Beata Bigda
MUZYKA W ARCHITEKTURZE
KONCERTY U BOŻEJ OPATRZNOŚCI W
poprzednim odcinku cyklu „Muzyka w architekturze” (Robb+Maggazin 11/2016, s. 18–21) przedstawiłam wprawdzie ewangelicki kościółek św. Krzysztofa we Wrocławiu i odbywające się w nim koncerty z interesującym historycznym tłem – jednak w jubileuszowym Roku 500 lat Reformacji nie mogłabym pominąć obiektu, który nie dość, że znajduje się w centrum Wrocławia, piastującego miano jednej z 36 europejskich stolic Reformacji, to jeszcze jako kościół ewangelicki służył najpierw ewangelikom reformowanym, by po II wojnie światowej stać się główną świątynią Wrocławia dla wyznawców Konfesji Augsburskiej.
K
ościół ewangelicko-augsburski pw. w Dzielnicy Czterech WyOpatrzności Bożej położony przy znań w Święto Epifanii” ulicy Kazimierza Wielkiego w Dzielni- zapraszane chóry wykonucy Czterech Wyznań zajmuje pozycję ją przy akompaniamencie wyjątkową wśród dawnych protestanc- organów tradycyjne pieśni kich świątyń Wrocławia – nie tylko bożonarodzeniowe kilku z powodu swojej historii, ale również ze wyznań chrześcijańskich, względu na odmienną formę architek- z aktywnym udziałem toniczną. zgromadzonych w kościeWarto go odwiedzić także dlatego, le wyznawców różnych że obecnie odbywają się w nim liczne konfesji. Od kilku lat orgawydarzenia muzyczne, m. in.: koncerty nizowane są też tutaj koninstrumentalne, organowe i kameralne certy „Święta Muzyków”, z cyklu „Adwent u Bożej Opatrzności”; podczas corocznych Ekuw dniu Święta Reformacji, podczas uro- menicznych Nabożeństw czystych Nieszporów Reformacyjnych Słowa Bożego, z imponuprezentowana bywa najNa zdjęciach: częściej muzyka dawna; co Święto Muzyków 2014 roku także, podczas „EkuKościół pw. Opatrzności Bożej menicznego Kolędowania Prospekt organowy. z bliska oraz ujęcie z dołu
13_2017
(3)
17
18
13_2017
jącą obsadą chóralną i instrumentalną. Coroczny cykl koncertowy, zajmujący ważną pozycję w letniej ofercie kulturalnej Wrocławia i cieszący się niesłabnącym zainteresowaniem melomanów tworzą recitale najwyższej klasy artystów, odbywające się tutaj w lipcowe i sierpniowe niedziele, w ramach Międzynarodowego Festiwalu „Wieczory Organowe u Bożej Opatrzności”. Zanim jednak skupimy uwagę na festiwalu muzyki organowej – proponuję podróż w czasie do wieku osiemnastego, kiedy Prusy przejęły panowanie nad Śląskiem i jego stolicą. Król Prus Fryderyk II, po zaborze Śląska przez Prusy w latach 1740-1742, obrał na swoją siedzibę w ówczesnym Bresslau barokowy pałac Peina-Spätgena, który zakupił i zaadaptował na pałac królewski. W drugiej połowie XVIII w. rozpoczął dobudowę nowego, rokokowego skrzydła południowego, mieszczącego reprezentacyjne wnętrza. Urządził też ogród w stylu francuskim, z rzeźbami, przylegający do placu ćwiczeń i parad (obecnie Plac
Wolności). Prestiż tej części miasta został dodatkowo podkreślony przez budowę kościoła ewangelicko-reformowanego, który powstał w latach 1746-1750 w bezpośrednim sąsiedztwie pałacu królewskiego, właśnie z woli króla Fryderyka II, zwanego Wielkim. Latem 1742 roku Fryderyk II podarował wrocławskiej gminie kalwińskiej budynek Generalnego Urzędu Podatkowego wraz z koncesją na publiczne odprawianie nabożeństw. Był to doniosły moment dla społeczności ewangelików reformowanych, którzy wcześniej musieli korzystać z kaplicy urządzonej w prywatnym mieszkaniu, mimo, że tradycje protestanckie w mieście panowały od dawna. Luteranie odprawiali tutaj przecież swoje nabożeństwa począwszy od 1523 roku, kiedy to dr Johann Hess wygłosił w kościele św. Marii Magdaleny pierwsze kazanie w duchu luterańskim. Kalwiniści z zapałem przystąpili do wznoszenia swojego kościoła w 1746 r., po zorganizowaniu zbiórki pieniężnej wśród współwyznawców i częściowym wyburzeniu istniejącego budynku. W maju 1747 r. położono kamień węgielny. Kiedy obiekt był już niemal gotowy, podczas pamiętnej czerwcowej nocy 1749 r. rozszalała się nad miastem gigantyczna burza. Jeden z piorunów uderzył w Wieżę Prochową położoną nieopodal, przy Wallstrasse (obecnie ul. Pawła Włodkowica). Pełniła ona od wielu lat funkcję magazynu wojskowego. W feralnym dniu w jej piwnicach znajdowało się podobno ponad dwieście beczek prochu strzelniczego. Potężna Na zdjęciach: Rokokowe drzwi Detal – zwieńczenie słupa Relief - orzeł z wieńcem laurowym w piaskowcowym portalu przy bramie i gałązką palmową Elewacja frontowa - wieża Elewacja boczna Elewacja frontowa
eksplozja całkowicie zniszczyła wieżę i 43 domostwa, a kościół św. Antoniego, przyległy klasztor oraz nowo-budowany kościół ewangelicko-reformowany wraz z 52 budynkami mieszkalnymi uległy poważnym uszkodzeniom. Niemal 1000 dachów zostało zerwanych. W wyniku jednej z największych katastrof w dziejach miasta śmierć poniosło ok.100 osób, a 600 zostało rannych. Po ponownej zbiórce funduszy przerwane prace budowlane podjęto pod kierunkiem Jonasa Friedricha Arnolda. Wrocławski mistrz budowlany Ernst Gottlieb Klackbrenner był wykonawcą detalu architektonicznego. We wrześniu 1750 r. kościół konsekrowano. Królewskiego budowniczego i architekta, Holendra Jana Boumana (niem. Johann Boumann)* uważa się za autora projektu świątyni. Architektura kościoła ewangelicko-reformowanego stanowiła swoisty przełom na tle starszych protestanckich świątyń Wrocławia – okazałych gotyckich budowli St. Elisabeth-Kirche (kościół św. Elżbiety), czy St. Maria-Magdalena-Kirche (kościół św. Marii Magdaleny), które zachowały charakter bryły zgodny z katolicką tradycją.Stylistycznie budynek kościoła łączy cechy
Na zdjęciach: Wnętrze kościoła Opatrzności Bożej Dwie kondygnacje eliptycznych empor Wnętrze – sala z ołtarzem ambonowym Rokokowy prospekt organowy z 1752 r. Chrzcielnica neobarokowa z XIX w. (przeniesiona z kościoła pw. Zbawiciela, zniszczonego w 1945 r.) Ołtarz ambonowy Jedna z dwóch tablic poświęconych parafianom, którzy zginęli podczas I wojny światowej
późnego śląskiego baroku, fryderycjańskiego rokoka i wczesnego klasycyzmu w wydaniu berlińskim.Kościół nie jest orientowany. Założony został na planie prostokąta, wymurowany i otynkowany, przekryty dachem m a n s a rd ow y m . C z wo ro b o c z n a wieża, zwieńczona namiotowym hełmem z blachy miedzianej, częściowo wtapia się w północną, frontową fasadę. Do wnętrza prowadzą rokokowe drzwi, umieszczone w piaskowcowym portalu w parterze wieży. Elewacja frontowa jest w przyziemiu boniowana, wyżej zdwojone pilastry kompozytowe pod-
13_2017
19
20
13_2017
Jan Bouman (ur.1706 r. w Amsterdamie - zm.1776 r. w Berlinie) działał z powodzeniem na terenie Prus – najpierw w Poczdamie (od 1732 r. - dzięki zaproszeniu króla Prus Fryderyka Wilhelma I), później w Berlinie (od 1747 r.). Dzielnica Holenderska (Holländisches Viertel), Brama Berlińska (Berliner Tor) i Stary Ratusz (Altes Rathaus) – to jego znane realizacje w Poczdamie. W 1755 r. został mianowany przez króla naczelnym dyrektorem budów w Poczdamie i Berlinie, prowadząc królewskie projekty budowlane. W Berlinie odnowił budynek Berlińsko-Brandenburskiej Akademii Nauk, zbudował pałac dla księcia Henryka Pruskiego (obecnie budynek główny Uniwersytetu Humboldta – uważany za jego najwybitniejsze dzieło). Ukończył budowę katedry św. Jadwigi według planów Jeana Laurenta Legeay’a.W 1997 r. w poczdamskiej Dzielnicy Holenderskiej w budynku przy Mittelstrasse 8 otwarto muzeum kultury holenderskiej – Dom Jana Boumana. Eksponatami, ukazującymi życie codzienne pierwszych mieszkańców osiedla są między innymi meble i przedmioty codziennego użytku, pochodzące z ok. 1735 r.
*
pierają optycznie gzyms wieńczący. Wieża powtarza ten schemat: naroża są ścięte, boniowane, wyżej objęte pilastrami, niosącymi konsolkowy gzyms koronujący. Otwory okienne fasady, wieży i elewacji bocznych w partii przyziemia obwiedziono piaskowcowymi opaskami. Uwagę zwraca detal: portal ozdobiono wazonami i reliefowym przedstawieniem orła z wieńcem laurowym i gałązką palmową, a część piaskowcowych opasek okiennych udekorowano wicią akantową i rocaillami. Kolorystyka elewacji mieści się w odcieniach ugru. Jako nowy typ budowli sakralnej świątynia ma salowe, jednoprzestrzenne wnętrze, otoczone eliptycznymi emporami, przekryte sklepieniem sferycznym i doświetlone dwoma kondygnacjami okien. Dwukondygnacyjne empory skierowane są w stronę ołtarza ambonowego na ścianie południowej. Całość utrzymana jest w tonacji kremowej bieli, z zachowanymi eleganckimi złoceniami (wyk. A. Guder i M. Rogge pod kierunkiem C. H. Studta). Północna empora organowa mieści rokokowy prospekt z 1752 r., pierwotnie wyposażony w instrument Johanna Gottlieba Wilhelma Schefflera. Po wielu naprawach, w drugiej dekadzie XX w. podjęto decyzję o wstawieniu nowego instrumentu w zabytkową obudowę wraz z wymianą starych piszczałek. W 1924 r. prace zostały ukończone. Bawarska
firma G. F. Steinmeyer & Co. skonstruowała wówczas instrument 40-głosowy z trakturą pneumatyczną. W latach 1926–1927 firma Sauer dodała jeszcze dwa głosy, w myśl obowiązującej ówcześnie estetyki brzmienia. Podczas ostatniego remontu i generalnej przebudowy (1989–1991) organmistrzowie Marek Mikonowicz i Antoni Szydłowski rozbudowali instrument, usunęli żaluzję drugiego manuału, wprowadzili trakturę elektromagnetyczną i wyposażyli stół gry w elektroniczny system sterowania. Odrestaurowano także prospekt organowy. Osiemdziesiąt lat po powstaniu kościoła, w roku 1830 – z okazji jubileuszu 300-lecia ogłoszenia Konfesji Augsburskiej król Prus Fryderyk Wilhelm III nadał świątyni miano kościoła Dworskiego (Hofkirche), jako symbol szczególnej więzi wyznań protestanckich z monarchią Hohenzollernów. Do zakończenia II wojny światowej kościół służył ewangelikom reformowanym. W 1945 r. konstrukcja dachowa uległa zniszczeniu. Po remoncie, w listopadzie 1947 r., świątynię konsekrowano jako parafię ewangelicko-augsburską. Na zdjęciach: Detal ołtarza Kapitel pilastra wewnętrznego Oko Opatrzności nad prospektem organowym Tablica z okresu napoleońskiego z symbolami Krzyża Żelaznego Empory z fragmentem sklepienia sferycznego
Wieczory organowe u Bożej Opatrzności
13_2017
21
rozmowa z Dawidem Ślusarczykiem
P
ocząwszy od 2005 roku letni Międzynarodowy Festiwal Organowy przyciąga rzesze melomanów do luterańskiej świątyni. Nieczęsto bowiem można wysłuchać tak bogatego repertuaru, na który składają się utwory muzyki organowej powstałe na przestrzeni kilku stuleci rozwoju chrześcijańskiej kultury zachodniej. Dodatkowy atut stanowią wspaniali, cenieni na świecie wykonawcy. Od kilku sezonów prócz recitali znanych wirtuozów, w ramach festiwalu odbywają się także koncerty promujące młodych wykonawców. Inicjatorem i kierownikiem artystycznym festiwalu jest dr Dawid Ślusarczyk – kantor parafii ewangelicko-augsburskiej pw. Opatrzności Bożej. Beata Bigda: W pierwszą niedzielę lipca koncertem inauguracyjnym rozpoczęła się już dwunasta edycja Międzynarodowego Festiwalu Wieczory Organowe u Bożej Opatrzności. Jak