8 minute read
Torebka jakby Damska Cieszyn, czy uratują drzewa
c ie s Z y n
Czy uratują dRZewa?
Advertisement
tekst Urszula Markowska, zdjęcia Rafał soliński
w piątek 12 lutego w cieszynie odbył się happening, który ma zwrócić uwagę na masowe ścinanie drzew. 1234 drzewa czeka wycinka w imię rewitalizacji linii kolejowej z goleszowa do cieszyna. chyba że zdarzy się cud! Trudno jednak na taki liczyć, gdy rewitalizacja po polsku oznacza niemal zawsze niszczenie środowiska naturalnego a dzieje się to w świetle obowiązującego prawa.
Grupa działaczy zrzeszonych w Fundacji „Lokalsi” wraz z Ruchem Ratujmy Drzewa na Śląsku Cieszyńskim i radnymi Klubu „Siła” rozwiesiła baner na wiadukcie przy ul. Kolejowej. Hasło „Miałeś wybór, wydałeś na nas wyrok!” skierowane było do Starosty Cieszyńskiego - Mieczysława Szczurka. Wręczono mu również symboliczne klepsydry ściętych drzew i apel o uratowanie jeszcze tych, które czekają na wycinkę. Wszystko to odbyło się przy dźwiękach pracujących pił.
Kolejna część happeningu odbywała się na cieszyńskim rynku. Na ściętych pniach umieszczono żałobne klepsydry. Pojawiły się również tablice informujące o etapach składanych pism i negatywne decyzje urzędników.
– Nie jesteśmy przeciwnikami kolei. Bardzo chcielibyśmy doczekać takich czasów, gdy znowu będzie można dojechać pociągiem z Cieszyna do Bielska – podkreślają aktywiści. Rewitalizacja linii Goleszów - Cieszyn stwarza taką szansę – można było usłyszeć wielokrotnie od przedstawicieli spółek kolejowych, jak i samorządowców. Pozornie był to dla mieszkańców powód do radości. Pozornie, bo jak mogli się już przekonać, rewitalizacja oznacza zarazem masową wycinkę drzew. O jej skali usłyszeli po raz pierwszy w 2019 roku. Zaczęło się od usuwania dojrzałych, zdrowych drzew w okolicy cieszyńskiego dworca kolejowego, co wywołało duże poruszenie społeczne. W spontanicznym proteście wzięło udział prawie stu mieszkańców, ponad 1000 – podpisało się pod petycją w sprawie odstępstwa od wycinki. Z inicjatywy protestujących doszło też do rozmów z udziałem przedstawicieli spółki PKP PLK oraz starosty Powiatu Cieszyńskiego, który podpisał zgodę na wycinkę.
Wiosną 2020 roku ruszyły kolejne etapy rewitalizacji linii kolejowych. Lokalni aktywiści próbowali przekonać
cieszyńskiego starostę do ponownej analizy sytuacji. W efekcie doszło we wrześniu do spotkania w starostwie, w którym oprócz Starosty uczestniczyli też przedstawiciele spółki kolejowej z zastępcą dyrektora Zakładu PKP PLK SA w Sosnowcu na czele, a stronę społeczną reprezentował Ruch Ratujmy Drzewa na Śląsku Cieszyńskim wspierany przez Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, Partię Zieloni oraz Fundację Lokalsi. – Chodziło nam o ponowną analizę zakresu planowanej wycinki drzew wzdłuż całej trasy i ograniczenie jej do niezbędnego minimum. Aby przeznaczono do usunięcia tylko te drzewa, które faktycznie zagrażają bezpieczeństwu ruchu kolejowego – podkreśla Irena Fluder-Kudzia, cieszyńska radna Klubu Siła i aktywistka. - Tylko na tym krótkim odcinku przeznaczono do usunięcia 1234 drzewa. Niestety żaden z przedstawicieli PKP nie potrafił wyjaśnić jakimi kryteriami kierowano się podczas wyboru drzew przeznaczonych do wycinki, tłumacząc ten stan rzeczy obowiązującymi przepisami – dodaje Jarosław Brzeżycki z Partii Zieloni oraz działacz z Fundacji „Lokalsi”.
Nie pomogły zmiany rozporządzenia zmniejszające dopuszczalną odległość drzew od torów z 15 do 6 metrów, na co liczyli aktywiści i drzewa nadal wycinane są na potęgę.
nie OdPUsZcZaMy!
Aktywiści z Cieszyna nawiązali współpracę z posłami – nie tylko z regionu Śląska Cieszyńskiego, którzy zobowiązali się do podjęcia odpowiednich kroków w parlamencie – ma powstać m.in. interpelacja poselska. Celem jest stworzenie procedur, zobowiązujących PKP PLK do każdorazowego wykonywania rzetelnych analiz, uwzględniających specyfikę regionu i poddających ocenie każde drzewo rosnące wzdłuż linii kolejowej. – Nie odpuszczamy, bo tak naprawdę kluczowa jest powszechna zmiana nastawienia – podsumowują aktywiści. Happening był protestem przeciw wycince drzew, ale i miał przypomnieć jak istotne jest inwestowanie w zieloną infrastrukturę w miastach. – Troska o zachowanie jak największej liczby drzew to nasza szansa, by odczuwane skutki kryzysu klimatycznego nie były tak dotkliwe, jak prognozują naukowcy, w co być może trudno jest uwierzyć, gdy za oknem panuje mroźna i śnieżna zima, ale fakty nie są dla nas optymistyczne – kwitują.
www.rowerowycieszyn.pl , , Drogi dla rowerow . wzdluz torow
w ostatnich dniach w lokalnych mediach głośna stała się inicjatywa pana Janusza wapienika „Rowery i pociągi na wspólnym szlaku”, promująca ideę budowy dróg dla rowerów (ddR) wzdłuż torów kolejowych. Jak wiadomo, właściciel linii kolejowych, czyli spółka PkP PLk, ma w swoim zarządzie nie tylko torowisko i związaną z nim infrastrukturę, ale jest również właścicielem pasa ziemi po obu stronach szyn, szerokości od kilku do kilkudziesięciu metrów.
fot. arch, Rowerowy Cieszyn
W szczególności wspomniany pas ziemi obejmuje tereny objęte wycinką drzew, która od ponad roku jest tematem gorącej dyskusji nie tylko w Cieszynie. Inicjatywa „Rowery i pociągi na wspólnym szlaku” ma na celu między innymi zagospodarowanie wolnej przestrzeni pozostałej po wyciętych drzewach. Sam pomysł budowy DDR wzdłuż torów wydaje się ciekawy, zwłaszcza w naszym, pagórkowatym terenie. Torowiska od zawsze prowadzone są w taki sposób, żeby unikać nadmiernych przewyższeń. Przykładem takiego planowania jest fragment linii kolejowej numer 190 między Cieszynem a Goleszowem, poprowadzonej w dolinie Bobrówki. Droga dla rowerów biegnąca wzdłuż torów i zapewniająca połączenie Cieszyna z Ustroniem byłaby więc ogromnym ułatwieniem dla mieszkańców i jednocześnie atrakcją turystyczną, pozwalającą turystom i wczasowiczom wypoczywającym w Ustroniu na łatwe rowerowe wypady do Cieszyna. Równie wartościowe byłaby DDR do Zebrzydowic, która zapewniłaby połączenie z Żelaznym Szlakiem. Warto wspomnieć, że inicjatywa „Rowery i pociągi na wspólnym szlaku” jest znacznie szersza i obejmuje budowanie DDR wzdłuż torowisk również w kierunku Wodzisławia Śląskiego, Pszczyny oraz Tychów. Argumentem za realizacją tego typu inwestycji jest również przychylność PKP PLK, które zgodnie z informacjami uzyskanymi od p. Janusza Wapienika są skłonne fi nansować wspomniane drogi. Nic więc dziwnego, że lokalni włodarze podpisują się pod tą inicjatywą, bo pojawia się szansa, że niskim kosztem, praktycznie bezinwestycyjnie poprawią infrastrukturę rowerową w swoim regionie. Idea jest więc jak najbardziej cenna, chcemy jednak poruszyć kilka kwestii, które powinny być wzięte pod uwagę przed przystąpieniem do realizacji takiego projektu. Po pierwsze, koncepcja budowy dróg rowerowych wzdłuż torów nie może być pretekstem ani dodatkowym
argumentem za trwającą bezwarunkową wycinką drzew w pasie torów. Naszym zdaniem można zachować przynajmniej część cennego drzewostanu, uwzględniając jego obecną kondycję oraz zapewniając zdrowym drzewom właściwą pielęgnację, aby nie stanowiły zagrożenia dla komunikacji kolejowej. Po drugie, DDRy wzdłuż torów nie powinny być budowane w oderwaniu od istniejącej i planowanej sieci dróg rowerowych. W szczególności powinna ona uwzględniać Strategię Rozwoju Województwa
Z pięknych dębów lasu Strzelbin, które rosły zbyt blisko torów, niewiele pozostało. Na zdjęciu stan z października 2019, fot. arch, Rowerowy Cieszyn
Śląskiego i wynikającą z niej koncepcję wojewódzkiej sieci tras rowerowych. Ewentualne DDRy wzdłuż torów powinny mieć zapewnione wygodne dla użytkowników i bezpieczne połączenia z istniejącą infrastrukturą i stanowić jej istotne uzupełnienie. Należy przypuszczać, że w wielu miejscach poprowadzenie DDR bezpośrednio wzdłuż torów nie będzie możliwe, co z kolei oznacza, że za przygotowanie pozostałych odcinków będą odpowiadać władze lokalne. Krótko mówiąc DDRy wzdłuż torów powinny powstawać tam, gdzie wniosą istotne korzyści dla komunikacji i turystyki rowerowej. Muszą też być planowane w ścisłej współpracy z lokalnymi samorządami, te zaś powinny je uwzględnić w swoich strategiach rozwoju. Tylko w ten sposób jest szansa na powstanie spójnej sieci tras rowerowych. Z drugiej strony rozwój takiej sieci nie może stać się pretekstem do zaniechania lub ograniczenia rozwoju infrastruktury na pozostałych terenach. Nawet gdyby DDRy wybudowano wzdłuż wszystkich linii kolejowych na Śląsku, nie stworzą one kompletnej sieci połączeń. Warto również dodać, że nie wszędzie przebieg linii kolejowej jest równie ciekawy krajobrazowo jak na przykład na trasie Cieszyn-Goleszów. A przecież celem rowerzystów jest nie tylko sam akt przemieszczania się, ale również poruszanie się w atrakcyjnym otoczeniu. Kolejnym ważnym aspektem jest zachowanie standardów rowerowych na projektowanych trasach. Chodzi przede wszystkim o takie podstawowe kwestie jak szerokość DDR (wskazane 3m, minimum 2m), zastosowanie nawierzchni bitumicznej, odpowiednie kształtowanie zakrętów, bezkrawężnikowe przejazdy przez drogi, czytelne oznakowanie, miejsca postojowe itd. Uważamy, że jeżeli już dojdzie do projektowania tych dróg, PKP PLK powinno wzorować się na Standardach i wytycznych kształtowania infrastruktury rowerowej, opracowanych przez Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię. Warto również zastanowić się, czy niektórych tras nie należałoby zaprojektować w standardzie velostrad, zapewniających szybkie przemieszczanie się rowerem na dłuższych dystansach. Nie wolno również zapominać o bezpieczeństwie. DDRy wzdłuż torów powinny zostać tak zaprojektowane, aby całkowicie wyeliminować zagrożenie ze strony pociągów. Dodatkowe zagrożenie stanowią przejazdy kolejowe i skrzyżowania z ruchem samochodowym. Trzeba też pamiętać, że linie kolejowe mają różne standardy prędkości, co oznacza, że DDR powinna znajdować się w odpowiedniej odległości od torów, w zależności od dopuszczalnej prędkości pociągów. Podsumowując, mamy nadzieję, że deklaracja wsparcia rozwoju DDR przez PKP PLK nie jest jedynie działaniem wizerunkowym, mającym poprawić niekorzystne wrażenie powstałe po konfl ikcie z obrońcami drzew, lecz ma charakter trwały i przyczyni się do rozwoju infrastruktury rowerowej w naszym regionie. Dlatego też będziemy wspierali tę inicjatywę, monitorując jednocześnie cały proces, aby fi nalne rozwiązanie było jak najkorzystniejsze z punktu widzenia potrzeb rowerzystów.
Piotr Stokłosa, Jacek Tomczyk
ul. Hajduka 8, 43-400 Cieszyn, tel. 663 061 611, totemsklep@gmail.com OGŁASZAMY SEZON ZA OTWARTY!
TRAMWAJSKLEP I SERWIS TOTEM CIESZYŃSKI • III 2021