Wejrzenie w głąb serca cz. II fragment

Page 1

rozmyślania na większe święta całego roku

15

3 Święto Męczenników Fabiana i Sebastiana

Przed Komunią świętą 1. „Gdy Jezus zszedł z góry” (por. Łk 6, 17). Rozważ, że rzesza ludzi nie mogła wejść za Chrystusem na górę, i dlatego On zszedł na dół. Gdyby bowiem chodził tylko po miejscach wyniosłych, nikt słabszy by za Nim nie poszedł i tak byłby pozbawiony zbawiennej nauki. Mówi św. Ambroży: „Jakże inaczej rzesza mogłaby zobaczyć Chrystusa, jeśli nie na nizinie? Nie wspina się bowiem ona na szczyty i nie wchodzi na miejsca wyniosłe”3. Zresztą, wyjaśnia on, że przez górę należy rozumieć tajemnice wyższej wiedzy, które Jezus Nauczyciel odsłaniał samym tylko Apostołom wstępującym z Nim na górę. Wtedy zaś zstępował z góry, gdy prostym ludziom miał podawać łatwiejsze prawdy wiary do zrozumienia i do zastosowania dla osiągnięcia zbawienia. Tak więc na górę wstępował z Apostołami już przygotowanymi przez łaskę Bożą do przyjęcia głębszych tajemnic,

[f. 99r]

3

Por. św. Ambroży, Wykład Ewangelii według św. Łukasza., ks. V, rozdz. VI, § 46, w serii: Pisma Starochrześcijańskich Pisarzy, t. XVI, Warszawa 1977, s. 180.

wejrzenie-w-glab-2.indd 15

2015-09-09 16:17:27


16

rozmyślania na większe święta całego roku

zstępował zaś do rzesz na równinę, dostosowując się w nauczaniu do ich zdolności pojmowania. Czynił tak, aby ci dać przykład, w jaki sposób masz dostosować swoje słowa i postępowanie do ludzi, aby wszystkim przynosiły one owoc służący do zbudowania i zbawienia, abyś w nauczaniu i działaniu pośród ludzi prostych był pełen prostoty, a wśród wykształconych nie wahał się okazać swego wykształcenia, i to nie, po to, by szukać chwały i budzić podziw, ale dla postępu sprawy zbawienia. Dziś jednak wobec Jezusa, najwyższej Mądrości, obecnego w Najświętszym Sakramencie, poczuj się tak słabym, aby zaszła potrzeba, a nawet konieczność Jego zstąpienia do ciebie. Bardziej bowiem jest ci potrzebne ujawnienie swej bezsilności, niż sprawianie wrażenia, że jesteś mocny, skoro takim nie jesteś. 2. „Zatrzymał się na równinie [...]” (Łk 6, 17). Wypadało, by „Kwiat polny” stanął na równinie, gdzie mógłby zostać dostrzeżony przez wszystkich, nawet przez dzieci, żeby wszyscy zostali odświeżeni i pokrzepieni niebiańskim zapachem, czy to Jego przykładów, czy nauki. Gdyby nadal pozostawał na górze, nie każdy by do Niego doszedł, odnalazł oraz z radością i ze zbawienną korzyścią by Go podziwiał. Umiał się On dostosować, umiał wychodzić naprzeciw ludziom każdego stanu, charakteru, zdolności i pojętności. Nie wahał się schodzić do miejsc nędzy, żeby zbawić wszystkich, i nie uważał za niegodne dostojeństwa swego wielkiego Majestatu uniżenie się, by także biednym tłumom, a nawet grzesznikom dać okazję do znalezienia Królestwa Niebieskiego. Toteż z narażeniem na niesławę swego imienia jadał i rozmawiał z grzesznikami, choć poczytywano Mu to za największą wadę i z tego powodu wyszydzali Go faryzeusze.

wejrzenie-w-glab-2.indd 16

2015-09-09 16:17:27


święto męczenników fabiana i sebastiana

17

A co będzie, gdy wkrótce przyjdzie i do ciebie, jednego z celników? Zapomni o własnej wzniosłości i zatrzyma się na miejscu równinnym twojej nicości, aby cię podnieść do wyższego stopnia swej miłości. 3. „Błogosławieni, którzy teraz płaczecie [...]” (Łk 6, 21). Zważ, że Niebieski Nauczyciel chciał swoją nauką całkowicie obalić doktrynę świata. Ludzie tego świata uważają się za bardzo nieszczęśliwych, gdy są nękani rozmaitymi trudnościami, a On powiada: „Gdy wpadniecie w rozmaite udręki, cieszcie się i radujcie” (por. Łk 6, 23; Mt 5, 12). Dlaczego tak mają czynić? Bo „błogosławieni, którzy się smucą [...]” (Mt 5, 4), których uciska tysiąc przeciwności, którzy jak złoto w ogniu są doświadczani i oczyszczani przez utrapienia. Wobec tego, w jakim stopniu jesteście nieszczęśliwi, w takim też się radujcie i wtedy uważajcie się za szczęśliwych. Ty też staraj się płakać, jeżeli chcesz być szczęśliwy. Płacz, że jesteś na wygnaniu poza niebieską ojczyzną; płacz, że przebywasz na tym padole łez. Płacz, że co chwilę upadasz, płacz, że przez swoje niedoskonałości jesteś do tego stopnia obciążony, że w żaden sposób nie jesteś w stanie wejść za Jezusem na górę wyższej doskonałości. Płacz, że tak długo będziesz pozbawiony najwyższego dobra, jak długo będziesz się znajdował w śmiertelnym ciele. Płacz, że Boga, który cię bardzo kocha, zbyt często obrażasz; płacz, że więcej czynisz złego niż dobrego. Płacz, że z natury swojej skłaniasz się tylko do zguby. Płacz, że więcej masz upodobania w przyjemnościach zmysłowych niż w umartwieniu. Płacz wreszcie, że tak źle przygotowany przystępujesz do przyjęcia najsłodszego Pokarmu Bożego. Płacz, na koniec, że choć może masz tysiąc pobudek do smutku, nie możesz płakać i w praktyce więcej się śmiejesz i weselisz.

wejrzenie-w-glab-2.indd 17

[f. 99v]

2015-09-09 16:17:28


18

[f. 100r]

rozmyślania na większe święta całego roku

Po Komunii świętej 1. „Błogosławieni [jesteście], ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże” (Łk 6, 20). Rozważ, że Pan nazywa błogosławionymi nie tych ubogich, co żyją w stanie nędzy, lecz ubogich w duchu. Kto bowiem nie mając niczego, nosi w sobie żądzę posiadania wszystkiego, nie jest błogosławiony, lecz biedny. Ten zaś, kto obfituje w bogactwa, jest błogosławiony, jeśli nie pogrąża w nich swego serca. O takich mówi Apostoł: „Nic nie mają, a posiadają wszystko” (2 Kor 6, 10). Nie myśl też, że faktycznie jest ubogi w duchu ten, kto dla miłości Chrystusa wszystko zostawił, ale zatrzymał wielkie pragnienie posiadania jakiejś błahostki albo zaszczytu, albo sławy swego imienia! Taki ubogi jest obłudny! Oszukuje samego siebie! Ty będziesz błogosławiony i staniesz się naprawdę ubogi, jeśli zadowolisz się samym tylko Jezusem przyjętym w Najświętszym Sakramencie. Proś Go więc ze św. Bonawenturą, aby był twoją cząstką, twym dziedzictwem i twoim skarbem, w którym będzie utwierdzony i na zawsze mocno zakorzeniony twój umysł i twoje serce4. 2. „Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą [...]” (Łk 6, 22). Zważ, że ludzkie zamysły są często sprzeczne z Boskimi działaniami. Dlatego nic dziwnego, że ludzie nienawidzą tych, którzy starają się podobać Bogu. Ale na pewno są błogosławieni ci, których ludzie nienawidzą ze względu na Boga. Bo jak lud nieprzychylny swemu królowi nie jest też życzliwy 4

Por. Missale Romanum, ed. Desclée & Socii, Romae 1951, Oratio S. Bonaventurae Transfige itd., s. CXXVI.

wejrzenie-w-glab-2.indd 18

2015-09-09 16:17:28


święto męczenników fabiana i sebastiana

19

sługom królewskim, tak świat wrogi Bogu, nie jest przyjazny również dla sług Bożych. Jak zatem król bardzo ceni tych swoich poddanych, którzy na krok nie odstępują go z powodu nienawiści ludu, tak też Chrystus błogosławionymi nazywa swoje sługi, które nie zrywają z Nim więzi, choć z tego powodu tracą uznanie u ludzi i są przez nich nienawidzone. Dlatego staraj się gorliwie nad tym pracować, aby świat cię znienawidził, jeśli chcesz podobać się Bogu i być błogosławionym. Ponieważ zaś błogosławieni będą ci, których ludzie znienawidzą, dlatego więcej trzeba ci cenić ludzką do ciebie nienawiść niż życzliwość. 3. „A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich” (Łk 6, 19). Jeśli dotknięcie Pana jest takie, że przez nie nabywa się cnoty i ustępują choroby, jakże więc szczęśliwi są ci, którzy częściej się z Nim spotykają, a jeszcze szczęśliwsi ci, którzy codziennie nie tylko Go dotykają, ale nawet spożywają. Niewątpliwie oprócz ubogacania się w różne cnoty bywają uzdrawiani z chorób duchowych, jeśli na jakieś cierpią. Wiedz, że tego rodzaju szczęścia ty też dzisiaj dostąpiłeś. Składaj więc Chrystusowi największe, jakie tylko potrafisz, dzięki za to, że nie tylko pozwolił ci siebie dotknąć, ale też spożyć.

wejrzenie-w-glab-2.indd 19

2015-09-09 16:17:28


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.