7 minute read

Q Porady przy zakupie nawozów str

Zakup środków do produkcji rolnej. Jak to robić, by było bezpiecznie i dla portfela, i dla ziemi

Pośpiech jest złym doradcą

Advertisement

Konsumenci od zawsze szukają tańszych produktów. Nie inaczej jest na rynku środków do produkcji rolnej, w tym nawozów. Tendencja nasila się w niestabilnych czasach, kiedy ceny niemal wszystkiego idą w górę, a sytuacja ekonomiczna i polityczna świata zmienia się z dnia na dzień.

Niestety, niepewny okres wykorzystują nieuczciwi sprzedawcy. Przykre jest to, że w ciężkich chwilach są ludzie, którzy szukają sposobu na wzbogacenie. Pomimo, iż jest to temat ciężki i drażliwy, zdecydowaliśmy się go poruszyć na łamach Podlaskiego Agro. Uważamy, że trzeba mówić głośno o przestępstwach i przestrzegać rolników, może uda się zapobiec kolejnym nieszczęściom.

Poszkodowani rolnicy opowiadają historie oszustw Grażynie i Andrzejowi Remisiewicz, właścicielom firmy Trans-Rol z Kruszewa-Wypychy, która jest m.in. autoryzowanym dystrybutorem polskich fabryk nawozowych. Zaprosiliśmy Państwa Remisiewicz do rozmowy, aby zrozumieć problem i ustrzec naszych czytelników przed niebezpiecznymi sytuacjami.

AgnieszkA TokAjuk: Jak, w połowie lata, wygląda sytuacja na rynku nawozów?

Grażyna remisiewicz: Ostatni rok na krajowym i światowym rynku nawozowym, to okres bez precedensu w dotychczasowej historii. Rekordowa zmienność cen i wysokie koszty głównych surowców do produkcji m.in. gazu, soli potasowej i fosforytów doprowadziły do gwałtownego wzrostu cen. Andrzej Remisiewicz: Latem ubiegłego roku saletra amonowa kosztowała 1.100-1.200 zł/t. W tym roku ceny sięgały do 4.500 zł/t, teraz jest to 3.900 zł/t. Mocznik – najbardziej popularny nawóz – kosztował 1.300- 1.400 zł/t, obecnie – 4.500 zł/t, choć chwilami było to nawet 5.500 zł/t. To cztero- a nawet pięciokrotne podwyżki. Szokujące. Nic dziwnego, że rolnicy szukają czegoś tańszego, co zrobi przysłowiową „robotę”, ale nie zrujnuje kieszeni. Nieuczciwe firmy wykorzystują okazje. Często między jednym punktem sprzedaży, a drugim różnice w cenie wynoszą 500-700 zł/t. Nieuczciwi sprzedawcy mają pole do popisu, a rolnicy mogą się skusić na tańszy produkt nie porównując parametrów. Pytając o cenę, należy zawsze pamiętać o jakości kupowanego produktu np. saletra – 34% N, 32% N czy 28% N? Mocznik – 46% N, 40% N czy 36% N? Zawartość azotu powinna przekładać się na niższą lub wyższą cenę.

AT: Jak ceny na Podlasiu różnią się od tych w innych częściach kraju?

gr: Pozostajemy konkurencyjni, ale pomimo to podlascy rolnicy szukają alternatyw. A oszczędności często są iluzoryczne. Niepewne zamienniki mogą nie spełniać zadania w glebie i być niezgodne z przepisami prawa np. stosowanie mocznika w formie granulowanej bez inhibitora (art. 20b ustawy o nawozach i nawożeniu).

AT: Przejdźmy do faktów. Jak kończą się próby znalezienia tańszego produktu?

Ar: Oszustwa mogą mieć początek w internecie. Pojawiają się atrakcyjne cenowo oferty na portalach społecznościowych np. na facebooku lub stronach internetowych. Firmy namawiają na przedpłatę, konsumenci nie chcąc ryzykować utraty „dobrej okazji”, dokonują ich. Potem znika firma i pieniądze. Znamy przypadki, gdy pomiędzy sprzedawcą, a kupującym pojawia się trzecia osoba. Oszustwo wychodzi na jaw, gdy sprzedawca czeka na przelew, który został dokonany, ale... na konto podane przez oszusta. Szczegółowo sprawdzajmy prawdziwość informacji z danymi do przelewu, zwłaszcza jeśli jest to wiadomość o zmianie numeru konta.

AT: Na co jeszcze uważać? Rolnicy przecież nie korzystają tylko z internetu szukając tańszych rozwiązań.

