Dwa Kwadranse wydanie sierpień 2020

Page 1

Śląski. Tu jest dom królowej sportu!

SIERPIEŃ 2020 | wydanie nr 6

Stadion Śląski Narodowym Stadionem Lekkoatletycznym! Historia kultowego Kotła Czarownic zyskuje nowy wymiar.

D

ecyzję o nadaniu tytułu Narodowego Stadionu Lekkoatletycznego podjął Polski Związek Lekkoatletyczny w porozumieniu z samorządem Województwa Śląskiego, sportowy świat dowiedział się o tym w momencie szczególnym, bo tuż przed rozpoczęciem 66 edycji Memoriału im. Janusza Kusocińskiego. Na uroczystości nie zabrakło premiera Mateusza Morawieckiego i minister sportu, Danuty Dmowskiej-Andrzejuk. – Stadion Śląski był zawsze dla rodzimej lekkoatletyki miejscem bardzo ważnym. Tutaj nasi sportowcy bili kolejne rekordy, zdobywali medale, a ranga imprez sprawiała, że każdy chciał na tym magicznym obiekcie zaprezentować się publiczności. To swoiste sanktuarium sportu, które w tym momencie, choć lekkoatleci zawsze Śląski traktowali jako swój dom, pisze zupełnie nowy rozdział w swojej historii – powiedział premier RP, Mateusz Morawiecki. – Przyznanie nazwy Narodowy Stadion Lekkoatletyczny potwierdza, że Stadion Śląski to wyjątkowy obiekt na sportowej mapie Polski. Jesteśmy dumni z tego, że to właśnie tutaj znajduje się nowoczesna arena, na której odbywają się największe wydarzenia sportowe. Jestem przekonany, że z trybun Narodowego Stadionu Lekkoatletycznego będziemy śledzić widowiska sportowe na najwyższym światowym poziomie – podkreśla marszałek województwa Jakub Chełstowski. Śląski, po modernizacji, która zakończyła się w 2017 roku, dysponuje m.in. dziewięciotorową bieżnią lekkoatletyczną, dwoma skoczniami do skoku wzwyż, dwoma rzutnia-

GAZETA BEZPŁATNA

Kopalnia Guido ze Złotą Pinezką Google!

Google przyznaje tę nagrodę dla najbardziej docenionych przez użytkowników Map Google atrakcji turystycznych. W Województwie Śląskim nagrodę otrzymała Kopalnia Guido w Zabrzu.

M

miejscem organizacji World Athletics Relays, czyli mistrzostw świata w sztafetach. Obecnie jest jednym z dwóch kandydatów do organizacji Mistrzostw Europy w lekkiej atletyce w 2024 roku. Decyzję European Athletics poznamy jesienią. /MAR/

mi do rzutu młotem i dyskiem. Posiada również certyfikat IAAF Class 1, który potwierdza najlepsze parametry i zgodność wymo-

gów niezbędnych do organizacji Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata w lekkiej atletyce. Już w maju 2021 roku Stadion Śląski będzie

O sierpniowym Memoriale im. Janusza Kusocińskiego piszemy także na stronie 2. Obszerne materiały na naszym portalu www.dwakwadranse.pl

apy Google zostały uruchomione w lutym 2005 roku i od tego czasu pomagają użytkownikom znajdować informacje o interesujących ich miejscach, firmach czy instytucjach z całego świata. Dziś z usługi korzysta już ponad miliard użytkowników z różnych zakątków globu. Z biegiem lat do Map Google dodano ponad 200 milionów miejsc, z kolei użytkownicy każdego dnia publikują w usłudze ponad 20 milionów wpisów: wskazówek, opinii, zdjęć i informacji. To właśnie dzięki opiniom użytkowników Map, Google wyłonił jedno najlepiej oceniane miejsce w każdym z 16 województw, które otrzyma statuetkę Złotej Pinezki. – Każdy kto podróżuje po Śląsku, powinien koniecznie znaleźć czas na wizytę w kopalni i zobaczyć jak wyglądała praca 320 metrów pod ziemią. Guido jest jedną z perełek na turystycznej mapie Śląska. Gratuluję całemu zespołowi, który zarządza i opiekuje się tym wyjątkowym obiektem – komentuje marszałek województwa, Jakub Chełstowski. Kopalnia Guido obecnie ma już ponad 6 tysięcy opinii na Mapach Google, a średnia ocen wynosi 4,8. /MAR/


2

SPORTOWE #ŚLĄSKIE

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

MEMORIAŁ JANUSZA KUSOCIŃSKIEGO

Rekordy to specjalność Kotła Czarownic

Wojciech Nowicki wygrał rzut młotem osiągając 80.09, Michał Haratyk pchnął kulą 21.88, a Karol Zalewski przekraczając linię mety biegu na 400 metrów osiągnął czas 45.47 i przesunął się na trzecią pozycję europejskich tabel. 66. ORLEN Memoriał Janusza Kusocińskiego przyniósł też świetne wyniki obcokrajowców, w tym rzut na 90.86 niemieckiego oszczepnika Johannesa Vettera.

N

owicki na prowadzenie wysunął się w drugiej kolejce rzucając 78.65. Mistrz Europy poprawił się w kolejnej serii, gdy posłał młot na 80.09. To drugi najlepszy wynik w tym sezonie na świecie oraz pierwszy w Europie. Drugi w konkursie był Węgier Bence Halász. W jedynej mierzonej próbie rzucił 78.18 i zaledwie o 13 centymetrów pokonał mistrza świata Pawła Fajdka – ambasadora Województwa Śląskiego i Stadionu Śląskiego, który reprezentuje nowy klub – AZS AWF Katowice. Karol Zalewski wygrał bieg na 400 metrów osiągając czas 45.47. Ten wynik plasuje go obecnie na trzecim miejscu europejskich tabel. Z każdym startem szybciej biega ambasadorka Stadionu Śląskiego i naszego województwa, Justyna Święty-Ersetic. Na swojej ulubionej bieżni śląskiego kolosa raciborzanka była co prawda druga, ale uzyskała najlepszy wynik w sezonie – 51.64. Szybsza była jedynie Wadeline Jonathas – 51.23. Kapitalne zawody zaliczył niemiecki oszczepnik Johannes Vetter. Aktualny wicemistrz świata uzyskał w Kotle Czarownic 90.86 oraz 90.00. Oczekiwań kibiców nie zawiódł także inny mistrz świata – tyczkarz Sam Kendricks, który zaliczył 5.82 i pokonał Menno Vloona z Holandii (5.72). Rywalizacja pań na 100 metrów zakończyła się triumfem Imani Lansiquot. Brytyjka osiągnęła 11.19. Za jej plecami finiszowała kolejna z naszych ambasadorek, Ewa Swoboda (11.30). Jemma Reekie wygrała bieg na 800 metrów ustanawiając wartościowy rekord życiowy 1:58.63.

– Memoriał Janusza Kusocińskiego to pierwsze wydarzenie, które odbyło się na Narodowym Stadionie Lekkoatletycznym. Będziemy konsekwentnie działać na rzecz umacniania marki Stadionu Śląskiego na sportowej mapie Polski. Dlatego przygotowujemy się do kolejnych memoriałów lekkoatletycznych, przed nami mistrzostwa świata w sztafetach. Naszą ambicją jest, aby widzowie mogli oglądać najlepszych krajowych i zagranicznych sportowców właśnie na naszym Narodowym Stadionie Lekkoatletycznym – podsumowuje marszałek województwa, Jakub Chełstowski, który otrzymał dzień przed zawodami Honorową, Złotą Odznakę Polskiego Związku Lekkiej Atletyki za jej promocję i wsparcie.

Justyna Święty-Ersetic na bieżni śląskiego kolosa raciborzanka była co prawda druga, ale uzyskała najlepszy wynik w sezonie – 51.64. Kolejne sportowe emocje czekają nas na Narodowym Stadionie Lekkoatletycznym już w sobotę 6 września. Śląski będzie gospodarzem Memoriału Kamili Skolimowskiej. /MAR/

Relację z memoriału oraz komplet rezultatów znajdziecie na naszym portalu www.dwakwadranse.pl Śląski był szczęśliwy dla Wojciecha Nowickiego, który wygrał zawody w rzucie młotem, osiągając wynik 80.09. | Fot. Ł. Szeląg / PZLA

Kapitalne zawody zaliczył niemiecki oszczepnik Johannes Vetter. Aktualny wicemistrz świata uzyskał w Kotle Czarownic 90.86 oraz 90.00. | Fot. Stadion Śląski

Nasza ambasadorka Ewa Swoboda była druga na mecie w biegu na 100 metrów. | Fot. Stadion Śląski

DWA KWADRANSE wydanie nr 6 Wydawca: Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku S.A. w Chorzowie Redakcja: aleja Różana 2, 41-501 Chorzów Tel. 694 594 633 E-mail: dwakwadranse@parkslaski.pl

Redaktor naczelny: Marcin Król Dział reporterski: Przemysław Malisz, Łukasz Pulnar Redaguje: Zespół Reklama: Dagmara Piskorz Projekt: Marcin Król/KaT-Graphic

Drukarnia: POLSKA PRESS sp. z o.o. Oddział Poligrafia Drukarnia Sosnowiec Nakład: 150 000 egzemplarzy


o tym się mówi

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

3

Umowy przedsiębiorcom wręczyli: wicemarszałek Wojciech Kałuża i Krzysztof Spyra, dyrektor Śląskiego Centrum Przedsiębiorczości.

Nasza tarcza ochroniła przedsiębiorców Pierwsze firmy otrzymały dofinansowanie w konkursie „Innowacje w MŚCP obejmujących projekty inwestycyjne dla małych i średnich przedsiębiorstw” w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014–2020. – Śląski Pakiet dla Gospodarki zainicjowany przez marszałka Jakuba Chełstowskiego to realna pomoc dla przedsiębiorców. Reakcja na ich problemy ze strony województwa była błyskawiczna. Dziś możemy już mówić, że te środki już zasilają śląską gospodarkę – mówi wicemarszałek Wojciech Kałuża. – Pieniądze trafią do firm z takich branż, jak gastronomia, hotelarstwo czy tzw. organizacja czasu wolnego. Czyli tych, które wskutek pandemii ucierpiały najbardziej. Wsparcie nie tylko pomoże im w dalszym funkcjonowaniu, ale przede wszystkim zapewni utrzymanie miejsc pracy – podkreśla Krzysztof Spyra, dyrektor Śląskiego Centrum Przedsiębiorczości. Nabór do konkursu został przeprowadzony w ramach Śląskiego Pakietu dla Gospodarki. Był on realizowany w czterech rundach. Trwał 8 tygodni. Po zamknięciu każdej z rund od razu przystępowano do weryfikacji wniosków, dzięki temu pieniądze mogą szybciej trafić

do przedsiębiorców. Bezpośrednio po zakończeniu naboru do czwartej rundy zostały podane wyniki pierwszej — zarząd województwa wybrał w niej do dofinansowania 112 projektów na łączną kwotę 67 milionów złotych – w tym 47 wniosków mikro, 46 małych oraz 19 wniosków średnich przedsiębiorców. Na początek umowy przekazano pięciu podmiotom. Firma TK Plast Tomasz Ciszewski wdraża technologię produkcji siatek raszlowych polietylenowych o innowacyjnym splocie, co pozwoli na poprawę ich wytrzymałości. Nowoczesny splot obniży wagę końcową produktu dzięki zmniejszeniu zagęszczenia włókien, co bezpośrednio przełoży się na mniejsze obciążenie środowiska naturalnego. Zminimalizowane zostaną również straty w przechowywaniu i transporcie płodów rolnych, takich jak siano, słoma, sianokiszonka oraz warzyw, owoców, kwiatów, a także drewna. Dofinansowanie projektu z UE to 240 550 zł. Kolejna firma,

która otrzymała środki, to Planeta Jublama – Centrum Kultury, Nauki i Zabawy „Bajka Pana Kleksa” – miejsce, w którym zamiast tradycyjnych metod kształcenia tworzy się nowe możliwości twórczego eksperymentowania i odkrywania świata. Ze względu na ogłoszony stan pandemii „Bajka” została zamknięta. Projekt zostanie przeniesiony do świata wirtualnego, dzięki czemu możliwe będzie dotarcie do zupełnie nowych odbiorców, jakimi są dzieci z odległych regionów Polski, Europy czy świata, w tym dzieci z niepełnosprawnościami. Dodatkowym aspektem przedsięwzięcia jest wprowadzenie systemu zabezpieczeń przeciw rozprzestrzenianiu się wirusów (w tym SARS-CoV-2) w Centrum. Dofinansowanie projektu z UE to 799 424,72 zł. Trzecia firma to Śląskie Centrum Leczenia Oczu. Przedsiębiorstwo wprowadzi na rynek jedną nową oraz cztery ulepszone usługi, a także rozwinie swoje działania w zakresie telemedycyny. Zakupione zostaną

specjalistyczne urządzenia, m.in. tomograf z modułem angiografii, biometrii i topografii czy skaningowy oftalmoskop laserowy. Efektem realizacji projektu będzie wdrożenie na rynek innowacyjnych technologii w zakresie np. obrazowania dna oka. Dofinansowanie projektu wynosi 695 161, 84 zł. Spółka Profil-Met przeznaczy przyznane środki na utrzymanie miejsc pracy oraz zdolności produkcyjnych zakładu dotkniętego negatywnymi skutkami pandemii. Dofinansowanie projektu z UE wyniosło 800 000 zł. Podstawową działalnością firmy jest produkcja kształtowników formowanych na zimno z różnej gamy metalowych blach płaskich. Zakup nowoczesnych giętarek wzdłużnych pozwoli na zwiększenie niezawodności i dokładność wykonania. Ponad 221 000 zł otrzymała firma z branży gastronomicznej – restauracja ormiańska. Realizacja projektu pozwoli na dostarczanie do klientów paczek zawierających zarówno

produkty przetworzone w postaci dań, jak i owoce, warzywa, przetwory i napoje pochodzące od lokalnych dostawców. Aplikacja mobilna pozwoli na stały kontakt z klientem oraz śledzenie przesyłki. Dzięki działaniom firmy wsparcie otrzymają także lokalni rolnicy, producenci oraz dostawcy. /MAR/

mówią liczby

W

stępnie środki przeznaczone na dofinansowanie wynosiły 76 mln zł, jednak — dzięki negocjacjom z Komisją Europejską — decyzją zarządu województwa zostały wzbogacone o 148 mln zł, a następnie o kolejne 50 mln zł z oszczędności powstałych po ocenie wniosków w pozostałych naborach ŚCP. Ostatecznie kwota wyniosła ponad 270 mln zł.

RUSZYŁY PORADY EKSPERCKIE DLA FIRM

Dowiedzą się wszystkiego w jednym miejscu Marszałek Województwa Śląskiego Jakub Chełstowski wraz z Regionalną Izbą Gospodarczą w Katowicach uruchomili bezpłatne porady eksperckie dla przedsiębiorców.

