WSTĘP
Nie wierzę wcale w książki o Medjugorie, lecz wierzę w tchnienie Ducha Świętego. Nie wierzę ani trochę w te‑ lewizyjne show o widzących, lecz wierzę w Serce Maryi i w plan miłości, który powzięła, by przyprowadzić do Ojca wszystkie Jego dzieci, sobie właściwymi sposobami, które nas zawsze zaskakują. Nie wierzę, by uczone wywiady, które trafiają na pierw‑ sze strony gazet, mogły zmienić świat, lecz wierzę, że mogą tego dokonać ci, którzy milczą i, nieznani, kochają Boga tak bardzo, że poprzez tę miłość stają się do Niego podobni. Wierzę w dzieci, które są zbyt małe, aby mogły mówić, lecz które swoją niewinnością i ukrytymi cierpieniami podtrzymują świat. Modlitwy serca nie można się nauczyć z książek, mówi Matka Boża w Medjugorie. Również Maryi nie można się nauczyć z książek. Można się jej nauczyć żyjąc nią! Re‑ alizm Wcielenia jest jedną z najbardziej zachwycających cech osobowości Najświętszej Panny. Prawdziwa żydow‑ ska matka! A jednak, skoro już ta kwestia została wyjaśniona, mam nadzieję, że nikogo nie zaszokuję wyznaniem, że o tę książkę poprosiła mnie właśnie Ona, z mocą, której nie mogłam się oprzeć. Czyniłam to przez długie miesiące, próbując przemówić do Jej uczuć... „Pomyśl o tych wszyst‑ kich godzinach, które mogłabym spędzić na modlitwie w Twoich intencjach, zamiast skrobać po papierze...”. Ale nic nie pomagało; bardzo delikatne, lecz zdecydowane fale natarczywości Jej prośby bezustannie uderzały w moje ser‑ ce, aż wreszcie książka... Oto oddaję ją dziś w wasze ręce! 13
MEDJUGORIE‑lata‑90.indd 13
2015‑03‑25 16:54:11
MEDJUGORIE LATA 90. TRIUMF SERCA
Przesłania Najświętszej Maryi Panny z Medjugorie trze‑ ba przekazywać wszystkimi dostępnymi środkami, ponie‑ waż pragnie Ona, by dotarły do wszystkich Jej dzieci, na całym świecie, a do tego jeszcze daleka droga. Czy Mat‑ ka Boża pragnęła, by pojawił się nowy zbiór, zawierający Jej przesłania? Tym zbiorom czegoś brakuje, a z wylicza‑ nych w porządku chronologicznym orędzi wieje chłodem. A komentarze do orędzi? Niejednokrotnie doskonałe, są publikowane w wielu pismach. Po cóż więc je mno‑ żyć? Nie, Gospa oczekiwała ode mnie wyrażenia związku dwóch rzeczy, które Bóg złączył, i których człowiek nie ma rozłączać – a więc słowa, pochodzącego z Wysokości, i przemieniającego działania tego słowa pośród ludzi. Je‑ żeli Gospa mówi do nas co miesiąc, to Jej słowo jedynie towarzyszy działaniu i wyjaśnia je, temu działaniu, wyra‑ żającemu się w pracy, jaką podejmuje w sercach i w życiu swoich dzieci. Gospa działa i mówi, te dwa składniki są nierozdzielne. A więc musiałam wykonać pracę skryby, który nie tylko przekazuje przesłania, ale także zbiera najbardziej przejmujące świadectwa tego, czego Maryja Panna tutaj dokonuje. W Ewangelii nie znajdujemy spisu słów Jezu‑ sa, lecz cały kontekst, w który wcieliły się te słowa. Dzięki świadkom obserwujemy życie Jezusa, wchodzimy za Nim na górę, wsiadamy do łodzi Zebedeusza, poznajemy róż‑ norodność Jego otoczenia, sycimy się osobowością Piotra lub miłością Marii z Magdali, znajdujemy pocieszenie w potknięciach jednego lub drugiego spośród apostołów... W Medjugorie Matka Boska także wybrała szczególny kontekst – ludzi, którzy otrzymują Jej orędzia, przekazują je, żyją nimi... Wniknięcie w to wcielenie jest potrzebne, by 14
MEDJUGORIE‑lata‑90.indd 14
2015‑03‑25 16:54:11
WSTĘP
zrozumieć orędzia sercem i spotkać Tę, która codziennie tu przybywa, w swoim ciele, z uśmiechem i ze łzami, by zobaczyć i dotknąć dzieci, jak najbardziej rzeczywistych, chorwackich, wiejskich, normalnych, i by poprzez te dzie‑ ci dotknąć i nas w naszej bardzo ludzkiej rzeczywistości, naszych dzisiejszych radościach i trudach. Po każdym, comiesięcznym, orędziu następuje więc rozdział, który opowiada jakąś historię. Najpiękniejszymi są oczywiście najpokorniejsze świadectwa, świadectwa tych setek pielgrzymów, którzy do nas piszą: „Nic nie wi‑ działem, niczego nadzwyczajnego nie odczułem tam, na miejscu, ale po powrocie do domu zacząłem się modlić, zacząłem odczuwać miłość do ludzi, stawiać Boga na pierwszym miejscu. Teraz doznaję głębokiej radości, moje życie nigdy nie będzie takie, jakie było poprzednio...”. Tu‑ taj opisałam jednak doświadczenia bardziej spektakular‑ ne, gdyż są one przykładem i obrazują tysiące sposobów działania naszej Matki, która, dla wyrażenia swej miłości z równą łatwością posługuje się elektroniką, jak i gwiazda‑ mi na niebie albo smutkiem dziecka. (Zmieniałam czasem imiona bohaterów, gdy proszono mnie o anonimowość). Te kolejne opowiadania nie zawsze następują w porządku chronologicznym; są raczej jak impresjonistyczne plamki, dotknięcia pędzla, które wzbudzają w nas miłość i podziw dla tej cudownej Niewiasty, która nazywa się Maryja z Na‑ zaretu, Maryja z Medjugorie. Książka ta odnosi się do okresu lat 90., gdyż przybyłam do wioski w grudniu 1989 roku. Stanowi jakby dalszy ciąg książki Słowa z nieba (przygotowywanej do druku w Wy‑ dawnictwie Księży Marianów, przyp red.), w której są za‑ warte wszystkie orędzia Matki Boskiej z Medjugorie z lat 15
MEDJUGORIE‑lata‑90.indd 15
2015‑03‑25 16:54:11
MEDJUGORIE LATA 90. TRIUMF SERCA
80., od 25 czerwca 1981 roku. (Oczywiście w kolejnych wydaniach dopisujemy też nowsze orędzia, ale najwięcej informacji znajdą Czytelnicy, którzy chcą poznać przesła‑ nia z pierwszych lat objawień, o kapitalnym znaczeniu). Ktoś zadał mi pytanie: „Triumf Serca, no dobrze, ale czy‑ jego serca?”. Chodzi oczywiście o Serce Maryi, jej Serce Niepoka‑ lane, które tutaj, bardziej niż gdziekolwiek indziej idzie od zwycięstwa do zwycięstwa. Pośród wszystkich wiosek świata Medjugorie jest niczym stopa Maryi, która dep‑ cze głowę węża, dla dobra naszych czasów. Chodzi także o Serce Jezusa, jedyne źródło i jedyny cel zwycięstw Ma‑ ryi. Wreszcie, chodzi o nasze serca grzeszników, i o twoje serce, czytelniku tej książki; gdyż nie ma cienia, nędzy czy skrytej rozpaczy, których Królowa Pokoju nie pragnęłaby dziś w tobie dotknąć, tak, abyś na wzór François, Karine, Colette..., przedstawionych w tej książce, mógł dogłębnie poznać, że moc miłości triumfuje nad wszystkim, w każ‑ dej sytuacji, jeżeli tylko otworzysz przed nią swoje serce. Siostra Emmanuel
Wspólnota Błogosławieństw, Bijakowići, 18 XI 1996 roku
16
MEDJUGORIE‑lata‑90.indd 16
2015‑03‑25 16:54:11