Myśli. 365 dni ze św. Stanisławem Papczyńskim fragment

Page 1

268 wrzesień

18 „I był im poddany […]” (Łk 2, 51). Chrystus uczy cię teraz bardzo wzniosłej cnoty posłuszeństwa, nie mnóstwem słów, lecz wymową przykładów, gdy widzisz, jak jest poddany woli rodziców. O Jezu, więcej tutaj zdumiewa mnie to, że z uległością słuchasz Józefa, niż to, że mocą przedziwnych słów i wiedzy przekonujesz żydowskich uczonych. Cóż bowiem w tym dziwnego, że rozprawiasz z nimi w najmądrzejszy sposób, skoro jesteś wieczną Mądrością? Lecz któż mógłby się nie dziwić, że Ty, Pan nieba, dobrowolnie poddajesz się rodzicom, że jako Bóg jesteś posłuszny ludziom? Mój Jezu, wpatrując się w Twój przykład, uznaję wartość i konieczność cnoty posłuszeństwa. Było bowiem konieczne, aby był posłuszny rodzicom Ten, który później miał być posłuszny swym katom i któremu cały świat miał zostać poddany. Gdyby bowiem sąsiedzi lub krewni zauważyli, że buntuje się wobec Matki Dziewicy i przybranego ojca Józefa, mogliby podejrzewać, że jest On pod wpływem złego ducha, że jest obłudny i pyszny. Posłuszeństwo jest bowiem praw-


wrzesień

dziwym świadectwem i dowodem wszelkiej świętości. [Wejrzenie w głąb serca, cz. I, Niedziela w oktawie Trzech Króli]

19 Posłuszeństwo nie zna jakiegokolwiek zakazu, przeszkody czy trudności. Oczywiście posłuszny sam bierze na siebie trudne sprawy i im trudniejsze zadanie otrzymuje, tym łatwiej je wykonuje. Bo w większości ważnych spraw prawdziwy sługa Boży nie liczy na samego siebie, lecz powierza je Bogu i spodziewa się, że On je dopełni. [...] Lepiej być gotowym raczej umrzeć, niż być nieposłusznym. [Wejrzenie w głąb serca, cz. I, Niedziela Palmowa]

20 „Ja sprawiłam na niebie, aby wschodziła światłość nieustająca” (Eccl 24, 6, Wulgata). Zastanów się i pobożnie rozważ, że Najświętsza Dziewica niemało do tego się przyczyniła,

269


270 wrzesień że wzeszło owo Niestworzone Słońce, a „naród kroczący w ciemnościach ujrzał Światłość wielką […]” (Iz 9, 1). Naturalnie, Ona prosiła Boga, aby jak najprędzej dał obiecanego Mesjasza i zesłał „światło na oświecenie pogan” (Łk 2, 32). Oby dzisiaj i tobie uprosiła swoimi modlitwami, żeby w tobie wzeszła Nieustająca Światłość, to jest, aby po przybyciu do twego serca Słońca Sprawiedliwości nigdy cię nie ogarnęły mroki nieprawości, ale żeby zawsze jaśniały przed ludźmi twoje dobre uczynki, i aby „chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5, 16). [Wejrzenie w głąb serca, cz. II, Święto Niepokalanego Poczęcia Dziewicy Maryi]

21 „Rzekł do niego: «Pójdź za mną […]»” (Mt 9, 9). Weź pod uwagę to, że świadectwem prawdziwego nawrócenia się jest rzeczywiste naśladowanie Chrystusa. Judasz nie nawrócił się, ponieważ choć poszedł za Jezusem, zdradziecko Mu towarzyszył, pełen obłudy szedł za Nim i myślał o swoich mieszkach. Inaczej, jak możesz się domyśleć, postąpił święty Ma-


wrzesień

teusz. Był on naprawdę naśladowcą Chrystusa, ponieważ powstawszy, poszedł za Nim. Z czego powstał? Z grzechu. Dokąd poszedł za Chrystusem? Do praktykowania cnót. [Wejrzenie w głąb serca, cz. II, Święto św. Mateusza, Apostoła i Ewangelisty]

22 Po zastanowieniu się nad miejscem, gdzie należy się modlić, pomyśl też o najbardziej odpowiedniej porze na modlitwę, mianowicie o nocy. Noc jest czasem najodpowiedniejszym, bo sprzyja modlitwie. W nocy nikt cię nie widzi, a ty wypełniasz to zalecenie: „Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać” (Mt 6, 5). Nikt ci nie przeszkadza, a ty możesz to osiągnąć: „Wszystko, o co prosicie w modlitwie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie” (Mk 11, 24). Zwróć uwagę, że pierwszym środkiem do dokonania wielkich rzeczy jest modlitwa. Czyż była jakaś większa sprawa niż założenie Kościoła? Chrystus rozpoczął ją od modlitwy. Dlatego słusznie napomina św. Amb-

