5 minute read

Vacheron Constantin Les Cabinotiers Armillary Tourbillon Perpetual Calendar – Planetaria

Vacheron Constantin Les Cabinotiers Armillary Tourbillon Perpetual Calendar – Planetaria

Każdego roku dział Les Cabinotiers marki Vacheron Constantin, stworzony specjalnie dla „dopieszczania” wybranych klientów, przedstawia kilka zegarków wykonanych tylko w jednym egzemplarzu. Rok 2021 firma obchodzi jako „Le Temps Céleste” (Czas Niebiański), więc tegoroczny czasomierz nawiązuje do początków pomiaru czasu z udziałem wskazań astronomicznych. Nowy produkt Les Cabinotiers jest potwierdzeniem wyjątkowej wiedzy i doświadczenia marki w tej dziedzinie. Twórczość firmy Vacheron Constantin zawsze była ściśle dopasowana do szeroko rozumianych zagadnień pomiaru czasu. W zegarkach tej marki – szczególnie w bardzo rozbudowanych technicznie modelach – widać, jak przenikają się najwyższy poziom zaawansowania technicznego, wirtuozeria wykonania i wyrafinowanie estetyczne. Model Les Cabinotiers Armillary Tourbillon Perpetual Calendar – Planetaria to wyjątkowy zegarek, potwierdzający pozycję manufaktury Vacheron Constantin wśród zegarmistrzowskiej elity.

Advertisement

Celebrowanie wskazań astronomicznych

Wyposażony w nowy mechanizm „in-house”, oznaczony jako Calibre 1991, zegarek wręcz celebruje znane od dekad komplikacje konstrukcji mechanizmu budowane dla wskazywania danych astronomicznych. Wizualnie oparto je na czterech sferycznych elementach zespołu wskazań, zapewniających niepowtarzalną estetykę, zawsze imponującą w gronie zegarków „astronomicznych” tej manufaktury. Widoczne od strony biegunów półkule: północna i południowa umożliwiają dla każdej z nich realizację wskazania dnia i nocy. Jest oczywiście obecne, także dla obydwu półkul ziemskich, wskazanie faz Księżyca i najbardziej spektakularny element tej wyjątkowej tarczy – dwuosiowy tourbillon. Niezwykle skomplikowany konstrukcyjnie mechanizm, składający się z 745 elementów, jest wyposażony w ręczny naciąg sprężyny napędowej. Zegarkowe „serce” powstało w czasie czterech lat, z czego znaczącą część zajęły prace rozwojowe. Wskazania kalendarza nie muszą być korygowane przed rokiem 2100. Dzień tygodnia, nazwa miesiąca i dzień miesiąca są wskazywane poprzez obrotowe elementy pracujące na kulkowych łożyskach. Ich ramiona z wycinkiem okręgu w ciemnym kolorze uwidacznia naniesiony na przeźroczystym elemencie odpowiedni, aktualny dla danej chwili znacznik. Dni tygodnia znajdziemy przy górnej, północnej półkuli, a aktualny miesiąc przy dolnej, południowej półkuli. Dzień miesiąca odczytujemy na łuku znajdującym się po prawej stronie tarczy. Po prawej stronie, na godzinie 3., umiejscowiono małą tarczę wskazań czasu bieżącego, a w jej centrum wskazania faz Księżyca. Na pierścieniu wyznaczającym granice tego zespołu znalazły się nietypowo skompletowane indeksy. Dominują proste pałki, na 3. i 9. znalazły się oznaczenia rzymskie godzin, a – co ciekawe – na 12. i 6. odpowiednio oznaczenie północy (N) i południa (S). Centralne, sferyczne odwzorowanie wskazań faz Księżyca jest tak dokładne, że będzie wymagało korekty o jeden dzień dopiero po upływie 122 lat. Wskazanie roku przestępnego znajduje się w małym okienku usytuowanym na godzinie 4.30. Wspominane półkule ziemskie ułożone są symetrycznie, na godzinie 12. i 6. Obie na swoich powierzchniach mają odwzorowane kontury i ukształtowanie kontynentów. Nad nimi umieszczono przyciemnione, sferyczne czasze ze szkła szafirowego o grubości zaledwie 0,35 mm, które pozwalają rozpoznać panujące w danej chwili w konkretnym miejscu dzień lub noc. Każda z półkul wykonuje obrót w kierunku przeciwnym do naniesionej na obręczy wokół nich 24-godzinnej skali.

Patrząc na zegarek od strony dekla, mamy niemal równie spektakularny widok. Przykręcany czterema śrubkami spód zegarka ma spore przeszklenie, przez które widać nowocześnie wykończony mechanizm.

Początek tej skali umiejscowiono w taki sposób, że słońcem dla każdej z półkul jest pracujący na godzinie 3. tourbillon, stanowiący czwarty, sferyczny element tarczy tego zegarka. Wyzwaniem dla konstruktorów Vacheron Constantin było takie rozmieszczenie wszystkich wskazań zegarka, by zostało wystarczająco dużo dobrze usytuowanego miejsca dla jak najefektowniejszego wyeksponowania dwuosiowego tourbillonu. Przycisk zintegrowany z koronką umożliwia regulację wskazań czasu światowego poprzez obrót obydwóch globusów tego zespołu.

Dwuosiowy tourbillon nazwany „Armillary”

Mechanizm Calibre 1991 zapewnia 60-godzinną rezerwę chodu i pracuje z częstotliwością 18 000 wahnięć balansu na godzinę, a łożyskowany jest na aż 94 kamieniach. Przy budowie tego dzieła sztuki zegarmistrzowskiej jego konstruktorzy mogli skorzystać z doświadczeń i badań przeprowadzonych przy konstrukcji najbardziej skomplikowanego zegarka firmy Vacheron Constantin, czyli produktu o numerze referencyjnym 57260. Sferyczny, dwuosiowy tourbillon umiejscowiony został po lewej stronie tarczy, pod swego rodzaju „bańką” – dodatkową wypukłością szkła. Tourbillon został nazwany „Armillary” w nawiązaniu do francuskiego zegarmistrza Antide’a Janviera, który pod koniec XVIII wieku wynalazł ruchomą sferę planetarną, zwaną armilarną, uważaną za jedno z jego najwybitniejszych arcydzieł. Inną cechą techniczną mechanizmu jest zupełnie nietypowa, elipsoidalna sprężyna włosowa balansu. Vacheron Constantin opracował wychwyt składający się z krzemowego koła wychwytowego i kotwicy z diamentowymi paletami. Taki dobór elementów eliminuje konieczność smarowania, a tym samym zwiększa precyzję pracy mechanizmu, szczególnie w dłuższym okresie jego użytkowania. „Niezwykle skomplikowany konstrukcyjnie mechanizm, składający się z 745 elementów, jest wyposażony w ręczny naciąg sprężyny napędowej”

Mechanizm Calibre 1991 zapewnia 60-godzinną rezerwę chodu i pracuje z częstotliwością 18 000 wahnięć balansu na godzinę, a łożyskowany jest na aż 94 kamieniach.

Dwie galwanicznie obrobione tytanowe półkule, ważące zaledwie 0,12 grama, widoczne od strony tarczy, obracając się, wskazują czas we wszystkich strefach czasowych.

Dwie galwanicznie obrobione tytanowe półkule, ważące zaledwie 0,12 grama, widoczne od strony tarczy, obracając się, wskazują czas we wszystkich strefach czasowych. Otaczające je, wspomniane wcześniej, liczniki 24-godzinne są okrągłe, satynowane i zdeformowane w okolicach tourbillonu. Od spodniej strony okien wykonanych z szafiru znalazły się odpowiednio oznaczenia dnia tygodnia i miesiąca. Oprawę dla tego swoistego teatru figur stanowi koperta wykonana z 18-karatowego różowego złota o średnicy 46 mm i 20,2 mm grubości. Jej korpus ma klasyczny, okrągły kształt, a dość masywne uszy i średniej szerokości luneta łącznie dają efekt ponadczasowej stylistyki. Jej polerowane, dominujące powierzchnie ciekawie korespondują ze szczotkowanymi, lekko zagłębionymi bocznymi. Po stronie koronki z przyciskiem, po jej obu stronach, „ukryto” po dwa przyciski do korekty wskazań dodatkowych. Po drugiej stronie, na lewym boku zegarka, jest przeszklenie, przez które z boku koperty możemy obserwować pracujący tourbillon. Patrząc na zegarek od strony dekla, mamy niemal równie spektakularny widok. Przykręcany czterema śrubkami spód zegarka ma spore przeszklenie, przez które widać nowocześnie wykończony mechanizm. Pasy genewskie na mostkach są klasycznym elementem zdobniczym, ale efekt wzmacnia matowoszare zabarwienie, jakie mają dominujące, widoczne tam elementy. O mistrzowskiej jakości obróbki nie trzeba wspominać, podobnie jak o tourbillonie, który jest również od tej strony widoczny. Dopełnieniem tego niesamowitego zegarka jest brązowy pasek ze skóry aligatora zapinany na składaną klamrę, która jest – podobnie jak koperta - wykonana z różowego złota. Oficjalnie cena zegarka nie jest znana, natomiast nieoficjalnie jest ona szacowana na około 4,3 miliona złotych.

Adrian Szewczyk

This article is from: