Pieśni, piosnki, przyśpiewki na każdą okazję. Ze zbiorów rękopiśmiennych Biblioteki Śląskiej

Page 1

Anna Musialik

Pieśni, piosnki, przyśpiewki na każdą okazję Ze zbiorów rękopiśmiennych Biblioteki Śląskiej



Anna Musialik

Pieśni, piosnki, przyśpiewki na każdą okazję Ze zbiorów rękopiśmiennych Biblioteki Śląskiej

Biblioteka Śląska Katowice 2015


KOMITET WYDAWNICZY prof. zw. dr hab. Jan Malicki – przewodniczący prof. zw. dr hab. Ryszard Kaczmarek – zastępca przewodniczącego mgr Magdalena Skóra – zastępca przewodniczącego dr Barbara Maresz – sekretarz

© Copyright by Anna Musialik, 2015 © Copyright by Biblioteka Śląska, 2015

ISBN 978-83-64210-24-2

Redakcja Jan Baron Projekt okładki Ryszard Latusek Skład i łamanie Zdzisław Grzybowski

Druk i oprawa Biblioteka Śląska w Katowicach


Spis treści Prolegomena ....................................................................................... 7 I. W notatniku i sztambuchu ..................................................... 11 II. Sięgnijmy do folkloru. Pieśni ludowe ................................... 19 1. Pieśni obrzędowe . .................................................................. 28 Pieśni obrzędowe rodzinne ............................................. 29 Pieśni obrzędowe doroczne ............................................ 43 2. Pieśni powszechne . ................................................................ Pieśni refleksyjne .............................................................. Pieśni historyczne . ........................................................... Pieśni patriotyczne ........................................................... Pieśni społeczne . .............................................................. Pieśni rodzinne ................................................................. Pieśni zalotne .................................................................... Pieśni miłosne . ................................................................. Pieśni junackie .................................................................. Pieśni taneczne ................................................................. Pieśni pijackie ................................................................... Pieśni komiczne . .............................................................. Pieśni obsceniczne ........................................................... Pieśni religijne . .................................................................

56 56 58 61 62 65 69 70 71 72 72 75 76 77

3. Pieśni zawodowe . ................................................................... 78 III. W zaciszu świątyni. Pieśni kościelne .................................... 87 IV. W filharmonii i operze. Pieśni w partyturach rękopiśmiennych ................................ 97 Postscriptum ................................................................................... 105


Wykaz rękopisów Biblioteki Śląskiej zawierających zapisy treści i melodii pieśni polskich ........ 107 Literatura . ....................................................................................... 121


Prolegomena Materiały rękopiśmienne to jedna z najcenniejszych kolekcji Biblioteki Śląskiej. Zgromadzono w niej wiele dokumentów o wartości historycznej, będących ważnym źródłem do badania dziejów, literatury i kultury, zwłaszcza dla uczonych skoncentrowanych na poznawaniu przeszłości Śląska, silesiaka bowiem zajmują w kolekcji rękopisów wyjątkowe miejsce. Grupę tę współtworzą materiały dawne i współczesne, wytworzone na Śląsku oraz obrazujące rozmaite zagadnienia związane zarówno z całym regionem, jak i poszczególnymi jego obszarami czy nawet pojedynczymi miejscowościami. Znajdziemy tu dokumenty odnoszące się do śląskich działaczy, publicystów, poetów i pisarzy, a także różnego rodzaju instytucji i organizacji. Na uwagę zasługują również teksty o charakterze literackim, prozaiczne i wierszowane, należące do tzw. kultury wysokiej, jak i reprezentujące kulturę ludową. Do tych ostatnich zaliczyć można bogaty zbiór pieśni, stanowiący cenny materiał do badań etnograficznych. Warto już na wstępie podkreślić, że nie wszystkie pieśni z kolekcji rękopiśmiennej kwalifikują się do grupy silesiaków. Jest to oczywiście zbiór najliczniejszy, lecz obok niego można odnaleźć również teksty o charakterze ogólnonarodowym, a także pieśni obce.


8

Prolegomena

Nie sposób jednak mówić o pieśniach bez uprzedniego sprecyzowania ich definicji. Słownik terminów literackich pod redakcją Janusza Sławińskiego podaje cztery objaśnienia hasła „pieśń”1: 1. najstarszy i najbardziej powszechny gatunek poezji lirycznej związany genetycznie z muzyką; 2. w literaturze średniowiecznej narracyjne utwory o charakterze epickim i tematyce historycznej lub legendarnej (np. Pieśń o Rolandzie); 3. wyodrębniona kompozycyjnie część eposu lub poematu epickiego; 4. samodzielny utwór wokalno-muzyczny do tekstu poetyckiego (np. pieśni Stanisława Moniuszki). Pieśni, o których będzie mowa w dalszej części książki, należą przede wszystkim do ostatniej z wymienionych grup. Są to zatem utwory, których wykonywaniu towarzyszy muzyka. Korzenie gatunku, jak wiadomo, sięgają antyku – ówcześnie pieśni stanowiły nieodzowny element zbiorowych obrzędów. Związek tekstu z muzyką sukcesywnie ulegał rozluźnieniu, wskutek czego pieśń osiągnęła status samodzielnego utworu literackiego (takie formy spotykamy już w twórczości Horacego2). Do czasów współczesnych nierozerwalny związek pieśni z muzyką przetrwał w twórczości ludowej. Odzwierciedla go również budowa utworów, której charakterystyczne cechy to: – podział tekstu na strofy o identycznym układzie wersów; – rytmizacja tekstu; – obecność paralelizmów leksykalnych i powtórzeń; – obecność refrenu; – tendencja do paralelizmu składniowego i prostej struktury syntaktycznej3. Celem pracy jest przegląd różnych rodzajów pieśni zachowanych w zbiorach rękopiśmiennych Biblioteki Śląskiej. Omówione zostaną jedynie teksty w języku polskim, warto jednak pamiętać, Słownik terminów literackich. Red. J. Sławiński. Wrocław 2000, s. 386–387. A. Kołaczkowska: Pieśń. W: Słownik rodzajów i gatunków literackich. Red. G. Gazda i S. Tynecka-Makowska. Kraków 2006, s. 530. 3  Słownik terminów literackich…, s. 387. 1  2


Prolegomena

9

że obok nich występują również pieśni obce, głównie niemieckie, ale też rosyjskie czy łacińskie. Pierwszy rozdział poświęcony zostanie utworom wpisywanym do rodzinnych ksiąg i zeszytów. Sprawdzimy, jakie pieśni w nich umieszczano oraz jak ich tematyka współgra z treścią zapisków. Przedmiotem kolejnej części rozważań będą pieśni ludowe. Za podstawę ich klasyfikacji posłuży propozycja Jana Sadownika, ogłoszona na łamach czasopisma „Polska Sztuka Ludowa” w 1956 roku, a wykorzystywana do dzisiaj4. Następnie zajrzymy do rękopiśmiennych kancjonałów, mieszczących na swoich kartach szeroki repertuar śpiewów kościelnych. Ostatni rozdział książki będzie dotyczyć pieśni w partyturach opracowanych przez współczesnych kompozytorów. Całość zamknie wykaz rękopisów zawierających teksty i zapisy nutowe omawianych utworów.

4  J. Sadownik: Z zagadnień klasyfikacji i systematyki polskiej pieśni ludowej. „Polska Sztuka Ludowa” 1956, nr 6, s. 343–354.



I. W notatniku i sztambuchu Śpiew, muzyka i taniec towarzyszą ludzkości od zarania dziejów. Z badań etnograficznych wynika, że proste instrumenty muzyczne znano już w epoce paleolitu. Przypuszcza się jednak, że jeszcze przed ich powstaniem ludom pierwotnym nieobcy był śpiew5. Stopniowy rozwój poszczególnych kultur oraz pojawianie się nowych narzędzi do wytwarzania dźwięku spowodowały upowszechnienie się muzyki i coraz to większy wzrost jej znaczenia. Przeniknęła wreszcie do ceremonii, stając się niezbędnym elementem rytuałów magicznych, co zadecydowało o doniosłym jej wpływie na życie człowieka. Stopniowa ewolucja rozmaitych form muzycznych doprowadziła do sytuacji, w której muzyka stała się wszechobecna. Analizując jej funkcję w społeczeństwie starożytnych Greków, John G. Landels pisze: Muzyka odgrywała ważną rolę w niemal każdej dziedzinie życia starożytnych Greków. Towarzyszyła im podczas publicznych zebrań i prywatnych przyjęć, podczas żałobnych i radosnych ceremonii. Rozbrzmiewała w trakcie każdego religijnego aktu, wszędzie tam, gdzie ludzie wzywali bogów, dziękowali im i do nich się modlili. Rozbrzmiewała w teatrach, gdy wystawiano tragedie i komedie, na stadionach, gdy zmagali się atleci, w szkołach, na pokładach okrętów wojennych, a nawet na polach bitew6.

