zdrowie i uroda
Nie uległam pandemii strachu, nie opuściłam swoich pacjentów Gdy inni pozamykali swoje gabinety, nie wahała się ani przez chwilę. Nie patrząc na koszty, szybko przystosowała klinikę do funkcjonowania w nowej rzeczywistości i otworzyła jej drzwi, by leczyć tych, którzy potrzebują pomocy stomatologicznej. Jak mówi, nie uległa pandemii strachu, nie potrafiłaby zostawić pacjentów bez opieki. Rozmawiamy z dr. n. med. lek. stom. Anetą Grochowiną, właścicielką Aneta Clinic Dental Art w Łodzi. LIFE IN. Łódzkie: Gdzie szukać pomocy stomatologicznej w czasie pandemii koronawirusa? Wiele gabinetów zaprzestało przyjęć. Aneta Grochowina: Rzeczywiście wiele gabinetów zaprzestało przyjęć, a z zębami bywa tak, że zwykle zaczynają się z nimi problemy w najmniej odpowiednim momencie, czy to w trakcie świąt, czy przed różnymi ważnymi uroczystościami rodzinnymi, czy w takich sytuacjach, jak ta związana z pandemią. Gabinety zostały zamknięte, ponieważ uznano, że lekarze stomatolodzy są grupą zawodową najbardziej narażoną na ryzyko zakażenia COVID-19, w związku z czym, zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego i ministra zdrowia, trzeba było je odpowiednio przygotować, wyposażyć w środki ochrony osobistej i odpowiednią ilość środków do dezynfekcji. Żaden gabinet nie robi takich zakupów na zapas, a na początku pandemii były bardzo duże kłopoty z ich nabyciem. Dodatkowo bardzo podrożały. Kliniki
i gabinety, którym udało się zaopatrzyć w te środki, a dodatkowo wyposażyły się w odpowiednie urządzenia typu oczyszczacze powietrza i lampy przepływowe, mogły się otworzyć. Nam udało się bardzo szybko. I jak obserwuję coraz więcej gabinetów się otwiera, ale oferowana przez nie opieka nadal jest niewystarczająca. O wiele więcej pacjentów potrzebuje pomocy. No właśnie, jaki jest teraz zakres świadczonych usług? Możemy już wykonywać coraz więcej świadczeń, oczywiście pod warunkiem zachowania reżimu sanitarnego. Choć nadal koncentrujemy się przede wszystkim na reagowaniu na nagłe przypadki. Proszę jednak pamiętać, że tak naprawdę gabinety zamknęły się z dnia na dzień, a wielu pacjentów było w trakcie leczenia czy to ortodontycznego, kanałowego, czy też protetycznego. Takiej sytuacji, gdy ci pacjenci nie mają dostępu do lekarza, nie można przeciągać w nieskończoność. Przykładowo pacjent w trakcie leczenie protetycznego, często ma zakładane tymczasowe wypełnienia, które nie wytrzymają kilku miesięcy, z reguły są zakładane na kilka tygodni, do momentu, kiedy w pracowni protetycznej nie powstanie właściwe uzupełnienie. I jeśli taka tymczasowa ochrona ulega uszkodzeniu, ząb zostaje odsłonięty i może dojść do dalszych komplikacji, jak chociażby zapalenie miazgi, co będzie się kończyło leczeniem kanałowym. Cały proces leczenia się wydłuży, skomplikuje i oczywiście podniesie koszty. O stomatologii estetycznej możemy na razie zapomnieć? Nie do końca, stomatologia estetyczna to nie tylko wybielanie zębów i estetyczne ich poprawianie dla lepszego uśmiechu, to chociażby uzupełnienia protetyczne. Ja na stomatologię estetyczną patrzę z szerszej perspektywy, bo do mnie nie trafiają w ogóle pacjenci, którzy chcą sobie zafundować licówki dla poprawy uśmiechu. Leczę wiele złożonych przypadków, w których licówki wykorzystuję do odbudowy zniszczonych zębów, chociażby wskutek choroby okluzyjnej, w której dochodzi do ścierania zębów. To jest leczenie rehabilitacyjne, odtwórcze. W naszej klinice leczymy pacjentów kompleksowo.
60