To

propozycja dla firm z regionu, które odczuwają skutki pandemii COVID-19. Przedsiębiorcy otrzymają wsparcie w pięciu kluczowych obszarach. Centrum Wsparcia MŚP to projekt ogólnopolski. Pierwszym samorządem, który zdecydował się na realizację projektu i wsparcie przedsiębiorców w formie bezpłatnych konsultacji, jest Województwo Śląskie. – W ramach Śląskiego Pakietu dla Gospodarki otwieramy nową

ścieżkę wsparcia dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców. Pakiet obejmuje pięć filarów: pożyczki obrotowe i płynnościowe, wsparcie pracodawców, wsparcie bezzwrotne, działania wspierające i wejścia kapitałowe. Zależy nam, aby w jednym miejscu firmy mogły uzyskać konsultacje prawnika, marketingowca, księgowego czy doradcy finansowego. W dobie pandemii koronawirusa całkowicie zmieniło się zapotrzebowanie

na poszczególne usługi i produkty oraz zmieniają się na naszych oczach oczekiwania konsumenckie. Wiele firm musi radykalnie zmienić strategie swojej działalności, a porady ekspertów są możliwością do takich zmian. Dlatego na tym etapie udzielamy wsparcia dla 250 firm z naszego regionu – dodaje marszałek Jakub Chełstowski. – Przygotowaliśmy pakiety kompleksowego doradztwa kryzysowego dla przedsiębiorców,

by pomóc jak najłatwiej przejść przez tę trudną sytuację. Posiadamy grono ekspertów we wszystkich branżach, tak aby firmy w potrzebie najszybciej mogły uzyskać najlepsze rozwiązania. Co najważniejsze ekspertami są m.in. firmy członkowskie RIG Katowice, które dzięki zaangażowaniu w projekt zarabiają na udzielaniu porad innym potrzebującym firmom. Mam nadzieję, że wspólnymi działaniami będziemy wyposażali przedsię-

biorców w informacje i wiedzę, które pomogą przedsiębiorcom przetrwać na rynku – podkreśla Tomasz Zjawiony, prezes Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach. Centrum Wsparcia MŚP to projekt, który powstał kilka miesięcy temu jako odpowiedź na zapotrzebowanie śląskiego środowiska gospodarczego. Do tej pory usługa dostępna była dla firm zrzeszonych w ramach Izby oraz katowickich przedsiębiorców. /MAR/


4

ROZMOWA MIESIĄCA

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

Bez wsparcia Śląskiego Pakietu dla Gospodarki, którego inicjatorem był marszałek Jakub Chełstowski, nie zdecydowalibyśmy się na takie przedsięwzięcie. O tym, że możemy starać się o pomoc z Urzędu Marszałkowskiego i Śląskiego Centrum Przedsiębiorczości, dowiedziałem się przypadkowo w internecie. Bardzo mnie ucieszyło, że wreszcie powstał jakiś konkurs, w którym moja branża, tzw. przemysł czasu wolnego, może zabiegać o dodatkowe wsparcie w czasie pandemii”– mówi Grzegorz Pietraszewski

WITAJCIE W NASZEJ BAJCE!

Rozmawiamy z Grzegorzem Pietraszewskim, przedsiębiorcą ze Śląska, który Akademię Pana Kleksa, legendarną książkę Jana Brzechwy, przeniósł do współczesności. Stworzył Bajkę Pana Kleksa – Wytwórnię Kultury, Nauki i Zabawy, w Fabryce Porcelany w Katowicach. Miejsce, które w pierwszych trzech miesiącach od otwarcia odwiedziło aż 40 tys. osób, w marcu zostało zamknięte. Wszystko z powodu pandemii.

W

Dlaczego zdecydował się Pan przybliżyć świat Pana Kleksa i Adasia Niezgódki dzieciakom?

idząc to, co się dzieje, jak wirus się rozprzestrzenia, sami podjęliśmy decyzję o zamknięciu. Stało się to dokładnie 11 marca. Nikt nas do tego nie zmusił. Zbiegło się to z decyzją resortu edukacji. Nie liczyłem, że przerwa potrwa, aż tak długo. Myślałem, że zajmie dwa, trzy tygodnie. Jednak życie szybko pokazało coś innego.

I

dea zrodziła się w mojej głowie kilka lat temu. Oglądałem z córkami, które mają dziś 6 i 8 lat, filmy Krzysztofa Gradowskiego. Stwierdziłem, że są ponadczasowe, a Kleks dalej zachwyca, podobnie jak jego przygody. Wtedy wpadłem na pomysł stworzenia miejsca, gdzie dzieciaki będą mogły poczuć się jak w bajce, a nauka tutaj nie będzie nudna. Założeniem było też otwarcie przestrzeni, gdzie maluchy będą przychodzić z rodzicami. Od koncepcji, przez projekt wykonawczy, aż po realizację minęło 2,5 roku. Bardzo długo walczyliśmy o prawa autorskie, które rozsiane były po świecie. W końcu 5 grudnia 2019 roku do Katowic zawitała Bajka Pana Kleksa. Otwarcie miało symboliczny charakter. Uczestniczył w nim reżyser i scenarzysta filmów, wspomniany Krzysztof Gradowski. Razem przecięliśmy wstęgę i otworzyliśmy wrota bajki.

Pomysł wypalił?

P

rzeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Przez pierwsze trzy miesiące odwiedziło nas 40 tys. osób. Bajka, aż pękała

Co działo się później?

Z w szwach. Bilety mieliśmy wyprzedane na długo do przodu. Przyjeżdżało do nas masę wycieczek ze szkół. Wydawało nam się, że świat stoi u naszych stóp. Recenzje gości, które są dla nas najcenniejsze, były bardzo dobre. Niestety nie trwało to długo…

W marcu Ministerstwo Edukacji Narodowej z powodów koronawirusa i bezpieczeństwa uczniów podjęło decyzję o zamknięciu szkół.

rodził się pomysł wirtualnej bajki. Przez cztery dni oglądałem w internecie muzea na całym świecie, ale oprócz wirtualnego spaceru po danym miejscu, nie było kompletnie niczego. Brakowało mi wciągnięcia widza w ten świat. Tutaj chcemy dać możliwość uczestnictwa w naszej Bajce bez wychodzenia z domu. Nie jest ważne, czy będzie to Polska, czy Ameryka. Przemieszczać będziemy się jako awatar, a oprowadzać będzie nas przewodnik, z którym będzie można porozmawiać. W ten sposób złamana zostanie bariera geograficzna. Bardzo liczymy też na interakcję osób niepełnosprawnych. Wirtualna bajka to ogromna szansa na wypromowanie Pana Kleksa poza granicami Polski. Kleksa, Brzechwy, naszego dorobku kulturowego. To jest niesamowite, że nikt do tej pory nie odświeżył tej historii na świecie. Może dlatego, że „Akademia Pana Kleksa”, choć przetłumaczona na 21 języków, nigdy nie była przełożona na język angielski.


Dwa Kwadranse | sierpień 2020

rozmowa miesiąca

5

To bardzo śmiała wizja, która zapewne wymaga dużych nakładów?

Z

gadza się. Bez wsparcia Śląskiego Pakietu dla Gospodarki, którego inicjatorem był marszałek Jakub Chełstowski, nie zdecydowalibyśmy się na takie przedsięwzięcie. O tym, że możemy starać się o pomoc z Urzędu Marszałkowskiego i Śląskiego Centrum Przedsiębiorczości, dowiedziałem się przypadkowo w internecie. Bardzo mnie ucieszyło, że wreszcie powstał jakiś konkurs, w którym moja branża, tzw. przemysł czasu wolnego, może zabiegać o dodatkowe wsparcie w czasie pandemii. Zebraliśmy wszystkie dokumenty i udało nam się zgłosić do konkursu. Na wyniki czekaliśmy 1,5 miesiąca. Podskórnie czułem, że nam się uda. Kiedy 30 czerwca wszedłem na stronę Śląskiego Centrum Przedsiębiorczości i zobaczyłem, że zajęliśmy 1. miejsce na 175 projektów, a nasz projekt został najwyżej oceniony, to powiem szczerze – osłupiałem. Radości nie było końca.

Co się zmieniło?

20

czerwca, dokładnie po 100 dniach przerwy otworzyliśmy się na nowo. Teraz praca wygląda inaczej. Cała obsługa jest w maseczkach, przyłbicach. Codziennie odkażamy powierzchnię kilka razy dziennie, mamy też dozowniki z płynem do dezynfekcji rąk. Ograniczyliśmy też liczbę odwiedzających nas gości o połowę. Biznes nie lubi niepewności. Lubi wiedzieć, co go czeka. A teraz wszystko jest niepewne. Postępowanie przetargowe na wirtualną bajkę zostało rozpisane. Zakładamy, że w styczniu wystartuje. Czasu mamy niewiele, ale w moim interesie jest, aby wszystkiego dopilnować. Zatem wszystkie ręce na pokład.

rozmawiał ŁUKASZ PULNAR

BAJKA PANA KLEKSA

Bajka Pana Kleksa – Wytwórnia Kultury, Nauki i Zabawy mieści się w byłej Fabryce Porcelany w Katowicach przy ul. Porcelanowej 23. Bajka jest jednym z podmiotów, które jako pierwsze skorzystało ze Śląskiego Pakietu dla Gospodarki. Firma otrzymała 799 424,72 zł. Przygotowano tutaj 1000 m kw. łamigłówek i eksperymentów, 8 stref tematycznych, interaktywne ekspozycje dla dzieci w wieku od 5–12 lat. To świetne miejsce do spędzania czasu dla rodzin z dziećmi, w którym nie ma miejsca na nudę. Siedem dni w tygodniu czeka bogaty program atrakcji. Szczegóły dostępne są na stronie internetowej: bajkapanakleksa.pl oraz FB.


6

puls regionu

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

Nauka bezpiecznej jazdy w nowoczesnym wydaniu tychy

Od kilku tygodni w Oddziale Terenowym WORD Katowice w Tychach działa Regionalne Centrum Promocji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. To nowoczesny ośrodek edukacyjny i szkoleniowy przeznaczony dla wszystkich użytkowników dróg – od najmłodszych do najstarszych.

C

entrum zostało wyposażone m.in. w nowoczesne symulatory dachowania i zderzeń. Podczas zajęć każdy może doświadczyć symulacji dachowania pojazdu w fabrycznym volvo. To samo dotyczy symulatora zderzeń – w bezpieczny sposób można się przekonać, jakie siły działają na kierowcę i pasażerów podczas zderzenia pojazdu. Na najmłodszych czeka wirtualny tunel. To absolutny hit – dzieci w technologii 3D będą korzystać z wirtualnych dróg, chodników i przejść dla pieszych. Super zabawa i oczywiście nauka, jak bezpiecznie radzić sobie na drodze. Na miejscu można także skorzystać z symulatora jazdy motocyklem. Ośrodek służy również seniorom. Z myślą o nich zostały zakupione między innymi urządzenia do kontroli czasu reakcji na drodze. Oferta centrum jest skierowana do mieszkańców całego regionu. Będą w nim prowadzone między innymi zajęcia z wychowania komunikacyjnego dla wszystkich uczniów szkół podstawowych i średnich, a nawet przedszkolaków. Takie zajęcia prowadzone są już w ośrodkach w Bytomiu i Dąbrowie Górniczej. Warto zaznaczyć, że jeszcze jesienią tego roku kolejne Centrum Promocji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zostanie otwarte w ośrodku WORD w Jastrzębiu-Zdroju. – Misją Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego jest inicjowanie kampanii i projektów związanych z bezpieczeństwem na drogach. Realizujemy także programy edukacji bezpieczeństwa na drodze, współpracując ze świetlicami i ośrodkami Caritas. To samo dotyczy kolonii i obozów wakacyjnych dla najmłodszych. Pod egidą

Symulatory służą także do nauki jazdy.

Województwo Śląskie obecnie notuje najniższy w skali kraju wskaźnik liczby zabitych w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców. Najgorsza jest jednak statystyka wypadków z udziałem pieszych, gdzie odnotowany jest wysoki wskaźnik ofiar śmiertelnych. W ubiegłym roku w naszym województwie doszło do 2965 wypadków. Zginęło 199 osób, a blisko 3600 osób było rannych. Mamy sporo najbardziej zatłoczonych dróg w kraju, jak np. odcinek drogi krajowej nr. 86 z Katowic do Sosnowca. /MAR/

Centrum zostało wyposażone m.in. w nowoczesne symulatory dachowania i zderzeń. Podczas zajęć każdy może doświadczyć symulacji dachowania pojazdu w fabrycznym volvo. To samo dotyczy symulatora zderzeń – w bezpieczny sposób można się przekonać, jakie siły działają na kierowcę i pasażerów podczas zderzenia pojazdu.

Centrum jest wyposażone w symulatory dachowania.

Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego odbywają się szkolenia służb mundurowych w tym zawodowych strażaków i OSP. Współorganizowane są zloty motocyklowe i rajdy samochodowe – aby możliwie najskuteczniej trafiać do użytkowników dróg. Pamiętamy o rowerzystach i pieszych, rozdając tysiące elementów odblaskowych. Nowy ośrodek to kolejny krok, który wykonujemy ku poprawie bezpieczeństwa drogowego. Edukacja ma także koncentrować się wokół kultury jazdy i zachowania na drodze – akcentuje marszałek województwa Jakub Chełstowski.

Najmłodsi będą uczyć się znaków drogowych.

W otwarciu centrum brała udział poseł Bożena Borys-Szopa.Jedną z nowinek technologicznych jest wirtualny tunel z chodnikami i jezdnią 3Dgicznych jest wirtualny tunel z chodnikami i jezdnią 3D.


BESKIDZKIE WIEŚCI

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

7

W Wiśle powstanie Beskidzkie Muzeum Narciarstwa Z AKCENTEM NA ADAMA MAŁYSZA

Czterokrotny zdobywca Pucharu Świata w skokach narciarskich, czterech medali olimpijskich i sześciu medali mistrzostw świata będzie uhonorowany przez powstające w jego rodzinnej Wiśle, Beskidzkie Muzeum Narciarstwa. Zobaczymy tam całą ścieżkę kariery legendarnego już skoczka oraz sprzęt, który gromadził przez lata. Podpisano list intencyjny dotyczący utworzenia tej instytucji.

P

odpis pod listem złożył nie tylko sam Adam Małysz, ale także marszałek województwa Jakub Chełstowski, wicemarszałek Wojciech Kałuża oraz burmistrz Wisły, Tomasz Bujok. Małysz przyznał, że dostał już wcześniej propozycję sygnowania swoim nazwiskiem muzeum sportów zimowych, ale złożyło mu ją… Zakopane. – Gdy powiedziałem o tym burmistrzowi Wisły, tylko zmarszczył brwi – uśmiecha się Adam Małysz. – Oczywiście, że to właśn i e u nas takie muzeum powinno powstać i to właściwie już się dzieje. Galeria sportu dedykowana skokom narciarskim już funkcjonuje, tylko że przez lata tego sprzętu zgromadziłem na tyle dużo, że zaczęło zwyczajnie brakować miejsca na jego składowanie, a jest tam sporo bardzo ciekawych rzeczy. Beskidzkie Muzeum Narciarstwa zdoła je pomieścić.

Wisłę, wizyta w miejscu, które stanie się skarbnicą wiedzy o sukcesach Adama Małysza, który w mocny sposób przyczynił się do promocji swojej małej ojczyzny, będzie wręcz pozycją obowiązkową. Skoczek z Wisły jest bowiem jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci świata sportu. Co ważne, wywodzących się właśnie z naszego regionu. – Mówiąc o Województwie Śląskim, zawsze akcentuję, że to wciąż nieodkryta perła naszej rodzimej turystyki. Wisła jest jednym z jej liderów. Bez wątpienia Adam Małysz wniósł bardzo wiele do promocji tego wyjątkowego miejsca. Utworzenie Beskidzkiego Muzeum Narciarstwa to w praktyce zwieńczenie współpracy samorządów, które pracowa-

Pod listem intencyjnym podpisy złożyli (od lewej): wicemarszałek Wojciech Kałuża, marszałek Jakub Chełstowski, Adam Małysz i burmistrz Wisły, Tomasz Bujok.

ły nad jego koncepcją. Adam Małysz jest ikoną współczesnego sportu. Ma przy tym znakomitych następców. Trzeba ten dorobek docenić, zwłaszcza, że ich sukcesy to wzór dla pokolenia młodych sportowców marzących o wielkiej karierze – przekonuje marszałek województwa, Jakub Chełstowski.

Muzeum na wizualizacji.

