Przegląd Dachowy e-dach.pl nr 52

Page 1

Zapraszamy na Targi

pawilon 7 stoisko 36

o dachach ludzkim głosem

egzemplarz BEZPŁATNY

Ocieplenie poddasza pianą poliuretanową

ISSN 1689-8028

052 1/2016

Słownik dekarzy polskich

Uwaga na śnieg


Spraw nasze dź ceny!

Otwórz się na jakość w dobrej cenie! Okna Nowej Generacji VELUX łączą w sobie komfort użytkowania i mniejsze zużycie energii oraz zapewniają niezawodność i pewność na długie lata.

Standard

Standard Plus

Premium

Wybierając nasze okna, otrzymujesz: możliwość wyboru górnego lub dolnego otwierania energooszczędną konstrukcję okna z

*

atrakcyjny design solidną jakość i nawet 20 lat gwarancji!**

VELUX. Zawsze trafny wybór. * W zależności od wybranego standardu. ** Szczegółowe warunki gwarancji na www.velux.pl

www.velux.pl


Galeco STAL2 Estetyka dla wymagających System rynnowy Galeco STAL2 Kwadratowy profil rynny i rury spustowej oraz zastosowanie maskownicy z dekoracyjną podsufitką pozwalają na uzyskanie nowoczesnej bryły budynku.

Szybki montaż i demontaż maskownicy Umożliwia dostęp do rynny, dzięki czemu w każdym momencie możliwe jest wyczyszczenie systemu. Kwadratowy profil rynny i rury Kształt optymalnie dopasowany do elewacji budynku, dodatkowo zapewnia większą wydajność systemu. Wsparcie dla architektów w postaci bazy CAD Specjalnie przygotowane rysunki CAD ułatwią architektom i projektantom zamieszczenie systemu w projekcie.

Zaufaj bezpiecznym rozwiązaniom

www.galeco.pl www.galeco.info infolinia: 801 623 626* * koszt połączenia jak za połączenia lokalne


2 Spis treści

04

Co oferuje rynek

Ważne produkty, nowości

06 Wszystko o dachach Budowa, eksploatacja, remont

06 Zapraszamy na BUDMĘ 07 Słownik Dekarzy Polskich 11 Jak wybrać dekarza

Od Redakcji

Z

ima to okres, kiedy na dachach niewiele się dzieje. Jednak to nie znaczy, że nie mamy nic do roboty. Śnieg i lód zalegający na dachach może przysporzyć wielu problemów. Dlatego trzeba zadbać o bezpieczeństwo, stosując odpowiednie zabezpieczenia przeciwśnież‑ ne, albo bardziej zaawansowane systemy ogrze‑ wania dachu i rynien. Musimy także zadbać o okna dachowe, tak żeby leżący na nich śnieg nie blokował nam dostępu naturalnego światła. Zima to także najlepszy okres na przeprowadze‑ nie badań termowizyjnych dachu, dzięki którym dowiemy się, czy wymaga on dodatkowego ocie‑ plenia. Czas mrozów wykorzystajmy również na zaplanowanie prac i np. wybór dekarza oraz odpowiednich materiałów do budowy i wykończenia dachu, czy zastanowienie się nad aranżacją poddasza. Te „zimowe” tematy oraz wiele innych – mamy nadzieję przydatnych – porad i odpowiedzi na trudne pytania znajdzie‑ cie w tym wydaniu. Miłej lektury.c

Katarzyna Laszczak

12 C o nowego na dach?

WYDAWCA Grupa e-budownictwo.pl Sp. z o.o. ADRES REDAKCJI ul. Domaniewska 45 02-672 Warszawa, tel. 22 201 42 70 www.e-budownictwo.pl REDAKTOR PROWADZĄCA Katarzyna Laszczak | k.laszczak@e-budownictwo.pl

14 U suwanie i utylizacja azbestu – dofinansowania

tel. 22 201 42 66 | reklama@e-budownictwo.pl

16 U waga na śnieg 17 P łotki, bale, śniegołapy 19 O cieplanie stropu na

Artur Dudkowski tel. 602 212 213 | a.dudkowski@e-budownictwo.pl Beata Jajszczyk tel. 668 600 486 | b.jajszczyk@e-budownictwo.pl Katarzyna Klimek tel. 606 870 800 | k.klimek@e-budownictwo.pl Katarzyna Krakowiak tel. 666 320 222 | k.krakowiak@e-budownictwo.pl Joanna Omietańska tel. 602 332 696 | j.omietanska@e-budownictwo.pl

poddaszu nieużytkowym

22 Natrysk piany 26 Rodzaje folii dachowych 28 Badanie termowizyjne dachu

30 Na co zwrócić uwagę,

wybierając blachodachówkę

34 Dachówki wentylacyjne 36 Gonty drewniane na dach 40 Ogrzewanie… dachu i rynien 42 Jakie rynny wybrać? 46 Ciepłe okna = ciepłe poddasze 50 Na okna pada śnieg… 52 Gdy okno pokrywa się parą 54 Modna aranżacja poddasza

Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo do ich redagowania oraz skracania. Nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam. Copyright© Grupa e-budownictwo.pl Sp. z o.o. ISSN 1689-8028 | nakład 15 000 egz.

Należymy do

fot. na okładce: Blachy Pruszyński

BIURO REKLAMY



4

co oferuje rynek

Wkręty typu torx

Papa BauderSMARAGD

Wkręty Low Profile (ang.: niski profil) typu torx są przeznaczone do łączenia pokryć dachowych wykonanych z blachy stalowej. W ofercie posiadamy zarówno wkręt do przytwierdzenia blachy do konstrukcji drewnianej (LP 10251 4.8 X 35), jak też wkręt do łączenia blach ze sobą (LP 12345 4.8 X 23). Wkręty te są pokryte powłoką Zytec, co zwiększa ich ochronę przed korozją (500 godzin w komorze solnej), są też malowane w kolorach palety RAL, dzięki czemu łatwo je dopasować do koloru pokrycia dachowego. W popularnych kolorach znajdują się one w naszym magazynie we Wrocławiu. c

BauderSMARAGD to polimerobitumiczna papa zgrzewalna, przeznaczona do krycia wierzchniego dachów płaskich. Ponieważ jest odporna na przerastanie korzeni roślin (wg wytycznych FLL), pokryty nią dach można wykorzystać jako dach zielony. Papa charakteryzuje się m.in. dużą wytrzymałością na temperaturę, odpornością na rozciąganie i rozerwanie, a także wysoką stabilnością wymiarową (≤ 0,1%). Górna powierzchnia jest zabezpieczona łupkiem, dolna – laminowana folią. Warstwa nośna jest wykonana z poliestru o gramaturze ok. 300 g/m². Długość papy wynosi 5 m, szerokość 1 m, grubość 5,2 mm. Odporność na ogień tego pokrycia to klasa E wg EN 13501–1. c Producent: Bauder [www. bauder.pl]

Producent: ASTON Sweden [www.astonsweden.com]

Okno uchylno-obrotowe FPP – V preSelect

Okno dachowe o wysokich walorach użytkowych posiadające dwie oddzielone od siebie funkcje otwierania skrzydła: uchylną oraz obrotową. Takie rozwiązanie zapewnia stabilność oraz zwiększa bezpieczeństwo użytkowania okna. Funkcja uchylna w zakresie od 0 – 35° umożliwia łatwe podejście do krawędzi otwartego okna, co zwiększa przestrzeń użytkową pomieszczenia oraz zapewnia nieograniczony widok na zewnątrz. Funkcja obrotowa do 180° stosowana jest do mycia zewnętrznej szyby czy zakładania markizy. FPP – V preSelect jest wyposażone w automatyczny nawiewnik V40P oraz system wzmocnienia konstrukcji okna topSafe podnoszący odporność okna na włamanie.c Producent: Fakro [www.fakro.pl]

Wiertarko-wkrętarka akumulatorowa PowerMaxx BS Quick

Wiertarko‑wkrętarka akumulatorowa PowerMaxx BS Quick wyróżnia się kompaktową budową, małą wagą i wszechstronnością zastosowania. System Metabo Quick umożliwia szybką wymianę uchwytu i używanego narzędzia, dzięki temu można sprawnie wykonywać prace różnego rodzaju. Urządzenie jest wyposażone m.in. w nasadkę kątową do wiercenia i wkręcania w trudno dostępnych miejscach oraz wrzeciono z gniazdem sześciokątnym do końcówek wkrętakowych, które umożliwia pracę bez uchwytu wiertarskiego. Wbudowana dioda oświetla miejsca pracy, a praktyczny wskaźnik stanu naładowania akumulatora pozwala określić czas pracy.c Producent: Metabo [www.metabo.pl]



6 wydarzenia

BUDMA 2016 – 2–5 LUTEGO POZNAŃ Jak co roku, w Poznaniu odbywają się Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury BUDMA. To już 25 ich edycja i wspaniała okazja do zapoznania się z nowymi i ciekawymi produktami, nie zabraknie też innych atrakcji.

ZAPRASZAMY NA NASZE STOISKO – PAWILON 7, stoisko 36 Złote Medale BUDMA 2016

Złote Medale MTP to prestiżowe wyróżnienie, przyznawane nowatorskim materiałom i technologiom budowlanym. W tym roku Złotymi Medalami nagro‑ dzono 18 produktów, wyróżniających się innowacyjnością oraz najwyższą jakością techniczną. Spośród nich przedstawiamy dwa, które są bezpośrednio związane z budową dachu i poddasza. Swoją premierę na Targach BUDMA będzie miała nowa dachówka modułowa firmy Budmat. Jest to pokrycie dachowe wyróżniające się ciekawym wzornictwem. Kształt blachodachówki charakteryzuje się pięcioma płaskimi powierzchniami z widocznymi wzdłużnymi wzmocnie‑ niami oraz sześcioma wypukłymi falami. Ten oryginalny wzór zapewni niepowta‑ rzalny wygląd dachu. Wyróżniono także zespolony strop gęstożebrowy VECTOR firmy Konbet Poznań. Ten nowy rodzaj stropu łączy zalety belkowo‑pustakowych systemów stropowych i stropów typu filigran, elimi‑ nując przy tym ich wady. Wyróżnia go najwyższa w tej klasie dźwiękoizola‑ cyjność, modułowość, a także łatwość i szybkość montażu. Zapraszamy na VIII Mistrzostwa Polski Młodych Dekarzy

Sportowe zmagania i profesjonalizm na najwyższym poziomie – takie atrakcje gwarantują VIII Mistrzostwa Polski Młodych Dekarzy. Młodzi dekarze (do lat 26) będą rywalizować w trzech kategoriach: dachy strome, dachy metalowe i dachy płaskie. Do zawodów zgłosiło się aż 16 drużyn! Mistrzostwa Polski to jednocześnie eliminacje do dekarskich Mistrzostw Świata. Zawodnicy będą mieli dwa dni (2–3 lutego), aby zapre‑ zentować swoje umiejętności. Zwycięzcę poznamy 4 lutego podczas Kongresu Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy. Zapraszamy do hali nr 7. WIĘCEJ INFORMACJI na www.budma.pl


7 dekarze

SŁOWNIK DEKARZY POLSKICH Andrzej Bylski Usługi Ogólnobudowlane Andrzej Bylski vvul. Fińska 16 vv75-950 Koszalin vvtel. 606 610 514 vve‑mail: andrzej.bylski@neostrada.pl

vvImię i nazwisko: Andrzej Bylski vvOd jak dawna pracujesz w branży: W branży budowlanej pracuję od 30 lat, a od 2000 r. prowadzę własną firmę budowlaną, która specjalizuje się w budowie domów oraz w pokryciach dachowych. Działam przede wszystkim w regionie zachodniopomorskim. Jestem certyfikowanym wykonawcą firmy BRAAS, najlepszym dekarzem programu DACH NA MAXXA w regionie Pomorza i Kujaw firmy Dörken, certyfikowanym wykonawcą Schiedel, Ruukki, Roben oraz laureatem 1 z 10 w montażu okien dachowych Fakro vvUlubiony materiał, z którym pracujesz: jest to oczywiście dachówka ceramiczna vvUlubione zajęcie wykonywane zawodowo: takim zajęciem jest rozmowa z inwestorem, a największym jej wyzwaniem jest to, żeby inwestor czuł się zawsze zadowolony vvNajciekawsza realizacja: to na pewno wymiana dachówki na obiekcie, który miał 150 lat vvCo lubisz w swojej pracy: w mojej pracy lubię to, że pomagam ludziom w budowie swojego wymarzonego domu vvA czego nie lubisz… nie lubię ludzi nieuczciwych, zachłannych i patrzących na wszystko, co ich otacza przez czarne okulary vvPrywatnie jestem… wspaniałym mężem i ojcem vvGdybym miał zmienić zawód, to zostałbym… ogrodnikiem vvNajchętniej wypoczywam… nad jeziorem, na łonie natury, z dala od gwaru samochodów i ludzi vvMoje hobby to… zbieranie grzybów, łowienie ryb oraz kibicowanie drużynie koszykarskiej AZS Koszalin

Jesteś dekarzem? Chcesz, żeby Twoja prezentacja ukazała się w Przeglądzie Dachowym? Skontaktuj się z nami: redakcja@e-budownictwo.pl, tel. 22 201 42 70.


8 DEKARZE

SŁOWNIK DEKARZY POLSKICH JERZY ORŁOWSKI

Usługi Ogólnobudowlane "Orzeł" Orłowski Jerzy vvul. Ks. Bogusława X 28/19 vv74-200 Pyrzyce vvtel. 508 111 159 vve‑mail: jerzyorlowski_orzel@onet.eu Wykonujemy wszelkiego rodzaju prace dekarskie, ale również budujemy domy od podstaw, łącznie z wykończeniem wnętrz. Firma działa na terenie całego kraju, jak również za granicą, a szczególnie w województwie zachodniopomorskim.

vvImię i nazwisko: Jerzy Orłowski vvOd jak dawna pracujesz w branży: w branży pracuję od ponad 20 lat; uczestniczyłem w wielu szkoleniach i kursach, np. jestem rekomen‑ dowanym wykonawcą firmy Velux, certyfikowanym dekarzem Braas, w konkursie SUPERDEKARZ roku 2012, 2013, 2014 zająłem drugie miejsce, natomiast w roku 2015 jestem SUPERDEKARZEM ROKU (pierwsze miejsce), jestem członkiem Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy Oddział Zachodniopomorski, odbyłem specjalistyczne szkolenia: z zasad prawidłowego wykonywania trudnych detali dachów – komin, kosz, okap; prawidłowe ułożenie karpiówki opal na wolim oku; dobór i montaż części dachowej instalacji systemu solarnego Braas oraz dobór i montaż uzupełniających elementów systemu – podstawy hydrauliki; szkolenie dla pracodawców i osób kierujących pracownikami wykonujących pracę na wysokości; szkolenie dla pracodawców i osób kierujących pracownikami przy wykonywaniu prac z materiałami zawierającymi azbest vvUlubiony materiał, z którym pracujesz: dachówki i akcesoria firmy Braas vvUlubione zajęcie wykonywane zawodowo: na dachu najchętniej robię wszystko, lubię tę pracę vvNajwiększe wyzwanie zawodowe: sprostać oczekiwaniom najbardziej wymagających klientów vvNajciekawsza realizacja: każdy dach jest ciekawy i każdy ma w sobie coś wyjątkowego, ale najbardziej jestem dumny z dachu położonego na moim domu vvCo lubisz w swojej pracy: najbardziej w mojej pracy lubię to, że każdy dach jest inny i nie ma monotonii vvA czego nie lubisz... kiedy nie mogę wykonywać swojej pracy z nieprzewidzianych powodów, np. spóźniony towar z hurtowni, na tyle zła pogoda, że uniemożliwia pracę na dachu itp. vvPrywatnie jestem... mężem i tatą vvGdybym miał zmienić zawód, to zostałbym... piłkarzem vvNajchętniej wypoczywam... aktywnie z rodziną vvMoje hobby to... piłka nożna

Jesteś dekarzem? Chcesz, żeby Twoja prezentacja ukazała się w Przeglądzie Dachowym? Skontaktuj się z nami: redakcja@e-budownictwo.pl, tel. 22 201 42 70.


9 dekarze

Rafał Szczepański

Ciesielstwo‑Dekarstwo Szczepański Rafał vv99-200 Poddębice vvDominikowice 25 vvtel. 665 080 380 Firma specjalizuje się w dachowych konstrukcjach ciesielskich, a także montażu pokryć dachowych: dachówki ceramicznej i cementowej oraz blachodachówki; wykonuje montaż okien dachowych i systemów odgromowych; zapewnia kompleksową obsługę inwestycji w zakresie budowy domów drewnianych w technologii szkieletowej oraz domów murowanych SSO. Firma działa na terenie województwa łódzkiego.

vvImię i nazwisko: Rafał Szczepański vvOd jak dawna pracujesz w branży: jako cieśla–dekarz pracuję nieprzerwanie od 10 lat. W tym czasie zdobyłem liczne kwalifikacje, uczestnicząc czynnie w szkoleniach praktycznych, organizowanych przez większość producentów materiałów dachowych istniejących na rynku. Wymienianie wszystkich dyplomów zajęłoby zbyt dużo miejsca:). Najważniejszym z nich dla mnie jest certyfikat potwier‑ dzający moje umiejętności w zakresie prawidłowego tworzenia przegród dachowych w systemie Braas, którego zdobycie wymagało odbycia cyklu kilkudniowych paneli szkoleniowych. Dwukrotnie, w 2015 i 2016, Monier – Braas przyznał mi tytuł SUPERDEKARZA REGIONU Łódzko – Kujawskiego. vvUlubiony materiał, z którym pracujesz: ceramiczna dachówka zakładkowa małoformatowa vvUlubione zajęcie wykonywane zawodowo: ręczna praca przy konstrukcji ciesielskiej vvNajwiększe wyzwanie zawodowe: każdy dach to nowe ciekawe wyzwanie, a to największe chyba przede mną vvNajciekawsza realizacja: kolejna realizacja wydaje się być ciekawsza od poprzedniej; pojawiają się nowe dachówki, nowe rozwiązania, więc wskazanie tej jedynej naj... będzie chyba możliwe dopiero po zakończeniu kariery vvCo lubisz w swojej pracy: kontakt z klientem i oglądanie abstrak‑ cyjnych projektów tworzonych w myśl zasady “papier przyjmie wszystko” vvA czego nie lubisz... kaprysów pogody vvPrywatnie jestem... jestem, a przynajmniej staram się być, najlepszym ojcem i szczęśliwym człowiekiem vvGdybym miał zmienić zawód, to zostałbym... milionerem – rentierem:), a że się nie zanosi, to pozostanę przy swoim fachu vvNajchętniej wypoczywam... aktywnie vvMoje hobby to... podróże, poznawanie ciekawych miejsc w kraju i za granicą, ale również obmyślanie nowych rozwiązań dekarsko– blacharskich :)

Jesteś dekarzem? Chcesz, żeby Twoja prezentacja ukazała się w Przeglądzie Dachowym? Skontaktuj się z nami: redakcja@e-budownictwo.pl, tel. 22 201 42 70.


10 DEKARZE

SŁOWNIK DEKARZY POLSKICH Jan Grycuk

Przedsiębiorstwo Budowlane Nowy Dach Grycuk Jan vvul. Witosa 23/10 vv15-660 Białystok vvtel. 502 274 707 vve‑mail: nowydach@wp.pl Przedsiębiorstwo Budowlane Nowy Dach Grycuk Jan – specja‑ lizuje się w ciesielstwie i dekarstwie, działa na terenie całej Polski. vvImię i nazwisko: Jan Grycuk vvOd jak dawna pracujesz w branży: od 1992 r. vvUlubiony materiał, z którym pracujesz: blacha vvUlubione zajęcie wykonywane zawodowo: kształcenie zawodowe młodych dekarzy vvNajwiększe wyzwanie zawodowe: odbudowa kościoła św. Wojciecha w Białymstoku vvNajciekawsza realizacja: odbudowa kościoła św. Wojciecha w Białymstoku vvCo lubisz w swojej pracy: skomplikowane zamówienia vvA czego nie lubisz... braku kompetencji vvPrywatnie jestem... przyjacielski, rodzinny oraz uczciwy vvGdybym miał zmienić zawód, to zostałbym... nie zmieniłbym zawodu vvNajchętniej wypoczywam... pracując fizycznie vvMoje hobby to... jazda motocyklem, programy komputerowe

Panele Karo na Sanktuarium Matki Bożej Pojednania w Hodyszewie (Fot. Bartosz Makowski)

Jesteś dekarzem? Chcesz, żeby Twoja prezentacja ukazała się w Przeglądzie Dachowym? Skontaktuj się z nami: redakcja@e-budownictwo.pl, tel. 22 201 42 70.


11 dachy

Jak wybrać dekarza Wybór firmy dekarskiej jest bardzo istotny. Od tego zależy nie tylko ogólny wygląd naszego domu, ale przede wszystkim - bezpieczeństwo i trwałość dachu.

S

posobów na znalezienie dobrego dekarza jest kilka, np. z polecenia od znajomych albo rekomendacji pro‑ ducentów. Dobrze, jeśli firma dekarska, z którą rozmawiamy, może pochwalić się swoimi zadowolonymi klientami, realizacjami i certyfikatami. Poszukiwanie firmy w portalach internetowych czy książkach telefonicznych bez sprawdzenia jej jest mocno ryzykowne. Namiarów na okolicznych dekarzy możemy szukać też w cechach.

Fachowiec poszukiwany Dekarza warto poszukać z wyprze‑ dzeniem, bo dobre firmy dekarskie mają zapełnione kalendarze. A fachowa wiedza dekarza może się okazać przydatna już na etapie wyboru materiału na pokrycie dachowe. Przed podpisaniem umowy z dekarzem powinniśmy upewnić się, jakie ma doświadczenie, czy legitymuje się odpowiednim wykształceniem i czy się doszkala, jakimi certyfikatami może się pochwalić i czy jest możliwość poznania opinii jego klientów. Rozmowa z osobami, u których dana firma pracowała, może być bezcenna. Oczywiście można też poczytać o niej wpisy w internecie, choć trzeba mieć na uwadze, że zwykle są one anonimowe, a więc niekoniecznie rzetelne.

Zanim podpiszemy umowę z wykonawcą, sprawdźmy wykształcenie i przygotowanie zawodowe (poparte dokumentami) pracowników firmy dekarskiej, którą chcemy wybrać. Taką firmę może dziś założyć niemal każdy. Nasz niepokój powinny już na wstępie wzbudzić stosunkowo niskie koszty usługi. Najlepszą rekomendacją dla firmy jest liczba zakończonych z sukcesem inwestycji – zapytajmy, jakie firma ma doświadczenie, poprośmy o wskazanie miejsc tych realizacji, zdjęć oraz opinii klientów. Dekarz z dyplomem Ważna jest także przynależność do organizacji zawodowych (cechów, stowarzyszeń). Choć w Polsce zrzeszanie się – niestety – nie jest obowiązkowe, to jednak firma legitymująca się dyplomem mistrzowskim (można go sprawdzić w izbie rzemieślniczej) i należąca do takiej organizacji jest bardziej wiarygodna. Także firmy produkujące pokrycia dachowe prowadzą własne programy certyfikacji dekarzy, organizują dla nich szkolenia i konkursy, a najlepszych usługodawców polecają inwestorom. – Program ma na celu przede wszystkim zmotywowanie dekarzy do stałego podno‑ szenia kwalifikacji i rozwijania umiejętności zawodowych – informują przedstawiciele

Monier Braas, prowadzącej projekt Superdekarz. – Wprowadzanie na rynek nowoczesnych technologii musi iść w parze z fachowymi szkoleniami. Certyfikacja jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie wśród inwestorów na wykształconych specjalistów, którym bez obaw można powierzyć budowę dachu. To, że firma może się pochwalić dyplomami, certyfikatami czy nagrodami, to dowód, że się rozwija. Ważne są też narzędzia (tradycyjne, elektrona‑ rzędzia, wyciągi czy windy do transportu dachówek do góry, rusztowania), ale te najczęściej możemy podpatrzeć dopiero na budowie. Dekarz ubezpieczony Wybierając dekarza warto też zapytać, czy firma jest ubezpieczona i w jakim zakresie. To zwiększa nasze bezpieczeństwo. Jeśli już wybraliśmy firmę dekarską, to koniecznie podpiszmy z nią umowę przed wpłaceniem jakichkolwiek pieniędzy. W takiej umowie powinien znaleźć się zakres prac, harmonogram i całkowite koszty ich wykonania. Ułatwi nam to dochodzenie swoich praw w przypadku nieporozumienia czy potrzeby złożenia reklamacji. W umowie warto zapisać konsekwencje za opóźnienia i informację o warunkach gwarancji na wykonane prace dekarskie. c

fot. fotolia.com

Edyta Hanszke


12 dachy

Wojciech Lechowski

S

zeroki zakres asortymentu to dziś oznaka pewnej pozycji rynkowej i przewagi nad konkurencją. Obok systemów budowy dachów znanych od lat, które zdążyły zdobyć już zaufanie i dobrze sprawdzają się w użytku – stale pojawiają się rozwiązania nowe i ciekawe. Poniżej przedstawiamy wybrane innowacje z dziedziny dekarstwa, czyli niełatwej sztuki krycia i obróbki różnych połaci dachowych.

Dachówki kompozytowe Tradycyjna dachówka to jeden z najbar‑ dziej pożądanych materiałów pokry‑ ciowych w Polsce. Inwestorzy cenią go za wysoką estetykę i szerokie możliwości zastosowania (doskonale wygląda na budynkach o klasycznych oraz nowoczesnych formach). Dachówki mają jednak i swoje wady. Przede wszystkim są ciężkie, czasami zmieniają barwę

i ulegają porastaniu przez mchy i grzyby. Są też stosunkowo drogie. Alternatywę dla tradycyjnych dachówek może stanowić jedna z nowości na rynku pokryć dachowych – dachówki kompozytowe. Ekologiczny, lekki i niedrogi dach Dachówki kompozytowe są pokryciem w pełni ekologicznym, gdyż produkuje się je z masy powstającej w efekcie recyklingu. Nie różnią się wyglądem zewnętrznym od klasycznej ceramiki dachowej, a kosztują mniej niż ona. Wygodna jest ich obróbka – dachówki kompozytowe można bowiem przycinać szlifierką kątową na dowolne wymiary oraz wiercić w nich potrzebne otwory, np. przejścia antenowe itp. Nie ma też zatem konieczności dokupowania specjalnych elementów systemowych. Kompozyt zastosowany do produkcji tych innowacyjnych dachówek jest odporny na uszkodzenia mechaniczne (nie pęka i nie kruszy się), ma niską higrosko‑ pijność (nie nasiąka wodą), dobrze znosi

działanie niekorzystnych warunków atmosferycznych i zapewnia dobrą izola‑ cyjność dachu (zarówno termiczną, jak i akustyczną). Najważniejsze jest jednak to, że jest lekki –1 m² dachówek kompo‑ zytowych waży do 20 kg. Pozwala to na układanie ich na dachach o słabszej konstrukcji, np. w remontowanych budynkach. Niekiedy modernizację udaje się wykonać bez potrzeby dodatkowego wzmacniania starej konstrukcji, a prawie zawsze – bez konieczności budowania nowej więźby. Masy do hydroizolacji dachów płaskich i tarasów Masy hydroizolacyjne zrewolucjoni‑ zowały wprawdzie rynek pokryć dachowych już jakiś czas temu. Należy jednak zauważyć, że wyroby te wciąż są ulepszane przez producentów – tak pod kątem trwałości i wygody stosowania, jak i z uwzględnieniem aspektów ekolo‑ gicznych i ekonomicznych. Oferowane obecnie systemy hydroizolacyjne to pełna gwarancja ochrony izolowanej

Fot. Galeco

Co nowego na dach?


Analitycy finansowi obserwują stały rozwój branży budowlanej w Polsce. Nieznaczny wzrost przypada także rynkowi pokryć dachowych. Liderami w tym segmencie są oczywiście duże firmy, o wieloletniej tradycji i kompleksowym podejściu do potrzeb inwestorów. Wobec istnienia dużej konkurencji – producenci starają się oferować wyroby doskonałe jakościowo i w przystępnej cenie. Pośród takich produktów nie brakuje także nowości.

powierzchni przed działaniem na nią wody. Przy zastosowaniu innowacyjnych mas – tworzy się szczelną i bezspoinową powłokę, w której potencjalne miejsca przecieków są wyeliminowane praktycznie do zera. Dostępne aktualnie masy hydroizola‑ cyjne to produkty dwuskładnikowe,

13 dachy bazujące na wysokiej jakości cementu i emulsji z zawartością odpowiednio dobranych komponentów. Nakłada się je ręcznie, tj. przy wykorzystaniu wałka lub pędzla albo przy użyciu napędu hydrodynamicznego. Omawiane wyroby można stosować bezpośrednio na beton lub w przypadku izolacji tarasów – na płytki ceramiczne. Warto wiedzieć, że do renowacji starych powłok bitumicznych, np. pap, służą wybrane masy, dedykowane właśnie takim zasto‑ sowaniom. Wodoszczelna i elastyczna powłoka z masy hydroizolacyjnej nie pęka i jest wysoce odporna na działanie nieko‑ rzystnych warunków atmosferycznych. Charakteryzuje się też dużą trwałością, co przekłada się bezpośrednio na długi czas eksploatacji zabezpieczonego w ten sposób dachu, tarasu lub balkonu. Dla poprawienia ochrony przed działaniem promieniowania UV oraz podwyż‑ szenia estetyki – powłokę można pokryć nawierzchnią lub w przypadku izolacji tarasów – ułożyć na niej drewno. Rynny do dachów bez okapów Dachy pozbawione okapów nie są wbrew pozorom wymysłem architektów, propa‑ gujących nowoczesne wizje architekto‑ niczne. Takie dachy budowano bowiem już przed wielu laty. Sprawę orynno‑ wania rozwiązywało się wówczas poprzez mocowanie rynien na gzymsie lub podwieszanie ich do krawędzi połaci dachowych. Obecnie również można zastosować takie „patenty”. Jednak obok nich, wciąż pojawiają się także inne i coraz ciekawsze rozwiązania. Obecny w nowoczesnej architekturze trend Dachówki kompozytowe to innowacyjne pokrycie dachowe. (fot. TiLeco)

Nowatorski system rynnowy do domów bez okapów. (fot. Galeco)

minimalistyczny nakazuje ukrycie rynien. Można zrobić to chowając orynnowanie za gzymsem lub w pokryciu dachu – w określonej odległości od jego krawędzi. Można też ułożyć rynny na dachu. Wtedy aluminiowe lub miedziane rynny podpiera się hakami mocowanymi do połaci. Woda odprowadzana jest przez sztucer (wylot otwarty), połączony z rurą spustową za pomocą specjalnych kolanek. Istnieją też inne rozwiązania problemu odpro‑ wadzenia wody z dachu pozbawionego okapu. Bez okapu i bez widocznych rynien Niedawno wprowadzono na rynek system rynien bezokapowych, który różni się od istniejących dotychczas możliwości montażowych. System ten montuje się bowiem w ociepleniu budynku. Jest on w pełni skuteczny i bezpieczny, a jego innowacyjność polega na zatrzaskowym połączeniu haka z maskownicą. Rury mają prostokątny kształt, co umożliwia ich łatwą zabudowę w elewacji. System jest w 100% sprawny (nie przecieka), a jego czyszczenie nie sprawia kłopotów. Czynność tą umożliwia wspominana wcześniej maskownica dostępu do rynny, która daje się bardzo szybko zdemontować i zamontować ponownie. Omawiany system jest doskonałym sposobem na naturalne wkomponowanie rynien w elewację budynku i zachowanie nowoczesnego charakteru bryły budynku. c więcej o nowościach dachowych


14 dachy

Usuwanie i utylizacja

azbestu – dofinansowania

Sławomir Bobbe

N

iegdyś uznawany był za budowlany materiał doskonały – jest odporny zarówno na mróz, jak i upały, ciężko go zgnieść, a jeszcze trudniej rozciągnąć. Nie poddaje się też substancjom żrącym ani ogniowi. Wiadomo jednak, że jest śmiertelnie niebezpieczny, uwalnia bowiem niewidzialne gołym okien włókna, które po dostaniu się do organizmu mogą powodować szereg problemów zdrowotnych

Fot. Braas

Czasu na pozbycie się szkodliwego azbestu zostało niewiele. Do roku 2032 Polska zobowiązała się do całkowitego usunięcia azbestu ze swojego terenu. Jak się szacuje, w naszym kraju zalega jeszcze – w różnej formie, na przykład dachów eternitowych – tysiące ton azbestu. Samo województwo lubelskie tylko do końca 2016 roku chce się pozbyć 45 000 ton azbestu.


15 dachy i prowadzić do pylicy, zmian skórnych i nowotworów złośliwych. Azbest, bo o nim mowa, jest praktycznie nie‑ zniszczalny. Azbestu należy się pozbywać wyłącznie poprzez specjalistyczne firmy, które dysponują odpowiednimi technolo‑ giami i zabezpieczeniami dla swoich pra‑ cowników. Pod żadnym pozorem nie wolno azbestu pozbywać się samemu. Niestety potrzeba udziału w likwidacji azbestu wyspecjalizowanych pracowników z odpowiednim zabezpieczeniem oznacza spore koszty takiego przedsięwzięcia. – Ze względu na koszt wymiany, wiele osób decyduje się na samodzielne usunięcie eternitu z dachu, jednak tego typu samowola jest szeroko odradzana. W momencie niedopełnienia obowiązku inwentaryzacji wyrobów azbestowych, grozi kara do dwudziesty tysięcy złotych. Za nieprawidłowe składowanie szkodliwego materiału grozi zaś grzywna od pięciu do nawet dwudziestu tysięcy złotych – komentuje Maciej Duszczak, Marketing Manager z firmy Cembrit. Właściciel nieruchomości odpowiada za problem azbestu Pozbycie się azbestu kosztuje, ale dzięki programom, które prowadzą Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospo‑ darki Wodnej (WFOŚIGW), można uzyskać dotacje, niekiedy sięgające 100 procent kosztów inwestycji. Bywa, że pomoc dotyczy także dofinanso‑ wania nowego dachu. Większość gmin poprzestaje jednak tylko na wsparciu dla demontażu pokrycia dachowego, wywozie eternitu i jego utylizacji. Przy odrobinie szczęścia wystarczy czasem jedynie umówić dogodny termin z przed‑ stawicielami firmy, która wygrała przetarg gminny na odbiór azbestu, by pozbyć się go z nieruchomości. Nieco inaczej sytuacja wygląda, gdy azbest znajduje się na dachu domku letni‑ skowego czy na działce w rodzinnym ogrodzie działkowym. Jeśli grunt, na którym stoi domek należy do gminy, to na niej ciąży obowiązek likwidacji azbestu (należy taką potrzebę zgłosić). Sytuacja komplikuje się, jeżeli azbest na terenie prywatnej nieruchomości wymaga pilnej interwencji, ponieważ jego stan zagraża zdrowiu ludzi, właściciel powinien wtedy zdemontować taki dach na własny koszt, o ile gmina nie dysponuje na to odpowiednimi środkami. Niestety, w przyszłości nie może raczej

liczyć na to, że dostanie od samorządu refundację poniesionych kosztów. Jak starać się o dotację Wystarczy skontaktować się z urzędem miasta i gminy i dowiedzieć się, czy samorząd ma opracowany aktualny program likwidacji azbestu (to warunek otrzymania funduszy z WFOŚiGW). Jeśli tak, gmina może już przyjmować wnioski od zainteresowanych, albo przekaże infor‑ macje, kiedy takie wnioski można składać. Co ważne, niektóre gminy, chociaż nie mają aktualnego programu likwidacji azbestu, mogą próbować pozyskiwać środki z innych źródeł, na przykład ze Szwajcarsko‑Polskiego Programu Współpracy lub przeznaczyć po prostu określoną pulę na ten cel z własnego budżetu. UWAGA wniosek o dotację trzeba składać z dużym wyprzedzeniem – najczę‑ ściej są one przyjmowane na początku roku. Jeśli więc planujemy usunięcie eternitu, zorientujmy się zawczasu, jakie są możliwości.

kto usunie azbest Usuwaniem i utylizacją azbestu zajmują się wyspecjalizowane firmy. Zapewniają one nie tylko zdjęcie azbestu z dachu, ale zajmują się także jego transportem na odpowiednie składowisko. Odpowiednią firmę najłatwiej znaleźć w Internecie – ich spisy publikują gminy (a przynajmniej – powinny to robić). Są także spisy "centralne" opracowane np. we współpracy z agendami rządowymi). ile kosztuje usunięcie azbestu Średni koszt usunięcia i utylizacji 1 m2 azbestu to ok. 20 zł. Trzeba jednak pamiętać, że jest on w pewnym stopniu zróżnicowany. Wpływ na ostateczną cenę ma przede wszystkim stopień skompliko‑ wania konstrukcji, stan eternitu, odległość od miejsca składowania azbestu. Planując wydatki weźmy też pod uwagę, że azbest może znajdować się nie tylko na dachu naszego domu – był on też wykorzystywany np. jako okładzina elewacji. c Demontażu azbestu absolutnie nie można wykonywać samodzielnie. (fot. Cembrit)


16 dachy

Uwaga

na śnieg

oprac. Katarzyna Laszczak

P

łotki oraz belki przeciwśnieżne nie tylko chronią nasze głowy przed zsuwający‑ mi się zaspami śnieżnymi, ale również stanowią zabezpieczenie dla rynien, które pod wpływem dużego ciężaru śniegu mogą ulec odkształceniom lub zostać zerwane – tłumaczy Roman Dyduch z firmy DACHBUD. Problem ze zsuwającym się z dachu śniegiem tylko pozornie dotyczy właści‑ cieli domów o dużym kącie nachylenia połaci dachu. W praktyce okazuje się, że przy mniej stromych dachach problem może być równie dotkliwy. – O ile z połaci stromych śnieg zsuwa się na bieżąco, to na dachach o niższym kącie nachylenia zalegający przez kilka dni śnieg lodowacieje pod wpływem kilkukrotnego topnienia i zamarzania. Zaspa staje się ciężką bryłą, która zsuwając się z dachu, może zrobić wiele szkody – przestrzega Roman Dyduch. Zalety mocowania zabezpieczeń przeciwśnieżnych są więc niepodważalne. Jednak należy pamiętać, że płotki potrafią

gromadzić na dachu znaczne ilości śniegu, co wymaga indywidualnego projektowania i uwzględnienia tego faktu w oblicze‑ niach konstrukcyjnych więźby dachowej. W obliczeniach statycznych największym obciążeniem, które projektant musi wziąć pod uwagę, to obciążenie śniegiem i wiatrem. Dużo mniejsze obciążenie stanowi więźba, łaty, elementy wykoń‑ czeniowe (płyty karton‑gips, ocieplenie) i pokrycie dachowe. Około 60% obciążenia stanowi śnieg i wiatr, a tylko ok. 20% to pokrycie dachowe. Zacznij od projektu! Przemysław Spych, Doradca Techniczny marki Braas, mówi, że aby więźba dachowa była odporna na obciążenia śniegu, każdy biorący udział w procesie budowlanym powinien dobrze wykonać swoją pracę. – Architekt musi zadbać o wizualną formę dachu, ale również współpracować z projek‑ tantem, który przeliczy więźbę dachową, na której ma leżeć dachówka, na różne obciążenia statyczne. Projektant przyjmuje do obliczeń statycznych obciążenie śniegiem i wiatrem określone w odpowiedniej normie.

Jeśli zwrócimy projektantowi uwagę na to, że w danym miejscu chcemy mieć zabezpie‑ czenie przed spadającym z dachu śniegiem, wtedy wie on, gdzie na połaci może zgromadzić się większa jego ilość, i dla takich założeń przeliczy obciążenie. – Wystarczy, że pod wpływem ciężkiego śniegu dach minimalnie się ugnie, nawet 2–3 cm, a cała płyta kartonowo‑gipsowa w środku dachu może popękać – mówi Andrzej Bylski, dekarz z firmy Usługi Ogólnobudowlane Andrzej Bylski z Koszalina. W przypadku dość popularnych w Polsce projektów gotowych również warto sprawdzić, czy przewidziane zostały zapory przeciwśnieżne. Jeśli są wrysowane, prawdopodobnie projektant wziął pod uwagę większą ilość śniegu na dachu, niż to wynika ze stref śniegowych. Jeżeli zamierzamy wyposażyć gotowy dach w takie zabezpieczenie, warto skonsultować się z architektem, a pracę powierzyć doświadczonej firmie dekarskiej, bo chociaż sam montaż zabez‑ pieczeń przeciwśnieżnych jest stosunkowo prostym zadaniem, to niewłaściwe umieszczenie wsporników płotka może stanowić zagrożenie dla konstrukcji dachu. c

Fot. Braas

Choć ocieplający się klimat coraz rzadziej pokazuje nam, czym jest prawdziwa zima, to właśnie niestabilność i nieprzewidywalność pór roku każe nam się przygotowywać na każdy scenariusz. Kiedy warto zaplanować montaż płotków przeciwśnieżnych? Co wziąć pod uwagę przy planowaniu zabezpieczeń na gotowym dachu? Jakie są ich plusy, a jakie zagrożenia? Podpowiadają najlepsi dekarze zrzeszeni w programie branżowym SUPERDEKARZ.


17 dachy

Płotki, bale, śniegołapy

Choć montaż zabezpieczeń przeciwśnieżnych nie jest w naszym kraju obowiązkowy, to na dodatkowe akcesoria dachowe decyduje się coraz większa część właścicieli nieruchomości. Podnoszą one bowiem bezpieczeństwo osób przebywających lub przechodzących w okolicy budynku, stanowią ochronę dla zaparkowanych tam samochodów i zabezpieczają konstrukcję oraz pokrycie dachowe.

Wojciech Lechowski

Płotki przeciwśnieżne Elementy te są wytrzymałe i odporne na działanie warunków atmos‑ ferycznych, ponieważ produkuje się je ze stali ogniowo ocynkowanej, którą poddaje się dodatkowo proszkowemu lakierowaniu. Występują w wielu kolorach, co ułatwia dopasowanie ich do barwy pokrycia. Płotki montuje się na wysokości podparcia krokwi o murłatę. Dzięki temu zalegający śnieg nie obciąża zbytnio i nie powoduje ugięcia konstrukcji. Montaż polega

fot. Braas

D

o wyboru mamy kilka rodzajów zabezpieczeń przeciwśnieżnych. Podpowiadamy, jakie akcesoria wybrać i jak je zamontować.


18 dachy na osadzeniu barier przeciwśniegowych na specjalnych wspornikach i zamoco‑ waniu ich do więźby dachowej. Płotki mogą mieć różną długość (w zależ‑ ności od wybranego sytemu). Łączy się je za pomocą klamer lub zatrzasków. Uchwyty należy mocować przynaj‑ mniej co 75 cm. Omawiany rodzaj zabez‑ pieczenia przeciwśnieżnego nadaje się do tradycyjnych pokryć ceramicznych, cementowych oraz blaszanych (blachoda‑ chówki, blachy płaskiej, trapezowej i płyt falistych). Uwaga! Na dachach o nachyleniu większym niż 40 stopni i długości krokwi ponad 6 m wskazane jest montowanie płotków przeciwśnieżnych w przynajmniej dwóch rzędach. Zapobiega to uszkodzeniu tych elementów przez osuwający się śnieg. Przeciwśnieżne systemy rurkowe Systemy rurkowe, których rolą jest ochrona przeciwśniegowa dachów krytych pokryciami metalowymi montuje się za pomocą zacisków przytwierdzanych do rąbków stojących blachy. Jest to rodzaj płotków przeciwśniegowych, składających się ze stalowych rurek o średnicy około 35 mm. Rurki te wykonane są z miedzi, aluminium lub stali ocynkowanej. Bardzo ważne jest w tym przypadku, aby stosować bariery z tego samego materiału, którym pokryto dach (np. na pokry‑ ciach miedzianych stosujemy wyłącznie systemy z miedzi). Równie istotną sprawą jest dobranie sytemu w zależności od natężenia opadów śniegu w rejonie, w którym stoi dom. Tam, gdzie opady są obfite stosuje się na ogół zabezpie‑ czenia podwójne, tj. montowane w dwóch rzędach. Bale przeciwśniegowe Bale przeciwśniegowe zatrzymują osuwającą się z połaci czapę śnieżną. Stanowią dobre zabezpieczenie zwłaszcza na dachach, w przypadku których istnieje zagrożenie, iż śnieg mógłby osunąć się na ciągi komunikacyjne (piesze lub jezdne). Bale mają przekrój kilkunastu centymetrów. Montuje się je na hakach, które pierwotnie należy przytwierdzić do elementów konstrukcyjnych więźby dachowej. Jeśli bariera ma zostać zasto‑ sowana na dachu z wykończonym pokryciem np. w postaci dachówek ceramicznych – wygodniej jest zainwe‑ stować w dostępne w składach dachowych dachówki systemowe. Wówczas wystarczy

Stosowanie barier przeciwśnieżnych nie jest obowiązkowe, ale ze względów bezpieczeństwa - warto je zamontować. (fot. Braas)

zamienić tradycyjny element pokrycia na dachówkę z zamocowanym już hakiem i w ten sposób zamontować barierę przeciwśniegową. Śniegołapy Śniegołapy nie bez powodu nazywane bywają również rozpruwaczami śniegu. Ich rolą jest bowiem rozdzielenie dużej masy śnieżnej opadającej z dachu na mniejsze i jednocześnie lżejsze części. Stosuje się je zwłaszcza w celu uzupeł‑ nienia systemu przeciwśnieżnego z płotków. Śniegołapy stanowią ochronę dla tych elementów i zapobiegają ich wyginaniu się. Warto o nich pomyśleć szczególnie wówczas, gdy połać dachowa jest dłuższa niż 3 m. Wtedy rozpru‑ wacze montuje się najczęściej naprze‑ miennie w dwóch rzędach, przytwier‑ dzając je bezpośrednio do konstrukcji dachowej. Odległość pomiędzy poszcze‑ gólnymi elementami tego zabezpieczenia przeciwśnieżnego wynosi przeciętnie 0,5 m, zaś pomiędzy rzędami tworzonej bariery – 1 m. Stopery do pokryć z gontów bitumicznych Na dachach krytych gontami bitumicznymi stosuje się specjalne stopery przeciw‑ śnieżne. Pełnią one podobną funkcję, co systemy płotkowe na pokry‑ ciach z dachówek. Elementy te przybijane są do sztywnego poszycia dachu

i następnie częściowo pokrywane pasami pokrycia. Ponad połać wystaje tylko ta część stopera, która ma zatrzymywać osuwający się z dachu śnieg. Dachówki systemowe Dachówki systemowe dedykowane ochronie przeciwśnieżnej dachu są aktualnie oferowane przez większość producentów. Ułatwia to znacznie montaż barier na pokryciach istnie‑ jących. W składach dachowych bez trudu nabędziemy dachówki z fabrycznie wbudowanymi zaczepami, do których montuje się uchwyty płotków. Są też dachówki z hakami służącymi do montażu bali. Niektórzy producenci oferują również modele pokryć ze stoperami przeciw‑ śnieżnymi. UWAGA: nie są to elementy przeznaczone do komunikacji dachowej i nie należy traktować ich jak stopni kominiarskich. Liczba takich detali zabez‑ pieczających na 1 m² dachu zależna jest od kąta nachylenia połaci oraz strefy klimatycznej, w której usytuowany jest budynek. c

Montaż płotków ułatwiają dachówki systemowe. (fot. Braas)


19 izolacje

Ocieplanie stropu

na poddaszu nieużytkowym

Wojciech Lechowski

P

ołacie dachu, który ma poddasze nieużytkowe często pozbawione są warstwy termoizolacyjnej. Stwarza to wówczas konieczność ułożenia ciepłochronnej otuliny na stropie. Całkowity brak takiej izolacji dopuszczalny jest wyłącznie wtedy, gdy pod poddaszem istnieje przestrzeń nieogrzewana, na przykład garaż lub chłodne pomieszczenie gospodarcze. W pozostałych sytuacjach konieczna jest termiczna przegroda zatrzymująca ciepło wytworzone w budynku, unoszące się w górę i unie‑ możliwiająca jego wydostawanie się poprzez połacie dachu. Sposób, w jaki zostanie ocieplony strop zależy od jego konstrukcji, od wysokości poddasza, a także od tego, jak zbudowana jest więźba dachowa.

Ocieplenie na stropie betonowym Strop betonowy – gęstożebrowy, monolityczny, prefabrykowany lub półpre‑ fabrykowany projektowany jest zazwyczaj wówczas, gdy poddasze ma pełnić funkcję mieszkalną. Niekiedy jednak inwestor decyduje się na niego, gdy zamierza zorga‑ nizować na nieużytkowym poddaszu strych. Strop taki ociepla się po zbudowaniu i wykończeniu dachu. Jest to czynność łatwa, o ile mamy zapewniony wygodny dostęp na strych i wysokość poddasza umożliwia swobodne poruszanie się. Materiałem stosowanym najczęściej w takich wypadkach jest wełna szklana o niedużej gęstości. Polecane są tu szcze‑ gólnie komprymowane maty, które po rozłożeniu ulegają stopniowemu

rozprężeniu, aż do osiągnięcia nominalnej grubości. Elastyczną wełną łatwo jest wypełnić wszelkie zakamarki poddasza. Wełniane maty da się też ułożyć ściśle tak, że nie powstaną między nimi szczeliny, powodujące później ucieczkę ciepła. Znacznie trudniej osiągnąć to wykorzystując do ocieplenia sztyw‑ niejsze materiały, takie jak styropian, czy polistyren ekstrudowany. Aby stworzyć na stropie konstrukcję podłogi strychu, ocieplenie trzeba układać między drewnianymi legarami, do których przymocowane zostaną później deski lub płyty drewnopochodne, tworzące podłogę. Teoretycznie możliwe jest też zrobienie mineralnego podkładu podłogowego z zaprawy wylewanej na ociepleniu zaizo‑ lowanym folią, ale rozwiązanie to stosuje się rzadko.

Fot. Knauf

Poddasze nieużytkowe to przestrzeń pod dachem skośnym, która nie jest wykorzystywana do celów mieszkalnych. Może być niedostępna dla mieszkańców lub zaadaptowana na strych. Jeśli połacie dachu nie zostały zaizolowane termicznie, materiał ociepleniowy trzeba ułożyć na stropie oddzielającym poddasze od znajdujących się niżej pomieszczeń ogrzewanych.


20 izolacje Popularnym materiałem do ocieplenia stropu jest wełna mineralna. Jednak nie jest to jedyna możliwość. (fot. Knauf)

Jeśli poddasze jest zbyt niskie, żeby można je było sensownie zagospoda‑ rować, najkorzystniej będzie zrobić ocieplenie z któregoś z sypkich produktów termoizolacyjnych: granulatu wełnianego, granulatu styropianowego lub włókien celulozowych. Docelowa grubość warstwy termoizola‑ cyjnej na stropie zależy od zastoso‑ wanego materiału ociepleniowego oraz od przenikalności cieplnej samego stropu. W przypadku wełny wynosi około 20 cm. Ocieplenie stropu drewnianego Belkowy strop drewniany ocieplany jest w nieco inny sposób. Termoizolację umieszcza się przede wszystkim pomiędzy poszczególnymi belkami. Stosuje się tu głównie wyroby z wełny szklanej lub skalnej, rzadziej drzewnej. Dzięki znacznej sprężystości płyty lub maty ściśle wypełniają takie przestrzenie. Przed układaniem ocieplenia, od spodu stropu musi być zbudowana okładzina sufitowa. Jeśli będzie to sufit podwieszany, z płyt gipsowo‑kartonowych, warto przy okazji umieścić dodatkową warstwę termoizo‑ lacyjną od spodu stropu. Zaizolowane zostaną wówczas również drewniane belki stropowe, co bardzo korzystnie wpłynie na przenikalność cieplną takiej przegrody. Dodatkowo, jeśli strop zostanie właśnie w taki sposób ocieplony, łatwiej będzie zbudować na nim podłogę z desek lub płyt OSB. Gdyby bowiem zrezygnować

z ocieplenia pod sufitem podwieszanym, dodatkowa warstwa termoizolacyjna musiałaby znaleźć się na stropie. Budowa połogi byłaby wtedy kłopotliwa z dwóch powodów. Po pierwsze należałoby prostopadle do belek przybić legary podłogowe z krawędziaków o przekroju 4x6 cm i między nimi ułożyć ocieplenie, a po drugie powierzchnia podłogi znala‑ złaby się ostatecznie wyżej, zmniejszając tym samym wysokość strychu. Do ocieplania stropów drewnianych nie stosuje się styropianu w postaci trady‑ cyjnej, ewentualnie możliwe jest wypeł‑ nienie przestrzeni międzybelkowych polistyrenowym granulatem. Mała masa takiej zasypki sprawiłaby jednak, że mimo dobrej izolacyjności cieplnej, strop nie zyskałby zadowalającej izolacyjności akustycznej. Nie zapewniłby również drewnu niezbędnej ochrony przeciwo‑ gniowej. Z sypkich produktów termoizo‑ lacyjnych o wiele korzystniejsze są tu – granulat z wełny mineralnej lub sypka izolacja z włókien celulozowych. Oba produkty mają bardzo dobre właściwości termoizolacyjne, wyciszające i chronią konstrukcję w razie pożaru. Ocieplenie na trudno dostępnym poddaszu W budynkach, które mają mieć poddasze nieużytkowe, bardzo opłacalne jest wykonanie więźby dachowej z tak zwanych wiązarów kratownicowych. Są to prefabrykowane elementy

konstrukcyjne zastępujące więźbę trady‑ cyjną. Mają kształt wielkich trójkątów, ustawianych w odpowiednich odległo‑ ściach jeden obok drugiego. Ich podstawy tworzą belkową konstrukcję stropu. Przestrzeń pod tak zbudowanym dachem jest wielce ograniczona przez skośne deski kratownicowe. Praktycznie niemożliwe jest zaizolowanie takiego poddasza płytami lub matami. Najroz‑ sądniejszą propozycją jest więc izolacja nadmuchowa z pianki poliuretanowej, granulatu styropianowego, wełnianego lub włókien celulozowych. Nadmuch odbywa się wówczas przez otwory w ścianach szczytowych, przez właz zbudowany w stropie, albo poprzez tak zwany otwór rewizyjny umieszczony na którejś z połaci. Taki materiał zdolny jest bardzo szczelnie wypełnić wszelkie zakamarki takiego poddasza. Prace izolacyjne należy oczywiście prowadzić dopiero po zbudowaniu sufitu pod stropem. Trzeba się ponadto upewnić, czy sufit utrzyma ciężar takiej izolacji i ewentualnie przewidzieć odpowiednie wzmocnienia. c

więcej o ociepleniu


21 artykuł sponsorowany

Płyty BauderPIR Izolacja nakrokwiowa ma wiele zalet. Do jej wykonania polecamy płyty izolacyjne BauderPIR. Izolacja nakrokwiowa Izolacja nakrokwiowa zapewnia skuteczne ocieplenie dachu. Ponieważ w jej przypadku powstaje jednolita warstwa ocieplenia, a zatem nie powstają mostki termiczne, przez które docho‑ dziłoby do strat ciepła. Dodatkowo można zastosować krokwie o mniejszych przekrojach, co wpływa na obniżenie kosztów inwestycji. Inną zaletą ocieplenia nakrokwiowego jest fakt, że wysokość pomieszczeń nie jest pomniejszona o grubość izolacji. Do wykonania izolacji nakrokwiowej dachu polecamy płyty wykonane z poliuretanu – materiału o bardzo dobrych właściwościach izolacyjnych, który wyróżnia się także wysoką wytrzy‑ małością termiczną, a także odpornością na działanie czynników biologicznych. Płyty do izolacji nakrokwiowej BauderPIR SWE – to płyta do termoizo‑ lacji dachów stromych, przeznaczona do bezpośredniego montażu na krokwiach lub na deskowaniu. Jej górna warstwa kryjąca jest wykonana z aluminium i papy polimerobitumicznej (przeciw‑ odblaskowej), a dolna – z aluminium z warstwą wygłuszającą. Krawędź płyty jest frezowana (pióro‑wpust). Wymiar zewnętrzny płyty: 1800 mm x 1200 mm (powierzchnia krycia: 1780 mm x 1180 mm). Reakcja na ogień – klasa (B2 wg DIN 4102–1). Dostępne grubości płyt i ich współczynnik przenikania ciepła wynoszą: 120 mm (U=0,21 W/m²K), 140 mm (U=0,18 W/m²K), 160 mm (U=0,16 W/m²K), 180 mm (U=0,14 W/ m²K). BauderPIR Plus – płyta do termoizolacji dachów stromych do bezpośred‑ niego montażu na krokwiach lub

do izolacji nakrokwiowej

na deskowaniu. Jej górna warstwa kryjąca jest wykonana z aluminium i papy polime‑ robitumicznej, przeciwodblaskowej, a dolna – z aluminium Krawędź płyty jest frezowana (pióro‑wpust). Wymiar zewnętrzny płyty: 1800 mm x 1200 mm (powierzchnia krycia: 1780 mm x 1180 mm). Reakcja na ogień – klasa (B2 wg DIN 4102–1). Dostępne grubości płyt i ich współczynnik przenikania ciepła wynoszą: 80 mm (U=0,28 W/ m²K), 100 mm(U=0,23 W/m²K), 120 mm (U=0,19 W/m²K), 140 mm (U=0,16 W/ m²K), 160 mm (U=0,14 W/m²K), 180 mm (U=0,13 W/m²K), 200 (U=0,12 W/m²K). BauderPIR SF – płyta do termoizolacji dachów stromych do bezpośredniego montażu na krokwiach lub na desko‑ waniu. Jej górna warstwa kryjąca jest wykonana z aluminium, z dyfuzyjną specjalną papą (przeciwodblaskowej), a dolna – z aluminium Krawędź płyty jest frezowana (pióro‑wpust). Wymiar zewnętrzny płyty: 1800 mm x 1200 mm (powierzchnia krycia: 1780 mm x 1180 mm). Reakcja na ogień – klasa (B2 wg DIN 4102–1). Dostępne grubości płyt i ich współczynnik przenikania ciepła wynoszą: 80 mm (U=0,28 W/m²K), 100 mm(U=0,23 W/m²K), 120 mm

(U=0,19 W/m²K), 140 mm (U=0,16 W/ m²K), 160 mm (U=0,14 W/m²K), 180 mm (U=0,13 W/m²K), 200 mm (U=0,12 W/ m²K). BauderPIR SDS – płyta do termoizolacji dachów stromych do bezpośredniego montażu na krokwiach lub na desko‑ waniu. Górna warstwa kryjąca wykonana z włókniny mineralnej, na powierzchni – specjalna papa przeciwodblaskowa. Dolna warstwa z włókniny mineralnej. Wymiar zewnętrzny płyty: 1800 mm x 1200 mm (powierzchnia krycia: 1780 mm x 1180 mm). Reakcja na ogień – klasa (B2 wg DIN 4102–1). Dostępne grubości płyt i ich współczynnik przenikania ciepła wynoszą: 80 mm (U=0,28 W/m²K), 100 mm (U=0,23 W/m²K), 120 mm (U=0,19 W/m²K), 140 mm (U=0,16 W/ m²K), 160 mm (U=0,14 W/m²K), 180 mm (U=0,13 W/m²K). c

www.bauder.pl info@bauder.pl


22 izolacje

Natrysk piany

czyli sposób na ocieplenie poddasza

Sławomir Bobbe

P

ianki do wykonywania ocieple‑ nia metodą natryskową dzieli się ze względu na strukturę na dwa rodzaje: vvpianę zamkniętokomórkową – polecana głównie do izolacji hal przemy‑ słowych, magazynów, przechowalni produktów spożywczych, dojrzewalni, chłodni itp., vvpianę otwartokomórkową – ma mniejszą gęstość niż piana o komórkach zamkniętych i wyższy

współczynnik przewodzenia ciepła λ (gorzej izoluje termicznie), ale ma za to inną ważną zaletę – jest przepuszczalna dla pary wodnej (po jej zastosowaniu przegroda oddycha). Piana otwartokomórkowa znacznie poprawia dźwiękoszczelność przegrody. Stosuje się ją do izolacji poddaszy, sufitów i ścian w budynkach mieszkalnych. Zalety docieplania pianką poliuretanową Użycie pianki poliuretanowej do docie‑ plenia nie niesie ze sobą żadnych konse‑ kwencji zdrowotnych dla domowników. Pianka poliuretanowa jest bezpieczna i nie

emituje toksycznych substancji i obcych zapachów. – Klientów, którzy widzą pierwszy raz ekipę z aplikatorem dziwi, że pracownik jest ubrany w specjalistyczny kombi‑ nezon i maskę tlenową. Odzież ochronna stosowana jest jednak nie dlatego, że np. wyziewy z pianki są trujące, ale dla bezpieczeństwa pracownika. Gdyby drobina piany, która po chwili zwiększa wielokrotnie swoją objętość, dostała mu się do nosa czy gardła, prawdopodobnie by się udusił – wyjaśnia Kamil Breński, właściciel firmy Limak Pianka z Lubicza. Pianka poliuretanowa pozwala także na szybki postęp prac, a sprawna ekipa

Fot. Magdalena Kmita-Kulesza

Pianka poliuretanowa ma ciekawe walory użytkowe, które powodują wzrost zainteresowania tą techniką ocieplania. Niestety dla wszystkich „bohaterów w swoim domu” wykonanie izolacji pianką poliuretanową wymaga specjalistycznego sprzętu, odzieży ochronnej i doświadczenia. W większości wypadków inwestor skazany jest na współpracę ze specjalistyczną firmą.


23 izolacje zastosowanie pianki, by pokryła szczelnie całą wymaganą powierzchnię. Proble‑ matyczne są zwłaszcza okolice stolarki okiennej, która powinna być odpowiednio zabezpieczona przed przystąpieniem do prac. Przed wykonaniem natrysku piany do krokwi trzeba przymocować kotwy, które później posłużą do montażu płyt gipsowo-kartonowych. (fot. Magdalena Kmita-Kulesza)

jest w stanie docieplić kilkusetmetrowe poddasze w ciągu jednego dnia. Natrysk pianki poliuretanowej szczególnie często wykorzystywany jest w starym budow‑ nictwie. Dzięki swoim właściwościom nie pozwala na rozwijanie się pleśni i grzybów, co zwłaszcza w tego rodzaju budynkach ma ogromne znaczenie, poza tym jest lekka, nie zajmuje wiele miejsca – może być więc stosowana nawet w pomieszczeniach z niskim dachem i w miejscach, w których nie można zbytnio obciążać konstrukcji dachów. Natrysk piany sprawdza się także w nowych obiektach. Dodatkowo pianka poliuretanowa wyklucza powstawanie zjawiska kondensacji pary wodnej, a dzięki temu, że szczelnie wypełnia wszystkie przestrzenie, to w mieszkaniach docie‑ plonych pianką nie powstają mostki termiczne. Pianka ma szerokie zasto‑ sowanie – można ją wykorzystywać na konstrukcjach stalowych jak i drewnianych. Ale właściciele domów cenią ją przede wszystkim za doskonałe właściwości termoizolacyjne, lepsze niż te, które osiąga się po zastosowaniu na przykład popularnej wełny mineralnej. Poza tym, raz zastosowana piana, nie przemieszcza się, w przeciwieństwie np. do wełny mineralnej, nie ma więc zagrożenia, że po kilku latach użytko‑ wania straci swoje walory. Dzięki jej zasto‑ sowaniu możliwe są potężne oszczędności w ogrzewaniu pomieszczenia, sięgające – w zależności od obiektu – nawet do 50 procent wcześniejszych kosztów. Jak zastosować piankę poliuretanową Nałożenie pianki poliuretanowej wydaje się czynnością dość prostą i tak jest w istocie, gdy zajmują się tym doświad‑ czeni wykonawcy. Polega na rozpyleniu pianki specjalnym agregatem, który pod ciśnieniem wystrzeli ją w kierunku docie‑ planego elementu. Pianka rozszerza się natychmiast ponad stokrotnie, również bardzo szybko stygnie.

Po przygotowaniu miejsca, które ma być docieplone (oczyszczenie, wysuszenie) instaluje się kotwy, które posłużą do zawieszenia płyt kartonowo‑gip‑ sowych, które instalowane będą po położeniu pianki. Należy również zabezpieczyć folią otwory okienne. Prace postępują szybko, piankę można nakładać bezpośrednio na deskowanie, albo na membranę. Piana błyskawicznie się rozrasta, tworząc szczelną warstwę. Sam natrysk prowadzony jest od dołu do góry, zaczyna się go od krokwi. Następnie trzeba uszczelnić jeszcze okolice kanałów wentylacyjnych i okien. – Ważne jest przygotowanie podłoża do ocieplenia metodą natrysku. W przypadku drewna powinno się sprawdzić jego wilgotność, jeśli wynik wskazuje powyżej 60 procent, trzeba odstąpić od docieplania. W takim wypadku inwestor musi najpierw osuszyć poddasze, na przykład stawiając piece, aby można było przystąpić do prac – mówi Kamil Breński. – Zwykle na poddaszach stosuje się piankę otwartokomórkową, która jest tańsza. Minimalna warstwa, którą nakłada się na elementy poddasza ma 15 centy‑ metrów, standardem jest 18 centymetrów. Jeżeli nie ma tyle miejsca, można zasto‑ sować pianę zamkniętokomorową, która zyskuje podobne cechy już przy 10 centyme‑ trach grubości warstwy. Dzięki właściwościom pianki nie ma konieczności stosowania folii, choć niektórzy wykonawcy, z moich obserwacji wynika, że raczej starej daty, są do folii mocno przywiązani i proponują ją klientom. Po nałożeniu pianki (my wykonujemy trzy jej warstwy), wystarczy już tylko nałożyć płyty gipsowo‑kartonowe, których od piany też nie musi oddzielać folia. Inwestorowi pozostaje jedynie nadzór nad pracami ekipy, która nakładać będzie piankę (wcześniej warto sprawdzić jej doświadczenie, referencje, rodzaj sprzętu i materiałów na których pracuje, jak i długość gwarancji udzie‑ lanej po wykonaniu prac). Kluczowe dla wykonania izolacji poddasza jest takie

Koszty – istotny czynnik Pianka poliuretanowa staje się obecnie coraz częściej stosowana w budownictwie. Użytkownicy od dawna doceniali jej właściwości, ale odstraszała ich od jej stosowania cena. Obecnie – mimo że materiały są coraz lepsze – ceny pianki i usług związanych z jej aplikacją maleją. Ciągle jednak stosowanie pianki poliure‑ tanowej oznacza spory wydatek dla inwestora. Metr kwadratowy docieplenia pianką (o warstwie 20 centymetrów) to wydatek około 65–70 złotych brutto. Łatwo więc wyliczyć, że zabezpieczenie powierzchni stu metrów to wydatek ok. 6 tysięcy złotych. Dlatego zaleca się jej stosowanie tam, gdzie poddasze będzie użytkowane przez ludzi. Do ocieplania opuszczonych, rzadko odwiedzanych strychów wystarczą tańsze technologie. – Wysokie koszty związane z wykonaniem natrysku pianki poliuretanowej są mitem. 15 centymetrów pianki odpowiada około 30 centymetrom izolacji z klasycznej wełny mineralnej. Do tego w przypadku wełny mineralnej dochodzą koszty sznurków i folii oraz robocizna. Ocieplanie wełną kosztować więc będzie nawet około 70–80 złotych za metr kwadratowy. Wykorzystanie natrysku piany poliuretanowej generuje podobne koszty – uważa Kamil Breński. c

Profesjonalna ekipa wykonująca natrysk piany poliuretanowej zadba o to, by po wykonaniu prac ociepleniowych w domu był porządek. (fot. Magdalena Kmita-Kulesza)


24 artykuł sponsorowany

Specyfika zastosowania membran dachowych Stosowanie membran wstępnego krycia na dachach o niskich kątach nachylenia: 5º–19º (8,7% – 34,43%).

M

embrany wstępnego krycia (MWK) w swoim podstawo‑ wym zastosowaniu wymagają wentylowania przestrzeni znaj‑ dującej się nad nimi. Najczę‑ ściej jest to przestrzeń utworzona przez system mocowania pokrycia zasad‑ niczego (na przykład przez kontrłaty i łaty). W tej przestrzeni musi przemiesz‑ czać się powietrze atmosferyczne, które zabiera parę wodną przechodzącą przez membranę, a pochodzącą z wnętrza dachu. Z tego powodu sprawność działania membran zależy od sprawności przepływu powietrza, czyli od wentylacji pokrycia zasadniczego. W związku z tym, że przepływ powietrza wentylującego jest wywołany działaniem dwóch rodzajów sił: ciągiem termicznym i parciem wiatru to sprawność tego przepływu zależy od nachylenia dachu. Przy kątach mniej‑ szych od 10º zanika ciąg termiczny, co pogarsza wentylację. Jedno‑ cześnie, ze zmniejszaniem się nachy‑ lenia, wzrasta prawdopodobieństwo

powstania na powierzchni membran lokalnych zagłębień utrzymu‑ jących wodę z topniejącego śniegu, skroplin lub przecieków. Membrany są materiałem elastycznym podlega‑ jącym zmianom kształtu w zależności od: dokładności wykonania konstrukcji dachu i ułożenia membrany, osiadania termoizolacji oraz od działania sił ssących wywołanych przez wiatr. Z wyżej wymienionych powodów trzeba spełnić specjalne warunki przy zastoso‑ waniu membran na dachach o niskich kątach nachylenia: 5º–19º. Normalne układanie membran wstępnego krycia polegające na łączeniu ich na zwykły zakład jest celowe tylko dla pochyleń połaci dachowych większych od 19º (czyli od kątów ≥ 20º). Na niższych pochy‑ leniach wszelkie szczeliny, zakłady i dziury montażowe łatwo mogą stać się przyczyną przecieków. Wielkość przecieków i ilość skroplin zależy również od szczelności pokrycia zasadniczego. Dlatego w takich dachach membrany powinny być układane z zachowaniem

specjalnych warunków, które muszą być przewidziane już w fazie projektowania dachu. Uwzględniając szczelność pokryć oraz warunki wentylacji należy podzielić niskie nachylenia dachów na dwa zakresy. Pierwszy to pochylenia 5º–10º a drugi to 11º–19º. W tym pierwszym stosowanie membran jest możliwe tylko pod pokryciami bardzo szczelnymi, na przykład pod blachami arkuszowymi łączonymi na rąbki podwójne lub papami. W takim dachu membranę należy układać na klejony zakład i z uszczelnioną kontrłatą, a wentylację należy wykonać zgodnie z ogólnymi zaleceniami lub wytycznymi produ‑ centa pokrycia (to musi być przestrzeń wyższa niż zwykłe szczeliny wenty‑ lacyjne). Natomiast pod pokryciami powszechnie stosowanymi (blachy profilowane, płytki i dachówki blaszane itp.) na dachach pochyłych o katach nachylenie 11º–19º MWK należy układać według zasad przedstawionych w tabeli poniżej.


25 artykuł sponsorowany

Zakres stosowania 5º – 19º (8,7%–34,4%) Zakres nachylenia

5º – 10º 9% – 17%

11º – 15 º 18% – 26%

16 º – 19 º 27% – 35%

Wymagania wykonawcze

Kontrłata uszczelniona; klejone zakłady.

Kontrłata uszczelniona; klejone zakłady.

Kontrłata uszczelniona; klejone zakłady.

Wymagania materiałowe

Membrana min. 160 g/m²

Membrana min. 160 g/m²

Membrana min. 115 g/m²

Wysokość kontrłaty

Minimum 12 cm dla krokwi o długości do 10m

Minimum 10 cm dla krokwi o długości do 10m

Minimum 8 cm dla krokwi o długości do 10m

Uwagi dodatkowe

Mocowanie wstępne tylko samoprzylepną taśmą dwustronną przyklejoną do desek

Mocowanie wstępne tylko samoprzylepną taśmą dwustronną przyklejoną do krokwi

vvKontrłata uszczelniona – najlepsze rezultaty daje przyklejenie do spodniej strony listwy piankowej taśmy samoprzy‑ lepnej (Marma K2); można też nakleić na wierzch i boki kontrłaty membranę lub szeroką taśmę samoprzylepną, tak aby osłaniała całą kontrłatę, a jej krawędzie były przyklejone na membranie zasadniczej. vvKlejone zakłady – zakłady min. 15 cm i zaklejone od góry jednostronną taśma samoprzylepną lub od środka (między stykającymi się pasmami) dwustronną taśmą samoprzylepną. vvDeskowanie – czyli poszycie wykonane ze zwykłych desek calowych (bez pióra i wpustu) o szerokości max. 11 cm, przy większych szerokościach trzeba zwiększyć wielkość szczeliny między deskami. vvWysokość kontrłaty – uwzględnia akcep‑ towalne nierówności w wykonaniu dachu oraz wypychanie membrany przez wełnę termoizolacyjną. vvNa rys.1 podano kąt nachylenia 20º, ponieważ rysunek pokazuje wlot powietrza zalecany przy takich nachy‑ leniach dla wszystkich rodzajów pokryć dachów pochyłych leżących na łatach. Natomiast na rys.2 pokazującym kalenicę, podano kąt nachylenia 25º, ponieważ

poniżej tego kąta pokrycia blaszane powinny mieć „wysoką kalenicę” czyli dodatkową konstrukcję pod gąsiorem zabezpieczającą przed blokowaniem wylotu szczeliny wentylacyjnej przez zalegający śnieg. Na dachach o połaciach nachylonych pod kątem mniejszym niż 20º zasada ta obowiązuje również inne pokrycia układane na łatach. vvPokrycia dachówkowe nie mają takich zaleceń, a ich producenci bardzo rzadko dopuszczają ich zastosowania na dachach poniżej 25º uszczelnionych elastycznymi warstwami wstępnego krycia (w tym MWK). Inne zalecenia 1. Wlot do szczeliny wentylacyjnej musi być na zakończeniu kontrłaty (rys.1) a membrana musi leżeć na krokwiach (lub belkach im odpowiadającym) do ich samego końca w okapie. Wlot powinien być osłaniany przez przewiewne (w ok. 50%) taśmy lub siatki osłonowe oraz znajdować się za rynną, tak aby zalegający śnieg nie zasłaniał go. Wielkość powierzchni czynnej wlotu powinna być wykonana zgodnie z zasadami wentylo‑ wania dachów. 2. Wylot szczeliny wentylacyjnej na kalenicy musi wychodzić ponad

płaszczyznę pokrycia, tak aby wysokość osłon wylotu nie była mniejsza niż 15 cm (rys.2). 3. W dachach o większych rozmiarach – o dłuższych niż 10 m krokwiach (max 15 m) wysokość szczeliny wentylacyjnej, czyli wysokość kontrłaty, powinna być większa od podanej w tabeli, proporcjo‑ nalnie do długości krokwi (według zasad normy DIN 4108–3:1996). 4. Listwy: łaty i kontrłaty mogą być impregnowane tylko próżniowo prepa‑ ratami rozpuszczalnikowymi. Wyklucza się użycie impregnatów solnych. 5. Wszystkie pozostałe niezbędne do ułożenia MWK czynności powinny być wykonane według podstawowej instrukcji układania MWK (tak jak na dachach o nachyleniu ≥ 20º). c

Marma Polskie Folie www.dachowa.com.pl


26 izolacje

Rodzaje folii

dachowych

Folie dachowe znacznie ułatwiają zarówno wykonanie dachu, jak i wygodne użytkowanie poddasza. Zabezpieczają dachy przed wilgocią – zarówno pochodzącą z zewnątrz, jak i wnętrza domu. Dzięki nim warstwa ocieplenia dachu pozostaje sucha i może właściwie chronić dom przed stratami ciepła.

F

olie dachowe dzielą na dwie zasadnicze grupy – paroprzepuszczalne (czyli folie wstępnego krycia), układane tuż pod pokryciem i chroniące dach od zewnątrz oraz folie parosz‑ czelne (paroizolacyjne), stosowane od strony poddasza. Ich zadaniem jest zatrzymanie pary wodnej powstającej we wnętrzu domu przed przedostawaniem się w głąb izolacji cieplnej.

Folie wstępnego krycia = folie paroprzepuszczalne Dawniej warstwę wstępnego krycia stanowiło poszycie z desek pokryte papą. Obecnie pod niektóre pokrycia (dachówki, blachy stalowe i bitumiczne płyty faliste) nie jest wymagane pełne deskowanie. Stosuje się w jego miejsce ruszt z łat i kontrłat z folią wstępnego krycia, która jest łatwiejsza do ułożenia, lżejsza i tańsza niż tradycyjny podkład.

Fot. Corotop

Monika Jabłońska


27 FWK mają wiele zalet: vvchronią izolację cieplną przed deszczem, śniegiem, wiatrem i parą wodną, vvnie przepuszczają do ocieplenia wody, która może przenikać przez pokrycie, vvprzepuszczają parę wodną pochodzącą z wnętrza domu (woda wykrapla się i spływa po folii), vvsą odporne na działanie niskiej i wysokiej temperatury (od –40°C do +80°C), vvsą trudno zapalne i nie rozprzestrzeniają ognia. Ze względu na stopień przepuszczania pary wodnej folie wstępnego krycia dzieli się na: niskoparoprzepuszczalne przepuszczają do 100 gramów pary wodnej na 1 m² w ciągu 24 godzin. Przy zastosowaniu tej folii wymagana jest 3–4 cm szczelina wentylacyjna między folią a ociepleniem. Aby szczelina mogła spełniać swoje funkcje musi mieć otwory wlotowe pod okapem i wylotowe w połaci, kalenicy lub w narożach. Otwory muszą być osłonięte siatkami metalowymi, które chronią przed dostaniem się owadów. Przekrój tych otworów to 1/300 wentylo‑ wanej powierzchni. wysokoparoprzepuszczalne (membrany) przepuszczają od 700 do 5000 g/m²/24h. Ten rodzaj folii może bezpośrednio dotykać izolacji cieplnej, nie powodując zawilgocenia izolacji i konstrukcji dachu. Szczeliną wentylacyjną jest tylko przestrzeń między wysokoparoprzepusz‑ czalną folią a pokryciem. Folie wstępnego krycia rozróżnia się także ze względu na budowę: vvzbrojone – są zbudowane z dwóch warstw polietylenowych, między którymi jest siatka zbrojąca. Dzięki siatce, folia jest wytrzymała i nie odkształca się. Folie zbrojone są niskoparoprzepuszczalne (od 20 do 60 g/m²/24h). vvz warstwą antykondensacyjną – obok dwóch warstw z polietylenu, mają warstwę antykondensacyjną z włókien wiskozowo-celulozowych. Warstwa ta wchłania nadmiar pary wodnej. Należy jednak pamiętać, aby folia ułożona była tą warstwą do wewnątrz. Folie z warstwą antykondensacyjną są niskoparoprze‑ puszczalne. vvz warstwą poliestru – są to folie dwuwarstwowe, wykonane z polietylenu i poliestru. Dzięki temu są bardzo odporne na działanie promieni UV. Folie z warstwą poliestru są wysokoparoprzepuszczalne (3000 g/m²/24h).

Folie paroizolacyjne układa się od strony poddasza, natomiast folie paroprzepuszczalne - pod pokryciem dachu. Razem chronią dach przed wilgocią. (fot. Knauf)

vvz włókniny – zbudowane są z kilku warstw. Trójwarstwowe mają dwie zewnętrzne warstwy z włókniny polipro‑ pylenowej, a środkową z polietylenu lub polipropylenu. Mogą mieć także dodatkową warstwę z siatki polietyle‑ nowej. Folie z włókniny są wysokoparo‑ przepuszczalne (1000g/m²/24h). Folie dachowe mają zróżnicowaną odporność na działanie promieni słonecznych. Nie należy jednak ich długo trzymać bez osłonięcia, ponieważ pod wpływem promieni UV zesztywnieją i zaczną pękać. Niszczące działanie może mieć także wiatr. Folie pod jego naporem, zwłaszcza gdy są niepoprawnie zamocowane, mogą się zerwać lub przedziurawić. Folie paroizolacyjne Izolacja cieplna, przede wszystkim wykonana z wełny mineralnej, musi być dokładnie osłonięta od strony wnętrza folią paroizolacyjną. Gdyby nie ona, zbyt dużo wilgoci przedostawałoby się do ocieplenia i więźby. Folie paroizolacyjne są prawie idealnie szczelne (w ciągu doby przepuszczają zaledwie 0,5 grama wody na 1 m²). Stosowanie ich jest konieczne, ale może spowodować pewne kompli‑ kacje. Przy złym systemie wentylacyjnym na poddaszu może się zbierać zbyt dużo wilgoci. Zjawisko to nazywa się efektem torby foliowej. Folie paroizolacyjne są jedno- lub kilkuwarstwowe. Najczęściej wykonane są z polietylenu. Rozróżniamy cztery typy folii:

izolacje

vvniezbrojone – wykonane z polietylenu o grubości od 0,15–0,4 mm. Są najtańsze, ale także najmniej trwałe. vvzbrojone – mogą być zbudowane z polietylenu zbrojonego włóknem z tego samego materiału o wysokiej gęstości lub z papieru budowlanego zbrojonego siatką poliestrową. Siatka zwiększa ich wytrzy‑ małość. Folie zbrojone są mocniejsze od niezbrojonych. Mają grubość 0,2 mm; vvz warstwą aluminium – skutecznie ograniczają straty ciepła z wnętrza. Dzięki warstwie aluminium są mocne i trwałe. Są trójwarstwowe: polietylen, siatka z polipropylenu i aluminium. Mają grubość 0,2 mm lub większą. Mogą mieć także dodatkową warstwę poliestru, który chroni aluminium przed utlenianiem się. Cieńsze folie o grubości 0,1 mm są zbudowane z papieru budowlanego, polietylenu i warstwy aluminium; vvz włókniny celulozowo-wiskozowej lub polipropylenowej – czasem wzmac‑ nianej siatką. Absorbują wilgoć, a gdy wilgotność otoczenia jest mała – oddają ją z powrotem. Folie te mają grubość od 0,12 do 1,2 mm. Można je również stosować zamiast folii dachowych.c

więcej o izolacji dachu


28 izolacje

Badanie termowizyjne dachu

Katarzyna Laszczak

W

nowo budowanych domach zastosowanie odpowiedniego ocieplenia jest właściwie standar‑ dem (a przynajmniej wymogiem). Jednak w przypadku starszych budynków, w których „jakaś” izolacja występuje, może pojawić się pytanie, czy nasz dach jest odpowiednio ciepły, czy też trzeba zastanowić się nad jego termomo‑ dernizacją. Oczywiście pewną wskazówką mogą być wysokie koszty ogrzewa‑ nia, jednak dokładniejszych informacji dostarczy badanie termowizyjne dachu (w ten sposób możemy też sprawdzić

stan ścian, okien i drzwi). Takie badanie pozwala ocenić jakość i szczelność izolacji termicznej. Wykonuje się je za pomocą kamery termowizyjnej, a na zdjęciu (ter‑ mogramie) dokładnie widać, którędy następują straty ciepła. Przydatność badań termowizyjnych Badania termowizyjne warto zlecić, zanim przystąpimy do termomoderni‑ zacji domu. Wtedy dokładnie będziemy wiedzieli, które miejsca należy docieplić. Na termogramach miejsca „zimne” (a więc dobrze izolowane) są najczęściej pokazywane jako ciemne. Im więcej ciepła ucieka przez dane miejsce, tym będzie ono jaśniejsze. Termogram ujawni nie tylko ogólne braki w izolacji dachu, ale także

Koszty badania Badania termowizyjne to usługa świad‑ czona przez wiele firm. Jego koszty zależą od różnych czynników – przede wszystkim zakresu prac, wielkości domu, regionu kraju, ważna jest także forma dokumentacji i stopień jej szczegółowości. Jeśli tylko chcemy sprawdzić stan izolacji wystarczy wykonać uproszczone badanie, które kosztuje kilkaset złotych (nawet od ok. 350–400 zł). Może się jednak zdarzyć, że termowizja ma być wykorzy‑ stana np. w sądzie – wtedy musimy zlecić badanie z pełną dokumentacją. To już znacznie wyższe koszty – w przypadku całego domu – rzędu kilku tysięcy. Pamiętajmy przy tym, że takie badanie może się nam opłacać – wiedząc, które miejsca należy ocieplić, możemy to zrobić skutecznie i nie inwestować niepotrzebnie w elementy, których izolacyjność cieplna jest wystarczająca. c

Fot. Baumit

Często mówimy o konieczności ocieplenia dachu i poddasza. Ale skąd wiadomo, że trzeba to zrobić? Precyzyjnej odpowiedzi udzieli badanie termowizyjne dachu.

występowanie mostków termicznych. Zdarzają się one często np. w przypadku tradycyjnego ocieplenia dachu wełną mineralną. Jeśli wełnę ułożono tylko między krokwiami (a pod nimi nie ma izolacji), to te elementy przyczynią się do strat ciepła. Bardzo newralgicznymi miejscami są także okolice kominów i okien dachowych. Dzięki badaniu może się okazać, że wystarczy zadbać tylko o te właśnie miejsca. W pewnych przypadkach badanie termo‑ wizyjne można zlecić również po przepro‑ wadzeniu termomodernizacji (np. jeśli nie jesteśmy pewni jakości wykonanych prac). Badania termowizyjne najlepiej przeprowadzać w sezonie grzewczym, kiedy panuje istotna różnica tempe‑ ratur między wnętrzem domu i otoczeniem. W dodatku prace powinno się wykonywać wcześnie rano, zanim słońce nagrzeje budynek. Wtedy miejsca, przez które następują straty ciepła będą najlepiej widoczne.



30 pokrycia

Na co zwrócić uwagę,

wybierając

blachodachówkę

W

ybierając blachodachówkę trzeba zwrócić uwagę na kilka podstawowych kwestii, takich jak trwałość (na którą wpływa budowa pokrycia), forma (arkusze czy moduły). Warto również uwzględnić doświadczenie i zakres usług oraz akcesoriów oferowanych przez pro‑ ducenta.

Trwałość blachodachówki, czyli zwróć uwagę na budowę Blachodachówkę tworzy stalowy rdzeń pokryty powłokami zabezpiecza‑ jącymi i wykończeniowymi. Grubość

rdzenia stalowego (wraz z warstwą cynku) nie powinna być mniejsza niż 0,5 mm, natomiast dla powłok poliestrowych jest to 25–35 μm, a powłok poliuretanowych – 50 μm. Producenci oferują swoim klientom szeroką paletę powłok – różnią się one rodzajem zastosowanego lakieru, grubością oraz fakturą (połysk, mat), a także ceną. Od czego zależy wybór powłoki? Ponieważ powłoki zabezpie‑ czają pokrycie przed wpływami atmos‑ ferycznymi, powinniśmy zwrócić uwagę na cechy środowiska, w których ma powstać nasz dom.

Powłoki poliestrowe bardzo dobrze sprawdzają się w środowisku o bardzo niskiej, niskiej i średniej korozyjności (C1, C2, C3). Takimi cechami charak‑ teryzują się tereny wiejskie, miejskie o niskim stężeniu dwutlenku siarki oraz nadmorskie o niskim zasoleniu. Natomiast jeśli nasz dom znajduje się na terenie o: dużym zanieczyszczeniu, przemysłowym o umiarkowanym stężeniu SO2 albo nadmorskim o umiar‑ kowanym zasoleniu, lepiej pomyśleć już o nieco bardziej wytrzymałych powłokach. Do takich należą powłoki poliuretanowe. Zastosowanie w nich

Fot. Blachy Pruszyński

Katarzyna Laszczak

Blachodachówka to pokrycie dachu, które zdobywa coraz większą popularność. Dlatego warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę, wybierając ten rodzaj pokrycia dachowego.



32 pokrycia

Gwarancja na blachodachówkę

Wybierając blachodachówkę trzeba zwrócić uwagę na parametry techniczne materiałuoraz jej formę. (fot. Blachy Pruszyński)

O

kres gwarancji, jakiej udzielają producenci na blachodachówkę jest bardzo zróżnicowany. Waha się od 15–20 lat do nawet 50. Jednak zanim do zakupu przekona nas okres gwarancji, zapoznajmy się dokładnie z jej warunkami i zakresem. Zwróćmy uwagę na to, czy dany okres dotyczy cech technicznych, czy estetycznych produktu (np. trwałości koloru). Zdarza się również, że wyjątkowo długi okres gwarancji jest zapewniany tylko pod pewnymi warunkami, np. regularnego konserwowania i malowania dachu. Uważne przeczytanie warunków gwarancji nie zajmuje wiele czasu, a może zaoszczędzić nerwów, wydatków oraz rozczarowań.

grubej, bo aż 50‑mikronowej warstwy lakieru poliuretanowego chroni pokrycie nie tylko przed korozją, ale również przed szkodliwym działaniem promie‑ niowania UV (dzięki temu kolor pokrycia jest bardziej trwały).

– Dzięki standardowym wymiarom realizacja zamówienia odbywa się właściwie od ręki. Moda na pokrycia panelowe ma zatem solidne podstawy – mówi Rafał Kuczyński dyrektor handlowy z firmy Blachy Pruszyński.

Blachodachówka cięta na wymiar czy modułowa? Blachodachówka do niedawna była oferowana tylko w wersji ciętej na wymiar. Taki typ pokrycia dobrze sprawdza się w przypadku dachów o prostej formie, zapewniając ich szybkie i łatwe pokrycie. Jednak na dachy o bardziej skomplikowane budowie polecana jest blachodachówka w modułach (panelach). Ponieważ poszczególne moduły mają stosunkowo niewielkie wymiary, przy skomplikowanym dachu ilość odpadów jest ograniczona do minimum. Łatwy jest też transport i składowanie tego typu blachodachówki.

Wybór producenta pokrycia dachowego Wybór producenta to nie tylko kwestia „metki”. To jak długo producent działa na rynku i czy ma np. odpowiednie zaplecze serwisowe to kwestie o bardzo dużym znaczeniu praktycznym. Zasta‑ nówmy się na ile pewna jest 50 letnia gwarancja w przypadku firmy istniejącej od roku, albo co zrobimy, jeśli po ułożeniu pokrycia pojawią się jakieś problemy i będzie trzeba złożyć reklamację. Weźmy też pod uwagę jakiej gwarancji udzielają producenci na dane pokrycie – i zapoznajmy się dokładniej z jej warunkami. Zdarza się bowiem,

Montaż pokrycia trzeba powierzyć wykwalifikowanym i doświadczonym dekarzom. (fot. Blachy Pruszyński)

że wyjątkowo długa gwarancja jest udzielana pod pewnymi warunkami. Wybierając producenta zwróćmy uwagę czy oferuje on kompletny system dachowy, a więc nie tylko samo pokrycie, ale również akcesoria uzupełniające. To znacznie ułatwia dobór elementów i daje pewność, że będą one do siebie pasować. Montaż blachodachówki W pewnym stopniu wpływ na trwałość blachodachówki ma montaż, a konkretnie – przestrzeganie zaleceń producenta. Podczas pracy z blachodachówką można popełnić karygodne błędy, które osłabią jej trwałość. Warto wiedzieć, że: vvdo cięcia blachy zaleca się stosowanie nożyc elektrycznych lub narzędzi ręcznych vvzabrania się cięcia blachy narzędziami, które powodują efekt termiczny (np. szlifierek kątowych i innych narzędzi działających na tej samej zasadzie). Znalezienie ekipy dekarskiej, która ma doświadczenie w pracy z tym pokryciem nie jest już problemem i naprawdę warto poświęcić na to czas i energię. Wybierając ekipę dekarską sprawdźmy jej kwalifikacje i doświad‑ czenie (wystarczy zapytać o poprzednie realizacje – solidny wykonawca chętnie się nimi pochwali). c

więcej o wyborze pokryć dachowych



34 pokrycia

Dachówki wentylacyjne

powietrza wentylującego. Odstępstwo od tej zasady stanowią dachówki karpiówki. Ich spodnia struktura jest rowkowana, co uniemoż‑ liwia montaż dachówek wentylacyjnych w ten sposób. Wówczas stosuje się je tuż pod kalenicą lub narożem (grzbietem). vvPrzed i za przeszkodami, takimi jak okna dachowe, kominy. Dachówki montuje się tutaj zgodnie z zasadą, związaną z rozstawem kontrłat. Jeżeli przeszkoda jest szersza, aniżeli rozstaw kontrłat – dachówki wentyla‑ cyjne montuje się pod i nad przeszkodą. Jeżeli natomiast przeszkoda jest węższa od rozstawu kontrłat montowanie dachówek nie jest konieczne. vvW okapie dachu, chociaż dachówki wentylacyjne są w tym miejscu niezwykle rzadko spotykane. Stosuje się je jedynie wówczas, kiedy konstrukcja okapu z jakichś powodów uniemożliwia

zrobienie wlotu do szczeliny wentylacyjnej tworzonej przez kontrłaty. vvPrzy koszach, gdzie montaż dachówek wentylacyjnych jest szczególnie uzasad‑ niony. Miejsca te mają bowiem na tyle skomplikowaną konstrukcję, że uzyskanie przepływu powietrza nie jest łatwe. Niestety, rzeczywi‑ stość pokazuje, że akurat okolice koszy są skrzętnie omijane przez dekarzy, mimo że w naszym kraju jest całkiem spora ilość dachów o skomplikowanym kształcie, posiadających wiele długich koszy. W efekcie, brak wentylacji pokrycia może mieć po dłuższym czasie opłakane skutki dla stanu całego dachu. Liczba dachówek wentylacyjnych Jak już wiadomo, dachówki wentyla‑ cyjne stosujemy realizując wloty do szczeliny wentylacyjnej (okap

Fot. Euronit

W

czasach, kiedy gąsiory układano na mokro (na zaprawę) dachówki wentylacyjne były bardzo ważnym elementem dachu. To one właśnie zapewnia‑ ły wentylację dachu - wylot powietrza pod kalenicami i na narożach (grzbietach) kon‑ strukcji dachu. Obecnie gąsiory montuje się na sucho, przy zastosowaniu specjal‑ nych taśm wentylacyjno-uszczelniających, co umożliwia przepływ powietrza wen‑ tylującego. Są jednak sytuacje, kiedy nie można w inny sposób wykonać wlotu lub wylotu szczeliny wentylacyjnej. Wtedy trzeba zastosować dachówki wentylacyj‑ ne, montując je między krokwiami. W uzasadnionych przypadkach dachówki wentylacyjne kładziemy: vvPod kalenicami i grzbietami, na ogół dachówki montuje się w tych sytuacjach w przedostatnim rzędzie przed elementami blokującymi przepływ


35 pokrycia

Dachówki wentylacyjne zapewniają przepływ powietrza pod pokryciem dachowym, zapobiegając gromadzeniu się wilgoci w połaci dachu. Wojciech Lechowski

Dachówka wentylacyjna. (fot. Braas)

i kosze) oraz wyloty (kalenica, naroża, przeszkody). Należy dodać, że wymagana normą powierzchnia wlotów jest czterokrotnie większa od wymaganej powierzchni wylotów. Wynika z tego, że stosując dachówki wentylacyjne w okolicy kosza, zużyjemy ich cztero‑ krotnie więcej, niż kładąc je na naroże tej samej długości, co kosz. Liczbę potrzebnych dachówek wentyla‑ cyjnych wylicza się na podstawie minimalnych wymagań powierzchni wlotów i wylotów, przypadających na jednostkę ich długości. Powierzchnia wylotu na kalenicy jest prostokątem, zaś wylot na narożu – trójkątem prosto‑ kątnym. Fakt ten powoduje, że wyloty te mają różną powierzchnię i rozstaw tych samych dachówek wentylacyjnych na tej samej połaci będzie dachu zupełnie inny. Ponadto producenci każdego modelu dachówek wentylacyjnych określają powierzchnię czynnego przekroju przepływu powietrza. W przypadku dachówek z wystającym czerpakiem – podaje się powierzchnię przypadającą pojedynczej dachówce, natomiast, jeśli chodzi o karpiówki – powierzchnię sumaryczną dachówek, które tworzą ciąg na długości 1m. Co z innymi pokryciami? Producenci wszelkich innych pokryć dachowych, takich jak gonty bitumiczne, pokrycia z łupka, płytki

włóknocementowe, płaskie blachy, kładzione na rąbki lub inne sposoby, oferują zamienniki dachówek wenty‑ lacyjnych. Jeśli chodzi o popularne w naszym kraju blachy trapezowe i blachodachówki, z wentylowaniem połaci jest pewien problem. Żaden z producentów tego rodzaju pokryć nie oferuje asortymentu akcesoriów, służących wykonaniu wenty‑ lacji połaci. Dla wprawionego dekarza, przywiązu‑ jącego wagę do wentylacji dachu nie powinno stanowić to jednak większego problemu. Wiele elementów można, bowiem wykonać samemu lub zakupić akcesoria uniwersalne, które spełnią tę samą funkcję, co dachówki wentylacyjne. Problem z dachówkami wentylacyjnymi Stosowanie dachówek wentylacyjnych jest w pewnych przypadkach konieczne dla prawidłowego funkcjonowania

wentylacji połaci dachu i jego pokrycia. Dachówki te mają jednak i swoje wady. Niestety doskonale gromadzą one śnieg. Z kolei długotrwałe zaleganie śniegu, który naprzemiennie topnieje i ponownie zamarza, przyczynia się do degradacji drewna i gwoździ, które je łączą. Z tego właśnie powodu dachówki wenty‑ lacyjne powinny być stosowane jedynie w miejscach, w których jest to absolutnie konieczne. Są to przede wszystkim miejsca, gdzie trzeba udrożnić wentylację pokrycia wokoło instalacji o pokaźnych gabarytach, takich jak duże kominy, lukarny, okna dachowe. Na kalenicach i narożach z powodzeniem sprawdzają się specjalne taśmy wentyla‑ cyjne i w miejscach tych najczęściej, nie ma konieczności stosowania dachówek wentylacyjnych. c

Obecnie dachówki wentylacyjne są stosowane tylko w szczególnych przypadkach. (fot. Braas)


36 pokrycia

Gonty drewniane są wdzięcznym materiałem pokryciowym. Można je ułożyć na każdym dachu, nawet o bardzo skomplikowanym kształcie. Oryginalnie prezentują się na dachach tradycyjnych domów, ale mają też zastosowanie w nowoczesnej architekturze.

Monika Jabłońska, Katarzyna Laszczak

G

ont drewniany jest kojarzony przede wszystkim z tradycyjną archi‑ tekturą. Doskonale sprawdza się na dachach dworków – i tych starych, i stylizowanych. W naturalny sposób pasuje też do domów z bali. Jednak gont odkrywa na nowo architektura współcze‑ sna – bywa on stosowany w budynkach o zdecydowanie nowoczesnym cha‑ rakterze. Jest łączony z kamieniem, betonem i szkłem. Szczególnie oryginal‑ nie wyglądają domy o bardzo prostych formach, w których gont drewniany stosuje się nie tylko do pokrycia dachu, ale również elewacji. Efekt jest tym ciekawszy, że w ten sposób można stworzyć wrażenie, że dach płynnie przechodzi w ściany. Jednak samo zastosowanie

gontu na elewacje nie jest nowością – w ten sposób wykańczano np. ściany kościołów już kilkaset lat temu. Pamiętajmy jednak, że gont nie pasuje „wszędzie i zawsze” – jego zastosowanie powinno być starannie przemyślane. A ekipa, które będzie go układać, to muszą być fachowcy mający doświadczenie w pracy z tym właśnie materiałem. Gonty cięte i łupane Gonty są trudne do wykonania, mogą być cięte – wtedy mają gładką powierzchnię lub łupane – z nieregularną, chropowatą powierzchnią. Gont łupany jest formowany zgodnie z naturalnym, warstwowym przebiegiem włókien drewna, jest trwalszy od gontu ciętego. Gonty wykonuje się z drewna świer‑ kowego, jodłowego, dębowego oraz modrzewia i cedru czerwonego. Drewno tych gatunków ze względu na swoją

strukturę, jest szczególnie odporne na atak grzybów i uszkodzenia mecha‑ niczne. Pokrycie z gontów układa się z dwóch lub trzech warstw. Oznacza to, że tylko ok. 1/3 długości gonta jest narażona na działanie warunków atmosferycznych. Kształt i nachylenie dachu Gonty drewniane można stosować na dachach o bardzo urozmaiconym kształcie. Ponieważ pojedyncze elementy są niewielkie, dają możliwość „elastycznego” dopasowania pokrycia do różnych krzywizn dachu. Bardzo malowniczo wyglądają np. lukarny kryte gontem. W przypadku tego pokrycia nie stosuje się także koszy dachowych wykonanych z innych materiałów – przejścia i połączenia połaci dachów również wykonuje się z gontu.

Fot. Galeco

Gonty drewniane na dach


37 pokrycia Gonty drewniane znajdują zastosowanie w budynkach bardzo tradycyjnych, ale również - zdecydowanie nowoczesnych. (fot. Katarzyna Laszczak)

Jakie drewno stosuje się na gonty?

D

Gont drewniany można układać na dachach o różnym kącie nachylenia, jednak w przypadku połaci o mniejszym spadku trzeba zastosować trzy warstwy gontu. vvpokrycie dwuwarstwowe układa się na dachach o kącie nachylenia > 71°- 90° vvpokrycie trzywarstwowe układa się na dachach o kącie nachylenia > 22°- 90° vvna dachach o spadku poniżej 22° konieczna jest szczelna, odprowadzająca wodę podsufitka. Wartości graniczne nachylenia dla pokryć z gontów zawierają się między 14° a 18° całkowitej powierzchni połaci dachu. Jeżeli połać jest nachylona pod

kątem mniejszym niż 14°, trzeba zwrócić szczególną uwagę na wentylację dachu i ochronę drewna. Dachy o małym spadku powinny być kryte gontami dłuższymi pierwszej klasy jakości. Impregnować czy nie? Producenci z długoletnim doświad‑ czeniem zapewniają, że gonty drewniane wyprodukowane z zalecanego drewna, przy fachowym montażu nie potrzebują dodatkowej ochrony. Pokrycie drewniane zaraz po ułożeniu ma naturalny kolor, ale pod wpływem deszczu i promieni słonecznych szarzeje. Dlatego przed ułożeniem na dachu materiał na pokrycie

rewno stosowane na gonty musi spełniać rygorystyczne wymagania. Również wymiary i proporcje gontów są ściśle określone vvJakość – przyrost roczny używanych do produkcji gontów drzew, nie powinien być większy niż 4 słoje roczne na 1 cm. Mierzy się to prostopadle do biegu słoja rocznego. vvNachylenie pierścienia (słoja) – od 90 do 30 stopni w stosunku do powierzchni gontu. Na krawędziach gontów pierścienie roczne powinny wychodzić równolegle do powierzchni. Nie są dopuszczalne pierścienie roczne wzdłużne. vvWłókna – włókno podłużne drewna równolegle do krawędzi bocznej gontów. vvKąt na stopce gontu – 90 stopni. Są dozwolone odchylenia o 2 mm niezależnie od szerokości gontu. vvSęki – dopuszczalne są tylko sęki do 10 mm średnicy, na trwałe zrośnięte z drewnem na cieńszej połowie. Niedopuszczalne są dziury po sękach lub sęki, które mogą wypaść. vvPęcherze żywiczne, ślady żerowania owadów, pęknięcia i rysy – niedopuszczalne. vvOdkształcenie (skręty włókien) – dozwolone jest odchylenie od płaszczyzny, maksymalnie 2% sumy długości i szerokości gonta. Jednak w całej wiązce może być tylko 10% takich gontów vvWymiary – dopuszczalne odchylenie w długości wynosi – 10 mm i + 30 mm. vvRównorzędność – dopuszczalne jest odchylenie rzędu – 2 mm. vvSzerokość – minimalna – 6 cm. W wiązce szerokiej (8 m) powinno być od 60 do 75 sztuk. Maksymalnie 80 sztuk (przeciętna szerokość powinna wynosić przynajmniej 10 cm). vvGrubość gontów: • Grubsza strona gontów powinna mierzyć: przy długości gonta 40 cm: 9 – 10 mm; przy długości gonta 40 i 25 cm: 7 – 8 mm; przy długości gonta 20 cm: 6 – 7 mm. • Cieńsza strona gontów powinna mierzyć: przy długości gonta 40 cm: 5 – 7 mm; przy długości gonta 40 cm i 25 cm: 3 – 4 mm; przy długości gonta 20 cm: 2 – 3 mm. vvFaza – gonty mają na grubszej stronie fazę pod kątem 45°. Jest ona w takim miejscu, że przy gontach wygiętych, wypukłość zawsze wychodzi do góry. Powierzchnia fazy musi być gładka i bez skaz.

można zaimpregnować bezbarwnym lub kolorowym impregnatem. Zabieg impregnacji przedłuża również żywotność materiału na dachu. Uwaga: W miejscach, gdzie gonty drewniane stykają się z innymi materiałami mogą wystąpić przebar‑ wienia. Podatność na to zjawisko zależy zarówno od gatunku drewna, jak i rodzaju materiału, z którym się styka.


38 pokrycia Zagrożenia stwarza przede wszystkim cynk (w tym blacha ocynkowana) oraz miedź. Natomiast najbardziej odpornym na przebarwienia gatunkiem drewna jest buk. Problemy z przebarwianiem się drewna ogranicza jego impregnacja. Wentylacja pokrycia Każde pokrycie naturalne potrzebuje ciągłego, równomiernego przewietrzania, tak aby po opadach atmosferycznych mogło możliwie szybko wyschnąć. W przypadku układaniu gontu na pełnym poszyciu, między deskowaniem a pokryciem musi być zachowana szczelina wentylacyjna. Wentylacja dachu odbywa się dzięki łatom zabezpiecza‑ jącym. Na dachu pokrytym gontami łupanymi, o nachyleniu połaci od 40° do 90° łaty zabezpieczające powinny mieć grubość przynajmniej 24 mm. Na dachu pokrytym gontami ciętymi – 30 mm. Przy małych nachyleniach dachu zaleca się zwiększyć przekrój wentylacyjny. Nie należy układać gontów bezpośrednio na papie, ponieważ z powodu braku wentylacji, mogą powstać ogniska gnilne. Montaż gontów Gonty w przekroju mają kształt klina, z wpustem wzdłuż grubszej krawędzi. Gonty układa się wsuwając jeden element w drugi. Każdy gont powinien być mocowany dwoma gwoździami. Odstęp gwoździ od krawędzi gontu w zależności

Gonty idealnie nadają się na pokrycia lukarn i dokształtowania krzywizn dachu. (fot. Magdalena Kmita-Kulesza)

od gatunku drewna i szerokości gontu nie powinien być większy niż 15–50 mm. Przy wbijaniu gwoździ należy uważać, aby nie uszkodzić włókna drewna. Za głęboko wbite gwoździe mogą poluzować gonty lub je rozerwać. Gwoździe przykrywa się kolejnym rzędem gontów, a te widoczne należy usunąć. Gonty można również mocować za pomocą zszywek i gwoździ, używając przy tym odpowiedniego narzędzia. Podczas montażu trzeba uwzględnić odstępy między gontami (fugi ruchome).

Szerokość zależy od skurczu stosowanych gontów, od wilgotności zamontowanego drewna i od oczekiwanej, przeciętnej wilgotności drewna podczas okresu użytkowania. Im bardziej suche są gonty podczas montażu, tym szersze powinny być fugi. Szerokość fug waha się od 1 do 5 mm. Boczne przemieszczenie fugi musi wynieść min. 30 mm. Kolejne rzędy gontów układa się z przesunięciem – tak aby, łączenia elementów nie wypadały jeden nad drugim. c

Drewno na gonty musi spełniać rygorystyczne wymagania. Również jego ułożenie wymaga fachowej wiedzy i staranności. (fot. Katarzyna Laszczak)


39 artykuł sponsorowany

My się zimy nie boimy Firma ELEKTRA oferuje doskonałe rozwiązania z zakresu ochrony przed śniegiem i lodem, a należą do nich instalacje ogrzewania połaci dachowych, krawędzi dachów, rynien i rur spustowych.

Ogrzewanie rynien Instalacja ogrzewania rynien polega na ułożeniu w rynnach przewodów grzejnych, które wprowadza się również do rur spustowych. Do zapew‑ nienia właściwej pozycji przewodów w rynnach i rurach spustowych służą specjalne uchwyty oraz linki z uchwytami. Tak wykonana instalacja nie dopuści do zatkania rynien i rur spustowych, umożliwiając odpływ wody topiącej się na dachu i w rynnach. Do ogrzewania rynien i rur spustowych należy zastosować przewody, których powłoka zewnętrzna jest odporna na promieniowanie UV. Mogą to być stałooporowe przewody ELEKTRA VCDR o mocy 20W/m. Możemy również skorzystać z przewodów samore‑ gulujących ELEKTRA SelfTec®PRO. Wykorzystywane w przewodach SelfTec® zjawisko samoregulacji polega na zmianie mocy jednostkowej pod wpływem temperatury otoczenia. Gdy temperatura otoczenia spada, moc przewodów wzrasta i odwrotnie. Przewody VCDR i SelfTec® sprzedawane są jako gotowe do instalacji odcinki, w których przewód

grzejny połączony jest z przewodem zasilającym hermetyczną mufą. Przewody SelfTec®PRO dedykowane są profesjo‑ nalnym instalatorom i sprzedawane są na bębnach, z których w zależności od potrzeb instalator dobiera odpowiednie odcinki, łącząc je z przewodami zasilającymi. Bardzo często ogrzewanie rynien nie wystarczy. W takim przypadku należy wykonać również ogrzewanie krawędzi dachu. Do tego celu należy wykorzystać te same produkty co do ogrzewania rynien. Ogrzewamy około 40‑50cm krawędzi dachu. Takie rozwiązanie wyeli‑ minuje ryzyko powstawania nawisów śnieżnych i lodowych nad rynnami. Zainstalowana moc powinna wynosić około 300W/m². W przypadku dachów o dużych, płaskich powierzchniach i niewielkim spadku, może okazać się niezbędne ogrzanie jego całej powierzchni. W tym zastosowaniu również wykorzystujemy przewody VCDR i SelfTec®, a moc jednostkowa na m² powinna wynosić 300W/m². Sterowanie System ochrony jest najbardziej skuteczny i ekonomiczny gdy nad jego działaniem czuwa regulator. W przypadku instalacji zewnętrznych konieczne jest zastosowanie sterowników wyposażonych w czujnik temperatury oraz wilgoci. System załączany jest tylko wtedy, gdy łącznie spełnione będą dwa warunki: spadnie temperatura oraz wystąpi wilgoć

w postaci opadów śniegu lub marznącego deszczu. Niektóre regulatory (ELEKTRA ETO2) przy odpowiednim podłączeniu dwóch czujników pozwalają na kontrolę dwóch stref grzejnych. Prawidłowe zaprojektowanie i wykonanie instalacji chroniącej przed śniegiem i lodem daje pewność, że ogrzewane powierzchnie będą wolne od śniegu i lodu, rynny i rury spustowe będą drożne, a na dachu nie utworzą się nawisy śnieżne i sople. Instalacja zapewni nam także maksimum bezpieczeństwa przy minimalnych kosztach eksplo‑ atacyjnych, będąc przy tym całkowicie bezobsługową. c

ul. K. Kamińskiego 4 05-850 Ożarów Mazowiecki www.elektra.pl


40 rynny

Ogrzewanie... dachu i rynien Śnieg zalegający na dachu i sople zwisające z rynien przysparzają wielu problemów i stwarzają poważne zagrożenie. Nie zapominajmy też, że śnieg i lód stanowią znaczne obciążenie dla dachu i systemu rynnowego, mogące prowadzić do ich uszkodzeń. Jak tego uniknąć? Można zamontować instalację przeciwoblodzeniową.

I

nstalacja przeciwoblodzeniowa to kable lub maty grzejne rozmieszczone pod nawierzchnią terenu, albo w połaciach dachowych i systemach orynnowania. Jak wskazuje sama nazwa instalacji – ma ona za zadanie nie dopuszczać do zalegania śniegu i powstawania lodu w określo‑ nych miejscach. Systemy przeciwoblodze‑ niowe to dla właścicieli domów jednoro‑ dzinnych rzecz bardzo przydatna. Dzięki nim można bowiem całkowicie uniknąć męczącego i czasochłonnego ręcznego odśnieżania. Są one także znacznie bardziej bezpieczne dla środowiska natu‑ ralnego, aniżeli różnego rodzaju rozmra‑ żające mieszanki chemiczne. Niestety,

system przeciwoblodzeniowy jest też dużo droższy od tradycyjnych sposobów radzenia sobie z zimowymi uciążliwo‑ ściami. Jak to działa? Instalacje przeciwoblodzeniowe działają na zasadzie elektrycznego ogrzewania podłoża. W niektórych krajach Europy są one znane i stosowane od ponad pięćdziesięciu lat. W Polsce, pomimo wzrastającej z roku na rok popular‑ ności systemów, w dalszym ciągu nie stosuje się ich powszechnie. Zasadniczą przyczyną sceptycyzmu Polaków nie jest jednak cena zakupu i montażu insta‑ lacji, ale koszty związane z jej późniejszą eksploatacją. Instalacje przeciwoblodze‑ niowe są zasilane prądem elektrycznym o napięciu 230 lub 400 V i rozgrzewają się do określonej temperatury, nie

dopuszczając w ten sposób do oblodzenia ogrzewanej powierzchni. Ich działanie, jak również sposób montażu można porównać do funkcjonowania ogrzewania podłogowego. Różnica polega głównie na tym, że systemy przeciwoblodzeniowe działają na zewnątrz budynków. Są one wyposażone w czujniki temperatury i wilgoci, dzięki którym układ pracuje jedynie wówczas, kiedy jest to konieczne. Wtedy, gdy na dworze jest mróz i nie występują opady – instalacja nie uruchamia się. Można zatem powiedzieć, że jest ona energooszczędna, choć przy aktualnych cenach energii elektrycznej – i tak jej funkcjonowanie kosztuje sporo. Warto, czy nie warto? Pomimo sporych kosztów eksploatacji, instalację przeciwoblodzeniową warto mieć. Za jej montażem przemawia

Fot. iStock

Wojciech Lechowski


41 rynny

Kable grzejne montowane są w połaci dachu... (fot. Elektra)

nie tylko nasza wygoda i oszczędność czasu, który trzeba byłoby poświęcić na odśnieżanie, ale także zdrowie oraz bezpieczeństwo naszej rodziny i nasze własne. Dodatkowo, dzięki systemom przeciwoblodzeniowym można niekiedy zaoszczędzić na naprawach. Jeśli na powierzchni dachu, w rynnach, rurach spustowych, na kostce brukowej, czy asfalcie nie zalega długo śnieg i następnie nie są one narażone na długotrwałe działanie zamarzającej wody, zdecy‑ dowanie wydłuża się czas, w którym elementy te pozostają w dobrym stanie. To z kolei sprawia, że nawet po uciążliwej i długiej zimie, nie dojdzie do ich uszko‑ dzenia i nie będą wymagały wymiany, czy napraw. Jak groźne i niebezpieczne dla ludzi mogą być zwisające z dachu, lodowe sople – wiemy wszyscy. Jednak śnieg zalegający na dachu oraz w rynnach, to nie tylko takie zagrożenie. Może on bowiem spowodować także uszkodzenia w konstrukcji więźby dachowej, jak również w elewacji domu. Zatory lodowe i oblodzenia powodują niedrożność systemu orynnowania, który przestaje działać i nie odprowadza wody z dachu. To z kolei może przyczynić się do zawil‑ gocenia połaci oraz ścian zewnętrznych budynku. Z całą pewnością poprzez niedrożny system rynnowy, na elewacji pojawią się nieestetyczne zacieki i trudne do usunięcia zabrudzenia. Nie mniej istotne od dachów, jest też czasowe ogrzewanie przydomowych podjazdów, schodów, chodników i innych Instalacja przeciwoblodzeniowa zapobiegnie zaleganiu śniegu i tworzeniu się zatorów lodowych. (fot. Katarzyna Laszczak)

miejsc, po których przemieszczamy się zimą. Systemy przeciwoblodzeniowe mogą być stosowane w gruncie pod wszystkimi typowymi rodzajami nawierzchni ogrodowych. Ogrzewanie dachu i rynien Instalacje przeciowblodzeniowe pozwalają usuwać śnieg i lód z każdej konstrukcji dachu oraz z rynien różnego rodzaju, jak również rur spustowych i drenażowych. Skutecznie likwidują nagromadzony śnieg i lód, zapewniają drożność systemów rynnowych oraz zapobiegają uszkodzeniom konstrukcji dachowych i fasad budynków. Zapobiegają także zaleganiu w rynnach wody z rozto‑ pionego śniegu i lodu – nie dopuszczając tym samym do powstawania niebez‑ piecznych, lodowych sopli. Systemy przeciwoblodzeniowe należy instalować wzdłuż krawędzi dachu lub w miejscach szczególnie narażonych na przemarzanie. W przypadku dachów o znacznym kącie nachylenia, zaleca się montować dodatkowo progi, które zapobiegają zsuwaniu się dużych płatów śniegu. W takich sytuacjach ogrzewanie powinno być zainstalowane w dolnej powierzchni dachu, aby przyspieszało topnienie śniegu i ułatwiało odprowadzenie powstałej wody. Trzeba jednak zaznaczyć, że przy dachach bardzo spadzistych, ich ogrze‑ wanie uważa się za mało zasadne. Jeżeli instalacja wykonana jest przy użyciu kabli stałooporowych – odpowiednia moc grzejna zostanie zapewniona dzięki dwóm

... oraz w rynnach i rurach spustowych. (fot. Raychem)

odcinkom kabli grzejnych umieszczonych wzdłuż rynien i rur spustowych. W rynnach kable grzejne montuje się do zewnętrznej ich krawędzi przy użyciu specjalnych plastikowych uchwytów. W przypadku rur spustowych, kable należy podwiesić na metalowym łańcuchu. System sterujący instalacji przeciwoblodzeniowej powinien być wyposażony w termostat z czujnikiem temperatury lub czujnik temperatury i wilgoci oraz elektroniczny sterownik. Tylko takie instalacje są energoosz‑ czędne. Ich praca ogranicza się jedynie do tych okresów czasu, w których jest to konieczne. Dobór systemu Wybranie odpowiedniego systemu przeciwoblodzeniowego sprowadza się do doboru maksymalnej mocy jednostkowej instalacji. Zaś dobór owej mocy powinien zależeć od usytuowania miejsca montażu w stosunku do stron świata. Powinien także uwzględniać rodzaj konstrukcji oraz izolację powierzchni, która ma być ogrzewana, przewidywać strefę klimatyczną i rodzaj materiału, jaki zastosowano do wykonania powierzchni narażonej na oblodzenia. Warto dodać, że systemy przeciwoblodzeniowe można instalować zarówno w trakcie budowy danego obiektu, jak również wtedy, gdy budynek jest już użytkowany. c więcej o instalacjach


42 Przegląd materiałów

rynny

Jakie rynny wybrać?

Wybierając rynny trzeba uwzględnić wielkość i kształt dachu, kąt pochylenia połaci oraz walory estetyczne – rynny powinny pasować do dachu i elewacji. W ferworze budowy domu zapominamy zwrócić uwagę na trwałość rynien, a ta bezpośrednio zależy od materiału, z którego wykonany jest system orynnowania.

W

przypadku rynien sprawdza się zasada, że im coś tańsze, tym mniej wytrzymałe. Najtańsze są tradycyjne rynny z blachy ocynkowanej, jednak jednocze‑ śnie najmniej trwałe. Wybierając rynny, warto sobie zatem zadać pytanie o własne priorytety. Ponieważ cena materiału, z którego są wykonane ma kluczowy wpływ na koszt orynnowania (najdroż‑ szym materiałem jest miedź, dalej – cenowo – można uszeregować aluminium, tytan cynk, PVC i stal) warto sobie odpo‑ wiedzieć na pytanie: czy rynny mają być drogie, lecz na całe życie, czy tanie, jednak z perspektywą wymiany za 20 lat?

rynny renomowanych producentów, którzy stosują technologie zapewniające większą odporność na promieniowanie UV, trwałość barw i wytrzymałość mechaniczną). PVC ma jednak najwyższy ze wszystkich materiałów używanych do produkcji rynien współczynnik rozszerzalności liniowej, wynoszący około 0,08 mm/(m•K), co sprawia, że reaguje na zmiany temperatury, wydłużając się i kurcząc. Nieprawidłowo położone plastikowe orynnowanie, bez pozostawienia odpowiednio szerokich przerw dylatacyjnych, może popękać. PVC ponadto zachowuje właściwości użytkowe jedynie w temperaturach od -30 do 60ºC – na mrozie staje się bardzo kruche i łatwo pęka, w upale robi się elastyczne i szybko deformuje. Dlatego zimą z dachu z plasti‑ kowym orynnowaniem trzeba usuwać śnieg – spadając może uszkodzić rynny. Rynny stalowe Rynny ze stali ocynkowanej to najbar‑ dziej tradycyjny i jednocześnie najtańszy

Fot. Lindab

Monika Jabłońska

Rynny PVC Obecnie są najczęściej stosowanym rodzajem orynnowania, popularnym ze względu na niską cenę i stosunkowo dużą trwałość utwardzonego, nieplastyfikowanego PVC, szacowaną na około 50 lat. Rynny PVC są łatwe w montażu i oferowane w bogatej palecie kształtów i kolorów. Montaż polega na łączeniu poszczególnych elementów zatrzaskami lub klejeniu „na zakładkę”. Rynny spustowe mocuje się przez wsunięcie jednego elementu w drugi lub za pomocą złączek. Do elewacji system przytwierdzany jest hakami i obejmami, zazwyczaj również wykonanymi w całości z tworzywa sztucznego, choć na rynku można także spotkać elementy stalowe powleczone cienką warstwą PVC. Rynny z PVC są gładkie, co utrudnia osadzanie się brudu, nie podlegają korozji, nie wymagają malowania i są w miarę odporne na promieniowanie ultrafio‑ letowe (niskiej jakości PVC na słońcu z czasem płowieje, dlatego warto wybierać


43 rynny rodzaj orynnowania. Również najmniej trwały. Rynny z grubocynkowanej blachy są w stanie służyć co najwyżej 10–20 lat. Ich trwałość o kilka lat wydłuża regularne malowanie farbami poliwinylowymi. Tradycyjne rynny ze stali ocynkowanej są pracochłonne w montażu, gdyż łączy się je wywijając krawędzie na tzw. rąbek i lutując połączenia, co w przypadku niefa‑ chowego wykonania sprzyja korozji. Jednak obok takich rynien dostępne są systemy zdecydowanie bardziej zaawansowane technicznie. Pomimo że podstawowy materiał do ich produkcji to również stal (dwustronnie cynkowana), to zasadnicza różnica polega na zastoso‑ waniu dodatkowych warstw, które zabez‑ pieczają rynny przed korozją, działaniem szkodliwych warunków atmosferycznych, a także – nadają im trwały kolor. Rynny systemowe fabrycznie pokryte powłokami z plastizolu, poliestru czy puralu, które są w stanie wytrzymać nawet 4 dekady. Ponadto montuje się je podobnie jak systemy z PVC – za pomocą zatrzasków, złączek z uszczelkami, obejm i kotew. Zaletą rynien blaszanych jest możliwość nadania im dowolnego koloru. Wadą, zwłaszcza rynien lutowanych – podatność na korozję i konieczność częstej konserwacji. Rynny miedziane Są najdroższym rodzajem rynien dostępnym na rynku, uważanym za szlachetne, nie tylko ze względu na cenę. Miedź ma zdolność pokrywania się patyną, która nadaje jej odporność na dalszą korozję. Ten nalot jest szczelną warstewką koloru od jasnozielonego do szarozielonego, której główny składnik to węglan hydroksomiedzi. Warunkiem powstania takiej warstwy jest jednak czysta atmosfera. W środowisku zawiera‑ jącym dwutlenek siarki (czyli w większości ośrodków miejskich oraz przemysłowych) w skład patyny wchodzi także siarczan hydroksomiedzi, który nie zapewnia ochrony przed dalszą korozją. Dlatego na rynku można spotkać miedziane rynny patynowane fabrycznie metodami chemicznymi. Do montażu miedzianych rynien niezbędny jest wykwalifikowany dekarz, ponieważ montowane są podobnie, jak podstawowe systemy z blachy ocynkowanej – na obustronnie lutowany zakład. Niektóre (chociaż nieliczne) firmy oferują także systemy łączone spoiwami poliuretanowymi. Ponadto miedziane

rynny nadają się wyłącznie do montażu na dachach pokrytych miedzianą blachą lub dachówkami ceramicznymi. Produkty korozji stali i aluminium wchodzą bowiem w reakcje chemiczne z patyną, powodując utratę jej właściwości ochronnych. Rynny miedziane to rynny na pokolenia – trwałość prawidłowo ułożonego systemu szacowana jest na 150 lat. Rynny aluminiowe Kolejnym metalem odpornym na korozję jest aluminium. Glin charakteryzuje również stosunkowo duża wytrzymałość i lekkość. Metal ten ma jednak też wady – niezbyt ciekawą, szarosrebrną, barwę i stosunkowo małą odporność na promieniowanie UV. Wprawdzie blaknięcie aluminium pod wpływem słońca nie powoduje specjalnych przebarwień, jednak sprawia, że srebrzysta powierzchnia tego metalu staje się coraz bardziej szara. Dlatego rynny z blach aluminiowych najczęściej dodatkowo są lakierowane proszkowo, co pozwala nadać im dowolną kolorystykę. Aluminium ma jednak niepodważalną zaletę – łatwość obróbki i kształtowania. Rynny z ciągnionego aluminium mogą być przygotowywane dzięki giętarkom bezpo‑ średnio na placu budowy w dowolnym kształcie i o niemal nieograniczonej długości. Pozwala to do minimum zredu‑ kować ilość łączeń (systemy aluminiowe zwykle są nitowane i uszczelniane klejem aluminiowym lub silikonem) oraz osiągać niezwykłe efekty dekoracyjne – aluminiowe rynny mogą na przykład wyglądać jak ozdobny gzyms. Trwałość aluminiowych rynien ocenia się na około 70 lat. Rynny tytanowo‑cynkowe Cynk jest metalem równie mało podatnym na korozję jak aluminium i miedź. Wystawiony na działanie wilgoci z czasem pokrywa się warstwami węglanu cynku zabezpieczającymi go przed dalszą erozją. W przeciwieństwie do miedzi i glinu jest jednak bardzo plastyczny i mało wytrzymały. Dlatego w latach 60. XX wieku zaczęto zastę‑ pować rynny cynkowe elementami wykonanymi ze stopu cynku i tytanu. Tytan to bowiem jeden z najtwardszych, a jednocześnie najlżejszych metali wystę‑ pujących w skorupie ziemskiej. W efekcie wyprodukowano rynny łączące zalety obu metali – trwałe, odporne na korozję i lekkie, choć w niezbyt imponującej gamie

Wybierając orynnowanie warto zwrócić uwagę na trwałość materiału, z jakiego jest wykonane. (fot. Gamrat)

barw zamykającej się w kilku odcieniach metalicznej i ciemnej szarości. Rynny tytanowo-cynkowe mogą być łączone na zakład przez tradycyjne lutowanie lub systemowo za pomocą obejm i złączek z uszczelkami. Rynny te są stosunkowo drogie, jednak ich trwałość szacowana jest nawet na 120 lat. c

Ważna konserwacja

N

a okres eksploatacji orynnowania wpływ ma nie tylko materiał, z jakiego zostały wykonane poszczególne elementy odwodnienia dachu, lecz również jego właściwa konserwacja. Przegląd rynien należy wykonywać co 6 miesięcy (wiosną i jesienią) – sprawdzamy szczelność poszczególnych połączeń, zalewając rynny wodą z węża ogrodowego, czyścimy kanały z piasku, liści i innych zanieczyszczeń naniesionych przez wiatr. W przypadku rynien stalowych pokrytych powłokami ochronnymi nie należy używać ostrych narzędzi mogących uszkodzić warstwy farby czy lakieru. Czyszczenie rynien trzeba przeprowadzać także wtedy, gdy założone są na nich siatki ochronne.




46

Wojciech Lechowski

Dom mający jak najmniejsze zapotrzebowanie na energię, to dom znacznie tańszy w utrzymaniu. Dlatego warto zadbać o to, by jego poszczególne elementy były „energooszczędne”. Dotyczy to również okien dachowych.

Ciepłe

= poddasze okna

ciepłe

Fot. Velux

okna


47 okna

Wymagana termoizolacyjność okien dachowych

O

bostrzone przepisy energetyczne dla budynków mieszkalnych obowiązują w Polsce od 2014 roku. Obecnie parametr dotyczący izolacyjności cieplnej okien dachowych (maksymalna wartość współczynnika „U” dla całego okna) wynosi ≤ 1,5 W/(m²K). Od 2017 roku okno dachowe bez względu na strefę klimatyczną ma posiadać U ≤ 1,3 W/(m²K), a od 2021 będzie obowiązywało U ≤ 1,1 W/(m²K). Oczywiście nie oznacza to, że co kilka lat będzie trzeba wymieniać okna na bardziej energooszczędne – wytyczne te będą obowiązywać budynki, których budowa rozpocznie się w kolejnych latach.

Budowa pakietu szybowego znacząco wpływa na energooszczędność okna. (fot. Fakro)

P

roducenci stolarki otworowej są niejako zmuszeni do tego, by wpro‑ wadzać na rynek produkty coraz bardziej energooszczędne. Renomo‑ wane firmy radzą sobie z tym bez większego trudu. Trzeba jednak pamiętać, że na izolacyjność okna wpływają nie tylko rozwiązania zastosowane na etapie produkcji, ale także sposób montażu i pierwotny projekt całego budynku. Na wyprodukowanie okien o podwyższo‑ nych parametrach izolacyjności cieplnej istnieje dzisiaj wiele sposobów. Poniżej prezentujemy najczęściej wykorzy‑ stywane możliwości techniczne i podpo‑ wiadamy na co zwracać uwagę, by zamon‑ towane w dachu okno nie było przyczyną strat ciepła z pomieszczeń poddasza.

Świadoma energooszczędność Aktualnie nikogo nie trzeba już szcze‑ gólnie zachęcać do oszczędzania energii cieplnej w domu. Niemal wszystkim zależy przecież na możliwie niskich rachunkach za ogrzewanie i komfor‑ towej temperaturze powietrza w użytko‑ wanych pomieszczeniach. Dla wielu równie ważne są również aspekty ekolo‑ giczne. Dlatego też coraz większa liczba inwestorów sięga po wyroby budowlane umożliwiające wykonanie budynku o jak najkorzystniejszym bilansie energe‑ tycznym. Wyroby te są wprawdzie w dalszym ciągu droższe niż standardowe, ale jest to inwestycja, która zwróci się w postaci niższych kosztów ogrzewania. Wartość współczynnika „U” dla całego okna, tj. z uwzględnieniem izolacyjności cieplnej ramy i pakietu szybowego staje się powoli parametrem branym pod uwagę w pierwszej kolejności podczas dokony‑ wania zakupów. Prawie wszyscy kupujący mają już świadomość, że niska wartość „U” okien jest gwarancją ograniczenia strat ciepła z pomieszczeń i zapewnienia

komfortu termicznego we wnętrzach bez konieczności dużego zużycia energii. pakiety szybowe W standardowych oknach dachowych stosuje się dwie szyby połączone w pakiet, a powierzchnię pomiędzy nimi wypełnia gazem szlachetnym (najczęściej argonem). Wówczas powstaje przeszklenie o grubości 24 mm, w którym występują dwie czteromilimetrowe szyby z szesna‑ stomilimetrową gazową przestrzenią. Bardziej zaawansowane pod względem energooszczędności okna dachowe mogą aktualnie mieć przeszklenie składające się nie z dwóch, a trzech lub czterech szyb. Do wypełnienia powierzchni pomiędzy nimi wykorzystuje się w tym przypadku krypton, tj. gaz o lepszych właściwo‑ ściach termoizolacyjnych niż argon. Wewnętrzną powierzchnię szyb pokrywa się dodatkowo coraz częściej specjalną

powłoką z tlenku srebra. Taka warstwa niskoemisyjna znacznie ogranicza ubytki ciepła z pomieszczeń poddasza, a tym samym wpływa na jeszcze lepszą izolacyjność termiczną całego okna dachowego. Innym sposobem na popra‑ wienie parametrów termicznych przeszklenia jest sklejenie dwóch wewnętrznych szyb ze sobą. Wtedy pomiędzy szybami umieszcza się folię, która choć dla strat ciepła pozostaje praktycznie bez znaczenia, to w zamian zatrzymuje aż 90% promieniowania UV i dodatkowo sprawia, że stłuczone szkło nie rozpada się na drobne kawałki, czyli jest tzw. szkłem bezpiecznym. Innowacyjne dwu- i trzykomorowe pakiety szybowe stosowane również w oknach dachowych są w stanie zatrzymać w domu znacznie więcej ciepła niż ich standardowe odpowiedniki jedno‑ komorowe. Podczas gdy w zwykłym oknie

Warunkiem zachowania doskonałych parametrów okna jest jego poprawny, "ciepły" montaż. Producenci oferują specjalne akcesoria, które to ułatwiają. (fot. Fakro)


48 okna ułatwiające prawidłowy i „ciepły” montaż okna. Obejmują one wszystkie akcesoria niezbędne do prawidłowego wykonania izolacji termicznej, paroszczelnej i paroprzepuszczalnej okna. Niekiedy stosuje się również dodatkowe ocieplenie ramy okiennej. W celu ograniczenia ubytków ciepła z pomieszczeń i poprawienia parametru energooszczędności okien dachowych zaleca się stosowanie rozwiązań syste‑ mowych, tj. doposażenie stolarki w rolety zewnętrzne. Dodatkowe zabezpieczenie w postaci aluminiowych lamelek chroni przed włamaniem, w lecie osłania okna przed nadmiernym promieniowaniem słonecznym, a w zimie – pomaga zatrzymać cenne ciepło wewnątrz pomieszczeń poddasza. Na posiadanie rolet dachowych można zdecydować się w momencie montażu okien lub dokupić je w późniejszym czasie. Szeroki wybór tych akcesoriów sprawia, że w łatwy sposób dopasujemy je praktycznie do każdego rozmiaru i rodzaju otworów w dachu.

Energooszczędne okna dachowe to opłacalna inwestycja. (fot. Fakro)

dachowym współczynnik przenikania ciepła wynosi 1,0 W/(m²K) – w najbardziej energooszczędnych wartość „U” zmniejsza się nawet do 0,58 W/(m²K). Ramy i system uszczelniania Poprawę parametrów izolacyjności termicznej okien dachowych uzyskuje się również dzięki specjalnemu projektowaniu ich ram oraz stosowaniu odpowiedniego sytemu uszczelnienia. Ramy okienne konstruuje się obecnie w taki sposób, by zjawisko powstawania mostków termicznych mogło zostać maksymalnie zmniejszone. Duży wpływ na izolacyjność cieplną całego okna ma izolacyjność termiczna materiału, z którego wytwarza się ramy. Stosuje się np. techniki obróbki oraz dodatkowe elementy izolacyjne, które podnoszą energooszczędność samego materiału. Straty ciepła eliminują dodatkowo uszczelki. Na rynku dostępne są okna dachowe, które posiadają nawet poczwórne uszczelnienie. Warto pamiętać, że zakup takiej właśnie stolarki jest gwarancją na pozostanie

wytworzonego ciepła w pomieszcze‑ niach, ale jednocześnie wymaga zapew‑ nienia prawidłowego funkcjonowania wentylacji w budynku. Niespełnienie wymienionego powyżej wymogu może bowiem skutkować szybkim zawilgo‑ ceniem powierzchni ścian i stropów, a w przypadku poddaszy – również połaci dachowych. Prawidłowy montaż i akcesoria Bezwzględnie należy zdawać sobie sprawę, że nawet okno o najlepszych parametrach termoizolacyjności nie będzie energooszczędne jeśli jego montaż nie zostanie przeprowadzony prawidłowo. Dlatego też tę kwestię najlepiej jest powierzać fachowcom. Nowoczesne okna dachowe mogą po zamontowaniu osiągać wręcz lepsze parametry izolacyjności cieplnej niż standardowe okna fasadowe. Będzie tak jednak jedynie wówczas, gdy na łączeniu z konstrukcją dachu wyeli‑ minuje się mostki termiczne. Niektórzy producenci oferują specjalne pakiety,

Co oferuje rynek? Producenci okien dachowych wciąż dążą do doskonałości pod względem poprawy izolacyjności termicznej oferowanych wyrobów. Na rynku dostępne są okna połaciowe o wartości parametru „U” dla całego okna ≤ 0,58 W/(m²K). Są to produkty dedykowane głównie budynkom bardzo niskoenergetycznym lub pasywnym, ale można stosować je również w domach wzniesionych w tradycyjnej technologii. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku okien dachowych ważne jest nie tylko ograni‑ czenie strat ciepła z pomieszczeń, ale także możliwości pozyskania darmowej energii słonecznej. Przepuszczalność tej energii oznacza się w branży okiennej parametrem „g”. Według specjalistów najniższe straty przy jednoczesnych najwyższych zyskach zapewniają okna o wskaźniku U ≤ 0,9 W/(m²K) oraz g ≥ 45%. Tego rodzaju stolarka to tzw. stolarka aktywna. c

więcej o oknach


o

YM

U 8 T h e r mYBO SZ

CZY

W

ZP

F OJ

TT

ED YN

RYNKU

NAJCIEPLEJS

NA WE

OKNO DACHO ZE

M PAKIETEM


50 okna

Na okna pada śnieg…

Sławomir Bobbe

P

rzez okna dachowe wpada do pomieszczenia nawet o 20 procent więcej światła niż przez tradycyjne konstrukcje okienne. Ma to ogromne znaczenie zwłaszcza jesienią i zimą, kiedy dni są krótsze, a słońca jest mniej. W tym czasie właściciele domów i mieszkań z oknami połaciowymi są w uprzywilejowanej pozycji i chwalą to rozwiązanie – do czasu, gdy nie spadnie pierwszy śnieg, a okien nie skuje lód. Mroźna i śnieżna zima to szczególnie ciężki czas dla tych, u których jedynymi oknami w pomieszczeniu są okna dachowe – bywa, że przez zalegającą na nich warstwę śniegu wszędzie panuje ciemność i bez włączenia światła trudno byłoby się nawet zorientować, jaka jest pora dnia. Skala problemu

zależy w znacznej mierze od stopnia nachylenia okien. Im okno zamontowane bliżej pionu, tym mniejsza szansa na dłuższe osadzanie się śniegu. Okna połaciowe instalowane niemal poziomo są na zalegający śnieg niemal skazane. Rozwiązań jest kilka i żadne nie jest idealne. Część osób decyduje się na insta‑ lację urządzeń grzewczych w okolicach okna i cieszy się, że ogrzane powietrze roztapia zalegający na nim śnieg, umożli‑ wiając docierania światła do wewnątrz. Tyle, że w praktyce oznacza to ogromne straty ciepła i wzrost kosztów ogrzewania domu. Jeśli śnieg topi się na oknie, źle świadczy to o jego szczelności i współ‑ czynniku przenikania ciepła U. Okna dachowe zasypane śniegiem, a miotła nie zawsze dobra Najczęstsza metoda oczyszczania okna ze śniegu i lodu to metoda mechaniczna, której nienawidzi większość właścicieli

takich okien. Jeśli świetlik posiada oś obrotu blisko środka można po prostu zabezpieczyć podłogę i pogodzić się z tym, że zgarnięty z okna śnieg wpadnie do mieszkania. Okna uchylne tylko częściowo nie pozwalają jednak na wielkie manewry – zwykłą zmiotką można odśnieżyć co najwyżej ramy i fragment szyby, większa miotła po prostu będzie zbyt duża, by skutecznie oczyścić nią całą powierzchnię szyb. Każde takie odśnieżanie wiąże się jednak z wychło‑ dzeniem pomieszczenia, co może być szczególnie dotkliwie, gdy na zewnątrz panują siarczyste mrozy. I oznacza zwykle, że większa partia śniegu znajdzie się nie po tej stronie okna, po której chciałby właściciel. Niestety, manualne odśnieżanie jest zwykle koniecznością, warto też zwrócić uwagę na to, że im dłużej śnieg będzie przykrywał okno, tym gorzej, zwłaszcza wtedy gdy temperatura będzie przecho‑ dziła przez zero stopni Celsjusza. Może

Fot. Braas

Jak zabezpieczyć okna dachowe przed zaleganiem na nich śniegu i lodu? Zobacz, czy to ważna czynność i jak wpływa ona na kondycję i trwałość okien dachowych.


51 okna Ratunkiem dla okien połaciowych przy padającym śniegu mogą być zewnętrzne rolety, które można zaciągnąć w czasie opadów. Wymaga to jednak obecności lokatorów w domu i oznacza pogodzenie się z brakiem naturalnego światła wewnątrz pomieszczenia.

Okna dachowe dostarczają nawet o 20% więcej światła niż fasadowe... (fot. Braas)

to oznaczać nie tylko uszkodzenia uszczelek (topniejąca w dzień woda będzie zamieniać się w lód nocą, gdy temperatura będzie minusowa) ale także trudniej będzie taki śnieg i lód z szyby usunąć. Stąd zaleca się, by warstwy lodu czy śniegu nie usuwać z okna po dłuższej nieobecności w domu i dłuższym jego zaleganiu na oknie. Siłowe otwarcie okna może bowiem spowodować jego uszkodzenie i utratę przez nie swoich właściwości.

...jednak, żeby również zimą cieszyć się światłem na poddaszu, z okien dachowych trzeba usuwać śnieg i nie dopuszczać do jego zalegania. (fot. Braas)

Daszki i rolety na oknach dachowych Już na etapie budowy domu warto wziąć pod uwagę kłopoty, które sprawić mogą okna połaciowe w sezonie zimowym. Pewnym rozwiązaniem mogą być daszki instalowane tuż nad nimi – zdadzą egzamin przy oknach dachowych o sporym kącie nachylenia. Dzięki nim czapa śniegu tworzyć się będzie się nad oknem, a nie zalegać na szybach.

Ciepłe szkło Nowoczesne rozwiązania pozwalają na instalowanie okien z tzw. ciepłego szkła. Okna połaciowe z takim systemem bronią się przed śniegiem same – w razie potrzeby mogą rozgrzać szyby do tempe‑ ratury powyżej 40 stopni Celsjusza, przez co padający śnieg nie będzie miał nawet okazji do zgromadzenia się na szybie, gdyż po zetknięciu z nią będzie topniał. O tym czy szyba ma być ogrzewana decyduje czujnik, który wychwytuje temperaturę na zewnątrz i „wyczuwa” opady śniegu. To jednak dość drogie rozwiązania nie tylko w zakupie, ale również w użytko‑ waniu. Producenci szacują, że „ciepłe szkło” pobierze nawet 700 W na każdy metr kwadratowy okna, z którego trzeba będzie stopić już zalegający śnieg i lód. Jeśli okno dachowe ma tylko obronić się przed śniegiem wystarczy 200–300 W na metr kwadratowy. Przy kilku oknach połaciowych skuteczna obrona przed śniegiem i komfort korzystania z domu będzie miał wysoką cenę. c


52 okna

Fot. Fakro

Kondensacja pary wodnej na szybie okna dachowego to częsty problem pojawiający się zimą. Zobacz, dlaczego dochodzi do tego zjawiska i jak mu zapobiegać.

Gdy okno pokrywa się parą Sławomir Bobbe

K

ondensacja pary wodnej na szybie nie jest zjawiskiem rzadkim, występuje naturalnie tam, gdzie mamy do czynienia ze zbyt wysokim poziomem wilgoci w pomieszcze‑ niu. Jednak sama wilgoć w domu nie spowoduje jeszcze skraplania się wody – potrzebna jest do tego spora różnica między temperaturą powietrza wewnątrz i na zewnątrz budynku. Stąd najwięcej zaniepokojonych zjawiskiem kondensacji pary wodnej na szybach (dlatego, że para wodna skrapla się w miejscu najzimniej‑ szym) zgłasza się do serwisów zajmują‑ cych się montażem okien jesienią i zimą. Okno dachowe jest „idealnym” miejscem do gromadzenia się i skraplania

Skraplanie się pary wodnej na oknach dachowych jest - do pewnego stopnia - naturalnym zjawiskiem. (fot. Magdalena Kmita-Kulesza)


53

Nawiewniki okienne, czy klapy wentylacyjne pomogą zapewnić odpowiednią wymianę powietrza. (fot. Velux)

okna

wody. Ciepłe powietrze wędruje bowiem do góry pomieszczenia i napotyka tam na najzimniejszy element – szybę okna dachowego. Osoby posiadające takie świetliki wiedzą, że nawet gdy na innych oknach trudno dostrzec ślady wilgoci, to często występują one właśnie na oknach dachowych. Wystarczy, że różnica temperatur powietrza wewnątrz i na zewnątrz pomieszczenia przekroczy 20 stopni Celsjusza, a wilgotność w mieszkaniu wzrośnie do 60 procent, by krople wody pojawiły się na szybach okiennych. Kiedy nie należy się martwić wilgocią na oknie dachowym? Elementem, który ma wpływ na groma‑ dzenie się i skraplanie pary na oknach jest wykonywane codziennych czynności. Największa „szansa” na zaparowane okna dachowe występuje wtedy, gdy w kuchni przygotowywane są posiłki, albo właściciele...myją podłogę. Warto jednak zauważyć, że okna dachowe w pewnych pomieszczeniach wilgotnieją niejako naturalnie. Tak jest na przykład w łazienkach. Jeśli po kąpieli na oknie zbiera się woda, ale ustępuje po dłuższej chwili, to nie ma powodu do niepokoju. Podobnie jest wtedy, gdy mamy do czynienia z gwałtownym ochło‑ dzeniem na zewnątrz budynku. Wysoką wilgotność pomieszczeń mają też z reguły mieszkania oddane niedawno do użytku, a także pomieszczenia po kapitalnym remoncie. „Oddychające” ściany, podkłady, masy szpachlowe – będą odparowywać tygodniami, a wilgoć na oknach zbierać się będzie bardzo często. Wilgoć na oknie – poważne ostrzeżenie Kondensacja pary wodnej na oknach dachowych jest groźna wtedy, gdy dochodzi do niej systematycznie. Zjawisko to powinno być sygnałem dla mieszkańców, że wentylacja w domu jest niewydolna. Ma to ogromne znaczenie dla tych, którzy opalają swoje mieszkania węglem czy drewnem. Jeśli gromadzi się na oknach woda, co jest oznaką złej cyrku‑ lacji powietrza, to oznacza to również większe zagrożenie zatruciami tlenkiem węgla, który też w nieodpowiedni sposób nie jest usuwany z mieszkania. Warto też podkreślić, że zbyt duża wilgotność powietrza w domu, której oznaką jest para na szybach, niesie za sobą poważne konsekwencje dla domowników.

Tolerowanie wilgoci to zaproszenie do wnętrza grzybów i pleśni, które inwazję zaczynają najczęściej wokół zaparo‑ wanych okien. Ich pojawienie się oznacza również nieprzyjemny „piwniczny” zapach w mieszkaniu i niebezpieczeństwo zacho‑ rowań i alergii, gdy rodniki pleśni pojawią się w powietrzu. Dlatego sygnałów o zbierającej się wilgoci na oknach nie należy lekceważyć. Niekiedy wystarczy po prostu częstsze wietrzenie domu. Pomóc powinno również lekkie rozsz‑ czelnienie świetlika, by zapewnić odpowiednią mikrowentylację. Powinno się to robić zwłaszcza po wymianie starej stolarki okiennej (która była naturalnie nieszczelna) na okna PVC, które ograni‑ czają dostęp powietrza do środka. Ważne, by wilgotność we wnętrzu pomiesz‑ czenia utrzymywała się na poziomie około 50 procent. Nawiewniki zamiast otwartego okna Otwieranie okien zimą ma jednak minusy. Zwłaszcza tam, gdzie o komfort cieplny trudno, wietrzenie powoduje spore straty w energii i konieczność dłuższego czekania na odpowiednią temperaturę wewnątrz mieszkania. Dlatego już na etapie wymiany okna warto zadbać o to, by posiadało system mikro‑ wentylacji. Okno bez takiego systemu można również doposażyć w nawiewniki, nie ingerując w jego strukturę. Wtedy nie będzie konieczności rozszczelniania czy otwierania świetlika, „robotę” wykonają

za mieszkańców nawiewniki. Jesienią i zimą należy pamiętać o regularnym czyszczeniu, odladzaniu i odśnieżaniu okna dachowego. Może się bowiem zdarzyć, że na skutek opadów śniegu zapchane zostaną elementy odwadniające, a śnieg zamiast spływać – będzie osadzał się na oknie. Jeśli nie wilgoć – to wady produkcyjne okna Niekiedy skraplanie się pary wodnej nie wynika ze złej wentylacji w domu, a odpowiedzialne za zjawisko są błędy montażowe okna, albo jego wady produk‑ cyjne. Takie podejrzenie zachodzi wtedy, gdy obok skraplania się wody na oknie widać szron – który powstaje wtedy, gdy powstają tzw. mostki termiczne, będące najczęściej wynikiem przerwania warstwy izolacyjnej okna. Podobnie sytuacja wygląda, gdy woda gromadzi się od wewnętrznej strony szyby. To widomy znak wadliwie działającego okna. W tej sytuacji pozostaje albo wymienić szybę wewnętrzną lub jeśli to niemożliwe – zamontowanie nowego świetlika. c

więcej o oknach


54 poddasze

Urządzając poddasze często skupiamy się na funkcjonalności pomieszczeń. Warto jednak się zastanowić i nad tym, w jakim stylu zaaranżować wnętrza. Katarzyna Laszczak

Fot. FFiL Śnieżka

Modna aranżacja poddasza


55 poddasze chłodne odcienie bieli, szarości i błękitu. Mają one wiele zalet – przede wszystkim powiększają optycznie wnętrze. Tak pomalowane ściany sprzyjają też relaksowi i odpoczynkowi. Możemy wybierać kolory ścian od intensywnych, nasyconych odcieni niebieskiego, aż po delikatne szarości i złamane biele. Malując pokój w stylu skandynawskim możemy wprowadzić naprawdę mocny akcent w postaci jednej ściany (albo jej fragmentu) pomalowanej na kolor indygo. Tak pomalowaną ścianę warto uzupełnić bielą innych ścian lub dodatków. Takie kontrastowe połączenie będzie wyglądało bardzo efektownie.

Poddasze w stylu skandynawskim wyróżnia prostota i naturalność. (fot. FFiL Śnieżka)

U

rządzając poddasze warto postawić na modne trendy. Tym bardziej, że są one bardzo zróżnicowane i można znaleźć styl, który będzie pasował do naszych indywidualnych upodobań. Bo oczywiście nie chodzi o to, by wnętrze było „modne”, ale żebyśmy się w nim dobrze czuli. Przedstawiamy 5 pomysłów – trendów na aranżację poddasza. Poddasze w stylu skandynawskim Styl skandynawski już od kilku lat jest niezwykle modny i nic nie wskazuje na to, żeby ta sytuacja miała się szybko zmienić. Wyróżnia się on naturalnością i prostotą. Dzięki temu pomieszczenia wydają się bardziej przestronne – a na poddaszu to ważna zaleta. Wybierając meble do wnętrza w tym stylu powinniśmy uwzględnić meble inspirowane latami 50. i 60. Ich proste kształty i materiały, z których są wykonane (m.in. sklejka) doskonale będą pasować do skandynawskiego wnętrza. Postawmy też na drewno – deski podłogowe, boazerie i panele ścienne znowu są modne. Jeśli na naszym poddaszu jest widoczna konstrukcja więźby, to jej elementy będą świetnie pasować do wystroju.

Wykorzystajmy też dodatki ze sklejki i forniru oraz… dżinsu, który staje się coraz popularniejszy we wnętrzach. Tapicerka z dżinsu, dżinsowa narzuta, czy poduszki to naprawdę gorący trend w aranżacji wnętrz. W stylu skandy‑ nawskim sprawdzi się znakomicie. Najmodniejsze kolory wnętrz w stylu skandynawskim to przede wszystkim

Poddasze w stylu etno Poddasze to wprost wymarzona przestrzeń do aranżacji w stylu etno. To propozycja dla wielbicieli podróży, ale również tych wszystkich, których fascynuje poznawanie mniej lub bardziej egzotycznych kultur, a jednocześnie doceniają elementy tradycji. Urządzając wnętrze w stylu etno możemy sięgnąć zarówno do elementów z najdalszych zakątków świata, jak i tych znacznie bliższych, wręcz swojskich elementów. We wnętrzu w stylu etno oczywiście nie powinno zabraknąć elementów nawiązujących do różnych kultur – modne jest ich łączenie i zestawianie. Ważnym elementem jest tradycyjne rzemiosło – sięgnijmy po ręcznie tkane Drewno, np. widoczne elementy więźby, to ważny element stylu skandynawskiego. (fot. FFiL Śnieżka)


56 poddasze gobeliny – szczególnie te, które zdobią wyraziste, geometryczne wzory. Dzięki nim wnętrze będzie jednocześnie etniczne i nowoczesne. Niezwykle modnym elementem, są wszelkiego rodzaju plecionki ze sznurka. Tutaj postawić zarówno na dekoracyjne dodatki (szykuje się powrót modnych w latach 70. makram), jak plecione meble – fotele, krzesła, a nawet stoliki z motywem plecionki. Kolory wnętrz w stylu etno reprezentują bardzo bogatą paletę barw. Podstawowe kolory to odcienie oliwkowej zieleni, żółto‑pomarańczowej ochry, czerwo‑ no‑brązowej terakoty, czy gorącej, meksykańskiej czerwieni. To kolory natury, dlatego mają lekko „przygaszony” charakter, a jednocześnie pozwalają na tworzenie ciekawych kontrastowych zestawień. Eleganckie i modne poddasze Jeśli wolicie bardziej eleganckie i klasyczne wnętrza, to i w takim stylu możecie urządzić poddasze. Żeby miało ono modny rys, warto postawić na neutralne, cieliste kolory ścian. Pomimo że słowem‑kluczem jest „cielisty”, do malowania ścian i aranżacji wnętrza mamy do wyboru wielkie bogactwo odcieni – od ciepłych kolorów złamanych bieli (tzw. off‑white), poprzez kolory piaskowe, aż do ciepłych i intensywnych odcieni koloru koralowego i pomarań‑ czowego. Takie kolory tworzą bardzo Pastelowe kolory ożywi dodatek czerni i bieli. (fot. FFiL Śnieżka)

Poddasze w stylu etno może mieć całkiem nowoczesny charakter. (fot. FFiL Śnieżka)

przyjazne wnętrza. Delikatne barwy trzeba ożywić zróżnicowanymi powierzch‑ niami – w takim wnętrzu doskonałym uzupełnieniem będą trójwymiarowe panele ścienne, tkaniny o wyrazistej struk‑ turze, a także gładkie szklane i metali‑ zowane powierzchnie. Swoje miejsce powinno znaleźć także drewno. Bardzo modnym dodatkiem są akcesoria wykonane z metali o ciepłych barwach, takich jak miedź i mosiądz. Takie lampy czy wazony będą eleganckim i nowoczesnym akcentem. Do łask wracają także dywany – zarówno o nowoczesnych, designerskich wzorach, jaki i tradycyjne orientalne kobierce. Poddasze w pastelach Inną propozycją są wnętrza utrzymane w pastelowych, nawet nieco cukierkowych kolorach. Jednak, żeby nie było zbyt monotonnie, warto też dodać czerń i biel. Delikatne, pastelowe kolory to nawiązanie do lat 80., na które moda wraca, i to nie tylko w aranżacji wnętrz. Do takiej aranżacji będą też pasować dodatki o oryginalnych kształtach (np. lampy), za to meble możemy wybrać jak najprostsze. W takiej aranżacji nie powinno też zabraknąć geometrycznych wzorów – trójkątów, kropek, kółek. Można nimi ozdobić kawałek ściany, albo wybrać dywan z takimi motywami. Poddasze jak loft Zdecydowanie odmienny charakter mają wnętrza stylizowane na lofty – a moda na nie trwa nieprzerwanie. Odtworzenie fabrycznego wnętrza na naszym poddaszu nie musi być oczywiście dosłowne, ale jeśli lubimy klimaty industrialne, warto sobie pozwolić na wprowadzenie ich elementów. Jako tło bardzo dobrze się sprawdzą odcienie szarości (od bardzo ciemnych

do złamanych bieli). Do tego można dołożyć wyraziste akcenty – niebieskie, zielone, żółte. Do takich wnętrz pasują też ceglane ściany (albo płytki ceramiczne o takim kształcie), a także elementy z betonu architektonicznego. W takim wnętrzu doskonale sprawdzą się elementy wyglądające jakby pochodziły ze starego warsztatu – taboret, prosta metalowa lampka, widoczne elementy instalacji. Takie wnętrze nie musi wyglądać surowo – warto ocieplić je dywanem, a na ścianach powiesić zdjęcia lub grafiki. c

Na poddaszu można też zastosować elementy nawiązujące do modnych loftów. (fot. FFiL Śnieżka)

więcej o modnych wnętrzach


Okna, którym można zaufać Wygodna klamka i harmonijne połączenie z dachem to doskonała funkcjonalność i nowoczesny design. Termoizolacja w standardzie (Uw = 1,2 W/m2K) to optymalna temperatura w mieszkaniu i niższe rachunki za ogrzewanie. System montażu na klik to bezpieczeństwo i niezawodne użytkowanie.

Znalezienie się wśród laureatów konkursu Budowlana Marka Roku 2015 oraz Najwyższa Jakość QI to dla nas sygnał oraz odpowiedź zwrotna z rynku, że nasze produkty cieszą się uznaniem klientów, oraz że obrany przez nas kierunek na jakość jest kierunkiem słusznym. Najbardziej cieszy nas fakt, że na naszych produktach można polegać oraz w oparciu o nie budować ciepły dom rodzinny. RotoQ - obrotowe okno dachowe

15 lat gwarancji to pewność i spokój na lata. * pęknięcia okuć, ramy i szyby (szyba zewnętrzna ze szkła hartowanego na skutek gradobicia).

www.roto.pl

2015



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.