ks. Pasqualino di Dio, W mojej walce Ty walcz, Panie

Page 1



KS. PASQUA LINO DI DIO

W MOJEJ WALCE TY WALCZ, PANIE

Przełożyła Agnieszka Zielińska

Wydawnictwo Esprit



Słowo wstępne

Dzięki swemu doświadczeniu egzorcysty diecezjalne­ go i inicjatora Apostolskiego Bractwa Bożego Miło­ sierdzia oraz Domu Miłosierdzia w Geli drogi ks. Pas­ qua­­lino zdołał w tej książce zarysować bardzo ciekawą biblijną drogę przebaczenia, uwolnienia, ­uzdrowienia i pocieszenia. Słowo Boże – które rozważamy, przeżywamy i któ­ rym się modlimy – ma zasadnicze znaczenie na dro­ dze uwolnienia bądź samouwolnienia. Należy pamię­ tać, że sama modlitwa egzorcysty nie wystarczy, aby przeprowadzić proces uwolnienia, jeśli brakuje solid­ nego codziennego zaangażowania innych, szczegól­ nie tych, którzy cierpią z powodu nadzwyczajnego ­działania złego ducha. Rozważając ewangeliczną opowieść o kuszeniu ­Jezusa na pustyni, papież Franciszek powiedział: 5


W mojej walce Ty walcz, Panie

Kusiciel stara się odwieść Jezusa od planu Ojca, czyli od drogi ofiary, miłości, która poświęca samą siebie na przebłaganie, i nakłonić Go do obrania łatwej drogi sukcesu i władzy. Starcie Jezusa z Szatanem odbywa się przy użyciu cytatów z Pisma Świętego. Diabeł bo­ wiem, aby zawrócić Jezusa z drogi krzyża, przedstawia Mu fałszywe nadzieje mesjańskie: dobrobyt ekono­ miczny, ukazany jako możliwość przemienienia ka­ mieni w chleb; spektakularny styl i cudotwórczy, wraz z pomysłem, by rzucił się z najwyższego punktu świą­ tyni jerozolimskiej, aby ocalili Go aniołowie; i w koń­ cu najkrótszą drogę do władzy i panowania w zamian za akt uwielbienia Szatana. Są to trzy grupy pokus: my także dobrze je znamy! Jezus odrzuca zdecydowanie wszystkie te poku­ sy i potwierdza niezachwianą wolę podążania drogą ustaloną przez Ojca, bez jakiegokolwiek kompromi­ su z grzechem i z logiką świata. Zwróćcie uwagę, jak odpowiada Jezus. Nie prowadzi On dialogu z Szata­ nem, jak uczyniła Ewa w ziemskim raju. Jezus dobrze wie, że z Szatanem nie można podejmować dialogu, bo jest on bardzo przebiegły. Dlatego Jezus, zamiast prowadzić dialog, jak to zrobiła Ewa, postanawia szu­ kać oparcia w słowie Bożym i odpowiada mocą tego słowa. Pamiętajmy o tym: w chwili pokusy, naszych pokus, nie podejmujmy żadnych rozmów z Szatanem, ale niech zawsze chroni nas słowo Boże! I to nas ocali. W swoich odpowiedziach Szatanowi Pan, posługując 6


Słowo wstępne

się słowem Bożym, przypomina nam przede wszyst­ kim, że „nie samym chlebem żyje człowiek, ale każ­ dym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4, 4; por. Pwt 8, 3); a to dodaje nam siły, wspiera nas w wal­ ce z mentalnością światową, która zniża człowieka do poziomu potrzeb podstawowych, powodując, że traci on pragnienie tego, co jest prawdziwe, dobre i pięk­ ne, głód Boga i Jego miłości. Przypomina ponadto, że jest także napisane: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego” (w. 7), ponieważ droga wiary pro­ wadzi także przez ciemności, wątpliwości, a karmi się cierpliwością, wytrwałym oczekiwaniem. Jezus przy­ pomina wreszcie, że „jest […] napisane: «Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu słu­ żyć będziesz»” (w. 10); to znaczy, że musimy uwolnić się od bożków, od rzeczy próżnych i budować nasze życie na tym, co istotne. Te słowa Jezusa znajdują na­ stępnie konkretne potwierdzenie w Jego czynach. Jego absolutna wierność wobec zamysłu miłości Ojca do­ prowadzi Go po mniej więcej trzech latach do ostatecz­ nego rozliczenia się z „władcą tego świata” (por. J 16, 11) w godzinie męki i krzyża, a tam Jezus odniesie swoje ­ostateczne zwycięstwo, zwycięstwo miłości!1

1 Papież Franciszek, rozważanie przed modlitwą Anioł Pański, 9 marca 2014, opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/franciszek_i/ modlitwy/ap_09032014.html. 7


W mojej walce Ty walcz, Panie

Lekarstwem dla nas jest przeżywanie „autentycz­ nego życia chrześcijańskiego, które polega na pełnym ufności zawierzeniu się ojcowskiej i opatrznościowej miłości Boga (por. Łk 12, 22–31) oraz na posłuszeństwie Jego woli (por. Mt 6, 10). Opiera się ono na chrzcie, od­ żywia gorliwą lekturą słowa Bożego i częstym uczest­ niczeniem w Eucharystii; odnawia przy pomocy sakra­ mentu pojednania; otrzymuje dalsze wsparcie dzięki pozostałym sakramentom. Nie należy też zapominać o sakramentaliach oraz rytuałach błogosławieństwa ustanowionych przez Kościół, aby wielbić Boga i prosić o Jego opiekę w różnorodnych życiowych sytuacjach”2. W tym jubileuszowym Roku Miłosierdzia wyrażam nadzieję, że praca ks. Pasqualina, którego miałem ra­ dość wprowadzać w posługę egzorcyzmowania, będzie się szerzyć wszędzie wokół, nakłaniając tych, którzy z niej skorzystają, do podjęcia nowego „stylu” modlitwy. Proszę o błogosławieństwo Pana dla wszystkich czytelników. o. Gabriele Amorth Rzym, 3 kwietnia 2016 roku Niedziela Miłosierdzia Bożego

2 Conferenza Episcopale Italiana, Rito degli esorcismi e preghiere per circostanze particolari [Konferencja Episkopatu Włoch, Rytuał egzorcyzmów oraz modlitw na szczególne okoliczności], Praenotanda [Wprowadzenie], nr 9, 2001.


Wstęp

Obdarowanie Prawem, porażka przymierzy, pokusy po­ lityczne i niewierność ludu Izraela stanowiły z­ apowiedź zbawienia w Chrystusie. Wyzwolenie człowieka przez Syna Bożego jest skut­ kiem historycznego wydarzenia – Jego zwycięskiej śmierci – oraz osobistego kontaktu: przynależności do Chrystusa za sprawą chrztu świętego. W epoce na­ ukowego, technologicznego i kulturalnego postępu ob­ serwujemy ciekawe zjawisko: powrót do magii i prze­ sądów. W tych czasach głębokiego kryzysu wartości i ekonomii ezoteryka i okultyzm zdają się odzyskiwać nową energię i odnajdywać podatny grunt w łatwowier­ ności milionów osób, szczególnie za pośrednictwem środków masowego przekazu. Wystarczy włączyć te­ lewizor, wejść do Internetu lub przejrzeć jakiekolwiek czasopismo, aby natknąć się na magów i kartoman­ tów posiadających okultystyczną i mediumiczną moc, 9


W mojej walce Ty walcz, Panie

oferujących amulety i interpretujących tarota, lub też na oszustów prezentujących się jako ci, którzy ­potrafią zjednać dobro lub zażegnać nieszczęścia. Za tym wszystkim kryje się działanie złego ducha. Staremu Testamentowi, w którym demonologia odgry­ wa dość marginalną rolę, odpowiada Nowy Testament, w którym walka Chrystusa z Szatanem i jego anioła­ mi jest zasadnicza, do tego stopnia, że na drogach Ga­ lilei Jezus jawi się jako egzorcysta, a Jego śmierć jest interpretowana jako cena, którą koniecznie musi On zapłacić, aby ostatecznie pokonać demoniczną moc ­panującą nad światem. Można powiedzieć, że początek i koniec misji Jezu­ sa są naznaczone towarzyszeniem aniołów, natomiast przebieg Jego misji oraz popaschalny okres Kościoła charakteryzują się obecnością demonów. W ewangeliach synoptycznych (Mateusza, Marka i Łukasza) oraz w Dziejach Apostolskich na okreś­lenie Złego, od którego ma nas uwolnić Ojciec, najczęściej stosowane są trzy okreś­lenia: daimonion (45 razy), Satan (15 razy) i diabolos (13 razy)1. Autorzy Nowego Te­ stamentu używają pojęcia „demony” wyłącznie na okreś­lenie upadłych aniołów. W niektórych przypad­ kach są one nazywane „duchami”, lecz zawsze są okreś­ lane jako „nieczyste” (Mt 10, 1; Mk 1, 23.26.27; 3, 11.30; 1 H. Bolz, G. Schneider (red.), Diabolos, w: Dizionario ­Esegetico del Nuovo Testamento, Brescia 1995. 10


Wstęp

5, 2.8.13; 6, 7; 7, 25; 9, 25; Dz 5, 16; 8, 7). W liczbie poje­ dynczej wykorzystywane są pojęcia takie jak: „nieprzy­ jaciel” (Mt 13, 25.28.39; Łk 10, 19; Dz 13, 10), „kusiciel” (Mt 4, 3; 6, 13), „zły duch” (Dz 19, 12.15.16) lub „mocarz” (Mt 12, 29; Mk 3, 27; Łk 11, 21). W Nowym Testamencie pojawia się rozróżnienie w użyciu pojęć „diabeł” (Szatan) oraz „demony”. Po­ jęcie „diabeł” jest wykorzystywane przede wszystkim dla wskazania negatywnego oddziaływania moralne­ go tej istoty, natomiast sprawcami chorób i opętań są demony. W Ewangelii według św. Łukasza (4, 13; 22, 3.31.53) Szatan pojawia się jako kusiciel na pustyni, a następnie ukazuje ponownie pod koniec misji Jezu­ sa; u św. Marka (3, 22–23) Szatan jest odpowiedzial­ ny za opętania, natomiast w Ewangelii św. Łukasza (13, 16) oraz Dziejach Apostolskich (10, 38) uważa się go za sprawcę chorób. Diabeł i demony pełnią zasad­ niczo te same funkcje. Belzebub jest księciem demo­ nów, identyfikowanym z Szatanem. Demon wypyty­ wany przez Jezusa musi wyjawić swoje imię: „Na imię mi Legion, bo nas jest wielu” (Mk 5, 9)2. Zły duch jest wielością i można o nim mówić zarówno w liczbie ­pojedynczej, jak i mnogiej.

2 Wszystkie cytaty biblijne podano za: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Biblia Tysiąclecia, wyd. 5, Poznań 2006 [przyp. tłum.]. 11


W mojej walce Ty walcz, Panie

Misja Pana splata się z działaniem demonów. Wi­ dać to wyraźnie w demonologii ewangelii synoptycz­ nych, które nadają misji Chrystusa znaczenie walki przeciwko demonom. Sam Jezus w logionie3 przyto­ czonym przez św. Mateusza (12, 28) oraz przez św. Łu­ kasza (por. 11, 20) potwierdza: „Lecz jeśli Ja mocą Du­ cha Bożego wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło do was królestwo Boże”. Twierdząc, że wypędza złe duchy mocą Ducha Bo­ żego i że jest to znakiem nadejścia królestwa Bożego, Jezus przedstawia własną działalność uwalniania jako dowód swojej mesjańskości. Deklaracja ta znajduje ­potwierdzenie w ewangeliach synoptycznych. Początek misji Syna (chrzest), naznaczony wspólno­ tą z Ojcem, znajduje natychmiastowy oddźwięk w ku­ szeniu i walce z Szatanem. Zabieg zastosowany przez św. Łukasza (4, 13; 22, 53) polega na wpisaniu wszyst­ kich wydarzeń pomiędzy te dwa fakty, stające się, ni­ czym nawiasy, kluczem do odczytania całości. Ostatecz­ nym sensem jest walka Jezusa ze złym duchem, aż do momentu męki, kiedy to następuje zakończenie Jego misji. Dysputa pomiędzy Jezusem a Szatanem wydaje się zatem istotnym faktem dla zrozumienia Chrystusa i skłania do odczytywania opowieści o kuszeniu jako 3 Pojęcie logion (gr.) jest stosowane w egzegezie biblijnej na oznaczenie pojedynczej wypowiedzi Jezusa, bezpośrednio przytaczanej przez ewangelistów. 12


Wstęp

„Ewangelii w miniaturze, w której udramatyzowane są wybory, jakich nieustannie musiał On dokonywać w konkretnych sytuacjach swojej działalności”4. Jezus jest sam: jest uosobieniem otaczającego Go pejzażu. Jest Chrystusem, który stał się pustynią: kuszonego Mesjasza otacza surowy krajobraz skalny. Zmuszony do dialogu z jałowością kamieni, Syn Boży musi zdo­ być się na rozeznanie i nadać pierwszeństwo głodowi serca, zawierzając się swojemu Ojcu, unikając fawory­ zowania kogokolwiek i epatowania widowiskowością. Po kuszeniu diabeł oddala się, aby powrócić w usta­ lonym czasie, to znaczy w godzinie męki, nazwanej ­„panowaniem ciemności” (por. Łk 22, 53). W kolejnym świadectwie Jezus okreś­la swoją mi­ sję jako działalność niezwyciężonego wyzwoliciela: „Idźcie i powiedzcie temu lisowi [Herodowi]: Oto wy­ rzucam złe duchy i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia będę u kresu” (Łk 13, 32). Na koniec Marek i Mateusz opisują moc wypędzania złych du­ chów przez uczniów jako przedłużenie misji C ­ hrystusa (Mk 6, 7; Mt 10, 1). Wydarzenia związane z uwalnianiem przez Jezusa okazują się niezwykle istotne w ewangeliach synoptycz­ nych. Ewangeliści przytaczają te akty w ciągu opowie­ ści: o opętanym z kraju Gadareńczyków (Mk 5, 1–20; Mt 8, 28–34; Łk 8, 26–39), o opętanym w Kafarnaum 4 R. Fabris, Il Vangelo di Luca, w: Vangeli, Assisi 1978, s. 990. 13


W mojej walce Ty walcz, Panie

(Mk 1, 21–28; Łk 4, 31–37), o chłopcu epileptyku (Mt 17, 14–20; Mk 9, 14–28; Łk 9, 37–42), o córce kobie­ ty kananejskiej (Mk 7, 24–30; Mt 15, 21–28) oraz o opę­ tanym niewidomym i niemym (Mt 9, 32–34). Podsu­ mowaniem działalności Jezusa jest zakończenie dnia w Kafarnaum (Mk 1, 32–34; Mt 8, 16; Łk 4, 40–41) oraz inne opowieści o szerszym kontekście (Mk 3, 7–12; Mt 4, 24; Łk 6, 17–19). Ewangeliści są zdeterminowani szczególnym blis­ kowschodnim podejściem kulturowym, które w daw­ nych czasach przypisywało pojawienie się choroby dzia­ łaniu złego ducha, stąd uzdrowienia i egzorcyzmy są często ze sobą połączone. Diabeł jest panem demo­ nów choroby (Dz 10, 38; 2 Kor 12, 7–9) oraz śmierci (Hbr 2, 14)5. Dostrzegając różnicę pomiędzy zwykłym uzdrowie­ niem a uwolnieniem, Laurentin zauważa: Jezus i ewangeliści stale odróżniają opętanie i chorobę na poziomie diagnostyki, zaś egzorcyzmy i terapię na poziomie rytuałów. Wobec opętanych Jezus nie wyko­ nuje gestu uzdrowienia (nałożenie rąk, namaszczenie), lecz „rozkazuje duchowi nieczystemu” (Mk 1, 25), który często opiera się i reaguje, przemawiając przez zaciś­ nięte usta opętanego. Jezus zadaje demonowi pytania (Mk 5, 9), rozmawia z nim (Mk 3, 11–12) i rozkazuje mu 5 H. Bolz, G. Schneider (red.), Diabolos, w: Dizionario…, dz. cyt. 14


Wstęp

(Mk 1, 25–27) itp., podczas gdy w przypadku uzdrowień nie ma mowy ani o rozmowie, ani o walce6.

Złe duchy uznają Jezusa za Syna Bożego i na różne sposoby reagują, aby umknąć przed Jego mocą. Egzor­ cyzmy Jezusa są zawsze związane z głoszeniem króle­ stwa Bożego; stanowią potwierdzenie jego realności (Łk 11, 20; Mt 12, 28), a zatem są istotne do z­ rozumienia misji Chrystusa. Mauro Làconi twierdzi, że „to, co odróżnia Jezusa od ludzi Jego czasów, to nie tyle wyjątkowy sukces, jaki odnosił na tym polu, ile raczej znaczenie, jakie przy­ pisywał swoim przejawom mocy. Posługiwał się nimi, aby okreś­lić – nie słowami, lecz czynami, co było tym skuteczniejsze – swoją misję, przedstawiając ją jako walkę przeciwko Szatanowi”7. Zwycięstwo Jezusa, ukazywane poprzez Jego dzia­ łalność oswobodziciela, zapowiada eschatologiczny triumf: „Widziałem szatana, który spadł z nieba jak bły­ skawica” (Łk 10, 18). Powodzenie to należy rozumieć – zgodnie ze sposobem myślenia Żydów – jako wyda­ rzenie końca czasów: jednak wraz z Jezusem koniec czasów już nadszedł, dlatego demon został zmuszony 6 R. Laurentin, Szatan, mit czy rzeczywistość? Nauczanie i doświadczenie Chrystusa i Kościoła, tłum. T. Szafrański, W ­ arszawa 1998, s. 25. 7 M. Làconi, La figura di Satana nella Bibbia, „Sacra Doctrina” 1973, nr 72, s. 568. 15


W mojej walce Ty walcz, Panie

do ujawnienia się. Duchy nieczyste błagają Jezusa, aby ich nie dręczył (Mk 1, 24; 5, 7), ponieważ dobrze rozu­ mieją, że dobrodziejstwo czynione chorym i opętanym pociąga za sobą unicestwienie ich demonicznych mocy. Znaczenie tematu zwycięstwa nad demonami, w kon­ tekście przyszłego triumfu, jest podkreś­lone w przemo­ wie Piotra wygłoszonej w obliczu Korneliusza: apostoł dokonuje podsumowania misji Mesjasza, który „prze­ szedł, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła” (Dz 10, 38). Potwierdzeniem tego jest także misja przekazana przez Jezusa apo­ stołom jako przedłużenie Jego działalności. W misji tej pojawia się zawsze zadanie wypędzania złych du­ chów w Jego imię (Mk 6, 7.13; 16, 16; Mt 10, 8; Łk 9, 1–2). Chrystus nauczył swoich apostołów modlitwy Ojcze nasz. Jest ona ujęta w formę pochwały i wyraża cześć dla Boga Ojca; stanowi uznanie Jego wielkości i opatrz­ ności. W ostatnim wersecie znajduje się jednak istotne, dramatyczne błaganie o uwolnienie od Złego. Zgodnie ze słowami zawartymi w Katechizmie Kościoła katolickiego, w tej ostatniej prośbie modlitwy Ojcze nasz zło nie jest bynajmniej „jakąś abstrakcją, lecz oznacza oso­ bę, Szatana, Złego, anioła, który sprzeciwił się Bogu. «Diabeł» (dia-bolos) jest tym, który «przeciwstawia się» zamysłowi Boga i Jego «dziełu zbawienia» wypełnio­ nemu w Chrystusie”8. 8 Katechizm Kościoła katolickiego, nr 2851, Poznań 2012. 16


Wstęp

Jak zauważa Giorgio Gozzelino, w ewangeliach sy­ noptycznych zainteresowanie dla sfery demonicznej nie rodzi się z zamiaru opisu ontologicznej rzeczywi­ stości diabła, lecz z chęci przedstawienia misji Jezusa, a zatem również Kościoła, w jego ­soteriologicznym wymiarze9. U synoptyków postać demona jawi się jako inteli­ gentna istota odgrywająca pewną rolę (która okreś­la go jako osobę). Demon posiada wyższą inteligencję niż człowiek oraz niezależną wolę, która świadomie dąży do okreś­lonego celu. „Te demoniczne istoty nie tylko posiadają siłę, moc i ducha, lecz także są takie, jakimi się jawią: są siłą, mocą i duchem. Są zatem odbierane – w swym całokształcie – jako wolna, inteligentna moc”10. Wprawdzie czwarta Ewangelia oraz listy św. Jana przekazują nam niewiele danych, jeśli chodzi o demo­ nologię, treści te są jednak wyjątkowo głębokie. Z tek­ stów Janowych możemy odczytać profil Szatana będący przeciwieństwem obrazu Jezusa: skoro Jezus jest praw­ dą, życiem i świat­łem, to Szatan jest przedstawiony jako kłamca, zabójca (J 8, 44), który działa w ciemno­ ściach (J 13, 27.30), i znak ciemności ducha (J 3, 19; 8, 12; 12, 35). To on jest Złym (poneros) (J 17, 15; 1 J 2, 13–14;

9 Por. G. Gozzelino, Angeli e Demoni, l’invisibile creato e la ­vicenda umana, Cinisello Balsamo 2000, s. 37. 10 H. Schlier, Riflessioni sui Nuovo Testamento, Brescia 1976, s. 193. 17


W mojej walce Ty walcz, Panie

3, 12), początkiem grzechu człowieka (1 J 5, 19), dlate­ go jest nazywany księciem tego świata (J 12, 31; 14, 30; 16, 11). Te cechy Szatana są obecne „od początku” hi­ storii człowieka (por. J 8, 44; por. 1 J 3, 8), gdyż moż­ na go zidentyfikować jako węża z opowieści opisanej w Księdze Rodzaju. Według św. Jana demon posiada moc upodabniania do niego, przez co Szatan staje się ojcem tego, kto od­ rzuca Pana (J 8, 44; 1 J 3, 10). Dlatego Judejczycy są nazy­ wani dziećmi diabła (J 8, 44; 1 J 3, 10); o Kainie i grzesz­ nikach mówi się, że pochodzą od Złego (1 J 3, 8) oraz że zdrada Judasza była zainspirowana przez diabła, który w niego wszedł (J 13, 27.30); sam Judasz jest wręcz na­ zwany diabłem (J 6, 70–71). Chrystus pokonał Złego (J 12, 31; 16, 11; 1 J 2, 14) i diabeł nie może tknąć wierzą­ cego (1 J 5, 18), może natomiast zaszkodzić temu, kto ulega grzechowi (J 8, 34.44). Demonologia Apokalipsy św. Jana ukazuje walkę i zwycięstwo Jezusa przeciwko Szatanowi jako para­ dygmat dla całej historii ludzkości (Ap 5, 5): Kościół jest przedłużeniem losów Jezusa i w jego historii uwy­ datnia się unicestwienie mocy demona. Obecność Szatana jest zauważalna we wszelkich formach prze­ śladowania Kościoła. Diabeł jest przyczyną uwięzie­ nia uczniów Pana (Ap 2, 10); obiera on swoją siedzi­ bę tam, gdzie szerzy się bałwochwalstwo (Ap 2, 13); do niego należy herezja (Ap 2, 24); jest oskarżycielem sprawiedliwych (Ap 12, 10); jest aniołem pogromcą, 18


Wstęp

który uderza we wszystkich, łącznie z wrogami Boga (Ap 9, 3–11). Diabeł jest przedstawiany za pomocą sym­ boli swojej mocy (Ap 12, 3–4); jego sojusznikami są demony (Ap 16, 13–14) i „Bestia wychodząca z morza” (Ap 13, 1). Heinrich Schlier widzi w tej istocie personi­ fikację władzy politycznej i społecznej, kiedy żąda ona dla siebie adoracji, natomiast druga bestia (Ap 13, 11) oznacza ideologię na służbie bałwochwalczej polityki. Nowy Testament wyjawia i poświadcza fakt, że moc szatańska może zawładnąć również światem polityki do tego stopnia, że napełnia dzierżących władzę, po­ siadających środki i wpływy w sferach politycznych własnym pragnieniem władzy, a wpajając im swojego ducha, ­doprowadza ich do śmierci11. Kulminacyjnym, centralnym punktem Apokalipsy jest pewne zwycięstwo Chrystusa, a wraz z nim wy­ zwolenie wierzących od zła: historyczny wymiar aż po koniec czasów stawia wiernych wobec całościowej oceny walki pomiędzy Chrystusem i Jego Kościołem a Szatanem oraz porażki zła. Mimo że demon wydaje się straszny, to jednocześ­nie jest on słaby: wydaje się zwycięzcą, lecz jest już pokonany. Zagrożenie demoniczne jest potężne; Bestia usi­ łuje pożreć Dziecię, lecz nie mogąc go tknąć, atakuje Niewiastę (Ap 12, 13); a kiedy ona też umyka przed jej szponami, Bestia zwraca się w stronę jej potomstwa 11 Por. tamże, s. 194. 19


W mojej walce Ty walcz, Panie

(Ap 12, 17). Wściekłość, która powoduje Szatanem, wynika ze świadomości, że pozostaje mu niewiele czasu (Ap 12, 12): w istocie moc należy do Boga i do ­Baranka, ma trwać tysiąc lat, lecz jej przeznaczeniem jest trwać na wieczność (Ap 20, 2–10). Teraz Szatan cieszy się ograniczoną wolnością, a z końcem czasów zostanie na zawsze rzucony „do jeziora ognia i siarki” (Ap 20, 10). Szatan to „oskarżyciel braci naszych […], ten, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem na­ szym” (Ap 12, 10); zna tylko jedną kategorię relacji, w perspektywie której stawia świat i życie: oskarżenie. Kategoria ta odsłania otchłań pozostałych ­kategorii i ich prawdziwy cel12. Święty Paweł wykorzystuje terminologię w wyjąt­ kowy sposób opisującą siły zła. Stosuje pojęcia takie jak: demon (1 Kor 10, 20–21); diabeł (Ef 4, 27; 6, 11; 1 Tm 3, 6; 2 Tm 2, 26; Hbr 2, 14); Szatan (1 Kor 5, 5; 7, 5; 2 Kor 2, 11; 11, 14; 12, 7); Beliar (2 Kor 6, 15); zły (Ef 6, 16; 2 Tes 3, 3); kusiciel (1 Tes 3, 5); „bóg tego świa­ ta” (2 Kor 4, 4). W pewnych wypadkach wykorzysty­ wane pojęcia są bardziej ogólne i mogą być używane bez intencji okreś­lenia zła: Zwierzchności, Władze, Moce (Rz 8, 38; 1 Kor 15, 24; Ef 6, 12; Kol 2, 15); „żywio­ ły tego świata” (Ga 4, 3.9; Kol 2, 8.20). Lektura listów św. Pawła nie dostarcza nam informacji w kwestii tożsamości Szatana, jego pochodzenia ani winy. Co 12 Por. tamże, s. 197. 20


Wstęp

się tyczy działania diabła na świecie, św. Paweł jest koherentny ze współczes­ną mu literaturą żydowską i przedstawia ten byt jako kusiciela (1 Kor 7, 5; Ef 6, 11; 1 Tm 5, 15), oszusta (2 Kor 2, 11; Ef 4, 27) i dręczycie­ la (1 Kor 5, 5; 2 Kor 12, 7; 1 Tm 1, 20). Podkreś­lane jest moralne niebezpieczeństwo Złego, który nakłania do grzechu (1 Tm 4, 1) w celu wprowadzenia zamętu w ży­ cie uczuciowe i doprowadzenia do śmierci duchowej (1 Tm 4, 3a). Zły potrafi podawać się za anioła świat­ łości (2 Kor 11, 14), oszukiwać wierzących (1 Tm 6, 9) i zastawiać pułapki (1 Tm 3, 7; 2 Tm 2, 26). Chrześci­ janie muszą uważać, aby nie dawać miejsca diabłu (Ef 4, 27); powinni używać zbroi świat­ła (Rz 13, 12) oraz nie wolno im lekceważyć pułapek „Władcy mocarstwa powietrza, to jest ducha, który działa teraz w synach buntu” (Ef 2, 2). Pan go pokonał i broni swoich dzie­ ci przed Złym, nie pozwala na pokusy wykraczające ponad ich siły; czyni je zdolnymi do znoszenia pokus, nie opuszcza ich, chociaż może zostawić je na jego pa­ stwę (tylko ciało). Czyni to, aby dusze mogły osiąg­nąć zbawienie (1 Kor 5, 5; 1 Tm 1, 20). Działanie Szatana objawi się z całą mocą (2 Tes 2, 9), jednak „Bóg pokoju zetrze wkrótce szatana” pod stopami sprawied­liwych (Rz 16, 20). Duchy otrzymały tę moc od Boga, lecz nie wykorzystują jej w celu, w jakim została im ona nada­ na przez Boga, lecz na skutek tajemniczego pragnie­ nia stały się zasadniczo niezależne. Również demon posiada swoją moc otrzymaną od Boga, lecz jako byt 21


W mojej walce Ty walcz, Panie

niezależny wykorzystuje ją w przewrotny ­sposób, prze­ ciwko Bogu13. W listach św. Piotra oraz św. Judy po raz pierwszy pojawia się wzmianka o pochodzeniu demonów, któ­ re przedstawia się jako zbuntowane anioły: „bowiem Bóg aniołom, którzy zgrzeszyli, nie odpuścił, ale wydał [ich] do ciemnych lochów Tartaru, aby byli zachowa­ ni na sąd” (2 P 2, 4); „aniołów, tych, którzy nie zacho­ wali swojej godności, ale opuścili własne mieszkanie, spętanych wiekuistymi więzami zatrzymał w ciemno­ ściach na sąd wielkiego dnia” (Jud 1, 6). W listach św. Ja­ kuba (Jk 3, 15) oraz św. Judy (Jud 1, 8–9) ­grzesznicy są ­utożsamiani z diabłem. Zły duch zwodzi całą ziemię i walczy przeciwko tym, którzy przestrzegają przykazań Bożych i mają świadec­ two Jezusa (Ap 12, 9.17). Jest nazywany przeciwnikiem ludzi i zabójcą od początku (J 8, 44), dlatego że przez grzech uczynił człowieka podległym śmierci. Ponie­ waż swoimi podstępami skłania człowieka do nieposłu­ szeństwa wobec Boga, jest nazywany złym i kusicielem (Mt 4, 3; 26, 36–44), kłamcą i ojcem kłamstwa (J 8, 44); tym, który działa na sposób przebiegły i fałszywy, o czym świadczy zwiedzenie pierwszych rodziców (Rdz 3, 4.13), usiłowanie odwiedzenia Jezusa od misji otrzymanej od Ojca (Mt 4, 1–11; Mk 1, 13; Łk 4, 1–13) oraz jego podawa­ nie się za anioła świat­łości (2 Kor 11, 14). Zwany jest też 13 Por. tamże, s. 198. 22


Wstęp

władcą tego świata (J 12, 31; 14, 30), czyli panem tego świata, który znajduje się w mocy Złego (1 J 5, 19) i nie poznał prawdziwej świat­łości (J 1, 9–10). Jego moc jest okreś­lana jako moc ciemności (Łk 22, 53; Kol 1, 13) z po­ wodu nienawiści, jaką żywi on względem świat­łości, którą jest Chrystus, oraz wysiłku, jaki wkłada w przy­ ciąganie ludzi do własnych ciemności. Diabeł i demo­ ny, współdziałające w przeciwstawianiu się panowaniu Boga (Jud 1, 6), zostały potępione (2 P 2, 4) i składają się na zastęp złych duchów (Ef 6, 12). Choć zostały stwo­ rzone jako istoty duchowe, to zgrzeszyły i są teraz nazy­ wane aniołami Szatana (Mt 25, 41; 2 Kor 12, 7; Ap 12, 7.9). Można z tego wysnuć wniosek, że ich złowrogi pan po­ wierzył im jakąś wyjątkową misję, do której przystępują liczne osoby, oddające się na ich służbę, aby siać niezgo­ dę i stawać na przeszkodzie nadejściu królestwa Bożego. Nowością w demonologii Nowego Testamentu jest fakt, że jest ona ściśle związana z postacią i misją Chry­ stusa i jej podporządkowana: o Szatanie wspomina się w kontekście głoszenia jego porażki na skutek działa­ nia Jezusa i w kontekście konieczności przystąpienia człowieka do tego zwycięstwa „w imię Pana”, to zna­ czy poprzez przyjęcie Jego sposobu życia. Moc Złego, natura zbuntowanej niezależności rozsypuje się na rozkaz Chrystusa, któremu Ojciec dał wszelką władzę w ­niebie i na ziemi (Mt 28, 18). Na krzyżu Chrystusa moc złych duchów zostaje po­ konana niezwyciężoną mocą miłości, która przyjmuje 23


W mojej walce Ty walcz, Panie

na siebie wszystko. Fakt, że miłość ta nie została po­ konana przez śmierć, wykazało zmartwychwstanie Jezusa, który został wyniesiony na krzyż, aby obna­ żyć Zwierzchności i Władze, publicznie wystawić je na pokaz, „powiódłszy je w triumfalnym pochodzie” (Kol 2, 15). W Chrystusie, posłusznym Ojcu, triumfuje moc Boga, któremu Jezus zawierzył się aż do śmierci i „dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i daro­ wał Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych” (Flp 2, 9–10). Moce demoniczne działają, lecz pozostają zawsze w cie­ niu. Jedną z ich cech jest właśnie maskowanie ich obec­ ności w ludziach. Opętane przez nie natura, sytuacje, instytucje oraz przestrzenie duchowe jawią się zatem tak, jak narzucają im to demony. Ich cechą jest od­ zwierciedlanie świata i ludzkiego życia na ich sposób. Nie tylko ukazują rzeczy, nadając im wyjątkowy wy­ gląd, lecz także każą je odbierać w wyjątkowy sposób14.

Szatan kontynuuje swoje dzieło, aby wyrwać czło­ wiekowi to, czego nie udało mu się uzyskać od Je­ zusa, dlatego też sieje niezgodę, popycha Piotra do przeciwstawienia się Jezusowi, przesiewa uczniów niczym zboże. 14 Tamże, s. 196. 24


Wstęp

Przesłanie Nowego Testamentu jest wystarczająco jasne: każdy człowiek może uczestniczyć w zwycię­ stwie nad Złym, jeśli pozwoli się poprowadzić Zwy­ cięzcy – Chrystusowi. W swym ostatecznym triumfie słaby i ułomny homo viator może wytrwać dzięki mo­ dlitwie, która podsyca wiarę – modlitwie, której na­ uczył nas sam Jezus; w niej prosimy o uwolnienie nas od Złego (Mt 6, 9–13). Wypełniając wezwanie: „Bądźcie trzeźwi! Czuwaj­ cie!” (1 P 5, 8) oraz „badajcie duchy” (1 J 4, 1), można wyodrębnić działanie Szatana, który zagnieżdża się w pustce pozostawionej przez brak wiary i przez zgo­ dę człowieka na złe podszepty zmuszające go do wy­ pełniania egoistycznych pragnień. Lekarstwem jest przeżywanie „autentycznego życia chrześcijańskiego, które polega na pełnym ufności zawierzeniu się ojcow­ skiej i opatrznościowej miłości Boga (por. Łk 12, 22–31) oraz na p ­ osłuszeństwie Jego woli (por. Mt 6, 10)”15. Na obszarze Włoch działa około dwóch tysięcy cza­ rowników, według statystyk dorocznego raportu od­ nośnie do magii i okultyzmu na lata 2013–2014, zre­ alizowanego przez Włoski Wolontariacki Komitet do Obrony Ofiar Oszustów i Szarlatanów oraz Przeciwko Nadużyciom w Telekomunikacji i Wobec Nieletnich, założony przez prof. Giovanniego Panunzia na Sycylii. 15 Conferenza Episcopale Italiana, Rito degli esorcismi…, dz. cyt., nr 9. 25


W mojej walce Ty walcz, Panie

Czarownicy ci wykorzystują wrażliwość oraz słabość ludzi i zdzierają z nich setki euro za każdy seans. Każdego roku około stu pięćdziesięciu tysięcy Wło­ chów zwraca się do czarowników i/lub astrologów. Skłaniają ich do tego różnorodne powody: uczucia (58%), potrzeba ochrony (5%), zdrowie (13%), praca (24%). Wśród osób uczęszczających do czarowników i astrologów 51% to kobiety; mężczyźni stanowią 38%, a nieletni 11%. Wokół czarowników i astrologów krę­ ci się biznes o wartości około siedemdziesięciu pięciu milionów euro, z czego 98% na czarno. Są to niepokojące dane. Kościół powinien poważnie zastanowić się nad tym zjawiskiem, przyciągającym za­ interesowanie tak wielu osób, również młodych, które zwracają się ku mrocznemu światu magii, przesądów i okultyzmu, otwierając się na jeszcze bardziej niebez­ pieczne grupy oddające się praktykom ­ezoterycznym i satanicznym. W tym wyniszczającym procesie obecna jest inspi­ racja demona, który aby odciągnąć człowieka od po­ szukiwania Boga, kieruje go w stronę przepaści fałszu, w otchłań strachu. Należy zachować czujność przede wszystkim wzglę­ dem zwyczajnego działania Szatana, który usiłuje ku­ sić ludzi do zła. Właśnie pokusa jest najpoważniej­ szym i najbardziej szkodliwym niebezpieczeństwem, ponieważ bezpośrednio przeciwstawia się zbawczemu 26


Wstęp

planowi Boga i budowaniu Jego królestwa. Szatan jest w stanie naprawdę zapanować nad człowiekiem w tym, co jest mu najbliższe i najcenniejsze, kiedy ten – do­ browolnym i osobistym działaniem – poprzez grzech poddaje się jego mocy. Dlatego wierzący musi czu­ wać, aby nie dać się zwieść, i każdego dnia powinien się modlić słowami podpowiedzianymi przez Jezusa: „nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego” (Mt 6, 13). Natomiast nadzwyczajne zjawi­ ska diabelskie, takie jak opętanie (zapanowanie Złe­ go nad ludzkim ciałem i psychiką), obsesja (kiedy Zły wpływa na ludzką psychikę, szczególnie poprzez bez­ podstawne myśli o nienawiści i śmierci), dręczenie i nawiedzenie (dotyczące miejsc, domów i zwierząt), są możliwe, lecz w rzeczywistości – zdaniem eksper­ tów – rzadkie. Powodują wielkie cierpienia, lecz same w sobie nie oddalają od Boga i nie są tak poważne jak grzech. Byłoby więc nierozważne poświęcanie zbytniej uwagi ewentualnej obecności złego ducha w pewnych niecodziennych zjawiskach, zamiast martwienia się o codzienną rzeczywistość pokusy i grzechu, w któ­ rej z pewnością działa Szatan, zabójca od początku i ­ojciec kłamstwa (J 8, 44)16.

Takie przypadki mogą nastąpić z różnych przyczyn: z Bożego przyzwolenia (przypomnijmy, że Bóg zezwolił 16 Tamże, nr 7. 27


W mojej walce Ty walcz, Panie

Szatanowi na dręczenie niektórych świętych, co miało służyć ich większemu oczyszczeniu); z powodu uczęsz­ czania do szkodliwych miejsc i osób; na skutek cza­ rów lub zatwardziałości w grzechu. Demon działa za­ zwyczaj wtedy, kiedy zostawia mu się „otwartą furtkę”. Furtką taką może być rzucona klątwa, ale też obecność ran z dzieciństwa lub nadwrażliwość rozwinięta kosz­ tem inteligencji i woli; brak przebaczenia; ciężkie, po­ wtarzane grzechy, takie jak aborcja lub cudzołóstwo; winy przodków. Lekarstwem jest przeżywanie „autentycznego ży­ cia chrześcijańskiego, które polega na pełnym ufności zawierzeniu się ojcowskiej i opatrznościowej miłości Boga (por. Łk 12, 22–31) oraz na posłuszeństwie Jego woli (por. Mt 6, 10). Opiera się ono na chrzcie, odży­ wia gorliwą lekturą słowa Bożego i częstym uczestni­ czeniem w Eucharystii; odnawia przy pomocy sakra­ mentu pojednania; otrzymuje dalsze wsparcie dzięki pozostałym sakramentom. Nie należy też zapominać o sakramentaliach oraz rytuałach błogosławieństwa ustanowionych przez Kościół, aby wielbić Boga i prosić o Jego opiekę w różnorodnych życiowych sytuacjach”17. „Kościół, posłuszny słowom Modlitwy Pańskiej i po­ wodowany miłosierdziem, już od najdawniejszych cza­ sów zanosi w sakramentaliach błagania do Boga, aby wybawił wiernych od wszelkich niebezpieczeństw, 17 Tamże, nr 9. 28


Wstęp

a zwłaszcza od diabelskich zasadzek. Szczególnym wy­ razem troski Kościoła jest ustanowienie egzorcystów, aby naśladując miłość Chrystusa, leczyli opętanych przez Szatana, w imię Boga wypędzali złe duchy i za­ braniali im w jakikolwiek sposób szkodzić ludziom”18. Stąd rodzi się delikatna posługa pociechy i uwolnie­ nia – posługa egzorcysty. Egzorcysta – kapłan działający wyłącznie z bezpo­ średniego upoważnienia biskupa – musi postępować z najwyższą ostrożnością i uwagą, ponieważ w przy­ padku niektórych zwracających się do niego osób może chodzić o chorobę, zwłaszcza natury psychicznej, bądź o owoc wyobraźni. Może się też zdarzyć, że zły duch skłania dręczoną osobę do uznania, że nie potrzebuje ona egzorcyzmu oraz że jej stan jest faktem natural­ nym, który można wyleczyć przy pomocy medycyny. Dlatego też egzorcysta musi umieć rozróżnić przy­ padki diabelskiego ataku od tych wynikających z pew­ nej łatwowierności, która popycha wiernych do uzna­ nia siebie za obiekty klątw, czarów bądź przekleństw rzuconych przez inne osoby – na nich samych, na ich krewnych lub na ich dobra. Cenna jest współpraca eg­ zorcystów ze specjalistami medycyny i psychiatrii, jak przewiduje art. nr 17 wprowadzenia do Rytuału egzorcyzmów. Zespołowa i doradcza praca stanowi najwyższą 18 Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Egzorcyzmy i inne modlitwy błagalne, Katowice 2009, s. 7. 29


W mojej walce Ty walcz, Panie

gwarancję zachowania właściwych kryteriów działa­ nia i tego, że zostanie przeprowadzona trafna ocena oraz analiza problemów i zjawisk. Egzorcyzm nie jest odizolowanym działaniem samego kapłana, walką, w którą tylko on jest zaangażowany, lecz jest sakra­ mentalnym aktem, w którym cały Kościół Boży modli się o uwolnienie swojego dziecka. Istotne jest, aby eg­ zorcysta miał do dyspozycji wspólnotę, która ­wspiera go w modlitwie. Pamiętając o tym, że demona nie można wypędzić w inny sposób jak tylko przy pomocy modlitwy, postu i miłosierdzia, za przykładem świętych ojców Kościoła egzorcysta powinien przewodzić tym sakramentaliom w klimacie wiary oraz pokornej, pełnej ufności modli­ twy, aby nie dawać podstaw do odbierania jej skutecz­ ności jako automatycznej ani jej zależności od chary­ zmatu księdza bądź „mocy” świętych przedmiotów lub elementów sakramentalnych. Są one często „zaleca­ ne” do stosowania niczym lekarstwa lub – jeszcze go­ rzej – wykorzystywane z przesądnym podejściem ni­ czym przedmioty magiczne. W rzeczywistości jednak uwolnienie od diabelskiego wpływu następuje tylko wtedy, kiedy chce tego Bóg i jeśli On tego chce. Z mą­ drością i ostrożnością egzorcysta powinien nawoływać wiernych, aby unikali naiwnej łatwowierności i nie doszukiwali się sensacyjności diabelskiego działania w każdej anomalii i trudności. Tylko egzorcysta miano­ wany przez biskupa jest upoważniony do wypełniania 30


Wstęp

tej posługi, choć również inni księża mogą swoją mo­ dlitwą prosić o uzdrowienie i uwolnienie, o ile będą się stosować do wskazówek Kongregacji Nauki Wiary zawartych w dokumencie Instrukcja na temat modlitw w celu ­osiągnięcia uzdrowienia pochodzącego od Boga19. 19 Tekst instrukcji w języku polskim dostępny na stronie: va­ tican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_ con_cfaith_doc_20001123_istruzione_pl.html [przyp. red.].



Przedmowa

Moja intencja przy realizacji tej książki była prosta: po­ moc wiernym zwracającym się do księży z prośbą o mo­ dlitwy egzorcyzmu lub uwolnienia. Ma ona być drob­ nym wsparciem i bodźcem do codziennej m ­ odlitwy, zasadniczej dla uwolnienia. Świadomi, że nie istnieją mniej lub bardziej potężne rodzaje nabożeństw lub modlitw, powinniśmy pamię­ tać, że w dzień naszego chrztu poprzez namaszczenie Pan przyoblekł nas w zbroję wiary, nadziei i miłości oraz że słowo Boże jest mieczem i tarczą do obrony przed „rozżarzonymi pociskami Złego” (Ef 6, 10–18). Ten miesięczny cykl modlitw opracowywałem w cią­ gu wielu lat. Zauważyłem, że wielu ludzi zaczerpnęło z niego ogromną korzyść duchową. Modlitewnik jest ułożony w formie ścieżki duchowego rozwoju podzie­ lonej na cztery etapy: tydzień przebaczenia, uwolnie­ nia, uzdrowienia oraz pocieszenia. Na każdy dzień 33


W mojej walce Ty walcz, Panie

przewidziana jest modlitwa poranna do Ducha Świę­ tego, który jest świat­łością umysłu, ciepłem serca, siłą słabych i radością duszy, oraz modlitwa wieczorna, na zakończenie dnia, stanowiąca wyznanie wiary i po­ wtórzenie chrzcielnych wyrzeczeń. Na każdy dzien­ ny etap przewidziana jest ponadto lektura fragmentu Biblii (Słowo Boże), psalm (Chwalmy Pana), modlitwa (Módlmy się) oraz k ­ onkretne z­ obowiązanie (Działanie). Rozważania każdego tygodnia obracają się wokół paschalnego Triduum męki, śmierci, pogrzebania i zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystu­ sa – głównej tajemnicy naszego zbawienia i naszej wiary: jako chrześcijanie każdej niedzieli przeży­ wamy zmartwychwstanie Pana i odrodzenie z licz­ nych śmierci, które codziennie przeżywamy w na­ szym sercu na skutek ­grzechów, rozczarowań, relacji i smutnych myśli. Mam nadzieję, że ten cykl modlitw pomoże nam coraz intensywniej przeżywać modlitwę Ojcze nasz i z wiarą prosić o nasz powszedni chleb (por. Mt 6, 7–13), który jest nie tylko realnym chlebem, do którego dzie­ lenia się z braćmi jesteśmy wzywani, lecz także „każ­ dym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4, 4). Aby skutecznie wypędzić Złego, niezbędne jest przyję­ cie nowego stylu modlitwy, która będzie zawierać co­ dzienne odprawianie liturgii godzin, prawdziwe prze­ dłużenie kapłańskiej modlitwy Jezusa, we ­wspólnocie z całym Kościołem. 34


Przedmowa

Niech Pan, który „podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi” (Hbr 1, 3), wesprze nas i sprawi, aby wy­ pełniło się każde słowo, które wyszło z Jego ust, i nie wracało do Niego bezowocnie, zanim wpierw nie do­ kona tego, co chciał, i nie spełni pomyślnie swego ­posłannictwa (por. Iz 55, 11). Szczęśliwej drogi! ks. Pasqualino di Dio



Spis treści

Słowo wstępne  5 Wstęp 9 Przedmowa 33 Modlitwy codzienne  37 Tydzień przebaczenia  41 Tydzień uwolnienia  65 Tydzień uzdrowienia  89 Tydzień pocieszenia  119 Rachunek sumienia  143



Originally published under the title Nella mia lotta, Signore, sii tu a lottare by Pasqualino Di Dio Copyright © Editrice Shalom Copyright © for the Polish translation by Wydawnictwo Esprit 2020 Na okładce: Michał Archanioł, fragment fresku Agnola Bronzina, © Wikimedia Commons Redakcja: Lidia Kozłowska Korekta: Malwina Błażejczak, Monika Nowecka Łamanie: Lucyna Sterczewska ISBN 978-83-66407-23-7 Wydanie I, Kraków 2020 Druk i oprawa: Skleniarz Wydawnictwo Esprit sp. z o.o. ul. Przewóz 34/100, 30-716 Kraków tel./fax 12 267 05 69, 12 264 37 09, 12 264 37 19 e‑­mail: sprzedaz@esprit.com.pl ksiegarnia@esprit.com.pl biuro@wydawnictwoesprit.com.pl Księgarnia internetowa: www.esprit.com.pl


ISBN 978-83-66407-23-7

9

788366 407237

cena 27,90 zł (5% VAT) esprit.com.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.