Muzeum poświęcone skokom narciarskim w Wiśle ma stanowić magnes dla turystów. Odwiedzając

– Ważne, że bardzo szybko materializujemy ten projekt. To znakomita okazja, aby poznać historię skoków narciarskich w Polsce, zobaczyć, jak rodziła się ta dyscyplina i wciąż wracać do tych pozytywnych emocji, by w pewien sposób, przeżywać je na nowo. Poza tym przyczyni się to do ożywienia regionalnej turystyki. Da impuls do jej rozwoju, a już po ustaniu pandemii koronawirusa, który dał się wszystkim we znaki, będzie nam to bardzo mocno potrzebne. Ze swej strony będziemy wspierać ten projekt – dodaje wicemarszałek Wojciech Kałuża. Muzeum, pod kątem technicznym, będzie podzielone na strefy. W strefie A zobaczymy ścieżkę sportowych sukcesów Adama Małysza. W gablotach chronologicznie zostaną umieszczone trofea sportowe, puchary i nagrody. Na łukowatych ścianach znajdą się kolekcje nart mistrza z Wisły. Informacje będą wyświetlane dzięki panelom dotykowym. Strefa B to dalszy ciąg przestrzeni wystawienniczej, w której

będą prezentowane stroje sportowe, w strefie C zobaczymy filmy przedstawiające przebieg kariery i najważniejsze sukcesy Adama Małysza. Tam będą również odbywały się mikrokonferencje, spotkania i szkolenia. Ciekawa dla zwiedzających będzie strefa D. Zostanie ona zaaranżowana jako miejsce startowe skoczka – ze zboczem, schodami i belką startową. Będzie można po prostu wsunąć się w atrapy butów, założyć narty i wykonać wirtualny skok. W strefach E i F znajdą się miejsca dla dzieci, gdzie będzie można na przykład spróbować swoich sił w grach planszowych. – Naszym zamiarem jest stworzenie miejsca, z którym mieszkańcy Beskidów będą się utożsamiać, a turyści chętnie do niego wracać. Jednocześnie chcę podziękować marszałkowi województwa, że włączył się w realizację tego projektu. Wspólnie robimy coś bardzo ważnego dla przedstawienia historii narciarstwa, której jako region jesteśmy bardzo ważną częścią – podsumowuje burmistrz Wisły, Tomasz Bujok. /MAR/

ISTEBNA

Będzie most na trójstyku?

Przedstawiciele Województwa Śląskiego, Kraju Morawsko-Śląskiego i Samorządowego Kraju Żylińskiego rozmawiali w Istebnej o koncepcji budowy mostu w Jaworzynce na trójstyku polsko-czesko-słowackim. – Pogranicze polsko-czesko-słowackie to znakomite miejsce do wypoczynku, poznania różnorodności sąsiadujących regionów i państw – przekonywał wicemarszałek Wojciech Kałuża. – Ten pomysł może zbliżyć do siebie ludzi i regiony, nie tylko pod względem relacji międzyludzkich, ale i kulturowych – dodał wiceprzewodniczący Samorządowego Kraju Żylińskiego, Peter Dobeš.

Kładka pieszo-rowerowa miałaby wznosić się nad stykiem granic i umożliwiać ruch turystyczny w trzech kierunkach. W planach jest też budowa ścieżek, tarasów widokowych i placu zabaw dla dzieci, a także parkingu i stanowiska dla rowerów. Trójstyk beskidzki powstał w 1993 roku. Granice trzech państw: Polski, Czech i Słowa-

cji, zbiegają się w należącym do wsi Jaworzynka najbardziej na południe wysuniętym przysiółku Trzycatek. Punkt zbiegu trzech granic znajduje się w korycie strumienia, nad którym można przejść mostkiem. W rejonie Trójstyku leżą trzy wsie: polska Jaworzynka, słowackie Czerne i Herczawa w Republice Czeskiej. /MAR/


8

W STREFIE KULTURY

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

Transatlantyk zakotwiczy na Śląsku KATOWICE

Poznaliśmy szczegóły dotyczące 10. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Transatlantyk. Gościem wydarzenia będzie wybitny brytyjski reżyser Ken Loach. Festiwal po raz pierwszy odbędzie się w Województwie Śląskim. – Będzie to pierwsza śląska odsłona tego międzynarodowego festiwalu filmowego. Do tego jubileuszowa, bo już dziesiąta. Tym bardziej cieszy, że festiwal odbędzie się w pełnym wymiarze oraz z udziałem znakomitych gości z całego świata – podkreśla wicemarszałek Wojciech Kałuża. Hasłem jubileuszowej edycji festiwalu, który po raz pierwszy odbędzie się w Katowicach, jest „Transformacja – przebudzenie czy tylko wstrząs”. – Naszą tradycją jest, że myśląc o haśle każdej edycji, szukamy tematów aktualnych, niejednoznacznych i otwierających szeroką debatę. W marcu tego roku cały świat wcisnął przycisk „pauza”. To pierwsze tak intensywne, globalne doświadczenie w historii ludzkości, a jego skali jeszcze nie znamy. Jesteśmy przekonani, że hasło 10. edycji Transatlantyku – „Transformacja – przebudzenie czy tylko wstrząs” – uruchomi wyobraźnię widzów i pozwoli nam wszystkim szukać odpowiedzi na pytania o to, jak chcemy dalej żyć, pracować, podróżować i tworzyć – przekonuje Jan A.P. Kaczmarek, dyrektor i twórca festiwalu. Transatlantyk Festiwal, odbędzie się 1-8 października w Katowicach i będzie miał nową formułę, odpowiadającą na wyzwania związane z wymogami bezpieczeństwa. Pokazy festiwalowe odbędą się zarówno w katowickich kinach, jak i online. Program wypełnią polskie premiery najciekawszych filmów z największych światowych festiwali, najlepsze rodzime filmy krótkometrażowe, doskonała klasyka, a także spotkania z gośćmi, debaty, masterclassy oraz koncerty. Mocną stroną festiwalu są spotkania z twórcami. Gościem jubileuszowej edycji będzie Ken Loach, który otrzyma przyznawaną na festiwalu Transatlantyk nagrodę FIPRESCI Platinum Award 95. Widzowie zobaczą retrospektywę jego filmów, będą też mogli uczestniczyć w spotkaniu z twórcą. Festiwal Transatlantyk jest jednym z dwóch festiwali filmowych na świecie, podczas których przyznawane są jubileuszowe nagrody Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych FIPRESCI. Wszystkie filmy prezentowane w ramach Nowego Kina, będą miały w Katowicach polskie premiery. Widzowie wybiorą film, który otrzyma Transatlantyk Distribution Award – nagrodę finansową w wysokości 20 tys. zł, przeznaczoną na wsparcie dystrybucji zwycięskiego filmu w polskich kinach.

Gościem festiwalu będzie Ken Loach, brytyjski reżyser uchodzący za ikonę współczesnego kina.| Fot. archiwum prywatne/FB

EKO Sezon ZAPROSZENIE Filharmonii Śląskiej

[KR 01]

Podczas Transatlantyku odbędzie się też konkurs, w ramach którego prezentowane będą najbardziej interesujące z polskich filmów krótkometrażowych z ostatnich dwóch lat. Jury konkursowe wybierze spośród nich dwa tytuły: zdobywca Nagrody Głównej otrzyma 7 tys. zł, a zdobywca Wyróżnienia 3 tys. zł. W tym roku na konkurs wpłynęła rekordowa liczba zgłoszeń. Wyjątkowym wydarzeniem tej edycji będzie sekcja prezentująca filmowe bogactwo artystyczne filmowców związanych ze Szkołą Filmową im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego. Widzowie i twórcy zbadają wspólnie, na ile Śląsk oddziałuje na reżyserki i reżyserów. W ramach sekcji zaprezentowane zostaną filmy Jana P. Matuszyńskiego, Agnieszki Smoczyńskiej, Marcina Koszałki, Piotra Domalewskiego czy Macieja Pieprzycy – w każdym przypadku będzie to etiuda z czasów studiów oraz film pełnometrażowy. Programowi filmowemu towarzyszyć będą spotkania i dyskusje z reżyserami i pracownikami szkoły. Województwo Śląskie jest Partnerem Głównym Festiwalu. Współorganizatorami festiwalu są śląskie instytucje kultury: Instytucja Filmowa Silesia Film oraz Ars Cameralis Silesiae Superioris.

W konferencji zapowiadającej to wydarzenie, zorganizowanej w Muzeum Śląskim, online uczestniczył także dyrektor festiwalu Jan A.P. Kaczmarek

/MAR/

Jubileuszowy, 10. Transatlantyk Festiwal, odbędzie się 1-8 października w Katowicach i będzie miał nową formułę, odpowiadającą na wyzwania związane z wymogami bezpieczeństwa. Pokazy festiwalowe odbędą się zarówno w katowickich kinach, jak i online.

Filharmonia Śląska im. Henryka Mikołaja Góreckiego ogłosiła program koncertów na pierwsze cztery miesiące 76. sezonu artystycznego. Nie zabraknie wielkich nazwisk, premier i dzieł doskonale znanych. Nowy sezon będzie dla filharmoników czasem zwrócenia się w kierunku natury i ekologii w myśl hasła Usłysz nas – naturalnie. W nowym sezonie Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Śląskiej poprowadzą znakomici dyrygenci: Yaroslav Shemet, Massimiliano Caldi, Christian Schumann czy Bassem Akiki. Daniel Oren, zwycięzca Międzynarodowego Konkursu Dyrygentów Herberta von Karajana będzie pełnił funkcję Dyrygenta Gościnnego, natomiast Mirosław Jacek Błaszczyk, dotychczasowy I Dyrygent Orkiestry Symfonicznej, którego filharmonicy pożegnali czerwcowym koncertem, stanie za pulpitem dyrygenckim jako Dyrygent Honorowy. Wraz z filharmonikami wystąpią także soliści jak m.in. grający na oryginalnych instrumentach stworzonych przez Antonio Stradivariego Janusz Wawrowski i Rainer Honeck, a także Małgorzata Walewska, Andrzej Dobber, Andrew Zolinsky i wielu innych. Śląską Orkiestrą Kameralną zadyrygują jej nowi szefowie – Maciej Tomasiewicz oraz Piotr Pławner. W repertuarze koncertów znajdą się liczne dzieła Ludwiga van Beethovena, którego 250. rocznicę urodzin mamy okazję świętować w 2020 roku, Wolfganga Amadeusa Mozarta, Patrona Filharmonii Śląskiej – Henryka Mikołaja Góreckiego, Josepha Haydna, Johanna Sebastiana Bacha, Antonio Vivaldiego i wielu innych. Niezwykle interesującym ele-

mentem koncertów będą liczne prawykonania. W Filharmonii Śląskiej premierowo zabrzmią kompozycje Eugeniusza Knapika, Mikołaja Piotra Góreckiego, Marcela Chyrzyńskiego, Jana Wincentego Hawela, Aleksandra Lasonia oraz zwycięzcy Międzynarodowego Konkursu Kompozytorskiego im. H.M. Góreckiego, którego poznamy w październiku. Działalność artystyczna będzie odnosić się także do natury. Został przygotowany cykl EKOkoncertów, które poprzez swój program oraz towarzyszące im wydarzenia pomogą zrozumieć i zachwycić się bogactwami przyrody i przekonają do tego, że warto ją chronić. EKO Sezon Filharmonii Śląskiej obfitować będzie w inicjatywy, których główny cel to troska o środowisko. Instytucja zaprosiła do współpracy specjalistów z organizacji pozarządowych, którzy będą prowadzić EKO Warsztaty i EKO Tutoriale. Filharmonicy będą także spełniać EKO Uczynki – artyści oraz pracownicy administracji będą się dzielić z Melomanami swoimi prywatnymi działaniami, które na co dzień pomagają im dbać o naturę. Filharmonia Śląska zaprasza do zakupu EKO Abonamenów oraz biletów na pojedyncze koncerty. Pierwszy koncert już 11 września w sali koncertowej im. Karola Stryji. /MAR/


PARKOWE INWESTYCJE

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

9

MARSZAŁKOWSKI BUDŻET OBYWATELSKI

Zagłosuj na projekty w Zielonych Płucach Śląska Park Śląski z lotu ptaka. | Fot. R. Zduńczyk .

Mieszkańcy naszego województwa mogą sprawić, że Park Śląski będzie jeszcze piękniejszy. Wszystko za sprawą II edycji Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego. Głosowanie na projekty potrwa od 9 do 23 września. Wśród 90 propozycji nie zabrakło zadań do zrealizowania w Parku Śląskim. By zagłosować, wystarczy wejść na stronę: bo.slaskie.pl. Do oddania mamy cztery głosy – jeden w ramach zadań wojewódzkich i trzy w ramach podregionów.

W

śród zadań, które obejmują miasta na prawach powiatu: Chorzów, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie, Świętochłowice, Zabrze znalazła się propozycja – Ogród Społeczności Parkowej. Szacunkowy koszt określono na blisko 481 tys. zł.

Parkowy Ogród Społeczny „Parkowy Ogród Społeczny” w Parku Śląskim, to kameralna przestrzeń, gdzie każdy znajdzie chwilę wytchnienia, będzie mógł stworzyć swój ogród, w którym można prowadzić lekcje ekologiczne, działania proekologiczne, jak i spotkania integracyjne przy wspólnych akcjach ogrodniczych. Każdy będzie mógł doglądać, jak rośnie marchewka, schrupać pyszną kalarepę. Jedną z głównych funkcji ogrodu jest szeroko rozumiana edukacja, uprawa roślin jako „żywe laboratorium”, wyciszenie i regeneracja mocą natury – terapia ogrodnicza, zajęciowa, sensoryczna, aktywizacja społeczna, no i oczywiście to miejsce, które będzie zaspakajało potrzebę kontaktu z naturą. Poprzez stworzenie małej architektury parkowej przystosowanej dla osób z niepełnosprawnościami, seniorów oraz dzieci tworzymy unikalne miejsce. POS to miejsce ciekawe, naturalne, estetyczne i bezpieczne, rozwijające kreatywność i sprawność.

Przyjazny Stadion Śląski W zadaniach podregionalnych jest też inwestycja do zrealizowania w Kotle Czarownic – Budowa dwóch dodatkowych podjazdów dla osób niepełnosprawnych na Stadionie Śląskim. Zadanie wyceniono na 96,5 tys. zł. Budowa w znacznym stopniu poprawi komunikację i komfort osobom niepełnosprawnych podczas wydarzeń odbywających się w legendarnym Kotle Czarownic.

Ukojenie w Rosarium

Wśród propozycji zadań wojewódzkich, zawarto projekt w Parku Śląskim – „Zasłuchani w przyrodę”. Cykl letnich sobotnich EKO-koncertów muzyki klasycznej w Parku Śląskim w Rosarium. Muzyką przypominamy o potrzebie ochrony naszej planety. Na jego realizację potrzeba ponad 237 tys. zł. Głosując na projekt, zadbamy o to, by przyszłoroczne lato w Parku Śląskim było muzyczną przygodą na łonie natury. Wśród kwiatów w Rosarium zabrzmi muzyka klasyczna zainspirowana pięknem tego miejsca. Wykonana przez artystów z kameralnych zespołów filharmonijnych, będzie ucztą dla wszystkich. W ramach koncertów, zaplanowano dziewięć sobotnich, popołudniowych spotkań. Prezentowana muzyka nawiąże do natury: wody,

gór, zwierząt. Po występach będzie okazja do uczestnictwa w warsztatach muzykoterapii: dla wcześniaków, dzieciaków i całych rodzin. Nie zabraknie też atrakcji z nagrodami. Będą nimi bilety wstępu do różnych atrakcji Parku Śląskiego.

tematykę przyczyny spadku liczebności ptaków i sposobów ich ochrony. Wiedza przedstawiona zostanie za pomocą tablic edukacyjnych, które staną w pobliżu wolier, dla dzieciaków opracowane zostaną interaktywne gry edukacyjne.

Rosarium w Parku Śląskim, jest miejscem, gdzie odbiór muzyki nabiera niepowtarzalnej formy. Przekonać mogli się o tym goście, którzy w wakacje, w niedzielne popołudnia słuchali koncertów w ramach – Muzycznego Bukietu Róż.

