SPECJALISTYCZNY MAGAZYN BRANŻY ZOOLOGICZNEJ DLA PRACOWNIKÓW SKLEPÓW I HURTOWNI ZOOLOGICZNYCH W CAŁEJ POLSCE
WRZESIEŃ 2019
nr 9 (42)
ISSN 2450-0372
/ZOOBRANZA
do sklepu i… s. 32
czyli jak nie zwariować, czytając etykiety karm? s. 38
czyli reklama natywna s. 22
DRAPIEŻNA NATURA KOCICH POTRZEB
WILGOTNA KARMA Z TAURYNĄ, oparta na recepturze zgodnej z pierwotnymi potrzebami kotów. Aż do 70% mięsa i podrobów.
Bez glutenu.
Bez polepszaczy smaku i konserwantów.
Zawiera taurynę, tak ważną w procesie wzrostu i rozwoju kota.
Z dodatkiem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3 i 6.
Smakowitość.
WWW.VETEXPERT.EU POLUB NAS NA RawPaleo_Expert_Press_Ad_ 207x290_Cat_20190702.indd 1
SUPER NATURAL NUTRITIONAL CAT FOOD 02.07.2019 17:00
Od redakcji
Szanowni Państwo, koniec lata w profesjonalnej zoologii upłynie pod znakiem ważnych wydarzeń branżowych. W dniach 13–15 września odbędą się bowiem aż dwie imprezy targowe: Targi PET FAIR w Łodzi i Targi PET EXPO w Bydgoszczy. To niepowtarzalna okazja dla wszystkich sklepów zoologicznych, z której zdecydowanie warto skorzystać! Wiele osób sądzi, że dzisiaj, w epoce internetu i telefonii komórkowej, gdy smartfon lub notebook są naszym mobilnym biurem, bezpośredni kontakt z partnerem biznesowym nie jest już potrzebny. Codzienne czynności, takie jak choćby zamówienia, załatwiamy wszak za pomocą jednego e-maila lub telefonu. To prawda, jednak nie wolno zapominać, że stara maksyma mówiąca, iż w biznesie liczą się przede wszystkim ludzie, nie straciła na swojej aktualności. Choć telefon komórkowy czy skrzynka e-mailowa umożliwiają nam szybki kontakt z kontrahentem, to nie zastąpią spotkania i rozmowy w cztery oczy. Doświadczeni handlowcy doskonale wiedzą, że czasem warto wsiąść do samolotu i lecieć do klienta na drugi koniec świata – taki trud się naprawdę opłaca, bowiem często podczas jednej wizyty można załatwić więcej niż przez rok mailingów i telefonowania. Dlatego właśnie warto skorzystać z targów, na których – blisko i pod jednym dachem – znajdziemy dziesiątki producentów i dystrybutorów produktów zoologicznych. To świetna okazja na zapoznanie się z nowościami rynkowymi, skorzystanie z preferencyjnej, targowej oferty, a także szansa na zwykłą, rzeczową rozmowę i przedstawienie swoich potrzeb. To wreszcie możliwość poznania nowych marek, wzbogacenia swojej oferty i dotarcia z nią do kolejnych klientów. Każdy właściciel sklepu bezwzględnie powinien z niej skorzystać. Targi to również szansa dla producentów i dystrybutorów – zarówno tych od lat działających z sukcesami w branży, jak i nowicjuszy stawiających w niej dopiero
wyjątkowa porcja
j e i k z szwed tury a n j e i dzik bozita.pl BozitaPolska
pierwsze kroki. Ci pierwsi mogą zaprezentować swoje najświeższe pomysły, spotkać się z klientami i posłuchać, czego ci od nich oczekują. Z kolei dla debiutantów to wymarzone miejsce do nawiązania kontaktów handlowych i wypłynięcia wraz ze swoją firmą na szerokie wody biznesu. Redakcja magazynu „ZooBranża” będzie obecna zarówno na PET FAIR, jak i na PET EXPO. Zapraszamy na nasze stoiska, gdzie będzie można spotkać się z członkami redakcji oraz zasięgnąć informacji na temat naszych najnowszych projektów, w tym aplikacji mobilnej MY PET STORY stanowiącej nowoczesną, interaktywną płaszczyznę do kontaktów między sklepami zoologicznymi a producentami i dystrybutorami produktów oraz opiekunami zwierząt. To wyjątkowe narzędzie już wkrótce będzie do Państwa dyspozycji.
Joanna Zarzyńska dr n. wet. Joanna Zarzyńska Redaktor naczelna
Spis treści
W numerze 03 Od redakcji
dr hab. Michał Jank doktor habilitowany nauk weterynaryjnych, jest pracownikiem Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Prowadzi zajęcia z farmakologii zwierząt oraz dietetyki weterynaryjnej dla studentów medycyny weterynaryjnej oraz uczestników specjalizacyjnego studium podyplomowego „Choroby psów i kotów”. Jest autorem i współautorem kilkudziesięciu publikacji naukowych i popularno-naukowych dotyczących żywienia psów i kotów. Prowadzi również wykłady i szkolenia dotyczące żywienia psów i kotów dla lekarzy weterynarii. Jest autorem lub współautorem kilkunastu suplementów pokarmowych dla małych zwierząt dostępnych na polskim rynku.
06 Hurtownia Miesiąca: ZOOHURT 10 Echa branży 13 Certyfikat Jakości 20 ANIMALS' DAYS – Twoje okno na świat! 22 Sztuka kamuflażu, czyli reklama natywna 26 „Pumpering trend” – zwierzak przede wszystkim!
dr n. wet. Grzegorz Madajczak z wykształcenia lekarz weterynarii. Doktoryzował się z mikrobiologii w wiodącym ośrodku akademickim w Polsce, a następnie przez wiele lat prowadził badania naukowe z zakresu występowania i diagnostyki zoonoz. Jest autorem licznych publikacji naukowych i popularnych z zakresu szeroko pojętej mikrobiologii i zarządzania jakością w mikrobiologii. Przez wiele lat pracował w strukturach unijnych jako ekspert z zakresu diagnostyki molekularnej chorób zakaźnych. Obecnie zajmuje się doradztwem i edukacją z zakresu diagnostyki laboratoryjnej chorób zakaźnych. Mikrobiologia jest nie tylko przedmiotem jego pracy, lecz również pasją.
32 Przychodzi kontrola do sklepu i…. 38 Procent mięsa w mięsie, czyli jak nie zwariować, czytając etykiety karm? 46 Tularemia – gorączka zajęcza 50 Komu sianko, a komu owoce? Jak prawidłowo sprzedawać karmy i przysmaki dla królików i gryzoni
dr n. wet. Joanna Zarzyńska doktor nauk weterynaryjnych, lekarz medycyny weterynaryjnej, absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego oraz Studium Doktoranckiego przy Wydziale Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie. Od 2006 r. pracuje naukowo na stanowisku adiunkta w Katedrze Higieny Żywności i Ochrony Zdrowia Publicznego WMW SGGW. Prowadzi m.in. zajęcia fakultatywne dla studentów z zakresu pielęgnacji zwierząt egzotycznych i słuchaczy Studiów Podyplomowych.
56 Rozella królewska 60 Dyskowce w akwarium – prawdy i mity 68 Co nowego na rynku? 74 Krzyżówka
z wykształcenia doktor nauk leśnych, absolwent Wydziału Leśnego Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Z zamiłowania akwarysta. Zawodowo związany z zoologią od 2002 r. Pracował w sklepie zoologicznym, hurtowni zoologicznej i dużej firmie akwarystycznej. Od lat prowadzi szkolenia z zakresu marketingu, akwarystyki i zoologii. Autor lub współautor ponad 3750 publikacji ukazujących się w ponad 70 periodykach naukowych, popularno-naukowych, popularyzatorskich i w prasie codziennej oraz 32 książek. Pracował jako redaktor w wielu czasopismach branżowych.
Podziel się wiedzą!
Zostań autorem „ZooBranży”. Skontaktuj się z nami. redakcja@zoobranza.com.pl
4
dr inż. Paweł Zarzyński
Piotr Łuczka absolwent Wydziału Elektronicznego Politechniki Warszawskiej. Od 17 lat związany z branżą zoologiczną. Właściciel firmy PRO CREO. Pomysłodawca aplikacji mobilnej MY PET STORY integrującej opiekunów zwierząt, sklepy zoologiczne oraz producentów i dystrybutorów artykułów zoologicznych. Pasjonat nowoczesnych technologii i ich praktycznego zastosowania w życiu i w biznesie.
ŻW I R EK D LA K OTA
NEW
NEW
Niezbędna gama produktów! Różne właściwości wchłaniające
Różne materiały
Różne właściwości zbrylające
ZOLUX.COM
Bo liczy sie pomysł Jakie są najważniejsze kroki do osiągnięcia sukcesu w biznesie? Z pewnością to wytrwałość, ciężka, systematyczna praca i niezachwiana wiara w sukces. Jednak to wszystko nie wystarczyłoby, gdyby nie sam pomysł na biznes. Unikalny pomysł, na podstawie którego przedsiębiorstwo może się rozwijać i skutecznie wyprzedzać konkurentów. W bieżącym numerze prezentujemy młodą hurtownię zoologiczną, działającą na rynku zaledwie od kilku miesięcy, która powstała z pasji do zwierząt połączonej z oryginalnymi pomysłami na dystrybucję produktów i docieranie do nowych odbiorców. To ZOOHURT z miejscowości Kijewo, leżącej niedaleko Środy Wielkopolskiej. O roli nowoczesnej hurtowni, jej misji i własnej idei rozwoju firmy opowiada założyciel i jeden z właścicieli ZOOHURTU, Pan Szymon Cendal. Joanna Zarzyńska, ZooBranża: Ma Pan bogate doświadczenie zawodowe, ale zdobyte w zupełnie innych branżach. Skąd zatem pomysł na otwarcie hurtowni zoologicznej? Szymon Cendal, ZooHurt: Doświadczenie zawodowe zacząłem zdobywać już na studiach oraz przez kolejnych 10 lat, pracując w różnych firmach audytorskich i konsultingowych. Tam poznałem wiele osób kierujących największymi przedsiębiorstwami w swoich regionach czy w Polsce, poznałem przeróżne branże oraz style zarządzania.
Był to okres dla mnie niezwykle interesujący i poznawczy, w końcu podpatrywałem ludzi odpowiedzialnych za sukcesy w swoich firmach i mogłem im służyć swoją najlepszą wiedzą. Po tym okresie postanowiłem spróbować sił jako menedżer w dużej firmie z branży drzewnej, produkującej podłogi, w której to ostatecznie spędziłem łącznie sześć lat. W tym czasie piąłem się po drabince kariery, aż do awansu na członka zarządu tej firmy. Ponad karierą jest oczywiście życie prywatne, z domem, dziećmi i naszymi kochanymi zwierzakami. Mamy
dwa koty: rasowego Ragdolla (biała spokojna dusza naszego domu) oraz typowego „dachowca” (czarna i polująca) – typowe Yin i Yang. Z miłości do zwierzaków, w międzyczasie, moja żona postanowiła otworzyć sklep zoologiczny. Starałem się jej intensywnie pomagać, co pozwoliło nam na systematyczne poznawanie całego biznesu, branży oraz wykreowanie wizji naszej docelowej firmy: hurtowni zoologicznej. Razem ze Wspólnikami wierzymy, że czas i miejsce były naprawdę odpowiednie, by wprowadzić nasze pomysły na rynek.
Hurtownia Zoologiczna ZooHurt Magazyn J, ul.Kijewo 40, 63-000 Kijewo
6
JZ: Współczesny świat nieustannie się kurczy dzięki szybkiej komunikacji i nowym technologiom. Sklep zoologiczny ma więc dziś bardzo „blisko” do producenta. Jaka jest – Pana zdaniem – rola nowoczesnej hurtowni zoologicznej i w czym korzystanie z jej usług może być atrakcyjne dla sklepów zoologicznych? SC: Przyglądając się branży, faktycznie zauważyliśmy, że z uwagi na ograniczoną powierzchnię składowania oraz możliwości technologiczne producenci mają niezwykle duży problem z dotarciem do sklepów ze swoją dynamicznie rozwijającą się ofertą, a jednocześnie do sklepów nie dociera ta informacja w odpowiednio krótkim czasie. Właściwie rozwój oferty odbywa się niejako od targów do targów, gdzie faktycznie obie strony mają szansę się spotkać i zapoznać bliżej z produktami czy potrzebami. Jednocześnie w dobie intensywnego rozwoju technologii i internetu potrzeby Konsumentów stale się zmieniają i rosną zarówno w zakresie dostępu do szerszego asortymentu, jak i skrócenia czasu dostawy. Mając na celu usprawnienie tego całego procesu logistycznego, postanowiliśmy skorzystać z dobrodziejstwa nowych technologii i wprowadzić daleko idącą elastyczność w zakresie obsługi zarówno producentów, jak i sklepów, stając się niejako platformą do łączenia obu stron. JZ: Czego w dzisiejszych czasach oczekują sklepy od hurtowni? Czy ma być tylko pośrednikiem w dostarczaniu towaru? SC: Zauważyliśmy, że sklepy coraz częściej poszukują unikalnych produktów, którymi można spokojnie pohandlować bez zbyt intensywnej konkurencji ze strony internetu (i presji na obniżkę osiąganych marż). Ponadto, z uwagi na brak czasu, coraz częściej liczy się możliwość spokojnego zrobienia zakupów dzięki przejrzystej i intuicyjnej platformie. Do tego wszystkiego niezbędna jest wysoka jakość obsługi, tj. terminowość dostaw oraz wyeliminowanie braków czy zamienników. Sklepy chcą po prostu otrzymać unikalny towar, zgodny z zamówieniem, w możliwie odpowiednim dla nich czasie. Po stronie hurtowni nadal jest jednak omylny człowiek, który to zamówienie musi skompletować. Stając naprzeciw takim wymaganiom, zbudowaliśmy stosowną platformę oraz system kompletacji zamówień, który eliminuje potencjalne błędy ludzkie. Ponadto dla producentów wprowadziliśmy możliwość ekspozycji swojego towaru w naszych kanałach dystrybucji przez dropshipping, magazyny wirtualne czy składy konsygnacyjne. Dzięki temu systematycznie rozszerzamy naszą ofertę dla sklepów, co z kolei pozwala na zindywidualizowanie posiadanego towaru na półkach. JZ: Na Państwa stronie internetowej (www.zoohurt. com.pl) po kliknięciu na zakładkę „Oferta” obok tradycyj-
nych sposobów sprzedaży, czyli Cash&Carry oraz sprzedaży wysyłkowej pojawia się również trzecia możliwość – dropshipping. To forma na razie mało popularna wśród polskich hurtowni zoologicznych. Na czym ona polega i jakie korzyści daje sklepom zoologicznym w porównaniu z typowymi kanałami dostawy? SC: Dropshipping to nowoczesna metoda sprzedaży internetowej. Zadaniem sklepu jest przygotowanie strony internetowej oraz platformy sprzedażowej, na której będą oferowane towary. Hurtownia z kolei musi przygotować swoją ofertę w bazie towarów wraz ze zdjęciami i opisami oraz przetworzyć ją na plik w odpowiednim formacie. Taki plik integrowany jest następnie z platformą sklepu. W efekcie Konsument kupuje towar w sklepie internetowym, ten przesyła zamówienie do hurtowni, która z kolei przygotowuje towar, pakuje i wysyła do Konsumentów. Korzystają na tym wszystkie strony. Konsument ma szeroki wybór asortymentu oferowany bezpośrednio z hurtowni, sklep dokonuje sprzedaży, nie inwestując w ogóle w towar, a hurtownia zwiększa sprzedaż. Co ciekawe, to nie jest wyłącznie oferta dla sklepów internetowych. Z tej usługi mogą również skorzystać wszystkie zarejestrowane sklepy stacjonarne.
Przecież nietrudno wyobrazić sobie stałego Klienta danego sklepu, który wyjeżdża ze swoim pupilem na dwutygodniowe wakacje i ma ochotę dokupić karmy, przysmaków czy zabawek. Wówczas kontaktuje się ze swoim sklepem, a ten za naszym pośrednictwem dostarcza mu zamówiony towar w miejsce jego pobytu. Można również zamówić za naszym pośrednictwem karmę czy żwirek do swojego domu, nie zmuszając się do dźwigania ciężarów. Do tej formy sprzedaży przygotowywaliśmy się bardzo długo i dokładnie, analizując szczegółowo potrzeby rynku. Szczególnie ważne jest, by szybko dokonywać wysyłki, wysyłać dokładnie towar zamówiony i przede wszystkim nie generować braków. My jesteśmy do tego odpowiednio przygotowani i wysyłamy nasze zamówienia według zasady 100/24, czyli 100% zamówienia w maksymalnie 24 godziny. JZ: Jakie podmioty gospodarcze są Państwa klientami? Co trzeba zrobić, aby dołączyć do ich grona?
7
SC: Nasza oferta jest niezwykle szeroka, stale monitorujemy rynek i jego potrzeby, zatem do grona naszych klientów mogą należeć absolutnie wszystkie podmioty działające w branży zoologicznej. Posiadamy już bardzo szerokie portfolio sklepów stacjonarnych, zintegrowanych sklepów internetowych, salony groomerskie, gabinety weterynaryjne, hotele czy schroniska dla zwierząt. Regularnie przygotowujemy dedykowaną ofertę dla danego segmentu, np. mamy karmy weterynaryjne dedykowane do dystrybucji wyłącznie przez lekarzy weterynarii, posiadamy specjalistyczną ofertę obfitującą w koncentraty dużego litrażu dla salonów groomerskich. Aby zostać naszym klientem, wystarczy wypełnić formularz rejestracji na naszej stronie www.zoohurt.com.pl lub zadzwonić do kogoś z naszego zespołu. Na bazie uzyskanych informacji przekazujemy dostęp do platformy oraz prezentujemy warunki handlowe. Oczywiście liczy się podejście indywidualne, a takowe możemy wspólnie wypracować na spotkaniu lub przez kontakt telefoniczny. JZ: Jak duży jest zasięg Państwa hurtowni? Czy dostarczacie produkty na terenie całego kraju? SC: Nasza hurtownia ma w ofercie zarówno sprzedaż wysyłkową, jak i dropshipping, zatem zasięg naszej hurtowni obejmuje w praktyce całą Polskę. Dostarczamy do wszystkich podmiotów, które zechcą rozpocząć z nami współpracę lub które mają Klientów poza swoją siedzibą. JZ: Popularność danej hurtowni wśród sklepów zależy w dużej mierze od jej oferty produktowej. Pod jakim kątem jest ona konstruowana w ZOOHURCIE i z jakimi markami najchętniej Państwo współpracują?
Wdrożyliśmy procedury zapewniające, że towar zamówiony faktycznie zostanie dostarczony bez pomyłek czy zamienników. Robimy wszystko, aby informacja o niezawodności naszej obsługi dotarła do naszych klientów.
8
SC: Nasza hurtownia ma przygotowaną kompleksową ofertę dla sklepów zarówno stacjonarnych, jak i internetowych. W związku z powyższym w swojej ofercie posiadamy popularne marki, jak np. Dolinę Noteci, Animondę, Brita czy Fitmina dla psów i kotów czy Nestora i Vitapola dla gryzoni i ptaków, ale również mniej popularne marki, które stale nieustannie promujemy i rozwijamy, np. Taste of the Wild czy Oasy. Oczywiście od samego początku poszukujemy również marek, których będziemy wyłącznym dystrybutorem na rynku lokalnym czy całej Polski oraz marki bardzo rzadko spotykane. W chwili obecnej nasza hurtownia posiada ponad 1100 m2 i 1400 miejsc paletowych wypełnionych towarami, jednakże mając na uwadze to, o czym wspominałem na samym początku, czyli stały brak miejsca w hurtowniach, przygotowaliśmy naszą hurtownię w systemie systematycznego wzrostu powierzchni. W naszych planach zaplanowaliśmy sukcesywny rozwój powierzchni składowej, zarówno w formie dodatkowych miejsc paletowych, jak i antresoli, aż do łącznej powierzchni około 3000 m2 i prawie 3000 miejsc paletowych. Tak ogromny potencjał w powiązaniu z bardzo elastycznym podejściem do producentów pozwala nam na ekspansywny, dynamiczny rozwój asortymentu (od 50 do 300 indeksów tygodniowo) i ekspozycję wielu ciekawych marek, których stale poszukujemy. JZ: Równie ważna jak oferta towarowa jest profesjonalna obsługa klienta. Współczesny klient jest rozpieszczony ogromem możliwości, jakie daje rynek, i oczekuje wyjątkowego traktowania. W jaki sposób zdobywają Państwo serca i zaufanie kupujących? SC: Zgadzam się w zupełności co do zakresu oczekiwań współczesnego Klienta. Wychodzimy im naprzeciw zapewniając elastyczną obsługę zarówno w formie tradycyjnej (kontakt telefoniczny), jak i zdigitalizowanej (platforma internetowa). Ponadto wdrożyliśmy procedury zapewniające, że towar zamówiony faktycznie zostanie dostarczony bez pomyłek czy zamienników. Dążymy do
100/24 100% zamówienia w maksymalnie 24 godziny
tego, aby informacja o niezawodności naszej obsługi dotarła do naszych klientów. Oczywiście jako nowy podmiot musimy jeszcze na zaufanie kupujących zasłużyć, ale robimy wszystko, co w naszej mocy, by tak się stało. JZ: Pierwszy okres działalności hurtowni to czas na okrzepnięcie i umocnienie się na rynku. A co dalej? Jakie są Państwa plany w perspektywie najbliższych 12 miesięcy? SC: Faktycznie najbliższe 12 miesięcy będzie kluczowe dla nas, by zaistnieć i się na rynku utrzymać, aczkolwiek traktujemy nasz projekt jako projekt docelowy za dwa, trzy lata. Wówczas powinniśmy być już znanym podmiotem na rynku ze stałymi klientami w modelu sprzedaży tradycyjnej oraz wieloma partnerami w tym nowym modelu dropshippingu. Szacujemy również, że do tego czasu będziemy wyłącznym dystrybutorem kilku marek z minimum 20 tys. artykułów dostępnych w ciągu 24 godzin i będziemy gotowi na wprowadzenie jakichś marek własnych. Finalnym krokiem, do którego możemy dojść w swojej ofercie z wykorzystaniem nowoczesnych technologii, jest bezpośrednie zarządzanie stockiem sklepu, czyli systematyczne bieżące uzupełnianie sprzedanych produktów bez konieczności ich zamawiania przez sklep. Posiadając informację o minimum danego towaru na półce i jego dziennej sprzedaży, chcielibyśmy być w stanie samodzielnie uzupełniać jego stan. Wówczas właściciele sklepu będą mogli faktycznie spędzać czas wyłącznie na promowaniu swojego sklepu, marketingu bezpośrednim czy po prostu czerpaniu radości ze spędzonego dodatkowego czasu z rodziną i swoimi pupilami. Oczywiście musimy osiągnąć wszystko w swoim czasie, małymi sukcesywnymi krokami. JZ: Dziękuję za rozmowę.
Echa branży Amiplay, oficjalny dystrybutor firmy Kong, rozszerza ofertę! Po raz kolejny rozszerzyliśmy naszą ofertę, tym razem wzbogaciliśmy ją o zabawki dla kotów. Od tej pory możesz u nas znaleźć nie tylko zabawki dla psów, lecz także dla kotów. Sprawdź, jakie zabawki u nas znajdziesz i dlaczego warto je zamówić. Produkty Kong od lat są znane na całym świecie i zdobyły uznanie wśród właścicieli zwierząt, hodowców, trenerów i lekarzy weterynarii. Dzięki amiplay produkty KONG są teraz łatwo dostępne również w Polsce. W amiplay dostępnych jest ponad 170 różnych produktów KONG dedykowanych dla psów i kotów wszystkich ras i wielkości. Firma amiplay oferuje pozycje asortymentowe KONG, takie jak przysmaki, zabawki z linii Classic oraz Puppy, Extreme i wiele innych. Wszystkich zainteresowanych współpracą firma zaprasza do kontaktu z Biurem Obsługi Klienta tel. 34 320 46 70; email: amiplay@amiplay.eu
Książka za zakupy od TropiDog! TropiDog rozdaje bestsellerowe książki „Psi Geniusz” za zakupy karm dla psów. W wybranych sklepach zoologicznych klienci mogą wziąć udział w wyjątkowej akcji. Za każde wydane 50 zł na karmy TropiDog otrzymujemy naklejkę. Naklejki warto zbierać na specjalnym blankieciku. Pięć takich naklejek upoważnia do odebrania książki za 1 grosz! Sklepy, które chcą wziąć udział w akcji, mogą zgłaszać się kontaktując się z przedstawicielem handlowym TropiDog. Regulamin akcji i lista sklepów biorących udział w promocji znajduje się na www.tropidog.pl/psigeniusz
Strefa relaksu i menu dla psów od TropiDog Razem z naprawdę piękną restauracją Browar Przystań w Chorzowskim Parku Śląskim TropiDog stworzył strefę relaksu dla psów i ich opiekunów, a w niej wyjątkowe menu dla czworonogów! W menu do wyboru: Finezyjna Kaczka i Pyszna Jagnięcina! To wyjątkowa gratka dla wszystkich psiaków i ich właścicieli. Można odpocząć tam na wygodnych leżakach w pięknych okolicznościach przyrody. W gorące dni nasi czworonożni przyjaciele zaspokoją pragnienie, ale i wrzucą coś na ząb. A więc relaks gwarantowany! www.tropidog.pl
Nowe opakowania – niezmienna jakość Marka TropiDog wkracza w jesienne miesiące z przytupem. Od września na rynku zobaczymy nowe, odmienione opakowania karm z linii Premium. Smaki oraz jakość pozostają niezmienne. Logo w pełnym kolorze czy rysunek przedstawiający źródło białka zwierzęco zamiast talerza, to jedne z kluczowych zmian. Wychodząc naprzeciw opiekunom psów, marka TropiDog w jeszcze bardziej czytelny sposób przedstawia informację o przeznaczeniu karmy. Nowa kompozycja podkreśla wiek oraz wielkość psa, dla którego jest karma. Natomiast nowe piktogramy i opisy funkcji jeszcze bardzie ułatwią wybór idealnej karmy dla psa. Wraz ze zmianami w designie zmieniają się także wielkości opakowań. Zamiast 15 kg pojawi się bardziej poręczne 12 kg. Jednak co ważne, nie zmienia się cena za kg.
10
Wśród materiałów wspierających komunikację znajdziemy: wobblery; naklejki na obecnych opakowaniach karm, informujące o zmianie; reklamy w prasie branżowej i newsy prasowe; szeroko zakrojona kampania on-line; informacja w katalogu dla klientów; dedykowana strona tropidog.pl/newpackaging www.tropidog.pl
Echa branży ScanVet Poland wspiera psich sportowców! Jesień to sezon na zawody sportowe, także z udziałem psów. Psy sportowe bez względu na dyscyplinę wymagają w pełni sprawnego narządu ruchu. Zdrowe i dobrze funkcjonujące stawy to podstawa sukcesu takich psów. Podczas treningów i zawodów chrząstki stawowe są jednak narażone na większe przeciążenia, co czasem skutkuje mikrouszkodzeniami powierzchni chrząstki. Z tych powodów u psów sportowych profilaktycznie poleca się stosowanie preparatów zawierających składniki wspierające regenerację stawów oraz dostarczających substratów koniecznych dla prawidłowego odżywienia chrząstki i mazi stawowej, jak np. specjalistyczne chondroprotetyki z linii ArthroScan. Firma ScanVet Poland wspiera uczestników różnych dyscyplin sportowych, sponsorując m.in. pakiety startowe i nagrody dla
uczestników. We wrześniu firma będzie sponsorowała liczne zawody i zloty. www.scanvet.pl
Nowe karmy dla psów w ofercie hurtowni zoologicznej ROKUS Już od sierpnia bieżącego roku można dokonywać zakupów nowych karm hiszpańskiej marki OWNAT. Produkty podzielone są na trzy linie: Classic – niezwykła jakość i walory smakowe idące w parze z konkurencyjnymi cenami produktów z gamy premium. Zawierają od 30% do 40% produktów mięsnych (w tym 10% świeżego mięsa), dostarczając białka o maksymalnej wartości odżywczej. Just – przy zawartości 65–71% białek pochodzenia zwierzęcego (w tym 20% świeżego mięsa) linia ta zawiera w sobie najistotniejsze elementy diety Grain Free (bezzbożowa, wysokobiałkowa, niskowęglowodanowa). Oferując wszystkie korzyści płynące z diety bezzbożowej, zapewnia maksymalną dbałość o to, by uzyskać optymalną równowagę między ceną i jakością, będąc idealnym wprowadzeniem do koncepcji żywieniowej Grain Free. Prime – bogactwo składników pochodzenia zwierzęcego (74–79%) zapewniających wysoką zawartość białek, których każde zwierzę
potrzebuje. Dzięki zawartości 50% świeżego mięsa linię Prime cechuje wyjątkowo wysoka smakowitość, a naturalne, pochodzące od lokalnych dostawców składniki powodują, że Twój pupil dostanie wszystko, czego trzeba w doskonale zbilansowanej karmie.
Wkrótce będą też dostępne karmy Ownat dla kotów. www.rokus.pl
ScanVet na wielu imprezach zoologicznych! ScanVet chętnie uczestniczy w wielu różnego rodzaju imprezach zoologicznych. We wrześniu firma będzie brała udział w XXI Zlocie Buldożków w Warszawie oraz w targach Pet Expo w Bydgoszczy, a w październiku w Dog Day Nie oceniaj po pysku w Warszawie. Podczas imprez na stoisku ScanVet będzie można uzyskać profesjonalne porady od lekarzy weterynarii w zakresie higieny jamy ustnej, a także wypróbować pastę enzymatyczną Zymodent oraz specjalistyczny żel pielęgnacyjny FreshAid. Osoby biorące udział w zlocie i targach będą mogły dowiedzieć się, dlaczego warto dbać o higienę jamy ustnej psów i kotów, oraz obejrzeć film szkoleniowy, jak przyzwyczajać zwierzęta do takich zabiegów. Produktem ScanVet, który cieszy się zawsze szczególnym zainteresowaniem odwiedzających, jest także Auriceum, specjalistyczny płyn do czyszczenia uszu, który został uznany za Produkt Roku branży zoologicznej w plebiscycie organizowanym przez magazyn „ZooBranża”.
W czasie trwania imprez lekarze weterynarii chętnie zaprezentują, w jaki sposób czyścić uszy pupilom. www.scanvet.pl
Wystawy psów w Poznaniu odwołane! UWAGA! W związku ze stwierdzeniem przypadków wścieklizny na mocy rozporządzenia nr 4/2019 Powiatowego Lekarza Weterynarii w Poznaniu z 31 lipca 2019 r. w sprawie wyznaczenia obszaru zagrożonego, nakazów i zakazów na tym terenie Zarząd Oddziału w Poznaniu był zmuszony odwołać Międzynarodowe Wystawy Psów Rasowych w dniach 9–10 listopada 2019 r. Organizatorzy serdecznie przepraszają za zaistniałą sytuację, na którą nie mają żadnego wpływu.
12
CERTYFIKAT JAKOŚCI Mięsne przysmaki w galarecie
VOSKES
Dystrybutor: Hurtownia ARA
HURTOWNIA ZOOLOGICZNA
za unikalny skład, najlepsze, selekcjonowane, naturalne składniki oraz wyjątkowo delikatną konsystencję odpowiadającą gustom nawet najwybredniejszych kotów.
WARSZAWA − WRZESIEŃ 2019
− wyróżniamy produkty godne polecenia!
Echa branży Lighthouse Road 2019 dla Gaju! Ze Świnoujścia na Hel! Ania, Aleksy, Tomek i pies Ramzes 1 września wyruszą ze Świnoujścia, odwiedzając po drodze wszystkie latarnie morskie. Do 18 września planują dotrzeć na Hel. Trasa ta będzie spełnieniem ich marzeń, ale przy tej okazji pomyśleli także o bezdomniakach z Gaju. Ania, Aleksy i Tomek przemierzą trasę w gajowych koszulkach, a po drodze będą promować schronisko i adopcję zwierząt. W akcję włączyli się patroni medialni oraz wiele firm. Oprócz tego przyłączyła się także Jędrzejówka w Pobierowie, która udzieli 5% rabatu na pobyt w obiekcie dla osób, które adoptują zwierzaka ze schroniska w Gaju. Szczegóły na stronach Gaju: fanpage Facebook, www schroniska.
Wakacje już za nami, ale atrakcyjna akcja „Wielkie testowanie z Vitakraft” wciąż trwa! Tym razem w globalnej promocji Try & Save prezentujemy karmy pełnoporcjowe dla ptaków, zawierająca ważne dla organizmu minerały i witaminy. Karmy nie zawierają konserwantów, sztucznych barwników ani cukru. Zachowują 100% świeżości dzięki opakowaniu z możliwością wielokrotnego zamykania. Akcja zmiany opakowań w segmencie ptaków i gryzoni, została wsparta globalną promocją, dzięki której po zakupie karmy, można otrzymać zwrot części kosztów w lokalnej walucie. Producent: VITAKRAFT D-28295 Bremen, Niemcy Dystrybutor: VITAKRAFT CHOVEX
Warszawa Stolicą Gupika! W sierpniu w Warszawskim Ogrodzie Zoologicznym zagościły rybki z Europy, Azji i Oceanii. W dniach 9–11 sierpnia odbyły się po raz pierwszy w Warszawie Mistrzostwa Europy Gupików Par IKGH, II Międzynarodowe Mistrzostwa Polski Gupików Par i Konkurs Mistrza Projektowania Genetyki Gupików, a także pokonkursowa Wystawa Rybek. W sali edukacyjnej Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego, w ponad 200 akwariach, można było podziwiać rybki z najlepszych hodowli z niemalże całego świata. Do Warszawy przyjechali przedstawiciele międzynarodowej „elity” akwarystycznej: Anshin Lu (prezes największego klubu hodowców gupików na Tajwanie), William The (prezes największego klubu hodowców gupików w Indonezji), Hermann Ernst Magoschitz (najbardziej utytułowany hodowca gupika i wielokrotny mistrz Europy z Niemiec), Peter Eder (wiceprezes IKGH oraz jeden z najlepszych hodowców gupików w Europie – Austria), Denis Barbe (prezes francuskiego klubu akwarystów, ekspert i hodowca z Francji), Jan Budai (prezes największego klubu gupików na Słowacji oraz jeden z najlepszych hodowców gupików w Europie), Bill Galbally (prezes brytyjskiego klubu hodowców gupików w UK) i Istvan Toma (przedstawiciel węgierskiego klub gupików). Jury konkursowe oceniało ryby zgłoszone do konkursów – ich proporcje, kolor i kształty zgodnie ze standardami IKGH (najważniejszej europejskiej organizacji hodowców gupików – Internationales Kuratorium Guppy Hochzucht) oraz regulaminami innych konkursów. Rybki na konkurs przyjechały do Warszawy m.in. z Chin, Tajwanu, Malezji, Indii, Tajlandii, Indonezji, Filipin, Anglii, Niemiec, Francji, Austrii, Słowacji, Włoch, Węgier i Bułgarii. Nie zabrakło też rybek pochodzących z polskich hodowli. Podczas konkursu zostały wręczone nagrody w kilkunastu ka-
14
tegoriach – różnych gatunków gupików. Oprócz oryginalnych statuetek i dyplomów zwycięzcy otrzymali nagrody ufundowane przez znaną na całym świecie firmę AQUAEL – polskiego producenta sprzętu akwarystycznego i produktów dla zwierząt. Wydarzenie to zostało zorganizowane z inicjatywy członków HWGC Honourable World Guppy Club – klubu hodowców gupików założonego w Polsce, a działającego na całym świecie, oraz Warszawskiego ZOO. Partnerami imprezy były: AQUAEL, Diversa Pet Products, DISCUS Sklep Akwarystyczny, Firma Fluval oraz SERA.
immunity support mix – skutteczne połączenie ołączenie przeciwutleni przeciwutlenia aczy, β-glukanów i prebiotyków w diet dietach optimeal dla psów i k opt i kotów ów Drugim ważnym komponentem diet Optime e all są specjalni nie oczyszczone β-glukany (betaglukany). Są to naturaln ne związki wiązki zawa zawarte wart rte w�ścianach komórkowych grzybów i�drożdży, które possiadają ają właściwości immunostymulujące. Naukowcy z� Hiszpanii i� W ielkiej elkiej Brytanii przeprowadzili badania skuteczności leczenia psó ów z�przewlekłym zapaleniem jelit stosując suplement na bazie mannan nooligosacharydów olig ligos o acharydów (MOS) i� oczyszczonego β-glukanu. Wprowadzenie ie tych do doda dodatków d tkó w�połączeniu z�dietą zawierającą hydrolizowane bia białk łko o spowodow owało w w�ciągu 180�dni normalizację parametrów krwi. Bad adaniia przeprowad wadzone przez naukowców Uniwersytetu Medycynyy ii�Farm macji w�Kos Koszycach (Słowacja) na szczeniętach po szczepieniu potwierd pot rdza z jąą, że wyższy wyż poziom ochronnych przeciwciał przeciwko parw arwowirusowi zo ostał oznaczony we ostał krwi tych zwierząt, którym łącznie nie ze szczepionką szcz ionką podawano preparat β-glukanu. Według wyników ów badań badań polskich olskich nau naukow wców (Uniwersytet Warmińsko-Mazurski urski w w� O Olsztynie, lsztyn ynie, Katedra Kated Diagn n ostyki Klinicznej Wydziału ału Medycyny Weteryna Weterynaryjnej), naryjne w�trakcie lecczenia przewlekłej choroby zapalnej jelit u�psów oczyszczone β-1,3/1,, 6-Dglukany miały największy zy efekt klin kliniczny w�porównaniu z�innymi prepaaratami (Lewamizol, β-hydroksy-β y y β-metylomaślan y ((HMB)) )) i�zmniejszały j y aktt yywność p procesów zapalnych. Trzecim składnikiem diet Optimeal są mannanooligosacharydy (MOS) w�składzie prebiotyków Actigen. Są to węglowodany kształtujące ścianę komórkową grzybów Saccharomyces cerevisiae. Mannanooligosacharydy (MOS) są zdolne do wiązania i�ograniczenia kolonizacji mikroorganizmów (drobnojstrojów) patogennych, a� także zapewniają wzmacnianie odporności organizmu i�procesów trawienia. Brazylijscy naukowcy (Federal University of Mato Grosso do Sul, Campo Grande) wskazują, że mannanooligosacharydy (MOS) są skuteczne w�eliminacji patogennej Escherichia colii u�85,71% psów chorujących na wirusowe zapalenie (zakażenie) przewodu pokarmowego, co potwierdza ich skuteczność w�zwalczaniu patogennej pałeczki okrężnicy jako terapii adjuwantowej. Działanie prolaktyczne na organizm zwierząt osiąga się mianowicie w�wyniku stosowania w�składzie diety Optimeal unikalnego kompleksu Immunity Support Mix, którego komponenty wzmacniają układ odpornościowy, poprawiają stan przewodu pokarmowego, a�tym samym samopoczucie i�zdrowie psów i�kotów.
Na czym polega tajem mnica prolaktycznego działania diet Optimeal? Oczywiste ywiste jest, jest, że że działanie dział iałan a to zależy od kompleksu Immunity Support Mix, który zawiera składn składniki wykazujące efekty immunostymulujące, przeciwutleniające wutleniające i�przeciwbakteryjne. i�przeciw Efekty te są uzyskiwane dzięki unikalnemu mu połączeniu ekstraktu ekstr rozmarynowego, aryno oczyszczonych β-1-3/1-6-glukanów ukanów i�mannanoligosacharydów i�mannanoligosa (MOS) w�składzie Actigen. Pierwszym skła składnikiem są naturaln uralne przeciwutlenia tleniacze SubSTAR ULTRA wytwarzane naa ba bazie rozmarynu. Ole Olejek jek e eteryczny e oraz ekstrakty kstrakty z�rozmarynu lekarskiego (Rosmarinus marinus officinaliss) są sto tosowane sowane w�przemyśle spożywczym jako środki konserwujące, ze względu l d na swoje s j działanie d i ł przeciwutleniające i�przeciwbakteryjne zapobiegają utlenianiu produktów spożywczych. Udowodniono, że rozmaryn dodatkowo posiada szereg właściwości poprawiających zdrowie organizmu zwierzęcia. Olejek eteryczny z�rozmarynu wykorzystywany jest w�medycynie klinicznej w� celu poprawy krążenia krwi, jako środek przeciwreumatyczny i� przeciwbólowy, a� także w� celu poprawy stanu skóry. Preparaty zawierające rozmaryn wykazują działanie tonizujące, żółciopędne i�spazmolityczne (rozkurczowe). Według wyników badań naukowców z�Centrum Badań Pars Bioscience (USA), rozmaryn lekarski ma szeroki zakres zastosowań terapeutycznych. Zaliczany jest również do środków przeciwutleniających, przeciwbakteryjnych, przeciwnowotworowych, przeciwcukrzycowych, przeciwdepresyjnych, neuroprotekcyjnych i�przeciwzapalnych. Skład chemiczny olejków eterycznych rozmarynowych i�ekstraktu rozmarynowego zawiera kilka związków będących silnymi przeciwutleniaczami co warunkuje jego właściwości biologiczne. Dotyczy to szczególnie mechanizmów działania przeciwcukrzycowego i�przeciwnowotworowego, polegających na przeciwdziałaniu stresowi oksydacyjnemu jako poważnemu powikłaniu tych schorzeń. Działanie przeciwdrobnoustrojowe, przeciwgrzybicze i�przeciwutleniające rozmarynu łącznie z� niskim poziomem toksyczności powodują, że Rosmarinus officinaliss ma dużą szansę stać się popularnym środkiem konserwującym żywność o�mniejszej liczbie skutków ubocznych w�porównaniu z�innymi suplementami diety. Dlatego stosujemy ekstrakt rozmarynowy w�produkcji diet Optimeal zarówno jako środek konserwujący jak i�składnik wpływający pozytywnie na zdro zdrowie owie psów i�kotów, i kotów w w�szczególności szczególności na układ pokarmowy oraz ochronę antyo oksydacyjną zwierząt.
Morozenko D. V.
lekarz weterynarii, gastroenterolog, PhD, doktor nauk weterynaryjnych, członek Europejskiego Stowarzyszenia Gastroenterologii Komparatywnej (European Society of Comparative p Gastroenterology, gy, ESCG)
PR
®
PUR IFI
Z
L ANTIOXID RA
TS AN
IC ACTI GE IOT EB
N
S AN UC
-1,3/1,6 G L
NA TU
strong immunity – healthy pet ED
C A Y MI
-4 4'9' '6-#/+
100%
DO BIAŁKA ZWIERZĘCEGO
W
SOS+'
www.optimeal.eu
Echa branży Carniloving w Warszawie Pogoda i humory dopisały, czegóż chcieć więcej? Pierwsze spotkanie Carniloving przyciągnęło ponad setkę miłośników psów. Wydarzenie odbyło się 24 sierpnia na warszawskim wybiegu dla psów Ratusz Arsenał. Na miejscu czekali eksperci oraz gość specjalny, Olga Frycz, aktorka oraz prywatnie właścicielka dwóch cudownych pupili – Kluski i Kapsla. Działo się! Event dedykowany miłośnikom czworonogów rozpoczął się wypowiedziami ekspertów. Instruktor Szkolenia Psów Monika Kolarska opowiedziała o idei carnilovingu i znaczeniu wspólnych spacerów, przekazała również trafne spostrzeżenia, co to znaczy „pies idealny”. Lekarz Weterynarii Kamil Kowalczyk dostarczył kluczowych informacji odnośnie do żywienia psów. Natomiast kwestie odpowiednio zbilansowanej diety w ciekawy sposób omówiła doktor nauk weterynaryjnych Joanna Zarzyńska. Gość specjalny, Olga Frycz odpowiedziała na kilka istotnych pytań związanych ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi. W jej domu rodzinnym zawsze były psy, dlatego także w dorosłym życiu psiaki towarzyszą jej na co dzień. Siedem lat temu adoptowała Kapsla, a trzy lata temu jej chłopak zdecydował się na adopcję bulteriera Kluski z Fundacji Amstaf Azyl. Psy kocha największą miłością i jak tylko może, wspiera różne schroniska, fundacje oraz inicjatywy związane z najbardziej potrzebującymi psami. Olga Frycz bardzo pozytywnie wypowiadała się na temat wspomnianej akcji. Planuje pojawić się także na kolejnych spotkaniach Carniloving. Carniloving to przekaz zachęcający do aktywności z pupilem, ale przede wszystkim zwracający uwagę na ilość oraz jakość wspólnie spędzanego czasu. Często bywa tak, że spacer ograniczamy do wyjścia w okoliczne miejsca, skupiając się na potrzebach fizjologicznych psa, zapominając o pozostałych funkcjach spacerów – utrzymanie prawidłowej kondycji fizycznej, psychicznej, witalności. Dlatego warto każdego dnia dbać o odpowiednią ilość czasu spędzanego na świeżym powietrzu. Istotne jest również urozmaicanie wspólnych wycieczek, wyjście poza schemat tych samych ścieżek, dobrze znanym naszym pupilom. Wydarzenia takie jak Carniloving sprzyjają więc nowym przygodom i aktywnościom. Ułatwiają wymianę doświadczeń oraz możliwość budowania społeczności miłośników psów. Często bywa tak, że na spacerach widujemy pozostałych właścicieli czworonogów, którzy podzielają naszą pasję, ale tempo dnia i codziennych obowiązków nie sprzyja relacjom. Dlatego Carniloving to również idea otwartości wśród wszystkich miłośników zwierząt i przestrzeń, w której możemy poznać podobnych sobie fanów czworonogów. O kolejnych spotkaniach będzie informował inicjator wydarzeń i wspólnych wyjść – Carnilove Polska. Więcej zdjęć z wydarzenia na stronie organizatora: http://carniloving.carnilove.com.pl
16
Trzy wystawy kynologiczne w Ptak Warsaw Expo podczas Targów Zoologicznych Animals’ Days 2020 Gratka dla Miłośników Psów Rasowych – trzy wystawy kynologiczne w Ptak Warsaw Expo podczas IV Edycji Międzynarodowych Targów Zoologicznych Animals’ Days 3–5 kwietnia 2020 r. Związek Kynologiczny w Polsce Oddział w Warszawie i Ptak Warsaw Expo mają przyjemność zaprosić Państwa na Międzynarodową Wystawę Psów Rasowych, Krajową Wystawę Psów Rasowych i Klubową Wystawę Psów Rasowych, które odbędą się w dniach 3–5 kwietnia 2020 r. podczas IV Edycji Międzynarodowych Targów Zoologicznych Animals’ Days w Ptak Warsaw Expo. To jedyna w Polsce potrójna wystawa kynologiczna odbywająca się w trzech halach wystawienniczych w Ptak Warsaw Expo podczas trzech dni targowych. W wystawie będą brały udział psy z Polski i zagranicy, blisko 6000 czworonogów 180 ras. Każdy pies zostanie oceniony przez sędziego kynologicznego, otrzyma opis i dyplom, a te najpiękniejsze również medale i puchary. Do oceny zostało zaproszonych 21 międzynarodowych sędziów kynologicznych z 12 krajów. Każdy dzień wystawy kończyć będą konkurencje finałowe: wybór najlepszego psa ras polskich, użytkowych, najlepszej pary oraz grupy hodowlanej, najpiękniejszego młodszego szczenięcia, szczenięcia, weterana, juniora, najpiękniejszego przedstawiciela ocenianych grup FCI oraz ras nieuznanych. W niedzielę zostanie wybrany najpiękniejszy z najpiękniejszych przedstawicieli grup – czyli Best in Show. Przez trzy dni wystawy trwać będzie konkurs na Młodego Prezentera. W tej konkurencji sędzia nie ocenia psa tylko umiejętności człowieka, jego stosunek do zwierzęcia, łatwość nawiązania kontaktu z czworonogiem i fachowe zaprezentowanie. W sobotę i niedzielę będzie możliwość pokibicowania zawodom agility. Prędkość i precyzja – psy bez smyczy i bez obroży pokonują tor przeszkód, kierowane przez przewodników głosem i gestami. Trzy
kategorie wzrostu, zróżnicowane klasy zaawansowania, emocje gwarantowane. Zainteresowane osoby będą miały możliwość zasięgnięcia informacji o tym widowiskowym sporcie. Niewątpliwą atrakcją dla zwiedzających będzie też pokaz ras polskich z opiekunami w strojach historycznych z prelekcją na temat ras.
Zolux adoptuje „niepełnosprytki”! W sercu Polski powstaje azyl dla psów o szczególnych potrzebach Fundacja dla Szczeniąt Judyta to wyjątkowa organizacja, której celem jest pomoc bezdomnym szczeniętom i tzw. niepełnosprytkom – czworonogom po amputacji łap, niechodzącym, niewidzącym, niesłyszącym… – słowem, wyjątkowym. Firma Zolux – właściciel marek Zolux i Laboratoire Francodex, we współpracy z Judytą wyposaża Judytowo – azyl dla niepełnosprawnych psów, którego wielkie otwarcie jest planowane na wrzesień 2019. Jeszcze kilka lat temu Judyta była małą, nikomu nieznaną społecznością ludzi dobrej woli, którzy na własną rękę ratowali życie porzuconych, a często także katowanych zwierząt. Dziś jej stronę na Facebooku obserwuje ponad 160 tys. osób. Jako pierwsza organizacja w Polsce pochyliła się nad losem psów niepełnosprawnych, dając im nie tylko dom, lecz także niezbędną opiekę weterynaryjną i możliwość codziennej rehabilitacji. Dziś Fundacja Judyta wraz z Zolux Polska finalizują projekt otwarcia pierwszego w Polsce Azylu dla Szczeniąt i Psów Niepełnosprawnych Judytowo. Jak mówi Małgorzata Brzezińska, prezes i założyciel Fundacji: To miejsce, które łączy dwa światy. Miejsce, w którym zwierzęta i psy niepełnosprawne znajdą opiekę. W iście domowych warunkach będą dbać o nie osoby z niepełnosprawnościami. Tu na zawsze zmieni się życie jednych i drugich…
Zolux ufundował każdemu niepełnosprawnemu podopiecznemu Judytowa wyprawkę w postaci posłania, środków higienicznych i pielęgnacyjnych, a także akcesoriów do karmienia i zabawek. Firma podjęła się także wirtualnej adopcji „niepełnosprytków”, aby podczas pobytu w nowym, fundacyjnym domu niczego im nie brakowało. Bo inny znaczy wyjątkowy! Wielkie otwarcie Azylu w Judytowie: 1 września 2019 r. w Woli Wodzyńskiej 25 o godzinie 14:00.
17
Echa branży I Ogólnopolska Konferencja Kynologiczna „Jak zachować młodość i witalność psa na dłużej” 16 listopada 2019 r., Hotel Novotel w Katowicach
Przed nami I Ogólnopolska Konferencja Kynologiczna, która porusza temat profilaktyki przeciw starzeniu się psów. Celem konferencji jest zwiększenie świadomości oraz szerzenie wiedzy na temat utrzymania psa w optymalnej kondycji fizycznej i psychicznej przez całe jego życie. Wśród prelegentów znajdują się cenieni eksperci z branży: Andrzej Kłosiński – behawiorysta zwierzęcy COAPE, lek. wet. Magdalena Nowakowska, lek. wet. Maciej Karwowski, dr inż. Olga
Amiplay na Pet Expo
Lasek – pracownik naukowo-dydaktyczny Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Fernando De Oliveira – DVM, dietetyk weterynaryjny i kierownik projektu Vivae w Diana Pet Food oraz Monika Grzeczyńska – prezes Klubu Sportowego „Wilczy Pakt”. W programie: żywienie psów starszych; jesień życia psa oczami behawiorysty zwierząt; pacjent geriatryczny w gabinecie weterynaryjnym; jak sprawić, by nasz pies żył długo i szczęśliwie; najnowsze badania szansą na ograniczenie procesów starzenia u psów. Osoby, do których szczególnie skierowana jest konferencja to: trenerzy, behawioryści, sportowcy kynologiczni, zoofizjoterapeuci, zootechnicy, żywieniowcy, technicy weterynarii, studenci zootechniki i weterynarii oraz opiekunowie psów.
Udział w konferencji pozwoli odpowiedzieć m.in. na pytania: – jak zauważyć pierwsze oznaki starzenia się psów, również te psychiczne? – jak powinna wyglądać odpowiednia dieta psa dojrzałego i starszego? – co robić, aby utrzymać odpowiednią kondycję u psa starszego? – jak stymulować umysł psa również w późniejszym wieku? – dlaczego tak ważne są regularne badania psów starszych? – jak nauka wiąże się z praktyką, czyli najnowsze osiągnięcia naukowe sprzyjające zachowaniu młodości u psów? Bilety są dostępne na www.konferencjakynologiczna.pl
W dniach 13–15 września zapraszamy naszych obecnych i przyszłych klientów oraz partnerów biznesowych do odwiedzenia naszego stoiska na największym wydarzeniu w Polsce dedykowanym branży zoologicznej – targach Pet Expo w Bydgoszczy. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy na nasze stoisko w Bydgoskim Centrum Targowo-Wystawienniczym. Ponad 150 metrów powierzchni wystawienniczej czeka na Państwa. Spotkajmy się w Bydgoszczy! Będziemy mogli porozmawiać na żywo. Zobaczycie, kim naprawdę jesteśmy! Wymienimy wspólnie spostrzeżenia i chętnie odpowiemy na Wasze pytania dotyczące naszej oferty i planów na przyszłość. Serdecznie zapraszamy i do zobaczenia!
Unia Felinologii Polskiej to Zjednoczony Świat Kotów Rasowych w Polsce Unia Felinologii Polskiej jest stowarzyszeniem powstałym z inicjatywy Polskiej Federacji Felinologicznej Felis Polonia (reprezentanta FIFe – Fédération Internationale Féline), Polskiego Związku Felinologicznego (reprezentanta WCF – World Cat Federation) i Klubu Kota X-Treme (reprezentanta TICA – The International Cat Association). Celem powstania Unii jest ułatwienie ludziom kochającym koty rozeznanie się w gąszczu stowarzyszeń istniejących w Polsce. Dzięki Unii potencjalny nabywca jest w stanie szybko i w jednym miejscu zweryfikować dokumenty kota i określić, czy jest to zwierzę rasowe. Kot rasowy posiada rodowód, który jest dokumentem stwierdzającym jego pochodzenie, niebudzącym żadnych zastrzeżeń merytorycznych i genetycznych. Rodowody uznawane przez Unię są międzynarodowe, posiadające nie tylko widoczne w dokumencie pięć pokoleń. Księgi rodowodowe wszystkich Członków Unii sięgają wielu pokoleń wstecz. Nie są rzadkie rodowody
18
sięgające całych dziesięcioleci wstecz. To wiele lat pracy nad rasą i współpracą na linii międzynarodowej. Unia wspiera hodowlę kotów rasowych opartą na podstawach naukowych dla osiągnięcia najwyższego poziomu pod względem zdrowotnym, rasowym i estetycznym oraz współpracuje z instytucjami naukowo-badawczymi w zakresie hodowli w kraju i zagranicą. Medycyna, w tym także weterynaryjna, rozwija się bardzo szybko. W ostatnich latach wprowadzono obowiązek badań genetycznych kotów hodowlanych w kierunku chorób typowych dla rasy oraz zalecenia określonych badań w przypadku braku testów genetycznych. Pozwoli to wykluczyć z hodowli koty obciążone chorobami, a kolejne pokolenia rasowych kotów będą zdrowe i bez obciążeń genetycznych. Unia daje także możliwość edukacji zarówno hodowców, jak i kandydatów na hodowców oraz będzie czuwać nad przestrzeganiem etyki hodowlanej i członkowskiej.
Celem Unii jest także reprezentowanie interesów członków Unii przed władzami administracyjnymi, organizacjami społecznymi oraz jednostkami gospodarczymi RP oraz przed władzami organizacji międzynarodowych. Szczególnie ważne jest rozwijanie świadomości społecznej w zakresie praw zwierząt i ekologii, objęcie ochroną ras zagrożonych wyginięciem oraz popularyzacja kotów rasowych w społeczeństwie. www.ufp.org.pl
Certyfikat ISO 9001 : 2015 dla AQUAEL Miło nam poinformować, że producent zestawów i akcesoriów akwarystycznych oraz produktów dla zwierząt – firma AQUAEL – wdrożyła i stosuje System Zarządzania Jakością w zakresie projektowania, produkcji i sprzedaży akwariów, wyposażenia do akwariów i oczek wodnych oraz akcesoriów
dla zwierząt domowych. System zarządzania spełnia wymagania normy ISO 9001 : 2015. ISO 9001 : 2015 to międzynarodowa norma określająca wymagania, które powinien spełniać system zarządzania jakością w organizacji. Norma ta określa standardy akceptowane i rozpoznawane na całym świecie.
Bayer sprzedaje Elanco jednostkę biznesową Animal Health za 7.6 miliarda USD
Sprzedaż jednostki Animal Health kończy zmiany w portfelu biznesowym, rozpoczęte przez Bayer w listopadzie 2018 r., wyprzedzając ogłoszony harmonogram. Ten ruch pozwoli firmie Bayer skupić się na pozycji globalnego lidera w naukach biomedycznych. Dzięki zawartej transakcji Elanco stanie się drugą największą spółką weterynaryjną na świecie oraz bezdyskusyjnym liderem w odniesieniu do szerokiego wachlarza gatunków i terytoriów. Nabycie Bayer Animal Health pozwoli Elanco także rozszerzyć swój portfel wiodących globalnych marek oraz rozbudować możliwości w zakresie innowacji oraz projektów badawczo-rozwojowych. „Mam ogromny szacunek dla zespołu Bayer Animal Health oraz ich wspólnej pasji, jaką jest praca na rzecz poprawy zdrowia i dobrostanu zwierząt” – powiedział Jeffrey N. Simmons, prezes i dyrektor generalny Elanco. „Połączenie silnych relacji łączących Elanco ze środowiskami lekarzy weterynarii oraz wiodącej pozycji Bayer w handlu detalicznym i e-handlu przyniesie korzyści dla naszych klientów. Cieszy nas perspektywa połączenia naszych uzupełniających się portfeli i możliwości, ponieważ pozwoli nam to na rozwijanie działalności skoncentrowanej na zdrowiu zwierząt oraz zapewnienie ciągłego rozwijania innowacyjnych produktów dla rolników, lekarzy weterynarii i właścicieli zwierząt.” Bayer Animal Health jest globalnym liderem w segmencie weterynaryjnym. W roku podatkowym 2018 wartość sprzedaży osiągnęła 1,8 miliarda USD. Jednostka Animal Health zajmuje się rozwijaniem i wprowadzaniem do obrotu innowacyjnych produktów i rozwiązań przeznaczonych do profilaktyki i leczenia zwierząt domowych oraz hodowlanych. Na przykład rodzina produktów Advantage™, przeznaczonych do zwalczania pcheł, kleszczy i robaków, od lat pozostaje jednym z najpopularniejszych produktów tego typu na rynku. Ponadto innowacyjna obroża Seresto™ odnotowuje jeden z najbardziej dynamicznych wzrostów sprzedaży w tym segmencie. „Pragniemy podziękować wszystkim pracownikom Animal Health za zaangażowanie i trud, które przez lata wkładali w rozwój firmy, oraz
za sukces, który dzięki ich pracy odniosła zarówno jednostka Animal Health, jak i cała firma Bayer. W ramach transakcji zabezpieczyliśmy interesy naszych pracowników” – powiedział Werner Baumann. Na podstawie umowy zawartej z Elanco wszyscy pracownicy Bayer Animal Health przez co najmniej jeden rok będą chronieni przed zwolnieniem oraz będą przysługiwać im co najmniej równoważne świadczenia i korzyści. Doradztwo finansowe dla Bayer zapewniły Bank of America Merrill Lynch oraz Credit Suisse, natomiast za doradztwo prawne odpowiadały firmy Sullivan & Cromwell, PwC Legal oraz Linklaters. O firmie Bayer Bayer jest globalnym przedsiębiorstwem działającym w branży nauk biomedycznych, przede wszystkim w dziedzinie ochrony zdrowia i żywienia. Produkty i usługi Bayer mają na celu wspieranie konsumentów w walce z wyzwaniami stawianymi przez rosnącą i starzejącą się globalną populację. Jednocześnie celem Grupy Bayer jest zwiększanie rentowności oraz tworzenie wartości poprzez innowacje i rozwój. Firma Bayer kieruje się zasadą zrównoważonego rozwoju. Marka Bayer jest synonimem zaufania, wiarygodności i jakości na całym świecie. W roku podatkowym 2018 Grupa zatrudniała ok. 117 tysięcy pracowników. Wartość sprzedaży osiągnęła 39,6 miliarda euro. Wydatki inwestycyjne wyniosły 2,6 miliarda euro. Wydatki na badania i rozwój osiągnęły 5,2 miliarda euro. Aby uzyskać więcej informacji, odwiedź www.bayer.com. O firmie Elanco Elanco jest globalną spółką weterynaryjną, opracowującą produkty i usługi merytoryczne w zakresie profilaktyki i leczenia zwierząt hodowlanych oraz domowych w ponad 90 krajach. Jesteśmy obecni na rynku od 64 lat i od samego początku naszej działalności koncentrujemy się na innowacjach, które przyczyniają się do poprawy zdrowia zwierząt i przynoszą korzyści naszym klientom, jednocześnie promując kulturę integracji i motywacji dla ponad 5800 naszych pracowników. W Elanco kierujemy się dobrem zwierząt domowych i hodowlanych, pracując na rzecz poprawy zdrowia zwierząt, ludzi i całej planety. Aby dowiedzieć się więcej, odwiedź www.elanco.com.
Pełna treść komunikatu prasowego dostępna jest na stronach www.bayer.com i www.elanco.com
19
TA R G I / KO N F E R E N C J E / E V E N T Y
STOLICA TARGÓW PTAK WARSAW EXPO
PROFESJONALNIE I KOMPLEKSOWO
DOŚWIADCZONY ZESPÓŁ
DOSKONAŁA LOKALIZACJA
INNOWACYJNY SYSTEM WYSTAWIENNICZY
Twoje okno na świat! Targi ANIMALS’ DAYS 2020, 4. edycja Wywiad z Katarzyną Prostak Dyrektorem Generalnym Ptak Warsaw Expo
W dniach 3–5 kwietnia 2020 r. odbędzie się czwarta edycja Międzynarodowych Targów Zoologicznych ANIMALS’ DAYS organizowanych w największym w Europie Środkowo-Wschodniej Centrum Targowo-Kongresowym PTAK WARSAW EXPO. Czym się wyróżniają na tle innych krajowych imprez targowych? Dlaczego ANIMALS’ DAYS to obowiązkowa pozycja w kalendarzu każdego przedsiębiorcy z branży zoologicznej myślącego o szybkim rozwoju swojej firmy? Na te i inne pytania odpowiada Dyrektor Generalny Ptak Warsaw Expo – Katarzyna Prostak. Joanna Zarzyńska, ZooBranża: Trzy poprzednie edycje targów Animals’ Days w nowoczesnej formule Business to Human okazały się sukcesem. W jakim kierunku planują Państwo rozwijać to wydarzenie? Katarzyna Prostak, Ptak Warsaw Expo: Międzynarodowe Targi Animals’ Days to nie tylko przestrzeń, gdzie producenci, hurtownicy, dystrybutorzy prezentują produkty branżowe, lecz przede wszystkim miejsce spotkań biznesowych, podczas których są nawiązywane liczne relacje, kontakty, wymiany handlowe. Targi zoologiczne w Ptak Warsaw Expo to także miejsce, gdzie cała branża spotyka się, dyskutując, wymieniając poglądy, szkoląc swoich pracowników, uczestnicząc w konferencjach, warsztatach i sympozjach. Animals’ Days to również wydarzenie targowe skupiające hodowców, trenerów zwierząt, lekarzy weterynarii i wszystkich miłośników zwierząt. W pawilonach wystawienniczych Ptak Warsaw Expo zwiedzający znajdą nie tylko strefy biznesu i konferencji dla profesjonalistów, lecz także strefy atrakcji dla całych rodzin.
20
JZ: Ptak Warsaw Expo to największe centrum wystawiennicze nie tylko w Polsce, lecz w tej części Europy. Jak rozmiar obiektu i dostępna infrastruktura przekładają się na organizację targów i korzyści płynące dla uczestników? KP: Ptak Warsaw Expo to oczywiście największe centrum wystawiennicze w tej części Europy. Ogromnym naszym atutem jest także położenie w centrum Polski, na obrzeżach Warszawy. Stale się rozwijamy. Oferujemy najlepszą w Polsce infrastrukturę dla Wystawców: 15 tysięcy miejsc parkingowych, doskonały dojazd i lokalizacja – w bezpośredniej bliskości autostrady A2, dróg ekspresowych S8 i S7, zaledwie 15 minut jazdy od centrum Warszawy i 12 minut od lotniska Warszawa Okęcie. Mamy nieograniczone możliwości rozwoju dla poszczególnych sektorów Animals’ Days – ponad 140 tys. m2 powierzchni w halach Ptak Warsaw Expo oraz 500 tys. m2 terenu zewnętrznego. Staramy się otwierać jak najbardziej na wystawców zagranicznych, inicjując programy zachęcające ich do udziału.
JZ: Jak wygląda oferta wystawiennicza przeznaczona dla małych, średnich i dużych graczy na rynku? Na co, oprócz samej powierzchni wystawienniczej, mogą oni liczyć ze strony organizatora? KP: Oferta wystawiennicza międzynarodowych targów Animals’ Days 2020 jest bardzo bogata i zróżnicowana. Oferujemy stoiska dla małych, średnich i dużych firm branży zoologicznej. Powierzchnie zaczynają się już od 9 m2 i przez wielokrotność tej powierzchni można adaptować je do dowolnej przestrzeni. Z roku na rok zauważalny jest wzrost powierzchni wystawienniczych w branży zoologicznej. Firmy chcą jak najlepiej wyeksponować swoje oferty podczas wydarzenia targowego. Największe powierzchnie stoisk w roku 2019 to 400 m2, a nawet 500 m2. Dla małych firm i podmiotów przygotowaliśmy specjalną ofertę dla startupów, korzystną cenowo, oferując gotowe stoisko. Stworzyliśmy odrębny Dział Sprzedaży Zabudowy Stoisk, który oferuje zabudowę w różnych systemach wystawienniczych, począwszy od wersji Standard, przez zabudowę
4. EDYCJA
3-5.04.2020 Quadro, do stoisk indywidualnych. Jednocześnie wystawcy Animals’ Days 2020 będą mogli wziąć udział w programie Hosted Buyers. Przewidujemy wiele wydarzeń towarzyszących, które przyciągną zwiedzających biznesowych oraz miłośników zwierząt. JZ: Wystawcami na targach są producenci i dystrybutorzy. Z ich punktu widzenia o sukcesie imprezy w dużej mierze decyduje liczba klientów biznesowych (czyli przedstawicieli sklepów i hurtowni zoologicznych), którzy się na niej pojawią. Jaki jest Państwa pomysł na zapewnienie znacznej frekwencji tej grupy klientów? KP: Zapraszamy na Targi Animals’ Days ponad 2000 sklepów branżowych z całej Polski, zachęcając do udziału w targach, i prowadzimy bezpośrednie rozmowy z producentami i dystrybutorami. Uruchomiliśmy program kart VIP Animals’ Days. Karta upoważnia do wstępu na wszystkie targi, które są organizowane przez Ptak Warsaw Expo. Posiadamy sieć agentów zagranicznych, którzy pracują na rzecz organizacji misji przyjazdowych z zagranicy. Planujemy, aby udział zwiedzających z zagranicy podwajał się rok do roku. JZ: Animals’ Days to targi międzynarodowe nie tylko z nazwy, lecz także w dosłownym znaczeniu. Dzięki temu pozwalają polskim producentom na poszerzanie swoich rynków i zdobywanie nowych odbiorców spoza granic kraju. Klienci i wystawcy z jakich krajów (poza Polską) będą obecni na przyszłorocznej edycji? KP: Uruchomiony w 2019 r. program dedykowanych rozmów B2B z zagranicznymi kupcami umożliwił przyjazd ponad 60 kupców podczas minionej edycji Animals’ Days, w 2020 r. przewidujemy przyjazd kilkuset kupców, hurtowników i agentów biznesowych z Europy Wschodniej oraz Bliskiego i Dalekiego Wschodu, w tym Gruzji, Armenii, Chin, Turcji, Indii. JZ: Podczas tegorocznej edycji Animals’ Days udanie zadebiutował pro-
4. EDYCJA
3-5.04.2020 jekt Hosted Buyers – platformy spotkań między zagranicznymi kupcami i krajowymi producentami wyrobów dla zwierząt. Czy w kolejnej edycji będzie on kontynuowany, jak można dołączyć do programu? KP: Program Hosted Buyers stanowi platformę spotkań wystawców z szeroko rozumianego rynku zoologicznego z potencjalnymi partnerami biznesowymi z kraju i zagranicy, umożliwiając tym samym współpracę międzynarodową. Partnerzy zagraniczni wybierani są na podstawie profilu wskazanego przez wystawców. Jako pierwsi w Polsce wyszukujemy partnerów z zagranicy o ściśle określonym profilu działalności i zajmujemy się organizacją sesji matchmakingowych. We współpracy z naszymi patronami i partnerami organizujemy wiele konferencji i seminariów, które mają sprzyjać rozwojowi współpracy polskich przedsiębiorców z partnerami zagranicznymi. Wszystkich przedsiębiorców zainteresowanych poszukiwaniem nowych rynków zbytu dla swoich produktów gorąco zachęcamy do wypełnienia formularza rejestracyjnego na stronach internetowych targów pod adresem https://animalsdays.eu/hosted-buyers/. JZ: Kolejnym ciekawym pomysłem podczas ostatniej edycji Animals’ Days była strefa New Product Showcase przeznaczona do skutecznej prezentacji nowości produktowych. Czy w tym roku również będzie ona dostępna dla wystawców? KP: Podczas czwartej edycji targów program New Product Showcase będzie kontynuowany i rozwijany. Animals’ Days rozpoczyna sezon wydarzeń
targowych w Polsce ze specjalną strefą nowości produktowych. Strefa ta będzie tak oznakowana, aby łatwo było do niej trafić. Mamy nadzieję, że liczba nowych produktów oferowanych przez firmy będzie większa niż w poprzedniej edycji. Naszym celem jest pomoc firmom w promocji nowości. JZ: Na wielkich międzynarodowych targach nie może zabraknąć wiodących producentów i dystrybutorów. Jakie firmy potwierdziły już swoją obecność na Animals’ Days 2020? KP: Czwarta Edycja Międzynarodowych Targów Animals’ Days cieszy się dużym zainteresowaniem wśród wystawców. Już w tym momencie możemy potwierdzić wzrost liczby wystawców. Dołączają do nas coraz więksi gracze, prowadzimy zaawansowane uzgodnienia, m.in. z Royal Canin, Spectrum Brands, Josera, Kakadu, Aquael, Tropical, Azan, Farmina, Genus, Nestle Purina i wieloma innymi. JZ: Proszę dokończyć zdanie „Targi Animals’ Days to niepowtarzalna szansa dla każdego producenta i dystrybutora z branży zoologicznej, ponieważ ….” KP: …dążymy do skupienia w jednym miejscu całej branży zoologicznej podczas najważniejszego wydarzenia targowego Animals’ Days 2020, tak by wystawcy mogli zaprezentować swoje produkty jak największej liczbie zwiedzających z kraju i zagranicy, pozyskać nowych partnerów oraz uczestniczyć w rozmowach biznesowych, szkoleniach i konferencjach branżowych. Bądź z nami, a dzięki temu wspólnie stworzymy najważniejsze miejsce spotkań dla całej branży! JZ: Dziękuję za rozmowę.
Szukasz nowych rynków dla swoich produktów?
Zarejestruj się! www.animalsdays.eu/hosted-buyers
21
Wsparcie sprzedaży
Sztuka kamuflażu czyli reklama natywna Tekst:
Piotr Łuczka, Paweł Zarzyński
W dzisiejszych czasach reklama otacza nas dosłownie wszędzie i nachalnie wciska się w nasze codzienne życie. Zapewne po to, aby nie zwariować, nasze umysły nauczyły się więc bronić przed tym nawałem komercyjnych treści. Widząc telewizyjne spoty czy mijane billboardy, zwyczajnie ich nie zauważamy. Słuchając reklam w radiu, puszczamy je mimo uszu. Doświadczeni marketingowcy już dawno zauważyli to zjawisko (określane przez nich mianem „ślepoty bannerowej” – banner blindness) i postanowili przechytrzyć asertywnych odbiorców. Jak? W bardzo prosty sposób – podając im treści reklamowe tak, aby „połknęli” je, nawet ich nie zauważając. Tak narodziła się reklama natywna, która dzisiaj należy do najważniejszych i najszerzej stosowanych nowoczesnych narzędzi marketingowych.
Reklama natywna Co to znaczy? Reklama natywna (ang. native advertisement) jest formą promocji opierającą się na zastosowaniu możliwie naturalnych narzędzi (ang. native = naturalny, rodzimy), niekojarzących się z tradycyjnymi formami reklamy. Dociera ona do odbiorcy przez wartościowe i interesujące treści, któ-
22
re zawiera. Może mieć postać m.in. odpowiednio napisanego artykułu sponsorowanego (tzw. In-feed Ad Unit), umiejętnego lokowania produktu czy postów w social mediach. Formy te łączy jedno – choć w rzeczywistości stanowią reklamę konkretnego produktu lub marki, to zupełnie na takową nie wyglądają. A dzięki temu są chętnie czytane i przeglądane, co przekłada się na ich skuteczność w dotarciu do potencjalnego klienta.
Od czego się zaczęło? Choć reklama natywna święci obecnie największe triumfy, wbrew pozorom nie jest niczym nowym. Za jej pomysłodawcę uznawany jest najczęściej David Ogilvy – legendarny XX-wieczny copywriter, założyciel marki Ogilvy & Mather, współpracujący z największymi światowymi
markami. W 1950 r. pracował nad kampanią reklamową piwa Guiness. Były na nią przeznaczone stosunkowo ograniczone środki finansowe. Jadąc do domu pociągiem, Ogilvy zastanawiał się, jak najlepiej trafić do odbiorców. Ponieważ wcześniej pracował m.in. jako zawodowy kucharz, wpadł na pomysł, aby skojarzyć piwo z ostrygami. Zamiast typowej reklamy sporządził ilustrowany „Przewodnik Guinessa po ostrygach” – znalazły się w nim rysunki poszczególnych rodzajów tych smakowitych mięczaków wraz z krótkimi opisami i praktycznymi radami, a jedynie w prawym dolnym rogu umieszczono butelkę reklamowanego piwa jako naturalną sugestię optymalnego trunku do popicia ostryg. Reklama ta okazała się wielkim sukcesem, a producent piwa odnotował dzięki niej znaczące wzrosty sprzedaży.
Artykuł sponsorowany Po prawie 70 latach od wynalazku Ogilvy’ego reklama natywna stała się jedną z najczęściej stosowanych form wywierania wpływu na klientów. Jed-
Co może być reklamą natywną?
artykuł sponsorowany treści content marketing post sponsorowany na Facebooku i innych platformach social media treści video lokowanie produktu
nym z najpopularniejszych jej rodzajów goszczącym zarówno w prasie, jak i w internecie jest wspomniany już In-feed Ad unit, czyli odpowiednio przygotowany „artykuł sponsorowany”. Dlaczego umieściliśmy te słowa w cudzysłowie? Ponieważ nie każdy artykuł sponsorowany zalicza się do reklamy natywnej. Wręcz przeciwnie – tradycyjne teksty sponsorowane, w których najczęściej wielokrotnie wymienia się nazwę marki/produktu, opisuje wprost zalety i podaje kontakt do producenta, nie ma z tą formą reklamy nic wspólnego. Jak zatem odróżnić prawdziwie natywny artykuł sponsorowany? Wyobraźmy
sobie, że bierzemy do ręki flamaster i zamazujemy w tekście dosłownie kilka pojedynczych słów (a niekiedy tylko jedno) i całkowicie przestaje on być artykułem sponsorowanym. Innymi słowy, to rzetelny, wartościowy, merytoryczny materiał przedstawiający jakiś interesujący dla czytelnika, do którego chcemy dotrzeć, problem, gdzie w nienachalny sposób, subtelnie umieszczono informację o sponsorze, np. w nagłówku napisano „Partnerem artykułu jest…”. Gdyby nie ten napis, tekst wcale nie byłby materiałem reklamowym. W jaki sposób to działa? Bardzo prosty – współczesny odbiorca naj-
Wsparcie sprzedaży częściej świadomie ignoruje i pomija typowe teksty reklamowe rojące się od nazw firm, produktów, parametrów, argumentów sprzedażowych. A przez to stają się one najzwyczaj-
68%
internautów korzysta z urządzeń mobilnych do przeglądania internetu – pozwala to lepiej dopasować treści do preferencji odbiorcy, a tym samym zasięg reklamy natywnej jest większy od reklamy bannerowej niej nieskuteczne. W przypadku dobrze napisanego artykułu natywnego czyta go z wypiekami na twarzy, a widząc subtelnie podaną informację o jego sponsorze, zapamiętuje nazwę i kojarzy ją z wartościowymi treściami, które dzięki niemu otrzymał. A to podświadomie przekłada się na „wdzięczność” odbiorcy i zwiększa szanse na to, że kupi produkty danej marki.
Nie tylko teksty! Reklama natywna ma również wiele innych form. Do coraz częściej stosowanych narzędzi należy video marketing. Wiele firm regularnie współpracuje ze znanymi youtuberami czy blogerami, którzy przygotowują dla nich testy produktów, recenzje czy relacje z różnych wydarzeń. Jeżeli produkty są w nich przedstawione w sposób możliwie nieinwazyjny, to również mamy do czynienia z reklamą natywną. Równie popularną formą reklamy natywnej są posty zamieszczane w social mediach. Konstruuje się je
63%
internautów uważa, że klasyczne formy reklamy jak banery automatycznie uruchamiające się są bardzo irytujące
24
w taki sposób, aby wzbudzały zaciekawienie użytkowników, były zbieżne z ich zainteresowaniami i w naturalny sposób wpisywały się w sposób korzystania z danego portalu. Niektóre formy reklamy natywnej wiążą się z lokowaniem produktu, przy czym absolutnie nie każde lokowanie produktu można uznać za reklamę natywną. Na przykład nachalne umieszczenie napoju gazowanego w popularnym serialu czy filmie z miejsca jest przez widzów traktowane jako zwykła reklama i na ogół budzi nie najlepsze skojarzenia. Ale jeśli np. uczestnicy talk show popijają ten sam napój z kubków ozdobionych jego logotypem, to sytuacja wydaje się dużo bardziej naturalna i zapada w pamięć oglądających bez wzbudzania negatywnych emocji. Formą reklamy natywnej są również narzędzia stosowane przez sklepy internetowe, takie jak choćby tworzone przez nie listy produktów promowanych, wyświetlanych z reguły na pierwszych miejscach na stronie. Badania wykazały, że większość kupujących traktuje takie działania jako coś naturalnego i nie dopatruje się w nich inwazyjnej formy reklamy. Niektóre formy reklamy natywnej są dużo bardziej wyrafinowane. Jako sztandarowy przykład wymienia się galę oskarową z 2014 r. Prowadząca ją scenarzystka i aktorka, Ellen DeGeneres, w kluczowym momencie z pozoru spontanicznie wykonała selfie z najsłynniejszymi uczestnikami gali za pomocą najnowszego smartfona Samsunga. Dla widzów wyglądało to bardzo naturalnie i mało kto skojarzył ten fakt z treściami reklamowymi. A jednak – Samsung zapłacił za kampanię, której częścią było owo selfie, aż 20 milionów dolarów. Doskonale wpisała się ona w podstawowe założenie reklamy natywnej, według którego jest ona najskuteczniejsza wtedy, gdy… w ogóle nie widać w niej treści reklamowych.
Reklama natywna Znak XXI w. Dlaczego reklama natywna stała się tak powszechna i popularna dopiero teraz? Przede wszystkim za sprawą nowych możliwości technicznych dotarcia do użytkowników, jakie dały nam ostatnie dekady. Internet stał się stałym elementem życia większości mieszkańców naszej planety. Co więcej, jak wykazały badania, już niemal
70% użytkowników korzysta z niego w kanale mobilnym, tj. nie za pomocą komputera, ale smartfonu lub tabletu. Przez to znaczenie reklamy natywnej stale rośnie. Internet (zwłaszcza w wersji „mobile”) jest idealnym miejscem do jej zastosowania. Tradycyjne formy reklamy stopniowo tracą tu na znaczeniu, bowiem są przez użytkownika permanentnie ignorowane. Tymczasem inteligentna reklama natywna dociera do niego głównie dlatego, że nie wyczuwa zawartych w niej delikatnych treści komercyjnych.
70%
czytelników woli dowiadywać się o produktach przez treść, a nie z tradycyjnych reklam Reklama natywna z roku na rok staje się coraz popularniejsza i – obok innych form niestandardowego przekazywania treści komercyjnych, takich jak storytelling, content marketing, viral, ambient czy buzz marketing, stopniowo wypiera w wielu obszarach biznesu tradycyjne, przestarzałe i coraz mniej skuteczne reklamy typu display. Powstaje coraz więcej agencji marketingowych specjalizujących się w tej formie reklamy. Wymaga ona od marketingowca wyjątkowej kreatywności, subtelności i wyczucia, niemniej jednak – prawidłowo zaprojektowana i podana – trafia na podatny grunt i przyczynia się do zysków firm, które z niej korzystają. Oczywiście, ma ona również swoich przeciwników. Niektórzy twierdzą na przykład, że opiera się na zwykłym oszustwie polegającym na „wciskaniu” niczego nieświadomemu odbiorcy treści komercyjnych, a przez to nie jest do końca uczciwa. No cóż, może jest w tym trochę racji, ale nie wolno zapominać, że w dobie ogromnej konkurencji panującej obecnie w biznesie przypomina on po prostu otwartą wojnę. A jak mówi stare porzekadło, w miłości i na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone. A co dopiero tak subtelne, jak delikatna i nieinwazyjna reklama natywna, która zachowując swój komercyjny charakter, dostarcza odbiorcy wiele korzyści i w bezbolesny sposób dociera do jego podświadomości.
CJA
IV EDY
3-5.04.2020
www.animalsdays.eu
HOSTED BUYERS Platforma spotkań producentów rynku zoologicznego z potencjalnymi partnerami biznesowymi z Polski i zagranicy umożliwiającymi współpracę międzynarodową.
ROZSZERZ WSPÓŁPRACĘ NA NOWYCH RYNKACH Statystyki Programu Hosted Buyers (wybrane projekty) Dlaczego warto skorzystać?
Ilość zagranicznych uczestników, którzy brali udział w programie :
możliwość dotarcia do miedzynarodowych klientów biznesowych
zwiększenie szans na zagraniczną ekspansję Państwa biznesu
miejsce spotkań kupców i agentów biznesowych z Polski i zagranicy
zostań naszym wystawcą i weź udział w programie hosted buyers
wiele spotkań w jednym miejscu
to Ty wskazujesz profil firmy, z jaką chcesz rozmawiać
prosty sposób rejestracji
specjalne miejsce wyznaczone do spotkań
harmonogram spotkań dostaniesz drogą elektroniczną
• Warsaw Food Expo : 425 • Warsaw Dental Medica Show : 355 • Warsaw Gift & Deco Show : 200 Odwiedzili nas kupcy i hurtownie z krajów (TOP 10): Ukraina
Gruzja
Białoruś
Armenia
Litwa
Chiny
Rosja
Turcja
Jordania
Indie
Wsparcie sprzedaży
Pampering trend Zwierzak przede wszystkim! Jeszcze kilkadziesiąt lat temu w starych, dobrych czasach pies miał za zadanie szczekać na intruzów wchodzących na nasze podwórko, a powinnością kota było pilnowanie, aby w domu nie zalęgły się myszy . Jednak druga połowa XX w. przyniosła całkowitą zmianę tych standardów, ba! można wręcz rzec, że wywróciła dawne porządki do góry nogami. W dobie stale przyspieszającego tempa życia, zabiegania, wyalienowania i narastającej samotności człowieka domowy zwierzak urósł do rangi czworonożnego przyjaciela, a następnie awansował na pełnoprawnego członka rodziny. Błyskawicznie skorzystała na tym cała branża zoologiczna, która zanotowała gwałtowny wzrost obrotów. Nagle okazało się bowiem, że właściciele (przepraszam! opiekunowie) zwierząt są gotowi zapłacić za mnóstwo produktów, bez których wcześniej świetnie się obywali. Na tym jednak nie koniec – okazało się, że wspomniani opiekunowie są gotowi pójść jeszcze dalej, traktując zwierzaka nie jako zwykłego członka rodziny, ale oczko w głowie wszystkich pozostałych domowników (jeśli oczywiście poza zwierzakiem i opiekunem są jeszcze jacyś inni domownicy ). Tym samym wkroczyliśmy w erę tzw. pampering trend, czyli tendencji do rozpieszczania swojego pupila. To świetna wiadomość dla całej branży, bo wróży kolejne wzrosty
26
sprzedaży i dalszy intensywny rozwój zarówno producentów i dystrybutorów, jak i sklepów zoologicznych…
rok do roku rekordowe obroty. I nic nie wskazuje na to, aby trend ten prędko uległ odwróceniu.
„Pet parents”
Objawy „pet pamperingu”
Opisywany trend daje się zauważyć już w słowach, którymi określają samych siebie posiadacze zwierząt. To już nie właściciele ani opiekunowie – obecnie w nomenklaturze anglojęzycznej bardzo popularny jest zwrot „pet parents”, czyli po prostu rodzice zwierząt. Ma to swoje uzasadnienie, bowiem wchodzące w dorosłe życie pokolenie tzw. millenialsów i osób z „generacji Z” bardzo często kupuje lub adoptuje pupila jako namiastkę dziecka czy wręcz w ramach przygotowania do przyszłego rodzicielstwa. Takiemu zwierzakowi chcą zapewnić jak najlepsze warunki, oferując mu produkty i usługi daleko wykraczające poza standardowe potrzeby przeciętnego czworonoga. Dzięki temu branża zoologiczna na całym świecie doskonale się rozwija, odnotowując
Czym objawia się „pet pampering”? W odpowiedzi na oczekiwania troskliwych „pet parents” zarówno producenci, jak i dostawcy usług dla zwierząt wprost prześcigają się w najbardziej wymyślnych sposobach ich realizacji. Zacznijmy od podstawowej potrzeby każdego zwierzaka, czyli żywienia. Wystarczy spojrzeć na półki z karmami dla psów i kotów, aby od razu zauważyć aktualne tendencje. Zwykłe karmy nie przyciągają już kupujących. Klienci, poszukując jedzenia dla swoich pupili, bardzo często implementują swoje własne poglądy i zwyczaje żywieniowe. Stąd w sprzedaży pojawiły się dziesiątki produktów bio, organic, natural, bezglutenowych czy bezzbożowych. Chcąc
połechtać snobistyczne gusta kupujących i zapewnić ich pupilom wyjątkowe doznania smakowe, producenci zaczęli eksperymentować ze składnikami – obok banalnej wołowiny czy kurczaka w psich i kocich karmach zagościły ekskluzywne krewetki i homary, drogie gatunki ryb, perliczki, a nawet egzotyczne składniki, takie jak mięso strusi, bizonów, bawołów, czy kangurów. Coraz większą uwagę przywiązuje się też do jakości składników – obecnie bardzo modne są deklaracje producenta, że są one „human-grade” (czyli takiej samej jakości jak te przeznaczone dla ludzi), pochodzą z rejonów wolnych od zanieczyszczeń, od zaprzyjaźnionych dostawców, zostały pozyskane ze zwierząt przetrzymywanych w przyjaznych warunkach (np. wolny wybieg), z ryb złowionych w sposób bezpieczny dla środowiska. Ma to uzasadnienie, bowiem coraz więcej osób zwraca baczną uwagę na to, co trafia na ich talerz (a – w konsekwencji – również do miski ich pupila) i jest gotowych zapłacić dużo więcej, jeśli pożywienie zostało przygotowane zgodnie z preferowanym przez nich światopoglądem czy filozofią żywienia.
Wchodzące w dorosłe życie pokolenie tzw. millenialsów i osób z „generacji Z” bardzo często kupuje lub adoptuje pupila jako namiastkę dziecka czy wręcz w ramach przygotowania do przyszłego rodzicielstwa. Takiemu zwierzakowi chcą zapewnić jak najlepsze warunki, oferując mu produkty i usługi daleko wykraczające poza standardowe potrzeby przeciętnego czworonoga. Niestety, niekiedy te ostatnie mogą być sprzeczne z potrzebami samego zwierzęcia. Jako przykład można wymienić karmy wegetariańskie czy wręcz wegańskie, dedykowane dla psów i kotów. O ile w tym pierwszym przypadku (pies jest względnym mięsożercą) większość specjalistów nie widzi zasadniczych przeciwwskazań natury zdrowotnej, o tyle u kotów (bezwzględni mięsożercy) możliwość ich permanentnego stosowania jest bardzo kontrowersyjna. „Zwierzęcy rodzice” lubią również wiedzieć, co dokładnie zjada ich pupil. Coraz uważniej czytają więc etykiety karm i żądają szczegółowych wyjaśnień. W odpowiedzi na to wiodący producenci karm premium
wprowadzili zasadę „clean lebel”, czyli możliwie prostej i przystępnie zredagowanej etykiety, zrozumiale podającej skład karmy nawet dla osoby nieposiadającej większej wiedzy z zakresu dietetyki i technologii żywności. Obok karm bytowych bardzo intensywnie rozwija się również rynek przysmaków dla zwierząt. Badania przeprowadzone w USA wykazały, że współczesny opiekun psa czy kota podaje mu smakołyki nawet 8–10 razy dziennie. Producenci przysmaków prześcigają się więc w kreowaniu innowacyjnych produktów wytwarzanych według tych samych trendów co karmy bytowe. Bardzo duże znaczenie ma tutaj naturalność składników. Coraz częściej jako argu-
Wsparcie sprzedaży Zwykłe karmy nie przyciągają już kupujących. Klienci, poszukując jedzenia dla swoich pupili, bardzo często implementują swoje poglądy i zwyczaje żywieniowe. Stąd w sprzedaży pojawiły się dziesiątki produktów bio, organic, natural, bezglutenowych czy bezzbożowych. ment sprzedażowy podkreśla się też niskokaloryczność smakołyków, mających chronić pupila przed powstaniem nadwagi. Oczywiście karmy to nie wszystko. „Pampering trend” spowodował wykreowanie nie tylko nowej półki produktowej w praktycznie każdej grupie produktów dla zwierząt, lecz także nowych grup produktów. Wśród tych ostatnich można wymienić designerskie ubrania dla pupili szyte niekiedy przez wiodących projektantów mody, biżuterię dla zwierząt czy rozmaite elektroniczne gadżety. Na przykład nowoczesne toalety dla kotów wyposażone w liczne czujniki. Toaleta nie tylko odnotowuje częstotliwość wizyt kota, lecz także mierzy objętość wydalanego przez niego moczu czy wagę odchodów i zapisuje te dane w specjalnej aplikacji . W amerykańskich sklepach można także znaleźć odtwarzacze muzyki dla zwierząt czy nawet… translatory mowy zwierzęcej. Brzmi absurdalnie? A jednak – są klienci, którzy kupują takie gadżety. Przed kilku laty w ramach primaaprilisowego żartu jeden z dużych producentów podał w internecie informację, że właśnie wypuszcza na rynek pierwszy na świecie… laptop dla psów z możliwością gryzienia. Zanim opublikowano stosowne dementi, ze strony klientów posypały się liczne zamówienia…
Nie tylko sklepy „Pampering trend” objawia się nie tylko stale poszerzającą się ofertą sklepów zoologicznych. Objął również swoim zasięgiem praktycznie wszystkie usługi dla zwierząt. A oto przykłady. W USA i krajach Europy Zachodniej jednym z najnowszych trendów jest np. grooming mobilny. Elegancki pies nie może bowiem oso-
28
biście udawać się do salonu SPA (jak jakiś pośledni czworonóg z ulicy), to salon przyjeżdża do niego, aby w domowym zaciszu mógł rozkoszować się przeprowadzanymi zabiegami upiększającymi. W odpowiedzi na tę potrzebę powstają dziesiątki firm świadczących takie usługi (zapewne wkrótce moda ta dotrze również do nas). Na podobnej zasadzie coraz większą popularność zyskują również mobilne wizyty lekarskie. Lekarz weterynarii nie czeka już na pacjenta w lecznicy, ale udaje się bezpośrednio do jego posiadłości, aby przeprowadzić kontrolę stanu zdrowia lub zdiagnozować chorobę i przepisać niezbędne medykamenty. Należy przyznać, że jest to duża zaleta – wiele psów i kotów bardzo źle znosi wizyty w lecznicy, które są dla nich dużym stresem. W przypadku lekarza domowego ich dyskomfort psychiczny jest zapewne dużo mniejszy. A co zrobić, jeśli rodzic zwierzaka musi wyjechać i nie ma komu się nim zająć? I na to jest rada. Na całym świecie jak grzyby po deszczu wyrastają ekskluzywne hotele dla zwierząt. Nie mają one nic wspólnego z klatką czy zamkniętym kenelem. To luksusowe przybytki, które śmiało można porównać z co najmniej pięciogwiazdkowymi hotelami dla ludzi. Zwierzę otrzymuje tam swój pokój wyposażony zgodnie z jego preferencjami (czy raczej zgodnie z preferencjami jego „rodzica”), ma zapewnioną całodobową opiekę lekarską, obecność animatora zabaw, psie SPA i wszelkie możliwe udogodnienia. Obok hoteli bardzo mocno rozwijają się również inne usługi dla zwierząt, takie jak psie przedszkola i ośrodki szkolenia, konsultacje żywieniowe i behawioralne, a nawet gabinety psychologiczne dla zwierząt, do których można pójść ze znerwicowanym pupilem, aby pod bacznym okiem fachowca mógł pozbyć się trapiących go fobii i stresów. A ponieważ coraz więcej osób pragnie podróżować i spędzać czas wraz z psem czy kotem, również biura podróży wyszły naprzeciw tym potrzebom, oferując coraz liczniejsze oferty wczasów i wycieczek, na które można zabrać ukochanego czworonoga. Świadectwem „pampering trendu” są również tak abstrakcyjne usługi dla zwierząt, jak… telewizja dla psów. Wielu opiekunów zostawia swoich pupili na wiele godzin w domu, gdy
sami udają się do pracy. Aby zwierzę się nie nudziło, włączają mu telewizor – wiele stacji nadaje specjalne kanały dla czworonogów mające za zadanie ich zainteresować i odstresować (na marginesie – nie do końca wiadomo, czy psy są w stanie widzieć to, co dzieje się na ekranie, bowiem ich wzrok działa trochę inaczej niż nasz). Ciekawym objawem „pampering trendu” są również rosnące w siłę usługi funeralne dla zwierząt. Psie i kocie zakłady pogrzebowe rozwijają się coraz intensywniej, oferując nie tylko tradycyjne usługi, takie jak kremacja i pochówek, lecz także bardziej finezyjne metody upamiętnienia ukochanego zwierzaka, jak np. odcisk jego łapki w specjalnym medalionie czy nawet… syntetyczny diament wykonany z jego prochów. Na popularności zyskują również ekskluzywne cmentarze dla zwierząt.
Na tym nie koniec? Jak już wspomnieliśmy, nic nie wskazuje na to, aby w najbliższych latach pęd do rozpieszczania domowych zwierzaków miał osłabnąć. Dzięki temu prognozowany jest dalszy wzrost branży zoologicznej. W Polsce przebiega on nawet szybciej niż w krajach Europy Zachodniej i – według prognoz – w najbliższym pięcioleciu powinien kształtować się na poziomie co najmniej 3–4% rok do roku. Wynika to z faktu, że nasz rynek dla zwierząt jest stosunkowo młody – w warunkach gospodarki komercyjnej rozwija się zaledwie od 30 lat. W połączeniu z ogromną liczbą pupili zamieszkujących domy Polaków stanowi to wielką i wciąż nienasyconą grupę odbiorców z doskonałymi perspektywami do rozwoju. Aby to zobrazować, wystarczy wspomnieć, że ok. 60% psów i kotów w naszym kraju wciąż jest żywionych karmami domowymi (i nie mówimy tu o specjalistycznych dietach typu barf) i stanowi potencjalną grupę konsumentów, którzy mogą zwiększyć wielkość sprzedaży. O rozwój krajowej branży zoologicznej nie musimy się więc obawiać i z optymizmem możemy czekać na to, co przyniesie nam przyszłość. Stale rosnący w siłę „pampering trend” gwarantuje bowiem, że klientów chętnych do zostawienia w sklepie zoologicznym dużych pieniędzy tylko po to, aby maksymalnie dopieścić swoje futrzaste „dzieciaki”, z pewnością nam nie zabraknie.
Pomóż Twojemu zwierzęciu czuć się swobodnie w dowolnym miejscu. Idealny do uspokojenia kota lub psa w stresujących sytuacjach oraz problemach behawioralnych, Beaphar CatComfort® i Beaphar CaniComfort® to skuteczne produkty na bazie feromonów. Udowodniono klinicznie, że feromony promują poczucie bezpieczeństwa i pomagają ograniczyć zachowania behawioralne. Skuteczne i łatwe w użyciu, produkty są idealne do użytku przez cały rok. To idealny sposób, aby pomóc kotom i psom czuć się bezpiecznie, niezależnie od sytuacji.
RAW PALEO PRODUKTEM ROKU BRANŻY ZOOLOGICZNEJ W kategorii karmy suche dla psów! VetExpert to znana marka na rynku weterynaryjnym. Od ponad 10 lat opracowuje, rozwija i oferuje w ponad 25 krajach testy diagnostyczne, kosmetyki, suplementy i diety weterynaryjne. Firma znana jest z tego, że szczególny nacisk kładzie na naukowe dowody skuteczności swoich produktów. Nowością VetExpert jest linia karm super premium - RAW PALEO. RAW PALEO to powrót do korzeni i naturalnego żywienia psa na każdym etapie jego życia. To nawiązanie do pierwotnej diety paleolitycznej. Karma na nowo definiuje prawdziwe bogactwo składników, bez kompromisów – stąd w każdych 100 g produktu jest aż 80 g indyka z wolnego wybiegu, z dodatkiem świeżych sezonowych warzyw. Bez zbóż, glutenu i konserwantów. Wszystko to by zapewnić psom witalność i zdrowie. Choć karma sucha jest na rynku od niedawna, otrzymała wiele pozytywnych opinii od wymagających opiekunów, którzy potwierdzają znakomitą strawność i smakowitość. Wyjątkowość produkt została również dostrzeżona i nagrodzona przez branże zoologiczną. Po nagrodzie „Top Innowacja” oraz wyróżnieniu „Dobra Marka”, RAW PALEO zostało wybrane Produktem Roku 2019 w Niezależnym Plebiscycie Branży Zoologicznej w kategorii „karmy suche dla psów”. W skład linii Raw Paleo wchodzi karma sucha dostosowana do potrzeb, wieku i rozmiaru pupila.
30
INDYK Z WOLNEGO WYBIEGU MIĘSO BOGATE W PROTEINY IDEALNE DLA PSA AŻ 80G INDYKA W 100G KARMY MONOPROTEINA, JEDYNE ŹRÓDŁO BIAŁKA POCHODZENIA ZWIERZĘCEGO NIESAMOWITA SMAKOWITOŚĆ DO 50% ŚWIEŻEGO MIĘSA INDYKA I ŚWIEŻE WARZYWA KARMA BEZZBOŻOWA
VETEXPERT.EU
Temat numeru
Przychodzi kontrola do sklepu i… Niedawno Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował raport z przeprowadzonej przez podległą mu Inspekcję Handlową w III kwartale ubiegłego roku kontroli w sklepach zoologicznych. Inspektorzy IH odwiedzili placówki w całej Polsce, zarówno indywidualne, jak i należące do popularnych „sieciówek”. Tym razem na cel wzięli pokarmy dla zwierząt. Wykryto liczne nieprawidłowości, a niektóre sklepy ukarano mandatami. Należy liczyć się z tym, że podobne kontrole będą prowadzone również w przyszłości, a pracownicy Inspekcji mogą pojawić się w drzwiach każdego, również naszego sklepu.
32
Raport Inspekcji Handlowej Kontrole jakości handlowej pasz (w tym sprawdzenie prawidłowości oznakowania i zgodności paszy z deklaracją producenta) są przeprowadzane w sposób niezapowiedziany. Tylko w przypadku, gdy kontrola ma dotyczyć również takich zagadnień, jak np. sprawdzenie prawidłowości uwidaczniania cen, przedsiębiorca jest o niej wcześniej zawiadamiany. Jak wynika z opublikowanego w lipcu 2019 r. przez UOKiK „Raportu z wyników kontroli jakości i prawidłowości oznakowania karmy dla zwierząt towarzyszących”, realizując ustawowy obowiązek ochrony interesów konsumentów, Inspekcja Handlowa w trzecim kwartale 2018 r. przeprowadziła w placówkach handlu detalicznego na terenie całego kraju kontrolę jakości i prawidłowości oznakowania karmy dla zwierząt domowych (towarzyszących). Zakres kontroli obejmował zbadanie jakości i ocenę prawidłowości oznakowania pasz dla zwierząt domowych pod kątem przestrzegania obowiązujących przepisów oraz deklaracji producentów zamieszczonych w oznakowaniu, sprawdzenie warunków przechowywania, aktualności okresów minimalnej trwałości, a także ocenę przestrzegania zasad obrotu tymi produktami. Kontrolą objęto łącznie 84 placówki, w tym: 74 sklepy specjalistyczne (indywidualne) oraz 10 sklepów należących do sieci handlowych. Różnego rodzaju nieprawidłowości stwierdzono w 35 placówkach (41,7% skontrolowanych). Ogółem skontrolowano 478 partii karmy dla zwierząt domowych, w tym 209 partii karmy dla psów, 143 partie karmy dla kotów, 40 partii karmy dla gryzoni, 33 partie karmy dla ptaków, 25 partii karmy dla ryb, 23 partie karmy dla królików oraz 5 partii innych zwierząt (fretek, jeży, żółwi i innych gadów). Różnego rodzaju zastrzeżenia wniesiono do 90 partii karm (18,8%) o łącznej wartości 8,3 tys. zł, w tym do: 45 partii karmy dla psów (21,5% w tej grupie), 24 partii karmy dla kotów (16,8%), 11 partii karmy dla
gryzoni (27,5%), 5 partii karmy dla ptaków (15,2%), 3 partii karmy dla królików (13%) i 2 partii karmy dla ryb (8%). Do badań laboratoryjnych pobrano próbki z 80 partii karm dla psów i kotów, które oceniono w stosunku do deklaracji zawartych w oznakowaniu tych produktów. Wyniki badań stanowiły podstawę do zakwestionowania 22 partii (27,5%). Do nieprawidłowości stwierdzonych w zakresie jakości należały: •
•
w karmach dla psów – brak drobiu w karmie w puszce „wołowina z kurczakiem” przy deklarowanym m.in. składzie: 45% wołowiny, 15% kurczaka, stwierdzono natomiast obecność wieprzowiny; brak wołowiny i drobiu przy deklarowanym m.in. składzie: wołowina (szwedzka) 58% i kurczak (szwedzki) 7%, stwierdzono natomiast obecność wieprzowiny; wyższa zawartość tłuszczu w karmie w puszce (według deklaracji 12,0%, a było 17,1%); niższa zawartość tłuszczu w karmie w puszce (według deklaracji 7,0%, a było 4,0%); niższa zawartość białka w karmie w puszce (według deklaracji 10,0%, a było 5,2%); niższa zawartość popiołu surowego w karmie suchej (według deklaracji 10%, a było 5%); wyższa wilgotność karmy suchej (według deklaracji 8%, a było 10%); niższa wilgotność karmy w puszce (według deklaracji 60,0%, a było 57,6%); w karmach dla kotów – brak wołowiny w karmie w puszce „wołowina” przy deklarowanym m.in. składzie: 70% wołowina (płuca,
mięso, wątroba, nerki), 28,8% rosół z wołowiny, stwierdzono natomiast obecność wieprzowiny; brak wołowiny w karmie w puszce „wołowina + jagnięcina” przy deklarowanym m.in. składzie: 39% wołowiny (serca, mięso, wymiona, nerki), stwierdzono natomiast obecność wieprzowiny; obecność białek mięsa (wieprzowego i z indyka) przy deklaracji: „wołowina”; obecność białek mięsa (z kury) przy deklaracji: „wołowina + jagnięcina”; niższa zawartość tłuszczu w karmie w puszce (według deklaracji 6,5%, a było 4,1%); niższa zawartość białka w karmie w puszce (według deklaracji 10,0%, a było 4,4%); niższa zawartość tłuszczu w karmie w puszce (według deklaracji 6,0%, a było 3,6%). Próbki poddane badaniom laboratoryjnym sprawdzono także pod względem zgodności ilości rzeczywistej z ilością nominalną towaru podaną przez paczkującego na opakowaniu. W wyniku pomiaru zawartości netto 203 opakowań karmy nie stwierdzono nieprawidłowości (tj. przekroczenia dwukrotnej ujemnej wartości błędu ilości towaru paczkowanego (T1), określonej w ustawie o towarach paczkowanych). W toku kontroli sprawdzono, czy były przestrzegane przepisy w zakresie znakowania, szczególnie zawarte w rozporządzeniu 767/2009, z uwzględnieniem: rozporządzenia 939/2010 oraz rozporządzenia 2017/2279. Oznakowanie niezgodne z obowiązującymi przepisami stwierdzono w przypadku 73 partii, tj. 15,3 proc. ogółem ocenionych.
33
Temat numeru Uchybienia w zakresie oznakowania najczęściej dotyczyły: 1) braku jakichkolwiek oznaczeń wynikających z przełożenia karm z oryginalnych opakowań producenta do opakowań zastępczych i niezachowania oryginalnych etykiet producenta; 2) braku oznaczeń w języku polskim (karmy dla: kotów, psów, ptaków, gryzoni); 3) braku instrukcji właściwego stosowania karmy (dla kotów); 4) użycia w oznakowaniu niewłaściwego określenia rodzaju karmy: „pełnowartościowa” lub „kompletna” zamiast: „pełnoporcjowa”; 5) zastosowania niewłaściwego oznaczenia słownego przed minimalnym okresem przechowywania (podawano: „najlepiej spożyć przed”, „minimalna data ważności”, „termin przydatności”, „data przydatności” zamiast: „wykorzystać przed” lub „najlepiej wykorzystać przed”).
Inspekcja Handlowa sprawdza jakość i prawidłowość oznakowania pasz dla zwierząt domowych pod kątem przestrzegania przepisów i deklaracji producentów zamieszczonych w oznakowaniu, w tym masy netto.
W toku kontroli sprawdzono również: 1) przestrzeganie aktualności minimalnych okresów przechowywania – stwierdzając nieprawidłowość w stosunku do jednej partii karmy o wartości 60 zł; 2) przestrzeganie warunków przechowywania, nie wnosząc zastrzeżeń; 3) przestrzeganie obowiązku zapewnienia identyfikowalności karm dla zwierząt – stwierdzając nieprawidłowość w jednej placówce; 4) przestrzeganie obowiązku stosowania legalizowanych narzędzi pomiarowych (wag) – stwierdzając nieprawidłowości w dwóch sklepach. Całokształt ustaleń kontroli dał podstawę do skierowania 11 informacji do właściwych terenowo organów nadzoru weterynaryjnego. Do sądów rejonowych skierowano 12 wniosków o ukaranie z art. 53 ust. 1 pkt 4 i 28 ustawy o paszach osób odpowiedzialnych za wprowadzenie do obrotu karm dla zwierząt niespełniających wymagań rozporządzenia 767/2009 (tj. o niewłaściwej jakości i nieprawidłowym oznakowaniu). Mandatami ukarano trzy osoby na łączną kwotę 500 zł w związku z popełnieniem wykroczeń określonych w art. 136 § 2 (usunięte oznaczenia) ustawy Kodeks wykroczeń oraz art. 26 ust. 1 pkt 2 ustawy Prawo o miarach.
34
UOKiK przypomina! W ramach opublikowanego raportu UOKiK wystosował następujące przypomnienie dla przedsiębiorców zajmujących się produkcją i dystrybucją (importerzy, hurtownie, sklepy zoologiczne) produktów dla zwierząt: 1) na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Weterynarii został zamieszczony „Kodeks dobrej praktyki znakowania karmy dla zwierząt domowych” – (https://www.wetgiw.gov.pl/handel-eksport-import/karmy-dla-zwierzat-domowych), który zawiera m.in. definicje i wymagania prawne dotyczące etykiet; 2) etykietowanie i prezentacja karm dla zwierząt nie może wprowadzać użytkownika w błąd, m.in. co do: zastosowania, cech karm, ich charakteru, metody wytwarzania, właściwości, składu, ilości, trwałości (art. 11 rozporządzenia 767/2009); 3) sprzedawcy detaliczni (w tym internetowi) powinni sprawdzać, czy oferowane przez nich produkty posiadają prawidłowe, zgodne z przepisami oznakowanie, a w przypadku karm oznakowanych w innych językach, czy dystrybutor tej karmy przetłumaczył obowiązkowe informacje na język polski i dokonał tego w sposób rzetelny.
Co podlega podlega Co kontroli? kontroli? Wywiad z Renatą Jezierską
Zastępcą Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej
Jakie elementy działalności sklepu zoologicznego podlegają kontroli Inspekcji Handlowej? Na co kontrolujący zwracają szczególną uwagę? Jakie nieprawidłowości znajdują najczęściej? I co może grozić z tego powodu właścicielowi sklepu? O odpowiedzi na te i inne pytania dotyczące przeprowadzania kontroli przez Inspekcję Handlową oraz ich ewentualnych konsekwencji zapytaliśmy Panią Renatę Jezierską, Zastępcę Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej. Joanna Zarzyńska, ZooBranża: Pani Renato, na jakiej zasadzie wybierane są przez Inspekcję Handlową sklepy do kontroli – czy jest to wybór losowy, czy decydują również inne czynniki (np. informacje z zewnątrz, historia wcześniejszych kontroli)? Renata Jezierska, Zastępca Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej: Przedsiębiorcy typowani są do kontroli m.in. z uwzględnieniem sygnałów napływających z zewnątrz (np. sygnały konsumenckie, informacje uzyskane od innych organów), wyników poprzednich kontroli w danym zakresie, prawdopodobieństwa wystąpienia nieprawidłowości, rozeznań własnych. JZ: Czy kontrola Inspekcji Handlowej przebiega w sposób niezapowiedziany, czy też sklep jest wcześniej informowany o tym fakcie? Renata Jezierska: Kontrole jakości handlowej pasz (w tym sprawdzenie prawidłowości oznakowania i zgodności paszy z deklaracją producenta) są przeprowadzone w sposób niezapowiedziany (na podstawie bezpośrednio stosowanych przepisów obowiązującego prawa wspólnotowego). Tylko w przypadku, gdy kontrola ma dotyczyć również takich zagadnień, jak np. sprawdzenie prawidłowości uwidaczniania cen, przedsiębiorca jest o niej wcześniej zawiadamiany (listem poleconym – kontrola może być przeprowadzona w terminie 7–30 dni od potwierdzenia jego otrzymania). JZ: Jakie elementy w sklepie podlegają kontroli przez Inspekcję Handlową? Renata Jezierska: Sprawdzamy jakość i prawidłowość oznakowania pasz dla zwierząt domowych pod kątem przestrzegania przepisów i deklaracji producentów zamieszczonych
w oznakowaniu, w tym masy netto. Oceniamy, czy pasze są prawidłowo przechowywane oraz czy nie ma w ofercie pasz, których okres minimalnej trwałości został przekroczony. Kontrolujemy także bezpieczeństwo akcesoriów dla zwierząt (właściwe oznaczenie, nazwa, informacje o producencie i dystrybutorze) oraz prawidłowość uwidaczniania cen. JZ: Jakie uchybienia są najczęściej wykrywane w czasie kontroli w sklepach? Renata Jezierska: Najczęściej w toku kontroli stwierdza się: niewłaściwe oznakowanie pasz, jakość handlową niezgodną z deklaracją (w wyniku badań laboratoryjnych), przekroczenie okresu przechowywania. JZ: Jaka jest specyfika kontroli Inspekcji Handlowej w sklepach zoologicznych? Jakie grupy produktów są szczególnie dokładnie kontrolowane? Renata Jezierska: Kontrolujemy zarówno pasze, jak i inne produkty oferowane do sprzedaży. Możemy sprawdzać akcesoria dla zwierząt takie jak smycze,kolczatki, klatki dla ptaków czy gryzoni, zabawki. Oceniamy wówczas, czy wyroby te nie posiadają cech mogących stwarzać zagrożenie dla zwierząt i ich opiekunów a także czy są oznakowane prawidłowo m. in. czy posiadają stosowne ostrzeżenia oraz instrukcje. JZ: Z opublikowanego niedawno raportu UOKiK widać, że w wyniku zeszłorocznej kontroli dotyczącej karm dla zwierząt, niektóre sklepy zoologiczne zostały ukarane m.in. manatami. Za co i w jaki sposób może zostać ukarany sklep zoologiczny w wyniku kontroli IH. Renata Jezierska: Nieprawidłowości, takie jak: przeznaczenie do sprzedaży towarów z usuniętym trwałym
oznaczeniem ich ceny, terminu przydatności do spożycia lub daty produkcji, jakości, gatunku lub pochodzenia albo towarów niewłaściwie oznaczonych i posługiwanie się przyrządami pomiarowymi bez ważnej cechy legalizacji – stanowią wykroczenie, za które osobę odpowiedzialną można ukarać grzywną w drodze mandatu karnego w wysokości do 500 zł. W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami może zostać skierowany wniosek o ukaranie do sądu. JZ: Najlepiej rotującą i przynoszącą największe zyski ze sprzedaży grupą produktów są w sklepach zoologicznych karmy dla zwierząt, a szczególnie dla psów i kotów. W którym miejscu kończy się odpowiedzialność dostawcy lub producenta (m.in. za prawidłowe opisanie karm), a zaczyna odpowiedzialność sklepu (w sposób szczególny dotyczy to karm sprzedawanych na wagę, czyli bez oryginalnych opakowań)? Renata Jezierska: Nie ma takiego rozgraniczenia. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wszystkie podmioty działające na rynku pasz – tj. zarówno producenci, dystrybutorzy, hurtownicy, jak i sprzedawcy detaliczni – powinni przestrzegać przepisów prawa paszowego w zakresie jakości handlowej i zdrowotnej oraz zgodności pasz z deklaracją. Ponoszą odpowiedzialność za wszystkie nieprawidłowości stwierdzone na danym etapie obrotu. Konsument powinien otrzymać produkt zgodny z deklaracją, wraz ze wszystkimi wymaganymi o nim informacjami, w żaden sposób niezagrażający zdrowiu zwierząt. Dotyczy to również produktów sprzedawanych w sklepach bez opakowań (na wagę, na sztuki). JZ: Dziękuję za rozmowę.
