Felek i Tola Sylvia Vanden Heede ilustracje Thé Tjong-Khing tłumaczenie Jadwiga Jędryas
Wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2011
Spis treści Felek i Tola Zupa Henio i Jejku Co się dzieje z jajkiem? Nadchodzi jesień Miseczka zimna Pośpiech Śnieg Grypa Bałwan Felek wydaje przyjęcie Czkawka Nowa sąsiadka Poranne fochy Sprawiedliwy podział Pip odchodzi
7 9 13 17 24 31 35 43 50 57 66 77 89 103 119 132
FELEK I TOLA
To jest Felek,
a to –
Tola.
Felek jest gruby. –
Nie!
– Tak! Za dużo jesz, Felku. – Wiem, nie musisz mi przypominać. Ale Felek nadal je. Oto, co zjada: kawał sera, miskę kaszy, słoik śmietany, porcję ryby i bardzo soczystą gruszkę.
7
ZUPA Felek chce zupy. –
Ugotuj zupę, Tolu!
Ugotuj dużo, dużo zupy! Chap! Chap! Mniam, mniam! Felek jest taki gruby! Coraz grubszy! Ale wciąż jest głodny.
– Nie, Felku. Dopiero co usiadłam. Chcę się zdrzemnąć. Daj mi spokój!
– Jeszcze, Tolu! Jeszcze! – Nie, Felku, już nic nie ma. Miska pusta i garnek pusty. Czego jeszcze chcesz? – Chcę... chcę...
Zająca!
– Zwariowałeś?! – Żartowałem.
8
Felek jest bardzo zły. – Nie potrzebuję twojej zupy!
Sam sobie ugotuję! Ale jak się robi zupę? Tego Felek nie wie. – Zajrzę do tej książki. Na pewno mi się uda.
9
Felek chyłkiem wynosi książkę kucharską Toli. Bardzo grubą książkę. Tola niczego nie zauważa.
cebulę, sól, kurczaka. –
Kurczaka? Ale nie ma kurczaka.
By ugotować zupę, trzeba: zebrać drewno i rozpalić ogień, przygotować garnek na zupę, postawić garnek na ogniu, a potem wrzucić do garnka:
Felek się zmartwił. Bez kurczaka nie ma zupy! – Ejże, Felek! Weź kapustę zamiast kurczaka! Kapusta jest pyszna! – Nie chcę kapusty! Lisy jej nie jedzą. Odechciało mi się tej zupy.
10
11
– Ale mnie nie! Ja uwielbiam kapuśniak! Stawiam garnek na ogniu, obieram cebulę, siekam kapustę i dodaję soli. Po jakimś czasie... – No i? Jak tam zupa? – Ostra!
O wiele za ostra!
HENIO I JEJKU W drzewie znajduje się dziupla. To domek puchacza Henia. Henio jest sąsiadem Felka i Toli. – Popatrz! – Widzisz to, co ja? – Jejka? – Ciekawe, co to jest. – Chcę go zobaczyć – mówi Tola. – Ja też – mówi Felek.
12
13
– Ja zadzwonię. – Nie, ja!
Bim bam!!!
– Ciii, nie obudźcie jejka! Wejdźcie, sami zobaczcie. Tam, w pudełku. Czyż mój jejku nie jest śliczny? – Jejku? – Ale
przecież to jest jajko!
– Właśnie mówię: jejko! – Heniek, ale z ciebie głuptas – mówi Felek. – Mówi się „jajko”, a nie „jejku”, więc napisałeś z błędem. Henio nie rozumie, więc Tola pisze mu literki. Teraz i Henio widzi, że powinno być napisane: „Przyjdźcie zobaczyć moje jajko”, a nie: „mojego jejka”. – Skąd masz to jajko? Czyje ono jest? Kto ci je dał? – Leżało przed moimi drzwiami – odpowiada Henio – więc jest moje. – Niemożliwe – mówi Felek.
15