8 minute read

Pchły – problem „wiecznie żywy”. Jak sobie z nim poradzić?

Pchły – problem „wiecznie żywy”.

Jak sobie z nim poradzić?

Advertisement

dr n. wet. Joanna Zarzyńska

Redaktor naczelna magazynu „ZooBranża”

Wraz z nadejściem jesiennych chłodów latające owady dręczące nas i naszych pupili w ciągu lata przestają być utrapieniem. Nie zapominajmy jednak, że niektóre gatunki insektów są aktywne przez cały rok i mogą nieźle zaleźć za skórę (i to niemalże dosłownie!) niejednemu psu i kotu. Należą do nich m.in. pchły. Wielu opiekunów zwierzaków sądzi, że to dawne i już nieaktualne zagrożenie. Tymczasem nic z tych rzeczy! W XXI w. pchły wciąż mają się świetnie i należy regularnie zabezpieczać przed tymi krwiopijcami domowe czworonogi...

Pchły – co to takiego?

Pchły (Siphonaptera) to rząd owadów skupiający (uwaga – tu ciekawostka) owady uskrzydlone, które wtórnie straciły skrzydła. Dorastają w zależności od gatunku do 1–10 mm długości. Charakteryzują się posiadaniem kłująco-ssącego aparatu gębowego, bocznie spłaszczonym ciałem oraz dobrze rozwiniętymi nogami przystosowanymi do wykonywania dalekich skoków. Pod tym względem należą do rekordzistów w świecie zwierząt – pchła jest w stanie pokonać jednym susem dystans przekraczający 50 długości jej ciała (a niektóre gatunki nawet 150 długości)! Odżywiają się krwią – w ciągu doby głodna pchła potrafi wypić nawet 20 razy więcej krwi, niż sama waży! Znanych jest ponad 2500 gatunków pcheł. W naszych warunkach klimatycznych do najpospolitszych i – zarazem – najbardziej niebezpiecznych dla czworonogów (ale i dla człowieka!) należą: pchła psia (Ctenocephalides canis) – samiec dorasta do 1,5–2,2 mm długości, a samica do 2,8–3 mm. Okazy dorosłe mają czerwonobrunatną barwę. Typowymi żywicielami są psy, lisy i wilki, ale pasożyt ten może również występować na wielu innych ssakach, w tym na kocie i na człowieku! Samica po zapłodnieniu i napiciu się krwi rozpoczyna składanie białawych, elipsoidalnych jaj o długości około 0,5 mm. Jednorazowo składa 3–5 sztuk, ale w ciągu jej

życia ta liczba może przekroczyć 400. Jaja najczęściej opadają na podłoże, w tym (w przypadku domowych pupili) na legowisko zwierzęcia. U zwierząt osłabionych i mocno zapasożyconych, o silnie łuszczącym się naskórku mogą jednak utrzymywać się na skórze. Po kilku dniach wykluwają się z nich białawe, beznogie larwy, które żywią się resztkami organicznymi, w tym odchodami dorosłych pcheł (ekskrementy te zawierają znaczne ilości nieprzetrawionej krwi i mają spore właściwości odżywcze). Dwukrotnie linieją, powiększając swoje rozmiary, po czym przepoczwarzają się i przekształcają w osobniki dorosłe; pchła kocia (Ctenocephalides felis) – samiec dorasta do 1,5 mm długości, a samica do 2,5–3,2 mm. Wyglądem przypomina pchłę psią, ale ma bardziej wydłużoną głowę. Typowym żywicielem jest kot domowy, ale gatunek ten może pasożytować również na innych ssakach, w tym na psie i na człowieku. Cykl rozwojowy jest podobny jak w przypadku pchły psiej – samica składa dziennie do 15 jaj, z których po 2–8 dniach wykluwają się larwy. Po dalszych 7–18 dniach przekształcają się w poczwarki. Stadium poczwarki trwa od 2 do 14 dni; pchła ludzka (Pulex irritans) – samiec dorasta do 2–2,5 mm długości, a samica do 2,5–3,5 mm. Dorosłe osobniki mają intensywną, brunatną barwę. Cechą charakterystyczną tego gatunku jest posiadanie jednej lub dwóch szczecinek znajdujących się przed okiem. Typowym żywicielem jest człowiek, ale ta pchła może również pasożytować na wielu innych gatunkach ssaków (w tym na psie i kocie), a nawet na ptakach. Cykl rozwojowy jest podobny jak u pchły psiej, samica składa dziennie 3–5 jaj (łącznie nawet 500), z których po 3–10 dniach wykluwają się robakowate larwy o długości około 2 mm. Stadium larwalne trwa 7–14 dni – w tym czasie larwy trzykrotnie linieją, po czym przekształcają się w poczwarki, z których po 7–10 dniach wychodzą okazy dorosłe.

Dlaczego pchły są niebezpieczne?

W ostatnich dekadach jako najbardziej niebezpieczne pasożyty zewnętrzne psów i kotów wymienia się przede wszystkim kleszcze. Nie wolno jednak zapominać, że pchły również stanowią bardzo poważne zagrożenie. Odżywiając się krwią, mogą doprowadzić (szczególnie w przypadku silnego zapasożycenia) do poważnego osłabienia organizmu żywiciela i sprawić, że stanie się on bardziej podatny na choroby. Poza tym ukąszenia pcheł powodują uciążliwy świąd, który prowokuje zwierzę do drapania. Podczas tej czynności dodatkowo uszkadza ono skórę, otwierając wrota dla infekcji bakteryjnych i grzybiczych. Na tym nie koniec. Pchły – podobnie jak kleszcze – mogą przenosić niebezpieczne choroby. W przypadku domowych pupili do najgroźniejszych należą: alergiczne pchle zapalenie skóry (APZS) – ta choroba ma postać wypryskowego zapalenia skóry, któremu towarzyszy intensywny świąd. Jest typową reakcją alergiczną – powstaje w wyniku ekspozycji skóry wrażliwego zwierzęcia na alergeny pcheł. Co ciekawe, do jej wywołania nie są konieczne pchły – wystarczy kontakt z ich odchodami. Choroba prowadzi do zapalenia mieszków włosowych wikłanego infekcjami bakteryjnymi i grzybiczymi. W rezultacie chore zwierzę traci sierść, zwłaszcza w dolnej części grzbietu, u nasady ogona, w górnej części nóg i na szyi. U kotów często występują plackowate wyłysienia na całym ciele. Choroba ta jest bardzo uciążliwa i trudna do wyleczenia. Choć może wydawać się to zaskakujące, najczęściej zapadają na nią zwierzęta zadbane i dobrze pielęgnowane (przypuszczalnie te żyjące w gorszych warunkach i częściej stykające się z pchłami są po prostu uodpornione na ich alergeny); bartonelloza, zwana też chorobą kociego pazura – powodują ją bakterie z rodzaju Bartonella, których rezerwuarem są koty domowe, zaś głównym wektorem właśnie pchły. U kotów ta choroba przebiega zwykle bezobjawowo (niekiedy pojawiają się podwyższona temperatura ciała i trudności z przełykaniem). Zupełnie inaczej wygląda to natomiast u ludzi i psów. Do zakażenia może dojść na skutek ukąszenia przez przenoszącą patogen pchłę lub podrapanie przez chorego kota. W miejscu uszkodzenia skóry pojawia się czerwona, bolesna krostka wypełniona ropą. Okoliczne węzły chłonne ulegają powiększeniu i również stają się bolesne. U chorego zwierzęcia lub człowieka pojawiają się dreszcze, osłabienie, ból mięśni, utrata apetytu i złe samopoczucie. Niekiedy występują również nudności, zapalenie spojówek, a nawet objawy neurologiczne i zapalenie wątroby. U psów charakterystycznym objawem bywa stan zapalny lusterka nosa. U tych czworonogów może również rozwinąć się stan zapalny mięśnia sercowego oraz zapalenie stawów. Nieleczona choroba w skrajnych przypadkach może doprowadzić nawet do śmierci zwierzęcia; tasiemczyce – pchły są również wektorem chorób wywoływanych przez tasiemce, a zwłaszcza Dipylidium caninum oraz Hymenolepis nana. Pies lub kot zarażony tasiemcem wydala wraz z kałem jaja pasożyta, które są następnie zjadane przez larwy pcheł. W ich przewodzie pokarmowym jaja te przekształcają się do inwazyjnych form tasiemca zwanych cysticerkoidami. Gdy pies lub kot podczas pielęgnacji futra połknie taką pchłę, w jego przewodzie pokarmowym rozwijają się dorosłe tasiemce. Należy zaznaczyć, że tasiemczyce te mogą występować także u ludzi, a szczególnie narażone są na nie dzieci, u których trudniej jest wymóc restrykcyjne reguły higieny.

Zwalczanie pcheł

Jak wynika z powyższego, pchły mogą stanowić problem znacznie poważniejszy niż kleszcze, bowiem są w stanie bardzo szybko się rozmnażać (ich cykl życiowy w korzystnych warunkach może zamknąć się w kilkunastu dniach) i doprowadzić do totalnego „zapchlenia” nie tylko psiego czy kociego legowiska, lecz całego domu. Dlatego nie wolno lekceważyć tego problemu i należy podjąć działania profilaktyczne mające na celu zabezpieczenie przed pasożytami nie tylko naszych pupili, lecz także nas samych. Zdecydowanie najważniejsze jest regularne, całoroczne stosowanie dobrej jakości preparatów przeciwpasożytniczych w formie kropli spot-on, obroży, pianki lub sprayu. Chronią one pupila przed pchłami, kleszczami i innymi

Tomasz Uhlenberg

Marketing, Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com

Nasze zwierzęta po spacerach mogą przynieść do naszych domów pchły. Pchłom podobnie jak kleszczom sprzyja temperatura ciała potencjalnego żywiciela, tj. psa lub kota. W momencie gdy nasz zwierzak przejdzie obok pchły, ta wskoczy na niego i zacznie szukać miejsca, by wbić się w celu pobrania krwi (posiłku). W Beaphar produkty przeciwpasożytnicze są podzielone na: produkty leczniczo-weterynaryjne (OTC), preparaty biobójcze, preparaty naturalne działające w oparciu o zjawiska fizyczne. W przypadku psów dostępne są takie produkty, jak: leki OTC – Canishield (obroża) wykazuje trwałe działanie bójcze w stosunku do pcheł przez 16 tygodni oraz Fiprotec (krople lub spray) zwalczają i zapobiegają przed nową inwazją pcheł przez trzy tygodnie, produkty biobójcze – Permecta (obroża), która skutecznie chroni psa przez trzy miesiące; preparaty naturalne – Obroża BEA naturalna zapachowa działa cztery miesiące i jest nieatrakcyjna zapachowo oraz preparaty działające w oparciu o zjawiska fizyczne – Vermicon, który zabezpiecza przez cztery tygodnie dzięki tworzeniu powłoki, która uniemożliwia poruszanie się pasożytów, a następnie prowadzi do ich obumarcia. W przypadku kotów mamy do dyspozycji leki OTC Fiprotec, preparaty naturalne, gdzie oprócz obroży Bea naturalnej mamy również obrożę odblaskową, która skutecznie pozwoli dojrzeć kota podczas jego nocnych wędrówek, oraz Vermicon. W przypadku kota warto skorzystać z łączenia produktów w celu zwiększenia ich skutecznej ochrony, np. krople Fiprotec można połączyć z obrożą Bea naturalną lub odblaskową. Miejsce, gdzie nasze zwierzaki śpią, warto spryskać sprayem Vermicon, który również sprawi, że pchły nie będą mogły się przemieszczać. Po intensywnym spacerze warto naszego pupila wykąpać w szamponie Vermicon według zaleceń, co stworzy na powierzchni skóry i sierści lepką warstwę.

pasożytami zewnętrznymi. Zwalczają zarówno dorosłe postacie pcheł, jak i ich larwy żywiące się naskórkiem zabezpieczonego zwierzęcia. Rodzaj stosowanego preparatu należy dobrać pod kątem rodzaju szaty włosowej oraz trybu życia i stopnia aktywności pupila. I tak:

KROPLE SPOT-ON – to rozwiązanie uniwersalne. Można zabezpieczać nimi psy i koty o dowolnym rodzaju włosa, w tym długowłose. Ich zaletami są precyzyjnie dobrana dawka do masy ciała zwierzęcia, a także łatwość dozowania i aplikacji. Działają przez 3–6 tygodni; OBROŻE PRZECIWPASOŻYTNICZE – to rozwiązanie polecane szczególnie dla psów krótkowłosych, podwórzowych, często wychodzących w teren (np. psy myśliwskie). Zaletą obroży jest bardzo długi okres działania (nawet 8 miesięcy); SPRAY LUB PIANKA – to doskonałe i ekonomiczne rozwiązanie w przypadku posiadania większej liczby zwierząt. Są wygodne w zastosowaniu i łatwe w aplikacji.

Warto wiedzieć, że poszczególne rodzaje preparatów przeciwpasożytniczych różnią się od siebie sposobem działania. Część z nich ma właściwości bójcze i zabija pasożyty najczęściej we wstępnej fazie ssania krwi. Inne działają odstraszająco (wydzielają zapach nieatrakcyjny dla pasożytów), jeszcze inne zaś tworzą na sierści i skórze fizyczną barierę, która uniemożliwia kleszczom czy pchłom utrzymanie się na jej powierzchni. W celu zwiększenia skuteczności działania niektóre z takich środków można ze sobą łączyć, ale tylko po upewnieniu się, że ich producent nie wyklucza takiej możliwości. Uwaga! Wiele osób nie wie, że niektóre środki przeciwpasożytnicze dedykowane dla psów zawierają substancje czynne (np. permetrynę) silnie toksyczne dla kotów. Ich podanie może doprowadzić nawet do śmierci pupila! Dlatego zawsze należy zapoznać się z instrukcją użycia i przeciwwskazaniami zawartymi na opakowaniu, a dany preparat stosować wyłącznie zgodnie z jego przeznaczeniem! Profilaktyka przeciwpchelna obejmuje również higienę otoczenia psa, w tym jego legowiska. Powinno być ono regularnie prane, a przestrzeń wokół możliwie często odkurzana, aby wyeliminować z niej ewentualne jaja i odchody pcheł. W sklepach zoologicznych dostępne są też specjalne środki odkażające (najczęściej w sprayu), którymi warto regularnie spryskiwać psie posłania, kojce czy transportery. I – na koniec – najważniejsze. Nawet najlepszy środek przeciwpasożytniczy okaże się nieskuteczny, jeśli nie będzie podawany systematycznie. Dlatego należy pamiętać (i doradzać to klientom) o regularnym aplikowaniu zwierzęciu jego kolejnych dawek ściśle ze wskazaniami producenta. Tylko w ten sposób zapewnimy pupilowi permanentną ochronę i zabezpieczymy go przed skutkami groźnych chorób przenoszonych przez pchły i inne pasożyty zewnętrzne.

This article is from: