Gazeta Parkowa - październik 2018 by Park Śląski

26 października 2018

Bezpłatny miesięcznik Parku Śląskiego w Chorzowie

JESIEŃ PEŁNA ROWERÓW Jak spędzić słoneczną jesień? Najlepiej na rowerze! Mamy dobrą wiadomość dla wszystkich, którzy uroki Parku Śląskiego zapragną podziwiać na dwóch kółkach. Nie wziąłeś swojego pojazdu? To nie problem. Możesz go wypożyczyć. Macie do dyspozycji cztery stacje i w sumie 150 jednośladów. Zapraszamy w okolice zoo, Stadionu Śląskiego i kolejki „Elka”. To część chorzowskiego systemu, który na wiosnę wzbogaci się m.in. o tandemy oraz rowerki dla dzieci.

rozmowa miesiąca

gazetaParkowa nr 10/2018

////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Michal Trojanowski/EDYTOR.net

PONAD 40LAT GOTOWAŁEM DLA ZWIERZĄT //////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Mam nadzieję, że do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego powrócą kiedyś foki – mówi Arnold Dombrowski

Rozmawiał: Łukasz Respondek – Pamięta pan swój pierwszy dzień w zoo? – Pamiętam bardzo dobrze. To był 2 stycznia 1974 roku. Było wtedy zupełnie ciemno i strasznie pobłądziłem, szukając działu hodowlanego. Z wykształcenia jestem inżynierem zootechnikiem. Moja ówczesna szefowa przeprowadzała ze mną wywiad. I muszę przyznać, że trochę mnie wtedy przestraszyła, bo wymagania w stosunku do pracowników ogrodów zoologicznych były bardzo duże. – I wtedy, ponad 40 lat temu, kiedy chodził pan po zoo, to jak ono wyglądało? Jak je pan zapamiętał? – W porównaniu z dniem dzisiejszym, niektóre obiekty były bardzo skromne. Osiołki miały wybieg z siatką, która, prawdę mówiąc, nadawała się tylko do wyrzucenia. Zresztą wtedy się mówiło, że ogród został oddany do użytku, kiedy gotowa była mniej więcej jedna trzecia całości. Oczywiście były też obiekty, jak słoniarnia

i antylopiarnia, które robiły bardzo dobre wrażenie. Wcześniej pracowałem w państwowym gospodarstwie rolnym i w porównaniu z nim, warunki w naszym zoo były świetne. – Trudno się było przestawić? – Praca w gospodarstwie była bardzo poukładana. Natomiast nikt tam nie zwracał uwagi na estetykę. W zoo było inaczej. Poza tym, trudno było mi się przyzwyczaić do tego, że obcy ludzie spacerują po moim miejscu pracy. To był dla mnie szok. Wcześniej przywykłem tylko do interesantów. Ale dość szybko udało mi się oswoić z nową sytuacją. Szybko pokochałem ten ogród. – Czym pan się zajmował przez te wszystkie lata? – Po swojej szefowej, która awansowała na wicedyrektora, objąłem dział ptaków i kuchnię. Szybko przekonałem się, że zwierzęta hodowlane bardzo różnią się od tych gospodarskich. Później powstała jeszcze przygotowalnia pasz dla zwierząt, bo w kuchni się tylko gotowało, a tam przygotowywaliśmy

GAZETA PARKOWA wyd. 10/2018 Wydawca: Park Śląski w Chorzowie Redakcja: aleja Różana 2, 41-501 Chorzów Tel. 601 472 618, fax. 032 790 53 76

ARNOLD DOMBROWSKI W ŚLĄSKIM OGRODZIE ZOOLOGICZNYM PRACUJE OD 44 LAT. JEST NAJSTARSZYM KUCHARZEM W ZOO. NIEDAWNO, PODCZAS OBCHODÓW 60-LECIA OGRODU ZOOLOGICZNEGO, ZOSTAŁ UHONOROWANY ZŁOTĄ ODZNAKĄ „ZASŁUŻONY DLA WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO”. ROZMAWIAMY Z NIM M.IN. O PIERWSZYM DNIU JEGO PRACY I O ZWIERZĘTACH, KTÓRYCH JEGO ZDANIEM, NAJBARDZIEJ W TYM MIEJSCU BRAKUJE.

ponad sto różnych zestawów karm. Teraz jest zdecydowanie prościej. – Czym zajmuje się pan obecnie? – Od ośmiu lat jestem już na emeryturze, ale w soboty i niedziele pracuję jako koordynator. W te dni odpowiadam praktycznie za wszystko. Zarządzam zespołem, w którym są m.in. pracownicy kuchni i ci sprzątający, bileterzy, palacze. Pełnię funkcję kontrolną, ale też interweniuję w razie awarii. – Ten ogród to chyba pana drugi dom? – Jestem osobą samotną. Możliwość obcowania ze zwierzętami jest niesamowita. Ciągle powtarzam, że ogród zoologiczny to miejsce magiczne. Kilka razy zdarzyło mi się nocować w zoo. To wspaniałe uczucie, kiedy o 5 rano pobudkę robią gdakające kaczki. Chcę podkreślić w tym miejscu, że w zoo pracują wspaniali ludzie. Dość powiedzieć, że niektórzy w dni wolne od pracy robią sobie wycieczki do innych ogrodów, aby podglądać konkurencję. W naszym zoo panuje dyscyplina, a wszyscy są bardzo zaangażowani w to, co robią. Pamiętam ta-

E – mail: gazeta@parkslaski.pl Redaktor naczelny: Łukasz Buszman Sekretarz redakcji: Łukasz Respondek Zespół: Michał Tabaka, Wojciech Zamorski Redakcja i korekta: Aneta Bergieł

ką sytuację sprzed kilkunastu lat, kiedy doszło do załamania pogody i na całym Śląsku obowiązywał komunikat, że tego dnia, ze względu na bezpieczeństwo, nie należy wychodzić do pracy. Mimo to, do zoo stawili się wszyscy, a niektórzy mieli do pokonania nawet 40 kilometrów. – Ma pan jakiegoś ulubieńca w tym ogrodzie? Pytam oczywiście o zwierzęta. – Z ptaków najbardziej lubię te egzotyczne oraz wspomniane już kaczki. Wśród ssaków natomiast najbardziej imponują mi tygrysy. To majestatyczne i dzikie drapieżniki, do których trudno podejść na kilka metrów. Bardzo sympatycznie odbieram też osiołka, który jest pod opieką Uniwersytetu Śląskiego. – Jak pan widzi przyszłość zoo? – Kilkanaście lat temu ten ogród przechodził ogromny kryzys. Brakowało absolutnie wszystkiego. Od karmy dla zwierząt, po płyn do mycia naczyń. Niektóre artykuły pracownicy przynosili wtedy z własnych domów. To

Projekt: EMILDESIGN Redakcja graficzna: Marek Michalski Dział sprzedaży reklam: Katarzyna Zazgórnik-Sitz, tel. 666 031 465

nie są dobre wspomnienia, ale dziś najgorsze czasy mamy już za sobą. Ogród się rozwija, plany są bardzo ciekawe. Oby tylko na ich realizację znalazły się pieniądze. – A jakiego zwierzęcia brakuje panu w tym miejscu najbardziej? – Fok. Kiedyś je mieliśmy i były ogromną atrakcją. Jednak ich utrzymanie sporo kosztuje. Mówię m.in. o wyżywieniu i oczyszczaniu ich basenu. Mam jednak nadzieję, że kiedyś będzie nas stać na to, aby foki mogły wrócić. – Na koniec zapytam jeszcze, jak się pan czuł, odbierając medal „Zasłużony dla Województwa Śląskiego”? To szczególne wyróżnienie. – Bardzo miło dostać taką nagrodę. Szczególnie, że naszej pracy raczej nikt nie pokazuje. W telewizji z reguły widzi się np. ciężko pracujących górników, o nas raczej nikt nie pamięta. A tak naprawdę pracujemy na okrągło: w soboty, niedziele i święta. Ta nagroda, tak ją przynajmniej odbieram, jest ukłonem w kierunku wszystkich pracowników naszego zoo. ■