ŁUKASZ PULNAR

Woliery dla ptaków

Mieszkańcy naszego województwa mogą mieć wpływ na zwiększenie populacji ginących gatunków ptaków. Wszystko za sprawą II edycji Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego. O głosy w ramach zadań wojewódzkich walczy projekt o nazwie: Śląskie ZOO w ochronie cietrzewia, głuszca i dropia oraz ginących gatunków bażantów – budowa wolier. Inwestycję wyceniono na ponad 388 tys. zł. Dzięki realizacji zadania powstanie sześć całorocznych wolier. Zamieszkają w nich ginące, rodzime gatunki kuraków leśnych, cietrzewia, głuszca, niewystępujące już w stanie naturalnym w Polsce dropie oraz wybrane gatunki bażantów egzotycznych. Śląski Ogród Zoologiczny przyczyni się do minimalizacji ryzyka ich wyginięcia. Miejsce będzie miało też charakter edukacyjny. Przybliży zwiedzającym

Agnieszka Bożek prezes Parku Śląskiego

Park Śląski się zmienia, to również zasługa mieszkańców. Jednym z zadań, które obecnie realizujemy, to integracyjny plac zabaw. To ważne, żeby każdy w parku znalazł coś dla siebie. Ten projekt realizujemy dzięki I edycji Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego. A przed nami głosowanie w ramach II edycji MBO. Serdecznie zachęcam do głosowania w ramach projektów w Parku Śląskim. Wyniki poznamy do 16 października.


10

SZLAKIEM POWSTAŃ ŚLĄSKICH

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

Na umowie z województwem zyskujemy wszyscy

ŚWIĘTOCHŁOWICE

Muzeum Powstań Śląskich mocą umowy podpisanej jeszcze w lipcu jest współprowadzone przez województwo i miasto Świętochłowice. – Zależy mi, by jak największa liczba naszych młodych mieszkańców odwiedzała muzeum. Nie tylko poznawała, ale i utrwalała wiedzę na temat swoich przodków, którzy tworzyli historię Górnego Śląska – podkreśla prezydent Świętochłowic Daniel Beger w rozmowie z miesięcznikiem Dwa Kwadranse. W lipcu została podpisana umowa pomiędzy miastem Świętochłowice a województwem dotycząca współprowadzenia Muzeum Powstań Śląskich. Co w praktyce oznacza dla miasta i muzeum ta forma współpracy? Przede wszystkim cieszę się z przychylności i życzliwości marszałka Jakuba Chełstowskiego, któremu temat współprowadzenia muzeum przypadł do gustu już po pierwszej naszej rozmowie. Sama umowa ma aspekt trójwymiarowy. Po pierwsze – jako gmina zyskujemy partnera do współfinansowania muzeum w ramach dotacji podmiotowej, zachowując proporcję 51% po naszej stronie i 49% po stronie województwa. Po drugie – zyskujemy partnera do współfinansowania jeszcze większej liczby projektów niż dotychczas, w ramach dotacji celowych. I wreszcie po trzecie – możliwości i doświadczenie w tworzeniu, utrzymaniu i promocji instytucji kultury są dużo większe niż nasze. Zatem dzięki umowie zyskujemy my wszyscy – gmina, województwo oraz wszyscy przyszli goście muzeum.

Muzeum Powstań Śląskich bez wątpienia jest bardzo ważne, nie tylko dla lokal-

Dążę do rozbudowy muzeum o drugi budynek, który stoi zaniedbany, nieużytkowany i wymaga kompleksowego remontu. Dzięki temu zwiększy się powierzchnia wystawowa eksponatów oraz magazynowa do ich bezpiecznego przechowywania, a także powstanie kino cyfrowe. nej, ale właściwie regionalnej społeczności. Dzięki tej współpracy z województwem muzeum będzie mogło się wciąż rozwijać. Czy pojawiają się już pierwsze pomysły lub projekty, jak wzmocnić ofertę muzeum? Koncepcja muzeum powstała w 2008 roku. Oferta powinna być już dawno wzmocniona. Dla przypomnienia, zaktualizowane założenia projektowe z 2014 roku zakładały liczbę zwiedzających na poziomie ponad 20 tys. osób rocznie z tendencją wzrostową rokrocznie. Tymczasem w ostatnich trzech latach liczba ta waha się między 15 a 20 tys. osób. Zatem wyzwanie jest potężne, a ja uwielbiam właśnie takie. Dlatego dążę do rozbudowy muzeum o drugi budynek, który stoi zaniedbany, nieużytkowany i wymaga kompleksowego remontu. Dzięki temu

zwiększy się powierzchnia wystawowa eksponatów oraz magazynowa do ich bezpiecznego przechowywania, a także powstanie kino cyfrowe. Zależy mi też, by jak największa liczba naszych młodych mieszkańców odwiedzała muzeum. Nie tylko poznawała, ale i utrwalała wiedzę na temat swoich przodków, którzy tworzyli historię Górnego Śląska. Pomysłów jest dużo, ale relatywnie dużo jest ambicji i motywacji wśród pracowników muzeum i urzędu, by je zrealizować.

W jakim stopniu muzeum wpływa na promocję miasta? Świętochłowice są bodaj najmniej docenianym miastem w Metropolii, mimo że są usytuowane w jej centrum. Wynika to z wielu lat zaniedbań, zarówno w zakresie nieracjonalnego wydatkowania środków publicznych, jak i braku troski o rozwój gospodarczy i inwestycyjny po głębokim procesie restrukturyzacji przemy-

– Rozbudowane muzeum stanowić będzie jedynie preludium do tego, co miasto może ciekawego zaoferować – przekonuje prezydent Świętochłowic, Daniel Beger.

słu na terenie Górnego Śląska. Muzeum może odmienić takie postrzeganie miasta. Wymaga to jednak jeszcze wielu zewnętrznych środków finansowych, ale i aktywnych i przekonujących ambasadorów. Na przestrzeni ostatniego półtora roku muzeum odwiedziły najważniejsze osoby w państwie i ten trend będzie przeze mnie kontynuowany. Natomiast moim głównym zadaniem na kolejne lata będzie

Razem można więcej

przekonanie zwiedzających i mieszkańców, że rozbudowane muzeum stanowić będzie jedynie preludium do tego, co miasto może ciekawego im zaoferować. Takim działaniom ma służyć umowa, jaką 30 września ub.r. podpisałem z marszałkiem województwa i prezesem KSSE. rozmawiał MARCIN KRÓL

MUZEUM POWSTAŃ ŚLĄSKICH

Współprowadzenie muzeum przez Województwo Śląskie to dla placówki szansa na rozbudowę i wzbogacenie oferty o nowe eksponaty, które wzmocnią potencjał instytucji i przyciągną do niej odwiedzających.

Placówka powstała zgodnie z najnowszymi trendami, jako muzeum narracyjne, prezentujące zarówno oryginalne eksponaty, jak i repliki i reprodukcje, pozwalające na bezpośredni kontakt z przedmiotami.

Umowa została zawarta na czas nieokreślony. Roczne utrzymanie placówki to koszt ok. 1,2 mln zł. Muzeum odwiedza rocznie ok. 20 tys. osób. – Muzeum Powstań Śląskich to ważna instytucja w kontekście miasta, regionu i kraju. Wierzę, że z takim partnerem to będzie kolejny impuls dla przyszłości tej instytucji. To miejsce zasługuje na dalszy rozwój i promocję – zaznaczył prezydent Świętochłowic Daniel Beger. W zakres działania muzeum wpisuje się ochrona dóbr dziedzictwa materialnego i niematerialnego, dotyczących dziejów Powstań Śląskich, a także dziejów miasta Świętochłowice. Placówka powstała zgodnie z najnowszymi trendami,

jako muzeum narracyjne, prezentujące zarówno oryginalne eksponaty, jak i repliki i reprodukcje, pozwalające na bezpośredni kontakt z przedmiotami. Za pomocą elementów multimedialnych oraz ścieżki filmowej zwiedzający zostaje przeniesiony w realia życia na Górnym Śląsku na początku XX wieku. Scenografia nawiązuje do miejsc najważniejszych wydarzeń. Dostępne są stanowiska multimedialne, pozwalające na indywidualne pogłębianie wiedzy. Takie prezentowanie materiałów historycznych daje możliwość pokazania ich w sposób nowoczesny, kompleksowy i interesujący. /MAR/

Jakub Chełstowski marszałek województwa

Jestem dumny, że możemy wspólnie z miastem Świętochłowice współfinansować Muzeum Powstań Śląskich. To niezwykle ważne, szczególnie w kontekście trwających obchodów stulecia ich wybuchu. Wierzę, że dzięki temu muzeum zyska nowe możliwości i środki, by przybliżać historię wydarzeń, które przyczyniły się do odbudowy Polski.


SZLAKIEM POWSTAŃ ŚLĄSKICH

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

W NASZYM OBIEKTYWIE

Ku czci bohaterów tamtych lat Z przystanku przy katowickim Rynku, w kierunku Placu Wolności kursował Tramwaj Powstańczy. Mieszkańcy otrzymali „Korfantówkę” – gazetę okolicznościową wraz dodatkiem ilustrowanym.

Wyjątkowo – z uwagi na splot rocznic – obchodziliśmy stulecie zarówno II Powstania Śląskiego, jak i Bitwy Warszawskiej. W tle oficjalnych uroczystości odbywały się także sympozja, wystawy, a nawet pokaz militariów towarzyszący otwarciu Skweru Stulecia Powstań Śląskich w Parku Śląskim.

JAK DO TEGO DOSZŁO?

Powstańcy Śląscy na archiwalnej fotografii. | Fot. www.powstania.slaskie.pl

Wybuch II Powstania Śląskiego

Aby przybliżyć kulisy wybuchu II Powstania Śląskiego, należy wpierw wrócić do wydarzeń z początku 1920 roku. Właśnie wtedy weszły w życie na Górnym Śląsku postanowienia traktatu wersalskiego. Niemiecka Straż Graniczna i wojska niemieckie opuściły teren plebiscytowy, a na ich miejscu pojawiły się kilkunastotysięczne oddziały alianckie – francuskie, brytyjskie i włoskie.

D

W oficjalnym otwarciu Skweru Stulecia Powstań Śląskich w Parku Śląskim brał udział premier Mateusz Morawiecki.

W

rocznicę śmierci Wojciecha Korfantego i zamordowania Andrzeja Mielęckiego, oddano im hołd składając kwiaty przy pomnikach w Katowicach i Warszawie. – Szczególnie tragiczna była śmierć Andrzeja Mielęckiego, który udzielając pomocy rannym Niemcom, został zabity przez bojówkarzy niemieckich. To był impuls do wybuchu II Powstania Śląskiego. Jesteśmy winni pamięć i wdzięczność Powstańcom, bohaterom walczącym o naszą wolność – przypomina marszałek województwa, Jakub Chełstowski, który złożył także

wieniec pod pomnikiem Wojciecha Korfantego w Warszawie. W Sali Sejmu Śląskiego odbyło się sympozjum dla uczczenia bohaterskiej śmierci dr. Andrzeja Mielęckiego i rocznicy wybuchu II Powstania Śląskiego. Wykłady wygłosili: prof. Zygmunt Woźniczka („Rola i znaczenie II Powstania Śląskiego”) i dr Jacek Kozakiewicz („Andrzej Mielęcki – lekarz, polski działacz na Górnym Śląsku”). W ramach sympozjum wyemitowano także film „Lekarze na rzecz niepodległości – wybrane sylwetki bohaterów Powstań Śląskich”. /MAR/

15 sierpnia w Parku Śląskim można było zobaczyć sprzęt wojskowy z przekroju kilku dekad.

11

la celów prowadzenia kampanii plebiscytowej rząd polski powołał Polski Komisariat Plebiscytowy (PKPleb.), na czele którego stanął Wojciech Korfanty. Jego siedziba znalazła się w Hotelu „Lomnitz” w Bytomiu. Odpowiednikiem po stronie niemieckiej PKPLeb. był Niemiecki Komisariat Plebiscytowy w Katowicach. W kampanii plebiscytowej istotne miały być argumenty. Niemcy grozili, iż w niepodległej Rzeczypospolitej nastąpi zapaść gospodarcza górnośląskiego przemysłu ciężkiego, wynikająca z oderwania od rynków zbytu w Niemczech i w Europie. Wskazywano na Polskę, jako państwo niestabilne, określano je jako „sezonowe”. W polskiej propagandzie ostrzegano przed koniecznością spłacania przez wiele dziesiątków lat przez Niemcy odszkodowań wojennych, co spowodować miało załamanie gospodarki. Ostrzegano także przed utrzymaniem się na Górnym Śląsku tradycyjnego podziału społecznego: Niemiec – obszarnik, kapitalista, Polak – wykorzystywany i uciskany robotnik. Po obydwu stronach konfliktu obietnice nadania po plebiscycie specjalnego statusu prawnego dla Górnego Śląska. Wiosną i latem 1920 roku podczas prowadzonej kampanii plebiscytowej dochodziło wielokrotnie pomiędzy Polakami i Niemcami do walk, które z trudem pacyfikowali żołnierze wojsk sojuszniczych. Na zaostrzenie sytuacji politycznej na Górnym Śląsku w połowie 1920 roku wpłynęło także niepowodzenie ofensywy polskiej na Ukrainie. Kiedy wojska sowieckie zbliżały się do Warszawy Niemcy podjęli próbę wykorzystania tej sytuacji dla przejęcia Górnego Śląska bez plebiscytu. W lipcu 1920 roku wybuchł na Górnym Śląsku strajk wywołany przez niemieckie związki zawodowe przy akceptacji partii niemieckich. Protestowano przeciwko wojnie polsko-radzieckiej i żądano wzmocnienia sił alianckich na Górnym Śląsku, a nawet użycia w celu ochrony granicy dodatkowych niemieckich sił policyjnych wprowadzonych na teren plebiscytowy. W Katowicach 17 sierpnia demonstracja niemiecka w centrum miasta doprowadziła do starcia z francuskimi oddziałami. Później doszło do ataku na siedzibę polskiego powiatowego PKPleb. i redakcję socjalistycznej Gazety Robotniczej. Tragicznie zginął wówczas zamordowany przez Niemców znany polski działacz polityczny i społeczny, katowicki lekarz

– Andrzej Mielęcki. Wydarzenia w Katowicach skłoniły Korfantego znajdującego się już pod naciskiem dowódców powiatowych do ogłoszenia II Powstania Śląskiego (18/19–25 sierpnia 1920 roku). Tym razem precyzyjnie określono cele powstania: likwidację stronniczej policji niemieckiej i stworzenie opartej na parytecie policji plebiscytowej. Powstanie zakończyło się sukcesem polskim, zajęto powiaty nadgraniczne i większość górnośląskiego okręgu przemysłowego, starano się tylko, by nie atakować centrów miast, gdzie stacjonowały wojska alianckie. Sukces powstańców umożliwił po rozmowach prowadzonych w Bytomiu pod patronatem Komisji Międzysojuszniczej z udziałem obydwu komisarzy plebiscytowych, Korfantego i Urbanka, podpisanie porozumienia o zawieszeniu walk. Najważniejszym rezultatem układu było stworzenie tzw. Policji Plebiscytowej (Abstimmungspolizei – APO), a więc spełnienia żądań strony polskiej. /MAR/

Prof. Zygmunt Woźniczka Uniwersytet Śląski w Katowicach

O II Powstaniu Śląskim przez lata często zapominano albo je marginalizowano. Być może z tego powodu, że poprzedzał je ciąg niezbyt dobrych dla nas zdarzeń, niemniej jego znaczenie jest ogromnie ważne. Bitwa Warszawska ocaliła Polskę, drugi zryw narodowowyzwoleńczy na Śląsku, Śląsk w gruncie rzeczy ocalił i pomógł mu wrócić do Polski. A przecież drugie powstanie wcale nie miało poparcia Warszawy. Wielką rolę odegrał Wojciech Korfanty. Postać wybitna, polityk o formacie europejskim, człowiek wykształcony, znający języki. Potrafiący porwać za sobą ludzi.


