Lazarus ze świata Lambdy

Page 1

3

Tak jak wszyscy w świecie Lambda, Lazarus

już od dzieciństwa znał system sprawowania władzy w tej krainie. W rzeczywistości jednak, podobnie jak innym, trudno mu było zrozumieć, w jaki sposób naprawdę on funkcjonuje... Światem Lambda rządzi król. Wielki król, niezwykle potężny i również bardzo sprawiedliwy. Ale mieszka on bardzo, bardzo daleko, w innym świecie, który nazywa się Alfa i Omega. Na początku, byliśmy z tego króla zadowoleni, i słowo daję!, było całkiem nieźle. Ale po jakimś czasie, wytłumaczono nam, że skoro król jest tak daleko, musi mieć w świecie Lambda swoich przedstawicieli. Pojawili się więc inni królowie. Aby odróżnić pierwszego króla od pozostałych, nazwano go Królem Królów. Bardzo szybko mali królowie zaczęli robić to, co wydawało się im 17


dobre... ale co często wcale dobre nie było. Mówili sobie w duchu, że Król Królów jest bardzo, bardzo daleko, i że niczego nie rozumie. Co nie jest wcale takie pewne... Aby jednak uniknąć zagrożenia ze strony Króla Królów, postanowili usunąć wszystko to, co mogło go przypominać i co pozwoliłoby ludziom wyobrażać sobie, iż mógłby on istnieć „poza górami”. Dzięki tym królewskim sztuczkom i mimo kaprysów królów, mimo chłodu, półmroku i jałowości, chcąc nie chcąc, każdy dochodził do przekonania, że świat Lambda jest najlepszym ze światów i że nie ma ochoty go opuszczać. To dlatego Zaproszenie do Podróży jest przez wszystkich uważane za okropnie bolesne.

18


4

Każdy,

kto spotykał Lazarusa, uważał, że nie różni się on niczym od innych mieszkańców świata Lambda. Niemniej zdarzyło się coś, co na zawsze naznaczyło jego historię. Ale on nigdy z nikim o tym nie rozmawiał. Nigdy. Aż do tego dnia. Tego dnia, zbliżając się do domu swojego przyjaciela Barnaby, dostrzegł wielki tłum i posłyszał lamenty i krzyki. Wszedł więc, skierował kroki do małego i przepełnionego w tej chwili pokoju swojego przyjaciela, po czym zapytał, o co chodzi. – Jak to, nie wiesz?! – odpowiedziała matka przyjaciela, między dwoma szlochnięciami – Barnaba otrzymał... Zaproszenie do Podróży! I zaczęła osuszać oczy chusteczką. Lazarus zbliżył się do łóżka przyjaciela i z uśmiechem chwycił go za rękę. Twarz Barnaby była po19


ważna, czoło zmarszczone, a z oczu wyzierał smutek. Na nocnym stoliku leżała, zmoczona łzami, zaadresowana do Barnaby, koperta, obok niej, kartka glansowanego papieru, na której można było przeczytać następujące słowa: Król Królów ma ogromną przyjemność zaprosić Cię do świata «Alfa i Omega», w którym zostaniesz przyjęty z wszelkimi należnymi Ci honorami. W związku z tym przybędzie po Ciebie, wynajęty specjalnie na tę okazję samochód. [podpisano:]

monsieur Pierre

Minister Transportu Międzyświatowego

List był piękny, a jego formuła – jak zwykle – bardzo uprzejma. Ale cały świat wie, że to zaproszenie jest dość szczególne, w takim sensie, że nie można odmówić. Spokój Lazarusa, który ze spokojem przyjął wiadomość o sytuacji przyjaciela, zaskoczył, a wręcz oburzył obecne w pokoju osoby. Za jego plecami rozległy się więc szepty dezaprobaty: – Dlaczego się tak uśmiecha? Czy cieszy się, że nie ujrzy już nigdy swojego przyjaciela? 20


– Nie jest to chyba jego prawdziwy przyjaciel – Albo jest bez serca – dorzucił ktoś inny. – Mógłby przynajmniej udawać! Ale Lazarus nie dbał o to i pozostał u boku Barnaby. – Nic się nie bój – powiedział do niego łagodnie. Barnaba ze zdziwienia otworzył szeroko oczy. – Gdybyś wiedział to, co ja – podjął Lazarus – i przeżył to, co ja przeżyłem, byś się nie bał. Zaciekawiony Barnaba wyprostował się zatem i stanowczym głosem nakazał swoim bliskim pozostawienie go z przyjacielem sam na sam. Kiedy ostatni z wychodzących zamknął za sobą drzwi, Barnaba popatrzył na Lazarusa z nadzieją i rzekł: – A teraz, opowiedz mi.

21


5

Ta  k więc Lazarus postanowił powierzyć Bar-

nabie swoją tajemnicę, tę dziwną tajemnicę, której wcześniej nie mógł nikomu wyjawić z obawy, by nie zostać uznanym za szalonego lub, co gorsza, za niebezpiecznego burzyciela ustalonego porządku. – Dziesięć lub jedenaście księżyców temu, ja również otrzymałem Zaproszenie do Podróży. Barnaba zrobił wielkie oczy. – Ale... wszyscy mówią, że Zaproszenia do Podróży się nie odrzuca... – To prawda – potwierdził Lazarus. – Dlaczego więc jeszcze tutaj jesteś? – Przez pomyłkę – odparł lakonicznie Lazarus, wzruszając ramionami. – Jak wygląda podróż? Lazarus przybrał znudzoną minę: – Hm... to pozostaje dla mnie tajemnicą... – Kłamiesz, wcale tego nie przeżyłeś! 23


– Przeżyłem... ale podróż odbywa się w nocy. Wiesz, nagle, zupełnie niespodzianie, pojawił się przy moim boku Wysłannik. – Wysłannik? A kimże jest ten Wysłannik? – zapytał kpiąco Barnaba. – Przyjacielu – odpowiedział Lazarus łagodnym, ale nieco smutnym głosem – chcesz poznać moją historię, czy nie? Jeżeli chcesz, wysłuchaj mnie, a zdziwisz się bardziej, niż możesz to sobie wyobrazić. Jeżeli nie chcesz, nie mogę nic dla ciebie zrobić, poza pozostawieniem cię w twoim bólu i bólu twoich bliskich. Barnaba złagodniał: – Zostań, proszę, i opowiedz mi. Lazarus usiadł więc, odczekał krótką chwilę, by zebrać myśli i zaczął w końcu opowiadać.

24


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.