Tramwaj Słupski nr 10

Page 32

KIERUNEK KULTURA

Naczelna poleca

„MIŁoŚĆ w korporaCjI” dariusz BoŻek

Lada moment na półki w księgarniach trafi debiutancka powieść dariusza Bożka „ Miłość w korporacji”. Polecam ją każdemu, kto potrzebuje nie do końca lekkiej lektury i dobrego humoru. książka dla mnie jest wyjątkowo ważna, bo autor swoje teksty od lat publikuje na łamach naszego miesięcznika Tramwaju Cieszyńskiego.

o CZyM JeST kSiąŻka?

Fragment książki „Miłość w korporacji”

Głównym bohaterem powieści jest janusz, lat 33, pracownik korporacji, singiel, stroniący od relacji z kobietami, nieszczęśliwy i wycofany społecznie. Głównym wątkiem książki jest przemiana janusza ze społecznego outsidera w osobę zdolną do przeżywania dojrzałej miłości; czynnikiem spustowym tej zmiany są następujące po sobie, intensywne relacje z czterema kobietami: Grażyna, z którą janusz pracuje w jednym boksie, to kobieta ponowoczesna, zaangażowana społecznie, myśląca globalnie, lecz niespełniona lokalnie – w sensie braku partnera; Meredith jest sekretarką biura zarządu korporacji; luksusowo piękna i pozbawiona uczuć wyższych, typ femme fatale; Pani kanapka to korporacyjna maszyna wendingowa, kobieta karmiąca typu bluszcz oraz czwarta, zjawiskowa lena – wysoko postawiona pracownica działu kontroli – o duszy czystej, niewinnej i równie nieszczęśliwej jak pięknej. każda relacja dostarcza januszowi nowych doświadczeń, lecz dopiero lena powoduje silne uczucie i budzi go do życia. „Miłości w korporacji” to niezwykła opowieść o problemie, który dotknął wielu. Problemie stworzenia stabilnego związku opartego na dojrzałej miłości. autor historii zrobił to w sposób nietuzinkowy, nie stroniąc od humoru, bawiąc się literacką konwencją i nie bojąc się zawrzeć w treści książki cząstki własnego życia.

GraŻyna Świat jest pełen zdecydowanych na wszystko kobiet – pomyślała Grażyna, lecz jakimś trafem do głowy przychodziły jej wyłącznie postacie filmowe, w tym przede wszystkim sharon stone. słynna scena z „nagiego instynktu” pobudziła wyobraźnię Grażyny, wyznaczając behawioralny model zachowania z pominięciem dręczących ją dylematów. „Będę jak sharon” – pomyślała, wyobrażając sobie siebie, jak zakłada nogę na nogę, będąc bez bielizny dolnej, czyli majtek po prostu, i w owej chwili do spełnienia brakowało jej tylko jednego – obiektu pożądania. zdesperowana podniosła głowę i spojrzała ponad boksami zalegającymi korporację, gdzie pracowała. risercz był krótki: „niech będzie pierwszy, jaki się napatoczy” – pomyślała – “Żadnego wykluczania społecznego”; no i tym pierwszym okazał się janusz z naprzeciwka, box w box, ciało z ciałem, psycha z psychem; anonimowy towarzysz korporacyjnej niedoli. co prawda nieznaczny wąs janusza rozkręcił w niej niepokojącą fantazję, że mógłby ją posiąść w skarpetkach, uwięzionych w sandałach; na szczęście kubek latte XXl obecny na januszowym blacie, rozgonił dysonans i ukoił obawy. „on ciż to on” – taka lamerska myśl jej przeszła przez głowę i zdecydowała, jak przystało na nowoczesną

32

TRAMWAJ SŁUPSKI • VII 2022


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.