12

nasza historia

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

W tym roku Park Śląski świętuje 70-lecie istnienia. W miesięczniku Dwa Kwadranse od kilku miesięcy publikujemy serię materiałów o jego historii. To gratka zwłaszcza dla mieszkańców regionu młodszych wiekiem, którzy z oczywistych względów nie mogą pamiętać jak nasz park prezentował się w latach 50., 60., 70. czy 80. Wsiadamy zatem kolejny raz do wehikułu czasu i ruszamy w podróż do przeszłości. A znów jest co wspominać!

Wehikułem czasu przez 1

parkowe dekady

Bronka i Leszek na „Elce”

Kolejka linowa „Elka” i Park Śląski pojawił się w kilku filmach. Tym najsłynniejszym jest kultowy już dziś serial „Daleko od szosy”. W 1976 roku wyreżyserował go Zbigniew Chmielewski. To historia Leszka (w tej roli Krzysztof Stroiński), który wyjeżdża ze wsi najpierw na Górny Śląsk, a potem do Łodzi. Kiedy przenosi się na Śląsk, początkowo podejmuje pracę niewykwalifikowanego robotnika przy budowie drogi w Czeladzi. Następnie kończy kurs zawodowego kierowcy. W rodzinnych stronach pozostawia

Kadr z filmu „Daleko od szosy”. | żródło: TVP

swoją dotychczasową sympatię Bronkę (Sławomira Łozińska) – dziewczynę z pobliskiej, oddalonej o około 6 km wsi.

Park Śląski pokazano w drugim odcinku serialu „Prawo jazdy”. Bronka odwiedza Leszka na Śląsku. Para wybiera się na spacer. Jedzie kolejką linową na Śląskim Ogrodem Zoologicznym i podziwia m.in. kotlinę dinozaurów, później fontannę „Pelikany”. Jest wyraźnie zauroczona przepiękną scenerią. Potem zasiada na tarasie restauracji „Przystań”. Trwa właśnie potańcówka. Bronka i Leszek tańczą... Pokazanie WPKiW w „Daleko od szosy” było bardzo dobrze odebrane. Do tamtej pory w kinematografii dominowały bowiem lokacje związane

ściśle z przemysłem i wiekową zabudową. Tym razem zdecydowano pokazać, że Śląsk jest również zielony. Wrażenie zrobiła i została w pamięci widzów szczególnie scena na „Elce”. Kolejka linowa to symbol parku i bez wątpienia jedna z najważniejszych atrakcji.

2

Jedyne takie Samoloty Duże

W Legendii Śląskim Wesołym Miasteczku działa najstarsza karuzela w Polsce – Samoloty Duże.

Przewiozła już miliony pasażerów i nadal cieszy się ogromną popularnością. Śląski park rozrywki jest najstarszym tego typu miejscem w Polsce. Jego budowa rozpoczęła się już w 1956. Na 39 hektarach miało powstać pierwsze w Polsce wesołe miasteczko. We wrześniu 1959 roku zakończył się pierwszy etap prac. Stanęły w tym miejscu łącznie 63 atrakcje, które w ciągu jednego dnia mogły obsługiwać 45 tysięcy osób. Budowa trwała jeszcze przez sześć kolejnych lat. Ze wszystkich atrakcji, które wtedy stanęły w Chorzowie, zostały tylko Samoloty Duże. To była zdecydowanie największa i najbardziej okazała karuzela, która pojawiła się w nowym lunaparku. Zawieszono ją na 40-metrowej wieży.


nasza HISTORIA

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

Ponad 140-letnia brama przeszła renowację. Portal stracił bowiem dawną barwę i blask. Konserwatorzy, którzy zajęli się tymi pracami, przywrócili jej pierwotne walory estetyczne oraz powstrzymali postępujące procesy degradacji zabytku. Podjęte działania doprowadziły do likwidacji grubej warstwy powierzchniowych zabrudzeń i tzw. fałszywej czarnej patyny, powstałej z emisji gazów i pyłów do atmosfery. Odnowiono też żeliwnego lwa, który został oczyszczony metodą strumieniową. Dzięki tym wszystkim staraniom lwia brama, jak często określa się ten obiekt, wraz z wrotami i furtkami, odzyskała wygląd z czasów największej świętości. Prace zakończyły się w 2013 roku. Obiekt jest wpisany do rejestru zabytków.

4 Samoloty osiągały prędkość dochodzącą do 70 kilometrów na godzinę, a podniebny lot trwa ok. 5 minut. Jako urządzenie prototypowe, wyprodukował je chorzowski Konstal. W materiałach propagandowych podawano nawet, że wieża jest wyższa o 6 m, a prędkość szybsza o 20 km/h. Samoloty Duże były już kilka razy remontowane. Jako pierwsze zostały wymienione w nich gondole. Obecnie są wykonane z tworzywa sztucznego. Pierwotnie były metalowe. W 1995 roku zmodernizowano też system napędowy – z mechanicznego na hydrauliczny. Pierwszy znaczący lifting atrakcja przeszła w 2010 roku. Teraz to Drem Flight Airlines. Legendarna atrakcja Śląskiego Wesołego Miasteczka składa się obecnie z sześciu 10-osobowych pojazdów. Obracają się one wokół własnej osi i odchylają na boki, co pozwala poczuć się jak w prawdziwym samolocie.

3

Zabytkowa brama ZOO

Jednym z najstarszych obiektów na terenie Parku Śląskiego jest zabytkowa brama Śląskiego Ogrodu Zoologicznego. Pochodzi z 1876 roku. Bardziej wiekowe są tylko niektóre obiekty w skansenie. Niegdyś zdobiła wejście do pałacu w Świerklańcu. Brama została przywieziona do parku w 1954 roku, a montaż wykonano 30 października 1955 roku. Robiła dość surrealistyczne wrażenie, bo stanęła w szczerym polu. Zoo w tym miejscu zostało otwarte dopiero trzy lata później. To potężny portal zwieńczony rzeźbą stojącego na tylnych łapach lwa, która nawiązuje do herbu rodowego Donnersmarcków.

Brama jest częścią dawnego pałacowego kompleksu Donnersmarcków. Stylizowany na czasy Ludwika IV obiekt robił niesamowite wrażenie. Nazwano go „małym Wersalem”. . Zbudował go hrabia Guido Henckel von Donnersmarck. Był prezentem ślubnym hrabiego dla żony Blanki de Païva. Zaprojektował francuski architekt Hector Lefuel, ten sam, który kończył m.in. budowę Luwru. Pałac został spalony w 1945 roku. Brama, obok basenów, fontanny, rzeźb zwierząt, Pałacu Kawalera i kościoła, jest jego pozostałością. Podczas budowy zoo zdecydowano, aby przenieść ją do parku. Nie oceniając słuszności tych działań, trzeba podkreślić, że obiekt od ponad 60 lat stanowi wejście do zoo.

Kościół z Nieboczów

Przeniesienie zabytkowej świątyni z Nieboczów otrzymało prestiżową wojewódzką nagrodę „Najważniejsze wydarzenie muzealne roku 1997”. Drewniany kościół to obecnie jeden z najważniejszych obiektów w chorzowskim skansenie. Wybudowano go w 1791 roku. Kronika parafialna podaje, że w centralnej części wsi, w rozwidleniu dróg, znajdowała się dawniej niewielka drewniana kaplica powstała prawdopodobnie w 1380 roku. Według przekazów w 1791 roku do drewnianej kapliczki dobudowano nawę z wieżyczką i przedsionek, ufundowane przez rodzinę Zdrzałków. Świątynia była przenoszona dwukrotnie – za każdym razem bez wyposażenia wnętrza. W 1971 roku translokowano ją do Rybnika-Kłokocina,

13

a w 1995 roku – do Muzeum. Obiekt znajduje się na Szlaku Architektury Drewnianej Województwa Śląskiego. Świątynia jest orientowana (zwrócona prezbiterium ku wschodowi) i otoczona drewnianym płotem, nakrytym gontowym daszkiem, z trzema wejściami: bocznymi furtkami od północy i południa oraz ozdobną bramą z furtką od zachodu. Bryłę kościoła tworzą: niższe i węższe prezbiterium, zamknięte trójbocznie, oraz wyższa i większa, kwadratowa nawa. Każde z nich nakryte jest osobnym, dwuspadowym dachem. Nad portalem wejściowym do nawy widnieje wycięta w drewnie data budowy. Wnętrze składa się z nawy i trójbocznie zamkniętego prezbiterium nakrytego pozornym sklepieniem. Od nawy (z płaskim stropem) oddzielają je balaski i belka tęczowa z Grupą Ukrzyżowania, w której znajdują się figury ukrzyżowanego Chrystusa, Matki Boskiej i św. Jana Ewangelisty. Drewniany chór muzyczny wsparty jest na czterech słupach, z których dwa są ozdobnie rzeźbione. Wnętrze kościoła szalowane jest szerokimi deskami. Oryginalne wyposażenie, na które składały się niegdyś m.in. dwa ołtarze boczne barokowo-klasycystyczne i obraz Matki Boskiej Częstochowskiej – nie zachowało się. Obecne pochodzi z różnych drewnianych kościołów na Górnym Śląsku. Kościół został konsekrowany 28 września 1997 roku. W ołtarzu złożone zostały relikwie św. Gaudentego Męczennika. Rektorem kościoła jest każdorazowy proboszcz parafii św. Wawrzyńca w Chorzowie. /MAR/


14

PARK ŚLĄSKI POLECA

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

[KR 02]

MUZEUM ŚLĄSKIE ZAPRASZA

Nowe wystawy czasowe i zajęcia edukacyjne

Od września Muzeum Śląskie w Katowicach zaprasza do zwiedzania zupełnie nowych wystaw czasowych. Nowe wydarzenia zainteresują miłośników sztuki naiwnej, a także wielbicieli teatru i scenografii. W ramach „Małej Muzealnej Akademii Sztuki” została przygotowana bogata oferta działań edukacyjnych w zakresie historii sztuki i biografii wyśmienitych artystów. Nie sposób także ominąć unikatowych industrialnych wydarzeń podczas Europejskich Dni Dziedzictwa. „Przypadki komunikacyjne” Udostępniona od 12 września wystawa „Przypadki komunikacyjne” przybliża odbiorcom nie tylko gatunek art brut, ale również samych twórców i ich życiorysy. Ekspozycja prezentuje prace czterech artystów: Leoša Wertheimera, Henryka Kondratowicza, Piotra Drożdżaka oraz Artura Waszczyńskiego. Częścią wspólną ich twórczości jest tematyka prac, w których przedstawiają środki transportu, m.in. pociągi. Oglądając ich prace, nie tylko widzimy dzieło samo w sobie, ale też możemy odczuwać razem z jego autorem radość z powodu aktu tworzenia.Twórczość tych artystów jest niełatwa do sklasyfikowania, gdyż odejście od tradycyjnych form artystycznych i estetycznych nie wynika ze świadomego odrzucenia dorobku kultury, nie jest też przejawem buntu ani alienacji. Twórcy ci nie naśladują sztuki oficjalnej ani nie wchodzą z nią w dyskurs, mimo to zaskakują estetyczną dojrzałością. Ich sposób ekspresji i nieskrępowana wyobraźnia zachwycają znawców i miłośników sztuki.

hasła przewodniego Europejskich Dni Dziedzictwa „Moja droga”. Dodatkowo zwiedzający dowiedzą się, co wspólnego z tym wszystkim mają zespół Czerwone Gitary i Frank Sinatra.

„Programowanie lalki. Ali Bunsch” w kolekcji Centrum Scenografii Polskiej Drugą zaplanowaną na wrzesień wystawą czasową w Muzeum Śląskim jest „Programowanie lalki. Ali Bunsch” w kolekcji Centrum Scenografii Polskiej, która zostanie otwarta 18 września. Główną

„Przypadki komunikacyjne”, Piotr Drożdżak, bez tytułu, ok. 2015 | wł. Muzeum Śląskiego

część sali ekspozycyjnej zajmie odtworzona scena teatru lalkowego wybudowana według projektu scenograficznego do „Zwyrtałowej muzyki”, zainspirowanego pracami Alego Bunscha. Motywy graficzne nawiązujące do folkloru góralskiego pojawią się na kulisach, parawanie i zastawkach, które będą miejscem do gry i zabawy. Na stojaku i parawanie zawisną lalki wykonane w pracowni Teatru Ateneum w Katowicach. Ali Bunsch to jeden z najwybitniejszych scenografów w powojennym teatrze polskim. Urodził się w 1925 roku w Bielsku w rodzinie artystów: jego ojciec był malarzem i dramaturgiem, dziadek rzeźbiarzem, a wuj – powieściopisarzem. Studiował w Krakowie (1940–45), najpierw w Kunstgewerbeschule, potem malarstwo i scenografię w Akademii Sztuk Pięknych. Działał w Podziemnym Teatrze Niezależnym Tadeusza Kantora (1943–44). W pracy zawodowej związał się głównie z teatrem lalek. Wywierał znaczący wpływ na kształt tej sceny. Został uznany za twórcę polskiego typu lalki – kukły o prostym, geometrycznym kształcie. Jego scenografie były niezwykle atrakcyjne wizualnie. Czerpał inspiracje z folkloru i świata dziecięcej wyobraźni. Debiutował w Starym Teatrze w Krakowie, od 1952 roku pracował w gdańskiej Miniaturze. Zrealizował blisko 200 spektakli w teatrach lalkowych i ponad 100 w teatrach dramatycznych, m.in. w Teatrze Wybrzeże i Teatrze

Dramatycznym w Warszawie. Zmarł w Gdańsku w 1985 roku, dzień po premierze ostatniego spektaklu „Lodoiska”.

„Mała Muzealna Akademia Sztuki” Młodzież, dorosłych oraz seniorów Muzeum Śląskie zaprasza na cykliczne spotkania, na których poznawanie sztuki połączone jest z samodzielną pracą. Raz w miesiącu będą udostępniane materiały, a po trzech miesiącach odbędzie się miniwykład podejmujący tematy z zakresu historii sztuki i biografii poszczególnych artystów, z zaproszeniem do dyskusji. Będzie też okazja do zapoznania się z podstawami interpretacji dzieła sztuki.

dzieła okazały się drogą do czegoś ważnego dla ludzkości, a czasami tylko dla nich samych. Dla wielbicieli filozofii zaplanowano „Spotkanie przy literaturze, rzeźbie i piosence”, podczas którego wyruszą krętą drogą między eksponatami muzealnymi a innymi tekstami kultury. Będzie to okazja do poznania wielowymiarowego znaczenia tegorocznego

Zwolenników historii regionalnej muzeum zaprasza do wzięcia udziału w zwiedzaniu trasą „Na drodze postępu – śląscy pionierzy”. Będzie to świetna okazja do przypomnienia życiorysów i dorobku śląskich naukowców, wynalazców czy przemysłowców, którzy wybierając własną drogę, osiągnęli mistrzostwo w swoich dziedzinach. Wśród omawianych postaci znajdą się m.in. Karol Godula, Oskar Troplowitz, Maria Göppert-Mayer i Otto Stern. Szczegółowe informacje dotyczące wydarzeń i wystaw znajdują się na stronie internetowej Muzeum Śląskiego w Katowicach. /MAR/ Materiał powstał we współpracy z Muzeum Śląskim

Europejskie Dni Dziedzictwa w Muzeum Śląskim W ramach Europejskich Dni Dziedzictwa, które odbywają się 12–13 września, Muzeum Śląskie w Katowicach organizuje kameralne spotkania ze sztuką i zabytkami historii. Coś dla siebie znajdą miłośnicy malarstwa, zainteresowani historią regionu, a także ci, którzy lubią spędzać czas w muzeum bardziej aktywnie – uczestnicząc w warsztatach lub dyskusjach. Odbędzie się m.in. oprowadzanie tematyczne po wystawie stałej pn. „Albo znajdę drogę, albo ją zbuduję. Motyw drogi w sztuce polskiej XIX i XX w.”. W trakcie tego oprowadzania uczestnicy zapoznają się z twórczością artystów, którzy podjęli temat drogi w sposób dosłowny lub metaforyczny. Niekiedy ich

„Programowanie lalki. Ali Bunsch” w kolekcji Centrum Scenografii Polskiej, Ali Bunsch, projekt lalki do sztuki „Zwyrtałowa muzyka”


park śląski poleca

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

15 [KR 03]

Plebiscyt Górnośląski SZLAKIEM POWSTAŃ ŚLĄSKICH

20 marca 1921 roku na Górnym Śląsku odbył się plebiscyt, mający rozstrzygnąć o przebiegu granicy polsko-niemieckiej, która miała przeciąć region.

Z

godnie z postanowieniami traktatu wersalskiego, gminy, których ludność opowie się za przynależnością do Polski, miały zostać przyłączone do odrodzonej Rzeczypospolitej, te zaś, gdzie zwycięży opcja niemiecka, miały pozostać w granicach Niemiec. Rozwiązanie z pozoru słuszne, wydaje się jednak, że osoby pracujące nad treścią zapisów nie miały pojęcia, jak naprawdę wygląda górnośląska rzeczywistość. Kampania poprzedzająca owo rozstrzygające głosowanie przebiegała w napiętej atmosferze. Na porządku dziennym były starcia bojówek, nierzadko mające krwawy przebieg – dochodziło do aktów wandalizmu, rozbijania wieców i spotkań. Miejscowa policja, w której dominowali Niemcy, nie była w tych działaniach bezstronna, ale jednoznacznie występowała po stronie niemieckiej. Dwukrotnie też górnośląscy Polacy zrywali się do walki zbrojnej. W następstwie drugiego powstańczego zrywu rozwiązano znienawidzoną przez Polaków niemiecką policję Sipo i powołano do życia mieszaną, polsko-niemiecką policję Apo. Na każdym posterunku, w każdej komendzie czy komisariacie liczba policjantów narodowości polskiej miała odpowiadać liczbie policjantów narodowości niemieckiej. Jeśli dowódcą był Niemiec, zastępcą musiał być Polak, i odwrotnie. Od tej pory kampania

Oczywiście nie jest tak, że powstające w XIX wieku osiedla robotnicze zasiedlała wyłącznie ludność przybywająca na Górny Śląsk z głębi Niemiec. Często osiadali w nich również mieszkańcy okolicznych wiosek, szukający w mieście szczęścia oraz pracy w przemyśle. Niemała część spośród nich, oderwana od swojego dotychczasowego środowiska, przebywając w otoczeniu Niemców o wyższym statusie społecznym i przez to mogących niektórym imponować, uległa germanizacji. Inni trwali w swej polskości. Podsumowując wyniki plebiscytu nie można pominąć roli, jaką odegrali w nim tzw. emigranci. W myśl art. 88 pkt. 4 traktatu wersalskiego osoby, które urodziły się na Górnym Śląsku, ale tam nie mieszkały, zostały dopuszczone do udziału w głosowaniu. W głównej mierze chodziło więc o osoby, które wyjechały do pracy w Zagłębiu Ruhry, gdzie osiedliły się tysiące górnośląskich górników, ale też do innych regionów Niemiec. Niemcy bardzo sprawnie przeprowadzili operację dowozu emigrantów na plebiscyt, zaangażowano całą niemiecką machinę biurokratyczną. W efekcie, w ostatnich dniach przed plebiscytem, specjalnymi pociągami, autobusami i samochodami, na Górny Śląsk przybyły dziesiątki tysięcy osób gotowych oddać swój głos za przynależnością regionu

Rezultaty plebiscytu poważnie rozczarowały zarówno stronę polską, jak i niemiecką. Tak Polacy, jak i Niemcy spodziewali się korzystniejszego dla siebie wyniku. plebiscytowa, którą po polskiej stronie kierował Wojciech Korfanty, desygnowany przez naczelnika państwa Józefa Piłsudskiego, przebiegała już bez większych zakłóceń. Rezultaty plebiscytu poważnie rozczarowały zarówno stronę polską, jak i niemiecką. Tak Polacy, jak i Niemcy spodziewali się korzystniejszego dla siebie wyniku. Niemcy boleśnie odczuli zwłaszcza przegraną w powiatach toszecko-gliwickim oraz strzeleckim. W sumie za przynależnością Górnego Śląska do Polski opowiedziało się 479 365 osób (40,39% głosujących), za pozostawieniem regionu w granicach Niemiec 707 393 osób (59,61% głosujących). W 674 gminach (44,7%) głosujący opowiedzieli się za Polską, a w 834 (55,3%) za Niemcami. W dwóch gminach (Kotórz Wielki w pow. opolskim i Rudziniec w pow. toszecko-gliwickim) głosowanie zakończyło się remisem. Polacy przegrali plebiscyt w powiatach wysuniętych najdalej ku zachodowi (kluczborskim, lublinieckim, opolskim, oleskim, raciborskim i głubczyckim). To jednak było do przewidzenia. Gorzej, że przegrali też (aczkolwiek nieznacznie) w Okręgu Przemysłowym. Z kolei za Polską opowiedziały się, położone dalej na zachód od Okręgu Przemysłowego, powiaty toszecko-gliwicki i strzelecki, a także południowe powiaty rybnicki i pszczyński oraz leżący na północ od Okręgu Przemysłowego powiat tarnogórski. We wszystkich miastach Okręgu Przemysłowego, odpowiadających dziś ich ścisłym centrom, zwyciężyła opcja niemiecka. Przy czym im większe miasto, tym owo zwycięstwo było wyraźniejsze. Z kolei gminy wiejskie, dziś będące dzielnicami tychże miast, zdecydowanie opowiedziały się za Polską. W Katowicach zdecydowanie zwyciężyli Niemcy, nieznacznie wygrali również na Załężu. Z kolei w Bogucicach, Dąbrówce Małej, Janowie, Murckach, Ligocie, Panewnikach, Piotrowicach, Roździeniu, Szopienicach, Zarzeczu, a także na Brynowie, Dębie, Giszowcu, Nikiszowcu i Podlesiu głosowano za Polską. Reasumując, tam gdzie dominowała ludność zasiedziała od pokoleń, zdecydowanie przeważały głosy za Polską, natomiast w nowych osiedlach większość głosujących opowiedziała się za Niemcami. Im dalej od wielkomiejskich centrów, tym więcej głosujących za Polską.

Źródło: Encyklopedia Powstań Śląskich/Śląska Biblioteka Cyfrowa

Źródło: Encyklopedia Powstań Śląskich/Śląska Biblioteka Cyfrowa

do Niemiec. Z kolei osobom przyznającym się do polskości, które zgłaszały chęć udziału w plebiscycie, czyniono trudności mające na celu zniechęcenie do wyjazdu. Z reguły okazywało się, że tego właśnie dnia ich obecność w pracy jest niezbędna, a ewentualny wyjazd byłby równoznaczny z porzuceniem stanowiska. Tych, którzy takie wyjazdy próbowali organizować, spotykały różnego rodzaju szykany. Ostatecznie w plebiscycie wzięło udział 191 308 emigrantów. Szacuje się, że ok. 90% z nich oddało głos za Niemcami. Zatem udział emigrantów w plebiscycie w znacznym stopniu

wypaczył jego wynik. Rezultaty plebiscytu można było interpretować na różne sposoby. Natomiast na pewno nie dawały możliwości takiego wytyczenia granicy, by gminy opowiadające się za Polską znalazły się w granicach Rzeczypospolitej, a gminy głosujące za Niemcami znalazły się w granicach tego kraju. Bo jak pozostawić Katowice (dzisiejsze ścisłe centrum miasta) w granicach Niemiec, a do Polski przyłączyć okalające je gminy, dziś będące dzielnicami miasta? A dodajmy, że nie inaczej rzecz miała się w przypadku Bytomia, Gliwic czy innych górnośląskich miast. Wojciech Korfanty wystąpił zatem z propozycją przyłączenia do Polski terenów położonych na wschód od Odry, na odcinku od Bogumina do Zimnic Wielkich. Dalej granica miałaby biec wzdłuż zachodniej granicy powiatu strzeleckiego aż do gminy Kolonowskie, stąd w kierunku wsi Chobie (pow. opolski), a następnie wzdłuż linii Chobie–Knieja–Zębowice–Leśna–Wachowice–Broniec–Nowe Karmionki–Wolęcin–Bodzanowice aż do granicy Rzeczypospolitej. Propozycję tą zaakceptował rząd RP. W podobnym kierunku szły propozycje francuskie, które przedstawił gen. Le Rond, pozostawiając po stronie niemieckiej Gogolin i Dobrodzień, zaś proponując Polakom wschodni pas powiatów lublinieckiego i oleskiego. W zupełnie innym kierunku szły propozycje Anglików i Włochów, którzy chcieli pozostawić Niemcom większość obszaru plebiscytowego (z Okręgiem Przemysłowym), oddając Polsce jedynie powiaty rybnicki i pszczyński, a także niewielkie pasy terenu przylegającego do tych powiatów oraz granicy Rzeczypospolitej. W sumie Polsce, wedle tej propozycji, miałoby przypaść zaledwie 25% obszaru plebiscytowego i 21% jego ludności. Gdy Francuzi zaczęli wycofywać swoje poparcie dla polskich postulatów, jasnym stało się, że konieczne będzie sięgnięcie po argument siły... WOJCIECH KEMPA

Mobilna wystawa na stulecie Powstań Śląskich

Wystawa „Ex Silesia Lux” zakłada przybliżenie trudnej, burzliwej historii Górnego Śląska, z jej wzlotami i upadkami. Pomysł zrodził się z potrzeby powrotu do przeszłości i stworzenia pewnej relacji z naszymi przodkami, mieszkańcami Górnego Śląska, którym sto lat temu przyszło podjąć ryzyko i walczyć o własną tożsamość. Wystawa przygotowana została w dwóch kontenerach: w jednym znajduje się kino, drugi to natomiast multimedialna wystawa przygotowana przez studio Tajny Projekt. Premiera wystawy odbyła się w ubiegłym roku na katowickim Rynku. Za projekt architektoniczny odpowiada uznane śląskie biuro OVO Grąbczewscy Architekci. Od kilku tygodni wystawa podróżuje po kolejnych miastach Górnego Śląska. Szczegóły: www.powstania.slaskie.pl.

Fot. © Materiały prasowe organizatora

WARTE UWAGI!


16

park śląski poleca

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

[KR 04]

NIEZWYKŁA SIEDZIBA ZESPOŁU PIEŚNI I TAŃCA „ŚLĄSK” Pałac nocą prezentuje się iście bajkowo. | Fot. I. Dorożański

Pałac i park

Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” zna każdy. Nie wszyscy wiedzą jednak, jak niezwykłą ma siedzibę. Zabieramy Was do neoklasycystycznego kompleksu pałacowo-parkowego w Koszęcinie. To właśnie tu ćwiczą i koncertują artyści.

To

wyjątkowe miejsce – kompleks pałacowo-parkowy jest zaliczany do największych w Polsce. Zachowały się w nim piękne wnętrza oraz Kameralna Sala Koncertowa w Kaplicy Zamkowej. W kompleksie znajduje się 40 pokoi gościnnych o wysokim standardzie oraz sale konferencyjne i warsztatowe. Pałac jest otoczony malowniczym parkiem ze ścieżkami do nordic walking, boiskiem, kortem tenisowym, placem zabaw dla dzieci oraz miejscami piknikowymi. Siedziba „Śląska” – jeszcze przed wybuchem pandemii – była otwarta dla zwiedzających przez cały rok 7 dni w tygodniu. Co roku odwiedzało ją ponad 100 tysięcy osób. Jeśli jeszcze tam nie byliście, nic straconego. Gdy tylko sytuacja epidemiologiczna na to pozwoli, pałac znów będzie czynny. Tymczasem już teraz zabieramy Was do Koszęcina, poznajcie historię siedziby Zespołu „Śląsk”. Siedzibą właścicieli z Koszęcina był z początku drewniany zamek, który spłonął na początku XVII wieku. Na przestrzeni wieków koszęciński pałac przechodził z rąk do rąk. W 1609 roku Andrzej Kochcicki rozpoczął budowę murowanej kaplicy i pałacu, którą zakończył Filip von Rauthen. Za czasów panowania na koszęcińskim

zamku Mikołaja Filipa von Rauthen gościł tu Jan Sobieski wraz z dworem, a jego żona Marysieńka rezydowała w pałacu, gdy Jan Sobieski udał się pod Wiedeń na wyprawę przeciw Turkom.

Pamiętny 1953 rok U schyłku XVII wieku majątek przejęła rodzina Sobków. Po 1774 roku władała nim hrabina von Dyhern, by w 1798 pałac znów przejęła korona cesarska. Od wiosny 1805 do stycznia 1945 roku posiadłość była własnością książęcego rodu Hohenlohe – Ingelfingen. Ludwik Filip von Hohenlohe-Ingelfingen rozpoczął w 1829 roku przebudowę pałacu w stylu późnoklasycystycznym. W takim kształcie zachował się on do dziś. Z okresu tego ocalały malowidła ścienne i niektóre elementy wystrojów sal oraz epitafia nagrobne mieszczące się w Kaplicy Zamkowej. Ostatni właściciel pałacu, Karol Gotfried, wyemigrował do Austrii, gdzie zmarł bezpotomnie. Od 1953 roku pałac jest siedzibą Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny. Tutaj toczy się całe życie zespołu, w pałacowych salach odbywają się zajęcia artystyczne, koncerty kameralne i imprezy okolicznościowe, w zabytkowych wnętrzach mieszczą się biura Instytucji.

Pałac w Koszęcinie zaliczony został do I kategorii zabytków. Jest to jeden z największych w Polsce zespołów pałacowych z okresu neoklasycyzmu. Pałac jest budowlą składająca się z trzech niesymetrycznych skrzydeł. Najpiękniejsze – zachodnie – mieści Salę Balową i wychodzący na park taras, a także tzw. Salę Zieloną, w której zachował się empirowy, okrągły piec kaflowy. W wyniku przeprowadzonych w 1999 roku badań radarowych ustalono, że najstarszą częścią zabudowań pałacowych jest jego północne skrzydło – odkryto tu kamienie pochodzące z XVI wieku. Nieczynna od 1945 roku kaplica pałacowa pod wezwaniem Matki Boskiej Wniebowziętej i Świętych Męczenników Dionizego i Witalisa, w 2001 roku została wyremontowana, stając się Kameralną Salą Koncertową „Śląska”. Chór i orkiestra zespołu mogą przyjmować w tej sali swoją publiczność, to tutaj odbywają się kameralne koncerty okolicznościowe podczas imprez organizowanych w siedzibie „Śląska”. W podziemiach dawnej kaplicy spoczywają członkowie rodu Hohenlohe-Ingelfingen.

Siedziba to także wspaniały park W obrębie kompleksu pałacowo-parkowego znajduje się także Pawilon im. Elwiry Kamińskiej, który w czasach książęcego panowania służył jako ujeżdżalnia

Sala balowa pałacu. | Fot. I. Dorożański

pałacowa. Natomiast dawny budynek folwarczny z końca XIX wieku służy dziś jako Dom Pracy Twórczej im. Adolfa Dygacza. Tam też udostępniono dla zwiedzających Izbę Pamięci Zespołu „Śląsk”, w której znajduje się ekspozycja stała śląskich strojów ludowych oraz pamiątek z licznych tournée Zespołu.

Pałac na fotografii w stylu retro. | Fot. archiwum Zespołu „Śląsk”

Nieopodal dziedzińca pałacu stoi „Ławeczka profesorska” – pomnik Profesora Stanisława Hadyny, założyciela Zespołu i jego wieloletniego dyrektora. Profesor wita zwiedzających siedząc na ulubionej ławeczce, pali fajkę i trzyma w ręku nuty słynnej pieśni „Helokanie”. Jakby zastygł, słuchając dźwięków prób

dochodzących z pałacu… Tuż obok Pawilonu, w którym znajduje się sala baletowa, podobny pomnik ma Elwira Kamińska. Pałac otacza park krajobrazowy, założony w połowie XIX wieku. W jego zachodniej części znajduje się malownicze oczko wodne. Rosną tu lipy drobnolistne, kasztanowce, klony i buki zwyczajne, jawory, jesiony wyniosłe i dęby szypułkowe. Jest też parę drzew egzotycznych: sosna wejmutka, kanadyjska i czarna, choina kanadyjska, platan klonolistny i jesion amerykański. Wiele z tych okazów to pomniki przyrody. PRZEMYSŁAW MALISZ

Ze względu na COVID-19 Pałac jest zamknięty dla zwiedzających, ale zapraszamy na stronę www.zespolslask.pl, gdzie można obiekt zwiedzić wirtualnie https://zespolslask.wkraj.pl//.


park śląski poleca

Dwa Kwadranse | sierpień 2020 [KR 05]

17 [KR 06]

LEGENDIA ZAPRASZA

TWÓRCZOŚĆ ANDRZEJA BIERNACKIEGO

Malarz, publicysta, krytyk Dolina Jagi hitem lata! W tym roku Muzeum Górnośląskie w Bytomiu zaprasza wszystkich miłośników sztuki współczesnej na wystawę poświęconą twórczości Andrzeja Biernackiego (rocznik ’58) – wybitnego polskiego artysty, wypowiadającego się głównie za pomocą malarstwa olejnego, a także rysunku. Andrzej Biernacki ukończył z wyróżnieniem Wydział Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Wkrótce potem objął stanowisko asystenta w pracowni profesora Jacka Sienickiego, a następnie stał się samodzielnym wykładowcą w pracowni rysunku na Wydziale Rzeźby stołecznej ASP. W 1986 roku został stypendystą Ministerstwa Kultury i Sztuki. Momentem przełomowym dla malarza było nabycie w 1991 roku XIX-wiecznego, neoklasycystycznego budynku dawnego zboru ewangelicko-augsburskiego w Łowiczu. Po trwającej wiele lat rewitalizacji, Andrzej Biernacki otwarł w tym miejscu Galerię Browarna, która stała się przestrzenią wielu znaczących wydarzeń o charakterze kulturalnym. Lista artystów, których twórczość w różny sposób została w Galerii podjęta, otwierają takie nazwiska, jak: Józef Chełmoński, Witold Wojtkiewicz, Jacek Sienicki, Artur Nacht-Samborski, Stefan Krygier, Włodzimierz Pawlak, Franciszek Starowieyski czy Gustaw Zemła. Wymienione nazwiska to oczywiście znikoma część twórców, którym Andrzej Biernacki użyczył obszaru swej Galerii. Obok aktywności malarskiej i wystawienniczej artysta uprawia również działalność publicystyczną oraz krytykę artystyczną, m.in. w ramach autorskiego blogu Galerii Browarna, a także na łamach licznych czasopism, takich jak: Arteon, Rzeczpospolita Plus Minus, Arttak czy Gazeta Finansowa. Teksty pisane przez Andrzeja Biernackiego w dużej mierze dotyczą problemu funkcjonowania sztuki w obszarze różnych instytucji kultury i powiązanych z tą kwestią zależności. Lekkość pióra, trafność spostrzeżeń, słowna ekwilibrystyka, a także odwaga w prezentowaniu własnych poglądów – to tylko niektóre wyróżniki stylu Andrzeja Biernackiego. Ikonografia przedstawień tworzonych przez

Andrzeja Biernackiego, poza nielicznymi wizerunkami animalistycznymi, koncentruje się głównie wokół wyobrażeń ciała ludzkiego. Malarz operuje w swej sztuce całym arsenałem gestów i póz, które pozwalają ludzkim postaciom w pełnym wymiarze wybrzmieć na pozbawionym didaskaliów tle. Artysta głównej wartości dzieła upatruje przede wszystkim w samej plastyce obrazu, starając się konsekwentnie unikać budowania jego jakości za pomocą naddatków w formie treści czy anegdoty. Malarstwo Andrzeja Biernackiego jest przykładem wielkiego poszanowania norm tradycyjnej sztuki. Mimo to twórca, każdorazowo stając przed płótnem, zadaje sobie trud znalezienia odmiennej formuły dla tradycyjnej, wypracowanej przez wieki formy. Wystawie towarzyszyć będzie publikacja obejmująca zarówno twórczość plastyczną artysty, jak i wybór tekstów napisanych przez malarza w ciągu ostatnich dziesięciu lat.

Legendia Śląskie Wesołe Miasteczko w tym roku otworzyła sezon wyjątkowo późno, bo dopiero 6 czerwca. Mimo widocznego spadku frekwencji park działa jednak bardzo prężnie, ma rekordową liczbę lojalnych gości, którzy zaopatrzyli się w bilet sezonowy, a nowość tego sezonu – Dolina Jagi – trafiła do czołówki ulubionych atrakcji dzieci i dorosłych. Co jednak najważniejsze Legendia dołożyła wszelkich starań, by rodzinna zabawa w tym miejscu była zdecydowanie bezpieczna. Dolina Jagi to inwestycja warta ponad 4 miliony euro. Powstała w miejscu kultowego Ześlizgu do Wody, który lata swojej świetności miał już dawno za sobą. Jest to atrakcja typu River Rapids Ride. Osiem 9-osobowych pontonów zabiera gości Legendii na dynamiczny spływ rwącym, górskim potokiem z kaskadami i wodospadami z prędkością 3,7 m/ sek. Ponton jest tutaj miedzianym kociołkiem Baby Jagi, a pasażerowie wybierają się do słowiańskiej krainy, aby odkryć zapomniane zakątki tego magicznego miejsca. Tegoroczny sezon w Legendii z całą pewnością jest inny niż wszystkie poprzednie. Park przede wszystkim mierzy się z zadaniem funkcjonowania w nowej rzeczywistości pod znakiem pandemii. Na terenie parku przygotowano ponad sto punktów dezynfekcji, które dostępne są między innymi przy alejkach i przy wejściach do atrakcji, w pobliżu punktów gastronomicznych, w sklepach oraz toaletach. Częstej i starannej dezynfekcji są poddawane powierzchne najczęściej użytkowane przez gości. Mimo, że od gości nie wymaga się noszenia mase-

czek w otwartych przestrzeniach, to pracownicy Legendii są wyposażeni w środki ochrony indywidualnej, takie jak przyłbice i maseczki ochronne, rękawiczki oraz płyn do dezynfekcji rąk. Jak wpływa to na liczbę osób w parku? – Oczywiście, że spadek frekwencji jest widoczny. To zrozumiałe. Polacy w zdecydowanej większości, mimo wszystko, wzięli sobie do serca sytuację epidemiologiczną. My cieszymy się jednak, że ogromne grono naszych gości, tych stałych, ale również zupełnie nowych, zaufało nam i docenia wszystkie starania, jakie włożyliśmy w zapewnienie im dodatkowych środków bezpieczeństwa podczas zabawy – mówi Izabela Kieliś, local commercial manager w Legendii. Jej słowa potwierdza chociażby rekordowa, tegoroczna sprzedaż biletu sezonowego, w który zaopatrzyło się już prawie trzy razy więcej osób, niż w sezonie poprzednim. Bilet ten, oprócz możliwości korzystania z oferty parku przez cały sezon bez ograniczeń, daje również inne korzyści, takie jak darmowy parking czy stała zniżka w gastronomii i sklepach. /MAR/ [KR 07]


18

park śląski poleca

Trochę wody dla ochłody!

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

[KR 08]

Piękna wakacyjna pogoda sprzyja spacerom. W Parku Śląskim w upalne dni można schłodzić się pod orzeźwiającą mgiełką z kurtyn wodnych Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów. Zobaczcie, ile to radości!

Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów w Katowicach jest producentem i hurtowym dostawcą wody przeznaczonej do spożycia. To największy tego typu system zbiorowego zaopatrzenia w wodę w Polsce i jeden z największych w Europie. Charakteryzuje się: wysokosprawnymi urządzeniami do uzdatniania wody, siecią rurociągów umożliwiających przerzut wody pomiędzy poszczególnymi rejonami aglomeracji, możliwościami magazynowania wody i wyrównywania jej rozbiorów poprzez zbiorniki sieciowe, rezerwami produkcyjnymi umożliwiającymi dostawy wody nawet w przypadku wystąpienia awarii któregoś z elementów systemu. Na system ten składają się: dwa Zakłady Uzdatniania Wody (ZUW), dziewięć Stacji Uzdatniania Wody (SUW), osiem Oddziałów Eksploatacji Sieci (OES), dziewięć kompleksów sieciowych zbiorników wyrównawczych o łącznej pojemności 374 000 m3, około 900 km wodociągowej sieci magistralnej o średnicy do 1,8 m. System sieci magistralnej oraz stacji uzdatniania wody zaopatruje w wodę pitną obszar o powierzchni około 4300 km2 na terenie 66 gmin Województwa Śląskiego, zamieszkały przez 3,5 mln mieszkańców, co stanowi 85% populacji miast i gmin Górnego Śląska. Spółka prowadzi również działalność dodatkową w postaci usług akredytowanego laboratorium Wydziału Badania Wody, Stacji Regeneracji Węgla Aktywnego, Gospodarstwa Rybackiego oraz Stacji Legalizacji Wodomierzy. GPW SA w swoich wszystkich oddziałach zatrudnia łącznie ponad 1000 pracowników.


park śląski poleca

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

19 [KR 09]

Nowoczesna oferta biletowa w Kolejach Śląskich! Koleje Śląskie z pierwszą taką w Polsce, innowacyjną taryfą biletową skierowaną do pasażerów podróżujących pociągami śląskiego przewoźnika poza godzinami szczytu! To oferta, która daje możliwość jeżdżenia nowoczesnymi składami w komfortowych warunkach – w czasie kiedy wszyscy inni już dojechali do pracy lub szkoły.

Bilety miesięczne pozaszczytowe imienne/bezimienne

Ta

zupełnie nowa oferta Kolei Śląskich, dedykowana jest wszystkim tym, którzy dojeżdżają do pracy poza godzinami porannego i popołudniowego szczytu. To jednak nie wszystko! Z tego jedynego w Polsce biletu, korzystać mogą również osoby załatwiające sprawy służbowe, urzędowe, medyczne lub prywatne, poza godzinami pracy. To nowa i skuteczna propozycja by samochód zamienić na pociąg Kolei Śląskich. Do ekologicznych zalet takiego rozwiązania, nikogo

nie trzeba przekonywać. Dodatkowo Podróż koleją skraca czas przejazdu pomiędzy miejscowościami, wpływa również na polepszenie komfortu podróży. Wprowadzając tę ofertę wychodzimy też naprzeciw firmom, których pracownicy wykonują swoje obowiązki służbowe poza godzinami szczytu. Z biletu pozaszczytowego można korzystać od poniedziałku do piątku w godz. 9:00–14:00 i 18:00–5:00. Z kolei w weekendy i święta, bez żadnych ograniczeń – całodobowo!

Więcej informacji: https://www.kolejeslaskie.com/obsluga-podroznych/oferty/


20

park śląski poleca

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

[KR 10]

II EDYCJA MARSZAŁKOWSKIEGO BUDŻETU OBYWATELSKIEGO

ZDECYDUJ I ZAGŁOSUJ!

Za nami kolejny etap weryfikacji zadań zgłoszonych w ramach II edycji Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego Województwa Śląskiego (MBO). Wyniki i listę zadań, które trafią do realizacji, poznamy w październiku.

D

epartamenty merytoryczne oceniły 142 zgłoszone przez mieszkańców zadania. W trakcie weryfikacji prawno-technicznej analizowano przede wszystkim zgodność projektów z kompetencjami i zadaniami województwa, możliwość ich wykonania oraz realność zaplanowanych wydatków. Zweryfikowano ponadto również zgodność zgłoszonych zadań z obowiązującymi przepisami. Na listę zadań dopuszczonych do głosowania trafiło 90 projektów. Wśród zadań, które zostały pozytywnie zweryfikowane, należy wymienić te, które m.in. dotyczą organizacji wydarzeń sportowych, kulturalnych oraz edukacyjnych, jak również zadania inwestycyjne. Przypomnijmy, że w II edycji MBO do rozdysponowania jest 10 mln złotych, w tym 2,5 mln na zadania w puli wojewódzkiej oraz 7,5 mln zł na zadania w pulach podregionalnych.

W ramach puli wojewódzkiej o głosy mieszkańców będą walczyć 22 projekty opiewające na łączną kwotę blisko 11 mln złotych. Mieszkańcy będą mogli też wybierać swoich faworytów wśród poszczególnych podregionów. W podregionie obejmującym powiaty: bielski, cieszyński, żywiecki oraz miasto na prawach powiatu Bielsko-Biała dopuszczonych do głosowania zostało 8 projektów o łącznej wartości 2 410 390,00 zł. W ramach podregionu obejmującego powiaty: bieruńsko-lędziński, pszczyński oraz miasta na prawach powiatu: Katowice, Mysłowice, Tychy zakwalifikowanych do głosowania zostało 6 zadań na kwotę 1 516 310,00 zł. Marszałkowski Budżet Obywatelski cieszył się także dużą popularnością w podregionie obejmującym powiaty: mikołowski, raciborski, rybnicki, wodzisławski oraz miasta na prawach powiatu: Jastrzębie-Zdrój, Rybnik, Żory, w ramach którego aż 13 zadań będzie brało udział w głosowaniu. Ogólna wartość złożonych projektów to 1 688 520,00 zł. Na listę do głosowania trafiło również 15 projektów na łączną kwotę ponad 2 346 311,00 zł z podregionu obejmującego powiaty: gliwicki, lubliniecki, tarnogórski oraz miasta na prawach powiatu: Bytom, Gliwice oraz 15 projektów na kwotę 1 982 527,00 zł. służących rozwojowi powiatów z podregionu obejmującego miasta na prawach powiatu: Chorzów, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie, Świętochłowice, Zabrze. W pozostałych podregionach na listę do głosowania trafiły 3 projekty o łącznej wartości 807 700,00 zł z podregionu obejmującego powiaty: częstochowski, kłobucki, myszkowski oraz miasto na prawach powiatu Częstochowa oraz 8 projektów o łącznej wartości 2 647 270,00 zł z podregionu obejmującego powiaty: będziński, zawierciański oraz miasta na prawach powiatu Dąbrowa Górnicza, Jaworzno, Sosnowiec.


Dwa Kwadranse | sierpień 2020

ŚLĄSKIEEKO

21 [KR 11]

AKADEMIA BIORÓŻNORODNOŚCI

Poznaj naturę Parku Śląskiego

Akademia Bioróżnorodności to projekt Fundacji Park Śląski, realizowany od 2014 roku. Wtedy właśnie ruszyła jego pierwsza edycja. Jest to szczególne przedsięwzięcie, do którego zaproszone są grupy dzieci i młodzieży z całego regionu.

F

undacja Park Śląski postarała się o stworzenie miejsca, gdzie młodzi ludzie mają możliwość poznania przyrody w sposób przystępny i aktywny. Uczestnicy zajęć mają okazję między innymi poznać sposoby obserwacji przyrody i tropów zwierząt, podglądać życie parkowych ptaków i jednocześnie słuchać ornitologicznych ciekawostek. Podczas warsztatów zielarskich, uczestnicy poznają alternatywę dla chemicznych detergentów, czyli naturalne środki czyszczące i kosmetyki. Zaznajomią się z tajemnicami życia parkowych stawów. Oczywiście to tylko niektóre z atrakcji przygotowanych w ramach Akademii Bioróżnorodności. Dzieci, które do tej pory miały okazję uczestniczyć w warsztatach, wyrażają zadowolenie z zajęć przeprowadzonych w terenie i chęć powrotu na kolejne. Fundacja Park Śląski w ramach projektu organizuje również EkoSpotkania na terenie Parku Śląskiego. Jest to cykl otwartych seminariów ze specjalistami różnych dziedzin przyrodniczych

miała szansę zaistnieć dzięki współfinansowaniu przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. – Naszą ofertę kierujemy głównie do dzieci i młodzieży zamieszkującej tereny aglomeracji śląskiej i dokładamy wszelkich starań, aby podczas warsztatów mogły w aktywny sposób poznawać faunę i florę Parku Śląskiego, oczywiście z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa związa-

nych z obecnym stanem epidemii. Zajęcia są wyjątkową okazją, by przekonać się, jak wielkie bogactwo skrywa natura obecna tak blisko nas – mówi Robert Kłosowski, prezes Fundacji Park Śląski. /PM/

Wszystkie zainteresowane grupy dzieci i młodzieży zachęcamy do zapisów na zajęcia. Wiadomości można kierować na adres e-mail: fundacja@parkslaski.pl

Jakie warsztaty i zajęcia prowadzi Fundacja Park Śląski?