Redaktor prowadzący: Małgorzata Himmel Miesięcznik w nakładzie: 50 tys.egzemplarzy Gazeta Parkowa także w internecie na: www.parkslaski.pl Kolejny numer Gazety Parkowej ukaże się: 30 listopada 2018 r. Zdjęcie na okładce: Dawid Markysz/EDYTOR.net

wydarzenia ////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

nr 10/2018

gazetaParkowa

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Dawid Markysz/EDYTOR.net

WYPOŻYCZ ROWER W PARKU ///////////////////////////////////////////////////////////////////////

NA DWÓCH KÓŁKACH PO PARKU ŚLĄSKIM – TERAZ TAKA PODRÓŻ JEST O TYLE ŁATWIEJSZA, ŻE ROWER MOŻESZ WYPOŻYCZYĆ NA MIEJSCU (I TUTAJ TEŻ GO ZOSTAWIĆ). DO DYSPOZYCJI SĄ CZTERY STACJE, KTÓRE STANOWIĄ CZĘŚĆ CHORZOWSKIEJ SIECI. Łukasz respondek arkowe stacje to element największego systemu miejskich rowerów w regionie, jaki uruchomiło miasto Chorzów. Docelowo (w marcu przyszłego roku) będzie można w jego ramach wypożyczyć 460 jednośladów. Już dzisiaj jest ich150. W Parku Śląskim umieszczone są cztery stacje z rowerami. Wypożyczać je można na al. Karolinki (przy wjeździe głównym), al. Skośnej (w pobliżu fontanny Pelikany), al. Harcerskiej (niedaleko stacji kolejki „Elka” i al. Ziętka (przy wejściu do ogrodu zoologicznego). Chorzowskie rowery noszą nazwę KajTeroz – śląska nazwa pojawia się zarówno na jednośladach, jak i w nazwie aplikacji i adresie strony internetowej.

– W Chorzowie często korzystamy ze śląskiej godki przy nazywaniu miejskich akcji i wydarzeń. Myślę, że to idealna promocja naszego języka, dlatego i systemowi rowerów miejskich nadaliśmy śląską nazwę: KajTeroz. Mam nadzieję, że pomysł się spodoba, a właśnie to pytanie: „kaj teroz?” (czyli „gdzie teraz?”), chorzowscy rowerzyści będą zadawać coraz częściej – wyjaśnia Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa.

150 ROWERÓW mo˝na wypo˝yczaç w ramach chorzowskiej sieci

Operatorem chorzowskiego systemu jest firma Nextbike. To ona jest odpowiedzialna za dostarczenie rowerów, ich utrzymanie i obsługę systemu wypożyczania. W pierwszym etapie, który zo-

stał uruchomiony 11 października, do użytku oddano 15 stacji. Wśród nich są te parkowe oraz: Batory Pętla, Batory Dworzec PKP, MORiS, Park Róż, Gwarecka, Chorzowskie Centrum Kultury, Plac Powstańców Śląskich, Plac Adama Mickiewicza, Węzłowiec, Plac Św. Jana i Maciejkowice. Tegoroczny sezon na rowery miejskie w Chorzowie potrwa do 30 listopada. W przyszłym roku będzie z nich można korzystać już od 21 marca. Do dyspozycji dostaniemy wówczas komplet 46 stacji, a oprócz zwykłych jednośladów, pojawią się też rowery cargo, rowerki dla dzieci i tandemy. Dodajmy, że wokół Parku Śląskiego umieszczone są też stacje systemu, który funkcjonuje w Katowicach. Wypożyczać je można po zalogowaniu w systemie www.citybybike.pl. Dobrą informacją jest również ta, że prace nad stworzeniem jednego systemu rowerowego rozpoczęto w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Celem jest stworzenie spójnego narzędzia, które pozwoli na wypożyczanie i zwrot rowerów w różnych miastach. I na koniec – zachęcając do przejażdżki nowymi rowerami – przypominamy, że można się nimi wybrać na wycieczkę „Trasą Jessiki”, wytyczoną wzdłuż przestrzeni, które w najbliższych latach poddane będą rewitalizacji. Park Śląski z funduszy Jessica otrzymał na ten proces 226 milionów złotych. Informacje o trasie oraz wszystkich przestrzeniach, które ulegną przemianie, można znaleźć na: www.parkslaski.pl. ■

JAK KORZYSTAĆ Z ROWEROWEJ SIECI? Zaczynamy od rejestracji na stronie: www.KajTeroz.pl, poprzez aplikację mobilną KajTeroz lub korzystając z terminalu stacji rowerowej. Należy też wpłacić minimum 10 złotych, z których pobierane będą ewentualne opłaty. Aby wypożyczyć rower, wystarczy na terminalu wpisać swój numer telefonu, kod PIN i numer roweru. Można też skorzystać z aplikacji KajTeroz na telefony komórkowe. Logujemy się w niej raz, potem wystarczy zeskanować kod QR, który jest w tylnej części roweru. Pierwsze 15 minut każdego wypożyczenia jest bezpłatne. Pierwsza godzina wypożyczenia kosztuje złotówkę, druga 2 zł, trzecia 3 zł, a czwarta i każda kolejna po 4 zł.

Dawid Markysz/EDYTOR.net

Rower w Parku Śląskim wypożyczysz m.in. przy zoo

gazetaParkowa nr 10/2018 ///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

wydarzenia //////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

SEZON PEŁEN WRAŻEŃ – PARKOWE „NAJ” /////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

TO BYŁ SZCZEGÓLNY CZAS DLA PARKU ŚLĄSKIEGO. GŁÓWNIE ZE WZGLĘDU NA DECYZJĘ O DOFINANSOWANIU PROCESU REWITALIZACJI, DZIĘKI KTÓREJ PARKOWA PRZESTRZEŃ BARDZO SIĘ ZMIENI. ALE OSTATNIE MIESIĄCE OBFITOWAŁY TAKŻE W INNE WYDARZENIA, KTÓRE Z PEWNOŚCIĄ ZAPADNĄ WAM W PAMIĘĆ. TRUDNO WYMIENIĆ WSZYSTKIE, WIĘC ZDECYDOWALIŚMY SIĘ NA DZIESIĄTKĘ, NASZYM ZDANIEM WARTĄ PRZYPOMNIENIA. PRZEDSTAWIAMY JE W KOLEJNOŚCI CHRONOLOGICZNEJ. Belinda Tato gościła w Parku Śląskim w styczniu

WARSZTATY Z BELINDĄ TATO

Na początku roku odwiedziła nas znana urbanistka i architektka, Belinda Tato. Rozmawialiśmy z nią o tym, jak dobrze przygotować się do czekającego park procesu rewitalizacji. Propozycja „parkowej akupunktury”, czyli rewitalizacji poszczególnych fragmentów parku tak, by odkrywać go na nowo po kawałku, to jeden z ważnych wniosków po tej wizycie.

BIEG WIOSENNY

Pierwszym ważnym wydarzeniem sportowym w tym roku był Bieg Wiosenny, którego meta po raz pierwszy umiejscowiona była na Stadionie Śląskim. Wbiegło na nią aż 3056 biegaczy, a pierwszy przekroczył ją sosnowiczanin, Andrzej Nowak, któremu pokonanie 10kilometrowej trasy zajęło 33 minuty i 3 sekundy.

Bieg Wiosenny po raz pierwszy kończył się na bieżni Stadionu Śląskiego

NOWE DRZEWA

Na parkowych alejach pojawiło się 450 nowych drzew oraz 318 krzewów, a także 2 tysiące róż. Wśród szlachetnych gatunków drzew znalazły się m.in. 172 graby, 50 świerków serbskich, 24 choiny kanadyjskie, 42 cyprysiki, 21 jodeł kalifornijskich i 15 klonów tatarskich. Sadziliśmy je od wiosny.

ŚNIADANIOWE SOBOTY

Od 19 maja w każdą sobotę odbywały się „Śniadania na trawie”. Tegoroczny cykl był najdłuższy w historii tej imprezy (trwał do 1 września). Dzięki wyjątkowo sprzyjającej pogodzie, gościło na nich mnóstwo ludzi, którzy mogli nie tylko odpocząć, ale również dowiedzieć się ciekawych rzeczy na temat ekologii, psychologii oraz zdrowego stylu życia.

