Pewnego ranka Lilka zobaczyła w ogrodzie coś wspaniałego. Był duży, brązowy i włochaty. Miał cztery łapy, ogonek i duży, mokry nos. To był on, od ZAWSZE upragniony…
k e s Pie
Jak na pieska był… całkiem duży
Dobry pies.
Lilka uznała jednak, że jest uroczy.
Po prostu potrzebował kogoś, kto by się nim zaopiekował. Kogoś takiego jak ona.
Chodz
i trochę marudny.