271


272 wrzesień roży: „Oto tobie, chrześcijaninie, została podana idea, przepisany wzór, który powinieneś naśladować. Cóż bowiem ty powinieneś czynić dla swego zbawienia, gdy Chrystus spędza dla ciebie noce na modlitwie? Cóż ci wypada czynić, gdy chcesz podjąć jakieś zadanie miłosierdzia, skoro Chrystus przed posłaniem Apostołów najpierw się modlił, i to modlił się sam jeden”, spędzając noc na modlitwie? [Wejrzenie w głąb serca, cz. II, Święto św. Bartłomieja Apostoła]

23 „Nie mają wina” (J 2, 3). Przypatrz się, jak Matka święta troszczy się o czyjeś potrzeby, jakby o swoje własne, gdy mówi: „Nie mają wina”. Wypada, żebyś i ty pilnie się troszczył zarówno o swoją duszę, jak i o duszę bliźniego, i prosił Jezusa Chrystusa, Pana cnót, zarówno dla samego siebie, jak też i dla innych, o wino cnót posiadających bardzo przyjemny zapach rozweselający serce człowieka, a także Boga. Nie bój się więc, idąc za przykładem Matki Najświętszej, z najwyższą ufnością przedstawić Niebieskiemu Królowi potrzeb swojej du-


wrzesień

szy i innych, i proś Go z wielką wiarą o cnoty i łaski konieczne do zbawienia. [Wejrzenie w głąb serca, cz. I, Druga niedziela po Trzech Królach]

24 Im bardziej pożądliwość i zamiłowanie do posiadania są ukryte, z tym większą uwagą trzeba je wyśledzić, odkryć i odrzucić. Dlatego sprawdź, czy uczuciowo nie jesteś przywiązany do jakiejś rzeczy, nawet jeśli ją masz za pozwoleniem. Choć bowiem wielu osobom nawet jakieś wielkie i liczne dobra materialne posiadane legalnie w najmniejszej mierze nie przynoszą szkody, to jednak przeciwnie, tobie może bardzo zaszkodzić nawet najmniejsza rzecz, jeśli jej zbyt emocjonalnie pożądasz lub się do niej przywiązujesz. Dla wielu jest rzeczą zaszczytną posiadanie wielu dóbr, ale ty, związany zakonnym ślubem ubóstwa, powinieneś hamować i ograniczać chęć posiadania nawet przedmiotów koniecznych, choćby czegoś z ubrania. Jeśli zaś chodzi o te rzeczy, które, jak sam jasno widzisz, że są nie do pogodzenia

273


274 wrzesień z cnotą ubóstwa, to uważaj je za jadowite węże, które bardzo szybko i tobie, i zakonowi przyniosą zgubę. Dlatego też natychmiast pozbądź się ich i oddal ze swej celi, by drogocenna perła ewangelicznego ubóstwa przez to nie straciła wartości i nie został przyćmiony jej blask. [Wejrzenie w głąb serca, cz. IV, 7: O cnocie ubóstwa]

25 „Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników” (Mt 9, 13). Rozważ, że Bóg najwięcej wtedy się smuci, gdy widzi, iż z własnej woli giną ci, za których zbawienie oddał swe życie. Żeby zatem ktoś pływający po wielkim morzu wad i bojący się sądu Bożego nie popadł w rozpacz o swoje zbawienie, Zbawiciel świata zechciał otwarcie zapewnić, że nie przyszedł powoływać do łaski sprawiedliwych, ale grzeszników. Podczas bowiem gdy sprawiedliwi są pewni zbawienia, grzesznicy zaś kary, On otwarcie oznajmia, że zajmuje się zbawianiem grzeszników i troszczy się o to, aby każdy, kto będzie chciał (to znaczy wszyscy), został zbawiony. Nikomu


wrzesień

więc nie została zamknięta droga do nieba, oby tylko zechciał na nią wejść, a porzucić raz na zawsze drogę piekielnych pożądliwości. Mogą cieszyć się z tego grzesznicy, że w celu wezwania i zbawienia ich przyszedł na świat Syn Boży, opuszczając tron chwały i wybierając poniżające więzienie. Czekałaby cię nieszczęśliwa przyszłość, gdybyś jak owca z własnej winy zginął, mimo że Niebieski Pasterz chciał cię uratować. [Wejrzenie w głąb serca, cz. II, Święto św. Mateusza, Apostoła i Ewangelisty]

26 „I we Mnie wierzcie!” (J 14, 1). Zobacz, że Bóg domaga się od ciebie wielkiej wiary, owszem, większej niż od innych, których nie powołał do stanu zakonnego. Jednak z dobrą i wielką wiarą domaga się też dobrych i wielkich uczynków. Mówi, żebyś w Niego wierzył, ale zarazem poleca, abyś postępował tak, jak On to czynił. Bo jak to ktoś dobrze wyraził: „Wiara bez uczynków martwa jest” (por. Jk 2, 17). Apostołowie uwierzyli, ale nie tylko dlatego zostali zbawieni, lecz także i dlatego, że wypełnili prawo i wolę Bożą. Chrystus chciał, żeby oni

275


276 wrzesień wszyscy wiele działali, wiele cierpieli, a na koniec, żeby ponieśli śmierć dla Jego Imienia. [Wejrzenie w głąb serca, cz. II, Święto świętych Apostołów Filipa i Jakuba]

27 „Z której narodził się Jezus […]” (Mt 1, 16). Weź pod uwagę godność Matki, którą otrzymała z powodu wielkości Syna. Przez to samo bowiem, że stała się Matką Syna Bożego, Pana aniołów i Króla całego świata, stała się jednocześnie Oblubienicą Bożą, Panią aniołów, jak i Królową całego stworzenia. A zatem jedynie od Macierzyństwa Najświętszej Dziewicy zależą wszystkie Jej zaszczyty, łaski, prerogatywy, przywileje i wyjątki. Tak jak całe twoje zbawienie i środki do zbawienia zależą jedynie od odkupienia dokonanego przez Jej Syna, którego dziś przyjąłeś. Dlatego gratuluj Dziewicy-Matce tak wspaniałego Macierzyństwa, a sam ciesz się z tak szczęśliwego, zbawiennego i znakomitego odkupienia. Składaj dzięki Matce za to, że przekazała swą najczystszą krew do utworzenia i ukształtowania ciała twego Zbawiciela. Bez końca dziękuj również Synowi za to, że


wrzesień

z Jego Najświętszego Ciała wypłynęły dla ciebie obfite zdroje Najświętszej Krwi. [Wejrzenie w głąb serca, cz. II, Święto Narodzenia Najświętszej Dziewicy]

28 Oby jednak ten Pan, którego dopiero co przyjąłeś, był dla ciebie na powstanie! Obyś powstał ze swych niedoskonałości, bo nadeszła już godzina powstania ze snu (por. Rz 13, 11)! Oby On był na upadek i zniszczenie tych rzeczy, które piekielny architekt, zły duch, w twoim sercu i w twojej duszy urządził! Oby Pan to zniszczył, a zniszczone dzieła Ducha Świętego naprawił i odbudował. [Wejrzenie w głąb serca, cz. I, Niedziela w oktawie Bożego Narodzenia]

29 Poza tym, aby z powodu raczej surowego niedostatku członkowie nie byli opieszali w służbie Bożej, przełożeni zaopatrzą ich dostatecznie we wszystko, stosownie do naszych ustaw, lecz nie w nadmiarze, na ile będą mogli

277


278 wrzesień w Panu. Chociaż każdemu wypada pamiętać, i owszem, naśladować niedostatek Króla Niebieskiego, który, jak czytamy, nie miał nawet własnego mieszkania (por. Mt 8, 20; Łk 9, 58) i będąc pewnego razu spragnionym, nie wstydził się prosić o wodę (por. J 4, 7). Dlatego i wy, znajdując się w najwyższym ubóstwie, cieszcie się bardzo, że wówczas możecie być prawdziwymi uczniami Chrystusa Pana i Jego naśladowcami. [Reguła życia, III]

30 „Duch mój słodszy jest nad miód” (Syr 24, 20). Wyznaje to prawowierny Kościół, gdy zwracając się do Najświętszej Dziewicy, po słowach „łaskawa, pobożna”, dodaje także „słodka”1. O naprawdę słodka jesteś Panno Maryjo! Któż bowiem kiedykolwiek, pełen goryczy uciekał się do Ciebie i odszedł bez najsłodszej pociechy? Kto pełen zgryzoty przystąpił do Ciebie i natychmiast nie został pokrzepiony? Kto gorzkimi pokusami nękany nie doznał 1

Słowa w antyfonie Witaj, Królowo, na zakończenie modlitwy brewiarzowej.


wrzesień

w Twoich ramionach słodyczy? Uciśnionych, jęczących, kuszonych, przygnębionych Ty pocieszasz, krzepisz, wspierasz, podnosisz. Jesteś dla wszystkich łaskawa, dla wszystkich słodka. Obym to mógł wyrazić, że jesteś słodka tak, jak to pojmuję, że jesteś słodka! Twej słodyczy doświadcza, jej kosztuje, z niej czerpie cały świat chrześcijański, choć nie jest w stanie tego wyrazić. A więc, o łaskawa, o pobożna, o słodka Dziewico! Okaż nam Jezusa, błogosławiony owoc Twojego żywota, dziś nam przychylnego i miłościwego w godzinie śmierci. [Wejrzenie w głąb serca, cz. II, Święto Niepokalanego Poczęcia Dziewicy Maryi]

279


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.