Cykl „Śniadanie na trawie” cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem gości

wydarzenia //////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

nr 10/2018

gazetaParkowa

///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

MINIONYCH MIESIĘCY Zdjęcia: EDYTOR.net

ŁABĘDZIARNIA Z CZATOWNIĄ

Na początku sierpnia zakończyły się prace w Łabędziarni – pierwszym miejscu, które rewitalizowaliśmy zgodnie z ideą „parkowej akupunktury”. Miejsce nabrało nowego blasku, wybrukowano alejki, zamontowano oświetlenie, wybudowano czatownię, taras, ławki i leżanki. Dzięki tym pracom Staw Hutnik stał się jednym z najpopularniejszych miejsc w parku.

LEGENDIA CORAZ POPULARNIEJSZA

Z roku na rok wzrasta zainteresowanie Legendią Śląskim Wesołym Miasteczkiem. Głównie dzięki większej ilości atrakcji, nowej infrastrukturze (w tym strefie wejścia) oraz z powodu podzielenia jej na strefy tematyczne. 16 czerwca park rozrywki odwiedziło 10,5 tysiąca gości. To dzienny rekord frekwencji ostatnich kilkudziesięciu lat.

Łabędziarnia przy Stawie Hutnik – zrewitalizowany, piękny fragment parku

50. URODZINY ROSARIUM

Parkowe Rosarium, największe tego typu miejsce w Polsce, świętowało 23 czerwca 50 lat swojego istnienia. Z tej okazji wydano też album „Róże Parku Śląskiego”. Największą urodzinową atrakcją było przedstawienie plenerowe „Rozkwitamy”. A niespodzianką – towarzyszące uroczystościom… gradobicie.

SZEŚĆ DEKAD OGRODU ZOOLOGICZNEGO

7 i 8 września Śląski Ogród Zoologiczny świętował swoje 60. urodziny. Zoo wraz z Uniwersytetem Śląskim i uczniami I Liceum Ogólnokształcącego w Świętochłowicach, zorganizowało świętowanie jubileuszu. Nie zabrakło akcentów kultury chińskiej.

9. Umowę na finansowanie rewitalizacji Parku Śląskiego podpisali marszałek Wojciech Saługa i prezes Aneta Moczkowska

WIELKIE DOFINANSOWANIE DLA PARKU ŚLĄSKIEGO

26 września podpisano umowę na dofinansowanie dla Parku Śląskiego. Dzięki 226 milionom złotych z funduszy pochodzących z inicjatywy finansowej Jessica, park przejdzie ogromną rewitalizację. To historyczny moment dla tego miejsca. Najbliższe lata poświęcone będą ogromnej pracy nad poprawą jakości wszystkich, ważnych przestrzeni parku.

10. REKORDY BILETU DO PARKU ŚLĄSKIEGO Ponad 4 tysiące osób skorzystało w tym roku z Biletu do Parku Śląskiego, czyli sezonowej wejściówki, która umożliwia promocyjny wstęp do wszystkich parkowych atrakcji. To więcej odwiedzających niż łącznie w dwóch ostatnich latach. Bilet okazuje się coraz atrakcyjniejszy także dla firm, które kupowały go dla swoich pracowników. Chcemy nie tylko utrzymać ten produkt, ale także go rozwijać.

Ponad 4 tysiące osób skorzystało w tym sezonie z oferty Biletu do Parku Śląskiego

Oprac. Łukasz Respondek

stadion śląski

gazetaParkowa nr 10/2018 ///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

ROK W „KOTLE CZAROWNIC”– TO BYŁ //////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

MINĘŁO DWANAŚCIE MIESIĘCY OD DNIA, W KTÓRYM PO RAZ PIERWSZY PO MODERNIZACJI ODWIEDZILIŚMY STADION ŚLĄSKI. TRZEBA PRZYZNAĆ, ŻE PRZEZ TEN ROK NIE BRAKOWAŁO WYDARZEŃ, DZIĘKI KTÓRYM „KOCIOŁ CZAROWNIC” ODŻYŁ I PODBIŁ SERCA TYSIĘCY GOŚCI, ZASIADAJĄCYCH NA JEGO TRYBUNACH. CZEKAMY NA KOLEJNE CIEKAWE WYDARZENIA, A W MIĘDZYCZASIE MOŻEMY WRÓCIĆ DO TYCH NAJWAŻNIEJSZYCH Z KOŃCZĄCEGO SIĘ WŁAŚNIE SEZONU. 01.10.2017

Dzień otwarty Stadionu Śląskiego rozpoczął się punktualnie o godz. 10. Na gości czekały nie tylko trybuny, ale wszystkie najciekawsze zakamarki „Kotła Czarownic”. Odwiedziło je ponad 100 tys. osób!

01.10.2017

Pierwszą dużą imprezą sportową, która zagościła na Stadionie Śląskim tuż po otwarciu, był PKO Silesia Marathon (a ściślej mówiąc – meta tego biegu). Pokonało ją ponad 6 tys. osób.

01, 07 i 10.10.2017

Jeszcze podczas dnia otwartego odbyło się pierwsze spotkanie piłkarskie (mecz wspomnień Polska-ZSRR). Mecze turnieju eliminacyjnego Mistrzostw Europy U19 rozegrali tu kilka dni później Polacy (wygrali z Białorusią 3:0) oraz młodzieżowcy Irlandii Północnej (remis z Białorusią 0:0).

11.03.2018

Sezon 2018 rozpoczęli na Stadionie Śląskim zawodnicy Biegu Wiosennego (ponad 3 tysiące osób), którzy pojawili się na bieżni, kończąc swoje zmagania.

27.03.2018

08.06.2018

Wielki powrót piłkarskiej reprezentacji Polski. Wówczas będącej „na fali” i przygotowującej się do występu w mundialu w Rosji. Pełne trybuny, wygrana 3:2 i dobra gra – tak kibice zapamiętają ten występ.

Memoriał Janusza Kusocińskiego, czyl lekkoatletów świata, które udowodniły stać najlepszym miejscem w Polsce do zawodników reprezentujących królową

stadion śląski ///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

nr 10/2018

gazetaParkowa

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

CZAS STADIONU ŚLĄSKIEGO EDYTOR.net

Zdjęcia: EDYTOR.net, UMWŚ, Stadion Śląski

06.08.2018

O tym, że Stadion Śląski sprawdza się nie tylko jako arena futbolowa czy koncertowa, przekonał start jednego z etapów wyścigu Tour de Pologne. Najlepsi kolarze świata przejechali tu najpierw rundę honorową a potem ruszyli przez bramę nr 7 na kolejne szosy Śląska.

22.08.2018

Memoriał Kamili Skolimowskiej – druga z wielkich imprez lekkoatletycznych, która zagościła w tym roku na Śląskim. O tym, jak dobrze czuli się tu zawodnicy, niech świadczy fakt, że czas, jaki uzyskał Ronnie Baker, który zwyciężył w biegu na 100 m (9.87), był najlepszym w tym roku wynikiem na świecie w tej dyscyplinie. 1 i 15.09.2018

Podwójna dawka zawodów żużlowych zgromadziła fanów czarnego sportu z całej Polski. Najpierw oglądaliśmy mecz Polska – Reszta Świata, a później finałowe zawody Mistrzostw Europy. Mimo niezłych wyników Polaków, wygrał w nich Duńczyk, Leon Madsen.

li występy najlepszych y, że Śląski może się wkrótce o rozgrywania zmagań ą sportu.

Zmodernizowany Stadion Śląski ma już rok. To był czas wielkich wydarzeń, które wypełniały trybuny tysiącami fanów sportu czy muzyki

22.09.2018

09.07.2018

Spektakularne samochodowe widowisko wróciło na Śląski. Monster trucki mierzyły się m.in. w zawodach jazdy na czas oraz tzw. freestyle’u, czyli pokazach skoków i miażdżenia wraków. Na trybunach nie zabrakło oczywiście licznej grupy fanów tego rodzaju show.

Najdłuższy koncert, jaki podczas swojej trasy w Europie zagrała legendarna grupa Guns N’ Roses. Axl, Slash i spółka uraczyli widownię występem, w którym nie zabrakło wszystkich największych hitów grupy, z „November rain” na czele.

11 i 14.10.2018

Tegoroczny cykl dużych zawodów w „Kotle Czarownic” zamknęły dwa mecze piłkarskiej reprezentacji Polski w Lidze Narodów. Sportowo dwie porażki (z Portugalią i Włochami) niestety mocno nadszarpnęły reputację kadry. Natomiast nie zawiedli kibice, których ponad 40 tys. było na każdym meczu. Oprac. Łukasz Respondek

Rewitalizacja Parku Śląskiego

gazetaParkowa nr 10/2018 /////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

DZIECIĘCY ZAKĄTEK WŚRÓD RÓŻ MAŁYMI KROKAMI ZACZYNA SIĘ WIELKA REWITALIZACJA PARKU /////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

PARK ŚLĄSKI JUŻ WKRÓTCE BARDZO SIĘ ZMIENI. STARTUJE BOWIEM PROCES KILKULETNIEJ REWITALIZACJI, KTÓRA POZWOLI DOSTOSOWAĆ TĘ PRZESTRZEŃ DO SPOŁECZNYCH OCZEKIWAŃ MIESZKAŃCÓW. ZANIM W DECYDUJĄCĄ FAZĘ WEJDĄ DUŻE INWESTYCJE, PROWADZONE ZGODNIE Z HARMONOGRAMEM PROGRAMU REWITALIZACJI, KOLEJNE MNIEJSZE PRZESTRZENIE ZYSKAJĄ NOWĄ JAKOŚĆ. JESZCZE W TYM ROKU RESTAUROWANE BĘDĄ PARKOWE RZEŹBY, A JUŻ W PRZYSZŁYM POWSTANIE M.IN. PLAC ZABAW W ROSARIUM ORAZ NOWA ARANŻACJA ŚWIĄTYNI PETRYCHA. PEŁNĄ PARĄ RUSZĄ TEŻ PROCEDURY PRZETARGOWE I PRACE PRZYGOTOWAWCZE DO TYCH NAJWAŻNIEJSZYCH ZMIAN W PRZESTRZENI. Wizualizacje: Park Śląski

Łukasz Respondek rzypomnijmy, że dzięki umowie, jaką miesiąc temu podpisali przedstawiciele Zarządu Parku oraz Zarządu Województwa Śląskiego, Park Śląski otrzyma 226 milionów złotych z funduszy Jessica, co pozwoli przeprowadzić proces rewitalizacji, jakiego nie było tutaj od czasu powstania kompleksu. Zaplanowany jest na okres siedmiu lat. W tym czasie nową jakość zyska nie tylko podstawowa infrastruktura Parku – w tym alejki i mała architektura, ale również najbardziej znane miejsca, odwiedzane co roku przez setki tysięcy gości – Kanał Regatowy czy Duży Krąg Taneczny.

OGRÓD RÓŻANY BARDZIEJ RODZINNY Prace w ramach rewitalizacji prowadzone będą woparciu oideę tzw. parkowej akupunktury. Chodzi o to, żeby ich natężenie koncentrowało się w wybranych punktach parku, umożliwiając korzystanie z jego przestrzeni, mimo toczących się robót. W taki sposób rewitalizowany był budynek Łabędziarni wraz z otoczeniem przy Stawie Hutnik – dziś jedno z reprezentacyjnych miejsc parku. Co wydarzy się w najbliższych tygodniach? Trwa właśnie uzyskiwanie pozwoleń na budowę placu zabaw w ogrodzie różanym, który ma sprawić, że wizyta w Rosarium będzie jeszcze ciekawsza, szczególnie dla najmłodszych gości. – Jesteśmy w trakcie procedury przygotowawczej, prace będą postępować w najbliższych miesiącach, a otwarcie placu planujemy w marcu. Zimą nikt nie chciałby raczej z niego korzystać, a urządzenia niszczyłyby się w tym okresie i niepotrzebnie skróciłby się okres gwarancji. To najlepsze wyjście. Na placu zabaw pojawi się więcej atrakcji dla dzieci, nowa piaskownica, ale też większa ilość mebli, na których przysiąść będą mogli rodzice – tłumaczy Artur Cieślak, dyrektor administracyjno-techniczny Parku Śląskiego. Wyłoniono już wykonawcę projektu aranżacji okolicy Świątyni Petrycha. Ma on powstać w ciągu kilku najbliższych tygodni. Realizację również przewidziano na rok przyszły. Wkrótce zostanie wyłoniony wykonawca wymiany nawierzchni alejek w centralnej części parku. – Jeżeli tylko warunki pogodowe pozwolą, prace mogą ruszyć nawet zimą – zapewnia Cieślak.

Odnowiony plac zabaw w Rosarium będzie miał dużo więcej atrakcji dla dzieci

Będzie wkomponowany w otoczenie ogrodu różanego NOWE ŻYCIE RZEŹB W tym roku, zgodnie z wymogami dofinansowania pozyskanego z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach, muszą się zakończyć prace renowacyjne trzech rzeźb w Galerii Rzeźby Śląskiej. Obejmą one rzeźby „Rodzina”, „Kolarze” oraz „Zbliżenie”. – Jesteśmy na etapie wyłonienia wykonawcy – tłumaczy Cieślak. Nieco większy problem jest z „Karolinką”. Mimo dwu-

krotnego ogłoszenia przetargu, nie zgłosił się żaden chętny. – Negocjujemy z konkretnymi wykonawcami, ale na dziś trudno powiedzieć, czy z którymś podpiszemy umowę – wyjaśnia Cieślak. – Ten rynek jest bardzo trudny. Tym bardziej, że ta rzeźba wymaga zarówno prac budowlanych, jak i konserwatorskich. Ciągle jednak liczymy, że uda się je zrealizować – dodaje.

W przyszłym roku ruszą prace projektowe konkretnych zadań w ramach tzw. dużej rewitalizacji, czyli dofinansowania pozyskanego z instrumentu finansowego Jessica. – Harmonogram jest rozłożony na siedem lat. Przy okazji na pewno będziemy chcieli wykonać niezbędne prace związane z infrastrukturą parku. PGNIG wymieni jeden z głównych pakowych gazociągów – mówi Cieślak. ■

śląskie wesołe miasteczko //////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

nr 10/2018

gazetaParkowa

/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

9 Legendia

BAZYLISZEK POBIŁ LECH COASTERA Lech Coaster stał się celem odwiedzin amatorów coasterów z całego świata Legendia

/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

LEGENDIA ŚLĄSKIE WESOŁE MIASTECZKO, JEDNO Z NAJBARDZIEJ ZNANYCH NA ŚLĄSKU MIEJSC ROZRYWKI, MA ZA SOBĄ DRUGI SEZON DZIAŁALNOŚCI POD NOWĄ MARKĄ ORAZ W NOWEJ FORMULE PARKU TEMATYCZNEGO. Łukasz respondek

LEGENDIA NA ZIMĘ!

Uwaga – nowość. Legendia uruchomi posezonowo Jamę Bazyliszka, czyli wielofunkcyjny budynek, w którym znajduje się Bazyliszek, Gaj Urwisów, czyli ogromny rurapark dla dzieci, a także sklep z pamiątkami oraz punkt gastronomiczny. – Wiemy, że nasza atrakcja zyskała sobie wielu młodych fanów, dlatego chcemy dać im możliwość cieszenia się Bazyliszkiem i Gajem Urwisów również po sezonie. Nasza propozycja adresowana jest przede wszystkim do rodzin z dziećmi, a cały obiekt będzie funkcjonował w formule sali zabaw, jednakże wyjątkowej, gdyż jesteśmy zdecydowanie jedynym takim miejscem, które w cenie biletu oferuje również atrakcję taką jak Bazyliszek. W Jamie Bazyliszka będzie można skorzystać z wypożyczalni gier planszowych, zaś w ofercie pojawi się możliwość organizacji przyjęcia urodzinowego dla dziecka. Datę i szczegółowe godziny otwarcia oraz cennik, podamy jeszcze w październiku na naszej stronie internetowej – informuje Izabela Kieliś.

roku2018 nie zabrakło nowości iciekawych eventów, a końcówka sezonu przyniosła Legendii kolejne nagrody, będące dowodem na uznanie dynamicznego rozwoju parku rozrywki oraz coraz większą jego popularność wPolsce izagranicą. Obecnie trwają już przygotowania do kolejnego sezonu oraz poraz pierwszy douruchomienia Jamy Bazyliszka wczasie jesienno-zimowym. Za nami kolejny bardzo ciekawy sezon dla Legendii Śląskiego Wesołego Miasteczka, w którym główną nowością był Bazyliszek – urządzenie typu Interactive Dark Ride dedykowane całym rodzinom. Goście mogli cieszyć się z uporządkowanej małej architektury w tzw. V strefie, dwukrotnie powiększonego parkingu, nowych punktów gastronomicznych oraz sklepów i gier interaktywnych, a także ciekawych eventów, wśród których największe zainteresowanie wzbudzał cykl Legendia at Night w nowej, odświeżonej formule. Chorzowski park rozrywki może pochwalić się również znacznym wzrostem frekwencji, rekordowym dniem, w którym park odwiedziło 10,5 tys. gości oraz wyróżnieniem na polu międzynarodowym.

WIĘCEJ GOŚCI – W sezonie 2018 odnotowaliśmy około 30 proc. wzrost liczby gości w stosunku do ubiegłego roku, co świadczy o tym, iż nasza oferta cieszy się coraz większym zainteresowaniem Polaków, ale również gości zagranicznych. Ta ostatnia grupa odwiedzających stanowiła bowiem w tym roku blisko 10 proc. wszystkich gości. Oczywiście największą popularnością cieszy się Bazyliszek, czyli nowość tego sezonu i jako atrakcja zdecydowanie rodzinna, bez ograniczeń wieku i wzrostu, jest popularniejsza nawet od Lech Coastera, który plasuje się nadrugim miejscu wkolejności podwzględem zainteresowania odwiedzających – mówi Paweł Cebula, dyrektor Legendii. Warto przytoczyć zainteresowanie ze strony zagranicznych gości parku, gdyż Legendię w sezonie 2018 odwiedzili przedstawiciele 38 krajów, w tym Japonii, USA, Australii, Argentyny, czy Arabii Saudyjskiej. Wiele z tych osób to przedstawiciele tzw. turystyki coasterowej, czyli fani parków rozrywki z naciskiem na rollercoastery, którzy testują tego typu urządzenia na całym świecie i prowadzą swoje rankingi. W jednym z takich niezależnych zestawień, opartych wyłącznie na opiniach fanów, Lech Coaster zajął 6. miejsce na świecie.

NAGRODA DLA BAZYLISZKA Ostatnie tygodnie sezonu przyniosły znakomite wiadomości ze świata branży rozrywkowej. Prestiżowe branżowe konkursy European Star Award (plebiscyt organizowany przez magazyn Kirmes & Park Revue, uznawany za „Oscary branży rozrywkowej w Europie”) oraz Park World Excellence Awards 2018 Europe, których gale finałowe odbywały się we wrześniu w Amsterdamie, okazały się być niezwykle obfitymi w sukcesy dla Legendii, która triumfowała podczas nich czterokrotnie, wyprzedzając bardzo mocną konkurencję. Trzy nagrody zdobył Bazyliszek, który został uznany za najlepszą rodzinną atrakcję w Europie, zwyciężając w kategoriach: Best New Ride 2018, Family Ride of the Year oraz Best Use of Technology. Doceniony został także Lech Coaster, zajmując piąte miejsce w zestawieniu najlepszych dotychczas wybudowanych rollercoasterów w Europie. Natomiast sama Legendia, podczas gali odbywającej się w trakcie Kongresu Turystyki Polskiej w Świdnicy, została uhonorowana nagrodą Turystyczny Produkt Roku 2018. Zamknięcie bram parku po sezonie letnim nie oznacza, że Legendia zapada w zimowy sen. – W okresie jesienno-zimowym będziemy się skupiać na strefie Adventure Valley, w której największym wyzwaniem będzie modernizacja i tematyzacja Rollercoastera Tornado – największego urządzenia w tej strefie. W planach mamy również dwie duże inwestycje niezwiązane stricte z urządzeniami, lecz stanowiące dodatkową ofertę dla gości w ramach działania parku. Więcej na ich temat zdradzimy na początku roku 2019 – mówi Izabela Kieliś, brand manager Legendii. ■

wydarzenia

gazetaParkowa nr 10/2018 /////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

PARKOWE DZIEDZICTWO W EUROPIE /////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

PARK ŚLĄSKI JAKO JEDYNY PARK Z POLSKI, UCZESTNICZY W MIĘDZYNARODOWYM PROJEKCIE UNIJNYM „URBANLINKS 2 LANDSCAPE”. NASZA HISTORIA INSPIROWAĆ BĘDZIE OSOBY, KTÓRE ZARZĄDZAJĄ KOMPLEKSAMI ZIELONYMI W CAŁEJ EUROPIE. Wojciech Zamorski iemcy, Włosi, Łotysze, a nawet Anglicy – będą mieli nie tylko szansę lepiej poznać historię Parku Śląskiego, ale iczerpać zjego doświadczeń, a w ten sposób sprawić, by europejskie parki stały się jeszcze piękniejsze. To możliwe dzięki współpracy w ramach projektu podnazwą „UrbanLinks2 Landscape”, realizowanego w ramach unijnego programu Interreg Europe. Park Śląski, jako jedyny zielony kompleks z Polski, stał się w nim ważnym partnerem.

W EUROPEJSKIEJ SIECI Zaproszenie Parku Śląskiego do międzynarodowego, partnerskiego projektu było możliwe dzięki temu, że od czterech lat jest on częścią organizacji EGHN. Przypomnijmy, że w 2014 roku Park Śląski przystąpił do European Garden Heritage Network, największej europejskiej sieci zrzeszającej parki i ogrody miejskie. EGHN to prawie 150 ogrodów z całej Europy, m.in. z Francji, Niemiec, Danii, Wielkiej Brytanii, Włoch i Holandii. Założono ją w 2003 roku. Jej zadaniem jest m.in. wspieranie ponadnarodowej współpracy w zakre-

sie rozwoju regionalnego i dziedzictwa kulturowego. Skupia nie tylko parki, ale również ekspertów, agencje turystyczne, fundacje. Siedzibą organizacji jest przepiękny pałac Schloss Dyck w miasteczku Jüchen, niedaleko Düsseldorfu. – Wielu z naszych gości oczekuje, że Park Śląski stanie się wizytówką regionu, rozpoznawalną również poza granicami kraju. Współpraca z parkami europejskimi, którą podjęliśmy kilka lat temu, daje na to dużą szansę. Szczególnie, że mamy możliwość wymiany doświadczeń przy dużych projektach, takich jak „UrbanLinks 2 Landscape” – ocenia Marek Widuch, wiceprezes Parku Śląskiego. WYMIANA POMYSŁÓW W UL2L biorą udział partnerzy z Niemiec, Włoch, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Łotwy oraz Polski. Głównym celem jest upowszechnienie dobrych praktyk oraz promocja innowacyjnych rozwiązań z dziedziny rekultywacji nieużytków poprzez tworzenie w ich miejscu wielofunkcyjnych, publicznych terenów zielonych. – Chodzi o to, by zbierać cenne doświadczenia, dotyczące dobrego zarządzania, projektowania

PARTNERZY PROJEKTU: ■ ■ ■ ■ ■ ■ ■

czy gospodarowania zielenią. Szczególnie tą, powstałą w miejscach zaniedbanych, na które po prostu brakowało pomysłu. Nasza perspektywa, jako kompleksu powstałego na terenie kompletnie zdewastowanym przez przemysł ciężki, jest dla wielu podmiotów z Europy niezwykle atrakcyjna – dodaje Widuch. Partnerzy projektu UL2L podjęli się stworzenia zbioru inspirujących informacji oraz propozycji planowania rozwoju i zagospodarowania miejskich terenów zielonych we własnych krajach. Inspirować będą ich także doświadczenia z Chorzo-

Fundacja Schloss Dyck (Niemcy) – lider. Land Nadrenii (Niemcy). Miasto Kristianstad (Szwecja). Miasto Kuldiga (Łotwa). Region Umbria (Włochy). Hrabstwo Surrey (Wielka Brytania). Park Śląski (Polska).

wa. Dla Parku Śląskiego może to być cenna lekcja szczególnie, że wśród osób zaproszonych do programu są eksperci z dziedzin przyrodniczych czy architekci krajobrazu. – Podglądanie jak inni zajmują się opieką nad terenami zielonymi będzie dla nas bardzo użyteczne przy rozpoczynającym się właśnie procesie rewitalizacji przestrzeni Parku Śląskiego. Chcemy przecież, żeby jakość jego infrastruktury znacznie się poprawiła, a do tego powinniśmy znać doświadczenia wprowadzane na świecie – mówi Widuch. ■ Park Śląski

Park Śląski będzie jednym z przykładów, jak tworzyć nowoczesne przestrzenie zielone

Śląskie europejskie ////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

nr 10/2018

gazetaParkowa

////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

CZAS NA NOWE TECHNOLOGIE Mat. prom.

TOMASZ ŻAK/UMWŚ

Żyjemy w dobie gospodarki cyfrowej, której biznes nie powinien się obawiać – mówił prof. Jerzy Buzek ////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

PRZEZ TRZY DNI W MIĘDZYNARODOWYM CENTRUM KONGRESOWYM W KATOWICACH KRÓLOWAŁ SEKTOR MAŁYCH I ŚREDNICH PRZEDSIĘBIORSTW. Michał Tabaka ak efektywniej wykorzystać reklamy na Facebooku? Jak tworzyć interesujące treści na Instagramie? Czy zrównoważona komunikacja miejska jest remedium na całe zło? Czy jest możliwa Polska bez smogu? Co oznacza „slow city”? Jak skorzystać na tym, że cały kraj jest jedną, wielką strefą ekonomiczną? Na te i na wiele innych pytań przez trzy dni (17-19 października) starali się odpowiedzieć uczestnicy 8. Europejskiego Kongresu Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Zorganizowany został jak zwykle, na terenie Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach. Tym razem pod hasłem „Technologie. Człowiek. Odpowiedzialność”.

PRZEMYSŁ 4.0

Województwo śląskie otrzymało honorowe wyróżnienie wśród nagrodzonych w programie „Samorząd, który wspiera MSP” TOMASZ ŻAK/UMWŚ

– Jesteśmy w dobie gospodarki cyfrowej, idziemy w kierunku Przemysłu 4.0, czyli pełnej integracji pracowników i inteligentnych maszyn. Nie uciekniemy przed tym. To zupełnie nowy system zarządzania gospodarką. Big data, chmura obliczeniowa, czy Internet Rzeczy to wyzwania, przed którymi stoi cały sektor MSP i których absolutnie nie powinien się obawiać – stwierdził tuż przed inauguracją prof. Jerzy Buzek, były premier Polski, obecnie eurodeputowany. Organizatorzy Kongresu podkreślają, że stał się on doskonałą platformą porozumienia między nauką, biznesem i administracją publiczną. Jednym z efektów poprzednich edycji jest powołanie przez Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego Stowarzyszenia Biznes–Nauka–Samorząd „Pro Silesia”. Jego podstawowym celem jest budowa partnerstw na poziomie Komisji Europejskiej, szukanie porozumień z regionami, składanie wspólnych projektów, które pomogą przedsiębiorstwom woj. śląskiego sięgać po środki unijne. – W naszym województwie 70 proc. działalności gospodarczej to właśnie przedstawiciele sektora Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Stąd w poprzedniej perspektywie unijnej dystrybuowaliśmy na ich rzecz gigantyczne środki finansowe. Zrobimy wszystko, żeby w następnym budżecie Wspólnoty było podobnie. Prowadzimy już na ten temat rozmowy z Komisją Europejską. Chodzi m.in. o fundusze na tak zwaną transformację pogórniczą – zauważył Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego. PORA NA DRONY Z kolei Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Metropolii Górnośląsko-Zagłębiowskiej, przekonywał, że nowoczesne technologie już pukają do naszych drzwi. To żadna pieśń przyszłości. –To efekt współpracy Metropolii chociażby zPolskim Funduszem Rozwoju iMinisterstwem Rozwoju. Chodzi ozakup elektrycznych autobusów, ale też oużywanie nanaszym terenie dronów. Jeżeli chodzi obezzałogowce, perspektywy tej branży są ogromne. Tak naprawdę trwa wyścig, kto pierwszy, rzecz jasna wraz z odpowiednimi regulacjami prawnymi, będzie wstanie ich używać wżyciu codziennym. Metropolia bezsprzecznie jest jednym z liderów w tej stawce – uznał. ■

Stworzenie możliwości kontaktu między nauką, kulturą, biznesem i administracją publiczną, to jedno z głównych zadań kongresu

Śląskie w podróży

gazetaParkowa nr 10/2018 ///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Dawid Markysz/EDYTOR.net

KOMUNIKACJA MIEJSKA NA JEDNYM BILECIE //////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

METROBILET, CZYLI SZEŚĆ STREF I WSPÓLNE BILETY MIESIĘCZNE, UMOŻLIWIAJĄCE PODRÓŻOWANIE ZARÓWNO AUTOBUSAMI, TRAMWAJAMI I TROLEJBUSAMI, JAK I POCIĄGAMI KOLEI ŚLĄSKICH. Pierwszy kwartał 2019 roku to czas, kiedy ma zacząć obowiązywać Metrobilet Michał Tabaka etrobilet to kolejny krok integracji transportu publicznego w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Porozumienie w tej sprawie podpisali przedstawiciele GZM, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, Kolei Śląskich oraz KZK GOP. Wspólne bilety powinny zacząć obowiązywać z końcem pierwszego kwartału 2019 roku. Natomiast już od 1 listopada, bilety dobowe komunikacji miejskiej zyskają nową funkcjonalność – będą uprawniały do przejazdu autobusami metropolitalnych linii ekspresowych na lotnisko oraz dodatkowo jednorazowego przejazdu pociągami Kolei Śląskich.

TRZY WARIANTY – Wprowadzenie wspólnego biletu obowiązującego w komunikacji miejskiej oraz pociągach Kolei Śląskich to milowy krok w usprawREKLAMA

nianiu funkcjonowania transportu publicznego w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii – mówi Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu GZM o Metrobilecie. – Wspólny bilet Kolei Śląskich oraz organizatorów transportu zbiorowego to ważny krok na drodze integracji systemu komunikacji w województwie – ocenia z kolei Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego. – To wyraźny znak dobrej współpracy pomiędzy władzami regionu a Metropolią. Właśnie takie projekty powodują, że ludzie pozytywnie odczują skutki powstania nowego organizmu miejskiego, jakim jest GZM – dodaje. W ramach Metrobiletu obszar komunikacyjny Metropolii zostanie podzielony na sześć stref: Strefę Katowice oraz Żółtą, Zieloną, Czerwoną, Niebieską i Pomarańczową. Będą to bilety miesięczne, które na początku mają być dostępne w taryfie normalnej, ale opracowywana jest wspólna taryfa dla biletów ulgowych, dla studentów do 26 roku życia. Założono trzy warianty cenowe, zależne od wiel-

kości stref, w ramach których będziemy się poruszać (ceny od 119 do 229 zł). EKO JUŻ DZIAŁA Zanim kupimy pierwsze Metrobilety, przypominamy, że w sprzedaży pozostaje funkcjonujący już EkoBilet, który uprawnia dopodróżowania pociągami KŚ oraz komunikacją miejską (organizowaną przez KZK GOP, MZKP Tarnowskie Góry oraz MZK Tychy) przez dobę, 12 godzin oraz6 godzin. Jego cena wynosi odpowiednio38zł,24zł i16zł. Natomiast od 1 listopada, w automatach biletowych ŚKUP, będzie dostępny bilet dobowy w wersji papierowej, który zyska nową funkcjonalność. Będzie bowiem uprawniał do jednorazowego przejazdu połączeniami oferowanymi przez Koleje Śląskie na terenie Metropolii. Zgodnie z dotychczasowymi zapowiedziami, bilet dobowy będzie także honorowany w metropolitalnych liniach lotniskowych. Cena tego biletu pozostanie bez zmian i wyniesie 14 zł. ■

Śląskie w podróży /////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

nr 10/2018

gazetaParkowa

///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

KOLEJ WRACA DO KNUROWA I STRUMIENIA Koleje Śląskie

/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

TO JUŻ PEWNE – OD 9 GRUDNIA DO STRUMIENIA I KNUROWA, PO WIELU LATACH NIEOBECNOŚCI, ZNÓW ZAWITAJĄ POCIĄGI. WSZYSTKO TO ZA SPRAWĄ WEEKENDOWEGO PRZYSPIESZONEGO POŁĄCZENIA KOLEI ŚLĄSKICH Z GLIWIC, PRZEZ RYBNIK DO WISŁY, KTÓRE BĘDZIE WIODŁO M.IN. WŁAŚNIE PRZEZ TE MIEJSCOWOŚCI. NIEWYKLUCZONE, ŻE W DALSZEJ PERSPEKTYWIE LICZBA POCIĄGÓW NA TEJ LINII BĘDZIE SIĘ STOPNIOWO ZWIĘKSZAĆ. Od 9 grudnia mieszkańcy m.in. Rybnika, Knurowa i Strumienia zyskają bezpośrednie połączenie weekendowe do Wisły Magdalena Iwańska owe połączenie Kolei Śląskich ma stanowić dobrą alternatywę dla zakorkowanych w trakcie weekendu dróg wiodących do Wisły. Stąd też godziny kursowania Kubalonki – bo taka będzie nazwa handlowa tego pociągu – będą tak dopasowane, by można było wybrać się w Beskidy zarówno na jeden dzień, jak i na weekend. Pociągi wyjeżdżające z Gliwic zatrzymają się m.in. w Knurowie, Leszczynach, Rybniku, Strumieniu i Chybiu. Czas przejazdu całej trasy z Gliwic do Wisły będzie wynosić niecałe trzy godziny, co wbrew pozorom, może być dobrą alternatywą dla podróży samochodem – zwłaszcza w szczycie sezonu. – Bardzo się cieszę, że udało się doprowadzić do wznowienia połączenia, które umożliwi zabieranie pasażerów również ze Strumienia. Sprawa wznowienia komunikacji kolejowej ma dla naszej gmi-

N REKLAMA

ny ogromne znaczenie. Jestem przekonana, że będzie to miało kluczowe znaczenie dla poszerzenia oferty w przyszłości – mówi Anna Grygierek, burmistrz Strumienia. Swojego zadowolenia zodtworzenia ruchu pasażerskiego nie kryją również mieszkańcy Knurowa. –Powszechnie wiadomo, że Knurowianie z wielką sympatią odwiedzają Beskid Śląski, szczególnie Wisłę iUstroń. Zdrugiej strony wierzę, że to połączenie kolejowe będzie stanowić dobre rozwiązanie komunikacyjne dla mieszkańców innych miast, chcących poznać walory Knurowa, których u nas nie brakuje. Dodam jeszcze, że hasło naszego miasta brzmi „Knurów – zawsze podrodze”, które wtej sytuacji rozszerzy swoje znaczenie waspekcie kolejowym. – przekonuje Adam Rams, prezydent Knurowa. Z uwagi na fakt, że przez Knurów i Strumień pociągi pasażerskie nie przejeżdżały od kilkunastu lat, zarządca infrastruktury, PKP Polskie Linie Kolejowe wykona specjalne prace przygotowawcze

na przystankach, żeby umożliwić bezpieczne zatrzymywanie się pociągów w tych miejscowościach. – Mam nadzieję, że nasze nowe połączenie spotka się z zainteresowaniem mieszkańców regionu – okolic Gliwic, Rybnika, Żor, a szczególnie tych miejscowości, gdzie pociąg nie zatrzymywał się już od kilkunastu lat – mówi Wojciech Dinges, prezes Kolei Śląskich. Z przyjemnością powitamy na pokładach naszych pociągów nowych pasażerów. Liczę na to, że transport kolejowy w nowym wydaniu przypadnie im do gustu – dodaje. Nowa trasa będzie miała swoją premierę dokładnie wraz zwejściem nowego rozkładu jazdy –czyli9 grudnia2018 roku. Wstępnie kursy zostały zaplanowane naweekendy iświęta, ale niewykluczone, że wdalszej przyszłości pociągi mogłyby się pojawić na tej linii również na co dzień. Będzie to jednak zależne od decyzji organizatora transportu – czyli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. ■

gazetaParkowa nr 10/2018 //////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

śląskieeko UMWŚ

NIETYPOWA WALKA ZE SMOGIEM //////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

URZĄD MARSZAŁKOWSKI WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO SIĘGA PO KOLEJNE NARZĘDZIA, DZIĘKI KTÓRYM MAMY ODDYCHAĆ CZYSTYM POWIETRZEM. Użycie dronów moźe stać się jednym z ważnych narzędzi do walki ze smogiem UMWŚ

Michał Tabaka a razie walkę ze smogiem przegrywamy. O tym przynajmniej świadczą dane. Niestety, wśród tych z całego świata, znowu zdecydowanie za wysoko w zestawieniu zobaczymy polskie miasta. Rząd też jakby przestał udawać, że smog to jedynie wyimaginowane zagrożenie. Ministerstwa same policzyły i wyszło im, że tylko w 2016 r. przez zanieczyszczenie powietrza zmarło 19 tys. Polaków. Jeżeli zaś chodzi o finansową stronę tego medalu, wiąże się to z wydatkiem ok. 30 mld zł. Przypomnijmy, że już ponad dwa lata temu Sejmik Województwa Śląskiego jednogłośnie przyjmuje antysmogową uchwałę. Potem są m.in. szkolenia strażników gminnych, czy działania edukacyjne. Trudno się dziwić, że Samorząd Województwa tak bardzo się nad tym pochyla. I sięga po kolejne mechanizmy, dzięki którym w regionie mamy oddychać czystym powietrzem. I tak na ulicach trzech śląskich miast: Rybnika, Sosnowca iTychów, mieszkańcy wypatrywać mogli mobilnych kontenerów kojarzonych głównie z wakacyjnymi wydarzeniami kulturalnymi. W jednym z nich mieściło się antysmogowe centrum edukacji, w którym dyżurowali eksperci związani z ochroną środowiska, kominiarze, strażnicy miejscy. Mieszkańcy otrzymali tam wszystkie potrzebne informacje o uchwale antysmogowej, wpływie smogu na zdrowie, możliwo-

Kluczowa jest edukacja – także w formie nietypowych akcji, np. tramwaju pełnego zieleni ściach pozyskania dofinansowania na działania związane z ochroną powietrza, karach, jakie grożą za zanieczyszczanie powietrza i wiele innych. W ramach akcji rozdawano także maseczki antysmogowe, a w pobliżu kontenerów stanął spirobus, gdzie można było bezpłatnie zbadać płuca.

– Skuteczna walka ze smogiem musi odbywać się na wielu płaszczyznach. Działania, jakie podejmujemy, mają pobudzać do refleksji, jaki wpływ mamy na jakość powierza. Musimy uświadomić sobie, że to także my przyczyniamy się dozłej jakości powietrza i w dużej mierze od nas zależy stan

środowiska –przekonuje Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego. Po torach w Katowicach, Chorzowie, Świętochłowicach, Bytomiu, Rudzie Śląskiej, Zabrzu, Gliwicach, Sosnowcu i Będzinie kursował już specjalny tramwaj. Na jego pokładzie, w otoczeniu żywej zieleni i przy dźwiękach lasu, każdy pasażer otrzymał pakiet informacji, jak skutecznie walczyć z niską emisją. To ważny element edukacyjny, który ma uwrażliwić społeczeństwo na tematykę antysmogową. Okazuje się, że pomocna w walce ze smogiem może okazać się także najnowsza technologia. Tak dzieje się dzięki podpisaniu umowy między Metropolią Górnośląsko-Zagłębiowską a Polskim Funduszem Rozwoju. Porozumienie otwiera możliwość przetestowania bezzałogowców w praktyce – w walce o czyste powietrze. Drony pojawią się tym samym między innymi. w Będzinie, Bytomiu, Gliwicach, czy Sosnowcu. Przetestowane tutaj rozwiązania, w przyszłości mogłyby być wykorzystywane nie tylko w Polsce. Przy okazji kolejny raz zwrócono uwagę na potrzebę pojawienia się nowych regulacji. Obecne nie pozwalają na lot bezzałogowca poza wzrokiem operatora. Zmiana przepisów pozwalałaby na programowanie codziennie automatycznych lotów, w żadnym stopniu nie zagrażających mieszkańcom. To wyzwanie nie tylko dla Polski, ale całej Unii. ■

„Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Katowicach”

śląskie eko ///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

nr 10/2018

gazetaParkowa

////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Witold Szwedkowski

DBAJ MĄDRZE O PRZYRODĘ

Z MIEJSKIEJ PARTYZANTKI OGRODNICZEJ (NR 20)

Rafał Klimkiewicz/Edytor.net

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

W OSTATNĄ SOBOTĘ MIESIĄCA, 27 PAŹDZIERNIKA, ODBĘDZIE SIĘ KONFERENCJA NAUKOWA FUNDACJI PARK ŚLĄSKI „PRZYRODA DLA CZŁOWIEKA. CZŁOWIEK DLA PRZYRODY?”. DOFINANSUJE JĄ WOJEWÓDZKI FUNDUSZ OCHRONY ŚRODOWISKA I GOSPODARKI WODNEJ W KATOWICACH. O KORZYŚCIACH, JAKIE PŁYNĄ Z TAKICH SPOTKAŃ, ROZMAWIAMY Z ANNĄ PORAJ, PREZESEM NASZEJ FUNDACJI.