zapowiada się tegoroczne wydanie festiwalu? Dawid Ślusarczyk: Przygotowaliśmy bogatą i różnorodną ofertę repertuarową w mistrzowskim wykonaniu najwyższej klasy Artystów. Festiwal zainaugurował niezwykle utalentowany węgierski organista Balázs Szabó. W trakcie kolejnych wieczorów gościć będziemy także polskich muzyków: Adama Tańskiego, Jana Mroczka oraz Tomasza Zeburę. Nie zabraknie także muzyki tworzonej „na żywo”, bowiem na organach J. Steinmeyera zagra genialny improwizator Wolfgang Seifen. Mamy nadzieję spełnić oczekiwania nawet najbardziej wybrednego słuchacza. BB: Zawsze zastanawiałam się, jak udaje się Panu zapraszać do nas tylu wspaniałych wykonawców. Czy wirtuozi organów przyjeżdżają do kościoła Opatrzności Bożej, by przedstawić swoje interpretacje w skojarzeniu z możliwościami znakomitego instrumentu symfonicznego, dysponującego zachowanymi oryginalnymi głosami? DŚ: Na pewno nie jest to zadanie łatwe. W przeciwieństwie do miejskich instytucji kultury nie dysponujemy stałym i pewnym dofinansowaniem ze środków publicznych. Taka sytuacja praktycznie uniemożliwia działania długofalowe, pozwalające na angażowanie Artystów z wyprzedzeniem oraz wytyczenie planów w kilkuletniej perspektywie. Niemniej sam zdumiony jestem rangą organistów, których udało się zaprosić do Wrocławia. Zapewne jest to działanie Opatrzności, która do tej pory była dla nas niezwykle łaskawa. Mówiąc jednak poważnie sądzę, że atutem jest nasze niesamowite miasto wraz z jego bogatą przeszłością, ale także instrument – inspirujące organy J. Steinmeyera. W tym roku obchodzimy 95. rocznicę ukończenia budowy tego wyjątkowej klasy instrumentu. Specjalna uroczystość
odbędzie się w ostatnią niedzielę września, na którą już teraz serdecznie zapraszam. BB: Z poprzednich edycji festiwalu szczególnie wspominam występ Tomasza A. Nowaka, mistrza w sztuce improwizacji, który przedstawił program złożony właśnie z improwizacji organowych, utrzymanych w różnych stylach i gatunkach muzycznych. Swoboda, z jaką wydobywał z instrumentu wachlarz rozmaitych brzmień budziła podziw i zachwyt. Dzięki wyśmienitemu warsztatowi i inwencji kompozytorskiej Mistrza Tomasza Nowaka mieliśmy okazję poznać nieodkryte dotąd możliwości instrumentu J. Steinmeyera. Wyczucie stylów i poczucie humoru, o które tak trudno dzisiaj, również wśród wybitnych postaci – wypełniły nastrój wieczornego koncertu, tworząc niezapomnianą atmosferę. Recitalem o odmiennej - sentymentalnej, pełnej zadumy wymowie był koncert Daniela Rotha w finale IX edycji festiwalu. Poświęcił on swój występ pamięci Magdaleny Czajki – wybitnej wrocławianki, profesor warszawskiego Uniwersytetu Muzycznego. Przedstawił nieszablonowy program: prócz trzech utworów J. S. Bacha zaprezentował muzykę kompozytorów francuskich (C. Franck, J. Alain, M. Dupré) o refleksyjnej tematyce, wybrane fragmenty własnej kompozycji – Magni-
Dawid Ślusarczyk jest absolwentem Instytutu Muzykologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, tam też obronił rozprawę doktorską. Obecnie pełni funkcję adiunkta w Katedrze Organów i Muzyki Kościelnej Akademii Muzycznej im. G. i K. Bacewiczów w Łodzi oraz w Ewangelikalnej Wyższej Szkole Teologicznej we Wrocławiu. Jest także kantorem w luterańskiej Parafii we Wrocławiu oraz inicjatorem i kierownikiem artystycznym Międzynarodowego Festiwalu „Wieczory Organowe u Bożej Opatrzności”.
U góry: Słowo wstępne Dawida Ślusarczyka przed koncertem U dołu: Recital Daniela Rotha „Magdalena Czajka in memoriam” z wystawą pamiątek po zmarłej artystce
22
13_2017
Artyści XII edycji Festiwalu Wieczory Organowe u Bożej Opatrzności: od lewej: Dr Balázs Szabó przed koncertem inauguracyjnym; Jaroslav Tůma z małżonką oraz Franz Danksagmüller
ficat oraz Improwizację, w której z sugestywną narracją rozwinął temat utworu: pełen zadumy chorał, wykonywany przez wspólnoty mnichów u schyłku dnia 1. Z perspektywy jedenastu poprzednich wydań festiwalu – które z recitali szczególnie zapisały się w Pańskiej pamięci? DŚ: Do tej pory podczas wieczorów wystąpiło blisko siedemdziesięcioro Artystów. To imponująca liczba, a każdy z koncertów był inny i niepowtarzalny. Duże znaczenie miały dla mnie dwa recitale prof. M. Czajki (w 2007 i 2011 roku). Były to zupełnie różne koncerty – pierwszy wykonała Artystka w pełni sił życiowych, drugi był pożegnaniem z Wrocławiem, jej ukochanym miastem, do którego zawsze wracała w naszych rozmowach. Dzieło życia M. Czajki przetrwało w postaci jej uczniów, z których wielu wystąpiło już w kościele Bożej Opatrzności. Pamiętam także niezwykłe doznania, które towarzyszyły mi w trakcie koncertu Zsigmonda Szathmáry'ego oraz doskona1 Relację z tego koncertu można przeczytać na łamach miesięcznika „Ruch Muzyczny” (nr 9/2014) lub tutaj: http://beabard.blogspot.com/2014/09/ daniel-roth-swej-uczennicy.html
łą artykulację i wyczucie retoryki dzieła w interpretacji Lorenzo Ghielmiego. Siłą rzeczy są to jednak wspomnienia wybiórcze. Podczas kilkudziesięciu koncertów usłyszeliśmy ogromną ilość wspaniałej muzyki. BB: Realizacja tak szeroko zakrojonego festiwalu to zapewne ogromne wyzwanie organizacyjne… DŚ: Oczywiście, jak każdy duży projekt Festiwal wymaga szeregu działań odbywających się na przestrzeni całego roku. Organizator, czyli Parafia Ewangelicko-Augsburska we Wrocławiu, musi pozyskać sponsorów wydarzenia, zapewnić rzetelną obsługę księgową oraz zaplanować strategię reklamową. Do moich obowiązków należy nadzór nad przygotowaniem organów do koncertów (strojenie, usunięcie usterek) oraz opracowanie koncepcji repertuarowej, a także kontakt z Artystami. Wymaga to sporo pracy, ale jest też dużo satysfakcji. BB: Na zakończenie chciałabym zapytać Pana o plany, dotyczące przyszłorocznej edycji. DŚ: Dzisiaj mogę odpowiedzieć, że dołożę wszelkich starań, aby „Wieczory organowe u Bożej Opatrzności” odbyły się po raz trzynasty w 2018 roku. Mam oczywiście pewne plany, jednak wolę nie przedstawiać ich z tak znacznym wyprzedzeniem. Zapewniam wszystkich słuchaczy, że spodziewać się mogą muzyki na najwyższym poziomie. BB: Dziękuję za rozmowę.
Anna Oryńska
CASPAR NEUMANN (1648–1715) E
pitafium umieszczone z lewej strony ołtarza obok gotyckiego sakramentarium w kościele św. Elżbiety upamiętnia Caspara Neumanna. Z ciemnego tła niedawno odnowionego portretu wyłania się twarz o przenikliwym spojrzeniu, rumianych policzkach i spiczastym nosie okolona kryzą białego kołnierza i białą ufryzowaną peruką. Lekarz, kaznodzieja, pastor w kościołach św. Marii Magdaleny i św. Elżbiety, inspektor kościelny i szkolny, profesor teologii, poeta – autor pieśni religijnych i modlitw, prekursor naukowej statystyki
i demografii – w każdej z tych dziedzin swej działalności był wybitny. Z nadzieją ziarnko człek wysiewa, a w lecie widzi pełny kłos. Wiatr, co przez pola dmie, ulewa, krople wieczornych, rannych ros i słońce, co tak pięknie lśni, to wszystko, Boże, służy Ci (Śpiewnik ewangelicki 251). Caspar Neumann urodził się we Wrocławiu w 1648 r. Po śmierci ojca – urzędnika rady miejskiej – praktykował w aptece. Od 1661 r. był uczniem gimnazjum św. Marii Magdaleny. Uzdolniony młodzieniec