1. DOM I SZKOŁA Najstarszym bezpos´rednim dokumentem dotycza˛cym korzeni Jerzego Matulewicza jest akt s´lubu jego rodziców. Tak sie˛ dziwnie złoz˙yło, z˙e tego samego dnia, o tej samej godzinie, wobec tego samego ksie˛dza zawarło zwia˛zek małz˙en´ski dwóch braci Matulaitisów: Andrzej – ojciec Jerzego, i jego młodszy brat Józef oraz dwie Matulisówny: Urszula – matka Jerzego, i jej młodsza siostra Helena. Dokumenty zostały spisane w je˛zyku polskim. Przytocze˛ znaczny fragment aktu s´lubu rodziców Jerzego, zachowuja˛c oryginalna˛ pisownie˛ nazwisk i miejscowos´ci: „Akt małz˙en´stwa Andrzeja Matułaytysa, młodziana, z Urszula˛ Matulowna˛, panna˛. Działo sie˛ w mies´cie Maryampolu dnia trzynastego lutego tysia˛c osiemset czterdziestego czwartego roku, o godzinie drugiej po południu. Wiadomo czynimy, z˙e w przytomnos´ci s´wiadków Antoniego Widzbora, sołysa z Nietyczkompia, szwagra nowo zas´lubionej, lat czterdzies´ci dwa i Józefa Pettera, sołtysa z Wekierotyszek, lat czterdzies´ci maja˛cego, na dniu dzisiejszym zawarte zostało religijnie małz˙en´stwo mie˛dzy Andrzejem Matułaytys, młodzianem, gospodarzem we wsi Ługina zamieszkałym, lat dwadzies´cia cztery maja˛cym, urodzonym w tejz˙e wsi z Jana i Agnieszki z Waysamów, małz˙onków Matułaytysów, tamz˙e zamieszkałych, z panna˛ Urszula˛ Matulowna˛, córka˛ Tomasza i Róz˙y z Bobrowiczów, małz˙onków Matulow, we wsi Woytyszki na gospodarstwie zamieszkałych, lat dwadzies´cia licza˛ca˛, tamz˙e zrodzona˛ i przy rodzicach zostaja˛ca˛. [...] S´lub tej parze administrował ksia˛dz Jakób Malewski z upowaz˙nienia proboszcza miejscowego. Akt ten stawaja˛cym i s´wiadkom przeczytany, przez nas i s´wiadków wraz został podpisany. Stawaja˛cy pisac´ nie umieja˛ [...]”1. 1
LVIA, 1236, 3, vol. 394, k. 460, nr 11.
13
Nazwisko braci jest zawsze pisane: „Matułaytys”, co w przyszłos´ci przybierze forme˛: Matulaitis. Natomiast nazwisko matki: „Matulowna” z rodziny „Matulow”, a jej siostry Heleny raz „Matulewiczowna”, a drugi raz „Matulowna”, córka „małz˙onków Matulow”2. Jerzy podawał nazwisko matki jako Matulewiczówna3. Nazwisko Matulewicz, które Jerzy w przyszłos´ci przybierze, juz˙ wtedy funkcjonowało w rodzinie. Nosił je brat matki ks. Feliks Matulewicz, proboszcz w Piasecznie koło Warszawy, kanonik łowicki (1839-1902), i brat stryjeczny Jerzego – Jan Matulewicz z Kielc, w przyszłos´ci opiekun Jerzego4. Rodzice Jerzego nie umieli sie˛ podpisac´, a brat ojca tak. Miejscowos´c´ rodzinna nosi nazwe˛: Ługina. Tak samo pisał ja˛ proboszcz w 1873 roku5. W aktach kos´cielnych pisano tez˙: Ługinie. W 1912 roku wyste˛puje juz˙ dzisiejsza nazwa: Lugine6. Wies´ Lugine, licza˛ca zaledwie 8 gospodarstw i 104 mieszkan´ców, katolików7, znajdowała sie˛ w gminie Szumsk (Šunskai), około 5 km od powiatowego miasta Mariampol, w guberni suwalskiej, w Królestwie Polskim. Nalez˙ała do parafii mariampolskiej, w diecezji sejnen´skiej. S´rodowisko, z którego wyszedł Jerzy, było zdrowe moralnie i religijne. Proboszcz ks. Jerzy Czesnas w sprawozdaniu z 1873 roku pisał do biskupa: „Obyczaje ludu w parafii mariampolskiej w ogólnos´ci sa˛ bardzo chwalebne. Strzega˛ sie˛ wszelkich naduz˙yc´; jez˙eli bywaja˛ wypadki, nalez˙y policzyc´ do bardzo wyja˛tkowych. Grzesza˛ moz˙e zbytnia˛ gos´cinnos´cia˛, ale za to miłos´c´ i jednos´c´ jest wielka mie˛dzy nimi. Zabaw publicznych coraz wie˛cej poprzestaja˛ i sta˛d zmniejsza sie˛ ilos´c´ upadków moralnych. Modlitwy i naboz˙en´stwa publiczne wielce szanuja˛ i garna˛ sie˛ do kos´cioła w kaz˙da˛ niedziele˛ i s´wie˛to”8.
2
Tamz˙e, nr 12. AGM, Acta JM, personalia nr 8, wycia˛g z ksie˛gi meldunkowej w Warszawie przy ulicy Pie˛knej 24/26, nr 1097. 4 B. Załuski, Studia i wspomnienia o ojcu Odnowicielu, w: Wspomnienia, s. 149-151. 5 LCVA, 1676, 1, vol. 19, k. 2-3. 6 W. Jemielity, Mariampolskie korzenie błogosławionego Jerzego, [referat wygłoszony na sympozjum w Warszawie 28 VI 1997], „Immaculata” 1997, nr 393-394, s. 18. 7 LCVA, 1676, 1, vol. 19, k. 3, dane z 1873. 8 LCVA 1676, 1 vol. 19, k. 13. 3
14
Ojciec Jerzego posiadał 32 ha z˙yznej ziemi9. Gospodarstwo było połoz˙one nad rzeka˛ Szeszupa˛, głównym lewobrzez˙nym dopływem Niemna, patrza˛c od Mariampola – na kon´cu wsi, po drugiej stronie rzeki. Matulaitisowie mieli os´mioro dzieci: 5 synów i 3 córki. Najstarszy – Feliks, został pisarzem w gminie. Zmarł w młodym wieku. Magdalena wyszła za ma˛z˙ za Macˇysa z pobliskiej wsi Klevine. Trzecim dzieckiem był Jan, który odziedziczył ojcowizne˛ i był odpowiedzialny za wychowanie Jerzego. W 1905 roku sprzedał gospodarstwo i osiadł w Mariampolu. Zmarł w 1919 roku. Naste˛pny syn – Władysław (1852-1935) – załoz˙ył rodzine˛ we wsi Bliudžiškiai. Z całego rodzen´stwa z˙ył najdłuz˙ej. Maria wyszła za Radzevicˇiusa i zamieszkała w Kalwarii. Emilia pos´lubiła straz˙nika granicznego i osiadła w pobliz˙u granicy pruskiej. Andrzej (1856-1932) ukon´czył gimnazjum mariampolskie, a naste˛pnie uniwersytet moskiewski. Przypuszczalnie skorzystał z jednego z dziesie˛ciu stypendiów ufundowanych przez rza˛d carski dla najzdolniejszych Litwinów. Pracował w banku w Moskwie, a naste˛pnie w Kownie zarza˛dzał pan´stwowa˛ kasa˛ oszcze˛dnos´ci.10 Jerzy był najmłodszy. Urodził sie˛ 13 kwietnia 1871 roku. W metryce urodzenia i chrztu, sporza˛dzonej w je˛zyku rosyjskim, czytamy: „Działo sie˛ w mies´cie Mariampolu ósmego (dwudziestego) kwietnia tysia˛c osiemset siedemdziesia˛tego pierwszego roku o godzinie czwartej po południu. Zjawił sie˛ osobis´cie Andrzej Matulaitis, rolnik, zmieszkały we wsi Lugina, lat czterdzies´ci dziewie˛c´, w obecnos´ci Tomasza Gryniewicza, lat pie˛c´dziesia˛t osiem, oraz Mateusza Letuwnika, lat pie˛c´dziesia˛t, rolników mieszkaja˛cych we wsi Lugina, i przedstawił nam dziecko płci me˛skiej os´wiadczaja˛c, z˙e ono narodziło sie˛ we wsi Lugina pierwszego (trzynastego) kwietnia biez˙a˛cego roku o godzinie szóstej rano z prawowitej małz˙onki Urszuli, z domu Matulis, lat czterdzies´ci pie˛c´. Temu dziecku na chrzcie s´wie˛tym udzielonym tego dnia przez ksie˛dza Jerzego Czesnasa, nadano imiona: Jerzy i Bolesław, a rodzicami chrzestnymi byli: Abdon Gryncewicz i Aniela Burz˙yn´ska, panna”11. 9
J. Sakevicˇius, Nuo lopšio ligi altoriaus, w: AJM, s. 5. Tamz˙e, s. 6. 11 LVIA, 1462, 1, vol. 4, k. 444, nr 189, oryginał; sam Jerzy Matulewicz podawał błe˛dna˛ date˛ urodzenia: 23 kwietnia (Catalogus ecclesiarum et cleri Dioecesis Vilnensis [...] 1925, s. 7; Litterae, s. 33). 10
15
Ks. Czesnas był proboszczem parafii, ale jednoczes´nie generałem Zakonu Marianów. Przez akt chrztu Jerzy zwia˛zał sie˛ z rodzina˛ marian´ska˛. Marianie przygotowali go tez˙ do Pierwszej Komunii S´wie˛tej, nauczyli podstaw wiary. Wzoruja˛c sie˛ na nich, chciał zostac´ ksie˛dzem. W przyszłos´ci odrodzi zakon i stanie sie˛ jego przełoz˙onym. Szcze˛s´cie rodzinne Jerzego trwało krótko. Ojciec zmarł 13 listopada 1874 roku w wieku 55 lat12, matka natomiast odeszła z tego s´wiata maja˛c 58 lat 15 maja 1881 roku13. Piecze˛ nad dziesie˛cioletnim Jurkiem obja˛ł brat Jan, który osiadł na gospodarstwie rodzinnym. W roku naste˛pnym oz˙enił sie˛ z Weronika˛ Vitkauskaite14. Wprawdzie gospodarstwo było duz˙e, ale zmiana gospodarza i obowia˛zek spłacenia licznego rodzen´stwa sprawiał, z˙e Jurek wychowywał sie˛ w biedzie. Około 1879 roku Jerzy rozpocza˛ł nauke˛ w szkole elementarnej w Mariampolu. Nauczycielem był Tomasz Žicˇkauskas. Lekcje odbywały sie˛ po rosyjsku. Na je˛zyk litewski i religie˛ przewidziano po jednej godzinie tygodniowo. Religii uczył ks. Wincenty Se˛kowski15. Kontakt z Mariampolem rozszerzył horyzonty mys´lowe Jerzego. W 1885 roku miasto liczyło 5389 mieszkan´ców. Oprócz członków Kos´cioła katolickiego: Litwinów i garstki Polaków, byli tu liczni Z˙ydzi maja˛cy synagoge˛, a takz˙e kolonis´ci niemieccy posiadaja˛cy własny kos´ciół ewangelicki16 oraz urze˛dnicy i wojskowi Rosjanie wyznania prawosławnego. Była to wie˛c mozaika narodowos´ciowa i wyznaniowa, z która˛ Jerzy be˛dzie sie˛ spotykał przez całe z˙ycie. Latem 1881 roku student Andrzej zainteresował sie˛ swoim młodszym bratem. Zauwaz˙ył, z˙e Jerzy jest chłopcem inteligentnym. W póz´niejszym czasie wspominał: „Przyjemnie mi było z nim pracowac´ i spacerowac´: interesował sie˛ kaz˙da˛ trawa˛, przyroda˛, pytał ska˛d sie˛ bierze
12
LVIA, 1236, 3, vol. 438, k. 415, nr 483, oryginał w je˛zyku rosyjskim. LVIA, 1462, 1, vol. 4, k. 444, nr 150, oryginał w je˛zyku rosyjskim. 14 J. Sakevicˇius, dz. cyt., w: AJM, s. 8 15 Tamz˙e, s. 7; wprawdzie obowia˛zywała wtedy rejonizacja i powinien chodzic´ do szkoły gminnej w Szumsku (W. Jemielity, Mariampolskie..., dz, cyt., „Immaculata” 1997, nr 393-394, s. 21) ale we wspomnieniach róz˙nych osób faktycznie wyste˛puje Mariampol. 16 Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów os´ciennych, pod red. B. Chlebowskiego [...], t. 6, Warszawa 1885, s. 145-146. 13
16
grzmot, błyskawica, dlaczego tu rosna˛ jedne, a gdzie indziej inne ros´liny, itd”17. Pospiesznie przygotował Jerzego do szkoły s´redniej. Było to siedmioletnie gimnazjum me˛skie o profilu klasycznym. W 1883 roku liczyło 495 uczniów. Utrzymywało sie˛ z dotacji rza˛dowych i opłat uczniów, którzy płacili 20-25 rubli rocznie. Jerzy mógł tez˙ skorzystac´ z internatu, ale na to nie było go stac´. Nauka odbywała sie˛ w je˛zyku rosyjskim, ale w ograniczonym zakresie dopuszczono tez˙ je˛zyk litewski i polski18. Jerzy chodził do szkoły w Mariampolu, pokonuja˛c codziennie około 10 km. Wincenty Šlekys z sa˛siedniej wsi pisał o swoim koledze: „Brat z´le sie˛ opiekował Jurkiem [...]. W zimowej porze my, chłopcy, bywalis´my ciepło odziani, a Jurek chodził do szkoły w cienkich, wytartych kaftanikach. Jesienia˛ wste˛pował nieraz do mnie, by razem is´c´ do szkoły, cały posiniały od zimna. Moja mama ogrzewała przy ogniu zzie˛bnie˛tego Jurka, wymys´laja˛c na brata Jana, z˙e nie dbał o chłopca”19. Jedynie przy wyja˛tkowo przykrej pogodzie go odwoz˙ono. Na ksia˛z˙ki nie zawsze dostawał pienia˛dze wie˛c cze˛sto je poz˙yczał. Religii, podobnie jak w szkole elementarnej uczył go ks. Wincenty Se˛kowski20. On tez˙ zapewne przygotowywał go do Pierwszej Komunii S´wie˛tej, która˛ w diecezji sejnen´skiej dzieci przyjmowały w wieku 12 lat, a wie˛c Jurek przysta˛pił do niej około 1883 roku. W ostatnich latach (1884-1886) katecheta˛ w gimnazjum był ks. diecezjalny Jan Michniewicz21. Jedna z sa˛siadek przypomina sobie Jerzego obchodza˛cego w kos´ciele mariampolskim Droge˛ Krzyz˙owa˛22. W pierwszej klasie Jerzy uczył sie˛ razem z Justynem Staugaitisem, poz´niejszym biskupem Telsz i działaczem politycznym. Wspomina on: „Jurek był miłym i skromnym chłopcem, niczym szczególnym sie˛ nie odznaczał. Widocznie był słabo przygotowany do pierwszej klasy, bo nalez˙ał raczej do uczniów s´rednich”23. Ucza˛c sie˛ w takich warunkach 17 18 19 20 21 22 23
J. Sakevicˇius, dz. cyt., w: AJM, s. 8. W. Jemielity, Mariampolskie..., dz. cyt., s. 8. Cytuje˛ za M. Wis´niewskim, Odnowiciel, s. 35. J. Sakevicˇius, dz, cyt., w: AJM, s. 7. W. Jemielity, dz. cyt., s. 20. J. Sakevicˇius, dz. cyt., w: AJM, s. 8. Tamz˙e, s. 8.
