5 minute read
Q Pierwsza w Europie Rolnicza Dolina Wodorowa str
Plany budowy pierwszej w Europie Rolniczej Doliny Wodorowej w Sokołach
Czas na czysty biznes
Advertisement
O projekcie, który ma na celu zmniejszenie emisji dwutlenku węgla, bezemisyjną produkcję energii z odnawialnych źródeł oraz wykorzystywanie wodoru – najczęściej występującego pierwiastka na naszej planecie – m.in. do napędzania maszyn rolniczych opowiada Tomasz Pelc, prezes zarządu firmy NEXUS Consultants – polskiej firmy doradczej z siedzibą w Gdyni.
Dlaczego postawiliście na wodór?
O wodorze mówi się coraz częściej. Szczególnie teraz, w kontekście agresji Rosji na na Ukrainę.
Unia Europejska podjęła decyzję, że będzie iść w kierunku odnawialnych źródeł energii i właśnie wodoru. Polska jest trzecim producentem wodoru w UE i piątym na świecie. Wytwarzamy go aż milion ton rocznie. Obecnie jest on głównie wykorzystywany do celów przemysłowych i transportowych, jak np. w ramach Pomorskiej Doliny Wodorowej. Jednak jego zastosowanie ma się rozpowszechnić m.in. w rolnictwie.
Wyróżniamy różne metody pozyskiwania wodoru. Może być on produkowany z gazu ziemnego, ale z tego sposobu chcemy zrezygnować. Skoncentrujemy się przede wszystkim na tzw. wodorze zielonym – ekologicznym, produkowanym z wody – oraz odnawialnych źródłach energii.
Co kryje się za nazwą Rolnicza Dolina Wodorowa?
To lokalne ekosystemy zagospodarowujące odpady typu np. gnojowica. Chcielibyśmy, żeby powstawały lokalne biogazownie, produkujące biogaz/biometan. Z biometanu produkowana byłaby energia oraz ciepło na lokalne potrzeby natomiast nadwyżki biometanu byłby zagospodarowane do produkcji biowodoru przy pomocy reformingu (metoda otrzymania wodoru z gazu). Tak otrzymany biowodór będzie mógł być stosowany jako paliwo do napędzania maszyn rolniczych (np. ciągników, kombajnów).
Czy Podlasie to dobre miejsce na wprowadzanie tego typu innowacji?
Jestem współtwórcą Pomorskiej Doliny Wodorowej. Chciałbym, aby z tej idei korzystał nie tylko przemysł i transport, ale również polskie rolnictwo. Podczas wizyty w Mlekovicie w Wysokiem Mazowieckiem trafiłem do gm. Sokoły. Tam przedstawiliśmy pomysł, który nazywamy „wodór pod strzechami”.
W pierwszej kolejności chcielibyśmy spożytkować wodór do celów leczniczych. W owej gminie są domy opieki społecznej, gdzie można by było zastosować prozdrowotne funkcje wodoru. Po drugie – Podlasie jest najodpowiedniejszym regionem Polski – ze względu na rolniczy charakter tego regionu, by wykorzystać
to innowacyjne podejście, jakim jest idea Rolniczej Doliny Wodorowej.
Jaka rola w tym projekcie przypada rolnikom?
Będą oni stanowić kluczowe ogniwo tego przedsięwzięcia. Aby w ogóle zacząć mówić o wodorze, musimy zacząć jednak od edukacji. Zależy nam, aby w szkole rolniczej w Krzyżewie wprowadzić przedmiot do| H2 Dual Power to pierwszy na świecie ciągnik napędzany wodorem. Działa on pod wpływem tyczący wodoru. Oczywiście kombinacji wodoru i oleju napędowego, wytwarzając znacznie niższą emisję CO2 i NOX bez podstawy proutraty momentu obrotowego lub mocy. gramowe buduje się latami. Jednak chcieliśmy zaproponować, żeby spotykać się z młodzieżą, przybliżać im możliwości wodoru i pomysł ekosystemów. Aby młodzi ludzie spojrzeli na wodór jako na szansę dla Podlasia, szansę dla swoich gospodarstw. Transfer wiedzy, odpowiadanie na trudne pytania ułatwia budowanie wizji przyszłości. Gdyby wodór trafił pod strzechy, to instalacji wodorowych w Polsce mogłyby się pojawiać dziesiątki, a może tysiące. Potrzebni będą ludzie, potrafiący je zmontować i serwisować.
Czy jest to rozwiązanie tylko dla większych gospodarstw? C.D. NA STR. 36
C.D. ZE STR. 34
W dużych gospodarstwach można samodzielnie podjąć decyzje o budowie biogazowni. Natomiast wykorzystywanie tego w regionach gdzie są one mniejsze mogłoby mieć formę lokalnych spółdzielni energetycznych. Większość polskich wsi nadal jest ogrzewana węglem. Skoro od węgla mamy odejść, należy znaleźć alternatywę. Gdyby w miejscowościach były takie biogazownie, można by było rozmawiać o tzw. cieple systemowym dla większej lub mniejszej wsi. Mówimy tu o w części samowystarczalnych ekosystemach. O takim modelu polskiej wsi należy dyskutować, ponieważ wyzwania wynikające z ekologii coraz częściej rozpatrywane są na poziomie właśnie wsi. Gdy zauważymy nieuchronność nadchodzących zmian, możemy się do nich przygotować. Na wypracowanie nowych modeli zarządzania gospodarstwem możliwe jest pozyskanie środków finansowych z UE. Do tych projektów wykorzystać można zupełnie nowe instrumenty finansowe.
Na jakim etapie jest planowane przedsięwzięcie?
8 grudnia 2021 r. został podpisany list intencyjny w sprawie budowy systemu wytwarzania i wykorzystywania wodoru. Do porozumienia przystąpiły cztery podmioty. Firma NEXUS jest jednym z nich, pozostałe to Gmina Sokoły, Podlaska Fundacja Rozwoju Regionalnego oraz TÜV SÜD Polska. Jesteśmy na etapie przygotowania porozumienia o zasadach pracy Doliny. Jako Przewodniczący Rady Klastra Technologii Wodorowych chcę podpisać z PFRR umowę o transferze najnowszych rozwiązań i informacji. Natomiast z TÜV SÜD Polska (największą firmą na świecie, certyfikującą zielony wodór) pracujemy nad rozwiązaniami spotykań z młodymi ludźmi. TÜV SÜD jest bowiem partnerem wodorowych studiów podyplomowych. Mamy już wyselekcjonowaną grupę osób, która mogłaby się pojawić w szkole rolniczej. 17-18 maja w Poznaniu podczas Forum Wodorowego H2Poland będziemy opowiadać o Rolniczej Dolinie Wodorowej. Pokażemy tam model budowy biogazowni i produkcji biowodoru według tej technologii.
Czy takie rozwiązania są bezpieczne?
Tak. Wodór jest stosowany nie tylko w przemyśle, ale również w elektrowniach, gdzie służy do chłodzenia generatorów prądu. Technologie związane z analizą wycieku wodoru są od wielu lat znane i skutecznie wdrożone, stąd technologie wodorowe są bezpieczne. Jak w każdej
|H2 Dual Power bazuje na ciągniku New Holland T5.140 Auto Command™. Ciągnik jest produkowany we Włoszech. W Holandii został przerobiony na podwójne paliwo. Wodór jest przechowywany w 5 cylindrach, które są umieszczone nad kabiną ciągnika w celu zwiększenia bezpieczeństwa bez uszczerbku na jego funkcjonalności. Każdy cylinder zawiera 11,5 kg wodoru pod ciśnieniem 350 barów. branży, tak i podczas pracy z wodorem, należy zachować tzw. kulturę techniczną. Dlatego też zaczynamy od edukacji, aby procedury bezpieczeństwa w technologiach wodorowych były powszechnie znane i rozumiane.
Czy jesteśmy gotowi na takie zmiany?
Rolnicza Dolina Wodorowa to pierwszy taki pomysł w Europie. Uzyskał on olbrzymi pozytywny oddźwięk również spoza Polski. Na podstawie doświadczenia, które mamy, uważamy, że jest to olbrzymia szansa dla polskiego rolnika. Jeszcze 2012 r., gdy przestawiałem swoją firmę całkowicie na wodór, można było zapytać „wodór – nieuchronność czy ekstrawagancja?”. Jednak cztery lata temu wykreśliłem z tego zdania słowo „ekstrawagancja”. W swojej pracy widzę, że w rozwiązaniach przemysłowych jest ogromny dystans pomiędzy Polską a Europą. Natomiast w rolnictwie to my możemy być wyznacznikiem pewnych standardów. O ile oczywiście pojawią się gotowi, którzy będą chcieli zaryzykować i zaakceptować nowe modele.
Jakie są ramy czasowe tego przedsięwzięcia?
W pierwszym etapie Rolnicza Dolina Wodorowa ma na celu promowanie rozwiązań i budowanie filozofii działania, związanych z wodorem. Chcemy dzielić się wiedzą z teraźniejszymi, ale przede wszystkim, z kolejnymi pokoleniami rolników. Następnie, można zacząć rozmawiać o zakupie maszyn i urządzeń. Na takich fundamentach, w niedalekiej przyszłości, rolnicy będą mogli podejmować stosowne decyzje inwestycyjne. Czas wprowadzenia takich ekosystemów w życie, zależy od wielu czynników, m.in. od otwartości rolników na pomysły, które teraz mogą wydawać się trochę jak z filmu science-fiction. Jednak zmiany klimatyczne a także polityczne są nieuchronne, także w sferze rolnictwa. Idee, o których dzisiaj rozmawiamy przybliżają rozwiązania, takie jak wodór, które mogą być elementem innowacyjnych zastosowań w rolnictwie za kilka lub kilkadziesiąt lat. 2050 r. to może dla niektórych odległa przyszłość, ale my widzimy to jako rzeczywistość, w której żyć będą kolejne pokolenia rolników. To od „dzisiaj” zaczyna się budowanie przyszłości.