ROZPAL OGIEŃ!
Fundamenty życia chrześcijańskiego
Wydawnictwo Esprit
Copyright © by Piotr Skiba 2023
Copyright © for this edition by Wydawnictwo Esprit 2023 All rights reserved
Materiały okładkowe: Envato Elements (tło), Texturelabs.org (tło)
Redakcja: Agnieszka Toczko-Rak Korekta: Monika Nowecka Skład i łamanie: Kamil Gorlicki
ISBN 978-83-67530-26-2
Wydanie I, Kraków 2023
Druk i oprawa: Elpil
Wydawnictwo Esprit sp. z o.o. ul. Władysława Siwka 27a, 31-588 Kraków tel./fax 12 267 05 69, 12 264 37 09, 12 264 37 19 e-mail: sprzedaz@esprit.com.pl ksiegarnia@esprit.com.pl biuro@wydawnictwoesprit.com.pl Księgarnia internetowa: www.esprit.com.pl
WPROWADZENIE
„Nadszedł czas, by szukać Pana, aż przyjdzie” (Oz 10, 12). Wierzę, że te słowa są dla współczesnych ludzi ważną wskazówką. Wyznaczają one zadanie określone przez Boga. Mamy szukać Pana. Mamy Go odszukać, aby Go spotkać i poznać. Zadanie to wiąże się z trudem i wysiłkiem człowieka. Odnalezienie bowiem Boga nie dokonuje się automatycznie, ale wymaga zaangażowania człowieka. Nie dokona się to bez trudu. Bóg jest gotowy objawiać nam swoją miłość, ale każdy z nas musi przyjść, czyli wykonać pewną pracę intelektualnego i duchowego poszukiwania. „Wszyscy spragnieni przyjdźcie do wody […]. Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie uszu i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. […] Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko” (Iz 55, 1–6). W tych słowach jest zawarte zaproszenie Boga, które zostało wyrażone poprzez liczne czasowniki, wiążące się z aktywnością człowieka: przyjść, słuchać, jeść, szukać, wzywać. W ten sposób Bóg zaprasza wszystkich do pracy nad sobą, do duchowego wysiłku, aby poprzez lekturę, modlitwę, poszukiwanie dojść do spotkania i głębszego poznania Boga, który chce być poznawany. On jest bliski i dostępny wszystkim, którzy Go szukają. O to powinniśmy prosić, czytając Słowo Boże i wdrażając je w nasze życie: „[…] aby Bóg Pana naszego, Jezusa
Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznaniu Jego samego. Niech da wam światłe oczy serca, byście wiedzieli, czym jest nadzieja, do której On wzywa, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i czym przeogromna Jego moc względem nas wierzących – na podstawie działania Jego potęgi i siły” (Ef 1, 17–19).
Książka, którą jako czytelnik trzymasz w rękach, stanowi pomoc w poszukiwaniu Boga, aby doświadczyć Jego miłości. Dzięki lekturze Słowa Bożego i przedstawionym tu komentarzom, prowadzącym cię do modlitwy, możesz ożywić i umocnić swoją wiarę. W naszej drodze odnowienia i umocnienia wiary fundamentem będzie Pismo Święte, przez które zostało przekazane Słowo Boże. Słuchanie i czytanie go jest konieczne, by narodzić się na nowo (por. J 3, 5). Nie można przyjąć nowego narodzenia w Bogu bez nauki Bożej, zawartej na kartach Pisma Świętego. Słowo Boże mówi: „Naród mój ginie z powodu braku nauki” (Oz 4, 6). Dlatego też każdy, kto chce otrzymać nowe życie i pokonać duchową śmierć, powinien przyjąć naukę, którą przekazuje natchniony tekst biblijny. Podczas lektury odpowiednio dobranych fragmentów Pisma Świętego, komentarzy prowadzących do modlitwy osobistej, konferencji i modlitw zawartych w tej książce możesz doświadczyć oświecenia, jakie Chrystus dał uczniom po zmartwychwstaniu: „Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma” (Łk 24, 45).
Dokonując kolejnych aktów wiary zaproponowanych w tej książce, możesz spotkać osobiście Jezusa Zmartwychwstałego. Będzie On ci się objawiać podczas modlitewnego czytania Pisma Świętego i konferencji, stanowiących pomoc w poszukiwaniu i pogłębianiu żywej relacji z Bogiem i Kościołem Chrystusowym. Jest wielu ochrzczonych, którzy nie przeżyli osobistego spotkania
z Jezusem Chrystusem. Większość osób bierzmowanych jeszcze nie doświadczyła mocy Ducha Świętego. Istnieje wielu ludzi, którzy chodzą codziennie na Mszę Świętą, a nawet przyjmują Komunię Świętą, a którzy nigdy nie doświadczyli miłości Boga Ojca i nigdy nie spotkali w sercu Jezusa jako osobistego Zbawiciela i Pana. Są podobni do proroka Samuela – zewnętrznie był on blisko świątyni, pomagał przy służbie Bożej od najwcześniejszych lat, ale mimo wielu religijnych praktyk „jeszcze nie znał Pana” (1 Sm 3, 7). Można zatem mieć do czynienia z różnymi religijnymi rzeczami, a nie znać Jezusa. Modlitewna lektura tej książki jest pomocą przy dokonywaniu kolejnych kroków wiary, aby najpierw poznać i przyjąć Jezusa jako Zbawiciela, następnie otworzyć serce na dar Ducha Świętego, aby włączyć się w budowanie wspólnoty Kościoła. Najważniejsza jest w tym Msza Święta. Dlatego też na początku chcemy zwrócić uwagę na podstawowe prawdy naszej wiary, stanowiące centrum Dobrej Nowiny. Jest to ewangelizacja fundamentalna, nazywana także głoszeniem pierwszego kerygmatu. Kerygmat to fundament wiary, skierowany do serca człowieka podejmującego decyzje. Po nim następuje katecheza, ukierunkowana bardziej w stronę umysłu.
Treść tej książki dotyczy inicjacji chrześcijańskiej – czytelnik będzie mógł, na podstawie Objawienia Bożego, poznać fundamentalne prawdy wiary. Najpierw przedstawimy kwestie dotyczące modlitewnego czytania Pisma Świętego. Na początku powiemy, czym jest Słowo Boże, jak go słuchać i interpretować przy pomocy komentarzy oraz jak odpowiedzieć Bogu w modlitwie. W trakcie lektury fragmentów wskazanych na kolejne dni z komentarzami oraz kolejnych tematów z duchowości chrześcijańskiej będzie można poznać znaczenie tekstów biblijnych oraz
to, jak dotyczą one bezpośrednio życia człowieka. Będzie można odpowiedzieć na postawione pytania, a dzięki wprowadzeniom w modlitwę, łatwiej nawiąże się więź z Bogiem. W tak ujętej biblijnej szkole modlitwy czytelnik będzie prowadzony poprzez poszczególne etapy inicjacji chrześcijańskiej na podstawie prawd kerygmatu. Teksty biblijne tu zawarte, ułożone w logicznej kolejności, będą przybliżać prawdy chrześcijańskiej wiary dotyczące najpierw miłości Boga, przebaczenia grzechów i miłosierdzia Bożego, aby w centralnym momencie poznać zbawczą misję Chrystusa i przyjąć Go jako osobistego Zbawiciela i Pana przez akt wiary i nawrócenie. Następnie poprzez Słowo Boże zobaczymy rolę Ducha Świętego – prowadzi On do pełni objawienia i wzrostu duchowego we wspólnocie chrześcijańskiej, jaką jest Kościół Chrystusowy. Ostatecznie czytelnik zostanie wprowadzony w pełniejsze znaczenie Eucharystii. Pozna zarówno teksty biblijne na jej temat, jak i nauczanie ojców Kościoła. Kolejne rozważania przybliżą pełne i czynne przeżywanie Eucharystii, która jest szczytem zjednoczenia z Bogiem. Tak ujęte prawdy wiary Kościoła będą zmierzać do wytrwałego ich zachowania w codzienności życia, czego najdoskonalszym przykładem jest Matka Boża – czytelnik pozna Ją jako Matkę Kościoła. Materiał przedstawiony w tej książce może posłużyć jako pomoc do osobistej formacji, przeżywanej w formie rekolekcji w ciągu życia. Do realizacji tego celu potrzebne są tylko: własne Pismo Święte i modlitewna lektura według metody przedstawionej na początku książki, połączona z komentarzami do tekstów wyznaczonych na kolejne tygodnie, stanowiące odrębne etapy wtajemniczenia chrześcijańskiego. Książka może też zostać wykorzystana w grupach modlitewnych lub wspólnotach jako podręcznik pomocniczy podczas Seminarium Odnowy Wiary, jako pomoc we
wtajemniczeniu chrześcijańskim kandydatów do bierzmowania oraz jako materiał formacyjny.
Treść rozdziałów zawartych w tej książce odpowiada tematyce i celom ewangelizacji początkowej. Należy pamiętać, że wszystkie przedstawione tu prawdy są powiązane w całość i wzajemnie warunkują się w ten sposób, że każdy temat łączy się z następnymi i zakłada zastosowanie poprzednich. Tak ujęta całość programu zakłada przyswojenie wszystkich elementów składowych, którym odpowiadają poszczególne rozdziały. Brak któregokolwiek etapu może skutkować tym, że ewangelizacja będzie niekompletna, a kerygmat zniekształcony lub pozbawiony istotnych elementów. Dlatego też należy wdrażać w życie kolejne etapy przedstawionego tu programu, którym odpowiadają następujące po sobie rozdziały. W ten sposób budowany będzie jednolity fundament, który powinien powstać podczas ewangelizacji początkowej. Wspomina o nim św. Paweł: „Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus” (1 Kor 3, 11). A zatem przyswajanie treści biblijnych oraz konferencji ascetycznych tu zawartych powinno iść w parze z rozwijaniem umiejętności modlitewnej lektury Pisma Świętego, dzieleniem się wiarą w małej grupie i przyjmowaniem darów Duch Świętego, prowadząc do coraz większej otwartości na zaangażowanie w życie Kościoła, którego centrum jest Msza Święta. Ewangelizacja początkowa, której może posłużyć ta książka, nie powinna zatem odbywać się w pośpiechu, ale jako powolny proces wtajemniczania chrześcijańskiego. Powinna zmierzać do starannego zgłębiania i przyswojenia przedstawionych tu prawd, tak aby zakorzenione w codzienności mogły być solidnym fundamentem dla dalszego rozwoju życia chrześcijańskiego.
Materiał zawarty w tej publikacji został wypracowany i kilkakrotnie zastosowany podczas Seminarium Odnowy Wiary we Wspólnocie Lew Judy funkcjonującej w Szczecinie. Stanowi on część materiałów formacyjnych tej wspólnoty. Dlatego mam głęboką nadzieję, że książka ta będzie dla wielu pomocą w odnalezieniu Boga, w pogłębieniu życia chrześcijańskiego i pełniejszej otwartości na działanie Ducha Świętego. Dokona się to wtedy, gdy czytelnik z uważną lekturą i staranną modlitwą przejdzie przez kolejne etapy, podejmując w sercu decyzje, które będą ożywiać i rozwijać jego osobistą relację z Jezusem. Święto Podwyższenia Krzyża Świętego, 14 września 2022 roku
ŹRÓDŁO – MODLITEWNE CZYTANIE PISMA ŚWIĘTEGO
Bądź pozdrowiona i pochwalona, i błogosławiona, Biblio. Powstałaś z gorącego oddechu Pana, z Jego rozpalonego tchnienia, z Jego głosu, Biblio, Księgo. Głosie, widzialny Głosie, o Biblio, Stolico Pana, która będziesz trwać do końca czasów, do miejsca bez miejsca, do czasu bez czasu, bądź pozdrowiona, pochwalona i błogosławiona, Księgo. Roman Brandstaetter, Hymn do Biblii (fragment)
Moc Słowa Bożego
Słowo Boże spisane na kartach Pisma Świętego ma ponadnaturalną moc. Żyjący w II wieku w Atenach chrześcijański apologeta Arystydes zachęcał do poznawania Ewangelii, ponieważ „tkwiącą w niej moc można poznać, czytając ją”1. Moc Słowa Bożego odkrywamy, gdy je poznajemy w trakcie czytania. Według ojców Kościoła Pismo Święte jest szczególnym darem Boga dla
1 Apologia II , 7.
człowieka, oświeca go i ratuje: „Gdybyśmy nie poznali Słowa Bożego i nie zostali przez nie oświeceni, nie różnilibyśmy się od tucznego drobiu, odżywianego w ciemności i karmionego na rzeź”2. Słowa Pisma Świętego przemieniły życie wielu ludzi. Tkwiąca w nich moc przebudziła wiele serc do wewnętrznej przemiany. Święty Augustyn łączył moment swojego nawrócenia z doświadczeniem mocy Słowa Bożego: „Podniosłem się z ziemi, znajdując tylko takie wytłumaczenie, że musi to być nakaz Boży, abym otworzył książkę i czytał ten rozdział, na który najpierw natrafię. Chwyciłem książkę, otworzyłem i czytałem słowa, na które najpierw padł mój wzrok. Ledwie odczytałem te słowa, stało się tak, jakby do mego serca spłynęło strumieniem światło ufności, przed którym cała ciemność wątpienia natychmiast się rozproszyła”3. Natchnienie Pisma Świętego
Moc Słowa Bożego wynika z faktu, że jest ono natchnione przez Ducha Świętego. To On jest autorem Pisma Świętego i decyduje o skuteczności i mocy jego słów. Według ojców Kościoła na kartach Biblii przemawia do człowieka sam Bóg. Aby wyjaśnić natchnienie polegające na nadprzyrodzonym działaniu Ducha Świętego na ludzi, którzy spisywali święte księgi, porównywano je do gry na instrumencie muzycznym: „Niedorzecznością jest odrzucać wiarę w Ducha Świętego, który usta proroków poruszał niczym instrumenty muzyczne”4. Prawdziwe Boże autorstwo Pi-
2 Klemens Aleksandryjski, Zachęta Greków, 113, 1, 3.
3 Augustyn, Wyznania, VIII , 12.
4 Atenagoras z Aten, Prośba za chrześcijanami, 7.
sma Świętego podkreślał św. Augustyn, nazywając Biblię listem podyktowanym ludziom przez samego Boga: „Psalmy, które śpiewamy, zostały wygłoszone i spisane pod dyktando Ducha Świętego”5. Starochrześcijańscy pisarze dostrzegali również rolę ludzi, których Bóg wybrał jako narzędzia do spisania Biblii: „Oni zostali uznani godnymi tej nagrody, by byli narzędziami Boga i czerpali mądrość, która od Niego pochodzi. O tym poucza nas Pismo Święte i mężowie natchnieni Duchem Świętym”6. Natchnienie biblijne, nazywane nadprzyrodzonym działaniem Ducha Świętego, polega więc na tym, że prawdziwe słowo ludzkie stało się równocześnie prawdziwym Słowem Bożym. „Prawdy przez Boga objawione, które są zawarte i wyrażone w Piśmie Świętym, spisane zostały pod natchnieniem Ducha Świętego. Boga mają za autora i jako takie zostały Kościołowi przekazane. Do sporządzenia Ksiąg świętych wybrał Bóg ludzi, którymi jako używającymi własnych zdolności i sił posłużył się, aby przy Jego działaniu w nich i przez nich, jako prawdziwi autorowie, przekazali na piśmie to wszystko i tylko to, co On chciał” (Dei verbum nr 11). Tę prawdę przedstawia także samo Pismo Święte już w Starym Testamencie: „Wówczas owładnął mną Duch Pański i rzekł: «Mów: Tak mówi Pan […]»” (Ez 11, 5); „Duch Pański mówi przeze mnie i Jego słowo jest na moim języku” (2 Sm 23, 2). Nowy Testament także zawiera wiele świadectw potwierdzających Boski autorytet Pisma Świętego i mówiących wprost o Bożym natchnieniu: „Wszelkie Pismo jest przez Boga natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do wychowania w sprawiedliwości – aby człowiek
5 Augustyn, Objaśnienia Psalmów, 62, 1.
6 Teofil z Antiochii do Autolyka II , 9.22.
– MOD l ITEWNE CZYTANIE PISMA ŚWIĘTE g O
Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu” (2 Tm 3, 16–17). Natchnione Słowo Boga wypełnione jest życiodajnym tchnieniem Ducha Świętego i dlatego jest niezastąpionym, skutecznym środkiem do uświęcenia i zbawienia. Prawidłową jego interpretację przekazuje przez wieki Kościół Święty: „To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśniania. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili od Boga święci ludzie” (2 P 1, 20–21). „Wierząc w natchnienie biblijne, uznajemy bezpośredni, pozytywny i nadprzyrodzony wpływ Boga na umysły i wolę ludzi piszących Święte Księgi, dzięki czemu słowa naszej Biblii mają dwóch autorów –Boga i człowieka” (Dei verbum nr 1). Słowa Biblii są zatem wewnętrznie ożywiane przez Ducha Świętego, podobnie jak ciało każdego z nas ożywiane jest przez duszę. Słowa Biblii są święte, gdyż ukazują świętość Boga zbliżającego się do człowieka, a także dlatego, że przekazują nam zaproszenie do Jego świętości. Słowo Boże jest absolutnie skuteczne, sprawia to, co oznacza. Ten jego Boski dynamizm najlepiej widać przy stworzeniu świata, kiedy wszystko, co Bóg wypowiedział, stało się. Podobną skuteczność ma Słowo Boże spisane w Piśmie Świętym. Sprawia ono to, co głosi. Gdy ogłasza otrzymanie nowego życia, samo daje nowe życie. Potrzebne jest tylko przyjęcie go z wiarą (por. J 1, 12; 6, 63). Słowo Boże ogłasza nadejście zbawienia i równocześnie jest „mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego” (Rz 1, 16). Słowa Pisma Świętego przedstawiają życie nowego człowieka, ale i niosą moc przemieniającą życie ludzkie (por. 2 Tm 3, 16). Wszystko to jest skutkiem natchnienia, czyli żywej, niezmiennej, dynamicznej obecności Ducha Świętego w Słowie Bożym. Te dwa przymioty słowa Biblii – żywotność i skuteczność – będące
skutkiem natchnienia, są trwałe. Można doświadczyć ich również obecnie. „Albowiem w księgach świętych Ojciec, który jest w niebie, spotyka się miłościwie ze swoimi dziećmi i prowadzi z nimi rozmowę. Tak wielka zaś tkwi w Słowie Bożym moc i potęga, że jest ono dla Kościoła podporą i siłą żywotną, a dla synów Kościoła utwierdzeniem wiary, pokarmem duszy oraz źródłem czystym i stałym życia duchowego. Stąd doskonałe zastosowanie ma dla Pisma Świętego powiedzenie: «Żywe jest słowo Boże i skuteczne» (Hbr 4, 12), które «ma moc zbudować i dać dziedzictwo wszystkim uświęconym» (Dz 20, 32; por. 1 Tm 2, 13)” (Dei verbum nr 21). Przez swoje słowo Bóg spotyka się z człowiekiem i prowadzi z nim rozmowę, zaprasza go do dialogu z sobą, ofiarując mu „utwierdzenie wiary” i „pokarm duszy”. Nie staje się to jednak automatycznie. Potrzebne są, jak w każdym dialogu, zgoda i współpraca człowieka, „aby jak najliczniejsi słudzy Słowa Bożego mogli z pożytkiem podawać ludowi Bożemu pokarm owych Pism, który by rozum oświecał, wolę umacniał, a serca ludzi ku miłości Bożej rozpalał” (Dei verbum nr 23). Dlatego też modlitwa zawsze powinna towarzyszyć czytaniu Pisma Świętego. „Modlitwa towarzyszyć powinna czytaniu Pisma Świętego, by ono było rozmową między Bogiem, a człowiekiem, gdyż do Niego przemawiamy, gdy się modlimy, a Jego słuchamy, gdy czytamy Boskie wypowiedzi” (Dei verbum nr 25).
Biblia nie jest księgą jedną z wielu, ale jest Księgą wyjątkową, zawierającą ogień Ducha Świętego. Podkreślamy tu jej nadprzyrodzoną moc Bożą, nawiązując do ognia, który ukazał się Mojżeszowi w płonącym krzewie, Eliaszowi na górze Karmel i Apostołom w Wieczerniku. Nie można już zatem tracić czasu. Nic nie może zastąpić praktyki czytania i słuchania Słowa Bożego. „Nadszedł czas, by szukać Pana” (Oz 10, 12). Nadszedł już ten czas. Spotkanie
– MOD l ITEWNE CZYTANIE PISMA ŚWIĘTE g O
z Bogiem w Słowie Bożym jest pierwszorzędne, dlatego wszystko inne powinno zostać odsunięte na drugi plan. Kto tylko ma czas na słuchanie i czytanie Pisma Świętego, ten powinien dokonać wyboru i wybrać Słowo Boże. Dzięki praktyce codziennego czytania Słowa Bożego człowiek staje się podobny do mędrca przedstawionego w Psalmie 1. Jest on jak drzewo zasadzone nad brzegiem wody: ciągle nawadniane, więc zielone i wydaje owoce w odpowiednim czasie.
Skuteczność Słowa Bożego
Lektura Pisma Świętego wymaga od nas skupienia i duchowego przygotowania. Jeżeli po przeczytaniu jednej strony Biblii mówisz, że niczego nie pamiętasz, to znaczy, że zabrakło ci skupienia, uwagi. Lekturę zdominowały wewnętrzny chaos i szum. Aby zapamiętać Słowo Boże, potrzebne jest uważne skupienie, które jest owocem wyciszenia. Warto czytać w skupieniu, nawet jeśli mamy wrażenie, że tracimy czas i nie otrzymujemy żadnego pokarmu. Kościół zachęca, aby wybrać i ustalić konkretny moment w naszym planie dnia i codziennie poświęcić na lekturę Pisma Świętego tyle samo czasu. Ważne, by modlitewna lektura odbywała się w miarę możliwości w tym samym miejscu, o tej samej porze i przez tyle samo czasu. W ten sposób czytanie Słowa Bożego powinno stać się centralnym momentem dnia, obok Eucharystii, podczas której wspólnie czytamy je i słuchamy go w liturgii. Z czasem osobista modlitewna lektura Biblii na stałe wkomponuje się w nasz plan dnia i stanie się codziennym zwyczajem. W dalszej części tego rozdziału zagadnienia te zostaną rozwinięte. W czasie lektury Słowa Bożego najważniejsze jest słuchanie sercem tego, co Bóg ma nam do powiedzenia. Izraelita słuchał
Boga o każdej porze dnia i nocy. I my mamy uczyć się słuchania tego, co Bóg mówi: „Pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję. Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił, przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu. Przywiążesz je do twojej ręki jako znak. One ci będą ozdobą między oczami. Wypisz je na drzwiach swojego domu i na twoich bramach” (Pwt 6, 6–9). Z tego tekstu wynika, że słowa Pisma Świętego powinny dotykać naszych serc i pozostawać w pamięci, abyśmy byli do nich „przywiązani” jak do źródła życia, aby były zawsze blisko naszych oczu, czyli w zasięgu ręki. W Piśmie Świętym Bóg mówi do nas zawsze z miłością, ponieważ jest doskonałą Miłością. Bóg nie kocha raz więcej, raz mniej; zawsze kocha tak samo, ponieważ jest Bogiem miłości, jest doskonałą Miłością i zawsze w Słowie Bożym zwraca się do nas z miłością. Bóg nie mówi dzisiaj tak, a jutro inaczej, raz z większą miłością, a raz z mniejszą. Każdego dnia, w każdym zdaniu Słowa Bożego, w każdym wyrazie mówi z taką samą miłością, czułością i bliskością, bo Słowo Boże jest pełne miłości do człowieka. W ten sposób Bóg wskazuje jasno drogę, odpowiadając również na nasze życiowe pytania.
W Słowie Bożym Bóg mówi do nas osobiście. Jest niezwykle istotne, by otwierać serce na Jego osobisty dotyk w czasie modlitewnej lektury Pisma Świętego. Bóg mówi osobiście, to znaczy nawiązuje z nami kontakt osobowy, bliski i intymny, gdyż zależy Mu na zażyłości z nami. Tę intymność i bliskość Boga przedstawia na przykład prorok Izajasz: „Nie lękaj się, bo cię wykupiłem, wezwałem cię po imieniu; tyś mój! […] Albowiem Ja jestem Pan, twój Bóg, Święty Izraela, twój Zbawca. […] Ponieważ drogi jesteś w moich oczach, nabrałeś wartości i Ja cię miłuję, przeto daję ludzi za ciebie i narody za życie twoje” (Iz 43, 1–4). Bóg przemawia
zatem do każdego z nas w Słowie Bożym osobiście i każdego może dotykać inaczej, innym zdaniem lub innym słowem, ponieważ wie, co każdemu z nas jest potrzebne w danej chwili. Bóg ma bowiem z każdym człowiekiem inny sposób komunikacji, inny język. Nie ma jednej drogi dla wszystkich, każdy jest indywidualnie prowadzony. Każdy wierzący rozpoznaje inaczej głos Boga. „Owce słuchają jego głosu, woła on swoje owce po imieniu” (J 10, 3); „Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne” (J 10, 27–28).
Bóg przez Pismo Święte kieruje do nas swoje słowo w tej sytuacji życiowej, w jakiej jesteśmy w danej chwili, w naszym „tu i teraz”. Słowo Boże jest zawsze aktualne, jest przeznaczone na obecną chwilę naszego życia. Bóg nigdy nie spóźnia się ze swoim słowem, mówi do każdego coś bardzo ważnego i „na teraz”. W czasie lektury Słowa Bożego dokonuje się spotkanie z Bogiem w naszym „dzisiaj”. Tak jak powiedział Chrystus w Nazarecie: „Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście” (Łk 4, 21). Bóg dotyka nas w tej chwili, w jakiej jesteśmy obecnie, odpowiada na nasze pytania i wskazuje drogę słowem, którym chce nas oświecić. W naszej codzienności często żyjemy przeszłością albo przyszłością. Mało albo w ogóle nie żyjemy teraźniejszością, dniem dzisiejszym, chwilą obecną. Roztargnienia prowadzą nasze myśli ku przeszłości albo ku przyszłości i wyprowadzają nas z naszego „teraz”. Słowo Chrystusa w Nazarecie przypomina nam, że Ewangelia jest Słowem, które wydarza się w naszym życiu w tej chwili. Jest to wyjątkowy czas – kairos. Termin ten w teologii oznacza określony moment w dziejach, w którym Bóg dokonuje zbawczego działania. Bóg kieruje swoje słowo w nasze „tu i teraz”. W czasie lektury Słowa Bożego czujemy zatem dotyk Bożej łaski. Bóg mówi do mnie teraz, gdy czytam Pismo
Święte. Zapamiętajmy: „Oto teraz, gdy czytam Biblię, Bóg do mnie mówi”. Pismo Święte jest bowiem „tabernakulum” Bożego Słowa, które jest zawsze żywe. Ilekroć otworzysz Pismo Święte, możesz stwierdzić: „Bóg mówi do mnie”. Aby dochodziło do dotyku Bożej mocy w czasie lektury, powinniśmy mieć zawsze pragnienie Słowa Bożego. Gdy zanika pragnienie spotkania się z Bogiem w Piśmie Świętym, przestaje ono robić na nas wrażenie. Jest to niebezpieczny nawyk, który eliminuje doświadczenie słuchania Słowa Bożego. Gdy zanika pragnienie duchowe w sercu, szybko pojawiają się rutyna i przyzwyczajenie. Gdy będziemy mechanicznie otwierać Pismo Święte i mechanicznie je czytać, nic nie usłyszymy. Wszystko pozostanie na zewnątrz i nie dotrze do serc. Ażeby usłyszeć Słowo Boga i przeżyć je w sercu, trzeba go oczekiwać, a żeby go oczekiwać, trzeba pragnąć Słowa Bożego, a żeby z kolei pragnąć, trzeba poznać jego wartość. Tego chcemy się uczyć w naszej Biblijnej Szkole Modlitwy, by naśladować Samuela, który „nie pozwolił upaść żadnemu jego słowu na ziemię” (1 Sm 3, 19), aby nie zostało zmarnowane. Z pragnieniem zatem i oczekiwaniem rozpoczynajmy modlitwę Słowem Bożym, z nastawieniem, które miał Samuel: „Mów, Panie, bo sługa Twój słucha” (1 Sm 3, 9).
W czasie lektury Słowa Bożego należy pamiętać, że nie jest ono teorią, tylko informacją, i że „staje się”. U Boga mówienie jest jednocześnie działaniem. Słowo dokonuje tego, o czym mówi. Święty Tomasz z Akwinu powiedział: „Słowo Boże jest czynem”. U Boga mówienie i działanie mają to samo znaczenie i tę samą moc sprawczą. Dlatego hebrajski termin dabar w Piśmie Świętym oznacza i „słowo”, i „czyn” Boga. Jego mówienie jest jednocześnie wykonywaniem tego, o czym mówi. Słowo Boże ze swej natury staje się ciałem, rzeczywistością. Bóg zawsze czyni to, co
– MOD l ITEWNE CZYTANIE PISMA ŚWIĘTE g O
mówi, a więc Bóg zawsze jest słowny. On nigdy się nie spóźnia ani nie przyspiesza swojego działania. Bóg jest tym, który jest. Nigdy nie opóźnia wykonywania tego, o czym mówi, chociaż działanie Boże niekiedy jest rozciągnięte w czasie i trzeba cierpliwie czekać na jego rezultaty. Pełniejsze wyjaśnienie terminu dabar zostanie przedstawione w dalszej części tego rozdziału.
W lekturze Słowa Bożego otrzymujemy życiowe oparcie, czyli pomoc w trudnościach, w egzystencjalnych wyborach i w codzienności. W jednej ze swoich przypowieści Jezus porównał Słowo Boże do skały, a tego, kto słucha, do człowieka, który zbudował na niej swój dom (por. Mt 7, 24–27). Słowo Boże jest więc w naszym życiu jak skała. Jeśli będziemy na nim budować nasze życie, to tak, jakbyśmy budowali na skale, czyli mocnym fundamencie. Musimy jednak być pewni, że Słowo Boże jest dla nas niezmiennym i bezpiecznym oparciem w życiu. Słowo Boga jest płodne i twórcze. Sam Bóg porównał słowo, które wychodzi z Jego ust, do ulewnego deszczu, sprawiającego, że zeschła ziemia staje się żyzna i urodzajna: „Zaiste podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi i nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swojego posłannictwa” (Iz 55, 10–11). Stwierdzenie Boga jest bardzo jasne: każde słowo, które kieruje do nas, kryje w sobie życiodajną moc. Bóg nie rzuca słów na wiatr. Słowo Boże jest płodne, jak ziarno, które ma w sobie wielki potencjał: choć może wydawać się bardzo małe, może zostać podeptane, zjedzone przez ptaki, zagłuszone przez ciernie, spalone przez słońce, może też wydać niezwykły owoc, ponieważ jest płodne i twórcze. Ma w sobie
moc. Słowo Boże jest jednocześnie kruche i delikatne, maleńkie jak to ziarno, które musi być przyjęte przez glebę ludzkich serc. Ma jednak zawsze w sobie życiodajną moc, aby się rozwijać. Słowo Boże porównane przez Jezusa do ziarna przypomina nam, że czasem wystarczy jedno ziarno, jedno słowo, byle się nad nim zatrzymać, pozwolić mu zakiełkować w naszym życiu (por. Mt 13, 3–8; Mk 4, 1–9 i Łk 8, 4–8). Nieraz zbyt szybko „połykamy” Słowo Boże, czytając dużo i długo, ale bez pogłębienia, smakowania i „przeżuwania” w czasie modlitwy. Warto zatem zatrzymywać się nad zdaniami lub słowami, które nas wewnętrznie poruszają, oświecają, niosą wskazówkę, dają pomoc, aby coś zmienić w naszym życiu.
Słowo Boże potrafi być ostre jak miecz obosieczny. Potrafi dotknąć, przeniknąć do głębi serca. Nikt nie zna lepiej drogi do naszego wnętrza niż Bóg, który potrafi swoim słowem otwierać ludzkie życie. „Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca” (Hbr 4, 12). Bywa, że jedno słowo, nad którym mamy odwagę się zatrzymać, potrafi nas mocno poruszyć i przeniknąć. Słowo Boże ma moc otwarcia w naszym wnętrzu tego, co do tej pory było zamknięte. Należy jednak zawsze pamiętać, że Słowo Boga, które jest jak miecz, nigdy nie jest mieczem kata, raniącym i niszczącym. Ono zawsze niesie uzdrowienie, oczyszczenie, uwolnienie i przemianę życia. Słowo Boże nigdy nie uśmierca, nigdy nas nie potępia, ale zawsze leczy i prowadzi do zbawienia.