17
powtarzał klase˛ czwarta˛ „z powodu marnych wyników z je˛zyków staroz˙ytnych”24. Jak moz˙na wnioskowac´, to włas´nie z tego powodu zaja˛ł sie˛ nim brat Władysław, opłacaja˛c za niego stancje˛ w Mariampolu25. Zachowało sie˛ jedynie s´wiadectwo w je˛zyku rosyjskim z klasy czwartej, tej powtarzanej. Stwierdza sie˛ w nim, z˙e Jerzy Matulaitis „wyróz˙niał sie˛ wzorowym zachowaniem, dobra˛ uwaga˛ i pilnos´cia˛. W 1885/6 roku jako uczen´ klasy IV osia˛gna˛ł naste˛puja˛ce wyniki: religia – 4,5, je˛zyk rosyjski – 3,5, je˛zyk grecki – 4, arytmetyka – 5, geometria – 5, algebra – 4,5, historia – 4,5, je˛zyk niemiecki – 3,5, je˛zyk litewski – 4. Na podstawie wyz˙ej wymienionych ocen uzyskał promocje˛ do klasy V”26. Jest to s´wiadectwo wie˛cej niz˙ dobre. Nawet z nieszcze˛snego je˛zyka greckiego otrzymał note˛ dobra˛, a z łaciny w przyszłos´ci be˛dzie ekspertem. Jerzy, ucze˛szczaja˛c do gimnazjum mariampolskiego, znalazł sie˛ w samym centrum odrodzenia narodowego i stał sie˛ s´wiadomym Litwinem. Litwa, tworza˛c wraz z Polska˛ jedno pan´stwo, uległa daleko posunie˛tej polonizacji. Rosja po zagarnie˛ciu ziem litewskich zmierzała do ich rusyfikacji, mie˛dzy innymi zabraniaja˛c w latach 1865-1904 wydawac´ litewskich druków czcionka˛ łacin´ska˛ i szerza˛c prawosławie. Uwłaszczenie chłopów litewskich po powstaniu styczniowym spowodowało wzrost ich zamoz˙nos´ci, co z kolei zaowocowało pe˛dem synów chłopskich do nauki. Powstała nowa inteligencja litewska, która zacze˛ła sie˛ interesowac´ własna˛ toz˙samos´cia˛ narodowa˛. Te da˛z˙enia zogniskował wychowanek mariampolskiego gimnazjum Jonas Basanavicˇius w wydawanym w Ragnecie na terenie Prus miesie˛czniku „Aušra” (Jutrzenka) (1883-1886). Na jej łamach szerzono wiedze˛ o Litwie, o jej s´wietnos´ci, przy czym wskazywano na unie˛ polsko-litewska˛ jako na przyczyne˛ zła dla narodu litewskiego. Zajmowano sie˛ je˛zykiem litewskim, zarówno jego przeszłos´cia˛, jak i stanem współczesnym, jego reformowaniem i piele˛gnacja˛. Te idee znalazły z˙ywy oddzie˛k, zrozumienie i obudziły che˛c´ współpracy nad ich realizacja˛ na Litwie, szczególniej w Mariampolu i w sa24
LCVA 1674, 2, vol. 2, k. 2, s´wiadectwo ukon´czenia klasy czwartej w je˛zyku rosyjskim, 5 [17] II 1887. 25 J. Sakevicˇius, dz. cyt., w: AJM, s. 8. 26 Tamz˙e.
18
mym gimnazjum, gdzie powstał os´rodek najbardziej narodowo skrystalizowany. Przewodzili mu dwaj nauczyciele: Petras Kraucˇiunas, wykładowca je˛zyków klasycznych i je˛zyka litewskiego, oraz Petras Arminas, poeta, tłumacz, nauczyciel je˛zyka litewskiego27. Pod ich kierunkiem w Mariampolu został wychowany cały zaste˛p młodych Litwinów, którzy odegrali istotna˛ role˛ w budowaniu pan´stwa litewskiego oraz w z˙yciu społecznym i religijnym Litwy28. Echo tych idei znajdujemy w lis´cie Jerzego do jego kolegi Wincentego Šlekysa, uczestnika nielegalnego kolportaz˙u druków litewskich z Prus, a naste˛pnie redaktora prasy litewskiej w Stanach Zjednoczonych: „Moz˙e i Ty czasem wspominasz te miłe godziny, które spe˛dzalis´my razem, zamknie˛ci w ciasnym pokoiku, gdy mys´lami szybowalis´my daleko, tam gdzie Niemen, gdzie Dz´wina, gdzie Wilia płynie, gdzie Kowno i Wilno i gdzie tylu naszych braci Litwinów cierpi niedole˛. I we˛drowalis´my po tej