AŁŁA SOKOŁ NA WARZYWNYM DACHU TRUDNOŚCI

Rozmawiał: Łukasz Respondek – „Przyroda dla człowieka. Człowiek dla przyrody?”. Co kryje się pod tym tytułem? – Pierwszy jego człon jest raczej oczywisty. Wiemy, jakie człowiek ma korzyści dzięki przyrodzie. Drugi kończy się znakiem zapytania, bo chociażby na przykładzie parku widzimy, że choć wielu ludzi troszczy się o niego i stara robić coś dla przyrody, to – niestety – niekoniecznie te działania przekładają się na to, że ludzie robią to dobrze. Mam tu na myśli na przykład dokarmianie ptaków chlebem z masłem, czy tworzenie budek lęgowych nie dla tych lęgów, na których nam najbardziej zależy. Wiele osób buduje np. budki dla sikorek bogatek, a powinny dla kosów, bo taka jest potrzeba terenu. – Takich drobnych przykładów można chyba wymieniać wiele? – To dotyczy też domków dla zapylaczy, czy dokarmiania dzikich zwierząt albo sadzenia lub wspierania rozwoju roślin inwazyjnych, które są być może ładne i ozdobne, ale na pewno zagrażają przyrodzie. O tym wszystkim decyduje człowiek. Nasza konferencja ma też oczywiście pokazać, jak przyroda służy człowiekowi. I tu świetnym przykładem jest przyroda w parku, która oczyszcza powietrze ze smogu. Kolejnym, rośliny rzeczne, które same potrafią korygować koryta rzek. Pojawi się też temat leśnych przedszkoli. – Parkowa fundacja chce więc uczyć, jak właściwie dbać o przyrodę? – Tak, ale nie czujemy się jedynymi znawcami tematu. Chcemy stworzyć płaszczyznę do rozmowy na ten temat i to między ludźmi z całego kraju, którzy się tym pasjonują, mają różne doświadczenia, różne sukcesy, ale też różne porażki. To nasza czwarta konferencja naukowa. Każda z nich była sukcesem, natomiast tym razem, już na etapie wysyłania zgłoszeń, było widać, że ludzie

Dobre przykłady współdziałania człowieka z przyrodą to jeden z punktów konferencji – mówi Anna Poraj na nią czekają. Miejsca zostały rozdysponowane w ciągu trzech dni. Mamy zgłoszenia z prawie wszystkich uczelni przyrodniczych w Polsce. – Czy ich wiedza trafi też do osób, które nie są członkami żadnych organizacji, a po prostu kochają przyrodę? – Udział w konferencji biorą również osoby, które realizują projekty inwestycyjne. Zarządzają zielenią w miastach, opiekują się parkami. Na wiedzy, którą zdobędą uczestnicy, skorzystają więc nie tylko osoby biorące udział w samej konferencji, ale również użytkownicy tych zielonych przestrzeni. Stanie się tak właśnie dlatego, że będą one właściwie urządzone i zaaranżowane. W materiałach pokonferencyjnych, artykułach, opracowaniach, chcemy pokazać, że dla przyrody można zrobić dużo dobrego. Trzeba to jednak robić z głową. Świetnie się w to wpisuje nasz parkowy przykład z ptakami. Taki typowy Kowalski szczerze je kocha, ale z braku wiedzy, daje im chleb i je zabija. ■

Transformacja ustrojowa i uprawa ogródka to z pozoru odległe sprawy. Ale tylko z pozoru, jeśli wspomnimy polskie ekowioski początku lat dziewięćdziesiątych. Tysiące osób uciekało z miast, by żyć w chatach, uprawiać własne warzywa, produkować bębny i zabawki z drewna. Jednak szybko dopadła ich nowa rzeczywistość ekonomiczna. Wrócili do miast i reszty obywateli zarabiających w konwencjonalny sposób. W prawie czterdziestomilionowym kraju zdawali się niewielką, i do tego rozproszoną grupą. Mimo to, przez prawie dekadę działania, doprowadzili do wychowania pokolenia współczesnych obrońców Doliny Rozpudy czy Puszczy Białowieskiej. Geneza polskiego aktywizmu ekologicznego nie jest unikalna, podobnie było po rozwiązaniu Związku Radzieckiego. Aktywizm ekologiczny był tam najbardziej dynamiczną i najskuteczniejszą formą aktywizmu społecznego. Współcześnie, ponad 27 lat po ZSRR, tamtejsi aktywiści trafiają wciąż na poważne przeszkody. Można wręcz odnieść wrażenie, że im ważniejsze i bardziej bezpośrednie oddziaływanie na dobrostan ludzi, tym jest to bardziej kłopotliwe dla rządzących. Klub Ogrodnictwa Miejskiego założony w Sankt Petersburgu już w 1993 roku, jest przykładem organizacji, która ciągle zmaga się z barierami stawianymi przez administrację. Jedną z założycielek Klubu jest Ałła Sokoł. Jako jedna z pierwszych dostrzegła, że gwałtowne uwolnienie gospodarki pociągnęło za sobą zubożenie części społeczeństwa – część ludzi okazała się mniej sprawna ekonomicznie w nowych realiach. Dodatkowy problemem to sytuacja mieszkaniowa robotników przyjeżdżających z rosyjskiej prowincji do większych miast. Skuszeni możliwością zarobku, jadą bez przygotowania. Czasem, gdy nie uda im się znaleźć jakiejkolwiek pracy, wstydzą się wracać w rodzinne strony i wpadają w pułapkę bezdomności. Sankt Petersburg to pięciomilionowe miasto, drugie co do wielkości w Rosji, i już przez to objawia problemy społeczno-ekonomiczne w proporcjonalnie dużej skali. Jest to niestety niewygodne dla polityków. Było tak nawet wtedy, gdy po upadku ZSRR wiele osób uniknęło śmierci głodowej dzięki samodzielnie hodowanemu jedzeniu – ogrodnictwo miejskie nie było promowane. Współcześnie, ćwierć wieku po założeniu Klubu Ogrodnictwa Miejskiego, zmieniły się niektóre uwarunkowania prawne. W Związku Radzieckim ogródki działkowe mogli uprawiać tylko emeryci i osoby z niepełnosprawnością. Choć oficjalnym powodem przyzwolenia było to, że mają więcej czasu i nie muszą być produktywni w życiu gospodarczym kraju, wszyscy wiedzieli, że prawo do uprawy ogródków jest cichym przyzwoleniem władz, by emeryci i renciści mogli samodzielnie zaopatrywać się w owoce i warzywa. Współcześnie ogródki może uprawiać każdy. Ale ogródków nie przybyło, a wręcz przeciwnie, nie ubyło tylko problemów im właścicielom. Dlatego właśnie Ałła Sokoł wraz z Klubem Ogrodnictwa Miejskiego, starają się o uruchamianie upraw na dachach petersburskich budynków. Niestety, mimo jednych z najlepszych na świecie konstrukcji, przygotowanych do utrzymywania nacisku ogromnych mas śniegu, dachowe uprawy są tam rzadkością. Przed Klubem piętrzone są trudności administracyjne. Jednocześnie podważane są wyniki badań wskazujące, że warzywa uprawiane na dachach miejskich budynków są czystsze i zdrowsze od uprawianych w zwyczajnych warunkach. Niestety Ałła Sokoł nie jest już osobą najmłodszą, a zmienianie myślenia urzędników idzie bardzo powoli. Może dopiero kolejne pokolenie aktywistów doczeka się większej otwartości, a może będzie miało więcej energii, by wymóc potrzebne zmiany.

„Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Katowicach”

gazetaParkowa nr 10/2018 ////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

reklama ///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////