Bóg sam, znając nasze potrzeby, w odpowiednim czasie skieruje właściwe słowo. Kiedy jest potrzeba, Słowo Boże będzie jak ogień, który rozpala wnętrze, lub jak młot, który kruszy skałę. „Czy moje słowo nie jest jak ogień […] – czy nie jest jak młot
– MOD l ITEWNE CZYTANIE PISMA ŚWIĘTE g O
kruszący skałę?” (Jr 23, 29). Jeremiasz przyznał, że pewnego dnia zaczął unikać Słowa Boga. Próbował o nim zapomnieć. I wyznał: „Ale wtedy zaczął trawić moje serce jakby ogień, żarzący się w moim ciele. Czyniłem wysiłki, by go stłumić, lecz nie potrafiłem” (Jr 20, 9). Słowo Boże zawsze rozpala serce, ożywia i buduje. Ono nas karmi, jak chleb, co przypomniał Jezus, mówiąc: „nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4, 4). Słowo Boże jest słowem codziennym, jak chleb. Ile razy czytamy je i słuchamy go uważnie, stajemy się bardziej wrażliwi i wewnętrznie nastawieni na głos Boga. Tak przyjęte Słowo Boże może rozwinąć się i wpływać na naszą powszedniość. Ono powinno docierać do naszej codzienności, powinno być w nią „wcielane”. Szara i zwykła prozaiczność, pełna zajęć i trosk, czasem wydaje się zagrożeniem, zwłaszcza dla kontaktów z Bogiem. Jak gdyby Boga w niej nie było. Dlatego niektórzy uciekają od jednostajności, uciekają od rzeczywistości, od pracy, zajęć domowych lub ludzi. A my nie powinniśmy codzienności unikać, ale ją uświęcać. Czytamy Słowo Boże po to, by wpływało na naszą szarą rzeczywistość, by uświęcało pracę, rodzinę i wszystkie zajęcia. W ten sposób uczymy się, aby nie separować życia duchowego od życia codziennego. Nie powinniśmy sztucznie oddzielać pracy i zajęć powszednich od życia duchowego. Po to będziemy czytać Słowo Boże, aby uświęcać naszą rutynę. Ona nie jest dla nas zagrożeniem. Ona jest naszym Nazaretem, czasem zażyłości z Bogiem. Każde spotkanie z Nim wypełnia się pośród codziennych zajęć. Maryja, Matka Kościoła, była zanurzona w codzienności, ale nie pochłonięta przez nią. Modlitewna lektura Pisma Świętego uczy nas, by nie dać się pochłonąć przez zwykłe sprawy, które wciągają nas jak nurt rzeki. Gdy damy się wciągać, będziemy niesieni przez prąd wody, czyli
pochłonięci przez powszedniość. Przed tym przestrzegał Jezus, mówiąc: „uważajcie na siebie, aby serca wasze nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych” (Łk 21, 34). Codzienności nie możemy unikać, ale ona potrzebuje Słowa Bożego. Jesteśmy do niej powołani i posłani. Dlatego też będziemy się karmić Słowem Bożym, by codzienność stawała się coraz bardziej święta. Przygotowanie do lektury Pisma Świętego Bardzo ważnym elementem w modlitewnym czytaniu Słowa Bożego na co dzień jest przygotowanie do modlitwy. Polega ono na wzbudzeniu pragnienia i oczekiwania. Te postawy dotyczą nastawienia serca. W życiu duchowym pragnienie odgrywa bardzo ważną rolę. Tyle oczekujemy, ile pragniemy, i tyle otrzymujemy od Boga, ile pragniemy. Przed lekturą zatem, w modlitwie, warto wzbudzać postawę oczekiwania na spotkanie i pragnienie, by usłyszeć Boży głos. Często wierni czytają Słowo Boże ułożone przez Kościół w liturgii słowa, i dobrze. W tej książce zostaną przedstawione wybrane teksty biblijne przeznaczone na kolejne dni tygodnia, jak pokarm na dany dzień, jak codzienna kromka chleba. Będą to fragmenty Pisma Świętego dotyczące określonego tematu, który zostanie pogłębiony poprzez inne fragmenty biblijne. Wzbudzane pragnienie serca będzie pomocne, by przyjąć światło w nich zawarte. W czasie lektury słowo będzie dokonywać tego, co oznacza, oświecając drogi naszego życia, ponieważ słowo „jest lampą dla naszych stóp i światłem na naszej ścieżce” (por. Ps 119, 105).
Pragnienie i oczekiwanie wiążą się z wewnętrznym skupieniem, umiejętnością wyciszenia serca i „wyłączenia się” mentalnie
– MOD l ITEWNE CZYTANIE PISMA ŚWIĘTE g O 23
i emocjonalnie z różnych zajęć dnia, aby bez zamartwiania i rozproszeń, bez znużenia i ociężałości, bez wewnętrznego rozbicia i chaosu nawiązać bliską relację z Jezusem w miejscu modlitewnej lektury Słowa Bożego. W oczekiwaniu na spotkanie z Bogiem w Jego słowie powinniśmy przygotowywać nasze serca na słuchanie. Bóg pragnie przemawiać do naszego serca: „chcę […] mówić do jej serca” (Oz 2, 16); „Obyście usłyszeli dzisiaj głos Jego: «nie zatwardzajcie serc waszych»” (Ps 95, 7–8); „Weźcie wy sobie dobrze do serca te słowa” ( Łk 9, 44); „Wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je” (Łk 8, 15). Chorobą współczesnych czasów jest ociężałość, powstała w wyniku trosk doczesnych, które czasami absorbują człowieka całkowicie, tak że nie potrafi stworzyć w planie swojego dnia przestrzeni, czasu na modlitwę, a także ciszy wewnętrznej, by otworzyć serce dla Słowa Bożego. W roztargnionym sercu potrafią się zagnieździć złe myśli, pycha i głupota (por. Mk 7, 21–22), które utrudniają przyjęcie Słowa Bożego. To wszystko przeszkadza nam w słuchaniu Słowa Bożego, zarówno podczas eucharystycznej liturgii słowa, jak i w trakcie modlitwy osobistej w domach. Jedną z przeszkód, które utrudniają rozwijanie postawy oczekiwania i pragnienia, czyli właściwe przygotowanie serca, jest hałas. Niszczy on w nas zdolność słuchania. Atmosfera, w której żyje współczesny człowiek, to „styl życia w hałasie”. Dlatego tak konieczne jest zadbanie o umiejętność wewnętrznego wyłączania się ze zgiełku tego świata. Wejście w wewnętrzne słuchanie w dużym stopniu zależy od stanu naszego wnętrza. Tymczasem bardzo często niepokoją nas napięcia, lęki, rozdrażnienia, emocje, zwątpienia. Sprawiają one, że nieraz świadomie uciekamy od ciszy i czujemy się wewnętrznie rozbici, pochłonięci przez zajęcia, skupieni na sobie. W ten sposób uciekamy od słuchania
Słowa Bożego. „Większość czasu, może nawet cały swój czas poświęcacie na świeckie zajęcie: część czasu tracicie na rynku, część na załatwianiu interesów, część w polu, część w sporach sądowych – na słuchanie Słowa Bożego nikt albo prawie nikt nie ma czasu”7.
