3 minute read

Dr TrybkaO trudnej sztuce samoakceptacji

O trudnej sztuce samoakceptacji

NIE MA LUDZI IDEALNYCH, A JEDNAK Z JAKIEGOŚ PO‐WODU CIĄGLE DĄŻYMY DO DOSKONAŁOŚCI. AKCEPTA‐CJĘ SAMEGO SIEBIE UZALEŻNIAMY OD KONKRETNYCH WARUNKÓW – DOBRYCH WYNIKÓW W NAUCE, WYSO‐KICH ZAROBKÓW, SZCZUPŁEJ SYLWETKI. JEŚLI NIE SPEŁNIAMY KTÓREGOŚ Z KRYTERIÓW, NASZA SAMO‐OCENA SPADA, A W GŁOWIE POJAWIAJĄ SIĘ SAMO‐KRYTYCZNE MYŚLI. CIĄGŁE DĄŻENIE DO IDEAŁU TO PROSTA DROGA DO FRUSTRACJI I NIEZADOWOLENIA Z SIEBIE I SWOJEGO ŻYCIA. ROZWIĄZANIEM JEST SAMOAKCEPTACJA – BRZMI DOŚĆ PROSTO, WIĘC DLACZEGO JEST TO DLA NAS TAKIE TRUDNE?

Advertisement

Samoakceptacja to nic innego jak pogodzenie się z tym, jacy jesteśmy, zaakceptowanie swoich wad i słabości, pokochanie siebie niezależnie od odnoszonych sukcesów lub porażek. To zrozumienie faktu, że nie jesteśmy i nigdy nie będziemy doskonali, więc mamy prawo do popełniania błędów. To także sztuka słuchania siebie samego, dostrzegania swoich pragnień oraz potrzeb i podążania za nimi. To bycie swoim najlepszym przyjacielem, bez stawiania warunków i bez żadnego „jeśli”. Gdy przychodzimy na świat, jesteśmy autentyczni. Jako małe dzieci nie udajemy kogoś, kim nie jesteśmy. Działamy instynktownie w celu zaspokojenia swoich potrzeb i pragnień. Z czasem jednak zaczynamy zauważać, że nasze zachowania i czyny są oceniane przez innych. Z biegiem lat coraz bardziej uzależniamy się od ich opinii, licząc na aprobatę i akceptację otoczenia w obawie przed odrzuceniem. Do tego stopnia, że starając się spełnić oczekiwania społeczeństwa, dopasować się do obowiązujących kanonów i schematów, do tego, co uznawane jest za „właściwe”, coraz mniej liczymy się z własnymi myślami i uczuciami. Samoakceptacja jest trudna, ponieważ zwykle nie zdajemy sobie sprawy, że patrzymy na siebie oczami innych, że cudzy osąd stał się naszym własnym. Co więcej, często patrzymy na siebie tak, jak naszym zdaniem patrzą na nas inni ludzie. Bazujemy więc nie na opinii, a na wyobrażeniu, często przekoloryzowanym i wyolbrzymionym. Błędne przekonania na swój temat sprawiają, że zaczynamy żywić do siebie coraz bardziej negatywne emocje, dyskredytować własne osiągnięcia i sukcesy, skupiając się jedynie na tym, co nam nie wychodzi. A im gorzej o sobie myślimy, tym łatwiej przychodzi nam porównywanie się z innymi na własną niekorzyść. Tymczasem powinniśmy spojrzeć na siebie bardziej przychylnym okiem. Skoncentrować się na swoich uczuciach i emocjach, także tych trudnych. Poznać samych siebie. Zaakceptować, że nie wszystko nam wychodzi, że zdarzają się zarówno wzloty, jak i upadki, sytuacje wstydliwe oraz bolesne. Jednak nie czynią nas one mniej wartościowymi. Na koniec dnia zamiast zadręczać się popełnionymi błędami, przyznajmy, że niepowodzenia również są w porządku. Zamiast krytykować się za swoje wady, wybaczmy je sobie. Zamiast patrzeć jedynie na potrzeby innych, skoncentrujmy się również na tym, czego nam samym brakuje. Stawianie granic, dbanie o swój komfort, w tym psychiczny, dawanie sobie czasu na odpoczynek często w społeczeństwie etykietowane są jako egoistyczne, jednak pamiętajmy, że nie ma nic złego w stawianiu siebie na pierwszym miejscu. Samoakceptacja nie oznacza bierności, rezygnacji ze zmian. Nie równa się ona byciu idealnym i braku potrzeby pracy nad samym sobą. Stanowi tak naprawdę początek rozwoju, bo dopiero, gdy zaakceptujemy swoje niedoskonałości, możemy zacząć nad nimi prawdziwą pracę. Negatywne emocje jak poczucie winy, wstyd, smutek czy złość działają jak hamulec ręczny dla naszego potencjału. Akceptacja sprawia, że nie tracimy energii na walkę z samym sobą. Pozwala nam na stawianie sobie realnych do osiągnięcia celów, a w przypadku potknięcia powstrzyma nas przed przekreśleniem całej naszej dotychczasowej pracy. Dlatego że akceptując siebie, nie wywieramy na sobie presji, dajemy sobie zgodę na to, że nie zawsze wszystko musi nam wychodzić. Samoakceptacja to długi i często bolesny proces. Tak jak każda umiejętność, wymaga czasu, by się jej nauczyć. Dajmy go więc sobie tyle, ile potrzebujemy. Bądźmy dla siebie wyrozumiali. Skupmy się na swoich mocnych stronach, na tym, za co jesteśmy wdzięczni. Dajmy sobie szansę.

This article is from: