Chiński inwestor dla zakładu w Kraśniku s. 8 Tri Ring Group przejmie udziały Fabryki Łożysk Tocznych Kraśnik
Nowe przedsięwzięcia stoczni remontowych
W Stoczni Nauta powstaje nowoczesny katamaran
s. 18
Senegal poznaje polskie strefy
s. 20 Zarządzane przez ARP S.A. strefy ekonomiczne wzorem dla Afryki
Gospoda rk a i P rzem ysł
Nr 33 Czerwiec 2013
M AGA Z Y N AG E N C J I R O Z W O J U P R Z E M YS ŁU S . A .
Agencja – przegląd generalny
foto szymon polański
Sprawniej, szybciej, efektywniej – tak ma działać Agencja Rozwoju Przemysłu dzięki wprowadzanym w niej zmianom organizacyjnym. Z korzyścią dla pracowników i partnerów zewnętrznych
6% kosztów Stać Cię na oszczędzanie energii EnErgopożyCzka na finansowanie przedsięwzięć przeznaczonych na poprawę efektywności energetycznej • • • • • •
• • •
korzystne oprocentowanie – jedynie 6% w skali roku długi termin spłaty – do 72 miesięcy różnorodne możliwości zabezpieczeń niski wkład własny – już od 10% wnioskowanej kwoty pomoc w przygotowaniu dokumentów możliwość złożenia pełnej dokumentacji w wersji elektronicznej bezpłatne rozpatrzenie wniosku szybki czas realizacji możliwość wcześniejszej spłaty bez dodatkowych opłat
100% efektów
Więcej informacji www.energopozyczka.arp.com.pl
OD REDAKCJI
SPIS TREŚCI
Fot. archiwum
„O
ptymalizacja procesów” – co wyobrażacie sobie Państwo, słysząc takie hasło? Kolejne słowo-wytrych, którym próbuje się określić coś, co trudno wyrazić w bardziej przystępny sposób. Tymczasem tak naprawdę to nic innego, jak przegląd generalny danej organizacji w celu zidentyfikowania działań, które można usprawnić. Myślenie o niej jako o całości, a nie przez pryzmat poszczególnych jednostek organizacyjnych. Takie podejście przyjęła również Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. O tym, ile można zyskać stawiając na takie rozwiązania, przekonacie się Państwo niedługo – bo wprowadzane są one z myślą nie tylko o poprawie komfortu pracy zatrudnionych w Agencji osób, lecz przede wszystkim dla jeszcze lepszej współpracy z partnerami zewnętrznymi. W tym numerze „Gospodarki i Przemysłu” piszemy również o kolejnym zwieńczonym sukcesem projekcie współpracy z chińskim biznesem, jakim jest podpisanie przez Agencję Rozwoju Przemysłu S.A. z firmą Tri-Ring Group Corporation umowy sprzedaży Fabryki Łożysk Tocznych w Kraśniku. Transakcja, druga pod względem wielkości po zeszłorocznej sprzedaży cywilnej części Huty Stalowa Wola innej chińskiej korporacji LiuGong, dowodzi realnego zainteresowania inwestycjami w Polsce wśród firm z Państwa Środka. Pokazuje również, że Agencja, która jako jedna z pierwszych instytucji na polskim rynku podjęła się nawiązania bezpośrednich relacji z chińskim biznesem, obrała
właściwą drogę i konsekwentnie realizuje założoną strategię. Pozyskanie inwestora z Chin, firmy znanej nie tylko na rynku wewnętrznym, posiadającej bogate doświadczenie w branży motoryzacyjnej, jest dla zakładu w Kraśniku gwarancją na dalszy rozwój i pomnażanie przychodów. O tym, że chiński kapitał może nie tylko zaistnieć na polskim rynku w postaci inwestycji bezpośrednich, ale również poprzez współpracę i wymianę handlową z polskimi przedsiębiorstwami, przekonani byli także uczestnicy paneli dyskusyjnych poświęconych relacjom z Chinami, jakie odbyły się podczas tegorocznego V Forum Gospodarczego w Katowicach. Brali w nich udział również przedstawiciele ARP S.A. Omówienie tych dyskusji wraz z najważniejszymi wnioskami znajdziecie Państwo w aktualnym numerze naszego Magazynu. O tym, że polski przemysł stoczniowy odradza się zarówno w Trójmieście, jak i w Szczecinie – w zupełnie nowej, dostosowanej do współczesnych wyzwań formie – pisaliśmy już kilkakrotnie. Tym razem z przyjemnością informujemy o kolejnych przedsięwzięciach firm z branży związanych z Agencją Rozwoju Przemysłu S.A.: Szczecińska Stocznia Remontowa Gryfia jest o krok bliżej uruchomienia fabryki wytwarzającej fundamenty do morskich wież wiatrowych, oraz połączenia z Morską Stocznią Remontową. Zaś gdyńska stocznia Nauta, kojarzona dotąd głównie z remontami statków, rozpoczęła realizację jednej z najnowocześniejszych jednostek pływających na świecie na zlecenie Uniwersytetu Gdańskiego. To kolejny przykład udanego mariażu nauki z biznesem, na którym Agencji, jako instytucji wspierającej innowacyjne przedsięwzięcia w polskiej gospodarce, szczególnie zależy.
TEMAT NUMERU
4 Agencja: przegląd generalny 6 Wiedzieć, czego chce klient
AKTUALNOŚCI
8 Chiński inwestor dla fabryki w Kraśniku 10 Więcej Chin w Polsce, więcej Polski w Chinach 13 Innowacje szansą dla biznesu 14 ARP S.A. w sercu Warszawy 16 Powstaje nowa Fabryka Broni Łucznik 17 Połączenie stoczni remontowych Pomorza Zachodniego 18 Nowe przedsięwzięcia stoczni remontowych 19 Pierwszy przetarg na polskie technologie łupkowe rozstrzygnięty
W skrócie
12 „LAMINA“ ma inwestora
Mesko ze wsparciem od ARP S.A.
INFORMACJE ZE stref
20 Senegal poznaje polskie strefy 21 Firmy chcą działać w mieleckiej strefie
Roma Sarzyńska-Przeciechowska redaktor naczelna
Roma Sarzyńska-Przeciechowska – redaktor naczelna; Agencja Reklamowo-Wydawnicza Arkadiusz Grzegorczyk – opracowanie, koordynacja redakcyjna Wydawca: Agencja Rozwoju Przemysłu S.A., ul. Nowy Świat 6/12, 00-400 Warszawa, tel. 22 695 36 00, www.arp.com.pl
Nr 33 Czerwiec 2013
3
TEMAT NUMERU
Sprawniej, szybciej, efektywniej – tak ma działać Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. dzięki wprowadzanym w niej zmianom organizacyjnym. Z korzyścią zarówno dla zatrudnionych w niej specjalistów, jak i partnerów zewnętrznych.
Z
godnie ze strategią na lata 2013-2015 ARP S.A. ma zmieniać się w organizację, która jest transparentna, efektywna, szybko reaguje na zmiany w otoczeniu i spełnia kryteria spółki publicznej, choć nie wchodzi na giełdę. W związku z tym Agencja postanowiła wdrożyć program zarządzania procesami biznesowymi, mając świadomość, że sposób w jaki realizuje zadania, oraz nastawienie jej pracowników do realizowanych projektów ma wpływ na efektywność i sposób postrzegania tej instytucji przez rynek. Konieczny był więc rodzaj przeglądu generalnego – przyjrzenie się zachodzącym wewnątrz ARP S.A. procesom i próba usprawnienia ich tam, gdzie jest to konieczne. Jak się bowiem okazuje, przeszkody tkwią bowiem bardziej w ludzkich zachowaniach, motywacjach i strukturze organizacyjnej, niż w technologii.
Zmienić podejście Każda organizacja, funkcjonująca od pewnego czasu, zaczyna obrastać przyzwyczajeniami – zatrudniony w niej personel już niemal automatycznie wykonuje określone zadania w taki, a nie inny sposób. Tymczasem rzeczywistość wokół firmy wciąż się zmienia: następują informatyzacje, pojawiają się nowe programy, a także konkurencyjne podmioty, które działają lepiej, szybciej i sprawniej. Organizacja, która chce się stale rozwijać z korzyścią dla swoich klientów, ma tego świadomość i zaczyna analizować sposób, w jaki działa, by móc jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby zewnętrznych partnerów. Spróbujmy przyjrzeć się tym zmianom na przykładzie procesu pożyczko-
350
osób zatrudnia obecnie ARP S.A.
wego. Załóżmy, że do ARP S.A. wpływa wniosek o pożyczkę. Trafia w pierwszej kolejności do jednego departamentu, później do drugiego, na komitet kredytowy, wreszcie na zarząd. Pytanie, jakie należy sobie zadać, realizując program optymalizacji, brzmi – co dzieje się wewnątrz tych jednostek? Czy wszystkie czynności są wykonywane według pewnego standardu? Jeśli w danym departamencie pracuje dziesięć osób, może okazać się, że każda z nich wykonuje je po swojemu. A to z kolei wpływa na czas, jaki zajmuje przeanalizowanie wniosku. Jest to tym istotniejsze, że Agencja wspiera swoją działalność narzędziami informatycznymi. Nie wiedząc, jak przebiegają procesy w organizacji, trudno o właściwy wybór narzędzia, które będzie je realizowało.
Pomocnicze i główne Wspomniane procesy to zbiór pewnych czynności – które decydują o codziennym funkcjonowaniu organizacji. W przypadku takich instytucji jak Agencja, które nie prowadzą działalności produkcyjnej, nie mają więc aktywów w postaci np. maszyn, procesy są dodatkowym aktywem. Konsumują kapitał, generują przychody, pozyskują i utrzymują klientów oraz umożliwiają zdobycie przewagi konkurencyjnej. Optymalizacja zaś to wiedza, jak poCo to jest BMP? Program Zarządzania Procesami Biznesowymi to praktyka zarządzania, która zapewnia organizacji środowisko procesowe mające na celu poprawę sprawności i wydajności operacyjnej. Dobrze wdrażane jest ciągle trwającym programem i trzeba je postrzegać w szerszym kontekście.
Agencja: przeg 4
Gospodarka i Przemysł
Foto Szymon Polański
l ąd generalny Nr 33 Czerwiec 2013
5
TEMAT NUMERU
winny być one wykonywane z korzyścią dla organizacji, dzięki ich zrozumieniu pod względem finansowym. Wpływają bowiem na koszt, wartość i efektywność danego podmiotu. W każdej firmie wyróżnia się trzy grupy procesów. Pierwsza z nich to procesy główne, czyli zasadnicze grupy działań, którymi zajmuje się organizacja. W przypadku ARP S.A. jest to m.in. świadczenie usług pożyczkowych, w firmie meblarskiej będzie to proces produkcji mebli. Dwie pozostałe grupy to procesy zarządcze i pomocnicze. Czym się różnią? Procesy zarządcze są związane z podejmowaniem decyzji, czyli planowania strategicznego, controllingu i weryfikacji, czy określone cele zostały zrealizowane, a także proces zarządzania finansami. Pomocnicze to typowe procesy „back office’owe“, niezbędne do realizacji głównych czynności – jak np. zakup i ewidencja środków trwałych.
Cele i korzyści Pierwszym krokiem, jaki przeprowadziła ARP S.A., wprowadzając program zarządzania procesami biznesowymi, to przeprowadzony w ubiegłym roku wspólnie z firmą Software AG projekt opisania realizowanych przez nią procesów – jak wyglądają dziś i jak powinny wyglądać. Ten etap zakończył się w listopadzie ubiegłego roku. Aktualnie Agencja przystąpiła do kolejnego etapu prac, czyli wdrożenia niezbędnych usprawnień. W pierwszej kolejności trwają prace nad procesem zakupowym i delegacyjnym. Odbyły się sesje warsztatowe z pracownikami z różnych departamentów, którzy uczestniczą we wspomnianych procesach – np. dokonują zakupów, wysyłają innych pracowników w delegacje, rozliczają delegacje. Podczas sesji dokonano analizy mocnych i słabych stron, wskazano problemy. Nowość polega na zebraniu w jednym miejscu osób z różnych miejsc organizacji i doprowadzeniu między nimi do konsensusu, jak dany proces powinien przebiegać, by było szybko, efektywnie i z uwzględnieniem odrębnych celów, jakie ma każdy z uczestników. Do tej pory w Agencji istniała bardzo silna decentralizacja – wszystkie sprawy dotyczące konkretnych departamentów i oddziałów odbywały się tylko i wyłącznie na ich poziomie, z wyjątkiem spraw które trafiały na zarząd.
6
Większość polskich organizacji funkcjonuje właśnie w układzie funkcjonalnym – istnieją w nich działy lub departamenty i każdy zatrudniony patrzy przez pryzmat wyłącznie swojej jednostki organizacyjnej. Dzięki programowi zarządzania procesami biznesowymi pracownicy ARP S.A. zaczęli patrzeć na działalność Agencji w szerszym kontekście. Przykładowo, jeśli ma być zrealizowany dobrze proces obsługi wniosku pożyczkowego, istotny jest nie tylko sam departament pożyczek, ale również czynności wykonywane przez inne jednostki. Muszą być im zapewnione środki trwałe czy systemy komputerowe. Niby więc chodzi o to samo, lecz tym razem jest to spojrzenie na organizację z innej perspektywy. Realizowany projekt wdrożeniowy powoduje więc zmianę kultury organizacyjnej. Zyskał on nazwę PALMA. Gdy zorganizowano konkurs na nazwę, uczestnicy twierdzili, że procesy opisane w formie grafów przypominały im drzewa i palmę na środku. Skojarzenia z palmą łączyły się również z nową siedzibą ARP S.A. – na warszawskim Nowym Świecie, niedaleko Ronda De Gaulle’a, gdzie znajduje się sztuczna palma – projekt artystki Joanny Rajkowskiej. Strategicznym celem projektu jest przekształcenie ARP S.A. w nowoczesną firmę, szybko i elastycznie reagującą na wyzwania rynku. Cele cząstkowe to zwiększenie świadomości roli i celów Agencji oraz jej pracowników, skrócenie i uproszczenie procesu decyzyjnego, zapewnienie szybkiego dostępu do wiarygodnych danych, działanie według jasnych reguł i w nowoczesny sposób. Projekt będzie sukcesywnie wprowadzany w kolejnych departamentach, a pierwsze rezultaty powinny być widoczne w ciągu kilku miesięcy. Trudno jednak określić, kiedy się zakończą. Należy bowiem pamiętać, że zarządzanie procesami to ciągły proces doskonalenia.
Strategiczne cele BPM (Business Process Management – Programu Zarządzania Procesami Biznesowymi) w ARP S.A. Zapewnienie elastyczności działania ARP S.A. Rozumienie potrzeb klienta Zapewnienie satysfakcji klienta Efektywność Oszczędność kosztów Zaangażowanie pracowników
Wiedzieć,
Rozmowa z Ewą Rzodkiewicz, dyrektor Departamentu Strategii i Rozwoju w Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. – Hasło „usprawnianie procesów“ robi ostatnio furrorę w polskich firmach. Skąd takie nim zainteresowanie? – Częściowo przyczynił się do tego kryzys – wiele organizacji szuka wówczas sposobów na zwiększenie efektywności. Zwykle firmy najpierw próbują ciąć koszty, lecz ta metoda ma swoje granice i może się odbić na jakości wykonywanych zadań. Wówczas szuka się czegoś nowego, i najczęściej jest to właśnie optymalizacja, usprawnianie procesów, która wciąż stanowi na polskim rynku pewne novum. Drugi czynnik, który zaowocował wzrostem zainteresowania tym tematem, to podsumowanie pierwszej fali informatyzacji w Polsce. Wydano na ten cel wiele, jednak sporo wdrożeń zakończyło się porażką – gdyż okazało się, że podejmując decyzje inwestycyjne organizacje nie były świadome, w jaki sposób przebiegają u nich poszczególne procesy. Okazywało się więc, że zakupione programy nie pasują do wymogów organizacji, kultury organizacyjnej i przyzwyczajeń pracowników. Obecnie firmy wdrażają systemy wspierające przepływ pracy (ang. workflow). Chcąc
Gospodarka i Przemysł
czego chce klient uniknąć wcześniejszych błędów, firmy powinny przyjąć zasadę: zanim przystąpisz do zakupu, dobrze opisz krok po kroku, jak wygląda twoja działalność i co w jej trakcie robisz. Zadają sobie wówczas pytanie, czy wszystko co robią faktycznie generuje wartość dla firmy i dla klienta. Firmy zaczynają traktować swoje procesy jako cenne aktywa, które istotnie wpływają na wyniki finansowe. – A jak było w przypadku Agencji Rozwoju Przemysłu S.A.? – O optymalizacji zaczęliśmy myśleć stosunkowo wcześnie, już na przełomie 2008 i 2009 r. i bynajmniej nie dlatego, że usłyszeliśmy o takiej możliwości na jakiejś konferencji. Impulsem, który spowodował zainteresowanie tym tematem, była konieczność uporządkowania wielu istniejących w Agencji procedur. Dokonaliśmy wówczas przeglądu, wyznaczyliśmy tzw. właścicieli procedur, tj. osób, jednostek, które odpowiadają za aktualność procedury i uzgodnienie z innymi przebiegu procedury, wprowadziliśmy zasadę weryfikacji procedur pod kątem ich spójności z innymi dokumentami wewnętrznymi. Wtedy zaczęliśmy zmieniać nasze dotychczasowe podejście – podkreślając, że procedura to nic innego jak opis ciągu określonych czynności, podejmowanych przez pracowników w celu zaspokojenia jakieś potrzeby, a zatem procedura to opis jakiegoś konkretnego procesu. Porządki z procedurami zbiegły się w czasie z dwoma dużymi projektami realizowanymi w reżimie czasowym na zlecenie instytucji rządowych. Chęć zrealizowania powierzonych zadań zgodnie z oczekiwaniami zmobilizowała nas do myślenia jak ułożyć nowe procesy, co można poprawić w dotychczasowych, by całość organizacji funkcjonowała lepiej i by osiągnąć postawione cele. Zaczęliśmy zastanawiać się nad efektywnością naszych działań. Czy dana czynność jest konieczna? Czy wymaga akurat tylu zasobów? Może dałoby się je wykorzystać w innych miejscach, gdzie akurat powstają wąskie gardła? Tak zaczęły
Nr 33 Czerwiec 2013
się porządki w Agencji. Wiedzieliśmy, że sposób, w jaki realizujemy nasze zadania, ma wpływ na to, jak jesteśmy postrzegani na rynku i jakie generujemy wyniki. Potrzebna była więc weryfikacja procesów, ich przegląd generalny i usprawnienie. – Czy widać już efekty? – W ubiegłym roku zidentyfikowaliśmy nasze procesy, ustaliliśmy ich aktualny przebieg i zweryfikowaliśmy problemy zgłaszane przez organizację. Następnie zespołowo zaprojektowane zostały propozycje nowych procesów (tzw. stan „to-be“). W tym roku uruchomiliśmy prace wdrożeniowe – rozpoczęliśmy od procesu zakupów i delegacji – a to dlatego, że wcześniej przeprowadziliśmy miniaudyt wśród naszych dyrektorów, pytając, co im najbardziej przeszkadza w bieżącym funkcjonowaniu lub zabiera niepotrzebnie czas. Okazało się, że dyrektorzy departamentów mieli poczucie, że zajmują się zbyt wieloma sprawami naraz: przygotowywaniem umów, weryfikacją dostępnych rozwiązań, wyborem dostawców, przy jednoczesnym braku wystarczających kompetencji w tym zakresie. Większość wskazało właśnie zakupy jako najbardziej czasochłonną czynność. Drugi proces – delegacje – wybraliśmy kierując się innym kryterium: chodziło o to, by zmiany z niego wynikające dotknęły jak najszerszego grona osób, które będą mogły stwierdzić, że pracuje się im zauważalnie lepiej. To, jakie będą efekty i czy wszystko się udało, będzie można ocenić za jakieś 2-3 miesiące, gdy procesy zaczną funkcjonować. Pamiętać należy, że po wdrożeniu nowego procesu, trzeba zadbać o to, by nieustannie przynosił on oczekiwane rezultaty. Oznacza to konieczność bieżącego identyfikowania problemów i wprowadzania modyfikacji, które usuną źródło problemów. Niemniej jednak oczekujemy, iż nowy proces zakupów spowoduje zmniejszenie obciążenia prezesów podczas posiedzeń zarządu, co jest związane z tym, że pewne kompetencje do podejmowania decyzji zostały delegowa-
ne na poszczególnych dyrektorów lub na biuro zakupów, wyspecjalizowane właśnie w tym zakresie. – Czy optymalizacja obejmie wszystkie działy Agencji? – Takie jest założenie. Jednak to, że przejrzymy procesy we wszystkich obszarach działalności, nie oznacza, że wszystkie podlegać będą usprawnieniom. Jeśli okaże się, że coś funkcjonuje wystarczająco dobrze, nie ma potrzeby, by to zmieniać. – Jak stwierdzić, że coś działa „wystarczająco dobrze“? – Miarą tego są oczekiwania klienta. To on jest tutaj najważniejszy. Poprzez klienta rozumiemy przede wszystkim podmioty zewnętrzne zgłaszające zapotrzebowanie na dany produkt lub usługę, jak i osoby z wewnątrz, choćby z innych działów – jeśli np. uzupełniam delegację i składam swój wniosek do działu HR, to jestem jego klientem. A więc nie wszystko musi być absolutnie najwyższej jakości według jakichś wyśrubowanych standardów, lecz dobre na tyle, by klient był zadowolony. – Warto w ogóle podejmować taki wysiłek? – Podsumowując, usprawnianie procesów biznesowych wymaga wiele cierpliwości i konsekwencji w działaniu. Jednak mam przekonanie, że korzyści możliwe dzięki temu do osiągnięcia, zrekompensują ten wysiłek. Dzięki nieustannemu usprawnianiu procesów biznesowych w całej firmie czy w pojedynczym dziale można zwiększyć wydajność i zredukować koszty, co w prosty sposób przekłada się na wymierne wyniki całej organizacji.
7
AKTUALNOŚCI
Chiński inwestor
dla fabryki w Kraśniku Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. podpisała umowę sprzedaży 89,15 proc. udziałów Fabryki Łożysk Tocznych Kraśnik chińskiej korporacji Tri-Ring Group Corporation. Transakcja jest zarazem jedną z największych inwestycji przemysłowych Państwa Środka w Polsce. Chiński inwestor branżowy przejmie jeden z największych zakładów zbrojeniowych na Lubelszczyźnie, zatrudniający blisko 2 tys. pracowników. Umowę sprzedaży akcji FŁT Kraśnik S.A. podpisali: prezes zarządu ARP S.A. Wojciech Dąbrowski, wiceprezes Marcin Zieliński oraz Gao Shaobing, reprezentujący ZXY Luxembourg Investment S.à.r.l., która będzie ostatecznym nabywcą akcji polskiej spółki. – Jesteśmy zadowoleni, że w wyniku tej umowy w Polsce pojawi się kolejna duża firma z Chin. Oznacza to sukces naszego kraju i szansę dla fabryki w Kraśniku, która otrzyma poważnego inwestora branżowego o bardzo silnej pozycji na rynku, znającego dobrze specyfikę sektora maszynowego i samochodowego – mówił podczas uroczystego podpisania umowy prezes ARP S.A. Wojciech Dąbrowski. – Dzisiejsze porozumienie to kolejne działanie Agencji na rzecz zapewnienia FŁT Kraśnik możliwości rozwoju i stabilnej przyszłości. Także dowód, że nasza współpraca z partnerami chińskimi przynosi coraz lepsze efekty – podkreślił. – To dobra wiadomość dla ziemi kraśnickiej i całej Lubelszczyzny – podkreślał Minister Skarbu Państwa, Włodzimierz Karpiński. – Dotychczasowe rządowe wsparcie dla fabryki uchroniło ją przed najgorszymi skutkami kryzysu, a nowy inwestor daje realne możliwości konsekwentnego rozwoju – dodał. Gao Shaobing z ZXY Luxembourg Investment S.a.r.l. mówił, że chińska firma zdecydowała się na inwestycję ze względu na potencjał polskiego rynku. – Analizowaliśmy sytuację i atuty fabryki w Kraśniku i planujemy, że po naszym zaangażowaniu, jako inwestora strategicznego, zakład zwiększy swoje możliwości produkcyjne i handlowe – oświadczył. – Tri-Ring Group Corpo-
8
ration dysponuje w tym zakresie zarówno odpowiednim potencjałem, jak i doświadczeniem. Gwarantuje to, że jesteśmy w stanie odnieść sukces także na rynku polskim – dodał.
Restrukturyzacja z sukcesem Pozyskanie inwestora strategicznego to efekt wieloletnich starań Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. o znalezienie spółce nowego właściciela oraz licznych działań naprawczych. Dotąd to właśnie Agencja była głównym właścicielem spółki i dwukrotnie udzielała jej wsparcia finansowego. Fabryka popadła w tarapaty w 2008 r. z powodu opcji walutowych, które wykupił jej ówczesny zarząd – podobne problemy miało wówczas wiele przedsiębiorstw. Dodatkowo na sytuację zakładu wpłynął kryzys nękający w kolejnych latach branżę motoryzacyjną – głównego odbiorcę łożysk. Z pomocą przyszła jednak ARP S.A. W połowie 2010 r. przyznała firmie z Kraśnika 12,5 mln zł pożyczki na ratowanie, a potem wspólnie z Minister-
265 mln zł
wyniosły przychody fabryki w Kraśniku w 2012 r.
Ponad
1
miliard sztuk łożysk wyprodukowała fabryka w Kraśniku od początku istnienia
Kalendarium: Czerwiec 2010 r. – Komisja Europejska godzi się na udzielenie pomocy publicznej w wysokości 12,5 mln zł dla FŁT Kraśnik. ARP S.A. podpisuje z firmą umowę pożyczki na ratowanie, która formalizuje udzielenie pomocy publicznej Listopad 2010 r. – ARP S.A. i Ministerstwo Skarbu Państwa akceptują plan restrukturyzacji firmy Listopad 2011 r. – ARP S.A. podwyższa kapitał zakładowy FŁT Kraśnik o 20 mln zł i obejmuje jej akcje Kwiecień 2012 r. – wizyta prezesa zarządu ARP S.A. oraz przedstawicieli FŁT w Chinach Maj 2013 – ARP S.A. i Tri-Ring Group podpisują umowę o sprzedaży akcji FŁT na rzecz chińskiego inwestora
stwem Skarbu Państwa zdecydowała o wspieraniu planu restrukturyzacji, zmierzającego do uzyskania przez nią trwałej rentowności. W ramach prowadzonej restrukturyzacji Agencja podwyższyła też kapitał zakładowy spółki o kwotę 20 mln zł. Czynnie uczestniczyła też w realizacji planu restrukturyzacji, który otrzymał notyfikację Komisji Europejskiej. Zgodnie z nim, spółka wprowadziła zmiany w następujących obszarach: organizacji i zarządzania, produkcji i sprzedaży, majątku, finansów oraz ochrony środowiska. Działania te prowadzone były pod nadzorem ARP S.A. W kwietniu 2012 r. Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu ARP S.A. oraz Jerzy Góra, członek zarządu oraz przedstawiciele FŁT pojechali do Chin. Złożono wówczas deklaracje wzajemnej współpracy gospodarczej pomiędzy ARP S.A. a prowincją Hubei oraz chińską grupą Tri-Ring Group Corporation. Podczas rozmów na temat możliwości inwestycyjnych wynikających z założonych planów prywatyzacji polskich przedsiębiorstw Tri-Ring Group zadeklarowało również chęć nabycia kraśnickiej fabryki. Rozmowy na ten temat trwały od końca 2012 r. Po podpisaniu umowy o sprzedaży, przeniesienie własności akcji na stronę chińską nastąpi po uzyskaniu odpowiednich zezwoleń, najpóźniej do końca sierpnia 2013 r. Zbrojeniowa część dawnej fabryki łożysk – Zakłady Mechaniczne Kraśnik, została już kilka lat temu wyodrębniona i włączona do grupy Bumar Amunicja. Nie podlega więc prywatyzacji.
Przedwojenne tradycje Fabryka Łożysk Tocznych Kraśnik jest najstarszym w kraju podmiotem związanym z branżą łożyskową. Firma powstała jeszcze przed wojną, w 1938 r. jako fabryka amunicji budowana w ramach Centralnego Okręgu Przemysłowego. W ciągu 55-letniej działalności łożyskowej fabryka rozwijała się i powiększała asortyment produkcji oraz zatrudnienie. Jako pierwsza zaczęła produkować łożyska w Polsce. Wytwarza je od 1948 r. W ciągu ostatnich kilkunastu lat z przedsiębiorstwa państwowego przeobraziła się w spółkę akcyjną, produkującą głównie na potrzeby producentów samochodów ciężarowych, osobowych, przemysłu rolniczego, hutniczego i górniczego, silników elektrycznych, wózków widło-
Gospodarka i Przemysł
FotO dzięki uprzejmości fabryki łożysk tocznych, kraśnik
AKTUALNOŚCI
Podpisanie umowy sprzedaży akcji FŁT Kraśnik chińskiej korporacji Tri-Ring Group Corporation
wych, reduktorów i motoreduktorów oraz dla przemysłu zbrojeniowego. Zakup FŁT zamyka epokę państwowej własności fabryk łożysk w Polsce. Poza Kraśnikiem łożyska wytwarzano jeszcze w należących do Skarbu Państwa zakładach w Kielcach, Poznaniu Polska atrakcyjna dla chińskich firm Oprócz przejęcia w ubiegłym roku przez LiuGong Machinery cywilnej części huty Stalowa Wola – największej jak dotąd inwestycji z chińskim kapitałem w Polsce, firmy z Państwa Środka zrealizowały ostatnio w naszym kraju kilkanaście mniejszych przedsięwzięć. W Łodzi zainwestowały m.in. firmy Yuncheng i Dong Yun, wytwarzające urządzenia dla branży poligraficznej, oraz koncern Victory Technology produkujący części do telewizorów LCD. W branży elektroniki użytkowej, w której Polska jest jednym z największych producentów w Europie, na polskim rynku pojawiła się firma TPV Displays, która w Gorzowie produkuje telewizory. Rowery z chińskich części składa w Koszalinie Athletic, zaś Nuctech pod Warszawą wytwarza urządzenia do prześwietlania ładunków dla służby celnej. Chińczyków nie zabrakło też w branży motoryzacyjnej. Beijing West Industries i PCM kupiły od Delphi fabryki części samochodowych w Gliwicach, Tychach i Krośnie.
Nr 33 Czerwiec 2013
i Sosnowcu. Wszystkie firmy zostały sprywatyzowane na początku lat 90. Te pierwsze zostały przejęte przez Japończyków z NSK, te drugie przez szwedzką firmę SKF. Fabrykę w Sosnowcu w 1996 r. kupiła amerykańska firma Timken Company. Pozyskanie inwestora przyniosło zakładom same korzyści. Amerykanie w ciągu 10 lat czterokrotnie zwiększyli produkcję i o kilkaset osób zatrudnienie. Początek nowej dekady to ożywienie przede wszystkim w kluczowym dla fabryki przemyśle motoryzacyjnym. Dostawcy komponentów do samochodów potrzebują łożysk, więc zakład po przeprowadzonej z sukcesem restrukturyzacji nie narzeka na brak zamówień. Łożyska produkuje dziś w trzech grupach konstrukcyjnych – kulkowe, stożkowe i walcowe. Przeszło połowa produkcji trafiała i trafia do branży motoryzacyjnej, w tym do renomowanych światowych wytwórców na pierwszy montaż. Są wśród nich m.in. PSA Peugeot Citroen, Fiat, Renault, Nexteer, GKN, Magna, Scania, Mack, Dana, Ursus czy AL-KO.
Owocne relacje Tri Ring Group Corporation jest jedną z największych chińskich firm z branży okołosamochodowej i maszynowej, produkującą na potrzeby tamtejszego przemysłu. To już kolejna inwestycja Chińczyków w polskie przedsiębiorstwo. W ubiegłym roku dzięki staraniom Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. korporacja Liugong Machinery Poland przejęła cywilną część Huty Stalowa Wola, produkującej maszyny budowlane i było to jak dotąd najpoważniejsze chińskie przedsięwzięcie w naszym kraju, w dodatku o szczególnym znaczeniu dla chińskich inwestorów. LiuGong, posiadający 22 zakłady w Chinach informował, że uruchamiając pierwszy zakład produkcyjny na terenie Unii Europejskiej, zbiera doświadczenia przed planowaną ekspansją. Podkarpacka firma ma być wizytówką chińskiego przemysłu nie tylko w Europie. Sprzedaż FŁT w Kraśniku będzie drugą co do wielkości transakcją pomiędzy ARP S.A. a inwestorami z Chin. Tri Ring Group Corporation wspiera działający
9
foto fłt Kraśnik
AKTUALNOŚCI
Fabryka Łyżysk Tocznych Kraśnik
w Polsce od zeszłego roku Bank of China. Zdaniem jego przedstawiciela, Bartosza Komasy, podobnych transakcji może być coraz więcej, bo zainteresowanie Chińczyków inwestycjami w naszym kraju rośnie. – Mamy obecnie kilka projektów z branży samochodowej, okołogórniczej, branży maszynowej. W ramach tych projektów firmy chińskie planują przejęcia polskich firm albo dofinansowanie i przejęcie udziałów w różnych polskich przedsiębiorstwach – informuje Bartosz Komasa. – Na chwilę obecną myślimy o dwóch projektach właśnie z branży motoryzacyjnej, również z branży lotniczej. Według niego bardzo perspektywiczna jest również branża spożywcza w kontekście eksportu do Chin takich produktów jak mleko w proszku, serwatki oraz wyroby mięsne.
Więcej Chin w Polsce, więcej Polski w Chinach Istnieje bardzo duże zainteresowanie Polską ze strony chińskich inwestorów oraz Chinami ze strony krajowego biznesu, które już owocują wspólnymi projektami. Będzie ich coraz więcej – takie wnioski płyną z sesji poświęconych relacjom biznesowym z Chinami na V Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach, który odbył się w maju. Sesje poświęcone szansom i zagrożeniom współpracy Europy z Chinami, oraz perspektywom działań polskich firm na chińskim rynku zorganizowano w ramach II Forum Współpracy Gospodarczej Unia Europejska – Chiny. W sesji „Europa Centralna, Chiny i raport World Economic Outlook“ uczestniczył jako panelista Jan Wojcieszczuk, doradca prezesa ARP S.A. Wojciecha Dąbrowskiego i były wiceminister finansów. Skoncentrował się przede wszystkim na charakterystyce dotychczasowych chińskich inwestycji w Polsce. Mówił o pozyskaniu inwestorów dla Huty Stalowa Wola, jak również o Fabryce Łożysk Tocznych w Kraśniku.
10
– Nawiązanie relacji z chińskim biznesem i doprowadzenie do tego, że zaangażował się bezpośrednio w zakup firm w Polsce, to efekty wysiłków Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. i jej duży sukces – mówił. Chwalił również sposób, w jaki zazwyczaj prowadzone są negocjacje między związkami zawodowymi a stroną chińską. – Jeszcze nigdy w naszej historii nie było tak dobrych relacji między Polską a Chinami. Skala naszych możliwości współpracy jest olbrzymia. Teraz chodzi nam o to, żeby te relacje przełożyły się na współpracę na poziomie ekonomicznym – ocenił Dariusz Bogdan, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki.
Zwrócił uwagę na to, że w 2011 roku prezydent Bronisław Komorowski odwiedził Chiny, a Polska jako pierwszy i dotychczas jedyny kraj regionu Europy Środkowo-Wschodniej stała się strategicznym partnerem azjatyckiego mocarstwa. – Jest bardzo ważne, abyśmy szukali wspólnych możliwości – m.in. w logistyce, transporcie – mówił wiceminister Bogdan.
Nowe otwarcie Polsko-chińskie kontakty gospodarcze ożywiły się po Expo w Szanghaju w 2010 roku, które było wielkim sukcesem naszego kraju. Po otwarciu naszego pawilonu nawiązującego kształtami do ludowej wycinanki Chińczycy po cztery godziny czekali w kilkusetmetrowej kolejce. Po odwiedzinach Chin przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, w kwietniu 2012 roku premier Wen Jiabao jako pierwszy od 25 lat premier Chin przybył z wizytą do Polski. Spotkał się z liderami 11 państw Europy Środkowej i Wschodniej. Przedstawił 12-punktowy program promowania przyjaznej współpracy z tą częścią Starego Kontynentu, m.in. przyznanie specjalnej linii kredytowej dla chińskich inwestorów o wartości 10 mld dol.
Gospodarka i Przemysł
AKTUALNOŚCI
Gao Xiqing, prezes China Investment Corporation, dla którego Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach był pierwszą wizytą w Polsce, mówił, że nasz kraj – zwłaszcza w ostatnich latach – zyskał na ważności, także pod względem gospodarczym. – Wszyscy mówią o stagnacji i kryzysie, podczas gdy Polska jest gwiazdą, która świeci na tym nieco bledszym, europejskim tle – komentował. Wyraził zdanie, że Polska
rynek telekomunikacyjny jest w Polsce bardzo otwarty – ocenił. Według Andrzeja Pieczonki, konsula w Konsulacie Generalnym RP w Szanghaju, polscy przedsiębiorcy przestają powoli patrzeć na Chiny jedynie jak na wielką światową fabrykę, a polskie firmy zaczynają być obecne na targach. Pieczonka zwrócił jeszcze uwagę na to, że istnieje duża asymetria pomiędzy dopuszczaniem firm europejskich na rynek chiński, a dopuszczaniem przedsiębiorstw chińskich na rynek europejski. W opinii Witolda Orłowskiego, członka Rady Gospodarczej przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, obecny deficyt w handlu między Polską z Chinami zacznie się zmniejszać. – Chiny przestaną być widziane tylko jako gigantyczny producent, a zaczną być postrzegane jako gigantyczny rynek – ocenił. Jak zauważył, pozostaje jedynie kwestią czasu, gdy społeczeństwo, które tyle produkuje, zacznie więcej konsumować.
Fot. PTWP S.A.
Wsparcie dla biznesu W ubiegłym roku swoje przedstawicielstwa otworzyły w Polsce dwa największe chińskie banki: Bank of China (BoC) oraz Industrial and Commercial Bank of China (ICBC). Mają zapewnić finansowanie kapitałowi zza Wielkiego Muru. Bank of China współpracuje również z polskimi przedsiębiorcami, którzy są zainteresowani inwestycjami w Chinach. Duże korporacje mogą liczyć na pomoc w zakresie wiedzy o lokalnym rynku i potencjalnych partnerach. Bank prowadzi też coraz większą liczbę rachunków korporacyjnych dla małych i średnich przedsiębiorstw, które chcą rozwijać handel z Chinami.
to dobry przykład dla świata. – Wasz kraj ma pewne przepisy ważne dla inwestorów, których nie mają inne kraje. Dziś wszyscy starają się bronić własnego podwórka, ludzie nie przepadają za obcymi, a Polska wita ich z otwartymi rękami – ocenił. Lan Huasheng, dyrektor wykonawczy China CEFC Energy Company Limited podkreślił natomiast, że Europa jest miejscem, gdzie Chiny mogą się jeszcze wiele nauczyć. Wskazywał m.in. na nowoczesne technologie oraz dobrze wykwalifikowanych pracowników. – Nie bez powodów Polska jest aktualnie największym partnerem Chin w Europie Środkowo-Wschodniej – mówił. Dyrektor generalny Huawei Polska Owen Ou podkreślał, że Polacy potrafią zrozumieć chińską kulturę. Wymienił także trzy główne przyczyny, ze względu na które Huawei jest obecne w Polsce. – Po pierwsze, jest stąd łatwo przemieścić się do innych krajów regionu i Europy. Po drugie, w Polsce jest bardzo wykształcona siła robocza. A po trzecie,
Europejski Kongres Gospodarczy, Katowice, maj 2013
Nr 33 Czerwiec 2013
11
W SKRÓCIE
„Lamina“ ma inwestora Kubara Investment House kupił od Agencji Rozwoju Przemysłu ponad 63 proc. akcji przedsiębiorstwa Zakłady Elektronowe „Lamina” S.A. w Piasecznie. Umowę podpisano 22 maja. Zakłady Elektronowe „Lamina” S.A. w Piasecznie to firma w dobrej kondycji. Od kilku lat osiąga dodatnie wyniki finansowe. Wytwarza elementy elektroniczne, przedmiotem jej działalności jest też obróbka metali, wynajem i zarządzanie nieruchomościami.
30
– Jesteśmy zadowoleni z umowy, dzięki której Lamina pozyskuje nowego inwestora, a tym samym szansę na dalszy, stabilny rozwój – mówi prezes zarządu ARP S.A. Wojciech Dąbrowski. – Co ważne, porozumienie o sprzedaży akcji zabezpiecza także interesy państwa. Zobowiązuje bowiem inwestora do utrzymania zdolności remontowej, obsługowej i serwisowej w okresie eksploatacji wszystkich wyrobów dostarczanych klientom z sektora obronnego – dodał.
mln zł przekroczyły przychody ze sprzedaży ZE „Lamina“ za 2012 rok. Zysk netto wyniósł ponad 1,5 mln zł
Firma wytwarza m.in. lampy mikrofalowe, półprzewodnikowe przyrządy mocy, świadczy usługi gwarancyjne związane z prowadzoną produkcją, a także usługi galwanizerskie. Odbiorcą jej produktów są firmy krajowe i zagraniczne oraz polskie Siły Zbrojne. Lamina aktywnie pracuje nad wdrożeniem nowych wyrobów współdziałając w tym zakresie również z placówkami naukowymi. Aktualnie spółka zatrudnia 160 osób, w tym 130 pracowników na stanowiskach produkcyjnych.
Mesko ze wsparciem od ARP S.A.
12
1,4
mld zł pomocy publicznej udzieliła ARP S.A. od 2005 r.
foto
Pożyczka umożliwi firmie działania na rzecz poprawy rentowności i efektywności prowadzonego biznesu. Spółka ZPH Artykuły Gospodarstwa Domowego Mesko AGD podpisała w czerwcu umowę z Agencją Rozwoju Przemysłu S.A. w sprawie udzielenia pomocy publicznej na restrukturyzację. Pożyczka w kwocie ponad 2 mln zł pochodzi z Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców. – Mesko to firma znana na rynku, posiadająca liczne certyfikaty, a także nagradzana za swoje produkty – mówi Wojciech Dąbrowski, prezes Zarządu ARP S.A. – Dzięki pożyczce od ARP S.A., firma będzie mogła wprowadzić kolejne zmiany w funkcjonowaniu, które przyniosą jej wymierne oszczędności finansowe – dodał Jerzy Góra, wiceprezes zarządu ARP S.A. ARP S.A. udziela pożyczek, na zasadach rynkowych, firmom znajdującym się w relatywnie stabilnej sytuacji finansowej. Jest to oferta stanowiąca uzupełnienie systemu komercyjnych pożyczek bankowych oraz rozwiązanie na czas spowolnienia gospodarczego i wynikające z niego utrudnienia w dostępie do bieżącego finansowania działalności firm. Wniosek spółki o pomoc publiczną na restrukturyzację wpłynął do ARP S.A. w 2012 r. Mesko AGD wystąpiło także do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o opinię na temat projektu
Jerzy Góra – wiceprezes ARP S.A.
Fundusz pomocy dla firm Fundusz Restrukturyzacji Przedsiębiorców jest przeznaczony na pomoc w celu ratowania lub restrukturyzacji dużych przedsiębiorstw (powyżej 250 pracowników), zarówno publicznych, jak i prywatnych. Środki z niego pochodzące mogą być też wykorzystane na warunkach rynkowych jako wsparcie niebędące pomocą publiczną dla dużych przedsiębiorstw w dobrej sytuacji finansowej. Wsparcie finansowe z FRP ma umożliwić przedsiębiorcy realizację działań, które w rezultacie poprawią rentowność i efektywność prowadzonej działalności gospodarczej. Mogą to być m.in. inwestycje w rozbudowę i modernizację zakładu, strategiczne zmiany w zakresie wytwarzanych produktów, restrukturyzacja finansowa, zasilenie w kapitał obrotowy, czy finansowanie kontraktów i zamówień. Dotyczą również przedsięwzięć o charakterze innowacyjnym.
oraz jego notyfikowanie przez Komisję Europejską. W lutym 2013 r. Bruksela uznała wsparcie za zgodne z Traktatem o funkcjonowaniu Unii Europejskiej i zaakceptowała udzielenie przez ARP S.A. pomocy publicznej indywidualnej na restrukturyzację w formie pożyczki. Mesko AGD Sp. z o.o. powstała w 2001 roku w drodze wydzielenia Spółki z Zakładów Metalowych Mesko S.A. Zajmuje się produkcją elektrycznego i nieelektrycznego sprzętu gospodarstwa domowego oraz innych urządzeń elektrycznych. Udziałowcami spółki są Operator ARP Sp. z o.o. (71,88 proc. udziałów) oraz Skarb Państwa (28,12 proc. udziałów). Zatrudnia 90 osób.
Gospodarka i Przemysł
AKTUALNOŚCI
I nno wa cje
szansą dla biznesu
Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. zakończyła realizację międzynarodowego projektu CEBBIS. To jedno z działań Agencji na rzecz poprawy innowacyjności polskiej gospodarki.
Zwycięzcami projektu CEBBIS – Sektorowe wsparcie dla innowacyjności w Europie Środkowej zostały w Polsce projekty firm: Ma-Ga sp. z o.o. z Bydgoszczy, Zetkama S.A. ze Ścinawki Średniej oraz Instytutu Obróbki Plastycznej z Poznania. CEBBIS to skrót od Central Europe Branch Based Innovation Suport. Projekt zainaugurowano 31 maja 2010 r. we włoskim mieście Triest. Zakończono go formalnie 31 marca 2013 r. Jego celem było lepsze wykorzystanie potencjału i możliwości innowacji firm. Miało temu służyć ułatwienie im dostępu do nowych narzędzi informatycznych, które umożliwiają szybsze i tańsze opracowywanie i wdrażanie nowatorskich rozwiązań w przemyśle. ARP S.A. była jedną z 11 instytucji partnerskich międzynarodowego konsorcjum realizującego ten projekt równolegle w siedmiu krajach środkowoeuropejskich (w Polsce, Włoszech, Niemczech, Czechach, Austrii, Węgrzech i Słowenii). Liderem projektu był zaś istniejący od 1978 roku, włoski park naukowy AREA Science Park Trieste, posiadający bogate doświadczenie w zakresie transferu technologii i wspierania innowacyjności. – Rozwiązaniem, które w zasadniczym stopniu może przyczynić się do większej efektywności działalności badawczo-rozwojowej, jest zmniejszenie jej kosztów. W tym kierunku idą inicjatywy Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. obliczone na poprawę innowacyjności polskiej gospodarki – mówi Wojciech Dąbrowski, prezes ARP S.A.
Nr 33 Czerwiec 2013
Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. realizowała działania pilotażowe w Polsce. W wyniku projektu CEBBIS w Agencji wypracowano nowatorskie procedury wyłaniania i oceny pomysłów innowacyjnych, które spotkały się z dużym zainteresowaniem pozostałych partnerów projektu. Wykorzystuje on technologie generatywne, które skracają czas rozwoju produktów i koszty wprowadzania innowacji na rynek. Pozwalają tworzyć prototypy bądź gotowe wyroby przy zastosowaniu urządzeń komputerowych, generujących trójwymiarowy zapis cyfrowy produktu. Jest to droga szybsza
gowego (dysku) kręgosłupa człowieka. Jego wykonawcą była spółka ChM – wiodący polski producent specjalistycznych implantów i narzędzi dla ortopedii i traumatologii. W kategorii Product Design Management – Zarządzanie wzornictwem zwyciężyła firma MA-GA sp. z o.o. z Bydgoszczy, która zaprojektowała profesjonalną szatkownicę do warzyw dla branży przetwórstwa owocowo-warzywnego i placówek zbiorowego żywienia. Na podstawie projektu powstał prototyp urządzenia, wykonany przez designera Marka Adamczewskiego, profesora ASP w Gdańsku.
i tańsza, niewymagająca zatrudniania licznego personelu badawczo-rozwojowego. Program objął m.in. promocję i rozpowszechnienie nowych metod i narzędzi przyspieszających wprowadzanie innowacji przy braku odpowiednich środków finansowych i personelu inżynieryjno-technicznego (np. Rapid Prototyping, Lean Manufacturing i Product Design Management). W kategorii Rapid Prototyping – Szybkie Prototypowanie zwyciężył Instytut Obróbki Plastycznej w Poznaniu za przygotowanie innowacyjnego prototypu implantu krążka międzykrę-
W kategorii Lean Manufacturing – Oszczędne Wytwarzanie zwyciężyła spółka Zetkama S.A. ze Ścinawki Średniej za opracowanie innowacyjnej koncepcji produkcji statycznych zaworów balansowych oraz staliwnej armatury zaporowej. Jej wykonawcą był Mariusz Bednarek, profesor Politechniki Warszawskiej. Wdrażanie innowacyjnych projektów wybranych w konkursie ma poprawić współpracę między firmami a sektorem badawczo-rozwojowym.
13
AKTUALNOŚCI
ARP S.A. w sercu Warszawy Nowa wizja, nowa strategia, nowa siedziba, Nowy Świat 6/12 – to motto, jakie przyświeca w nowej siedzibie Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. W marcu ARP S.A. przeniosła swoją siedzibę do Centrum Bankowo-Finansowego przy ul. Nowy Świat 6/12 w Warszawie, by usprawnić komunikację i współpracę z kluczowymi partnerami. CBF to kompleks biurowy, zlokalizowany w finansowo-gospodarczym sercu stolicy, w sąsiedztwie najważniejszych instytucji finansowych, takich jak Giełda Papierów Wartościowych czy Bank Gospodarstwa Krajowego oraz organów administracji rządowej – Ministerstwa Skarbu Państwa i Ministerstwa Gospodarki. Centrum Bankowo-Finansowe przy rondzie de Gaulle’a, pod adresem Nowy Świat 6/12, które jest nową siedzibą ARP S.A., jest dziś jedną z najbardziej prestiżowych lokalizacji w Warszawie. W latach 1991-2000 mieściła się tutaj m.in. polska Giełda Papierów Wartościowych. Budynek znany jest wśród warszawiaków pod nazwą Dom Partii albo Biały Dom, bo oddano go do użytku 1 maja 1952 r. jako siedzibę Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Do jego budowy zużyto m.in. granit ze zniszczonego mauzoleum marszałka Paula von Hindenburga, wybudowanego w latach 1924–27 pomiędzy Olsztynkiem a Sudwą, dla upamiętnienia bitwy pod Tannenber-
giem (z tego budulca powstały schody między poziomem ulicy a parterem gmachu). Projektantami budynku Centrum Bankowo-Finansowego była trójka wybitnych architektów, działających wspólnie i określanym mianem „warszawskich tygrysów“ ze względu na swą twórczą bezkompromisowość: Wacław Kłyszewski, Jerzy Mokrzyński i Eugeniusz Wierzbicki. Ich projekt zwyciężył w ogłoszonym w 1947 r. konkursie architektonicznym, pokonując propozycje 9 innych zaproszonych do udziału zespołów. Zgodnie z założeniami nowej strategii, działająca w nowej siedzibie ARP S.A., specjalizująca się w pomaganiu dużym przedsiębiorstwom zagrożonym skutkami kryzysu, koncentruje się teraz również na przedsięwzięciach rozwojowych. Głównym celem ARP S.A. będzie komercyjne wsparcie rozwoju badań i innowacji. Nakłady na ten cel wzrosną w Agencji do ponad 600 mln zł (z obecnych 55 mln zł). ARP S.A. nadal będzie udzielać wsparcia finansowego firmom, chcącym ratować swoją rentowność, finansując na zasadach komercyjnych projekty restrukturyzacyjne. W ostatnich pięciu latach Agencja udzieliła pomocy kredytowej, poręczeń i gwarancji w wysokości 1,2 mld zł.
Nowa siedziba ARP S.A.
14
Gospodarka i Przemysł
AKTUALNOŚCI
Foto Szymon Polański (6)
Nr 33 Czerwiec 2013
15
AKTUALNOŚCI
Powstaje nowa Fabryka Broni Łucznik
kwotę do 72 mln zł, dokapitalizowując spółkę do kwoty 62 mln zł i udzielając jej pożyczkę w wysokości 10 mln zł. Z kolei Bumar zadeklarował, że przeznaczy na budowę Fabryki Broni kwotę 13,6 mln zł ze środków pochodzących z dokapitalizowania Bumaru przez Ministra Skarbu Państwa. Są to środki przeznaczone na prace wdrożeniowe i rozwojowe prowadzone przez Fabrykę Broni, mające na celu wprowadzenie do jej oferty produkcyjnej nowych wyrobów – pistoletu 9 mm oraz systemu modułowego karabinka 5,56 (MSBS).
Na terenie Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej wyrasta jedna z najnowocześniejszych fabryk karabinów i pistoletów w Europie.
400500
osób zatrudni nowy zakład Fabryki Broni Łucznik
Fabryka Broni „Łucznik – Radom” sp. z o.o. utworzona została 14 lipca 2000 roku przez Agencję Rozwoju Przemysłu S.A. i Zakłady Metalowe ŁUCZNIK” S.A. Ten nowo utworzony podmiot gospodarczy przejął produkcję broni strzeleckiej w historycznych budynkach, na maszynach i urządzeniach wykorzystywanych wcześniej do produkcji broni przez Zakłady Metalowe „Łucznik” S.A. które przed wojną wytwarzały m.in. mausery 89 i słynne pistolety VIS. Dzięki staraniom Agencji na podstawie umowy o współpracy zawartej 8 listopada 2001 z niemiecką firmą Carl Walther GmbH, Fabryka Broni uruchomiła produkcję pistoletu P 99, który do dzisiaj jest produkowany i dostarczany głównie do Policji, Straży Granicznej czy Służby Więziennej.
16
kontynuacją wcześniejszej współpracy w tym obszarze z Grupą Bumar, do której należy firma. Jednak zmiana w zarządzie Bumar sp. z o.o. dokonana w 2012 roku i brak jednoznacznego stanowiska nowego zarządu tej spółki w sprawie akceptacji budowy Nowej Fabryki Broni, zahamowały w okresie przejściowym (czerwiec/lipiec 2012 r.) prace nad biznesplanem spółki i przygotowaniem inwestycji do jej rozpoczęcia. Ostatecznie porozumienie w sprawie określenia udziału stron w realizacji przedsięwzięcia zostało zawarte w Umowie inwestycyjnej podpisanej w sierpniu 2012 roku. Budowa zakładu przebiega teraz bez zakłóceń, zgodnie z harmonogramem. Finansowana jest przez Fabrykę Broni Łucznik środkami pochodzącymi od Agencji Rozwoju Przemysłu S.A., która zobowiązała się przeznaczyć na sfinansowanie budowy „Nowej Fabryki Broni”
10 października 2012 r. Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. wydała Fabryce Broni zezwolenie na działalność w Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. W tym samym miesiącu firma zakupiła od ARP S.A. nieruchomości niezbędne do realizacji inwestycji i po podpisaniu umowy z Generalnym Wykonawcą – firmą ROSA-Bud SA. z Radomia przekazała mu plac budowy. Uroczyste rozpoczęcie prac budowlanych – symboliczne „wbicie łopaty“ w miejscu budowy z udziałem Marszałek Sejmu Ewy Kopacz odbyło się 19 listopada 2012 roku.
foto arp. s.a.
Na obrzeżach Radomia powstają hale, budynki administracyjne, laboratoria i pomieszczenia kontrolno-badawcze. To będzie najnowocześniejszy kompleks przemysłowy w zbrojeniówce. Do tej pory ARP S.A., która zdecydowała się sfinansować budowę Nowej Fabryki Broni, przelała na jej konto kwotę 47 mln zł tytułem pokrycia obejmowanych udziałów. Środki na ten cel pozyskane są z prywatyzacji firm zbrojeniowych (m.in. PZL Świdnik). Już w 2001 r. ARP S.A. podjęła działania, by przenieść produkcję fabryki z przedwojennych obiektów, które były niedostosowane do nowoczesnych metod wytwarzania, a przede wszystkim stwarzały wysokie koszty eksploatacyjne. Planowano budowę nowego zakładu na terenie należącym do Fabryki Broni. Uruchomiono nawet prace projektowe. Do rozpoczęcia inwestycji jednak nie doszło. Rok później spółka zmieniła bowiem właściciela. Realizując przyjętą wówczas rządową strategię dla przemysłu obronnego, ARP S.A. wniosła wszystkie posiadane udziały w spółce do Bumaru – w ramach tworzenia skupionej wokół tej firmy grupy kapitałowej. Inicjatywa budowy nowej fabryki, podjęta na nowo w 2010 r. przez ARP S.A. wspólnie z Fabryką Broni, miała być
Niestety obecny Zarząd BUMAR-u nie podtrzymał wcześniejszego zobowiązania poprzedniego Zarządu o dokapitalizowaniu Fabryki Broni kwotą 23 mln zł z przeznaczeniem na zakup konkretnie już wytypowanych przez Fabrykę, nowych maszyn i urządzeń, niezbędnych do wprowadzenia do zaprojektowanych ciągów technologicznych. Luźna, mało konkretna deklaracja BUMAR-u, aby dokapitalizować Fabrykę Broni w okresie do 31 stycznia 2014 bliżej nie określonym wkładem niepieniężnym (aportem) w postaci maszyn i urządzeń podnoszących wartość i efektywność techniczną Spółki jest tylko ogólną deklaracją, za którą jak na razie nie idą żadne konkretne działania. Intencją i dążeniem ARP S.A. jest aby wybudowana Nowa Fabryka Broni wyposażona została w nowoczesny park techniczno-technologiczny.
Budowa Nowej Fabryki Broni „Łucznik”
Gospodarka i Przemysł
AKTUALNOŚCI
Połączenie stoczni remontowych Pomorza Zachodniego Po połączeniu na Pomorzu Zachodnim powstanie siódma pod względem potencjału produkcyjnego grupa stoczniowa w Europie. W pierwszych dniach czerwca rady nadzorcze Szczecińskiej Stoczni Remontowej „Gryfia” i Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu zaakceptowały plan integracji spółek.
Nr 33 Czerwiec 2013
Kapitał własny nowej spółki wyniesie
67,9 mln zł, suma bilansowa
122,8 mln zł. Docelowy poziom przychodów przekroczyć ma 200 mln zł
stoczniami klientów, pozwoli na większą skuteczność w pozyskiwaniu nowych kontraktów – przekonuje L. Hnat. – Efektem integracji będzie zwiększenie wykorzystania mocy produkcyjnych obu stoczni poprzez bardziej elastyczne wykorzystanie doków a dzięki ustabilizowaniu kondycji finansowej spółka zyska możliwość realizacji i obsług, i większych i bardziej kompleksowych kontraktów. Zmniejszy to również wrażliwości połączonych przedsiębiorstw na ryzyka związane z realizacją poszczególnych
Rafał Jesswein
ponad
800
pracowników będzie zatrudniać nowa Morska Stocznia Remontowa „Gryfia”
foto szczecińska stocznia remontowa gryfia s.a.
Analizy przeprowadzone na zlecenie Funduszu Inwestycyjnego MARS wykazały, że restrukturyzacja i konsolidacja stoczni remontowych to jedyny realny projekt poprawy ich konkurencyjności na coraz trudniejszym międzynarodowym rynku. – Zmiany w otoczeniu rynkowym, w którym działają nasze przedsiębiorstwa, stanowiły zagrożenie dla kontynuacji działalności operacyjnej obu spółek w dotychczasowej ich formie. Brak reakcji na zachodzące na rynku zmiany mógł doprowadzić do trwałej utraty rentowności, spowodować wzrost ryzyka braku wypłacalności a nawet uniemożliwić dalsze ich funkcjonowanie – przekonywał Lesław Hnat, prezes zarządów obu stoczni przed posiedzeniem rad nadzorczych spółek. Rady nadzorcze za najbardziej efektywne uznały połączenie poprzez przejęcie MSR S.A. przez SSR „Gryfia” (w rozumieniu art. 492 §1 pkt 1 k.s.h.). Całość majątku MSR zostanie przeniesiona na MSR „Gryfia” w zamian za akcje szczecińskiej stoczni, które zostaną wydane dotychczasowym akcjonariuszom MSR według parytetu wymiany określonego w planie połączenia (akcjonariusze SSR „Gryfia” zachowają swoje akcje, natomiast akcjonariusze MSR za każdą posiadaną obecnie akcję otrzymają 5 nowo wyemitowanych). Połączone stocznie będą kontynuować działalność operacyjną pod nazwą Morska Stocznia Remontowa „Gryfia” S.A. Siedzibą spółki będzie Szczecin. – Po połączeniu wyeliminowana zostanie walka konkurencyjna pomiędzy stoczniami zachodniego wybrzeża, Wspólna akwizycja sprzedaży, oparta o połączoną bazę współpracujących ze
kontraktów. Wykorzystanie doświadczenia i kontaktów MSR S.A. i potencjału produkcyjnego SSR „Gryfia” pozwoli na rozwój segmentu usług offshore. Stocznia dysponować będzie sześcioma dokami pływającymi o nośności od 17 000 do 500 ton, trzema pływającymi pontonami-dokami (1460–1550 ton) oraz pontonem-podnośnikiem o nośności 1700 ton. Działalność gospodarcza prowadzona będzie na terenach o powierzchni 5,6 ha w Szczecinie oraz 47,4 ha w Świnoujściu (w tym 19,2 ha nieruchomości stoczniowych i 28,2 ha nieruchomości inwestycyjnych). Nowa stocznia dysponuje nabrzeżami o łącznej długości 1493,7 m w Szczecinie i 661 m w Świnoujściu. Największym akcjonariuszem nowej spółki będzie MARS Fundusz Inwestycyjny Zamknięty, który obejmie 80,29 proc. akcji (MARS FIZ zarządzany jest przez MS Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A., którego właścicielem jest Agencja Rozwoju Przemysłu S.A.) Do pracowników należeć będzie 12,24 proc. akcji, w posiadaniu Skarbu Państwa pozostanie 7,46 proc. akcji.
17
AKTUALNOŚCI
Nowe przedsięwzięcia stoczni remontowych W gdyńskiej stoczni Nauta powstaje nowoczesny katamaran, zaś Stocznia Remontowa Gryfia ze Szczecina rozpocznie niebawem budowę fabryki fundamentów do morskich farm wiatrowych Katamaran Oceanograf to jedna z najnowocześniejszych jednostek badawczych na świecie. Zbuduje go konsorcjum dwóch trójmiejskich stoczni: stoczni Nauta S.A. (której właścicielem jest Fundusz Inwestycyjny Zamknięty „Mars”, zarządzany przez MS TFI, należące do ARP S.A.) oraz Crist. Z początkiem maja w Gdyni położono stępkę pod przyszły okręt, który będzie wykorzystywany do interdyscyplinarnych badań środowiska i przyrody Morza Bałtyckiego. Budowany jest na zlecenie Uniwersytetu Gdańskiego, który część środków na ten cel pozyskał w ramach programu wspierania infrastruktury badawczej od Funduszu Nauki i Technologii Polskiej. Oprócz laboratoriów, na statku znajdą się obserwatoria oraz sala seminaryjna na zajęcia dydaktyczne dla studentów oceanografii i innych kierunków. Stocznia Nauta w ciągu ostatnich lat skupiała się głównie na remontach i modernizacjach, jednak w czerwcu 2012 r. jej zarząd zdecydował, że również poszerzy działalność o budowę
nowych statków. Od tego czasu stoczni udało się podpisać dwa kontrakty: na nowoczesny sejner (trawler do połowu ryb) dla armatora norweskiego oraz właśnie na katamaran badawczy Oceanograf. – Rozpoczęcie budowy drugiego nowego statku, to kolejne w ostatnich miesiącach udane przedsięwzięcie Stoczni Nauta, która oprócz tego remontuje dwie jednostki typu ro-ro, trzy masowce i realizuje konstrukcje off-shore dla branży morskiej energetyki wiatrowej – mówi prezes ARP S.A. Wojciech Dąbrowski. – Satysfakcja jest tym większa, że tym razem będzie to jedna z najnowocześniejszych tego typu jednostek na świecie z racji wyposażenia technologicznego. A właśnie wspieranie innowacyjności stanowi główny element nowej strategii Agencji Rozwoju Przemysłu S.A.– przypomniał. Statek zaprojektowano wspólnie z naukowcami z Instytutu Oceanografii UG. Zastąpi wyeksploatowany już „Oceanograf-2“, zwodowany w 1977 r.
36
mln zł kosztować będzie budowa katamaranu
w ZSRR, z którego rocznie korzysta blisko tysiąc osób. Kontrakt na budowę katamaranu przyznano w ramach przetargu publicznego, w którym konsorcjum Stoczni Remontowej Nauta oraz Crist S.A. pokonało Stocznię Remontową Shipbuilding. Statek ma powstać w ciągu półtora roku. Zakończenie budowy planowane jest na koniec kwietnia 2014 roku. Nowe inwestycje stoczniowe realizowane są nie tylko w Trójmieście. Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Mars, zarządzany przez MS TFI, którego właścicielem jest ARP S.A. objął 29 kwietnia 2013 r. udziały w spółce celowej KSO Sp. z o.o. Jest to kolejny krok do rozpoczęcia budowy na terenie Szczecińskiej Stoczni Remontowej Gryfia fabryki wytwarzającej fundamenty do morskich farm wiatrowych. Pozostałymi udziałowcami spółki są koncern Bilfiger Berger (62,5 proc.) i stocznia Crist (5 proc.). Produkcja fundamentów do wież wiatrowych powinna ruszyć w 2015 r. Dodatkowym elementem związanym z inwestycją KSO Sp. z o.o. jest budowa mostu łączącego tereny wyspy Gryfia z siecią drogową Szczecina. Połączenie to zwiększy atrakcyjność inwestycyjną pozostałych terenów wyspy. Realizacją projektu zajmuje się spółka celowa MARS Most Brdowski Sp. z o.o. Spółka ta ubiega się obecnie o dofinansowanie w wysokości do 85 proc. nakładów kwalifikowanych z ogólnej kwoty około 40 mln zł kosztów inwestycji.
40 m długości i
foto jarosław staluszka
14 m
szerokości ma budowany w Gdyni katamaran. Silniki pozwolą mu osiągnąć prędkość 12 węzłów, pokład pomieści do 20 osób
Makieta katamaranu Oceanograf
18
Gospodarka i Przemysł
AKTUALNOŚCI
Pierwszy przetarg na polskie technologie łupkowe rozstrzygnięty 15 konsorcjów dostanie 121 mln zł dotacji z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju na opracowanie krajowych metod eksploatacji złóż gazu z łupków. Zakończył się pierwszy konkurs na opracowanie krajowych technologii eksploatacji złóż w łupkach. Projekt ma połączyć umiejętności naszych naukowców i przedsiębiorców w pracach nad innowacyjnymi technologiami dla przemysłu. – Eksploatacja gazu łupkowego stała się prawdopodobna dzięki postępowi w badaniach geologicznych i rozwojowi technologii wydobywczych. Jednak tylko przy współpracy nauki i biznesu wypracujemy własne technologie eksploatacji gazu łupkowego odpowiadające polskim uwarunkowaniom geologicznym i prawnym, a także zapewnimy wysokie wymagania ochrony środowiska naturalnego – stwierdziła minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Barbara Kudrycka.
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w dwóch konkursach przyznaje 250 mln zł dotacji na opracowanie krajowych technologii eksploatacji łupków. Drugie tyle mają dołożyć firmy zaangażowane w projekty z programu, któremu nadano nazwę „Blue Gas – polski gaz łupkowy“. O dotacje mogą się ubiegać wyłącznie konsorcja założone przez firmy i ośrodki badawcze. W pierwszym konkursie, który rozpoczął się jesienią zeszłego roku, NCBiR postanowiło przyznać 121 mln zł dofinansowania 15 konsorcjom. Te zaś mają zaangażować ze swojej strony 104 mln zł w wybrane projekty. Konsorcja, które uzyskały dotacje, mogą się jeszcze ubiegać o 250 mln zł kredytu z Agencji Rozwoju Przemysłu S.A.
Wśród podmiotów, którym przyznano dofinansowanie, są dwa konsorcja zawiązane przez PGNiG z ośrodkami badawczymi (m.in. krakowską Akademią Górniczo-Hutniczą i Instytutem Nafty i Gazu oraz z politechnikami w Warszawie i Gdańsku). Wśród zwycięzców są też tarnowskie Azoty. Ale dotacje przyznano również mniejszym firmom. Konsorcjum spółki Baltic Ceramics otrzyma dotację na udoskonalenie technologii produkcji z krajowych surowców materiałów ceramicznych stosowanych zamiast piasku do rozsadzania skał łupkowych. Dotację na opracowanie technologii oczyszczania wody używanej do rozsadzania skał łupkowych dostało konsorcjum firmy Polymem specjalizującej się w technologiach membranowych, a konsorcjum gdańskiej spółki SIM Gdynia Holding otrzyma dotację na opracowanie narzędzi stosowanych w otworach wiertniczych.
foto dzięki uprzejmości pgnig SA
markowola. wiertnia
Nr 33 Czerwiec 2013
19
WIADOMOŚCI ZE STREF
Senegal poznaje polskie strefy Zarządzane przez Agencję Rozwoju Przemysłu S.A. specjalne strefy ekonomiczne mogą posłużyć jako wzór dla krajów Afryki.
Polacy zbudują strefę ekonomiczną w Afryce 19 kwietnia w Dakarze spółka doradcza Fair Minds Consulting Group i kancelaria prawna Elżanowski Cherka i Wąsowski, podpisały umowę o polsko-senegalskiej współpracy z Diene Farba Sarrem, dyrektorem generalnym agencji inwestycji APIX. W uroczystości uczestniczyło 20 biznesmenów z Polski. Grupa kapitałowa Orenore Industries, do której należy Fair Minds Consulting Group, inwestuje w Afryce Zachodniej w strategicznych gałęziach przemysłu. Uruchomiła tam biuro i zawarła kilka umów o współpracy z polskimi przedsiębiorcami z sektora spożywczego, energetycznego i usługowego. Specjalna strefa ekonomiczna w Senegalu, w której istnieje możliwość zwolnienia podatkowego na okres 50 lat, z wyjątkiem 2-procentowego podatku obrotowego, już teraz ułatwia działalność polskim przedsiębiorcom.
20
2,5
mld dol. wyniosła w 2011 r. wartość obrotów między Polską a Afryką
ny. Z Polski na rynek Senegalu trafiają przede wszystkim papier, produkty ropopochodne, organiczne i nieorganiczne, tytoń, metale, nawozy, przetwory mleczne, maszyny rolnicze, opony, perfumy oraz meble. Zintegrowana Specjalna Strefa Ekonomiczna, zarządzana przez spółkę APIX powstała jako jeden z pięciu priorytetowych projektów Prezydenta Republiki Senegalu Macky’ego Sally. Stawia sobie za cel uczynienie z Senegalu miejsca sprzyjającego powstawaniu prywatnych inwestycji, pozwalających na przyspieszenie rozwoju gospodarczego, zwiększenie poziomu życia ludności, rozwój moż-
foto ARP S.A.
14-15 maja delegacja senegalskiej rządowej spółki Apix z jej dyrektorem generalnym Diene Farba Sarr gościła w strefach Euro-Park Mielec i Wisłosan w Tarnobrzegu. W delegacji wziął udział El Hadji Malick Gakou, minister handlu i przemysłu Senegalu. Afrykańscy goście pytali szczegółowo o rozwój infrastruktury i logistyki na terenach objętych Specjalnymi Strefami Ekonomicznymi. Delegacja zainteresowana jest współpracą w zakresie rozwoju Zintegrowanej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Dakarze oraz chciałaby skorzystać z doświadczeń Agencji dotyczących organizacji i zasad funkcjonowania specjalnych stref ekonomicznych. Delegacja firmy APIX S.A. podczas wizyty w Tarnobrzegu i Mielcu, zapoznała się z osiągnięciami ARP S.A. w zakresie wspieraniu rozwoju gospodarczego i regionalnego oraz pozyskiwania inwestorów do specjalnych stref
ekonomicznych, którymi zarządza. Marcin Zieliński, wiceprezes ARP S.A., zadeklarował gotowość Agencji do rozwoju wzajemnej współpracy oraz możliwość podzielenia się jej ponad15-letnim doświadczeniem w prowadzeniu stref. Przewodniczący delegacji, dyrektor generalny APIX S.A. Diene Farba Sarr, wyraził głębokie zainteresowanie sposobem organizacji specjalnych stref ekonomicznych w Polsce, ich potencjałem i rosnącą liczbą inwestorów zagranicznych. – Chętnie stworzymy w Senegalu strefy ekonomiczne, korzystając z polskich doświadczeń – mówił minister El Hadji Malick Gakou.
Diene Farba Sarr – Dyrektor Generalny apix s.a. i marcin zieliński – wiceprezes zarządu arp s.a.
18,7 tys. firm
działało w Senegalu w 2012 r. Rok wcześniej było ich 15 tys.
Senegal uchodzi za jedno z najuboższych państw Czarnego Lądu i jednocześnie najbardziej uprzemysłowiony kraj w regionie Afryki Zachodniej. Z każdym rokiem rośnie tu liczba inwestorów zagranicznych. Najbardziej rozwijają się takie branże jak usługi finansowe, handel, edukacja i zdrowie oraz usługi biznesowe. W kontaktach handlowych z naszym krajem przeważa import do Senegalu (przypada na niego ok. 98 proc. wzajemnej wymia-
liwości zatrudnienia oraz ograniczenie ubóstwa. Rząd Senegalu wspiera zagraniczne firmy, zwalniając je z opłat celnych, zawieszając VAT, obniżając stawki podatkowe od zysków. Cudzoziemcy nie mają żadnych ograniczeń w nabywaniu nieruchomości. Rozwija się również infrastruktura. Senegal jest państwem systemu prawa francuskiego, co znacznie pomaga w prowadzeniu tam biznesu.
Gospodarka i Przemysł
WIADOMOŚCI ZE STREF
Firmy chcą działać
w mieleckiej strefie Od początku roku Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. wydała już 14 zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej w Specjalnej Strefie Ekonomicznej Euro-Park Mielec.
Z
końcem 2012 r. w mieleckiej strefie, zarządzanej przez Agencję Rozwoju Przemysłu S.A., działalność prowadziło 100 przedsiębiorców. Wciąż dołączają do nich kolejni. Pod koniec maja ARP S.A. wydała dwa nowe zezwolenia na uruchomienie inwestycji w strefie. Jedno z nich uzyskała firma W.P.S. Sp. z o.o., która do końca 2015 r. zbuduje na terenie strefy halę i zakupi maszyny
5,7
do produkcji korpusów osi stosowanych w pojazdach i maszynach rolniczych. Zatrudni 12 pracowników. Inwestor prowadzi działalność gospodarczą w Podstrefie Zagórz na podstawie zezwoleń wydanych w 2006 i 2011 roku. Jest producentem felg stalowych dla branży rolniczej oraz hamulców i szczęk hamulcowych. Dzięki współpracy z grupą ADR, która specjalizuje się w produkcji osi i zawieszeń, wyroby
mld zł wynoszą nakłady poniesione przez inwestorów od początku istnienia mieleckiej strefy
spółki dystrybuowane są na rynki Unii Europejskiej oraz do Rosji, Brazylii i Australii. Drugie z zezwoleń uzyskał nowy inwestor na terenie strefy – firma Zakład Produkcyjno-Handlowy „SIATEX” Artur Fert. Zgodnie z uzyskanym zezwoleniem spółka zakupi na terenie Podstrefy Zamość zabudowaną działkę i do 2015 r. zbuduje halę produkcyjną wraz z zapleczem logistycznym i administracyjno-biurowym. Inwestor zakupi również maszyny i urządzenia do uruchomienia produkcji siatek ogrodzeniowych oraz stolarki okiennej i drzwiowej. Przedsiębiorca przeznaczy na ten cel 5,7 mln zł. W maju zezwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej w Podstrefie Trzebownisko uzyskała firma ML SYSTEM Sp. z o.o., która projektuje i wy-
245
foto ARP S.A.
zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej na terenie mieleckiej SSE udzieliła ARP S.A. od początku funkcjonowania strefy do końca marca 2013 r.
Nr 33 Czerwiec 2013
21
WIADOMOŚCI ZE STREF
konuje zintegrowane systemy służące uzyskiwaniu prądu elektrycznego z nasłonecznienia. Do 2014 r. wybuduje halę produkcyjną kosztem 16 mln zł i zatrudni co najmniej 20 osób. Miesiąc wcześniej ARP S.A. udzieliła kolejnego zezwolenia na działalność w Podstrefie Mielec firmie Onduline Production Sp. z o.o., wytwórcy lekkich bitumicznych pokryć dachowych oraz ściennych. W związku z rozwojem działalności spółka planuje zakupić linię technologiczną do produkcji elementów wykończeniowych do kompletnych systemów pokryć dachowych typu Onduvilla. W strefie powstanie również zakład do produkcji linii odczynnikowych oraz nowych testów diagnostycznych dla chemii klinicznej i hematologii firmy PZ Cormay. Giełdowa spółka, uchodząca za jedną z najszybciej rozwijających się w ostatnich latach firm z branży medycznej, zainwestuje w Podstrefie Lublin 25,6 mln zł i zatrudni co najmniej 20 osób przy produkcji testów diagnostycznych dla medycyny. Zamierza także wdrożyć do produkcji zautomatyzowany analizator biochemiczny i innowacyjny analizator krwi.
Nakłady inwestycyjne i miejsca pracy w SSE zarządzanych przez ARP S.A.
W ramach udzielonych w tym roku zezwoleń przedsiębiorcy zadeklarowali inwestycje w mieleckiej strefie w wysokości
208,4 mln zł oraz utworzenie
305
foto ARP S.A.
nowych miejsc pracy
22
Gospodarka i Przemysł
ARP SA NOWA WIZJA NOWA STRATEGIA NOWA SIEDZIBA
NOWY ŚWIAT
6/12
01
02
03
04
ARP SA W 2013 R. AGENCJA ROZWOJU PRZEMYSŁU SA PRZENOSI SIĘ DO NOWEJ SIEDZIBY
AGENCJA ROZWOJU PRZEMYSŁU SA
Centrum BankowoFinansowe
Nowy Świat 6/12 00-400 Warszawa www.arp.com.pl
KLUCZOWE OBSZARY DZIAŁALNOŚCI
Wspiera budowę gospodarki opartej na wiedzy oraz stymuluje wzrost konkurencyjności przedsiębiorców.
b Wspieranie innowacyjności b Restrukturyzacja rozwojowa b Zarządzanie aktywami – działalność finansowa b Zarządzanie portfelem spółek kapitałowych b Zarządzanie nieruchomościami b Zarządzanie SSE i wspieranie rozwoju regionalnego
2013 © Agencja Rozwoju Przemysłu SA