ilczenie pomaga odnaleźć prawdziwe warM tości i sprzyja karmieniu ludzkiej duszy. Jak to zwięźle ujął Ernest Hello: „Im więcej dusza otrzymuje w ciszy, tym więcej daje z siebie w działaniu”. W innym miejscu ten sam pisarz francuski porusza kwestię korzyści płynących z milczenia w sposób bardziej dosadny:
Pochwala-milczenia.indd 11
Nie ma nikogo tak hałaśliwego, jak współczesny człowiek. Kocha on hałas, chce go czynić wokół siebie i innych. Chce przede wszystkim, by inni robili go wokół niego. Hałas jest jego pasją, życiem, atmosferą, którą oddycha. Reklamowy blichtr zastępuje mu tysiąc innych pasji, które umierają zduszone przez tę dominującą pasję, chyba że czerpią one z niej życie i żywią się nią, aby jeszcze gwałtowniej się rozwinąć. Nasz wiek mówi, płacze, krzyczy, przechwala się, rozpacza. Popisuje się wszystkim. To wiek, który nienawidzi sekretnych zwierzeń, za to co chwila obnaża się publicznie.
• 11 •
2019-09-19 16:11:14
wala-milczenia.indd 12
Z tego względu kąpiele w ciszy, zanurzanie się w milczeniu, to dla nas coś wręcz koniecznego, abyśmy mogli wyciszyć w sobie fałszywie brzmiące struny pychy i egoizmu, abyśmy zdołali opróżnić wszystkie zakamarki umysłu z goryczy i żółci, abyśmy nauczyli się wsłuchiwać przede wszystkim w słowo wewnętrzne, które oczyszcza, uspokaja, wprowadza jedność. Maurice Barrés napisał: W naszym zabieganym i pełnym rozproszeń życiu są minuty, w których chcielibyśmy się skupić na jego istocie, w pewnym sensie powrócić do jego źródła i lepiej stamtąd je widzieć, aby wiedzieć dokąd powinniśmy zdążać i jak mamy prostować swoją drogę. Taki stan to nadzwyczaj cenne doświadczenie, jako że „jesteśmy pełni rzeczy, które nas wytrącają z siebie samych”, jak to powiedział Blaise Pascal.1 Przemęczenie natłokiem zewnętrznych bodźców i jednocześnie ciągłe uzewnętrznianie rozmaitych sfer naszego życia, jeśli nie Blaise Pascal, Myśli, nr 390, tłum. Tadeusz Żeleński (Boy), Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1989, s. 196. 1
• 12 •
2019-09-19 16:11:14
przywiązujemy do nich należytej wagi, prowadzą zwykle do doszczętnego zużycia naszej wewnętrznej żywotności. Rozwój nowoczesnych technologii, które starają się w coraz większym stopniu zmechanizować, zautomatyzować i zmaterializować wszelką ludzką aktywność, domaga się, tak jak to postulował Bergson, dodania duszy do tego współczesnego świata. Natomiast po to, by ludzkość mogła się uduchowić, musi wsłuchiwać się w Ducha żywego Boga, tego Ducha nieskończenie dyskretnego i delikatnego, który daje natchnienia tylko na tyle, na ile w wewnętrznej ciszy, skupieniu i otwartości poświęcamy czas i uwagę na Jego słuchanie. Każde zadanie, które wymaga zaangażowania naszych władz, zakłada spokój i skupienie, które umożliwiają jego wykonanie. Uczony potrzebuje ciszy, aby przygotować swoje doświadczenia, aby starannie opisać ich warunki i wyniki. Filozof skupia się w samotności, aby uporządkować myśli i zagłębić się w nie. Nawet jeżeli trudno wytrwać nam w spokoju ducha i pełnym uważności milczeniu, może to właśnie oznaczać, że dusza domaga się tego – jeżeli cisza nam ciąży, nierzadko świadczy to, że rozpaczliwie jej potrzebujemy. Konieczność działania nie tylko napręża mięśnie ciała, lecz także angażuje energię du-
Pochwala-milczenia.indd 13
• 13 •
2019-09-19 16:11:14
wala-milczenia.indd 14
szy. Powrót do ciszy jest dla nas warunkiem fizycznym i moralnym do odprężenia się i do odnalezienia samych siebie. Natomiast wiele negatywnych zjawisk naszego życia wewnętrznego, podobnie jak wiele problemów świata zewnętrznego wynika z braku dyspozycji do uważnego, spokojnego milczenia sam na sam ze sobą. Pascal w swoich Myślach zanotował: Kiedym się jął czasami rozważać krzątania się ludzi, niebezpieczeństwa i mozoły, na jakie się narażają […], odkryłem, iż całe nieszczęście ludzi pochodzi z jednej rzeczy, to jest, że nie umieją pozostać w spokoju i w izbie.2 Kiedy nie potrafimy zapewnić sobie od czasu do czasu kilku minut ciszy na karmienie duszy, zaczynamy traktować jako rzeczywiście ważną jedynie rzeczywistość dostrzegalną zmysłami. Prowadzi to do sytuacji, w której liczy się w naszych oczach, a wkrótce też w naszym sercu tylko to, co widzialne, słyszalne, namacalne. To, co niewidzialne, duchowe, choć o wiele bardziej rzeczywiste niż to, co widzialne i materialne, staje się wkrótce by Pascal, Myśli, nr 205, dz. cyt., s. 112.
2
• 14 •
2019-09-19 16:11:14
tem poniekąd obumarłym i bywa wręcz utożsamiane z nicością, co przecież jest zwykłym świętokradztwem! Ludzie, rzucając się w wir spraw należących do świata zewnętrznego, rozwijają w sobie zdolność niemyślenia o kwestii ich przeznaczenia. Początkowo może wydawać się, że jest to cudowna umiejętność, która wyzwala nas od ponurych, przytłaczających refleksji, a która przychodzi nam stosunkowo łatwo i niewielkim kosztem. Ulubiony pajacyk albo wymarzona lalka, kilka kart lub żetonów do gry rozrzucanych na zielonym suknie, piłka kopana na boisku, koń, który przeskakuje przez ustawione na drodze przeszkody, dynamika bokserskich uderzeń, odurzające działanie narkotyków i cała nieskończona reszta pokus, spraw błahych i niebłahych, rzeczy drobnych i światowych – wszystko to nie pozostawia nam czasu, by wejść w siebie i tam poczuć prawdziwą miarę niepokoju, jaki w nas wzbudzają. Wszystko to wiąże się z poszukiwaniem rozrywki, na której wpływ tak wielki nacisk kładł Pascal. Zanurzając się w niej, człowiek zatraca bowiem poczucie rzeczywistości, porzuca swoje codzienne zadania i wkrótce o nich zapomina. Co więcej, oddala się od samego siebie, a nawet przychodzi mu niekiedy całkiem zapomnieć o sobie.
Pochwala-milczenia.indd 15
• 15 •
2019-09-19 16:11:14