słowo
1
2 Ukrzyżowanego mówcy SŁOWO II
Zaprawdę mówię tobie, dziś ze Mną będziesz w raju. (Łk 23, 43)
Niebo zdobywa się pokutą
Józef był synem patriarchy Jakuba, przez ojca szczególnie umiłowanym. Z tego więc powodu, ale i z powodu udzielonych mu łask Bożych, przez braci był bardzo znienawidzony i został sprzedany Izraelitom, z którymi dostał się do Egiptu. Tu nikczemność bezecnej żony Putyfara, dowódcy wojsk faraona, sprawiła, że został uwięziony. Znalazł się tam w towarzystwie dwóch więźniów: głównego podczaszego i przełożonego nadwornych piekarzy. Pierwszemu z nich, po usłyszeniu opowiedzianego snu, przepowiedział z całą pewnością uwolnienie. W końcu prosił go, aby nie zapomniał o swoim proroku, gdy zostanie przywrócony do poprzedniej godności. „Tylko pamiętaj na mnie – mówił – gdy się będziesz miał dobrze, i uczyń mi miłosierdzie, iż nadmienisz faraonowi, aby mię wywiódł z tej ciemnicy, bo kradzieżą wzięto mię z ziemi hebrajskiej, a tu mię do
25
26
ukrzyżowany mówca
tego dołu wsadzono niewinnie” (Rdz 40, 14-15). Wydawałoby się, że te słowa mocno utkwiły w duszy napełnionej taką pociechą i zobowiązanej takimi prośbami. Tak by było, gdyby nie to, że pomyślniejszy los, będący wynikiem posiadania przywróconego zaszczytu, zupełnie je wymazał z serca podczaszego. „Ze szczęsnym powodzeniem przełożony piwnicznych zapomniał wykładacza swego” (Rdz 40, 23). Nie tak postąpił nasz Odkupiciel, gdy przypadkowo spotkał dwóch towarzyszy swej męki krzyżowej, i to obu łotrów; skoro od jednego z nich usłyszał prośbę: „Panie, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do królestwa swego” (Łk 23, 42), natychmiast święcie mu przyrzekł, że po kilku godzinach weźmie go ze sobą do raju. „Rzekł mu Jezus: Zaprawdę mówię tobie, dziś ze Mną będziesz w raju” (Łk 23, 42). Co powiedział, to uczynił, co obiecał, to wypełnił. Tego samego dnia umieścił łotra w raju. O, najszczęśliwsza obietnico! A jakim wysiłkiem zdobyta? Pokutą. To jest właśnie klucz, którym grzesznicy otwierają sobie bramę [do] raju niebieskiego. Naprawdę to jest taran, którym tę bramę druzgoczą, jak dokładniej to wyłożę. Protoplaści naszego rodzaju złamali dane im przez Boga przykazanie niedotykania drzewa wiadomości dobra i zła, i z bardzo przyjemnych zielonych terenów Królestwa Elizejskiego1 zostali wygnani na ziemski padół płaczu i smutku. Jednym grzechem na zawsze zamknęli furtę raju dla siebie i dla swoich potomków. Tak mówi o tym natchniony autor: „Usunął go Pan Bóg z raju rozkoszy [...] i wygnał Adama”. Aby ów nieszczęśliwy wygnaniec nie mógł w jakiś sposób 1
Królestwo Elizejskie, Pola Elizejskie – w mitologii gr. i rzym. kraina wiecznej wiosny i szczęścia, gdzie po śmierci przebywały dusze ludzi sprawiedliwych; Pola Elizejskie miały się znajdować w Hadesie lub w zachodnich krainach ziemi. Por. Wergiliusz, Eneida VI, 638nn.
słowo
2
wrócić do tej szczęśliwej ojczyzny, „przed rajem rozkoszy postawił Cherubów i miecz płomienisty i obrotny w celu strzeżenia drogi do drzewa żywota” (Rdz 3, 23-24)2. Przez tego rodzaju straż nie sposób jest ani wedrzeć się do raju siłą, ani wejść doń ukradkiem, szczególnie tym ludziom, którzy do pierworodnego grzechu dodali wiele uczynkowych. Niezwykle uzdolniony Izydor3 twierdzi jednak, że przez pewien pobożny podstęp każdy grzesznik może zdobyć nawet tak bardzo zabezpieczoną bramę raju i przedostać się do drzewa życia, a mianowicie, jeśli przemieni się w Cheruba wyposażonego w miecz. Mówi on: „Człowiek nawraca się do Boga przez obosieczny ognisty miecz, czyli przez dające się we znaki doczesne cierpienia: przyznając się do swoich grzechów i opłakując je; nawraca się też przez Cheruba, czyli pełnię wiedzy, którą jest miłość”, bez niej nie może mieć doskonałej skruchy stanowiącej klucz do raju. Taki człowiek „dochodzi do Drzewa Życia – Chrystusa i będzie żył na wieki”.