Ar: Niektórzy oszuści stosują tradycyjne metody. Jeżdżą po małych miejscowościach i przekonują rolników, że mają ostatnie partie towaru, które mogliby sprzedać taniej o np. 500 zł/t. „Na samochodzie” mają ostatnią tonę lub dwie i obiecują, że kolejną część zamówienia dowiozą następnego dnia. Biorąc zaliczkę nigdy już nie pojawiają się z resztą towaru. Ponadto często są to nawozy importowane, które z zasady powinny być tańsze od krajowych, często bez sprawdzonego składu, mające słabą przyswajalność, w przypadku mocznika nie spełniając wymogów przepisów o inhibitorze. Straty finansowe to jedno. Kupowanie z niewiarygodnego źródła jest również niebezpieczne dla gleby i plonu, nie mamy pewności, jaki skład ma kupowany produkt. Zawsze przy towarze musi być etykieta, która określa: nazwę produktu, parametry, skład, pochodzenie, dane sprzedawcy, numer partii, datę zapakowania i przydatności, masę netto oraz wdrożone systemy bezpieczeństwa. gr: Te informacje są niezbędne do poświadczenia wiarygodności towaru, co jest nie-

|Przed nieuczciwymi sprzedawcami środków do produkcji rolnej, nawozów i węgla przestrzegają Grażyna i Andrzej Remisiewicz, właściciele firmy

Trans-Rol z Kruszewa-Wypychy.

C.D. NA STR. 12

C.D. ZE STR. 10

zwykle ważne w przypadku postępowania reklamacyjnego lub odszkodowawczego. Konsekwencje mogą okazać się tragiczne tak, jak w przypadku rolników, którzy przed laty kupili sól drogową zamiast soli potasowej. W 2016 r. miał miejsce proceder podrabiania oryginalnego nawozu Polifoska 6. Po dokonaniu analizy przez jednego z rolników okazało się, że podróbka zawierała 4%. N, 11% P2O5 i 16% K2O, w niektórych przypadkach nawet mniej, gdy oryginał: 6% N, 20% P2O5 i 30% K2O. Kolejny przykład: rolnik miał problem z zasiewem roślin bobowatych drobnonasiennych na gruncie po innej uprawie. Mimo stosowania różnych odmian i nawożenia, rośliny praktycznie nie wschodziły. Po gruntownym badaniu gleby okazało się, że trzy lata wstecz zastosowano środek ochrony roślin, który na kilka lat będzie blokował wzrost tego typu odmian. Rolnicy, którzy kupują nawozy u autoryzowanych dystrybutorów Grupy Azoty mogą spać spokojnie. Ar: Ostrzegamy również przed nieuczciwymi sprzedawcami oferującymi np. śrutę LOW-PRO (max. 44% białka) jako śrutę sojową (HI-PRO min. 46% białka – różnica 100-200 zł/t). Oferty śruty sojowej non GMO czy z GMO – różnica ok. 900 zł/t. Wysłodki melasowane TOFI o wysokiej zawartości sacharozy, czy wysłodki niemelasowane – różnica ok. 200 zł/t. W przypadku pasz koniecznym jest branie pod uwagę wyglądu i parametrów, czy pasze z GMO i non GMO są konfekcjonowane na tym samym, czy na dwóch różnych urządzeniach, czy są pakowane w bezpieczne nowe, czy używane opakowania? Warto również pamiętać o istotnych różnicach między wapnem nawozowym granulowanym i pylistym, zmielonym i kruszonym. Mają zbliżony wygląd, ale kruszone może być nawet 200-krotnie mniej skuteczne. Stosując dobre wapno, regulujemy pH gleby ograniczając stosowanie drogich nawozów, zwiększając tym samym plony.

AT: Co robić, aby ustrzec się nieuczciwych handlowców?

Ar: Każdy rozsądny i szanujący swoją pracę przedsiębiorca rolny, powinien współpracować jedynie z dostawcami sprawdzonymi, w przypadku nawozów należącymi do autoryzowanej sieci dystrybucji polskich fabryk nawozowych. Sprzedawcy wchodzący w skład tej grupy podlegają gruntownej weryfikacji. Współpraca odbywa się na bazie podpisanych kontraktów, opartych na odpowiedzialności wobec ostatecznego odbiorcy. Lista dystrybutorów Grupy Azoty – www.grupaazoty.com w zakładce „autoryzowani-dystrybutorzy” i w bezpłatnie dostępnej u dystrybutorów branżowej prasie „Agrolider”. Rolnik ma pewność dostawy towaru i jego jakości. Bazując na 30-letnim doświadczeniu w branży rolniczo-budowlanej, ostrzegamy: kupując towar żądajcie dokumentów potwierdzających parametry i wiarygodność. W szczególności: certyfikatu, atestu, a najlepiej deklaracji zgodności do każdej zakupionej partii towaru. Rolnicy często zapominają o skontrolowaniu parametrów kupowanych towarów, co daje możliwości nadużyć, zwłaszcza w przypadku nawozów i pasz. gr: Pośpiech jest złym doradcą. Należy bardzo uważnie i ze zrozumieniem czytać podpisywane umowy zakupowe, sprzedażowe, ale i ubezpieczeniowe. Jeśli jakieś zapisy wzbudzają wątpliwości należy konsultować je z prawnikiem. Nie podawajmy nigdy pochopnie naszych danych, zwłaszcza numeru PESEL i nr dowodu osobistego. Mogą zostać wykorzystane do nieuczciwego działania w branży rolniczej, ale też przy zakupie węgla.

AT: Pani Grażyno, jest Pani również główną księgową, na co chciałaby Pani wyczulić rolników, aby uniknęli problemów w gospodarstwach?

gr: Na pewno na sprawdzanie wiarygodności firm, z którymi nawiązują współpracę, wobec nowych stosować zasadę ograniczonego zaufania. W uzupełnieniu wypowiedzi męża nt. braku dostaw mimo dokonanej przedpłaty przytoczę przykład. Rolnik kupuje 24 t nawozu od nowej firmy X, cena niższa o 200 zł/t od ceny producenta, nie wymaga też przedpłaty. Towar zostaje dostarczony, a firma zyskuje w oczach klienta wiarygodność. Klient zamawia kolejne 48 t, ale firma wymaga już przedpłaty. Rolnik przelewa pieniądze, ale towaru nie zobaczył. Ofiarami tego procederu padli rolnicy, ale też firmy m.in. z gminy Dobrzyniewo Kościelne i Sokoły. W marcu br. ponad 400 tysięcy złotych stracił właściciel firmy rolniczej z powiatu bielskiego, który chciał kupić nawozy sztuczne. Najświeższe przypadki dotyczą sprzedaży węgla, gdy wymagana jest przedpłata 70% w celu zablokowania atrakcyjnej ceny, ale dostawa nie zostaje zrealizowana. Kolejna kwestia, na którą proszę zwracać uwagę, to przechowywanie dokumentów zakupowych i skrupulatne podawanie danych do faktury. W okresie składania wniosków o dopłaty do nawozów mieliśmy kilkadziesiąt przypadków, gdy rolnicy poszukiwali faktur lub chcieli sprostowania błędnie podanych danych, np. ktoś kto ma dwa imiona posługiwał się tylko jednym, często tym drugim. Ważnym aspektem w przypadku rolników będących płatnikami VAT jest dokonywanie płatności z konta podatnika, a nie np. z konta osoby spokrewnionej, co mogą zakwestionować organy kontrolne. W przypadku ubezpieczeń szczególną uwagę zwracajmy na zakres, jaki obejmuje. Korzystajmy z profesjonalnego doradztwa, zlecajmy uzupełnianie wniosków o wsparcie inwestycji wyspecjalizowanym instytucjom, ale sprawdzajmy czy są terminowi i dyspozycyjni, ponieważ to wnioskodawca odpowiada za braki i błędy.

AT: Jak podejmować decyzje, aby uniknąć zbędnego ryzyka?

gr: Działalność rolnicza jest obarczona wielorakim ryzykiem m.in. produkcyjnym, cenowym, klimatycznym i instytucjonalnym, związanym z nieustannie zmieniającymi się przepisami prawnymi i podatkowymi. Rolnictwo charakteryzuje się długim cyklem produkcji, co sprawia, że zaplanowanie wyników jest niełatwe, a na tej podstawie należy podejmować decyzje inwestycyjne, dlatego tym ważniejsze jest unikanie niepewnych transakcji i sytuacji, które mogą przynieść ogromne straty finansowe i doprowadzić do indywidualnych tragedii rodzin. Sprawy z pozoru oczywiste, nie zawsze takie są. Ar: Każdy rolnik to biznesmen, a dobry biznesmen planuje strategię działania kilka miesięcy w przód, aby być kilka kroków przed tym co może się wydarzyć. Należy analizować sytuację na rynku i wsłuchiwać się w słowa mądrych doradców, a nie tych zuchwałych i chcących zbić wizerunkowy kapitał. Świadomi producenci rolni rozumieją, że zakup nawozów poza sezonem nawozowym, czyli jesienią i latem, zapewni im dostępność i stabilniejsze, niższe ceny. Wszyscy musimy odnaleźć się w tych trudnych czasach, ale pamiętajmy, aby zachować wyjątkową ostrożność przy decyzjach zakupowych i mimo przeciwności doceniać każdy dany nam nowy dzień.

This article is from: