ghdfgh
Czerwiec 1981 Palące słońce szykuje się powoli do schodzenia z horyzontu, jest około godziny trzeciej. W Hercegowinie w okresie letniego zrównania dnia z nocą lepiej w środku dnia nigdzie nie wychodzić albo zrobić sobie sjestę. Tymczasem jednak na zboczu wzgórza stoi kobieta. Dziwne. Można by powiedzieć, że usiłuje schować Dziecko, które trzyma w ramionach. Zakrywa Je chustą, jak czynią to kobiety na Wschodzie i jednocześnie zasłania Jego twarz lekkim welonem. Dziecko jest tak małe, że wygląda na noworodka. A ona sama, jest jego matką czy starszą siostrą? Wydaje się bardzo młoda, ma piętnaście, góra szesnaście lat. Kilka dziewcząt wpatruje się w nią zafascynowanych. Nie znają Jej, nie jest z wioski, nawet jeśli przypomina kobiety z tych stron ze swymi czarnymi włosami i różowymi policzkami. Chwilami odsłania welon zakrywający Dziecko, tak jakby chciała objawić swój sekret i wachluje Je rąbkiem płaszcza. Ale potem szybko znowu Je przykrywa. Jej zachowanie jest zastanawiające: cóż szczególnego jest w tym Dziecku, że tak Je traktuje? Dziewczęta chronią się przed słońcem w cieniu dębu. Zdumione oglądają scenę, która wydaje im się pochodzić z innego świata. Jednak młoda mama jest za daleko, wysoko na wzgórzu, prawie nie widzą Dziecka. Szkoda! Pani czyni im wprawdzie znak ręką, żeby się zbliżyły, ale one 19
ukryte-dzie-medjugorie.indd 19
2014-01-15 17:17:05
ukryte dzieciątko z medjugorie
stoją osłupiałe. Nie ma mowy, by mogły się ruszyć choćby na krok. Tego samego wieczoru nikt już prawie nie pamięta o ukrytym Dzieciątku, choć cała wioska rozmawia o Jego Matce. Żaden z tych wieśniaków z Bijakovići nie wątpi nawet przez chwilę, że od tej pory nigdy już ich życie nie będzie takie jak dotąd. Ukryte Dzieciątko i Jego Matka już zaczęli przeprowadzać rewolucję w ich małym przysiółku, nic nie będzie odtąd takie samo. Od tej pory Najmniejszy z najmniejszych będzie ich prowadzić wraz ze swą Matką, On, „przed którym zegnie się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych” (zob. Flp 2, 10). To On jest prawdziwym przewodnikiem, to On posyła swoją Matkę, by przygotowała ludzkość na Jego powtórne przyjście. To On, ukryty w Maryi i we wszystkich tabernakulach świata, przychodzi, by w boski sposób prowadzić świat. Wiele książek napisano o Matce, potrzebna jest więc też książka o Dziecku, książka, która odsłania maleńką część Jego żywej obecności w samym Medjugorie i poza nim . Sześć miesięcy po pierwszym objawieniu na wzgórzu Dzieciątko Jezus znów ukazało się widzącym, tym razem ubrane w złoty welon swojej Mamy. Miało to miejsce w dniu Bożego Narodzenia. Wieczorem 25 grudnia 1981 roku szóstka widzących wyraźnie ujrzała Dziecko-Boga,
Pani nieprzypadkowo ukazała się po raz pierwszy 24 czerwca, w Uroczystość Jana Chrzciciela. To on wskazał ludowi stojącego pośród nich ukrytego Jezusa. Maryja Panna również przychodzi jako Poprzedniczka przygotować świat na drugie przyjście Chrystusa. Gest zasłaniania i odsłaniania twarzy Dzieciątka pokazuje cel Jej przyjścia: objawić ślepemu światu ukryte Dzieciątko.
20
ukryte-dzie-medjugorie.indd 20
2014-01-15 17:17:06
ukryte dzieciątko
Boga będącego noworodkiem, który ma zaledwie kilka godzin. Co robiło Dzieciątko? Bawiło się w chowanego welonem swojej Matki. Chciało, by młodzi widzący, tak jeszcze sztywni i niezgrabni w kontakcie z nadprzyrodzonym, chociaż się uśmiechnęli. Współczesny człowiek, zabiegany, doświadczający tak wielu lęków i chory, by wyzdrowieć, potrzebuje pobawić się z Dzieciątkiem Jezus. Potrzebuje bliskości z Bogiem, by zmartwychwstać. By zwyciężyć siły zła, które niszczą go od wewnątrz, a od zewnątrz zagrażają światu, potrzeba innej armii niż ludzka armia. Potrzeba nam Dzieciątka Jezus. W pewnym dużym kraju sekty satanistyczne stały się tak groźne, że policja postanowiła stworzyć osobny departament, który będzie je zwalczać. Potrzebny był człowiek o wyjątkowych zdolnościach, który zdoła po kolei je ujawniać. Znaleziono kogoś takiego, wydawał się idealny do tego zadania, wiele razy tego dowiódł. Zajął to stanowisko. Wybrany mężczyzna miał tylko jedną słabą stronę, okazał się dobrze zakamuflowanym satanistą. Dlatego trzeba nam innej siły niż ziemska, by walczyć ze Złym, gdyż ma on, na krótki już czas, władzę. By zawaliło się jego panowanie, potrzebne jest niewinne Dziecko. W tej książce, małymi kroczkami, pragnę wam ukazać, drodzy czytelnicy, proste sposoby poznania tego Boga, który się objawia. Znajdziecie tu różne obrazy, utkane ze świadectw i faktów, w których każdy będzie mógł odnaleźć odniesienie do własnego życia i odrobinę się wzmocnić. Jeśli znajdziecie się któregoś dnia z powodu Jezusa w więzieniu i będziecie zbyt słabi, by się modlić – klucza szukajcie w rozdziale 14: „Nieznany język”. 21
ukryte-dzie-medjugorie.indd 21
2014-01-15 17:17:06
ukryte dzieciątko z medjugorie
Jeśli będzie wam brakowało jedzenia – recepta podana jest w rozdziale 72: „Pan Bóg rozmnaża”. Gdy zabraknie pieniędzy – droga wyjścia w rozdziale 75: „Koszyk Opatrzności”. A kiedy zabraknie lekarstw? Odpowiedni adres jest w rozdziale 49: „Dobry święty Józef ”. Pewnego dnia fale zła wam zagrożą? Wyjście znajduje się w rozdziale 67: „Operacja Jerycho”. Ogarnie was lęk przed śmiercią? Odpowiedź w rozdziale 47: „Niebo na wyciągnięcie ręki”. Innego dnia nie będziecie zdolni przebaczyć? Podpowiedź w rozdziale 43: „Odnaleźć dziecko”. Ogarnie was rozpacz? Ratunek w rozdziale 73: „Marta Robin i samobójcy”. Niektóre świadectwa nie są bezpośrednio związane z Medjugorie, ale wybrałam je zgodnie z następującym kryterium: pomagają odkryć ukrytą moc Chrystusa i wejść z Nim w komunię. Bo ukryte Dzieciątko ze wzgórza to w ogóle niewinność Boga. Niezależnie od tego, w jakim aspekcie On się objawia, On, Bóg, który jest, który był i który przychodzi – jest zawsze Dzieckiem.
22
ukryte-dzie-medjugorie.indd 22
2014-01-15 17:17:06
ghdfgh
Margate, Afryka Południowa, 9 sierpnia 1998 Veronica nie śpi. Czy dziwne gorąco, które rozgrzewa jej serce, sprawi, że będzie przytomna aż do świtu? Na szczęście Alex, jej mąż, wydaje się zanurzony w zdrowym, głębokim śnie. Veronica zaczyna się modlić, a raczej „rozmawiać z Jezusem”, gdyż właściwie nie zna innych modlitw niż te, które płyną wprost z serca. Nawet gdy odmawia Ojcze nasz, ma się wrażenie, że sama ułożyła słowa, tak wiele wkłada w nie uczucia. Jest jeszcze noc, gdy Veronica postanawia przenieść się do salonu, siada tam w fotelu stojącym naprzeciw krzyża. Tu może się modlić swobodniej. Ofiaruje Jezusowi każdą radość i każdą łzę, On najlepiej zna jej przeżycia. Veronica kocha Go tak, że trudno to opisać. Jej największą radością jest powierzanie Mu najprostszych codziennych spraw, różnych sytuacji, bliskich osób, a potem pytanie Go: „Co o tym myślisz? Jak mogłabym Ci w tej sprawie pomóc?”. Veronica nie wie, ile czasu upłynęło. Jak długo już się modli? Nagle jej uwagę przykuwa coś niezwykłego. Twarz zaczyna ją palić, ogarnia ją światło, coraz silniejsze... Co się dzieje?