W trakcie naszej formacji biblijnej warto zatroszczyć się o czas ciszy, ponieważ nie jest możliwa głębsza modlitwa Słowem Bożym bez wyciszenia. Aby rozmawiać, trzeba słuchać, aby słuchać, trzeba ciszy. Dlatego tak ważne będzie przygotowanie do modlitewnej lektury Słowa Bożego. Chciejmy uczyć się słuchania Boga i zdolności do zachowywania ciszy wewnętrznej oraz skupienia w modlitwie. W czasie przeznaczonym na modlitewną lekturę Biblii starajmy się stworzyć przestrzeń na spotkanie ze Słowem Boga w ciszy naszych serc. Starajmy się zadbać o czas, który nie będzie zasypany troskami doczesnymi, zmartwieniami czy lękami. Aby odnaleźć ciszę w swoim wnętrzu, konieczna jest najpierw cisza zewnętrzna. Jest ona niezbędna do uzyskania ciszy serca. Im bardziej będziemy zależni od bodźców zewnętrznych, tym bardziej będzie zanikać nasza wrażliwość wewnętrzna, nasza zdolność słuchania na poziomie serca. W organizowaniu sobie ciszy zewnętrznej bardzo ważne jest miejsce modlitwy, które pomoże nam zamknąć drzwi przed wszelkimi troskami, aktywnościami, rozmowami, czyli własny kąt, pokój lub inne właściwe miejsce. W ciszy łatwiej o otwarcie głębi ludzkich serc. Dajmy zatem sobie odpowiednią ilość czasu na wyciszenie, które będzie poprzedzać modlitwę. Ono samo jest już modlitwą. Jest szukaniem obecności Boga, który do nas przemawia.
– MOD l ITEWNE CZYTANIE PISMA ŚWIĘTE g O
Cisza jest matką dobrej modlitwy. Poszukiwanie bliskiego kontaktu z Bogiem rodzi potrzebę wyciszenia. Święty Karol Boromeusz powiedział: „Jeśli płomień Bożej miłości zapalił się już w tobie, nie odsłaniaj go pochopnie, nie chciej wystawiać go na wiatr. Pilnuj ognia, aby nie zgasł i nie utracił swojego ciepła. Oznacza to: uciekaj, jak dalece możesz, przed rozproszeniami, trwaj w skupieniu przed Bogiem, unikaj próżnych rozmów”. Współczesny natłok wiadomości wprowadza zamieszanie do naszych serc, a złemu duchowi o to właśnie chodzi. On chce jak najbardziej rozwodnić nasze życie i wyrwać nam jak najwięcej uwagi i czasu, byśmy jak najmniej poświęcali go Bogu. Czeka, by wprowadzić bałagan do naszego serca. To on jest twórcą hałasu i zamętu. Dlatego ciszy serca trzeba strzec i uczyć się tworzenia przestrzeni, warunków i czasu na modlitwę w skupieniu. Ciągłe życie z zagłuszeniami nie sprzyja rozwojowi życia duchowego. Thomas Merton napisał: „Zrób, co tylko się da, by uniknąć hałasu, interesów i niepotrzebnych rozrywek. Usuń się, o ile to możliwe, od miejsc, gdzie ludzie gromadzą się po to, aby wzajemnie się omawiać, lżyć i wyzyskiwać”. W czasach zasypania przez gadżety elektroniczne, telefony, internet i telewizję człowiek coraz częściej staje się uzależniony od dźwięków i hałasu. A milczenie i cisza to klucze do życia wewnętrznego. Ciszy i skupienia musimy się uczyć i o nie walczyć, ponieważ od rana atakuje nas jazgot dźwięków i informacji. Zły duch robi wszystko, by wejść do naszego serca i zagłuszać głos Boga już od rana. Dlatego gdy próbujemy się modlić, odczuwamy różne roztargnienia, rozproszenia, czujemy się rozbici. Modlitewna lektura Pisma Świętego będzie wymagać czasu i miejsca skupienia w ciszy. Bóg będzie przemawiać przez swoje słowo, a cisza zewnętrzna będzie sprzyjać otwarciu się na
nie w ciszy wewnętrznej. Cisza bowiem zawsze przygotowuje do nowego spotkania z Bogiem. By usłyszeć głos Boga, trzeba zamilknąć i nauczyć się słuchać. Wezwanie „Słuchaj, Izraelu” w Starym Testamencie występuje czterysta trzydzieści pięć razy. W swoim wyznaniu wiary Izraelita nie mówił: „wierzę”, ale powtarzał: „Słuchaj, Izraelu” (Pwt 6, 4). Słuchanie Boga jest więc samym sercem modlitwy, a każde uważne słuchanie wymaga ciszy, jest nią uwarunkowane. W Księdze Wyjścia widzimy Mojżesza, który oddalał się na górę i tam w ciszy słuchał Bożego głosu. Prorok Izajasz wzywał naród wybrany: „W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie. W ciszy i ufności leży wasza siła” (Iz 30, 15). To są bardzo ważne słowa. Eklezjasta przypomniał, że jest „czas milczenia i czas mówienia” (Koh 3, 7). W naszej Biblijnej Szkole Modlitwy niech się odrodzi w nas łaska milczenia i ciszy, na wzór Chrystusa, który powiedział: „Ja jestem cichy i pokornego serca” (Mt 11, 29). Ilekroć zatem będziesz przygotowywać się do czytania i modlitwy Słowem Bożym, oczekując i pragnąc spotkania z Bogiem, zadbaj, aby twoje serce było wolne, aby poprzez ciszę zewnętrzną narodziła się w tobie cisza wewnętrzna, ta żyzna gleba serca gotowego przyjąć ziarno Słowa Bożego. Miejsce wybrane na modlitewną lekturę Pisma Świętego, a także pora dnia są bardzo ważne. Każdy powinien je wybrać indywidualnie, aby były korzystne i sprzyjające. Szukajmy wytrwale, a znajdziemy. Kościół zachęca, by wybrać konkretny moment w naszym rozkładzie zajęć i codziennie poświęcić tyle samo czasu na lekturę Pisma Świętego. Warto czynić to w tym samym miejscu, o tej samej porze i przez tyle samo czasu. Chodzi o to, by poświęcić dla Boga zawsze ten sam czas. Należy od samego początku ustalić, który moment w ciągu doby możemy zawsze przeznaczyć na modlitewną lekturę Pisma Świętego, i zaplanować
– MOD l ITEWNE CZYTANIE PISMA ŚWIĘTE g O
