Szanowni Państwo,
Nowy, 2023 rok przyniósł nam kolejne zmiany legislacyjne. I choć nie są one aż tak rewolucyjne, jak pamiętny „Polski Ład”, to nie wolno o nich zapominać. Mają one istotne znaczenie dla każdego właściciela sklepu, w tym również sklepu zoologicznego. Dotyczą bowiem sposobu prezentowania klientom akcji promocyjnych. Mowa o nowelizacji ustawy o prawach konsumenta dostosowującej polskie przepisy do unijnej dyrektywy 2019/2161 (tzw. omnibus). Nowelizacja dotyczy informowania o cenach towarów i usług, w tym o promocjach –w miejscu sprzedaży ceny towarów i usług trzeba uwidocznić w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości. W przypadku obniżenia ceny towaru (tzw. ceny promocyjne) obok informacji o obniżonej cenie uwidocznić należy informację o najniższej cenie tego towaru (usługi), jaka obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem zniżki. Dotyczy to sklepów stacjonarnych, internetowych oraz reklam. Wraz z nową ustawą od 1 stycznia 2023 r. weszło w życie rozporządzenie Ministra Rozwoju i Technologii z 19 grudnia 2022 r. dotyczące obowiązku uwidaczniania, obok ceny i ceny jednostkowej, również informacji o obniżonej cenie towaru lub usługi. Warto o tym pamiętać, ponieważ w pierwszym okresie obowiązywania nowych przepisów można spodziewać się zwiększonej licz-
by kontroli. I choć urzędnicy początkowo zwykle ograniczają się do upomnienia, lepiej nie ryzykować i nie narażać się na przykre konsekwencje. Jeśli już o obniżkach cen mowa, to pamiętajmy, że ta forma promocji, choć atrakcyjna dla kupujących, tak naprawdę jest niezbyt korzystna dla sklepu. W ten sposób na własne życzenie zmniejszamy bowiem własne zyski. Zamiast bezkrytycznie obniżać cenę, znacznie lepiej jest namówić klientów na zakup produktów w cenie regularnej, np. poprzez zaoferowanie wraz z nimi atrakcyjnych gratisów lub dodanie kolejnej sztuki produktu przy zakupie określonej liczby sztuk. Warto również pomyśleć o zwiększeniu sprzedaży poprzez zdobycie nowych kupujących. W tym celu wystarczy skorzystać z nowoczesnych rozwiązań istniejących na rynku, takich jak aplikacja mobilna MyPetStory. Rejestrując w niej swoją firmę i prowadząc systematyczne działania, można aktywnie docierać zarówno do klientów ostatecznych, jak i odbiorców hurtowych (sklepy zoologiczne). Więcej informacji na ten temat znajdziecie Państwo na www.mypetstory.pl.
Zapraszamy!
Joanna Zarzyńska Redaktor naczelna
03 Od redakcji
06 RAPORT EUROMONITOR INTERNATIONALjak inflacja wpłynęła na segment pet food w Europie oraz wiodące trendy konsumenckie 2023 10 Echa Branży 14 Koty jako inwazyjne gatunki obce, czyli o unikaniu odpowiedzialności za zwierzęta domowe 20 Upcycling w zoologii 26 Dieta a mikrobiom psa i kota 34 Świat kocimi oczami – jak przystosować dom do potrzeb kota? 40 Zabawki na smakołyki – jaką funkcję spełniają? 46 Sery himalajskie – innowacyjne gryzaki dla psów 50 Dieta królika – praktyczne aspekty 56 Nowoczesne akwarium – jakie nowinki technologiczne przyniesie 2023 rok? 62 Arapaima – największa ryba (akwariowa) świata 68 Co nowego na rynku? 74 Krzyżówka
Podziel się wiedzą!
Zostań autorem „ZooBranży”. Skontaktuj się z nami. redakcja@zoobranza.com.pl
Paulina Andrzejewska
behawiorystka, trenerka psów, edukatorka. Autorka szkoleń, webinarów i warsztatów dla kocich opiekunów. Wspiera i motywuje przyszłych behawiorystów na swoich profilach społecznościowych. Wielbicielka dobrej książki, azjatyckiej kuchni i mopsów.
Agnieszka Kurosad
dr n. wet., obecnie pracuje w dziale R&D Vet Planet Sp. z o.o.; wcześniej adiunkt UPWr., autor i współautor publikacji naukowych i popularno-naukowych, w tym trzech książek związanych z żywieniem i dietetyką zwierząt.
Rafał Maciaszek
doktorant w Instytucie Nauk o Zwierzętach SGGW w Warszawie, właściciel hodowli Kumak Shrimp. Od 2010 roku zajmuje się selekcją ubarwienia słodkowodnych krewetek z rodziny Atyidae oraz wybranych gatunków raków. Pracuje również nad opracowywaniem metod związanych diagnostyką i zwalczaniem chorób skorupiaków. Główny sędzia na międzynarodowych konkursach i wystawach krewetek. Organizator i inicjator jednego z czołowych wydarzeń akwarystycznych w Europie – Międzynarodowych Dni Akwarystyki. Współautor książki „Nanoakwarium – zwierzęta, technika, aquascaping”.
Natalia Młodnicka
behawiorystka, trenerka i zoopsycholożka psów. Absolwentka Polskiej Akademii Zoopsychologii i Animaloterapii w Krakowie. Od lat związana z branżą zoologiczną. Prowadzi bloga Na każdą łapę, gdzie dzieli się wiedzą z zakresu wychowania oraz opieki nad psami. Prywatnie opiekunka dwóch psów.
dr
n. wet. Joanna Zarzyńska
doktor nauk weterynaryjnych, lekarz medycyny weterynaryjnej, absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego oraz Studium Doktoranckiego przy Wydziale Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie. Od 2006 r. pracuje naukowo na stanowisku adiunkta w Katedrze Higieny Żywności i Ochrony Zdrowia Publicznego WMW SGGW. Prowadzi m.in. zajęcia fakultatywne dla studentów z zakresu pielęgnacji zwierząt egzotycznych i słuchaczy Studiów Podyplomowych. dr inż. Paweł Zarzyński
z wykształcenia doktor nauk leśnych, absolwent Wydziału Leśnego Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Z zamiłowania akwarysta. Zawodowo związany z zoologią od 2002 r. Pracował w sklepie zoologicznym, hurtowni zoologicznej i dużej firmie akwarystycznej. Od lat prowadzi szkolenia z zakresu marketingu, akwarystyki i zoologii. Autor lub współautor ponad 4300 publikacji ukazujących się w ponad 70 periodykach naukowych, popularno-naukowych, popularyzatorskich i w prasie codziennej oraz 35 książek.
RAPORT EUROMONITOR INTERNATIONAL
Jak inflacja wpłynęła na segment pet food w Europie oraz wiodące trendy konsumenckie 2023
Branża zoologiczna, podobnie jak inne branże, podlega wpływom zmian gospodarczych oraz dostosowuje się do nowych trendów. Analiza danych z rynku pozwala na dynamiczne dostosowywanie się do potrzeb partnerów biznesowych oraz konsumentów, jak również wyznacza kierunki rozwoju i innowacji. Niedawno skupialiśmy się na analizach dotyczących wpływu pandemii COVID-19 na gospodarkę i zachowania zakupowe konsumentów. W 2020 roku rekordowo wzrosła liczba posiadanych psów i kotów, zwłaszcza w krajach Europy Zachodniej. Wzmocniona została sprzedaż produktów „pet care” ze względu na wymuszoną izolację społeczną i na spędzanie większej ilości czasu z pupilami w domu (na całym świecie odnotowano w 2021 roku wzrost sprzedaży o 6% – dane EUROMONITOR INTERNATIONAL). W latach 2021–2022 odnotowano wolniejsze tempo wzrostu populacji zwierząt domowych. Według raportu FEDIAF 2021 90 milionów gospodarstw domowych w Europie posiada zwierzę (46%). Obecnie jednym z ważniejszych tematów jest inflacja i jej efekty ekonomiczno–społeczne.
Jak inflacja wpływa na rynek e-commerce karm dla zwierząt towarzyszących w Europie?
Sektor karm dla zwierząt towarzyszących jest największy w branży zoologicznej. Ponieważ presja inflacyjna wywiera wpływ na konsumentów z różnych perspektyw, opiekunowie zwierząt domowych odczuwają trudności związane z efektem inflacji wpływającym na producentów i dostawców karm, co skutkuje podnoszeniem cen w odpowiedzi na różne czynniki napędzające wzrost kosztów i popyt. Zrozumienie stopnia, w jakim ceny i dostępność zmieniają się na konkurencyjnych rynkach ma ogromne znaczenie, biorąc pod uwagę m.in. konkurencję między wszystkimi dostawcami. Analitycy Euromonitor International przeanalizowali wyniki kategorii karmy dla zwierząt domowych w krajach europejskich, aby sprawdzić, jak zmieniła się podaż karm dla psów i kotów na głównych rynkach oraz jak kształtowały się ceny w poszczególnych kategoriach i krajach. Wykorzystano do tego celu narzędzie Via Euromonitor International do śledzenia rynku e-commerce. Analizując dostępność karm dla psów i kotów w kanale sprzedaży internetowej w okresie marzec – październik 2022, wykazano, że dostawcy i sprzedawcy mieli trudność z utrzymaniem dostępności towarów. Na dostępność karmy dla psów i kotów w Europie znaczący wpływ miały zakłócenia w łańcuchu dostaw i rosnąca konkurencja o towary w związku z trwającą wojną w Ukrainie. Sprawdzano rynki w Wielkiej Brytanii, Niemczech, we Francji, Włoszech, w Hiszpanii, Polsce i Czechach. Wszędzie odnotowano tendencję malejącej dostępności. Najmniej dynamiczną we Włoszech i UK. Wielka Brytania, największy rynek pod względem sprzedaży karmy dla zwierząt domowych w Europie do 2021 r. według RSP, odnotowała jedynie 8% spadek liczby dostępnych SKU w ciągu ośmiomiesięcznego okresu obserwacji. Wyraźnie widoczny spadek był we Francji i w Niemczech (odpowiednio 35% i 39%). Francja odnotowała też największą podwyżkę cen karm. W Polsce w marcu i kwietniu SKU (jednostki magazynowe) kształtowało się na poziomie powyżej 25 000, w kolejnych dwóch miesiącach spadło do 20 000, aby we wrześniu /październiku odnotować spadek do 15 000. Jeszcze mniejszą dostępność miały Czechy, pod koniec roku osiągając 10 000 SKU (ryc.1.).
W 2023 roku światowa populacja szacowana jest na ponad 8 miliardów ludzi (przekroczyliśmy liczbę 8 mld 15 listopada 2022 roku). 62% tej populacji korzysta z Internetu. Poziom wydatków konsumentów prognozowany jest na 54 biliony USD. Oczekiwany wzrost całkowitej sprzedaży detalicznej określono na 6,5%.
Polska i Czechy odnotowały wzrost liczby uchodźców z dotkniętych wojną obszarów, którzy przywieźli ze sobą zwierzęta towarzyszące, co spowodowało dodatkowe zapotrzebowanie i większy wpływ na środowisko łańcucha dostaw. Ratowano również zwierzęta z rejonów wojennych, więc dodatkowe populacje zwierząt domowych uznano za czynnik najbardziej wpływający na dostęp towarów u sprzedawców detalicznych. Dodatkowo dostawcy i sprzedawcy detaliczni borykali się z zakłóceniami w łańcuchu dostaw zarówno gotowych produktów, jak i surowców pochodzących z Ukrainy i Rosji. Dostępność towarów jest silnym czynnikiem wzrostu cen. Ponieważ większość rynków doświadczyła spadku dostępności, ceny jednostkowe drastycznie wzrosły. Średni wzrost cen jednostkowych dla tych siedmiu krajów i sześciu poszczególnych kategorii karmy dla zwierząt domowych, które były śledzone, osiągnął 21%. Francja odnotowała najsilniejszy wzrost cen jednostkowych ze wszystkich krajów, ze średnim wzrostem o 31% dla sześciu kategorii karm dla kotów i psów. Konsekwencją tak drastycznych wzrostów cen we Francji był zwiększony odsetek porzucanych zwierząt (o 6%) i przepełnienie schronisk. Wiodące trendy konsumenckie 2023
Branża zoologiczna podobnie jak inne zmaga się ze stale ewoluującymi oczekiwaniami konsumentów. Współczesny konsument z branży zoologicznej jest wymagający, ma coraz większą świadomość zakupową, aktywnie poszukuje informacji o produktach i potrzebach zwierząt towarzyszących i coraz większą uwagę zwraca na dobrostan holistyczny swojego pupila. Nieustannie pojawiają się nowe trendy konsumenckie, niektóre stają się wyraźnie wiodącymi. Firmy z branży muszą być elastyczne i umieć szybko dostosować się do nowych trendów – jest to jeden z gwarantów wyróżnienia się na tle konkurencji i pozyskania lojalnych klientów. Jakie są globalne trendy konsumenckie przewidywane na 2023 rok? Dzięki raportowi EUROMONITOR INTERNATIONAL możemy poznać 10 wiodących trendów, czyli czynników wpływających na zachowania oraz decyzje konsumentów, i skorzystać z tej wiedzy, planując działania rozwojowomarketingowe firmy. Trzeba brać pod uwagę rosnące koszty życia, które będą też redefiniować decyzje zakupowe w sektorze zoologicznym. Konsumenci chcą zakupów wygodnych, szybkich i pozwalających na oszczędzanie wydatków.
W 2023 roku światowa populacja szacowana jest na ponad 8 miliardów ludzi (przekroczyliśmy liczbę 8 mld 15 listopada 2022 roku). 62% tej populacji korzysta z Internetu. Poziom wydatków konsumentów prognozowany jest na 54 biliony USD. Oczekiwany wzrost całkowitej sprzedaży detalicznej określono na 6,5%.
10 wiodących trendów konsumenckich 2023
1. Autentyczna automatyzacja; digitalizacja i automatyzacja życia są dominującą siłą. Wiele firm planuje inwestycje za zakresu automatyki i robotyki. Należy jednak dostosowywać się do potrzeb emocjonalnych konsumentów. 8 na 10 konsumentów poniżej 29. roku życia deklaruje komfort w kontakcie z robotami w serwisach konsumenckich. Ale nadal jest silna potrzeba kontaktów personalnych. Konsumenci chcą wchodzić w interakcje z ludźmi i maszynami, ale z różnych powodów i w konkretnych punktach na ścieżce zakupowej. Pomogą zaawansowane algorytmy i hiperpersonalizacja.
2. Budżetowcy; inflacja i wysokie ceny osłabiają siłę nabywczą. Teraz konsumenci są metodyczni w wydatkowaniu pieniędzy. Firmy muszą wdrażać lub rozwijać rozwiązania, które pomogą osobom zajmującym się budżetem oszczędzać, jednocześnie oceniając nadchodzące wydatki. Oszczędzanie będzie myślą przewodnią. Prognozuje się, że przystępność cenowa i okazje często mogą poprzedzać lojalność wobec marki. Możemy oczekiwać większego przestawiania się na e-commerce (poszukiwanie okazji cenowych). Firmy muszą oferować elastyczne i opłacalne opcje, np. plany płatności, takie jak „kup teraz, zapłać później”, uruchomienie programu nagród, pakiety produktowe lub rozszerzenie przywilejów o ekskluzywną sprzedaż również pozwoli na utrzymanie lojalności klientów. Utrzyma się trend zainteresowania dyskontami i markami własnymi.
3. Kontrolowane scrollowanie; działania internetowe przechodzą od bezmyślnych do świadomych. Konsumenci chcą konsolidować i centralizować swoje platformy, aby zoptymalizować swój czas. Konsu -
Konsumenci chcą redukować ilość odpadów i zmniejszać ślad węglowy. Firmy powinny kontynuować zrównoważony rozwój i inwestowanie w produkty proekologiczne – rozwiązania z zakresu gospodarki o obiegu zamkniętym. Liczy się kreatywność!
menci nie planują skracać znacząco czasu przed ekranami komputerów czy smartfonów, ale będą bardziej koncentrować się na funkcjonalności i wydajności platform i aplikacji. Wyselekcjonowana zawartość, usprawnione aplikacje i dostosowane, personalizowane rekomendacje to rozwiązania, które mogą w tym pomagać – podejście zorientowane na klienta i oszczędzające jego czas. Firmy powinny inwestować w obszar „digital wellness” i zoptymalizować funkcjonalności.
4. Konsumenci eko – ekonomiczni; ograniczanie konsumpcjonizmu i zwiększona świadomość proekologiczna ma pozwolić na oszczędzanie oraz chronienie planety. Wzrośnie zainteresowanie produktami energooszczędnymi, zużywającymi mniej wody oraz działaniami „zielonymi” – czyli naprawianiem, kupowaniem z drugiej ręki i wynajmowaniem. Konsumenci chcą redukować ilość odpadów i zmniejszać ślad węglowy. Firmy powinny kontynuować zrównoważony rozwój i inwestowanie w produkty proekologiczne –rozwiązania z zakresu gospodarki o obiegu zamkniętym. Liczy się kreatywność!
5. Gaming; jest to obecnie wiodąca forma rozrywki. Firmy mogą wykorzystać kulturę gier, aby dokonać konwersji graczy w płatników. Milenialsi i pokolenie Z to wiodące grupy konsumenckie zainteresowane gamingiem, ale starsze pokolenia też się nim interesują (np. e-sportem). Produkty digitalowe są doskonałym rozwiązaniem dla takich platform gamingowych („in-game purchase”).
6. Tu i teraz; jednym z trendów będzie pozwalanie sobie na radości z zakupów i „małe luksusy”. Firmy powinny tworzyć kampanie celowane, kierowane na specjalne okazje (marketing emocjonalny) oraz utrwalać lojalizację klientów. Sklepy „pop-up”, błyskawiczne wyprzedaże, oferty ograniczone czasowo lub ekskluzywne to sposoby, które kuszą klientów do kupowania pod wpływem kaprysu.
7. Odnawianie rutyny; firmy powinny zachęcać konsumentów do wychodzenia z domu i zaangażowania w aktywności typowe dla życia przedpandemicznego.
8. Kobiety w centrum uwagi; różnorodność, równość i integracja powinny znaleźć się w centrum podstawowych wartości – umacnianie pozycji kobiet w społeczeństwie. Ale oznacza to też fokusowanie się na decyzjach zakupowych kobiet i produktach dla kobiet/wybieranych przez kobiety.
9. The Thrivers – osoby cieszące się życiem; konsumenci skoncentrowani na swoich osobistych potrzebach, poszukujący produktów zapewniających komfort, spokój, odpoczynek. Ludzie chcą wyraźniejszych granic między pracą a życiem prywatnym, wellbeingu, chcą być zdrowsi oraz szczęśliwsi. Wzrost zainteresowania suplementami oraz personalizowanymi produktami na specjalne potrzeby.
10. Pokolenie Z; zaspokojenie potrzeb tego pokolenia zwiększającego swój udział na rynku wymaga zrozumienia ich przekonań i oczekiwań. Trzeba budować zaufanie do firm, zmienić strategie marketingowe i pamiętać, że media społecznościowe są podstawą lifestylu młodych ludzi.
Zeskanuj QR kod i dowiedz się więcej o trendach konsumenckich na 2023 rok.
Pobierz za darmo raport ‘Top 10 Global Consumer Trends 2023’
Bulsjarz i jego pies Huguś ambasadorami marki Carnilove
Znany z tworzenia humorystycznych treści na TikToku Mateusz vel Bulsjarz i jego pies – Huguś dołączyli do grona ambasadorów marki Carnilove. Ten niezwykły ludzko – psi duet jest autorem szeroko rozpoznawalnych i uwielbianych przez dziesiątki milionów odbiorców w kraju i poza jego granicami filmików. Słynny utwór „Pieeesek” został nawet określony przez łotewski portal „Meduza” murowanym kandydatem na Eurowizję! Wśród najnowszych humorystycznych produkcji tuż obok głównych bohaterów pojawią się wielce cenione przez zwierzęta apetyczne produkty od Carnilove!
Aby nie przegapić żadnego z filmików, warto zaobserwować profil Bulsjarza: www.tiktok.com/@bulsjarz
13. potrawa wigilijna idealnym pomysłem dla Twojego zwierzaka?
Wraz z jesienno-zimową premierą świątecznych produktów dla psów i kotów marka Brit postanowiła postawić na edukację opiekunów w zakresie oferowania kąsków z wigilijnego stołu. W tym celu powstała seria ciekawych postów z humorystycznym wsparciem filmików z TikToka opowiadająca o tym, że tradycja 12 świątecznych potraw powinna pozostać zarezerwowana tylko dla dwunożnych gości uroczystej kolacji. Został także przeprowadzony live z ekspertami na temat emocji kotów i psów przy suto zastawionym stole. Akcja miała na celu uświadomienie niekorzystnego wpływu ciężkostrawnych i nierzadko niebezpiecznych potraw dla organizmu zwierząt i pomóc z problemami związanymi z wymuszaniem jedzenia przy stole. Dr wet. Paweł Kucharski i behawiorysta Michał Dąbrowski w specjalnym odcinku na kanale Brit Polska udzielali fachowych porad, jak przekonać członków rodziny do zaprzestania dokarmiania i w jaki sposób uczyć psa odpowiedniego zachowania podczas wizyty gości. Odcinek można obejrzeć na: www.youtube.com/@BritPolska
Dolina Noteci na wystawie w Lublinie
W grudniowy weekend 10–11.2022 r. na terenie Targów Lublin odbyła się IV Międzynarodowa Wystawa Psów Rasowych. Podczas dwudniowego wydarzenia w halach targowych zaprezentowało się ponad 2000 psów należących do 205 ras ze wszystkich 10 grup FCI. Doliny Noteci również nie mogło zabraknąć, a na stoisku firmy zostały zaprezentowane produkty znane i lubiane przez klientów, a także nowości w ofercie – karma suszona Dolina Noteci Superfood. W ofercie jest osiem smaków dla dorosłych pupili, dwa smaki dla psich juniorów oraz dwa smaki dla dorosłych psów małych ras. Urozmaicony i wartościowy skład obejmuje 80% świeżego mięsa i podrobów. Pozostałe 20% stanowią świeże owoce i warzywa oraz dodatki funkcjonalne, zioła, witaminy i minerały. Dzięki delikatnemu suszeniu karma zachowuje jak najwięcej składników odżywczych pochodzących z surowców użytych do jej produkcji. Do wyprodukowania 100 g karmy wykorzystano aż 200 g świeżego mięsa i podrobów! Ta karma świetnie sprawdzi się w codziennej diecie pupila oraz jako przekąska podczas spacerów czy nagroda podczas nauki.
Świąteczny Targ w Warszawie
W weekend 10–11 grudnia 2022 r. na terenie Hali Gwardii w Warszawie odbył się Świąteczny Targ organizowany przez magazyn Dog&Sport. To wydarzenie było świątecznym jarmarkiem, na którym produkty dla siebie i swoich pupili mogli znaleźć opiekunowie psów i kotów – akcesoria, karmy oraz zabawki. Dolina Noteci jak co roku również wzięła udział w tym wydarzeniu. Na stoisku zaprezentowała swój innowacyjny produkt, nagrodzoną w konkursie Top for Dog 2022 karmę suszoną Dolina Noteci Superfood. Podczas tego wydarzenia można było otrzymać bezpłatne próbki tego produktu. Zachęcamy do śledzenia kalendarza eventów Doliny Noteci i odwiedzania jej stoiska – to świetna okazja do rozmów z ekspertami, a także do poznania nowości, które serwuje naszym pupilom Dolina Noteci. Wśród nich jest karma suszona, która oprócz znanych już ośmiu smaków dla dorosłych pupili i dwóch smaków dla psich juniorów ma teraz także dwa smaki dla dorosłych psów małych ras. Do wyprodukowania 100 g karmy wykorzystuje się aż 200 g świeżego mięsa i podrobów! Proces delikatnego suszenia ciepłym powietrzem sprawia, że karma zachowuje wszystkie walory odżywcze i smakowitość. Dodatkowo cały weekend darmowych porad udzielał ekspert marki Dolina Noteci – Mateusz Glazik, trener i behawiorysta psów.
Trzy nagrody dla Doliny Noteci podczas gali TOP FOR DOG 2022!
Top for Dog to jeden z najważniejszych plebiscytów w branży zoologicznej. Jego celem jest wyłonienie najlepszych jakościowo produktów i usług na rynku, jak również tych, które wyróżniają się innowacyjnością. Podczas tegorocznej gali Dolina Noteci otrzymała aż trzy nagrody! Bezkonkurencyjny w swojej kategorii po raz kolejny okazał się sklep internetowy www.dolina-noteci.pl. Pokazuje to, że klienci doceniają ogrom pracy i zaangażowanie zespołu Doliny Noteci, który codziennie dba o to, by paczki były pięknie zapakowane i szybko docierały do łap własnych ich czworonożnych pupili, a także to, że mogą liczyć na profesjonalną obsługę klienta i porady eksperta – doktora Jacka Wilczaka. Wyróżnienie oraz nagrodę Ambasadorów otrzymała również karma suszona Dolina Noteci Superfood. To oznacza, że ten innowacyjny produkt zdobył uznanie wśród głównych recenzentów, czyli psów oraz ich opiekunów, którzy oceniali jego wpływ na zdrowie i samopoczucie pupila. Karma suszona to oryginalny i nowoczesny sposób żywienia – do wytworzenia 100 g produktu użyto 200 g mięsa i podrobów. Tym bardziej cieszy fakt, że grono osób na stałe związanych z branżą zoologiczną doceniło wkład Doliny Noteci w rozwój tej dziedziny.
Nagroda i wyróżnienie Top for Dog dla produktów z oferty BUBA
Pet!
Z ogromną radością informujemy, że nasze legowiska dry bed zdobyły nagrodę Top for Dog w kategorii Puppy, a dywaniki Stop Błotnym Łapkom angielskiej marki Pet Rebellion zdobyły wyróżnienie w kategorii Akcesoria dla właścicieli. Produkty przez wiele tygodni były testowane i poddawane licznym próbom jakości i wytrzymałości przez ambasadorów i ich psy, zyskując bardzo pozytywne opinie, a liczne głosy użytkowników dodatkowo wsparły nasze produkty w rankingu. Ogromnie dziękujemy! Staramy się, by nasze produkty spełniały najwyższe standardy jakości, i ogromnie cieszy nas fakt, że zostały docenione!
Dystrybutorem produktów Pet Rebellion oraz dry bedów jest firma BUBA Pet Polska. www.bubapet.pl
Wielka premiera nowych i ulepszonych receptur karm Brit Care
Azan, główny dystrybutor marki Brit, wprowadza na rynek nowe i ulepszone receptury dedykowane psom różnej wielkości, na rozmaitych etapach życia i o zróżnicowanych wymaganiach żywieniowych. Karmy tworzone z poszanowaniem idei zrównoważonego rozwoju, oparte na ekologicznych składnikach, również z dodatkiem smakowitego i hipoalergicznego białka owadów. W nowej odsłonie Brit Care dla psów znalazło się w sumie aż 20 różnych pozycji dostępnych w trzech liniach produktowych: Brit Care Sustainable, Brit Care Hypoallergenic oraz Brit Care Grain Free.
Czym charakteryzują się nowe, ulepszone karmy?
• Surowce dostępne od zaufanych, certyfikowanych dostawców z Unii Europejskiej.
• Brak dodatku soi, barwników i GMO.
• Wykorzystywanie metod produkcji nieinwazyjnych dla klimatu.
• Dbałość o ograniczenie śladu węglowego.
• Opakowanie nadające się do recyklingu.
BUBA Pet - zapraszamy do współpracy!
To dobry czas, by poszerzyć ofertę o nowe produkty! Nawiąż współpracę z firmą BUBA Pet!
Firma BUBA Pet jest dystrybutorem renomowanych marek:
• BUBA – zabawki dla psów i kotów, woreczki na odchody (także kompostowalne, bez plastiku) oraz szeroki wybór oryginalnych dry bedów (vet bed).
• DOKAS – smakowite przysmaki dla psów i kotów.
• Pet Rebellion – angielskie akcesoria zabezpieczające dom i auto przed wodą, błotem czy sierścią.
• ZippyPaws – amerykańskie, kultowe zabawki dla psów, a już niebawem także dla kotów!
Zapraszamy do współpracy!
Uzyskaj dostęp do strefy B2B. Skontaktuj się z naszym biurem! www.bubapet.pl | info@bubapet.pl | tel. 793 408 244
Marka „Mr. White” zaprasza do współpracy!
„Mr. White” jest marką od niedawna obecną na rynku zoologicznym i stopniowo buduje swoją pozycję wśród produktów z kategorii ściółek i podłoży dla małych zwierząt domowych. Pierwszą pozycją w ofercie są naturalne wiórki celulozowe głównie dla gryzoni, a już wkrótce do sprzedaży zostaną wprowadzone kolejne wyroby spod znaku „Mr. White”.
Właściciel marki, polska firma COMBOSS JAN WOJTASZEK, zaprasza do współpracy hurtownie i sklepy zoologiczne. Dla nowych klientów przewidziano atrakcyjne warunki promocyjne.
Kontakt: mr.white@comboss.pl www.facebook.com/mr.white4pets
360 ton karmy od Nestlé Purina dla potrzebujących wsparcia zwierząt w Polsce i Ukrainie
Nestlé Purina PetCare, wiodący producent karmy dla zwierząt, od lat przekazuje darowizny produktowe do schronisk oraz organizacji dbających o czworonogi. W obliczu kolejnych wyzwań i rosnących potrzeb Purina zdecydowała się zwiększyć swoją pomoc w minionym roku i tym samym przekazać rekordową ilość karmy. W 2021 roku, gdy wskutek pandemii wzrosły potrzeby schronisk, Purina przekazała 240 ton karmy. W 2022 roku darowizny osiągnęły rekordowy poziom 360 ton. We współpracy z wieloletnim partnerem firmy, Fundacją VIVA!, przekazano blisko dwa miliony posiłków dla zwierząt do setek organizacji i instytucji wspierających czworonogi w Polsce i Ukrainie.
KOTY JAKO INWAZYJNE GATUNKI OBCE,
czyli o unikaniu odpowiedzialności za zwierzęta
domowe
Rafał Maciaszek www.lowcaobcych.plW lipcu 2022 roku kot domowy został umieszczony w bazie „Gatunki obce w Polsce” prowadzonej przez Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. Na podstawie dostępnej literatury naukowej otrzymał on status inwazyjnego gatunku obcego. W następstwie tego zdarzenia fala fake newsów zalała krajowe media, które wykazały równe niezrozumienie wobec tematu co opinia publiczna. Co właściwie oznacza to, że jeden z najbliższych człowiekowi czworonogów jest inwazyjnym gatunkiem obcym (IGO)?
Czym są gatunki obce?
Na początku należy wyjaśnić, że gatunki obce to nie żadni kosmici, a gatunki, które człowiek zna bardzo dobrze. Nie są one obce człowiekowi, lecz są takie dla świata przyrody, do którego trafiają w wyniku ludzkiej ingerencji. Zgodnie z obowiązującą definicją, gatunki obce to żywe osobniki gatunków, podgatunków lub niższych taksonów (np. ras czy odmian) wprowadzone przez człowieka poza obszar ich naturalnego zasięgu. Wiele z gatunków zwierząt dostępnych na krajowym rynku zoologicznym to właśnie gatunki obce, pochodzące z najróżniejszych stron świata. Ich obserwacja w środowisku przyrodniczym w Polsce nie powinna więc nigdy cieszyć, ponieważ oznacza to, że zostały przez kogoś porzucone. Z reguły porzucenia zwierząt próbuje się przy tym usprawiedliwiać, nazywając „wypuszczaniem na wolność”, jednak właściwie przez to określenie powinno się rozumieć próbę ucieczki opiekuna od obowiązków, których się podjął, biorąc zwierzę pod swoją opiekę. Warto zaznaczyć, że utrzymanie zwierząt w stanie porzucenia nie jest usprawiedliwiane wyłącznie przez osoby, które je porzuciły, lecz również takie, które oswoiły się z widokiem tych zwierząt lub po prostu wykorzystują je w roli lokalnej atrakcji niewymagającej szczególnej opieki.
Rynek zoologiczny to nie tylko gatunki dziko występujące w niezmienionej formie, lecz głównie odmiany barwne czy rasy zwierząt, które są efektem wieloletniej selekcji dokonywanej przez człowieka. Każda taka odmiana barwna czy rasa również wpisuje się tu w definicję gatunku obcego, a wraz z większą ingerencją dokonaną przez człowieka powinniśmy dostrzegać w zwierzętach swoją większą odpowiedzialność za nie. Takie rasy czy odmiany nie występują przecież naturalnie. Wiele z nich z uwagi na wprowadzone zmiany wynikające z selekcji najczęściej nie poradziłoby sobie nawet w swoim naturalnym środowisku. Nigdy nie powinno się ich do tego zmuszać, gwarantując należną im opiekę uwzględniającą ich potrzeby, czyli właściwą dla zwierząt domowych wolność.
Gatunki udomowione
Najbardziej jednak człowiek odpowiedzialny jest za zwierzęta należące do gatunków udomowionych, czyli gatunków, na których proces ewolucyjny miał on wpływ, dostosowując je do swoich potrzeb. Będą to najbliższe
Wiele z gatunków zwierząt dostępnych na krajowym rynku zoologicznym to właśnie gatunki obce, pochodzące z najróżniejszych stron świata. Ich obserwacja w środowisku przyrodniczym w Polsce nie powinna więc nigdy cieszyć, ponieważ oznacza to, że zostały przez kogoś porzucone.
człowiekowi psy, koty, kozy, konie, świnie, bydło czy kury domowe. Nie są to gatunki występujące naturalnie w przyrodzie, ponieważ w wyniku interwencji człowieka i wspólnej jego historii z tymi zwierzętami zostały one zmienione w znaczny sposób odróżniający je od ich gatunków przodków, których zasięgów naturalnych jako inne gatunki czy podgatunki nie dziedziczą. Porzucony pies, nawet zdziczały, nie stanie się wilkiem, tak jak i porzucony czy zdziczały kot – kotem nubijskim czy żbikiem. Z tego powodu gatunki udomowione także wpisują się w definicję gatunku obcego. Właściwie są one pod tym względem „najbardziej obce” spośród gatunków obcych, gdyż podobnie jak odmiany i rasy hodowlane są gatunkami obcymi na całym świecie, a tym samym najbliższe człowiekowi.
Gatunki inwazyjne
Niektóre spośród gatunków obcych określa się inwazyjnymi gatunkami obcymi, czyli takimi, które stwarzają zagrożenie dla różnorodności biologicznej i powiązanych usług ekosystemowych lub oddziałują na nie w niepożądany sposób, co udowodniono najczęściej w formie badań naukowych. Właściwie należy przez to rozumieć, że to człowiek, za pośrednictwem tych gatunków, stwarza takie zagrożenie, a jako odpowiedzialny za ten fakt, powinien dążyć do minimalizacji tego zagrożenia. A jest ono poważne, gdyż wykazano, że tylko po roku 1500 wyłącznie za pośrednictwem IGO człowiek przyczynił się do wyginięcia 47% wymarłych gatunków ssaków, 27% wymarłych gatunków ptaków czy 25% wymarłych gatunków gadów. Inwazyjne gatunki obce były też jedną z przyczyn, która po 1500 roku spowodowała wyginięcie co najmniej 60% gatunków. Obecnie, według danych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN), IGO zagrażają ponad 12 300 zagrożonym gatunkom w skali świata. Na uwagę zasługuje również opublikowany w ubiegłym roku przez BirdLife raport State of the World’s Birds, który wykazał, że największe zagrożenie dla zagrożonych gatunków ptaków na kontynentach stanowią zwierzęta udomowione, na czele z kotem i uplasowanym na drugim miejscu psem.
Czy kot też jest „kosmitą”?
Nie powinien dziwić zatem fakt umieszczenia kota w bazie „Gatunki obce w Polsce”, podobnie jak jakiegokolwiek innego gatunku udomowionego. Zgodnie z infor-
macją zawartą w tej bazie, statusy gatunków w niej prezentowane mają charakter naukowy i nie są prawnie wiążące. Warto tu jednak zaznaczyć, że określenia dotyczące gatunku obcego i inwazyjnego gatunku obcego stosowane w świecie nauki, jak i w przepisach prawnych są niemalże identyczne, gdyż bazują na wspólnych ustaleniach wypromowanych przez Konwencję o różnorodności biologicznej oraz Konwencję o ochronie gatunków dzikiej flory i fauny europejskiej oraz ich siedlisk (znanej także jako Konwencja Berneńska), których Polska jest stroną.
Co ciekawe, kot czy pies są wymieniane jako przykłady gatunków obcych w Europejskiej Strategii ds. IGO, która jest dokumentem pomocniczym wspomnianych konwencji. Ponadto kot pojawia się także w innym takim dokumencie jako jeden ze 125 inwazyjnych gatunków obcych w Europie. Stąd też jak najbardziej i prawnie kot domowy wpisuje się w definicję gatunku obcego czy inwazyjnego gatunku obcego, co potwierdził zespół ds. IGO przy Komisji Europejskiej, który jest odpowiedzialny za przepisy obowiązującego w Polsce rozporządzenia nr 1143/2014 stanowiącego podstawę dla przepisów krajowej ustawy o gatunkach obcych obowiązujących od 18 grudnia 2021 r.
Co ważne, w przepisach prawnych pojawiają się jeszcze inne określenia, takie jak IGO stwarzający zagrożenie dla Unii oraz IGO stwarzający zagrożenie dla Polski. Są to gatunki, dla których przewidziano realizację skoordynowanych działań odpowiednio na poziomie unijnym lub krajowym celem ograniczenia ich dalszego rozprzestrzeniania. W praktyce oprócz prowadzenia działań zarad -
czych polegających na kontroli, izolacji lub eliminacji tych gatunków ze środowiska obejmuje się je dodatkowymi zakazami, m.in. w przetrzymywaniu czy hodowli. Gatunki te są wymienione w wykazach mających zastosowanie w przepisach prawnych, tj. wykazach IGO stwarzających zagrożenie dla Unii oraz IGO stwarzających zagrożenie dla Polski. Brak obecności jakiegoś gatunku w takim wykazie wcale nie oznacza, że inwazyjnym gatunkiem obcym nie jest lub też, że nie stwarza żadnego zagrożenia. Nie ma w nich na przykład jednego z najbardziej znanych w Polsce inwazyjnych gatunków obcych, czyli wizona amerykańskiego, znanego dawniej norką amerykańską. Oczywiście ani kot, ani pies nigdy nie trafią do tych wykazów z uwagi na aspekty społeczne. To właśnie pomieszanie wymienionych określeń połączone ze znikomym wypromowaniem tych pojęć w Polsce, a także brak dziennikarskiej rzetelności spowodowały pojawienie się w Internecie fali fake newsów na ten temat w lipcu 2022 r. Nie oznacza to, że zwierząt udomowionych ustawa o gatunkach obcych nie dotyczy. Nie wskazano dla nich w końcu odstępstwa od zakazu dotyczącego wszystkich gatunków obcych, o którym mowa w art. 7 ust. 1. ugo, czyli zakazu wprowadzania do środowiska i przemieszczania w środowisku gatunków obcych. W dużym uproszczeniu oznacza to, że nie wolno pozostawiać podopiecznych czworonogów bez bezpośredniego nadzoru w szczególności, jeśli zagrażają one gatunkom objętym ochroną gatunkową. Należy tu przypomnieć, że opiekunowie odpowiadają za ewentualne szkody wyrządzone przez ich podopiecznych.
Co prawda, dotychczas nikogo nie ukarano na tej podstawie za pozwalanie kotom na swobodne poruszanie się po okolicy. Warto jednak zachęcać do tego, aby ten proceder ograniczać, gwarantując bezpieczeństwo swoim podopiecznym i zapewniając im bezpośredni nadzór. Nie bez znaczenia jest przy tym umożliwienie spełniania potrzeb dla danego gatunku przez spędzanie z nim odpowiedniej ilości czasu na zabawie, w której może się on realizować. Takich rozwiązań nie brakuje, a ograniczają je jedynie czas i chęci opiekuna. Potrzeby te nie powinny być gwarantowane przez unikanie obowiązku opieki i pozostawianie zwierzęcia w warunkach niekontrolowanych, aby zajęło się same sobą w szczególności, że zagraża to zdrowiu i życiu jego, jak i ewentualnych gatunków dzikich, które napotka na swojej drodze.
UPCYCLING W ZOOLOGII
W obliczu zmian klimatycznych wdrożono wiele działań i inicjatyw społecznych oraz ekonomicznych mających na celu ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko. Chyba jednym z najbardziej rozpoznawalnych haseł proekologicznych jest recykling, czyli wtórne przetwarzanie odpadów, zwłaszcza w odniesieniu do plastiku. Natomiast tytułowy upcycling (bądź w wersji spolszczonej upcykling) nie dla wszystkich jest znanym pojęciem, choć akurat branża zoologiczna może się pochwalić tym, że wraz z branżą spożywczą są jedynymi z pierwszych i wiodących w działaniach upcyclingu.
Czym jest upcycling?
Upcycling jest ściśle związany z gospodarką o obiegu zamkniętym, inaczej gospodarką cyrkularną, czyli „regeneracyjnym” systemem gospodarczym czy modelem biznesowym minimalizującym zużycie surowców i powstawanie odpadów. Jej celem jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych i zużycia energii. Tworzone są zamknięte pętle procesów, w których odpady traktowane są jako surowce w kolejnych fazach produkcji – przetwarzanie wtórne. Upcycling jest bardzo ciekawą formą przetwarzania wtórnego, ponieważ powstające nowe produkty mają wyższą wartość niż bazowe surowce, z których zostały stworzone. Twórcami określenia "upcycling" są William McDonough i Michael Braungart, autorzy książki „Cradle to cradle: remaking the way we make things”. Upcycling można uznać za wyższą formę recyklingu, ponieważ nie tylko zmniejsza ilość odpadów, lecz także wnosi istotną wartość dodaną w wiele obszarów życia i jest ściśle związany z kreatywnością. Idea upcyclingu jest obecnie bardzo „trendy”, ale kiedy się nad nią głębiej zastanowić, to jest znana od bardzo dawna, zwłaszcza w miejscach (np. kraje Trzeciego Świata) lub czasach (np. w Polsce „za komuny”), gdzie umiejętność zrobie -
nia „czegoś z niczego” jest podstawą dobrego funkcjonowania.
Przykłady upcyclingu
Od dawna upcycling funkcjonuje w sztuce (ang. art upcycling), ponieważ to artyści bardzo kreatywnie patrzą na świat i potrafią właśnie stworzyć coś wyjątkowego z elementów, które dla zwykłych śmiertelników są odpadami. Przykładem może być „Głowa byka” Pablo Pisacco, która powstała w latach 40. XX wieku. Art upcycling (też pod pojęciem junk/ trash art lub ready made art) jest jednym z najważniejszych trendów współczesnej sztuki, odgrywa też rolę uwrażliwiania społeczeństwa na ważny temat wpływu konsumpcjonizmu na środowisko.
Jak już wspomniano, upcycling stał się teraz bardzo modny, więc wiele branż i firm stara się stosować go w swoich działaniach. Oprócz samej kreatywności w procesie designu potrzebne są też dobre działania marketingowe i promocyjne, ponieważ nie dla wszystkich klientów świadomość płacenia za coś powstałego z odpadów jest akceptowalna, a nie wszyscy kierują się przecież wyłącznie myśleniem proekologicznym. O ile meble z upcyclingu (np. powstałe z palet czy pniaków) wpisują się w trend minimalizmu i mają swoich fanów, o tyle już upcycling
Upcycling
bardzo
przetwarzania
odzieży nie jest tak oczywisty, ponieważ używana odzież wielu z nas kojarzy się z oddawaniem jej „dla biednych”, a noszenie używanej odzieży wiązane było z niższym statusem społecznym. Ale ze względu na fakt, że przez ostatnie 15 lat globalna produkcja odzieży wzrosła ponaddwukrotnie, trzeba było podjąć intensywne działania, żeby ograniczyć ilość odpadów. Stąd teraz silny trend „dawania drugiego życia” ubraniom oraz oryginalnych projektów modowych na bazie upcyclingu (np. odzież, torby, plecaki) i promowanie idei ograniczania konsumpcjonizmu. Na naszym rodzimym rynku modowym wielu jest takich projektantów.
W trend „zero waste” szczególnie wpisuje się upcycling w branży spożywczej. Według FAO 1/3 produkowanej żywności jest wyrzucana. Według naukowców upcycling żywności może znacząco ograniczyć emisję gazów cieplarnianych. Niezbędne są działania edukacyjne uświadamiające konsumentom, jak ograniczyć ilość marnowanej żywności w domu i co kreatywnie stworzyć z tzw. resztek (ang. leftovers) oraz jak zwiększyć zainteresowanie oraz akceptację produktów z odpadów. Wiele firm z branży spożywczej wykorzystuje resztki poprodukcyjne czy tzw. ugly food (zwłaszcza dotyczy to owoców i warzyw) do stworzenia nowych pro -
jest
ciekawą formą
wtórnego, ponieważ powstające nowe produkty mają wyższą wartość niż bazowe surowce, z których zostały stworzone. Twórcami określenia "upcycling" są William McDonough i Michael Braungart, autorzy książki „Cradle to cradle: remaking the way we make things”.
Pet food jest liderem idei upcyclingu. Do produkcji karm i przekąsek wykorzystywane są artykuły rzeźne – współprodukty i produkty uboczne, surowce z przemysłu owocowo-warzywnego itd. Podkreśla się choćby wartość odżywczą podrobów, wytłoczyn jabłkowych, odpadów przemysłu browarniczego, czy proszku ze skorupek jaj. A idea naturalnych gryzaków pozwala wykorzystywać skóry (w tym ryb), ścięgna, uszy, łapki.
duktów (np. napojów czy przekąsek). Istnieje Upcycled Food Association, która uruchomiła w 2021 roku proces certyfikacji takich surowców czy produktów i definiuje taką żywność jako taką, która „wykorzystuje składniki, które w przeciwnym razie nie zostałyby przeznaczone do spożycia przez ludzi, są nabywane i produkowane przy użyciu weryfikowanych łańcuchów dostaw i mają pozytywny wpływ na środowisko”. Jakie surowce upcyclingowane są na rynku? Część z surowców odpadowych przekształcono w superfoods. Choćby białka serwatkowe, które zwiększają zawartość białka w batonach proteinowych czy koktajlach białkowych. Wytłoczyny owocowe wykorzystywane są jako wzmacniacze smaku przekąsek, mąki z produktów ubocznych pulpy z produkcji napojów roślinnych, suszone skórki warzyw jako składniki zup, warzywa odpadowe używane do produkcji wegańskich serów. Drugie życie fusów po kawie to używanie ich w kosmetykach czy nawozach do roślin.
Upcycling w zoologii
Skoro mowa o upcyclingu i żywności, to federalna amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) opracowała strategię hierarchii odzyskiwania żywności (ang. food recovery hierarchy; www.epa.gov/ foodscraps), która określa działania minimalizujące marnowanie żywności. Trzecim poziomem tej strategii jest przeznaczenie współproduktów czy odpadów na paszę dla zwierząt. Ale przecież to działanie jest doskonale znane już od dawna w pet foodzie i wręcz można powiedzieć, że pet food jest liderem idei upcyclingu. Do produkcji karm i przekąsek wykorzystywane są artykuły
rzeźne – współprodukty i produkty uboczne, surowce z przemysłu owocowo-warzywnego itd. Podkreśla się choćby wartość odżywczą podrobów, wytłoczyn jabłkowych, odpadów przemysłu browarniczego czy proszku ze skorupek jaj. A idea naturalnych gryzaków pozwala wykorzystywać skóry (w tym ryb), ścięgna, uszy, łapki itp. Poszukiwane są też alternatywne źródła białka. W Szkocji jedna z firm produkująca algi do pozyskiwania NNKT (jako zamiennik źródła z ryb) jako pożywkę zastosowała produkt uboczny po destylacji szkockiej whiskey (pot, ale – składający się z wody, cukru i drożdży). W Unii Europejskiej realizowane są projekty badawcze (np. Food 4 Feed) sprawdzające możliwość wykorzystania suszonych resztek żywności (np. odpadów cateringowych) jako składnika karmy dla psów. Według obecnych przepisów nie jest to dozwolone (Rozporządzenie EU 142/2011).
Upcyclingowana karma dla zwierząt domowych dobrze pasuje do trendu humanizacji i ewolucji opiekuna zwierzęcia domowego. Nie jest zaskoczeniem, że jest lepiej odbierana przez milenialsów niż przez baby boomersów. Ale wiemy też, że milenialsi zwiększają swój udział na rynku odbiorców produktów zoologicznych i ich świadomość proekologiczna jest wysoka. W internetowym badaniu Mintel z 2021 roku 27% kupujących zadeklarowało, że chętnie nabywaliby produkty wytwarzane w sposób bardziej zrównoważony. Badanie z 2019 roku pokazało, że we Francji 72% kupujących stara się wybierać produkty wytwarzane przez firmy przyjazne środowisku.
Ale upcycling w branży zoologicznej to nie tylko karmy! Jest wie -
le przykładów, również na naszym rodzimym rynku, firm i produktów, które wykorzystują ideę upcyclingu. Dotyczy to chociażby legowisk (resztki materiałów i wypełnień z produkcji np. materacy czy obić meblowych dla ludzi), zabawek często szytych/wyplatanych ręcznie (wyplatane szarpaki czy maty węchowe ze skrawków materiałów) lub produkowanych jako krótkie serie czy wytwarzanych z PET (w związku z PET i PHA bada się też możliwości bio-upcyclingu – degradacja przez bakterie czy owady konsumujące plastik) czy mebli dla zwierząt (np. drapaki czy domki). Przykładem użycia produktów ubocznych są też naturalne żwirki dla kotów. Powstają też pojemniki na przysmaki czy akcesoria spacerowe dla psów. Marka 4F stworzyła w zeszłym roku pierwszą upcyclingową kolekcję ubrań dla psów pod hasłem „Upcycled jackets. Dog approved” w ramach programu Wear_Fair. Psie kurtki zostały zaprojektowane i wyprodukowane w Polsce. Do upcyclingu można zaliczyć też projektowanie wystroju sklepów czy stoisk na imprezach typu targi na bazie materiałów wtórnych.
Ważna jest edukacja kupujących i „rebranding” produktów ubocznych czy odpadów produkcyjnych, żeby przeciwdziałać ich negatywnemu postrzeganiu przez opiekunów zwierząt, oraz zachęcanie do kupowania produktów na bazie upcyclingowanych surowców, zwłaszcza produktów z segmentu karm i przysmaków. W badaniu przeprowadzonym przez Drexel University na temat percepcji konsumentów zaprezentowano dziewięć różnych etykiet produktów o „wartości dodanej” wytworzonych z udziałem surowców odpadowych, które określono różnymi terminami: upcyclced, recycled, upscaled, rescaled, reprocessed, reclaimed, up-processed, resorted i rescued. Najbardziej preferowane przez konsumentów były określenia „upcycled” i „reprocessed”.
Ponieważ zrównoważony rozwój (sustainability) i gospodarka o obiegu zamkniętym są wciąż w czołówce wiodących trendów środowiskowych i „must have” naszej biznesowej najbliższej przyszłości, warto bliżej przyjrzeć się idei upcyclingu. Czynnikiem motywującym są oczekiwania konsumentów i partnerów biznesowych oraz konkurencyjność rozwoju firmy.
DIETA A MIKROBIOM PSA I KOTA
dr n. wet. Agnieszka Kurosad Vet Planet Sp. z o.o.
Mikrobiom to specyficzny i unikalny dla danego makroorganizmu zespół drobnoustrojów oraz ich genów kształtujący się od narodzin do późnej starości. Określona dieta kreuje dany mikrobiom, który jest układem dynamicznym, oddziałującym korzystnie na zdrowy organizm zwierzęcia. Niemniej różne czynniki, w tym zmiana diety, antybiotyki, choroba itd., mogą w znaczącym stopniu wpływać na równowagę układu mikrobiom – żywiciel.
Rola mikrobiomu w organizmie gospodarza
Mikroflora przewodu pokarmowego definiowana obecnie jako mikrobiom to specyficzny i unikalny dla danego organizmu zbiór drobnoustrojów oraz ich genów, głównie bakterii, wirusów, archeonów, grzybów itd. Zasiedlają one cały organizm gospodarza od jamy ustnej po okrężnicę, występują również w drogach oddechowych, układzie moczowo-płciowym itd. Ich ilość w przewodzie pokarmowym szacuje się na około 1000 gatunków, ale ich genom jest około 150 razy większy od genomu gospodarza (Simpson i wsp., 2002). W jelicie cienkim bytują głównie bakterie tlenowe i fakultatywne beztlenowce, podczas gdy mikrobiom okrężnicy składa się głównie z beztlenowców. Dominującym gatunkiem są: Bacteroidetes i Firmicutes, które obejmują grupy: Clostridium,
Ruminococcus spp., Faecalibacterium spp. oraz Dorea spp. (Simpson i wsp., 2002; Ritchie i wsp., 2008).
Mikrobiom odgrywa ważną rolę w rozwoju przewodu pokarmowego, moduluje układ odpornościowy, chroni gospodarza przed patogenami i pomaga w funkcjonowaniu bariery jelitowej. Aktywność mikrobiomu jest związana z produkcją wielu korzystnych metabolitów i aktywnym uczestnictwem w szlakach metabolicznych (wytwarzanie SCFA, dekoniugacja i dehydroksylacja kwasów żółciowych, produkcja neuroprzekaźników: serotonina i kwas gamma-aminomasłowy (GABA) oraz związków przeciwzapalnych). Szczególne znaczenie w aspekcie zdrowia makroorganizmu mają przemiany pierwotnych kwasów tłuszczowych do wtórnych, które zachodzą przy udziale Clostridium hiranonis. Brak tej bakterii jest związany z występowaniem stanów zapalnych jelit. Inne
bakterie, takie jak: Ruminococcus, Faecalibacterium i Turicibacter, uczestniczą w przemianach pokarmowych węglowodanów do krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych (SCFAs): takich jak kwas masłowy, octowy czy propionowy. Wywierają one efekt troficzny w stosunku do enterocytów, uczestniczą w regulacji uczucia sytości, aktywności motorycznej przewodu pokarmowego, obniżają pH treści jelit, jak również wykazują działanie przeciwzapalne (Pilla i wsp., 2021). Inne metabolity bakterii jelitowych wpływają na poprawę funkcjonowania błony komórkowej i zwiększają produkcję śluzu. Wśród istotnych dla zdrowia gospodarza produktów syntezowanych przez drobnoustroje jelitowe znajdują się również witaminy: B i K. Widać więc, jak duże znaczenie ma właściwy mikrobiom i wytworzona między nim a makroorganizmem swoista równowaga warunkująca zdrowie tego ostatniego. Niemniej warto zaznaczyć, że jest to układ dynamiczny, który zmienia się w zależności od wielu czynników, z których dominującym jest dieta.
Wpływ składników diety na profil mikrobioty
jelitowej
Mikrobiom reaguje na składniki odżywcze. Zmiany taksonów bakterii często wymagają dużych zmian makroskładników w diecie, najczęściej białka i tłuszczu. Niemniej okazało się, że także niewielkie zmiany w diecie (np. dodatek mikroelementów), niemające wpływu na sam mikrobiom, lecz na produkowane przez niego metabolity, są istotne dla makroorganizmu. Dlatego mówiąc o dobroczynnym wpływie na żywiciela, wspominamy nie tylko o mikrobiomie, lecz także o jego metabolitach.
Bakterie w przewodzie pokarmowym spełniają określone funkcje, pewna ich grupa fermentuje określone rodzaje błonnika i węglowodanów, inne – białka. Ta złożoność mikrobioty, którą tworzy wiele różnych gatunków drobnoustrojów, zajmujących tę samą niszę i spełniających podobne zadania, daje makroorganizmowi tzw. przewagę ewolucyjną. Dzięki temu nigdy za jedną funkcję nie jest odpowiedzialny tylko jeden gatunek bakterii, którego unicestwienie w warunkach monozależności funkcji od gatunku mogłoby spowodować znaczącą szkodę dla żywiciela. Niemniej utrzymanie tak złożonego mikrobio -
mu w „zdrowiu” jest dużym wyzwaniem. Dlatego w chwili obecnej mikrobiom psa i kota znajduje się w centrum zainteresowania naukowców.
Mikrobiom zdrowych psów jest zdominowany przez trzy typy: Firmicutes, Bacteroidetes i Fusobacterium. W ich obrębie wyróżnia się głównie: Clostridia i Bacilli, natomiast liczebność: Prevotella i Bacteroides jest bardzo zróżnicowana u różnie karmionych psów. Literatura dotycząca mikrobiomu zdrowych kotów jest zdecydowanie mniej obszerna. W większości badań opisywany mikrobiom kotów jest zdominowany przez Firmicutes, a następnie w mniejszym odsetku przez: Proteobacteria, Actinobacteria, Bacteroidetes i Fusobacteria (Pilla i wsp., 2021).
Aktualne badania naukowe potwierdzają, że profile mikrobiomu jelitowego różnych typów żywieniowych odzwierciedlają ich diety. Zdecydowane różnice są widoczne przy porównywaniu mikrobiomu mięsożerców i roślinożerców, których diety diametralnie się od siebie różnią. W przypadku gatunków wszystkożernych, w tym ludzi, krótkotrwałe wprowadzenie diety składającej się wyłącznie z produktów pochodzenia zwierzęcego lub roślinnego wystarcza, aby zmienić zupełnie mikrobiom (Mori i wsp., 2019). Zauważono, że przy przejściu z diety wysokotłuszczowej i niskobłonnikowej na dietę niskotłuszczową i wysokobłonnikową zmiany w mikrobiomie wystąpiły już po 24 godzinach (Wu i wsp., 2011). Spożycie diety opartej wyłącznie na produktach pochodzenia zwierzęcego zwiększyło konsumpcję tłuszczu i białka oraz zmniejszyło prawie do zera spożycie błonnika. To spowodowało wzrost enterotypu Bacteroides i drastyczne zmniejszenie liczebności Firmicutes, które uczestniczą w metabolizowaniu wielocukrów roślinnych.
Różne typy diety = różny mikrobiom?
W przypadku zwierząt względnie mięsożernych jest stosunkowo dużo badań oceniających mikrobiom ukształtowany na różnych typach diet, w tym gotowych (ekstrudowanych, gotowanych, sterylizowanych) czy surowych. Wydaje się, że zasadnicza różnica dotyczy udziału poszczególnych makroskładników karmy, mniejsze znaczenie ma natomiast typ diety. Odnosząc się do
Lek. wet. Kamil Kowalczyk ekspert ds. żywienia Brit
Jedną z form naturalnego wsparcia odporności jest jej stymulacja przez mikroorganizmy bytujące w przewodzie pokarmowym. Nie zawsze jednak znajdują się tam one w odpowiedniej ilości, przez co w niektórych sytuacjach wymagane jest ich dostarczenie z zewnątrz. Taką możliwość dają suplementy diety z probiotykami. Dzięki ich dostarczeniu organizm zwierzęcia odniesie wiele korzyści. Bakterie probiotyczne wspierają bowiem nie tylko odporność, lecz także regulują naturalną równowagę bakteryjną organizmu. Przy wsparciu prebiotyków i innych substancji stymulujących układ immunologiczny, takich jak beta-glukany, będą idealnym uzupełnieniem diety o udowodnionym działaniu prozdrowotnym. Tego typu preparaty z powodzeniem mogą być stosowane leczniczo u zwierząt chorych, ale również prewencyjnie u osobników zdrowych.
W jelicie cienkim bytują głównie bakterie tlenowe i fakultatywne beztlenowce, podczas gdy mikrobiom okrężnicy składa się głównie z beztlenowców. Dominującym gatunkiem są: Bacteroidetes i Firmicutes, które obejmują grupy: Clostridium, Ruminococcus spp., Faecalibacterium spp. oraz Dorea spp.
ich bilansu, należy zaznaczyć, że większość karm surowych charakteryzuje się relatywnie wysoką zawartością białka i tłuszczu (średnia zawartość białka surowego: 44,4% s.m. i tłuszczu surowego: 28,40% s.m.) oraz niską – węglowodanów i włókna (średnia zawartość węglowodanów: 15,75% s.m.; włókna surowego: 2,69% s.m.). Natomiast karmy komercyjne suche mają stosunkowo wysoką zawartość węglowodanów (średnio 40–50% s.m.), umiarkowaną lub wysoką ilość białka (25–32% s.m.) i raczej umiarkowaną lub niską tłuszczu (15–10% s.m.). U psów, którym podawano pokarm surowy, odnotowano znacząco wyższą ilość drobnoustrojów: Lactobacillales, Enterobacteriaceae,
Fusobacterium czy Clostridium oraz znacząco niższą populację Faecalibacterium w porównaniu z osobnikami będącymi na karmie komercyjnej (Schmidt i wsp., 2018). Powyższe zmiany w mikrobiomie psów otrzymujących dietę surową wskazały na zmniejszenie produkcji krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych (SCFA) z węglowodanów, których zawartość w tej diecie jest minimalna lub zerowa. Niemniej w kolejnym badaniu z udziałem sześciu psów karmionych surową karmą przez ponad rok wykazano adaptacyjną zdolność mikrobiomu do produkcji maślanu z białka. Za tę funkcję były prawdopodobnie odpowiedzialne Clostridium perfringens i Fusobacterium varium, których ilość zdecydowanie wzrosła (Vital i wsp., 2015). Jest to bardzo ważne doświadczenie, które pokazuje, że produkcja maślanu nie zależy wyłącznie od zawartości węglowodanów w diecie, ale może być wynikiem zdolności adaptacyjnej mikrobiomu. Niemniej zdolność tę uzyskał wyłącznie mikrobiom psów, które były karmione w ten sposób stosunkowo długo (ponad rok). Innym istotnym dieto-zależnym metabolitem pochodzenia bakteryjnego jest kwas gamma-aminomasłowy (GABA) będący ważnym neuroprzekaźnikiem oraz jego prekursor, kwas gamma-hydroksymasłowy (GHB). U psów będących na karmie surowej stwierdzono relatywnie wysokie ich stężenia w badanym kale (Schmidt i wsp., 2018). Podobne rezultaty uzyskano u myszy będących na diecie ketogenicznej (wysoka zawartość tłuszczu i niska węglowodanów). Zarówno GABA, jak i GHB są szybko wchłaniane z przewodu
pokarmowego, a za ich produkcję mogą odpowiadać bakterie kwasu mlekowego, takie jak Lactobacillales i Steptococcus, obecne w zwiększonej ilości u psów karmionych surowym mięsem (Schmidt i wsp., 2018). Biorąc pod uwagę istnienie osi jelito – mózg, realne wydaje się oddziaływanie na ośrodkowy układ nerwowy przez zmianę mikrobiomu i/ lub jego określonych metabolitów.
Największe jednak zmiany w obrębie mikrobiomu zaobserwowano u psów z nadwagą w momencie wprowadzenia diety odchudzającej. Po zmianie karmy z bytowej (białko surowe: 27,8% s.m.; tłuszcz surowy: 15,4% s.m.; włókno surowe: 2% s.m.) na odchudzającą (białko surowe: 33,7% s.m.; tłuszcz surowy: 8,3% s.m. włókno surowe: 10,65% s.m.) wykazano znaczący wzrost drobnoustrojów: Firmicutes, Bacteroidetes, Fusobacteria, Actinobacteria i Proteobacteria oraz spadek populacji: Clostridium, Lactobacillus i Dorea (Li i wsp., 2017). Zarówno diety odchudzające o zwiększonej ilości błonnika (ok 28,1%) jak i te typu „light” o niższej zawartości włókna (ok. 8,6%), wpływają w określony sposób na mikrobiom. Zróżnicowany rodzaj włókna może zwiększać populację Firmicutes fermentującej włókno i w konsekwencji produkcję SCFA (Aleksander i wsp., 2018). Natomiast fruktany (np. inulina) mogą zwiększać ilość SCFA oraz całkowitą zawartość kwasów żółciowych w kale, zmniejszając jednocześnie populację Enterobacteriacea (Aleksander i wsp., 2018). Szczegółowe zmiany mikrobiomu psów będących na różnych typach diet oraz po wprowadzeniu dodatków włókna zebrano w tabelach 1. i 2.
Tabela 1. Wpływ wybranych typów pokarmów na mikrobiom psa.
Lp. Rodzaj pokarmu
1 Dieta surowa
Zmiany w obrębie mikrobiomu
wzrost liczebności spadek liczebności
Fusobacteria, Escherichia coli, Streptococcus, Clostridium; w tym: Clostridium perfringens, Clostridium hiranonis, Dorea
2 Czerwone mięso Fusobacterium, Lactobacillus, Clostridium
3 Karma sucha z gotowaną wołowiną
Clostridium hiranonis, Dorea, Slackia, niezidentyfikowane, Clostridiaceae
Bifidobacterium, Faecali bacterium
Faecalibacterium, Pepto streptococcus, Bactero ides, Prevotella
Faecalibacterium prau snitzii
Tabela 2. Wpływ wybranych rodzajów włókna na mikrobiom psa.
Lp. Rodzaj włókna Zmiany w obrębie mikrobiomu
wzrost liczebności spadek liczebności 1 Pulpa buraczana
Firmicutes i Clostridia Erysipelotrichi i Fusobacteria 2 Fruktany typu inuliny
Firmicutes, Erysipelotrichaceae, Turicibacteraceae 3 Inulina Megamonas i Lactobacillus Enterobacteriaceae 4 Włókno ziemniaka Faecalibacterium, Lachnospira Prevotella i Fusobacterium 5 Łuski sojowe
Całkowita liczba lactobacilli, Faecalibacterium, Bacteroides-Prevotella, Porphyromonas, Clostridium grupa XIVa
Clostridium grupa XI 6 Ściany komórek drożdży Bifidobacterium
Mikrobiota kotów
Mikrobiota kotów jest determinowana zawartością białka, które stanowi podstawę diety tych bezwzględnych mięsożerców. W badaniach na rosnących kotach zaobserwowano, że zarówno zróżnicowanie gatunkowe, jak i liczebność mikrobioty przewodu pokarmowego są zdecydowanie wyższe w grupie żywionej dietą z wysoką zawartością białka w porównaniu z tymi żywionymi karmą z nieco „niższą” jego ilością (Vester i wsp., 2012). Jednocześnie wykazano, że ograniczenie zawartości białka i tłuszczu w diecie kotów ma znaczący wpływ na mikrobiotę. Przy zmianie stosowanej przez pięć tygodni diety wysokobiałkowej i wysokotłuszczowej (białko surowe: 51,5% s.m., tłuszcz surowy: 28,9% s.m.; węglowodany: 8,9% s.m., popiół: 10,6% s.m.) na podawaną przez kolejne pięć tygodni karmę o zdecydowanie niższym udziale wspomnianych substancji odżywczych (białko surowe: 33% s.m.; tłuszcz surowy: 11% s.m.; węglowodany: 49,4% s.m., popiół: 6,6% s.m.) zaobserwowano zmianę w liczebności i rodzaju drobnoustrojów (gł. Fusobacteriaceae i Pelomonas) (Bermingham i wsp., 2011). Powtórzenie doświadczenia z udziałem dwóch grup kotów będących na karmie komercyjnej suchej o umiarkowanej zawartości białka (białko surowe: 32,9% s.m., tłuszcz surowy: 11,1% s.m.; węglowodany: 49,5% s.m.; popiół surowy: 8,3%
Tabela 3. Wpływ wybranych typów pokarmów na mikrobiom kota.
Lp. Rodzaj pokarmu
1
Karma sucha (wysokobiałkowa, nisko- węglowodanowa)
Zmiany w obrębie mikrobiomu wzrost liczebności spadek liczebności
Fusobacteria, Clostridium, Faecalibacterium, Ruminococcus, Blautia, Eubacterium
Lactobacillus, Bifidobacterium, Escherichia coli, Actinobacteria, Dialister, Acidaminococcus, Megasphera, Mitsuokella
2
Karma surowa
Clostridium, Fusobacterium, Eubacterium
3
4
Karma surowa z dodatkiem włókna
Karma wilgotna (puszki)
s.m.: włókno: 1,9% s.m.) i wilgotnej o wysokiej zawartości białka (białko surowe: 41,4% s.m.; tłuszcz surowy: 42,4% s.m., węglowodany: 5,3% s.m.; popiół surowy: 8,8% s.m.; włókno: 1,6% s.m.) dało podobne wyniki. Dodatkowo zaobserwowano, że u zwierząt będących na karmie suchej znacząco wzrosła ilość: Actinobacterii, Proteobacteria i Fusobacteria w porównaniu z grupą żywioną karmą wilgotną (Bermingham i wsp., 2011).
Natomiast literatura dotycząca oceny mikrobiomu kotów, żywionych surowym mięsem jest zdecydowanie mniej obszerna niż ta prezentowana u psów. Karmienie kotów surowym mięsem drobiowym lub surową wołowiną spowodowało wzrost liczebności bakterii produkujących SCFA (Butowski i wsp., 2019). Niemniej gdy do surowej wołowiny dodano błonnik roślinny (2% karmy, inulina i celuloza), zaobserwowano zmiany zbliżone do tych występujących przy karmieniu karmą ekstrudowaną. Dodatkowo stosunek octan – propionian – maślan w próbkach kału był prawie identyczny, jak u kotów na karmie suchej (Butowski i wsp., 2019). W przypadku karm wilgotnych w puszkach, które charakteryzują się wyższą średnią zawartością białka i tłuszczu oraz niższą zawartością węglowodanów w porównaniu z karmami suchymi ekstrudowanymi, mikrobiom dorosłych kotów i kociąt był bardziej zróżnicowany (Bermingham i wsp., 2013). I mimo że znaczenie włókna jako takiego u tego mięsożercy jest drugorzędne, to jednak wprowadzenie do
Prevotella
Fusobacterium, Clostridium, niezidentyfikowane Peptostreptococcaceae, Prevotellaceae, Blautia, Bacteroides
diety włókna prebiotycznego wzbogaciło mikrobiom kota w bakterie produkujące SCFA oraz Bifidobacterium. A połączenie FOS i galaktooligosacharydów zwiększyło stężenie SCFA, maślanu i walerianianu (Pilla i wsp., 2021). Zmiany mikrobiomu kotów przy stosowaniu różnych pokarmów zebrano w tabeli 3.
Na podstawie analizy powyższych badań można potwierdzić, że zarówno mikrobiom psa, jak i kota w głównej mierze zależy od składu diety. Jest on jednak bardzo zróżnicowanym i dynamicznym układem, na który można wpływać przez określone manipulacje dietetyczne w celu uzyskania pożądanych korzyści dla makroorganizmu.
Piśmiennictwo:
• Alexander C., Cross TL., Devebdran S. i wsp.: Effect of prebiotiuc inulin-type fructans on blood metabolite and hormone concentration and faecal microbiota and metabolites in overweight dogs. Br. J Nutr. 2018; 120(6):711–20.
• Bermingham E.N., Kittelmann S., Henderson G., Young W., Roy N.C., Thomas D.G.: Five-week dietary exposure to dry diets alters the faecal bacterial populations in the domestic cat (Felis catus). Br J Nutr. 2011; 106.S1:49–52.
• Bermingham E.N., Kittelmann S., Young W. i wsp.: Post-weaning diet affects faecal microbial composition but not selected adipose gene expression in the cat (Felis catus). PLoS One 2013; 8(11):e80992.
• Butowski C.F., Thomas DG., Young W i wsp.: Addition of plant dietary fibre to a raw red meat high protein, high fat diet alters the faecal bacteriome and organic acid profiles of the domestic cat (Felis catus). PLoS One 2019; 14(5):e0216072.
• Li Q., Lauber C.L., Czarnecki-Maulden G., Pan Y., Hannah S.S.: Effects of the dietary protein and carbohydrate ratio
Clostridium, Fusobacterium, Eubacterium
Firmicutes, Bacteroides, Lactobacillus, Streptococcus, Megasphera, Olsenella, Collinsella
on gut microbiomes in dogs of different body conditions. MBio. 2017. 8:e01703–e01716. doi:10.1128/mBio.01703-16.
• Mori A., Goto A. Kibe R. i wsp.: Comparision of the effect of four commercially available prescription diet regimens on the fecal microbiome in healthy dogs. J Vet Med Sci 2019; 81 (12):1783–90.
• Pilla R., Suchodolski J.S.: The Gut Microbiome of Dogsand Cats, and the Influence of Diet. Vet Clin Small Anim 51 (2021) 605–621, https://doi.org/10.1016/j. cvsm.2021.01.002.
• Ritchie L.E., Steiner J.M., Suchodolski J.S.: Assessment of microbial diversity along the feline intestinal tract using 16S rRNA gene analysis. FEMS Microbiol. Ecol. 2008. 66:590–598. doi:10.1111/j.1574-6941.2008.00609.x.
• Schmidt M., Unterer S., Suchodolski J.S., Honneffer J.B., Guard B.C., Lidbury J.A., Steiner J.M., Fritz J., Kölle P.: The fecal microbiome and metabolom differs between dogs fed Bones and Raw Food diets and dogs fed commercial diets. PLoS One. 2018 Aug 15;13(8):e0201279. doi: 10.1371/journal.pone.0201279. eCollection 2018.
• Simpson J.M., Martineau B., Jones W.E., Ballam J.M., Mackie, R.I.: Characterization of fecal bacterial populations in canines: effects of age, breed and dietary fiber. Microbiol. Ecol. 2002.44, 186–197.
• Suchodolski J.S.: Fecal Microbiome in Dogs with Acute Diarrhea and Idiopathic Inflammatory Bowel Disease. PLoS one.2012; 7.12:e51907.
• Vester B.M., Belsito K.R., Swanson K.S.: Serum metabolites, ghrelin and leptin are modified by age and/or diet in weanling kittens fed either a high or moderate-protein diet. Anim. Sci. J. 2012. 83:426–433. doi:10.1111/j.1740-0929.2011.00974.
• Vester Boler B.M., Faber T.A., Bauer L.L., Swanson K.S., Smiley S., Bechtel P.J., Fahey G.C. Jr.: Acute satiety response of mammalian, avian, and fish proteins in dogs. Br. J. Nutr. 2012. 107:146–154. doi:10.1017/S0007114511002261.
• Wu G.D., Chen J., Hoffmann C. et al.: Linking long-term dietary patterns with gut microbial enterotypes. Science. 2011; 334(6052): 105–108, doi: 10.1126/ science.1208344, indexed in Pubmed: 21885731.
ŚWIAT KOCIMI OCZAMI
Jak przystosować dom do potrzeb kota?
Nasz dom jest miejscem, gdzie odpoczywamy, regenerujemy się i nabieramy energii. Dobrze zorganizowany może znacząco ułatwić nam życie i spowoduje, że będziemy się w nim po prostu dobrze czuli. Kiedy w naszych skromnych progach zamieszka miauczący przyjaciel, warto sprawdzić, czy jego potrzeby w naszym domu są spełnione. Dlatego dzisiaj przygotowałam dla Was artykuł o tym, jak przystosować przestrzeń dla kota.
Koty niemal w każdym aspekcie swojej aktywności domowej są uzależnione od człowieka i tego, w jaki sposób urządził swoje otoczenie. Dlatego tak ważne jest, aby zadbać o koci dobrostan.
tów popełnia wciąż te same błędy przy organizacji przestrzeni: stawiają wszystkie akcesoria w jednym miejscu, nie rozumieją kocich potrzeb (np. drapania, które jest potrzebą, a nie złośliwością zwierzęcia) czy zamykają wybrane pomieszczenia dla kota. Takie praktyki często prowadzą w prosty sposób do problemów behawioralnych, dlatego tak ważne jest, żeby zrozumieć, czego kot potrzebuje. Do takiego podstawowego zbioru kocich potrzeb należą: • drapanie, • wspinanie się, • jedzenie i picie, • zabawa, • odnowa naturalnych zachowań: polowanie, • odpowiednia ilość snu/ odpoczynek, • pielegnacja, • zdrowie/ dostęp do opieki weterynaryjnej, • przestrzeń, • bezpieczeństwo.
Podziel dom na strefy
Według ostatniego raportu FEDIAF Polska plasuje się na czwartym miejscu w Europie w rankingu państw, w których koty są najpopularniejszymi zwierzętami domowymi (za Rosją, Niemcami i Francją). W naszym kraju jest prawie siedem milionów kotów! Gdybym Cię spytała o jedną rzecz, która powinna się znaleźć w kocim domu, to co byś odpowiedział/-a? Drapak? Kuweta? Legowisko? Wszystkie te trzy akcesoria są bardzo ważne, ale… nie najważniejsze. Czasem opiekunowie kotów ograniczają się właśnie do tych pod -
stawowych elementów kociego wyposażenia domu i zapominają o kilku istotnych kwestiach.
Kocie potrzeby
Żeby wiedzieć, co powinno się znaleźć w kocim domu, musimy zdawać sobie sprawę z potrzeb gatunkowych tego zwierzęcia. Koty niemal w każdym aspekcie swojej aktywności domowej są uzależnione od człowieka i tego, w jaki sposób urządził swoje otoczenie. Dlatego tak ważne jest, aby zadbać o koci dobrostan. Szczególnie, że wielu opiekunów ko -
Jako ludzie staramy się, aby w naszym domu były oddzielne sypialnie, łazienki i kuchnia. Nie chcemy przecież jeść w okolicach łazienki czy spać w salonie (choć z pewnością jest to możliwe). Dzięki takiemu podziałowi przestrzeni czujemy się w naszym domu bardziej komfortowo. Dla kotów takie strefy również mają znaczenie! Koci świat akcesoriów jest coraz bardziej bogaty w przeróżne rozwiązania, chociażby drapaki z miejscem na jedzenie i kuwetą. Zanim jednak stwierdzisz, że to fantastyczne rozwiązanie, postaw się na miejscu
Agata Puk kierownik marki Comfy
Drapak jest niezwykle istotnym elementem wyposażenia wnętrza, w którym mieszka kot. Dzięki niemu zwierzę może realizować potrzebę drapania i zabawy, a w przypadku niektórych modeli nawet potrzebę odpoczynku. Nowa propozycja Ecomfy – drapak Tube Eco – odpowiada na wszystkie wymienione potrzeby, a dodatkowo stanowi atrakcyjną dekorację wnętrza. Produkt ma formę walca i posiada dużą powierzchnię drapania, jak również wnęki, które świetnie sprawdzą się w roli kryjówki lub miejsca do odpoczynku. Odkrytą płytę meblową na górze drapaka można wykorzystać na różne sposoby: jako stolik na kawę, podstawkę na kwiatek albo dodatkową przestrzeń dla kota. Tube Eco występuje w dwóch wariantach kolorystycznych. Dołączone są do niego dwie wyjmowane maty filcowe do dowolnego ułożenia. Drapak został zaprojektowany i wyprodukowany w Polsce z materiałów w 40% pochodzących z recyklingu.
Pamiętajmy, jaka jest podstawowa funkcja drapaka – jest to centrum obserwacji. Dlatego kot powinien móc swobodnie się na takim drapaku wyciągnąć, wskoczyć na najwyższą półkę i móc obserwować całe otoczenie. Najlepszym miejscem dla niego będzie salon z widokiem na całe pomieszczenie.
kota. Czy na pewno chciałbyś/ chciałabyś jeść w okolicy łazienki? Raczej nie. Albo odpoczywać w pobliżu jedzenia? Wątpię. Dlatego po pierwsze, zastanów się, jak możesz podzielić przestrzeń w swoim domu dla kota. Gdzie będzie strefa do spożywania posiłków, gdzie umieścisz kocią toaletę i najważniejsze, czyli gdzie Twój kot będzie mógł odpoczywać i mieć swoje centrum obserwacji. Dla ułatwienia podam przykładowy zbiór kocich stref – mam nadzieję, że ułatwi to pracę nad przystosowaniem przestrzeni dla kota:
• strefy nieprzyjazne (to takie miejsca, gdzie kotu zagraża jakieś niebezpieczeństwo, np. drzwi wejściowe do domu, przez które kot może uciec),
• strefa odosobnienia (wypoczynek), • strefa toalety, • strefa aktywności (zabawa, jedzenie).
Koty zaznaczają swoje strefy za pomocą feromonów policzkowych, drapania, moczu, a nawet wydzieliną z opuszek łap. Jeśli więc Twój kot jest z Tobą od dawna, przyjrzyj się temu, gdzie najczęściej ocierał się pyszczkiem. To są ulubione przez niego miejsca! Może warto w tych punktach umieścić kocie strefy?
Odpowiedni drapak
Powinien być stabilny, możliwie jak najwyższy i pozbawiony zbędnych dodatków. Często w drapa -
kach można spotkać się z istnym szaleństwem dodatków: półeczki, zabawki, budki itd. Często przyciągają one uwagę opiekuna. Pamiętajmy jednak, jaka jest podstawowa funkcja drapaka – jest to centrum obserwacji. Dlatego kot powinien móc swobodnie się na takim drapaku wyciągnąć, wskoczyć na najwyższą półkę i móc obserwować całe otoczenie. Najlepszym miejscem dla niego będzie salon z widokiem na całe pomieszczenie. Dostosujmy wymiary drapaka do wielkości kota – często obawiamy się, że drapak zabierze za dużo naszej przestrzeni i znów patrzymy na świat oczami człowieka, a nie koncentrujemy się na potrzebach kota.
Przystosowując dom do potrzeb kota, warto pamiętać, że mimo udomowienia kota powinien on nadal pozostać kocim łowcą! Choć dziś większość udomowionych kotów nie musi się już martwić o zdobycie pożywienia, musimy pamiętać, że kotom polowanie – a w domowych warunkach po prostu zabawa, jest potrzebne tak samo, jak jedzenie czy sen. Dla kotów niewychodzących instynkt łowiecki często pozostaje niezaspokojony, co wiąże się z wieloma zagrożeniami – nawet zdrowotnymi – kocią depresją, apatią, nadwagą, czy odwrotnie nadpobudliwością i agresją. Instynkt łowiecki powinniśmy jako opiekunowie kotów pielęgnować, choć w bezpiecznej i kontrolowanej formie. Do zabawy warto wybierać zabawki, które najlepiej oddadzą zachowanie ofiary – świetnie sprawdzą się wędki, którymi łatwo można nadawać szybsze tempo jako ucieczkę ofiary, zachęcając zwierzę do ruchu. Pogoń za zabawką sprawi małemu łowcy dużo radości i zadba o jego kondycję. Dbajmy też o to, by łowy zakończyły się sukcesem – schwytaniem ofiary, a dalej jej zjedzeniem –w tym przypadku świetnie sprawdzą się przysmaki czy zabawa zwieńczona posiłkiem. Szeroką gamę zabawek dla kotów, szczególnie atrakcyjnych, długich wędek, znajdziecie Państwo w ofercie marki BUBA, a doskonałym uzupełnieniem kocich przyjemności będą przysmaki marki DOKAS, których jesteśmy dystrybutorem. Zapraszamy do współpracy!
Uzyskaj dostęp do strefy B2B. Skontaktuj się z naszym biurem! www.bubapet.pl | info@bubapet.pl | tel. 793 408 244
Miseczki powinny być płaskie i o większej średnicy, bo koty nie lubią, kiedy ich wibrysy dotykają ścianek miski. Pamiętaj o regularnym myciu miseczek środkami do tego przeznaczonymi. W miskach zbierają się bakterie i pozostają resztki niedojedzonego pokarmu, które mogą zniechęcić kota do spożywania kolejnego posiłku oraz zagrażać jego zdrowiu. Miejsce karmienia powinno być ustronne, ale nie schowane.
Koty drapią trzy rodzaje powierzchni: pionowe, poziome i skośne. Najlepiej zapewnić kotu wszystkie trzy rodzaje powierzchni do drapania. Drapak powinien stać
w miejscu wymiany zapachów – tam, gdzie przecinają się ścieżki ludzi i zwierząt, dlatego to właśnie salon, centrum życia w domu, jest dobrym miejscem.
Jedzenie i woda – razem czy osobno?
Chyba wszyscy kociarze karmią swoje mruczki w kuchni! To bardzo fajne miejsce na strefę do jedzenia. Niektóre koty wolą jeść na podłodze,
a inne na wysokości, np. na blacie czy stole. Musisz zaobserwować, co najlepiej odpowiada Twojemu kotu. Miseczki powinny być płaskie i o większej średnicy, bo koty nie lubią, kiedy ich wibrysy dotykają ścianek miski. Pamiętaj o regularnym myciu miseczek środkami do tego przeznaczonymi. W miskach zbierają się bakterie i pozostają resztki niedojedzonego pokarmu, które mogą zniechęcić kota do spożywania ko -
Świat się zmienia. Zmieniają się potrzeby oraz możliwości. Najbardziej zauważalne jest to w po dejściu do zwierząt. Dziś kot jest wiernym towarzyszem życia, pełnoprawnym członkiem rodziny. Domowe zacisze to bezpieczna przestrzeń dla czworonoga. Choć kot zazwyczaj chadza swoimi ścieżkami, warto zapewnić mu stałe wygodne miejsce wypoczynku. Doskonale sprawdza się tu kolekcja filcowych budek Hygge lub nasza najnowsza propozycja legowisk Siena. Kokon dzięki swej budowie gwarantuje poczucie bezpieczeństwa, otulenia i opieki. Koci dom absolutnie nie może się obejść bez drapaka! amiplay w swoim portfolio posiada bardzo wytrzymałe, a zarazem designerskie drapaki kartonowe, które doskonale dopasują się do każdego wnętrza. Nie może zabraknąć także miejsca na zabawę. Co prawda każdy zakątek domu to jeden wielki plac zabaw, ważne jednak, by dostarczyć czworonogowi niezbędnych do zabawy narzędzi. Naszą niezawodną propozycją jest seria zabawek KONG Cat Refillables. To urocze maskotki wypełnione kocimiętką, która budzi niezwykłe zainteresowanie i rozpala wszystkie kocie instynkty.
Dobrze jest zaopatrzyć się w wysokie półki na ścianie, które ułatwią kotu wskakiwanie i obserwację na bezpiecznym poziomie. Dzięki takim miejscom kot czuje się pewnie i komfortowo w naszym otoczeniu.
lejnego posiłku oraz zagrażać jego zdrowiu. Miejsce karmienia powinno być ustronne, ale nie schowane. Jeżeli w domu jest więcej niż jeden kot lub więcej niż jedno zwierzę, to najlepiej, gdyby każde z nich jadło osobno. Koty nie jedzą i nie piją w tym samym miejscu, tak samo jak nie jedzą i nie załatwiają się w tej samej strefie. Dlatego miski z wodą i jedzeniem powinny być osobno. Jeśli Twój kot lubi kapiącą wodę lub ma problemy z piciem wody z miseczki, to świetnie sprawdzi się tutaj fontanna.
Kuweta z kocich marzeń
Kocia kuweta to chyba najważniejszy obiekt w całym środowisku kota. To ona bywa często powodem problemów behawioralnych mruczków, więc o jej jakość i odpowiednie miejsce najlepiej zadbać od razu. Kuweta powinna być odpowiednio duża – nie ma tutaj jednak jakichś jednoznacznych wytycznych. Co kot, to inne wymagania. Na pewno kuweta, która będzie dobra dla małego kociaka, nie sprawdzi się np. u dorosłego Maine
Coona. Najważniejsze, żeby kot mógł swobodnie do niej wejść, zmieścić się i bez problemu potrafić z niej wyjść. Nie polecam kuwet zamkniętych, szczególnie w kocich stadach. Powodują one często konflikty, a i filtracja powietrza w takiej kuwecie jest utrudniona. A jak wiemy, koty to ogromne czyściochy! Nie stawiaj kuwety pod stołami, między szafkami czy przy samej ścianie. Często wydaje nam się, że to ustronne miejsca, jednak największą zaletą kuwety powinno być to, by była ona łatwo do -
stępna. Jeśli decydujesz się na kuwetę w łazience, to pamiętaj, by zawsze drzwi do tego pomieszczenia były dla kota otwarte. Weź też pod uwagę, że koty nie lubią głośnych dźwięków –stawiając kuwetę w łazience, możesz się przekonać, że kot nie pójdzie się do niej załatwić np. przy uruchomionej pralce. Zamiast tego wybierz miejsce, które jest ustronne, ale nie całkiem schowane, np. przedpokój.
Punkty obserwacji
To szczególne miejsca w kocim domu. To właśnie tam koty obserwują, odpoczywają i „polują” poprzez zabawę. Dobrze jest zaopatrzyć się w wysokie półki na ścianie, które ułatwią kotu wskakiwanie i obserwację na bezpiecznym poziomie. Dzięki takim miejscom kot czuje się pewnie
i komfortowo w naszym otoczeniu. Są one szczególnie pomocne, kiedy przychodzą goście, których kot się obawia – często zamiast schować się pod kanapę, to korzysta właśnie z ta kich wysokich półek. Pamiętaj, aby ta kie półki były stabilne i szerokie – koty muszą mieć możliwość swobodnego poruszania się po takiej przestrzeni. Łatwość wejścia i zejścia z takiej pół ki również jest kluczowa, aby kotu po prostu nie stała się krzywda. Takie ścieżki komunikacyjne są też pomocne w domu, w którym jest więcej kotów.
Mam nadzieję, że przybliżyłam spe cyfikę kociej przestrzeni i z łatwością zastosujesz wskazówki do aranżacji przestrzeni w swoim domu, aby Twój kot mógł się w nim czuć komfortowo i być szczęśliwy.
ZABAWKI NA SMAKOŁYKI
Jaką funkcję spełniają?
Tekst: Natalia Młodnicka behawiorystka
Stworzenie trwałej i solidnej więzi z psem wymaga z naszej strony dużego wysiłku i jest niewątpliwie jednym z najtrudniejszych zadań, przed którym stajemy. Kontakt z człowiekiem jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania psa. Pandemia COVID-19 spowodowała, że część z nas nadal pracuje zdalnie. Zwierzaki są przez to przyzwyczajone do naszej ciągłej obecności w domu. Co jednak, jeśli musieliśmy już wrócić do pracy stacjonarnej lub niebawem będziemy musieli to zrobić?
Zabawa dobrze poprowadzona przez opiekuna psa buduje z nim silną więź. Jest także bardzo pomocna w pracy ze zwierzętami, które są lękliwe i pozbawione pewności siebie. Należy jednak pamiętać o tym, że zabawa bez udziału opiekuna również jest dla psa bardzo wartościowa i może pomóc mu uporać się z problemami behawioralnymi, emocjami i z nagromadzoną energią.
Powrót do dawnej rutyny sprzed pandemii będzie oznaczał, że zwierzęta będą bardziej zdane na siebie. Będziemy mieli mniej okazji na spędzanie czasu z pupilem, zwłaszcza takiego czasu w pełni skoncentrowanej na zwierzęciu uwagi. Co więc zrobić, aby zająć czymś psa, spełnić jego potrzeby i uniknąć lub skorygować problemy natury behawioralnej, które mogą się przecież pojawić w każdym momencie? Z pomocą przychodzą nam zabawki, których na rynku zoologicznym jest coraz więcej i które mogą znaleźć doskonałe zastosowanie w pracy z psem, a nawet kotem. Jedną z coraz prężniej rozwijających się kategorii akcesoriów dla zwierząt towarzyszących są różnego rodzaju zabawki na smakołyki. Są to akcesoria często polecane przez trenerów i behawiorystów, ponieważ mają bardzo pozytywny wpływ na rozwój i pracę z behawiorem psów.
Rola zabawy w życiu psów
Zabawa dobrze poprowadzona przez opiekuna psa buduje z nim silną więź. Jest także bardzo pomocna w pracy ze zwierzętami, które są lękliwe i pozbawione pewności siebie. Należy jednak pamiętać o tym, że zabawa bez udziału opiekuna również jest dla psa bardzo wartościowa i może pomóc mu uporać się z problemami behawioralnymi, emocjami
i z nagromadzoną energią. Dobrze poprowadzona zabawa pozwala zaspokoić potrzebę tropienia, gonienia i dopadnięcia ofiary. Obecnie rynek zoologiczny pełen jest produktów, które pobudzają aktywność zarówno umysłową, jak i fizyczną psa. Zabawa takimi akcesoriami zmniejsza stres, walczy z nudą i w przypadku zabawek na smakołyki stanowi imitację polowania, uspokaja oraz pomaga w problemach z łapczywym jedzeniem. Wniosek jest więc prosty – zabawa, a także wykorzystywane w niej zabawki mogą stanowić bardzo ważny element pracy nad problemami behawioralnymi psa. Behawioryści psów obecnie bardzo chętnie korzystają z tych zabawek, do których wkłada się wszelkiego rodzaju smakołyki. Taka forma aktywności jest dla psa atrakcyjna i zwierzaki bardzo chętnie biorą w niej udział. Należy jednak pamiętać o tym, że różne rodzaje zabawek nadają się do rozwiązywania różnych problemów.
Jak zacząć?