25
ukryte-dzie-medjugorie.indd 25
2014-01-15 17:17:06
ukryte dzieciątko z medjugorie
Całkowicie niewidoma Veronica urodziła się w Afryce Południowej, w katolickiej rodzinie o bardzo silnej i prostej wierze. Wszyscy, rodzice, ona i jej siedmioro rodzeństwa, chodzili rano na Mszę świętą, wieczorem na nieszpory, razem odmawiali różaniec. W niedzielę lubili chodzić na Msze afrykańskie, ubogacone zachwycającymi śpiewami. Nie dyskutowano o tej pobożności, była czymś naturalnym, częścią ich życia, taką jak praca, posiłek czy sen. Jednak mała Veronica od urodzenia dźwigała krzyż: odklejenie siatkówki w obu oczach niemal zupełnie pozbawiło ją wzroku. Gdy była dzieckiem, przestała widzieć na lewe oko, podczas gdy prawe ledwo widziało, jakby za ciemnoszarą zasłoną. W 1977 roku stała się całkowicie niewidoma. Jednak jej twarz nie przestała być niezwykle piękna. W 1956 roku wyszła za mąż za Alexa, dyrektora finansowego dużej firmy odzieżowej, i urodziła czworo dzieci. Alex okazał się aniołem, który zstąpił z nieba. Bóg go postawił, by stał przy Veronice i chronił ją jak cenny skarb. Należał do tych mężów, którzy potrafią kochać żonę czułą i spokojną miłością czerpaną wprost z serca Bożego.
Tej nazwy nie da się wymówić Tej nocy niewidomą Veronicę ogarnęło światło. W pierwszej chwili się przestraszyła, serce zaczęło jej walić jak młotem. Potem spostrzegła, że w tym świetle stoi przed nią mężczyzna, a jest nim Jezus. Czy było to rzeczywiste objawienie, czy wizja? Mało ważne. Veronica widziała Je26
ukryte-dzie-medjugorie.indd 26
2014-01-15 17:17:06
błękitne oczy veroniki
zusa, lecz był On skąpany w tak wielkim świetle, że właściwie miała jedynie świadomość Jego obecności. Jezus wyciągnął do niej ręce i powiedział: – Chodź, wstań i módl się ze mną! Ukazał jej w tym momencie wioskę położoną na wzgórzach. Veronica nic nie rozumiała. Ujrzała kościół, dwie wieże, na każdej krzyż, trzy okna w arkadach. Widzi też wnętrze kościoła, zauważa drugi witraż po prawej, ukazujący Zwiastowanie. Zanim stała się zupełnie niewidoma, trochę podróżowali z Alexem, byli w Izraelu, w Lourdes, w Fatimie, ale tego kościoła nigdy nie widziała. Wioski również. – Jezu, nie znam tego miejsca. Jezus patrzy na nią, uśmiecha się i mówi: – Medjugorie. Tam dam ci światło i pokażę drogę. Po tych słowach zniknął. Veronica siedzi w fotelu zmieszana. Znowu nic nie widzi. Usiłuje zrozumieć, co się stało i co może się stać. Alex odnajduje ją we łzach, ale są to łzy radości. Niepokoi się jej stanem i słyszy przedziwną wiadomość: – Alex, posłuchaj! Przyszedł do mnie Jezus, powiedział, że mamy jechać do Medjugorie, iść z Nim i się modlić, tam „da mi światło i wskaże drogę”. – Co takiego? Medjugorie? Alex powtarza nazwę miejscowości trzy razy. Spuszczają nosy na kwintę. Co za dziwna nazwa? Veronica szczegółowo opisuje wioskę, a Alex rysuje ją ołówkiem, wioskę i kościół. W ciągu następnych dni wydzwaniają do wszystkich biur podróży. Ale wszędzie to samo. Nikt nie słyszał tej dziwnej nazwy, nikt nie ma pojęcia, gdzie to może być, a oni nawet nie znają nazwy kraju. Miejscowość nie znaj27
ukryte-dzie-medjugorie.indd 27
2014-01-15 17:17:06
ukryte dzieciątko z medjugorie
duje się na żadnej mapie, w żadnym przewodniku turystycznym. Alexa spotyka porażka za porażką. Jednak dwa tygodnie później słyszą w słuchawce rozradowanego, jak nigdy dotąd, przyjaciela: – Wracam z fantastycznej pielgrzymki. To mała wioska w Bośni, Matka Boża ukazuje się kilkorgu młodym. Musicie tam koniecznie pojechać! Wrażenie ogromne. Nazywa się Medjugorie. – Medjugorie? Przyjaciel wyjaśnia, jak dostać wizę, i po załatwieniu fury spraw administracyjnych Alex z małżonką wsiadają do samolotu. Mają jedną busolę: robić to, co Jezus polecił Veronice. Po przyjeździe do Medjugorie wynajmują samochód i oglądają wieś. Alex nic nie mówi, patrzy uważnie... i nagle woła: – Veronica, jesteśmy