2
W raju były dwa drzewa: drzewo wiadomości dobra i zła oraz drzewo życia. Zerwany owoc z drzewa pierwszego spowodował utratę raju i przyniósł śmierć prarodzicom i całemu ich potomstwu. Wiedza, rozstrzyganie o tym, co jest dobre, a co złe, należy do Boga; zerwanie owocu z tego drzewa oznaczało, że człowiek chce sam decydować o tym, co dobre, a co złe. Owoc zaś z drzewa życia zapewniał nieśmiertelność. Bóg nie pozwolił, aby Adam i Ewa po popełnieniu grzechu zerwali owoc życia i stali się nieśmiertelni. 3 Św. Izydor (ok. 560–636), biskup Sewilli w Hiszpanii, doktor Kościoła. Reorganizował Kościół w Hiszpanii, którego rozkwit w VII stuleciu wywodzi się z tego „renesansu izydoriańskiego”. Jego spuścizna literacka obejmowała niemal encyklopedyczny zakres wiedzy.
27
28
ukrzyżowany mówca
Objaśniam tę myśl uczonego Doktora przykładem z historii wojskowej zapisanym przez Jowiusza4. Otóż Barbarossa5, rozbójnik należący do mahometańskiej religii, późniejszy król Tunisu w Afryce, miał zamiar zająć port Magonę, będący wówczas pod władzą Hiszpanów. Aby tego łatwiej dokonać, „rozwinąwszy sztandary z chrześcijańskimi symbolami, upozorował przed obrońcami oznaki floty cesarskiej”6. Ci myśleli, że to swoi, odrzuciwszy nawet machiny wojenne na znak radości, wpuścili wroga do wewnątrz. Tym podstępem Barbarossa zdobył port, a potem samo miasto. Również (jak o tym opowiada Marcin Martinius7, jezuita) król Tatarów azjatyckich został wezwany przez Usangeja, gorliwego i bardzo wiernego wodza cesarza chińskiego, do pomocy jego panu przeciw rabusiowi Likungowi, wzywającemu taką dał radę: „Aby zwycięstwo nasze było pewne, radzę, byś nakazał swoim żołnierzom przywdziać odzież i czapki tatarskie na ogolone głowy. Wtedy rabuś uwierzy, że my wszyscy jesteśmy Tatarami”. Uwierzył i uciekł przestraszony taką potęgą. Ale i u Polaków autorem fortelu był złotnik Przemysław, który w nagrodę wkrótce został księciem. Gdy w zasadzce zostało pokonanych wiele pułków Węgrów i Morawian, wówczas Polacy w umundurowaniu i z bronią zabitych zostali przyjęci do obozu jako swoi zwycięzcy. Takim to spo-
4
Jowiusz Paweł (Iovius Paulus), biskup w Nocera, dziejopisarz (zm. 1552); zostawił po sobie Historię swego czasu w 45 księgach. 5 Barbarossa (Chair ad-Din), sławny pirat i admirał floty otomańskiej w latach 1533–1546. 6 Jowiusz, Historia swego czasu, ks. 38. 7 Marcin Martinius (1614–1661), jezuita austriacki, misjonarz w Chinach, pisał historię Chin.
słowo
2
sobem, dzięki podstępowi zapewniającemu powodzenie, pomyślnie pozbawili wroga całego majątku8. A wy, grzesznicy, czy chcecie zdobyć raj rozkoszy? Udawajcie uzbrojonych w miecz Cherubów. Chwyćcie się płomiennej pokuty, przez co staniecie się podobni do straży rajskiej. I takim sposobem was, uznanych za mieszkańców nieba, dopuszczą do tej bardzo warownej bramy. Tym więc sposobem przedrzecie się do drzewa życia. „Człowiek nawraca się do Boga...” itd. Prorok Ezechiel został z woli Boga zaprowadzony „na górę bardzo wysoką, na której była jakby budowa miasta leżącego ku południowi” (por. Ez 40, 2). Wschodnia i północna brama tego miasta były we wszystkim zupełnie jednakowe, jeśli chodzi o rozmiar i styl (por. Ez 40, 6-27). Radulf9 uważa, że to ma tajemnicze znaczenie. W jego opinii mam poparcie dla mojej myśli. Mówi on, że bramy ukazanego Ezechielowi miasta (jest to bez wątpienia raj niebieski) dlatego są takie same, bo i sprawiedliwi, wchodzący tam przez bramę wschodnią, i pokutujący grzesznicy, wchodzący tamże przez bramę północną, są sobie zupełnie równi. Bo chociaż grzesznicy utracili pierwotną sprawiedliwość, to przez odpowiednie owoce pokuty rzeczywiście dochodzą do stanu niewinnych. Stąd wynika, że jak dla sprawiedliwych stoi otworem do raju brama wschodnia, tak dla grzeszników – północna, i mają oni jednakowy ze sprawiedliwymi wstęp do nieba. Oto przytaczam myśl wielce uczonego komentatora. 8
Informację podaje Marcin Kromer (1512–1589) w: De origine et rebus Polonorum libri XXX, Bazylea 1586, s. 22; Jan Długosz (1415–1480) w: Historiae Polonicae Libri XII, t. I, Kraków 1873, s. 76-77, podaje ów fakt jako podstęp użyty przez stronę przeciwną. 9 Radulfus – prawdopodobnie chodzi o kaznodzieję z XII wieku, który zostawił zbiór kazań pt. In epistolas et evangelia dominicalia.
29