Przypuszcza się, że muzyka obecna była również w życiu plemion słowiańskich. Instrumentom towarzyszyła prawdopodobnie twórczość słowna, przybierająca – według Teresy Michałowskiej – formę pieśni, recytatywu lub opowiadania7. Sądzi się, że pieśni (szczególnie obrzędowe) przeznaczone były do wykonywania przez chór przy akompaniamencie muzyki; związane z nimi były określone gesty, a także taniec, co mogło mieć wydźwięk maPor. B. Schaeffer: Dzieje muzyki. Warszawa 1983, s. 17–18 oraz C. Sachs: Muzyka w świecie starożytnym. Przeł. Z. Chechlińska. Warszawa 1981, s. 13–15. 6  J.G. Landels: Muzyka starożytnej Grecji i Rzymu. Przeł. M. Kaziński. Kraków 2005. 7  T. Michałowska: Średniowiecze. Warszawa 1996, s. 53. 5


12

I. W notatniku i sztambuchu

giczny. Śladów tej dawnej twórczości można dziś poszukiwać w pieśniach ludowych. Utwory o charakterze ludowym, ale też pieśni w ogóle, traktować więc można jako zabytki wzbogacające naszą wiedzę o dawnej kulturze, dlatego obserwować możemy zainteresowanie nimi zarówno u naukowców, jak i badaczy amatorów. W ciągu lat pasjonaci, miłośnicy muzyki i śpiewu powiększali wytrwale swe księgozbiory, gromadząc pieśni zgodnie z przyjmowanymi przez siebie kryteriami. Efektem ich wysiłków są dziś imponujące kolekcje, składające się z luźnych kart bądź też całych zeszytów wypełnionych tekstami (i często zapisem nutowym) pieśni. Wykorzystuje się je współcześnie w etnograficznych badaniach naukowych, dostarczają bowiem obfitego i różnorodnego materiału, pozwalającego rzetelnie naświetlić szerokie spektrum związanych z nim zagadnień. Bogactwo zasobów świadczy o niezwykłej pasji kolekcjonerów, gromadzących interesujące ich dokumenty nieraz przez całe swe życie. Tymczasem w bardzo wielu domach – przede wszystkim w epoce staropolskiej, ale też w czasach nowożytnych – pieśń zajmowała istotne, lecz nie centralne miejsce. Nie sporządzano zatem osobnych zbiorów im poświęconych, wpisywano jednak teksty do prowadzonych przez rodzinę ksiąg, sztambuchów; czasem umieszczano je na kartach kalendarzy czy dzieł drukowanych. Tradycja prowadzenia takich zapisów sięga wieku XVII, kiedy to w kulturze szlacheckiej pojawiły się rękopiśmienne kodeksy określane jako silva rerum8. Przeznaczone do użytku prywatnego, cechowały się różnorodnością i dowolnością: notowano takie treści, jakie właściciel księgi uważał za godne utrwalenia. Wprowadzano zatem wiadomości genealogiczne, podkreślano zasługi przodków, ale i rejestrowano dokonującą się na bieżąco historię rodu; tworzono odpisy z listów i dokumentów, kopiowano teksty literackie, wreszcie – dotykano spraw aktualnych, związanych z codziennym życiem, czego odzwierciedleniem mogą być chociażby zapisy o charakterze ekonomiczno-gospodarskim. 8  O rękopisach sylwicznych pisze między innymi Stanisław Roszak w: Archiwa sarmackiej pamięci. Funkcje i znaczenie rękopiśmiennych ksiąg silva rerum w kulturze Rzeczypospolitej XVIII wieku. Toruń 2004.