naszej drogiej Litwie-Matce, i zbieralis´my jej rany i biedy, i rozmawialis´my, i naradzalis´my sie˛, co czynic´, jak ratowac´ te˛ nasza˛ kochana˛ Ojczyzne˛”29. Jerzy miał s´wiadomos´c´, z˙e za te „rany i biedy” niekiedy ponosza˛ odpowiedzialnos´c´ inne narody. Zrodziło sie˛ wie˛c w nim uczucie wspólne dla działaczy odrodzenia, z którego wiele lat póz´niej zwierzał sie˛ swemu przyjacielowi Janowi Totoraitisowi: „Dawniej bardzo nie cierpiałem Z˙ydów; był czas, kiedy nie cierpiałem Rosjan i Polaków. Jednak Bóg os´wiecił mnie, udzielił tej łaski i zrozumiałem, z˙e to jest niezgodne z nauka˛ Chrystusa, który kazał kochac´ kaz˙dego bliz´niego jak siebie samego, który kazał nawet i wrogów kochac´, nawet za nich sie˛ modlic´ i im dobrze czynic´”30. W 1886 roku zacza˛ł chorowac´ na noge˛31. Otworzyła sie˛ rana. Wygla˛dało to groz´nie. Bratowa Weronika zawiozła go do lekarza Pavalkisa, który ocenił, z˙e chora˛ noge˛ trzeba amputowac´. Jednak ma˛dra kobieta
27
J. Ochman´ski, Litewski ruch narodowo-kulturalny w XIX wieku (do 1890 r.), Białystok 1965, s. 166-168. 28 P. Łossowski, Litwa, Warszawa 2001, s. 13-26; J. Ochman´ski, Litewski..., dz. cyt., s. 166-168. 29 LL, s. 590, list do W. Šlekysa, 25 IX 1897. 30 LL, s. 652, 8 I 1913. 31 LP, t. 1, s. 120, do E. Kuleszy 23 I 1923 pisał: „Ja od pie˛tnastego roku z˙ycia borykam sie˛ z tuberkułami kos´ci”.
19
poszła z nim do drugiego lekarza dr. Smólskiego. Ten usłyszawszy o diagnozie swego kolegi po fachu, powiedział: „Doktorowi Pavalkisowi trzeba ucia˛c´ głowe˛.” Rane˛ wyleczył, choroby nie32. Była to gruz´lica kos´ci, która˛ dopiero kilkanas´cie lat póz´niej rozpoznano w Szwajcarii. Jerzy w krytycznych momentach poruszał sie˛ o kulach. W tej sytuacji w paz´dzierniku 1886 roku zrezygnował z chodzenia do pia˛tej klasy33 i pozostawał w domu. W miare˛ swoich sił pomagał bratu w duz˙ym gospodarstwie. Opiekował sie˛ zwierze˛tami, nosza˛c im wiadrami wode˛, orał ziemie˛ socha˛, ostrza˛c w przerwie u kowala metalowe cze˛s´ci, uczestniczył przy zbiórce zboz˙a we z˙niwa. Zima˛ pracował w lesie. Wykonywał potrzebne narze˛dzia, jak na przykład grabie. Dla siebie robił drewniaki. Zima˛ nosił koz˙uch. Poniewaz˙ posiadłos´c´ była połoz˙ona nad rzeka˛ w pobliz˙u lasu i mieli obszerny dom, wie˛c latem z˙ona mariampolskiego rejenta pani Koceliene przyjechała do nich na wczasy. Chciała, aby ja˛ zawoz˙ono do kos´cioła w Mariampolu. Ten obowia˛zek spadał na Jerzego, który jednak sie˛ od tego uchylał. Jak sie˛ okazało, przyczyna˛ tego był brak stosownego ubrania, aby mógł sie˛ pokazac´ w mies´cie. Zaradziła temu, kupuja˛c mu nowe34. Wykonuja˛c te wszystkie prace, nosił ze soba˛ róz˙aniec i ksia˛z˙ke˛, z kórych w wolnym czasie korzystał. Robiło to duz˙e wraz˙enie na wiejskim otoczeniu. „Parobek Malulaitisów – uczony!” – mawiali35. Stan ten trwał około trzech lat. Wydawało sie˛, z˙e Jerzy juz˙ przez całe z˙ycie be˛dzie chorym parobkiem. Sytuacja jednak radykalnie uległa zmianie dzie˛ki jego bratu stryjecznemu Janowi Matulewiczowi, nauczycielowi w gimnazjum kieleckim.
32 33 34 35
20
Odnowiciel, s. 37. LCVA, 1674, 2, vol. 2, k. 2, s´wiadectwo szkolne. J. Sakevicˇius, dz. cyt., w: AJM, s. 9-10. J. Vaišnora, Widziałem Sługe˛ Boz˙ego, w: Wspomnienia, s. 21.