to w taki sposób, by pozostałe godziny odwoływały się do tego czasu i koncentrowały się wokół tego centrum. Jeżeli mamy czas tylko w godzinach nocnych, to należy je przeznaczyć na lekturę Słowa Bożego. Będziemy spali trochę mniej, ale damy czas Słowu Bożemu. Jeżeli ktoś kocha, zawsze znajdzie czas. Nie jest ważne, jak długo będziemy trwali nad Słowem Bożym, ale ważne, aby zawsze była to taka sama ilość czasu. Jeśli ktoś ma do dyspozycji tylko trzydzieści minut w ciągu doby, to wystarczy. Nie jest ważne, ile dajemy czasu, ale ważna jest wierność każdemu spotkaniu. Nie chodzi o to, by jednego dnia czytać dwie godziny, a potem przez cały tydzień nic. To nie jest słuszne podejście. Powinniśmy być wytrwali i stali w swych postanowieniach. Należy być zatem wiernym ustalonemu czasowi. Jeżeli postanowimy, że jest to trzydzieści minut, które było przeznaczone na sen, należy dochować wierności, bez skracania czasu modlitwy. Modlimy się więc w tym samym momencie dnia, w tym samym miejscu i przez taki sam czas. To bardzo ważne i daje rezultaty. Każdy znajdzie własną drogę do miejsca i czasu na intymne spotkanie z Bogiem w Piśmie Świętym. Chrystus często wycofywał się na miejsce pustynne, bez ludzi, aby mieć czas na modlitwę. „Duch wyprowadził Jezusa na pustynię” (Mt 4, 1); „Wyszedł i udał się na miejsce pustynne i tam się modlił” (Mk 1, 35); „Wyszedł na górę, aby się modlić” (Łk 6, 12). Chrystus przerywał aktywność apostolską i szukał odosobnionego miejsca na modlitwę. Czasem była to pustynia, innym razem brzeg jeziora, góra, ogród. Nie miał stałego miejsca, ale dostosowywał się do zewnętrznych warunków, w których przebywał. Szukał dla modlitwy odpowiedniego miejsca, a także korzystnego czasu. „Nad ranem, kiedy było jeszcze ciemno” (Mk 1, 35); „Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał” (Mt 14, 23); „Całą noc trwał na modlitwie do Boga” (Łk 6, 12).
S PIS TREŚCIWprowadzenie ............................................................... 5 1. Źródło – modlitewne czytanie Pisma Świętego ............ 11 2. Metoda modlitwy osobistej z Pismem Świętym ........... 67 3. Miłość Boga Ojca ........................................................... 71 4. Miłosierdzie Boże dla wszystkich grzeszników ............ 81 5. Przebaczenie grzechów przejawem Miłosierdzia Bożego 93 6. Ewangelia w Ewangelii 101 7. Zbawienie w Jezusie Chrystusie .................................... 113 8. Przez wiarę do Zbawienia ............................................. 125 9. Akt wiary – przyjęcie Jezusa Zbawiciela ........................ 135 10. Modlitwa o uzdrowienie wewnętrzne .......................... 139 11. Zostawić bożki i wybrać Boga ....................................... 141 12. Wyznanie, że Jezus jest moim Panem ........................... 155 13. Duch Święty – Pan i Ożywiciel ..................................... 157 14. Dar języków – modlitwa Ducha Świętego .................... 169 15. Siedem form modlitwy ................................................. 181 16. Trzymali się wszyscy razem 191 17. Wzrost i przemiana ucznia Chrystusa 205 18. Eucharystia w przekazach biblijnych ............................ 219 19. Eucharystia w pierwotnym Kościele ............................. 231 20. Pełne i czynne przeżywanie Eucharystii na podstawie świadectwa Cataliny Rivas ................. 237 21. Komunia Święta zjednoczeniem z Chrystusem Eucharystycznym .............................. 251
22. Nabierzcie Ducha i podnieście głowy ........................... 261
23. Oto Matka twoja… Uczeń wziął Ją do siebie ................ 271
24. Dobra Nowina jest dla ciebie – synteza ........................ 281 Bibliografia ..................................................................... 295
Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko!
Iz 55, 6
Książka, którą trzymasz, jest dla każdego – zarówno dla tych, którzy dopiero przyjęli dobrą nowinę, jak i tych, którzy pragną pogłębić swoją wiarę. Ksiądz Piotr Skiba, bazując na wieloletnim doświadczeniu duszpasterskim, stworzył wyjątkową publikację, która przypomina o fundamentach naszej wiary. Przeprowadza nas przez kolejne etapy wtajemniczenia chrześcijańskiego, przedstawiając, czym jest kerygmat – przesłaniem stale ożywiającym Kościół. Dzięki tej książce nauczysz się także metody modlitewnego czytania Pisma Świętego . Postępując na drodze duchowego wzrostu, będziesz mógł poznać miłosiernego Boga, przyjąć Jezusa jako osobistego Zbawiciela, otworzyć serce na dary Ducha Świętego i bardziej poznać Kościół, który karmi się Eucharystią. Książka ta jest cenną pomocą w rekolekcjach w ciągu życia, spotkaniach modlitewnych i małych grup oraz rekolekcjach ewangelizacyjnych lub Seminarium Odnowy Wiary. Ks. kan. dr Piotr Skiba – rekolekcjonista i duszpasterz Wspólnoty Lew Judy, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Metropolitalnej w Szczecinie. Autor książek, m.in.: Katecheza ewangelizacyjna w nowych ruchach i wspólnotach kościelnych, Kurs zwycięstwa nad lękiem, Moc wytrwałej nadziei. Biblijna szkoła modlitwy, Trwajcie mocni w wierze. Biblijna szkoła modlitwy.
ISBN 978-83-67530-26-2 www.esprit.com.pl