3 minute read

Sceny i kulisy

(więcej s. 137-140 →)

W przekazach wizualnych dominuje pokazanie ściśnięcia w jednej przestrzeni wszystkich domowników. Symbolicznie zostało to przedstawione na zdjęciu 602a. W komentarzu widać wyraźnie, że sytuacja bycia razem członków rodziny w jednym miejscu i czasie jest odkryciem, czymś co do tej pory nie zdarzało się często. Nagłe usunięcie z naszej codzienności wyraźnego podziału na świat społeczny (zewnętrzny) i domowy sprawiło, że zaczęliśmy przyglądać się naszym rolom odgrywanym w rodzinie uważniej i bardziej odczuwać ich ograniczenia, jak i potencjał. Zagęszczenie w jednej przestrzeni relacji rodzinnych dla niektórych badanych było nowym doświadczeniem. Podział czasu na pracę/szkołę i dom był do tej pory podstawą codzienności. Przejście z jednej roli w drugą (np. pracownik, matka) odbywało się zazwyczaj w sposób niemal niezauważalny, należało do oczywistości. Ale nagle ta niewidzialna struktura codzienności została dość mocno zakłócona. Mówiąc językiem Ervinga Goffmana scena zaczęła być kulisami i odwrotnie11. Kulisy, czyli sfera domowa, dla wielu ludzi była przestrzenią, w której mogli odpocząć i przygotować się do grania ról związanych z wykonywa-

Advertisement

11 E. Gofffman, Człowiek w teatrze życia codziennego,Wydawnictwo Aletheia, Warszawa 2008, s. 136-141.

(602a) Kapcie: W czasie pandemii w naszym domu znów znaleźli się członkowie rodziny w komplecie pierwszy raz od 6 lat. Mimo tych samych członków, osobowości uległy zmianie.

niem zawodu. To przemieszanie kulis ze sceną stawało się źródłem stresu i napięć pomiędzy członkami rodziny. Sytuacja konieczności odgrywania formalnych ról, np. pracownika zdalnie wykonującego swoje zadania w domowym kontekście i w obecności innych domowników z pewnością nie było dla wielu łatwa. Nie jest przypadkiem, że aż 96 zdjęć z bazy poznańskiej zostało jednocześnie zakodowane w kategoriach „role płciowe i rodzinne” oraz „rozregulowanie czasowo-przestrzenne”. Napięcia związane z rolami społecznymi pracownika/ pracowniczki, matki/ojca były w czasie lockdownu bardzo odczuwane przez badanych. Jednym z wizualnych aspektów tego napięcia jest próba strefowania przestrzeni domowej na obszary związane z pracą, nauką i czasem wolnym. Lockdown zaskoczył nas w naszych mieszkaniach, które często nie są dostosowane do pracy zdalnej, brakuje w nich miejsca izolowanego od innych domowników. Sposobów na zaznaczenie przestrzeni pracy było kilka. Mogło to być wyjęcie klamki z pokoju do pracy albo szczelne zamknięcie drzwi, by pozostać „w ukryciu” przed dziećmi, mogło to być wydzielenie np. części stołu na miejsce pracy, co dość często kończyło się i tak niepowodzeniem, jak widoczne jest na zdjęciu 314a (więcej s. 135 →) , zorganizowanie grafiku z podziałem zadań i czasu czy zmianą godzin pracy, by dostosować się do potrzeb współdomowników i uzyskać czas na pracę.

Części zdjęć obrazujących to napięcie między koniecznością odmiennego odgrywania ról rodzinnych i zawodowych, pomieszania czasu i przestrzeni towarzyszą komentarze wyrażające niepokój wynikający z niemożliwej do przewidzenia przyszłości, obaw co do przedłużającego się lockdownu. Część osób traktowała ten czas jako przejściowe zakłócenia w codzienności, u niektórych pojawiał się wyraźnie lęk o przyszłość: #praca #czaswolny Nakładają się na siebie. Pracuję na uczelni, głównie naukowo, mam trochę zajęć, jakiś tutoring indywidualny, portal studencki pod opieką. Prowadzić zajęcia jadę do pustego biura, w sypialni nie ma szans na 4 godziny samotności (w domu pyskata czterolatka). Naukowo pracuję wieczorem, w nocy i rankiem, zanim reszta wstanie (mąż i dwoje dzieci). W ciągu dnia nie mam szans na taka prace, to nie do pogodzenia z oczekiwaniami i potrzebami dzieci. Potrzebują teraz nie tylko czasu mojego (lekcje zdalne w domu u ośmiolatka, lepienie dinozaurów z plasteliny, hulajnoga po salonie), ale także codziennie obiadu. Wcześniej jadły w placówkach, martwiłam się tylko o coś na szybko dla siebie, mąż jadał w pracy albo jakieś coś. Jajko sadzone. Pierogi od teściowej. Teraz gotowanie pełną parą, ze zgromadzonych zapasów. O tym czy będzie praca albo czas wolny, muszę decydować każdego dnia przy dogodnych okazjach. Dochodzą ćwiczenia, wcześniej w siłowni i na treningach. Nie da się tak po prostu przestać ruszać, jeśli wcześniej

This article is from: