Historyja odkrycia Ameryki przez Kolumba, wynalezienia i podbicia Meksyku przez Cortésa

Page 1

Historyja odkrycia Ameryki przez Kolumba, wynalezienia i podbicia Meksyku przez Cortésa, podbicia Peru przez Pizarra, napisana w francuskim języku przez Robertsona, a na polski przełożona i skrócona przez J.W. Jezierskiego kasztelana łukowskiego.

Katowice 2013


Wstęp napisała Marta Kasprowska-Jarczyk (współudział Piotr Pochel) Transkrypcja tekstu jest efektem wspólnej pracy proseminaryjnej studentów III roku polonistyki Uniwersytetu Śląskiego Opracował zespół w składzie: Paweł Kawalec Weronika Kocela Piotr Pochel Dominika Sebastjan Klaudia Swachta Anna Szalek Magdalena Szymańska Anna Walkowiak Katarzyna Zielińska-Smaruj pod opieką naukową Jana Malickiego i Marty Kasprowskiej-Jarczyk

Redakcja Elwira Zborowska ISBN 978-83-60209-92-9 Skład i łamanie Zdzisław Grzybowski

Druk i oprawa Biblioteka Śląska Nakład 100 egz.


Pamięci Docenta Leonarda Pluty



Spis treści

Jan Malicki SARMACI POZNAJĄ ŚWIAT. AMERYKA................................. 9 Wstęp AUTOR PRZEKŁADU 1. Jacek (Hiacynt) Jezierski . ........................................................19 2. Twórczość Jacka Jezierskiego...................................................21 3. Kasztelan łukowski w opinii sobie współczesnych . .............24 DZIEŁO 1. Geneza . ......................................................................................26 2. Drukarstwo warszawskie w czasach oświecenia ..................29 3. Michał Gröll – księgarz nadworny Jego Królewskiej Mości.............................................................32 4. Historia drukarni Michała Grölla ..........................................35 5. Przekład Jezierskiego a francuskie tłumaczenie Suarda i Morelleta . ......................40 6. Charakterystyka tomu .............................................................42 7. Karta tytułowa . .........................................................................44 8. Różne pisma, projekta i wiersze z powodu okoliczności sejmowych . .........................................45 9. Problemy genologiczne Historyji odkrycia Ameryki ............47 10. Literackość dzieła . ....................................................................49 ODKRYCIE AMERYKI JAKO PROBLEM BADAWCZY 1. Wiedza o odkryciu Ameryki w dobie staropolskiej . ...........58 2. Wiedza o odkrywcach i zdobywcach Ameryki ....................63 3. Opinia o odkryciu Ameryki w XVIII wieku .........................65


4. Erudycja człowieka drugiej połowy XVIII wieku ................70 5. Historyja odkrycia Ameryki… jako źródło wiedzy historycznej . ...........................................72 KOMENTARZ JĘZYKOWY . ...........................................................74 BIBLIOGRAFIA .................................................................................76 1. Źródła (w wyborze) . ................................................................76 2. Opracowania (w wyborze).......................................................76 Reprint HISTORYA ODKRYCIA AMERYKI . .............................................81 Transkrypcja HISTORYJA ODKRYCIA AMERYKI 1. Historyja Ameryki . ................................................................ 267 2. Ekspedycyja do Meksyko ......................................................296 3. Odkrycie i zawojowanie Wielkiego Królestwa Peru przez Pizarra..............................340 RÓŻNE PISMA, PROJEKTA I WIERSZE Z POWODU OKOLICZNOŚCI SEJMOWYCH . ........................ 389


SARMACI POZNAJĄ ŚWIAT. AMERYKA Właściwie należałoby zacząć od sprostowania. Paweł Komorowski w swojej niezwykle ciekawej pracy poświęconej oświeceniowej recepcji w Polsce przekazów dziejopisarskich trzech wybitnych historyków brytyjskich, ściślej szkockich, Henry’ego Bolingbroke’a, Williama Robertsona i Edwarda Gibbona zaskakuje zdaniem: „poza rozprawą Gibbona nie zostały [one] przetłumaczone na język polski”1. A przecież mamy do czynienia z grupą wybitnych znawców przeszłości, którzy w dużym stopniu zmienili założenia metodologiczne europejskich badań humanistycznych XVIII stulecia, ale też i zbudowali podstawy nowoczesnego myślenia historycznego. I już należałoby posądzić znakomitego polskiego badacza o „drzemkę Homerową” (wszak mamy wciąż w pamięci edycję z 1789 roku), gdyby nie dopełnienia w następnych rozdziałach publikacji. Paweł Komorowski zna oczywiście i przywołuje edycję wydaną przez „księgarza nadwornego J.K. Mci” Michała Grölla, noszącą tytuł: Historia odkrycia Ameryki przez Kolumba, wynalezienia i podbicia Meksyku przez Korteza, podbicia Peru przez Pizarra, napisana w francuskim [sic! – J.M.] języku przez Robertsona, a na polski przełożona i skrócona przez J.W. Jezierskiego kasztelana łukowskiego2. Nie tylko przywołuje, ale i stawia pytania, które mogą inspirować do dalszych badań, kwerend i prób ich wyjaśnienia. Dlatego też postaramy się raz jeszcze wrócić do dziełka, które w czasie gorących sporów o kształt państwa polskiego, w momencie trwania Sejmu Wielkiego w latach 1788–1792 i – być może – wstępnych rozmów na temat Konstytucji 3 maja, zostało wydane przez królewską oficynę wśród „różnych pism, projektów i wierszy z powodu okoliczności sejmowych”. Przypomnijmy niektóre z nich: Do Stanisława Małachowskiego, Referendarza Koronnego, o przyszłym Sejmie; Do Prześwietnej Deputacyi dla ułożenia Projektu Konstytucji Rządu Polskiego, od Sejmu 1  P. Komorowski: Bolingbroke, Robertson, Gibbon. Znajomość i recepcja ich dzieł w Rzeczypospolitej doby Oświecenia (1764–1820). Warszawa 2003, s. 7. 2  Ibidem, s. 87–88.


10

Sarmaci poznają świat. Ameryka

wyznaczonej; Mowy niektóre z umieszczeniem manifestów względem rozebrania kraju polskiego przez potencyje sąsiedzkie JW JMci Pana Franciszka Jerzmanowskiego na Sejm roku 1773 zaczęty, a do roku 1775 trwający, i z tegoż Sejmu do traktowania z ministrami cudzoziemskiemi delegata miane czy Poparcie Uwag nad życiem Jana Zamoyskiego. W szeregu tych tekstów znalazły się też Traktaty polskie z sąsiedniemi mocarstwy zawarte od roku 1618 […] dla sejmujących wypisane i do druku roku 1789 przez J.W. Jezierskiego kasztelana łukowskiego podane. A przecież nie był to jego jedyny druk opublikowany w czasach Sejmu Wielkiego. Wcześniej bowiem ukazały się dwa polemiczne, acz jakże ważne, komentarze do dzieła Stanisława Staszica, wzbudzającego w środowiskach politycznych ówczesnej Warszawy niezwykle silne emocje. Jezierski publikuje dwie rozprawy: Zgoda i niezgoda z autorem Uwag nad życiem Jana Zamoyskiego i Projekt sejmowy z autora Zgoda i Niezgoda wynikający (1788). Należy pamiętać też o wystąpieniach parlamentarnych w izbie poselskiej. Jak wykazali bowiem znawcy, w latach Sejmu Wielkiego miał on wygłosić i opublikować 98 mów. A nie są to jego wszystkie wystąpienia. Olbrzymi, imponujący dorobek parlamentarny, gorąca temperatura wystąpień i zwracająca uwagę słuchaczy tematyka wzbudzają szczery szacunek dla aktywności kasztelana łukowskiego. Nie dziwimy się też opinii Mieczysława Klimowicza, który pisał, iż „uchodził on za jednego z najbardziej podziwianych mówców”3. Atmosfera lat 1788–1789, rozmowy, dyskusje, polemiki i spory; narastająca radykalizacja i agresja słowna dostrzegalna w tekstach adwersarzy, jak chociażby w wierszu Franciszka Zabłockiego zatytułowanym Do… Jezierskiego, odgrażającego się palem na rękę piszącego paszkwile sprawiły, że trudno sobie wyobrazić, iż wybór tematu sprzed przeszło 250 lat – wydarzeń rozgrywających się na odległym kontynencie i dotyczących właściwie tylko królestwa hiszpańskiego – był przypadkowy. Nawet wówczas, gdy wzorem dla poczynań translatorskich Jacka Jezierskiego był bezsprzecznie bestseller historiografii europejskiej. Jezierski – w moim odczuciu – sięgnął po Historię Ameryki świadomie i z pełnym przekonaniem. Za3

M. Klimowicz: Oświecenie. Warszawa 1972, s. 349.


Sarmaci poznają świat. Ameryka

11

miar swój zrealizował konsekwentnie i do końca. Wcale nie po to, by rodakom przybliżyć dzieje konkwisty. Był – powtórzmy – zbyt doświadczonym i zaangażowanym w bieżącą działalność polityczną człowiekiem, z którego zdaniem się liczono, szanowano i śledzono każdy gest. I to od lat. Stąd też zaskoczenie czytelników, gdy drukarnia królewska wydała Historyję odkrycia Ameryki… Zresztą postać jej autora (w tym miejscu rozumiem to pojęcie szeroko), w której jak w soczewce odbijają się wszystkie ideały i wzorce osobowe akceptowane w Polsce II połowy XVIII stulecia, jest niezwykle barwna. Jacek Jezierski, herbu Nowina, żył w latach 1722–1805. Początkowo wybrał karierę wojskową, tak wysoko cenioną przez kulturę sarmacką. Za Augusta III był oficerem, kapitanem regimentu artylerii koronnej, tytularnym generałem, majorem Buławy Wielkiej Koronnej. Z czasem osiada w swoim majątku i „prawem i lewem” silnie go powiększa. Zdobywa też tak ważne dla każdego szlachcica tytuły. To już inna opowieść. Jednak od 1758 roku poznał smak poselskiego życia. Wówczas po raz pierwszy zasiada w sejmie, zwracając od razu na siebie uwagę jako posła popierającego sprzeciw Podhorskiego w sprawie obecności wojsk rosyjskich w czasie obrad parlamentu. Wiąże swoją karierę polityczną z „Familią” Czartoryskich, jednoznacznie opowiadając się za jej programem reform. Zatem trudno przyjąć za przypadek uczestnictwo w obradach sejmu konwokacyjnego i wystąpienia, które zyskały mu życzliwość i powszechną aprobatę. Potwierdzają to wydane wówczas Mowy JW JMci Pana Jezierskiego, skarbnika ziemi łukowskiej, posła województwa lubelskiego na sejmie convocationis 1764 miane, na usilną wielu JMciów obligacyję do druku podane czy Mowa… przy konkluzji sejmu convocationis 1764. To już druga sfera działalności, której pozostanie wierny przez wiele lat. Dodajmy, iż aktywnie uczestniczył niemal we wszystkich posiedzeniach sejmowych za panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego. Nade wszystko w tych najważniejszych: rozbiorowym, po którym został nawet członkiem komisji Adama Ponińskiego, egzekutora podziału Polski po I rozbiorze; i Wielkim, opowiadając się za głębokimi reformami gospodarczymi i politycznymi, acz bez udziału mieszczan. Nie wziął


12

Sarmaci poznają świat. Ameryka

jednak udziału w słynnym „niemym” sejmie grodzieńskim z 1793 roku. I jak wiele lat wcześniej przeciwstawiał się modelowi państwa polskiego, które miało króla, ale wszelkie uchwały i możliwość wcielania ich w życie konsultowane były z Ottonem Magnusem Stackelbergiem, „prokonsulem” i „pełnomocnikiem wspaniałomyślnej gwarantki” Katarzyny II, miało wojsko, ale obradom sejmowym towarzyszyły siły rosyjskie. Dodajmy – od siebie. To sytuacja Meksyku w czasach Montezumy czy Peru – czasów Atahualpy. Ale była też i trzecia wielka sfera jego poczynań, która przyniosła mu nie tylko rozgłos i majątek. Potwierdziła przeobrażenie w nowoczesnego człowieka czasów oświecenia, reorientując jego poglądy w kierunku ideałów, które zrealizowane już wówczas były w Wielkiej Brytanii. Zresztą od lat tę sferę działalności postulował „Monitor”, „forsując – pisze Mieczysław Klimowicz – w pierwszych latach doktrynę kameralistyczno-merkantylną, która stawiała w centrum uwagi «handel i industrię» jako źródła «uszczęśliwienia» Polski”4. Jezierski był jednym z pierwszych, którzy te postulaty zrealizowali. Dość jedynie przypomnieć, iż uruchomił warzelnię soli, założył fabrykę kos i wytopu żelaza, zorganizował wytwórnię fajansów; zarządzał masą upadłościową bankierów warszawskich. Ten model aktywności ukazywał postać szlachcica polskiego „nowego wzoru”, „Monitorowego”, za co Jezierskiemu publicznie dziękował król Stanisław August Poniatowski. Zresztą związków z kulturą brytyjską, fascynacją tym kręgiem cywilizacji, w poczynaniach kasztelana łukowskiego mamy sporo. Choćby w Kopii listu do Angielczyka pisanego w Warszawie 1791 roku. To niezwykle ważny dokument, który nie tylko zaskakiwał współczesnych swoją wizyjnością, ale odkrywał obszary i zjawiska znacznie przekraczające ramy dotychczasowych penetracji. Zdaniem Krystyny Zienkowskiej, Jezierski „omówił tam także sprawę zawarcia równorzędnego traktatu handlowego z Anglią, propagując bogactwa przemysłowe Polski. W piśmie tym wysunął także koncepcję personalistycznej unii obu krajów”5. Nic dziwneIbidem, s. 75. K. Zienkowska: Jezierski Jacek (Hiacynt). [W:] PSB. T. 11, z. 2. Kraków 1965, s. 206. 4

5


Sarmaci poznają świat. Ameryka

13

go, że w kręgu jego zainteresowań intelektualnych znalazły się i dzieła brytyjskich uczonych. Należy jednak pamiętać, iż były to już czasy, kiedy Historyja odkrycia Ameryki… – wydana przez Jezierskiego – żyła własnym życiem. Ugruntowywała wówczas jedynie autorytet jej tłumacza, ale i autora – znakomitego uczonego, rektora uniwersytetu w Edynburgu, królewskiego historiografa Szkocji, pastora, którego twórczość była znana, wydawana i tłumaczona na języki europejskie. William Robertson (1721–1793) należy bowiem – twierdzi autor hasła zawartego w Britannice – obok Davida Hume’a i Edwarda Gibbona do grona „najważniejszych XVIII-wiecznych historyków brytyjskich”6. Zyskał uznanie dzięki dziełu The History of Scotland (1759) i The History of the Reign of the Emperor Charles V (1769). Trzecim wielkim dziełem była właśnie The History of America (1777). Szczególnie to ostatnie zyskało ogromną popularność wśród czytelników europejskich. Dość przypomnieć, iż tylko za życia autora ukazało się aż 10 angielskojęzycznych wydań tego dzieła – w Dublinie, Londynie, Wiedniu i Bazylei. Niemal równocześnie z pierwszym wydaniem brytyjskim jest ono tłumaczone na niemiecki, francuski i włoski (wszystkie wydane w 1777 roku). A jeszcze przed śmiercią autora ukazał się przekład grecki. Nietrudno się domyśleć, iż owa popularność Historii Ameryki Robertsona wiąże się z wydarzeniami rozgrywającymi się zarówno na kontynencie północnym, jak i południowym Ameryki. Przypomnijmy tylko najważniejsze fakty. Od 1775 roku w Ameryce Północnej trwały walki między kolonistami a wojskami brytyjskimi. Już 4 lipca 1776 roku Kongres Kontynentalny uchwalił Deklarację Niepodległości Stanów Zjednoczonych. Klęska Anglików pod Saratogą, gdzie fortyfikacje wykonał Tadeusz Kościuszko, w październiku 1777 roku zmieniła sytuację także i w Europie. Francja jako pierwszy kraj uznała samodzielność Stanów Zjednoczonych, zawarła też z nimi sojusz wojskowy i podpisała traktat handlowy. Podobnie działo się też w Ameryce Południowej. W 1766 roku Gabriel Condorcanqui, absolwent kolegium jezuickiego i Uniwer6

Britannica. Edycja polska. T. 36. Poznań 2003, s. 275.


14

Sarmaci poznają świat. Ameryka

sytetu San Marcos w Limie, stanął na czele indiańskich plemion Surimana, Pampamarca i Tangasuca. Swoimi kontaktami ogarniał Buenos Aires, Limę i Cuzco. Cztery lata później na drodze sądowej w Limie przeciwstawiał się zmuszaniu Indian do niewolniczej pracy w kopalniach. Wszystkie pokojowe działania w obronie Indian i Metysów zakończyły się fiaskiem. Doprowadziło to do powstania antyhiszpańskiego, a sam Gabriel przybrał tytuł cesarza Inków, przyjmując imię Tupac Amaru II. Powstanie trwało trzy lata i zakończyło się klęską. On sam – skazany na śmierć – musiał oglądać śmierć swoich synów i żony, uduszonych garrotą. Jego ciało poćwiartowano i rozesłano do różnych miejscowości. Trzeba jednak dodać i to, iż trzydzieści lat później południowoamerykańskie wojny niepodległościowe odwoływały się właśnie do tradycji Tupaca Amaru II, a pamięć cesarza trwać będzie do naszych czasów. Natomiast opowieść o księżniczce indiańskiej z rodu Tupaca Amaru i szlachcicu z Niedzicy, tajemniczym i zabójczym „kipu” wskazującym drogę do inkaskich skarbów oraz nierozwiązalne zagadki śmierci wszystkich tych, którzy je mieli w ręku, powracać będą w Polsce aż do lat sześćdziesiątych XX stulecia. Wielkie, światowe wydarzenia polityczne, zmieniające losy kontynentów, miały więc przemożny wpływ na recepcję dzieła Robertsona. Szybko też dotarło ono do Polski. Jak twierdzi Paweł Komorowski, wersja francuskojęzyczna w tłumaczeniu André Morelleta (1727–1819) i Jeana-Baptiste’a-Antoine’a Suarda (1732/1734–1817) znajdowała się w bibliotece króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Z tego księgozbioru korzystał Tadeusz Czacki. Miało też własny wiedeński egzemplarz Collegium Nobilium, zaś wydanie amsterdamskie – Ignacy Krasicki7. Na marginesie dodajmy, iż wydanie wiedeńskie z 1787 roku znajduje się również w Bibliotece Śląskiej w Katowicach. Jednak The New Cambridge Bibliography of English Literature George’a Watsona nie notuje polskiego wydania. Przypomnijmy: ukazało się w 1789 roku. Najprostsze wyjaśnienie jest takie, że mogło to wynikać z przeoczenia. Jednak bardziej prawdopodobne 7

P. Komorowski: op. cit., s. 22–24.


Sarmaci poznają świat. Ameryka

15

jest to, że znacznie okrojona Historyja odkrycia Ameryki…, eksponująca fragment dziejów kontynentów, nie była traktowana przez autora bibliografii jako dzieło samego Robertsona. To pierwsza konkluzja, która nakazuje przyjrzeć się bliżej polskiemu tłumaczeniu. Jeśli mamy do czynienia z fragmentem (a mamy), to musi paść pytanie o kryteria doboru, jego przyczyny i cel zamierzeń autorskich, szczególnie, iż treści nie poprzedzają wypowiedzi i komentarze explicite tłumacza. Również nie zachowały się inne dokumenty, które mogłyby wyjaśnić genezę dzieła. Świadomy gest tłumacza jest oczywisty i nie do podważenia. A sam dobór fragmentu? Najprostsza odpowiedź – to chęć przybliżenia czytelnikowi rodzimemu dziejów upadku państw indiańskich. Stąd i dobór postaci zdobywców: Kolumb, Cortés, Pizarro, ale i ich tragizm. Dominuje więc poziom narracji historycznej, odtwarzającej prawdziwą lub prawdopodobną sekwencję zdarzeń. Temu celowi służy zachowany ze źródła prymarnego układ dat porządkujący żywioł narracyjny. Jezierski jednak zrezygnował z przywoływania i cytowania źródeł, jak to się dzieje u Robertsona. Powołuje się jedynie na jedno, zastępując autorytet źródła autorytetem interpretatora. Tym samym nastąpiło naturalne przesunięcie genologiczne z przekazu stricte historycznego do sfery szeroko rozumianej „literackości”, która również posługiwała się układem dat, narracyjnością zasadzającą się na następstwie czasów i wydarzeń, silnym zretoryzowaniem i dominacją celów: docere, delectare, movere. Silnie ujawniają się one w gatunku znanym od stuleci, a również określanym tą samą nazwą genologiczną jako „historia”. To opowieść narracyjna o wyrazistej konstrukcji budowanej wokół głównych bohaterów, których działania odczytywane są w wymiarze etycznomoralistycznym. Konstrukcja takich postaci koncentrowała się na powtarzalności rytmu ich życia: marzenia o sławie, osiąganie celu, sukces, moment największej sławy, upadek i śmierć. Ten model wykorzystany jest również w przedstawieniu losów trzech bohaterów: Krzysztofa Kolumba, Hernana Cortésa, Francisca Pizarra. Ich świat równoważony jest światem indiańskim. Mimo bogactwa i potęgi – słabym, skazanym na upadek. Nieuchronność, apokaliptyczność i tragiczna, a nieustannie postępująca sekwencja za-


16

Sarmaci poznają świat. Ameryka

głady prowadzi do tragedii obu stron konfliktu. I ów wymiar historiozoficzny, lub jedynie ponadliteracki, zadecydował o wyborze fragmentów o „odkryciu Ameryki przez Kolomba, wynalezieniu i podbiciu Mexyku przez Korteza, podbiciu Peru przez Pizarra”. Ale w atmosferze Sejmu Wielkiego, potężnego zawirowania politycznego, namiętnych sporów i chłodnych replik Historyja… Jacka Jezierskiego nabierała innych jeszcze sensów. Alegorycznych i profetycznych. Za pomoc w przygotowaniu materiałów serdecznie dziękuję moim Koleżankom: Magdalenie Skórze, Teresie Roszkowskiej, Weronice Pawłowicz i Ewie Bartnik. prof. zw. dr hab. Jan Malicki


Wstęp



AUTOR PRZEKŁADU 1. Jacek (Hiacynt) Jezierski Jacek (Hiacynt) Jezierski herbu Nowina urodził się w 1722 roku w ziemi łukowskiej. Pochodził ze średniozamożnej szlachty, był synem Ludwika, komornika ziemskiego łukowskiego, właściciela dóbr na Podlasiu, i Wiktorii ze Stoińskich. Nic nie wiadomo na temat jego edukacji. W czasach Augusta III przez 22 lata służył w wojsku. Służbę zakończył w randze kapitana regimentu artylerii koronnej i tytularnego generała-majora Buławy Wielkiej Koronnej. Około 1758 roku wykupił od rodzeństwa dobra dziedziczne w ziemi łukowskiej. Miał trzy żony: Zofię Miszewską, Marcelę Grotkowską i Różę Szczutowską oraz troje dzieci: córki Mariannę i Katarzynę oraz syna Karola. Działalność polityczną rozpoczął na sejmikach swojej ziemi. Po raz pierwszy posłował na sejm w 1758 roku. Dwa lata później jako deputat na trybunał koronny był w dobrych stosunkach z partią dworską. W 1764 roku został skarbnikiem łukowskim, a tym samym posłem na sejm konwokacyjny, w czasie którego popierał program reform Czartoryskich. Za panowania Stanisława Augusta był posłem na wszystkie sejmy, a w 1775 roku otrzymał tytuł kasztelana łukowskiego. Już jako miecznik ziemi łukowskiej został posłem ziemi nurskiej na sejm rozbiorowy. Aktywnie popierał marszałkostwo Adama Ponińskiego, a biorąc udział w sejmie rozbiorowym i delegacji Ponińskiego otrzymał odnowienie kasztelanii łukowskiej i pięć wsi w emfiteuzę. Korzystał także z jurysdykcji sądowej Ponińskiego, która rozstrzygnęła szereg spraw na jego korzyść. Po sejmie rozbiorowym zbliżył się do króla i brał udział w przygotowaniu sejmiku lubelskiego (1776), któremu przewodniczył. Obok aktywności politycznej Jacek Jezierski stale zabiegał o pomnożenie swojego majątku. Od lat sześćdziesiątych spekulował dobrami ziemskimi. Liczne interesy finansowe łączyły go z Karolem i Hieronimem Radziwiłłami (był ich bankierem). W 1776 roku wybudował w Warszawie u wylotu ulicy Bednarskiej pałacyk kasz-


20

Autor przekładu

telański, gdzie wystawił osławione łazienki, gospodę i winiarnię. Był także właścicielem kamienicy przy ul. Daniłowiczowskiej 621. Jako partner spółki brał udział w dzierżawie monopolu „tabacznego”, skąd czerpał znaczne zyski. W latach osiemdziesiątych zaczął lokować zdobyty kapitał w inwestycje przemysłowe: uruchomił we wsi Solca w Łęczyckiem warzelnię soli (1780–1794); w Maleńcu nad rzeką Czarną i w pobliskiej Miedzieży eksploatował złoża rudy żelaznej i zakładał fabryki; w Sobieniach pod Warszawą założył wytwórnię kos, a w Grembenicach „fabrykę” fajansów. Za działalność przemysłową został w 1782 roku odznaczony Orderem św. Stanisława. W okresie Sejmu Wielkiego czynnie uczestniczył w obradach i rozwinął ożywioną działalność publicystyczną. Swoje mowy sejmowe wydawał drukiem. Był zwolennikiem reform gospodarczych i politycznych, a zdecydowanym przeciwnikiem równouprawnienia politycznego mieszczan. Domagał się polityki protekcyjnej państwa, ochrony i rozwoju krajowego przemysłu i pomocy finansowej dla fabryk krajowych. Był zwolennikiem utworzenia komisariatu wojskowego – centralnej magistratury, mającej koordynować i rozwijać produkcję przeznaczoną na potrzeby armii, z którą wiązał wielkie nadzieje. Popierał także projekt utworzenia banku narodowego. Uczestniczył w pracach deputacji do ułożenia reformy Żydów. Od 1791 roku otwarcie popierał sojusz z Prusami. Zwalczał głoszone przez pisarzy lewicy hasła wolności i równości. Szczególnie ostro atakował swojego krewnego, Franciszka Salezego Jezierskiego. Występował dwukrotnie w sprawie Konstytucji 3 maja. Pomimo zaniepokojenia z powodu zbliżenia się króla do stronnictwa patriotycznego, nie wniósł manifestu przeciwko konstytucji i nadal uczestniczył w pracach sejmu. Po upadku domów bankierów warszawskich został członkiem administracji masy upadłościowej Piotra Teppera i Karola Szulca. W czasach insurekcji kościuszkowskiej chciał opuścić stolicę. Był pomawiany o korespondencję z królem pruskim, próbował uciec za granicę i był poszukiwany przez Wydział Bezpieczeństwa Rady Najwyższej Narodowej. Oferował władzom powstańczym swoje usługi w zakresie produkcji broni. Po upadku powsta-


2. Twórczość Jacka Jezierskiego

21

nia kontynuował prace związane z likwidacją domów bankowych. W 1797 roku został członkiem delegacji do zarządzania dobrami Piotra Teppera, Karola Szulca, Fryderyka Cabrita i Prota Potockiego. W ostatnich latach życia mieszkał w dobrach otwockich, wziętych w zastaw od Bielińskich, które także próbował uprzemysłowić. W 1801 roku otrzymał od cesarza Franciszka II tytuł hrabiowski. Zmarł w 1805 roku w Otwocku zostawiając swoim dziedzicom poważną fortunę1. 2. Twórczość Jacka Jezierskiego Kasztelan łukowski był przede wszystkim pisarzem politycznym i ekonomicznym oraz publicystą. W pismach publicystycznych wyrażał swoje poglądy zarówno na temat reformy kraju, jak i koniecznych zmian społecznych i gospodarczych. Spośród jego dzieł „sejmowych” należy wymienić m.in.: – Mowy… na sejmie convocationis 1764 miane, a na usilną wielu JMciów obligacyją do druku podane. Warszawa 1764. – [Mowy sejmowe z lat 1788–1789]. – Projekt przez… podany: Dochód starostw tymczasowy. [B.m., 1789]. – Projekt sejmowy z autora „Zgoda i niezgoda” wynikający. [B.m., 1789]. – Odkrycie przekupstw. (Projekt do prawa). [B.m., 1790]. – Projekt banku narodowego. „Pamiętnik Historyczno-Polityczny” 1790, t. 2. – Prośba do Najjaśniejszych Stanów… [B.m., 1790]. – Rada… Kaszt. Łukowskiego na sejmie. Warszawa 1791. – Obrona kraju generalna: projekt. [B.m., 1792]. – Wotowanie… podczas turnum dnia 27 stycznia 1792. [Warszawa 1792]. – Votum za Komisją Wojskową. Warszawa 1788. 1  K. Zienkowska: Jezierski Jacek (Hiacynt). [W:] PSB. T. 11, z. 2. Kraków 1965, s. 204–207; K. Zienkowska: Jacek Jezierski. Kasztelan łukowski (1722–1805). Z dziejów szlachty polskiej XVIII w. Warszawa 1963.


22

Autor przekładu

Pierwszą książką Jacka Jezierskiego była Zgoda i niezgoda z autorem „Uwag nad życiem Jana Zamoyskiego” wydana anonimowo w 1788 roku. Dzięki tej pracy kasztelan znalazł się w centrum walki polemicznej, która rozgorzała po publikacji dzieła Stanisława Staszica. Zgoda i niezgoda uzyskała przychylność pisarzy postępowych, ale spotkała się z krytyką ze strony duchowieństwa. Jezierski podjął następujące kwestie: aukcję wojska i funduszów na jego utrzymanie z intrat duchownych, wzmocnienia i centralizacji władzy państwowej, rozwoju krajowego przemysłu i handlu, reform chłopskich oraz miast i mieszczaństwa. Zgoda i niezgoda… Jezierskiego spotkała się oczywiście z polemiką. Głos zabrał przede wszystkim Wojciech Leszczyc Skarszewski, który stanął w obronie stanu duchownego. W piśmie List plebana do korespondenta warszawskiego późniejszy prymas broni przede wszystkim dochodów i dóbr kościelnych. Odpowiedzią kasztelana na polemiczne pismo Skarszewskiego był Respons na list plebana pod płaszczykiem kanonika (1788). Polemista Jezierskiego i obrońca racji duchowieństwa po raz kolejny ripostował pismem Odpowiedź plebana na nowe zarzuty przeciwko duchowieństwu polskiemu (1789). Jednakże polemiki z księdzem Skarszewskim to nie jedyne tego typu wystąpienia Jacka Jezierskiego. Wielokrotnie wypowiadał się w krytyczny sposób na temat propozycji stronnictwa hetmańskiego. Przykładem może być pismo Zdanie swoje o panowaniu dożywotnim i sukcesjonalnym rozwadze publiczności oddaje, a o sąd z doświadczenia, nie argumentów prosi (Warszawa 1790), w którym opowiedział się za sukcesją tronu, a przeciwko wolnej elekcji2. Istotne miejsce w tematyce pism kasztelana łukowskiego zajmowały także kwestie związane z gospodarką i przemysłem. Domagał się wielokrotnie, by większe znaczenie przywiązywano do rozwoju handlu krajowego, czemu służyć miało m.in. obniżenie podatku, którego domagał się w piśmie: Stempel kortowy fabryk 2  Zwolennikami elekcji, z którymi w swoim piśmie polemizował Jezierski, byli: Seweryn Rzewuski (O sukcesji tronu w Polszcze rzecz krótka) i Stanisław Szczęsny Potocki (Protestacja przeciwko sukcesji tronu w Polszcze).


2. Twórczość Jacka Jezierskiego

23

krajowych… zniżyć radzi. (Projekt do prawa) (1791). Interesował się sprawami związanymi z komunikacją wodną i dał temu wyraz w druku Objazd rzek z relacji W. Komara Starosty Szołomeckiego do druku podanej… (1791). W pisemku Jak życzy, tak pisze. Skarb, wojsko, pierwsze uszczęśliwienie, reszta nie zginie… (Warszawa 1791), będącym przypomnieniem postulatów z dziedziny reform gospodarczych, poświęcił trochę miejsca kwestii regulacji rzek. Jasno stwierdził, że najpierw należy uporządkować sprawy związane z gospodarką, a dopiero potem można debatować nad formą sprawowania rządów. Podejmował również tematy związane z kwestią chłopską i gospodarką folwarczną w dwuczęściowym druku: Wszyscy błądzą. Rozmowa pana z rolnikiem, obaj z błędu wychodzą (Warszawa 1790). Postulował w swoich pismach potrzebę zastąpienia rozdrobnionej gospodarki feudalnej jednolitą polityką ekonomiczną państwa. W piśmie tym wyrażał również swoje uwagi wobec rosnącej pozycji mieszczaństwa i potrzeby ograniczenia ich znaczenia politycznego, które mogłoby zagrażać szlachcie. Nazywa wręcz miejski patriotyzm „strasznym dziecięciem” i wyraża swoje obawy wobec jego ekspansji. Sprawy miast i mieszczaństwa podejmował również w Liście do przyjaciela w okolicznościach miast tyczących się, z Warszawy pisanego… (Warszawa 1790). Niejednokrotnie Jacek Jezierski wypowiadał się w kwestii prawa narodów i spraw związanych z polityką zagraniczną. Uczynił to w pracy edytorskiej: Traktaty polskie z sąsiednimi mocarstwami… (Warszawa 1789). Ten początkowy zwolennik zawarcia przymierza z Prusami i traktatu handlowego z Anglią zrezygnował z tych planów, kiedy okazało się, że ceną ma być oddanie Prusom Gdańska i Torunia. Swój sprzeciw wobec tych żądań wyraził w Kopii listu do Angielczyka, pisanego w Warszawie w 1791 roku. Na sprawy związane z polityką zagraniczną zwrócił także uwagę w pracy: Kurlandia bez pana, miasta bez prawa. Krótko niewiadomym o rewolucji Księstwa Kurlandzkiego Polsko-Moskiewskiego podana wiadomość, opublikowanej w Warszawie w 1791 roku3. 3  K. Estreicher: Bibliografia polska. T. 18. Kraków 1901, s. 542–549; Nowy Korbut. T. 5: Oświecenie. Warszawa 1967, s. 36–39.


24

Autor przekładu

Jacek Jezierski zajmował się również działalnością translatorską. Za najistotniejszą pracę przekładową kasztelana łukowskiego można uznać Historyję odkrycia Ameryki przez Kolomba, wynalezienia i podbicia Meksyku przez Korteza, podbicia Peru przez Pizarra… Williama Robertsona, która ukazała się w Warszawie w 1789 roku 4. 3. Kasztelan łukowski w opinii sobie współczesnych Jacek Jezierski nie zapisał się w pamięci potomnych jako wybitny przedstawiciel publicystyki oświeceniowej. Znacznie częściej wspominamy krewnego kasztelana łukowskiego – Franciszka Salezego Jezierskiego, z którym jakże często wdawał się nasz tłumacz w polemiki. Zastanówmy się nad tym, co współcześni sądzili o autorze znamiennych słów: „Szlachcic mówią na zagrodzie równa się wojewodzie, cóż po tytule takim, kiedy szlachcic biedakiem”5. Jędrzej Kitowicz w Pamiętnikach do panowania Stanisława Poniatowskiego, wspominając udział Jacka Jezierskiego w sejmie konwokacyjnym z 1764 roku, tak pisał: „…człowiek ten, za Augusta III nieznany, pierwszy raz był posłem na sejm w 64 r.”6. Jacka Jezierskiego dosięgło ostrze krytyki Kuźnicy Kołłątajowskiej. Franciszek Zabłocki aż sześciokrotnie wypowiadał się krytycznie na temat Jezierskiego, co nie dziwi, gdy uświadomimy sobie, że był to przede wszystkim wyraz walki z przeciwnikiem politycznym. W gruncie rzeczy paszkwile wymierzone w kasztelana Jak zauważono w Nowym Korbucie już w tytule dzieła pojawia się pomyłka tłumacza. Pełny tytuł dzieła, który brzmi: Historyja odkrycia Ameryki przez Kolomba, wynalezienia i podbicia Meksyku przez Korteza, podbicia Peru przez Pizarra, napisana w francuskim języku przez Robertsona, a na polski przełożona i skrócona przez J.W. Jezierskiego kasztelana łukowskiego wskazuje na Robertsona jako na francuskojęzycznego historyka. A przecież jak wiadomo William Robertson napisał Historyję… po angielsku w 1777 roku, a na język francuski została ona przetłumaczona w 1778 roku przez J.B.A. Suarda i A. Morelleta. 5  J. Jezierski: Wszyscy błądzą. Rozmowa pana z rolnikiem. Obaj z błędu wychodzą. Cz. I. Materiały do dziejów sejmu czteroletniego. Wyd. J. Woliński, J. Michalski, E. Rostworowski. T. 1. Warszawa 1955, s. 287. 6  J. Kitowicz: Pamiętniki do panowania Stanisława Poniatowskiego. T. 1. Poznań 1845, s. 64. 4


3. Kasztelan łukowski w opinii sobie współczesnych

25

łukowskiego były swego rodzaju odpowiedzią lewicy Stronnictwa Patriotycznego na jego wystąpienia sejmowe7. Franciszek Zabłocki jest autorem Wiersza przy honorze Jezierskiego kasztelana łukowskiego, w którym w następujących słowach scharakteryzował autora polskiego przekładu Historyji odkrycia Ameryki…: „Mój kasztelan darł wtenczas, gdy się darły łyka”8. Przywołane słowa są dowodem na to, że Jacek Jezierski od początku swej publicznej działalności umiejętnie łączył karierę polityczną ze zdobywaniem fortuny, gdyż przede wszystkim zależało mu na awansie społecznym. Wykorzystywał bezprawie panujące w ówczesnej Polsce i często bogacił się dzięki spekulacjom i lichwie. Jacek Jezierski był oburzony wymierzonym w siebie ostrzem krytyki, obiecywał nagrodę za ujawnienie swego gnębiciela, groził nawet, że „rękę tak lekko władającą piórem przybije do pala”9. Groźby te jednak spotkały się z kolejnymi drwinami ze strony satyryka, który nie miał zamiaru zaprzestać wytykania kolejnych przywar kasztelanowi łukowskiemu i stąd też kolejny utwór Franciszka Zabłockiego zatytułowany Do Jezierskiego, kasztelana łukowskiego, odgrażającego palcem piszącemu paszkwile. Jak podkreśla Juliusz Nowak Jacek Jezierski był przedmiotem licznych satyr politycznych nie ze względu na swoje czyny, ale z powodu „pokrewieństwa duchowego” z hetmanem Branickim, który był wrogiem całego obozu patriotycznego10. Jak dowiadujemy się z Pamiętników Seweryna Bukara po osiemnastowiecznej Warszawie krążyła taka „zagadka” dotycząca kasztelana: Nad Wisłą przy moście Częstuje francą goście Za Sasa był kapitanem Dziś ostatnim kasztelanem11. K. Zienkowska: Jacek Jezierski. Kasztelan łukowski (1722–1805)…, s. 256–257. F. Zabłocki: Wiersz przy honorze Jezierskiego kasztelana łukowskiego. [W:] idem: Pisma. Wyd. B. Erzepki. Poznań 1903, s. 208. 9  Cyt. za: K. Maksimowicz: Poezja polityczna a Sejm Czteroletni. Gdańsk 2000, s. 38. 10  J. Nowak: Satyra polityczna Sejmu Czteroletniego. Kraków 1933, s. 33–37. 11  S. Bukar: Pamiętniki. Drezno 1871, s. 254. 7

8


26

Dzieło

Wymienić należy także panegiryk napisany na cześć kasztelana, który powstał prawdopodobnie z jego inspiracji ok. 1790 roku. Autor wiersza Użyteczny obywatel od takiegoż pochwalony podkreśla przede wszystkim zasługi Jezierskiego jako przemysłowca i właściciela Malińca, który „stracone dochody krajowi nadgrodził”. Wychwalony zostaje również za swoje dokonania polityczne: Zgoła w jednej osobie tak rozliczne cnoty Polityki, przemysłu i rządu przymioty Któż tego nie poczyta za rzadki dar boski Ten ma Jacek Jezierski, kasztelan łukowski12.

Przywołane powyżej opinie, zarówno te krytyczne, jak i pochlebne, są tylko pewną egzemplifikacją tego, w jaki sposób Jacka Jezierskiego traktowali ludzie mu współcześni. Nasuwa się wniosek, iż budził on skrajne emocje, a ocena jego postawy nie była i nie jest do tej pory jednoznaczna. Nie dziwi więc, że w Historyji odkrycia Ameryki… podjął się przedstawienia dziejów i czynów postaci tak kontrowersyjnych jak konkwistadorzy hiszpańscy.

DZIEŁO 1. Geneza Historyja odkrycia Ameryki… w przekładzie Jacka Jezierskiego z 1789 roku to książka niezwykła, ale co należy też podkreślić, zapomniana zarówno przez badaczy literatury oświeceniowej, jak i znawców twórczości kasztelana łukowskiego. Na karcie tytułowej dzieła znajduje się informacja o miejscu i roku wydania, którą potwierdza Bibliografia polska Karola Estreichera. Wydanie dzieła o Ameryce w 1789 roku, akurat kiedy w Warszawie trwały obrady Sejmu Czteroletniego, nie może być tylko przypadkiem. Tym bardziej, kiedy uświadomimy sobie, że dzieło zostało wydane w drukarni Michała Grölla, swoistej „oazie” dla publicystów i pisarzy politycznych tego okresu. Do tych rozważań po12  Cyt. za: K. Zienkowska: Jacek Jezierski. Kasztelan łukowski (1722–1805)…, s. 140.


1. Geneza

27

wrócić nam przyjdzie już za moment, ale najpierw zastanówmy się, co wówczas działo się w Ameryce, którą przecież autor przekładu przywołuje w tytule swego dzieła i czy te wydarzenia mogły mieć wpływ na genezę przekładu Jacka Jezierskiego. 5 września 1774 roku w Filadelfii zebrał się kongres kolonii amerykańskich, który przeszedł do historii jako Pierwszy Kongres Kontynentalny, gdyż uczestniczyli w nim przedstawiciele niemal całego narodu amerykańskiego z dwunastu kolonii, brakowało tylko reprezentacji z Georgii. 4 lipca 1776 roku delegaci kolonii brytyjskich w Ameryce Północnej ogłosili pełne i formalne oderwanie od Wielkiej Brytanii. Przyjmując Deklarację Niepodległości Kongres Kontynentalny proklamował powstanie nowego, niepodległego państwa, które składało się z autonomicznych jednostek nazwanych stanami. Nowe państwo miało charakter konfederacji, a więc dobrowolnego związku niezależnych stanów, tworzących dla określonych wspólnych celów nadrzędne instytucje i organy, takie jak: Kongres, naczelne dowództwo wojskowe, wspólny skarb. Oczywiste było również zachowanie praw i wolności jednostki. Artykuły Konfederacji i Wiecznej Unii zostały przyjęte przez Kongres 15 listopada 1777 roku, a weszły w życie po przyjęciu ich przez trzynaście stanów, dokładnie 1 marca 1781 roku. Dokument ów stanowił zapowiedź Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Najstarsza ustawa zasadnicza świata została opracowana podczas obrad Konwencji w 1787 roku w Filadelfii. Uchwalono ją 17 września 1787 roku, a do 1790 roku ratyfikowało ją trzynaście stanów założycielskich Ameryki. Konwencja filadelfijska, na którą wybrano 73 delegatów, została zwołana z zamiarem rewizji Artykułów Konfederacji i Wiecznej Unii. Obradom Konwencji, która przekształciła się w zgromadzenie konstytucyjne, przewodniczył George Washington. Konstytucja Stanów Zjednoczonych składa się z preambuły, siedmiu artykułów i dodawanych później poprawek13. Konstytucja miała stać na straży praw przynależnych każdemu obywatelowi przy jednoczesnym utrzymaniu sprawnego rządu federalnego. Dokument ten stał się wzorem dla dążeń stronnictw patriotycznych działających w Europie, a więc i w Polsce w okresie Sejmu Czteroletniego. Sprawa Ameryki była w Rzeczypo13

H. Katz: Historia Stanów Zjednoczonych Ameryki. Wrocław 1971, s. 122–170.


28

Dzieło

spolitej końca lat osiemdziesiątych XVIII stulecia zapewne znana. Wystarczy przypomnieć tylko fakt, że od 1784 roku w kraju przebywał Tadeusz Kościuszko, który uczestniczył w wojnie o niepodległość amerykańskich kolonii. Służył pod dowództwem Horatia Gatesa i Nathanaela Greene’a; był budowniczym fortyfikacji w Filadelfii, Saratodze i West Point; dwukrotnie uratował armię Greene’a, organizując przeprawy przez rzeki Yadki i Dan; uczestniczył w oblężeniu Ninety Six oraz Charleston, a w 1783 roku otrzymał nominację na generała brygady14. Charakterystyka pism, które ukazały się w Drukarni Księgarza Nadwornego Jego Królewskiej Mości w 1789 roku, a więc w momencie ukazania się tam przekładu Jacka Jezierskiego to ciekawe zagadnienie. Dominująca rola przypada drukom związanym z obradującym wówczas w Warszawie sejmem. I tak w oficynie Grölla ukazują się przede wszystkim mowy i głosy sejmowe (m.in. Mateusza Butrymowicza, Michała Czackiego, Franciszka Jerzmanowskiego, Jacka Jezierskiego, Stanisława i Jana Krasińskich, Stanisława Kublickiego, Juliana Ursyna Niemcewicza, Michała Ogińskiego, prymasa Michała Poniatowskiego, Michała Radziszewskiego, Kazimierza Rudzkiego, Michała Strasza Odrowąża, Wojciecha Suchodolskiego, Kaspra i Michała Walewskich). Ważne miejsce przypada również innym drukom związanym z obradami sejmu (np.: Onufry Morski publikuje tu Uwagi o chłopach; wydano: Furaż dla kawaleryji narodowej, Uwagi nad pokorną prośbą Żydów, Do szlachty czy List obywatela do autora Listów pod imieniem Doświadczyńskiego). Spośród pism niezwiązanych z ówczesnymi wydarzeniami politycznymi, które w 1789 roku zostały wydane przez Michała Grölla, poza interesującą nas Historyją odkrycia Ameryki… należy wymienić także: Kalendarz doskonały gospodarski; powieść Franciszka Salezego Jezierskiego Goworek herbu Rawicz; Pochwałę Marka Aureliusza Antoniego Leonarda Thomasa w przekładzie Stanisława Staszica oraz trzy okolicznościowe wiersze Wojciecha Zacharkiewicza15. W. Malski: Amerykańska wojna pułkownika Kościuszki. Warszawa 1977. Zob. Spis wydawnictw Michała Grela [Grölla] ułożony przez Zygmunta Wolskiego. [W:] A. Pawiński: Michał Gröll. Obrazek na tle epoki stanisławowskiej. Kraków 1896, s. 111–115. 14  15


2. Drukarstwo warszawskie w czasach oświecenia

29

2. Drukarstwo warszawskie w czasach oświecenia Dzieje Polski były pełne wielkich i dramatycznych wydarzeń, a znaczna część z nich miała miejsce właśnie w XVIII stuleciu. Zasadniczy wpływ na rozwój szeroko pojmowanej kultury miały czasy saskie, kolejne rozbiory, okres Sejmu Wielkiego i powstania kościuszkowskiego, jak i kształtowanie się nowożytnego społeczeństwa. Wydarzenia te wywarły również wpływ na rozwój polskiego rynku drukarskiego i księgarskiego. Książka odgrywała coraz większą rolę w kręgach społeczeństwa wykształconego i zaangażowanego w proces odrodzenia narodowego. Coraz większą uwagę zwracano na gromadzenie zbiorów, bo to właśnie za pośrednictwem książki przenikały do polskich środowisk magnackich, kościelnych i szkolnych nowe prądy naukowe i kulturalne. Prekursorzy oświecenia zdawali sobie sprawę z faktu, iż szkoły i książki są najskuteczniejszym środkiem oddziaływania. Oczywiste jest, że sukces epoki stanisławowskiej nie byłby możliwy bez uprzednich zmian w zakresie szkolnictwa i kultury książki. Spośród przełomowych dla naszej kultury wydarzeń czasów oświecenia należy wymienić: założenie Collegium Nobilium, pierwszej szkoły o zreformowanym programie (1740); otwarcie pierwszej biblioteki publicznej – Biblioteki Załuskich (1747); rozszerzenie reformy Konarskiego na wszystkie szkoły pijarskie (1753); otwarcie nowoczesnej szkoły świeckiej – Szkoły Rycerskiej, zwanej Korpusem Kadetów (1765); powołanie Komisji Edukacji Narodowej (1773), utworzenie Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych, będącego swoistym „komitetem redakcyjnym” podręczników szkolnych (1775). Początki warszawskiego drukarstwa oświeceniowego są związane z trzema oficynami zakonnymi. Drukarnia pijarska, urządzona ostatecznie w 1693 roku, była właściwie jedyną oficyną wydawniczą działającą w Warszawie na przełomie XVII i XVIII wieku. Uzyskała przywilej na wydawanie druków urzędowych, poza tym ukazywały się tam również gazety, kalendarze, dzieła naukowe i podręczniki szkolne, a także literatura publicystyczna i piękna. Od lat trzydziestych działała pod patronatem Stanisława Konarskiego


30

Dzieło

i była ściśle związana z ruchem oświeceniowym. Istniała do 1858 roku16. Rywalką drukarni pijarskiej od 1717 roku była drukarnia jezuicka, która początkowo była nastawiona tylko na wewnętrzny użytek zakonu. Dopiero pod kierownictwem Karola Wyrwicza i Franciszka Bohomolca oficyna ta rozwinęła ożywioną działalność postępową, kontynuowaną po kasacie zakonu jezuitów pod nazwą Drukarni Narodowej JKM i Komisji Edukacji Narodowej. W czasie powstania kościuszkowskiego pełniła rolę Drukarni Wydziału Instrukcji Rady Najwyższej Narodowej. W 1797 roku uległa likwidacji17. Kolejną aktywną, zakonną, warszawską oficyną wydawniczą była Drukarnia Misjonarzy, działająca od 1780 roku do lat sześćdziesiątych następnego stulecia. Jednakże w drugiej połowie XVIII wieku sytuacja zmieniła się dość radykalnie. Zasadniczy wpływ na rozwój życia literackiego czasów oświecenia miały powstające drukarnie mieszczańskie. Mieszczańscy drukarze, którzy utrzymywali ścisłe kontakty z inspiratorami życia kulturalnego, pochodzili z krajów europejskich. Jednakże należy pamiętać o tym, że proces rozwoju drukarstwa warszawskiego poprzedził rozwój księgarstwa mieszczańskiego. Księgarze mieszczańscy obcego pochodzenia kolportowali przede wszystkim dzieła obce, głównie francuskie18. Od 1756 roku działała drukarnia Wawrzyńca Mitzlera de Kolof pochodzącego z Saksonii. Realizowała ona przede wszystkim zamierzenia wydawnicze Jana Małachowskiego, marszałka wielkiego koronnego i króla Stanisława Augusta. Oficyna zasłużyła się wydaniami dawnych i współczesnych pisarzy polskich, ze szczególnym uwzględnieniem historyków. Sam Mitzler był publicystą oświeceniowym i wydawcą pierwszych polskich czasopism naukowych, 16  Pijarzy. Warszawa. [W:] Drukarze dawnej Polski. Od XV do XVIII wieku. T. 3. Cz. 2: Mazowsze z Podlasiem. Red. K. Korotajowa, J. Krauze-Karpińska. Warszawa 2001, s. 255–288. 17  Jezuici. Warszawa. [W:] Drukarze dawnej Polski…, s. 125–148. 18  J. Szczepaniec: Warszawskie drukarnie mieszczańskie w dobie oświecenia. [W:] Warszawscy drukarze, wydawcy, księgarze. Warszawa 1995, s. 7–27.


2. Drukarstwo warszawskie w czasach oświecenia

31

z których najpopularniejszym był „Monitor” (1765–1778), kontynuowany później w warsztacie Piotra Dufoura. W 1778 roku właściciel przekazał swoją drukarnię Korpusowi Kadetów, ale de facto nadal ster rządów należał do niego19. Drukarnia Piotra Dufoura, księgarza Uniwersytetu Paryskiego, działająca od 1775 roku była najnowocześniejszą, największą, a zarazem najlepiej wyposażoną w Polsce. Powstała dzięki mecenatowi księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego. Produkcja wydawnicza tej oficyny przekroczyła liczbę dwóch tysięcy pozycji. Szczególne miejsce w drukarni Dufoura zajmują edycje tekstów dramatycznych i beletrystycznych (głównie dzieła francuskie), podręczniki, słowniki, druki urzędowe i ulotne. Istotną rolę przywiązywano do wydawania czasopism, to właśnie tutaj kontynuowano „Monitora”. Drukarnię Dufoura od 1797 roku prowadził jego współrodak i współpracownik, Tomasz Lebrun20. Kolejną wielką oficyną była drukarnia Michała Grölla, zasłużonego księgarza, nakładcy i wydawcy warszawskiego, która działała w stolicy od 1778 roku. W cieniu wielkich oficyn warszawskich działała w latach 1770– 1776 drukarnia muzyczna Jana Engela, nadwornego kapelmistrza Stanisława Augusta i kolegiaty św. Jana. Pewną rolę odgrywała również drukarnia włoskiego mieszczanina Stefana Baccigalupiego, która była związana z działalnością Loterii Genueńskiej, a od 1787 roku Komisji Skarbu Koronnego. W latach 1793–1796 dzierżawił ją Karol Malinowski na potrzeby wydawanych przez siebie gazet. Powstanie kolejnych warszawskich drukarń jest związane z czasami Sejmu Czteroletniego. Jesienią 1788 roku Jan Potocki uruchomił Drukarnię Wolną. Działała ona do 1792 roku pod kierownictwem Antoniego Czarniawskiego21. Kilka miesięcy później powstała Drukarnia Nowa, założona przez Piotra Zawadzkiego, która po jego śmierci w 1808 roku weszła w posiadanie wdowy Magdale19  M. Klimowicz: Mitzler de Kolof. Redaktor i wydawca. [W:] R. Kaleta, M. Klimowicz: Prekursorzy Oświecenia. Wrocław 1953; J. Szczepaniec: Drukarze Jego Królewskiej Mości w życiu literackim polskiego oświecenia. Wrocław 1975. 20  Dufour Piotr. [W:] Drukarze dawnej Polski…, s. 19–51. 21  J. Szczepaniec: Drukarnia Wolna Jana Potockiego w Warszawie 1788–1792. Wrocław 1998.


32

Dzieło

ny i spadkobierców. W czasach Sejmu Wielkiego działały również mniejsze warsztaty drukarskie, specjalizujące się w wydawaniu gazet i czasopism. Można stwierdzić, że to właśnie wówczas najprężniej rozwijało się drukarstwo w stolicy. W 1792 roku w Warszawie działało dwanaście oficyn, z których każda była wykorzystywana maksymalnie. Niewątpliwie jednak najwybitniejszym drukarzem czasów oświecenia był w Warszawie Michał Gröll. 3. Michał Gröll – księgarz nadworny Jego Królewskiej Mości Michał Gröll urodził się 11 grudnia 1722 roku w Norymberdze22. Był synem Georga, mieszczanina i fabrykanta pasamonów. Brak precyzyjnych wiadomości o pierwszych trzydziestu latach jego życia. Wiadomo, że studiował na uniwersytecie i znał biegle język francuski i łacinę. Odbywał praktykę księgarską u Friesego i Rüdigera. Od 1750 roku mieszkał w Dreźnie, gdzie współpracował z czasopismami „Der Mensch” i „Der Hofmeister”. Pięć lat później został wspólnikiem drezdeńskiej księgarni nakładowej J.W. Harpetera, zaś od 1756 roku prowadził własną księgarnię i sklep artystyczny. Za pośrednictwem Christiana Bogumiła Friesego, redaktora i wydawcy drezdeńskiego „Journal Littéraire de Pologne”, nawiązał pierwsze kontakty z polskim rynkiem księgarsko-wydawniczym. W połowie 1759 roku przeniósł się do Warszawy. Jednakże nadal utrzymywał swoją drezdeńską firmę księgarską, a od kolejnego roku rozpoczął tam wydawanie swojego czasopisma „Dresdnisches Magazin”. Jako obywatel saski i właściciel księgarni łatwo nawiązał kontakt z panami niemieckimi, stanowiącymi najbliższe otoczenie króla Augusta III. Prawdopodobnie dzięki pośrednictwu Brühla 19 października 1761 roku otrzymał od marszałka Jerzego Mniszcha przywilej „servitoriatu”. Jako „servitor” (sługa) królewski oddany został pod jurysdykcję marszałka nadwornego, a więc w zasadniczy sposób wyróżniał się spośród pospólstwa miejskiego. 22  Autorzy polscy (m.in. K. Estreicher, F.M. Sobieszczański, W. Przyborowski) podają, że urodził się 15 stycznia 1723 roku w Dreźnie. Z kolei według badań Heinricha Kunstmanna urodził się 12 listopada 1722 roku w Norymberdze.


3. Michał Gröll – księgarz nadworny Jego Królewskiej Mości

33

Na początku 1762 roku objął funkcję pierwszego w Warszawie „uprzywilejowanego” licytatora, otworzył biuro ogłoszeń i zaczął wydawanie „Warszawskich Ekstraordynacyjnych Tygodniowych Wiadomości” (1762–1763; 1778–1779), będących gazetą ogłoszeniową. W maju 1763 roku otworzył księgarnię oraz kantor ogłoszeń wraz z salą aukcyjną na Marywilu. Murowany gmach na Marywilu, który miał pełnić rolę „swoistego centrum handlowego”, powstał z inicjatywy Marii Kazimiery, żony Jana III Sobieskiego. Ostatecznie od 1745 roku był własnością Józefy Tomaszowej Zamojskiej. Zakład Grölla znajdował się początkowo pod numerem 24, z czasem księgarz powiększył swój magazyn. Stopniowo zdobywał dla swojej firmy czołową pozycję najpierw na rynku warszawskim, a później także ogólnokrajowym23. Michał Gröll prowadził także aukcje książkowe i handlował katalogami, które samodzielnie publikował. Jednakże ówcześni księgarze zajmowali się również sprzedażą innych artykułów, podobnie czynił też Gröll. Handlował kosmetykami, lekarstwami, „medykamentami halskimi”, farfurami saskimi, zegarami stołowymi, zwierciadłami, różnymi gatunkami pergaminu i papieru24. Jako nakładca zyskał popularność dzięki licznym i pięknym wydaniom czołowych pisarzy i poetów polskich oraz za sprawą przekładów z literatur obcych, a także publikowaniu czasopism w języku polskim, niemieckim i francuskim. Wyróżniał się wśród ówczesnych polskich wydawców, gdyż płacił honoraria autorskie. Podejmował próby wprowadzenia polskiej książki na rynki zagraniczne, dlatego też na Targi Lipskie wysyłał przekłady dzieł Ignacego Krasickiego, Juliana Ursyna Niemcewicza i Jana Zamojskiego. W 1769 roku otworzył w Warszawie, obok swojej księgarni, jedną z pierwszych publicznych czytelni i wypożyczalni książek. W rok później objął wydawnictwo „Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych”, a co za tym idzie nawiązał bliższy kontakt z dworskim środowiskiem literackim. Znacznie rozszerzył asortyment swojej księgarni po śmierci Krzysztofa Bogumiła Nicolai, gdyż zakuA. Pawiński: op. cit., s. 15–22. Kalendarz polityczny dla Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Warszawa 1772, s. 203. 23  24


34

Dzieło

pił jego prywatny zbiór. W 1772 roku ozdobił swoją księgarnię godłem „Poetów Narodowych” (medalionem z popiersiami Macieja Kazimierza Sarbiewskiego i Adama Naruszewicza). Król Stanisław August Poniatowski nadał mu 21 sierpnia 1775 roku przywilej na założenie własnej drukarni. Do 1778 roku Gröll nie uruchomił własnej drukarni; książki wydawane jego nakładem były do 1770 roku drukowane u pijarów, zaś po przejęciu wydawnictwa „Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych” korzystał najczęściej z usług drukarni jezuickiej. Swoje książki drukował także w Lipsku i Dreźnie. Własną drukarnię Michał Gröll otworzył głównie dzięki kapitałowi wniesionemu przez Zofię Karoliną Jacobson, córkę warszawskiego jubilera, która została jego żoną po śmierci Joanny Zofii Schüller. Otworzył filię swojej księgarni we Lwowie (kierował nią Karol Bogusław Pfaff), założył również składy komisowe we wszystkich miastach wojewódzkich, wysyłał książki na jarmarki do miasteczek kresowych i na kontrakty do Dubna, Nowogródka i Mińska. Aktywność nakładowa Grölla była najwyższa w latach siedemdziesiątych XVIII stulecia, z czasem wzmogła się produkcja drukarska jego oficyny, która osiągnęła szczyt w latach Sejmu Czteroletniego. Był to wówczas główny warsztat drukarskowydawniczy postępowej i patriotycznej literatury politycznej. Od 1792 roku w zasadniczy sposób zmniejszyła się aktywność oficyny, na co wpływ miało przede wszystkim powstanie kościuszkowskie. Michał Gröll zgłosił swój akces do powstania i rozpoczął wydawanie gazety „Warschauer Zeitung für Polens freie Bürger”. Ostatecznie firma uległa rozpadowi po upadku powstania z powodu trudnej sytuacji finansowej i braku rzeczywistego następcy do kierowania oficyną. Michał Gröll przekazał w 1795 roku drukarnię swojemu zięciowi, Janowi Krzysztofowi Bogumiłowi Ragoczemu, który przeniósł ją na Rynek pod numer 52. Księgarnię prowadził nadal wraz z synem Karolem. 13 stycznia 1777 roku został obdarzony przez króla tytułem „konsyliarza nadwornego” i medalem „merentibus”. Był również pierwszym prezesem gminy ewangelickiej w Warszawie (1781–


4. Historia drukarni Michała Grölla

35

1784). Zmarł 2 września 1798 roku25 i został pochowany na cmentarzu ewangelickim na Powązkach. Jego syn Karol wyjechał wkrótce do Anglii, a księgarnia została sprzedana na licytacji w 1806 roku. Z kolei drukarnia, będąca częścią firmy Ragoczego, istniała do 1832 roku26. 4. Historia drukarni Michała Grölla Początki drukarni Michała Grölla są w pewien sposób związane z kasatą zakonu jezuickiego, gdyż to wtedy warszawski księgarz zwrócił się do króla z prośbą o oddanie mu w dzierżawę jednej z prowincjonalnych drukarni pojezuickich. Król Stanisław August nie mógł spełnić tej prośby z powodu sprzeciwu władz kościelnych, dlatego też 21 sierpnia 1775 roku udzielił Gröllowi przywileju na otwarcie w stolicy drukarni. Jednakże ów przywilej mógł zostać wykorzystany dopiero po uzyskaniu przez księgarza obywatelstwa miasta Starej Warszawy, co stało się 12 kwietnia 1776 roku27. Wkrótce przystąpił do zakładania drukarni, co umożliwił mu kapitał wniesiony przez drugą żonę – Zofię Karolinę Jacobson. Nowo powstała drukarnia zaczęła działać po 24 marca 1778 roku. Wiadomo, że znajdowały się w niej cztery prasy, właściciel dysponował bogatym zasobem czcionek tekstowych i wersalików, które pochodziły z Paryża, Drezna i Berlina. Zaopatrzył również swoją drukarnię w interesujący zestaw winiet drzeworytowych o motywach rokokowych i klasycystycznych, które podnosiły wartość estetyczną jego publikacji. Jako jedyny z polskich drukarzy dysponował imponującym zestawem sygnetów drukarsko-nakładowych, wykonanych techniką drzeworytniczą i miedziorytniczą. Zdaniem K. Estreichera zmarł 15 września 1798 roku w Warszawie, taką datę wyryto na zachowanym do dzisiaj nagrobku. 26  Biografia Michała Grölla została opracowana na podstawie: Drukarze dawnej Polski…, s. 92–116; Encyklopedia wiedzy o książce. Wrocław – Warszawa – Kraków 1971, s. 833–836; A. Pawiński, op. cit.; Z. Staniszewski: Gröll Michał. [W:] PSB. T. 9, z. 1. Kraków 1960, s. 35–36. 27  Rekomendacji udzielili mu dwaj warszawscy kupcy: Jan Dekert i Andrzej Rafałowicz. 25


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.