35
RE E -F GR AI N
FUNCTIONAL SNACK Po
Przysmaki ze składnikami funkcyjnymi bezzbożowe i smaczne ojemu soczyste i mięsne w s j u r da
(BIAŁK A Z UNIK AL N YC H ŹRÓDEŁ)
ową p su z d r be z kę pr ze kąs ów z r wy u t ! sumienia
SKŁADNIKI FUNKCYJNE (bogate w po dstawowe pr ze ciw utleniac ze) Ekstrakt z melona kantalupa
150 g
K AL M ARy owoc
czow niskotłu sz ty w cynk ga mor za bo dź. i mie
Ekstrakt z melona kantalupa zapewnia organizmowi wysoce efektywną ochronę przeciwko wolnym rodnikom.
Kolagen
jest niezbędnym składnikiem wszystkich tkanek łącznych i podporowych. Peptydy kolagenu stymulują wzrost komórek chrzęstnych i wspierają regenerację układu mięsniowo-szkieletowego.
Tyndalizowane bakterie Lactobacillus acidophilus
DZIC Z Y Z
NA dobre źródło białka, boga te w min erały ta kie jak że la zo i cynk .
KR EW ET KI
źródło białek bogatych w kwa sy tłus zczowe ome ga-3 do i witaminę B12 niezbędnych nia prawidłowego funkcjonowa mózgu oraz ukła du kardiowa skularn ego.
KRYL
Bogate źródło witaminy E oraz kwasów omega-3 potrze bnych do regene rcji i odżywiania suchej skóry oraz stymulacji wzrost u zdrowej i błyszc zącej sierści
mają właściwości paraprobiotyczne, które pomagają utrzymać zdrowie przewodu pokarmowego.
Kwasy fulwowe
Kwasy fulwowe
wsparcie wchłaniania substancji odżywczych
to substancje organiczne występujące w przyrodzie. Wspierają wchłanianie składników odżywczych z pożywienia i dzięki ich pozytywnemu wpływowi na trawienie, pomagają stabilizować mikroflorę jelitową. Właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne pomagają zwiększyć aktywność układu immunologicznego.
Dynia
CI N A h J AGNróIĘdło niezbędnyc
ów odżywczych (wsparcie wchłaniania składnik orę jelitową rofl mik na yw wpł pozytywny oraz usuwanie toksyn)
To świetne źródło włókna niestrawnego które ułatwia pasaż pożywienia przez przewód pokarmowy.
ŚLEDŹ
Zapewnia kwasy tłuszc zowe omega-3 dla prawidłowego funkcjonowania układu kardiowaskularnego.
ałe ź które Doskon inokwa sów, zymać . am r t u ają rgii pomag poziom en e y ln a m opty
OWADY
awn e, Wysokiej jakości, łatwostr hipoalergiczne źródło białka, ch aminokwasów oraz istotny kwa sów tłus zczowych.
Y NK A
S Z e źródło iczn hipoale rg ego białka a wn łatwostr akowitości. o dużej sm
ŁOSOŚ
KRÓLIK
Niskotłuszczowe źródło białka oraz doskonałe pożywienie dla psów, u których wymagana jest utrata masy ciała.
h ome ga-3, Źródło kwa sów tłus zczowyc logic zny uno imm d ukła ą eraj które wspi stan oraz pomagają redukować ie. zapalny w całym organizm
BEZ ZBÓŻ / BEZ ZIEMNIAKÓW PÓŁMIEKKIE PRZYSMAKI 150 g MINERAL zeniąt c z s dla
MOBILITY Kalmar z Ananasem
glukozamina, chondroityna, Boswellia serrata, ekstrakt z omułka zielonowargowego, witamina C
Szynka z Algami Morskimi Kelp
Wsparcie chrząstki stawowej i stawów
montmorylonit, skorupki jaj, cynk, żelazo, mangan, miedź, selen
DLACZEGO ANANAS? Ananas jest niesamowicie smacznym i zdrowym owocem tropikalnym, bogatym w enzymy, witminy i antyoksydanty, które chronią komórki przed wolnymi rodnikami. Enzymy zawarte w ananasie działają również przeciwbólowo.
Utrzymanie optymalnej równowagi minerałów dla zdrowego wzrostu DLACZEGO ALGI? Wodorosty morskie są doskonałym źródłem ważnych minerałów i pierwiastków śladowych niezbędnych dla ogółu zdrowia, w szczególności trawienia, a także elastyczności i wytrzymałości kości. Są bogate w witaminy oraz mikro i makroelementy w celu zapewnienia optymalnych poziomów minerałów dla zdrowego wzrostu szczeniąt.
SKIN & COAT Kryl z Kokosem
DENTAL
cynk, biotyna
Wsparcie zdrowia skóry i sierści
Dziczyzna z Rozmarynem
DLACZEGO KOKOS? Kokos to zdrowa żywność bogata w specyficzne składniki odżywcze pomagające utrzymać zdrowie i dobre nawodnienie skóry. Włączenie kokosa do regularnej diety to prosta i naturalna droga do osiągnięcia zdrowia skóry i blasku sierści.
algi morskie Kelp, goździk, heksametafosforan sodu, cynk, witamina C
Pomoc w ochronie zębów i dziąseł przeciwko kamieniowi nazębnemu DLACZEGO ROZMARYN? Rozmaryn jest naturalnym środkiem wspomagającym zdrowie zębów i dziąseł. Dzięki jego właściwościom antybaktery jnym pomaga zapobiegać tworzeniu się kamienia nazębnego i redukuje brzydki zapach z jamy ustnej.
IMMUNITY Owady z Imbirem
witamina C, Lactobacillus acidophilus
LIGHT
Wsparcie układu immunologicznego
Królik z Papają
DLACZEGO IMBIR? Korzeń imbiru ma właściwości przeciwzapalne i przeciwbaktery jne, które pomagają utrzymać wydajność metabolizmu, a także chronią organizm przed reakcjami zapalnymi poprzez zapewnienie fundamentu zdrowia - wsparcie układu immunologicznego.
nasiona i łuski psylium, lignoceluloza bambusowa, L-karnityna
Pomoc w utrzymaniu optymalnej masy ciała DLACZEGO PAPAJA? Papaja jest znana jako wartościowy medycznie, niskokaloryczny owoc najczęściej używany jako doskonałe, źródło włókna niestrawnego, który pomaga usprawnić procesy trawienia i utrzymuje ciało w doskonałej kondycji.
ANTISTRESS Krewetki z Konopiami
korzeń kozłka lekarskiego, głóg, witamina C
ANTIPARASITIC
Pomoc w kontroli stresu
Łosoś z Rumiankiem
DLACZEGO KONOPIE? Konopie wspomagają przebieg podstawowych procesów w organizmie oraz wspierają jego naturalne bariery ochronne. Mają właściwości lecznicze i kojące, które promują głęboką regenerację, prawidłowe trawienie i ogólne samopoczucie psychiczne
czosnek niedźwiedzi, mięta, koper włoski, pokrzywa, cynamon, witamina C
Efekt przeciwpasożytniczy DLACZEGO RUMIANEK? Rumianek używany był przez wieki w celach terapeutycznych i jest świetnym naturalnym źródłem antyoksydantów z właściwościami antyseptycznymi i przeciwpasożytniczymi.
ENDURANCE
RECOVERY Śledź z Rokitnikiem
niacyna, D-pantotenian wapnia, biotyna, L-lizyna, L-metionina, L-treonina, L-tryptofan
Pomoc w regenereacji po wysiłku fizycznym DLACZEGO ROKITNIK? Bogaty w antyoksydanty superowoc o nazwie rokitnik pomaga w walce przeciwko wolnym rodnikom a wysoka zawartość witaminy C wspiera gojenie ran i regenerację po wysiłku fizycznym.
Jagnięcina z Bananem L-karnityna, tauryna
Pomaga utrzymać psy aktywne w doskonałej kondycji DLACZEGO BANAN? Banany są świetnym źródłem witamin i minerałów takich jak potas, magnez, witamina C, witamina B6 oraz włókna, co oznacza, że mogą pomóc zwiększyć poziom energii u aktywnych psów. Co więcej wszystkie psy lubią banany ponieważ są przepyszne!
Pies i kot
Procent mięsa w mięsie Czyli jak nie zwariować, czytając etykiety karm? dr hab. Michał Jank
Zakład Farmakologii i Toksykologii, Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW
W obecnych czasach świadomość opiekunów zwierząt jest nieporównanie większa niż jeszcze przed 10 czy 20 laty. W poszukiwaniu optymalnych rozwiązań dla swojego pupila zadają w sklepie mnóstwo pytań oraz dokładnie czytają informacje zawarte na opakowaniach produktów. W sposób szczególny dotyczy to karm dla zwierząt, a zwłaszcza stanowiących największych udział produktów w tej grupie karm dla psów i kotów. To bardzo dobrze, bo droga do zdrowia zwierzaka prowadzi właśnie przez jego (prawidłowo napełniany) żołądek. W tym miejscu pojawia się jednak pewien istotny problem – bardzo często informacje zawarte na opakowaniu, a w szczególności dane dotyczące składu i udziału składników analitycznych karmy są przedstawione przez kreatywnych marketingowców w taki sposób, że w myśl starego porzekadła zza drzew nie da się dojrzeć lasu. Dotyczy to zwłaszcza zawartości mięsa i udziału oraz pochodzenia znajdującego się w karmie białka (pod kątem których wiele osób ocenia jakość karmy). Często są one podane tak, że do wyjaśnienia wszystkich zawiłości potrzebny jest nie tylko kalkulator, lecz także spora wiedza osoby, która usiłuje rozwiązać tę marketingową łamigłówkę… 38
Clean (?) label Od wielu lat jednym z tematów wzbudzających zainteresowanie właścicieli psów i kotów jest czytanie etykiet karm i innych produktów żywieniowych przeznaczonych dla zwierząt. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać niezbyt interesujące, ale dla właścicieli pragnących dokładniej poznać skład karmy, a przede wszystkim ilość poszczególnych składników w niej zawartych, staje się to prawdziwym wyzwaniem. I chociaż sposób opisywania, a ściślej rzecz ujmując etykietowania, karm jest powszechnie znany i dokładnie opisany zarówno w regulujących to zagadnienie przepisach prawnych, jak i innych materiałach pomocniczych (np. przygotowywanych przez FEDIAF lub różnych doradców żywieniowych), to jednak faktycznie dla osoby czytającej etykietę pierwszy raz dokładne ustalenie składu podawanej zwierzęciu karmy może być nie lada wyzwaniem.
Skład i składniki analityczne Każdy właściciel, czytając etykietę, szuka przede wszystkim informacji, które w jakiś sposób są mu znajome. Znacznie pewniej czuje się, widząc na etykiecie składniki, które zdarzyło mu się wykorzystywać we własnej kuchni, szczególnie gdy na etykiecie jest dokładnie napisane, ile danego składnika znajduje się w karmie. Taka informacja jest szczególnie wartościowa w przypadku karm suchych, które z racji technologii wykorzystywanej do ich produkcji wszystkie wyglądają bardzo podobnie, różniąc się jedynie może nieco kolorem, wielkością krokieta czy zapachem. Jako że właściwie na podstawie wyglądu karmy suchej nie da się ustalić, jakie składniki do niej dodano, to dla właściciela niezwykle istotne stają się informacje zapisane na etykiecie. A na etykiecie są dwie istotne z punktu widzenia właściciela części: SKŁAD oraz SKŁADNIKI ANALITYCZNE. Choć na pierwszy rzut oka nazwy tych części brzmią bardzo podobnie, to w rzeczywistości dotyczą dwóch zupełnie różnych rzeczy. W części określonej mianem SKŁAD wymienia się (i niekiedy podaje) ilości surowców użytych do produkcji karmy (w kolejności od tego, którego użyto najwięcej, do tego, którego użyto najmniej), podczas gdy w części SKŁADNIKI ANALITYCZNE podawane są ilości składników odżywczych znajdujących się w karmie gotowej, a więc po jej wyprodukowaniu. A to dwie zupełnie różne rzeczy, szczególnie w przypadku karm suchych, do produkcji których używa się wielu surowców wilgotnych (czyli surowców określanych mianem surowców świeżych), podczas gdy produkt końcowy, niezależnie od tego, z czego został wyprodukowany, zawsze zawiera do 10–12% wody. Jeżeli użyty więc surowiec był świeży i zawierał np. 70% wody, to ta woda będzie w procesie produkcyjnym odparowana do poziomu około 10–12%. A to oznacza znaczne różnice w jej udziale w surowcach, w porównaniu z udziałem w produkcie końcowym. Spójrzmy na konkretny przykład. Jeżeli założymy, że do produkcji karmy suchej na 100 kg surowców użyliśmy 50 kilogramów świeżego mięsa wołowego i 50 kg innych surowców (np. zboża czy suchego ryżu), to z tych 100 kg surowców wyprodukujemy około 60–70 kg karmy suchej. Oznacza to, że w procesie produkcyjnym doszło do odparowania około 30–40 kg wody, przede wszystkim z surowców o znacznej wilgotności. W efekcie wołowina, która w surowcach stanowiła 50%, w produkcie końcowym ma udział około 25–30%. To znaczna różnica, szczególnie dla właściciela, który chciałby jak największego udziału wołowiny w podawanej psu karmie.
Pies i kot
Chociaż sposób opisywania, a ściślej rzecz ujmując etykietowania, karm jest powszechnie znany i dokładnie opisany zarówno w regulujących to zagadnienie przepisach prawnych, jak i innych materiałach pomocniczych (np. przygotowywanych przez FEDIAF lub różnych doradców żywieniowych), to jednak faktycznie dla osoby czytającej etykietę pierwszy raz dokładne ustalenie składu podawanej zwierzęciu karmy może być nie lada wyzwaniem.
Dlaczego więc producenci nie napiszą, ile konkretnie jest wołowiny w karmie gotowej? Bo po prostu nie mają metody pomiaru zawartości konkretnego surowca w gotowej karmie suchej. O ile w karmie suchej możemy ustalić zawartość białka, tłuszczu, włókna (ale już nie wszystkich jego frakcji), wody i popiołu (czyli według niektórych producentów składników nieorganicznych), o tyle nie możemy ustalić, ile dokładnie jest w niej mięsa wołowego czy białka roślinnego. Po prostu nikt jeszcze takiej metody nie wymyślił. Z tego powodu wielu producentów, szczególnie produkujących karmy ze składnikami świeżymi, zaczyna opisywać karmy w taki sposób, że podaje ilość użytych surowców na ilość wyprodukowanej karmy suchej, np. 50 gram wołowiny w 100 gramach karmy suchej. Oznacza to, że do wyprodukowania 100 g karmy suchej użyto 50 gramów świeżej wołowiny. Nie należy jednak takiego opisu utożsamiać z opisem procentowym, ponieważ opisanie tego surowca jako 50% wołowiny oznaczałoby, że połowa surowca znajdującego się w karmie gotowej to wołowina. A tak nie jest, ponieważ udział wołowiny w produkcie końcowym jest po prostu niższy, ale niestety producent nie umie tego zmierzyć. Jedyne, co może zrobić w tym przypadku, to zmierzyć zawartość białka, ale wiadomo, że zawartość białka nie jest odzwierciedleniem zawartości mięsa. I tutaj pojawia się kolejny problem.
Monika Sak
Technolog w firmie CERTECH
Aby podejmować dobre decyzje dotyczące wyboru odpowiedniego pokarmu dla psa lub kota, niezbędna jest umiejętność właściwego czytania etykiet karm gotowych. Niezwykle ważna jest właściwa interpretacja treści umieszczanych przez producenta po to, aby rzetelnie porównać wartości odżywcze różnych karm. Na każdej etykiecie karmy powinny znaleźć się podstawowe informacje dotyczące: gatunku, dla którego jest przeznaczona karma, jej rodzaju, instrukcji stosowania oraz składu. Składniki są podawane w porządku malejącym. Oznacza to, że pierwszy występuje ten, którego w recepturze użyto najwięcej. Bardzo istota jest świadomość, że dłuższy skład nie zawsze odzwierciedla bogatszą zawartość, a jest jedynie inną formą opisu. Ważną informacją jest zawarta na etykiecie analiza chemiczna karmy wyrażająca procentową zawartość podstawowych substancji odżywczych. Należą do nich: białko, tłuszcz, włókno surowe oraz popiół. Warto zwrócić uwagę na wilgotność i kaloryczność danej karmy, aby określić liczbę poszczególnych składników w przeliczeniu na suchą masę produktu lub energię pokarmową. Tylko w ten sposób możliwe jest obiektywne porównanie zawartości procentowej substancji odżywczych. Na przykład 28% zawartości białka w karmie suchej dla psa oznacza ok. 31% białka w suchej masie, a 8,5% zawartości białka w karmie mokrej oznacza 42,5% tego składnika w suchej masie. Czytanie etykiet pozwala na właściwy wybór karmy oparty na obiektywnych argumentach, niezależnie od krążących opinii często niemających podstaw naukowych. Warto nauczyć się właściwie interpretować etykiety, aby nasz pupil jak najdłużej cieszył się zdrowiem i dobrym samopoczuciem.
40
Pies Kot i kot Marek Osiński
Import / Brand Manager Hurtownia Zoologiczna ROKUS
Karmy OWNAT Grain Free Karmy OWNAT Grain Free z linii Prime są tworzone według zaawansowanej koncepcji żywieniowej, odwzorowującej możliwie jak najdokładniej dietę, którą wybrałyby spontanicznie psy i koty żyjące swobodnie w naturze. Zawartość 50% świeżego mięsa wpływa na bardzo wysoką smakowitość, a dzięki bogactwu składników pochodzenia zwierzęcego (74–79%) Twój pupil otrzymuje maksymalną jakość odżywczą przy jednoczesnej niskiej zawartości węglowodanów. Brak zbóż w składzie karm Ownat Grain Free Prime minimalizuje ryzyko wystąpienia alergii skórnych i nietolerancji pokarmowych. Nikt nie daje w karmie tylu korzyści, które jesteś w stanie zapewnić Twojemu pupilowi, podając mu karmy Ownat Grain Free Prime.
Mięso a białko Wielu właścicieli patrzy na karmy pod kątem białka, utożsamiając często jego ilość z zawartością składników pochodzenia zwierzęcego. Jeżeli więc na etykiecie pojawi się słowo „wołowina”, to właściciel traktuje to jako źródło białka. Ale typowe mięso jest w takim samym stopniu źródłem białka, jak i tłuszczu. Więc słowo „wołowina” oznacza zawartość w karmie zarówno białka, jak i tłuszczu wołowego, nawet jeżeli na etykiecie nie ma surowca o nazwie „tłuszcz wołowy”. Kolejna rzecz to kwestia białka pochodzenia roślinnego, którego do karm dodaje się wbrew pozorom stosunkowo dużo. Sprawa wydaje się dość łatwa do interpretacji, kiedy na etykiecie pojawiają się jako składniki surowce typu „białko ziemniaczane”, „białko grochowe”. W tym przypadku kwestia zawartości w karmie białka pochodzenia roślinnego jest oczywista. Ale jeżeli na etykiecie znajdują się surowce takie, jak „kukurydziana mączka glutenowa”, „pszenica”, „soja” czy „groch”, to
nie dla każdego właściciela oczywiste jest, że te składniki są źródłem białka i to niekiedy w znacznych ilościach. Ma to szczególnie znaczenie, gdy karma jest opisywana jako zawierająca „90% białka pochodzenia zwierzęcego”. Taka informacja sugeruje, że w karmie jest 90% białka zwierzęcego. Trudno to jednak wytłumaczyć, kiedy patrząc na etykietę, widzimy w części SKŁADNIKI ANALITYCZNE informację, że w karmie jest białka ...23%. No więc jak – 90% czy 23%? Odpowiedź jest prosta: w karmie białka pochodzenia zwierzęcego jest… 20,7%! Skąd to się wzięło? Otóż jeżeli w karmie faktycznie jest 23% białka, to oznacza, że 90% z tych 23%, to właśnie 20,7% białka zwierzęcego, zaś pozostałe 2,3% (czyli 10% całkowitej ilości białka) to białko pochodzenia roślinnego. W przypadku niektórych karm zawierających dodatek świeżego białka pojawia się niekiedy informacja „70% świeżej wołowiny”. Warto wtedy sprawdzić, ile tak naprawdę jest wołowiny w karmie. Bo często może się okazać, że jest to w sumie …10%, z cze-
Na etykiecie są dwie istotne z punktu widzenia właściciela części: SKŁAD oraz SKŁADNIKI ANALITYCZNE. Choć na pierwszy rzut oka nazwy tych części brzmią bardzo podobnie, to w rzeczywistości dotyczą dwóch zupełnie różnych rzeczy. W części określonej mianem SKŁAD wymienia się (i niekiedy podaje ilości) surowców użytych do produkcji karmy (w kolejności od tego, którego użyto najwięcej, do tego, którego użyto najmniej), podczas gdy w części SKŁADNIKI ANALITYCZNE podawane są ilości składników odżywczych znajdujących się w karmie gotowej, a więc po jej wyprodukowaniu. 42
go 70% to surowiec świeży, zaś pozostałe 3% to mączka wołowa. I wtedy okazuje się, że w karmie zamiast 70% wołowiny jest jej tylko kilka procent (niestety, nie wiemy, ile dokładnie, bo jak wspomniałem wcześniej, nie umiemy tego zmierzyć).
„Marketing kreatywny” Mając na uwadze chociażby te trzy powyższe przykłady, widzimy wyraźnie, że na pewno sposób opisywania składu karm, a szczególnie zawartości w nich surowców pochodzenia zwierzęcego, które są bez wątpienia surowcami najdroższymi, to pole do popisu dla dobrych marketingowców. Prawda jest jednak taka, że na każdej etykiecie zawsze znajdują się wszystkie informacje, które pozwalają ustalić w miarę dokładnie rzeczywisty skład karmy, ale trzeba umieć je znaleźć. Stąd to wspomniane na początku „czytanie etykiet”. Chyba że producentowi nie zależy na reklamowaniu się
Pies i kot Jerzy Nieradzik
Dyrektor Vitaktaft Polska www.vitakraft.pl
Vitakraft – PROSTO Z NATURY Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom właścicieli psów, Firma Vitakraft stworzyła karmy, które opracowane zostały przez najlepszych specjalistów ds. żywienia zwierząt, w porozumieniu z weterynarzami. Właściciele zwierząt mogą być pewni, iż znajdą w karmach, co najlepsze – prosto z natury. Przygotowując recepturę firma Vitakraft, tak jak we wszystkich innych produktach, kieruje się przede wszystkim dobrem zwierząt oraz ich konkretnymi potrzebami na poszczególnych etapach życia. Wysokiej jakości produkty w atrakcyjnej cenie, charakteryzujące się wysoką smakowitością oraz naturalnym składem.
jako karma z „największą zawartością świeżego mięsa”, bo wtedy faktycznie nie musi podawać żadnych liczb, które mogłyby takie deklaracje uprawdopodobnić. Trzeba też mieć świadomość, że jeżeli chcemy dowiedzieć się czegoś więcej o karmie, to czytanie etykiety należy zacząć od części SKŁADNIKI ANALITYCZNE. Podane tam informacje można bowiem zweryfikować analitycznie i informacja, że karma zawiera 21% czy 36% białka, jest punktem wyjścia do wszystkich innych dalszych de-
klaracji. Mając taką informację, możemy się zacząć zastanawiać, skąd się to białko wzięło (surowce zwierzęce czy roślinne) oraz jaki w tych surowcach był udział surowców świeżych i mączek (opisywanych często jako mięso „odwodnione”, „suszone” czy „dehydratyzowane”). Powszechne mniemanie jest bowiem często takie, że karma zawierająca wyłącznie mączki zwierzęce jako surowiec pochodzenia zwierzęcego (w domyśle źródło białka) jest najgorszą z możliwych. A tak nie jest. Bo użycie w produkcji karmy
mączki zwierzęcej znacznie ułatwia proces produkcyjny i sprawia, że jest on znacznie tańszy niż przy produkcji karm z użyciem surowców świeżych. Jeżeli więc kryterium doboru karmy jest jej cena, to nie można się dziwić, że została wyprodukowana z mączki. Najważniejsze jednak, aby ta mączka była dobrej jakości, ale w tej sprawie to już możemy wyłącznie opierać się na zaufaniu do producenta, bo metody oceny jakości mączki w karmie gotowej po prostu nie ma. I tak koło się zamyka.
Jeżeli założymy, że do produkcji karmy suchej na 100 kg surowców użyliśmy 50 kilogramów świeżego mięsa wołowego i 50 kg innych surowców (np. zboża czy suchego ryżu), to z tych 100 kg surowców wyprodukujemy około 60–70 kg karmy suchej. Oznacza to, że w procesie produkcyjnym doszło do odparowania około 30–40 kg wody, przede wszystkim z surowców o znacznej wilgotności. W efekcie wołowina, która w surowcach stanowiła 50%, w produkcie końcowym ma udział około 25–30%. 44
Pies i kot
Tularemia Gorączka zajęcza dr n. wet. Grzegorz Madajczak Tularemia – potocznie nazywana „gorączką zajęczą” jest zakaźną chorobą zwierząt i ludzi. Szczególnie wrażliwe są na nią wszystkie gryzonie i zajęczaki, choć chorować mogą również psy i koty. Ze względu na szczególną podatność gryzoni na tę chorobę, na tularemię najbardziej są narażone psy polujące czy też domowi pupile, mogące mieć kontakt ze zwierzyną leśną. Zagrożenie jest realne, gdyż nie musi to być bezpośredni kontakt – możliwe jest bowiem przeniesienie zarazków w wyniku ukąszenia przez owady krwiopijne czy kontakt z wydalinami chorych zwierząt.
Co wywołuje tularemię? Tularemia jest bakteryjną chorobą odzwierzęcą wywoływaną przez bakterie Francisella tularensis. Można wyróżnić dwa typy tych drobnoustrojów, o zróżnicowanym występowaniu geograficznym i chorobotwórczości. Pierwszy – silnie zjadliwy typ A występuje w USA, natomiast mniej zjadliwy typ F. tularensis holarctica (typ B) występuje na półkuli północnej, w tym w naszym regionie. Tularemia wydaje się być w Polsce problemem marginalnym. Tymczasem w krajach z nami sąsiadującymi wskaźnik zapadalności na tę chorobę oscyluje około pięciu przypadków na 100 000 mieszkańców/ rok. Liczby te są jeszcze wyższe w nie tak dalekiej Skandynawii. Niedocenianie tej choroby w Polsce wynika przede
46
wszystkim z niedostatków diagnostycznych, nie zaś z braku zagrożenia. Uważa się, że F. tularensis utrzymuje się w środowisku przez stałą obecność w organizmach królików, zajęcy, wiewiórek, norek, piżmaków, szczurów i innych drobnych ssaków. W regionach, w których tularemia występuje szczególnie często w sposób stały, przeciwciała skierowane przeciw F. tularensis są często wykrywane w próbkach krwi pozyskiwanych od dzikich zwierząt. Tego typu badania przeprowadzano na szeroką skalę w USA, Kanadzie, Szwecji, a także w byłym Związku Radzieckim. Ponadto naukowe analizy wykazały występowanie omawianych drobnoustrojów w glebie i w wodzie, a także w próbkach kleszczy i komarów pozyskiwanych w rejonach endemicznych.
Jak dochodzi do zakażenia? Do zakażenia bakteriami Francisella tularensis może dojść na kilka sposobów. Jedna z najczęstszych dróg to spożycie tkanek lub płynów ustrojowych zakażonego zwierzęcia, np. myszy czy innego gryzonia, którego pies upoluje lub znajdzie w lesie. Drobnoustroje przedostają się z przewodu pokarmowego do lokalnych węzłów chłonnych – znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie przewodu pokarmowego, następnie wraz z chłonką przedostają się do węzłów chłonnych na terenie głowy i szyi. Po tym etapie dochodzi do uogólnionego zakażenia. Kolejnym źródłem bakterii jest skażona woda. Do skażenia wody bakteriami F. tularensis dochodzi na kilka sposobów. Przede wszystkim są za to odpowiedzialne zwierzęta leśne, zanieczyszczające wodę odchodami, które mogą zawierać chorobotwórcze zarazki. Nie mniej istotną drogą zakażenia są wektory w postaci niektórych owadów lub pajęczaków ssących krew, takich jak kleszcze, meszki, pchły lub komary. Wszystkie one mogą przenosić tularemię. Do zakażenia zwierzęcia dochodzi wtedy w wyniku pokąsania. Na początku bakterie namnażają się w miejscu wniknięcia (ugryzienia przez np. komara), skąd przedostają się głębiej. Gdy tylko znajdą się w układzie limfatycznym, szybko rozprzestrzeniają się po wszystkich narządach wewnętrznych, w szczególności lokalizując się w płucach, wątrobie, śledzionie i szpiku kostnym.
Objawy kliniczne tularemii Francisella tularensis jest patogenem wysoce zakaźnym ze względu na to, że do zakażenia może dojść nawet po ekspozycji na zaledwie 10–50 bakterii. Przed erą antybiotyków zakażenia tym drobnoustrojem cechowały się u ludzi wysoką śmiertelnością – sięgającą nawet 30% w przypadku zakażeń bakteriami należącymi do typu A oraz zdecydowanie niższą dla F. tularensis subsp. holarctica. Klinicznie tularemię można podzielić na kilka różnych postaci. Zwykle wyróżnia się do sześciu różnych: wrzodziejąco-oczną, oczno-gruczołową, pneumoniczną, jamy ustnej i gardła, żołądkowo-jelitową oraz tyfus.
Tularemia wrzodziejąco-oczna Najczęściej występująca, gdyż stanowi to aż 80% przypadków, jest tularemia wrzodziejąca, charakteryzująca się nagłym początkiem w zaledwie od trzech do sześciu dni po ekspozycji. Obserwuje się wtedy dreszcze, gorączkę, bóle mięśniowe i ogólne złe samopoczucie. Zazwyczaj w miejscu
pokąsania przez wektora, gdzie doszło do wniknięcia zarazka do organizmu, obserwuje się grudkę lub wrzód, który może utrzymywać się nawet do kilku miesięcy. Z tego miejsca niejednokrotnie udaje się wyizolować zarazki F. tularensis. Po pewnym czasie obserwuje się w tym miejscu żółty wysięk, a sama zmiana ostatecznie przybiera barwę czarną. Wtedy to dochodzi do rozwoju drobnoustrojów w obwodowych węzłach chłonnych – w szczególności w okolicy głowy i szyi. Zakażenie może przekształcić się w posocznicę, zapalenie opon mózgowych lub zapalenie płuc.
Tularemia oczno-gruczołowa Kolejną postać – tularemię oczno-gruczołową (zespół Parinauda) częściej obserwuje się u ludzi. Dochodzi do niej w wyniku zanieczyszczenia bakteriami spojówki oka. Obserwuje się wtedy jednostronne owrzodzenie spojówek, ropne zapalenie spojówek, obrzęk okołooczodołowy. Może równocześnie dochodzić do powiększenia szyjki macicy i zapalenia przyusznych węzłów chłonnych. W wyniku rozwoju choroby obserwuje się perforację rogówki i wypadanie tęczówki.
Tularemia pneumoniczna Do tularemii płucnej dochodzi na skutek inhalacji pyłu zawierającego chorobotwórcze bakterie. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że ze względu na łatwość zakażenia i ciężki przebieg i wysoką, sięgającą 40% śmiertelność ta postać może być rozważana w kontekście broni biologicznej. W przebiegu postaci płucnej nie obserwuje się charakterystycznych owrzodzeń węzłów chłonnych. Pacjenci mogą mieć suchy kaszel, duszność i ból w obrębie klatki piersiowej, nacieki w płucach, krwawy wysięk opłucnowy. Plwocina może być ropna lub może wystąpić krwioplucie. Zapalenie węzłów chłonnych, zapalenie opłucnej i zapalenie oskrzelików w przebiegu tej postaci jest prawdopodobne, choć nie jest dominującym objawem. Powikłaniem tej firmy choroby jest zespół ostrej niewydolności oddechowej, będący bezpośrednim zagrożeniem życia.
Tularemia ustno-gardłowa i żołądkowo jelitowa Tularemia ustno-gardłowa i żołądkowo-jelitowa może rozwijać się po narażeniu doustnym – potencjalnie po spożyciu skażonego mięsa lub narażeniu na zanieczyszczoną wodę. Zmiany rozwijają się przede wszystkim w części ustnej gardła, a także dochodzi do przenikania bakterii do węzłów chłonnych zlokalizowanych w okolicy przewodu pokarmowego. Czasami jedynym objawem jest powiększenie obrysu jamy brzusznej w wyniku limfadenopatii krezkowej, czyli zaburzeń w funkcjonowaniu układu chłonnego w obrębie krezki jelitowej, czego efektem będzie gromadzenie się płynu przesiękowego w jamie brzusznej. Niekiedy obserwuje się wymioty, biegunkę, a także krwawienie z przewodu pokarmowego. Może dojść do wstrząsu, a śmiertelność w przypadku tej postaci jest równie wysoka, co w przypadku tularemii płucnej.
47
Pies i kot
Tyfus Tularemia w postaci duru brzusznego występuje najczęściej wtórnie do zapalenia płuc w przebiegu tularemii płucnej, sporadycznie po tularemii wrzodziejąco-gruczołowej.
Tularemia u różnych zwierząt Przypadki tularemii u kotów charakteryzują się zwykle szybszym przebiegiem niż u psów, z gwałtownie wyrażonymi objawami i zdecydowanie wyższą śmiertelnością. Jednak informacje na temat naturalnych zakażeń kotów domowych są nieznaczne. U królików choroba ma przeważnie przebieg ostry posocznicowy, objawia się zwykle po trzech dniach od zakażenia i kończy się po jednym do trzech dni zejściem śmiertelnym. Początkowo obserwuje się nieznaczny wzrost temperatury ciała, osowiałość, osłabienie oraz spadek łaknienia. Następnie dochodzi do nieżytowego zapalenia błony śluzowej nosa, znacznego powiększenia węzłów chłonnych, przyspieszenia oddechów i tętna oraz narastającej duszności. Ze względu na dużą bolesność i obrzęk okolicy pach oraz pachwin (powiększenie węzłów chłonnych) chore zwierzęta garbią się i wykazują sztywny, ostrożny i leniwy chód. Zające łatwo dają się złapać, co oczywiście przyczynia się do rozprzestrzeniania się zakażenia. Rzadziej natomiast u królików występuje postać podostra choroby, która charakteryzuje się powstawaniem w śledzionie, wątrobie, a szczególnie węzłach chłonnych ziarniniaków oraz postępującym wyniszczeniem organizmu. Zwierzęta tracą wtedy apetyt, pojawia się biegunka oraz niedokrwistość. Błony śluzowe są blade, natomiast węzły chłonne powiększone. Temperatura ciała jest podwyższona. Ta postać choroby może trwać dość długo. Powyższe objawy kliniczne dotyczą raczej zwierząt wolno żyjących niż domowych. Choć nie można wykluczyć zakażenia u domowych królików, to informacje na ten temat są bardzo ogra-
48
niczone. Podobnie ma się ze świnkami morskimi. Zwierzęta te, obok królików, należą do najczęściej stosowanych w badaniach laboratoryjnych nad F. tularensis. Jednak brakuje jakichkolwiek danych na temat przypadków naturalnych zakażeń.
Jak rozpoznać tularemię? W celu zdiagnozowania tularemii należy przede wszystkim oprzeć się na objawach klinicznych, wynikach badania fizykalnego oraz prawidłowo przeprowadzonym wywiadzie z właścicielem pacjenta. Testy diagnostyczne zazwyczaj obejmują pełną morfologię krwi, panel chemii krwi i analizę moczu. Testy ujawnią nieswoiste zmiany, takie jak wysoka liczba białych krwinek, niski poziom cukru we krwi, niski poziom sodu we krwi i wysoki poziom bilirubiny we krwi. W moczu może również znajdować się krew. Badania krwi wykonane w odstępie dwóch do czterech tygodni od zakażenia mogą wykazać wzrost liczby przeciwciał przeciw tularemii wskazujących na zakaże-
nie. Badania metodami genetycznymi mogą również identyfikować tularemię w próbkach krwi lub tkanek. Jednak oznaczanie poziomu przeciwciał jest obecnie podstawową metodą diagnostyczną. Badanie to jest jednak wykonywane jedynie u ludzi przez nieliczne laboratoria kliniczne. Brakuje takich powszechnie dostępnych badań dla przypadków weterynaryjnych. W przypadku wystąpienia tularemii w formie wrzodziejącej możliwe jest wykrycie żywych drobnoustrojów w materiale ropnym. Jednak ze względu na trudności z hodowlą zarazka na laboratoryjnych podłożach metoda ta nie jest rutynowo stosowana w diagnostyce tularemii. W rozpoznaniu tularemii pomocna jest również próba biologiczna, którą wykonuje się na świnkach morskich lub białych myszach. Zwierzęta te zakaża się śródskórnie lub dootrzewnowo zawiesiną badanego materiału. W przypadku dodatniej próby zejście śmiertelne następuje po pięciu do ośmiu dniach od zakażenia. Następnie dokonuje się izolacji bakterii z materiału pobranego ze śledziony i węzłów chłonnych padłych zwierząt
Leczenie tularemii Na szczęście opisywana choroba jest wywoływana przez bakterie, które nie charakteryzują się szczególną opornością na leki przeciwbakteryjne. Z wyboru stosuje się aminoglikozydy. Należy zaznaczyć, że leczenie tularemii wymaga długotrwałego nieprzerwanego podawania antybiotyków – nawet do trzech tygodni.
Czy mój pies jest narażony na tularemię? Jak wspomniano, na tularemię szczególnie narażone są psy myśliwskie. W dalszej kolejności są to psy wolno żyjące oraz te, które samodzielnie opuszczają dom. Znaczne ryzyko zakażenia istnieje podczas wyprowadzania psa po lesie bez smyczy, wtedy bowiem właściciel nie zwraca tak bacznej uwagi na pupila. Może wówczas dojść do niekontrolowanego kontaktu z potencjalnie chorym zwierzęciem leśnym, przez co do zarażenia. Wydaje się również oczywiste, że szczególnie narażo-
ne są te psy, które mają nieprzyjemny zwyczaj zjadania znalezionych podczas spacerów pokarmów.
W jaki sposób zapobiegać tularemii? Sposoby zapobiegania tularemii obejmują przede wszystkim stosowanie repelentów przeciw insektom – preparatów odstraszających zarówno kleszcze, jak i komary czy meszki. Niezwykle ważne jest szybkie usuwanie kleszczy, aby zminimalizować ryzyko przeniesienia chorobotwórczych drobnoustrojów z wektora na zwierzę. Nie mniej istotne jest niedopuszczanie do spożywania nieoczyszczonej wody, pochodzącej z naturalnych zbiorników wodnych, co może mieć miejsce np. podczas spaceru w lesie. Bardzo niebezpieczne jest również spożywanie upolowanych czy znalezionych zwierząt leśnych, co może być trudne u psów z silnym instynktem łowieckim. Tak więc w zakres zapobiegania tej chorobie wchodzi trzymanie psa na smyczy podczas leśnych spacerów
Na tularemię szczególnie narażone są psy myśliwskie. W dalszej kolejności są to psy wolno żyjące oraz te, które samodzielnie opuszczają dom. Znaczne ryzyko zakażenia istnieje podczas wyprowadzania psa po lesie bez smyczy, wtedy bowiem właściciel nie zwraca tak bacznej uwagi na pupila.
oraz jego baczna obserwacja, zwłaszcza jeśli pies ma tendencje do podbierania znalezionych podczas spaceru „smaczków”. Niestety, dotychczas nie opracowano skutecznej szczepionki zapobiegającej tej chorobie.
SERIA
N O D LON W N OW
K R ATA CZNA KLASY A N IU M WYD Y N S E OCZ
Szelki Scout Szelki regulowane
Dostępne kolory:
Obroża regulowana
NEW! Torebka na worki do odchodów Smycz regulowana 6 in 1 NEW!
www.amiplay.eu
amiplay ul. Tomasza Wilsona 24/28 42-202 Częstochowa, Polska
Biuro obsługi klienta:
tel./fax. +48 34 320 46 70 e-mail: amiplay@amiplay.eu
Torebka na przysmaki
Króliki i gryzonie
Komu sianko, a komu owoce? Jak prawidłowo sprzedawać karmy i przysmaki dla królików i gryzoni? Tekst:
Joanna Zarzyńska, Paweł Zarzyński
Wielu początkującym sprzedawcom w sklepach zoologicznych wydaje się, że sprzedawanie karm dla klatkowych „futrzaków” czego jak czego, ale wielkiej wiedzy nie wymaga. Ot, wystarczy podać pudełko jedzenia z podobizną zadeklarowanego przez kupującego pupila, no i po sprawie. Kiedyś może faktycznie tak było, ale dzisiaj rynek oferuje nam wiele różnych produktów dla królików i rozmaitych gryzoni. Na ich sprawnej sprzedaży można nieźle zarobić, ale wymaga to coraz więcej umiejętności, zwłaszcza że wachlarz gatunków pupili pielęgnowanych w domach również znacząco się poszerzył – pojawiły się nowe gatunki, rasy, odmiany. Już za chwilę podpowiemy więc, jakie produkty można bezpiecznie polecać poszczególnym zwierzakom, tak aby wyszły im na zdrowie, a ich zadowolony opiekun jeszcze nie raz powrócił do naszego sklepu.
50
Jerzy Nieradzik
Dyrektor Vitaktaft Polska www.vitakraft.pl
ZE WSZYSTKIM CO NAJLEPSZE Z NATURY! Zapewniają naturalne odżywianie – tak różnorodne, jak na wolności. Czy to króliki, świnki morskie czy chomiki i inne gryzonie – produkty Vita Verde® zostały specjalnie dostosowane do potrzeb gryzoni i królików. Czyste, naturalne i pyszne mieszanki oraz chrupiące przysmaki. • Zdrowe przekąski między głównymi posiłkami • Odpowiednie dla gatunku i łatwo strawne rozmaitości • Wszechstronna, naturalna dieta, • 100% bez cukru i bez zbóż • Bez sztucznych aromatów i dodatków
Królik Króliki (o czym wiele osób nie pamięta) nie są gryzoniami, ale zajęczakami. Ich dietę należy oprzeć na specjalistycznych granulatach lub mieszankach, sianie oraz suszonych ziołach. Bezwzględnie konieczne w diecie jest dobrej jakości siano (obecne w nim duże ilości włókna wspomagają przesuwanie się treści pokarmowej oraz połkniętego podczas toalety włosia). Powinno mieć bogaty skład (nie tylko trawy, lecz również inne rośliny polne; jest również siano z roślinami zielnymi), być niepylące i odznaczać się przyjemnym zapachem. Na rynku są też siana ekologiczne. Dodatkowo królikom należy podawać owoce i warzywa: jabłka, marchew, cukinię, kalarepę, dynię, cykorię, buraki, pietruszkę, seler, brukiew, również w formie suszonej. Do polecanych ziół należą: babka lancetowata, koniczyny, mniszek lekarski, tasznik, krwawnik, podbiał, gwiazdnica, młoda pokrzywa. Jako przysmaki można podawać: kolby, dropsy, biszkopty, krakersy, batoniki, kule z ziaren. Należy pamiętać, że króliki są cekotrofami, czyli zjadają własne odchody (koprofagia), tzw. miękkie odchody nocne (mają postać miękkich, zielonych grudek), zawierające wiele cennych substancji odżywczych. W zależności od wieku zwierzęta te mają różne zapotrzebowanie na poszczególne składniki pokarmowe. W związku z tym należy dostosować żywienie do wieku (młode króliki wymagają w pokarmie większej ilości białka niezbędnego do intensywnego wzrostu – dla nich są dedykowane specjalistyczne pokarmy typu „junior”).
czy inne przegryzki dla gryzoni. Należy pamiętać, że świnki morskie nie wytwarzają w swoich organizmach witaminy C! Zatem niezbędna jest jej suplementacja (10 mg/ dzień). Zwierzęta powinny mieć stały dostęp do dobrej jakości siana. Podobnie jak króliki, wytwarzają dwa rodzaje odchodów (cekotrofy – odchody miękkie są zjadane).
Chomik Chomikom należy podawać dedykowane dla nich pokarmy roślinne w postaci mieszanki ziaren oraz ziół, owoców i warzyw. Ich uzupełnienie stanowią orzechy, pestki dyni, nasiona słonecznika, lnu, płatki owsiane i kukurydziane, suszone zioła, gałązki, susze owocowo-warzywne, suchary. Można również podawać suszone zioła oraz niewielkie (!) ilości owoców i warzyw (słodkie jabłka, gruszki, banany, owoce sezonowe, marchew, ogórki, selera, cukinię, kalarepę, dynię, cykorię). Jako przysmaki warto polecać kolby, dropsy, biszkopty, krakersy, batoniki, kule z ziarna oraz bakalie. Miniaturowym chomikom Roborowskiego należy podawać również żywe lub suszone owady karmowe, takie jak świerszcz, mącznik, szarańcza (można je również serwować chomikom dżungarskim). Chętnie zjadają też proso senegalskie oraz pokarmy dla kanarków i innych małych ptaków.
Świnka morska Świnka morska, zwana też kawią domową, potrzebuje pożywienia o dużej zawartości włókna pokarmowego oraz stałego dostępu do dobrej jakości niepylącego siana. Podstawę diety tego gryzonia powinny stanowić specjalistyczne mieszanki ziaren lub karmy w formie peletów (granulat pozwala unikać wyjadania jedynie ulubionych składników pokarmowych), warzywa i owoce (marchew z nacią, buraki, seler korzeniowy i naciowy, liście kalafiora, cykoria, brokuły, nać pietruszki, koper, ogórek, pomidor, jabłka, arbuz, melon ze skórą, owoce dzikiej róży) oraz świeża zielenina łąkowa. Dodatkowo można podawać sucharki dla gryzoni, specjalne gryzaki, suszone zioła oraz gałązki drzew owocowych i liściastych (np. wierzby), kolby, dropsy, biszkopty
51
Króliki i gryzonie
Tomasz Uhlenberg
Marketing, Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com
CARE+® Timothy Hay Timothy Hay to smaczny i zdrowy materiał paszowy dla królików i gryzoni, takich jak: świnki morskie, szynszyle, koszatniczki. Sianko Timothy jest bogate we włókno, przez co ułatwia prawidłowe ścieranie zębów i reguluje trawienie. Sianko ma optymalny stosunek wapnia do fosforu, który wynosi: 1,7:1. Dlatego Timothy Hay jest idealnym składnikiem dobrze zbilansowanej diety.
Mysz
Myszoskoczek
Dietę myszy powinna stanowić mieszanka nasion lub karma dla tych gryzoni w peletach, nasiona słonecznika, dyni, nasiona traw. Trzeba ją uzupełniać białkiem zwierzęcym (suche karmy dla kociąt, chudy biały ser, drobne larwy i owady karmowe czy suszone skorupiaki, jak gammarus), niewielkimi ilościami owoców i warzyw, suchymi biszkoptami, orzechami i ciastkami dla gryzoni.
Myszoskoczki odznaczają się specyficznymi wymaganiami żywieniowymi. Ich dietę należy oprzeć na specjalistycznych pokarmach dedykowanych dla tych gryzoni. Dodatkowo można uzupełniać ją niewielkimi kawałkami warzyw i owoców (marchew, burak, jabłko), owadami karmowymi, kolbami, smakoszkami, dropsami dla gryzoni, bakaliami, orzechami oraz suszonymi ziołami i warzywami.
Szczur
Koszatniczka
Szczury należy karmić specjalistyczną mieszanką ziaren (mieszanka zbożowa, śruta pszenna, jęczmienna, owsiana i kukurydziana), dostępne są również karmy dla tych gryzoni w formie granulatu. Ich dietę trzeba wzbogacać w składniki białkowe (w niektórych karmach uwzględnione jest białko zwierzęce), takie jak chudy, biały ser, jogurt naturalny, nieco suchej karmy dla psów lub kotów, a także w warzywa i owoce, bakalie, gotowany ryż i owady karmowe (mączniaki, świerszcze, karaczany). Jadłospis szczurów powinien być urozmaicony i zapewniać suplementację mineralno-witaminową.
Koszatniczki jako zwierzęta zamieszkujące rejony półpustynne, ubogie w roślinność zieloną, posiadają przewód pokarmowy przystosowany do spożywania suchorośli, kory drzew i siana. Dlatego należy podawać im specjalną mieszankę lub pelet dla koszatniczek. Nie powinny dostawać pokarmu dedykowanego innym gryzoniom (zbyt duży udział zbóż), ewentualnie karmy dla szynszyli. Wymagają dużej ilości włókna w diecie. Trzeba podawać im dobrej jakości siano oraz susze roślinne/zioła, od czasu do czasu kilka larw mącznika, gałązki drzew liściastych oraz suchary. Uzupełnienie diety mogą stanowić kolby
Podstawę diety świnki morskiej powinny stanowić specjalistyczne mieszanki ziaren lub karmy w formie peletów, warzywa i owoce oraz świeża zielenina łąkowa. W klatce stale powinno być też obecne dobrej jakości siano.
52
dedykowane dla szynszyli/koszatniczek. Wykluczone jest stosowanie żywności wysoko przetworzonej dla ludzi, praktycznie nie podaje się też świeżych owoców czy warzyw. U koszatniczki łatwo dochodzi do wystąpienia cukrzycy, nie można podawać bakalii ani produktów wysoko węglowodanowych.
Szynszyla U szynszyli, podobnie jak u koszatniczek, wykształciły się nietypowe preferencje pokarmowe. W naturze zjadają głównie suche liście i pędy pochodzące z ziół oraz krzewów. Ich żywienie należy oprzeć na dwóch podstawowych składnikach: dobrej jakości gotowej karmie dla tych gryzoni oraz równie dobrej jakości sianie. Komercyjne karmy dla szynszyli mogą mieć postać granulatu lub mieszanki równych składników. Są one produkowane na bazie rozmaitych suszy roślinnych, niektórzy producenci dodają do nich również niewielkie ilości kukurydzy, pszenicy, jęczmienia, owsa, soi, a także makuch lniany lub rzepakowy, siemię lniane, otręby czy rozmaite zioła. Równie ważnym składnikiem diety jest sia-
no – świeże, pachnące, o możliwie bogatym składzie gatunkowym (obok traw powinno zawierać znaczny udział roślin motylkowych). Siano musi być stale dostępne w klatce. Jako uzupełnienie diety należy stosować suszone zioła (np. liście malin, liście poziomek, pokrzywę, liście brzozy, babkę lancetowatą), susze kwiatowe (np. płatki róż, malwę), gałązki drzew owocowych do ogryzania (ścieranie zębów). W charakterze smakołyku od czasu do czasu można podać niewielkie (!) ilości suszonych owoców, najlepiej dzikiej róży, żurawiny, jabłka lub moreli. Ze świeżymi owocami lepiej nie eksperymentować, gdyż nie jest to naturalne pożywienie tych gryzoni. Podobnie nie powinno się podawać im orzechów, rodzynek i migdałów, gdyż nadmiernie obciążają one wątrobę zwierzęcia.
Burunduk Burunduki wymagają specjalistycznej, starannie dobranej diety. Jej podstawę powinny stanowić specjalistyczne pokarmy dla wiewiórek, składające się z mieszanki nasion i orzechów. W wypadku ich braku można również podawać karmy dla innych roślinożernych gryzoni, a nawet dla dużych papug. Dodatkowo należy podawać niewielkie ilości owoców i warzyw, takich jak marchew, cu-
Królikom należy podawać owoce i warzywa: jabłka, marchew, cukinię, kalarepę, dynię, cykorię, buraki, pietruszkę, seler, brukiew, również w formie suszonej. Do polecanych ziół należą: babka lancetowata, koniczyny, mniszek lekarski, tasznik, krwawnik, podbiał, gwiazdnica, młoda pokrzywa.
kinia lub ogórek. Burunduki lubią też kukurydzę w kolbach oraz suszone zioła czy pestki dyni. Co jakiś czas roślinną dietę należy uzupełniać, serwując gryzoniom kilka larw mącznika młynarka lub gotowane na twardo jaja (najlepiej przepiórcze). Ponieważ zęby burunduków muszą być regularnie ścierane, zwierzęta potrzebują gałązek lub twardej kostki mineralnej. Alternatywnie można od czasu do czasu podawać twarde ciastka dla psów (zwłaszcza roślinne). Aby uniknąć niedoborów pokarmowych, zaleca się też regularnie podawać preparat mineralno-witaminowy dla gryzoni. Uwaga! W diecie burunduków należy unikać warzyw kapustnych (powodują wzdęcia i problemy trawienne), pestek owoców, takich jak śliwki (są toksyczne) oraz owoców cytrusowych (ich miąższ zawiera zbyt dużo kwasów organicznych). Nadmiar ziaren słonecznika może powodować świąd skóry.
ZGŁOŚ KANDYDATA JUŻ DZIŚ! Zgłoszenia przyjmujemy od 15.09.2019 r. do 31.12.2019 r. Szczegóły na: www.zoobranza.com.pl
Króliki i gryzonie Popielica Popielice afrykańskie, zwane też pilchami lub pędzlogonami, są zwierzętami wszystkożernymi, ale z przewagą pokarmu roślinnego. Podstawę ich diety mogą stanowić dobrej jakości mieszanki ziaren dla chomików, szczurów, myszy czy myszoskoczków, a nawet dla papug. Taką jarską dietę należy jednak regularnie uzupełniać „mięsnymi wkładkami”. Dobrym rozwiązaniem jest suchy pokarm dla kotów, najlepiej niskokaloryczny („obesity”, „light”). Poza tym regularnie należy podawać żywe owady karmowe, które stanowią dla nich prawdziwy przysmak: doskonale radzą sobie z chwytaniem świerszczy, a nawet szarańczy. Dodatkowo do diety popielic należy regularnie włączać świeże owoce i warzywa: bardzo lubią jabłka, gruszki, winogrona, mandarynki, tartą marchew, posiekaną kapustę pekińską, ogórka. Można również podawać suszone jabłka czy marchew. Uzupełnienie diety tych gryzoni mogą wreszcie stanowić niewielkie ilości jedzenia ze słoiczków dla niemowląt (np. warzywa z kurczakiem czy królikiem).
Susłogon preriowy (susełek Richardsona) Podstawę diety tych gryzoni powinno stanowić dobrej jakości siano, zielonki (trawa, liście, kwiaty i bulwy roślin łąkowych, np. mniszek lekarski, zioła doniczkowe), susze roślinne i gałązki. Uzupełniająco należy podawać pelety dla szynszyli, koszatniczek czy burunduków lub specjalistyczne karmy dla piesków preriowych, kiełki, larwy mączniaka młynarka czy inne owady karmowe. Dodatek do diety stanowią niewielkie kawałki owoców, takich jak jabłko, banan, melon czy pozbawione pestek śliwki, oraz warzyw (marchew, burak). Konieczna jest również suplementacja mineralno-witaminowa (płynna lub w postaci kostki).
Piesek preriowy Jadłospis piesków preriowych powinien składać się z dobrej jakości, niepylącego siana i suszów roślinnych, zaś w sezonie wiosenno-letnim ze świeżej trawy i ziół, takich jak
mniszek lekarski, gwiazdnica i tasznik. Dodatkowo należy podawać specjalistyczną mieszankę ziaren dedykowaną dla tych gryzoni, ewentualnie mieszankę ziaren przeznaczoną dla królików, a nawet dla dużych papug oraz granulat dla szynszyli (można je ze sobą zmieszać). Konieczne są twarde dodatki, takie jak świeże lub suszone gałązki, które pomagają w ścieraniu siekaczy. Uzupełnienie diety powinny stanowić świeże warzywa i owoce, takie jak mandarynki, brzoskwinie, winogrona, melony, pozbawione pestek brzoskwinie i śliwki, marchew czy burak. Sporadycznie można również podawać ugotowane na twardo jajko lub larwy mącznika (nie więcej niż kilka dziennie). Uwaga, siano z łubinu, awokado, kalafior, brokuły i sałata są szkodliwe dla piesków preriowych i nie należy ich podawać!
Wielkoszczur gambijski Podstawę diety tych okazałych gryzoni powinna stanowić mieszanka ziaren dla gryzoni (może być dla szczurów). Uzupełnienie jadłospisu może stanowić sucha i mokra karma dla psów lub kotów. Dodatkowo należy podawać kawałki kolb kukurydzy, liście mniszka lekarskiego, figi, orzechy, pestki dyni oraz owoce i warzywa, a także gotowane jajka. Nie należy podawać surowego mięsa ani ludzkiej żywności zawierającej sól i cukier. Konieczne jest zapewnienie bogatej i urozmaiconej diety. Zaleca się również suplementację preparatami mineralno-witaminowymi dla gryzoni.
Sosnowiórka (wiewiórka) czerwona Podstawę wyżywienia powinien stanowić dobrej jakości pokarm dla gryzoni (np. dla burunduków), dodatkowo należy podawać świeże i suszone warzywa oraz owoce (marchew, brokuły, paprykę, pomidory, jabłka, banany, truskawki, gruszki, borówki). Konieczne jest uzupełnianie diety o składniki białkowe, takie jak owady karmowe, gotowane jajka, niewielkie ilości dobrej jakości suchej karmy dla psów lub kotów. W celu ścierania stale rosnących siekaczy warto podawać suchy chleb i całe orzechy, a także umieścić w pomieszczeniu zwierzęcia dużą kostkę wapienną.
Szczur akacjowy Dieta tych gryzoni powinna opierać się na mieszance nasion, takich jak proso, siemię lniane czy kanar, zboża, pestki dyni czy słonecznika. Niezbędnym składnikiem jadłospisu są owoce. Poza bananami podajemy jabłka, gruszki, morele, brzoskwinie, mango, papaję, brzoskwinie, melony, arbuzy, pomidory czy ogórki. Owoce należy podawać w dużych ilościach. Trzecim niezbędnym elementem codziennego posiłku są owady – chętnie zjadają szarańczę, świerszcze, larwy drewnojada, mącznika i hermetii. Akceptują także owady konserwowane czy suszone, ale lepiej podawać żywe. Dodatkowo można podawać marchew, cykorię, roszponkę, seler naciowy, zioła (mniszek, koniczynę, bazylię) oraz niewielkie ilości posiekanego (razem ze skorupką) jajka na twardo.
54
Ptaki ozdobne
Rozella królewska Papugi słyną z barwnego upierzenia. Jednak nawet pośród tych ptasich strojnisiów trudno znaleźć bardziej kolorowy i zwracający na siebie większą uwagę gatunek niż rozella królewska. Jej nazwa gatunkowa wiernie oddaje zresztą urok tego stworzenia, bowiem szkarłatne pióra owego ptaka faktycznie mają w sobie coś iście monarszego. Nic zatem dziwnego, że ta piękna papuga od lat cieszy się niesłabnącą popularnością wśród hodowców i – obok papużek falistych, nimf i nierozłączek – należy do najczęściej oferowanych w sklepach zoologicznych przedstawicieli papuziego rodu.
Mieszkanka Australii Rozella królewska (Platycercus elegans) zamieszkuje dość rozległe obszary Australii. Na podstawie drobnych różnic w wyglądzie naukowcy wyróżnili jej trzy podgatunki (według niektórych ornitologów jest ich więcej). Podgatunek nominatywny – Platycercus elegans elegans – zasiedla wschodnią i południowo-wschodnią część Australii. Został również introdukowany na wyspie Norfolk oraz w Nowej Zelandii. Dorasta do 36 cm długości, zaś masa ciała wyro-
56
śniętego osobnika dochodzi do 130–170 g. Odznacza się krwistoczerwonym ubarwieniem z fioletowoniebieskimi policzkami. Kark i grzbiet są porośnięte ciemnymi piórami z szerokimi, czerwonymi zakończeniami tworzącymi malowniczą czarno-czerwoną mozaikę. W skrzydłach występują czarne i błękitne pióra. Środkowe sterówki w ogonie od górnej strony są ciemnoniebieskie, zaś zewnętrzne – ciemnoniebieskie z jaśniejszymi końcówkami. Dziób jest szarobrunatny. Tęczówki oczu mają barwę brązową. Całości opisu dopełniają szare łapy. Rozpoznawanie płci jest trudne, wymaga znacznej wprawy – samice są
nieco mniejsze i drobniejsze od samców, odrobinę mniej barwne (zwłaszcza górna strona ich piór w ogonie) oraz mają bardziej kuliste głowy (u samców są one jakby troszkę spłaszczone), a także mniejsze i węższe dzioby (zwłaszcza u nasady). Te subtelne różnice bywają widoczne, zwłaszcza gdy obserwujemy te piękne ptaki w grupie i mamy możliwość porównania ich ze sobą. Ptaki młodociane można z kolei rozpoznać po zielonooliwkowych piórach na głowie, szyi i piersi, które dopiero z czasem przebarwią się na piękny, szkarłatny kolor. Również pióra w skrzydłach są oliwkowozielone.
W niewoli rozellom królewskim należy podawać dobrej jakości mieszankę ziarna dla papug średnich, zieleninę (najlepiej dzikie rośliny, takie jak mniszek lekarski, babkę lancetowatą czy gwiazdnicę), nieco owoców (jabłka, jagody, jarzębinę), świeże gałązki drzew oraz warzywa (tarta marchew). Wartościowym uzupełnieniem pożywienia, zwłaszcza w okresie zimowym, są bogate w witaminy skiełkowane nasiona zbóż i słonecznika. Drugi z podgatunków – Platycercus elegans nigricens (zwany niekiedy rozellą czarnoplamą) zamieszkuje północno-wschodnią część Queenslandu. Osiąga nieco mniejsze rozmiary (do 34 cm długości) niż podgatunek nominatywny. Różni się też nieco ciemniejszym odcieniem czerwieni oraz posiadaniem węższych czerwonych zakończeń piór na grzbiecie (czerwone cętki są mniejsze). Uchwycenie różnic między obydwoma podgatunkami może być zresztą trudne, bowiem na styku swojego występowania regularnie się ze sobą krzyżują, tworząc liczne formy pośrednie. Trzeci podgatunek opisywanego gatunku – Platycercus elegans melanoptera zamieszkuje Wyspę Kangura leżącą w odległości 112 km od południowego wybrzeża Australii. Jest bardzo podobny do podgatunku nominatywnego, różni się jedynie nieco węższymi czerwonymi zakończeniami piór na górnej stronie ciała. To tyle, jeśli chodzi o ptaki występujące w naturze. W ciągu długoletniej hodowli okazało się jednak, że rozella królewska jest gatunkiem bardzo zmiennym, tworzącym liczne odmiany barwne uzyskane w wyniku mutacji. Do najpopularniejszych należy odmiana niebieska, u której barwa czerwona jest zastąpiona szarobłękitną, niebieskie są również pióra na grzbiecie. Spośród innych odmian warto wymienić żółtą, cynamonową, lutino, oranżową, pastelową, ino oraz albinotyczną. W naturze rozelle królewskie zamieszkują głównie wilgotne lasy, choć stada młodych ptaków bywają również spotykane na terenach stepowych. Dobrze aklimatyzują się także do obszarów zmienionych ręką człowieka – chętnie zasiedlają plantacje (zwłaszcza drzew owocowych), a także rozległe ogrody, a nawet parki miejskie. Należą do ptaków pospolitych – osobniki dorosłe najczęściej obserwuje się w parach lub niewielkich grupkach liczących po kilka okazów. Młodzież tworzy większe stada liczące do kilkudziesięciu osobników.
Rozella w hodowli W niewoli ptaki te najlepiej pielęgnować w parach, w dość obszernych (min. 3 m x 1 m x 2 m) wolierach wewnętrznych lub zewnętrznych. Muszą być wykonane w całości z metalu, bowiem te stosunkowo niewielkie papugi dysponują bardzo mocnymi dziobami i wykazują dość znaczne skłonności niszczycielskie. Ponieważ papugi te spędzają sporo czasu na ziemi, należy zadbać, aby podłoże w wolierze (piasek, żwirek kukurydziany, ekstrudery) było często wymieniane, a odchody i nieczystości na bieżąco usuwane. Po zaaklimatyzowa-
Wraz z papugą klient kupuje: obszerną klatkę, żerdki, zabawki, poidła, miski, książkę o papugach
Klient wraca po: pokarm dla papug średnich, kolby, smakoszki, kostkę wapienną/sepię, żwirek (grit), ekstrudery
57
Ptaki ozdobne Tomasz Uhlenberg
Marketing, Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com
XtraVital Papugi Pełnoporcjowa karma dla papug XtraVital Papugi jest smaczna, kompletna, właściwie zbilansowana. To karma klasy Premium przeznaczona dla ptaków. Recepturę karmy stworzono z myślą o takich gatunkach, jak: amazonki, kakadu, rozelle i żako. Karmę opracowano we współpracy z ekspertami dietetykami, lekarzami weterynarii i hodowcami ptaków.
Pojedyncze rozelle królewskie można pielęgnować w obszernych klatkach, pod warunkiem że będą z nich regularnie wypuszczane. Jeśli poświęcimy im odpowiednio dużo czasu, dość dobrze się wtedy oswajają i przywiązują do człowieka. Należą do ptaków niezbyt hałaśliwych, bardzo aktywnych, dużo latających. niu z łatwością znoszą całoroczny pobyt na zewnątrz, pod warunkiem jednak, że mają zapewniony w wolierze zaciszny domek, który w czasie mrozów należy dodatkowo dogrzewać. Pojedyncze osobniki można również pielęgnować w obszernych klatkach, pod warunkiem, że będą z nich regularnie wypuszczane. Jeśli poświęcimy im odpowiednio dużo czasu, dość dobrze się wtedy oswajają i przywiązują do człowieka. Należą do ptaków niezbyt hałaśliwych, bardzo aktywnych, dużo latających. Bardzo lubią kąpiele w letniej wodzie oraz regularne zraszanie (najlepiej codziennie). Starannie pielęgnowane osiągają w niewoli wiek do 25 lat, a sporadycznie nawet powyżej 30 lat.
Amatorka nasion Dieta tych papug w naturze opiera się głównie na nasionach traw, krzewów i drzew, w tym zwłaszcza eukaliptusów i akacji. Uzupełniają ją niewielkimi ilościami owoców (czynią niekiedy pewne szkody na plantacjach) oraz owadami i ich larwami. W niewoli należy podawać im dobrej jakości mieszankę ziarna dla papug średnich, zieleninę (najlepiej dzikie rośliny, takie jak mniszek lekarski, babkę lancetowatą czy gwiazdnicę), nieco owoców (jabłka, jagody, jarzębinę), świeże gałązki drzew oraz warzywa (tarta marchew). Wartościowym
uzupełnieniem pożywienia, zwłaszcza w okresie zimowym, są bogate w witaminy skiełkowane nasiona zbóż i słonecznika. Ptaki powinny mieć dostęp do drobnego żwirku ułatwiającego im trawienie twardych ziaren. W pomieszczeniu z nimi nie może zabraknąć również kostki wapiennej lub sepii.
Troskliwi rodzice W środowisku naturalnym rozelle królewskie gniazdują od września do stycznia. Jaja są składane w dziuplach wydrążonych w konarach martwych drzew. W niewoli w celu ich rozmnożenia w wolierze należy umieścić budkę o wymiarach 25 x 25 x 50 cm z otworem wejściowym o średnicy ok. 7 cm. Samiec, pobudzony jej widokiem zwykle bardzo szybko zaczyna charakterystycznie zalecać się do samicy, wykonując widowiskowy taniec godowy. Jeśli samica nie odpowiada na jego zaloty, wskazane jest jej odłowienie i odseparowanie na jakiś czas od samca, bowiem w przeciwnym razie, zniecierpliwiony, może on dość poważnie ją poturbować. Po kopulacji samica składa w budce 4–6 (sporadycznie nawet 8) białych jaj, które wysiaduje przez ok. trzy tygodnie (19–22 dni). Gdy wyklują się pisklęta, obydwoje rodzice z dużym zaangażowaniem zajmują się ich karmieniem. W tym czasie do ich diety należy włączyć wysokobiałkowe pokarmy jajeczne, a nawet nieco larw owadów (np. mącznika). W wieku pięciu tygodni u młodych ptaków pojawiają się pióra. Wkrótce potem opuszczają gniazdo. Są karmione przez rodziców aż do ukończenia 8. tygodnia życia. Potem należy przenieść je do oddzielnego pomieszczenia. Zdarza się, że dorosłe ptaki przystępują do lęgów drugi raz w ciągu sezonu. Dobrze odżywione młode powinny mieć barwę oliwkowozieloną – wybarwienie się na czerwono już w początkowym okresie życia świadczy o ubogiej diecie i błędach w ich żywieniu. Ubarwienie właściwe dla okazów dorosłych pojawia się mniej więcej w 15.–18. miesiącu życia, wtedy też młodzież osiąga dojrzałość płciową. Jednak do rozrodu powinno się przeznaczać dopiero ptaki nie młodsze niż będące w trzecim roku życia.
Tomasz Uhlenberg
Marketing, Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com
Milbenzerstäuber Preparat przeciwko pasożytom zewnętrznym: pchłom, wszom, piórojadom i innym pasożytom bytującym na ciele ptaków. Środek aktywny: permetryna 5 g/l. Produkt biobójczy – pozwolenie nr 2599/05.
58
Akwarystyka
Dyskowce w akwarium Prawdy i mity Dyskowce, zwane popularnie paletkami, uchodzą za jedne z najpiękniejszych i najbardziej majestatycznych ryb akwariowych. Przez długie lata, a nawet dziesięciolecia były uznawane za wyjątkowo trudne w pielęgnacji, zaś ich udany chów, nie mówiąc już o rozmnożeniu, nobilitowały hodowcę i stawiały w rzędzie najbardziej doświadczonych akwarystów. Wokół ich pielęgnacji narosło wiele mitów i legend. Niżej postaramy się rozwiać niektóre z nich i udowodnić, że hodowla tych wspaniałych pielęgnic wcale nie jest aż tak trudna, jak z pozoru mogłoby się to wydawać.
Mieszkańcy Amazonii
Dyskowce (Symphysodon aequifasciatus) są mieszkańcami Ameryki Południowej. Zasiedlają wschodnią część Amazonki – występują w jej dolnym biegu oraz jej dopływach leżących na wschód od ujścia rzek Rio Negro i Rio Solimões. Przebywają w stadach wśród zatopionych gałęzi drzew, których plątanina zapewnia im bezpieczną kryjówkę oraz gwarantuje obfitość pokarmu. Ryby te posiadają niezwykłe ciało o bardzo charakterystycznym kształcie, silnie bocznie spłaszczone i niemal okrągłe w zarysie. Jego średnica w naturze dochodzi od kilkunastu centymetrów. Ubarwienie form dzikich stanowi kombinacja brązu, błękitu i zieleni z nie zawsze wyraźnie widocz-
60
nymi pionowymi, ciemnymi pasami. Kwestia rozpoznawania płci u tych ryb od lat jest tematem spornym. Większość doświadczonych hodowców przyznaje jednak, że stuprocentowe rozróżnienie samca od samicy poza okresem tarła jest praktycznie niemożliwe. Co prawda, zdarza się, że samce bywają odrobinę większe, o mocniejszym kośćcu i lepiej umięśnione, a także nieco barwniejsze, są to jednak cechy bardzo ulotne i niejednoznaczne. Dopiero podczas tarła rozróżnienie płci nie sprawia problemów, u ryb pojawiają się bowiem pokładełka: u samców krótkie i spiczaste (ostro zakończone), zaś u samic dłuższe i rurkowate (tępo zakończone). Stosunkowo podobnym, blisko spokrewnionym gatunkiem jest dyskowiec Heckla (Symphysodon discus). Ryba ta zamieszkuje dorzecze Ama-
zonki niedaleko ujścia Rio Negro oraz dolną część biegu rzek Rio Abasaxis i Rio Trombetas. Od „zwykłego” dyskowca różni się posiadaniem cielistoróżowych boków z licznymi krętymi, poziomymi, karminowymi liniami. Płetwy brzuszne, grzbietowa i odbytowa są czerwono-niebieskie. Błękitne wzory występują również w dolnej części głowy i na pokrywach skrzelowych. W połowie ciała na każdym z boków występuje pionowa, wydłużona czarna plama. Samce – podobnie jak u Symphysodon aequifasciatus – praktycznie nie różnią się zewnętrznie od samic. Jedynie podczas tarła można je rozróżnić po długości i kształcie pokładełek. Gatunek ten jest znacznie mniej popularny w akwarystyce od Symphysodon aequifasciatus, zaś jego rozmnożenie w sztucznych warunkach sprawia wiele trudności.
Dyskowiec mistrz zmienności W warunkach akwariowych w ciągu kilkudziesięciu lat hodowli uzyskano dziesiątki najróżniejszych odmian barwnych Symphysodon aequifasciatus: czerwonych, niebieskich, żółtych, pomarańczowych, a nawet białych. Pod tym względem przodują zwłaszcza hodowcy z Dalekiego Wschodu. Odmiany hodowlane dyskowców noszą rozmaite, często bardzo wyszukane nazwy handlowe. Wiele z nich osiąga również okazalsze rozmiary niż ich dzicy antenaci – średnica ciała tych ryb nierzadko przekracza 20 cm. Najpiękniejsze okazy są wystawiane przez hodowców w konkursach dyskowców rozgrywanych na całym świecie, w tym również o międzynarodowej randze. W Polsce takie wydarzenia regularnie organizuje Polski Klub Miłośników Dyskowców (PKMD) – bardzo aktywna i prężnie działająca organizacja skupiająca liczne grono pasjonatów tych ryb.
Dyskowce w akwarystyce Dyskowce – z racji swojego kształtu i kolorów – są wręcz stworzone do pielęgnacji w akwariach. Ryby te sprowadzono do Europy w większej liczbie stosunkowo dawno, bo już w latach 50. ubiegłego stulecia. Początkowo osiągały bardzo wysokie ceny, poza tym bardzo długo uchodziły za wyjątkowo trudne do utrzymania w akwarium. Wokół nich powstało wtedy wiele wspomnianych już na wstępie mitów, w większości zupełnie nieprawdziwych. Czy ich pielęgnacja faktycznie jest aż tak skomplikowana? Zdecydowanie, nie. Owszem, kilkadziesiąt lat temu, przy braku nowoczesnego sprzętu, preparatów, lekarstw i pokarmów była o wiele trudniejsza, jednak to już przeszłość. Współczesne wyposażenie akwariów oraz dostępne w sklepach zoologicznych produkty sprawiają, że obecnie dyskowce może z powodzeniem pielęgnować praktycznie każdy akwarysta dysponujący pewnym doświadczeniem (pozwalającym mu na utrzymanie stabilnych parametrów wody w akwarium), który będzie w stanie sprostać wymaganiom tych ryb, przede wszystkim co do wielkości zbiornika koniecznego do zapewnienia im dobrostanu.
Zbiornik dla dyskowców Jak duże akwarium jest konieczne do pielęgnacji dyskowców? Za absolutne minimum należy uznać zbiornik o pojemności ok. 350 l. Odpowiada to standardowemu akwarium o długości 150 cm, głębokości (odległość między przednią a tylną szybą) 50 cm i wysokości 50 cm. Prawdę powiedziawszy, bardzo ważny jest ten ostatni parametr. Jak już wspomniano, hodowlane dyskowce mogą przekraczać średnicę (a więc również wysokość ciała) 20 cm. Dla komfortowego pływania potrzebują więc wysokiego akwarium. Poza tym ryby te należy pielęgnować wyłącznie w grupach liczących nie mniej niż 8–10 osobników (a szczególnie imponująco prezentują się w ławicach składających się nawet z kilkudziesięciu sztuk – dla takiego stada potrzeba jednak naprawdę ogromnego akwarium, często trudnego do założenia w domowych warunkach).
I w tym miejscu pora na rozprawienie się z pierwszym mitem na temat dyskowców. Bardzo długo wśród pasjonatów tych ryb panowała opinia, że należy pielęgnować je wyłącznie w zbiornikach gatunkowych, a więc bez towarzystwa przedstawicieli żadnych innych gatunków ryb. Argumentowano, że zapewnia im to spokój (dyskowce są z natury dość płochliwe), pozwala na nieskrępowane pobieranie pokarmu (brak konkurencji) oraz chroni przed chorobami zakaźnymi (których wektorem mogą być inne, odporniejsze od dyskowców ryby). Dziś wiemy, że nie jest to zgodne z prawdą. Dyskowce można wprawdzie pielęgnować w akwarium gatunkowym (zasadzie tej hołduje wciąż wielu pasjonatów), jednak obserwacje udowodniły, że towarzystwo starannie dobranych ryb innych gatunków jest dla nich wręcz korzystne. Warto pielęgnować je zwłaszcza z małymi kąsaczowatymi rybami ławicowymi, takimi jak np. zwinnik Blehera czy neon czerwony. Zaob-
61
Akwarystyka serwowano, że towarzystwo takiego stada wpływa na dyskowce uspokajająco i znacznie zmniejsza ich płochliwość oraz zwiększa aktywność. Poza tym podkreśla również piękno tych majestatycznych ryb. Dodatkowo w zbiorniku z nimi można umieścić m.in. kiryski, małe pielęgniczki oraz nieagresywne gatunki zbrojników, a także żaglowce, a nawet pielęgnice skośnopręgie. Przedstawicieli gatunku Symphysodon aequifasciatus nie należy natomiast łączyć w jednym zbiorniku z dyskowcami Heckla, gdyż ryby te mogą się ze sobą krzyżować. Przejdźmy teraz do wyposażenia zbiornika. Zacznijmy od oświetlenia – i w tym miejscu należy obalić kolejny akwarystyczny mit. Wielu pasjonatów dyskowców pielęgnuje je w rzęsiście oświetlonych akwariach z roślinami (a nawet wręcz – w zbiornikach roślinnych). Tymczasem – zdaniem ekspertów zajmujących się tymi rybami w naturze – praktycznie nigdy nie występują one w takich warunkach. Jak już wspomniano, ich naturalnym środowiskiem są miejsca, gdzie w wodzie nagromadzonych jest dużo zatopionych gałęzi tworzących gęstą plątaninę. Stanowią one doskonałą kryjówkę dla tych ryb. Dyskowce preferują przy tym niezbyt silne, stłumione przez korony rosnących nad wodą drzew oświetlenie. Umieszczanie ich w zbiornikach z bardzo silną iluminacją nie jest więc naturalne. Jeśli koniecznie chcemy mocno oświetlić akwarium, rozwiązaniem może być przykrycie powierzchni wody grubą warstwą rzucających cień roślin pływających. Innym rozwiązaniem jest zastosowanie umiarkowanego czy wręcz słabego oświetlenia w ilości 0,15–0,2 W/l dla diod led lub 0,3–0,4 W/l dla świetlówek. Oczywiście – jak pokazuje praktyka – ryby te (a zwłaszcza ich hodowlane formy) bezproblemowo adaptują się również do silniejszego
62
oświetlenia i całkiem dobrze funkcjonują w takich warunkach, należy jednak podkreślić, że są one diametralnie różne od tych, jakie preferują osobniki tego gatunku w naturze. Bardzo ważnym elementem wyposażenia akwarium dla dyskowców jest duży, sprawnie działający filtr kubełkowy (a najlepiej dwa), wypełniony dobrej jakości wkładami biologicznymi. Ryby te – i to akurat mitem nie jest – wymagają bowiem bardzo dobrej jakości wody pozbawionej związków azotowych. Wydajność filtra powinna być dobrana w taki sposób, aby wypełniająca zbiornik woda przepływała przez niego co najmniej trzy razy w ciągu godziny (a więc dla akwarium 350 l absolutne minimum stanowi filtr o wydajności 1000–1200 l/h, choć lepiej, aby był on jeszcze wydajniejszy). Z drugiej jednak strony, nie powinien powodować zbyt silnego ruchu wody, za którym dyskowce nie przepadają. Na końcówce węża wylotowego warto więc zamontować deszczownię. W zbiorniku z dyskowcami zdecydowanie warto zainstalować również wydajnie działający napowietrzacz. Przewód doprowadzający tłoczone powietrze do dna zbiornika powinien być zakończony kostką dającą możliwie drobne bąbelki (to w celu zmniejszenia ruchu wody). Świetnie sprawdzają się zwłaszcza kostki wykonane z prasowanego drewna lipowego. Bardzo istotnym elementem wyposażenia zbiornika dla dyskowców jest wreszcie grzałka. I w tym miejscu pora na trzeci mit dotyczący tych ryb. Bardzo często są one pielęgnowane w akwariach w wodzie o temperaturze przekraczającej 30, a nawet 32°C. Zwolennicy takiego rozwiązania argumentują, że tak wysoka ciepłota skutecznie zapobiega występowaniu w wodzie akwariowej wielu patogenów, potencjalnie groźnych dla dyskowców. Prawda jest
jednak taka, że w naturze ryby te nigdy nie żyją w takich warunkach. Specjaliści zajmujący się badaniem ich zwyczajów podkreślają, że w naturalnych miejscach występowania dyskowców woda ma temperaturę najwyżej 28–29°C (a często mniej). Przetrzymywanie ich w zbyt ciepłej cieczy najprawdopodobniej nie jest korzystne dla organizmów tych ryb (nie od dziś wiadomo, że wysoka temperatura wody przyspiesza wprawdzie wzrost ryb, ale znacząco skraca ich życie). Dlatego nie powinno się przekraczać w akwarium wspomnianych 28–29°C. Dla utrzymania takiej temperatury konieczna jest grzałka z precyzyjnie działającym termostatem. Ponieważ ryby te nie przepadają za znacznymi dobowymi wahaniami temperatury, najlepiej wybrać model utrzymujący możliwie stałą ciepłotę (poszczególne grzałki dostępne na rynku, w zależności od precyzji działania termostatu, dość znacznie różnią się pod tym względem od siebie). W dużych akwariach dobrym rozwiązaniem jest zainstalowanie, zamiast jednej mocniejszej, dwóch słabszych grzałek umieszczonych w przeciwległych końcach zbiornika. Pozwoli to na utrzymanie równomiernej temperatury wody w całym akwarium. Oprócz grzałek należy również umieścić w zbiorniku precyzyjnie działający termometr pozwalający na stałą kontrolę temperatury wody.
Wystrój zbiornika Zdecydowana większość akwarystów marzących o stadzie dyskowców wyobraża je sobie pływające wśród gęstej roślinności wodnej. Za idealne akwarium dla nich często wręcz uznaje się typowy zbiornik holenderski. Tymczasem z obserwacji tych ryb w naturze jednoznacznie wynika, że taki „zielony” wystrój jest dla nich czymś całkowicie abstrakcyjnym.
Akwarystyka
W środowisku naturalnym dyskowce trzymają się zwykle w dużych stadach w pobliżu zanurzonych w wodzie martwych drzew. To właśnie podwodna plątanina gałęzi stanowi ulubione miejsce bytowania tych ryb. W praktyce nie przebywają wśród roślinności wodnej, ba! można wręcz powiedzieć, że w ogóle jej nie znają. To duże zaskoczenie dla wielu miłośników tych pięknych ryb. Jak zatem urządzić idealne akwarium biotopowe dla dyskowców? Jako podłoże dobrze sprawdzi się niezbyt gruba warstwa zwykłego piasku udekorowanego suchymi liśćmi, korzeniami i kawałkami drewna (wystrój podłoża nie ma zresztą dla dyskowców większego znaczenia, gdyż trzymają się wyższych partii wody). Najważniejszy jest sposób aranżacji górnej części zbiornika. Doskonałym rozwiązaniem będzie umieszczenie w akwarium dużej ilości niezbyt grubych gałęzi i kawałków drewna tak, aby między nimi znalazły się liczne kryjówki. Gałęzie te można po prostu zanurzyć w wodzie, opierając ich końce o ścianki akwarium, albo umocować nad zbiornikiem tak, aby zwieszały się do wody. W przypadku akwarium otwartego w jego pobliżu można również ustawić doniczkę z filodendronem lub draceną i zanurzyć w wodzie długie korzenie powietrzne tej rośliny – szybko rozrosną się one, tworząc dodatkowy podwodny labirynt – co więcej, pełnią pożyteczną funkcję, „wysysając” z wody związki azotowe i fosforany, a tym samym wspomagając jej filtrację biologiczną. Jeśli chodzi o rośliny akwariowe, to w zbiorniku otwartym na powierzchni wody można umieścić nieco okazów pływających różdżyc, pistii lub hiacyntu wodnego, tyle tylko, że wtedy konieczne jest silne oświetlenie przestrzeni nad akwarium. Korzenie tych roślin zwieszające się w toni wodnej dodadzą zbiornikowi wrażenia naturalności i zapewnią rybom jeszcze większy komfort psychiczny.
64
Abstrahując od powyższych wskazówek, wiele osób pielęgnuje dyskowce w „zwykłych” zbiornikach obsadzonych roślinami, i to z bardzo dobrym skutkiem. Jak widać, pielęgnice te – choć z pozoru trudne i wymagające – są o wiele bardziej plastyczne pod względem środowiskowym, niż mogłoby się to wydawać. Warto jeszcze dodać, że dyskowce to ryby stosunkowo płochliwe i akurat to absolutnie mitem nie jest. Dlatego zbiornik dla nich najlepiej ustawić w spokojnej i cichej części mieszkania, z dala od głównych „ścieżek”, którymi poruszają się domownicy.
Woda dla dyskowców Wiele akwarystycznych mitów o dyskowcach dotyczy parametrów wody, których ryby te rzekomo wymagają. W naturze ryby te preferują ciecz bardzo miękką i kwaśną. Najczęściej występują w wodzie o twardości ogólnej 3–7°dGH i odczynie pH 6,0–6,8. Wielu hodowców stara się stworzyć im właśnie takie warunki w akwarium. Można to osiągnąć, stosując znaczny dodatek wody pochodzącej z filtra odwróconej osmozy oraz preparaty korygujące kwasowość wody (choć w przypadku umieszczenia w akwarium bardzo dużej ilości suchych liści, korzeni i drewna jest możliwe osiągnięcie takiego odczynu w sposób naturalny). Z drugiej jednak strony, istnieją również hodowcy, którzy z powodzeniem pielęgnują i rozmnażają te ryby w zwykłej „kranówce”, znacznie odbiegającej parametrami od powyższych zakresów. To kolejny dowód, że hodowane od pokoleń w akwariach dyskowce są o wiele bardziej elastyczne środowiskowo, niż się to wydaje. Niezależnie od parametrów fizykochemicznych wody w zbiorniku należy natomiast pamiętać, że ryby
te nie znoszą wody zanieczyszczonej związkami azotowymi będącymi produktami przemiany ich materii. Dlatego właśnie konieczna jest bardzo wydajna filtracja biologiczna połączona z regularnymi, obfitymi podmianami.
Żywienie dyskowców Dyskowce w swoim środowisku naturalnym są rybami wszystkożernymi, przyjmującymi zarówno pokarmy pochodzenia zwierzęcego, jak i roślinnego. Jak wykazały badania, ich dieta zmienia się znacznie w zależności do pory roku. Podczas pory deszczowej, gdy poziom rzek znacznie się podnosi, preferują powszechnie dostępne wtedy bezkręgowce (w tym owady zmywane przez opady w hurtowych ilościach z drzew). Z kolei w suchej porze roku przechodzą na bardziej jarską dietę, w której spory udział mają spadające z drzew do wody rozmaite owoce. W dawnej literaturze akwarystycznej spotykało się opinie, według których ryby te miały być wybredne i wymagać możliwie urozmaiconego pokarmu. Być może w jakimś stopniu dotyczy to okazów odłowionych w naturze, natomiast ryby hodowane od pokoleń w akwariach nie sprawiają większych problemów z wykarmieniem. Dyskowce karmi się obecnie głównie rozmaitymi mrożonkami i specjalistycznymi pokarmami suchymi (niemal każda firma produkująca pokarmy dla ryb posiada w swojej ofercie produkty dedykowane dla dyskowców). W handlu dostępne są na przykład specjalne mrożone mixy dla dyskowców zawierające m.in. solowca, kryla i inne drobne skorupiaki, spirulinę, witaminy i czosnek (ten ostatni działa przeciwpasożytniczo). Większość doświadczonych hodowców tych ryb przyrządza ponadto swoim podopiecznym własne mie-
BESTSELLER W NOWEJ ODSŁONIE NOWOŚĆ PRODUKT
ń i Noc e i z
Oś
w
ietl
ED
D
POLSKI
enie
L
Wysoka wydajność przy niskim zużyciu energii
Łatwy w obsłudze i konserwacji
Wygodny
SMART
Zintegrowane oświetlenie dzienne i nocne
Energooszczędny filtr i grzałka
Innowacyjny
OPEN
Gotowy do pracy
Smart open
Praktyczny
Kompletny zestaw
Łatwy w czyszczeniu i konserwacji
Pasujący do każdego wnętrza
LED
LEDDY DAY&NIGHT
40
40
60
60
75
75
Wymiar [cm] Polemność [l] Oświetlenie LED [W] Filtr Grzałka Indeks EAN
41 x 25 x 25 25 7 ASAP 300 25 122439
41 x 25 x 25 25 7 ASAP 300 25 122442
60 x 30 x 30 54 7 ASAP 300 50 122438
60 x 30 x 30 54 7 ASAP 300 50 122441
75 x 35 x 40 105 14 ASAP 500 100 122440
75 x 35 x 40 105 14 ASAP 500 100 122450
AQUAEL Janusz Jankiewicz Sp. z o. o. 02 - 849 Warszawa, Krasnowolska 50 Producent: AQUAEL Sp. z o. o. 16 - 400 Suwałki, Dubowo II 35
ZAMÓW JUŻ DZIŚ! +48 22 644 76 16
sprzedazkraj@aquael.pl
www.aquael.pl
Akwarystyka szanki, których skład jest często pilnie strzeżoną tajemnicą. Dyskowce należy karmić najlepiej dwa, a nawet trzy razy dziennie niewielkimi porcjami pokarmu (różnymi, możliwie urozmaiconymi pokarmami). Wszelkie ewentualne niezjedzone resztki trzeba regularnie usuwać za pomocą odmulacza. Uwaga! Ponieważ ryby te są dość wrażliwe na wiele chorób, nie zaleca się prób karmienia ich żywym pokarmem, który potencjalnie może być wektorem patogenów. W tym miejscu wypada rozprawić się z jeszcze jednym mitem. Otóż wielu akwarystów jest święcie przekonanych, że najlepszym pokarmem dla dyskowców jest mrożone i rozdrobnione serce wołowe. Mit ten wynika z faktu, że wielu hodowców tych ryb faktycznie opiera swoje mieszanki karmowe na tym składniku. Należy jednak podkreślić, że mięso zwierząt stałocieplnych nie jest właściwym pokarmem dla ryb (jak nietrudno się domyślić, w naturze dyskowcom raczej rzadko zdarza się pożreć krowę). Przede wszystkim, ma ono niekorzystny dla ryb profil aminokwasowy (tzn. budujące białko wołowe aminokwasy występują w zupełnie innych proporcjach niż w organizmie ryby, przez co znaczna część z nich nie jest przyswajana i zostaje wydalona do wody – obciąża to organizm ryby oraz powoduje pogorszenie się
66
jakości wody w akwarium). Dlaczego więc tylu hodowców karmi dyskowce sercem? Odpowiedź jest prosta – to jeden z najtańszych składników (kilogram serca wołowego można kupić w sklepie mięsnym już za kilka złotych) i w przypadku posiadania dużej ilości ryb pozwala znacząco potanić koszt produkcji narybku (np. w stosunku do stosowania suchych karm komercyjnych). Jednak w domowych akwariach z kilkunastoma czy kilkudziesięcioma okazami, gdzie nie trzeba stosować podobnych oszczędności, należy raczej odradzać stosowanie serca wołowego, względnie podawać je tylko raz na jakiś czas i w niewielkich ilościach.
Troskliwi rodzice Wśród akwarystów krąży wreszcie wiele legend na temat tego, jak trudno rozmnożyć dyskowce w akwarium. Na szczęście większość z nich pochodzi sprzed kilkudziesięciu lat, kiedy udany rozród tych ryb faktycznie był nie lada sztuką i swoistą nobilitacją dla hodowcy. Obecnie uzyskanie narybku nie jest już specjalnie trudne. Rozród dyskowców przebiega w bardzo specyficzny sposób. Dobraną parę ryb należy umieścić w oddzielnym, dość obszernym (najlepiej nie mniej niż 150 l) zbiorniku. W zasadzie może być on całkowicie pozbawiony podło-
ża i roślin (wtedy najłatwiej utrzymać w nim czystość), wystarczy wstawić do niego specjalny stożek wykonany z tworzywa sztucznego lub ceramiki stanowiący dla tych ryb ulubione miejsce do składania ikry (może zastąpić go zwykła ceramiczna doniczka lub nawet ustawiona pod kątem oparta o ścianę zbiornika dachówka. Woda powinna mieć temperaturę ok. 30ºC, twardość ogólną ok. 5ºdGH i być zdecydowanie kwaśna (pH 5,0–5,5) (choć wielu hodowców rozmnaża dyskowce nawet w zwykłej „kranówce”). Jeżeli ryby odbywały już wcześniej kilka razy tarło, z reguły przystępują do rozrodu bardzo szybko, nawet już następnego dnia. W przypadku swojego pierwszego tarła para może potrzebować na to nawet kilku tygodni. Obie ryby pieczołowicie czyszczą miejsce, w którym będą składały ikrę, po czym, po krótkim i niezbyt gwałtownym tańcu godowym, przystępują do składania ikry i jej zapładniania. Dorodna samica może złożyć nawet 400 jaj, ale najczęściej jest ich o połowę mniej. Rodzice strzegą jaj, wachlując je płetwami i usuwając spleśniałe ziarna. Młode wylęgają się zazwyczaj po ok. 60 godzinach, w czym pomagają im rodzice. Po około trzech dniach narybek zaczyna żerować. Początkowo wcale nie trzeba go karmić – robią to za nas dorosłe ryby. Pod wpływem hormonów ich skóra ciemnieje i zaczyna wydzielać odżywczy śluz zjadany przez młode. Po około 5–10 dniach (poszczególni hodowcy stosują tutaj różne rozwiązania) młode można zacząć dokarmiać. Jeśli decydujemy się robić to już piątego dnia od rozpoczęcia przez nie żerowania na skórze rodziców, pierwszym pokarmem powinny być żywe pierwotniaki. Po 10 dniach można od razu zacząć podawać świeżo wyklute larwy solowca. Po dalszych kilku dniach dietę narybku można uzupełnić miażdżonymi rurecznikami, mrożonym oczlikiem, a nawet drobniutko roztartym sercem wołowym. Młode kształtem nie przypominają początkowo dorosłych dyskowców, jednak z dnia na dzień robią się coraz bardziej okrągłe. Po dwóch miesiącach stanowią już miniatury dojrzałych ryb i mają po ok. 3 cm średnicy. Wciąż bardzo trudne jest natomiast rozmnażanie dyskowców Heckla (Symphysodon discus), które – choć przebiega podobnie jak u „zwykłych” dyskowców – faktycznie wymaga od hodowcy niemałej wprawy i umiejętności.
Co nowego na rynku? RAW PALEO – karma mokra dla kota RAW PALEO to wilgotna karma z tauryną, oparta na recepturze zgodnej z pierwotnymi potrzebami kotów, z myślą o ich zdrowiu i drapieżnej naturze. Naturalne składniki, dużo wartościowego mięsa (aż do 70% mięsa i podrobów), brak glutenu oraz wysoka zawartość tauryny. Z dodatkiem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6. Bez polepszaczy smaku i konserwantów. Zapewnia rzeczywiste potrzeby żywienia kotów na każdym etapie ich życia. Dla prawidłowego wzrostu, rozwoju i funkcjonowania kota. Dostępna w różnych wariantach smakowych, dla kotów młodych, dorosłych i wysterylizowanych. www.vetexpert.eu
ArthroScan® Kęsy ArthroScan® Kęsy to produkt, który jest bardzo chętnie zjadany przez psy, a jednocześnie dba o zdrowie ich stawów. Zestaw aż 10 specjalistycznych składników, które kompleksowo wspierają funkcjonowanie stawów i wykazują naturalne działanie przeciwzapalne. Polecany jest szczególnie psom, u których ważne jest wsparcie funkcjonowania stawów – psy starsze, z nadwagą, psy ze zwyrodnieniami i stanami zapalnymi stawów. Ponadto produkt wskazany dla wszystkich psów, u których stawy są narażone na przeciążenia i mikrourazy chrząstki – psy sportowe, pracujące lub po prostu bardzo aktywne ruchowo. Kęsy można podawać jako smakołyk podczas treningów i spacerów lub zabawy. Opakowanie zawiera 60 szt. Polecamy również: ArthroScan® Syrop, mieszankę paszową uzupełniającą dla psów w postaci pysznego syropu oraz ArthroScan® Omega Kot Plus, żel opracowany z myślą o kotach. Dystrybutor: ScanVet Poland Sp. z o.o. Skiereszewo, ul. Kiszkowska 9, 62-200 Gniezno tel. 61 426 49 20 www.scanvet.pl
Vitakraft – prosto z natury! Karmy, które opracowane zostały przez najlepszych specjalistów ds. żywienia zwierząt, w porozumieniu z weterynarzami. Charakteryzują się wysoką smakowitością oraz bardzo dobrym, naturalnym składem. Są odpowiedzią na wszystkie produkty, które przepełnione są konserwantami, barwnikami i wypełniaczami, które nieraz oferowane są przez konkurencję! Producent: VITAKRAFT D-28295 Bremen, Niemcy Dystrybutor: VITAKRAFT CHOVEX www.vitakraft.pl
68
Nowa kolekcja nosidełek LileTink już dostępna!
Laureat zeszłorocznego plebiscytu Produkt Roku „ZooBranży”, firma LileTink, nie zwalnia tempa. Z sukcesem sprzedaje swoje nosidełka w Europie, USA, a nawet w Australii. Teraz wypuszcza na rynek nową kolekcję nosidełek: modnych, designerskich i bardzo praktycznych. Te oddychające, 100% bawełniane nosidełka to wycieczkowy „must have” dla każdego małego pupila i jego właściciela. Nosidełko LileTink sprawdza się świetnie: dla psów i kotów do 7 kg na krótkich spacerach i długich wyprawach w górach i nad morzem, podczas zakupów i w miejskiej komunikacji, u groomera, lekarza weterynarii czy też po zabiegach, w ciepłe i chłodne dni, w małym sklepie i dużym centrum handlowym, podczas krótkich przejażdżek samochodem (wystarczy powiesić je na zagłówku fotela), jako torba socjalizacyjna, która pozwala już w pierwszych tygodniach życia pupila na oswajanie go ze światem zewnętrznym, dla starszych zwierzaków, które mają problem z poruszaniem się lub pokonywaniem większej liczby schodów. Zapraszamy sklepy do współpracy. Oferta hurtowa dostępna już od 5 szt. Producent: LileTink Polska tel. 534 513 333 e-mail: hello@liletink.com www.LileTink.pl
Wyjątkowa porcja dzikiej natury od BOZITY – prosto ze Szwecji!
Bozita wprowadza na rynek całkowicie nową linię saszetek dla kotów, jednoporcjowe dania mokrej karmy w sosie – prosto ze Szwecji. To wyjątkowa porcja mokrej karmy Bozita – łatwa w obsłudze saszetka, a zarazem kompletne pożywienie bez dodatku zbóż. Zawiera dużą ilość mięsa, wszystkie niezbędne witaminy, sole mineralne, naturalną ilość kwasów omega-3 i -6. Pojedyncza saszetka mokrej karmy przeznaczona również dla kotów po sterylizacji dba o prawidłowe nawodnienie kota. Kocia rozkosz w małej dawce opakowana w 85 g saszetki, dostępna w sześciu smakach: kawałki w sosie ze śledziem, łososiem, wołowiną, indykiem, reniferem oraz z dużą porcją szwedzkiego kurczaka. Bozita to jedyny producent saszetek w Szwecji, do tego celu została rozbudowana fabryka w Vårgårda, a w niej zamontowano najnowocześniejszą linię produkcyjną saszetek w Europie. Wszystkie składniki pochodzą ze szwedzkiej wsi, dzikiej przyrody i wyjątkowej czystości wody. Bozita na PetExpo w Bydgoszczy – stoisko B29. Bozita.pl
69
Co nowego na rynku?
Bea Perfum Bea Perfum to ekskluzywny produkt nadający efekt odświeżający sierść. Perfum ma naturalne pH i nie wpływa negatywnie na jakość sierści i skóry Twojego psa i kota. Rozpyl perfum w miejscach, które są komfortowe dla Twojego pupila. Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com/pl-pl
JOSERA DAILYCAT – BEZZBOŻOWA karma dla kotów z dużą zawartością drobiu Do znanych i lubianych suchych karm JOSERA z linii superpremium dołączyła kolejna BEZZBOŻOWA pozycja – karma JOSERA DailyCat. Jest to idealna karma dla kotów dorosłych żyjących zarówno w domu, jak i na zewnątrz. Karma odznacza się wysoką zawartością pysznego drobiu, zawiera bataty, groszek oraz porcję zdrowych ziół i owoców. Dzięki temu przy codziennym żywieniu wspiera zdrowe funkcjonowanie kota. Dostępna w opakowaniach 400 g, 2 kg oraz 10 kg. Więcej informacji u Przedstawicieli regionalnych Josera Polska Sp. z o.o.
70
Prince Taste of Nature z mięsa bizona NOWOŚĆ!!! Prince Taste of Nature z mięsa bizona to jedna z nowych wysoko mięsnych karm z linii Ultra Premium marki Prince. Doskonała dla ras średnich i dużych ze względu na suplementację dostosowaną dla tego typu psów. BEZ ZBÓŻ, BEZ GMO, BEZ SZTUCZNYCH KONSERWANTÓW. WYSOKA ZAWARTOŚĆ MIĘSA, MAŁA ILOŚĆ WĘGLOWODANÓW. Jedno źródło białka mięsnego – idealna przy nietolerancjach pokarmowych i alergiach. Źródło białka w karmach dla psów Prince Ultra Premium Taste of Nature to kombinacja świeżego mięsa, dehydratyzowanego mięsa oraz hydrolizatu białka pochodzącego z najbardziej wartościowych gatunków mięs, jak bizon, jagnięcina czy indyk. Karmy suche Prince Taste of Nature przygotowane, aby zapewnić jak najzdrowszy biologicznie odpowiedni posiłek dla psa. W karmie Prince używamy zawsze najlepszych jakościowo mięs, warzyw, owoców oraz mieszanek ziół, żeby zapewnić psom naturalny posiłek dopasowany do ich unikalnych potrzeb żywieniowych. Bardzo wysoka smakowitość, sprawdza się u bardzo wybrednych psów. Prince Taste of Nature to: zdrowe stawy, układ kostny oraz mięśniowy, smakowitość i wysoka przyswajalność, dobrze wpływająca na układ pokarmowy, antyalergiczność, zdrowa skóra i sierść, wspieranie układu immunologicznego psów, spowolnienie procesu starzenia, dobroczynny wpływ na wątrobę oraz redukcja zapachu odchodów. www.genus.com.pl www.sklep.genus.com.pl
Nigdy nie używamy słabej jakości surowców do produkcji naszych karm. Prince Taste of Nature nie zawiera półproduktów pochodzenia zwierzęcego, do tworzenia karmy są użyte najlepsze mięsne składniki pochodzące z mięśni, serca. Tłuszcz, którego używamy w naszych karmach, pochodzi z kurczaka, to jeden z najlepszej jakości tłuszczów na rynku, bogaty w wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Nie stosujemy tłuszczu wieprzowego lub słabej jakości tłuszczów roślinnych. Dostępne opakowania 4 kg i 12 kg, zawierające granulki o średnicy 13 mm. W ofercie również są wysoko mięsne puszki z mięsa bizona w dwóch wariantach: Prince Premium Wołowina/ Bizon/ Szpinak i pomidory 400 g Prince Premium Dziczyzna / Bizon 400 g
Tick Pen Tick Pen jest łatwym w użyciu narzędziem, które pomaga bezpiecznie usunąć kleszcze z ciała zwierzęcia bez pozostawiania ich fragmentów w ciele. Zapobiega to przenoszeniu chorób odkleszczowych do krwiobiegu zwierzęcia. Tick Pen jest prosty w użyciu nawet dla osób nieposiadających wprawy w usuwaniu kleszczy. Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com/pl-pl
71
Co nowego na rynku?
Bestseller AQUAEL W NOWEJ ODSŁONIE Zestawy akwariowe Leddy DAY & NIGHT zawierają pokrywę z najnowszym oświetleniem, które integruje w sobie zarówno oświetlenie dzienne, jak i nocne. Dodatkowo zestaw jest wyposażony w wydajny filtr oraz automatyczną grzałkę. Zestaw Leddy zapewnia zwierzętom i roślinom akwariowym bezpieczeństwo i optymalne warunki do życia. Jest idealny jako łatwe w pielęgnacji akwarium ozdobne, również dla początkujących akwarystów. Argumenty sprzedaży: zintegrowane oświetlenie dzienne i nocne (Leddy Tube Day&Night – NOWOŚĆ), wygodne – łatwe w obsłudze i konserwacji, gotowe do pracy – kompletny zestaw, pokrywa z systemem Smart open – łatwy w czyszczeniu i pielęgnacji, energooszczędny filtr i grzałka – wysoka wydajność przy niskim zużyciu energii. www.aquael.pl
ZIWI PEAK – karmy suszone powietrzem Oferta ZIWI PEAK poszerzyła się o nową linię karm – karmy suche i mokre dla psów i kotów z kurczakiem. Karmy ZIWI PEAK są produkowane w Nowej Zelandii. Zawierają ponad 90% mięsa i zapewniają zwierzętom zdrową, kompletną i zbilansowaną dietę. Do produkcji karm wykorzystywane są wyłącznie naturalne składniki klasy premium, a mięso jest pozyskiwane ze zwierząt z wolnego wybiegu, hodowanych na trawiastych pastwiskach. Korzyści z karmienia karmą ZIWI PEAK zwiększona energia i witalność poprawione trawienie i zdrowie jelit dzięki prawidłowym składnikom zdrowsza sierść i skóra zmniejszone wzdęcia, przykry zapach stolca oraz objętość stolca poprawiona kontrola wagi zredukowany nieprzyjemny zapach z pyska czystsze zęby i zdrowsze dziąsła eliminacja wielu problemów alergicznych eliminacja wielu rakotwórczych czynników Karmy suche z kurczakiem dla psów są dostępne w gramaturach: 450 g, 1 kg i 2,5 kg.
72
Dystrybutor AQUAEL Janusz Jankiewicz Sp. z o.o. Warszawa, ul. Krasnowolska 50 www.aquael.pl
Beaphar CaniComfort Beaphar CaniComfort Spray to proste i skuteczne rozwiązanie, które pozwala uspokoić psy i zapobiega niechcianym zachowaniom. Feromon użyty w Beaphar CaniComfort to kopia uspokajającego psiego feromonu, który jest naturalnie wytwarzany przez psią matkę, kiedy pielęgnuje swoje szczenięta, i jest kluczowym elementem procesu tworzenia więzi. Klinicznie udowodniono, że feromony powodują u psa poczucie bezpieczeństwa – zarówno u szczeniąt, jak i psów dorosłych. Spray jest skuteczny przez pięć godzin. Beaphar CaniComfort Dyfuzor Beaphar CaniComfort dyfuzor powinien być używany w pomieszczeniu, w którym pies spędza większość czasu. Jest skuteczny na powierzchni do 70 m2. Z łatwą do użycia wtyczką. Akcesorium dodatkowym jest wymienny Beaphar CaniComfort Wkład, który działa przez 30 dni. Beaphar Polska Sp. z o.o. www.beaphar.com/pl-pl
Smycze, szelki i obroże Jeans Amiplay Moda dla naszych czworonożnych podopiecznych coraz śmielej podąża za trendami wyznaczanymi przez kolekcje dla ludzi. Smycze, szelki i obroże Jeans to prawdziwa klasyka i innowacyjność na rynku akcesoriów dla zwierząt. Produkty są wykonane z oryginalnego jeansu wyprodukowanego ze 100% bawełny. Zastosowanie takiego ponadczasowego i zawsze modnego materiału daje pewność, że Twój pupil wyróżni się w tłumie. Smycze tradycyjne są wykonane z elastycznego, bardzo wytrzymałego jeansu – dzięki temu doskonale amortyzują szarpnięcia psa. Posiadają bardzo mocny karabińczyk oraz specjalne kółko do zawieszenia torebki na worki na odchody. Smycze są dostępne w dwóch odcieniach jeansu oraz czterech rozmiarach dostosowanych do wielkości psa. Szelki zostały wykonane z taśmy jeansowej. Posiadają regulację obwodu klatki piersiowej oraz dodatkowy zatrzask zapinający. Taśma charakteryzuje się bardzo dużą wytrzymałością mechaniczną przy zachowaniu znacznej elastyczności, tak niezbędnej przy kontakcie z ciałem psa. Nie powoduje odparzeń u psa nawet przy długim kontakcie z jego skórą. Do produkcji użyto wyłącznie okuć i zatrzasków wysokiej jakości. Wszelkie okucia metalowe są wykonane z elementów zgrzewanych, o podwyższonej wytrzymałości, z odpowiednią powłoką antykorozyjną. Zatrzaski plastikowe są wykonane z elastycznego materiału mrozoodpornego. Szelki są dostępne w dwóch odcieniach jeansu oraz czterech rozmiarach dostosowanych do wielkości psa. Smycze regulowane są wykonane z elastycznego, bardzo wytrzymałego jeansu – dzięki temu doskonale amortyzują szarpnięcia psa. Posiadają trzystopniową regulację długości. Dzięki mocnej konstrukcji i podwójnej taśmie moż-
na je również wykorzystać podczas szkoleń lub treningów. Smycze są dostępne w dwóch odcieniach jeansu oraz czterech rozmiarach dostosowanych do wielkości psa. Obroże są wykonane z elastycznego, bardzo wytrzymałego jeansu – dzięki temu doskonale amortyzują szarpnięcia psa. Do produkcji użyto wyłącznie okuć i zatrzasków najwyższej jakości. Wszelkie okucia metalowe są wykonane z elementów zgrzewanych, o podwyższonej wytrzymałości, z odpowiednią powłoką antykorozyjną. Zatrzaski plastikowe są wykonane z elastycznego materiału mrozoodpornego. Obroże są dostępne w dwóch odcieniach jeansu oraz czterech rozmiarach dostosowanych do wielkości psa. Wszystkie produkty są objęte trzyletnią gwarancją producenta.
Wszystkich zainteresowanych współpracą firma zaprasza do kontaktu z Biurem Obsługi Klienta pod nr tel. 34 320 46 70, e-mail: amiplay@amiplay.eu Istnieje również możliwość zamówienia wizyty Przedstawiciela handlowego firmy amiplay celem omówienia szczegółów współpracy.
73
Rozrywka Na pierwsze trzy osoby, które prawidłowo rozwiążą krzyżówkę i prześlą jej zdjęcie na adres redakcja@zoobranza.com.pl czekają nagrody-niespodzianki ufundowane przez firmę Azan dystrybutora marki BRIT.
POZIOMO: 1) Ocean Spokojny 4) ojczyzna rozelli królewskiej 7) duży, drapieżny waleń 8) popularna roślina akwariowa, inaczej zwartka 10) kara pieniężna w wysokości do 500 zł 15) ciasto pieczone na rożnie 16) smakowite, jadalne mięczaki 19) popularny śpiewający ptak domowy 20) smaczny owoc z pestką 22) inaczej „gorączka zajęcza” 24) do zaznaczania strony w książce 25) jadowita jaszczurka z Ameryki Północnej 26) podnosi ją atleta PIONOWO 1) lokomotywa napędzana parą 2) do wyciskania soku 3) najwyższa góra Afryki 5) najpopularniejsza ulica w Zakopanem 6) do rozpalania ognia 9) podobno wymyślili je Fenicjanie 11) dawna stolica Krzyżaków 12) nadchodzi po lecie 13) kandydat na mężczyznę 14) potoczna nazwa dyskowca 17) charakterystyczny owad hodowlany o długim i cienkim ciele 18) przędzie ją pająk 21) charakterystyczny zwierzak z Madagaskaru 23) oręż rycerza
Fundatorem nagród jest firma Azan
dystrybutor marki BRIT
Życzymy miłej zabawy!
Hasło:
Laureatkami poprzedniej edycji naszej krzyżówki zostały Panie: Oliwia Golus, Małgorzata Górska i Barbara Tlon. Zwyciężczynie otrzymały nagrody-niespodzianki dla psa i kota ufundowane przez firmę Beaphar. Gratulujemy!
WWW.ZOOBRANZA.COM.PL Wydawnictwo: FIDELIS PRESS Sp. z o.o. Redaktor naczelna: dr n. wet. Joanna Zarzyńska joanna.zarzynska@zoobranza.com.pl Redaktor prowadzący: dr inż. Paweł Zarzyński pawel.zarzynski@zoobranza.com.pl Sekretarz redakcji: Żaneta Żołnierczuk zaneta.zolnierczuk@zoobranza.com.pl Reklama: Bernadeta Stańko-Łuczka bernadeta.stanko@zoobranza.com.pl tel. 606-448-000 Adres redakcji: ZooBranża ul. Bankowa 11A/2 05-090 Dawidy Bankowe Copyright © FIDELIS PRESS Sp. z o.o.
74
Współpraca autorska: lek. wet. Joanna Iracka Sabina Janikowska dr hab. Michał Jank dr n. wet. Grzegorz Madajczak lek wet. Beata Milewska-Ignacak prof. dr hab. Piotr Ostaszewski dr inż. Jacek Wilczak dr n. wet. Joanna Zarzyńska dr inż. Paweł Zarzyński i inni. Projekt graficzny: PRO CREO Piotr Łuczka piotr.luczka@procreo.pl Skład i łamanie: MT-DTP Michał Trochimiuk biuro@mt-dtp.pl Korekta: Ewa Wilczyńska Nakład: 4000 egz. ISSN 2450-0372 Druk: Top Druk
/ZOOBRANZA
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. W przypadku materiałów opublikowanych redakcja zastrzega sobie prawo do ich skracania i zmiany tytułów. Warunkiem przyjęcia materiału do druku jest złożenie przez autora oświadczenia, że nie został on złożony do opublikowania w innej redakcji. Materiały publikowane w magazynie Z ooBranża mogą by wykorzystywane publicznie pod warunkiem podania źródła. Opinie wyrażane na łamach pisma nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych ogłoszeń i reklam. Jednocześnie zastrzega sobie prawo odmowy przyjęcia lub odmowy publikacji albo też wstrzymania publikacji ogłoszenia, reklamy lub insertu na wcześniej uzgodnionych warunkach, bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności z tego tytułu, z przyczyn siły wyższej, sprzeczności ogłoszenia, reklamy lub insertu z prawem bądź zasadami współżycia społecznego (dobrymi obyczajami), albo też sprzeczności z linią programową bądź charakterem publikacji, a także z negatywną oceną przez redakcję tytułu treści zawartych w ogłoszeniu, reklamie lub insercie, oraz sądowego zabezpieczenia bądź zgłoszenia przez osoby trzecie przeciwko Wydawcy, lub osobom trzecim roszczeń lub uprawdopodobnionych zastrzeżeń związanych z ogłoszeniem, reklamą lub insertem bądź ich emisją w zakresie objętym umową.