KIERUNEK KULTURA
s
ki
R
oc
h C zer wiń
a
k ż ą r k o d i c ś o ł i Zm
Maj z polską muzyką Weekend majowy kojarzy się nam z pierwszymi w roku wysokimi temperaturami, z odpoczynkiem po pracy, z zapachem bzu i nadchodzącymi, coraz większymi krokami, wakacjami. Osobom słuchającym radia, niegdyś Programu Trzeciego, a dziś bijącego rekordy popularności internetowego Radia 357, pierwsze dni maja przywodzą na myśl coroczną listę przebojów, składającą się z najwybitniejszych polskich piosenek. W maju 2008 roku, po raz pierwszy w radiowej rozgłośni Programu Trzeciego Polskiego Radia mogliśmy usłyszeć 1 „Polski Top Wszech Czasów”, audycję składającą się z wybranych przez słuchaczy za pomocą internetowego głosowania, najważniejszych i najlepszych polskich utworów. Inicjatywa utworzenia „Polskiego Topu…” to pomysł czwórki dziennikarzy - Marka Niedźwieckiego, Piotra Metza, Piotra Stelmacha i Piotra Barona, których pomysł nawiązywał do innego, corocznego zestawienia piosenek – „Topu Wszech Czasów”, będącego listą nagrań z całego świata skomponowaną w wyniku głosowania słuchaczy. Ranking ten emitowano w pierwszy dzień Nowego Roku. Przez lata głosowanie na ulubione utwory stało się dla słuchaczy „Trójki” nawykiem i wyjątkową tradycją, a za przyczyną Listy Polskich Przebojów – trzeci dzień maja świętem polskiej muzyki. Wyjątkowość tego rankingu polega na tym, że piosenki nadawane są przez 42
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • V 2022
12 godzin, od 9 rano do 21 wieczorem. Na antenie radia emitowanych jest ponad 100 miejsc, w kolejności w jakiej słuchacze poukładali utwory swoimi głosami. Polski Top stał się symbolem dla polskiej muzyki, dlatego tym bardziej bolesny był rozpad Programu Trzeciego, takiego, który pokochali słuchacze. „Trójkowi” dziennikarze, którzy tworzyli to radio z wyjątkowym zamiłowaniem i wielką pasją, zmuszeni zostali do opuszczania radia. Rządząca władza zmuszała ich do cenzurowania swoich audycji, według dziennikarzy zaś treści wiadomości podlegały manipulacji, a ich ukochanym radiem zaczęła rządzić propaganda. Z powodu braku zgody na nieuczciwe traktowanie słuchaczy i na upolitycznienie państwowej stacji radiowej, redaktorzy odchodzili z radia, a ono traciło na swojej wyjątkowości. Jako pierwsi z „Trójki” odeszli Wojciech Mann i Waglewscy. Z czasem zaczęło ubywać kolejnych dziennikarzy. Szalę przechyliło odejście Marka Niedźwieckiego, który zrezygnował z pracy, po wydarzeniach z maja 2020 roku, gdy oskarżono go o manipulacje wynikami copiątkowej listy przebojów. W konsekwencji, dyrekcja radia zakazała emisji na antenie zwycięskiej piosenki – „Twój ból, jest lepszy niż mój” Kazika Staszewskiego, w której w otwarty sposób artysta krytykował wydarzenie z udziałem prezesa PiS – Jarosława Kaczyńskiego. Polityk, mimo obowiązującego w Polsce zakazu odwiedzin na cmentarzu, udał się na grób matki. Mimo że głosem publiczności polityczna ballada wygrała notowanie listy przebojów, nie została puszczona w radio. Po tym haniebnym wydarzeniu, w którym z artystyczną wolnością zwyciężyła cenzura, poza Niedźwieckim, „Trójkę” opuścił cały panteon wybitnych dziennikarzy, a samo radio straciło swoją wyjątkową duszę… Jednak nie na długo! Niespełna dwa miesiące po aferze z listą przebojów powstało niezależne, internetowe Radio „Nowy Świat”, na czele z Wojciechem Mannem, Janem Chojnackim i Wojciechem Waglewskim. Jednak większość z dawnych trójkowych dziennikarzy stworzyło swoje nowe miejsce do nadawania pod nazwą „Radio 357”. To właśnie pod adresem radio357.pl i za pomocą dedykowanej aplikacji mobilnej 357, słuchać możemy najlepszych audycji i muzycznych propozycji dziennikarzy, którzy... nie kryją swojego żalu do politycznej sytuacji związanej z państwowymi mediami. Jednak nie stanęło im to na przeszkodzie, by w dalszym ciągu robić to, co kochają. Na swojej stronie internetowej zespół tworzący nowopowstałą rozgłośnię, pisze: „Było kiedyś takie radio... i już go nie ma. Ale radio to ludzie, a nie budynek czy częstotliwość. Gramy więc dalej! Dla Państwa i z Państwem. Wiedzą Państwo, jakie radio chcemy robić, bo robiliśmy je przez lata. A teraz wreszcie będzie brzmiało tak, jak powinno, a nie tak, jak