Podczas pracy węchowej bardzo istotne jest wsparcie opiekuna. Jest to szczególnie istotne w przypadku zwierząt lękliwych, niepewnych siebie, u których chcemy wypracować więcej odwagi. Jeśli chcemy uzyskać pozytywne efekty takiej aktywności, musimy nie tylko kupić psu odpo -
wiednią zabawkę, która we właściwy sposób spełni swoją funkcję, lecz także wspierać psa podczas rozwiązywania węchowych łamigłówek i zadań. Pomaganie zwierzakowi w szukaniu smakołyków stworzy sytuację, w której zarówno pies, jak i opiekun wspólnie „polują” na jedzenie. To z kolei pomaga w zacieśnieniu więzi, skróceniu dystansu między człowiekiem a psem oraz w rozładowaniu nadmiaru emocji i stresu. Należy jednak uważać na nadgorliwość i na rozwiązywanie łamigłówek za psa. Mamy go motywować do działania, a nie wyręczać w szukaniu smakołyków. Możemy pomóc naszemu milusińskiemu dopiero w momencie, gdy widzimy, że z danym etapem ewidentnie sobie nie radzi i rzuca w naszą stronę pytające spojrzenia. W innym przypadku dajmy mu ruszyć nosem i samemu główkować, dopingując go przy tym i zachęcając do aktywności. Zbytnie wyręczanie go z postawionego mu zadania może wykształcić u zwierzaka wyuczoną bezradność i brak zainteresowania podejmowaniem samodzielnych prób. Cały czas należy obserwować swojego psa podczas zabawy i wyczuć, czego od nas potrzebuje na ten moment.
Istotne jest także podzielenie pracy węchowej na większą liczbę krótkich sesji treningowych. Musimy pamiętać o tym, aby każdy trening był
Jako dystrybutor marki KONG amiplay posiada w ofercie bardzo szerokie portfolio zabawek z możliwością wypełnienia przysmakami lub jedzeniem. Klasycznych bałwanków nie trzeba chyba już przedstawiać. To kultowa zabawka, która umożliwia uzupełnienie wnętrza dowolną kompozycją smakową. Pozwala to psu na dłuższe zainteresowanie przekąską, stymuluje kreatywność i wpływa na prawidłowy rozwój. Ostatnio dużym zainteresowaniem cieszy się także seria zabawek spowalniających jedzenie KONG Gyro, Rewards i Squeezz. To wytrzymałe produkty z tworzywa termoplastycznego w kształcie muszli, spodka i piłki. Zostały zaprojektowane tak, by zachęcić psa do interaktywnej zabawy. Wnętrze można wypełnić ulubionymi smakołykami lub suchą karmą, która wypada na skutek poruszania. Niewielka waga i wymiary pozwalają na wygodne chwytanie i przenoszenie. Wybór zabawki to kwestia bardzo indywidualna. Najważniejsze jest odpowiednie dopasowanie do wielkości zwierzęcia oraz jego umiejętności i preferencji. Na przykład jeśli pies nie je suchej karmy, wówczas zdecydowanie lepszym wyborem będzie zabawka, którą można wypełnić pasztetem lub pastą.
Pomaganie zwierzakowi w szukaniu smakołyków stworzy sytuację, w której zarówno pies, jak i opiekun wspólnie „polują” na jedzenie. To z kolei pomaga w zacieśnieniu więzi, skróceniu dystansu między człowiekiem a psem oraz w rozładowaniu nadmiaru emocji i stresu. Należy jednak uważać na nadgorliwość i na rozwiązywanie łamigłówek za psa. Mamy go motywować do działania, a nie wyręczać w szukaniu smakołyków.
dla naszego psa zabawą, a nie obowiązkiem. Pilnujmy również tego, aby każda sesja treningowa kończyła się „upolowaniem” przez zwierzaka zdobyczy, czyli w tym przypadku smakołyka. W przeciwnym razie pies będzie sfrustrowany i zdenerwowany, a całe przedsięwzięcie nie spełni swojej funkcji i nie pomoże nam w pracy nad problemami behawioralnymi zwierzęcia. Warto też na sam koniec dorzucić kilka dodatkowych
kąsków, aby zakomunikować naszemu psu, że kończymy całą zabawę i w związku z tym otrzymał on ekstrabonus na sam koniec.
Jaką zabawkę na smakołyki wybrać?
Lick maty – zazwyczaj są wykonane z silikonu. Służą do wysmarowania ich powierzchni na przykład karmą mokrą. Na wierzchu posiadają mniej lub bardziej skomplikowane wgłębienia, które mają na celu utrud -
nić psu zadanie. Dostępne są w różnorakich wzorach oraz rozmiarach. Doskonale sprawdzą się w przypadku psów w każdym wieku. Często są polecane przez behawiorystów ze względu na ich niską cenę, łatwą dostępność oraz to, że świetnie sprawdzają się w przypadku problemów ze stresem oraz reaktywnością u psów. Taka zabawka świetnie sprawdza się po treningu jako dodatkowa końcowa nagroda dla psa, która wyciszy zwierzaka po udanej aktywności.
OFiuFiuPL to prawdziwi specjaliści od psich zabawek na smakołyki! W ofercie firmy znajdują się maty i zabawki węchowe Doglemi, ekologiczne zabawki z gumy naturalnej Frogg, urocze zabawki i gry na przysmaki Brightkins oraz wiele innych. Każda z tych rzeczy cechuje się wysoką jakością wykonania, dbałością o detale oraz wykonana jest z bezpiecznych dla psów materiałów. Zabawki na smakołyki są świetnym sposobem na rozrywkę dla psa. Relaksują, odstresowują, zapewniają aktywność dla psów młodych, dojrzałych oraz seniorów, ćwiczą umysł i ciało. Przy wyborze zabawek trzeba pamiętać, aby dobierać je do cech charakteru oraz możliwości psa. Trzeba wziąć pod uwagę to, czy pies ma tendencję do gryzienia, czy lubi wyzwania lub czy się łatwo frustruje, gdy nie może dostać się do smakołyka. Do zabawek na smakołyki OFiuFiuPL ma dedykowane pyszne i zdrowe przysmaki liofilizowane Kiwi Walker oraz przysmaki dentystyczne Qchefs.
www.ofiufiudlafirm.pl
Może też ułatwić prowadzenie zabiegów pielęgnacyjnych.
Kule smakule – bardzo często spotykane i chętnie kupowane przez opiekunów psów czy kotów. Świetnie sprawdzają się u psów o wzmocnionym elemencie gonienia w łańcuchu łowieckim, ponieważ pies musi toczyć i gonić „uciekającą” zabawkę, aby wypadły z niej smakołyki. Taka zabawa zaspokaja naturalny instynkt łowcy u zwierzaka, a także pozwala rozładować nadmiar nagromadzonej energii. Niesamowicie pomaga w budowaniu pewności siebie u psa, więc doskonale sprawdzi się u zwierząt nieśmiałych.
Maty węchowe – wykonane z materiałów, mogą przyjmować różne formy. Od kwadratowych lub okrągłych mat z frędzlami, aż po bardziej skomplikowane konstrukcje z wieloma kie -
szonkami, frędzelkami czy ukrytymi przegródkami. Zaspokajają potrzebę węszenia. Często są polecane przez behawiorystów i trenerów do rozładowania psiej główki, zmęczenia psychicznego. Także dla zwierząt, które mają ograniczone możliwości ruchowe. Praca z matą węchową ma działanie uspokajające oraz relaksujące. Dodatkowo wywęszenie oraz zdobycie smakołyka daje psu poczucie satysfakcji i zadowolenia. Dobrze sprawdzą się do tego typu zabawki suche i małe smakołyki o różnych smakach i zapachach. Różnorodność przysmaków i ich wymiana sprawi, że zwierzak będzie bardziej skory do treningu z jej udziałem. Warto też zmieniać skalę natężenia zapachów.
Gumowe wytrzymałe zabawki na smakołyki – cechują się wyjątko -
wą wytrzymałością i trudnością w wydostaniu pożywienia z ich wnętrza. Zazwyczaj przyjmują formę stożków o odpowiednio wyważonym środku ciężkości, dzięki czemu bardzo łatwo jest psu je przetaczać. Należy nimi odpowiednio manewrować, aby smakołyki wypadły z wnętrza zabawki. Ze względu na materiał, z którego są wykonane, mogą z powodzeniem być gryzione i żute przez psa. Poza suchymi smakami można wypełniać je także specjalnie przeznaczonymi do tego pastami (najlepiej warstwowo). Taka zabawka zajmie psiaka na długo i zaspokoi instynkt łowiecki w przypadku wypełnienia wnętrza suchym pokarmem. Jeśli jednak zdecydujemy się na pastę, jej wylizywanie uspokoi i zrelaksuje psa. Wydostanie wsadu nie powinno być łatwe.
W ofercie amerykańskiej marki ZippyPaws znajdziemy szeroki wybór gier interaktywnych, które za sprawą wkładanych do środka przysmaków motywują psa do nauki. Pobudzają aktywność umysłową czworonogów i uczą nowych umiejętności. Gry oferują różne poziomy trudności, zapewniając psu rozrywkę oraz redukując nudę i stres. Wszystkie gry interaktywne od ZippyPaws mają antypoślizgowe podstawy i można myć je w zmywarce.
Dystrybutorem marki ZippyPaws w Polsce jest firma BUBA Pet. Uzyskaj dostęp do strefy B2B. Skontaktuj się z naszym biurem! www.bubapet.pl | info@bubapet.pl | tel. 793 408 244
Istotne jest także podzielenie pracy węchowej na większą liczbę krótkich sesji treningowych. Musimy pamiętać o tym, aby każdy trening był dla naszego psa zabawą, a nie obowiązkiem. Pilnujmy również tego, aby każda sesja treningowa kończyła się „upolowaniem” przez zwierzaka zdobyczy.
Zabawki typu SMART – na rynku zoologicznym coraz częściej możemy zobaczyć różnorakie zabawki, które mają pobudzić psią kreatywność i spryt, a także skutecznie zmęczyć psią/ kocią główkę. Szczególnie popularne stały się w ostatnim czasie wielofunkcyjne zabawki na przysmaki. Zwierzak ma za zadanie odpowiednio poprzesuwać ruchome elementy lub pociągać za sznurki, aby dostać się do smakołyków ukrytych pod poszczególnymi elementami. Dostępne są różne konfiguracje i poziomy trudności, więc dla każdego psiaka można znaleźć odpowiedni wariant tej zabawki.
Pamiętajmy o tym, że duża część problemów behawioralnych u psów
ma swój początek w nudzie, niezaspokojonych potrzebach i frustracji z tym związanej. Wszelkiego rodzaju zabawki, które dodatkowo motywują zwierzę do działania poprzez użycie atrakcyjnych pokarmów, pozwalają skutecznie zwalczyć problemy, takie jak między innymi niszczenie, nadmierna reaktywność u psa. Mogą być też sposobem na zyskanie pewności
siebie u zwierząt, które są wycofane i nie czują się pewnie. Sięgajmy zatem dużo śmielej po te akcesoria i wykorzystujmy je, aby zaspokoić potrzeby naszych milusińskich – nawet jeśli nie wykazują one żadnych problemów behawioralnych. Zawsze pozwolą one na realizowanie podstawowych potrzeb psa związanych z węszeniem, lizaniem itd.
SERY HIMALAJSKIE
Innowacyjne gryzaki dla psów
Tekst: dr n. wet. Joanna Zarzyńska
Żucie i gryzienie są naturalną potrzebą behawioralną psów. Realizowanie tej potrzeby pozwala się psu wyciszyć, zrelaksować i daje przyjemność. Jest też formą wypełnienia czasu, który zwierzę spędza bez opiekuna. Tak zwane gryzaki, zarówno w formie zabawek, jak i naturalnych przekąsek, mają obecnie duży udział na rynku produktów dla psów.
Naturalne gryzaki zaliczamy do karmy uzupełniającej. Według FEDIAF gryzaki dla psów to produkty przeznaczone do gryzienia, zapewniające psu zajęcie, ale nie wnoszące istotnego wkładu w dawkę pokarmową, a w Rozporządzeniu UE 142/2011 gryzaki dla psów są definiowane jako produkty służące do żucia wykonane z niegarbowanych skór i skórek zwierząt kopytnych lub z innego surowca pochodzenia zwierzęcego. Ciekawym rodzajem gryzaków są sery himalajskie – zgodnie z definicją produkowane z surowca pochodzenia zwierzęcego, jakim jest mleko, a przy tym będące dobrym źródłem białka i wapnia. Przyjrzyjmy się tajnikom produkcji tego przysmaku i zastanówmy, czy warto polecać go klientom w sklepie.
Mleko dla psów?
Mleko ma swoich zwolenników i przeciwników, wiele jest też sprzecznych teorii w Internecie, czy ma ono jakąś wartość odżywczą, czy nie. Preparaty mlekozastępcze podajemy szczeniętom, jeśli jest taka potrzeba, w diecie dorosłych psów nie ma mowy o mleku. Ale już o jogurcie naturalnym, drinkach jogurtowych albo o probiotykach już tak. A jak wiadomo, są to produkty ściśle powiązane z mlekiem. Wielu opiekunów (a nawet niektórych psich trenerów) podaje psom ser żółty jako pyszną nagrodę w szkoleniu lub przysmaki serowe dla psów i wiemy, że psy smak i zapach sera bardzo lubią (ważna uwaga, tłuste sery żółte są wysokokaloryczne). Czy zatem mleko jako surowiec do produkcji
Cheese Bone ZOLUX
Cheese Bone to apetyczne, serowe przekąski marki Zolux, które nie tylko świetnie smakują, lecz także umożliwiają psu zaspokajanie jego naturalnej potrzeby gryzienia i żucia oraz pomagają zadbać o higienę jego zębów. Proces ich produkcji opiera się na tradycyjnej, himalajskiej recepturze, która obejmuje aż 22 etapy, z których większość wykonywana jest ręcznie. Ser, wytwarzany ze świeżego mleka od krów wypasanych na europejskich łąkach, jest następnie odciskany i suszony przez trzy miesiące. Powstały w ten sposób produkt jest w 100% naturalny i ekologiczny, nie zawiera dodatków, barwników ani konserwantów, a jego data minimalnej trwałości jest wyjątkowo długa i wynosi 36 miesięcy. Przekąski Cheese Bone są doskonałym źródłem niezbędnych w psiej diecie białka i wapnia, a przy tym mają bardzo niską zawartość ciężkostrawnej laktozy. Dostępne są w pięciu różnych rozmiarach w zależności od wagi zwierzęcia. Zolux Polska Sp. z o.o.; www.zolux.pl biuro@zolux.pl, tel. +48 43 678 43 13
Czy mleko jako surowiec do produkcji sera jest wartościowe pod względem odżywczym dla psa? Zdecydowanie tak! Białka mleka mają dobry profil aminokwasowy i są łatwo przyswajalne, tłuszcz jest łatwo strawny, mleko zawiera witaminy i związki mineralne.
sera jest wartościowe pod względem odżywczym dla psa? Zdecydowanie tak! Białka mleka mają dobry profil aminokwasowy i są łatwo przyswajalne, tłuszcz jest łatwostrawny, mleko zawiera witaminy i związki mineralne. A laktoza, dwucukier, którego wielu z nas się obawia, w procesie produkcji jogurtu czy sera jest fermentowana przez kultury kwaszące bakterii, więc jej poziom jest bardzo niski.
Proces produkcji Chhurpi
Skąd pomysł na sery himalajskie dla psów? Oczywiście jest to kolejny efekt trendu humanizacji oraz naturalnych składników w psiej diecie. W himalajskiej tradycyjnej kulturze mleko jaków himalajskich jest nie -
zwykle cenione za swoje wartości odżywcze oraz pielęgnacyjne (tradycyjnie jest używane w pielęgnacji skóry i włosów). Mleko jaków zawiera objętościowo od 4,8 do 16% tłuszczu, a mieszańców nawet więcej (zwykle hoduje się krzyżówki jaka z krowami – chauri). Podstawowym produktem nabiałowym jest masło oraz sery chhurpi czy durkha konsumowane w rejonie Tybetu i Nepalu. Do produkcji sera wykorzystuje się maślankę poddawaną obróbce termicznej (z dodatkiem soli), tworzy się tzw. ser zwarowy, podobny do włoskiej ricotty. Lub surowcem jest mleko odtłuszczone. Ścinającą się masę serową (biała, miękka) potem odsącza się w specjalnych workach jutowych i prasuje przez 24 godziny, aby pozbyć się nadmiaru wody. Następnie poddaje się fermentacji (2–3 dni). Konsumuje się ser świeży, miękki, a żeby przedłużyć trwałość serów, kroi się je na paski i suszy się na słoń -
cu lub w dymie ogniska – końcowe twarde małe kawałki można długo przechowywać, a do tego są bardzo pożywne. Chhurpi suszony jest uznawany za najtwardszy ser na świecie. Kawałek suszonego sera umieszcza się w ustach i czeka, aż rozmięknie pod wpływem śliny i będzie go można przeżuć, trwa to nawet kilka godzin i daje duże poczucie sytości – czasem można się spotkać z nazwaniem go „nepalską gumą do żucia” – ser cały czas zachowuje swój smak. Co ciekawe, taki ser można przechowywać bardzo długo, 4–5-letni chhurpi jest zwany chhurpupu. Jeśli taki ser będzie właściwie przechowywany w skórze jaka (mongnang), to można go spożyć nawet po 20 latach!
Sery himalajskie dla psów
Firmy z Nepalu zauważyły biznesową szansę w rynku produktów zoologicznych i zajęły się eksportem chhurpi jako gryzaków dla psów.
Julie kategorii Pies/Kot w zakresie żywności i higieny, Grupa ZoluxZuzanna Rapacz
Specjalista ds. rozwoju produktu w Petmex Company
Sery himalajskie to fantastyczny sposób na urozmaicenie psiej diety. Są pełne smaku i aromatu, który znacząco odbiega od profilu smakowego typowych mięsnych przekąsek dla psów, dlatego warto zaproponować je klientom szukającym nowych rozwiązań dla swoich wymagających pupili. Mimo że są wyprodukowane z mleka, to nie należy obawiać się zawartości laktozy, ponieważ gryzaki są jej pozbawiane w procesie produkcji. Sery himalajskie od Petmex nie posiadają przykrego, drażniącego zapachu, dlatego często wybierane są przez właścicieli o wrażliwym węchu. Należy pamiętać, że ze względów bezpieczeństwa wielkość gryzaka powinna być dobrana do wielkości psa, dlatego sery himalajskie marki Petmex są dostępne w czterech rozmiarach od S do XL.
Chhurpi suszony jest uznawany za najtwardszy ser na świecie. Kawałek suszonego sera umieszcza się w ustach i czeka aż, rozmięknie pod wpływem śliny i będzie go można przeżuć, trwa to nawet kilka godzin i daje duże poczucie sytości – czasem można się spotkać z nazwaniem go „nepalską gumą do żucia” – ser cały czas zachowuje swój smak.
Mleko jest odtłuszczane, podgrzewane w temperaturze pasteryzacji HTST, a dodatek soku z cytryny i soli inicjuje proces koagulacji. Gęstwa serowa jest oddzielana od serwatki. Następnie umieszczana w workach jutowych i mocno prasowana przez 24 godziny, co daje kształt bloku, z którego następnie wykrawa się paski różnej wielkości. Ser odbierany od dostawców jest sortowany, selekcjonowany jakościowo, oczyszczany, dosuszany w kontrolowanych warunkach, poddawany działaniu światła UV w celu eliminacji bakterii. Ser dosuszony do wilgotności względnej poniżej 10% jest przygotowywany do wysyłki. Taki suchy produkt może być długo przechowywany i nie ule -
ga procesom psucia bakteryjnego, jeśli przestrzega się przechowywania w suchym i chłodnym miejscu. Dostępny jest też chhurpi w formie proszku.
Poza Nepalem gryzaki zwykle są przygotowywane z mleka krowiego, jednak schemat technologiczny jest podobny do tradycyjnego i opiera się na ręcznym wytwarzaniu – manufaktura. Wielu producentów podkreśla, że mleko pochodzi od krów wypasanych na pastwisku oraz nieotrzymujących pasz z GMO. Stosuje się mleko o niskiej zawartości tłuszczu. Dodaje się sok z cytryny albo limonki. Ogranicza się też dodatek soli w procesie produkcji (0,01%, często jest to sól morska lub himalajska), są też wersje bez soli. Suszenie trwa długo (zależnie od producenta deklarowany czas to od ponad miesiąca do trzech miesięcy). Niektórzy producenci podwędzają ser w komorach wędzarniczych (wędzenie zimne, 20–30 dni), co nadaje serom charakterystyczny kolor oraz zapach wędzenia. Jest to też etap związany z suszeniem produktu.
Zalety gryzaków serów himalajskich
Jako zalety takich gryzaków wymienia się ich naturalność (nie dodaje się barwników ani konserwantów, nie są też wysoko przetworzone), są też wolne od glutenu. Są dobrym źródłem łatwostrawnego białka, aminokwasów, kwasów tłuszczowych oraz wapnia, fosforu i innych związków mineralnych, a także witamin rozpuszczalnych w tłuszczach i witamin z grupy B. Natomiast nie dostarczają wielu kalorii z tłuszczu (w niektórych produktach zawartość tłuszczu nie przekracza 2%) oraz mają bardzo ni -
ską zawartość laktozy (są też opcje bez laktozy). Starczają psu na długo, nie rozłamują się na niebezpieczne dla zwierzęcia elementy i są dobrze trawione przez psy. Nie wydzielają przykrego zapachu ani nie brudzą powierzchni czy legowisk, nie stają się lepkie, więc nie wkleją się w psią sierść. Podkreśla się ich rolę w utrzymywaniu higieny jamy ustnej związaną z białkiem kazeinowym – efekt czyszczenia zębów, usuwanie płytki nazębnej, ochrona szkliwa, ograniczenie przykrego zapachu z pyska. Kazeina, zwana białkiem nocnym (termin znany osobom interesującym się fitnessem), jest wolno trawiona i daje uczucie sytości.
Na rynku są dostępne gryzaki różnej wielkości, więc łatwo dobrać odpowiedni dla konkretnej wielkości psa. Naturalność jest też podkreślana przez minimalistyczne etykiety i opakowania. Trzeba pamiętać, że gryzak powinien być podawany pod nadzorem opiekuna, żeby nie doszło do połknięcia małego elementu. Większość psów z ogromną pasją zabiera się do tego przysmaku, który pod wpływem śliny staje się lekko gumowaty. Tylko niektóre „poddają się”, ponieważ produkt jest faktycznie twardy na początku. Wielu opiekunów docenia ten gryzak za to, że starcza na długo i mocno wciąga psa w gryzienie i żucie. Jest uznawany za bezpieczniejszy niż kość. Producenci sugerują, że w momencie, gdy wielkość gryzaka jest już mocno zredukowana, można go podgrzać w mikrofalówce i po ostudzeniu podać zwierzakowi jako miękką, elastyczną przekąskę typu „puffer” (ser w mikrofalówce pęcznieje jak popcorn).
DIETA KRÓLIKA
Praktyczne aspekty
Tekst: dr n. wet. Jerzy Ziętek, lek. wet. Agata Ziętek Ambulatorium Drobnych Ssaków
Królik domowy (Oryctolagus cuniculus f. domesticus) jest popularnym zwierzęciem towarzyszącym. Jego sympatyczny wygląd oraz stosunkowo niewielkie wymagania utrzymania sprawiają, że jest alternatywą dla bardziej absorbujących zwierząt, takich jak pies czy kot. Jednocześnie, z weterynaryjnego punktu widzenia, królik jest stworzeniem stosunkowo często zapadającym na różne dolegliwości, z których poczesne miejsce zajmują schorzenia przewodu pokarmowego. Warto uświadomić sobie, że w ogromnej części przypadków do interwencji lekarsko-weterynaryjnej w ogóle by nie doszło, a zwierzę cieszyłoby się dobrym zdrowiem, gdyby tylko zostały zachowane zasady związane z zapewnieniem dobrostanu i odpowiedniej diety. Pomijając kwestie genetyczne, jak również nieszczęśliwe zdarzenia, dobrostan i dieta są filarami do utrzymania zdrowia opisywanego gatunku.
Królik je około 70 razy na dobę, za każdym razem są to małe porcje spożywane przez około 1–2 minuty. Pozwala to każdorazowo wprowadzić 120–240 kęsów pokarmu do żołądka. Ważnym faktem jest kwestia pH żołądka królika. Stężenie kwasu jest tam bardzo wysokie, pH określa się jako 1. Brak pokarmu w żołądku już po 24 godzinach powoduje zahamowanie perystaltyki jelit, a także powstawanie groźnych nadżerek błony śluzowej żołądka, a po kilku dniach może dojść do martwicy, a nawet perforacji tego narządu.
Budowa i fizjologia układu pokarmowego królika
Nie sposób omówić kwestii związanych z dietą królika bez choćby pobieżnego zapoznania się z budową i funkcjonowaniem przewodu pokarmowego tego zwierzęcia. Układ pokarmowy zaczyna się w jamie ustnej. Uwagę zwracają potężne siekacze, ich rolą jest odcinanie fragmentów pokarmu, które przy udziale warg, policzków i języka są przepychane do wnętrza jamy ustnej celem rozdrobnienia przez zęby trzonowe. Królik posiada sześć siekaczy. Dwa dolne oraz dwa górne, za którymi znajduje się dodatkowa para małych ząbków. Jest to cecha, która różni zającokształtne (Lagomorpha), do których należy królik, od gryzoni (Rodentia), do których bywa błędnie zaliczany. Siekacze, podobnie jak pozostałe zęby królika, wykazują stały wzrost. Zęby trzonowe, w liczbie 22, są położone w głębi jamy ustnej i możliwe do oceny wyłącznie przy użyciu specjalistycznych narzędzi. Te niewielkie, guzkowate twory dokładnie mielą fragmenty pokarmu i mieszają je ze śliną, co odgrywa kluczową rolę przy ułatwieniu trawienia pokarmu. Powszechne u królików problemy stomatologiczne zaburzają ten proces lub wręcz uniemożliwiają pobieranie pokarmu. Częstą przyczyną tych schorzeń jest brak twardych elementów karmy, zwłaszcza dobrej jakości siana, w codziennej diecie zwierzęcia. Stosunkowo szeroki wachlarz chorób stomatologicznych u królików jest dodatkowo komplikowany przez kwestię bardzo głębokich korzeni wszystkich zębów oraz wspomniany stały wzrost tych struktur.
Przeżuty dokładnie pokarm trafia do żołądka. Jest on bardzo słabo umięśniony i cienkościenny, posiada natomiast bardzo rozwinięty mięsień zwieracz wpustu (jest to mięsień położony w miejscu połączenia żołądka z przełykiem). W związku z tym faktem króliki nie potrafią w normalnych warunkach wymiotować. Ma to określony skutek – zbierające się niekiedy w żołądku kule zlizanej sierści zalegają w żołądku, powodując pewne problemy, natomiast np. koty potrafią się ich pozbywać, wymiotując. Jak wspomniano, żołądek jest bardzo słabo umięśniony. W związku z tym nie jest w stanie przesuwać treści pokarmowej, a jedynie „nowa” teść pokarmowa popycha „starą”, wcześniej spożytą. Z tego powodu, celem zachowania pasażu treści pokarmowej, królik je około 70 razy na dobę, za każdym razem są to małe porcje spożywane przez około 1–2 minuty. Pozwala to każdorazowo wprowadzić 120–240 kęsów pokarmu do żołądka. Ważnym faktem jest kwestia pH żołądka królika. Stęże -
nie kwasu jest tam bardzo wysokie, pH określa się jako 1. Brak pokarmu w żołądku już po 24 godzinach powoduje zahamowanie perystaltyki jelit, a także powstawanie groźnych nadżerek błony śluzowej żołądka, a po kilku dniach może dojść do martwicy, a nawet perforacji tego narządu. Z tego też względu głodówka jest u królików niewskazana, zaś każdy fakt braku pobierania pokarmu, zwłaszcza trwający dłużej niż dobę, powinien się zakończyć interwencją lekarsko-weterynaryjną. Kolejną częścią przewodu pokarmowego jest jelito cienkie. Tutaj, tak jak i u innych gatunków, najsilniej zachodzi proces wchłaniania substancji odżywczych z karmy. W dwunastnicy swoje ujścia mają przewody żółciowy i trzustkowy. Żółć pozwala na przyswojenie tłuszczy zawartych w pokarmie, zaś enzymy trzustkowe rozkładają cukry i białka do prostszych związków. Następnie treść jest przesuwana do jelita czczego i krętego, gdzie te substancje są wchłaniane.
Podstawą diety królika w środowisku naturalnym jest trawa. Jednak żaden ssak nie jest w stanie strawić błonnika, który stanowi zasadniczy składnik trawy. Szczęśliwie króliki posiadają specjalny organ, który umożliwia
Królik posiada sześć siekaczy. Dwa dolne oraz dwa górne, za którymi znajduje się dodatkowa para małych ząbków. Jest to cecha, która różni zającokształtne (Lagomorpha), do których należy królik, od gryzoni (Rodentia), do których bywa błędnie zaliczany. Siekacze, podobnie jak pozostałe zęby królika, wykazują stały wzrost. Zęby trzonowe, w liczbie 22, są położone w głębi jamy ustnej i możliwe do oceny wyłącznie przy użyciu specjalistycznych narzędzi. Te niewielkie, guzkowate twory dokładnie mielą fragmenty pokarmu i mieszają je ze śliną, co odgrywa kluczową rolę przy ułatwieniu trawienia pokarmu.
wykorzystanie tak ubogiego pokarmu, jakim są rośliny łąkowe. Chodzi o jelito ślepe. To, co u gatunków mięsożernych i wszystkożernych nie istnieje lub jest mniej lub bardziej zniwelowane (jak np. u człowieka wyrostek robaczkowy), u królików i niektórych innych zwierząt roślinożernych, takich jak konie, jest ogromnym „workiem” będącym swoistym bioreaktorem. Jelito ślepe królika jest położone na dnie jamy brzusznej i w stanie całkowitego wypełnienia stanowi połowę jej objętości. W jelicie ślepym żyją liczne gatunki symbiotycznych pierwotniaków, bakte -
rii i grzybów. Najważniejsze z nich to bakterie z rodzaju Bacteroides. Bakterie z rodzaju Lactobacillacae u królików nie występują, a ponadto stanowią konkurencję dla Bacteroides, w związku z czym nie należy podawać królikom „ludzkich” probiotyków. Naturalni lokatorzy rozkładają niestrawne dla ich gospodarza włókno roślinne, wytwarzając przy tym lotne kwasy tłuszczowe (źródło energii), aminokwasy egzogenne, witaminy lipofilne (głównie z grupy B i K). Niestety, jednak tylko niewielka część tych substancji zostaje wchłonięta przez ścianę jelita ślepego.
Niecałe włókno trafia wprost do jelita ślepego. Trafiają tam pektyny, celuloza i hemiceluloza. Pozostałe składniki włókna (takie jak np. ligniny) wraz ze składnikami niestrawnymi trafiają bezpośrednio do okrężnicy, gdzie zostają odwodnione i przesuwane przez odbytnicę do odbytu i na zewnątrz. Ten rodzaj króliczego kału to tzw. bobki. Oprócz bobków króliki wydalają także tzw. cekotrofy, zwane także kałem nocnym lub kałem witaminowym. Pokarm, który trafił do jelita ślepego i uległ obróbce przez mikroorganizmy, zostaje usunięty z jelita po około sześciu godzinach od ostatniego posiłku. Podobnie jak wcześniej, zostaje on przesunięty przez okrężnicę, odbytnicę i odbyt do środowiska. Cekotrofy mają postać kiści winogron, brązowo-zielonkawą barwę i charakterystyczny, kwaśny, ostry zapach. W przeciwieństwie do bobków są miękkie i bardzo lepkie. Opiekun zwykle nie widuje cekotrofów swojego podopiecznego, ponieważ króliki wyjadają je bezpośrednio z odbytu. Niektóre osobniki – zwłaszcza starsze – zjadają je z podłoża już po wydaleniu. Osobniki otyłe, z chorym kręgosłupem lub żywione zbyt wysokoenergetyczną dietą mogą nie spożywać cekotrofów, które są jak wspomniano miękkie i mogą niektórym osobom błędnie kojarzyć się z kałem biegunkowym.
Jan Wojtaszek
Właściciel firmy COMBOSS www.facebook.com/mr.white4pets
Prawidłowe żywienie królików
W kontekście przedstawionej pokrótce fizjologii trawienia łatwo zrozumieć, jak ważna jest właściwa dieta u królików. Zaczynając od stwierdzeń ogólnych, które można odnieść do każdego gatunku zwierząt: nasi ulubieńcy bardzo źle znoszą nagłe zmiany diety, a wszelki nowy pokarm musi być wprowadzany rozważnie i ostrożnie. Często antropomorfizuje się zwierzęta, wychodząc z założenia, że podobnie jak ludzi żywienie jednym pokarmem może je „znudzić”. Nasz gatunek musiał przetrwać od równika po daleką Północ. W związku z tym mamy naturalną potrzebę korzystania z różnorodnego pokarmu, zaś nowe wrażenia smakowe są dla nas źródłem satysfakcji. Inaczej jest to np. u wspomnianych królików. Nagła zmiana diety, nawet na prawidłową i dostosowaną do gatunku, może spowodować niekorzystną zmianę mikroflory i wywołać biegunkę. Podstawą żywienia królików
dzikich są rośliny łąkowe, głównie trawy. W warunkach domowych tę rolę przejmuje siano, które powinno stanowić podstawę diety i nigdy nie powinno go zabraknąć, w różnych źródłach podaje się, że powinno ono stanowić od 60 do 80% diety. Króliki niechętnie jedzące siano można zachęcić do tego zdrowego nawyku, proponując siano z dodatkiem aromatycznych ziół. Nagłe zaprzestanie jedzenia siana może sugerować powstanie problemu stomatologicznego.
Ważną rolę odgrywają susze roślinne (zioła). Jest to zdrowy przysmak i warto polecić go opiekunom. Do popularnych suszów należą babka, bławatek, podagrycznik, mniszek lekarski, liście malin, liście brzozy, melisa czy tymotka. Dopuszczalne są także m.in. susze z nagietka, mięty, bazylii, skrzypu, pokrzywy, jeżówki, płatków róży, liści porzeczki. Susze ziołowe to cenny dodatek, ale nie karma podstawowa, dodatkowo zioła wykazują określone działanie i ich nadmiar może być także szkodliwy,
NATURALNA ŚCIÓŁKA MR. WHITE
Klienci poszukujący artykułów zoologicznych, w tym także podłoży dla małych zwierząt domowych, coraz częściej zwracają uwagę na pochodzenie danego produktu. W kontekście ostatnich zawirowań tym bardziej warto zwrócić się w kierunku polskich producentów, wspierając polską gospodarkę i firmy dające pracę w naszym kraju. Wybór polskiego produktu nie musi przy tym oznaczać rezygnacji z innowacyjnych rozwiązań, wysokiej jakości czy dbałości o środowisko naturalne. W przypadku ściółek celulozowych marki „Mr. White” mamy gwarancję polskiego producenta, że otrzymamy wyrób spełniający oczekiwania najbardziej wymagających klientów. - nie powoduje uczuleń - niemal całkowity brak zapylenia - wyjątkowa wydajność dzięki znakomitej chłonności - skuteczna neutralizacja przykrych zapachów - komfort Twojego pupila dzięki miłym w dotyku wiórkom - bezpieczeństwo dla środowiska możliwość kompostowania i utylizacji w domowej toalecie
Jelito ślepe królika jest położone na dnie jamy brzusznej i w stanie całkowitego wypełnienia stanowi połowę jej objętości. W jelicie ślepym żyją liczne gatunki symbiotycznych pierwotniaków, bakterii i grzybów. Najważniejsze z nich to bakterie z rodzaju Bacterois. Bakterie z rodzaju Lactobacillacae u królików nie występują, a ponadto stanowią konkurencję dla Bacteroides, w związku z czym nie należy podawać królikom „ludzkich” probiotyków.
w myśl zasady Paracelsusa: „Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną – bo tylko dawka czyni truciznę”. Ważne miejsce w diecie zajmują świeże rośliny (do 15% diety), przy czym niewskazane jest karmienie królików dużą ilością bogatych w węglowodany warzyw, takich jak burak czy marchewka (znacznie lepsza jest jej nać). Z bezpiecznych warzyw można wymienić także selera, paprykę słodką, pietruszkę czy cykorię. Króliki na ogół lubią zioła (np. bazylię), ale jest to raczej dodatek do właściwej diety. Owoce, takie jak jabłka, gruszki czy banany, to dodatek do diety i przysmak, traktujemy je jak czekoladę u człowieka, a więc rarytas spożywany z umiarem (jeden, dwa plasterki np. jabłka to ilość wystarczająca). Podobnie sprawa ma się z suszonymi owocami: to istna bomba cukrowa, a więc jest to skąpo wydzielany przysmak. Nieco więcej można podawać suszonej żurawiny (uwaga, nie cukrzonej), która znajdu -
je zastosowanie w niektórych schorzeniach układu moczowego.
Ze zdrowych dodatków można wymienić gałązki, najlepiej bezpieczne, podchodzące ze sklepu zoologicznego, nasiona siemienia lnianego czy ostropestu. Kontrowersyjną sprawą jest granulat. Otóż prawidłowo zbilansowana (co jest dość trudne dla niedoświadczonego opiekuna) dieta królika może w zasadzie pominąć ten składnik. Warto jednak, by królik dostawał ten cenny dodatek, który powinien stanowić do 10% diety. Innymi słowy, o czym wielu opiekunów nie wie, granulat nie może być podstawą diety. Istnieje generalna zasada, że im mniej zdrowy (z mnóstwem ziaren, fragmentów pieczywa itp.) granulat, tym chętniej jest jedzony. Tego typu dodatek może stanowić bardzo niewielką ilość codziennej diety, najwyżej łyżkę stołową. Bardzo trudno też jest przestawić królika z niewłaściwej diety na zdrową, zaś żywione w ten sposób
króliki szybko tyją, mogą też zapadać na cukrzycę. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest granulat w formie jednolitych pałeczek uniemożliwiających wybieranie co smaczniejszych kąsków, najlepiej bezzbożowy. Musimy sobie uświadomić, że królik jest zwierzęciem, które jest przystosowane do pobierania pokarmu z bardzo ubogiego źródła. Jego cała fizjologia i symbiotyczna mikroflora są na to nastawione. Podanie łatwostrawnych węglowodanów w formie cukrów i skrobi można kolokwialnie porównać z zatankowaniem samochodu z silnikiem Diesla paliwem lotniczym. Łatwostrawne węglowodany, oprócz dostarczania zbędnych kalorii, deregulują mikroflorę, umożliwiają wzrost chorobotwórczym bakteriom i zakwaszają środowisko, przez co zwierzę znacznie łatwiej ulega infekcjom przewodu pokarmowego. Szybkie namnożenie niewłaściwej mikroflory może skutkować powstaniem tzw. enteroksemii, czyli
ostrego, zagrażającego życiu stanu „wewnętrznego zatrucia”.
Czego nie podawać?
Niezalecanym przez większość autorytetów pokarmem są m.in. orzechy, pieczywo, ziemniaki, makaron, fasola, czosnek, cebula, wszystkie kwiaty ozdobne, kolby, dropsy, lizawki solne, wapienka, ziarna zbóż, sałata (z uwagi na zawartość azotanów), rośliny kapustne (silne wzdęcia, przy długotrwałym podawaniu także niedoczynność tarczycy). Istnieją liczne błędne teorie dotyczące żywienia królików, które mają źródło w obserwacji królików rzeźnych, których żywienie jest diametralnie inne niż królików utrzymywanych jako zwierzęta towarzyszące. Niemniej w przypadku obu grup inne są oczekiwania ludzi wobec nich. Żywienie królików towarzyszących w sposób podobny do żywienia królików rzeźnych przypomina próbę karmienia papug karmą dla brojlerów. Bardzo trudno jest też odchudzić otyłego królika. Wspomniane zwierzęta nie są ewolucyjnie przystosowane do głodowania. W ich naturalnym środowisku roślinny pokarm jest łatwo dostępny i spożywany w niewielkich ilościach w sposób ciągły. Głodówka prowadzi do zużywania tkanki tłuszczowej, w wyniku czego powstają, mówiąc kolokwialnie, „spaliny”, czyli ciała ketonowe. Organizm królika nie potrafi sobie poradzić z ich metabo -
lizmem, w wyniku czego rozwija się ketoza skutkująca uszkodzeniem wą troby i nerek. Również głodówka wy wołana chorobą szybko prowadzi do wspomnianego stanu.
Reasumując, żywienie królika to dość złożony temat. Wykwalifikowa ny pracownik sklepu zoologicznego, hodowca czy lekarz weterynarii mogą przekazywać tę dość nieoczywistą dla opiekunów zwierząt wiedzę. Należy pamiętać o indywidualnym traktowa niu każdego osobnika celem dobrania diety dostosowanej do gustu, wieku i stanu zdrowia zwierzęcia. Liczne profesjonalnie prowadzone przez pa sjonatów królików strony internetowe stanowią dobre źródło wiedzy w przy padku bardziej szczegółowych pytań.
Bibliografia:
• Davies R. & Davies J. (2003). Rabbit ga strointestinal physiology. The veteri nary clinics of North America. Exotic animal practice. 6. 139-53. 10.1016/S10949194(02)00024-5.
• Smith S. (2020). Gastrointestinal Physiology and Nutrition of Rabbits. 10.1016/ B978-0-323-48435-0.00013-7.
• Cengiz S. (2016). Nutrition of the Rabbit. Turkiye Klinikleri J Anim Nutr&Nutr Dis-Special Topics. 2. 47-62.
• ARRINGTON L.R., CHEEKE P.R., Lebas F., SMITH S.E. (1977). Nutrient Requirements of Rabbits.
• Lebas F., Gidenne T. (2000). RECENT RESEARCH ADVANCES IN RABBIT NUTRITION. Annual meeting of the Chinese Branch of the WRSA Ningbo (China).
• de Blas C., Wiseman J. (2010). Nutrition of the rabbit: 2nd edition.
NOWOCZESNE AKWARIUM
Jakie nowinki technologiczne przyniesie 2023 rok? Akwarystyka nieustannie się zmienia. Na rynku wciąż pojawiają się nowinki techniczne mające ułatwić opiekę nad zbiornikiem. Jakie niespodzianki czekają na nas w najbliższym czasie? Co nowego przyniesie 2023 rok?
Tekst: dr inż. Paweł Zarzyński
Świetlówki zużywają nawet dwa razy więcej energii elektrycznej, dając tyle samo światła, co analogiczne oświetlenie ledowe. Wygląda więc na to, że najbliższe miesiące przyniosą ostateczny kres ery oświetlenia jarzeniowego w akwarystyce.
Już ostanie 12 miesięcy upłynęło pod znakiem wielu wyzwań dla biznesu akwarystycznego. Bardzo wysoka, niespotykana od lat inflacja, błyskawicznie rosnące koszty utrzymania oraz skokowo zwiększające się ceny energii elektrycznej postawiły przed producentami sprzętu duże wyzwania. Niestety, wszystko wskazuje na to, że w nowym roku nadal będą musieli się z nimi mierzyć. Wydaje się, że najpoważniejszym problemem są rosnące ceny prądu. Właściciele sklepów zoologicznych od jakiegoś czasu donoszą o coraz większych kłopotach ze sprzedażą zbiorników akwariowych. Potencjalni nabywcy zwracają bowiem uwagę nie tylko na ich cenę, lecz także – co wcześniej było niespotykane – na bieżące koszty ich utrzymania wynikające ze zużycia energii elektrycznej. To prawdziwe wyzwania dla producentów. Wygląda więc na to, że najważniejszym trendem kształtującym oblicze rynku akwarystycznego w Polsce i na świecie będzie dążenie do jak największej energooszczędności. W jaki sposób można to osiągnąć?
Ścinamy WATy
Czy akwarium faktycznie zużywa aż tyle prądu? Na szczęście jest to tylko mit. Na łamach „ZooBranży” wielokrotnie podkreślaliśmy już, że standardowy zbiornik o pojemności 50–100 litrów (a takie akwaria należą do najczęściej kupowanych)
Fot. Przemysław Wilk 120x60x50
Autorzy Przemysław Wilk & Łukasz Ciszkowski
nie jest specjalnie energochłonny. Przy obecnych cenach energii elektrycznej jego utrzymanie kosztuje zaledwie 10–25 złotych miesięcznie, a więc daleko mniej od kosztów utrzymania niemal wszystkich innych zwierząt domowych. Jednak w przypadku dużych zbiorników, a także akwariów o szczególnych wymaganiach, takich jak np. akwaria roślinne, naturalne czy morskie, koszty te znacząco rosną i mogą stanowić istotną pozycję w domowym budżecie. Nawet osoby dobrze zarabiające, dla których do niedawna nie było to przeszkodą, zaczynają zauważać ten problem i kupując nowe akcesoria akwarystyczne, poszukują urządzeń o jak najmniejszym poborze energii. Ten trend błyskawicznie podchwycili producenci i w nadchodzącym roku należy spodziewać się licznych nowych rozwiązań w tym zakresie. Czego mogą one dotyczyć?
OŚWIETLENIE – jedną z najbardziej energochłonnych kwestii
w akwarystyce jest oświetlenie zbiornika. W sposób szczególny dotyczy to akwariów z bogatą obsadą roślinną, a więc wspomnianych już zbiorników roślinnych i naturalnych, a także akwariów morskich z koralowcami (te ostatnie nie są wprawdzie roślinami, ale również mają bardzo wysokie wymagania świetlne). Do najpopularniejszych rozwiązań technicznych kwestii oświetlenia zbiornika należą nowoczesne diody LED. Jednak jeszcze w ubiegłym roku stosunkowo mocną pozycję na rynku miały tradycyjne świetlówki. Wielu producentów zestawów i pokryw akwariowych wciąż posiadało w swojej ofercie urządzenia wyposażone w takie właśnie przestarzałe oświetlenie, które znajdowało nabywców zwłaszcza wśród akwarystów starszej daty często uznających je za „lepsze” i „sprawdzone”. Jak wynika z rozmów z właścicielami sklepów akwarystycznych, w ostatnim czasie zainteresowanie tego rodzaju
Na akwarystykę oczywisty wpływ mają trendy związane z obszarem nowych technologii. Poza coraz wyższym zaawansowaniem technologicznym sprzętu akwarystycznego zmieniają się też wymagania samych klientów. Współcześni akwaryści oczekują nie tylko tego, aby urządzenia do akwariów spełniały przeznaczone im funkcje. Powinny one także być przyjemne w obsłudze, a często nie bez znaczenia są również ładny design czy dyskretność pracy. Słowem, coraz ważniejszym aspektem sprzętu akwarystycznego staje się „user experience”. Poza wymienionymi cechami urządzeń dla klientów ważne szczególnie w ostatnim czasie są także energooszczędność i przyjazność środowisku. Ta ostatnia rozumiana również przez trwałość produktów, możliwość nabycia do nich części zamiennych czy skorzystania z usługi serwisu.
Już od kilku lat na rynku jest widoczny trend do zastępowania w filtrach energożernych pomp starego typu nowoczesnymi urządzeniami o dużo wyższej wydajności przy jednoczesnym zmniejszonym zużyciu energii.
sprzętem spadło do minimum. Nic dziwnego, bowiem świetlówki zużywają nawet dwa razy więcej energii elektrycznej, dając tyle samo światła, co analogiczne oświetlenie ledowe. Wygląda więc na to, że najbliższe miesiące przyniosą ostateczny kres ery oświetlenia jarzeniowego w akwarystyce. Równolegle producenci będą rozwijać coraz lepsze i nowocześniejsze oświetlenia ledowe.
Równie ważny jak samo zużycie energii przez oświetlenie akwarium jest czas oświetlania zbiornika w ciągu doby. W przypadku klasycznych akwariów w zupełności wystarczy 10-godzinny okres oświetlania. Jego przedłużanie wiąże się z marnowaniem energii elek-
trycznej i dodatkowymi kosztami. Aby tego uniknąć, wskazane jest zastosowanie automatycznej regulacji czasu oświetlenia. W tym celu producenci coraz częściej proponują lampy wyposażone we wbudowany timer pozwalający na precyzyjne zaprogramowanie godzin włączenia i wyłączenia oświetlenia. Sprzyja to oszczędzaniu energii i ograniczeniu wydatków na utrzymanie zbiornika. Na popularności zyskują lampy współpracujące z aplikacjami mobilnymi, którymi można sterować za pomocą smartfona, i to nawet znajdując się poza domem. Alterna -
tywnym rozwiązaniem jest zastosowanie sterowników zewnętrznych regulujących pracę urządzeń elektrycznych w akwarium. Należy się więc spodziewać, że na rynku w najbliższych miesiącach pojawią się kolejne rozwiązania w tym zakresie.
Ciekawym pomysłem stosowanym już przez niektóre firmy jest również wyposażenie oświetlenia akwariowego w dwa lub więcej trybów pracy. W ten sposób można uzyskać w akwarium tak zwany efekt świtu i zmierzchu. Pozwala to na zapewnienie warunków zbliżonych do tych, jakie panują w naturze, a jed -
120x50x60
Ciekawym pomysłem stosowanym już przez niektóre firmy jest również wyposażenie oświetlenia akwariowego w dwa lub więcej trybów pracy. W ten sposób można uzyskać w akwarium tak zwany efekt świtu i zmierzchu.
nocześnie umożliwia oszczędzanie energii elektrycznej, bowiem oświetlenie pracuje z pełną mocą zaledwie przez kilka godzin dziennie.
FILTRACJA – najważniejszym urządzeniem w akwarium z punktu widzenia bezpieczeństwa i dobrostanu jego mieszkańców jest filtr. Doświadczeni akwaryści nie bez racji podkreślają, że na tym urządzeniu nie wolno oszczędzać. Nie dotyczy to jednak kosztów zużywanej przez nie energii elektrycznej. Już od kilku lat na rynku jest widoczny trend do zastępowania w filtrach energożernych pomp starego typu nowoczesnymi urządzeniami o dużo wyższej wydajności przy jednoczesnym zmniej -
szonym zużyciu energii. Zapewne w ciągu najbliższych miesięcy ten trend będzie się rozwijać i producenci zaproponują nam nowe, jeszcze doskonalsze pod tym względem urządzenia.
Ciekawym pomysłem na oszczędzenie energii elektrycznej przez filtr jest stosowane przez niektóre firmy w dużych filtrach kubełkowych rozwiązanie polegające na możliwości sterowania zużyciem energii przez pompę. W ten sposób można dopasować wydajność filtra do indywidualnych potrzeb danego zbiornika, a jednocześnie oszczędzić nieco energii.
Pamiętajmy również, że domowym sposobem na oszczędność energii przez filtr, który możemy, a nawet powinniśmy polecać wszystkim klientom sklepu, jest utrzymywanie tego urządzenia w czystości przez właściwą i regularną konserwację. Dotyczy to nie tylko mycia mediów filtracyjnych, lecz także systematycznego czyszczenia komory wirnika oraz, o czym często się zapomina, wnętrza węży i rurek w filtrach kanistrowych.
OGRZEWANIE – kolejną kwestią techniczną wyposażenia akwarium generującą dość znaczne zużycie energii jest ogrzewanie zbiornika. Niestety, w tym przypadku osiągnięcie oszczędności na zużyciu energii elektrycznej nie jest takie proste. Wynika to z elementarnych praw fizyki –
aby podgrzać ciecz do danej temperatury, trzeba bowiem dostarczyć jej określoną ilość energii. Niestety, nie da się tego obejść. Pamiętajmy jednak, że grzałka wyposażona w termostat zużywa pewną ilość energii elektrycznej nawet wtedy, kiedy nie pracuje jej element grzewczy, czyli gdy pozostaje w funkcji czuwania. Pod tym względem znacznie lepszym rozwiązaniem są stosowane przez wiodące firmy grzałki elektroniczne. Można więc przypuszczać, że urządzenia tego typu stopniowo wyprą dawne grzałki analogowe, tym bardziej że górują nad nimi pod względem precyzji działania.
Ciekawym rozwiązaniem, które już wkrótce ma się pojawić na rynku, są grzałki wyposażone w system day & night. Na czym on polega? Otóż te urządzenia będą wyposażone w dwa tryby pracy, dzienny i nocny, umożliwiające jednoczesne zaprogramowanie dwóch różnych temperatur. Zdaniem producentów ma to nie tylko odwzorować warunki, jakie panują w naturze (gdy woda nocą nieco się wychładza), lecz także pozwolić na oszczędność pewnej ilości energii elektrycznej.
Nie
tylko oszczędność
Choć dążenie do zmniejszenia zużycia energii elektrycznej w najbliższych miesiącach będzie zapewne głównym celem konstruktorów i producentów sprzętu akwarystycz-
Rozwijającym się trendem jest również IOT (internet of things), czyli możliwość sterowania urządzeniami elektrycznymi za pomocą aplikacji mobilnych zainstalowanych w telefonie. Już teraz na rynku są dostępne m.in. lampy, sterowniki czasowe i termometry posiadające tę funkcję.
nego, nie jest ono jedynym trendem widocznym na rynku. Niezmiernie istotnym jest również design oferowanych urządzeń. Pasjonaci akwarystyki coraz większą uwagę zwracają bowiem na ich wygląd. Wynika to z faktu, że nowoczesne akwarium ma być ozdobą pomieszczenia, w którym się znajduje. Wskazane jest więc, aby zarówno sam zbiornik, jak i pracujące w nim urządzenia techniczne pozostawały jak najmniej widoczne i tworzyły ze sobą harmonijną całość. W sposób szczególny dotyczy to oświetlenia akwarystycznego, coraz więcej akwarystów rezygnuje z tradycyjnych pokryw na rzecz tzw. zbiorników otwartych wyposażonych w podwieszane nad nimi lub stojące na krawędziach ich ścianek lampy. Dlatego w ofercie producentów sprzętu będzie się pojawiać coraz więcej gotowych zestawów oferujących takie rozwiązanie. Na popularności wciąż będą zyskiwać eleganckie zbiorniki wykonane ze szkła o podwyższonej przejrzystości sklejonego transparentnym klejem. Gwarantują one tzw. efekt wody zawieszonej w powietrzu i mimo wyższej ceny cieszą się rosnącym zainteresowaniem wśród akwarystów. Rozwijającym się trendem jest również IOT (internet of things), czyli możliwość sterowania urządzeniami
elektrycznymi za pomocą aplikacji mobilnych zainstalowanych w telefonie. Już teraz na rynku są dostępne m.in. lampy, sterowniki czasowe i termometry posiadające tę funkcję. A zapewne wkrótce dołączą do nich filtry kanistrowe i inne urządzenia, dzięki którym akwarium będzie można sterować zdalnie bez konieczności wstawania z fotela. A stąd już tylko krok do idei akwarium „inteligentnego”, które dzięki systemowi czujników kontrolujących parametry wody będzie nie tylko w pełni sterowalne, lecz także będzie mogło informować opiekuna o zachodzących w nim zmianach i pozostawać z nim w stałym kontakcie.
Mody w akwarystyce
Czy opisywane trendy mogą mieć wpływ na akwarystyczne mody w zakresie najpopularniejszych stylów urządzania zbiorników? No cóż, rosnące ceny energii elektrycznej mogą sprawić, że zmniejszy się liczba osób zainteresowanych zakładaniem najbardziej energochłonnych akwariów roślinnych i naturalnych. Wielu pasjonatów może skłonić się ku bardziej ekonomicznym aranżacjom, takim
jak zbiorniki w stylu low-tech oraz akwaria biotopowe, w tym np. zbiorniki w typie black water. Takie akwaria zadowalają się bowiem już symbolicznym oświetleniem, a prawidłowo zaaranżowane wyglądają nie mniej atrakcyjne niż kosztowne i sporo trudniejsze w utrzymaniu wspomniane zbiorniki roślinne czy naturalne.
A co z akwarystką morską? Tutaj raczej możemy być spokojni. Na zakładanie zbiorników rafowych w większości decydują się bowiem osoby dysponujące na tyle grubym portfelem, że ewentualny wzrost kosztów utrzymania akwarium nie stanowi dla nich większego problemu. Co więcej, może to nawet doprowadzić do zwiększenia zainteresowania tym rodzajem akwarystyki. Posiadanie dużego akwarium morskiego w jeszcze większym stopniu stanie się bowiem przejawem dobrobytu i luksusu. Można więc przypuszczać, że takie zbiorniki nadal będą chętnie zakładane zarówno przez przedsiębiorstwa, jak i w domach prywatnych dla podniesienia statusu i zwiększenia prestiżu ich właścicieli. Rozwój tej gałęzi akwarystki wydaje się być niezagrożony.
ARAPAIMA
Największa ryba (akwariowa) świata
Szukacie pomysłu na oryginalne akwarium dekoracyjne, które uatrakcyjniłoby wnętrze Waszego sklepu i przyciągnęło do niego rzesze spragnionych sensacji akwarystów? To nie problem – przedstawiamy gotowe rozwiązanie, które z pewnością sprawi, że będzie o Was głośno. Cóż może być bowiem ciekawszego niż... największa ryba świata pływająca w szklanych ściankach zbiornika? To nie żart – przedstawiamy arapaimę, południowoamerykańskiego rzecznego potwora, który naprawdę nadaje się do pielęgnacji w akwarium (oczywiście w rozmiarze XXL).
Gwoli wyjaśnienia...
Na początek małe sprostowanie. Arapaima faktycznie może pretendować do miana największej ryby świata, ale tylko w kategorii ryb stuprocentowo słodkowodnych. W wodach słonych żyją bowiem olbrzymy, przy których wydawałaby się tylko małą rybką – ot, wystarczy wspomnieć rekina wielorybiego (Rhincodon typus) dorastającego do 20 m długości i osiągającego masę ciała nawet 34
ton (co ciekawe, rekiny te również bywają pielęgnowane w największych morskich akwariach publicznych na świecie). O wiele większe rozmiary osiągają też niektóre ryby dwuśrodowiskowe żyjące zarówno w wodach słodkich, jak i słonych – przykładem może być legendarna bieługa (Huso huso) dostarczająca niezwykle cennego kawioru – ponoć jeszcze w XIX wieku rosyjscy rybacy regularnie poławiali okazy o długości ponad 8 m ważące nawet po 3200 kg. Zresztą – prawdę powiedziawszy – nawet wśród typowo
słodkowodnych ryb arapaima nie tyle faktycznie jest największa, co za takową powszechnie się ją uznaje. Do tego miana pretendować może bowiem równie dobrze kilka innych gatunków.
Jeden gatunek czy cztery?
Arapaimy, zwane również pirarucu, zamieszkują Amazonkę i jej dopływy (m.in. Rio Negro). Do niedawna wszystkie ryby zaliczano do gatunku Arapaima gigas. Obecnie, obok niego, wyróżnia się trzy inne gatunki: A. agassizii, A. leptosoma i A. mapae. Poza tym niektórzy specjaliści wyodrębniają jeszcze gatunek A. arapaima (przy czym istnienie gatunku A. gigas jest przez nich kwestionowane ze względu na brak zachowanego materiału muzealnego, na podstawie którego został on opisany).
Warto dodać, że pod względem ewolucyjnym arapaimy zaliczają się
do najstarszych ryb zamieszkujących kontynent południowoamerykański – istniały jako gatunek już 100 milionów lat temu, gdy Amazonki jeszcze nie było, oraz później, gdy płynęła ona odwrotnie niż dzisiaj, ze wschodu na zachód. Co więcej, w praktycznie niezmienionej postaci przetrwały po dziś dzień.
Jak wygląda arapaima?
Arapaima odznacza się silnie wydłużonym, masywnym ciałem z potężną, lekko spłaszczoną głową opatrzoną dużymi oczami i szeroką paszczą. Tuż za głową znajdują się małe, łopatkowate płetwy piersiowe. Grzbiet jest wypukły, wznoszący się w połowie długości ciała ryby. Płetwa grzbietowa znajduje się w tylnej części tułowia na wysokości płetwy odbytowej. Płetwa ogonowa jest niewielka i niemal okrągła. Całe cia-
ło pokrywają potężne, masywne łuski. Głowa oraz pokrywy skrzelowe osłonięte są tarczami kostnymi rzeźbionymi w fantazyjne wzory przypominające zbroję średniowiecznego rycerza. Łuski mają barwę srebrzystą z brunatnym odcieniem. Grzbiet oraz płetwy są z reguły ciemniejsze. W tylnej części ciała starszych okazów poszczególne łuski są czerwono obrzeżone, co sprawia, że ryba wygląda, jakby była pokryta krwią. Jaskrawe, pomarańczowoczerwone plamy występują również na płetwach. Dymorfizm płciowy zaznacza się bardzo słabo – w okresie rozrodczym samce nabierają intensywniejszych kolorów, zaś ich głowy wyraźnie ciemnieją. Warto dodać, że alternatywna nazwa tych ryb – pirarucu – ma swoje źródło w bardzo starej indiańskiej legendzie. Według niej takie imię nosił syn wodza plemienia Uaias słynący
z okrucieństwa i bezwzględności. Bogowie ukarali go, trafiając piorunem prosto w serce i zamieniając wraz z jego wojownikami w ogromne ryby. Czerwone obrzeżenia ich łusek mają być pozostałościami właśnie po uderzeniu błyskawicy.
Arapaimy oddychają częściowo powietrzem atmosferycznym. Od czasu do czasu ryba podpływa do powierzchni wody i wciąga powietrze, wydając przy tym charakterystyczny, głośny dźwięk.
Jak duże rosną arapaimy?
Od lat wiele emocji wśród ichtiologów i południowoamerykańskich rybaków budzi kwestia maksymalnych rozmiarów, jakie mogą osiągać
arapaimy. Czy rzeczywiście z czystym sumieniem można uznać je za największe ryby słodkowodne świata? No cóż, tutaj pojawia się pewien problem, bowiem największy okaz, jaki został zbadany przez naukowców, mierzył „zaledwie” 450 cm długości i ważył „tylko” ok. 200 kg. W starych kronikach nie brak jednak nie- potwierdzonych informacji o schwytaniu o wiele większych osobników. Również południowoamerykańscy Indianie potwierdzają, że dawniej trafiały się znacznie okazalsze sztuki, niestety, w ostatnich latach – na skutek przełowienia i drastycznego spadku liczebności tego gatunku – prawdopodobieństwo schwytania takiego wodnego potwora jest raczej niewielkie...
Potwór w akwarium
Z oczywistych względów arapaimy mogą stać się fascynującymi rybami akwariowymi, niestety, do ich pielęgnacji potrzebny jest bardzo duży zbiornik trudny do zapewnienia nawet w większym niż średni pod względem metrażu sklepie zoologicznym.
Narybek arapaim pochodzący z hodowli fermowej jest regularnie oferowany przez wyspecjalizowane zagraniczne firmy zajmujące się sprzedażą rzadkich ryb akwariowych. Ponieważ gatunek ten (czy raczej – gatunki) są objęte postanowieniami Konwencji Waszyngtońskiej, każdy sprowadzony okaz musi posiadać stosowny certyfikat CITES świadczący o legalności jego pochodzenia. Ceny młodych 20–30-centymetrowych osobników nie są szczególnie wygórowane i zwykle oscylują ok. 100 euro.
Dla młodych (20–40-centymetrowych) arapaim trzeba przygotować kilkusetlitrowy, szczelnie przykryty zbiornik, najlepiej bez podłoża czy dekoracji – wystarczy kilka roślin pływających, niezbyt jasno oświetlony, ze stabilnie przymocowaną grzałką (najlepiej nietłukącą) oraz co najmniej dwoma filtrami, których
W Polsce żywe arapaimy po raz pierwszy pojawiły się w sklepach akwarystycznych w 2008 r. Pierwszą legalną partię tych ryb sprowadziła do kraju jedna z warszawskich hurtowni zoologicznych. Małe – ok. 10-centymetrowe ryby wzbudziły sporą sensację i dość szybko znalazły nabywców.
wyloty powinny być umieszczone pod powierzchnią wody z jednej strony zbiornika oraz tuż nad dnem z drugiej, aby wymusić stałą cyrkulację wody pozwalającą na unoszenie się w niej kawałków pokarmu. W zbiorniku nie należy umieszczać innych ryb, gdyż z łatwością objadałyby młode arapaimy. Docelowy zbiornik dla starszych ryb musi mieć min. 10 000 l (dziesięć tysięcy!) pojemości. Powinien być wyposażony w pokrywę zapobiegającą wylewaniu wody (duże ryby powodują jej silne falowanie). Oświetlenie powinno być umiarkowane, należy zapewnić bardzo wydajną filtrację oraz ogrzewanie wody. Wystrój akwarium powinno stanowić podłoże z grubego żwiru, a nawet drobnych kamyków oraz duże i masywne kamienie, korzenie i kawały drewna. Pod cięższe elementy na dnie dobrze jest podłożyć płyty styropianowe lub specjalne kratki, aby ograniczyć ich nacisk na szkło i zabezpieczyć dno przed pęknięciem. Wszystkie dekoracje powinny być na tyle masywne i solidnie umocowane, aby ryby nie były w stanie ich powywracać. Zalecane parametry wody to temperatura: 24–28°C, twardość ogólna do 20°d i odczyn pH 6,5–7,5. Konieczne są obfite, regularne podmiany wody! Arapaimy są typowymi drapieżnikami. Nie należy łączyć ich z dużo mniejszymi rybami, które szybko zo -
stałyby pożarte. Na towarzyszy dobrze nadają się większe sumy z rodziny Pimelodidae, największe pielęgnice i zbrojniki, arowany itp. Arapaimy można pielęgnować pojedynczo, w parach, zaś w bardzo dużych basenach nawet w grupach.
Uwaga! Już 50–60-centymetrowe arapaimy są niezwykle silne i posiadają bardzo ostre zęby, które mogą dotkliwie pokaleczyć dłoń nieuważnego hodowcy! Dlatego podczas ich pielęgnacji i prac w zbiorniku należy zachować daleko idącą ostrożność. Z oczywistych względów są to ryby tylko dla bardzo doświadczonych akwarystów mających wprawę w postępowaniu z tak dużymi i drapieżnymi zwierzętami.
Jak i czym karmić arapaimy?
Młode arapaimy (20-40 cm długości) należy regularnie i często karmić mrożoną ochotką, rurecznikiem, żywym narybkiem ryb żyworodnych, a nawet stosowanymi w wędkarstwie czerwonymi robakami. Maluchy żerują praktycznie bez przerwy, dlatego karmienie najlepiej jest powtarzać wielokrotnie w ciągu doby. Gdy młode arapaimy osiągną 30 cm długości, do ich diety można zacząć włączać drobne, żywe rybki, np. gupiki lub danio. Dora -
Arapaimy jeszcze niedawno były skrajnie zagrożone wyginięciem w naturze, m.in. na skutek kłusownictwa. W XXI wieku rządy Brazylii i Peru wprowadziły jednak surowe sankcje i rozpoczęły program aktywnej ochrony tych ryb poprzez ich hodowlę fermową i zarybianie naturalnych wód. Działania te szybko przyniosły zamierzony efekt i wszystko wskazuje na to, że te wodne potwory udało się ocalić przed zagładą.
stające arapaimy wymagają częstego karmienia, najlepiej dwa razy dziennie (z wiekiem posiłki można ograniczyć do jednego na dobę). Wielkość pokarmu należy dostosować do rozmiarów ryb. Zjadają żywe lub mrożone ryby słodkowodne, duże rosówki, kawałki chudego mięsa (surowe podroby drobiowe, paski piersi z kurczaka, kawałki wątroby lub serca wołowego), a nawet martwe gryzonie, takie same jak stosowane do karmienia gadów w terrariach. Wykarmienie tych olbrzymów jest dość kosztowne.
Tajniki rozrodu
Arapaimy z racji osiąganych rozmiarów nie mnożą się w akwariach, choć są rozmnażane na fermach w specjalnych stawach hodowlanych. W naturze do tarła przystępują one w listopadzie pod koniec okresu suszy (wg innych źródeł również w kwietniu i maju). Para ryb wpływa na piaszczystą płyciznę i buduje tam okazałe gniazdo. W gnieździe tym składane są następnie jaja. Po tarle samiec obejmuje opiekę nad gniazdem, zaś samica strzeże go z dalszej odległości, odganiając wszystkie ryby na dystans 10–15 m. Opieka rodzicielska trwa 10–14 tygodni, po czym młode arapaimy rozpoczynają samodzielne życie.
Hypermax
4500 –
nowa jakość filtracji
Hypermax to nowoczesny filtr kanistrowy, który zapewni doskonałą jakość filtracji nawet w największych zbiornikach akwariowych. Intuicyjność, automatyzacja obsługi oraz bezpieczeństwo użytkowania sprawiają, że filtra mogą używać zarówno doświadczeni, jak i początkujący akwaryści. Wysoka jakość wykonania, z której od blisko 40 lat słyną produkty marki Aquael, gwarantuje niezawodność i trwałość działania. www.aquael.pl
Gaia Handmade – nowa linia zabawek dla kotów submarki Ecomfy
Gaia Handmade to inspirowana naturą propozycja dla kotów od Ecomfy. Zabawki typu wędki zostały wykonane ręcznie. Składają się z drewnianego patyka o długości 50 cm i elementów zachęcających kota do zabawy – piórek, dzwoneczków i koralików. Posiadają jutowy sznurek, który pozwala na interaktywną zabawę z pupilem i pobudzenie jego instynktu łowieckiego. Występują w sześciu wariantach do wyboru. Wyprodukowane w Polsce. www.comfypet.pl sprzedazkraj@aquael.pl, +48 22 644 76 16
Tube Eco – przyjazny środowisku drapak Ecomfy
Tube Eco od Ecomfy to idealny drapak dla wszystkich kocich wielbicieli kryjówek i zabaw w tunelu. Elegancki, wysokiej jakości produkt ma formę stojącego pionowo walca z dwoma otworami na różnej wysokości, dzięki czemu poza swoją podstawową funkcją zapewni kotu dodatkową rozrywkę. Zastosowana do obicia tkanina sprawia, że zwierzę może ostrzyć pazury na połowie jego powierzchni. Druga połowa drapaka jest obita estetycznym pluszem. Do produktu są dołączone dwie wyjmowane maty filcowe do dowolnej konfiguracji. Odkryta płyta meblowa na górze drapaka może śmiało pełnić funkcję stolika na kawę, podstawki na kwiatek lub dodatkowej przestrzeni dla kota. Tube Eco jest dostępny z obiciem w kolorze beżowym lub szarym, a jego drewniane elementy występują w różnych odcieniach. Drapak został wyprodukowany w Polsce z surowców, które w 40% pochodzą z recyklingu. www.comfypet.pl sprzedazkraj@aquael.pl, +48 22 644 76 16
Nowe smaki kultowych pasków: KACZKA Z JABŁKIEM
Jeden z najbardziej cenionych smaków mięsnych pasków od Petmex wraca w nowej odsłonie: kaczki z jabłkiem.
Pyszna, ceniona przez alergików kaczka świetnie komponuje się z dodatkiem smakowitego jabłka, które podkreśla jej smak, a jednocześnie dostarcza witamin i mikroelementów.
Mięsne paski marki Petmex to przekąska uniwersalna, idealna dla każdego psa. Z łatwością można je podzielić w dłoniach na mniejsze kawałki, dzięki czemu sprawdzają się również jako nagrody treningowe.
Edycja limitowana!
Producent: Petmex Company
Dystrybutor: www.b2b.hubun.pl
Nowe smaki kultowych pasków: WOŁOWINA Z MIĘTĄ I TYMIANKIEM
Popularne paski wołowe uzyskały nowe oblicze dzięki dodatkowi odświeżającej mięty i aromatycznego tymianku. Dodatek ziół może się przyczynić do usprawnienia pracy układu trawiennego, dlatego paski są polecane w szczególności psiakom o wrażliwych żołądkach. Uniwersalne i wielofunkcyjne paski od Petmex to przekąska, którą zawsze warto mieć przy sobie. Są podzielne, dlatego dobrze sprawdzają się nie tylko w roli gryzaka czy przekąski, lecz także jako nagrody szkoleniowe. Edycja limitowana!
Producent: Petmex Company Dystrybutor: www.b2b.hubun.pl
Tomojo Junior – dla szczeniąt i kociąt
Do linii ekologicznych karm Tomojo dołączają karmy dla psich i kocich juniorów. Na bazie białka z owadów zapewniają rosnącym organizmom potrzebną dawkę zdrowia i energii. Zrównoważona receptura, opracowana przez specjalistów, zawiera składniki budujące i wzmacniające układ odpornościowy oraz prawidłowe funkcje układu pokarmowego. Nie zawierają pozostałości antybiotyków ani sztucznych konserwantów. Jak zawsze w przypadku tego producenta, zadbano o biodegradowalne opakowania, które nie zanieczyszczają środowiska. Chrupki dla szczeniąt można podawać pieskom w wieku od 6 tygodni do 1 roku. Te dla kociąt – od 2 miesięcy do 1 roku.
Kiwi Walker 4 ELEMENTS – ekologiczne zabawki
Ekologiczna zabawka z drzewa kawowego:
• W 100% naturalny produkt bez dodatków.
• Trwała zabawka do żucia i gryzienia.
• Nie zostawia długich i ostrych drzazg, więc jest bezpieczna dla psa.
• Wykonana z etycznie zebranego drzewa kawowego.
• Dostępna w trzech rozmiarach.
Zabawki przyjazne naturze od Kiwi Walker prezentujące cztery żywioły: wodę, powietrze, ogień i ziemię.
• Wykonane w 100% z materiałów pochodzących z recyklingu.
• Pastelowe, spokojne kolory z pewnością spodobają się każdemu.
• Odpowiednie dla psów wszystkich ras i rozmiarów.
• Uszyte z grubych materiałów pozostałych po produkcji ekologicznych legowisk Kiwi Walker.
• Dostępne: Dżdżownica, Ryba, Lis, Ptak.
Importer i dystrybutor: OFiuFiuPL Joanna Kołodziejczyk-Kobyłecka www.ofiufiudlafirm.pl
Kiwi Walker Ser Himalajski
Ekologiczny przysmak proteinowy:
• Naturalny przysmak do żucia pochodzący z podgórza Himalajów.
• Bogate źródło białka, wapnia i witamin, o niskiej zawartości tłuszczu.
• Wytwarzane z mleka półdzikich jaków, gajalów i krów wypasanych na wolności.
• Pozwala na długie żucie i sprzyja higienie jamy ustnej.
• Bez glutenu, konserwantów i innych sztucznych składników. Dostępne trzy rozmiary.
Importer i dystrybutor: OFiuFiuPL Joanna Kołodziejczyk-Kobyłecka www.ofiufiudlafirm.pl
Legowiska DRY BED od BUBA Pet - jeszcze więcej kolorów!
Poszerzamy ofertę kolorystyczną oryginalnych, angielskich legowisk DRY BED (vet bed)! W naszej ofercie jest już ponad 60 wzorów i kolorów dry bedów o grubości 22–32 mm, w wersji antypoślizgowej oraz na zielonym spodzie (szczególnie polecanych dla małych zwierząt). Legowiska dry bed to unikatowe posłania dla psów, kotów i małych zwierząt, które poza miękkością i wygodą są też łatwe w utrzymaniu czystości. Można je swobodnie wyprać w pralce (w temp. 40–90 st.) i odkurzać. Nie zajmują dużo miejsca, więc idealnie sprawdzają się także w podróży. To też niezbędnik hodowców przy odchowie szczeniąt czy w klinikach weterynaryjnych ze względu na unikatową funkcję przenikania wilgoci pod spód legowiska – z wierzchu pozostaje zawsze suche – utrzymując zwierzę w komforcie i czystości. Coraz częściej wykorzystywane także w klatkach małych zwierząt. Szeroki wybór rozmiarów oraz możliwość dopasowania i docięcia legowiska na specjalny wymiar. Sprawdź całą naszą ofertę! Uzyskaj dostęp do strefy B2B. Skontaktuj się z naszym biurem! www.bubapet.pl | info@bubapet.pl | tel. 793 408 244
Kolejne nowości marki Dokas w polskiej dystrybucji!
Gama produktów marki Dokas poszerza się o nowe przekąski – gryzaki ze skóry wołowej z dodatkiem mięsa z indyka, kurczaka, kaczki i wołowiny. To niskotłuszczowe przekąski do żucia bez glutenu, soi i zbóż, których stosowanie korzystnie wpływa na higienę jamy ustnej psów. Niezmiennie wysoka jakość produktów jest potwierdzona certyfikatem SGS Instytutu Fresenius!
• Długie, grube rolki z mięsem kurczaka lub kaczki – 3 szt. w opakowaniu, łącznie aż metr gryzaka!
• Rolki z mięsem indyka lub wołowiny – 7 szt. w opakowaniu.
• Skóra wołowa z mięsem kurczaka lub kaczki w formie spiral – 2 szt. w opakowaniu. Oficjalnym dystrybutorem marki DOKAS w Polsce jest firma BUBA Pet. Zapraszamy do współpracy sklepy zoologiczne! Uzyskaj dostęp do strefy B2B. Skontaktuj się z naszym biurem! www.bubapet.pl | info@bubapet.pl | tel. 793 408 244
Kolejne nowości w ofercie ZippyPaws!
Są już dostępne nowe wzory zabawek od amerykańskiej marki ZippyPaws! Wśród nowości piękne, pluszowe zabawki dla psów oraz wytrzymałe gryzaki z gumy TPR.
Marka ZippyPaws zyskała rozgłos za sprawą kultowych donutów, których sprzedaż w 2017 roku przekroczyła pierwszy milion sztuk, a dziś sięgnęła już prawie 10 milionów sztuk na całym świecie! To kultowa marka stawiająca na piękny design zabawek i akcesoriów, ale także bardzo wysoką jakość wykonania i użytych materiałów. Niesamowita wyobraźnia projektantów daje coraz to nowsze, unikatowe wzory zabawek kochanych przez zwierzęta i ich opiekunów.
Dystrybutorem marki ZippyPaws w Polsce jest firma BUBA Pet. Uzyskaj dostęp do strefy B2B. Skontaktuj się z naszym biurem!
www.bubapet.pl | info@bubapet.pl | tel. 793 408 244
Nowe funkcjonalne zabawki od Kiwi Walker
Zabawki na przysmaki SMACZNE BRYŁY:
• Ich oryginalny geometryczny kształt zapewnia długotrwałą zabawę Twojemu czworonożnemu przyjacielowi.
• Wykonane z bardzo trwałej gumy naturalnej.
• Zabawki odbijają się w nieprzewidywalnych kierunkach i mogą służyć również jako „piłeczki” do aportu.
• Dzięki otworom powoli dawkują ukryte w nich smakołyki.
• Nierówna struktura dostarcza dodatkowych doznań dla zębów i dziąseł.
• Dostępne w czterech zabawnych kolorach i kształtach.
Zabawka Kiwi Walker Piankowe Jaja:
• Wytrzymała zabawka do rzucania i aportowania w kształcie jajka.
• Wykonana z pianki TPR o dużej gęstości, która unosi się na wodzie i odbija się od podłoża.
• Pianka jest również miękka dla dziąseł podczas zabawy.
• Unikalna konstrukcja pozwala bawić się w aportowanie lub przeciąganie ze swoim zwierzakiem.
• Dostępna w czterech zabawnych kolorach.
Importer i dystrybutor:
OFiuFiuPL Joanna Kołodziejczyk-Kobyłecka www.ofiufiudlafirm.pl
amiplay legowisko Siena owalne – nowa jakość wypoczynku
Wieloletnie doświadczenie nauczyło nas, jak ważna jest jakość materiałów i standard wykończenia produktów. W nowych projektach podążamy z duchem czasu. Słuchamy rynku i tworzymy w oparciu o najnowsze trendy modowe oraz wnętrzarskie. Dlatego też w kolekcji Siena wykorzystaliśmy nowoczesny Velvet. Jest to certyfikowany przez Instytut Włókiennictwa materiał odporny na zadrapania psich pazurów. W połączeniu z tkaniną meblową legowisko nabrało eleganckiego, lecz niebanalnego stylu i doskonale dopasuje się do każdego wnętrza. W kolorystyce postawiliśmy na odcienie zieleni, granatu, szarości, beżu i brązu przywodzące na myśl uspokajające kolory ziemi. Legowisko owalne wypełnione jest dużą ilością specjalnej mieszanki puchu silikonowego, odpornej na odkształcenia, co zapewnia zwierzęciu wygodę, przyjemne uczucie otulenia i bezpieczeństwa podczas wypoczynku. W tym modelu użyliśmy także warstwy antypoślizgowej, która zapobiega przesuwaniu się legowiska i ogranicza chłonięcie wilgoci od podłoża. www.amiplay.pl
EatSmall – przysmaki Dental dla zdrowia i higieny jamy ustnej
Przysmaki Eat Small Dental to szczególnie smaczna i skuteczna przekąska dentystyczna do żucia. Ich formuła łączy zrównoważone białko oraz olej z owadów ze starannie wyselekcjonowanymi bezglutenowymi składnikami wspierającymi zdrowie, a także higienę jamy ustnej i zębów. Znajdująca się w składzie celuloza ogranicza powstawanie płytki nazębnej, natomiast zeolity działają przeciwutleniająco i odtruwająco. Olej kokosowy zmniejsza ryzyko zapalenia dziąseł, a olejek eukaliptusowy pomaga utrzymać świeży oddech i zadbać o higienę jamy ustnej. Przysmaki są w 100% naturalne, nie zawierają sztucznych dodatków, konserwantów ani barwników. Ich hipoalergiczna formuła sprawia, że są odpowiednie także dla alergików i psów cierpiących na nietolerancje pokarmowe. Gryzaki kształtem przypominają patyczki, ich forma jest miękka i kompaktowa, co pozwala na podawanie ich w całości lub podział na mniejsze części. Intensywny, lekko orzechowy smak zadowoli nawet najbardziej wymagające i delikatne psie podniebienia Dystrybucja: www.amiplay.pl
KONG Connects Window Teaser Assorted – idealne rozwiązanie na samotne
kocie chwile
KONG to wielowymiarowe zabawki o szerokim zastosowaniu, które zaspokajają natu ralne kocie instynkty oraz potrzebę psychicznej i fizycznej stymulacji. Zabawa to ide alny trening wzmacniający mięśnie, a tym samym możliwość rozładowania nadmiaru energii. To także czas, kiedy kot, zazwyczaj niewychodzący na zewnątrz, realizuje się jako łowca. KONG Connects Window Teaser Assorted to idealne rozwiązanie, kiedy zwierzę zostaje samo w domu i chcemy zapewnić mu zajęcie pod naszą nieobecność. Wędka z wiszącym kolorowym ptaszkiem, którą dzięki specjalnej przyssawce można wygodnie przykleić do szyby, z pewnością nie pozostanie obojętna dla czworonoga. Zabawka posiada wystające elementy w postaci piór, które dodają jej dodatkowej atrakcyjności. Ponadto swobodnie zwisający ptaszek szeleści przy każdym ruchu, co jeszcze bardziej wyostrza instynkt łowcy u kota i pozwala mu utrzymać zaintereso wanie przedmiotem na dłużej. Zabawka dostępna jest w trzech wariantach kolory stycznych.
Dystrybucja: www.amiplay.pl
amiplay bluza Texas – zmierz się ze stylem
Kolekcja amiplay Texas to kultowe, wyjątkowo atrakcyjne bluzy z kapturem. Od kilku sezonów wiodą nieprzerwanie prym w naszej ofercie odzieżowej, ciesząc się ogromnym zainteresowaniem. Miękka, elastyczna dzianina doskonale dopasowuje się do sylwetki i budowy anatomicznej zwierzęcia, zapewniając mu komfort termiczny oraz swobodę ruchów podczas spacerów w sezonie jesienno-zimowym i wczesnowiosennym. Ciepły, bawełniany, w wewnętrznej części polarowy materiał jest przyjazny dla psiego ciała, nie powoduje podrażnień, otarć ani wycierania sierści. Bluzy doskonale sprawdzają się podczas długich spacerów w chłodne dni. Kaptur oraz długie rękawki posiadają ściągacze, dzięki czemu zwierzę ma dodatkową ochronę przed wiatrem i chłodem. W górnej części znajduje się specjalny otwór umożliwiający przypięcie smyczy do obroży lub szelek. W dolnej partii umieszczona została modna kieszeń, wzorowana na aktualnych trendach modowych. Bluzy Texas zakładane są przez głowę. www.amiplay.pl
NOWOŚĆ! MR. WHITE „LIGNIN” (ARKUSZE CELULOZOWE)
Nowy produkt marki Mr. White, czyli podkłady celulozowe, to dobrze znana tzw. lignina, chętnie stosowana w medycynie i weterynarii. Arkusze wyprodukowane w Polsce według sprawdzonej technologii mogą być ciekawą alternatywą dla innych podłoży czy popularnych podkładów, ponieważ dają większą swobodę zastosowania, a do tego są przyjazne dla środowiska, chociażby z powodu braku folii czy innych nienaturalnych dodatków w swoim składzie.
• Miękkie i miłe w dotyku arkusze tzw. ligniny wykonane w 100% z celulozy.
• Stosowane w codziennej higienie i w opiece weterynaryjnej.
• Wysoka chłonność dzięki specjalnej strukturze włókien.
• Najwyższa jakość produkcji w standardzie medycznym.
• Łatwa wymiana i możliwość wyboru liczby zastosowanych warstw (luźne arkusze).
• Ekologiczna alternatywa dla tradycyjnych podkładów (brak folii).
• Produkt bezpieczny dla ludzi i zwierząt (bez barwników i innych szkodliwych dodatków).
• Produkt naturalny i przyjazny dla środowiska (można kompostować).
Kontakt: COMBOSS JAN WOJTASZEK
ul. Kolejowa 12 23-200 Kraśnik e-mail: mr.white@comboss.pl www.facebook.com/mr.white4pets
Posłanie izolujące dry bed ZOLUX
POSŁANIE IZOLUJĄCE DRY BED to komfortowe, chłonne legowisko dla zwierząt. Jego włosie jest wyjątkowo miękkie, ciepłe i gęste. Doskonale izoluje zwierzę od zimnego podłoża, ograniczając tym samym utratę ciepła jego ciała. Z drugiej strony stanowi dobrą alternatywę dla ras zimnolubnych, które nie akceptują klasycznych, głębokich legowisk. Po kontakcie z wodą włosie szybko wysycha, przywracając wierzchniej warstwie maty suchość i puszystość, zaś wilgoć odprowadzana jest na jej spód. Dzięki temu zwierzę wypoczywa komfortowo na suchym posłaniu. Cyrkulacja powietrza pomiędzy włóknami ogranicza rozwój bakterii i związane z nim powstawanie nieprzyjemnych zapachów. Posłanie jest bardzo trwałe, odporne na drapanie i podgryzanie, a spód pokryty lateksem sprawia, że jest też antypoślizgowe. Inspirowane współczesnymi trendami wzornictwo w dwóch wariantach: z geometrycznym motywem berberyjskim lub akcentem roślinnym tworzy ciekawy efekt wizualny. Neutralna kolorystyka zapewnia dopasowanie do niemal każdego wystroju domu. Posłanie służyć może do wyściełania klatki kennelowej, transportera, jako mata podłogowa do wnętrz lub na taras. W celu dostosowania rozmiaru posłania można je przycinać w warunkach domowych bez ryzyka poprucia. Dzięki swym chłonącym właściwościom idealnie sprawdzi się także u samic na czas porodu, połogu lub jako legowisko pooperacyjne. Można ją bez obaw prać w pralce w temperaturze 40°C, zaś dzięki bardzo krótkiemu czasowi schnięcia już po chwili można użyć jej ponownie.
Zolux Polska Sp. z o.o. www.zolux.pl biuro@zolux.pl, tel. +48 43 678 43 13
Apteczka pierwszej pomocy dla zwierząt Francodex* Apteczka pierwszej pomocy jest niezbędnym elementem wyprawki każdego psa i kota. Stworzona przez specjalistów z Laboratoire Francodex apteczka jest kompaktowa i poręczna, dzięki czemu można przechowywać ją zarówno w domu czy samochodzie, jak i zabierać ze sobą na spacery czy wycieczki ze zwierzęciem. Powinna być zawsze pod ręką, bo nie da się przewidzieć, kiedy będzie potrzebna. Apteczka zawiera aż 21 elementów, wśród których znajdują się różnego rozmiaru bandaże i opatrunki, nożyczki, rękawiczki, pęseta czy przyrząd do usuwania kleszczy. Pozwolą one na oczyszczenie i zabezpieczenie drobnych ran czy urazów, które nie wymagają natychmiastowej wizyty u lekarza weterynarii. *Zolux – właściciel marki Laboratoire Francodex. www.zolux.pl biuro@zolux.pl, tel. +48 43 678 43 13
Aż 4 nagrody w plebiscycie Top for Dog 2022 dla produktów z dystrybucji firmy Azan!
W tegorocznym plebiscycie Top for Dog, mającym na celu wyłonienie najlepszych produktów dla zwierząt domowych, przyznano nagrody dla firmy Azan w następujących kategoriach:
• karmy mokre dla psów – I miejsce dla Carnilove Dog Pouches, wysokomięsnych saszetek opartych na mięsach z unikalnych źródeł,
• przekąski i przysmaki użytku codziennego – I miejsce dla Carnilove Meat Jerky, aromatycznych i doskonałych do treningu smakołyków,
• dla szczeniąt – wyróżnienie dla smakołyków Brit Crunchy Cracker Puppy Insect & Whey opartych na hipoalergicznym białku z owadów,
• nagroda ambasadorów – dla smakołyków Carnilove Meat Jerky. Serdecznie gratulujemy innym zwycięzcom i dziękujemy wszystkim głosującym na nasze produkty. www.azan.com.pl
Poziomo
4) pojedyncza narta do zjeżdżania na stoku
7) miesięczne wynagrodzenie pracownika
9) na szyi psa
11) mityczny zaginiony ląd 12) pokazuje temperaturę za oknem 16) ustawa zasadnicza 17) stadium larwalne płaza 20) zimowa stolica Polski 21) w stawie lub na powiece 23) popularny instrument jazzowy 25) zimowa przerwa w nauce 26) dokument poświadczający zakup towaru lub usługi 27) źródło CBD 28) dawna nazwa Stambułu 29) jeden ze sztućców
Pionowo
1) inaczej zdjęcie
2) otwór w lodzie na jeziorze
3) stoi za ladą w sklepie
5) na powierzchni piwa
6) drobny skorupiak stosowany w żywieniu ryb akwariowych
8) tradycyjna zupa z kury
10) służy do golenia 13) w ręku Posejdona 14) z deszczu pod nią
15) rządzili Polską w XV wieku 18) napój z grzanego wina
19) rasa psów obronnych z Niemiec
22) robi się z nich keczup
24) rzemieślnik z kowadłem
Fundatorem nagród jest firma Życzymy miłej zabawy!
Na trzy osoby, które jako pierwsze prawidłowo rozwiążą krzyżówkę i prześlą jej zdjęcie na adres redakcja@zoobranza.com.pl, czekają nagrody-niespodzianki ufundowane przez firmę TROPICAL , producent markowych karm dla zwierząt domowych!
Wydawnictwo: FIDELIS PRESS Sp. z o.o.
Laureatami poprzedniej edycji naszej krzyżówki zostali Państwo: Natalia Bojanowska, Marta Kaczyńska i Marek Góralczyk . Zwycięzcy otrzymali nagrody-niespodzianki ufundowane przez firmę ACTION S.A. Gratulujemy!
WWW.ZOOBRANZA.COM.PL /ZOOBRANZA
Redaktor naczelna: dr n. wet. Joanna Zarzyńska joanna.zarzynska@zoobranza.com.pl
Redaktor prowadzący: dr inż. Paweł Zarzyński pawel.zarzynski@zoobranza.com.pl
Sekretarz redakcji: Żaneta Żołnierczuk zaneta.zolnierczuk@zoobranza.com.pl
Reklama: Bernadeta Stańko-Łuczka bernadeta.stanko@zoobranza.com.pl tel. 606-448-000
Adres redakcji: ZooBranża ul. Bankowa 11A/2 05-090 Dawidy Bankowe
Copyright © FIDELIS PRESS Sp. z o.o.
Współpraca
autorska:
Ewa Chilmańska Sabina Janikowska prof. dr hab. Michał Jank dr n. wet. Grzegorz Madajczak prof. dr hab. Piotr Ostaszewski dr inż. Jacek Wilczak dr n. wet. Joanna Zarzyńska dr inż. Paweł Zarzyński Joanna Żulicka i inni. Projekt graficzny: PRO CREO Piotr Łuczka piotr.luczka@procreo.pl Skład i łamanie: Łukasz Wójcik Korekta: Ewa Wilczyńska
Nakład: 4000 egz. ISSN 2450-0372
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. W przypadku materiałów opublikowanych redakcja zastrzega sobie prawo do ich skracania i zmiany tytułów. Warunkiem przyjęcia materiału do druku jest złożenie przez autora oświadczenia, że nie został on złożony do opublikowania w innej redakcji.
Materiały publikowane w magazynie ZooBranża mogą by wykorzystywane publicznie pod warunkiem podania źródła.
Opinie wyrażane na łamach pisma nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji.
Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych ogłoszeń i reklam. Jednocześnie zastrzega sobie prawo odmowy przyjęcia lub odmowy publikacji albo też wstrzymania publikacji ogłoszenia, reklamy lub insertu na wcześniej uzgodnionych warunkach, bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności z tego tytułu, z przyczyn siły wyższej, sprzeczności ogłoszenia, reklamy lub insertu z prawem bądź zasadami współżycia społecznego (dobrymi obyczajami), albo też sprzeczności z linią programową bądź charakterem publikacji, a także z negatywną oceną przez redakcję tytułu treści zawartych w ogłoszeniu, reklamie lub insercie, oraz sądowego zabezpieczenia bądź zgłoszenia przez osoby trzecie przeciwko Wydawcy, lub osobom trzecim roszczeń lub uprawdopodobnionych zastrzeżeń związanych z ogłoszeniem, reklamą lub insertem bądź ich emisją w zakresie objętym umową.