39 Jak się modlić? Główna medytacja, nagle przenikająca nasze serce nieza‑ leżnie od czasu i miejsca – podobnie jak zakochanego prze‑ nika i napełnia niezmierną radością wspomnienie o tej, któ‑ ra dzieli jego miłość – to myśl o tym, że Bóg istnieje i kocha nas. On, który zdaje się tak oddalony od wszystkich, bierze nas za rękę jako swoje dzieci i wprowadza w przestrzeń nieśmiertelności i dobrego natchnienia, wolną od trwo‑ gi i nienawiści, w przestrzeń Ducha Świętego, dając nam w Eucharystii gwarancję niebieskiego królestwa. Wtedy Jego miłosierna miłość przenika nas, a my pragniemy Go i pragniemy, żeby wszyscy ludzie dzielili z nami tę radość, żeby wszyscy zostali zbawieni. Nie odrzucę Twojej miłości, bowiem stworzyłeś mnie z prochu, wyciągnąłeś rękę i chronisz mnie – oto o czym trzeba rozmyślać w czasie modlitwy.33
Abba Ewagriusz w bardzo zajmujący sposób wyjaśniał Modlitwę Pańską w zachowanym w wersji koptyjskiej ko‑ mentarzu do Ewangelii według św. Mateusza (zob. Mt 6, 9-11): „Ojcze nasz, któryś jest w niebie”: te słowa są wygłaszane z odczuciem intymnej bliskości do Boga, podobnej do bliskości syna, siedzącego na kolanach ojca. 33
Ewagriusz z Pontu, Protrepticus, w: Frankenberg, s. 556.
zrodla-mistyka-tom-3.indd 39
2017-02-14 11:03:52
40 O modlitwie „Święć się imię Twoje”: innymi słowy, niech trwa ono wśród nas i będzie wysławiane – przez nasze świadectwo – ludziom, którzy powiedzą: Oto prawdziwi słudzy Boga! „Przyjdź Królestwo Twoje”: w istocie królestwo Boże jest Duchem Świętym, modlimy się więc o zesłanie Ducha na nas. „Bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”: wolą Bożą jest zbawienie każdej duszy. Modlimy się o to, żeby to, co dokonuje się wśród mocy niebieskich, dokonało się wśród nas na ziemi. „Chleba naszego powszedniego”: to dziedzictwo Boże. Modlimy się o to, żeby ta gwarancja była nam dana już dzisiaj, to znaczy, żeby już w tym wieku miłość Boża oka‑ zała w nas swoje działanie, rozpalając płomienne prag‑ nienie.34
Najstarszą po Ojcze nasz modlitwą Kościoła, odprawia‑ ną także w Tradycji żydowskiej, są psalmy. Śpiew psalmów nadaje właściwy rytm życiu każdego mnicha, ale również każdy wierny w większym lub mniejszym stopniu jest zo‑ bowiązany praktykować tę modlitwę. Cała Tradycja odnosi wszystkie psalmy do Jezusa. A zatem powinny one – jak to wyjaśnia Jan Kasjan – stać się naszym głosem, być pomocą w formułowaniu i wyjawianiu naszych najtragiczniejszych 34
Cyt. za: Paul de Lagarde, Catenae in evangelia aegyptiacae quae supersunt Pauli de Lagarde studio et sumptibus edita, A. Hoyer, Gottingae 1886, s. 13.
zrodla-mistyka-tom-3.indd 40
2017-02-14 11:03:52
41 doświadczeń, układać się w wołanie do Boga opowiadające Mu o wszystkich zawiłościach i przeciwnościach naszego losu, o zapale, przemocy, rozpaczy... Otóż obecnie cały nasz wysiłek, przy czytaniu psalmów […], które w całości zostały napisane przed przyjściem w ciele Pana naszego Jezusa Chrystusa, trzeba kłaść na to, żeby dostrzegać i rozumieć w nich Chrystusa. Razem zatem z nami zwróćcie uwagę, umiłowani, na niniejszy psalm i tu także doszukujmy się Chrystusa. Naturalnie, że pokaże się nam szukającym Ten, który najpierw uka‑ zał się nieszukającym i nie opuści spragnionych go Ten, który odkupił Nim gardzących.35 Przeniknięci tymi samymi uczuciami, które powodowały „uduchowienie” psalmu przy jego powstawaniu, my sami jakby stajemy się jego autorami, nie tyle podążając za my‑ ślą psalmu, ile ją wyprzedzając. Chwytamy sens, zanim poznamy literę. Święte słowa pobudzają w nas doświad‑ czalną wiedzę, pamięć o pokusach, których doświadczy‑ liśmy w przeszłości i które musimy znosić każdego dnia; o oznakach lenistwa lub – przeciwnie – o dowodach gor‑ liwości; o dobrych czynach opatrzności Bożej i o pułap‑ kach wroga; o grzechu zapomnienia, zawsze gotowym przeniknąć do duszy, o naszej słabości i naszej ślepocie. Wszystkie te uczucia znajdujemy w psalmach. Są one
35
Augustyn z Hippony, Objaśnienie Psalmu 98, 1, w: tenże, Objaśnienia Psalmów (78–102), tłum. Jan Sulowski, Pisma Starochrześcijańskich Pisarzy, t. 40, ATK, Warszawa 1986, s. 304.
zrodla-mistyka-tom-3.indd 41
2017-02-14 11:03:52
42 O modlitwie czystym zwierciadłem, dzięki któremu wszystko, co dzie‑ je się z nami, jest rozumiane z większą głębią. Chodzi już nie o rzeczy znane tylko ze słyszenia. Zdobywając uczuciowość dzięki własnemu doświadczeniu, dotykamy realnego bytu uczuć, wnikamy w ich istotę. One nie są już po prostu powierzone naszej pamięci, ale stają się zrodzone w głębi serca jako intuicje, stanowiące integral‑ ną część naszej istoty. Czytanie wyjaśnia doświadczenie: tą drogą dusza nasza dochodzi do modlitewnej czystości […]. Dusza kieruje się ku Bogu w nieopisanych jękach.36
Gdy jakieś słowo lub zdanie psalmu w czasie naszej modlitwy wstrząśnie duszą, należy zatrzymać się przy nim, zanurzyć w tę „intuicję Boga” – zamiast mnożyć kolejne sło‑ wa, warto odnaleźć milczenie w samym sercu owej intuicji, w Duchu, który skrywa się w Słowie. Względność modli‑ twy liturgicznej, jak i wszelkiego języka, ujawnia się wtedy, gdy symbol staje się realnością. Mnóstwo słów istniejących w oddaleniu i pewnej nieobecności nic nie znaczy obok tego wewnętrznego krzyku, tego westchnienia, zawierają‑ cego w sobie budzącą zawrót głowy bliskość Innego… Ewagriusz z Pontu podkreśla: „Wyższość modlitwy nie polega na jej ilości, ale na jej jakości, co potwierdzają wy‑ powiedziane słowa: «Modląc się, nie bądźcie gadatliwi» (Mt 6, 7)”37. A w swoich Wskazówkach zaleca:
36
Jan Kasjan, Conferences, X, 11, w: SC 54, s. 92–93. Ewagriusz z Pontu, De oratione, CLI, w: Philokalia, t. 1, s. 189.
37
zrodla-mistyka-tom-3.indd 42
2017-02-14 11:03:52
43 Jeśli przyjdzie ci do głowy pożyteczne rozmyślanie, to niech zastąpi ono śpiew psalmów. Nie odrzucaj daru Bożego tylko w tym celu, żeby kontynuować ustalone przez regułę modlitwy. Modlitwa niepołączona z intui‑ cją Boga i kontemplacją jest jedynie zmęczeniem dla cia‑ ła. Nie rozkoszuj się zatem dużą ilością psalmów, które mogą przesłaniać twoje serce niczym welon. Jedno słowo w intymnej bliskości znaczy więcej niż tysiąc słów w od‑ daleniu.38
Przede wszystkim należy nauczyć się przywracania ciału rozpraszających myśli. Ciało jest celą tego, kto poszukuje Jezusa w milczącej głębi serca. Koncentracja i pełna łaski uwaga wraz z subtelnym odczuciem stanowią – jak zoba‑ czymy – istotę kontemplacji Boga w rzeczach. Oddajmy głos św. Janowi Klimakowi, autorowi Drabiny raju: Hezychasta39 paradoksalnie stara się zamknąć swą bez‑ cielesność w domu ciała. […] Celą hezychasty jest jego własne ciało. Wewnątrz niej mieści się świątynia wie‑ dzy.40
Dla koncentracji i zapewnienia rozumowi pokoju, dla oddalenia i zagłuszenia niestałego i równocześnie gwałtow‑ nego przypływu „zamysłów”, pożyteczne może być powta‑ 38
Cyt. za Frankenberg, s. 561. Hesychia (gr.) – ‘milczenie’, ‘spokój’, rozumiane jako spokojna słodycz zjednoczenia z Bogiem. 40 Drabina, XXVII, 6 i 10, s. 295 i 296. 39
zrodla-mistyka-tom-3.indd 43
2017-02-14 11:03:52
44 O modlitwie rzanie krótkiej formuły modlitewnej. Nie jest to coś takiego jak hinduska mantra, działająca sama z siebie, lecz słowo zwrócone do Innego, relacja, wezwanie na pomoc, związek z „wewnętrznym Mistrzem” – by użyć określenia św. Au‑ gustyna. Św. Jan Kasjan cytuje formułę, która zachowała się w mo‑ nastycyzmie zachodnim: Nasze myśli uchylają się od duchowej kontemplacji i kie‑ rują się w różne strony. Po przyjściu do siebie […] my, po‑ dobnie jak ludzie dopiero co obudzeni ze snu, poszuku‑ jemy czegoś, co by pomogło nam ożywić wspomnienie Boga […]. Jednak póki poszukujemy, czas mija, a my zno‑ wu popadamy w błądzenie, zanim znajdziemy to, czego poszukujemy […]. Przyczyna tego zamieszania jest znana: nie mamy nicze‑ go określonego (na przykład jakiejś formuły), na co mo‑ glibyśmy skierować swój błądzący rozum. […] Jedna myśl nieustannie następuje po drugiej, każda kolejna mniej zdolna do uchwycenia zmian i zanikania. Oto ta formuła modlitewna, której poszukujecie... Każdy mnich, który dąży do zdobycia trwałej pamięci o Bogu, powinien wykształcić nawyk zachowywania jej cały czas w umyśle, co pozwoli mu odrzucać inne zamysły. […] Jest to tajemnica, której nauczyli nas nieliczni z żyjących pierwszych Ojców, mnichów z I wieku, my zaś przeka‑ zujemy ją nielicznym duszom, prawdziwie pragnącym wiedzy. W tym celu, żeby nieustannie trwać w pamięci
zrodla-mistyka-tom-3.indd 44
2017-02-14 11:03:52
45 o Bogu, uciekajcie się do formuły: „Panie, pośpiesz mi na pomoc!” (Ps 70, 2). To krótkie zdanie wyraża wszyst‑ kie uczucia, które może przyjąć ludzka natura w każdej sytuacji: w obliczu wrogości, aby wyzwolić się od niej, w stanie rozkwitu, aby go utrzymać, przy pracy, podczas różnych zajęć, w drodze […]. Niech sen zamyka nam oczy gdy wygłaszamy te słowa, niech usta nasze wymawiają je także podczas snu […]. Trwajcie w rozmyślaniu nad nimi, zgodnie z zaleceniem Mojżesza: „przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu” (Pwt 6, 7).41
Asceci z chrześcijańskiego Wschodu wykorzystali analo‑ giczną formułę, w której wezwaniu na pomoc towarzyszy pełne zaufania zapomnienie o sobie: „Panie, zmiłuj się nade mną według woli Twej i wiedzy”. Albo po prostu: „Panie, zmiłuj się” – Kyrie eleison. I dzisiaj we wschodnim mona‑ stycyzmie wielokrotne powtarzanie tej formuły pokornie poprzedza przyzywanie imienia Jezus. Niektórzy bracia pytali abba Makarego: „Jak mamy się modlić?”. Starzec im odpowiedział: „Nie potrzeba gada‑ niny, ale wyciągnijcie ręce i mówcie: «Panie, zmiłuj się nade mną według woli Twej i wiedzy!». A w pokusie: «Pa‑ nie, wspomóż mnie!». A Bóg sam wie najlepiej, co dla nas jest dobre, i zmiłuje się nad nami”.42
41
Jan Kasjan, Conferences, X, 8 i 10, w: SC 54, s. 83, 85–86. Makary, XIX, w: PSP 33, s. 194.
42
zrodla-mistyka-tom-3.indd 45
2017-02-14 11:03:52