I. W notatniku i sztambuchu

13

W zbiorach specjalnych Biblioteki Śląskiej znajduje się rękopis opatrzony sygnaturą R 171 II, który nie jest wprawdzie typowym dokumentem silva rerum, ale niewątpliwie z takimi księgami może się kojarzyć9. Różne charaktery pisma wskazują, że do jego powstania przyczyniło się kilka osób, niepodpisanych jednak imieniem i nazwiskiem. Stanowi on zbiór polskich i francuskich tekstów prozaicznych i wierszowanych, przetykanych przepisami kulinarnymi oraz osobistymi notatkami. Te ostatnie opatrzone są datami (np. „Rejestr sukien pisany 1820 roku”, „Rejestr bielizny pana pisany 1828 r. w kwietniu”), które pozwalają wnioskować o czasie sporządzenia rękopisu. Wśród wprowadzonych do księgi tekstów literackich znajduje się również kilka pieśni. Są to masońskie utwory Wojciecha Bogusławskiego (Pieśń przy rozdawaniu jałmużny, Hymn przy otwarciu loży) i Ludwika Osińskiego (Śpiewka o wesołości), Do nadziei pieśń Lipińskiego oraz hymn Boże, coś Polskę Alojzego Felińskiego. Zainteresowanie budzić mogą zwłaszcza teksty związane z wolnomularstwem, wywołujące przypuszczenia, że osoba, która je zamieściła, mogła być członkiem loży. Pieśni te wiążą się ściśle z rytuałami masońskimi i śpiewane były w określonych momentach podczas zebrań związku – mają one zatem charakter okolicznościowy i użytkowy10. Jako jeden z typów rękopisów o charakterze sylwicznym Maria Zachara wymienia „zbiory wierszy, sentencji i innych utworów literackich (a więc jak gdyby antologie), których powstanie wynikało z intelektualnych zainteresowań twórcy”11, dodając jednocześnie, że „oczywiście poezja przyozdabiała bogato wszelkie typy sylw Utwory literackie XVIII–XIX w. [s.l., XVIII/XIX w.], rękopis Bibl. Śl., sygn. R 171 I, k. 231. 10  Więcej o poezji wolnomularskiej w: K. Ostrowski: Napoleon w polskich lożach masońskich. „Napis. Tom poświęcony literaturze okolicznościowej i użytkowej” 2007, seria XIII, s. 61–98. 11  M. Zachara: Sylwy – dokument szlacheckiej kultury umysłowej. W: Z dziejów życia literackiego w Polsce XVI i XVII wieku. Red. H. Dziechcińska. Wrocław 1980, s. 202. 9


14

I. W notatniku i sztambuchu

i miscellaneów”12. Jakkolwiek pojęcie sylwy wywołuje asocjacje ze stuleciem XVII i XVIII, przywołajmy w tym miejscu rękopis późniejszy (bo sporządzony w wieku XIX), nasuwający jednak skojarzenia z owymi zbiorami, o których pisała Zachara. Jego tytuł brzmi: Zbiór różnych myśli i zdań czystą i piękną polszczyzną wyrażonych, które czytać mi się zdarzyło (sygn. R 169 I). Autorem zapisków jest Henryk Szopowicz (ur. w 1812 lub 1814 roku, zm. w 1883 roku), kompozytor, pianista i lekarz. Sporządzać je zaczął w 1840 roku w Krakowie, a więc w czasie studiów na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego (stronę tytułową poprzedzają zresztą notatki z zakresu medycyny). Jak wynika z nadanego przez twórcę tytułu, wpisy stanowić miały pokłosie jego lektur i odzwierciedlać wrażliwość na piękno ojczystej mowy. Pośród zamieszczonych tekstów znalazł się także fragment Pieśni o ziemi naszej Wincentego Pola: Wielkie domy za granicą; A w nich ciasno, choć nie ludno. U nas mury się nie świecą, A o kącik nie tak trudno. Ledwo człek by czasem wierzył, Dom niewielki – wtem gość wchodzi: Ot i domek się rozszerzył I wnet miejsce gdzieś się rodzi. Przybył drugi i dziesiąty I nie ciasno jest nikomu: Wyprzątnięto wszystkie kąty, Coraz szerzej w małym domu; Zda się, że pan domu sobie Ścian i miejsca gdzieś przysporzył, A on tylko w domu tobie Drzwi i serce swe otworzył. I ta strzecha, choć uboga, Chociaż niska, przecież bliska, Dla obcego i dla swego I od Boga aż do wroga Jest tu miejsce dla każdego. A dopieroż to przyjęcie, Jakie bywa w polskim domu! 12

Ibidem.


I. W notatniku i sztambuchu

15

Jak tam każdy goszczon święcie! Jak nie braknie nic nikomu!13

Po tych słowach Szopowicz dopisał: „Opisując charakter dziewicy polki [!] tak się wyraża” i ponownie zacytował pieśń: Ona sercem pojmie skrycie, Co myśl wieku dźwiga z głębi, Co się w czasie zrywa, waży, To w rumieńcu na jej twarzy Jak w zwierciedle się odbije, Bo w tym łonie przyszłość żyje!14

Umieszczenie w Zbiorze… fragmentu Pieśni o ziemi naszej traktować można jako wyraz patriotycznej postawy Henryka Szopowicza. Znamienne jest, że twórca rękopisu zacytował akurat te konkretne wersy, podkreślające panującą w polskich domach serdeczność, odwołujące się do tradycyjnej gościnności i w sposób patetyczny idealizujące polskie kobiety. Wybrane ustępy najwyraźniej były jednak dla Szopowicza ważne, a wyrażona w nich idea musiała być mu bliska. Utwór Wincentego Pola niejednokrotnie był źródłem inspiracji dla późniejszych twórców. Nawiązał do niego między innymi Maksymilian Jasionowski w powstałym w 1901 roku poemacie Pieśń o Śląsku naszym. W Bibliotece Śląskiej znajduje się rękopis Historia Piekar na Górnym Śląsku (sygn. R 3124 I), do którego tekst ten został wpisany. Jest to autograf autora, opatrzony licznymi skreśleniami i poprawkami. Utwór, poza niewielkim fragmentem, prawdopodobnie nie był publikowany15, przytoczmy zatem kilka początkowych wersów, by przybliżyć nieco tę mało znaną pieśń: A czy znasz ty, bracie młody, Twoją ziemię, twoje wody? 13  H. Szopowicz: Zbiór różnych myśli i zdań czystą i piękną polszczyzną wyrażonych, które czytać mi się zdarzyło. Kraków, 1840, rękopis Bibl. Śl., sygn. R 169 I, k. 12–12v. 14  Ibidem, k. 12v. 15  Por.: Śląscy pisarze ludowi (1800–1914). Antologia poezji i prozy. Oprac. J. Kucianka. Wrocław 1968, s. 326.


16

I. W notatniku i sztambuchu

Wiesz, co kraj w swym łonie kryje? Znasz ten lud, co z tobą żyje? Znasz ty plemię to słowiańskie, Co obsiadło nadodrzańskie Okolice? Znasz tą ziemię, Gdzie lud znosi ciężkie brzemię Pod pręgierzem obcych rządów I wśród strasznych przekleństw sądów Wiedzie żywot niewolniczy… Ba, rzeknijmy męczenniczy?16

Aluzja do Pieśni o ziemi naszej jest oczywista; pierwsze dwa wersy tekstu Jasionowskiego to dosłowne przytoczenie fragmentu utworu Wincentego Pola: A czy znasz ty, bracie młody, Twoje ziemie, twoje wody? Z czego słyną, kędy giną, W jakim kraju i dunaju?17

W rozpoczynających poemat słowach Jasionowski zatem nawet nie parafrazuje, ale bezpośrednio cytuje Pola. Odwołuje się do niego również w dalszej części tekstu, jednak – w odróżnieniu od poprzednika – nie odnosi się do Polski, lecz do swej małej ojczyzny. Poeta dokonuje apoteozy śląskiej ziemi i zamieszkującego ją ludu, jak również wyraża przekonanie o polskości tego regionu. Choć pomysł stworzenia tekstu opiewającego ukochaną krainę nie jest oryginalny, to Jadwiga Kucianka – w kontekście całej twórczości Jasionowskiego – uznaje, iż „w kręgu samorodnych twórców przyznać mu wypadnie jedno z pierwszych miejsc”18. Miłośnikiem Śląska i jego kultury był również Paweł Musioł (1905–1943), nauczyciel, historyk literatury i polityk. Pośród wielu materiałów z jego spuścizny znajduje się pochodzący z 1922 roku 16  M. Jasionowski: Pieśń o Śląsku naszym. W: Idem: Historia Piekar na Górnym Śląsku. [Piekary Śląskie], 1920, rękopis Bibl. Śl., sygn. R 3124 I, k. 23. 17  W. Pol: Pieśń o ziemi naszej. W: Idem: Wybór poezji. Oprac. M. Janion. Wrocław 1963, s. 168. 18  J. Kucianka: Maksymilian Jasionowski 1867–1957. „Zaranie Śląskie” 1965, nr 2, s. 472.


I. W notatniku i sztambuchu

17

notatnik zatytułowany Moja praca (z lat studenckich). Zawiera on szereg prac literackich Pawła Musioła (opowiadania, wiersze), pomiędzy którymi zostało zamieszczonych kilka tekstów pieśni ludowych, opatrzonych adnotacją: „Śpiewała w Lesznej Sztefkówna J. dnia 10 XII 1922”19. Dopisek ten świadczy o rzetelności Musioła – taką metryczką, zawierającą dane osobowe wykonawcy oraz datę i miejsce odśpiewania pieśni, opatrywali swe zbiory zawodowi kolekcjonerzy. Obecność pieśni ludowych na kartach notatnika wskazuje na zainteresowanie folklorem, czego przejawem jest także zamieszczenie w dalszej części rękopisu tekstu Zwyczaje, zabawy i zabobony w mojej wsi. Powróćmy jeszcze na moment do stulecia XIX, by zajrzeć do pewnego albumu, będącego niegdyś własnością Witołda Bartoszewskiego20. Mieszkający ówcześnie we Lwowie i obracający się w sferach Koła Literacko-Artystycznego Bartoszewski miał styczność z poetami, pisarzami, publicystami, muzykami, przedstawicielami świata nauki i polityki. Odzwierciedleniem tych kontaktów jest sztambuch z pamiątkowymi wpisami kilkudziesięciu osobistości, takich jak: Maria Konopnicka, Jan Kasprowicz, Aleksander Świętochowski, Władysław Bełza, Roman Jarosz czy Adam Asnyk. Zamieszczali oni na kartach albumu swe utwory, sentencje, rysunki. Wśród tych zapisów znajdują się również teksty pieśni wraz z towarzyszącą im notacją nutową. Są to kompozycje: Jana Galla (utwór o incipicie „Pójdziesz ci ty przez las”), Władysława Żeleńskiego (fragment opery Goplana), Stanisława Niewiadomskiego (Piosnka trubadura) i Henryka Jareckiego (Gdzie lubi). Autografy tych znanych muzyków są dziś cenną pamiątką po nich, a unikatowy album Bartoszewskiego zasługuje na dokładniejsze zbadanie. Jak widać, utwory pieśniowe wplecione zostały w rękopisy o różnym charakterze. Przeglądając sztambuch czy zaglądając do księgi rodzinnej, możemy się natknąć na teksty świadczące o zamiłowaniu właścicieli do muzyki i śpiewu. Zamiłowanie to było niekiedy 19  P. Musioł: Moja praca (z lat studenckich). Cieszyn, 1922, rękopis Bibl. Śl., sygn. R 842 II. 20  W. Bartoszewski: Album autografów, rękopis Bibl. Śl., sygn. R 495 III.


18

I. W notatniku i sztambuchu

tak duże, że prowadziło do powstawania olbrzymich zbiorów o profilu zgodnym z zainteresowaniami kolekcjonera. Skoncentrujmy się zatem teraz na wielkich spuściznach, zachwycających bogactwem zgromadzonego materiału, pozwalającego zilustrować obszerne zagadnienie, jakim są pieśni ludowe.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.