na miejscu! Kościół, dwie wieże, wielki krzyż na szczycie góry. Mam wrażenie, że już widziałem tę wioskę, wygląda dokładnie tak, jak ją opisałaś. Zachowują się jak dwójka podekscytowanych dzieci. Alex dokładnie opisuje wioskę, a Veronica chłonie każdy szczegół – potwierdzenie jej wizji, niczym pocałunek Jezusa w sercu. Jezus jej nie oszukał! W ciągu dwóch dni, wsparta na ramieniu Alexa, przemierza Medjugorie i uczestniczy we wszystkich punktach programu proponowanego przez parafię. Mieszkają u Miry Ostojić i z podziwem słuchają świadectwa tej rodziny, która z całego serca stara się żyć orędziami Gospy. Trzeciego dnia Mira prowadzi ich do Vicki, która zwraca się do różnojęzycznych grup pielgrzymów. 28
ukryte-dzie-medjugorie.indd 28
2014-01-15 17:17:06
błękitne oczy veroniki
Alex stara się chronić Veronicę przed tłumem, napierającym na schodki, z których mówi Vicka. Oboje są ściśnięci jak sardynki, nie mogą zrobić najmniejszego ruchu. Gdy Vicka przychodzi i zaczyna się modlić, wszystkie oczy są w nią wpatrzone, a najniżsi wspinają się na palce, żeby lepiej ją widzieć. Alex szeptem opisuje Veronice, co się dzieje, gdy nagle zdumiony tym co widzi, mówi: – Veronica, Vicka patrzy na ciebie. Uśmiecha się do ciebie! – Uśmiecha się do mnie! O, jak bym chciała móc ją zobaczyć! Najdziwniejsze jest jednak to, że na oczach około pięciuset osób Vicka nie poprzestaje na posyłaniu uśmiechów Veronice. – Schodzi ze schodków... patrzy na ciebie... idzie do ciebie... – Och, Alex, gdybym tylko mogła ją zobaczyć, to byłoby cudownie – powtarza Veronica. Nagle czuje, że jakaś dłoń, spoczywa na jej oczach. Osłupiała ze zdziwienia skupia się całkowicie na słuchaniu, bo słyszy nad sobą ten dziwny obcy język, ten sam głos, który słyszała wcześniej. To Vicka. Vicka przyszła modlić się za nią, za jej piękne błękitne oczy. Po długiej modlitwie Vicka zdejmuje rękę i Veronica czuje, że jej prawe oko ożyło... Widzi! – Widzę! – woła. Czy to jej się śni? Ależ nie, wszystko dzieje się naprawdę. Pierwsze co widzi to twarz Vicki i rozświetlający ją cudowny uśmiech. Ale wizja ta trwa tylko moment, bo Vicka przyciąga Veronicę do siebie i ją przytula. Tuli ją z taką 29
ukryte-dzie-medjugorie.indd 29
2014-01-15 17:17:06
ukryte dzieciątko z medjugorie
czułością, że Veronica jakby dotykała nieba w osobie małej służebnicy Gospy. Alex płacze z radości. Veronica odzyskała wzrok. Wiadomość roznosi się lotem błyskawicy. Po wieczornej Mszy ojciec Slavko prosi Veronicę, by podeszła do ołtarza i odmówiła Magnificat wobec pełnego kościoła. Ma rację: Veronica stała się chodzącym Magnificat – nie przestaje dziękować Bogu, który pozwolił jej znów widzieć. Wcale nie liczyła na takie uzdrowienie. Ale Jezus nigdy nie daje uzdrowienia fizycznego, nie dotykając w szczególny sposób całej osoby, gdyż wszystkie Jego dary są skierowane ku największemu uzdrowieniu, jakim jest uzdrowienie duszy, które trwa na wieki. Veronica nie przestaje powtarzać w myślach słów, które usłyszała owej nocy w Margate: „Tam dam ci światło i pokażę drogę”. – A droga? Co mają robić? Po tym uzdrowieniu droga sama się przed nimi otworzyła. Spontanicznie zaczęli pracować, by dotrzeć do tych wszystkich, którzy w Afryce Południowej nie znają jeszcze miłości Boga. Kilka miesięcy później zaproponowałam im współpracę z nami, stali się naszą małą ekipą Children of Medjugorie w głębi Afryki. Nie byłam świadoma, co robię... Przekroczyli moje wszelkie oczekiwania. Bez żadnej wcześniejszej formacji pomocnej do bycia apostołem, bardzo prostymi środkami, często czuwając w nocy, duszą i ciałem oddali się temu, by dać poznać innym to, co odmieniło ich życie. Dzięki nim orędzia z Medjugorie zagościły w tysiącach domów, uratowały niejedno życie, ożywiły wiarę, która u wielu była już martwa, przyniosły nadzieję i obficie zasiały radość. 30
ukryte-dzie-medjugorie.indd 30
2014-01-15 17:17:06