ale nie przekonasz się, jak nie spróbujesz. Na pytania odpowiada ks. Krzysztof Wąs. Pytania można wysyłać pod adres mailowy: kleron3@wp.pl
III III
Tr y by PK
N
Oferta edukacyjna Jedną z najpopularniejszych form wyjazdu są wymiany studenckie. Setki tysięcy studentów skorzystało już z programów typu ERAZMUS czy CEEPUS. Dzięki tym programom możemy spędzić jeden lub dwa semestry na zagranicznej uczelni. Program naukowy jest tak dobrany, aby przedmioty, z których będziemy zdobywać wiedzę, były również zaliczone na uczelni macierzystej. Podstawą takiego wyjazdu jest jednak dobra znajomość języka danego kraju. W końcu zajęcia, jak i zaliczanie egzaminów, odbywa się w tym języku. Jeśli chodzi o kraje, do których możemy pojechać, to obejmują one całą Europę. Trudniej jest rozpocząć studia na innych kontynentach, chociaż nie jest to niemożliwe. Istnieją już programy jak np. STEP, które umożliwiają wyjazd do Japonii. Ciekawą perspektywą jest zdobycie podwójnego dyplomu: uczelni macierzystej i zagranicznej. Daje to możliwość przyswojenia zarówno wiedzy teoretycznej, jak i praktycznej, którą zapewnia uczelnia zagraniczna. Każdy student, który chce dostać podwójny dyplom, musi odbyć kilkumiesięczną praktykę zawodową za granicą. Jest to ciekawe przeżycie i możliwość zdobycia cennego doświadczenia, które na pewno ułatwi znalezienie dobrej pracy w późniejszym czasie. Staże i praktyki zagraniczne są również bardzo popularne. Jednak różną się one od wymian studenckich. Są to wyjazdy stricte w celu odbycia praktyk, czyli w większości przypadków wykluczają one studiowanie. Plusem jest na pewno fakt, iż można skorzystać z takiej możliwości IV
Wyjazdy warte ryzyka Coraz więcej młodych ludzi decyduje się na wyjazd za granicę. Co jest tego powodem? Na pewno chęć zdobycia nowego doświadczenia, podszkolenia języka, a nawet spróbowania swoich sił żyjąc i studiując w innym kraju. Możliwości jest wiele. Jednak czy jest to proste? Sylwia Kubisztal w trakcje wakacji. Oferty staży czy praktyk często są dostępne na uczelni, jednak nie wyklucza to możliwości zorganizowania sobie czegoś na „własną rękę”. Kwestia finansów Nie ma reguły co do wysokości stypendiów. Każdy program rządzi się własnymi prawami. Dofinansowania uzależnione są od tego, na jak długo wyjeżdżamy i do jakiego kraju. Każdy z programów ma pulę pieniędzy, który poświęci w danym roku na stypendia. Nie należy jednak sugerować się kwotami z poprzednich lat, gdyż zmiany w kwestii finansowania dokonują się co roku. Niektóre programy przyznają stypendia w zależności od kraju, do którego się wyjeżdża, dlatego też Włochy, Hiszpania czy Portugalia będą miały niższe dofinansowanie niż np. Dania czy Norwegia. Niektóre programy zwracają jedynie różnicę między kosztem
utrzymania się w Polsce a krajem, do którego wyjeżdżamy. Innymi prawami rządzą się staże i praktyki. Tutaj możemy wynegocjować o wiele lepsze warunki współpracy. Często korzystając z jakiegoś programu możemy dostać nawet darmowe posiłki w stołówce czy dofinansowanie do przejazdów komunikacją miejską w danym kraju. Plusem takich wyjazdów jest również możliwość zarobkowa. Jeśli uda nam się zdobyć płatny staż czy praktykę, mamy dodatkowo własne pieniądze. Na pewno w takiej sytuacji stypendium jest znacznie niższe. Natomiast korzystając z bezpłatnych form stażu, stypendium powinno wystarczyć nam na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Korzyści z wyjazdów zagranicznych Wyjazdy zagraniczne są niewątpliwie niezwykłym przeżyciem dla młodej osoby. Płynie z nich wiele korzyści,
Do Zabawy na rowerze KSM zaprasza na rowerową pielgrzymkę do Sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie. Rozpocznie się ona w Krakowie. Trasa pielgrzymki: Kraków – Węgrzce Wielkie – Grabie, Droga Królewska przez Puszczę Niepołomicką – Zabierzów Bocheński – Chobot – Ispina – Wał-Ruda – Zabawa.
TRYBY nr 5(14)/2012 Dodatek Politechniki Krakowskiej
8-9 czerwca 2012 r. Wszelkie informacje i zapisy: Biuro KSM AK: ul. Wiślna 12/7, Kraków www.krakow.ksm.org.pl
fot.: arlyna / flickr.com
ajważniejsze jest, aby zastanowić się, jaki charakter ma mieć nasz wyjazd. Uczelnie, wychodząc na przeciw oczekiwaniom swoich studentów, mają do zaoferowania wiele form staży, praktyk, a w szczególności wymian studenckich. Kwestią, którą należy przemyśleć, jest również czas, jaki mamy zamiar poświęcić na wyjazd. Im dłuższy jest okres pobytu za granicą, tym większe mamy możliwości.
które z pewnością ułatwią start w przyszłość. Najważniejszą kwestią jest na pewno doszlifowanie języka obcego, a przede wszystkim słownictwa niezbędnego w danej branży. W momencie odbycia stażu w firmie, po sprawdzeniu się, mamy duże szanse na pozostania w niej, bądź gwarancję znalezienia lepszej pracy w późniejszym czasie. Zdobędziemy nowe kwalifikacje, jakie daje praca w międzynarodowym zespole, a także nauczymy się zarządzać swoim czasem czy współpracować z innymi. Doświadczenie, które zdobędziemy, wzbogaci nasze CV. Będziemy mieli również okazję zapoznać się z rekrutacją i selekcją pracowników, jaką stosują różni pracodawcy. A co najważniejsze, sprawdzimy swoje predyspozycje, co pomoże nam świadomie dokonać wyboru swojej ścieżki zawodowej. Wyjazdy zagraniczne na pewno maja wiele pozytywnych aspektów. Trzeba sobie jednak na nie ciężko zapracować. Umiejętności takie jak szybkie uczenie się, dostosowywanie do zmian otoczenia, współpraca w grupie są podstawowymi elementami, które kwalifikują nas do wyjazdu. Oprócz tego musimy pogodzić się z rozstaniem z rodziną, zmianą znajomych. Zaczynamy życie w pojedynkę. Mimo to zalety takich wyjazdów są ogromne, dlatego też warto czasem zaryzykować.