Warsztaty ornitologiczne dla najmłodszych.

i ekologii. Podsumowaniem tegorocznej edycji projektu będzie konferencja naukowa z okazji 70. urodzin Parku Śląskiego. Wezmą w niej udział naukowcy, działacze społeczni, gospodarze parku

oraz przedstawiciele WFOŚ. Wszystkie akcje prowadzone w ramach projektu mają na celu propagowanie działań proekologicznych i poszanowania dla przyrody. Akademia Bioróżnorodności

• warsztaty przyrodnicze, ornitologiczne, ogrodnicze, dendrologiczne, • warsztaty z mikroskopami i sprzętem laboratoryjnym, • zajęcia pod nazwą „Zjawiska fizyczne w przyrodzie”, • warsztaty z robotyki z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii, • opracowywanie materiałów edukacyjnych i wystaw o bioróżnorodności w Parku Śląskim, • organizowanie obchodów świąt ekologicznych a w ich ramach warsztatów ekologicznych, pogadanek, wykładów, prelekcji prowadzonych przez naukowców, autorów filmów i książek przyrodniczych, studentów, • zbudowanie stałego zespołu naukowców-ekologów i edukatorów oraz organizacji ekologicznych realizujących edukację ekologiczną w Parku Śląskim, • organizowanie konferencji naukowych.

WSPIERAJĄ MAŁYCH PRZYJACIÓŁ

Ule na kolei Na terenie bazy Kolei Śląskich w Katowi-

cach przy ul. Raciborskiej stanęły cztery ule. W każdym z nich mieszka 20 tysięcy pszczół. W ten sposób przewoźnik promuje pro-ekologiczne działania.

P

ostawienie uli to pomysł pracowników Kolei Śląskich. Wykonano je z drewna, a ozdobiono malując w kolory spółki: żółty, zielony, niebieski i czarny. Pasieka będzie stale doglądana i monitorowana. Ule wpisują się w działania proekologiczne przewoźnika. – Koleje Śląskie stawiając na nowoczesny tabor kolejowy, na co dzień wspierają środowisko – prowadząc ekologiczny transport. Pociągi śląskiego przewoźnika to mniej smogu, mniej korków, a co za tym idzie,

mniej zanieczyszczeń – mówi Tomasz Musioł, rzecznik prasowy Kolei Śląskich. Przewoźnik zadba o pszczoły. W sąsiedztwie pasieki posiana została łąka kwietna, która po zakwitnięciu będzie stanowiła łatwo dostępne i bezpieczne miejsce żerowania pszczół. – Wspierajmy naszych małych przyjaciół, od których tak wiele zależy i stwarzajmy im dogodne warunki – podkreśla prezes spółki Koleje Śląskie Aleksander Drzewiecki. ŁUKASZ PULNAR

Wojewódzki Fundusz Ochrony Srodowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach

Postawienie uli to pomysł załogi Kolei Śląskich.

„Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Katowicach”


22

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

[KR 12]

FUNDUSZE W AKCJI

Kwota dotacji wyniesie ponad 350 tys. zł. Umowę – w symbolicznym miejscu, bo na lądowisku śmigłowcowym w Brynku - podpisali Tomasz Bednarek, prezes WFOŚiGW w Katowicach i Józef Kubica, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. W uroczystości uczestniczył również minister środowiska Michał Woś. | Fot. M. Cichy

Powietrzne patrole gaśnicze

Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach i Opolu dofinansowują loty patrolowo-gaśnicze na terenach leśnych Województwa Śląskiego.

K

wota dotacji wyniesie ponad 350 tys. zł. Umowę – w symbolicznym miejscu, bo na lądowisku śmigłowcowym w Brynku – podpisali Tomasz Bednarek, prezes WFOŚiGW w Katowicach i Józef Kubica, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. W uroczystości uczestniczył również minister środowiska Michał Woś – Od kilku lat obserwujemy w naszym kraju narastający problem zagrożenia suszą. Zimy są coraz cieplejsze, a lata bardziej upalne; zaczyna ubywać wody w rzekach i w glebie. Stąd m.in. takie programy jak „Moja Woda”, które mają spowodować zatrzymanie i wykorzystywanie deszczówki i wód roztopowych. Susza to też olbrzymie zagrożenie pożarowe dla lasów, które jak mówi porzekadło, „rosną długo, a płoną szybko”. Dlatego tak ważna jest ciągła obserwacja lasów, ich nadzór, a w razie konieczności szybka reakcja – mówi Tomasz Bednarek, prezes WFOŚiGW w Katowicach. Fundusze – katowicki i opolski – dofinansują loty patrolowe i gaśnicze łączną kwotą ponad 350 tys. zł. Loty będą realizowane na terenach leśnych województwa należących do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach do końca września br. Używane do tego będą: śmigłowiec wyposażony w urządzenie gaśnicze, oraz trzy samoloty gaśnicze jednopłatowe Dromader. W planach jest wykonanie minimum 120

Loty będą realizowane na terenach leśnych województwa należących do Regionalnej Dyrekcji lasów Państwowych w Katowicach do końca września br. Używane do tego będą: śmigłowiec wyposażony w urządzenie gaśnicze, oraz trzy samoloty gaśnicze jednopłatowe Dromader. W planach jest wykonanie minimum 120 godzin lotów patrolowo-gaśniczych przez cały okres zagrożenia występowania pożarów.

Samoloty patrolowo-gaśnicze odpowiedzialne będą za lokalizacje pożarów oraz szybkie rozpoczęcie akcji gaśniczej i powstrzymanie pożaru do momentu dotarcia na miejsce sił naziemnych. | Fot. M. Cichy

godzin lotów patrolowo-gaśniczych przez cały okres zagrożenia występowania pożarów. – Chodzi o to, żeby jak najszybciej zlokalizować miejsce ewentualnego pożaru, rozpocząć gaszenie i zminimalizować straty. Środki pozwolą też na

Wojewódzki Wojewódzki Fundusz Fundusz Ochrony Ochrony Srodowiska Srodowiska ii Gospodarki Gospodarki Wodnej Wodnej ww Katowicach Katowicach

sprawniejszą koordynację akcji gaśniczej i dostarczenie nieocenionych informacji dostępnych przy obserwacji z powietrza – wyjaśnia Tomasz Bednarek. Śmigłowiec oraz samoloty patrolowo-gaśnicze odpowiedzialne będą za lokalizacje pożarów

oraz szybkie rozpoczęcie akcji gaśniczej i powstrzymanie pożaru do momentu dotarcia na miejsce sił naziemnych. Samoloty i śmigłowiec potrzebują zaledwie kilkunastu minut, aby uzupełnić zapas wody i ponownie dotrzeć na miejscu akcji gaśniczej. Duża liczba punktów czerpania wody znajdujących się w zasobach dyrekcji daje możliwość szybkiego dotarcia i powrotu w rejon pożaru, aby kontynuować akcję gaśniczą. W jednym z lotów pokazowych wziął udział minister Michał Woś na pokładzie zasłużonego przy gaszeniu pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym śmigłowca Airbus AS350. – Mieliśmy w tym roku gigantyczny pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Gdyby nie zaangażowanie pilotów śmigłowców i samolotów – floty, którą dysponują Lasy Państwowe, gdyby nie szybkie skierowanie tam tych sił, to z pewnością ten pożar nie byłby tak sprawnie opanowany – wyjaśniał minister środowiska. Pilotom biorącym udział w akcji gaszenia tegorocznego pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym minister wręczył odznaki za Zasługi dla Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. /PM/

„Treści „Treści zawarte zawarte w w publikacji publikacji nie nie stanowią stanowią oficjalnego oficjalnego stanowiska stanowiska organów organów Wojewódzkiego Wojewódzkiego Funduszu Funduszu Ochrony Ochrony Środowiska Środowiska w w Katowicach” Katowicach”


23

Dwa Kwadranse | sierpień 2020

Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania Rozmowa z Tomaszem Bednarkiem, prezesem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Mobilne biuro programu „Czyste Powietrze” to akcja, z którą odwiedzacie gminy Województwa Śląskiego. Na czym to polega, jaka jest idea? To pomysł Michała Kurtyki, ministra klimatu. Najpierw był pilotażowy projekt, realizowany w dwóch miejscowościach w województwach śląskim i małopolskim. Chodziło o sprawdzenie, jak duże będzie zainteresowanie programem „Czyste Powietrze” wśród mieszkańców tych gmin, gdy dotrze się do nich bezpośrednio. Nie będą musieli nigdzie jeździć do urzędów, a wszystko będą mogli załatwić na miejscu.

I jak była reakcja? Okazało się, że mieszkańcy tego właśnie potrzebują, żeby do nich przyjechać, podpowiedzieć, wyjaśnić, pomóc wypełnić wniosek. Już wcześniej dostawaliśmy sygnały, że jest bardzo wiele osób zainteresowanych wymianą starych kotłów i termomodernizacją swojego domu, które chętnie skorzystałyby z dofinansowania na ten cel, ale przyjazd do siedziby Funduszu w Katowicach lub naszych biur w Bielsku-Białej i Częstochowie to dla nich często zbyt duże obciążenie. Dlatego, wspólnie z Mini-

sterstwem Klimatu i WFOŚiGW w Krakowie uznaliśmy, że skoro jest takie zapotrzebowanie to jedziemy do wnioskodawców. Szczególnie jest to ważne w przypadku miejscowości, w których nie funkcjonuje oficjalny Punkt Przyjmowania Wniosków w ramach programu „Czyste Powietrze”, a do naszego Funduszu jest daleko.

Jesteście tylko tam, gdzie smog jest najbardziej uciążliwy? Nie tylko. Wprawdzie zaczęliśmy naszą podróż po województwie od Pszczyny, która od lat zmaga się ze smogiem i walczy o czyste powietrze, ale zależy nam na tym, żeby dotrzeć do mieszkańców jak największej liczby gmin. Każdego dnia nasz specjalny bus ze specjalistami Funduszu jedzie do dwóch miejscowości. Kalendarz mamy bardzo gęsto zapełniony, bo zainteresowanie jest olbrzymie. Są miejsca, gdzie już byliśmy, a mimo to jesteśmy proszeni o ponowny przyjazd. Warto podkreślić, że w czasie pandemii COVID-19, kiedy Fundusz jest zamknięty, takie wyjazdowe spotkania to jedyna okazja do bezpośredniej rozmowy wnioskodawców z ekspertami. Oczywiście te spotkania muszą być bezpieczne i dlatego odbywa-

[KR 13]

Nasi eksperci podpowiadają, doradzają w kwestii możliwych rozwiązań termomodernizacyjnych, pomagają w wypełnianiu wniosków i na miejscu je również przyjmują. Zakres naszej pomocy jest bardzo duży – mówi Tomasz Bednarek ją się z zachowaniem wszystkich zaleceń Głównego Inspektora Sanitarnego.

Na jakie wsparcie mogą liczyć mieszkańcy, którzy przychodzą z pytaniami? Nasi eksperci podpowiadają, doradzają w kwestii możliwych rozwiązań termomodernizacyjnych, pomagają w wypełnianiu wniosków i na miejscu je również przyjmują. Zakres naszej pomocy jest bardzo duży. Często mieszkańcy przychodzą tylko po informację i poradę, a kończą spotkanie składając wniosek o dofinansowanie. Niektórzy mają już skompletowaną dokumentację i od razu przychodzą złożyć wniosek. Dotarcie bezpośrednio do mieszańców ma jeszcze jedną bardzo ważną zaletę. Nawet jeśli brakuje jakiegoś załącznika wnioskodawca może go dostarczyć w kilka minut, bo mieszka tuż obok.

Każdy mieszkaniec Śląska może skorzystać z dotacji np. na wymianę pieca węglowego, czy musi spełnić szereg wymagań, aby przystąpić do programu?

dernizację budynku – wymienić stare i nieszczelne okna i drzwi, oraz ocieplić budynek. Wszystkie szczegóły dotyczące programu „Czyste Powietrze” można znaleźć na naszej stronie internetowej.

Program „Czyste Powietrze” jest skierowany do właścicieli domów jednorodzinnych. W szczególności do tych osób, które używają jeszcze tzw. kopciuchów. Chodzi o to, żeby te stare, nieekologiczne piece węglowe znikały z krajobrazu naszych miast, miasteczek i wsi, a zastępowały je ekologiczne źródła ciepła, kotły najnowszej generacji. Oprócz odpowiedniego kotła, bardzo istotnym aspektem jest też właściwy dobór paliwa. Bo pamiętajmy, że najwięcej zanieczyszczeń emituje spalanie w piecach śmieci, miału, mułu węglowego czy mokrego drewna. Żeby jednak taka wymiana pieca miała sens i żeby była wyraźnie odczuwalna w portfelu, trzeba też przeprowadzić termomo-

Mobilne Biuro to jednorazowa akcja czy też w kolejnych latach będzie ona kontynuowana? Pierwotnie zaplanowaliśmy, że będzie to projekt pilotażowy, na wakacje. Zainteresowanie przerosło jednak nawet nasze oczekiwania. Nie ma dnia, żeby nie zgłaszały się do nas kolejne gminy, które chcą gościć Mobilne Biuro u siebie. I to po raz kolejny. W wielu miejscach mieszkańcy stoją w kolejce żeby porozmawiać z ekspertami Funduszu. Dlatego rozważamy możliwość przedłużenia tego projektu na kolejny miesiąc.

przygotował PRZEMYSŁAW MALISZ

Aleje z nowoczesną nawierzchnią

W Parku Śląskim rusza drugi etap modernizacji ścieżek spacerowych wokół alei Różanej. Podpisano już umowę na wykonanie tych prac. Gotowa po remoncie jest już Aleja Harcerska.

N

ajpierw rozebrana zostanie stara nawierzchnia bitumiczna, znikną płyty chodnikowe i krawężniki na niewyremontowanych

dotąd ścieżkach przylegających do alei Różanej. W ich miejscu powstanie nowa nawierzchnia mineralna. Przetarg wygrała firma AGC Bytom Sp. z o.o.

Zeskanuj kod i zobacz jak zmieniła się Aleja Harcerska.

Gotowa po remoncie jest Aleja Harcerska.

Wojewódzki Fundusz Ochrony Srodowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach

z siedzibą w Bytomiu. Zadanie wyceniono na nieco ponad 380 tys. zł. Ruszyły już także prace na alei Klonowej, gdzie również powstanie nowa nawierzchnia. Prace są prowadzone w ramach projektu kompleksowej modernizacji ciągów komunikacyjnych na terenie na Parku Śląskiego. Środki na tę inwestycję pochodzą z projektu „Jessica” Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego. W ramach remontu alejek przy Al. Różanej zostanie wykonana nowa nawierzchnia na powierzchni ponad 2000 metrów kwadratowych oraz długości ponad 600 metrów bieżących. Nawierzchnie mineralne są w pełni wodoprzepuszczalne, w związku z czym przynoszą wiele korzyści: odciążenie kanalizacji deszczowej, naturalne nawadnianie sąsiadujących z nawierzchnią roślin

Całość prac modernizacyjnych zostanie zakończona w grudniu.

i ograniczenie zasięgu systemu odwodnieniowego. Ponadto nowe nawierzchnie są nietoksyczne oraz trwałe. Termin realizacji

inwestycji to 16 grudnia tego roku. Niedawno zakończyła się modernizacja Alei Harcerskiej. /MAR/

„Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Katowicach”


24 [KR 14]

park śląski poleca

Dwa Kwadranse | sierpień 2020


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.